Sygn. akt: I C 1343/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 września 2017 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Joanna Jank

Protokolant:

sekretarz sądowy Katarzyna Chachulska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 września 2017 r. w G.

sprawy z powództwa H. C.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 22 000 zł (dwadzieścia dwa tysiące złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwoty 4500 zł (cztery tysiące pięćset złotych) od 4 grudnia 2014 r. do 5 marca 2015 r. oraz od kwoty 17500 zł (siedemnaście tysięcy pięćset złotych) od 4 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 2300, 25 zł (dwa tysiące trzysta złotych i dwadzieścia pięć groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 4 grudnia 2014 r. do dnia zapłaty;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 34, 95 zł (trzydzieści cztery złote i dziewięćdziesiąt pięć groszy) wraz odsetkami ustawowymi za opóźnienie od 2 kwietnia 2016 r. do dnia zapłaty;

IV.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

V.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1631 zł (tysiąc sześćset trzydzieści jeden złotych) z tytułu zwrotu kosztów postepowania

VI.  nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1110, 20 zł (tysiąc sto dziesięć złotych i dwadzieścia groszy) z tytułu zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa]

VII.  nakazuje ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1028,72 zł (tysiąc dwadzieścia osiem złotych i siedemdziesiąt dwa grosze) z tytułu zwrotu wydatków tymczasowo wyłożonych przez Skarb Państwa]

I C 1343/15

UZASADNIENIE

Powódka H. C. domagała się zasądzenia od pozwanego (...) SA z siedzibą w W. następujących kwot: 42 000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę wraz z odsetkami ustawowymi od kwot: 4 500 zł od 4 grudnia 2014 roku do 5 marca 2015 roku, 42 000 zł od 4 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, kwoty 4006,33 zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 3725,38 zł od 4 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, 246 zł od 26 lutego 2015 roku do dnia zapłaty, 34 95 zł od 31 - szego dnia od doręczenia pozwanemu odpisu pozwu do dnia zapłaty. Nadto powódka domagała się ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za wszelkie następstwa wypadku, który miał miejsce 5 grudnia 2013 roku.

Z uzasadnienia pozwu wynikało, że 5 grudnia 2013 roku w W. powódka została potrącona na przejściu dla pieszych przez Z. B. kierującą pojazdem marki M. (...) o numerach rejestracyjnych gier w (...), ubezpieczoną w zakresie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona karetką pogotowia na szpitalny oddział ratunkowy w W.. Uskarżała się na dolegliwości bólowe całej prawej strony ciała. Powódka po przeprowadzonej diagnostyce nie była hospitalizowana, jednakże wymagała dalszego leczenia specjalistycznego oraz farmakologicznego, a także prowadzenia oszczędnego trybu życia. Rozpoznano u powódki złamanie trzonu prawego obojczyka, złamanie barku i ramienia, zwichnięcie skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł prawego kolana, powierzchowny uraz podudzia oraz stłuczenie prawego kolana. W związku ze złamaniem obojczyka powódka została unieruchomiona w opatrunku gipsowym D. na okres 4 tygodni, zalecono jej również odciążenie kończyny oraz kontrolę w poradni ortopedycznej. Na skutek wypadku powódka została wyłączona z dotychczasowej aktywności społecznej. Przed wypadkiem była osobą bardzo aktywną, regularnie uczęszczała do klubu seniora na zajęcia gimnastyczne oraz tai – chi. Niemożność uprawiania sportu doprowadziła do wzrostu poziomu cukru i konieczności zwiększenia dawki leku przeciwcukrzycowego, co w efekcie stało się przyczyną zgagi i bólów żołądka. Powódka utraciła możliwość uprawiania swojego hobby w postaci malowania obrazów i szycia odzieży, które stanowiły źródło ich dodatkowego dochodu. Nie mogło również brać udziału w sesjach rady dzielnicy w G. oraz pracach społecznych. Została również wyłączona z udziału w przygotowaniach kolacji wigilijnej dla najuboższych w dzielnicy W. oraz organizacji piętnastego Biegu C..

Z pozwu wynikało, ze po zgłoszeniu szkody pozwany wypłacił powódce kwotę 2500 zł z tytułu zadośćuczynienia, 23,85 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia i 14 zł z tytułu zwrotu kosztów transportu. Następnie pozwany wypłacił na rzecz powódki dodatkową kwotę 1000 zł z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, kwotę 30,91 zł z tytułu zwrotu kosztów pozyskania dokumentacji medycznej, kwotę 1320 zł tytułem zwrotu kosztów opieki nad powódką oraz kwotę 50 zł z tytułu zwrotu kosztów transportu. Na mocy kolejnej decyzji pozwany wypłacił na rzecz powódki kwotę 4500 zł z tytułu zadośćuczynienia odmawiając spełnienia pozostałych roszczeń powódki.

Na kwotę odszkodowania dochodzoną pozwem składają się: kwota 189,45 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia, kwota 3115,20 zł tytułem zwrotu kosztów opieki nad powódką, kwota 92,94 zł tytułem zwrotu kosztów transportu, kwota 174,79 zł tytułem zwrotu kosztów zakupu dodatkowej odzieży i kwota 153 zł tytułem zwrotu kosztów adaptacji mieszkania.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa. Nie kwestionując swojej odpowiedzialności co do zasady ani też twierdzeń powódki odnośnie dotychczas wypłaconych jej dobrowolnie kwot pozwany zarzucił, iż wypłacona przez niego kwota zadośćuczynienia jest adekwatna do krzywdy odniesionej przez powódkę, w odniesieniu do żądania zwrotu kosztów zakupu poszczególnych leków, wymienionych w pozwie pozwany zakwestionował zasadność zakupu niektórych z nich. Zakwestionował także wysokość kosztów opieki nad powódką wywodząc, iż żądana przez powódkę stawka godzinowa opiewa na kwotę 13,20 zł, podczas gdy jest to stawka stosowana w przypadku osób posiadających stosowne kwalifikacje do sprawowania opieki i nie może być odniesiona do opieki sprawowanej przez osoby będące członkami rodziny. Wg pozwanego stawka godzinowa powinna wynosić 7 zł. Pozwany zakwestionował także żądanie zwrotu kosztów zakupu dodatkowej odzieży oraz adaptacji mieszkania i sporządzenia opinii medycznej z uwagi na fakt, iż zasadność ich poniesienia nie została udowodniona przez powódkę. Według pozwanego niezasadne było również żądanie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość ponieważ powódka nie wykazała aby proces leczenia następstw wypadku nie został zakończony, albo że istnieje wysokie prawdopodobieństwo ujawnienia się nowego deficytu zdrowotnego w przyszłości.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 5 grudnia 2013 roku w W. na ulicy (...) powódka została potrącona na przejściu dla pieszych przez Z. B. kierującą samochodem marki M. (...) o numerach rejestracyjnych (...), która posiadała obowiązkowe ubezpieczenie w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Z. B. została skazana za przestępstwo z art. 177 § 2 k.k. wyrokiem Sadu Rejonowego w Gdyni z dnia 19 lutego 2014 r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt II K 1969/13

Okoliczność bezsporna

Bezpośrednio po wypadku powódka została przewieziona karetką pogotowia na szpitalny oddział ratunkowy szpitala w W.. Po wykonaniu szeregu badań diagnostycznych stwierdzono u powódki złamanie trzonu prawego obojczyka, złamanie barku i ramienia, zwichnięcie skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł prawego kolana, powierzchowny uraz podudzia oraz stłuczenie prawego kolana. W związku ze złamaniem obojczyka powódka została unieruchomiona w opatrunku gipsowym D. na okres 4 tygodni. Zalecono jej również odciążanie w uszkodzonej kończyny oraz kontrole w poradni ortopedycznej za 7 dni.

Dokumentacja medyczna z (...) karta 23 - 28

W dniu 11 grudnia 2013 roku powódka odbyła wizytę kontrolną w poradni ortopedycznej gdzie została skierowana do pracowni RTG na badanie kontrolne stawu kolanowego. Oraz badanie kontrolne ustawienia odłamów złamanego obojczyka zalecono jej stosowanie leków w postaci (...), D. oraz T.. Kolejną wizytę w poradni ortopedycznej powódka odbyła 19 grudnia 2013 roku. Stwierdzono wówczas odczuwalną bolesność palpacyjną prawego stawu kolanowego, nadto ujawniono zmiany w obojczyku prawym w postaci skrócenia i kątowego ustawienia odłamków prawego obojczyka wymagające dokonania korekty operacyjnej. Leczenie operacyjne zostało jednakże powódce odradzamy z uwagi na fakt, iż cierpiała na cukrzycę.

Powódka uczęszczała na wizyty w poradni ortopedycznej w okresie od 23 stycznia 2014 roku do 27 sierpnia 2014 roku. W trakcie wizyty w dniu 23 stycznia 2014 roku po wykonaniu badania RTG stwierdzono widoczną szparę złamania, skrócenie obojczyka oraz zachodzące na siebie odłamy w związku z czym zalecono powódce noszenie ortezy, z której powódka korzystała przez okres 6 tygodni. W dniu 20 lutego 2014 roku zlecono powódce rehabilitację w postaci fizjoterapii oraz krioterapii.

historia zdrowia i choroby powódki karta 28, skierowanie na zabiegi rehabilitacyjne karta 31 skierowanie na zabiegi fizjoterapeutyczne karta 32, karta 40 ,41, 42, 43,46 historia zdrowia i choroby karta 44 – 45

Bezpośrednio po wypadku z uwagi na unieruchomienie prawej ręki opatrunkiem gipsowym powódka nie mogła wykonywać podstawowych czynności związanych z utrzymaniem higieny i ubieraniem się czy czynności wykonywanych w domu. Przez pierwszy miesiąc opiekę nad powódką sprawowała i córka B. S. która przyjeżdżała do powódki codziennie na 8 godzin. B. S. robiła zakupy, sprzątała, wykonywała wszystkie czynności w domu, pomagała powódce przy ubieraniu się, myciu i jedzeniu. Po około 1,5 miesiąca intensywność opieki udzielanej powódce przez córkę zmniejszyła się – wówczas córka przyjeżdżała do powódki co drugi dzień, a po 3 miesiącach 2 -3 razy w tygodniu. Najbardziej intensywnej opieki powódka w czasie unieruchomienia gipsowego prawej ręki.

zeznania świadka B. S. karta 139, zeznania świadka W. C. karta 138, zeznania powódki karta 139 – 140

Na wizyty lekarskie oraz na zabiegi rehabilitacyjne dowoził powódkę mąż samochodem który spala około 6 l benzyny na 10 km w mieście. Łącznie odległość przejechana w związku z tymi wizytami i zabiegami wynosiła 146, 4 km.

okoliczność bezsporna, Zeznania świadka W. C. karta 138 V

W związku z wypadkiem powódka poniosła następujące, następujące, niezbędne koszty leczenia:

15,28 zł z tytułu zakupu waty bawełnianych i A.

105 zł z tytułu zakupu ortezy ramiennej

27 zł z tytułu zakupu preparatu V. (...)

34,06 zł z tytułu zakupu leku T.

32,90 zł z tytułu zakupu leku S.

34,95 zł z tytułu zakupu leku A.

faktury karta 87, 88, 90, 91, 92, 94; opinia biegłego ortopedy – k 206-211. opinia biegłego psychiatry – k149

Na skutek wypadku powódka zmuszona została do zakupu większego szlafroka, piżamy, kapci oraz staników bez zapięć, ponieważ unieruchomienie gipsowe spowodowało iż powódka nie mieściła się w posiadanych ubraniach. Koszt zakupu powyższej odzieży wyniósł łącznie 174,79 zł.

paragony karta 98

Wypadek nie spowodował u powódki trwałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu psychicznym. Powódka po wypadku korzystała kilkakrotnie z porad psychologicznych oraz psychiatrycznych. 4 marca 2014 roku powódka zgłosiła się do poradni zdrowia psychicznego, gdzie rozpoznano u niej stan po wypadku komunikacyjnym oraz zaburzenia adaptacyjne, wystawiono skierowanie na badanie do psychologa. Wówczas przepisano powódce leki T. i S.. Kolejna wizyta odbyła się 14 marca 2014 roku, zaś 7 maja 2014 roku przeprowadzono badanie psychologiczne, kolejne badanie psychologiczne odbyło się 14 maja 2014 roku. Uzyskane wyniki nie wykraczały poza normę, następne badanie psychologiczne odbyło się 21 maja 2014 roku. W czasie wszystkich tych wizyt powódka skarżyła się na zaburzenia adaptacyjne, przykre sny związane z wypadkiem, twierdziłam że budzi się zlana potem ze strachu, obawia się przejść przez ulicę na pasach. W dniu 26 maja 2014 roku powódka odbyła wizytę u psychiatry. Z dokumentacji wynika, iż skończyły się u powódki przykre sny, śpi dobrze.

opinia biegłego psychiatry karta 140a - 149, historia zdrowia psychiczny karta 33 – 37, recepta karta 38, ustna opinia uzupełniająca biegłego psychiatry – k. 257 - 258

W aspekcie ortopedyczną powódka doznała 17 % trwałego uszczerbku na zdrowiu wynikającego ze złamania obojczyka z następowym przykurczem oraz niestabilnością stawu barkowo-obojczykowego. W czasie leczenia unieruchomieniem oraz we wczesnym okresie po jego zdjęciu powódka wymagała opieki osób trzecich przez pierwsze 10 tygodni po 6 godzin dziennie przez następne 4 tygodnie w wymiarze od 2 do 4 godzin dziennie.

opinia biegłego ortopedy karta 206 211, opinia uzupełniająca karta 228 - 229, ustna opinia uzupełniająca – k. 266 – 267

W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce kwotę 8000 zł z tytułu zadośćuczynienia, 64 zł z tytułu zwrotu kosztów dojazdów, 1320 zł z tytułu zwrotu kosztów opieki, 172,58 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia, 30,91 zł z tytułu zwrotu innych wydatków.

okoliczność bezsporna

Przed wypadkiem powódka była osobą aktywną, chodziła do klubu seniora, malowała obrazy, szyła ubrania, chodziła na zajęcia tai-chi, na jogę i gimnastykę, uprawiała nordic – walking, była zaangażowana społecznie. Po wypadku z uwagi na odczuwane bóle nogi oraz usztywnienie barku oraz skrócenie zakresu ruchomości ręki musiała zrezygnować z tej aktywności. Ponadto powódka ma ograniczenie ruchomości prawej ręki i nie może podnosić nią przedmiotów ważących więcej niż 2 kg, co utrudnia i robienie zakupów

zeznania świadka B. S. –k.139 zeznania W. C..138 zeznania powódki –k.139 – 140

Stawka za godzinę opieki świadczonej przez opiekunki MOPS w G., w okresie lipiec – grudzień 2013 wynosiła 13,20 zł.

informacja MOPS – k. 95

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentacji medycznej powódki, faktur dokumentujących zakup leków i odzieży, informacji o wysokości stawek godzinowych stosowanych przez MOPS, dowodu z zeznań świadków B. S. i W. C., dowodu z przesłuchania powódki oraz dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu ortopedii i psychiatrii.

W ocenie Sądu brak było podstaw do odmowy wiarygodności i mocy dowodowej przedłożonym przez strony dowodom z dokumentów w postaci akt szkody, dokumentacji medycznej leczenia powódki, dowodów zakupu leków i materiałów opatrunkowych czy ortezy oraz dodatkowej bielizny, kapci czy szlafroka. Żadna ze stron nie kwestionowała bowiem autentyczności przedstawionych dokumentów ani też nie zaprzeczyła, że osoby podpisane pod nimi nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Za wiarygodne Sąd uznał zeznania świadków B. S. i W. C. oraz powódki co do okoliczności sprawowania przez świadka opieki nad powódką, stanu zdrowia powódki czy też przebiegu leczenia. W tym zakresie zeznania świadków i powódki znajdują nowiem potwierdzenie w przedłożonej dokumentacji medycznej oraz opinii biegłego i nie budzą żadnych wątpliwości w świetle zasad logicznego rozumowania oraz doświadczenia życiowego. Nadto zeznania świadków i powódki, w zakresie, w jakim dotyczyły sprawowanej nad nią opieki znalazły potwierdzenie także w opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii. Za niewystarczające natomiast uznał sąd zeznania powódki odnośnie kosztów adaptacji kuchenki gazowej do konieczności obsługiwania jej jedną ręką. Nie negując samej potrzeby zmodernizowania kuchenki , sąd uznał, iż same tylko zeznania powódki, niepoparte żadnym rachunkiem dokumentującym koszt wykonanych prac, nie mogą być wystarczające dla ustaleń faktycznych sądu. Pozwany wyraźne zakwestionował wysokość kosztów związanych z adaptacją mieszkania, zaś powódka, mimo, iż wszystkie inne poniesione przez siebie koszty udokumentowała fakturami czy paragonami, na okoliczność kosztów zmodernizowania kuchenki nie przedłożyła żadnego dowodu.

Brak było podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii. W ocenie Sądu opinia sporządzona w niniejszej sprawie przez biegłego W. Ż. (1) stanowi w pełni wiarygodny dowód, została sporządzona w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni ją w pełni przydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Biegły przedstawione w opinii wnioski dotyczące stanu zdrowia powódki, następstw wypadku oraz rokowań na przyszłość poparł wszechstronną analizą dokumentacji medycznej oraz badaniem powódki. Nadto, na rozprawie biegły w sposób rzetelny i przekonujący odniósł się do podnoszonych przez stronę pozwaną zarzutów i w konsekwencji obronił swoją opinię. Strona pozwana kwestionowała zakres niezbędnej opieki nad powódka, zarzucając, iż wobec unieruchomienia tylko jednej ręki, większość jej funkcji przejęła druga ręka powódki. Biegły wyjaśnił jednak, iż powódka miała unieruchomienie typu D., które polega na gipsowym „przytwierdzeniu” złamanej kończyny i unieruchomieniem jej aż do pasa, co powoduje znaczne utrudnienia w swobodnym poruszaniu się . Biorąc do tego pod uwagę fakt, iż złamaniu uległa prawa, a wiec dominująca ręka powódki, tym trudniej było jej wykonywać wszystkie czynności lewą, mniej sprawną ręką.

Sąd oparł się także na sporządzonej w sprawie opinii biegłego psychiatry W. Z. uznając ją za rzetelną i należycie uzasadnioną. Sporządzając opinie biegły dokonał wnikliwej i szczegółowej analizy dokumentacji leczenia psychiatrycznego powódki i na jej podstawie wywiódł przekonujące wnioski o braku trwałych następstw wypadku dla zdrowia powódki. Na uwagę zasługuje fakt, iż biegły przeanalizował zarówno sam proces leczenia, jak i dawkowanie zaordynowanych leków i częstotliwość wizyt powódki u lekarza psychiatry. Biegły wskazał, iż w przypadku powódki stosowano minimalne dawki leków, zaś niewielka częstotliwość wizyt u lekarza, jak również znajdujące się w dokumentacji wpisy o uzyskanej poprawie samopoczucia powódki świadczą o niewielkiej uciążliwości następstw wypadku dla powódki w aspekcie stricte psychiatrycznym. Biegły stwierdził natomiast występowanie u powódki zaburzeń adaptacyjnych będących efektem przebytego wypadku które jednakże uległy poprawie i nie przełożyły się bezpośrednio na zdrowie psychiczne powódki.

W niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia na swoją rzecz kwoty 42000 zł tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w związku z wypadkiem jakiemu uległa w dniu 5 grudnia 2013r. oraz odszkodowania za szkodę w wysokości 4006,33 zł obejmującego koszty opieki i koszty przejazdów do placówek medycznych, koszty zakupu leków i materiałów ortopedycznych, koszty zakupu dodatkowej odzieży i kapci, koszty adaptacji mieszkania do potrzeb powódki wynikających z jej czasowej niepełnosprawności. Podstawę prawną roszczeń powódki zatem stanowiły przepisy art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2016 r. poz. 2060 ze zm.) w zw. z art. 436 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Podkreślić przy tym należy, iż powyższe żądanie związane jest z odpowiedzialnością odszkodowawczą sprawcy ubezpieczonego u pozwanego ubezpieczyciela z tytułu czynu niedozwolonego, a zatem uzależnione jest od wykazania istnienia przesłanek odpowiedzialności sprawcy w postaci działania bądź zaniechania sprawcy, szkody oraz normalnego (adekwatnego) związku przyczynowego pomiędzy działaniem sprawcy a szkodą. Ciężar wykazania wymienionych przesłanek – zgodnie z treścią art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. – spoczywa na stronie wywodzącej z nich skutki prawne, a zatem na stronie powodowej.

Przechodząc do oceny poszczególnych przesłanek odpowiedzialności pozwanego należy wskazać, że pomiędzy stronami nie było sporu co do zasady odpowiedzialności. Sprawca wypadku został bowiem skazany prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego w Gdyni z dnia 19 lutego 2014 r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt II K 1969/13 za przestępstwo stypizowane w art. 177 § 2 k.k. Zgodnie zaś z treścią art. 11 k.p.c. ustalenia wydanego w postępowaniu karnym prawomocnego wyroku skazującego co do popełnienia przestępstwa wiążą sąd w postępowaniu cywilnym. Nadto, należało mieć na uwadze, że pozwany co do zasady uznał swoją odpowiedzialność za skutki wypadku z dnia 5 grudnia 2013r. i w toku postępowania przedprocesowego zaspokoił w części roszczenia zgłaszane przez stronę powodową.

Kwestią sporną był natomiast rozmiar poniesionej przez powódkę szkody niemajątkowej oraz wysokość należnego jej zadośćuczynienia za krzywdę. W postępowaniu likwidacyjnym pozwany przyznał powódce zadośćuczynienie w kwocie 8000 zł. Natomiast w niniejszej sprawie powódka domagała się zasądzenia dodatkowo kwoty 42.000 zł, wskazując, że wypłacona przez ubezpieczyciela kwota jest niewspółmierna do odniesionych wskutek wypadku obrażeń. Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

Kierując się powyższymi kryteriami Sąd doszedł do przekonania, że roszczenie o zapłatę kwoty 42 000 zł z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę nie zasługuje na uwzględnienie w całości. W ocenie Sądu łączna kwota zadośćuczynienia w wysokości 30.000 zł jest adekwatna do rozmiaru obrażeń doznanych przez powódkę w wyniku wypadku z dnia 5 grudnia 2013r., dolegliwości bólowych z nimi związanych, rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz ograniczeń w życiu codziennym, wieku powódki i jej dotychczasowego trybu życia. Przede wszystkim za przyznaniem poszkodowanej zadośćuczynienia w powyższej wysokości przemawia rozmiar i charakter obrażeń, a także przebieg i intensywność procesu leczenia. Jak bowiem wynika z opinii biegłego sądowego z zakresu (...) w wyniku wypadku powódka doznała poważnego urazu w postaci złamania prawego obojczyka, uszkodzenia stawu barkowo – obojczykowego z następowym przykurczem stawu ramiennego i niestabilnością stawu barkowo – obojczykowego, a nadto stłuczenia prawego stawu kolanowego. Skutki przebytego urazu mają charakter trwały. Zwrócić przy tym należy uwagę, że powódka przez okres kilku tygodni była unieruchomiona opatrunkiem D., który powodował usztywnienie górnej polowy ciała - od obojczyka aż do pasa. Zdaniem biegłego, wszystkie wymienione powyżej obrażenia powodują trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 17 %., zaś rokowania na przyszłość nie są pomyślne. W świetle opinii biegłego oraz zeznań powódki i świadków nie ulega także wątpliwości, że odniesiony uraz wiązał się ze znacznymi dolegliwościami bólowymi oraz niedogodnościami w codziennym funkcjonowaniu. Powódka przez kilka tygodni po wypadku nie mogła wykonywać podstawowych czynności związanych czy to z higieną osobistą, czy ubieraniem się bądź jedzeniem, nie mówiąc o przygotowywaniu posiłków czy wykonywaniu nawet prostych czynności domowych. Na ustalenie należnego powódce zadośćuczynienia wpływ miała także długotrwałość procesu leczenia. Z przedłożonej dokumentacji medycznej wynika, że powódka przez wiele miesięcy (od grudnia 2013 do sierpnia 2014 r.) kontynuowała leczenie w poradni ortopedycznej., a także przechodziła rehabilitację nie uzyskując całkowitej poprawy.

Poza wskazanymi powyżej obrażeniami ciała wypadek z dnia 5 grudnia 2013r. miał również wpływ na aktywność społeczną oraz codzienne funkcjonowanie powódki. Przede wszystkim przebyty uraz znacznie ograniczył możliwości aktywnego spędzania czasu przez powódkę, co miała ona w zwyczaju przed wypadkiem, uczestnicząc w zajęciach sportowych dla osób w swojej grupie wiekowej. Nadto powódka musiała zrezygnować ze swojego hobby w postaci malowania obrazów i szycia odzieży, które to zajęcia, co oczywiste -wymagają sprawności prawej ręki. Pomimo powyższego zgłoszone przez powódkę roszczenie o zasądzenie łącznie z wypłaconym zadośćuczynieniem kwoty 50 000 zł z tego tytułu było roszczeniem wygórowanym. W szczególności materiał dowodowy nie potwierdził akcentowanych w pozwie negatywnych następstw wypadku dla zdrowia psychicznego powódki. Biegły psychiatra potwierdził normalne w takich sytuacjach występowanie zaburzeń adaptacyjnych u powódki, związanych choćby z obawą przed przechodzeniem przez ulicę. Wypadek nie spowodował jednak akcentowanych przez powódkę oraz świadków zaburzeń pamięci i koncentracji powódki. Dolegliwości te pozostają bez związku z urazami doznanymi w wyniku wypadku. Poza tym powódka, mimo przykurczu i niestabilności stawu może obecnie posługiwać się prawą ręką i jest osoba samodzielną,

Reasumując tę część rozważań, wskazać należy, iż łączna kwota 30.000 zł (w tym kwota 8.000 zł przyznana w postępowaniu likwidacyjnym) jest odpowiednia do charakteru urazu, jego skutków, długości i sposobu leczenia oraz dyskomfortu doznanego z tytułu urazu w codziennym funkcjonowaniu. Sąd wziął pod rozwagę, że zadośćuczynienie nie może powodować wzbogacenia po stronie poszkodowanego kosztem sprawcy i ubezpieczyciela, a jedynie rekompensować powstałą krzywdę. Jednakże mając na uwadze poziom życia społeczeństwa na terenie T., gdzie powódka zamieszkuje, wiek powódki, a także poziom dotychczasowego jej życia, kwota ta przedstawia dla niej ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie nie jest ona nadmierna w stosunku do doznanej krzywdy i aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa i jest utrzymana w rozsądnych granicach. Stąd też w ocenie Sądu wyżej wskazane okoliczności sprawy w pełni usprawiedliwiają taką wysokość zadośćuczynienia i w żaden sposób nie można go uznać za nadmierne. Nadto, należy mieć również na względzie stanowisko judykatury, gdzie podkreśla się, że zdrowie jest dobrem szczególnie cennym; przyjmowanie niskich kwot zadośćuczynienia w przypadkach ciężkich uszkodzeń ciała prowadzi do niepożądanej deprecjacji tego dobra (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 lipca 1997r., II CKN 273/97, niepublikowany).

Poza zadośćuczynieniem za krzywdę, powódka domagała się także zasądzenia kwoty 92,94 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Zgodnie z treścią art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. W judykaturze i piśmiennictwie wskazuje się, że poszkodowany może domagać się kompensaty wszelkich kosztów, a więc także kosztów transportu (por. wyrok SN z dnia 7 października 1971 r., II CR 427/71, OSP 1972, z. 6, poz. 108). Zważyć należy, iż w postępowaniu likwidacyjnym pozwany przyznał i wypłacił powódce kwotę 64 zł tytułem zwrotu kosztów dojazdu do placówek medycznych. Zdaniem powódki łączny przejechany przez nią dystans z miejsca zamieszkania do placówek medycznych wynosił 146,4 km (czego pozwany nie kwestionował), zaś łączne koszty dojazdu wynosiły kwotę 156,94 zł. Co do wysokości zgłoszonego roszczenia, to jak wynika z pozwu, powyższa kwota została przez powoda wyliczona na podstawie rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy jako iloczyn przejechanych kilometrów i stawki za jeden kilometr przebiegu w wysokości 0,8358 zł. W ocenie Sądu brak jest jednak podstawy prawnej do zastosowania powyższego sposobu rozliczenia kosztów przejazdu przedstawicieli ustawowych powoda. Przedmiotowe rozporządzenie jest bowiem stosowane do rozliczenia zwrotu kosztów używania pojazdów prywatnych do celów służbowych, a ponadto na podstawie wyraźnego upoważnienia ustawowego do rozliczania kosztów przejazdu w innych celach (np. w przypadku biegłych sądowych czy świadków w postępowaniu cywilnym). Natomiast żaden przepis nie odsyła do powyższego rozporządzenia jeśli chodzi o ustalanie wysokości odszkodowania za szkodę. Nadto, w powyższym akcie prawnym wskazano koszty maksymalne. Nie ulega przy tym wątpliwości, iż precyzyjne ustalenie rzeczywistych kosztów przejazdów nie jest możliwe choćby z uwagi na zmienną wysokość kosztu paliwa czy też koszty eksploatacji pojazdu, amortyzacji etc. Niewątpliwie w niniejszej sprawie musiał znaleźć zastosowanie art. 322 k.p.c., zgodnie z którym jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy. Na powyższej podstawie Sąd uznał, iż koszty przejazdów należy rozliczyć przyjmując średnie zużycie paliwa na poziomie 6 l/100 km (zgodnie z oświadczeniem świadka) oraz średnią cenę paliwa w wysokości 5,50 zł/l. Oszacowana na podstawie art. 322 k.p.c. łączna przejechana odległość wynosiła natomiast nie więcej niż 146,4 km. Wyliczony w ten sposób koszt przejazdu wynosił maksymalnie 50 zł. Zważywszy, że w postępowaniu likwidacyjnym pozwany wypłacił powódce kwotę 64 zł to powódce nie należy się dalsza kwota z tego tytułu.

Nadto, powódka domagała się zasądzenia kwoty 4435,40 zł tytułem kosztów opieki sprawowanej przez narzeczonego po wypadku w wymiarze 336 godzin. Kwota ta pomniejszona została w pozwie o wypłaconą przez ubezpieczyciela kwotę 1320 zł z tego tytułu. Kwota powyższa została wyliczona w oparciu o stawkę godzinową stosowaną przez profesjonalne opiekunki świadczące pomoc w ramach Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W ocenie Sądu w tym zakresie roszczenia było zawyżone. Wprawdzie z opinii biegłego W. Ż. (2) wynika, że godzinowy zakres opieki nad powódką określony w pozwie jest jak najbardziej uzasadniony, ponieważ powódka wymagała opieki ze strony osób trzecich w wymiarze 6 godzin dziennie w pierwszych 10 tygodniach oraz 2- 4 godzin dziennie w kolejnych 4 tygodniach. Pozwany nie kwestionował wskazanego w pozwie wymiaru opieki, negując jednak przyjętą przez powódkę do obliczeń stawkę godzinową. Pozwany zarzucił, że jest to stawka stosowana przez profesjonalne opiekunki, podczas gdy opiekę nad powódką sprawowali najbliżsi członkowie rodziny. Dlatego według pozwanego stawka winna wynosić 7 zł i odpowiadać stawce godzinowej wynikającej z wysokości minimalnego wynagrodzenia za pracę w okresie, a jakim opieka była świadczona na rzecz powódki. Rozstrzygając spór pomiędzy stronami i uwzględniając fakt, że koszty opieki są szkodą hipotetyczną powódki, skoro opiekę nad nią sprawowała głównie córka, stosując przepis art. 322 k.p.c. sąd przyjął stawkę godzinową na poziomie 10 zł. W ocenie sądu należy podzielić zarzuty pozwanego, że stawka przyjęta do wyliczeń przez powódkę dotyczy usług profesjonalnych , zaś w przypadku powódki , opiekę nad nią sprawowała córka (vide: wyrok SN VCK 150/15) . Brak jest jednak podstaw, aby przyjmować do rozliczeń stawkę wynikająca z najniższego wynagrodzenia miesięcznego. Najniższe wynagrodzenie miesięczne uwzględnia bowiem określony . czterdziestogodzinny wymiar czasu pracy, gwarantując pracownikowi określony (niewysoki) dochód w przypadku przepracowania określonej, stałej liczby godzin w miesiącu. Tymczasem opieka sprawowana nad powódką , zgodnie z opinia biegłego i wyliczeniem w pozwie, nie wyczerpywała „pełnego etatu” w rozumieniu przepisów prawa pracy, z jednej strony, zaś z drugiej była na tyle czasochłonna, że praktycznie wykluczała w pierwszym okresie po wypadku wykonywanie dodatkowego zatrudnienia. Dlatego gdyby powódka musiała wynająć nieprofesjonalną opiekunkę, należy założyć, że ta skalkulowałaby stawkę godzinową na poziomie wyższym niż wynagrodzenie minimalne, choćby po to, aby łączna kwota osiąganego wynagrodzenia zagwarantowała jej dochód przynajmniej do niego zbliżony. Dlatego też, w ocenie sądu przyjęta stawka 10 zł jest stawką odpowiednią Mając na uwadze powyższe założenia, Sąd doszedł do przekonania, że opieka ze strony osób trzecich była uzasadniona w wymiarze 336 godzin zgodnie z żądaniem pozwu.. Uwzględniając wskazaną w pozwie stawkę w wysokości 10 zł/h powódce należała się kwota 3360 zł. Tymczasem na etapie postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał i wypłacił poszkodowanej kwotę 1320 zł, a więc szkoda w powyższym zakresie niezaspokojona przez pozwanego wynosi 2040 zł i taką kwotę sąd zasądził na rzecz powódki.

Wreszcie, powódka w niniejszym postępowaniu domagała się zapłaty kwoty 224,40 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia, obejmujących zakup zaordynowanych powódce leków, waty i ortezy. Powódka przyznała, iż pozwany wypłacił jej z tytułu zwrotu kosztów leczenia, kwotę 172,58 zł, czego pozwany nie kwestionował. W pozwie powódka przedstawiła szczegółowe zestawienie leków, suplementów diety i materiałów ortopedycznych, które, w jej ocenie musiała zakupić z powodu urazów doznanych w wyniku wypadku/ Sporządzone przez powódkę zestawienie zostało poddane analizie przez biegłych sądowych psychiatrę i ortopedę, którzy za zasadną i związaną z wypadkiem uznali konieczność zakupu ortezy, A., waty bawełnianej, preparatu V. (...), A., D. oraz T. i S.. Biegli wykluczyli natomiast związek pomiędzy wypadkiem a koniecznością zakupu leków przeciwcukrzycowego jak (...) czy leków poprawiających krążenie, jak C. 3 F. czy M. bądź T. opinia w tym zakresie nie była kwestionowana przez strony i nie wzbudziły wątpliwości sądu. Łączny koszt zakupu leków i innych środków związanych z urazami doznanymi w wyniku wypadku wyniósł zatem 292, 99 zł. uwzględniając fakt, iż pozwany wypłacił powódce kwotę 172, 58 zł, do zasądzenia pozostała uwzględniona przez sąd kwota 120, 41 zł.

Kolejnym roszczeniem dochodzonym przez powódkę był zwrot kosztów zakupu szlafroka, piżamy, kapci i stanika bez zapięć, wynoszący 174, 79 zł. Zgodnie z zeznaniami powódki, którym sąd dał wiarę , konieczność zakupu powyższych elementów garderoby wynikała stad, ze z uwagi na unieruchomienie gipsowe, ubrania powódki, jakie nosiła przed wypadkiem stały się na nią za wąskie, nadto, z uwagi na niesprawność prawej ręki powódka nie była w stanie zapinać na plecach stanik. Powódka zeznała także, ze po wypadku puchły jej nogi (doznała urazu kolana) i nie mogła założyć swoich kapci. W ocenie sądu zeznania powódki są zgodne z zasadami doświadczenia życiowego . Niewątpliwie bowiem osoba unieruchomiona gipsem od barku po pas wymaga luźniejszej niż dotychczas odzieży. Także kwestia niemożności zapinania stanika jedna ręką na plecha jest oczywista i nie wymaga szczegółowych rozważań. Sąd dał również wiarę powódce w kwestii konieczności zakupu większych kapci . Z opinii biegłego ortopedy wynika, iż powódka doznała urazu kolana. Wiarygodnym jest, że doprowadziło to do obrzęku stop, zaś zważywszy na cenę zakupu kapci (niespełna 10 zł) nie wydaje się, aby powódka zeznawała nieprawdę po to, aby wzbogacić się kosztem pozwanego ubezpieczyciela.

Sąd nie uwzględnił natomiast roszczenia powódki o zwrot kosztów adaptacji mieszkania (przystosowania kuchenki gazowej) uznając je za nieudowodnione. Powódka, zgodnie z tym, co napisano wyżej, nie przedłożyła żadnego dowodu na potwierdzenie wysokości kosztów poniesionych z tego tytułu. Pozwany zaś zakwestionował jej twierdzenia w tym zakresie. Zważywszy zaś na fakt, iż powódka bardzo szczegółowo udokumentowała pozostałe roszczenia, których dochodziła w sprawie, należało uznać, że zdawała sobie sprawę z potrzeby wykazania swoich twierdzeń odpowiednimi środkami dowodowymi. Dlatego same tylko jej zeznania, w świetle wyraźnego zaprzeczenia przez pozwanego, nie mogły stanowić wystarczającego dowodu na poparcie wysokości jej roszczenia. Z tego powodu, na podstawie art. 6 k.c. a contatrio Sąd oddalił powództwo w tym zakresie.

Sąd nie uwzględnił również roszczenia powódki o zwrot kosztów sporządzenia prywatnej opinii lekarskiej określającej wysokość uszczerbku na zdrowiu uznając, iż wydatek ten nie pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym z wypadkiem i nie był tez niezbędny w celu dochodzenia roszczenia przed sądem. Powódka dysponowała bowiem obszerną dokumentacja medyczną, nadto znała swoje subiektywne odczucia i dolegliwości oraz wszelkie inne niedogodności związane z wypadkiem, które składały się na odczuwaną przez nią krzywdę. To z kolei powinno było być dla powódki wystarczające dla określenia poziomu jej roszczeń z tytułu zadośćuczynienia. Powódka od początku reprezentowana jest w sprawie przez zawodowego pełnomocnika, któremu z pewnością wiadomo, że w sprawach, w których podstawą faktyczna roszczeń są następstwa zdrowotne wypadków, zawsze dopuszczany jest dowód z opinii biegłego, który analizuje dokumentację medyczną strony. Nie było tez konieczne „wstępne” określane w prywatnej opinii procentowego uszczerbku na zdrowiu powódki , ponieważ samo procentowe określenie uszczerbku na zdrowiu nie jest istotne dla ustalenia „odpowiedniej” sumy zadośćuczynienia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c. Jak podnosi się bowiem w orzecznictwie określany procentowo rozmiar uszczerbku na zdrowiu ma jedynie charakter pomocniczy i nie powinien być wyłączną podstawą określania wysokości należnego świadczenia. Zadaniem biegłych lekarzy jest wskazanie rozmiaru uszkodzeń i urazów ciała oraz psychiki danej osoby. Najbardziej czytelnym sposobem przekazania tej wiedzy jest procentowe przedstawienie wielkości uszczerbku. Jednak wskazany procentowo uszczerbek nie stanowi mnożnika przy ustalaniu należnej powodowi kwoty. To sąd bowiem na podstawie sporządzonych opinii i pozostałych zebranych w sprawie dowodów, uwzględniając doświadczenie życiowe i zasady logiki, określa rozmiar krzywdy i cierpienia doznanych przez poszkodowanego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 24 lipca 2013r., I ACa 715/13, LEX nr 1363003).

Sąd nie uwzględnił również żądania powódki w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku, jakie mogą nastąpić w przyszłości. Podstawę prawną roszczenia w powyższym zakresie stanowi przepis art. 189 k.p.c, a zatem materialną przesłankę roszczenia powódki stanowi posiadanie przez nią interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość Interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności za ewentualną szkodę na przyszłość, na podstawie art. 189 KPC, zachodzi, gdy istnieje obiektywna niepewność stanu faktycznego i powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości. Podkreślić należy, że kolejny proces odszkodowawczy w związku z ujawnieniem się kolejnych szkód może toczyć się po wielu latach po zdarzeniu powodującym szkodę a wówczas pojawić się mogą po stronie poszkodowanego - na którym spoczywa obowiązek dowiedzenia wszystkich przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej - trudności dowodowe. Ustalenie odpowiedzialności na przyszłość zwalnia poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu na którym ta odpowiedzialności ciąży. Z tych względów po stronie powoda - poszkodowanego istnieje interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość.(wyrok SA W Szczecinie I ACa 560/16)

Przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości zwalnia natomiast poszkodowanego z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym odpowiedzialność taka już ciąży (wyrok SN
z dnia 11 marca 2010 r., IV CSK 410/09).

Uzasadniając swoje roszczenie powódka powołała się jedynie na orzecznictwo sądów powszechnych i sądu najwyższego nie wskazując na czym konkretnie polegać ma jej interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności na przyszłość. W ocenie Sądu uzasadnienie takie nie jest wystarczające, ponieważ o zasadności danego roszczenia każdorazowo przesadza konkretna podstawa faktyczna, którą sąd ocenia przez pryzmat obowiązujących przepisów prawa. W cytowanych w pozwie orzeczeniach dotyczących problematyki interesu prawnego w powództwach o ustalenia odpowiedzialności na przyszłość, mówi się, że powód „ może mieć interes prawny…”, a nie że ma go w każdym przypadku dochodzenia naprawienia szkód osobowych. W cytowanych wyżej orzeczeniach akcentuje się trudności dowodowe w zakresie przesłanek odpowiedzialności pozwanego, jakie mogą pojawić się w przyszłości. Należ jednak zauważyć, że w niniejszym procesie nie była w ogóle kwestionowana odpowiedzialność pozowanego co do zasady, nie był też kwestionowany zakres doznanych przez powódkę urazów. Pozwany kwestionował wyłącznie wysokość dochodzonych pozwem roszczeń. W konsekwencji, zważywszy na zakres okoliczności spornych pomiędzy stronami zarówno w procesie, jak i przed jego wszczęciem, oraz brak wskazania konkretnych okoliczności uzasadniających interes prawny powódki , Sąd na podstawie art. 189 k.p.c. a contrario oddalił powództwo w omawianym zakresie.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności – na mocy art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 436 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. – Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 24335,20 zł, na którą składało się zadośćuczynienie za krzywdę w wysokości 22.000 zł oraz kwota 2040 zł tytułem zwrotu kosztów opieki nad powódką, kwota 174, 79 zł z tytułu zakupu dodatkowej odzieży, kwota 120, 41 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia . Od powyższej kwoty, pomniejszonej o kwotę 34, 95 zł (koszt zakupu leków zgłoszony pierwotnie w pozwie) – na mocy art. 481 § 1 i 2 k.c. – Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia wniesienia pozwu tj. od dnia 4 grudnia 2014 r. . do dnia zapłaty. Od kwoty 34, 95 zł sąd zasądził odsetki zgodnie z żądaniem pozwu od 2 kwietnia 2016 r., tj, od 31 dnia po doręczeniu pozwu, co nastąpiło 1 marca 2016 r.

Na mocy art. 98 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 444 § 1 k.c. a contrario Sąd natomiast oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych. Zważyć bowiem należało, iż powódka wygrała niniejszą sprawę w 52 %, zaś pozwany w 48 % i w takim stosunku stronom należy się zwrot kosztów od przeciwnika. Strona powodowa poniosła koszty w postaci opłaty sądowej od pozwu (2351 zł), wynagrodzenia fachowego pełnomocnika (2400 zł), opłaty skarbowej od pełnomocnictwa (17 zł) oraz zaliczki na poczet opinii biegłego sądowego (600 zł) tj. w łącznej kwocie 5368 zł, z czego należy jej się zwrot kwoty 2791,36 zł. Z kolei pozwany ubezpieczyciel poniósł koszty zastępstwa procesowego w wysokości 2417 zł, przy czym należy mu się od powódki kwota 1160,16 zł. Po skompensowaniu należności należało zasądzić od pozwanego na rzecz powódki kwotę 1631,20 zł. Z uwagi na fakt, iż w sprawie powstały związane z wynagrodzeniem biegłych wydatki wyłożone tymczasowo przez Skarb Państwa w kwocie 2134, 84 zł sąd nakazał ich ściągnięcie od każdej ze stron w takiej części, w jakiej każda z nich przegrała proces, czyli 52 % od pozwanego i 48 % od powódki.