Sygn. Sygn. akt IX Ca 472/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 września 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Bożena Charukiewicz

Protokolant:

sekr. sądowy Agnieszka Najdrowska

po rozpoznaniu w dniu 15 września 2017 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa M. P.

przeciwko P. M.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie

z dnia 19 stycznia 2017 r., sygn. akt X C 1758/16,

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Bożena Charukiewicz

Sygn. akt IX Ca 472/17

UZASADNIENIE

Powód M. P. wniósł o zasądzenie od pozwanego P. M. kwoty 2.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 marca 2015 r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu podał, że strony zawarły umowę, na podstawie której pozwany zobowiązany był do sprowadzenia (...) klasa (...) Powód wpłacił tytułem zaliczki na poczet wykonania umowy pozwanemu kwotę 2.000 zł. Pozwany nie wykonał umowy, więc powód wezwał go w dniu 19 lutego 2015 r. do zwrotu zaliczki jednak pozwany nie dokonał zapłaty należności. Powód podniósł, że podczas rozmowy telefonicznej pozwany zapewnił go, że chłodnice w pojeździe są sprawne, pojazd jeździ i ma sprawną klimatyzację. Po dostarczeniu pojazdu okazało się natomiast, że konieczny jest gruntowny remont. Do zawarcia umowy nie doszło z wyłącznej winy, leżącej po stronie sprzedającego i w takiej sytuacji zadatek nie podlega zwrotowi, ale w oparciu o art.394 par.1 k.c. pozwany powinien zwrócić go w podwójnej wysokości.

Pozwany P. M. wniósł o oddalenie powództwa ponosząc, iż zawarł z powodem w dniu 15 lutego 2015 r. umowę sprzedaży uszkodzonego pojazdu marki M. (...). Strony ustaliły cenę sprzedaży na 34.000 zł. Do zawarcia umowy doszło w oparciu o ogłoszenie o sprzedaży pojazdu umieszczone przez pozwanego na portalu internetowym (...).(...). Strony umówiły się, że powód zapłaci najpierw kwotę 2.000 zł tytułem zadatku, a resztę ceny powód miał uregulować po dostarczeniu mu tego pojazdu do W., jednakże powód bezpodstawnie odmówił odbioru pojazdu i zapłaty ceny. Z uwagi na niewykonanie umowy przez powoda oraz poniesione przez pozwanego koszty transportu pojazdu pozwany od umowy odstąpił i zachował otrzymany zadatek.

Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2017 r. Sąd Rejonowy w Olsztynie zasądził od pozwanego P. M. na rzecz powoda M. P. kwotę 2.000 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 4 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty. W pozostałej części powództwo oddalił. Nakazał pozwanemu zwrot kosztów procesu na rzecz powoda, w tym także kosztów postępowania odwoławczego i szczegółowe wyliczenie tych kosztów powierzył referendarzowi sądowemu.

Sąd Rejonowy ustalił, że powód zapoznał się z ogłoszeniem na portalu (...).(...) dotyczącym pojazdu M. (...) diesel 22 cdi wersja A. zamieszczonym przez pozwanego, prowadzącego działalność gospodarczą pod nazwą M. (...) Firma Handlowo- Usługowa (...). Z ogłoszenia wynikał zamiar sprzedaży przez pozwanego przedmiotowego pojazdu zastrzegł jednak, że ogłoszenie to nie stanowi oferty w rozumieniu przepisów kodeksu cywilnego. Z opisu pojazdu wynikało, że auto jest uszkodzone, w szczególności lekko uszkodzony jest lewy przód auta, chłodnice wizualnie ok. do sprawdzenia, wystrzelony airbag w desce rozdzielczej, auto pali, jeździ. Powód zadzwonił do pozwanego, który zapewnił go, że auto jeździ i jest do kosmetycznych poprawek, a klimatyzacja działa.

Powód zawarł więc z pozwanym ustnie umowę sprzedaży pojazdu na kwotę 34.000 zł, który miał być dostarczony powodowi do W., gdzie miała być zapłacona cena. Pozwany przed transportem pojazdu poinformował sms-em powoda o nr. konta na jaki miał wpłacić kwotę 2.000 zł tytułem zadatku. Powód e-mailem potwierdził dokonanie zapłaty nie kwestionując, iż kwota 2000 zł będzie stanowiła zadatek. Przelewu dokonała w jego imieniu matka A. P., która jako tytuł przelewu wskazała zaliczkę na M. (...) z transportem. Po dostarczeniu auta lawetą w umówione miejsce do W. powód wraz z kolegą mechanikiem samochodowym M. R. stwierdził, że auto nie jest w takim stanie technicznym o jakim zapewniał go w rozmowie telefonicznej sprzedawca, bo auto „zapalało”, ale nie jeździło, zderzak przedni przykręcony był na tzw. sztukę, a pod zderzakiem nie było przedniej belki i zmiażdżone było dużo elementów, zaś silnik był przesunięty. Powód stwierdził, że uszkodzenia były większe niż widoczne na zdjęciach w ogłoszeniu.

Po ustaleniu powyższego powód zadzwonił do pozwanego i stwierdził, że z uwagi na znaczne uszkodzenia odstępuje od umowy, nie odbierze auta i nie zapłaci reszty ceny.

Powód wezwał pozwanego do zwrotu uiszczonej kwoty 2.000 zł jednak bezskutecznie.

W ocenie Sądu Rejonowego powód wręczył pozwanemu zadatek w wysokości 2.000 zł przy zawarciu umowy sprzedaży pojazdu. Z uwagi na to, iż pojazd nie odpowiadał opisowi sprzedawcy albowiem nie jeździł z uwagi na zakres uszkodzeń, który jest większy niż opisywany przez pozwanego, umowa nie została wykonana z przyczyn zawinionych przez pozwanego. W tej sytuacji powodowi przysługiwało uprawnienie do odstąpienia od umowy i żądania zapłaty wręczonej pozwanemu kwoty. Sąd I instancji uznał, że pomimo rozbieżności w tej kwestii między stronami wręczona przez powoda pozwanemu suma miała charakter zadatku, a nie zaliczki, na co wskazywały okoliczności sprawy w tym niekwestionowanie tej okoliczności przez pozwanego w toku realizacji umowy.

Pozwany zaskarżył powyższy wyrok apelacją, zarzucając:

I. naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

1. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego materiału dowodowego, tj.:

- zeznań pozwanego P. M. poprzez przyjęcie, że pozwany rzekomo zapewnił powoda, jakoby przedmiotowy pojazd nadawał się do jazdy i wymagał jedynie kosmetycznych poprawek, podczas gdy z zeznań pozwanego wynika, iż nie zapewniał on powoda, że przedmiotowy pojazd był w lepszym stanie technicznym niż w rzeczywistości, tj. iż pojazd ten można było uruchomić i wjechać nim na lawetę oraz że uszkodzenia chłodnicy nie pozwalają na jazdę nim, co w konsekwencji skutkowało dopuszczeniem się przez Sąd I instancji błędu w ustaleniach faktycznych polegającego na przyjęciu, że pozwany zapewnił powoda, jakoby przedmiotowy pojazd nadawał się do jazdy i wymagał jedynie kosmetycznych poprawek;

- zeznań stron, świadka M. R. oraz ogłoszenia o sprzedaży przedmiotowego pojazdu zamieszczonego na portalu (...).(...), poprzez przyjęcie, że wyrażenie „auto pali jeździ” jest tożsame ze stwierdzeniem, iż pojazd ten był sprawny i nadawał się do normalnego użytkowania bez konieczności przeprowadzenia uprzednio jego naprawy, co skutkowało przyjęciem przez Sąd I instancji, że pozwany nie wykonał umowy i zobowiązany jest do zwrotu zadatku, podczas gdy przed zawarciem umowy pozwany informował powoda, iż przedmiotowy pojazd jeździ, lecz z uwagi na uszkodzenia chłodnicy nie należy nim jeździć (ze względu na groźbę przegrzania silnika), a co za tym idzie, pozwany właściwie wykonał umowę i nie jest zobowiązany do zwrotu zadatku;

- zeznań powoda, poprzez przyjęcie, że pozwany zapewniał powoda, iż przedmiotowy pojazd będzie sprawny oraz będzie nadawał się do jazdy, podczas gdy z zeznań pozwanego wynika, iż nie zapewniał on powoda, że przedmiotowy pojazd był w lepszym stanie technicznym niż w rzeczywistości, tj. iż pojazd ten można było uruchomić i wjechać nim na lawetę oraz że uszkodzenia chłodnicy nie pozwalają na normalną jazdę tym samochodem;

- zeznań powoda oraz świadka M. R., którzy w ocenie Sądu I instancji mieli zeznać, że obaj stwierdzili, iż przedmiotowy pojazd nie jeździ, podczas gdy z ich zeznań wynika, że w praktyce w ogóle nie podjęli oni jakiejkolwiek próby sprawdzenia czy pojazd ten rzeczywiście nie jeździ;

- zeznań świadków M. S. oraz S. P., poprzez przyjęcie, że pozwany zobowiązany jest do zwrotu zadatku, podczas gdy z zeznań tych świadków, którym Sąd I instancji dal wiarę, wynika, że praktyką w firmie pozwanego było przyjmowanie zadatku w sytuacji kiedy pojazd transportowany był do nabywcy albowiem w przypadku „nie przyjęcia” samochodu zadatek ten zabezpiecza koszty transportu pojazdu, co oznacza, iż pozwany nie jest zobowiązany do zwrotu zadatku;

- zeznań pozwanego, poprzez przyjęcie, że pozwany zobowiązany jest do zwrotu zadatku, podczas gdy z zeznań tych, którym Sąd I instancji dał wiarę, wynika, że pozwany poinformował powoda, iż w razie nie odebrania pojazdu oprócz zadatku powód pokryje też koszt transportu i wystawił na to osobną fakturę, której powód nie zapłacił, co oznacza, iż w realiach niniejszej sprawy pozwany nie jest zobowiązany do zwrotu zadatku, gdyż uprzednio poinformował on powoda o konsekwencjach odmowy odbioru pojazdu i powód wyraził na to zgodę;

2. art. 233 § 1 k.p.c. w zw. z art. 278 § 1 k.p.c., poprzez oparcie się przez Sąd I instancji - w kwestii wymagającej wiadomości specjalnych, tj. ustaleniu czy rzeczywisty stan techniczny przedmiotowego pojazdu odbiegał od stanu przedstawionego powodowi przez pozwanego - na zeznaniach powoda oraz świadka M. R., podczas, gdy ustalenie tej okoliczności wymagało wiadomości specjalnych, tj. opinii biegłego sądowego, której nie można zastępować zeznaniami świadka bądź strony;

3. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez pominięcie okoliczności, że pozwany - po dowiedzeniu się, że powód odmawia odbioru przedmiotowego pojazdu - odstąpił od umowy sprzedaży tego pojazdu i oświadczył, że zachowuje zadatek;

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.: art. 394 § 1 k.c., poprzez jego zastosowanie, skutkujące przyjęciem, że zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, iż w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron druga strona może bez wyznaczenia terminu dodatkowego od umowy odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sama go dała, może żądać sumy dwukrotnie wyższej, podczas gdy w realiach niniejszej sprawy strony poczyniły odmienne zastrzeżenia umowne, które pozwalały pozwanemu zatrzymać zadatek i w związku z tym przepis art. 394 § 1 k.c. nie powinien znaleźć w niniejszej sprawie zastosowania.

Wskazując na powyższe zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie wskazując na trafność orzeczenia Sądu Rejonowego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Sąd I instancji prawidłowo przeprowadził postępowanie dowodowe i orzekł na podstawie wszystkich zaoferowanych przez strony dowodów, dokonując trafnej ich oceny. Ocena wiarygodności i mocy dowodów została przeprowadzona w granicach przysługującej Sądowi I instancji z mocy art. 233 § 1 k.p.c. swobody osądu.

Ustalenia faktyczne w sprawie poczynione zostały na podstawie wszechstronnej analizy dowodów, których ocena nie wykazała błędów natury faktycznej, czy logicznej, znajdując swoje odzwierciedlenie w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia. Sąd Rejonowy wskazał, jakie fakty uznał za udowodnione, na czym oparł poszczególne ustalenia. Sąd I instancji wskazał również wnioski, jakie wyprowadził z dokonanych ustaleń, opierając na nich swoje merytoryczne rozstrzygnięcie, co zostało zawarte w logicznych wywodach uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia.

Ustalenia faktyczne i ich ocenę Sąd Okręgowy przyjął za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu tego orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 października 1998r., III CKN 650/98, OSNC 1999/3/60, wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2003r., III CKN 1217/00, niepublikowany i wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003r., II UK 156/03, Lex nr 390069, wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2010r., II PK 312/09, LEX nr 602700 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2012r., III CSK 179/11, LEX nr 1165079).

W dalszej części należy podkreślić, że Sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego (por. uchwała Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego 31 stycznia 2008r., III CZP 49/07, OSNC 2008/6/55), dlatego powoływanie się w zarzutach na naruszenie prawa procesowego, ma skutek procesowy tylko do wymienionych w odwołaniu konkretnych zarzutów naruszenia procedury, z wyjątkiem powodujących nieważność postępowania.

Analiza akt sprawy nakazuje stwierdzić, że nie zaszły w toku procedowania Sądu pierwszej instancji jakiekolwiek okoliczności, skutkujące nieważnością postępowania według przesłanek tej nieważności, wskazanych w treści przepisu art. 379 k.p.c.

Nie można zarzucić zaskarżonemu wyrokowi naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów wyrażoną w tym przepisie, Sąd Rejonowy ocenił wiarygodność i moc dowodów zebranych w niniejszej sprawie według własnego przekonania, z uwzględnieniem całości materiału dowodowego, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów i mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności. W ramach swobodnej oceny dowodów Sąd Rejonowy wziął pod uwagę wymogi prawa procesowego, doświadczenia życiowego i reguły logicznego myślenia. Kryteria te są wskazywane przez orzecznictwo jako zasadnicze przy ocenie przedstawionych przez strony dowodów (np. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 1980 r., uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98).

Stwierdzić także należy, iż jeżeli z materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo - skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Najwyższego z 27 września 2002 r. sygn. II CKN 817/00, Lex nr 56906). Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami. Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do zakwestionowania dokonanej przez Sąd pierwszej instancji oceny dowodów.

Materiał dowodowy zebrany w sprawie dawał podstawy do przyjęcia, że pojazd dostarczony przez pozwanego nie był zgodny z treścią ogłoszenia. Sąd Rejonowy szczegółowo odniósł się do tej kwestii wskazując na rozbieżności między treścią ogłoszenia, w którym zapewniano, że pojazd ma lekko uszkodzony lewy przód, chłodnica wizualnie jest ok. do sprawdzenia, pojazd posiada wystrzelony airbag w desce rozdzielczej, auto „pali”, jeździ, a rzeczywistym stanem pojazdu. Dowód z zeznań świadka M. R., który jest mechanikiem samochodowym wskazuje, że auto można było uruchomić, ale nie jeździć, zderzak przedni przykręcony był na tzw. „sztukę”, a pod zderzakiem nie było przedniej belki i zmiażdżone było dużo elementów, zaś silnik był przesunięty. Tym samym stan pojazdu opisany w ogłoszeniu znacznie różnił się od rzeczywistego stanu pojazdu.

Dodać należy, iż stwierdzenie tych rozbieżności nie wymagało wiedzy specjalnej, a zatem wyjaśnienie tej okoliczności nie wymagało przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego, a tym samym zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 278 k.p.c. nie był zasadny.

Przedstawiona przez Sąd Rejonowy ocena wskazanych dowodów jest logiczna i nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów. W związku z tym zaprezentowana przez stronę pozwaną odmienna ich ocena może być uznana jedynie za polemikę z właściwymi wnioskami Sądu Rejonowego. Strona pozwana nie przedstawiła bowiem w apelacji żadnych argumentów, które pozwalałyby uznać, że ocena dowodów przyjęta przez Sąd Rejonowy narusza zasady określone w art. 233 § 1 k.p.c., a zatem zarzut naruszenia tego przepisu należało uznać za bezzasadny.

Pozwany nie wykazał by ustalenia stron dotyczące zadatku miały odmiennych charakter niż ten wynikający z art. 394 § 1 k.c. Z niekwestionowanych ustaleń faktycznych wynika, że już na etapie wykonania umowy pozwany przyjął stanowisko powoda, zgodnie z którym wręczona, a faktycznie przelana kwota stanowiła zadatek bez modyfikacji treści takiego oświadczenia powoda. Nie było zatem podstaw do przyjmowania innej niż wynika to z treści art. 394 § 1 k.c. treści tego dodatkowego zastrzeżenia umownego. W konsekwencji niewykonanie zobowiązania przez pozwanego uprawniało powoda do odstąpienia od umowy i żądania zwrotu zadatku.

Mając zatem na uwadze wskazane wyżej okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł, jak w wyroku.

O kosztach procesu za instancję odwoławczą orzeczono na postawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z art. 99 i art. 391 § 1 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 3 i § 10 ust 1 pkt. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2016 poz.623), zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu (opłata za czynności radcy prawnego przed Sądem II instancji w wysokości 450 zł).

SSO Bożena Charukiewicz