Sygn. akt VIII Ga 299/17

UZASADNIENIE

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie, choć niektóre zarzuty w niej powołane uznać należało za uzasadnione.

W szczególności nie można podzielić stanowiska Sądu pierwszej instancji co do tego, że nie doszło do zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych pomiędzy stronami. O zawarciu takiej umowy świadczy przede wszystkim dokument dołączony do pisma powoda z dnia 7 marca 2016 r.; świadek E. M. potwierdziła, że podpisała umowę w imieniu pozwanego. Podkreślenia wymaga, że dopiero na ostatnim posiedzeniu przed Sądem Rejonowym pozwany podniósł zarzut niewykazania umocowania osób, które podpisały umowę za stronę powodową do działania w jej imieniu. Ani w sprzeciwie, ani w dalszym piśmie procesowym z dnia 10 maja 2016 r. pozwany nie kwestionował zakresu umocowania tej osoby; zaprzeczył jedynie w sposób ogólny, że łączyła go z powodem jakakolwiek umowa, co nie jest równoznaczne z przeniesieniem na powoda obowiązku wykazywania umocowania osób, które złożyły podpis na dokumencie obejmującym treść umowy. Niezależnie od tego, z uwagi na zawarcie umowy w Punkcie Sprzedaży (...) zastosowanie znajduje przepis art. 97 k.c., który ustanawia domniemanie, iż osoba czynna w lokalu przedsiębiorstwa przeznaczonego do obsługi publiczności, jest umocowana do dokonywania czynności prawnych, które zazwyczaj bywają dokonywane z osobami korzystającymi z usług tego przedsiębiorstwa.

Trafnie też podniesiono w apelacji, że wobec złożenia przez powoda Regulaminu świadczenia usług telekomunikacyjnych obowiązującego od dnia 8 czerwca 2014 r. ( a zatem przed datą zawarcia umowy) nie było podstaw do ustalenia, że nie jest to regulamin, na który powołano się w umowie stron, na podstawie postanowień którego powód domagał się zapłaty kary umownej. Słusznie natomiast wskazał Sąd pierwszej instancji, że powód nie złożył drugiego z regulaminów powołanego w umowie, a mianowicie Regulaminu (...).

Przypomnieć wypada, że zgodnie z art. 483 § 1 k.c. zapłata kary umownej służy naprawieniu szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego. Przesłanką powstania roszczenia o zapłatę kary umownej jest zatem niewykonanie lub nienależyte wykonanie tylko zobowiązań niepieniężnych. W rozpatrywanej w § 5 ust. 2 umowy przewidziano, iż abonent zobowiązany będzie do zapłaty na rzecz Polkomtel kary umownej w przypadku jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez Polkomtel z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki została zawarta umowa. Takie sformułowanie rozumieć, zdaniem Sądu, należy, jako karę za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania przez abonenta, które legło u podstaw rozwiązania; w takim jedynie przypadku dopuszczalne byłoby zastrzeżenia kary umownej. Zauważyć jednak trzeba, że w omawianej sprawie przyczyną rozwiązania umowy było zaprzestanie regulowania przez pozwanego należności wynikających z umowy, a zatem naruszenie zobowiązania pieniężnego. Już z tych względów niezasadne było roszczenie o zapłatę kwoty 2610 zł, gdyż kara umowna może odnosić się wyłącznie do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązań niepieniężnych.

Niezależnie od tego powód nie wykazał przesłanek rozwiązania umowy określonych w § 17 pkt 5 Regulaminu, do których obok braku regulowania płatności w oznaczonym terminie należało także uprzednie poinformowanie o nieterminowym regulowaniu płatności (zd. 2). Powód tymczasem złożył jedynie oświadczenie o rozwiązaniu umowy łącznie ze wskazaniem wysokości zadłużenia. W tej sytuacji wtórne znaczenie ma kwestia umocowania osoby, która podpisała to oświadczenie, aczkolwiek nie sposób nie zauważyć, że pozwany tego faktu w postępowaniu przed Sądem pierwszej instancji nie kwestionował.

Nieuzasadnione okazały się zarzuty apelacji odnoszące się do należności wynikających ze złożonych przez powoda faktur. Trafnie uznał Sąd Rejonowy, że nie wykazano wysokości i nieznana jest podstawa ujęcia w tych fakturach takich akurat kwot. Nie można przyjąć, jak utrzymuje apelująca, że kwestia zasadności kwot z tych faktur nie była nigdy przedmiotem sporu, skoro już sprzeciwie od nakazu zapłaty zaprzeczono, że strony łączyła umowa, która stanowić miała podstawę do wystawienia faktur a jednocześnie zarzucono, że pozwany nie otrzymał tych faktur. Powód w tej sytuacji zobowiązany był wykazać przed sądem pierwszej instancji zarówno treść umowy, która upoważniała do obciążania pozwanego należnościami w określonej wysokości, jak i fakt doręczenia pozwanemu faktur. Powód zaniechał zaś nawet wyjaśnienia sposobu doręczenia faktur. Twierdzenia przytoczone dopiero w apelacji, według których doręczenia następowały za pośrednictwem platformy elektronicznej, jak i dowody na tę okoliczność, były spóźnione i jako takie zostały na podstawie art. 381 k.p.c. pominięte.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 k.p.c.

W oparciu o przepisy art. 98 i 99 k.p.c. orzeczono o kosztach postępowania odwoławczego, obejmującego wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 450 zł ustalonej na podstawie § 2 pkt 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r., poz. 1804) w brzmieniu obowiązującym w dniu wniesienia apelacji