WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 07.09.2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Leszek Matuszewski (spr.)

Sędziowie: SO Aleksander Brzozowski

SO Sławomir Jęksa

Protokolant: st. prot. sąd. M. K.

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Pile M. J.

po rozpoznaniu w dniu 07.09.2017 r.

sprawy J. L.

oskarżonej o przestępstwa z art. 155 k.k.

z powodu apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonej oraz prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Pile z dnia 12.04.2017 r., sygn. akt II K 508/16

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę do ponownego rozpoznania przekazuje Sądowi Rejonowemu w Pile

S. J. L. A. (...)

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w Pile wyrokiem z dnia 12.04.2017r w sprawie o sygnaturze IIK 508/16 uznał oskarżoną J. L. za winną popełnienia przestępstwa z art. 155 kk w zw. z art. 160§ 1 kk w zw. z art. 11§ 2 kk i za to przestępstwo na podstawie art. 155 kk w zw. z art. 11§ 3 kk wymierzy jej karę 1 roku pozbawiania wolności. Wykonanie tej kary warunkowo zawiesił na okres 2 lat próby., zobowiązując oskarżoną do informowania kuratora sądowego o przebiegu próby.

Z wyrokiem tym nie zgodzili się obrońca oskarżonej i prokurator zaskarżając go w całości.

Prokurator zarzucił zarówno błędy w ustaleniach faktycznych, jak i naruszenie przepisów postępowania, które jego zdaniem miały wpływ na treść wyroku. Zdaniem skarżącego część tych naruszeń w tym art. 12 kpk i art. 14 kpk skutkowała zaistnieniem bezwzględnej przesłanki odwoławczej określonej w art. 439§ 1 pkt 8 kpk. W konkluzji apelacji prokurator wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Obrońca zarzucił obrazę prawa materialnego – art. 155 kk i art. 160§ 1 kk w zw. z art. 11§ 2kk- poprzez nieprawidłowe ich zastosowanie, jak również zarzucił błędy w ustaleniach faktycznych mające wpływ w treść wyroku. W konkluzji apelacji obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej przestępstwa.

Sąd odwoławczy zważył co następuje.

Złożenie obu apelacji okazało się konieczne. Zaskarżony wyrok, jak i przeprowadzone postępowanie dowodowe obarczone jest tak poważnymi wadami, że nie jest możliwe wydanie przez Sąd odwoławczy wyroku reformacyjnego. Z uwagi na konieczność przeprowadzenia w całości ponownie przewodu sądowego koniecznym stało się jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Odnosząc się do zarzutów zawartych w apelacji prokuratora Sąd odwoławczy zajął następujące stanowisko;

Apelacja prokuratora jest częściowo zasadna. Skarżący zasadnie zarzuca wyrokowi sprzeczności pomiędzy przypisanym oskarżonej zachowanym a przyjętą jego kwalifikacją prawną. Słusznie skarżący podnosi, że skoro w opisie przypisanego czynu Sąd przyjął, że oskarżona „nieumyślnie naraziła na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przebywające w łazience tego mieszkania osoby” , to ta część jej zachowania winna być kwalifikowana z art. 160§ 1 i 3kk, a nie jak przyjęto w wyroku z art. 160§ 1kk. Sąd Rejonowy w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, nie tylko, że nie dostrzegł swojego błędu, to jeszcze nie dokonał jednoznacznych ustaleń i rozważań czy zachowanie oskarżonej polegające na narażeniu osób przebywających w jej łazience na bezpośrednie niebezpieczeństwo, przybrało postać winy umyślnej czy nieumyślnej. W tym zakresie Sąd odwoławczy nie podziela stanowiska prokuratora, że z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że Sąd ustalił, że oskarżona przestępstwa bezpośredniego narażenia na niebezpieczeństwo dopuściła się umyślnie. Sąd ustalił jedynie, że oskarżona jako osoba dorosła obejmowała swoją świadomością możliwość narażenia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ustalenie to nie jest wystarczające na przypisanie jej winy umyślnej w postaci zamiaru ewentualnego.

Rację ma prokurator, że w przypadku gdyby intencją Sądu było ustalenie, że oskarżona działała w sposób nieumyślny to, zgodnie z art. 160§ 5 kk ściganie takiego przestępstwa następuje na wniosek osoby pokrzywdzonej. Z uwagi na fakt, że w kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonej czynu przyjęto art. 160§ 1kk, a ściganie takiego przestępstwa następuje z urzędu, Sąd odwoławczy nie przyjął, że w sprawie zaistniała bezwzględna przesłanka odwoławcza zarzucana przez prokuratora.

Sprzeczność pomiędzy opisem przypisanego oskarżonej zachowania i przyjętą w wyroku kwalifikacją prawną w zasadzie uniemożliwia jednoznaczne ustalenie czy Sąd Rejonowy dokonując zmiany opisu czynu wykroczył poza ramy aktu oskarżenia.

Opis czynu przyjęty w akcie oskarżenia przez prokuratora ma swoją logikę. Prokurator uznając, że zarzucenie oskarżonej popełnienia przestępstwa z art. 155 kk wyłącza łączną kwalifikację jej zachowania z art. 160§ 1 i 3kk, wskazał jako czas popełnienia przestępstwa noc z 5 na 6 stycznia 2016r., czyli chwilę wystąpienia skutku w postaci śmierci pokrzywdzonego. W opisie czynu jednak wytknął oskarżonej nieumyślne narażenie na niebezpieczeństwo pokrzywdzonego przez oskarżoną poprzez wieloletnie- szczegółowo opisane w zarzucie- zaniechania ciążących na niej obowiązków.

Sąd Rejonowy dokonując zmiany opisu przypisanego jej zachowania zatracił tę logikę. Gdyby intencją Sądu było przypisanie oskarżonej umyślnego narażenia na niebezpieczeństwo pokrzywdzonego i innych osób przebywających w tej łazience, jak wskazuje przyjęta w wyroku kwalifikacja prawna jej zachowania, to w realiach przedmiotowej sprawy, wbrew temu co wykazuje prokurator nie byłoby wyjścia poza granicę aktu oskarżenia. Modyfikowanie takiego opisu czynu wymagałoby jednak precyzyjnego ustalenia czy stan bezpośredniego zagrożenia, ustalonym zachowaniem oskarżonej, powstał już w marcu 2011r, czy w tym okresie, tj. od marca 2011r w mieszkaniu tym przebywał F. P.i czy z łazienki tej, poza ustalonym pokrzywdzonym i oskarżoną, korzystały inne osoby. Odnośnie tych dwóch kwestii Sąd Rejonowy nie poczynił dosłownie żadnych ustaleń, przyjmując jedynie, że „od jakiegoś czasu oskarżona pozostawała w związku konkubenckim z obywatelem (...)”.

Rację ma też prokurator, że prowadząc postępowanie dowodowe Sąd naruszył przepisy procesowe wskazane w III zarzucie apelacji. Przede wszystkim zupełnie niezrozumiale jest oddalenie przez Sąd wniosku dowodowego prokuratora o przeprowadzenie dowodu z dokumentu w postaci pisma z dnia 24.07.2014r kierowanego do oskarżonej przez (...) o konieczności dokonania zmiany w zakresie otworów wentylacyjnych w łazience. Trudno za racjonale przyjąć rozumowanie, że powodem takiego oddalenia jest to, że oskarżona zasygnalizowała chęć złożenia wyjaśnień w sprawie. Można byłoby taki dowód oddalić gdyby okazało się, że okoliczność którą miał ten dowód wykazać jest udowodniona zgodnie z twierdzeniem prokuratora. Z taką sytuacją nie mamy do czynienia w realiach przedmiotowej sprawy. Zbyt pochopnie też Sąd uznał, że wnioski dowodowe prokuratora o ponowne przesłuchanie biegłych W. P. i J. S. na okoliczności szczegółowo przedstawione w piśmie prokuratora z dnia 3.01.2017r zmierzają jedynie do przedłużenia postępowania. Prokurator wskazał dlaczego kwestii, które jego zdaniem wymagają dodatkowego wyjaśniania, nie ustalił w trakcie pierwszego przesłuchania biegłych. W sytuacji kiedy i tak Sąd widział konieczność odroczenia rozprawy i kiedy proces od początku toczył się sprawnie i żadna ze stron nie podejmowała prób jego niezasadnego przedłużenia, poddaje pod wątpliwość zasadność uznania takiego celu działania prokuratora.

Odnosząc się do zarzutów zawartych w apelacji obrońcy Sąd odwoławczy zajął następujące stanowisko;

Również ta apelacja jest w istotnej części zasadna.

Rację ma skarżący, że dotychczas przeprowadzone postępowanie dowodowe nie wykazało w sposób pewny co było bezpośrednią przyczyną wydostania się tlenku węgla do pomieszczenia w którym przebywał pokrzywdzony. Według ustaleń Sądu tymi przyczynami były wykazane oskarżonej zaniedbania w zakresie należytej dbałości o stan techniczny zamontowanego tam urządzenia gazowego, a także zaniechanie przez nią dbania o prawidłową wentylację tego pomieszczenia. Słusznie zarzuca obrońca, że Sąd zbyt pochopnie wykluczył możliwość przyjęcia, że jedyną przyczyną, zgromadzenia się w tym pomieszczeniu tlenku węgla była tzw. cofka kominowa, która mogłaby zaistnieć niezależnie od nieprawidłowej eksploatacji zainstalowanego tam urządzenia gazowego.

W tym zakresie obrońca zasadnie konfrontując poszczególne wywody biegłego W. P. zauważa ich nieścisłość i wzajemną sprzeczność. Biegły ten omawiając tego rodzaju zjawisko jak cofka kominowa, w żaden sposób nie uzasadnił swojej tezy, że „gdyby piecyk był sprawny i nie był zanieczyszczony to sama cofka kominowa nie doprowadziłaby do zatrucia”. Kwestia ta jest przecież kluczowa dla odpowiedzialności oskarżonej. W sytuacji kiedy by okazało się, że z uwagi na zaistniałe specyficzne warunki atmosferyczne, nie można wykluczyć wystąpienia cofki kominowej i na jej zaistnienie nie miały wpływu zaniedbania oskarżonej, to nie ponosiłaby ona odpowiedzialności karnej. Teza biegłego, która stała się podstawą ustaleń Sądu dotyczących zawinienia oskarżonej, jest sprzeczna z wnioskami wynikającymi z dołączonego do akt sprawy opracowania M. R. – pracownika Instytutu (...)w K.. Wynika z niego, że nawet prawidłowa konserwacja tego rodzaju urządzeń gazowych i regularne przeglądy kominowe, nie zapewniają stuprocentowego bezpieczeństwa. Zresztą analiza wypowiedzi biegłego W. P., za wyjątkiem nie wyjaśnionego przez niego w żaden sposób stwierdzenia, że „gdyby piecyk był sprawny i nie był zanieczyszczony to sama cofka kominowa nie doprowadziłaby do zatrucia”, również do takich wniosków prowadzi.

Na marginesie należy zauważyć, że nie powinno nastręczać Sądowi żadnych trudności ustalenie w sposób obiektywny poprzez zwrócenie się do odpowiednich instytucji, czy w nocy w której doszło do tragicznego zdarzenia stanowiącego przedmiot niniejszego postępowania występowały zjawiska atmosferyczne – niska temperatura, ciśnienie i wiatr, które mogły wywołać cofkę kominową. W tym zakresie opieranie się jedynie na wyjaśnieniach oskarżonej czy ich dezawuowanie, jak to zrobił Sąd Rejonowy, nie jest postępowaniem profesjonalnym.

Kolejną kwestią jest to czy biegły z dziedziny gazownictwa jakim jest W. P. jest wystarczająco kompetentny w zakresie wypowiadania się o cofce kominowej. Wydaje się, że wiedzą pełną w tym zakresie winien dysponować biegły z dziedziny kominiarstwa. Natomiast na okoliczność czy możliwa, w realiach przedmiotowej sprawy, do zaistnienia cofka kominowa nawet przy sprawnym urządzeniu gazowym i prawidłowej wentylacji, byłaby w stanie wytworzyć stężenie tlenku węgla prowadzące do śmierci pokrzywdzonego winien wypowiedzieć się medyk czy toksykolog sądowy.

Sąd odwoławczy nie podziela stanowiska obrońcy, że oskarżona nie mogła dopuścić się popełnienia przypisanego jej przestępstwa albowiem nie była ona gwarantem zapobiegnięcia skutkowi śmiertelnemu związanego, jak to określił obrońca, z ogólnie rzecz ujmując z zaczadzeniem. W tym zakresie słusznie Sąd Rejonowy wskazał podstawę prawną – art. 6b ust 2 pkt 4 ustawy z dnia 21.06.2001r o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego. Z przepisu tego nie wynika, jak błędnie wywodzi obrońca, że powołana ustawa rozgranicza jedynie podział kosztów naprawy i konserwacji wskazanych tam urządzeń, pomiędzy wynajmującym i najemcą. Artykuł 6b ust 1 tej ustawy zobowiązuje najemcę do utrzymywania lokal oraz pomieszczenia, do używania których jest uprawniony, we właściwym stanie technicznym i higieniczno-sanitarnym określonym odrębnymi przepisami oraz przestrzegać porządku domowego. W artykule 6b ust 2 pkt 4 wprost wskazuje, że najemcę obciąża konserwacja i naprawy wymienionych tam urządzeń, a nie jedynie poniesienie kosztu wykonania tych czynności. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało, że oskarżona swoich obowiązków nie wykonywała.

Okoliczność, że prawo budowlane nakłada określone obowiązki, związane z przeglądem i konserwacją instalacji gazowych oraz przewodów kominowych, również na właściciela budynku i że jak wywodzi obrońca, czynności te mogły być, w realiach przedmiotowej sprawy, przeprowadzone wadliwie, niczego w zakresie odpowiedzialności oskarżonej nie znosi. W takiej sytuacji każdy z tych podmiotów, tj. właściciel czy najemca ponosi własną odpowiedzialność karną za swoje zaniechania, oczywiście jeżeli te zaniechania były w bezpośrednim związku przyczynowym z zaistniałym tragicznym skutkiem.

Ponownie rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy winien powtórzyć postępowanie dowodowe dodatkowo ustalając jakie były w nocy tego tragicznego zdarzenia warunki pogodowe, w drodze przesłuchania biegłego ustalić bądź wyłączyć możliwość zaistnienia cofki kominowej niezależnej od stanu urządzeń gazowych i wentylacyjnych w tym pomieszczeniu. W przypadku ustalenia, że taka cofka była możliwa koniecznym będzie ustalenie czy mogła ona spowodować w pomieszczeniu w którym przebywał pokrzywdzony tego rodzaju stężenie tlenku węgla, które mogło doprowadzić go do śmierci. Dopiero w sytuacji kiedy wykluczy się możliwość zaistnienia takiej cofki kominowej niezależnej od stanu piecyka gazowego i przewodów wentylacyjnych, należy dokonać stosowanych ustaleń w zakresie rodzaju winy – umyślnej czy nieumyślnej- jaką należy przypisać oskarżonej.

Mając powyższe na uwadze Sąd odwoławczy uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu w Pile.

SSO Sławomir Jęksa SSO Leszek Matuszewski SSO Aleksander Brzozowski