Sygn. akt V Ca 2665/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Wiśniewska

Sędziowie:

SO Bożena Miśkowiec (spr.)

SO Agnieszka Łukaszuk

Protokolant:

sekr. sądowy Marta Szczęsna

po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa G. B.

przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie

z dnia 25 lipca 2016 r., sygn. akt I C 1526/16

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz G. B. kwotę 2 400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 2665/16

UZASADNIENIE

Powód G. B. wniósł o zasądzenie od (...) S.A. z siedzibą w W. kwoty 17.820 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 lutego 2016 r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie na swoją rzecz od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew (...) S.A. z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów postępowania według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 25 lipca 2016 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie: 1.) zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 17.820 zł z odsetkami w wysokości ustawowej za opóźnienie od dnia 10 marca 2016 r. do dnia zapłaty; 2.) oddalił powództwo w pozostałej części; 3.) zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 5.708 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w tym kwotę 4.800 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawą tego wyroku były następujące ustalenia i rozważania:

Pismem z dnia 30 stycznia 2013 r. G. B., jako konsument złożył wniosek do (...) S.A. z siedzibą w W. o zawarcie umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym w ramach programu (...) 2.1. Przedmiotowy wniosek został złożony przez G. B. za pośrednictwem agenta ubezpieczeniowego działającego na rzecz (...), tj. P. B.. Wskutek powyższego, pomiędzy G. B. oraz (...) S.A. z siedzibą w W. doszło do zawarcia umowy ubezpieczenia na życie, którą potwierdzono polisą ubezpieczeniową (...) 2.1 Prestige o oznaczeniu (...). Powyższa umowa ubezpieczenia została zawarta na podstawie Ogólnych warunków ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (...) o oznaczeniu (...) (dalej również jako „OWU") a także Załączników do OWU o oznaczeniu (...) - będących integralną częścią tychże umów ubezpieczenia. W polisie określono, że „Pierwszy Okres Inwestycji" wynosi 10 lat. W polisie określono także, że G. B. będzie opłacał składkę regularną miesięcznie do 4 dnia każdego miesiąca.

Nadto w polisie określono wysokość opłat, w tym: opłatę za dystrybucję i wystawienie polisy, opłatę obsługową, opłatę za zarządzenie, opłatę za ryzyko, opłatę transakcyjną, opłatę za likwidację polisy oraz opłatę za przewalutowanie. W polisie określono, że opłata za dystrybucję i za wystawienie polisy będzie podzielona na część kwotową oraz część procentową. Część kwotowa opłaty wyniesie 260 zł. Opłata ta miała być pobierana w pierwszym okresie inwestycji w razie wygaśnięcia umowy w sytuacjach wskazanych w OWU. Część procentowa opłaty wyniesie 99% składki regularnej bądź sumy składek regularnych należnych za pierwszy rok polisowy. Opłata ta miała być pobierana od każdej zapłaconej składki regularnej należnej za pierwszy rok polisowy przed jej zapisaniem na subkoncie składek regularnych w postaci jednostek uczestnictwa. W polisie określono, że w rocznicę polisy kończącą pierwszy okres inwestycji jest wypłacana premia, na zasadach określonych w OWU, w kwocie równej pobranej części procentowej opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy.

Realizując umowę G. B. uiścił sześć składek.

Zgodnie z OWU, umowa ubezpieczenia na życie o oznaczeniu (...) miała na celu ubezpieczenie życia oraz długoterminowe oszczędzanie pieniędzy, co najmniej przez okres odpowiadający pierwszemu okresowi inwestycji (§ 4 OWU). Zakres ubezpieczenia, gdy (...) ponosił odpowiedzialność zgodnie z OWU, obejmował takie zdarzenia jak śmierć ubezpieczanego oraz dożycie przez ubezpieczanego stu lat (§ 8 OWU). Warunkiem zawarcia przedmiotowej umowy ubezpieczenia był zaakceptowany przez Spółkę (...) wniosek klienta (§ 1 OWU).

Pozwana została uprawniona do pobrania m.in. opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy (§ 39 i § 46 OWU). Nadto opłat: obsługowej, transakcyjnej, za likwidację polisy, za ryzyko.

Opłatę za dystrybucję i za wystawienie Polisy ustalano jako sumę części kwotowej wskazanej w załączniku do OWU będącej wynagrodzeniem (...) za wystawienie polisy oraz części procentowej ustalonej jako iloczyn wskaźnika wskazanego w załączniku do OWU (99%) i składki regularnej bądź sumy składek regularnych należnych za pierwszy rok polisowy tytułem poniesionego przez Spółkę kosztu pośrednictwa ubezpieczeniowego przypadającego na umowę. Zgodnie z treścią OWU część procentowa opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy była pobierana od każdej zapłaconej składki regularnej należnej za pierwszy rok polisowy. Pobieranie części procentowej opłaty następowało przed zapisaniem jej w postaci jednostek uczestnictwa. Część kwotowa opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy była pobierana tylko w razie: dokonania przez klienta wypłaty całkowitej - pobieranie tej części opłaty następowało w dacie realizacji wypłaty całkowitej; wygaśnięcia umowy z powodu jej wypowiedzenia albo upływu okresu prolongaty - pobieranie tej części opłaty następowało w dacie wygaśnięcia umowy; wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego w warunkach ograniczenia przez (...) świadczonej ochrony ubezpieczeniowej - pobranie tej części opłaty następowało w dacie wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego. Zgodnie z § 13 OWU w rocznicę polisy kończącej pierwszy okres inwestycji Towarzystwo wypłacało premię, zapisując ją na subkoncie składek regularnych w formie: 1) jednostek uczestnictwa (...) jeżeli kontrahent inwestował w ramach otwartej platformy inwestycyjnej albo 2) jednostek uczestnictwa (...) Portfelowych - jeżeli kontrahent inwestował w ramach zarządzanej platformy inwestycyjnej proporcjonalnie do wartości ich udziału w wartości subkonta składek regularnych. Premia wypłacana była pod warunkiem, że umowa w dniu wypłaty pozostawała w mocy i nie znajdowała się w okresie prolongaty. Jeżeli umowa znajdowała się w okresie prolongaty, wówczas premię wypłacano po uzupełnieniu przez klienta zaległych składek regularnych. Premia była przyznawana w kwocie równej pobranej przez (...) części procentowej opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy. Zgodnie z § 65 pkt 17 OWU okres prolongaty wynosił 60 dni i rozpoczynał się od dnia następnego po dniu, w którym powinna zostać zapłacona składka regularna obowiązujący wyłącznie w okresie obowiązkowego opłacania składek regularnych, tj. pierwszym okresie inwestycji.

Umowa została rozwiązana na skutek nieopłacenia przez powoda kolejnej składki wymagalnej. Pozwany dokonał umorzenia środków zgromadzonych na rachunku powoda wedle wyceny jednostek z 9 października 2013 r. Na podstawie umowy ubezpieczenia została pobrana część procentowa opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy w wysokości 17.820zł.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny w oparciu o dokumenty z akt sprawy, których prawdziwości ani autentyczności nie kwestionowała żadna ze stron. Dodatkowo czyniąc ustalenia faktyczne Sąd miał na względzie zgodne twierdzenia stron - w trybie art. 229 k.p.c. oraz twierdzenia strony, którym przeciwnik nie przeczył - w trybie art. 230 k.p.c.

Sąd dokonując ustaleń faktycznych oddalił wnioski o przeprowadzenie dowodów ze złożonych przez pozwaną dokumentów: zestawień prowizyjnych, wyliczenia kosztów pośrednich i bezpośrednich związanych z wystawieniem polis oraz ich rozwiązaniem, oświadczenia Dyrektora Departamentu Operacji Finansowych oraz rachunków z poniesienia kosztów prowizji pośredników ubezpieczeniowych. Nie miały one znaczenia dla ustalenia okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie. Nadto z przedłożonych przez pozwaną zestawień prowizyjnych nie wynika żadne wyjaśnienie poszczególnych pozycji w nim wymienionych. Sąd pominął dowód z przesłuchania powoda wobec jego nieusprawiedliwionego niestawiennictwa.

Sąd Rejonowy uznał powództwo za zasadne.

Bezsporną w niniejszej sprawie była okoliczność zawarcia przez strony umowy ubezpieczenia na życie potwierdzonej polisą o oznaczeniu (...). Co do zasady sporem nie była również objęta okoliczność wygaśnięcia przedmiotowej umowy, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała nieopłacenia przez powoda w terminie kolejnej składki regularnej. Poza sporem pozostawał również określony przez stronę pozwaną moment wygaśnięcia umowy, stanowiący podstawę obliczenia wartości wypłaconej powodowi kwoty środków pieniężnych i wartości potrąconej opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy. Powód nie kwestionował wartości środków zgromadzonych na rachunku rozliczeniowym umowy, stanowiących podstawę do ustalenia przez pozwaną opłaty.

Sporna natomiast była kwalifikacja postanowień ogólnych warunków ubezpieczenia uprawniających pozwaną do naliczenia opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy w pierwszym roku polisowym w związku z wygaśnięciem stosunku ubezpieczenia na danym etapie wykonywania umowy ubezpieczenia przez pryzmat przepisów chroniących konsumentów a zakazujących stosowania klauzul abuzywnych we wzorcach umownych stosowanych przez przedsiębiorców (art. 385 1 § 1 k.c. - art. 385 3 k.c.).

Spór w sprawie ogniskował się także wokół kwestii, czy powód w dacie zawierania umowy ubezpieczenia na życie, był konsumentem w rozumieniu art. 22 1 k.c. Wskazać bowiem należy, iż pozwany Ubezpieczyciel żądał wyłączenia powoda z grona konsumentów albowiem podnosił, iż rzeczoną umowę zawierał on za pośrednictwem agenta ubezpieczeniowego, którym był jego członek rodziny. Wywiedzione roszczenie powoda, zdaniem pozwanego, prowadzi do nadużycia prawa w realiach niniejszej sprawy, a zatem jego roszczenie nie zasługuje na uwzględnienie. W ocenie pozwanego powód miał większą wiedzę niż przeciętny konsument, a zatem motyw ochrony słabszej strony stosunku nie ma zastosowania wobec niego.

Z wyżej wskazanym wnioskiem strony pozwanej i argumentacją przedstawioną na jego poparcie stanowczo nie zgodził się Sąd I instancji. W ocenie Sądu, bez znaczenia dla celów ustalenia, czy mamy do czynienia z konsumentem jest wiedza danej osoby co do przysługujących jej praw lub co do materii, której dotyczy transakcja z przedsiębiorcą. Konsumentem może być zatem zarówno specjalista z zakresu prawa konsumenckiego, jak i osoba, która ma taką wiedzę o rzeczach, lub usługach, które świadczy jej przedsiębiorca, jak on sam, lecz dokonuje czynności poza zakresem działalności gospodarczej lub zawodowej. Kwestią zatem całkowicie irrelewantną dla wyniku niniejszego postępowania pozostawała okoliczność, czy agentem ubezpieczeniowym pośredniczącym w zawieraniu umowy pomiędzy powodem a pozwanym był członek rodziny powoda. Pozwany Ubezpieczyciel nie wykazał w ogóle, że treść polisy w zakresie postanowień dotyczących opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy została indywidualnie uzgodniona pomiędzy stronami procesu w drodze negocjacji. Taka bowiem przesłanka badana jest przez Sąd na gruncie niniejszej sprawy, nie zaś powoływana przez pozwanego wiedza powoda co do tych postanowień. To w rezultacie nakazuje stwierdzić, iż na kanwie mniejszej sprawy nie doszło do nadużycia prawa przez powoda w rozumieniu art. 5 k.c. Powód zawierając umowę ze stroną pozwaną, występował w roli konsumenta. Zawarł ją bowiem jako osoba fizyczna, dokonując czynności prawnej, której adresatem oświadczenia woli była strona pozwana jako przedsiębiorca, niezastrzegającej dla niego osiągnięcia celu gospodarczego. Taka pozycja powoda jako strony umowy wymaga, przy założeniu znacznie silniejszej pozycji ekonomicznej oraz społecznej i organizacyjnej przedsiębiorcy, zapewnienie mu jako konsumentowi równorzędności materialnej, rzeczywistej, dającej jej niezbędne „wyprzedzenie" w relacjach z przedsiębiorcą. Konieczność takiej regulacji wynika bezpośrednio z art. 76 Konstytucji RP, nakładającego na władze publiczne obowiązek ochrony konsumentów, m.in. przed nieuczciwymi praktykami rynkowymi. Zważywszy na powyższe, zdaniem Sądu Rejonowego zarzut podniesiony przez pozwanego należało uznać za niezasadny.

Sąd Rejonowy wskazując na treść art. 385 1 § 1 k.c. zaznaczył, że umowa ubezpieczenia na życie jest umową nazwaną, do której zastosowanie mają przepisy znajdujące się w szczególności w tytule XXVII, dziale I i III Kodeksu cywilnego oraz przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o działalności ubezpieczeniowej (j.t. Dz. U. z 2010 r., nr 11, poz. 66). Umowa ubezpieczenia na życie ma charakter umowy dwustronnie zobowiązującej i odpłatnej - po obu stronach powstają określone prawa oraz obowiązki. Stronami analizowanej umowy są ubezpieczyciel i ubezpieczający.

Wskazana powyżej umowa ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym jest umową mieszaną, z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału (pkt. 3 działu I załącznika do Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o działalności ubezpieczeniowej, t. j. Dz. U. z 2013 r., poz. 950 ze zm.). Jednakże z uwagi na szeroki zakres definicji umowy ubezpieczenia z art. 805 k.c., pomimo mieszanego charakteru, podlega regulacjom prawnym dotyczącym umowy ubezpieczenia. Zaznaczyć natomiast trzeba, że przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje w niej aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Ubezpieczyciel pozostawał zatem zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania. Treść umowy ubezpieczenia na życie, tj. prawa i obowiązki ubezpieczyciela oraz ubezpieczającego, szczegółowo określają ogólne warunki ubezpieczenia - swoisty wzorzec umowny ustalony przez ubezpieczyciela.

W realiach niniejszej sprawy nie było przez strony kwestionowane, że ogólne warunki ubezpieczenia wraz z załącznikiem określającym sposób obliczenia opłaty warunkowej i innych opłat pobieranych przez pozwaną zostały powodowi doręczone w dniu złożenia wniosku o zawarcie umowy.

Ustawodawca nie określił, co znaczy sformułowanie „główne świadczenia stron". Należało jednak wskazać, że przepis ma na względzie essentialia negotii umowy, a więc takie jej elementy konstrukcyjne, bez których uzgodnienia nie doszłoby do zawarcia umowy.

Zawarta pomiędzy stronami umowa była umową mieszaną z elementami klasycznego modelu umowy ubezpieczenia na życie i postanowieniami charakterystycznymi dla umów, których celem jest inwestowanie kapitału. Przewidziana umową ochrona ubezpieczeniowa ma jednak z uwagi na sumę ubezpieczenia charakter symboliczny, tak więc dominuje w niej aspekt kapitałowy uzasadniający pogląd, że cel umowy zakłada istnienie długotrwałego stabilnego stosunku prawnego łączącego strony w celu zgromadzenia jak najwyższego kapitału i wygenerowania możliwie najlepszego efektu ekonomicznego dla ubezpieczającego, co zapewnia także ubezpieczycielowi określone korzyści. Stwierdzić zatem należało, że ubezpieczyciel pozostawał zainteresowany jak najdłuższym uiszczaniem przez ubezpieczającego składek w celu ich dalszego inwestowania.

Opłata za dystrybucję pobierana była w chwili wpłaty składki w pierwszym roku obowiązywania umowy i miała na celu pokrycie wydatków poczynionych przez ubezpieczyciela na pośrednictwo przy zawarciu umowy, o czym informowały OWU. Argumentacja pozwanego zmierzała do wykazania, że każde świadczenie konsumenta o charakterze opłaty, w tym także zmierzające do rekompensaty wydatków określonego rodzaju, jest głównym świadczeniem ze strony konsumenta.

Analiza treści OWU nakazuje łączyć dwa postanowienia umowne - zastrzegające świadczenie konsumenta w postaci procentowo określonej opłaty dystrybucyjnej pobieranej w razie zakończenia stosunku prawnego w pierwszym roku ubezpieczenia oraz wypłaty premii ubezpieczonemu w wysokości odpowiadającej tej opłacie po upływie tego roku. Funkcją zatem opłaty dystrybucyjnej jest skłonienie konsumenta do utrzymania stosunku ubezpieczenia przez dłużej niż jeden rok trwania umowy. W razie niedotrzymania tego obowiązku opłata ta przybiera charakter bezzwrotnej. Funkcję tę potwierdza cel uiszczenia opłaty, typowy dla praktyki ubezpieczycieli oferujących ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Taka funkcja tej opłaty pozwala kwalifikować, zgodnie z wywodem zawartym w poprzednim ustępie, jako świadczenia zbliżonego do odstępnego. W odniesieniu do tej funkcji należy analizować jej dozwolony lub niedozwolony charakter.

W wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13) przyjęto, że postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385 1 § 1 zdanie 1 k.c.

W świetle wypracowanej wykładni pojęcia rażącego naruszenia interesu powoda na gruncie ocenianego stosunku prawnego w odniesieniu do świadczeń konsumenta w razie rozwiązania umowy słuszny jest zarzut powoda, iż postanowienie umowne zastrzegające pobranie w okresie pierwszej rocznicy istnienia polisy opłaty w wysokości 99 % środków zgromadzonych na rachunku stanowiło niedozwolone zastrzeżenie umowne.

Sąd Rejonowy uznał wyjaśnienia pozwanego co do pokrywania ponoszonych kosztów za nie przekonujące, nie tylko z powodu ich lakoniczności ale również ze względu na wskazywane przez pozwanego kategorie kosztów, których poniesienie miało zostać zrekompensowane poprzez potrącenie spornej opłaty. Obciążenie konsumenta tak istotną częścią kwoty prowadzi do przerzucenia na niego kosztów funkcjonowania przedsiębiorstwa w pierwszym roku po zawarciu umowy. W ocenie Sądu brak jest jakichkolwiek argumentów pozwalających na poszukiwanie źródła uprawnień dla pozwanego do dokonywania potrąceń z kwoty wykupu powoda w przytoczonych okolicznościach faktycznych. To pozwany posiada pełną autonomię co do podejmowanych decyzji o zorganizowaniu swej działalności. To on decyduje o strategii sprzedaży produktów ubezpieczeniowych, o tym, w jakim stopniu korzystać będzie z własnych zasobów a w jakim z usług akwizycyjnych innych firm. Pozwana, a nie konsument, bierze udział w ustalaniu prowizji dla pośredników. Nie jest słuszne, aby ubezpieczyciel, nawet zawierający umowę z elementem kapitałowym, obciążał konsumenta funkcjonowaniem przedsiębiorstwa w tak znacznym stopniu, tym bardziej, że konsument w momencie zawarcia umowy nie zna kosztów związanych z zawarciem umowy a wypłaconych pośrednikom w chwili jej zawarcia i należnym w okresach późniejszych.

W ocenie Sądu Rejonowego pobieranie tak wysokich wartości, w żaden sposób nieuzasadnionych i nie pozostających w związku z zasadą ekwiwalentności opłat, narusza rażąco interesy konsumenta (w tym przede wszystkim interes ekonomiczny) i stanowi o abuzywnym charakterze kwestionowanego postanowienia. Tezę tę uzasadnia również okoliczność, iż w czasie trwania umowy pozwana pobierała od powoda liczne opłaty: za obsługę, za zarządzanie, za ryzyko, transakcyjną i likwidację polisy. Już sama ilość ww. opłat wskazuje na stopień obciążenia wpłacanych środków świadczeniami na rzecz pozwanej. Powyższa okoliczność wskazuje, że powstały stosunek zobowiązaniowy został ukształtowany w sposób nierównorzędny i rażąco niekorzystny dla konsumenta, zaś postanowienie przewidujące tak wysokie opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy rażąco naruszyło interesy konsumenta.

Jakkolwiek, zdaniem Sądu, podzielić należało pogląd pozwanego, iż samo zastrzeżenie opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy nie jest rozwiązaniem niesłusznym, to w sprawie za rażąco niesłuszną uznał wartość tej opłaty, którą we wzorcu ustalił pozwany. Zaprzestanie płacenia składki może być pochodną różnych zdarzeń, w klasycznych umowach ubezpieczenia na życie przyczyna ta nie ma znaczenie dla uprawnienia ubezpieczonego do otrzymania wartości zgromadzonych składek. W konsekwencji żaden z modeli umów, na którym opiera się analizowany stosunek prawny nie zawiera ekonomicznego uzasadnienia dla obciążania kontrahenta będącego konsumentem tak znacznymi co do wartości opłatami. Ta okoliczność również prowadzi do uznania, że postanowienia ogólnych warunków umowy należało uznać za abuzywne.

Sąd I instancji zważył, że art. 18 ustawy o działalności ubezpieczeniowej dotyczy kalkulacji składki ubezpieczeniowej w klasycznym stosunku ubezpieczeniowym. Umowa ubezpieczenia ma charakter gwarancyjny, przy czym gwarancja wypłaty świadczenia ubezpieczeniowego przez ubezpieczyciela związana jest z wielkością przedsiębiorstwa, wielością podmiotów uczestniczących w umowach ubezpieczenia z danym przedsiębiorstwem i związaną z tą okolicznością repartycji ekonomicznego ciężaru ubezpieczenia. Oczywistym jest bowiem, że ochrona ubezpieczeniowa w klasycznym sensie polega na wypłacie, w razie zajścia wypadku ubezpieczeniowego, świadczenia nieekwiwalentnego ekonomicznie w stosunku do zapłaconej przez ubezpieczonego składki. Tę okoliczność ma na względzie art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej nakazując ubezpieczycielowi kalkulację składki na poziomie zapewniającym wykonanie zobowiązań z umów ubezpieczenia zawartych ze wszystkimi ubezpieczonymi. Regulacja ta traci sens w odniesieniu do umów ubezpieczenia z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, gdzie faktycznie przedmiotem świadczenia ubezpieczeniowego są środki zainwestowane przez ubezpieczonego wraz z ewentualnie wypracowanym przez nie zyskiem. Ubezpieczony w tym układzie powierza ubezpieczycielowi pieniądze w celu inwestycji i to te środki tworzą kapitał, który obracany przez ubezpieczyciela może przynieść zysk. Ryzyko zaangażowania kapitału obciąża ubezpieczonego i tylko jego, albowiem zasada repartycji ryzyka ubezpieczeniowego, przy takim modelu konstrukcyjnym tej umowy nie znajduje zastosowania. Ten model opiera się na węźle łączącym ubezpieczonego z zarządzającym jego pieniędzmi (model inwestor-zarządzający), a zajście wypadku ubezpieczeniowego zasadniczo nie dotyka innych ubezpieczonych, skoro świadczeniem zakładu w takim wypadku jest wartość zainwestowanych przez danego ubezpieczonego środków w chwili zajścia wypadku.

W konsekwencji powyższych rozważań, zdaniem Sądu Rejonowego należało przyjąć, wskutek dokonanej indywidualnej kontroli wzorca umownego, iż postanowienia OWU zastrzegające możliwość pobrania opłaty za dystrybucję i za wystawienie polisy w wysokości nieadekwatnej i oderwanej do kosztów związanych z zawarciem i wykonaniem tej umowy, jako sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy powoda nie wiążą go. Konsekwencją tej konstatacji jest upadek podstawy prawnej do pobrania opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy w całości. Pobrane w drodze potrącenia świadczenie należało traktować jako nienależne a przyczyny nienależności upatrywać w upadku podstawy prawnej jego spełnienia (dokonanego w drodze potrącenia umownego).

Konkludując, Sąd I instancji stwierdził, że pozwany pobrał od powoda żądaną w niniejszym pozwie kwotę w oparciu o postanowienia wzorca umownego Ogólnych Warunków Ubezpieczenia (§ 39 i OWU) oraz załącznika do Ogólnych Warunków Ubezpieczenia ), które wyczerpują znamiona klauzul abuzywnych, o których mowa w art. 385 1 § 1 k.c. Wnioski powyższe determinowały z kolei konieczność eliminacji wskazanego postanowienia umowy ubezpieczenia ze stosunku prawnego, tj. uznanie go za bezskuteczne ex lege. Zastosowana przez ustawodawcę formuła prawna niedozwolonego postanowienia umownego (art. 385 1 § 1 k.c.) oznacza, że pobieranie świadczeń w wykonaniu takiego niewiążącego konsumenta postanowienia nie miało umocowania w umowie.

Z tych przyczyn Sąd Rejonowy zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę potrąconą tytułem procentowej części opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy w wysokości 17.820,00 zł.

Okres od którego zasądzone zostały odsetki ustawowe od całości dochodzonego roszczenia wynika z uregulowań art. art. 481 § 1 k.c. W realiach sprawy, pismem z dnia 22 lutego 2016 r. powód wezwał pozwanego do wypłaty kwoty potrąconej tytułem opłaty likwidacyjnej w kwocie 17.820,00 zł. Pismo dotarło do pozwanego w dniu 23 lutego 2016 r. (data prezentaty (...)). Jednocześnie powódka zakreśliła pozwanej termin 3 dni na spełnienie powyższego świadczenia.

W ocenie Sądu I instancji termin określony przez powoda w wezwaniu do zapłaty wynoszący 3 dni należy uznać za zbyt krótki do spełnienia świadczenia, zwłaszcza z uwagi na jego rodzaj i rozmiar. W orzecznictwie (por. wyrok SN z dnia 28 maja 1991 r., II CR 623/90, wyrok SA we Wrocławiu z dnia 20 marca 2012 r. I ACa 191/12, wyrok SN z dnia 6 lipca 2011 r. I CSK 576/09) przyjęto bowiem, że spełnienie świadczenia niezwłocznie po wezwaniu dłużnika do wykonania oznacza spełnienie w terminie 14 dni od wezwania. W realiach niniejszej sprawy zasadnym było zakreślenie pozwanej Spółce terminu co najmniej 15 dniowego, albowiem taki pozwalałby w pełni na prawidłowy przepływ informacji pomiędzy pracownikami Spółki, a ich władzami w zakresie wystosowanego przez powoda żądania. Wszystkie te działania wymagają odpowiedniego czasu, zaś termin jednodniowy w oczywisty sposób temu nie odpowiada. Wobec powyższego należało uznać, iż termin 15 dniowy upłynął w dniu 9 marca 2016 r. Stąd też w zakresie roszczenia odsetkowego należało przyjąć, iż datą od której pozwany pozostawał w opóźnieniu jest następny dzień po bezskutecznym upływie zakreślonego terminu na spełnienie żądanego świadczenia tj. 10 marca 2016 roku. Dalej idące roszczenie w zakresie odsetek ustawowych podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c., zgodnie z którymi strona przegrywająca sprawę jest obowiązana zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony.

Apelację w niniejszej sprawie wniosła pozwana, zaskarżając wyrok w części tj. w zakresie objętym punktami 1. i 3 wniosła o jego zmianę oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu za II instancję.

Orzeczeniu zarzuciła: 1) naruszenie przepisów postępowania, mogące mieć wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj.: - art. 227 k.p.c. w zw. art. 217 § 1 k.p.c., polegające na oddaleniu wniosków dowodowych obejmujących zestawienie prowizyjne, faktury wystawione przez pośrednika oraz potwierdzenia dokonania przelewu, jak również oświadczenia pracowników pozwanego (aktuariusza oraz głównej księgowej), na okoliczności związane z poniesieniem przez pozwanego wydatków związanych z zawarciem i zakończeniem umowy przez powoda skutkiem czego Sąd w ogóle nie ustalił zakresu kosztów poniesionych przez pozwanego, co wpłynęło na błędne uznanie, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów i interesu powoda, w oderwaniu od rzeczywistych ciężarów poniesionych przez pozwanego oraz błędnym przyjęciu, iż pozwany pozostawał wzbogacony względem powoda; 2) naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:- art. 65 § 1 i § 2 k.c. w zw. z art. 385 ( 1) § 1 zd. 2 k.c. poprzez jego niesłuszne niezastosowanie tj. uznanie, że postanowienia dotyczące opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy w części procentowej (dalej także jako „Opłata Dystrybucyjna") nie określają świadczenia głównego powoda na rzecz pozwanego (a także głównego świadczenia pozwanego na rzecz powoda — poprzez ustalenie przysługującej powodowi wartości wykupu);-art. 385 ( 1) § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że postanowienia OWU dotyczące opłaty dystrybucyjnej kształtują prawa i obowiązki powoda w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jej interesy; -art. 385 ( 2) k.c., poprzez jego niezastosowanie i pominięcie całokształtu istotnych elementów, które powinny zostać wzięte pod uwagę w ramach przeprowadzania kontroli indywidualnej; - art. 385 ( 3) pkt 17 k.c., poprzez jego niesłuszne zastosowanie do postanowień umownych przewidujących Opłatę Dystrybucyjną w przedmiotowej umowie; - art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej z dnia 22 maja 2003 r. (obowiązującej w czasie obowiązywania przedmiotowej Umowy, dalej jako „DzUbezpU"), poprzez nieuwzględnienie przy ocenie postanowień umownych obowiązku, nałożonego przez ustawodawcę na zakłady ubezpieczeniowe, prowadzenia działalności w sposób rentowny (niesłuszne uznanie, że przepis ten nie dotyczy ustalania wysokości pobieranych opłat); - art. 5 k.c., poprzez nieuwzględnienie podniesionego zarzutu nadużycia prawa związanego z zawarciem umowy przez najbliższego członka rodziny powoda, który otrzymał prowizję, zabezpieczoną właśnie opłatą dystrybucyjną.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna i jako taka nie zasługiwała na uwzględnienie.

Sąd Okręgowy w pełni podzielił i zaaprobował ustalenia poczynione przez Sąd I instancji, uznając je za prawidłowo osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym, a w konsekwencji – przyjmując za własne.

Także rozważaniom prawnym Sądu Rejonowego nie można co do zasady postawić zarzutu naruszenia obowiązujących przepisów, z pewnym zastrzeżeniem, nie mającym wszelako znaczenia dla prawidłowości wydanego w sprawie rozstrzygnięcia. Mianowicie zdaniem Sądu Okręgowego błędnym jest stanowisko, wedle którego roszczenie powoda znajduje podstawę w przepisach o bezpodstawnym wzbogaceniu (o czym mowa będzie w dalszej części uzasadnienia).

W ocenie Sądu odwoławczego wszystkie zarzuty apelacji, zarówno dotyczące procedury, jak i prawa materialnego, zmierzały do wykazania wadliwości założenia, iż zapisy OWU dotyczące opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy stanowią niedozwolone postanowienie umowne. Stanowisko skarżącej kwestionujące konkluzje Sądu Rejonowego uznać należało za niezasadne.

Zdaniem Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy nie naruszył art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c., słusznie przyjmując, że dowody na okoliczność rzeczywistych kosztów poniesionych przez stronę pozwaną nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, a tym samym, iż nie ma potrzeby dokonywania w tym zakresie jakichkolwiek ustaleń. Podkreślić bowiem należy, że jeśli przedsiębiorca proponuje konsumentowi produkt finansowy, będący w tym przypadku w rzeczywistości lokatą oszczędnościową, w którym koszt obsługi wynosi w początkowym okresie blisko 100% wpłacanych oszczędności, a następnie nieznacznie spada, to z pewnością nie powinien się na taki argument powoływać. Jest to dodatkowa przyczyna, dla której postanowienia dotyczące opłaty dystrybucyjnej przy rozwiązaniu umowy muszą być uznane za abuzywne. Jeśli rzeczywiście obsługa cudzych pieniędzy jest aż tak kosztowana, jak chciałby to wykazać pozwany, to oferując ją klientowi przedsiębiorca działa skrajnie nielojalnie, gdyż nie ulega wątpliwości, że motywacją do zawarcia umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym przez konsumenta jest chęć zaoszczędzenia, ewentualnie pomnożenia zainwestowanego kapitału, a nie sfinansowanie działalności gospodarczej ubezpieczyciela i pomnożenie jego zysków kosztem własnych wpłacanych środków.

W odniesieniu do zgłoszonych zarzutów naruszenia przepisów prawa procesowego wskazać należy, że zarzuty takie mogą zostać skutecznie wywiedzione jedynie wówczas, gdy zachodzi związek przyczynowy pomiędzy naruszeniem przepisu proceduralnego a treścią orzeczenia. Zdaniem Sądu odwoławczego takiego związku apelujący nie wykazał, podnosząc zarzut naruszenia art. 227 k.p.c. w zw. z art. 217 § 1 k.p.c. Przepis art. 227 k.p.c. uprawnia sąd do selekcji zgłoszonych dowodów, jako skutku przeprowadzonej oceny istotności okoliczności faktycznych, których wykazaniu dowody te mają służyć. Nieistnienie związku pomiędzy zawnioskowanym dowodem, czy dowodami, a istotą zawisłego sporu skutkuje przyjęciem zbędności przeprowadzenia postępowania dowodowego w sprawie w określonym zakresie. Wskazać przy tym należy, a czego zdaje się nie przyjmować strona skarżąca, powołując się na naruszenie przez Sąd Rejonowy w/w przepisu, co ma charakter nagminny w składanych przez poznawaną apelacjach, że to Sąd rozpoznający sprawę ocenia, czy dany fakt ma istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy (art. 227 k.p.c.), czy fakt ten wymaga udowodnienia (art. 228, 229 i 230 k.p.c.), czy dany środek dowodowy nie jest wykluczony (art. 246 i 247 k.p.c.), wreszcie czy okoliczność, na którą dowód został zgłoszony nie została już dostatecznie wyjaśniona (art. 217 § 2 k.p.c.). Prowadzi to do wniosku, że Sąd meriti nie jest związany wnioskami dowodowymi stron, w tym sensie że ma obowiązek przeprowadzić każdy zawnioskowany dowód.

Zdaniem Sądu odwoławczego okoliczności, których ustalenia domaga się strona pozwana, były bez znaczenia dla kwestii istotnych z perspektywy rozstrzygnięcia przedmiotowego sporu. Dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy nie ma bowiem znaczenia to, jakie rzeczywiście koszty poniosła strona pozwana w związku z zawarciem umowy, czy też w związku z jej wykonywaniem. W ocenie Sądu Okręgowego z całą pewnością brak jest podstaw do pomniejszenia świadczenia powoda o wysokość wskazanych jako poniesione przez stronę pozwaną kosztów, których wielkość w istocie miałaby zostać dopiero skonkretyzowana w toku prowadzonego postępowania dowodowego, a która na etapie zawierania umowy jest określana procentowo i stanowi taką samą procentową wartość, bez względu na rzeczywistą wielkość odkładanych, czy też wpłacanych przez konsumenta środków. Zdaniem Sądu Okręgowego kwestionowane rozstrzygnięcie stanowi słuszną i swoistą sankcję dla przedsiębiorcy za ukształtowanie praw i obowiązków konsumenta w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i w sposób rażąco naruszający jego interesy. Strona pozwana jako podmiot profesjonalny i mający wyłączny wpływ na treść ukształtowanego wzorca winna była bowiem zadbać o takie jego sformułowanie, aby nie narazić się na zarzut sprzeczności z dobrymi obyczajami i rażącego naruszenia interesów konsumenta. Skoro zaś tego nie uczyniła, nie może obecnie powoływać się na poniesione przez siebie koszty, których wysokość jest zdeterminowana działalnością pozwanej, sposobem prowadzenia przez skarżącą działalności gospodarczej, treścią zawieranych z podmiotami trzecimi umów, na którą sam powód wpływu żadnego nie miał. Pomimo powyższego, w świetle argumentacji pozwanej to powód w istocie ponosić miałby ciężar kosztów związany z wykonaniem umów przez stronę pozwaną.

W ocenie Sądu Okręgowego niezasadne były także zarzuty dotyczące naruszenia przepisów art. 385 1 § 1, czy też art. 385 2 k.c. W judykaturze panuje utrwalony obecnie pogląd, aprobowany przez Sąd orzekający w niniejszej sprawie, wedle którego rażące naruszenie interesów konsumenta w rozumieniu art. 385 1 § 1 k.c. oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję praw i obowiązków na jego niekorzyść w określonym stosunku obligacyjnym, natomiast działanie wbrew dobrym obyczajom w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się w tworzeniu przez partnera konsumenta takich klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową tego stosunku. Obie wskazane w tym przepisie formuły prawne służą do oceny tego, czy standardowe klauzule umowne zawarte we wzorcu umownym przekraczają zakreślone przez ustawodawcę granice rzetelności kontraktowej twórcy wzorca odnośnie kształtowania praw i obowiązków konsumenta (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 lipca 2005 r., I CK 832/04, Biuletyn SN 2005/11/13). Ponadto z art. 385 1 § 1 i 2 k.c. wynika, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne), przy czym strony są związane umową w pozostałym zakresie. Skutkiem zastosowania w umowie lub wzorcu klauzuli niedozwolonej jest zatem brak mocy wiążącej tego postanowienia, przy zachowaniu skuteczności innych części umowy lub wzorca. Brak mocy wiążącej dotyczy w całości klauzuli niedozwolonej, nie jest więc dopuszczalne uznanie, że jest ona skuteczna w zakresie, w jakim nie naruszałaby kryterium określonego w przepisie art. 385 1 § 1 k.c. W świetle dyspozycji art. 385 1 § 1 i 2 k.c. postanowienia umowy dotyczące ustalenia wysokości opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy nie wiązały zatem powoda, natomiast w pozostałym zakresie umowa pomiędzy stronami pozostawała aktualna.

W ocenie Sądu odwoławczego chybionym jest także wskazywanie przez stronę skarżącą, że pobranie opłaty za dystrybucję i wystawienie polisy stanowią w istocie główne świadczenia stron przedmiotowej umowy, a tym samym, że postanowienia dotyczące tych wypłat wymykają się kontroli pod względem ich abuzywności. Sąd Okręgowy w całości podziela w tym zakresie ustalenia i rozważania poczynione w pierwszej instancji, a powtarzana przez apelującego argumentacja ma w istocie charakter nieskutecznej polemiki z prawidłowym stanowiskiem Sądu Rejonowego.

Podkreślić w tym miejscu należy, że opłata za dystrybucję i wystawienie polisy stanowi de facto świadczenie konsumenta, niebędące świadczeniem głównym z umowy ubezpieczenia na życie z (...), za bliżej nieokreślone czynności przedsiębiorcy, pobierane w razie wygaśnięcia umowy w sytuacji niedopełnienia obowiązków kontraktowych przez konsumenta, bądź wypowiedzenia przez niego umowy. Zatem jest to w istocie sankcja za rezygnację z kontynuowania umowy, bez powiązania jej z realnie poniesionymi wydatkami ma charakter uniwersalny, tj. całkowicie niezależny od wartości posiadanych przez ubezpieczonego kwot. Tym samym domaganie się przez pozwanego uwzględnienia kosztów poniesionych przez pozwanego byłoby nieuzasadnione w sytuacji, w której sam pozwany nie uznał za stosowne dokonanie rzetelnej kalkulacji kwoty możliwej do zatrzymania w przypadku przedwczesnego rozwiązania umowy przez konsumenta, która to kalkulacja oparta byłaby o obiektywne kryteria i powiązana z rzeczywiście uzasadnionymi kosztami, które zostały realnie poniesione w związku z zawarciem umowy i jej wykonaniem oraz powiązana z wysokością składek pobranych od konsumenta. Trudno jest mówić o jakimkolwiek racjonalnym uzasadnieniu dla zatrzymywania przez pozwanego 99% wartości zgromadzonych przez konsumenta środków.

Nieuzasadnioną jest forsowana przez skarżącą teza, jakoby w/w świadczenia były świadczeniami głównymi z racji tego, że to właśnie funkcja inwestycyjna w zawartej umowie jest dominująca. Bezsprzecznie bowiem zawarta pomiędzy stronami umowa była umową ubezpieczenia na życie z (...), a określanie mianem świadczenia głównego wszelkich opłat i kosztów – do czego w istocie doprowadza argumentacja strony pozwanej – które ponosi konsument w związku z zawartą umową, jest nieuprawnione.

Bezzasadnym okazał się również zarzut naruszenia art. 18 ust. 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej. Wbrew bowiem twierdzeniom pozwanego podstawy do obciążania konsumenta całością lub większą częścią kosztów prowadzonej działalności gospodarczej w przypadku rozwiązania umowy nie stanowi w/w przepis, który dotyczy obowiązku dokonania takiej kalkulacji składki, by umożliwiała ona wykonanie wszystkich zobowiązań i pokrycie kosztów działalności ubezpieczeniowej zakładu ubezpieczeń. W przepisie tym mowa jest o wysokości składki, nie zaś o opłacie za dystrybucję i wystawienie polisy, opłacie likwidacyjnej, opłacie od wykupu, czy świadczeniu wykupu lub też innej jeszcze opłacie i/lub świadczeniu, które umożliwiałyby przenoszenie ciężarów związanych z prowadzoną przez ubezpieczyciela działalnością na konsumenta. Strona pozwana nie może więc - wbrew treści cytowanej ustawy - przenosić ryzyka swej działalności na konsumenta w swoistej sankcji za wcześniejsze rozwiązanie umowy.

Zdaniem Sądu odwoławczego w niniejszej sprawie, podobnie zresztą jak i w wielu innych z udziałem pozwanego ubezpieczyciela, których przedmiotem są zawierane z konsumentami umowy na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym – dysproporcja praw i obowiązków stron umowy jest nader widoczna. W istocie umowy te są konstruowane w taki sposób, że całkowity ciężar kosztów ponoszonych w związku z zawarciem umowy oraz jej wykonaniem zostaje przeniesiony na konsumenta, podczas gdy pozwany – profesjonalista i przedsiębiorca – staje się jedynie niejako „administratorem” wpłacanych środków. Mechanizm pobierania i potrącania opłat oraz nieuzasadnionych kosztów – zależnych jedynie od sposobu prowadzenia przez przedsiębiorcę działalności – które sięgają często całości lub przeważającej części zgromadzonych przez konsumentów środków, jest mechanizmem powodującym nierównowagę kontraktową oraz narażającym konsumenta na niczym nieuzasadnione straty finansowe. Model prowadzenia działalności wypracowany przez pozwaną spółkę w zakresie związanym z przedmiotową umową jest bez wątpienia modelem, w którym za głównego beneficjenta uznać należy samego ubezpieczyciela. Z kolei powód ponosił ryzyko oraz koszty z tym związane. Powyższa konstatacja wynika z analizy zapisów OWU. Zauważyć bowiem należy, że w OWU wyszczególniono liczne opłaty, do których ponoszenia zobligowany był jedynie powód – słabsza strona stosunku obligacyjnego. Ponadto analiza postanowień OWU prowadzi do wniosku, że mechanizm ustalania wysokości pobieranych opłat zależy wyłącznie od pozwanego, a klient nie ma żadnego wpływu na powyższe kwestie, pomimo że w decydujący sposób oddziałują one na jego interesy majątkowe, tj. on ostatecznie ponosi te koszty. Nie ulega zatem wątpliwości, że to na konsumenta przenoszony jest w całości ciężar ryzyka oraz odpowiedzialność finansowa za prowadzoną przez stronę pozwaną działalność. W takiej sytuacji zasadną jest ocena postanowień odnoszących się do opłaty dystrybucyjnej jako naruszających rażąco interesy konsumenta.

W kontekście podniesionych zarzutów apelacyjnych stwierdzić zarazem należy, że - zdaniem Sądu odwoławczego - niezasadnym było odwołanie się przez Sąd Rejonowy do przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu. Nie ulega wątpliwości, że kwoty wpłacane przez powoda znajdowały swoje uzasadnienie oraz podstawę umowną w zawiązanym pomiędzy stronami stosunku obligacyjnym (umowa ubezpieczenia na życie). Nie sposób jest również uznać, że po wypowiedzeniu przedmiotowej umowy doszło do bezpodstawnego wzbogacenia po stronie pozwanej. Strona ta była w posiadaniu środków zgromadzonych przez powoda, jednak podstawą ich uzyskania była w/w umowa, zaś po jej rozwiązaniu strona pozwana winna była zwrócić powodowi środki przez niego zgromadzone. Wobec zaś uznania bezskuteczności postanowień umowy statuujących o pobraniu przez pozwanego na swoją rzecz opłaty dystrybucyjnej, strona pozwana zobligowana była na podstawie umowy do wypłacenia powodowi pełnej kwoty zgromadzonej na rachunku. Skoro bowiem Sąd pierwszej instancji zważył, że zapis umowny dotyczący wymiaru opłaty i podstawy do jej pobrania stanowi klauzulę abuzywną, konsekwencją istnienia takiego postanowienia niedozwolonego jest odpadnięcie podstawy umownej uzasadniającej zaniechanie wypłaty powodowi dochodzonej pozwem kwoty. Bezsprzecznie więc pobranie z konta powoda spornej kwoty tytułem opłaty dystrybucyjnej odbyło się bez podstawy umownej i jako takie podlega zwrotowi na rzecz powoda, przy zastosowaniu normy art. 354 k.c.

Mając na względzie powyższe apelacja podlegała oddaleniu, o czym orzeczono na podstawie art. 385 k.p.c., rozstrzygnięcie o kosztach postępowania odwoławczego zapadło w uwzględnieniu art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu normy § 6 pkt 5 w zw. z § 12 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych.