Sygn. akt IV P 11/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 lipca 2017r.

Sąd Rejonowy w Giżycku IV Wydział Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Bożena Makowczenko

Protokolant st.sekr. sąd. Justyna Kurzynowska - Lubecka

po rozpoznaniu w dniu 20 czerwca 2017r. w Giżycku

na rozprawie

sprawy z powództwa E. R.

przeciwko Gminnemu Ośrodkowi (...) w W.

o uchylenie kary porządkowej

Powództwo oddala.

Sygn. akt IV P 11/17

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 10.03.2007 roku powódka E. R. wniosła o uchylenie kary porządkowej zastosowanej przez pozwanego wobec niej oraz o zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Wywodziła w uzasadnieniu , że zatrudniona jest na stanowisku głównej księgowej u pozwanego. W piśmie z dnia 13.02.2017 roku pracodawca zawiadomił powódkę o wymierzeniu jej kary upomnienia za niestaranne i niesumienne wykonywanie swoich obowiązków. Wniesiony przez powódkę sprzeciw został przez dyrektora placówki odrzucony pismem z dnia 21.02.2017 roku, które to powódka otrzymała w dniu 23.02.2017 roku. Powódka nie zgadza się z wymierzoną jej karę porządkową. Zaznaczyła, że zgodnie z ugruntowanym w doktrynie poglądem warunkiem wymierzenia pracownikowi kary porządkowej jest wystąpienie po stronie ukaranego zachowania zawinionego i bezprawnego. W przedmiotowej sprawie brak jest obu tych przesłanek.

Powódka ukarana została za fakt wykonania przez nią prawidłowego działania w ramach zakresu obowiązków, zgodnie z którymi miała przygotować sprawozdanie, które miało być podpisane przez dyrektora placówki i oddane do Urzędu Gminy do dnia 31.01.2017 roku. W piątek 27.01.2017 roku powódka poinformowała dyrektora placówki o konieczności wysłania w następnym tygodniu sprawozdania, które ona przygotuje na poniedziałek. Dyrektor nie zgłaszał w tym zakresie żadnych zastrzeżeń. W dniu 30.01.2017 roku w poniedziałek, powódka wysłała e-mailem sprawozdanie na adres firmowy dyrektorowi pozwanej. Nie wiedziała wówczas, że dyrektora nie ma w tym dniu w pracy, nikt też o tym fakcie jej nie informował. Także po wysłaniu e-maila nie przyszła żadna informacja o urlopie czy nieobecności użytkownika tego adresu. Zdaniem powódki wykonała ona swoje obowiązki i z jej strony nie doszło do żadnych zaniedbań , nie uważała ona aby wystąpiła konieczność w jakiś sposób oznaczania e-maila czy dowiadywania się telefonicznie czy nie doszedł, tym bardziej że nigdy tego nie robiła. Natomiast w sytuacji gdy pracownik idzie na urlop lub wyjeżdża w delegacje powinien oznaczyć w e-mailu informacje o tym fakcie, która jest dostarczana każdorazowo do nadawcy przychodzącego w tym czasie e-maila. Ponadto w dniu 01.02.2017 roku pozwana wysłała do powódki informacje o swoich uwagach do sprawozdania i tego też dnia poinformowała, że pracuje zdalnie a w razie potrzeby przyjdzie do siedziby pracodawcy. Dopiero w tym dniu powódka dowiedziała się, że pozwanej nie będzie na miejscu, co więcej pozwana sama potwierdza, że jest pod e-mailem (tym bardziej, że również była przez cały czas aktywna na F.). Nie było zatem żadnych przeszkód by odebrać przesłanego w poniedziałek e-maila i go odczytać.

W ocenie powódki nie naruszyła ona żadnych zasad, nie naruszyła przepisów regulaminu pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych i zasad współżycia społecznego.

W dalszej części powódka zarzuciła pracodawcy naruszenie art. 109 kp, w szczególności art. 109§2 kp. Zaznaczyła, że instytucja wysłuchania pracownika ma na celu z jednej strony zobiektywizowanie decyzji przełożonego, z drugiej zaś umożliwienie pracownikowi złożenia wyjaśnień w istotnej dla niego sprawie przed uruchomieniem formalnego postępowania. Dlatego istotnym jest aby wysłuchanie pracownika było uprzednie w stosunku do zastosowania kary. Wymierzenie kary następuje dopiero w chwili podpisania pisma o ukaraniu, gdyż to wtedy decyzja wyrażająca wolę pracodawcy otrzymuje swój zewnętrzny formalny wyraz. Natomiast w niniejszej sprawie pozwana wymierzyła (podjęła decyzję i uzewnętrzniła ją przez złożenie podpisu) pracownikowi karę porządkową przed jego wysłuchaniem. Po wysłuchaniu powódki wręczono jej jedynie uprzednio sporządzone i podpisane oświadczenie o nałożeniu na nią kary .Pracodawca zatem naruszył dyspozycję art.109 § 2 k.p. poprzez następcze a nie uprzednie wysłuchanie pracownika przed wymierzeniem mu kary porządkowej.

Pozwany pracodawca - Gminny Ośrodek (...) w W. – w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości. Wyjaśnił, że kara wymierzona została w następujących okolicznościach:

W dniach od 30 stycznia do dnia 31.01.2017 roku dyrektor placówki był nieobecny w pracy i korzystał z tzw. urlopu na żądanie. Nieobecność ta nie była planowana, związana była ze złym stanem zdrowia dyrektora w związku z powyższym dyrektor ośrodka nie świadczył pracy w tym okresie. W dniu 30.01.2017 roku kierownik Parku (...), która zastępuje Dyrektora w razie jego nieobecności, przekazała powódce informację o nieobecności Dyrektora przypadającej na dni 30.01.2017r. i 31.01.2017r. i zaoferowała wszelką niezbędną pomoc w razie konieczności załatwienia pilnych spraw, w tym pomoc w przypadku potrzeby przewiezienia dokumentów do podpisu.

Do dnia 31.01.2017 roku ośrodek zobowiązany był złożyć sprawozdanie z realizacji planu finansowego środka za 2016 rok (rozliczenie dotacji) do Urzędu Gminy G., które to sprawozdanie zobowiązana była przygotować powódka. Powódka wysłała do dyrektora maila ze sprawozdaniem w dniu 30.01.2017 roku o godz. 14.21. Wiedząc o nieobecności dyrektora powódka nie mogła mieć pewności czy dyrektor otrzymał i odczytał wiadomość. W dniu następnym, który był jednocześnie ostatnim dniem na terminowe złożenie sprawozdania, powódka zaniechała podjęcia próby skontaktowania się z przełożonym telefonicznie, chociaż dotychczas w podobnych sytuacjach wszystkie sprawy nawet te niemniej istotne były przez nią zgłaszane przełożonemu telefonicznie . Dodatkowo, powódka nie zgłosiła faktu biegnących terminów zastępującemu dyrektora kierownikowi Parku (...). Swoim zachowaniem powódka naruszyła ustaloną organizację i porządek w procesie pracy, niestarannie i niesumiennie wywiązała się ze swoich obowiązków. Wykazała się też brakiem troski o dobro zakładu pracy. Dalej pozywany wskazał, że dyrektor ośrodka zapoznał się z treścią przesłanego mu maila w dniu 1 lutego 2017 roku i odpowiedział na niego niezwłocznie zadając pytania dotyczące przygotowanego materiału. Odpowiedź na nie otrzymał dopiero po południu tego samego dnia. Również i na tego maila odpowiedział. Twierdzenie powódki, że skoro dyrektor korzystał w dniu 30.01.2017 roku z F. oznacza, że odbierał też pocztę służbową, jest w ocenie pozwanego nieusprawiedliwione.

W dniu 02.02.2017 roku, podczas spotkania z dyrektorem, powódka została wysłuchana w zaistniałej sprawie. W tym samym dniu powódka otrzymała również ustne polecenie służbowe dostarczenia podpisanego przez dyrektora sprawozdania do urzędu. Polecenie takie wysłane również zostało mailowo. Podczas kolejnego spotkania powódka oświadczyła, że sprawozdanie to zostało przez nią dostarczone do urzędu gminy. Tymczasem w dniu 13.02.2017 roku dyrektor otrzymał z Urzędu Gminy wezwanie do złożenia sprawozdania. Po zweryfikowaniu stanu rzeczy z sekretariatem urzędu gminy oraz z referatem finansowo-księgowym urzędu dyrektor w dniu 14.02.2017 roku przedłożył sprawozdanie w sekretariacie Urzędu Gminy. W tej sytuacji dyrektor został przez powódkę wprowadzony w błąd. Powódka poświadczyła nieprawdę mówiąc o złożeniu przez nią sprawozdania w dniu 02.02.2017 roku.

Upomnienie wręczone zostało powódce w dniu 13.02.2017 roku. Przed doręczeniem upomnienia powódka została dwukrotnie wysłuchana przez przełożonego - w dniu 02.02.2017 roku oraz w dniu 13.02.2017 roku. Zanim dyrektor podjął decyzję o wymierzaniu kary pozostawił sobie czas na podjęcie decyzji. Istotnie, w dniu 13.02.2017 roku dyrektor dysponował treścią zawiadomienia o wymierzeniu kary, ale nie musiało ono być doręczone powódce gdyby w rozmowie zachowała się inaczej i przekonująco usprawiedliwiła zaniedbanie dostarczenia sprawozdania do urzędu.

Pozwany zaznaczył, że po rozmowie w dniu 02.02.2017 roku powódka zachowała się w sposób daleko odbiegający od oczekiwanego a mianowicie zagroziła dyrektorowi, że odtąd będzie szukać na niego haków. W dniu 13 lutego 2017r. po otrzymaniu zawiadomienia o ukaraniu powódka opuściła zakład pracy i do niego już nie wróciła nie dostarczając żadnego usprawiedliwienia. Wychodząc z zakładu pracy powiedziała powódka, że idzie do lekarza a udała się jednak do Urzędu Gminy na skargę do Wójta. Podniosła dalej pozwana, że w sprzeciwie od kary upomnienia i jego uzupełnieniu powódka zawarła szereg nieprawdziwych twierdzeń i inwektyw pod adresem przełożonego. Szczególnie nieprawdziwym jest twierdzenie, że nie wiedziała o nieobecności dyrektora. Pozwana nie zgodziła się z stwierdzeniami pozwu, że w tej sytuacji brak było podstaw do udzielenia powódce kary upomnienia. Przywołała pogląd utrwalony w orzecznictwie sądowym, że wymierzenie kary upomnienia jest uzasadnione nawet w przypadku niewielkiego stopnia winy. W ocenie pozwanego powódka zachowała się niezgodnie z obowiązującymi regułami. Wiedząc o pilności i ważności sprawozdania, nie mając pewności , że dyrektor przebywający na urlopie odczytał przesłanego mu maila, winna była zgłosić problem pracownikowi zastępującemu dyrektora. Mogła też dzwonić do dyrektora co zawsze dotąd czyniła. Tym razem jednak powódka wybrała ścieżkę postępowania , która miała zaszkodzić dyrektorowi i zakładowi pracy. Dopuściła się tym samym świadomego działania na szkodę pracodawcy, znając terminy realizacji zadania nie wykorzystała wszystkich dotychczas przyjętych i używanych środków dla terminowego zakończenia sprawy.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powódka E. R. pozostaje w zatrudnieniu u pozwanej na stanowisku głównej księgowej, które zajmuje od 12 grudnia 2011r. Z pozwanym łączyła powódkę umowa o pracę zawarta na czas nieokreślony a w jej ramach powódka zobowiązana była w szczególności do: prowadzenia rachunkowości placówki zgodnie z obwiązującymi w tym zakresie przepisami i zasadami, wykonywania dyspozycji środkami pieniężnymi, dokonywania wstępnej kontroli zgodności operacji gospodarczych i finansowych z planem finansowym, nadzorowania całokształtu prac z zakresu rachunkowości, opracowywania projektów wewnętrznych dotyczących prowadzenia rachunkowości, nadzoru nad sprawozdawczością placówki, opracowywania planu finansowego, sporządzania rocznej i okresowej sprawozdawczości budżetowej.

/dowód: akta osobowe powódki/

Dyrektorem ośrodka od dnia 1 września 2015r. jest E. A. (1). Dyrektor placówki zarządza całokształtem działalności ośrodka i jest bezpośrednim przełożonym powódki. Zgodnie z zapisami Regulaminu Organizacyjnego ośrodka, w razie nieobecności dyrektora zastępstwo za niego pełni kierownik Parku (...) a w przypadku jego nieobecności Główny Księgowy.

/dowód; kopia Regulaminu – k. 43-50/

Jednym ze sprawozdań, które winno być sporządzane corocznie w ośrodku jest sprawozdanie z wykonania planu finansowego obejmującego rozliczenie z otrzymanych dotacji. Składa się ono z dwóch części – merytorycznej (sporządzanej przed dyrektora placówki) oraz finansowej (sporządzanej przez głównego księgowego). Termin na sporządzenie sprawozdania odnoszącego się do roku 2016 i przedłożenie go Urzędowi Gminy mijał w dniu 31 stycznia 2017r.

W dniu 29 stycznia 2017r. (niedziela) E. A. (1) telefonicznie powiadomiła Wójta Gminy G.M. J. – o swojej chorobie i ustaliła z nim, że w dniach 30 stycznia 2017r. i 31 stycznia 2017r. skorzysta z tego powodu z urlopu na żądanie. W tych dniach zatem nie była obecna w pracy. Zastępowała dyrektora wówczas J. M. (1), która w dniu 30 stycznia 2017r. (poniedziałek), w godzinach rannych, około godziny 11.00, pojawiła się w pomieszczeniach ośrodka i powiadomiła przebywających tam pracowników o chorobie i nieobecności w pracy dyrektora placówki. Wcześniej jeszcze tego dnia J. M. (1) była w domu dyrektora i zabrała stamtąd dokumenty, które następnie zawiozła do PUP. Po tym jak J. M. (1) przekazała informację o nieobecności pozwanej, powódka oświadczyła, że ma ważny dokument do podpisania. Na ofertę J. M., że dokument taki może zawieźć dyrektorowi do podpisu, powódka wskazała, iż nie jest jeszcze gotowy i poradzi sobie sama.

/dowód: zeznanie świadków: J. M. k. 89v-90, B. Z. k. 90/

Tego samego dnia, o godzinie 14.21, gotową treść sprawozdania powódka przesłała drogą elektroniczną na służbowy adres dyrektora placówki. Ani tego dnia ani następnego tematem tym powódka już się nie zajmowała.

Dni od 1 lutego 2017r. (środa) do 3 lutego 2017r. (piątek) były dniami, w których, za zgodą Wójta Gminy, dyrektor ośrodka pracowała w domu, wyłącznie zdalnie. W środę 1 lutego 2017r. odebrała na swojej poczcie wiadomość powódki zawierającą sprawozdanie. W odpowiedzi zwrotnej do powódki poinformowała o tym a nadto wskazała, iż do końca tygodnia pracuje zdalnie.

W odpowiedzi na ten mail powódka napisała, że potrzebuje podpisów Dyrektora a sprawozdanie, które przygotowała i które należy podpisać należało zdać do urzędu gminy do dnia 31.01.2017 roku. W kolejnym mailu do powódki pozwana wskazała, że to w interesie pracownika merytorycznie zajmującego się danym tematem jest pilnowanie terminów. Zwróciła powódce uwagę, że powinna była się z nią skontaktować co wcześniej czyniła w pilnych sprawach.

/dowód; wydruk meili – k.9-10/

Ostatecznie ustalono, że następnego dnia - 02.02.2017 roku - dyrektor placówki E. A. (1) pojawi się w księgowości ośrodka i podpisze przygotowane przez powódkę sprawozdanie. Tak też się stało, około godziny 10.00 dnia 02.02.2017 roku Dyrektor placówki stawiła się do zakładu pracy i podpisała przedmiotowe sprawozdanie. Doszło też wówczas do rozmowy między stronami. Dyrektor spytała powódkę o powody, dla których nie zajęła się ona dopilnowaniem by sprawozdanie zostało podpisane i w terminie do urzędu przekazane. Usłyszała odpowiedź, że nie należy to do obowiązków powódki jako głównej księgowej. Pozwana poleciła wówczas powódce aby dostarczyła podpisane sprawozdanie niezwłocznie do Urzędu Gminy w G.. W dniu 07.02.2017 roku gdy pozwana pojawiła się w pracy, na zapytanie o sprawozdanie usłyszała od powódki potwierdzenie, że zostało ono dostarczone do urzędu zgodnie z poleceniem.

W dniu 13.02.2017 roku pozwana otrzymała pismo podpisane przez Skarbnika Gminy G. M. D. (1) informujące, że sprawozdanie dotyczące rozliczenia dotacji za rok 2016 do Gminy nie dotarło. Po ustaleniu, że faktycznie sprawozdanie takie nie stało dostarczone, pozwana poprosiła na rozmowę powódkę. Była też przy tym obecna kadrowa M. F. (1). Na zapytanie o powody , dla których sprawozdanie nie dotarło do urzędu, powódka oświadczyła, że nie jest to jej winą i że nie ma nic na ten temat do dodania. Poproszono powódkę o opuszczenie gabinetu a po niedługim czasie wezwano ją ponownie i wręczono pismo zawiadamiające o ukaraniu powódki karą porządkową upomnienia.

/dowód: zeznanie św. M D. – k. 88v, M. F. – k. 64-64v, zezn. pozwanej E. A. – k. 91v- 93/

W piśmie tym pracodawca wskazał, że kara udzielona zostaje na podstawie art.108 kp z powodu naruszenia przez powódkę ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy polegającego na niestarannym i niesumiennym świadczeniu pracy. W uzasadnieniu podniesiono, że sprawozdanie z realizacji planu finansowego ośrodka za 2016 rok miało być złożone do Urzędu Gminy w nieprzekraczalnym terminie do dnia 31.01.2017 roku. W dniu 30.01.2017 roku, w którym to powódka wysłała na służbową pocztę do Dyrektora przygotowane sprawozdanie, Dyrektora nie było w pracy o czym powódka wiedziała, jako że została o tym fakcie poinformowana przez Kierownika Parku (...). Powódka nie upewniła się czy wiadomość dotarła do Dyrektora, a następnego dnia zaniechała skontaktowania się z przełożonym telefonicznie jak dotychczas w podobnej sytuacji czyniła - wszystkie sprawy były w taki sposób przez powódkę konsultowane.

Wskazano też, że w przypadku nieobecności Dyrektora w sprawach służbowych ośrodka powinna zwracać się powódka bezpośrednio do kierownika parku wodnego czego nie uczyniła. Dopuściła się tym samym powódka świadomego działania na szkodę pracodawcy – znając terminy realizacji zadania za wykonanie którego była merytorycznie odpowiedzialna, nie wykorzystała wszystkich dotychczas przyjętych i używanych środków dla terminowego zakończenia sprawy.

/dowód; pismo zawiadamiające o karze – k. 11/

Po opuszczeniu gabinetu pozwanej powódka udała się do Urzędu Gminy aby porozmawiać z Wójtem Gminy M. J.. W rozmowie z nim wyraziła powódka swoje niezadowolenie związane z sytuacją , oświadczyła, że zrobiła wszystko co powinna była zrobić i w jej działaniach nie ma żadnej winy. Wyrażała nadto swoje opinie o osobie dyrektora ośrodka, wskazywała na jego niekompetencje i błędy w zarządzaniu placówką. Przedstawiła również wójtowi dokument w postaci zakresu obowiązków pracownika ośrodka (...) podnosząc, że jest to zakres obowiązków zbyt szeroko ujęty i jako taki nie może być obowiązujący.

/dowód: zezn. św. M. J. – k. 89/

Sprzeciw od udzielonej kary powódka wniosła w piśmie z dnia 14.02.2017 roku, które wpłynęło do ośrodka dnia 15.02.2017 roku. Wskazała w nim, że w dniu 27.01.2017 roku, w trakcie rozmowy wspomniała pozwanej, że rozliczenie planu za rok 2016 jest do dnia 31.01.2017 roku. W dniu 30.01.2017 roku sprawozdanie wprowadziła do komputera. Nie mając żadnej informacji od pozwanej kiedy będzie w pracy wysłała maila z załączonym sprawozdaniem. Dopiero dnia 01.02.2017 roku otrzymała informację , że pozwana cały tydzień pracuje zdalnie, czyli w domu. W ocenie powódki obowiązkiem Dyrektora było poinformować pracowników o absencji. Wskazała dalej powódka, że pracodawca ma również obowiązki względem pracownika i nie może sobie pozwalać na jego ignorowanie i nieokazywanie mu szacunku. Nie jest nadto obowiązkiem powódki szukać pozwanej w domu kiedy powinna być pozwana w pracy , ani też wydzwanianie do pozwanej. Zarzuciła pozwanej, że w dniach 30.01.2017 roku i 31.01.2017 roku była ona bardzo aktywna na F. czyli była przy komputerze i mogła odebrać wiadomość od powódki. Podała też dalej, że o absencji pozwanej powódka dowiedziała się w środę i wcześniej o fakcie tym nie wiedziała. Poinformowała też, że zgodnie ze statutem pozwana nie ma zastępcy a wskazana w regulaminie kierownik parku nic w tej sprawie nie wnosi , ponieważ nie może ona podpisywać żadnych dokumentów aby miały one moc prawną.

W dalszej części opisała powódka swoją osobę jako poświęcającą się w pracy nawet kosztem swojego zdrowia.

Sprzeciw ten został przez pracodawcę odrzucony o czym powódka poinformowana została pismem z dnia 21.02.2017 roku.

/dowód; sprzeciw, pismo pozwanego – akta osobowe powódki/

Sąd zważył, co następuje:

Rozważania na temat przedmiotu sprawy rozpocząć należy, zdaniem Sądu, od przywołania generalnej, jak się wydaje, zasady – że z momentem nawiązania przez strony umownego stosunku zobowiązaniowego każda z tych stron ma prawa ale i spoczywają na niej stosowne do zawartej umowy obowiązki. Odnosi się owa zasada również do umowy o pracę – szczególnego, można powiedzieć, stosunku zobowiązaniowego, na podstawie którego z jednej strony pracownik zobowiązuje się do wykonywania powierzonej mu pracy, z drugiej – pracodawca ma obowiązek stworzyć pracownikowi warunki do wykonywania owej pracy a za jej wykonanie winien zapłacić pracownikowi wynagrodzenie. Zobowiązanie się pracownika do wykonywania pracy oznacza , że pracodawca ma prawy wymagać by praca ta była wykonywana rzetelnie i sumiennie. W przypadku zaś gdy dojdzie do uchybień w owej pracy, prawem pracodawcy jest aby w odpowiedni sposób – w ramach norm prawnych – reagować. Taką reakcją jest zastosowanie sankcji w postaci kary porządkowej, których katalog wymieniony jest w kodeksie pracy w art. 108kp.

(...) odpowiedzialność porządkowa ma realizować funkcje: prewencyjną, represyjną oraz wychowawczą. Cel represyjny przejawia się w wywoływaniu – przez nałożenie kary – dolegliwości dla sprawcy przekroczenia pracowniczego. Cel prewencyjny w wymiarze indywidualnym oznacza, że omawiana instytucja powinna stanowić dla ukaranego pracownika motywację by w przyszłości przestrzegał ciążących na nim obowiązków. Cel prewencyjny w wymiarze generalnym polega natomiast na wskazaniu całej załodze, jakie zachowania pracowników są pożądane oraz na zniechęcaniu pozostałych pracowników do dopuszczania się przekroczeń. Głównym celem odpowiedzialności jest ochrona prawidłowego przebiegu pracy , zapewnianie przestrzegania obowiązków pracowniczych.

Przesłanką jej zastosowania nie musi być szkoda po stronie pracodawcy lub zagrożenie jej powstaniem. Ten rodzaj odpowiedzialności przynależy pracodawcy z samej istoty stosunku pracy, w którym jest on podmiotem kierowniczym, a zatem organizującym pracę tak poszczególnego pracownika, jak i całej załogi. Odpowiedzialność porządkowa, oprócz cech restrykcyjnych, ma też na celu mobilizację do bardziej dokładnej lub wydajniejszej pracy.

Odpowiedzialność porządkową mogą stosować wszyscy pracodawcy, bez względu na liczbę zatrudnionych pracowników, rodzaj własności, zakres lub rodzaj prowadzonej działalności. Ma ona zastosowanie do wszystkich pracowników, bez względu na stanowisko i rodzaj wykonywanych obowiązków.

Źródłem zastosowania przez pracodawcę tego środka jest zaistnienie przesłanki – naruszenie przez pracownika podstawowych obowiązków. Wymienione są one w art.100§1 kp. Zgodnie z tym uregulowaniem pracownik jest obowiązany wykonywać pracę sumiennie i starannie oraz stosować się do poleceń przełożonych, które dotyczą pracy, jeżeli nie są one sprzeczne z przepisami prawa lub umową o pracę.

W przekonaniu Sądu w niniejszej sprawie ta przesłanka zastosowania wobec powoda kary porządkowej zaistniała.

Pozwany ośrodek nie jest dużą jednostką. (...) nim wymaga współdziałania wszystkich pracowników, wzajemnego zaufania. Jego działalnością kieruje dyrektor. Wobec tego, że nie ma on wicedyrektora jego obowiązki, w czasie gdy jest nieobecny w pracy, wykonuje kierownik Parku (...). Jest to uregulowane w Regulaminie Organizacyjnym Ośrodka , którego treść znana jest wszystkim pracownikom. On wtedy staje się przełożonym pracowników.

Tymczasem w dniu 30 stycznia 2017r. , kiedy to wiadomym stało się powódce, że E. A. (1) jest chora i nie ma jej w pracy, powódka pomija niejako osobę zastępująca pozwaną – J. M. (1) - mimo wyraźnego zresztą oświadczenia tej ostatniej o pomocy w kontakcie z dyrektorem przy podpisywaniu dokumentów.

Teza o tym, że powódka już w dniu 30 stycznia 2017r. miała wiedzę o chorobie i nieobecności dyrektora ośrodka jest, zdaniem Sądu, absolutnie usprawiedliwiona. J. M. (1) zeznała mianowicie, że w dniu 30 stycznia 2017r. po wizycie u pozwanej w domu pojawiła się w pomieszczeniach biurowych ośrodka, w księgowości i tam poinformowała obecnych pracowników o sytuacji – że dyrektor jest chora i nie ma jej w pracy a wszystkie sprawy należy załatwiać z nią. Obecna była przy tym powódka. Nawet jeśli nie przerwała wtedy swoich czynności to trudno przyjąć aby nie słyszała słów świadka. Jak wskazano wyżej, ośrodek nie jest dużą placówką a pracownicy księgowości zajmują jedno pomieszczenie. Co więcej, J. M. (1) zeznała też, że powódka oświadczyła wówczas, że ma ważne dokumenty do podpisania ale jeszcze nie skończone. Zaprzeczenie tym faktom przez powódkę, w świetle zeznań świadka, jawi się jako całkowicie gołosłowne. Ponadto, tego samego dnia rano, jeszcze zanim w księgowości pojawiła się J. M. (1), pracownicy o absencji dyrektora dowiedzieli się od informatyka, który to tego dnia dzwonił w służbowej sprawie do E. A. (1) i od niej dowiedział się o jej nieobecności w pracy. Ta informacja także została przekazana pracownikom, co wyraźnie wynika z zeznań świadka B. Z. (2) – pracownika księgowości pozwanego. Wiedząc o tym fakcie powódka skończone sprawozdanie przesłała drogą elektroniczną pozwanej. Gdyby przekonana była o tym, że dyrektor ośrodka jest obecna w pracy to z pewnością – w ocenie Sądu – udałaby się do gabinetu dyrektora, przekazała sprawozdanie i uzyskała na nim podpis.

A zatem, powódka miała wiedzę co do nieobecności dyrektora w pracy i co do tego, że jest to absencja wynikająca z choroby.

W takiej sytuacji oczekiwanym i pożądanym wręcz było by powódka – mając terminowe zadanie do wykonania – dopełniła wszelkich starań by sprawę załatwić pomyślnie i w terminie.

W tym miejscu Sąd pragnie zwrócić uwagę na kilka – poruszanych w toku procesu - kwestii:

W istocie, takie dokumenty jak sprawozdania z wykonania planu finansowego wymagają by podpisy na nich składała osoba będąca do tego upoważniona. Jest nią z pewnością dyrektor czy kierownik danej jednostki – w przypadku pozwanego ośrodka jest nią jego dyrektor E. A. (1). Na sprawozdaniu zatem jakie obejmowało rozliczenie planu finansowego za rok 2016 winien znaleźć się podpis E. A. (1). Skoro tak, zgodnie z propozycją J. M. (1), powódka winna była przekazać jej sprawozdanie by zawieziono je do podpisu dyrektorowi lub też skontaktować się z dyrektorem w tej właśnie sprawie. Działanie takie jest zrozumiałym i logicznym następstwem zaistniałych okoliczności i w pełni odpowiada oczekiwaniom wobec pracownika, który jest głównym księgowym placówki – a zatem osobą, która jest jednym z najważniejszych osób w jednostce i to takich, która w konkretnych sytuacjach może nawet zastępować dyrektora placówki. Interes ośrodka i dbałość o niego nie może być zatem dla powódki pojęciem obcym i abstrakcyjnym.

Ponadto, zapominać nie można o istotnej w sprawie kwestii – mianowicie o tym, że w zakresie czynności powódki – opisanym wyżej – wskazano, że powódka zobowiązana jest między innymi do nadzorowania całokształtu prac z zakresu rachunkowości, nadzoru nad sprawozdawczością placówki.

W przekonaniu Sądu, takie sformułowanie tych obowiązków oznacza, że zadaniem powódki w tej konkretnej sprawie nie było li tylko samo sporządzenie sprawozdania i przesłanie go do dyrektora. Ta bowiem czynność wypełnia tylko jeden obowiązek – sporządzania sprawozdawczości. Nadzór nad nią jest czymś więcej, wykraczającym poza obszar samego technicznego sporządzenia sprawozdań. W tym obszarze, zdaniem Sądu, mieszczą się powinności powódki by dołożyła ona starań aby cały proces sprawozdawczości szeroko rozumianej doprowadzony został do końca – od momentu sporządzenia sprawozdania do przekazania go odpowiednim podmiotom i instytucjom. Można rzecz jasna twierdzić, że to dyrektor odpowiada z całość prac ośrodka – bo przecież tak właśnie jest – ale jednocześnie funkcjonowanie w placówce takich samodzielnych stanowisk jak stanowisko głównej księgowej oznacza, że nad konkretnym zakresem funkcjonowania ośrodka (księgowość, rachunkowość itp.) czuwa główna księgowa a dyrektor musi mieć do tej osoby pełne zaufanie. Dyrektor nie wykonuje przecież wszystkich czynności, współpracuje ze wszystkimi podległymi mu pracownikami, od jednych może wymagać mniej, od innych natomiast więcej. Od osoby piastującej stanowisko głównej księgowej można wymagać więcej. Owo „więcej” rzecz jasna mieści się w jego zakresie obowiązków i w tym zakresie obowiązków mieściło się takie zachowanie powódki aby dopilnowała ona by sprawozdanie zostało złożone w terminie do urzędu.

Tak jednak się nie stało. Sprawozdanie nie wpłynęło do urzędu ani w dniu 31 stycznia 2017r. kiedy to mijał termin na jego złożenie, ani w dniu 2 lutego 2017r. kiedy to polecenie takie wydała bezpośrednio powódce pozwana.

Wbrew twierdzeniom powódki, sprawozdanie, po złożeniu na nim podpisu przez E. A. (1), nie zostało przekazane przez powódkę do urzędu.

M. D. (2) – skarbnik gminy – zeznała mianowicie, że powódka pojawiła się w urzędzie gminy ze sprawozdaniem tylko raz – w dniu 1 lutego 2017r. Było ono jednak nie podpisane i dlatego nie zostało przez nią przyjęte. Do dnia 13 lutego 2017r. nie wpłynęło ono do urzędu co sprawdzała osobiście w dokumentach oraz pytając swoich pracowników o ewentualną inną wizytę powódki.

/dowód; zeznanie św. M. D. – k. 88v/

M. D. (1) przyznała, że w przeszłości zdarzały się sytuacje, że powódka przynosiła dokumenty i składała je w księgowości, ale od razu trafiały one do sekretariatu gdzie opatrywano je datą wpływu do urzędu. Żaden jednak taki dokument, o którym mówi powódka (ani sprawozdanie z rozliczenia dotacji ani z wydatków strukturalnych) nie wpłynął do urzędu w dniu 2 lutego 2017r. ani w dniach późniejszych.

W świetle powyższego jako niewiarygodne ocenić należy twierdzenia powódki jakoby w dniu 2 lutego 2017r. zawiozła ona do urzędu dwa sprawozdania - z rozliczenia dotacji oraz z wydatków strukturalnych – które to miałaby zawieźć od razu do księgowości urzędu i złożyć na biurku pracownicy B. W..

Gdyby tak się stało to po pierwsze, powódka dysponowałaby dowodem złożenia takich dokumentów – dbałość o uzyskanie tzw. prezentaty jest tu jak najbardziej zrozumiała a nawet oczekiwana , po drugie – dokument znajdowałby sie w urzędzie i w odpowiednich rejestrach byłby tego dowód.

Na taką ocenę sytuacji wskazują ponadto inne fakty. Mianowicie w rozmowie z Wójtem Gminy , mającej miejsce od razu tego samego dnia po nałożeniu na powódkę kary porządkowej, powódka nie wspomniała o tym, że sprawozdanie takie złożyła i winno ono znajdować się w urzędzie, wyrażała jedynie swoją opinię, że za sprawozdania odpowiada dyrektor i to ona jest wszystkiemu winna. Poza tym, w sprzeciwie od kary porządkowej, a zatem w miejscu do tego jak najbardziej odpowiednim, powódka nie zawarła argumentu, że sprawozdanie osobiście zawiozła do urzędu dnia 2 lutego 2017r. Taki fakt jest istotny więc jego pominięcie i przywoływanie innych argumentów świadczy o tym, że w dniu 2 lutego 2017r. powódka nie złożyła przedmiotowego sprawozdania.

Pozwana zatem – w ocenie Sądu – zasadnie uznała, iż po stronie powódki wystąpiła przesłanka uprawniająca do zastosowania kary porządkowej tj. uchybienie obowiązkowi starannego działania w zakresie nadzoru nad sprawozdawczością księgowości oraz wina.

Poza tym, zdaniem Sądu, pozwana wypełniła również wymogi formalne przy nałożeniu kary. Należy do nich uprzednie wysłuchanie powódki.

Do takiego bowiem wysłuchania doszło w dniu 13 lutego 2017r. w gabinecie dyrektora. Powódka została uprzedzona o możliwości nałożenia kary i poproszona o wyjaśnienia. Ograniczyła się do stwierdzenia, iż nie czuje się winna zaistniałej sytuacji. Po wydrukowaniu i podpisaniu pisma wręczono je powódce. Wyjaśnienia w tym zakresie potwierdziła w swych zeznaniach świadek M. F. (1), obecna przy rozmowie.

Fakt, iż tekst pisma zawiadamiającego o nałożeniu kary był już wcześniej sporządzony przez pozwaną i zapisany był w komputerze nie jest uchybieniem. Istotnym jest czy przed jego podpisaniem oraz – co jest tu najistotniejsze – wręczeniem powódce, miała ona szanse na złożenie wyjaśnień. Taką szansę powódka miała. To w jaki sposób skorzystała z tej szansy, jest już w sferze wyboru samej powódki.

Wobec powyższego orzeczono o oddaleniu powództwa w całości.