Sygn. akt VI K 21/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

K., dnia 20 lipca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Krakowie, Wydział VI Karny w składzie:

Przewodniczący : SSO Ewa Szymańska

Ławnicy: Elżbieta Kobel

Jerzy Ocetkiewicz

Protokolant : st. prot. sąd. Katarzyna Janik

przy udziale Prokuratora Prokuratury Krajowej w K. – Agnieszki Hudyki

po rozpoznaniu dniach: 27 marca. 6 kwietnia, 10 kwietnia, 24 kwietnia, 8 maja, 25 maja, 6 czerwca, 27 czerwca, 7 lipca, 13 lipca 2017 roku

sprawy oskarżonych:

1.  Ł. S.

s. M. i B. z domu K.

urodz. (...) w K.

o to, że:

I. w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K. i L.
woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F.i R. N., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z M. R. (1), D. K., M. W. (1) i V. B. oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120,00 zł, w ten sposób, że środki te w nieustalonej bliżej miejscowości w pobliżu A. na terenie K. H.przyjął od nieustalonej dotychczas osoby i ukrył w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym środki te zostały następnie przewiezione przez V. B. z terytorium K. H.poprzez terytoriua R. F.i R. N.na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. ukryte w samochodzie P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) środki odurzające przekazał M. R. (1), D. K. i M. W. (1), celem ich dalszego przetransportowania do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej,

tj. o przest. z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 § 1 kk

II. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K.
i L. woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: M. R. (2), D. K., M. W. (2) i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznych ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami,

tj. o przest. z art. 258 § 1 kk

2.  V. B.

s. V. i S. z domu Ż.

urodz. (...) w M.

o to, że:

III. w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K. i L.
woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., M. R. (1), D. K. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te, przekazane mu przez Ł. S., przewiózł ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. przekazał je Ł. S., czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej,

tj. o przest. z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 § 1 kk

IV. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K.
i L. woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., M. R. (2), D. K. i M. W. (2) oraz inne nieustalone osoby dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami,

tj. o przest. z art. 258 § 1 kk

3.  M. R. (1)

s. H. i A. z domu S.

urodz. (...) w K.

o to, że:

V. w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., D. K., V. B. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej
od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochodem tym, konwojowanym przez samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez D. K. i samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez M. W. (1), przewiózł, celem ich dostarczenia do uzgodnionego wcześniej miejsca w postaci udostępnionego mu pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej,

tj. o przest. z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 § 1 kk

VI. w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K., wbrew przepisom ustawy, posiadał środek psychotropowy typu I – P w postaci mefedronu o wadze 1 grama,

tj. o przest. z art. 62 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.)

VII. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. oraz innych miejscowościach na terenie R. P. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., D. K., M. W. (2) i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami,

tj. o przest. z art. 258 § 1 kk

4.  D. K.

s. A. i R. z domu W.

urodz. (...) w K.

o to, że:

VIII. w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., M. R. (1), V. B. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochód ten, kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z M. W. (1), kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat od odbycia w okresie od 4 września 2013 roku do 4 września 2014 roku kary jednego roku pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne z art. 62 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla K.P.w K. Wydział II Karny z dnia 9 listopada 2010 roku, sygn. II K 766/10/P,

tj. o przest. z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk oraz art. 64 § 1 kk i art. 65 §1 kk

IX. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. oraz innych miejscowościach na terenie R. P. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., M. R. (2), M. W. (2) i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami,

tj. o przest. z art. 258 § 1 kk

5.  M. W. (1)

s. L. i J. z domu K.

urodz. (...) w K.

o to, że:

X. w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., M. R. (1), V. B. i D. K. oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze
1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochód ten, kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z D. K., kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej,

tj. o przest. z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk
i art. 65 §1 kk

XI. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K.
oraz innych miejscowościach na terenie R. P. brał udział
w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym,
w skład której wchodzili: Ł. S., M. R. (2), D. K. i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami,

tj. o przest. z art. 258 § 1 kk

I.  na zasadzie art. 414§1 kpk w zw. z art. 17§1 kk pkt. 2 kpk uniewinnia oskarżonych Ł. S. , V. B. , M. R. (1) , D. K. i M. W. (3) od zarzutu popełnienia czynów opisanych w pkt. II, IV, VI, IX, XI aktu oskarżenia kwalifikowanych z art. 258§1 kk;

II.  uznaje oskarżonego Ł. S. za winnego tego, że w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., L.
woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z M. R. (1), D. K. i V. B., wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120,00 zł, w ten sposób, że środki te w nieustalonej bliżej miejscowości w pobliżu A. na terenie K. H. zakupione przez M. R. (1) i D. K. przyjął od nieustalonej dotychczas osoby i ukrył w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym środki te zostały następnie przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. ukryte w samochodzie P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) środki odurzające przekazał M. R. (1), D. K., celem ich dalszego przetransportowania do miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, co stanowi zbrodnię z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na mocy art. 55 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) przy zastosowaniu art. 11§3 kk wymierza mu karę 3 (trzech) lat i 6 (sześciu) miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 300 (trzystu) stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 30 (trzydzieści) złotych;

III.  na mocy art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka od oskarżonego Ł. S. na rzecz MONAR w K. ul. (...), (...)-(...) K., nawiązkę w kwocie 40.000,00 (czterdzieści tysięcy) złotych;

IV.  uznaje oskarżonego V. B. za winnego tego, ze w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., L.
woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który organizował transport dla M. R. (1) i D. K., wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te, przekazane mu przez Ł. S., przewiózł ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. przekazał je Ł. S., czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, co stanowi zbrodnię z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na mocy art. 55 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) przy zastosowaniu art. 11§3 kk wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 150 (stu pięćdziesięciu) stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 20 (dwadzieścia) złotych;

V.  na mocy art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka od oskarżonego V. B. na rzecz MONAR w K. ul. (...), (...)-(...) K., nawiązkę w kwocie 20.000,00 (dwadzieścia tysięcy) złotych;

VI.  uznaje oskarżonego M. R. (1) za winnego tego, że w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który do przeprowadzenia bezpośredniego przewozu środków odurzających z H. do P.zwerbował V. B., D. K. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że nawiązał kontakt ze sprzedawcą w H., uczestniczył w negocjacjach odnośnie ceny i ilości kupowanych środków oraz ich jakości, a także sposobu ich przewiezienia do P., a zakup tych środków osobiście przeprowadzał na terenie H., a następnie środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S., ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochodem tym, konwojowanym przez samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez D. K. i samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez M. W. (1), przewiózł, celem ich dostarczenia do uzgodnionego wcześniej miejsca w postaci udostępnionego mu pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, co stanowi zbrodnię z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk i za to na mocy art. 55 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) przy zastosowaniu art. 11§3 kk wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 300 (trzystu) stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 40 (czterdzieści) złotych;

VII.  na mocy art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka od oskarżonego M. R. (1) na rzecz MONAR w K. ul. (...), (...)-(...) K., nawiązkę w kwocie 40.000,00 (czterdzieści tysięcy) złotych;

VIII.  uznaje oskarżonego M. R. (1) za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w pkt. VI aktu oskarżenia stanowiącego występek z art. 62 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm) i za to na mocy powołanego przepisu wymierza mu karę 5 (pięciu) miesięcy pozbawienia wolności;

IX.  na mocy art. 85§ 1 kk i art. 86§1 kk wymierza oskarżonemu M. R. (1) karę łączna w wymiarze 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

X.  uznaje oskarżonego D. K. za winnego tego, że w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który do przeprowadzenia bezpośredniego przewozu środków z H. do P. zwerbował V. B., D. K. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że uczestniczył w negocjacjach odnośnie ceny i ilości kupowanych środków oraz ich jakości, a także sposobu ich przewiezienia do P., a zakup tych środków osobiście przeprowadzał na terenie H. i opłacił, a następnie środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochód ten kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z M. W. (1) kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), celem ich dostarczenia do uzgodnionego wcześniej miejsca w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, co stanowi przestępstwo z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64§1 kk i za to na mocy art. 55 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) przy zastosowaniu art. 11§3 kk wymierza mu karę 5 (pięciu) lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 300 (trzystu) stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 40 (czterdzieści) złotych;

XI.  na mocy art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka od oskarżonego D. K. na rzecz MONAR w K. ul. (...), (...)-(...) K., nawiązkę w kwocie 40.000,00 (czterdzieści tysięcy) złotych;

XII.  uznaje oskarżonego M. W. (1) za winnego tego, że w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z M. R. (1) i D. K. wbrew przepisom ustawy, podjął czynności mające na celu przetransportowanie i dostarczenie ma miejsce rozładunku, przyjętych od Ł. S., a ukrytych w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), środków odurzających w znacznej ilości typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że samochód ten, kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z D. K., kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...),
do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, co stanowi występek z art. 57 ust. 2 w. zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) i za to na mocy art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) wymierza mu kare 1 (jednego) roku pozbawienia wolności;

XIII.  na mocy art. 33§1, 2 i 3 kk wymierza oskarżonemu M. W. (3) karę grzywny w wymiarze 100 (stu) stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 10 (dziesięć) złotych;

XIV.  na mocy art. 70 ust. 4 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka od oskarżonego M. W. (1)

na rzecz MONAR w K. ul. (...), (...)-(...) K., nawiązkę w kwocie 1 000,00 (jeden tysiąc) złotych;

XV.  na mocy art. 63§1 kk zalicza oskarżonym na poczet orzeczonych wobec nich kar pozbawienia wolności, w tym oskarżonemu M. R. (1) kary łącznej pozbawienia wolności okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie, a to :

- Ł. S. w okresie od dnia 21 sierpnia 2016 roku do dnia 20 lipca 207 roku godzina 19:15,

- V. B. w okresie od dnia 21 sierpnia 2016 roku do dnia 20 lipca 2017 roku godzina 19:15,

- M. R. (1) w okresie od dnia 21 sierpnia 2016 roku do dnia 20 lipca 2017 roku godzina 17:50,

- D. K. w okresie od dnia 21 sierpnia 2016 roku do dnia 20 lipca 2017 roku godzina 17:50,

- M. W. (1) w okresie od dnia 21 sierpnia 2016 roku do dnia 20 lipca 2017 roku godzina 17:50;

XVI.  na mocy art. 70 ust.1 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii orzeka przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych w postaci wagi elektronicznej koloru srebrnego z plastikowym wieczkiem, pojemnika plastikowego, fiolki plastikowej z białą zatyczką, fiolki plastikowej z fioletową zatyczką, trzech ustników z napisem T., suszu roślinnego koloru zielono – brunatnego (ziele konopi inne niż włókniste zapakowane do ośmiu papierowych pakietów, dwadzieścia sześć próbek dowodowych suszu roślinnego ziela konopi innych niż włókniste umieszczonych w niebieskich kopertach, pięciu kostek substancji stałej koloru ciemnobrązowego (żywicy konopi), 217 sztuk worków foliowych wskazanych w akcie oskarżenia pod poz. 115-117 oraz 121-124;

XVII.  na zasadzie art. 627 kpk oraz art. 624§1 kpk zasądza od oskarżonych Ł. S., V. B., M. R. (1) i D. K. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe częściowo, to jest kwotę po 2 000,00 (dwa tysiące) złotych od każdego z nich, zwalniając ich od obowiązku uiszczenia tych kosztów w pozostałym zakresie oraz zwalnia oskarżonego M. W. (1) w całości od obowiązku uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych .

Sygn. akt VI K 21/17

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 20 lipca 2017 roku

I. 

Ł. S. został oskarżony o to, że:

I. w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K. i L. woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z M. R. (1), D. K., M. W. (1) i V. B. oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120,00 zł, w ten sposób, że środki te w nieustalonej bliżej miejscowości w pobliżu A. na terenie K. H. przyjął od nieustalonej dotychczas osoby i ukrył w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym środki te zostały następnie przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytoriua R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. ukryte w samochodzie P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) środki odurzające przekazał M. R. (1), D. K. i M. W. (1), celem ich dalszego przetransportowania do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, tj. o przestępstwo z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 § 1 kk

oraz o to, że:

II. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. i L. woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: M. R. (2), D. K., M. W. (2) i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznych ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami, tj. o przestępstwo z art. 258 § 1 kk.

V. B. został oskarżony o to, że:

III. w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K. i L.
woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., M. R. (1), D. K. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te, przekazane mu przez Ł. S., przewiózł ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. przekazał je Ł. S., czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, tj. o przestępstwo z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 § 1 kk

oraz o to, że:

IV. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. i L. woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., M. R. (2), D. K. i M. W. (2) oraz inne nieustalone osoby dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami, tj. o przestępstwo z art. 258 § 1 kk

M. R. (2) został oskarżony o to, że:

V. w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., D. K., V. B. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F.
i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochodem tym, konwojowanym przez samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez D. K. i samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez M. W. (1), przewiózł, celem ich dostarczenia do uzgodnionego wcześniej miejsca w postaci udostępnionego mu pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, tj. o przestępstwo z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 § 1 kk

o to, że:

VI. w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K., wbrew przepisom ustawy, posiadał środek psychotropowy typu I – P w postaci mefedronu o wadze 1 grama, tj. o przestępstwo z art. 62 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.)

oraz o to, że:

VII. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. oraz innych miejscowościach na terenie R. P. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., D. K., M. W. (2) i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami, tj. o przestępstwo z art. 258 § 1 kk

D. K. został oskarżony o to, że:

VIII. w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., M. R. (1), V. B. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze
1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochód ten, kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z M. W. (1), kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, przy czym czynu tego dopuścił się w ciągu pięciu lat od odbycia w okresie od 4 września 2013 roku do 4 września 2014 roku kary jednego roku pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne z art. 62 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii, orzeczonej wyrokiem Sądu Rejonowego dla K.P. w K. Wydział II Karny z dnia 9 listopada 2010 roku, sygn. II K 766/10/P, tj. o przestępstwo z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk oraz art. 64 § 1 kk i art. 65 §1 kk

oraz o to, że:

IX. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. oraz innych miejscowościach na terenie R. P. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., M. R. (2), M. W. (2) i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami, tj. o przestępstwo z art. 258 § 1 kk

M. W. (2) został oskarżony o to, że:

X. w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., w krótkich odstępach czasu, w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, w ramach zorganizowanej grupy przestępczej o charakterze międzynarodowym, według przyjętego podziału ról i zadań, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., M. R. (1), V. B. i D. K. oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochód ten, kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z D. K., kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej, tj. o przestępstwo z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk przy zast. art. 12 kk i art. 65 §1 kk

oraz o to, że:

XI. w okresie od 12 sierpnia 2016 roku do 21 sierpnia 2016 roku w K. oraz innych miejscowościach na terenie R. P. brał udział w zorganizowanej grupie przestępczej o charakterze międzynarodowym, w skład której wchodzili: Ł. S., M. R. (2), D. K. i V. B. oraz inne nieustalone dotychczas osoby, mającej na celu popełnianie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznej ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami, tj. o przestępstwo z art. 258 § 1 kk

II.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

Oskarżony Ł. S. poznał oskarżonego V. B. w 2013 roku w G., na K., w czasie kiedy wspólnie pracowali tam w branży turystycznej. Utrzymywali wówczas ze sobą kontakt telefoniczny oraz za pośrednictwem komunikatorów internetowych, a także spotykali się osobiście. V. B. posiada obywatelstwo r. i g.. Ostatnio zamieszkiwał w G. z rodziną. Na przełomie kwietnia i maja 2016 roku V. B. i Ł. S. przez kilka dni przebywali wspólnie w H., w tym jeden dzień w A., po czym wspólnie przyjechali do K.. V. B. został w K. przez okres dwóch tygodni, korzystając z gościny Ł. S., po czym wyjechał do R.. Ł. S. przekazał mu wówczas w użytkowanie samochód marki C.. W dniu 3 sierpnia 2016 roku Ł. S. przekazał V. B. przekazem W. U.400 euro. W dniu 8 sierpnia 2016 roku, V. B. ponownie przyjechał do P., samochodem użyczonym przez Ł. S.. Ustalił to wcześniej z Ł. S., z którym planował wspólny biznes. V. B., już od pewnego czasu nosił się z planami opuszczenia G. i zamieszkania w P., z uwagi na złą sytuacje ekonomiczną G.. Początkowo przebywał u rodziców Ł. S.. Następnie – w dniu 10 sierpnia 2016 roku, Ł. S. i V. B. pojechali do B., gdzie prowadzili rozmowy ze współwłaścicielem Agencji (...), chcąc wynająć dom przy ul. (...) wB.. Miał w nim zamieszkać V. B. wraz z żoną i córką. Czynsz ustalono na 1 700 złotych. Ł. S. zaproponował V. B. partycypowanie w czynszu w zamian za możliwość korzystania z pomieszczeń w wynajętym domu w przyszłości. Zobowiązał się też załatwić V. B. jakąś pracę.

(dowód:

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149-156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- zeznania świadka J. R. (1) k. 13-15 t. XI/1, 447-448 t. XXII,

- dokumentacja dot. wynajmu domu k. 16-20 t. XI/1)

Oskarżony Ł. S. zna D. K. i M. R. (1). M. R. (2) i D. K. zajmowali się zamówieniem w H. i sprowadzeniem do P. transportu narkotyków w postaci marihuany i haszyszu. Znaleźli dostawcę, ustalili cenę, prowadzili negocjacje ze stroną h. w kwestii zakupu. Byli przeprowadzać te negocjacje bezpośrednio w H., bezpośrednio przed wyjazdem tam Ł. S. i V. B.. Znaleźli też osobę, która zorganizuje transport – Ł. S.. Umówili się, że transport zostanie przekazany w dniu 21 sierpnia 2016 roku. Zabezpieczyli też miejsce , w którym miało dojść do przeładunku towaru.

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 558-560, 523-526 t. XXII, 1151 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 560 t. XXII, 1151 t.XXV,

- zeznania świadka R. K. k. 1—3, 119-123 t. XI/1, 440-443 t. XXII,

- zeznania świadka T. S. k. 4-6, 7-10, 114-118 t. XI/1, 443-447 t. XXII,

- materiały kontroli operacyjnej prowadzonej pod kryptonimem (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych prowadzonych przez M. R. (1) w okresie 13.08.2016 r. do 21.08.2016 r., materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów prowadzonych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych z telefonów użytkowanych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , z protokołu oględzin w sprawie PK 4Wz Ds. 47.2016, telefonów komórkowych zabezpieczonych w wyniku przeszukania mieszkania w K. przy ul. (...) k. 645 t. XXIII – 886 t. XXIV)

P. S. pod adresem L. ul. (...) prowadzi firmę (...). Jest to firma jednoosobowa działająca od 2015 roku. Jej przedmiotem działania jest transport międzynarodowy. Firma ma na stanie dwa samochody dostawcze w leasingu.

Firma świadczy usługi transportowe głównie za pośrednictwem giełdy towarowej T. E.. Nie posiada ona szczególnych uprawnień transportowych, poza uprawnieniem do przewożenia żywych zwierząt. Posiada stałych klientów, z którymi współpracuje, tj. firmę (...) z siedzibą w H., dla której przewozi meble z N.do A., firmę (...) z siedzibą w S., dla której przewozi sprzęt RTV z C. do S., oraz z firmą z siedzibą w A., dla której przewozi okna z (...) do A.. Wykonuje także zlecenia ze spedycji a., na teren całej E. – około 60 w skali miesiąca. P. S. wypożyczał samochody, gdy miał zbyt wiele zleceń, np. od M. J. (1) pożyczył w kwietniu 2016 roku leasingowany przez niego samochód F. (...), odnośnie którego J. miał problemy ze spłatą kredytu i od tego czasu go użytkował właśnie P. S..

W okresie od września 2015 roku do stycznia 2016 roku w firmie (...) na umowie zlecenie zatrudniony był jako kierowca M. D. (1).

W okresie od dnia 21 lutego 2016 roku do czerwca 2016 roku u P. S. zatrudniony był na umowie zlecenia jako kierowca K. Ż.. K. Ż. nigdy nie wykonywał transportu na teren H..

W okresie od lutego 2016 roku do początku września 2016 roku na umowę zlecenie pracował także jako kierowca K. K. (1).

W okresie bezpośrednio przed zatrzymaniem oskarżonych, P. S. zatrudniał ponadto jako kierowcę – Ł. H., który użytkował głównie samochód dostawczy P. (...) numer rejestracyjny (...).

W dniu 16 sierpnia 2016 roku P. S. zatrudnił w charakterze kierowcy na umowie zlecenia na okres od dnia 16 sierpnia 2016 roku do dnia 16 września 2016 roku oskarżonego V. B..

Firma miała dużo zleceń. Transporty na trasie do W. B.były wręcz regularne.

(dowód :

- zeznania świadka P. S. k. 941-944 t. XXIV, 5-9, 18-19, 64-70 t. VIII/1,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149-156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- zeznania świadka K. Ż. k. 984-985 t. XXIV, 99-103 t. VIII/1,

- zeznania świadka M. D. (1) k. 561-562 t. XXII, 185-188 t. VIII/1,

- zeznania świadka M. J. (1) k. 557-558 t. XXII, 2-4 t. VIII/2,

- umowa zlecenia kopia k. 10 t. VIII/1

P. S. jest znajomym oskarżonego Ł. S. od około pięciu lat. Poznali się za pośrednictwem M. J. (1), który w przeszłości miał styczność z narkotykami. P. S. nigdy nie zatrudniał Ł. S. w swojej firmie. Łączyły ich tylko relacje towarzyskie. Oskarżony Ł. S. miał wiedzę na temat tego, że P. S. poszukuje do swojej firmy kierowców znających język a.. Około dwóch tygodni przed zatrzymaniem, to jest w dniu 12 sierpnia 2016 roku, Ł. S. polecił P. S. jako kierowcę V. B., którego przedstawił jako swojego znajomego, który przyjechał do P. z G. wraz z rodziną.

P. S. spotkał się pod swoim domem z oskarżonym Ł. S. i V. B. i zaproponował V. B. pracę na miesięczny okres próbny – w istocie na umowę zlecenie, pod warunkiem, że pierwszy kurs wykona w obecności Ł. S.. Ł. S. zgodził się na taki warunek. W tym samym dniu – 12 sierpnia 2016 roku, Ł. S. wynajął od swojego znajomego K. K. (2) mieszkanie w L. przy ul. (...), na okres jednego tygodnia, płacąc za to 350 zł. Ł. S. poinformował K. K. (2), że mieszkanie to wynajmuje dla siebie ale faktycznie miał tam mieszkać V. B., który faktycznie do tego mieszkania się wprowadził, a następnie, także jego żona i córka, które w dniu 14 sierpnia 2016 roku przyjechały do P..

(dowód :

- zeznania świadka P. S. k. 941-944 t. XXIV, 5-9, 18-19, 64-70 t. VIII/1,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149-156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- umowa zlecenia kopia k. 10 t. VIII/1,

- zeznania świadka M. J. (1) k. 557-558 t. XXII, 2-4 t. VIII/2,

- zeznania świadka K. K. (2) k. 110-113 t. XI/1, (...) t. XXV,

- zeznania świadka M. K. k. 61-63 t. XI/1, (...) t. XXV )

Oskarżony Ł. S. ustalił z P. S., że jeśli wpłynie do niego zlecenie transportu, to w trasę pojedzie V. B., jednak P. S. poinformuje o tym Ł. S., jako osobę, która zobowiązała się sprawdzić V. B., jako pracownika – kierowcę. Warunek P. S. w istocie był korzystny dla Ł. S., ponieważ mógł osobiście doglądnąć wyjazdu samochodu z P. i jego odebrania z narkotykami w H. i rozwiązywało mu wiele problemów wiążących się z tym nadzorem, w sytuacji gdyby P. S. nie uczynił go odpowiedzialnym za transport zamiast V. B.. Pierwszym kursem dla V. B. było wykonanie zlecenia dla firmy (...). I tak , w dniu 15 sierpnia 2016 roku o godzinie 20:30 P. S. odebrał wiadomość SMS zawierającą propozycje zlecenia transportu na trasie K. –m A.K., pochodzące rzekomo od M. J. (2) z firmy (...) z siedzibą w S. przy ul. (...). W rzeczywistości nadawcą tej wiadomości był oskarżony Ł. S. S. wyraził zainteresowanie zleceniem. W wyniku dalszych pertraktacji zostało ustalone, iż przedmiotem transportu na trasie K. - A. będzie paleta o wadze 800 kg, zaś na trasie A.K. – paleta o wadze 900 kg. Zgodnie z poczynionymi ustaleniami, w dniu 16 sierpnia 2016 roku o godzinie 13:36, na adres poczty elektronicznej firmy (...) wpłynęły z adresu poczty elektronicznej (...) dwa zlecenia transportowe o numerach 234/16 i 235/16 datowane na 16 sierpnia 2016 roku od firmy (...). W pierwszym zleceniu zapisano, iż przedmiotem transportu jest ładunek jednej palety o wadze 800 kg, a jej załadunek odbędzie się w dniu 16 sierpnia 2016 roku między godziną 10:00 a 17:00. Jako miejsce rozładunku wskazano P. C. C. la M.. P. (...). (...). (...) C.. A.. S.i datę 18 sierpnia 2016 roku do godziny 18:00. W drugim zleceniu zapisano, iż przedmiotem transportu również jest paleta o wadze 800 kg. Jej załadunek ma nastąpić w dniu 19 sierpnia 2016 roku między godziną 10:00 a 17:00 pod w/w adresem h., a rozładunek ma nastąpić w siedzibie firmy (...) w S. w dniu 22 sierpnia 2016 roku. Firma (...) nie prowadzi działalności pod adresem w S. , nigdy nie była uprawniona do dokonywania transakcji wewnątrzwspólnotowych, za rok 2014 wykazała w zeznaniach podatkowych stratę , a za rok 2015 złożyła deklaracje zerowe. Firma ta posługiwała się innymi adresami poczty elektronicznej, niż ten który został wykorzystany do korespondencji z firma (...). Zaś właściciel firmy (...)M. J. (2) od kilku lat nie przebywa pod adresem zameldowania na pobyt stały, a miejsce jego aktualnego pobytu, nie jest znane. Faktycznie, zarówno wiadomości SMS, jak i zlecenia wysłał Ł. S.. Po przeprowadzeniu pertraktacji z firmą (rzekomo) (...) i otrzymaniu zlecenia, P. S. powiadomił o zaistniałej sytuacji Ł. S.. W dniu 16 sierpnia 2016 roku P. S. podpisał z V. B. umowę zlecenia, na podstawie której zatrudnił go jako kierowcę na okres jednego miesiąca z wynagrodzeniem 1 000 zł.

(dowód :

- zeznania świadka P. S. k. 941-944 t. XXIV, 5-9, 18-19, 64-70 t. VIII/1,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149-156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- umowa zlecenia kopia k. 10 t. VIII/1,

- zeznania świadka M. J. (1) k. 557-558 t. XXII, 2-4 t. VIII/2,

- zeznania świadka K. K. (2) k. 110-113 t. XI/1, (...) t. XXV,

- zeznania świadka M. K. k. 61-63 t. XI/1, (...) t. XXV,

- zeznania świadka M. J. (3) k. 8-11 t. t. X/1,

- zeznania świadka W. J. k. 37 t. X/1, 561 t. XXII,

- zeznania świadka P. H. k. 636-638 t. XXIII,

- protokół przeszukania k. 38-43 t. VII/1,

- zlecenie transportowo – spedycyjne k. 47-58 t. VIII/1,

- dokumentacja k. 75-79 t. VIII/1,

- umowa zlecenia k. 10-11 t. VIII/1 )

W tym samym dniu, kiedy P. S. podpisał z V. B. umowę zlecenia , około godziny 16:00, przekazał mu samochód dostawczy marki P. (...) nr rej. (...), w celu zrealizowania przez B., przy udziale i pod nadzorem Ł. S., transportu do A.. Ł. S. ustalił z P. S., że pojedzie z V. B. tylko na trasie K.A., zaś wróci do P. samolotem, co zostanie wliczone w koszty transportu. P. S. wyraził na to zgodę, nie miał bowiem w tamtym czasie wolnego kierowcy, który mógłby wykonać przedmiotowe zlecenie zamiast V. B.. P. S. i V. B. nie uczestniczyli w załadunku palet, będących przedmiotem zlecenia. Załadunku tego dokonał Ł. S., w dyspozycji którego, samochód P. (...) znajdował się w okresie od 12 do 16 sierpnia 2016 roku, był on wówczas w K.. Po odebraniu pojazdu od P. S. w L., V. B. pojechał nim do K. po Ł. S.. Do granicyp. n.samochodem kierował Ł. S., a na dalszej trasie - V. B.. W czasie trasy K.H., opłaty autostradowe i paliwo finansował Ł. S., który wziął na to środki od P. S..

(dowód :

- zeznania świadka P. S. k. 941-944 t. XXIV, 5-9, 18-19, 64-70 t. VIII/1,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- umowa zlecenia k. 10-11 t. VIII/1)

W dniu 18 sierpnia 2016 roku w godzinach popołudniowych Ł. S. i V. B. dotarli do miejscowości M. d’A. w pobliżu A. i zatrzymali się w hotelu (...) de M.. Tu spędzili noc. Rano, następnego dnia, czyli 19 sierpnia 2016 roku, Ł. S. pozostawił V. B. i sam udał się samochodem na jego przeładunek, czyli na zapakowanie na palety narkotyków w umówione uprzednio miejsce. Wrócił do V. B. około godziny 13:00. Przekazał mu samochód z ładunkiem oraz pieniądze na paliwo i opłaty autostradowe. Sam zaś udał się na lotnisko w A., skąd o godzinie 18:45 wyleciał samolotem do M., a następnie o godzinie 00:05 już w dniu 20 sierpnia 2016 roku, do K..

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII)

Natomiast V. B. wyruszył w drogę powrotną do K. przez F. i N.. Granicę n. p. przekroczył około godziny 20:45 w Z.. Następnie zaczął kluczyć, zjeżdżał z autostrady i ponownie na nią wyjeżdżał, wjeżdżał na stacje benzynowe, w końcu zatankował na stacji S., wrócił na autostradę i dojechał do bramek w M.. Po minięciu bramek poboru opłat na autostradzie (...) w M., V. B. nie kontynuował jazdy autostradą, ale jechał w kierunku K. drogami krajowymi, to jest przez T., K. i Z..

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- zeznania świadka R. K. k. 1—3, 119-123 t. XI/1, 440-443 t. XXII,

- zeznania świadka T. S. k. 4-6, 7-10, 114-118 t. XI/1, 443-447 t. XXII,

- zeznania świadka J. Z. k. 32-34, 72-74 t. XI/1, 448 t. XXII,

- zeznania świadka M. D. (2) k. 82-84 t. XI/1, 940 t. XXIV,

- zeznania świadka M. Z. k. 77-79 t. XI/1, 519—520 t. XXII,

- zeznania świadka M. P. k. 92-94 t. XI/1, 520-621 t. XXII,

- zeznania świadka L. W. k. 97-99 t. XI/1 521-522 t. XXII,

- zeznania świadka W. C. k. 87-89 t. XI/1, 518-519 t. XXII,

- zeznania świadka D. Ś. k. 106-108 t. XI/1, 522-523 t. XXII)

W dniu 21 sierpnia 2016 roku około godziny 4:25, V. B. przyjechał do K. na ul. (...). Tam, przed wejściem do bloku, oczekiwał już na niego Ł. S.. V. B. i Ł. S. rozmawiali przez chwile, po czym V. B. zaparkował samochód P. (...) na miejscu parkingowym obok bloku. Następnie obaj udali się do mieszkania Ł. S.. Po około sześciu godzinach, V. B. i Ł. S. opuścili mieszkanie przy ul. (...) w K.. V. B. wsiadł do samochodu dostawczego P. (...), zaś Ł. S. do samochodu osobowego marki M. (...) nr rej. (...). Następnie ulicami (...) : W., R., (...), P., Aleja (...), przejechali w rejon ulicy (...). Następnie obaj zaparkowali samochody, którymi się poruszali w zatoczce w pobliżu skrzyżowania ulicy (...) z Aleją (...), w pobliżu galerii (...). W. B. wysiadł z samochodu dostawczego, zamknął go, a kluczyki do niego przekazał Ł. S.. Ł. S. przekazał samochód osobowy, którym przyjechał V. B., który nim odjechał, a sam stał przy wjeździe do zatoczki parkingowej, czekając na kogoś. Po kilku minutach, samochodem marki B. nr rej (...) przyjechał D. K.. Ł. S. wsiadł do samochodu marki B. i odjechał z D. K.. Wcześniej D. K. i Ł. S. umówili się na to spotkanie.

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 558-560, 523-526 t. XXII, 1151 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 560 t. XXII, 1151 t.XXV,

- zeznania świadka R. K. k. 1—3, 119-123 t. XI/1, 440-443 t. XXII,

- zeznania świadka T. S. k. 4-6, 7-10, 114-118 t. XI/1, 443-447 t. XXII,

- zeznania świadka J. Z. k. 32-34, 72-74 t. XI/1, 448 t. XXII,

- zeznania świadka M. D. (2) k. 82-84 t. XI/1, 940 t. XXIV,

- zeznania świadka M. Z. k. 77-79 t. XI/1, 519—520 t. XXII,

- zeznania świadka M. P. k. 92-94 t. XI/1, 520-621 t. XXII,

- zeznania świadka L. W. k. 97-99 t. XI/1 521-522 t. XXII,

- zeznania świadka W. C. k. 87-89 t. XI/1, 518-519 t. XXII,

- zeznania świadka D. Ś. k. 106-108 t. XI/1, 522-523 t. XXII,

- materiały kontroli operacyjnej prowadzonej pod kryptonimem (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych prowadzonych przez M. R. (1) w okresie 13.08.2016 r. do 21.08.2016 r., materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów prowadzonych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych z telefonów użytkowanych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , z protokołu oględzin w sprawie PK 4Wz Ds. 47.2016, telefonów komórkowych zabezpieczonych w wyniku przeszukania mieszkania w K. przy ul. (...) k. 645 t. XXIII – 886 t. XXIV)

D. K. i M. R. (2) nie byli zadowoleni z miejsca zaparkowania samochodu dostawczego, ponieważ był on zanadto widoczny i stał w miejscu ruchliwym. Postanowili zatem przeparkować ten pojazd w bardziej ustronne miejsce. Około godziny 14:20 do zaparkowanego samochodu P. (...) podjechał samochód marki B. nr rej. (...) kierowany przez M. R. (1). Pasażerem tego samochodu był D. K.. M. R. (1) zatrzymał samochód w pobliżu samochodu dostawczego , wysiadł z tego pojazdu, a D. K. przesiadł się w B. na miejsce kierowcy. Obydwa samochody ruszyły ulicą (...). W kierunku ulicy (...). Po około pięciu minutach zaparkowały przy ul. (...) na wysokości lodowiska (...). D. K. wrócił na miejsce pasażera, a M. R. (2) wysiadł z samochodu dostawczego i wsiadł do B., po czym odjechali.

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 558-560, 523-526 t. XXII, 1151 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 560 t. XXII, 1151 t.XXV,

- zeznania świadka R. K. k. 1—3, 119-123 t. XI/1, 440-443 t. XXII,

- zeznania świadka T. S. k. 4-6, 7-10, 114-118 t. XI/1, 443-447 t. XXII,

- zeznania świadka J. Z. k. 32-34, 72-74 t. XI/1, 448 t. XXII,

- zeznania świadka M. D. (2) k. 82-84 t. XI/1, 940 t. XXIV,

- zeznania świadka M. Z. k. 77-79 t. XI/1, 519—520 t. XXII,

- zeznania świadka M. P. k. 92-94 t. XI/1, 520-621 t. XXII,

- zeznania świadka L. W. k. 97-99 t. XI/1 521-522 t. XXII,

- zeznania świadka W. C. k. 87-89 t. XI/1, 518-519 t. XXII,

- zeznania świadka D. Ś. k. 106-108 t. XI/1, 522-523 t. XXII,

- materiały kontroli operacyjnej prowadzonej pod kryptonimem (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych prowadzonych przez M. R. (1) w okresie 13.08.2016 r. do 21.08.2016 r., materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów prowadzonych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych z telefonów użytkowanych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , z protokołu oględzin w sprawie PK 4Wz Ds. 47.2016, telefonów komórkowych zabezpieczonych w wyniku przeszukania mieszkania w K. przy ul. (...) k. 645 t. XXIII – 886 t. XXIV)

Około godziny 17:00 w tym samym miejscu ponownie pojawili się M. R. (2) i D. K.. Był z nimi M. W. (2). Przyjechali po samochód dostawczy, by go przetransportować wraz z ukrytymi w nim narkotykami do warsztatu samochodowego firmy (...) mieszczącego się przy ul. (...) w K.. Pomieszczenia tego użyczył M. R. (1) jego znajomy P. I.. Warsztat jest położony w ustronnym miejscu w pobliżu dworca towarowego (...). Na terenie tym nie ma budynków mieszkalnych. Obok warsztatu zaś znajduje się pustostan. M. R. (2) kierował samochodem marki B. nr rej. (...), którego pasażerem był D. K.. M. W. (2) kierował samochodem marki B. nr rej. (...), użytkowanym zazwyczaj przez D. K.. M. R. (2) przesiadł się do samochodu dostawczego P. (...), a D. K. na miejsce kierowcy w samochodzie B.. Następnie wszystkie pojazdy ruszyły, jadąc w konwoju – „na zderzakach”, ściśle jeden za drugim. Jechały ulicami : M., G., A. P. W., L., W. S., A. (...) L., Aleją (...), aż do ulicy (...). Jako pierwszy jechał D. K. w B. nr rej. (...), za nim M. R. (2) w samochodzie dostawczym P. (...) nr rej. (...), a na końcu M. W. (2) w B. nr rej. (...). Po dotarciu na ulicę (...), M. R. (2) i M. W. (2) wysiedli z samochodów, zaś D. K. pozostał w samochodzie obserwował okolicę. M. R. (2) otworzył drzwi wejściowe do warsztatu, a następnie razem z M. W. (3) zaczął odpinać plandekę w samochodzie dostawczym. Samochód ten został zaparkowany tylną częścią w kierunku bramy wjazdowej do warsztatu. W tym momencie M. R. (2), D. K. i M. W. (2) zostali zatrzymani.

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 558-560, 523-526 t. XXII, 1151 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 560 t. XXII, 1151 t.XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) k. 1151-1152 t. XXV,

- zeznania świadka P. I. k. 1-3, 12-17, t. IX/1, 892-893 t. XXIV,

- zeznania świadka R. I. k. 6-9 t. IX/1,

- zeznania świadka R. K. k. 1—3, 119-123 t. XI/1, 440-443 t. XXII,

- zeznania świadka T. S. k. 4-6, 7-10, 114-118 t. XI/1, 443-447 t. XXII,

- zeznania świadka J. Z. k. 32-34, 72-74 t. XI/1, 448 t. XXII,

- zeznania świadka M. D. (2) k. 82-84 t. XI/1, 940 t. XXIV,

- zeznania świadka M. Z. k. 77-79 t. XI/1, 519—520 t. XXII,

- zeznania świadka M. P. k. 92-94 t. XI/1, 520-621 t. XXII,

- zeznania świadka L. W. k. 97-99 t. XI/1 521-522 t. XXII,

- zeznania świadka W. C. k. 87-89 t. XI/1, 518-519 t. XXII,

- zeznania świadka D. Ś. k. 106-108 t. XI/1, 522-523 t. XXII,

- materiały kontroli operacyjnej prowadzonej pod kryptonimem (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych prowadzonych przez M. R. (1) w okresie 13.08.2016 r. do 21.08.2016 r., materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów prowadzonych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych z telefonów użytkowanych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , z protokołu oględzin w sprawie PK 4Wz Ds. 47.2016, telefonów komórkowych zabezpieczonych w wyniku przeszukania mieszkania w K. przy ul. (...) k. 645 t. XXIII – 886 t. XXIV)

W wyniku przeszukania samochodu P. (...) ujawniono ukryte w nim środki odurzające w ilości 65 kg brutto marihuany w postaci suszu zapakowanego próżniowo w 112 worków z przeźroczystej folii i 0.5 kg haszyszu w postaci pięciu sprasowanych kostek , owiniętych przeźroczystą folią. Środki odurzające ukryte były w schowku znajdującym się wewnątrz palety zawierającej drewniane płyty.

W tym samym dniu o godzinie 19:50 zatrzymani zostali V. B. – w L. oraz Ł. S. - w K..

W wyniku przeszukania mieszkania użytkowanego przez m. R. pod adresem K. ul. (...) zabezpieczono miedzy innymi wagę , plastikowy pojemnik , dwie fiolki ze śladami zabrudzeń oraz substancję owiniętą w folię aluminiową ukrytą w pudełku po telefonie komórkowym.

W wyniku badań przeprowadzonych przez biegłych ustalono, iż zabezpieczony susz roślinny to ziele konopi innych niż włókniste – marihuana, a sprasowane kostki substancji stałej to żywica konopi – haszysz. Obie te substancje figurują w wykazie środków odurzających I-N i IV-N Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomani.

Po przeważeniu stwierdzono, iż łączna waga marihuany netto wnosi 53,88 kg, a haszyszu 478,49 grama, co stanowi od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych jeśli chodzi o marihuanę i oraz co stanowi 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120,00 zł, jeśli chodzi o haszysz.

W zabrudzeniach na wadze zabezpieczonej w mieszkaniu M. R. (1) stwierdzili obecność drobin konopi i kokainy zaś w zabrudzeniach wewnątrz dwóch fiolek i plastikowego pojemnika – obecność drobin konopi, których ilość nie pozwoliła na wyznaczenie ich masy oraz na określenie czy pochodzą z konopi innych niż włókniste, czy z ziela konopi włóknistych.

W sproszkowanej substancji o masie netto 1,00 grama, umieszczonej w pakiecie w folii aluminiowej stwierdzono obecność mefedronu, który figuruje w wykazie środków psychotropowych grupy I-P Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii.

Na pokrywce pojemnika plastikowego ujawniono ślady linii papilarnych, który odpowiada odbitce linii papilarnych wielkiego palca lewej ręki M. R. (1).

(dowód :

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2, 373 t. XXI, 1107-1110 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia V. B. k. 24-36, 37-38, 79-84, 149- 156, 157-163 t. VII/1, 16-19, 43-45 t. VII/2, 373-377 t. XXI, 413-415, 449 t. XXII,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 558-560, 523-526 t. XXII, 1151 t. XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 560 t. XXII, 1151 t.XXV,

- częściowo wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) k. 1151-1152 t. XXV,

- zeznania świadka P. I. k. 1-3, 12-17, t. IX/1, 892-893 t. XXIV,

- zeznania świadka R. I. k. 6-9 t. IX/1,

- zeznania świadka R. K. k. 1—3, 119-123 t. XI/1, 440-443 t. XXII,

- zeznania świadka T. S. k. 4-6, 7-10, 114-118 t. XI/1, 443-447 t. XXII,

- zeznania świadka J. Z. k. 32-34, 72-74 t. XI/1, 448 t. XXII,

- zeznania świadka M. D. (2) k. 82-84 t. XI/1, 940 t. XXIV,

- zeznania świadka M. Z. k. 77-79 t. XI/1, 519—520 t. XXII,

- zeznania świadka M. P. k. 92-94 t. XI/1, 520-621 t. XXII,

- zeznania świadka L. W. k. 97-99 t. XI/1 521-522 t. XXII,

- zeznania świadka W. C. k. 87-89 t. XI/1, 518-519 t. XXII,

- zeznania świadka D. Ś. k. 106-108 t. XI/1, 522-523 t. XXII,

- materiały kontroli operacyjnej prowadzonej pod kryptonimem (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych prowadzonych przez M. R. (1) w okresie 13.08.2016 r. do 21.08.2016 r., materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów prowadzonych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych z telefonów użytkowanych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , z protokołu oględzin w sprawie PK 4Wz Ds. 47.2016, telefonów komórkowych zabezpieczonych w wyniku przeszukania mieszkania w K. przy ul. (...) k. 645 t. XXIII – 886 t. XXIV,

- opinie z zakresu badań chemicznych oraz z zakresu badań linii papilarnych, w tym k. 21-24 t. XIII/1, 87-92 t. XII/1)

III.

Wyjaśnienia oskarżonych:

Oskarżony Ł. S. w trakcie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odmówił też składania wyjaśnień.

Jedynie w trakcie przesłuchania w toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania, odpowiadając na pytania swojego obrońcy wyjaśnił, iż V. B. poznał 2012 roku, gdy pracował na K., jako przewodnik turystyczny. B. przyjechał do P., bo sytuacja ekonomiczna na K. jest zła i w drodze poszukiwania pracy przybył do P., z późniejszymi planami dalszej migracji. On go skontaktował, podał mu kilka możliwości skorzystania z różnych ofert pracy. B. w końcu wybrał pracę kierowcy w transporcie międzynarodowym. W pierwszą podróż pojechał do H. i z powrotem. Oskarżony stwierdził, że nie pamięta nazwy miejscowości, do której mieli się udać w H.. Żaden z nich nie był obecny przy przeładunku towaru. Dalej stwierdził, iż nie zna odpowiedzi na pytanie, czy B. był obecny przy przeładunku towaru na terenie H.. Z H. on wracał samolotem.

(wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 70-72, 79-80, 122-123, 157-158, 167-168 t. VI/2)

W trakcie pierwszego przesłuchania przed Sądem, oskarżony Ł. S. oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Jednocześnie odmówił składania wyjaśnień deklarując, iż złoży wyjaśnienia w przyszłości.

(wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 373 t. XXI)

Merytoryczne wyjaśnienia oskarżony Ł. S. złożył na rozprawie w dniu 27 czerwca 2017 roku. Oświadczył, iż nie przyznaje się do czynów w takiej formie, w jakiej zarzuca mu je Prokurator. Przyznaje się do zorganizowania transportu, w którym została znaleziona marihuana, ale zaznaczył, że nie miał świadomości, co jest przedmiotem tego transportu. Co do drugiego zarzutu opisanego w akcie oskarżenia, to nie przyznaje się w całości do tego zarzutu, bo nie działał w ramach żadnej zorganizowanej grupy. Jego ustalenia były czynione tylko z jedną osobą, dla której ten transport wykonywał.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż w 2008 roku podjął decyzję o zakończeniu swojej działalności prowadzonej w P. i wyjeździe do S., gdzie od 2005 roku mieszka jego siostra. Jego działalność w P., to były dwa bary – jeden sezonowy w K., który prowadził w latach 2004-2005 i 2006 i drugi całoroczny, który prowadził od maja 2006 roku do momentu, kiedy wyjechał za granicę, czyli do sierpnia 2008 roku. Wyjeżdżając do S., chciał zająć się sprowadzaniem do P. samochodów, miał w tym już pewne doświadczenie. W ostatnim kwartale 2008 roku wynajął w S. plac, gdzie zaczął składować samochody i wysyłać je do P.. Wysyłał je TIR-mi korzystając z firm transportowych. W pierwszych 5-6 transportach uczestniczył osobiście i mógł bezpośrednio zapoznawać się z tym, jak to wygląda. Trwały one po 3-4 dni. Wtedy się pierwszy raz zetknął się z transportem międzynarodowym. Z czasem musiał nauczyć się kompleksowej obsługi zleceń, bo jego działalność się rozwijała, zaczęła dotyczyć też sprowadzania samochodów w częściach, wtedy transport często dotyczył kilku odbiorców, a nie jednego i musiał zapewnić, aby konkretni klienci otrzymali towar, który był dla nich przeznaczony. Te samochody rozbierał osobiście, wraz z zatrudnioną przeze siebie osobą i wysyłał do P.. Dalej, odnosząc się do zeznań świadka K. Ż., który stwierdził, że nie weryfikował tego, co przewozi, dlatego że nie chciał, a nie dlatego, że nie mógł, oskarżony podniósł, iż jest tak, że kierowca może weryfikować przewożony ładunek tylko w zakresie ilości przewożonych np. palet, ich wagi, natomiast nie ma możliwości sprawdzania co jest w środku – ponieważ taka jest konwencja listu przewozowego, dokumentu (...) i to, co jest przedmiotem ładunku, w tym dokumencie (...) jest wpisane. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż w połowie 2009 roku w S., poznał dziewczynę, swoją późniejszą partnerkę, która miała ustalone plany związane z P. i wróciła do P. pod koniec 2009 roku w celu kontynuacji studiów i w rezultacie chcąc wiązać z nią plany życiowe, zdecydował się na powrót do P. i zakończenie swojej działalności w S. i związanie się z branżą turystyczną, w której jego partnerka miała doświadczenie. Wrócił do P. w połowie 2010 roku. W okresie lata 2010 roku pojechał do swojej partnerki na K., gdzie ona pracowała jako animator i doszło do sytuacji, że pilot pracujący w tym samym biurze co ona, musiał z dnia na dzień K. opuścić w związku z sytuacją rodzinną, a następnego dnia miał obsługiwać wycieczkę. Ponieważ on dzień wcześniej na tej wycieczce ze swoją partnerką był, ona zaproponowała, że mógłby przy obsłudze tej wycieczki pomóc. Myślał, że biuro się na to nie zgodzi, ale się zgodziło i faktycznie obsługiwał tę wycieczkę jako pilot. Później otrzymał ofertę już od greckiego kontrahenta, że gdyby chciał jakieś pieniądze zarobić, a zdarzyłaby się podobna sytuacja - w sensie konieczności obsługi jakieś wycieczki - mógłby z taką wycieczką, jako pilot pojechać. W 2010 roku wrócili do P. po sezonie letnim i w L., gdzie jego partnerka mieszkała, założyli agencję turystyczną, a on w 2011 roku zdał egzamin w studium turystycznym i dostał licencję pilota wycieczek. W 2012 roku zamknęli agencję turystyczną i postanowili swoją działalność, która dalej miała dotyczyć turystyki, związać się z G., z K.. Postanowili powielić ten model z 2010 roku. Jego partnerka pojechała jako rezydent, a on szukał kontaktu z lokalnymi organizatorami wycieczek, dla których obsługiwał rynek p.. Otrzymał deklarację współpracy w przyszłości i faktycznie pracował na K. do 2015 roku, także jego partnerka, która w swojej firmie awansowała. W okresach pomiędzy sezonami, wracali do P., ale też odwiedzali osoby, które poznali w czasie pracy w G. i tak poznał V. B.. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż o ile pamięta, V. B. widywał już w 2012 roku, ale częściej w 2013 roku, kiedy plany ich wycieczek w niektórych dniach się pokrywały, a to jest tak, że kiedy turyści mają czas wolny, to piloci mają czas na kontakty miedzy sobą. Po sezonie w 2013 roku V. B. razem z żoną przyjechał do niego do P., gdzie przebywał 3-4 dni turystycznie, będąc w drodze do domu do R.. Od tego czasu mieli kontakty koleżeńskie, które utrzymywali także na K.. Ze specyfiki ich pracy wynikało, że stricte towarzyskie kontakty mieli przed sezonem 3-4 razy, w trakcie samego sezonu 3-4 razy i po sezonie 3-4 razy, natomiast w trakcie sezonu widywali się, czy też rozmawiali telefonicznie. Ich praca polegała też na obsługiwaniu grup na przykład jakiś przedsiębiorców, których wozili do winnic, oliwiarni. W ten sposób mieli kontakty z przedsiębiorcami na K. – z p. on, a V. z r.. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż w 2015 roku rozstał się ze swoją partnerką, która pytała go, czy w następnym sezonie będzie na K., bo ona wtedy zmieniłaby miejsce pracy, a ponieważ wiedział jak bardzo jest zaangażowana, powiedział jej, że w 2016 roku on na K. nie przyjedzie, tym bardziej, że miał plany z V. B.. Po pierwsze mieli plan niszowej oferty dla grup angielsko-, grecko- i rosyjskojęzycznych, po drugie mieli plan sprowadzania produktów z G., głównie z K. i ich sprzedaż na terenie P.. V. B. mógł przyjechać do P. dopiero w połowie 2016 roku i do tego czasu on, od początku 2016 roku, miał mnóstwo czasu do wykorzystania na kontakty z rodziną, znajomymi, w tym poza granicami P.. Podejmował też prace dorywcze, m.in. w charakterze kierowcy w małym transporcie międzynarodowym, na podstawie umów zleceń. Tak było aż do zatrzymania go.

W okresie wakacyjnym w spontanicznej rozmowie ze znajomym wyszło, że potrzebuje on pomocy w transporcie z H. do P., a w zasadzie, że ma problem z przewiezieniem ładunku. Wtedy on zaoferował swoją pomoc, a tamten stwierdził, że jeśli faktycznie pomoc będzie mu potrzebna, on się do niego zgłosi. Później faktycznie się do niego zgłosił, powiedział, że musi dograć jeszcze parę detali. Mówił, że potrzebuje w ładunku coś przewieźć, więc on się spontanicznie zapytał: co to ma być. Powiedział mu, że przedmiotem transportu będą leki hormonalne, konkretnie W.. Wtedy on mu powiedział, że to wszystko zmienia i że on się musi zastanowić. Wyraził obawy, że to nie jest takie proste do zorganizowania, że jeżeli on będzie chciał się zaangażować i się zdecyduje, to da mu znać, a jeżeli nie, to nie było tematu. Myślał nad tym, jak to zrobić i wymyślił sposób - Plan był prosty – zamierzał podszyć się pod jakąś firmę i zlecić tą usługę transportową innej firmie transportowej, niejako zewnętrznej. Wśród jego znajomych jest wiele osób, które zajmują się małym i dużym transportem międzynarodowym i spośród nich wytypował firmę (...). Po pierwsze dlatego, że wiedział, że ma on wielu klientów indywidualnych, że szuka nowych kontaktów, jako firma rozwijająca się, że często działa z polecenia i zlecenie z nowej firmy nie będzie dla niego niczym dziwnym. Po drugie wykorzystał wiedzę o chorobie nowotworowej P. i potrzebie zdobywania pieniędzy na terapię, a on proponował rozliczenie w gotówce, więc wiedział, że to będzie dla P. atrakcyjne. Trzecim powodem było to, że wiedziałem, że P. boryka się z problemami związanymi z kierowcami. W tym samym czasie przyjechał do P. V., któremu wcześniej obiecał pomoc w zdobyciu pracy, bo on nie chciał być tylko gościnnie i wykorzystując to polecił V. P. jako kierowcę, poręczając za niego. P. generalnie nie miał nic przeciwko zatrudnieniu V., powiedział tylko, że musi sprawdzić, czy ze względów prawnych w ogóle może to zrobić, a ponadto powiedział, że nie chce się już martwić tym, czy transport przebiegnie prawidłowo. Z rozmowy wyszło jakoś, że P. poprosił go, żeby on z V. pojechał i go sprawdził. On się na to oczywiście zgodził i poprosił P., że jeżeli ktoś się zgłosi z transportem, z którym miałby jechać V., to żeby temu kontrahentowi podać jego numer telefonu, jako kontaktowy. Następnie, podszywając się pod inną firmę transportową wysłał drogą mailową zapytanie do firmy (...), czy jest zainteresowana transportem do H. i z powrotem. Po otrzymaniu odpowiedzi twierdzącej, wysłał szczegóły transportu, jednocześnie prosząc o numer telefonu kontaktowego do kierowcy, który będzie realizował transport. P. tak zrobił jak on go prosił, wysłał jego numer telefonu w odpowiedzi na mail, który otrzymał ode niego, czyli w rzeczywistości do niego. Następnie on zadzwonił do P. mówiąc, że dzwonił do niego ktoś z firmy zlecającej transport i że on już się wszystkim zajmie. Oskarżony stwierdził, iż jest przekonany, że inne firmy transportowe, gdyby się do nich zgłosił, a miały wolny transport, też przyjęły by tą ofertę, ewentualnie domagając się zaliczki. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż warunek P., żebym on pojechał z V., był ułatwieniem dla niego, ale nie był konieczny do zrealizowania jego planu. Pierwotnie miał plan zamówienia palety w przypadkowo wybranym zakładzie stolarskim, zapłacenie za tą paletę gotówką i poinformowania tego zakładu, że przyjedzie po tą paletę kierowca. Zostawiłby w tym zakładzie kopertę z dokumentacją i zapisem, że jest to dla firmy (...). Zostawiłby wszystkie papiery wymagane do przeprowadzenia transportu, a firmie transportowej, jako adres załadunku w P., wskazałby adres tego zakładu. Kiedy oznajmił P., że wszystkim się zajmie, pojechał do niego po samochód i odebrał też pieniądze na transport. Samochód załadował i odstawił ten samochód z powrotem do P. pod jego dom, po czym wrócił do K. do swoich rodziców, żeby się przygotować do podróży. Następnego dnia P. przekazał samochód V., który przyjechał do K., i razem pojechali. W P. kierował on, a w pozostałej trasie V.. Po drodze ustalili, że on weźmie hotel, gdzie V. będzie mógł odpocząć przed drogą powrotną, on tak zaproponował. W standardzie kierowcy w hotelach nie śpią. Kiedy dojechali, zaproponował V., żeby odpoczął, a on sam zajmie się rozładunkiem i załadunkiem na drogę do P.. Następnego dnia pojechał w umówione miejsce, przekazał samochód. Po kilku godzinach samochód został mu zwrócony, był już załadowany. Wszedł tylko do części załadunkowej sprawdzić, czy pasy są dobrze zapięte. Zaplandakował samochód i pojechał do V.. Wypełnił całą dokumentację niezbędną do drogi powrotnej, powiedziałem mu, że osobiście sprawdził mocowanie ładunku i że może śmiało jechać. V. udał się w trasę powrotną do P., a on pojechał na lotnisko celem powrotu do P. samolotem, ponieważ miał swoje sprawy rodzinne nie związane ze sprawą. Kiedy V. przyjechał do P., to było w nocy z soboty na niedzielę, a konkretnie godz. 4:00 w niedzielę, po krótkim odpoczynku udali się - ok. 10:00, na miejsce spotkania i tam przekazał samochód, a potem odwiózł V. do L.. Tam zjedliśmy obiad, a potem on wrócił do K.. Samochód transportowy miał odebrać w poniedziałek, ale wieczorem w niedzielę został zatrzymany.

W końcowej części swoich wyjaśnień oskarżony stwierdził, że chciałby przeprosić P. S., a w szczególności V. B., bo wykorzystując jego zaufanie nie powiedział mu całej prawdy. Podkreślił jednak, że całej prawdy on sam do końca nie znał. Wtedy myślał kategoriami, że nawet jeżeli sterydy zostaną znalezione przy V., to zostaną skonfiskowane, a on będzie wypuszczony. Oskarżony dodał, że dziś z perspektywy czasu wie, że nie powinienem był go w tą sprawę angażować. Skusiłem się na łatwy zarobek, którym miał być ten transport, mimo że miał szerokie plany. Oskarżony odmówił odpowiedzi na pytania Sądu i stron. Natomiast odpowiadając na pytania swojego obrońcy stwierdził, iż gdyby wiedział, że przedmiotem transportu jest marihuana, nie zgodziłby się na zorganizowanie tego transportu i miałby na uwadze choćby prostą kalkulację co grozi w takiej sytuacji. Ładunek, który odbierał z H., praktycznie wyglądał tak samo jak ten, który on pakował, bo to była ta sama paleta. Bez uszkodzenia opakowania nie można było sprawdzić, co jest wewnątrz ładunku palety, to opakowanie było tak pomyślane, żeby wyglądało jak najbardziej oryginalnie, „fabrycznie”. V. nie mówił, co jest faktycznie przedmiotem transportu. Oskarżony zaznaczył, że jakby go nawet poinformował, to powiedziałby, że są to sterydy. On był po prostu częścią jego planu. Oskarżony wyjaśnił, iż nie uczestniczył w rozładunku palety w H. i w ponownym załadunku. W drodze z P. do H., nie wieźli żadnego ukrytego ładunku, bo to była paleta przygotowana do załadunku sterydami w H.. Oskarżony stwierdził, że wiedział, kto ma być producentem tych sterydów - firma (...), to jest znana firma, więc dla niego to uwiarygadniało całą sytuację, zwłaszcza że dietetyka i suplementacja jest także w kręgu jego zainteresowań. Wszystkie ustalenia dotyczące tego transportu czynił ze swoim znajomym, nie było żadnych osób trzecich. Ten znajomy na niego nie naciskał. Oskarżony stwierdził, że może powiedzieć, że sam się podjął organizacji tego transportu, to była tak rozmowa między dwoma znajomymi. Oskarżony podkreślił, iż z perspektywy czasu żałuje tego co się stało, że podjął się tego transportu, ale najbardziej żałuje tego, że nadużył zaufanie V. i że V. przez niego trafił do aresztu.

(wyjaśnienia oskarżonego Ł. S. k. 1107-1110 t. XXV)

Oskarżony V. B. w trakcie pierwszego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym w dniu 22.08.2016 roku nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów, oświadczając, iż nie miał żadnej wiedzy o tym, co znajduje się w paletach.

Wyjaśnił, iż Ł. S. poznał latem 2013 roku na K.. Obaj byli przewodnikami. Po zakończeniu sezonu, przyjechał razem z żoną do P.. W trakcie tego pobytu gościł nich Ł. S.. W P. przebywali trzy - cztery dni. S. wynajął im hotel w centrum K. i codziennie oprowadzał ich po K., byli też w A.. Za hotel płacili sami.

Od tego momentu zaczęła się ich znajomość. Oskarżony dodał, iż wówczas mówili nawet o przyjaźni, ale teraz nie jest tego pewien.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż w 2014 i 2015 roku spotkał się z Ł. S. na K., gdzie znów obaj przebywali jako przewodnicy.

Od 2014 roku, zaczął spadać na K. ruch turystyczny, jeśli chodzi o turystów r., w związku z czym zmniejszyły się jego dochody. Razem z żoną zaczęli wtedy myśleć o zmianie kraju i pracy. Wybrali jako cel zamieszkania P., gdyż dziadek jego żony byłP., a ponadto P. jest tańszym krajem, jeśli chodzi o koszty utrzymania, niż G.. Ostatecznie o przyjeździe do P. zdecydowali z żoną pod koniec 2015 roku i przyjechaliśmy w 2016 roku.

W 2016 roku, po raz pierwszy przyjechał do P. w maju - przez H..

Zadzwonił wtedy do Ł. S. i powiedział mu, że chce przyjechać do P.. Już znacznie wcześniej rozmawiał z Ł. S. o sytuacji ekonomicznej jego rodziny, a S. proponował mu pomoc. Wiedział on o zamiarach jego i jego żony, dotyczących zamieszkania w P..

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż jeśli chodzi o przyjazd do P. w maju 2016 roku, to kiedy zadzwonił do S., on powiedział mu, że przebywa akurat w H. w A.. Oskarżony zaznaczył, iż nie wie, co konkretnie Ł. S. tam robił w H.. Jemu powiedział, że przyjechał po samochód, ale nie wie, czy miał go kupić w ramach jakiejś swojej działalności gospodarczej. Na pewno jednak nie miał to być samochód dla niego. S. zaproponował mu, żeby przyjechał do niego do H. i razem pojadą do K. albo żeby za kilka dni przyjechał do P., do K.. Oskarżony stwierdził, że wybrał to pierwsze rozwiązanie, ponieważ chciał zobaczyć H., bo nigdy wcześniej nie był w tym kraju. Poleciał zatem do H. samolotem - z K. do A., z A. do R. i z R. do A.. W A. spotkał się z Ł. S.. Do P.mieli jechać samochodem Ł. S.. To był samochód – M. (...), na p. numerach rejestracyjnych. Oskarżony zaznaczył, że nie widział dokumentów tego samochodu i nie wie, do kogo należał. W A. był jeden dzień, przyjechali wieczorem około godz. 21.00 - 22.00 i nie mogli znaleźć hotelu, więc przenocowali w samochodzie. Rano, po kawie i śniadaniu zaczęli podróż powrotną, ale gdzieś po 200 kilometrach zepsuł się samochód. Zostawili go na stacji benzynowej, nie można było sprowadzić żadnej pomocy. To był jakiś długi weekend, jakieś święta w H.. Dwie noce spali w tej miejscowościL.lub L., gdzie zepsuł się ten samochód, to znaczy około 10 kilometrów od stacji benzynowej. Potem jeszcze jedną noc spędzili w miejscowości T., ponieważ to jest większa miejscowość, a ono chcieli z samego rana pójść do serwisu. Kiedy skończyły się święta, we wtorek z samego rana poszli do serwisu (...) w T.. Serwis przewiózł samochód do T., ale okazało się, po otwarciu maski, że naprawa kosztowałaby kwotę, której nie mieli - ponad tysiąc euro. Wtedy zdecydowali z Ł. S., że wrócą do P. samolotem. Ł. S. zostawił samochód w serwisie (...) w T. i powiedział mu, że znajdzie jakiś sposób, żeby naprawić samochód w H. albo żeby sprowadzić go do P. i naprawić w P.. Oskarżony stwierdził, że nie wie, co się z tym samochodem ostatecznie stało. Ł. S. powiedział mu tylko, że samochód naprawili w tym serwisie i że wystawili mu rachunek do zapłaty. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż o ile wie, to Ł. S. nie kupił w H. żadnego samochodu. Jeśli coś tam załatwiał, to musiał to zrobić przed jego przyjazdem, bo jak on tam przyjechał, to w sumie prawie od razu wyjechali. Oskarżony wyjaśnił, iż kiedy byli w A., to rano spotkali się z jakimiś znajomymi Ł. S. – dwoma mężczyznami, P.. Nie zostali sobie przedstawieni. S. powiedział mu tylko, że ci mężczyźni to są jego znajomi, z którymi musi chwilę porozmawiać. On był obecny przy ich rozmowie, ona miała miejsce w kawiarni w A., ale nie wiedział o czym rozmawiają. Nic też nie zrozumiał z tego, co mówili - oni rozmawiali wyłącznie po polsku. S. nie mówił mu, o czym z nimi rozmawiał. Niczego mu więcej mi nie tłumaczył. Nie mówił, o czym będzie z nimi rozmawiał. Później, kiedy zepsuł się im samochód, nie spotkali się już z żadnymi znajomymi Ł. S.. Ł. dzwonił do tych znajomych, z którymi spotkał się w A., ponieważ sądził, że może mu pomogą, ale oni – jak mu powiedzieli - już wyjechali z H..

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż do P. przyleciał samolotem razem z Ł. S.. Potem przez dwa tygodnie przebywał u rodziców Ł. S. w K.. W tym czasie Ł. S. był czymś zajęty i nie miał czasu, by pomóc mu w znalezieniu pracy. Postanowił zatem wrócić na K. i przyjechać, gdy Ł. S. będzie miał więcej czasu.

Podczas tego pobytu w P., Ł. S. dał mu do użytkowania samochód marki C.. Dał mu go po to, by mógł pojechać do G., zapakować się i przenieść się do P.. Dokumenty tego samochodu były na nazwisko jakiejś pani D., nie pamięta nazwiska. Do P. przyjechał znów w pierwszych dniach sierpnia 2016 roku, tym samochodem C.. Następnego dnia po jego przyjeździe, Ł. S. zaproponował mu pracę kierowcy samochodu dostawczego, powiedział mu, że będzie woził jakieś materiały budowlane, gdyż jego znajomy ma w L. firmę transportową. Jakieś dwa dni po tej rozmowie, Ł. S. zawiózł go do L. na spotkanie z tym znajomym, właścicielem firmy transportowej, o imieniu P.. Oskarżony wyjaśnił, że podpisał z nim umowę o pracę na jeden miesiąc. P. dał mu tą umowę w dniu, w którym wyjeżdżał do H.. Na spotkanie z P., zawiózł go Ł. S. i za jego pośrednictwem z tym P. rozmawiał, a w zasadzie to z P. rozmawiał Ł. S., ponieważ wiedział, że on potrzebuje pracy, wiedział też, że z kolei P. potrzebuje kierowcy. W trakcie tego pierwszego spotkania P. nie mówił mu, gdzie konkretnie i na jakiej trasie będzie jeździł., a on sam się nie dopytywał o to. W trakcie pierwszej rozmowy z nim, P. spytał go o to, jakie ma dokumenty. On udzielił informacji, że ma g. dokumenty. Wtedy P. do kogoś zadzwonił, chyba do swojego księgowego, by spytać o możliwość zatrudnienia go, a ta osoba chyba potwierdziła, że można go zatrudnić, bo w końcu podjął pracę u P.. Oskarżony podkreślił, iż podczas tego spotkania była mowa o umowie o pracę, że ma być zatrudniony legalnie, z tym, że ta umowa nie została podpisana podczas tej pierwszej rozmowy. P. zrobił wtedy zdjęcie jego g. paszportu, żeby mieć dane do umowy. Jego paszport r. stracił ważność i on się nim nie legitymuje. Umowę o pracę dostał w dniu 16 sierpnia 2016 roku, gdy wziął samochód, by pojechać w trasę. W sumie z P. widział się dwa razy - w trakcie pierwszego spotkania i drugi raz, gdy jechał w trasę. Podczas pierwszego spotkania była mowa o tym, że w trasę pojedzie po 15 sierpnia 2016 roku, a kiedy dokładnie, to zostanie ustalone. Ustalono też, że wszystkie szczegóły przekaże mu Ł. S., co wynikało z tego, że jemu było łatwiej porozumiewać się z Ł. S. – rozmawiali ze sobą po angielsku. W sumie, to w trakcie tego spotkania większość ustaleń z P. robił Ł. S.. Wynikało z nich, że on będzie jeździł w trasy zagraniczne. Nie było wtedy mowy, gdzie konkretnie będzie jeździł. Od Ł. S. wiedział jednak, że to będzie H.. Od początku Ł. S. mówił mu bowiem, że zna P., który ma firmę i że będą to wyjazdy do H..

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż koło 11-12 sierpnia 2016 roku, Ł. S. powiedział mu osobiście, że we wtorek, czyli 16 sierpnia pojedzie w trasę. Oni mieli ze sobą kontakt, bo w tym czasie on mieszkał u rodziców Ł. S. w K., przy ulicy (...). Mieszkanie w L. znalazł chyba w dniu 12 sierpnia 2016 roku. To było mieszkanie jakiegoś znajomego Ł. S.. Miało to być takie jakby tymczasowe lokum i nie podpisywali żadnej umowy, on szukał bowiem większego mieszkania, żeby móc zamieszkać w nim razem z rodziną. To mieszkanie zaś było małe i miało tylko jeden pokój. Jego żona z córką przyjechały do niego w dniu 14 sierpnia 2016 roku i zamieszkały w tym mieszkaniu w L.. W poniedziałek 15 sierpnia 2016 roku, on rozmawiał telefonicznie z Ł. S.. Nie pamięta jednak, kto do kogo zadzwonił, bo oni dosyć często rozmawiali telefonicznie. S. powiedział mu, że we wtorek przyjedzie do niego P. i zawiezie go do miejsca, gdzie jest zaparkowany samochód, którym pojedzie w trasę. Ł. powiedział mu też, że pojedzie razem ze nim w trasę, w jedną stronę, a potem wróci samolotem. Tłumaczył, że chce mu pomóc w pierwszej trasie, w sprawach logistycznych. Mówił też, że ma do załatwienia jakieś swoje sprawy w H. ale nie mówił, jakie.

Oskarżony wyjaśnił, iż kiedy Ł. S. czegoś nie mówił, to on się go nie dopytuje. Znam go od trzech lat i wie, że jak chce mu coś powiedzieć, to mi mówi, a jak nie chce, to mu nie powie.

Dalej oskarżony wyjaśnił, że we wtorek rano zrobił z żoną zakupy, a potem zadzwonił do niego Ł. S. i powiedział, że P. przyjedzie do niego około godz. 13.00. O tej godzinie czekał już gotowy przed domem. Kiedy przyjechał P., samochodem osobowym, pojechali razem w miejsce, gdzie był zaparkowany samochód dostawczy. Stał on przed jakimś domem, chyba był dom P.. W trakcie jazdy P. powiedział mu po a., że trzeba jeszcze zmienić opony w samochodzie dostawczym. Jak zajechali na miejsce, to on pojechał do warsztatu tym samochodem dostawczym, a P. - osobowym. P. zostawił go w warsztacie i powiedział, że jedzie po dokumenty. Przywiózł mu te dokumenty do warsztatu, przywiózł mu też mały materac. Pokazał mu, jak działa GPS i życzył szerokiej drogi. Następnie on pojechał do K. do mieszkania Ł. S.. P. powiedział mu, że adres, gdzie ma się zgłosić, jest wpisany w dokumencie (...), a Ł. zna trasę. P. powiedział mu też, że ładunek, który jest w samochodzie zostanie zabrany, a on ma z tego miejsca zabrać ładunek.

Oskarżony wyjaśnił, iż wcześniej Ł. mówił mu, że do H. zostały wysłane jakieś drewniane blaty. Klient nie chciał ich przyjąć, bo okazało się, że są one uszkodzone. Trzeba było jechać do H. zawieźć dobre blaty, a odebrać te uszkodzone. P. dał mu dokument (...) i umowę o pracę. Oskarżony stwierdził, że nie pamięta, jaka firma była wpisana w (...) jako nadawca, a jaka - jako odbiorca przesyłki. Jego interesowało tylko miejsce dostawy - to była miejscowość A.. Pamięta jedynie, że w (...), jako firma transportowa była wpisana firma (...). Pamięta to, bo taka sama pieczątka z tą samą nazwą była wpisana na jego umowie o pracę. O tym, że Ł. miał jechać razem z nim, P. wiedział pewnie stąd, że rozmawiał z Ł.. Oskarżony wyjaśnił, iż wiedział, że w samochodzie jest zapakowany jakiś ładunek. Widać było, że to są jakieś drewniane płyty.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż z warsztatu pojechał do Ł. do K. i pojechali w drogę. Jechali przez N. i F. do H.. Do granicy p. n.kierował samochodem Ł. S., a potem na stacji benzynowej zamieniliśmy się i kierował on. Zatrzymali się w H. w jakiejś miejscowości w pobliżu A., niewiele kilometrów przed tą miejscowością. Zatrzymali się tam w czwartek o godz. 11.30. Zatrzymali się tam dlatego, że towar miał być dostarczony w piątek. Tak powiedział mu Ł.. On wcześniej mu już mówił, że wyjadą we wtorek, dojadą w czwartek, odpoczną, w piątek rozładują i załadują towar, a potem on wróci do P. sam, bo S. wróci samolotem. O powrocie do P. samolotem Ł. mówił mu wcześniej, zanim pojechali w trasę, mówił, że w sobotę musi być w K., bo ma jakieś sprawy do załatwienia i dlatego wróci samolotem. W czwartek poszli spać, wstali wieczorem, około 20.30 poszli na kolację i w jej trakcie Ł. zaproponował, że następnego dnia on sam może zawieźć towar, żeby on mógł się w piątek wyspać i odpocząć przed drogą powrotną. Mieli hotel do piątku do godz. 12.00. Dla niego to była korzystna propozycja, więc się zgodził, by Ł. sam dokonał rozładunku i załadunku. W piątek około godz. 10.00, Ł. wziął samochód i pojechał do A., a on został w hotelu. Umówili się, że jeśli Ł. nie wróci do 12.00, to on będzie na niego czekał w kawiarni naprzeciwko hotelu. Ł. przyjechał około godz. 13.00. Przekazał mu samochód i dokument (...). Oskarżony stwierdził, iż jest pewien, że to był inny dokument (...) niż ten, który dał mu P.. Jako miejsce dostawy przesyłki była tam wpisana nazwa miejscowości S. - tam miał zawieźć ładunek, czyli te wadliwe płyty, czy też blaty. Oskarżony wyjaśnił, iż nie pamięta, jaka firma była wpisana jako nadawca przesyłki, nie pamięta też, jak nazywała się firma w S.. Jako firma przewozowa była wpisana firma (...).

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż jeśli chodzi o ten (...), który mu dał P., to on był w kilku egzemplarzach, jeden egzemplarz został w H., a pozostałe zawiózł do P.. Te dokumenty (...) - stare i nowy leżały na desce rozdzielczej samochodu.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż kiedy Ł. przekazał mu samochód, to rozstali się, ale byli w kontakcie telefonicznym. Wieczorem Ł. zaczął mu pisać SMS - y, pytał, gdzie jest i jak przebiega droga. Oskarżony wyjaśnił, iż granicę n. p.przejechał około godz. 23.45 w sobotę. Pamięta to, ponieważ pop.stronie przed nosem zamknięto mu stację benzynową na przerwę. Stracił około godzinę, ponieważ szukał stacji benzynowej i w końcu wrócił na tę co, na początku, żeby móc zatankować.

Cały czas był w kontakcie telefonicznym z Ł., który powiedział mu żeby jechał z ładunkiem do K.. Nie jechał do S., bo to była noc. Ł. mówił mu, że w nocy nie będzie można wyładować ładunku. Powiedział mu, żeby podjechał samochodem do jego domu, przespał się i potem pojechał do S., by dokonać rozładunku.

Oskarżony wyjaśnił, że pod dom Ł. przyjechał około godz. 4.00 - 4.15. Podczas rozmowy z Ł., gdy był na stacji benzynowej, Ł. powiedział mu, żeby zadzwonił do niego, kiedy będzie w K., a on otworzy mu drzwi do mieszkania. Tak też zrobił – po przyjeździe do K., zadzwonił do Ł. i Ł. otworzył mu drzwi do mieszkania. On był bardzo zmęczony, dał Ł. kluczyki, żeby zaparkował samochód. Ł. spytał go, kiedy chce wstać rano. On mu powiedział, że jak najwcześniej, bo chce zakończyć pracę i pojechać do L. do żony. Rano, przy porannej kawie Ł. powiedział mu, że nie muszą jechać do S., że mogą zaparkować samochód z tyłu Galerii (...), a kluczyki zostawić przy wlewie do benzyny. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż on z kluczykami często robił tak na K. i to nie była dla niego żadna nowość. Wszystkie wynajęte samochody w taki sposób się zwraca.

Ł. powiedział, że jest niedziela i w S. nie będzie kto miał odebrać ładunku, a ponieważ on chciał jechać do żony, to Ł. stwierdził, że samochód odbierze inny kierowca.

Spod domu Ł. wyjechali dwoma samochodami – on dostawczym, a Ł. osobowym. Samochód dostawczy on zaparkował w miejscu wskazanym przez Ł., a kluczyki zostawili za drzwiczkami wlewu benzyny.

Ł. powiedział mu, że musi się spotkać z jakimś swoim kolegą. On chwilę czekał z Ł., a potem poszedł szukać jakiegoś supermarketu, by kupić sobie wody do picia. Gdy podszedł do wejścia do Galerii (...), Ł. zadzwonił do niego i spytał, gdzie jest, a następnie podjechał do niego i zawiózł go swoim samochodem do L. do jego żony i córki. Ł. powiedział mu, że coś załatwi w L., a potem do niego wróci. Kiedy jego córka się obudziła, zadzwonił do Ł., gdyż mieli razem iść do restauracji. Ł. do nich przyszedł, poszli na spacer, a potem do restauracji. Potem znów jeszcze poszli na spacer. Potem on z rodziną wrócił do domu, a Ł. pojechał, prawdopodobnie do K..

Oskarżony wyjaśnił, że nie wie, z kim spotkał się Ł. w K., bo on tej osoby nie widział. Ł. nie mówił mu, kto to był i w jakim celu miał się z nim spotkać. Ł. takich rzeczy na ogół mu nie mówił.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż w trakcie całej jazdy do H., a potem w czasie powrotu do P., P. nie kontaktował się z nim. On też się z P. nie kontaktował. Miał do niego numer telefonu komórkowego i miał jego wizytówki. Oskarżony stwierdził, że zamierzał zadzwonić do niego dzisiaj, czyli w poniedziałek (w dniu zatrzymania), by otrzymać zapłatę za trasę. W jego obecności P. nie kontaktował się też z Ł.. On nie słyszał, by Ł. rozmawiał przez telefon z P..

Oskarżony podkreślił, że nie wie, jaki ładunek jechał z H. do P., on nawet nie otwarł plandeki i nie patrzył, co tam jest. Wierzył Ł., który przekazał mu ładunek i dokumenty.

Oskarżony zaznaczył, iż kiedyś była taka sytuacja, że na K. rozmawiał z Ł. na temat narkotyków. On i Ł. któregoś wieczoru palili marihuanę. Ł. nie mówił nic konkretnego. To nie była rozmowa o handlu, czy obrocie narkotykami.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż nazwiska wymienione w zarzutach: M. R. (2) i D. K., nic mu nie mówią. Nie słyszał ich wcześniej. Oprócz tego P. nie poznał żadnych innego znajomego Ł. S.. Raz tylko widział się z właścicielem mieszkania w L.. Wie, że Ł. S. mieszka razem z rodzicami. Nie ma żony, ani dzieci. Nic nie wie o tym, żeby miał jaką dziewczynę, czy narzeczoną.

O ile wie, to Ł. przywozi samochody, a w czasie kiedy się poznali pracował też jako przewodnik. Oświadczył że nie zna szczegółów dotyczących sprzedaży samochodów przez Ł. - chyba sprowadza je z W. B., ale komu sprzedaje - tego nie wie.

Dodał, że nie wie, czemu umowa o pracę u P. została zawarta na jeden miesiąc. Taką umowę mu przywiózł P.. On nie zwrócił na to wielkiej uwagi. Uważał, że jest to taka jakby próbna umowa, że pojedzie w trasę, zostanie sprawdzone, czy się nadaje, a potem zostanie zawarta umowa na dłużej.

Oskarżony stwierdził, że w tym roku, podczas pobytu w P., użytkował w sumie dwa numery telefonów - jeden w maju, a drugi w sierpniu. To były telefony na kartę. Obydwa te numery kupił w maju. Żadnego z tych numerów nie jest w stanie podać, ponieważ ich nie zapamiętał.

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 24-38 t. VII/1)

Podczas wyjaśnień w trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania, oskarżony oświadczył, iż nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień, podtrzymał jednak wyjaśnienia składane poprzednio. Na pytania obrońcy wyjaśnił, iż w L. mieszka nie dłużej niż 10 dni. Przyjechał do P. na początku sierpnia, a jego żona i syn przyjechali do P. tydzień temu i pozostali bez środków do życia. Oskarżony stwierdził, że planował zostać w P. na dłużej, znaleźć pracę i zacząć nowe życie, dziecko dać do szkoły. Ostatnie 7 lat mieszkał w G. na K.. Wcześniej zaś mieszkał w M., gdzie się urodził i wychował.Za przejazd obiecano mu 1000,00 złotych, bo to była jego pierwsza współpraca z firmą. Na początku w P. szukał stacji benzynowej i dlatego kręcił się w kółko. Kręcił się koło autostrady. Przed zjazdem do K. skręcił w drogę, którą wskazała mu nawigacja, co również mogło wyglądać dziwnie, dlatego że droga była dziwna. Oskarżony stwierdził, że nie pracował wcześniej jako kierowca.

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 37-38 t. VII/1)

Podczas kolejnych wyjaśnień w trakcie postępowania przygotowawczego, oskarżony wyjaśnił V. B. oświadczył, że wiedział, co znajdowało się w samochodzie, to znaczy ja przypuszczał, że w samochodzie jest coś nielegalnego. Przypuszczałem, że tam może znajdować się nielegalna marihuana. Wyciągnął logiczny wniosek z geograficznego położenia H., która leży na tej samej szerokości geograficznej, co G..

Oskarżony dodał, iż siedem lat mieszkał na K. i zna mnóstwo historii o tym, że mieszkańcy gór zajmują się hodowlą marihuany. Jest to ogólnie dostępna informacja, wszyscy o tym wiedzą, jeśli zapytać jakiegokolwiek przewodnika na K. - każdy o tym powie. Biorąc pod uwagę geograficzne położenie H. i wiedząc, że jest to dosyć głupie przewożenie desek z P. do H. i z powrotem, doszedł do wniosku, że w środku może być schowana marihuana.

Oskarżony dodał, że on sam nie miał żadnego kontaktu ani z załadunkiem, ani z rozładunkiem tego, co znajdowało się w samochodzie. Zdecydował się na podjęcie pracy w charakterze kierowcy, gdyż potrzebował pieniędzy.

Na pytania Prokuratora oskarżony wyjaśnił, iż jeśli chodzi o jego poprzednie wyjaśnienia w zakresie dotyczącym jego pierwszego pobytu w H., gdy spotkał się z Ł., to dodaje, że tego ranka, gdy spotkali się ze znajomymi Ł., po tym jak oni omówili swoje sprawy podczas picia kawy, pojechał razem z Ł. do sąsiedniego miasta A., gdzie spędzili kilka godzin. Ł. powiedział, że ma tam jakieś sprawy do załatwienia, jakieś spotkanie, ale nie muszą być tam razem. Gdy przyjechali do tego miasta, rozstali się. Każdy zajmował się swoimi sprawami i on nie wie gdzie poszedł Ł.. Zatrzymali się gdzieś w pobliżu centrum, Ł. gdzieś poszedł, a on poszedł pospacerować. Przyjechali, chyba około godz. 10.00., a umówiliśmy się z Ł., że spotkają się w porze obiadowej. Osobno spędzili w tej miejscowości około dwóch godzin, nie potrafił określić tego precyzyjniej.

Ł. nie mówił mu, z kim i w jakiej sprawie poszedł się spotkać. Podkreślił, że on z Ł. ma taki kontakt, że jak Ł. mu czegoś nie mówi, to on go o to nie wypytuje.

Oskarżony wyjaśnił, iż mężczyzn, którzy zostali z nim zatrzymani, wcześniej nigdy nie widział.

Z. Ł., których widział w H., to byli dwaj wysocyP.. Nic bliższego na ich temat nie potrafi powiedzieć. Byli mniej więcej w jego wieku - między 30 a 40 lat. Szczególnie im się jednak nie przyglądał, nie zostali sobie przedstawieni. Nie zapamiętał też, aby było coś szczególnego w ich wyglądzie.

Oskarżony wyjaśnił, iż kiedy rozmawiał o pracy z Ł. i P., to powiedziano mu, że będzie przewoził materiały budowalne.

Oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze wypowiedzi o tym, że Ł. mówił mu, że do H. zostaną zawiezione dobre blaty, a stamtąd ma przywieźć blaty uszkodzone, które zostały zareklamowane.

On domyślił się, że w tych blatach może być ukryte coś nielegalnego i jak obecnie wyjaśnił, przypuszczał, że to będzie marihuana. Sam Ł. nie mówił mu, że w tych blatach będzie coś ukryte, że będzie przewoził coś nielegalnego.

Oskarżony zaprzeczył, by rozmawiał z Ł. na temat swoich przypuszczeń i domysłów, że będzie przewoził coś nielegalnego. Stwierdził, że te domysły zostawił dla siebie. Zdecydował się wykonać ten transport, mimo moich podejrzeń, gdyż potrzebna mu była praca, chciał zarobić pieniądze, aby móc zacząć nowe życie w P.. W trakcie wykonywania transportu także nie podzielił się z Ł. swymi podejrzeniami, że przewozi nielegalny towar i że przypuszcza, że przewozi marihuanę.

Oskarżony dodał, że miał wspólne plany z Ł. na przyszłość, które dotyczyły między innymi działalności w zakresie branży turystycznej, sprzedaży naturalnych produktów pochodzenia g., a konkretnie z K. oraz stworzenia strony internetowej, dotyczącej sprzedaży używanych samochodów. To miały być ich podstawowe kierunki działania, były jeszcze różne inne pomysły, ale wszystkie miały być zgodne z prawem. Na rozwinięcie tej działalności potrzebne były pieniądze.

Oskarżony wyjaśnił dalej, że z P. miał osobiście kontakt dwa razy. Nie kontaktował się z nim telefonicznie, gdyż nie mówi po p., nie wie, czy P. mówi poa.. Pierwsze spotkanie z P. miało miejsce, gdy była rozmowa o pracy, a drugie - gdy przekazał mu klucze do samochodu i samochód.

Oskarżony podtrzymał swoje poprzednie wyjaśnienia dotyczące tego, że P. przekazał mu samochód, który był już załadowany.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż wymieniona przez prokuratora nazwa firmy - (...) M. J. (2) z siedzibą w S., nic mu nie mówi. Stwierdził jedynie, iż może to mieć jakiś związek z miejscem przeznaczenia ładunku w P., a przypuszcza tak na tej podstawie, że ładunek miał w P. trafić do S.. Oskarżony stwierdził, że P. nie mówił nic takiego, że idzie na urlop i go nie będzie i żeby w sprawie tego transportu kontaktował się z firmą w S.. Zaprzeczył by P. lub Ł. przekazywali mu numer telefonu do jakieś firmy w S.. Zaprzeczył też, by mówili mu, że jego numer telefonu komórkowego przekazali do jakiejś firmy i że ktoś będzie się z nim kontaktował telefonicznie.

Oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia o tym, że P. przekazał mu razem z umową o pracę dokument (...). Zaprzeczył, by on sam w tym dokumencie cokolwiek wpisywał. Zaprzeczył też, by P. mówił mu, że będzie musiał wypełniać jakieś dokumenty związane z wykonywanym przez niego transportem. Zaznaczył, że jedyny dokument, jaki podpisał, to umowa o pracę. Stwierdził, że P. nie stawiał żadnych warunków, pod jakimi go zatrudni. Dzwonił tylko do księgowego, by upewnić się, czy może go przyjąć do pracy z jego g.dokumentami. Nie było ze strony P. warunku, że zatrudni go, jeśli pierwszy kurs wykona razem z Ł.. Oskarżony zaznaczył, że Ł. nie wracał z nim z H., gdyż miał w P. jakieś sprawy do załatwienia, ale nie wie co konkretnie. Oskarżony przyznał, że faktycznie w tym okresie były urodziny matki Ł. S..

Dalej oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia odnośnie przebiegu jego pobytu w H. i przebiegu trasy wykonywanej do H. i z powrotem, że nie uczestniczył w załadunku i rozładunku samochodu w H., że adres, gdzie miał dostarczyć towar w P., był wpisany w dokumencie (...).

Oskarżony dodał, że nie zaglądał do środka przewożonego ładunku, a jedynie dwa razy sprawdzał, czy jest dobrze przymocowana plandeka na samochodzie.

W trakcie pobytu w P. w sierpniu tego roku posługiwał się dwoma numerami telefonów - jednym p. i drugim g.. Na g.numer dzwonili do niego znajomi z G. i mama, natomiast on sam – jak mu się wydaje - nie wykonywał z tego numeru połączeń z P.. Ten g. numer to - (...)Natomiast nie pamięta p. numeru telefonu. Na ten numer kontaktował się tylko z Ł., poza tym z tego numeru korzystał z Internetu.

Oskarżony wyjaśnił, iż oglądał dom w B., ponieważ mieli razem żoną zamiar go wynająć. Ł. zaproponował mu pomoc finansową odnośnie płacenia czynszu za wynajem tego domu. Z tego powodu szukali domu z trzema sypialniami, by Ł. mógł korzystać z tego domu, gdy będzie przyjeżdżał.

Oskarżony wyjaśnił, iż nie planował pracy u P., mającego firmę w L. dłużej niż dwa - trzy tygodnie, maksymalnie miesiąc. Praca u P. nie była celem jego przyjazdu do P., miał bowiem z Ł. plany prowadzenia wspólnej działalności. Nie podjęli jeszcze żadnych konkretnych działań, by te plany realizować. Najpierw dla niego priorytetem było znalezienie mieszkania dla rodziny. Dopiero potem zamierzał zająć się innymi sprawami.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż jeśli chodzi o znajomych Ł. w P., to oprócz P., jeden raz widział jakiegoś znajomego, który zajmuje się demontażem starych samochodów, który pochodził z okolic L. ale nie pamięta jak miał na imię. On z nim nie rozmawiał. Przyjechał do niego razem z Ł., który czegoś potrzebował do samochodu, ale nie wie czego.

Oskarżony wyjaśnił, iż z Ł. S. rozmawiał w języku a., czasami wstawiającg.słowa. Ł. dobrze mówi po a..

Oskarżony wyjaśnił, iż zachowanie Ł. S. w trakcie wykonywania przez niego transportu nie wskazywało, że przewożą coś nielegalnego. Oskarżony zaprzeczył, by zachowywał się on nerwowo.

Oskarżony wyjaśnił, iż podczas powrotu z H. miał z Ł. kontakt telefoniczny, ale on nie dawał mu wskazówek, jaką trasą ma jechać. On korzystał z (...), który ma w samochodzie.

Kiedy jechali do H., to Ł. powiedział mu o wszystkich zwyczajach panujących na drogach w P., N., F. i H..

Na koniec tego przesłuchania oskarżony stwierdził, że przyznaje się do udziału w przemycie. Zadeklarował też zamiar dobrowolnego poddania się karze - w ramach istniejących możliwości prawnych.

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 79-84 t. VII/1)

Podczas kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym w dniu 27 października 2017 roku, oskarżony V. B. oświadczył, iż

przyznaje się do tego, że brał udział w przewozie środków odurzających, nie przyznaje się zaś do udziału w grupie przestępczej, gdyż nie zna żadnej z tych osób, które zostały wymienione w zarzucie, za wyjątkiem Ł. S..

Dodał, że nic nie wie o jakichś innych osobach zamieszanych w sprawę.

Podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia, w takim zakresie, w jakim złożył je podczas ostatniego przesłuchania.

Na pytanie prokuratora: Jak długo i w jakim konkretnie okresie maja 2016 roku oskarżony przebywał w H. i w P., oskarżony oświadczył, że trudno jest mu to obecnie powiedzieć. Do H. wyleciał na samym początku maja a może nawet pod koniec kwietnia 2016 roku, po czterech - pięciu dniach pobytu w H. był z S. w P.. Na początku czerwca 2016 roku był na K..

Na pytanie prokuratora: Czym oskarżony zajmował się w okresie pobytu w K. w maju 2016 roku, oskarżony stwierdził, że po przyjeździe z H. mieszkał w hotelach, jedynie chyba pod koniec maja mieszkał u rodziców Ł. S.. Przebywał w K. jako turysta i zwiedzał K..

Oskarżony wyjaśnił, iż jeździł razem z Ł. do miejscowości, w których Ł. rozmontowuje używane samochody, które przywozi z zagranicy. On te samochody remontuje, rozbiera, a potem sprzedaje. Oskarżony dodał, że nie zna nazw tych miejscowości, one są gdzieś w okolicach L.. W samej L. wtedy nie był.

Na pytanie prokuratora oskarżony zaprzeczył, by poznał jakiś znajomych Ł. S.. Zaprzeczył też, by Ł. S. opowiadał mu o swoich znajomych, wymieniał ich nazwiska, imiona, pseudonimy. Oskarżony wyjaśnił też, że nie jest w stanie sprecyzować, kiedy konkretnie przyjechał do P. w sierpniu 2016 roku, nie potrafi odpowiedzieć, czy to było na przykład przed 8 sierpnia, czy po 8 sierpnia 2016 roku.

Na pytanie prokuratora, w jakich okolicznościach oskarżony wynajął mieszkanie w L. i kiedy konkretnie do tego mieszkania się wprowadził, podejrzany wyjaśnił, że właściciela mieszkania widział raz, gdy pokazywał mieszkanie jemu i Ł.. Mieszkanie to znalazł Ł.. Właściciel mieszkania dał mu klucze w tym samym dniu, gdy to mieszkanie oglądali.

O ile pamięta, miał płacić za to mieszkanie około 200 złotych, ale dokładnie nie jest w stanie tego powiedzieć, ponieważ odnośnie kwestii zapłaty z właścicielem mieszkania umawiał się Ł.. Oskarżony wyjaśnił, iż do tego mieszkania wprowadził się dzień przed przyjazdem jego żony i córki.

Po odczytaniu fragmentu wcześniejszych wyjaśnień, a to z dnia

22 sierpnia 2016 roku w zakresie stwierdzenia, że : od początku Ł. S. mówił mu, że zna P., który ma firmę i że będą to wyjazdy do H.. Na pytanie : Czy potrafiłby sprecyzować sformułowanie „od początku ”, oskarżony wyjaśnił, iż uważa, że jego wypowiedź w trakcie tego przesłuchania została źle zrozumiana lub źle zaprotokołowana. Ł. mówił mu bowiem najpierw wyłącznie o tym, że będę jeździł w trasy międzynarodowe, nie wskazując, do jakich konkretnie państw. Natomiast o ty, że to będzie wyjazd do H., Ł. powiedział mu wtedy, gdy przekazywał mu informację o dacie wyjazdu.

Oskarżony dodał, że nie wie, czy wcześniej firma (...) realizowała jakieś transporty do H..

Po odczytaniu fragmentu wcześniejszych wyjaśnień, a to złożonych w dniu 22 sierpnia 2016 roku w zakresie stwierdzenia , że P. powiedział mu, że adres, gdzie ma się zgłosić jest wpisany w dokumencie (...), a Ł. zna trasę, na pytanie o sprecyzowanie tego fragmentu co do trasy, jaką znał Ł. S., oskarżony wyjaśnił, iż chodziło o to, że Ł. zna trasę do H., a nie do tego konkretnego adresu, który był wpisany w (...).

Na pytanie: czy z wypowiedzi Ł. S. (przed wyjazdem, w trakcie wspólnej jazdy do H. lub w H.) wynikało, że wcześniej był lub bywał w miejscowości, której adres był wpisany z (...), oskarżony wyjaśnił, iż nie wie tego, nie rozmawiali z Ł. o tym, dokąd jedną.

Na pytanie : Gdzie konkretnie miało miejsce jego pierwsze spotkanie z P., oskarżony wyjaśnił, że było to gdzieś w okolicach L.. Na pewno nie było to w biurze, ani w domu P.. On był z Ł. w tym miejscu, gdzie on remontuje samochody. Tam przyjechał P. i wtedy widział go po raz pierwszy.

Na pytanie: gdzie w dniu 16 sierpnia 2016 roku, zaparkowany był samochód dostawczy przed wyjazdem w trasę, oskarżony wyjaśnił, iż stał on w L., na jakimś parkingu przed domem. P. go tam zawiózł, dał mu klucze do samochodu, pojechali do serwisu, a stamtąd on pojechał do K., a potem do H..

Na pytanie : Kto w dniu 16 sierpnia 2016 roku zmieniał opony w samochodzie dostawczym i gdzie znajdował się warsztat, w którym dokonano zmiany opon, oskarżony wyjaśnił, iż był to serwis w L., niedaleko (około 2-3 minuty jazdy samochodem) od miejsca, gdzie był zaparkowany samochód dostawczy.

Na pytanie: Czy i skąd po przekazaniu mu samochodu dostawczego przez P. dowiedział, że w samochodzie tym znajduje się już ładunek, oskarżony wyjaśnił, że w samochodzie jest już ładunek, wiedział jeszcze gdy był w L.. Jeśli byłoby inaczej, to dostałby instrukcję, że ma gdzieś ten ładunek odebrać. Nie pamięta, by P. wprost mu powiedział, że w samochodzie jest już ładunek. Na pewno nie dawał mu żadnych instrukcji, że ma dokonać załadunku. Gdyby taką instrukcję otrzymał, to pojechałby po ten ładunek. Oskarżony dodał, że w L., tam gdzie samochód dostawczy był zaparkowany, P. podniósł plandekę tego samochodu, by mu pokazać, że ładunek jest dobrze zamocowany, dobrze zabezpieczony. Kiedy P. podniósł plandekę, to on

zobaczył coś dużego, podłużnego kształtu, co było owinięte folią.

Na pytanie: J. konkretnie dokumenty przekazał mu P. w dniu 16 sierpnia 2016 roku, oskarżony wyjaśnił, że P. dał mu książeczkę z dokumentami (...). To był plik dokumentów. On zauważył tylko, że wypełniony jest pierwszy blankiet, nie sprawdzał, czy ten blankiet jest w kopii, czy są wypełnione kolejne egzemplarze tego druku.

Dodał, że o ile pamięta, to w tym (...) był adres, pod jaki należało zawieźć ładunek. P. dał mu jeszcze umowę o pracę i (...) i materac do spania.

Na pytanie : Czy P. przekazał mu pieczątkę firmową, oskarżony wyjaśnił, że takiej sytuacji sobie nie przypomina.

Na pytanie: Czy P. przekazał mu kartę płatniczą, oskarżony oświadczył, że nie.

Na pytanie: z czyich pieniędzy oskarżony finansował zakup paliwa oraz koszty opłat autostradowych, oskarżony wyjaśnił, iż pieniądze miał Ł. i on za wszystko płacił, a kiedy wracał z H., to Ł. zostawił mu pieniądze, które były wystarczające na zakup paliwa i opłaty. Natomiast P. nie dawał mu żadnych pieniędzy.

Na pytanie: Czy P. mówił mu, że ma on wypełnić druki (...) w zakresie dotyczącym transportu z P. do H., oskarżony wyjaśnił, iż P. mu tego nie mówił.

Na pytanie: Czy P. S. lub Ł. S. mówili mu, że P. S. miał złe doświadczenia z kierowcami, których zatrudniał, jeśli tak, czego te trudności dotyczyły, oskarżony wyjaśnił, iż żaden z nich nic takiego nie mówił.

Na pytanie: Czy zna zatrzymanych w niniejszej sprawie mężczyzn, których widział w Sądzie w trakcie posiedzenia w przedmiocie tymczasowego aresztowania, oskarżony wyjaśnił, że żaden z nich, z wyjątkiem Ł. S., nie wydał mi się znajomy.

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 149-156 t. VII/1)

Podczas konfrontacji w dniu 27 października 2016 roku ze świadkiem P. S. oskarżony V. B. potwierdził, że jest to mężczyzna, którego znam z imienia P., a który był jego pracodawcą. Podtrzymał swoje uprzednio składane wyjaśnienia. Wyjaśnił, że pierwszy raz spotkał się z panem P. w miejscu, gdzie Ł. remontuje samochody, a potem pojechali pod dom P., żeby mógł zrobić kserokopie jego dokumentów. Ł. powiedział mu, że pojedzie z nim pierwszy raz, nie mówił, że to jest warunek ze strony pana P.. Jemu nic nie było wiadomo o takim warunku. Jeśli chodzi o spotkanie w warsztacie, to on wtedy w ogóle z panem P. nie rozmawiał, widzieli się tylko z daleka.

Nadto podał, że jeśli chodzi o sprawdzenie sposobu zabezpieczenia ładunku, to on się zastanawiał i nie jest pewien, czy robił to z panem P., czy z Ł., ale wydaje mu się, że robił to razem Ł.. Z tego, co pamięta, było to na pierwszej stacji benzynowej, jak wyjechali z K.. To była pierwsza stacja, na której tankowali paliwo. Wzięli też wtedy paliwo do kanistra, który był w bagażniku i wtedy widzieli ładunek, który znajdował się pod plandeką. Sprawdzili wówczas pasy, którymi ładunek był zamocowany. Z tego co pamięta to wtedy po raz pierwszy widział ten ładunek.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż informację o tym, że ma zawieźć towar do H. i tam dokonać jego rozładunku, a następnie zabrać towar do P., otrzymał od Ł.. Nie mówił mu tego bezpośrednio pan P., bo mieliśmy trudność, by się ze sobą porozumieć.

Od momentu, jak pan P. przekazał mu w L. samochód dostawczy, on nie dokonywał do tego samochodu żadnego załadunku.

Z L. pojechał samochodem dostawczym do K.. Tam do dosiadł się do niego S.. Wcześniej nie wychodził z samochodu. Jak on przyszedł, to zamienili się miejscami i S. siadł za kierownicą. Ani on, ani S. nie dokonywali załadunku towaru do samochodu.

Dalej oskarżony wyjaśnił, że z tego, co pamięta, od P. nie otrzymał pieniędzy i karty płatniczej, może P. przekazał je Ł. – oskarżony stwierdził, że tego nie wie. Odnośnie pieczątki stwierdził, że nie potrafi powiedzieć, czy widział ją w samochodzie, czy nie, bo tam było dużo rzeczy. Jest natomiast pewien, że niczego nie miał wypełniać, żadnych dokumentów (...). Jego kontakt z (...) - ami był wyłącznie taki, że zarówno ten, który dostał w P., jak i ten z H., leżały w samochodzie na desce rozdzielczej.

(wyjaśniania oskarżonego V. B. k. 157-163 t. VII/1)

Podczas kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, w dniu 11 stycznia 2017 roku, oskarżony podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia. Oświadczył, iż przyznaje się częściowo do popełnienia drugiego zarzucanego mu czynu, tzn. nie przyznaje się do tego, że popełnił go w ramach zorganizowanej grupy przestępczej oraz nie przyznaje się do zarzutu udziału w grupie przestępczej. Podtrzymał swoje dotychczasowe wyjaśnienia.

Odpowiadając na pytania oskarżony wyjaśnił, iż nie wie. w jakich okolicznościach Ł. S. wszedł w posiadanie narkotyków, które on przewoził. Podejrzenie, że w ładunku może być coś nielegalnego, powziął w drodze powrotnej. Myślał o tym, skąd Ł. mógł wziąć narkotyki, ale ostatecznie niczego się nie domyślił. Kiedy przyjechał do K., przekazał samochód Ł.. Miał zamiar, żeby już więcej nie pracować dla P.. Decyzja ta związana była z okolicznościami tego transportu, jaki wykonał. Nie chciał więcej brać w tym udziału. Ponadto praca kierowcy nie była jego celem w P.. Miał bowiem takie plany, jak to wcześniej opisał.

Oskarżony wyjaśnił, iż nie wiedział, co Ł. zamierza zrobić z narkotykami, nie pytał go o to, bo nie chciał mieć z tym nic wspólnego. Nie zastanawiał się też nad tym, co Ł. zrobi z narkotykami. Nie miał w tym zakresie żadnych przemyśleń, ani przypuszczeń. Oskarżony dodał, że nie miał żadnej wiedzy na temat tego, aby Ł. z kimś współpracował przy sprowadzeniu tych narkotyków do P.. Nie miał też wiedzy o tym, czy ma on jakichś wspólników - zarówno w H., jak i w P..

Oskarżony wyjaśnił ponadto, iż podczas swoich pobytów w P., nie spędzał całego czasu z Ł.. On czasami jeździł do jakichś swoich znajomych. Oskarżony stwierdził, że nie jeździł z nim, ponieważ nie zna języka polskiego i takie spotkania nie były dla niego ciekawe. Gdy podczas poprzedniego wyjazdu był z Ł. w H. i spotkali jakichś jego znajomych P. - to Ł. rozmawiał z nimi po p., więc on nie wie o czym rozmawiali.

Oskarżony zapewnił, że nie wiedział nic o tym, by w sprowadzenie narkotyków do P. były zaangażowane jakieś inne, oprócz Ł., osoby. Nie ma wiadomości na temat tego, by Ł. działał w ramach jakiejś większej struktury, żeby z kimś współpracował. W tym zakresie także nie miał żadnych przypuszczeń, ani podejrzeń.

Dalej na pytania prokuratora oskarżony wyjaśnił, iż na pewno, jak jechał razem z Ł. do H., a potem jak byli na terenie H., to Ł. z kimś rozmawiał przez telefon ale nie potrafi powiedzieć z kim. Te rozmowy Ł. prowadził w językup., bo gdyby rozmawiał w językua.- to bym to pamiętał.

Oskarżony wyjaśnił, iż Ł. słabo zna obce języki, jako tako zna a., trochę zna g. - w minimalnym zakresie, nie zna językar., w sumie to g. zna lepiej, niż r. Natomiast on nie wiadomości o tym, by Ł. znał język h., w każdym razie, nigdy nie słyszał, by on z kimś rozmawiał po h.. Jak on z nim był w H. - to on rozmawiał z H. w języku a.. Oskarżony dodał, iż on sam nie zna języka a..

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 16-19 t. VII/2)

Podczas kolejnego przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, w dniu 26 stycznia 2017 roku, oskarżony V. B. oświadczył, iż przyznaje się częściowo do drugiego zarzutu, nie przyznaje się zaś do udziału w grupie przestępczej. Dalej sprecyzował, że w ramach drugiego zarzutu, nie przyznaje się do tego, że popełniłem ten czyn w ramach zorganizowanej grupy przestępczej. Z osób wymienionych w zarzucie drugim, znam tylko Ł. S., a pozostałych osób nie zna i z nimi nie współdziałał. Nie wiedział też, co Ł. zamierza zrobić z narkotykami, czy zamierza je wprowadzić do obrotu, komuś sprzedać. Podtrzymał też swoje wcześniejsze wyjaśnienia.

Następnie podczas przesłuchania okazano oskarżonemu, ujawnione przez biegłego z zakresu informatyki w zawartości telefonu komórkowego marki H. (...) o numerze (...) i (...) :

-

dokument sporządzony w języku a. zatytułowany A. a.

-

pięć dokumentów sporządzonych w języku r., których tytuły zostały przetłumaczone przez tłumacza:

„O wniesieniu zmian i uzupełnień do postanowienia Rządu R. K. „o środkach narkotycznych, substancjach psychotropowych i prekursorach, podlegających kontroli w R. K.z 9 listopada 2007 roku nr 533”,

„Załącznik do dokumentu - O wniesieniu zmian i uzupełnień do postanowienia R. Republiki Kirgiskiej „o środkach narkotycznych, substancjach psychotropowych i prekursorach, podlegających kontroli w Republice Kirgiskiej z 9 listopada 2007 roku nr 533”, „Spis prekursorów i środków chemicznych często wykorzystywanych przy nielegalnej produkcji środków narkotycznych i substancji psychotropowych znajdujących się pod kontrolą międzynarodową”

„Konwencja o kontroli międzynarodowej narkotyków”,

„Sprawozdanie z prac 57 sesji Komisji do Spraw Środków Narkotycznych Organizacji Narodów Zjednoczonych z 13 grudnia 2013 roku i od 13 do 21 marca 2014 roku”, po czym zadano pytanie, w jakim celu posiadał okazane mu materiały.

Po okazaniu oskarżony wyjaśnił, iż dokumenty te są mu znane. Pewnego razu rozmawiał ze swoim kolegą o narkotykach i rozmowa zeszła na amfetaminę. W związku z tym szukał wiadomości w Internecie, żeby móc na ten temat rozmawiać, żeby móc się podeprzeć tymi wiadomościami.

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 43-45 t. VII/2)

W trakcie pierwszego przesłuchania przed Sądem, oskarżony V. B. oświadczył, iż nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów.

Oświadczył, iż w swoich wyjaśnieniach chciałby przedstawić swoją biografię, motywy przebywania w P. i motywy oraz plany dalszych jego działań na terenie P..

Wyjaśnił, iż urodził się w M., gdzie ukończył szkołę, tam też studiował. W czasie szkoły i zanim poszedłem do szkoły, mieszkał na brzegu Morza C. oraz O. S.i począwszy od 4 roku życia, co roku bywałem na brzegu Morza C.. Od 17 roku życia pracuje. W wieku 19 lat, został inżynierem prowadzącym na W. R.. Do jego obowiązków należało prowadzenie kontraktów z C.. Polegało to na dostarczeniu wysoko technicznych urządzeń i towarów, które posiadały podwójne znaczenie – mogły być wykorzystane zarówno w sprawach cywilnych, jak i wojskowych. Jego praca polegała na bardzo ścisłych związkach z M. H.. Uczestniczył też w targach i konferencjach (...) Agencji (...), co jest tym samym, co (...) w S. Z.. Po pozytywnym przebiegu tych kontraktów, które prowadził i zakończeniu ich, rzucił to przedsiębiorstwo, nie patrząc na następne oferty prowadzącego nabór w tej agencji. Następnie, dwa miesiące przepracował na K. w Centrum rekreacyjno-rozrywkowym, a po powrocie do M., zaczął pracować w dziedzinie reklamy. W ciągu roku ukończył (...) i otworzył swój pierwszy biznes – agencję reklamową, która pracowała z osiągnięciami przez 4 lata, aż do jego wyjazdu do G.. W 2007 roku, zaczął pracować dla poważnej r. kompanii, która wówczas miała ponad 150 sklepów na terenie F. R., (...) oraz S. Z., a także kilka restauracji i wiele różnych innych projektów. Pracował na stanowiskach szefa reklamy oraz szefa deasingu. Do jego obowiązków należała organizacja stanowiska, organizacja działalności reklamowej, uczestniczył w realizacji poważnej międzynarodowej działalności, organizacji zimowego wyścigu transkontynentalnego. Uczestniczył również w organizacji podróży dookoła świata, zajmował się organizacją wystaw, zarówno na terytorium F. R., jak i na terenie W.. Tworzył i wypuszczał do sprzedaży nowe trendy. Razem z małżonką, w 2009 roku wyjechał na K.. Przez pierwszy turystyczny sezon, który ciągnie się od maja do października, pracował jako pracownik hotelu. To był odpoczynek dla jego mózgu – praca była ciężka, ale prosta i pozwalała mu się uspokoić, jeśli chodzi o umysł. W 2010 roku, pracował już dla poważnego przedsiębiorstwa turystycznego F. R., to była g. r.kompania, która do dzisiaj pracuje z powodzeniem. Zimą 2010/2011 roku, służył w armii g.. Z G. W., wyszedł z bardzo dobrą, wyróżniającą się odznaką g. żołnierza. Z 1500 szkolonych żołnierzy, otrzymało tą odznakę troje, w tym on. Potem 5 miesięcy spędził w części wojskowej na K., w szeregach policji wewnętrznej części wojskowej. Ukończył służbę w lutym 2011 roku, bez żadnych przewinień, za cały okres służby. W ramach podziękowania otrzymał 12 dodatkowych dni urlopu. W sezonie 2011 roku, pracował obsługując poważną firmę g., pracując z turystami r.. Pracował na dwóch stanowiskach, 7 dni w tygodniu, po 12 godzin na dobę, przez okres 5 miesięcy. W tym czasie, w roku 2011, zaczął pisać przewodnik po K.. W 2012 roku pracował dlag.kompanii, otwierając dla nich rynek turystyki r.. Utworzył dwa produkty, które były hitem sezonu i w kolejnych sezonach zostały przechwycone przez konkurencyjne biura. Zajmował się szkoleniem sieci sprzedaży. Począwszy od 2013 roku, pracuje we wszystkich kompaniach, które się zajmują obsługą turystów na K., zarówno w języku r., jak i w języku a.. Przez lata pobytu na K., organizował wycieczki zarówno dla turystów r., c., dla głuchoniemych dzieci z F., dla dzieci przybyłych z K., dla pracowników ambasad i konsulatów, a także ministerstw F. R. oraz innych państw byłego Z.. Podczas zimy, poza sezonem turystycznym, pracuje w zakresie deasingu, rozpracowuje strony internetowe, jako tłumacz i pisze teksty reklamowe. W 2014 roku, założył własny biznes na K., dla którego podstawą był przewodnik, który sam napisał i utworzył dla niego platformę on-line. Jeżeli chodzi o wydruk tego przewodnika, to byłaby to książka nie mniejsza niż 600 stron bez ilustracji. Niestety na K. biznes dotyczący reklamy nie był tak uznany i nie wyszedł mu tak dobrze, jak w M.. W 2015 roku zajmował się także organizacją grupowych wycieczek dla turystyki grupowej i tematycznej – obozy rodzinne.

W 2016 roku był zmuszony zamknąć to przedsiębiorstwo, ponieważ ono nie posuwało się naprzód. Postanowił przyjąć propozycję swojego kolegi Ł. S. i przyjechać do P. i pomieszkać w P. w historycznej ojczyźnie jego żony. W tym czasie chciał rozpatrzeć możliwość wspólnego interesu na terenie P. z Ł. S.. W maju 2016 roku, był w K. i postanowił ostatecznie, że przyjadą do P.. Na początku czerwca 2016 roku, wrócił na K., przyjeżdżał tam obóz rodzinny, a on organizował ich wypoczynek na K. i tam, na tym obozie rodzinnym, zaczęli prowadzić rozmowy o możliwości prowadzenia następnego już obozu zimowego na terytorium P.. Wtedy, w czerwcu 2016 roku, po raz kolejny występował jako tłumacz dla organów policji i również w czerwcu 2016 roku, otrzymał propozycję od ratowniczo-pożarowej brygady K., by zostać współpracownikiem wewnętrznym tego oddziału. Jednak posiadając plany przeprowadzki do P., odmówiłem. W sierpniu 2016 roku, razem z rodziną przyjechał do P..

Dalej oskarżony stwierdził, iż to co działo się później opisał już prokuratorowi.

Dalej na pytania prokuratora, oskarżony wyjaśnił, iż chciał przyjechać do P., ponieważ to było dla niego nowe miejsce, a on dużo podróżuje od dzieciństwa, nigdy nie zatrzymuje się dłużej w jednym miejscu. Przyjechał do P., żeby wychowywać swoje dziecko, dziadek jego żony był P.. Oskarżony stwierdził, że planował w P. zacząć pracę i otworzyć biznes razem ze swoim kolegą. W momencie przyjazdu do P. miał złą sytuację finansową, miał jednak pieniądze – oszczędności w kwocie około kilkaset euro, ale nie pamiętał dokładnie ile. Stan konta miał minusowy. Ł. S. obiecał mu przesłać pieniądze w kwocie 400 euro na wyjazd z G. do P.. Jego żona znajdowała się w tym czasie w M.. Poza tym, on posiadał gotówkę. Przychodziła mu do głowy myśl, żeby wrócić do M., ale rodzinnie ją odrzucili. Po pierwsze dlatego, że M. nie jest miejscem, gdzie chcieliby wychowywać swoje dzieci – ma on porównanie córki, która wychowywała się w M. i młodszej, która wychowywała się na brzegu Morza C., jeśli chodzi o ich stan zdrowia. Po drugie, pieniądze nigdy nie były podstawowym celem w jego życiu. W momencie wyjazdu z M. do G. zarabiał przykładowo 36 tysięcy euro na rok, a w dalszym ciągu, mieszkając na G., maksimum ile osiągał, to było 18 tysięcy euro. Mimo to bardziej odpowiadało mu życie w G.. Przejazd z G. do P. był u niego związany nie tylko ze złą sytuacją ekonomiczną w G., ponieważ on może pracować i zarabiać na życie z dowolnego punktu globu, ale również dlatego, że na ten określony moment, miał nieudany biznes w G. i chciał zmienić warunki i miejsce zamieszkania, chciał zacząć od nowa.

Oskarżony dodał, że sytuacja finansowa Ł. S., nie była mu znana. Osobą, z którą miał prowadzić biznes na terenie P., był Ł. S..

Na pytanie swojego obrońcy oskarżony wyjaśnił, iż poza oskarżonym Ł. S., nie zna żadnego z pozostałych oskarżonych, twarzy ich z niczym nie kojarzy.

Jeśli chodzi o biznes z Ł. S., to mieli na niego kilka pomysłów. Pierwsza kwestia, jaką chcieli się zająć, to biznes turystyczny, między P., Rosją i G.. Oskarżony dodał, iż w sierpniu przyjechał do P. z prawie gotowym już kontraktem na obsługę pobytu rodzinnego z M., w ilości mniej więcej 50 osób. Drugi kierunek planowanej działalności, to handel eliksirem młodości, tłuszczem oliwkowym z K., leczenie środkami - wyjątkowymi produktami wytwarzanymi na K..

Oskarżony dodał, iż ani w G., ani w R., nie był karany, nie byłem sądzony, nie naruszałem prawa.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego z k. 24-36 – t. VII/1. Po ich odczytaniu, oskarżony podtrzymał je w całości.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego z k. 37-38 – t. VII/1. Po ich odczytaniu oskarżony podtrzymał je w całości, prostując jedynie, że nie ma syna, tylko córkę i to o córce mówił w odczytanych wyjaśnieniach.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego z k. 79-84 – t. VII/1. Po ich odczytaniu oskarżony oświadczył , iż podtrzymuje je za wyjątkiem przyznania się do winy.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego. Po ich odczytaniu oskarżony oświadczył, że podtrzymuje je, za wyjątkiem przyznania się do winy oraz za wyjątkiem tego fragmentu, który został potem poprawiony w czasie konfrontacji z P. S., to jest w zakresie, który odnosi się do momentu zaobserwowanego przez niego załadunku.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego z k. 157-163 – t. VII/1 (protokół konfrontacji z P. S.). Po ich odczytaniu oskarżony podtrzymał je w całości.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego z k. 16-19 – t. VII/2. Po ich odczytaniu oskarżony oświadczył, że ich treść podtrzymuję częściowo. Stwierdził, że w pewnych urywkach jego słowa były nieprawdziwie interpretowane. On nie przyznawał się do winy, do umyślnego przestępstwa w sprawie przewozu narkotyków. Nie mówił, że nie znajdował się za kierownicą tego auta. Ponadto, on robił to z powodów materialnych, tj. żeby uzyskać pieniądze. Robił to tylko, jako kierowca tej firmy. Nie wiedział o obecności w ładunku jakichkolwiek narkotyków. W tym czasie nie wiedział i nie wie, o obecności narkotyków. Nie wiedział o tym, czy Ł. S. posiada jakikolwiek związek z tymi narkotykami i w odpowiedziach na pytania Prokuratora, nie zamieszczał takich informacji, czy Ł. ma związek z tymi narkotykami, czy nie. Odpowiadał, że nie wie, od kogo kupował narkotyki i czy w ogóle kupował. Jego podejrzenia i domysły w tym zakresie, były spowodowane tylko wyobrażeniami i tym czasem, który był spędzony za kierownicą samochodu w drodze z H. do P.. Równocześnie rozmyślał o emigrantach z A. i z G.. To były tylko fantazje, które zajmowały czas w drodze powrotnej. Dopiero, kiedy do jego drzwi zastukali policjanci w dniu 21 sierpnia 2016 roku i powiedzieli, że jest podejrzany o kontrabandę 150 kg kokainy i że występuje jako podejrzany, to jego podejrzenia i fantazje wtedy stały się realne. Potem, po przeszukaniu, kokaina zmieniła się na marihuanę.

Następnie odczytano oskarżonemu wyjaśnienia składane w trakcie postępowania przygotowawczego z k. 43-45 – t. VII/2. Po ich odczytaniu oskarżony oświadczył, że ich treść podtrzymuje, za wyjątkiem przyznania się do winy.

Kontynuując wyjaśnienia w czasie kolejnej rozprawy, odpowiadając na pytania prokuratora, oskarżony V. B. wyjaśnił, iż jeżeli chodzi o tłumaczenia dla Policji, które wykonywał, a o których mówił na poprzedniej rozprawie, to dotyczyły one drobnych spraw, które wszędzie mogą się zdarzyć, typu kradzieże w samochodach, a ostatnia sprawa, w której tłumaczył, dotyczyła śmierci turysty z powodu zawału.

Dalej wyjaśnił, iż nie zna doświadczenia biznesowego Ł. S.. Nie miał wiedzy na temat prowadzonej przez niego działalności gospodarczej, ponieważ poznał go, kiedy on pracował już jako przewodnik na K.. Jeżeli chodzi o to, ile razy osobiście, bezpośrednio widział Ł. S., zanim przyjechał do P., to nie potrafi tego dokładnie powiedzieć, było to jednak około 10 razy. Pracując na K., nie widywali się często, ponieważ jeździli, jako przewodnicy, w różne miejsca. W ciągu sezonu mógł go widzieć 2-3 razy. Na pytanie Prokuratora: „ Czy nie obawiał się oskarżony prowadzić biznesu z osobą, która nie o wszystkim Panu mówiła, a Pan się nawet nie dopytywał, bo wiedział, że i tak nic więcej nie powie? , oskarżony wyjaśnił, iż miał zaufanie do Ł. S.. Mimo, iż spotykali się na K. rzadko, to znał jego dobrą reputację wśród przewodników i jego dobrą opinię jako przewodnika. Wszyscy ich znajomi wyrażali się o nim pozytywnie. Życie i stosunki w takim małym społeczeństwie jak wyspa, układają się inaczej, niż w dużym mieście. Inny jest system ocen i inny jest system kryteriów, niż w dużym mieście.

Na pytanie Prokuratora: „ Gdzie znajduje się projekt, ewentualnie założenia projektu, o którym oskarżony mówił na poprzedniej rozprawie, tj. projekt kontraktu, z którym przyjechał do P.? Oskarżony wyjaśnił, iż na papierze tego projektu nie ma. Oni osobiście z organizatorami omawiali go w czasie obozu, który był na K. w czerwcu. Kiedy on powiedział, że wyjeżdża do P., zaczęli ten projekt omawiać w odniesieniu do P.. Nie zdążyli wymieniać żadnej korespondencji, ani mailowej, ani w inny sposób, np. telefonicznie, w odniesieniu do tego projektu. Umówili się, że będą korespondować mailami i prowadząc rozmowy telefonicznie, od września. On sam planował, aby ten obóz, którego dotyczył projekt, odbywał się w B.. Jeżeli zaś chodzi o to, co o tym projekcie wiedział Ł. S., to oni mówili o tym, że będą zajmować się działalnością turystyczną. Wiedział o tym, że w czerwcu przyjeżdża do niego grupa na K.. Omawiali to, że byłoby nieźle przedłużyć z nimi współpracę na terenie P., ale w tym czasie żadnych konkretów w tym projekcie nie omawiali.

Dalej oskarżony wyjaśnił, iż jeżeli chodzi o to, czy wchodził do wnętrza samochodu, tam gdzie był ładunek, przy sprawdzaniu zabezpieczenia plandeki, w czasie jazdy z K. do H., to dokładnie tego nie pamięta, ale raczej tak. W drodze powrotnej, nawet nie odkrywał plandeki. Dodał, iż nie było ustaleń odnośnie tego, z kim miałby się kontaktować gdyby np. miał wypadek, czy coś stało się z przewożonym towarem. W tym czasie miał telefon do P. S., miał jego wizytówkę, która leżała w aucie.

Na pytanie Prokuratora: „ Z kim miał Pan rozliczać opłaty przeznaczone na autostrady, paliwo itp.”? Oskarżony wyjaśnił, iż wszystkie kontakty z firmą pracodawcy, w której pracował, miał przeprowadzać S., ponieważ on sam nie rozmawia po p., a S. pomagał mu zainstalować się w P.. Wszystkie sprawy dotyczące kosztów przeprowadzał S.. Za jego pośrednictwem on rozmawiał ze wszystkimi P., z którymi powinien się skontaktować w P.. Oskarżony dodał, że jeżeli chodzi o rozliczenie jego wydatków, to zbierał za wszystkie zakupy paragony, które powinny zostać w aucie.

Dalej oskarżony wyjaśnił, że jeśli chodzi o jego wyjaśnienia złożone na poprzedniej rozprawie, a dotyczące protokołu przesłuchania z dnia 26.01.2017 r. z postępowania przygotowawczego, a konkretnie urywku, odnośnie którego mówił, że jego słowa były nieprawdziwie zinterpretowane, to ten protokół z postepowania przygotowawczego, był zebrany z szeregu odpowiedzi na pytania pani prokurator. W tym czasie, te pytania według niego były nieracjonalne i nielogiczne, ponieważ od samego początku on utrzymywał, że nie wiedział o znajdującym się w aucie narkotyku i żadnego jego związku z tymi narkotykami nie było i o żadnym związku z tymi narkotykami S. nie wiedział. Jednakże te pytania miały w sobie podstawę, że albo Ł. S. miał związek z tymi narkotykami albo on mówił o tym, że Ł. S. miał związek z tymi narkotykami. Natomiast ani jedno, ani drugie nie miało miejsca.

W czasie przesłuchania, na wniosek prokuratora odczytano oskarżonemu dwa pierwsze akapity jego wyjaśnień z 11.01.2017 r. k. 16-19 t. VII/2 od słów „Co do zarzutów…” do słów „…zorganizowanej grupy przestępczej”, a następnie na pytanie prokuratora: „ Czy w tym zakresie również słowa oskarżonego były niewłaściwie interpretowane?”, oskarżony stwierdził, iż przyznał się do winy częściowo, nie uznając jakiegokolwiek uczestnictwa w grupie przestępczej. Nie był nigdy w żadnej zmowie z nikim.

Dalej na pytanie prokuratora: „ Podczas pierwszego przesłuchania w Prokuraturze, powiedział oskarżony, że towar był w samochodzie ułożony na paletach. Skąd Pan wiedział, że był ułożony na paletach?, oskarżony wyjaśnił, iż tak, jak mówił wcześniej, wiózł deski do H. i takie same miałem zabrać stamtąd do P.. Każdy dowolny ładunek, który jest załadowywany do auta, jest załadowywany na paletach.

Następnie, na pytanie obrońcy oskarżonego: „ Dlaczego przyznał się Pan do popełnienia zarzucanych czynów?” oskarżony wyjaśnił, iż na pierwszym spotkaniu z obrońcą, obrońca wyjaśnił mu, że jego niewinność będzie musiał udowodnić w Sądzie, a Sąd odbędzie się za 6 do 12 miesięcy, nie wcześniej. Niestety p.prawodawstwo nie przewiduje wyjścia na wolność wcześniej. Wyjaśnił mu wtedy, że znalazł się w tej sytuacji, w bardzo skompilowanym czasie dla jego rodziny. Po pierwsze starsza córka, 9-letnia, która mieszka w M., a dokładnie jej rodzina - jej byt zależy od jego wkładów finansowych, on co miesiąc wypłaca jej alimenty. Po drugie, jego żona i 2-letnia córka, raptem znalazły się w nieznanym kraju, w nieznanym mieście, bez środków finansowych, w połowie drogi z jednego kraju do drugiego, bez żadnych dodatkowych, zapasowych wariantów co robić dalej w życiu. Na to obrońca stwierdził, że z powodu tego, że on współpracuje w śledztwie, nie odmawia wyjaśnień i odpowiada na wszystkie pytania pani prokurator, z powodu tego, że nie istnieją żadne dowody jego przestępczej działalności i jeżeli przyzna się do winy i podda się dobrowolnie karze, najbardziej prawdopodobne jest wtedy, że Prokuratura oddzieli jego sprawę od grupy, da mu jakiś wyrok w zawieszeniu i on w najbliższym czasie będzie mógł wrócić do swojego życia i swojej rodziny. Oskarżony stwierdził, że doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że jest to nielogiczne, to jest przyznawanie się do przestępstwa, którego nie dokonał, jednakże wtedy uznawał to, jako jedyny wariant, który pomoże mu wrócić do jego rodziny i zabezpieczyć im byt finansowy. Niestety to nie miało miejsca. Jeżeli mógłby jeszcze raz zaproponować taki wariant, że przejdzie całą drogę śledztwa, nie przyznałby się do winy odnośnie tego przestępstwa, żeby nie komplikować, i tak już skomplikowanej, swojej sytuacji.

Dalej na pytania oskarżonego Ł. S., oskarżony wyjaśnił, iż na wycieczkach widywał się z Ł. S. kilka razy. Podczas jednego sezonu widywał się z nim wielokrotnie, 2-3 razy w tygodniu.

Na pytanie Przewodniczącego: „Dlaczego w takim razie, oskarżony wcześniej wyjaśniał, że widział się z S. zaledwie 10 razy, że widywał go osobiście w sezonie zaledwie 2-3 razy?” oskarżony stwierdził, że dlatego, iż nie zawsze musieli ze sobą rozmawiać, mogli się widzieć z daleka.

Dalej na pytania oskarżonego Ł. S., oskarżony wyjaśnił, iż jeżeli chodzi o członków rodziny Ł. S., to zna jego rodziców i siostrę. Ł. S. zaś zna jego żonę, córkę i matkę, natomiast nie jest pewny, czy zna jego brata, ponieważ nie jest pewny, czy jego brat przyjeżdżał w tym czasie i czy był w tym czasie na K., kiedy Ł. S. tam był.

Oskarżony dodał, że jego ojczystym językiem, jest język r.. Posługuje się zaś językiem r., g., a. i trochę p.. Nie ma problemów z przetłumaczeniem czegoś z języka r. na języka..

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 373-377 t. XXI oraz 413-415 t. XXII)

Podczas jednej z kolejnych rozpraw, oskarżony V. B. wyjaśnił, iż jeśli chodzi o jego dziwne według policjantów zachowanie na drodze, to tłumaczył je już pierwszego wieczoru po aresztowaniu, a później jeszcze wielokrotnie. Po wjeździe na teren P., po kilku kilometrach powstała konieczność zatankowania. W pewnym momencie zjechał z trasy w kierunku dwóch stancji benzynowych. W momencie, kiedy wybierał, do której mam zjechać, ominął dwa wjazdy do stacji, dlatego musiał pojechać dalej i przejechał jeszcze około 1,5 km, ponieważ szukał drogi powrotnej. Wrócił na stację (...), gdzie się zatrzymał, żeby zorientować się, do którego stanowiska ma podjechać, żeby zatankować i w tym momencie zorientował się, że ludzie, którzy stali w kolejce, nie mogą podjechać do dystrybutorów, wracają i dlatego przejechał na drugą stronę, do stancji S.. Jak tylko wyszedł z auta pracownicy stacji benzynowej zamknęli drzwi na przerwę techniczną na 30-40 minut. Żeby nie tracić czasu postanowił poszukać następnej stacji benzynowej i wpisał do (...) najbliższą stację benzynową i w ten sposób przejechał może 4, 5 stacji benzynowych, ale wszystkie okazały się być zamknięte. Wtedy postanowił wrócić na stację S., ponieważ skończył się ten czas przerwy technicznej. Potem jechał trasą w kierunku K.. Po minięciu K., skręcił z trasy według wskazań (...)u, ponieważ (...) był ustawiony na funkcję objazdu płatnych dróg. Po przejechaniu K. zobaczył, że zostało około 60 km do celu podróży, dlatego postanowił nie tracić czasu i kierować się instrukcjami (...)u. Natomiast odnośnie szybkości jego poruszania się na trasie, to do momentu wjazdu do P. był za kierownicą prawie 36 godzin, był zmęczony i równocześnie chciał zakończyć trasę bez przerwy na sen. Kiedy zauważał, że szybkość auta dochodzi do dopuszczalnej granicy, hamował do 80 km/h. Kiedy zadawano mu pytania na temat prędkości auta, które prowadził w wieczór poprzedzający jego zatrzymanie mówił, że wszystkie jego zeznania może potwierdzić (...), który jest w aucie, gdzie wpisanych jest 5, 6 stacji benzynowych, których szukał, a także to, że był on nastawiony na objazd płatnych odcinków trasy. Na pytanie Prokuratora oskarżony stwierdził, że osobiście nie zapisywał danych (...), ale jak wyszukiwał pobliskie stacje benzynowej, to to zostało zapisane w historii (...). Stwierdził, że nie potrafi odpowiedzieć na pytanie dlaczego biegły tych zapisów nie ujawnił.

(wyjaśnienia oskarżonego V. B. k. 449 t. XXII)

Oskarżony M. R. (2) w trakcie postępowania przygotowawczego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania.

Jedynie odnośnie rzeczy znalezionych podczas jego przeszukania, przeszukania samochodu B. nr rej (...) oraz mieszkania przy ul. (...), oskarżony wyjaśnił, iż pieniądze znalezione w czasie przeszukania jego osoby stanowią jego własność. Nie potrafił odnieść się co do znalezionego przy nim wydruku zawierającego cyfry, zaś odmówił odpowiedzi na pytanie, czyją własność stanowią telefony, które przy nim znaleziono. Odnośnie samochodu stwierdził, że stanowi on własność J. R. (2), która dostała go od ojca. Piloty znalezione w tym pojeździe należą – jeden, granatowy do jego siostry J. M., a drugi niebieski, okrągły do niego – jest to pilot do garażu przy ul. (...). Klucze na breloku, to klucze do mieszkania przy ul. (...). Kluczyk z logo B. prawdopodobnie jest kluczykiem do samochodu B. J. R. (2). Nie potrafił się odnieść do kluczy G., Y. i L.. Identyfikator klubu (...) należy do niego i na jego nazwisko jest wystawiony. P. L. należy do niego. Odnośnie oprawki karty SIM i miotacza gazu – oskarżony odmówił wypowiedzenia się. Oskarżony odmówił odpowiedzi na pytanie, czy w samochodzie znajdowały się jakieś rzeczy należące do D. K.. Odmówił też wypowiedzenia się na temat saszetki znalezionej w przedmiotowym samochodzie. Odmówił też odpowiedzi na pytania dotyczące znalezionych w/w mieszkaniu telefonów i oprawek od kart SIM. Książeczka wojskowa i paszport należą do niego. Co do płyt CD/DVD nie był w stanie się wypowiedzieć. Laptop A. jest jego własnością. Nie kojarzy zaś penriva marki G. (...) i karty pamięci L.. Odmówił zaś odpowiedzi na pytania odnośnie znalezionej w mieszkaniu wagi elektronicznej oraz plastikowego pojemnika z zawartością suszu roślinnego, dwóch plastikowych fiolek z zawartością suszu roślinnego oraz trzech ustników, a także odnośnie biletu elektronicznego na nazwisko M. R. (2) z naklejką karty pokładowej oraz odnośnie katalogu w języku hiszpańskim S. S.. Odnośnie pieniędzy znalezionych w mieszkaniu wyjaśnił, iż należą one do J. R. (2). Są to pieniądze w kwocie około 30 000 – 35 000 złotych i były przechowywane w kasetce. J. R. (2) miała te pieniądze od swoich rodziców. Nie wie jakim tytułem je dostała – darowizny, czy pożyczki. Dodał, że nie jest w stanie powiedzieć, jakim numerem telefonu się posługiwał.

(wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 151-153, 155-156, 184-188, 195-196 – III/1, 23-24, 28-29 , 40-41 – t. III/2)

W trakcie pierwszego przesłuchania przed Sądem oskarżony M. R. (2) oświadczył, iż nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień deklarując, iż złoży je w terminie późniejszym, to jest po przesłuchaniu świadka S.. Odmówił też odpowiedzi na pytania Sądu i stron postępowania, w tym swojego obrońcy.

Wobec odmowy złożenia wyjaśnień przez oskarżonego, odczytano jego wypowiedzi i oświadczenia z postępowania przygotowawczego. Wszystkie te wypowiedzi i oświadczenia, oskarżony podtrzymał.

(wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 415 t. XXII)

Merytoryczne wyjaśnienia, oskarżony M. R. (2) złożył na rozprawie w dniu 24 kwietnia 2017 roku.

Wyjaśnił, iż w dniu 21 sierpnia 2016 roku, był umówiony z D. K. na siłownię. Podjechał pod jego dom na ul. (...), zaparkował samochód, podszedł zadzwonić domofonem i w tym czasie ktoś zawołał go po imieniu. Kiedy się odwrócił, okazało się, że był to M. W. (2), który zapytał go, czy ma czas, bo musi przestawić samochód, a nie umie kierować takimi samochodami. Wtedy on mu powiedział, że nie mam czasu, ponieważ umówił się z D. na siłownię. Zaproponował W., że porozmawia z D.. Wtedy W. zapytał go, czy mogliby chociaż pojechać po kluczyki do tego auta. Oskarżony stwierdził, że odmówił W. ale powiedział mu, że może on pojechać jego samochodem. Dodał, że W. mówił, że jest to gdzieś blisko. Dalej oskarżony wyjaśnił, że on poszedł do D., a W. odjechał jego samochodem i powiedział, że przyjedzie za chwileczkę. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż po około 10-15 minutach zeszli z D. na dół z rzeczami na trening, wsiedli do auta i pojechali w kierunku siłowni przy Galerii (...). W czasie jazdy D. stwierdził, że chyba nie ma czasu iść na siłownię, bo będzie chciał iść z rodziną na obiad i nie wyrobi się w czasie. Oskarżony wyjaśnił , iż w tym czasie podjechali pod to auto, bo ono było zaparkowane blisko tej siłowni. On wtedy powiedział, że może to auto przestawią w jakieś bezpieczniejsze miejsce. Wsiadł do auta i podjechał nim pod (...), pod lodowisko, bo tam gdzie stało było źle zaparkowane. W czasie, kiedy mieli być na siłowni, D. poszedł z rodziną na obiad, a w każdym razie miał to w planach. W efekcie tego nie poszli na trening. M. W. (2) poprosił go, żeby w tym czasie przeparkowali samochód w inne miejsce. Oskarżony M. R. (2) stwierdził, iż po treningu miał prosić D., żeby on pojechał z nim do warsztatu żeby skasować błędy w jego samochodzie i wymienić koła. Zaproponował więc, że może ten samochód tam zaparkują, bo tam będzie bezpieczniej, bo to jest teren chroniony przez stróża i będzie jak na parkingu. Następnie podjechali z W. pod to auto, żeby je przeparkować, chociaż na chwilkę. Po obiedzie D. miał do niego zadzwonić i mieli pojechać z tym autem do warsztatu. Powiedział M., że mogą jednocześnie z jego (R.) samochodem pojechać z tym dostawczym, że on pojedzie tym dostawczym, a D. jego. Podjechali pod to auto dostawcze, stwierdzili, że ono faktycznie dziwnie stoi przy bloku i przeparkowali je koło lodowiska przy (...). On przyjechał tym samochodem, wysiadł z niego, zamknął auto i wsiadł do swojego samochodu, po czym odwiózł M. i D. z powrotem pod dom D.. Umówili się na telefon na późniejszą godzinę, kiedy D. załatwi swoje sprawy rodzinne i będzie już miał czas. Oskarżony wyjaśnił, iż on udał się do domu, miał się zaopiekować dzieckiem. Około godziny 15-tej, jego konkubina poprosiła go, żeby zawiózł ją do kosmetyczki. Zawiózł ją zatem i wrócił do domu z dzieckiem. Około godziny 17-tej zadzwonił do niego D., mówiąc że mogą pojechać do warsztatu zawieść jego auto. Oskarżony wyjaśnił, iż ponownie pojechał wtedy na ul. (...) po D.. D. był tam już z M.. D. wsiadł do jego auta, a M. prowadził samochód D.. Podjechali ponownie pod auto dostawcze. On wsiadł do auta dostawczego. D. pojechał jego autem, a M. autem D.. Pojechali do warsztatu, który znajdował się przy ul. (...). To była niedziela , ale on wcześniej dostał klucze od P. do tego warsztatu, żeby mógł naprawić auto. On jechał pierwszy, ponieważ wiedział, gdzie ten warsztat jest, a reszta za nim. Ten warsztat znajduje się na terenie (...). Kiedy wjeżdżali na ten teren, bramę właśnie zamykał stróż. On jednak powiedział stróżowi, że jadą do warsztatu i zajmie im to tylko 30-40 minut. Wjechali pod warsztat. On samochód zaparkował tyłem do warsztatu i wysiadł z samochodu. M. też wysiadł z samochodu. M. chciał, żeby to auto zostało tam na jeden dzień. Mówił, że następnego dnia go odbierze. Oskarżony dodał, że prosił go, żeby odebrał ten samochód rano, ponieważ od 10-tej otwarty jest warsztat, i żeby nie przeszkadzał innym samochodom. W. powiedział, że nie ma problemu i że rano to załatwi. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż otworzył warsztat, żeby sprawdzić, czy jego opony tam są, czy je tam przywiózł, bo czasem ma opony w innym warsztacie i tego nie pamięta, szukał też komputera, żeby podpiąć swój samochód. Wtedy usłyszał hałas, jakby szybki wjazd samochodów i podszedł do wejścia do garażu i zobaczyłem jak kilka nieoznakowanych samochodów z policjantami zamaskowanymi w kominiarkach i z bronią wjechało, krzyczeli : „Policja, położyć się”. Oskarżony podkreślił, że był zdziwiony tą sytuacją, wykonywał ich polecenia, położył się na ziemię, został skuty. Leżał twarzą do ziemi, wiec nie widział co w tym czasie działo się wokół niego. Widział tylko, że kolejni policjanci do niego podchodzili, przyglądali mu się, otwierali samochód dostawczy. Jeden policjant powiedział: „Znalazła się nasza zguba”. Oskarżony wyjaśnił, iż leżał tak około dwóch godzin, nie widział co się dzieje wokół. Po około 2 godzinach został posadzony na kanapie koło samochodu. Wcześniej nie chcieli mi na to pozwolić, mimo że leżał w kałuży. Wtedy zobaczył, że plandeka samochodu jest podniesiona do góry, że na samochodzie są jakieś płyty, duży ładunek na paletach ostrechowany.

Oskarżony wyjaśnił, iż było tam wielu policjantów, w tym policjant z psem. Mówili, że tam są narkotyki. On powiedział, że nic o tym nie wie. Policjant z psem, powiedział, że trzeba ten pakunek otworzyć, że pies wyczuwa narkotyki. Otworzyli ten ładunek i znaleźli tam dużo foliowych paczek z zawartością marihuany. Oskarżony podkreślił, że nie ma nic wspólnego z ładunkiem, który był w samochodzie.

Odnośnie zabezpieczonej u oskarżonego M. R. (1) substancji, która została u niego znaleziona, w postaci białego proszku, wyjaśnił on, że wszedł w jej posiadanie przez czystą głupotę - w jednym lokalu, gdy był pod wpływem alkoholu, znalazł to w toalecie i schował do kieszeni, przy czym - nie wie czym się kierował. Na drugi dzień znalazł to w kieszeni u siebie domu i schował do pudełka po telefonie, które znajdowało się na balkonie w mieszkaniu. Chciał to w późniejszym czasie wyrzucać, ale jakoś o tym zapomniał. Oskarżony podkreślił, że nie zażywa narkotyków i nie mam nic z nimi wspólnego.

Odnośnie fiolek z suszem konopi indyjskich, które zostały u niego znalezione, oskarżony wyjaśnił, iż były to fiolki po jotach, które zabrał, jak kiedyś był w H., tj. same fiolki i dlatego były w jego posiadaniu.

Na pytania oskarżony wyjaśnił, iż z oskarżonych zna D. K., z treningów siłowych, nieraz razem trenują oraz M. W. (1), którego poznał przez D. K.. Spotykał go czasem u D. w domu. Pozostałych oskarżonych nie zna.

Oskarżony dodał, że samochód dostawczy, kiedy on go widział, był cały czas zamknięty, tzn. plandeka była spuszczona. Plandekę podniesioną zobaczył dopiero, kiedy policjanci podnieśli go z ziemi. Teren, gdzie znajduje się warsztat jest ogrodzony, a brama jest zamykana około godz. 18 - tej w tygodniu. Kiedy oni wjechali na ten teren, brama była właśnie zamykana przez stróża, ale on go poprosił, żeby dał im te 30-40 minut i on tej bramy nie zamknął. Oskarżony stwierdził, że nie pamięta, czy moment zatrzymania ich był nagrywany przez policję, wszystko szybko się działo. Z tego co pamięta, D. jego samochodem zaparkował, po lewej stronie samochodu dostawczego, patrząc od strony budynku, a M. po drugiej stronie samochodu dostawczego.

(wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 523-526 t. XXII)

Na kolejnej rozprawie, w dniu 8 maja 2017 oskarżony M. R. (2) stwierdził, że chciał poprawić swoje poprzednie wyjaśnienia, że chce powiedzieć, że kiedy użyczył samochodu M. W. (1), aby mógł pojechać załatwić swoją sprawę, wszedł do domu, do D., dogadać się z nim odnośnie treningu. Wtedy też go poinformował o prośbie M. o przepakowanie samochodu dostawczego. Stwierdził, że przypomniało mu się też, że czas oczekiwania na M. u D., był dłuższy niż 15 minut i trwał około godziny. Przypomniał sobie też, że kiedy przeparkowywał samochód z ulicy (...) na ulicę (...) pod lodowisko, umówił się z D. i M. na godzinę 17:00, w celu przejechania autem dostawczym i jego autem do warsztatu. Umówili się pod domem D.. Stwierdził, że nie umawiali się telefonicznie, jak to mówił poprzednio, ale bezpośrednio. Pod domem D. on czekał z M. o godzinie 17-ej, aż D. wróci z obiadu. Po odwiezieniu jego auta do warsztatu, D. miał go odwieźć do domu. Odpowiadając na pytania swojego obrońcy oskarżony wyjaśnił, iż nie pożyczał samochodu D. K.. Z tego miejsca, gdzie D. zaparkował auto, nie mógł widzieć co działo się przed warsztatem, bo auto stało za rogiem, tyłem do wjazdu. D. do tego busa w ogóle nie podchodził. O prośbie W., on poinformował D., kiedy przyszedł do niego do domu po tym, jak użyczył samochód W.. Na terenie , gdzie przyjechali był stróż, on z nim rozmawiał, bo stróż chciał bramę zamknąć. Powiedział mu żeby im bramę otworzył na 30-40 minut.

(wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 560 t. XXII)

Na rozprawie w dniu 7 lipca 2017 roku oskarżony M. R. (2) oświadczył, iż chce zmienić swoje dotychczasowe wyjaśnienia. Oświadczył, że przyznaje się do tego, że faktycznie chciał z D. K. zakupić marihuanę i w tym celu podjął działania żeby te środki odurzające zakupić, aczkolwiek nie wiedział skąd one mają pochodzić.

Dodał, iż M. W. (2), nie miał z tą sprawą nic wspólnego i znalazł się w niej zupełnie przypadkowo.

Oskarżony wyjaśnił, iż nie podtrzymuje zatem wyjaśnień, które składał wcześniej, zaznaczając, iż wynikały one z przyjętej przez niego wcześniej linii obrony. Oskarżony oświadczył, iż nie przyznaje się natomiast do przemytu i działania w grupie.

Dalej oskarżony oświadczył, że przeprasza za całą tą sytuację, nie chce żeby przez nią cierpiała jego rodzina, a w szczególności jego córka. Dodał, że chce ponieść odpowiedzialność, ale za czyn, który faktycznie popełnił. Odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek pytania.

(wyjaśnienia oskarżonego M. R. (1) k. 1151 t. XXV)

Oskarżony D. K. w trakcie przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów . Jedynie odnośnie rzeczy znalezionych podczas jego przeszukania, przeszukania samochodu B. nr rej. (...) oraz mieszkania przy ul. (...), oskarżony wyjaśnił, iż pieniądze znalezione przy nim, należą do niego. Samochód zaś stanowi własność S. W.. Znaleziony w nim pilot koloru czarnego z napisem elmes electronic z brelokiem jest od miejsca parkingowego przy ul. (...), zaś pendrive należy dos. W.. Nie był w stanie wypowiedzieć się co do znalezionych w samochodzie kluczyków. Stwierdził, iż nie wie czyja własnością jest zagłuszarka GSM, ani telefon marki N., dwa opakowania po telefonach komórkowych maki P. i N.. Dodał, że w samochodzie tym nie było żadnych jego przedmiotów. Odmówił wypowiedzenia się co do znalezionej w samochodzie saszetki i jej zawartości. Dalej oskarżony stwierdził, iż dwa akty notarialne , prospekt informacyjny firmy (...) i potwierdzenia przelewu z dnia 18 lutego 2015 roku, znalezione w w/w mieszkaniu dotyczą zakupu mieszkania przy ul. (...). Oskarżony nie chciał wypowiadać się co do treści zapisków liczbowo – słownych na pięciu kartkach, paralizatora elektrycznego, dwóch kart CD, osiemnastu telefonów zabezpieczonych w mieszkaniu, karty SIM i 30 pudełek po telefonach. Karty bankomatowe z jego nazwiskiem należą do niego, a laptop do S. W.. Stwierdził, że nie pamięta jakim numerem telefonu się posługiwał. Pieniądze zabezpieczone w mieszkaniu stanowiły własność S. W. i pochodziły z kredytu bankowego.

(wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 137-139, 141-142, 163-167, 174-175 t. IV/3, 13-14 t. IV/4 )

W trakcie pierwszego przesłuchania przed Sądem, oskarżony oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania Sądu i stron postępowania, także swojego obrońcy. Stwierdził jedynie, iż nie ma nic wspólnego z tym, co mu zarzucono w akcie oskarżenia. Zadeklarował, że szczegółowe wyjaśnienia złoży po przesłuchaniu świadka S., bo nie ma nic do ukrycia.

Wobec odmowy złożenia wyjaśnień przez oskarżonego, odczytano jego wypowiedzi i oświadczenia z postępowania przygotowawczego. Po ich odczytaniu, oskarżony podtrzymał je.

(wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 416 t. XXII )

Merytoryczne wyjaśnienia oskarżony D. K. złożył na rozprawie w dniu 8 maja 2017 roku. Na wstępie stwierdził, że najpierw chce się odnieść do zeznań świadka S.. Stwierdził, że jego zdaniem, nie do końca są one zgodne z prawdą i materiałem dowodowym. W tym czasie, kiedy rzekomo on miał się widzieć z S., był w domu. Nie zna S. i nigdy się z nim nie widział. Nigdy nie pożyczał samochodu od M. R. (1). W tym dniu, samochód użytkowany przez niego, stał u niego pod domem, więc nie miał potrzeby pożyczania jakiegoś samochodu. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż z tego co pamięta, w dniu zatrzymania, czyli w niedzielę był umówiony na trening z M. R. (1) około godz. 14:00. M. przyjechał jednak dużo wcześniej przed treningiem. Kiedy wszedł do mieszkania powiedział, że na dole spotkał M. W. (1), który poprosił go o pomoc przy przepakowaniu samochodu. Oskarżony wyjaśnił dalej, iż podczas rozmowy z M., dowiedział się, że M. pojechał porozmawiać z jakimś kolegą i dlatego nie wszedł na górę. M. powiedział mu, że pomoże M. ten samochód przepakować, ale żeby nie tracić czasu, to żeby on pojechał z nim i stamtąd pojadą na trening, więc się zgodził. Po dłuższym czasie M. wrócił i pojechali samochodem M. R. (1) pod Galerię (...). Tam stał zaparkowany bus. Tam od M. dowiedział się, gdzie mają jechać do tego warsztatu. Uznał, że jest to daleko, a było już trochę późno, to powiedział, że teraz nie da rady, bo jest umówiony na obiad z rodziną i będzie mógł jechać później. M. powiedział, że w sumie się dobrze składa, bo pojechaliby na trzy samochody, to jest odwieźć do warsztatu także jego samochód, o czym wcześniej już mu coś wspominał. W. poprosił wtedy żeby pomóc mu chociaż przepakować ten samochód, bo stoi nieprawidłowo. Dlatego M. przeparkował mu tego busa pod lodowisko. Oskarżony stwierdził, że w tym czasie on przesiadł się z miejsca pasażera na miejsce kierowcy w samochodzie M. i pojechał za nim tym jego samochodem. Kiedy M. wrócił, znów zamienili się miejscami. Ponieważ zeszło im z tym trochę i było już późno zrezygnowali z treningu. Umówiliśmy się o godz. 17:00 pod jego (K.) domem. M. z M. podwieźli go pod dom. Następnie on pojechał ze swoją konkubiną S. W. na obiad, gdzie byli umówieni z jego tatą i dziadkiem, a po obiedzie zawiózł S. do domu. Na dole czekał już na niego M. i M.. Wsiadł do samochodu M. na miejsce pasażera, a M. pojechał jego samochodem. Podjechali pod lodowisko, gdzie M. przesiadł się do busa, a on na miejsce kierowcy w jego samochodzie. Stamtąd pojechali do mechanika. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż po przyjeździe na miejsce, zaparkował około 30-40 metrów dalej od pozostałych samochodów i od drzwi warsztatu. Siedział w samochodzie, a później nastąpiło zatrzymanie. Oskarżony podkreślił, iż cała ta sytuacja była i jest dla niego ogromnym zaskoczeniem, nie miał żadnej świadomości, że w tym pojeździe może się znajdować coś nielegalnego. Gdyby było tak jak wskazano w akcie oskarżenia, to jaki sens miałoby przedłużanie tego wszystkiego w czasie i kręcenie się wokół tego busa, zwracając na siebie uwagę i zwiększając ryzyko wpadki. Stwierdził, że jego zdaniem, to jest nielogiczne. Podkreślił, że nie miał z tym busem żadnej styczności, nawet do niego nie podchodził, a materiał dowodowy to potwierdza. Na pytanie swojego obrońcy oskarżony wyjaśnił, iż z oskarżonych zna M. W. (1), jeszcze z czasów szkoły średniej, przyjaźnią się. Ostatnio M. nawet pomieszkiwał u niego w domu, ponieważ miał przejąć po nich mieszkanie przy ul. (...), z którego oni mieli się wyprowadzić. Zaczął sobie nawet jakieś rzeczy znosić. Oskarżony dodał, że zna też M. R. (1) od około 2-3 lat, z treningów na siłowni. Ich kobiety się przyjaźnią, a dzieci chodzą do jednego przedszkola. Pozostałych oskarżonych nie zna. Do warsztatu jechali spokojnie, przepisowo. Przez chwilę on jechał jako pierwszy, później puścił przed siebie M., bo nie znał trasy, nie był tam wcześniej. Kiedy przyjechali na miejsce, M. i M. podjechali pod drzwi wejściowe do warsztatu. On nie widział dokładnie jak zaparkowali samochody - przejechał dalej 30-40 metrów i stanął przy budynku gospodarczym. Nie widział co M. z M. robili, nie widział też bramy wjazdowej, ponieważ był ustawiony tyłem, zarówno do nich jak i do bramy wjazdowej. Mając zaparkowany samochód w takiej pozycji, nie miał żadnej możliwości lustrowania terenu, co mu się zarzuca. Przed nim znajdowały się tylko tory kolejowe i puste łąki. Nie wychodził z samochodu, w czasie kiedy był na miejscu. Gdyby miał teren lustrować, to ustawiłby się samochodem inaczej. Przede wszystkim przodem do tych samochodów i bramy wjazdowej i w bliższej odległości od nich. Na ten teren była brama. Kiedy tam dojechali, na 100 % ta brama była zamknięta. On wjeżdżał za M. i widział jak do M. podszedł jakiś mężczyzna, stróż czy ochroniarz i po rozmowie z M. bramę otworzył.

(wyjaśnienia oskarżonego D. K. k. 558-560 t. XXII)

Dodatkowo na rozprawie w dniu 7 lipca 2017 roku oskarżony D. K. oświadczył, iż nie przyznaje się do tak sformowanych zarzutów, jak w akcie oskarżenia. Stwierdził, że niczego nie przemycał, ani też nie był w żadnej grupie. Natomiast jeżeli chodzi o jego wcześniejsze wyjaśnienia, to podtrzymuję je, ale tylko częściowo. Stwierdził, że on faktycznie miał zamiar nabyć marihuanę. Nie wiedział jednak skąd ona pochodziła i od kogo. M. R. (2) go o tym nie informował, a tylko z nim o tym rozmawiał. On sam miał tylko częściowo partycypować w kosztach zakupu. Z uwagi na zatrzymanie transakcja w ogóle nie doszła do skutku. Jeżeli zaś chodzi o M. W. (1) to on mu po prostu powiedział żeby tam z nim pojechał. W. nie wiedział dokładnie w jakim celu jedzie. W. się tam znalazł tylko z jego winy i z przypadku i nie można go z tym łączyć, bo on o niczym nie wiedział. Dalej oskarżony wyjaśnił, iż jeśli chodzi o jego wyjazdy za granicę, w tym do H., do N. i do B., to były to wyjazdy związane z jego zatrudnieniem jako menadżera i wynikającymi stąd obowiązkami.

Oskarżony dodał, że jest mu przykro i żałuje, że tak się stało, zwłaszcza z uwagi na jego rodzinę, która to przeżywa oraz z uwagi na M., któremu zrobił kłopot. Oskarżony dodał, iż uważa, że to była głupota. Odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek pytania.

(wyjaśniania oskarżonego D. K. k. 1151 t. XXV)

Oskarżony M. W. (2) w trakcie przesłuchań w postępowaniu przygotowawczym, nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na jakiekolwiek pytania.

(wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) k. 27-29, 30-31, 55-57, 65-66, 92-93, 97-98, 112-113 t. V/I )

W trakcie pierwszego przesłuchania przed Sądem, oskarżony oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu czynów o skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania Sądu i stron postępowania, w tym swojego obrońcy. Zadeklarował złożenie wyjaśnień po przesłuchaniu świadka S.. Z uwagi na powyższe, odczytano oskarżonemu wyjaśnienia i oświadczenia składane w trakcie postępowania przygotowawczego, które oskarżony podtrzymał.

(wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) k. 416-417 t. XXII )

Dodatkowo na rozprawie w dniu 7 lipca 2017 roku oskarżony M. W. (2) oświadczył, iż nie przyznaje do żadnych zarzutów, ponieważ nie ma z tą sprawą nic wspólnego. Pojawił się tam tylko na prośbę D., który go poprosił, żeby z nim gdzieś pojechał. W ostatnim czasie przed tym zdarzeniem, pomagał D. przy remoncie mieszkania i przewożeniu materiałów. Kiedy znalazł się na tym miejscu i zobaczył to auto, to pomyślałem, że to dotyczy remontu, że będą pakować jakieś meble i przewozić, ponieważ D. nic mu wcześniej nie mówił na temat tego, po co tam jadą. W momencie, kiedy wysiadł z auta, został zatrzymany przez Policję. Oskarżony dodał, że D. zna bardzo długo, od czasów szkoły. Często u niego przebywał i wielokrotnie mu pomagał, w jakiś takich przeprowadzkach. Oskarżony odmówił odpowiedzi na jakiekolwiek pytania, poza pytaniami swojego obrońcy.

(wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1) k. 1151-1152 t. XXV)

IV.

Ocena materiału dowodowego

Kwestia wyjaśnień oskarżonych

Na wstępie wskazać należy, iż Sąd obdarzył walorem wiarygodności wyjaśnienia oskarżonych D. K., M. R. (1), M. W. (1), Ł. S. oraz V. B. jedynie w zakresie w jakim znajdują one potwierdzenie w pozostałym zebranym w sprawie, a zdaniem Sądu, w pełni wiarygodnym materiale dowodowym i w zakresie w jakim z tym materiałem dowodowym korelują. W pozostałej mierze wyjaśnienia te stanowią - w ocenie Sądu - jedynie przyjętą przez oskarżonych linię obrony zmierzającą do uniknięcia lub co najmniej zmniejszenia odpowiedzialności karnej za popełnione przestępstwo i przedstawienie siebie jako osób wplątanych w przestępczy proceder jedynie przez przypadek i z braku wiedzy o tym, co faktycznie wokół nich się działo.

W tym zakresie podkreślić też trzeba, iż oczywistym jest, i Sąd tego w żaden sposób nie kwestionuje, że oskarżeni mają prawo do składania wyjaśnień i odmowy składania wyjaśnień oraz odmowy odpowiedzi na pytania. Mają prawo do mówienia (co do zasady) tego co chcą i wtedy kiedy chcą, w tym momencie procesu, który wybiorą (pod warunkiem, że nie wykroczy to poza ramy czasowe postępowania). Oceniając jednak treść wyjaśnień oskarżonych, Sąd ma możliwość brania pod uwagę, a wręcz jest zobowiązany to zrobić – czas, w jakim wyjaśnienia zostały złożone w kontekście przeprowadzonego postępowania dowodowego. Pomijając w tym miejscu fazę postępowania przygotowawczego, zasadą postępowania karnego jest złożenie przez oskarżonego wyjaśnień w początkowej fazie procesu (czego oczywiście zrobić nie musi, korzystając z prawa do odmowy składania wyjaśnień) i wypowiadania się co do każdego przeprowadzonego dowodu. Zatem Sąd nie jest pozbawiony oceny tej kwestii pod kątem wiarygodności treści wyjaśnień i ich ewentualnego dopasowywania do zaistniałej sytuacji dowodowej. Jednocześnie jednak oczywistym jest, że w pierwszym rzędzie należy treść tych wyjaśnień oceniać przez pryzmat treści niesionej przez inne dowody.

I tak, w niniejszej sprawie, nie można nie zauważyć, iż poza oskarżonym V. B., wszyscy oskarżeni powstrzymali się od przekazania Sądowi jakikolwiek informacji o zdarzeniach będących przedmiotem rozważań Sądu, do przeprowadzenia wszystkich (jak się w owym czasie wydawało) istotnych dowodów w sprawie, co pozwoliło im dopasować swoje wypowiedzi do tego co zostało powiedziane. Powołując się zatem na poprzednie rozważania, stwierdzić należy, iż poza tym wskazaniem, Sąd winien ocenić te wyjaśnienia oskarżonych na zasadach ogólnych zgodnie ze sztuką oceny materiału dowodowego, nie mniej jednak przez pryzmat momentu w jakim zostały złożone. Jest to prawem Sądu orzekającego i w niczym nie narusza prawa oskarżonego do składania wyjaśnień, czy też odmowy składania wyjaśnień.

I tu należy zauważyć, iż patrząc w ten sposób na wyjaśnienia oskarżonych, Sąd w dużej mierze obdarzył walorem wiarygodności wyjaśnienia oskarżonego Ł. S., choć złożone zostały jako jedne z ostatnich. One jednak znajdują w dużej mierze potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, bądź też ten materiał dowodowy im nie przeczy. Same w sobie zaś (w tym zakresie, w jakim Sąd obdarzył je walorem wiarygodności) nie sprzeciwiają się zasadom doświadczenia życiowego, czy też logicznego rozumowania.

I tak, Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego Ł. S. w zakresie w jakim opisał swoją karierę zawodową, okoliczności w jakich wycofał się z pracy w G. (w tej części jego wyjaśnienia znajdują potwierdzenie w wydrukach SMS-ów z użytkowanego przez niego numeru telefonicznego), w zakresie w jakim opisał nawiązanie kontaktów i znajomości z V. B.. Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania oskarżonego Ł. S. w zakresie w jakim opisał sposób zorganizowania transportu – znajdują te wyjaśnienia potwierdzenie w zeznaniach świadków i dokumentach, o czym poniżej. Sąd nie dał natomiast wiary oskarżonemu, że zlecenie zorganizowania transportu otrzymał od przygodnego znajomego w przypadkowej rozmowie oraz że nie powiedziano mu, co będzie przewożone, a tym samym, Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego w zakresie w jakim twierdził, że nie wiedział co jest faktycznie przedmiotem transportu, że myślał, iż są to sterydy, czy leki hormonalne. Jest absolutnie sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, by osoby zlecające transport znacznej ilości środków odurzających, powierzały jego organizację przypadkowej i mało sobie znanej osobie, gdyż jest to towar zbyt cenny, a cała akcja zbyt ryzykowna, Z takich samych przyczyn, nie jest możliwym, by organizator transportu, nie wiedział co w istocie przewozi. Nadto, oskarżony – nawet jeśli miał zobowiązania w P., z powodu których chciał być w P. wcześniej, niż V. B. – niewątpliwie nie chciał się narażać na ewentualne zatrzymanie z kierowcą. Kierowca zawsze w takich przypadkach bierze na siebie bezpośrednie ryzyko zatrzymania z towarem, zaś ilość osób narażona na takie zatrzymanie, jest ograniczana do minimum. Dlatego Ł. S. mógł spokojnie pojechać z V. B. do H., „sprawdzając” jego przydatność, jako kierowcy na zlecenie P. S., bez nielegalnego towaru, ale powrót z nim, byłby już dla niego i dla całego procederu, niepotrzebnym ryzykiem. Sąd nie dał też wiary oskarżonemu, w zakresie w jakim starał się on wykazać, iż nie mówił V. B. tym co przewozi. Jest to – biorąc pod uwagę poprzednio powołane argumenty – sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego i logiki. Ponadto, zdaniem Sądu nie ma wątpliwości, że V. B. wiedział co wiezie, o czym poniżej. Zachowanie procesowe oskarżonego Ł. S. w odniesieniu do V. B. i jego ochrona, jest zrozumiała, jeśli weźmie się pod uwagę, że V. B. jest/był jego dobrym znajomym, jeśli nie przyjacielem, z którym wiązał swoje plany biznesowe i którego – abstrahując od kwestii jego wiedzy o tym, co wiezie – wciągnął w przestępczy, ryzykowny proceder. Przy tym oskarżony Ł. S. nie jawi się jako wyrachowany przestępca, wykorzystujący bezwzględnie innych do swoich celów, a tym samym jego postawa obronna wobec V. B. jest zrozumiała. Zresztą owe plany biznesowe, niewątpliwie mogły być bodźcem dla obu łatwego zdobycia środków finansowych na poczynienie na nie nakładów.

Jeśli chodzi o oskarżonego V. B., to Sąd również jego wyjaśnienia w zakresie jego drogi życiowej, poprzedzającej zdarzenia rozpatrywane w niniejszej sprawie, uznał za wiarygodne, nie są bowiem sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego, czy logiki, a nie ma dowodów przeciwnych. Okoliczności te zaś, nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy co do istoty, a zatem jakieś szczególne weryfikowanie ich, jest bezprzedmiotowe. Sąd dał także – analogicznie jak w przypadku oskarżonego Ł. S. – wiarę oskarżonemu V. B., odnośnie okoliczności poznania Ł. S. i istniejących pomiędzy nimi relacji i planów. Co do samej istoty sprawy, wyjaśnienia oskarżonego V. B. były zmienne. Sąd nie dał wiary oskarżonemu w zakresie w jakim nie przyznał się do tego, iż wiedział, co jest przedmiotem transportu. Powody tego częściowo wyjaśnione zostały już powyżej. Ponadto, naiwne wręcz są wypowiedzi oskarżonego V. B. w zakresie w jakim twierdził on, iż przyznał się do wiedzy, czy do podejrzeń odnośnie tego, co przewozi tylko dlatego, by opuścić areszt. Zdaniem Sądu tak nieracjonalne zachowanie oskarżonego jest niewiarygodne. Oskarżony starał się przedstawić siebie jako osobę wykształconą, z szerokimi doświadczeniami życiowymi i w ocenie Sądu taka osobą faktycznie oskarżony jest. Pozostaje zatem w sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego i logiki, iż oskarżony, wiedząc jak poważne jest przestępstwo, które mu się zarzuca i jakie mogą być jego konsekwencje, przyznał się do jego popełnienia tylko dlatego by opuścić areszt i to nawet w sytuacji, gdy pozostawił bez pomocy rodzinę. Nadto, twierdzenia oskarżonego o wytyczaniu mu trasy jaką jechał przez GPS jest niewiarygodne, bowiem biegły nie znalazł w urządzeniu stosownych zapisów. Zaś kluczenia pomiędzy stacjami benzynowymi nie można tłumaczyć jedynie zamknięciem stacji benzynowych w okolicy godziny 00:00. Sąd nie przeczy, że tak jest, bowiem takie chwilowe zamknięcia stacji benzynowych są informacją powszechną, jednak po pierwsze jeśli jedna stacja była zamknięta, bezsensem dla oskarżonego było szukać innej – jak wyżej wspomniano owe przerwy dotyczą nie tylko jednej konkretnej stacji, po drugie racjonalniejszym byłoby poczekanie i zatankowanie na ostatniej stacji, na jaką wjechał, a nie wracanie do poprzedniej, a najbardziej racjonalne byłoby poczekanie na pierwszej, gdyż było pewne, że nie znajdzie przez pewien czas stacji czynnej. Zatem zachowanie oskarżonego, krążącego w istocie po okolicy po przekroczeniu granicy, czyli z istoty swojej newralgicznego punktu, od którego mógłby być obserwowany, potwierdza iż dobrze wiedział co przewozi. I nie ma tu żadnego znaczenia okoliczność, jak towar był zapakowany, gdyż jego wiedza nie wynikała z obserwacji tego ładunku.

Jeśli chodzi o wyjaśnienia oskarżonych M. R. (1) i D. K., to dzielą się one generalnie na dwie fazy. W pierwszej zaprzeczyli, by mieli jakikolwiek związek z transportem, przerzucając w zasadzie ewentualną odpowiedzialność na M. W. (1), który to miał być osobą, która chciała przestawić samochód i przetrzymać go do poniedziałku w warsztacie. Ich tłumaczenia w tym zakresie były jednak chaotyczne, nieprecyzyjne i brak w nich było logiki. W tym czasie oskarżony M. W. (1)nie składał żadnych wyjaśnień, poprzestając na oświadczeniu, iż do zarzutów się nie przyznaje. W tej fazie wyjaśnień starali się oni wykazać, że sposób zabezpieczenia ładunku, był tego rodzaju, że na pierwszy rzut oka, bez odpakowania, zdjęcia folii z ładunku, nie można było zauważyć, że wewnątrz są narkotyki, a ponadto, iż ich usytuowanie w momencie zatrzymania było takie, że w ogóle nie wiedzieli co jest wewnątrz samochodu dostawczego, a ponadto było tego rodzaju, iż nie może świadczyć o lustrowaniu przez nich terenu – staniu na czatach. Rozważania na temat tych wyjaśnień stały się jednak nieaktualne w momencie przedstawienia materiału dowodowego z podsłuchów rozmów pomiędzy tymi oskarżonymi i innymi osobami, świadczącymi niezbicie o tym, iż to oni byli organizatorami zakupu narkotyków za granicą i zmianą wyjaśnień przez oskarżonych D. K. i M. R. (1), która po przedstawieniu tych dowodów nastąpiła. Oskarżeni przyznali bowiem ostatecznie, iż to oni organizowali zakup narkotyków, oni go finansowali i zlecali transport. W wyjaśnieniach tych oskarżeni starali się jedynie przedstawić się w jak najlepszym świetnie, a swoje role w procederze zmniejszyć do minimum. Twierdzili min., iż nie wiedzieli od kogo kupują narkotyki, podczas gdy nagrania z rozmów przeczą tym twierdzeniom w sposób stanowczy.

Jeśli chodzi o wyjaśnienia oskarżonego M. W. (1), to – w ocenie Sądu – brak jest dowodów świadczących o tym, iż brał jakikolwiek udział w przestępczym procederze przed dniem 21 sierpnia 2016 roku. Nie pojawia się on bowiem w zeznaniach żadnego ze świadków, w wyjaśnieniach oskarżonych (poza wyżej opisaną pierwszą fazą wyjaśnień D. K. i M. R. (1)), ani też w materiałach z treści rozmów telefonicznych. Dotyczy go tylko jeden fragment tych rozmów, z którego wynika – w ocenie Sądu – iż został on zabrany na „akcję przewozu samochodu” do warsztatu, niejako w ostatniej chwili, ponieważ inna osoba, która miała w tym brać udział, nie mogła. I w tym zakresie Sąd dał wiarę nieprzyznaniu się przez M. W. (1) do zarzutów. Natomiast nie ma żadnych wątpliwości, że oskarżony miał świadomość, co znajduje się w samochodzie dostawczym. Po pierwsze doglądał ten samochód, w okresie czasu pomiędzy jego zaparkowaniem w okolicy Galerii (...) a rozpoczęciem przewożenia go do warsztatu. Po drugie, wszystkie trzy samochody jadące do warsztatu na ulicę (...), a zatem i samochód kierowany przez oskarżonego, ewidentnie poruszały się w konwoju – zapobiegającym włączeniu się do ruchu pomiędzy nimi, obcego pojazdu. Po trzecie wreszcie - jak już wskazano powyżej – waga procederu, zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania, wykluczała zabranie do przewiezienia samochodu osoby niewtajemniczonej, już choćby z tego powodu, iż osoba niewtajemniczona mogła łatwo stać się przyczyną niepowodzenia całej akcji. Dlatego nie ma żadnych wątpliwości, że oskarżony M. W. (1)wiedział co znajduje się w samochodzie, że są to narkotyki i świadomie brał udział w ich transporcie. Nie brał jednak uwagi w żadnych czynnościach wcześniejszych, których przedmiotem te narkotyki były.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności zeznania świadka P. S. – właściciela firmy transportowej, w której zatrudniony został oskarżony V. B. i której samochodem dokonano przewozu narkotyków z H. do P.. Świadek ten zeznał, iż nic nie wiedział o procederze przemytu narkotyków. Zaznaczył, że nic nie łączyło go z procederem będącym przedmiotem niniejszego postępowania. Wskazać należy, iż zeznania te znajdują potwierdzenie w wyjaśnieniach oskarżonych: Ł. S., który stanowczo zaprzeczył, by P. S. był w jakimkolwiek stopniu wtajemniczony w interes narkotykowy oraz V. B. (niezależnie od ich wersji). Mało tego, oskarżony Ł. S. opisał sytuację związaną z tym świadkiem stwierdzając, iż wręcz go wykorzystał dla swoich celów - to jest jego chorobę i konieczność pozyskania środków finansowych na leczenie przy jednoczesnym braku pracowników – kierowców oraz to, że korzystał on często ze zleceń indywidualnych i nawiązywał kontakty z nowymi zleceniodawcami. Brak jest jakikolwiek dowodów, które wersję tą by podważały, a co za tym idzie, całość zeznań świadka P. S., jawi się Sądowi jako wiarygodna. Są one także w świetle pozostałego, wiarygodnego materiału dowodowego, zgodne z zasadami logicznego rozumowania i logiki. Są one także jasne, spójne i jednolite w toku całego postępowania. Sprzeczność zachodzi jedynie pomiędzy twierdzeniami świadka i oskarżonego V. B. na temat znajomości języka a. przez świadka. P. S. zeznając przed Sądem twierdził początkowo, że swobodnie porozumiewa się w języku a. i w takim języku rozmawiał z B.. Po pytaniach szczegółowych twierdził, że porozumiewa się w języku a. swobodnie ze spedytorami ale w porównaniu z Ł. S. to w ogóle go nie zna. Następnie swój poziom znajomości języka a. określił jako komunikatywny - nie miał problemów w porozumiewaniu się z B. w języku a. ale jeśli chodzi o tłumaczenie szczegółów transportu, spraw technicznych, to na pewne kwestie nie mógł znaleźća.określenia. Ale jeśli chodzi o wydawanie poleceń, to nie miał problemów w porozumiewaniu się z B..

Tymczasem oskarżony V. B. twierdził, że P. S. języka a. nie znał i dlatego porozumiewali się za pośrednictwem Ł. S.. Nie ma to jednak większego znaczenia, jeśli spojrzy się na to pośrednictwo przez pryzmat roli Ł. S. w całym przedsięwzięciu, to jest z jednej strony – osoby, która organizowała transport i niejako nadzorowała V. B. jako kierowcę mającego transportować narkotyki, a z drugiej strony przerzucenie odpowiedzialności za transport przez P. S. na Ł. S..

Tak, czy inaczej, wszyscy trzej, to jest P. S., V. B. i Ł. S. stanowczo i konsekwentnie twierdzili, że V. B. i P. S. porozumiewali się głównie za pośrednictwem Ł. S..

Można mieć teoretyczne zastrzeżenia co do logiczności w zachowaniu P. S., w zakresie w jakim zeznał, iż nie wziął numeru telefonu od V. B. – nowego pracownika, co tłumaczył tym, iż dawał swoim pracownikom telefony służbowe, więc nie brał ich numerów prywatnych, jednak z drugiej strony nie jest to niemożliwe, zwłaszcza w przedmiotowej sytuacji, gdy za transport uczynił odpowiedzialnym Ł. S.. Można mieć też zastrzeżenia logiczne co do sposobu zatrudnienia V. B. - przyjęcie do pracy, ale pod warunkiem podróży z Ł. S. przynajmniej w jedną stronę, opłacenie biletu lotniczego Ł. S.z H. do P., jednak okoliczności takiego postąpienia P. S. zostało wyraźnie wytłumaczone, nie tylko w wyjaśnieniach Ł. S., które miały miejsce już z perspektywy przeprowadzonego materiału dowodowego, ale także w zeznaniach P. S., które były składane już na początku postępowania. Oskarżyciel żadnymi dowodami nie podważył wiarygodności zeznań P. S. w tym zakresie (ani późniejszych wyjaśnień Ł. S. odnoszących się do tych samych kwestii). Tym samym wykazane nie zostało – a i zarzucane nawet nie było – aby P. S. udzielił samochód należący do swojej firmy świadomie w celu przewozu narkotyków z zagranicy. W takim zaś wypadku, dywagacje na temat stopnia znajomości przez P. S. języka a. są zasadniczo bezprzedmiotowe, bowiem oskarżyciel zarzucił, a Sąd ustalił, że transport organizował Ł. S. bez wiedzy P. S.. Biorąc zaś pod uwagę przyczyny zatrudnienia V. B. przez P. S. – zaistnienie alternatywy : przyjęcie zlecenia transportu przy udziale Ł. S. i przerzuceniu na niego odpowiedzialności za transport – przy mniejszych zyskach, lub nieprzyjęcie go w ogóle, co skutkowałoby nieosiągnięciem żadnych zysków, relacja związana z okolicznościami zatrudnienia B. nie jawi się jako nieracjonalna. P. S. nie mógłby bowiem zatrudnić jako kierowcy „osoby z ulicy”, gdyż ryzykował swoim samochodem i ładunkiem zleceniodawcy. Natomiast przerzucenie odpowiedzialności na Ł. S., który wprawdzie nie miał z nim podpisanej żadnej umowy, ale zależało mu na pracy dla swojego znajomego – w tym układzie V. B., i który chciał się tego podjąć, załatwiało P. S. problem sprawdzenia kierowcy (a czasu na zatrudnienie i sprawdzenie nowego pracownika - kierowcy, nie miał). Takie postąpienie, z jego punktu widzenia, było zatem jak najbardziej racjonalne. Tym samym zaś, przy takim układzie, nie dziwi, że P. S. szczegóły zlecenia omawiał z Ł. S. a nie z V. B.. W takim zaś układzie stopień znajomości języka a. przez P. S., staje się – jak to już wskazano - drugorzędny.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności zeznania świadka K. Ż. – kierowcy, który pracował u P. S. od stycznia do czerwca 2016 roku. Zaprzeczył on by kiedykolwiek jechał z transportem do H., natomiast przyznał, że słyszał od P. S., że taki transport będzie miał miejsce. Z jego zeznań, potwierdzonych przez P. S. wynika, iż rozstali się w konflikcie, tyle tylko, że winą za nieporozumienia obarczali się wzajemnie. Nie miały one jednak żadnego znaczenia dla ustaleń w niniejszej sprawie (P. S. zarzucał bowiem K. Ż. okradzenie go, zaś K. Ż. zarzucał P. S. niepodpisanie z nim, pomimo obietnic, umowy o pracę na etat na czas określony i niesłuszne oskarżenia o kradzież). Z zeznań K. Ż. wynika, iż nie mógł pojechać do H., ponieważ wykonywał w tym samym czasie transport w W. B. i słyszał, że miał pojechać inny kierowca - K. K. (1). Świadek potwierdził słowa K. K. (1), to jest, że po transporcie powiedział on, że był z niego zadowolony, ponieważ pojechał tylko z punktu do punktu i nic innego go nie interesowało. Świadek ten potwierdził też, że kierowcy posiadali pieczątkę służbową do podbijania listów przewozowych – dokumentów (...), które sami wypełniali jeśli transport był wykonywany dla osoby prywatnej, a dostawali wypełniony od P. S., gdy transport był wykonywany dla firmy. Zaś dane nadawcy do wpisania w liście przewozowym otrzymywał od P. S., a dane adresata transportu od nadawcy. Załadunek należał do nadawcy, ale za opłatą kierowcy przy tym pomagali. Mógł kontrolować co się znajdowało w przewożonych paczkach i czasem czynił to w odniesieniu do transportów prywatnych. Odmiennie niż P. S. zeznał w kwestii posiadania przez P. S. jego prywatnego numeru telefonu komórkowego, twierdząc, że P. S. go miał, podczas gdy P. S. powiedział, że nie miał telefonów prywatnych kierowców, gdyż dawał im telefony służbowe.

W szczególności istotne jest, że z zeznań świadka wynika, że wyjazd drugie osoby z nowym kierowcą, nie był w firmie (...) zdarzeniem wyjątkowym. Bywało bowiem , iż kierowca doświadczony jechał z nowo przyjętym, celem przyuczenia go i sprawdzenia, np. z K. Ż. pojechał M. D. (1). Pojechał z nim także K. K. (4) w czasie, kiedy P. S. oskarżał go za kradzież. Świadek potwierdził, że już wcześniej był transport do H., który wykonywał K. K. (4). On nawet pytał P. S. o możliwość takiego kursu, bo z punktu widzenia kierowcy był on korzystny, jednak S. powiedział mu, że nie będzie już takiego wyjazdu gdyż dostał fałszywe dokumenty dotyczące tego wyjazdu i nie ma od kogo wyegzekwować zapłaty – stracił ponad 1000 euro. Ale był jeszcze jeden transport do H. w sierpniu 2016 roku, wykonywany przez K. K. (4) z tym, że było to już po odejściu K. Ż. z pracy. Zeznania tego świadka są jasne, spójne i konsekwentne w toku całego postępowania. Korelują one z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka M. D. (1) – kolejnego kierowcy w firmie (...). Potwierdził on, iż uczestniczył w załadunku i rozładunku towaru, czasem sam w tych czynnościach pomagał. Stwierdził, że wykonywał transporty z P. do W. B.i z powrotem. Zaprzeczył by kiedykolwiek wykonywał transport do H.. Ten świadek stwierdził, że numerem prywatnym w firmie się nie posługiwał ponieważ miał telefon służbowy. Również M. D. (1) potwierdził, że firma miała dużo zamówień. Potwierdził zeznania K. Ż. odnośnie wypełniania dokumentów (...) oraz posługiwania się pieczątką firmową. Potwierdził także, że pojechał w kurs z K. Ż., by go przyuczyć. Potwierdził, też, że w H. był dwukrotnie K. K. (1), co sobie bardzo chwalił, gdyż niczym nie musiał się zajmować, nie musiał być obecny przy rozładunku i załadunku towaru. Świadek także wszedł w konflikt z P. S. na tle spraw pracowniczych, a zwłaszcza obciążenia go kosztami za uszkodzenie towaru. Jego zeznania są jasne spójne, stanowcze w toku całego postępowania. Brak w nich sprzeczności, mogących podważać ich wiarygodność.

Zarówno świadek K. Ż., jak i świadek M. D. (1) zaprzeczyli, by znali Ł. S., M. R. (1), D. K., M. W. (1) i V. B..

Walorem wiarygodności Sąd obdarzył także zeznania świadka K. K. (1) – kolejnego kierowcy w firmie (...). Potwierdził on, iż głównie wykonywał transporty na teren W. B., ale przyznał, że dwukrotnie wykonywał transport do H., którego przedmiotem były palety ze sklejki, co miało miejsce w maju oraz na początku czerwca 2016 roku. Przyznał, że z reguły uczestniczył w załadunku towaru, gdyż transporty te dotyczyły przeprowadzek. Natomiast, kiedy jechał do H., towar miał już załadowany – działo się to w czasie, kiedy miał wolne po poprzednim kursie. Świadek zeznał, że nie wie kiedy i koto dokonywał załadunku a także rozładunku i załadunku w H., gdyż dokonywano tego w czasie, gdy miał wolne po tym kursie. Świadek potwierdził sposób wypełniania dokumentów transportowych podany przez K. Ż. i M. D. (1), dodając iż inna sytuacja była z dokumentami dotyczącymi transportu do H., ponieważ dokumenty (...) były już z gotowe. Dostał je od P. S. – one były w samochodzie już wypełnione. W czasie transportu kontaktował się z nim P. S., a SMS-ami kontaktował się z nim spedytor. Dodał, iż słyszał że samochód P. został zatrzymany. Co do sposobu rozliczeń z P. S. też mówili to samo. Przyznał, iż za hotel tak samo rozliczał się z P. S. z gotówki, którą od niego na trasę dostał. Nie wiedział, że w firmie został zatrudniony obcokrajowiec. Opisał jak przebiegały transporty do H.. Zeznania tego świadka, jawią się Sądowi jako w pełni szczere. Są one spójne, pełne i korelują z pozostałym materiałem zebranym w sprawie. Są konsekwentne w toku całego postępowania.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka M. J. (1) . Który potwierdził, że zna zarówno P. S., jak i oskarżonego Ł. S. oraz że osoby te się znają, czemu nikt z nich nie zaprzeczał. Świadek potwierdził, iż choć nie był zatrudniony u P. S., to jednak kilaka razy wziął od niego zlecenie transportowe, jednak wykonywał je na własny rachunek. Znajduje to potwierdzenie w zeznaniach kierowców P. S..

Sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka L. Ś. – właścicielki warsztatu samochodowego w L. zajmującego się diagnostyką i mechanika samochodową, w którym P. S. jako przedstawiciel P. C.zajmującej się handlem samochodami używanymi, dokonywał napraw - w lipcu 2016 roku faktura nr (...) i w grudniu 2016 roku. Zeznania są jasne, spójne i nie budzą żadnych wątpliwości Sądu.

Sad w pełni obdarzył walorem wiarygodności zeznania świadka M. J. (3) co do których poprzestano na ich ujawnieniu (k. 944 t. XXIV) oraz świadka W. J. – rodziców M. J. (2), na którego zarejestrowana jest działalność gospodarcza – firma (...) z siedzibą w S. ul. (...), jednakże nie mieli oni istotnych dla sprawy wiadomości. Potwierdzili, że ich syn – M. J. (2), z tego co mówił prowadził jakąś działalność gospodarczą jednak nie znali żadnych szczegółów jej dotyczących. Potwierdzili natomiast, że od dawna nie mieli z synem kontaktu. Ich zeznania są jasne i spójne.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka R. K. – funkcjonariusza CBŚ, który brał udział w obserwacji samochodu P. (...), którym poruszał się oskarżony V. B. jadąc do P. z H., a następnie miejsca, w którym zostali zatrzymani M. R. (2), D. K. i M. W. (2). Opisał przebieg trasy obserwowanego samochodu po przekroczeniu granicy i sposób przeprowadzania obserwacji. Potwierdził, iż kierowca kilkakrotnie zjeżdżał z trasy, zawracał, jechał z różną prędkością. Stwierdził, że na odcinku do W. kierowca zjechał z trasy trzy razy, pierwszy raz w miejscu, gdzie po obu stronach drogi znajdują się stacje benzynowe, przejechał obok nich bez zatrzymywania się a po 2 km zawrócił i zjechał na stację (...), gdzie parę minut stał, po czym przejechał na stację po drugiej stronie drogi. Drugi raz wjeżdżając na stację S. – zatankował. Pierwszy zjazd wykonywał przed 12:00 w nocy. Zeznania tego świadka są jasne, spójne i konsekwentne w toku całego postępowania. Sąd one także logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Za wiarygodne uznać należy także zeznania świadka, w zakresie w jakim opisywał przebieg obserwacji i zaznaczył, że w jej efekcie samochód i jego kierowca, nie zniknęli z pola widzenia obserwatorów, ani na chwilę. Podkreślić należy, iż nie ma tu znaczenia, że poszczególni obserwatorzy zmieniali się w bezpośrednim kontakcie z obserwowanym pojazdem, ponieważ na tym właśnie polega sztuka obserwacji. Z drugiej strony zaś, nie ma znaczenia jak postępowanie kierowcy funkcjonariusz oceniał (czy było nakierowane na zmylenie ewentualnie obserwujących funkcjonariuszy, utrudnienie ich czynności) ponieważ ocena ta należy do Sądu orzekającego. Świadek ten potwierdził także okoliczności związane z zatrzymaniem oskarżonych M. R. (1), D. K. i M. W. (1) przy ul. (...) w K.. Potwierdził, że po otwarciu plandeki nie było widać na pierwszy rzut oka narkotyków. Reasumując zeznania tego świadka są w pełni wiarygodne. Zeznania te znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadka D. D. (3) – funkcjonariusza Policji, który także brał udział w obserwacji samochodu, którym poruszał się oskarżony V. B., a następnie zatrzymaniu D. K., M. W. (1) i M. R. (1). Także zeznania tego świadka są jasne, spójne i konsekwentne w toku całego postępowania. Zeznania obu tych świadków potwierdzają się. Brak w nich sprzeczności, które mogłyby podważać ich wiarygodność.

Sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka T. S. – funkcjonariusza Policji, który kierował czynnościami zmierzającymi do zatrzymania członków grupy przestępczej wywodzącej się z bojówkarzy pseudokibiców C.. Potwierdził, że akcja miała ugruntowanie w czynnościach operacyjnych. On sam, rozpoczął obserwację w momencie przekazania samochodu Ł. S. przez V. B. i właśnie na samochodzie skupione były czynności, które on wykonywał. Opisał w jaki sposób i przez kogo samochód był przemieszczany już w K. oraz w jaki sposób doszło do zatrzymania M. R. (1), D. K. i M. W. (1). Świadek potwierdził, że osoby D. K. i M. R. (1) są mu znane ze środowiska pseudokibiców C.. Świadek przyznał, że V. B. nie był mu wcześniej znany i że nie ma informacji na temat jego kontaktów z innymi pozostałymi oskarżonymi, poza Ł. S.. Wskazał, też iż przed podjęciem czynności w kwestii tej konkretnej sprawy nie wiedzieli, że S. jest powiązany ze środowiskiem pseudokibiców. Świadek oświadczył, iż swoją wiedzę opiera na informacjach z czynności operacyjnych, co - zasłaniając się tajemnicą odnośnie tych czynności - określił zdaniem : „nie twierdzę, że pan S. jest osobą – jak bym to określił – bardzo zaangażowaną w przestępczość pseudokibiców”. Zaznaczył, że nie mieli możliwości usłyszeć treści rozmowy pomiędzy B. a S. przy przekazywaniu pojazdu. Potwierdził, też że sposób zapakowania ładunku nie wskazywał, że to mogą być narkotyki , faktyczny ładunek był ukryty. Generalnie świadek potwierdził wyjaśnienia oskarżonych, głównie Ł. S. i V. B. co do sposobu zapakowania narkotyków. Świadek potwierdził, że ze źródeł operacyjnych pochodziły informacje, że transport narkotyków będzie miał miejsce w danym dniu, jakim samochodem przyjedzie towar, dokąd zostanie przywieziony – tj. gdzie dojdzie do rozładunku oraz że udział w tym biorą D. K. i M. R. (2), którzy byli objęci obserwacją.

Sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności zeznania świadków: J. Z., M. D. (2) i M. Z. - funkcjonariuszy Policji, którzy dokonywali przeszukania w mieszkaniu zajmowanym przez oskarżonego M. R. (1). Ich zeznania są jasne, spójne, konsekwentne i znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym. Byli oni także na miejscu zatrzymania M. R. (1), M. W. (1) i D. K. jednak już po faktycznym zatrzymaniu przez antyterrorystów. Świadkowie ci, a zwłaszcza M. D. (2) szczegółowo opisali okoliczności ujawnienia w mieszkaniu M. R. (1) środków pieniężnych oraz narkotyków, a także tego co mówili na ich temat domownicy, zwłaszcza matka konkubiny M. R. (1).

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadków: M. P. oraz L. W. – funkcjonariuszy Policji, którzy uczestniczyli w zatrzymaniu oskarżonych M. R. (1), M. W. (1) i D. K., jednak już po faktycznym zatrzymaniu przez antyterrorystów (funkcjonariuszy (...)), a następnie w przeszukaniu mieszkania zajmowanego przez D. K., a także zeznania świadka W. C. – funkcjonariusza Policji, który brał udział w zatrzymaniu D. K., M. W. (1) i M. R. (1) ale już po faktycznej czynności zatrzymania przez antyterrorystów. A także brał udział w przeszukaniu mieszkania D. K.. Zeznania wszystkich tych świadków jawią się Sądowi jako w pełni obiektywne. Są jasne, spójne i konsekwentne.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka D. Ś. – funkcjonariusza Policji, który brał udział w oględzinach samochodu, którym poruszał się V. B.. Dokładnie opisał w jaki sposób zapakowane były narkotyki. Potwierdził, że były one ukryte i że nie było ich widać bez odpieczętowania okrywającej pakunek folii. Funkcjonariusz ten brał udział także w obserwacji tego pojazdu na trasie od przejścia granicznego w Z. do K., jednak „w drugiej linii” dlatego na temat ruchów wykonywanych przez kierowcę miał tylko wiadomości ogólne i „z drugiej ręki”.

Wszyscy funkcjonariusze Policji, to osoby obce w stosunku do oskarżonych, nie mające z nimi osobistych zatargów, a ich zeznania jawią się Sądowi jako obiektywne i stanowcze. Brak jest powodów, by podejrzewać, że bezpodstawnie zeznają oni na niekorzyść oskarżonych. Zeznania te uzupełniają się wzajemnie. Brak w nich sprzeczności, które mogłyby podważa ich wiarygodność.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadków: K. K. (2) i jego żony M. K. , które są jasne, spójne i konsekwentne w toku postępowania. Świadek K. K. (2) przyznał, że po koleżeńsku wynajął on mieszkanie należące do niego i do jego żony, Ł. S.. Okres wynajmu został ustalony na jeden miesiąc Świadek stwierdził, że nie ma informacji na temat ówczesnej sytuacji Ł. S. – z czego się utrzymywał i gdzie mieszkał. Nie wie też dlaczego S. wtedy szukał mieszkania, wie zaś że później szukał mieszkania większego lub domu. Nie mówił kto ma w tym mieszkaniu mieszkać. Umowa między nimi była ustna i z założenia miał tam mieszkać S.. Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka M. K. – żony K. K. (2), która potwierdziła fakt wynajmowania mieszkania, nie miała jednak wiadomości na temat tego, kto to mieszkanie wynajął wskazując, że zajmował się tym jej mąż. Świadek K. K. (2) potwierdził też, że współpracował z firmą (...). Prowadził fakt prowadzenia własnej działalności gospodarczej pod nazwą C.. Przyznał, że czasem wykonywał na zlecenie P. S. usługę transportową, co miało miejsce może 10 razy, rozliczali się na bieżąco. Jeździł wtedy własnym samochodem na trasie P. - W. B.- P.. Zaprzeczył, by kiedykolwiek jeździł do H.. Swoją działalność zawiesił w maju 2016 roku.

Sąd obdarzył walorem, wiarygodności także zeznania świadka P. I. – właściciela warsztatu (w zasadzie właścicielem jest żona świadka – świadek R. I.), w którym miał nastąpić rozładunek przemyconych narkotyków, mieszczącego się przy ul. (...) w K.. Brak jest podstaw, by podważać wiarygodność jego wypowiedzi a zwłaszcza twierdzenia, iż o ładunku nic nie wiedział. Stwierdził, że ma trzy komplety kluczy do warsztatu, dysponują nimi, on, jego żona i jego syn. Świadek potwierdził treść wyjaśnień oskarżonego M. R. (1) w zakresie okoliczności użyczenia mu dostępu do warsztatu w dniu zatrzymania. Potwierdza te wypowiedzi także materiał dowodowy z nagrań rozmów. Potwierdził, że znali się od dawna, na kanwie napraw samochodów i że wypożyczał mu czasem warsztat, by R. mógł sobie coś sam we własnym zakresie naprawić. Za drugim razem wyjeżdżał na dwa tygodnie na wakacje i klucze odebrałby dopiero po powrocie. Za pierwszym razem klucze pożyczone w piątek, oddał mu w poniedziałek rano. Dodał, że w dniu zatrzymania lub dzień wcześniej. R. dzwonił do niego z pytaniem, czy brama będzie otwarta

Zeznania tego świadka są jasne, spójne, konsekwentne w toku całego postępowania. Sąd dał wiarę także zeznaniom świadka R. I. – żony P. I. faktycznej właścicielki warsztatu przy ul. (...). Nie maiła ona jednak w sprawie istotnych informacji, bowiem warsztat faktycznie prowadził jej mąż i ona nie miała kontaktu z żadnym z oskarżonych, w tym z oskarżonym M. R. (1). Zeznania te są jasne, spójne, zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i logiki.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka J. R. (1) – współwłaściciela Biura Nieruchomości „. O.które są jasne i spójne. Zeznał on, iż w dniu 10 sierpnia 2016 roku skontaktował się z nim mężczyzna, który przedstawił się jako Ł. S. i wskazał dom w B., wynajmem którego był zainteresowany. Potwierdził, że umowę o pośrednictwo podpisał Ł. S., a na prezentację domu przyjechał z V. B., który miał być jego kuzynem. S. powiedział, że w tym domu będzie zamieszkiwał jego kuzyn wraz z żoną i córką, a on sam czasami, przesłał też konieczne dokumenty, jednak nie przekazał notarialnie podpisanego dokumentu wskazującego lokal, do którego w razie eksmisji najemca mógłby się wyprowadzić, dlatego też umowa nie została zawarta.

Sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności także zeznania świadka D. M. – zatrudnionej w firmie (...) – agencji pracy tymczasowej (zeznania te zostały ujawnione). Potwierdziła ona, iż M. W. (2) od dnia 27 maja 2011 roku do dnia 14 września 2016 roku (kiedy to zwolniony został dyscyplinarnie z powodu porzucenia pracy) był zatrudniony w szeregu spółkach na podstawie umowy o pracę tymczasową, ostatnio w OSP. Opisała ona przebieg pracy oskarżonego. Jej zeznana są jasne, spójne i nie budzą żadnych wątpliwości.

Brak także podstaw, by podważa wiarygodność zeznań świadka A. D. – który zeznał, iż zatrudniał oskarżonego M. R. (1) w swojej firmie zajmującej się sprzedażą ubezpieczeń od dnia 1 kwietnia 2013 roku na 1/8 etatu. Nie miał on jednak żadnych innych wiadomości na temat oskarżonego.

Sąd z dużą ostrożnością oceniał natomiast zeznania świadka B. S. (1) – u którego oskarżony D. K. miał pracować do dnia zatrzymania, w charakterze menadżera. Świadek ten pojawił się w końcowej fazie postępowania, kiedy materiał dowodowy był już znany stronom, a przede wszystkim zostały ujawnione podsłuchy telefoniczne i inne dowody świadczące o obecności oskarżonego w H.. Świadek chaotycznie i niepewnie tłumaczył na jakich zasadach oskarżony jest u niego zatrudniony i co należy do jego obowiązków oraz jak się z nich wywiązuje. Niewątpliwym jest zaś , że pobyt oskarżonego w H. relewantny z punktu widzenia niniejszego postępowania, był związany z zakupem narkotyków, przewiezionych następnie do P. przez V. B..

Sąd w pełni obdarzył natomiast walorem wiarygodności zeznania świadka P. H. – która pracowała w firmie (...) od dnia 13 lipca 2013 roku do października 2015 roku. Stwierdziła, że firma ta nie miała żadnej siedziby, ani strony internetowej. W październiku 2015 roku widziała go po raz ostatni, od tego czasu nie mogła z nim nawiązać kontaktu, jego numer telefonu, który znała, nie odpowiadał. Firma ta nie zajmowała się spedycją towarów, czy wynajmowaniem pojazdów do przewozów towarów, a przynajmniej ona nic o tym nie wie. Forma miała raczej profil budowlany. Zeznania tego świadka są jasne i spójne.

Sąd nie oceniał zeznań świadków : J. R. (2) – konkubiny M. R. (1) (k. 419 t. XXII), S. W. – konkubiny D. K. (k. 419 t. XXII), B. S. (2) – matki oskarżonego Ł. S. (k. 419 t. XXII), A. K. – ojca oskarżonego D. K. 514 t. XXII) oraz T. W. – brata oskarżonego M. W. (1) (k. 520 t. XXII), ponieważ świadkowie ci skorzystali z prawa do odmowy składania zeznań.

W tym kontekście, choć jedynie na marginesie, wskazać trzeba, iż wątpliwości budzi sposób przesłuchań świadków: J. R. (2) (k. 24-27 t. XI/1) i D. K. (k. 55-57) w trakcie postępowania przygotowawczego i ich proceduralna poprawność. Świadkowie ci bowiem odmówili składania zeznań już na tym etapie, korzystając wyraźnie i wprost z uprawnienia jakie daje im art. 182 kpk. Tymczasem, mimo skorzystania z tego uprawnienia, które to an block powoduje konieczność odstąpienia od dalszego przesłuchiwania świadka w zakresie w jakim ze swojego uprawnienia skorzystał, świadkom tym zadawano kolejne pytania, dotyczące zagadnień, co do których odmówili oni składania zeznań w oparciu o art. 182 kpk, na które sukcesywnie odmawiali oni odpowiedzi. W momencie, kiedy świadkowie ci odmówili składania zeznań przed Sądem, dla Sądu, w kontekście materiału dowodowego, zeznania te nie istnieją. Nie znaczy to jednak, iż Sąd zapoznając się z materiałem dowodowym, przed owym skorzystaniem przez świadków z uprawnienia niesionego przez treść art. 182 kpk, ich nie zauważył.

Prokurator wycofał wniosek o przesłuchanie w charakterze świadka O. S. .

Sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności, także sporządzone opinie w zakresie badań daktyloskopijnych, badań chemicznych, informatyki i analizy kryminalnej. Są one w ocenie Sądu w pełni wiarygodne. Są one jasne, spójne i nie budzące żadnych wątpliwości i wyczerpujące. Sporządzone przez osoby kompetentne, w sposób fachowy. Opinie te wskazują zarówno materiał dowodowy, na jakim biegli się oparli, jak i sposób rozumowania biegłych, a wywiedzione wnioski znajdują podstawę w metodyce opiniowania, wiedzy fachowej z zakresu przedmiotu opiniowania, a także są zgodne z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.

Sąd uznał ponadto za w pełni wiarygodne dowody z dokumentów zgromadzonych w niniejszej sprawie, w tym dowodów z materiałów kontroli operacyjnej prowadzonej pod kryptonimem (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych prowadzonych przez M. R. (1) w okresie 13.08.2016 r. do 21.08.2016 r., materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów prowadzonych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , materiałów kontroli operacyjnej kryptonim (...) na okoliczność treści rozmów telefonicznych z telefonów użytkowanych przez M. R. (1) i D. K. w okresie od 11.08.2016 r. do 21.08.2016 r. , z protokołu oględzin w sprawie PK 4Wz Ds. 47.2016, telefonów komórkowych zabezpieczonych w wyniku przeszukania mieszkania w K. przy ul. (...) dołączone w toku postępowania sądowego. Są to dowody, które zostały sporządzone przez uprawnione osoby, ich treść oraz forma nie budzi żadnych zastrzeżeń i strony postępowania ich nie podważały na etapie całego postępowania.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także dowody rzeczowe w zgromadzone do sprawy. Z uwagi na brak w tym zakresie wniosków, Sąd nie przeprowadzał ich dodatkowych oględzin w toku rozprawy.

Sąd obdarzył walorem wiarygodności także dowody z nagrań z zatrzymania, które odtworzono w toku postępowania. Ich rzetelność i autentyczność, nie była kwestionowana przez strony.

V.

Sąd zważył co następuje :

Na wstępie podkreślić należy, iż Sąd orzeka na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego – przeprowadzonych dowodów. Wszelkie przemyślenia pozostające w sferze domysłów, nie są dla ustaleń stanu faktycznego i wniosków Sądu, istotne.

Chodzi w tym o to, iż pewne okoliczności, które w razie innego, np. szerszego w czasie postawienia zarzutu (gdyby były ku temu podstawy – przy czym Sąd nie twierdzi że były) byłyby dla ustaleń stanu faktycznego, czy jego analizy relewantne, są w konkretnej sytuacji, w istocie dla tego ustalenia stanu faktycznego i jego analizy irrelewantne. Chodzi tu o wszelkie okoliczności towarzyszące, wskazywane przez oskarżyciela, wynikające między innymi z bilingów. Np. kwestia logowania się telefonu oskarżonego Ł. S. na terenie H. w okresie poprzedzającym zarzuty, czy też kwestia wcześniejszego maila – nazwijmy to - transportowego – do firmy (...). Pomijając w tym miejscu kwestię treści wyjaśnień oskarżonego Ł. S., wskazać trzeba, iż okoliczność, że oskarżony wielokrotnie przebywał w H. – sama w sobie – nie znaczy jeszcze dla nie nic niekorzystnego.

Jeśli chodzi o zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, mającej na celu popełnienie przestępstw polegających na wewnątrzwspólnotowym nabywaniu na terytorium K. H. i przywożeniu poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P. znacznych ilości środków odurzających oraz obrocie tymi środkami, żadnych wątpliwości nie może budzić to, iż wspólnym ich elementem konstrukcyjnym (znamieniem) powinno być istnienie określonej struktury organizacyjnej zwanej językiem kodeksowym ową „zorganizowaną grupą przestępczą”.

Zgodnie z ugruntowanym orzecznictwem, w każdej sytuacji, gdy przedmiotem zarzutu jest przestępstwo z art. 258 k.k. obowiązkiem Sądu jest wszechstronne i dogłębne rozważenie, w oparciu o konkretne, przeprowadzone na rozprawie dowody, a nie domniemania, czy: 1) popełnione przez oskarżonych przestępstwo nie zostało zrealizowane w ramach „zwykłego” współsprawstwa; po 2) czy zorganizowana grupa przestępcza rzeczywiście istniała i, po 3), czy każdy z oskarżonych był jej członkiem, (względnie jej założycielem lub kierował jej działalnością), czy też jedynie jego zachowanie miało charakter współdziałania z taką grupą. Przy czym żeby danej osobie przypisać odpowiedzialność z art. 258 § 1 k.k. niezbędne jest zarazem wykazanie nie tylko tego, że osoba taka miała świadomość istnienia grupy przestępczej i zamiar działania w jej strukturach (choćby ewentualny), ale także, że została zaakceptowana w takim charakterze co najmniej przez te osoby, które mogły decydować o jej składzie osobowym (por. bliżej np.: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 października 2010 r., II AKa 123/10, Lex nr 686851; wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 listopada 2008 r., II AKa 166/08, Lex nr 477857 oraz wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 15 listopada 2007 r., II AKa 323/07, Lex nr 578241).

Do bytu „zorganizowanej grupy przestępczej” potrzebne jest coś więcej, niż samo tylko porozumienie między sprawcami, gdyż grupa taka jest czymś więcej od współsprawstwa, choć stanowi zarazem luźniejszą formę organizacyjną niż związek przestępczy. Nie ma wątpliwości, iż musi się ona składać z co najmniej trzech osób i cechować się pewnym zorganizowaniem (jakimkolwiek – pionowym, czy poziomym), a także powinna posiadać założony cel polegający na wielokrotnym popełnianiu przestępstw (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 6 czerwca 2012 r., II AKa 128/12, Lex nr 1213763).

Zorganizowana grupa przestępcza, mająca na celu dokonywanie przestępstw, tym bowiem różni się od innej grupy (szajki) przestępców, że jest właśnie zorganizowana, a więc posiada trwałą strukturę, czy to pionową – z przywódcą kierującym jej działalnością, czy poziomą – z reguły ze stałym gronem uczestników koordynujących jej działalność, według ustalonych reguł, a ponadto tym, że jej grono nie nawiązuje kontaktu dla dokonania pojedynczych przestępstw, lecz z góry zakłada systematyczne popełnienie możliwie wielu przestępstw (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 grudnia 2010 r., II AKa 181/10, KZS 2011/5/79, Lex nr 936569).

Nie każde zatem przestępcze współdziałanie, choćby nawet cechujące się skomplikowanym charakterem i zawiązane dla popełnienia jakichś przestępstw, świadczyć może o istnieniu takiej grupy. Dla stwierdzenia istnienia tego rodzaju grupy, niezbędne jest bowiem dowodowe ustalenie – choćby niewysokiego, ale – stopnia powiązań organizacyjno-hierarchicznych pomiędzy jej członkami, zatem stwierdzenie elementów statycznych, niezależnych od elementów dynamicznych, a to powiązań umożliwiających popełnienie przestępstwa we współdziałaniu z innymi osobami, a choć rodzaj tych więzi może być rozmaity, to jednak zawsze należy do nich istnienie wyraźnie wyodrębnionego ośrodka decyzyjnego (przywództwa) oraz w miarę stabilnego podziału zadań i funkcji wewnątrz grupy, powiązań między jej członkami (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 8 października 2008 r., II AKa 92/08, KZS 2008/11/52, Lex nr 484805).

Tym samym, nie każda grupa ludzi powiązanych ze sobą w jakiś sposób (w tym towarzyski lub rodzinny), a nawet nie każdy zespół współsprawców popełniających przestępstwo, choćby nawet mieli precyzyjnie podzielone role, skoordynowane działania itd., jest „zorganizowaną grupą” realizującą znamiona przestępstwa z art. 258 § 1 k.k.. Znamiona te spełniają tylko te, co najmniej trzyosobowe zespoły ludzkie, które charakteryzuje jakaś wewnętrzna struktura organizacyjna (choćby z niskim stopniem zorganizowania) oraz widoczne przywództwo (choćby sprawowane przez kolegialny ośrodek decyzyjny), a nadto trwałość funkcjonowania, istnienie więzów organizacyjnych w ramach wspólnego porozumienia, planowanie przestępstw, akceptacja celów, trwałość zaspokojenia potrzeb grupy, gromadzenie narzędzi do popełniania przestępstw, wyszukiwanie miejsc dla przechowywania łupu, rozprowadzania go, podział ról, skoordynowany sposób działania oraz powiązania socjologiczno-psychologiczne między jej poszczególnymi członkami (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 5 grudnia 2007 r., II AKa 181/07, KZS 2008/3/34, Prok.i Pr.-wkł. 2008/9/27, Lex nr 392955; wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 5 czerwca 2002 r., II AKa 123/02, KZS 2002/7-8/46, Lex nr 57030).

Zatem w niniejszej sprawie, jak i w każdej dotyczącej zarzutu udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, czy też kierowania nią, najpierw należy w sposób pewny ustalić, czy doszło w ogóle do zachowania karalnego, a następnie czy: 1) zachowanie takie – odniesione do relacji zachodzących pomiędzy trzema (lub większą ilością) osobami – może zostać uznane za „branie udziału” lub też „zakładanie” i „kierowanie” grupą przestępczą, o której mowa w art. 258 § 1 k.k., czy też 2) możliwe będzie przyjęcie realizacji przez nie wyłącznie jednej z tzw. zjawiskowych postaci przestępstwa, czy też 3) w grę wchodzić będą równocześnie obie te sytuacje.

Analizując znamiona typu przestępstwa określonego w art. 258 § 1 k.k. należy przede wszystkim odróżnić tego rodzaju zachowania od współsprawstwa w popełnieniu czynu zabronionego (por. np.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 2010 r., II KK 199/09, OSNwSK 2010/1/635 oraz powołane wyżej wyroki sądów apelacyjnych).

W końcu wreszcie wypada zwrócić uwagę na to, że przestępstwo z art. 258 k.k. – jak zgodnie podkreśla się w literaturze i orzecznictwie przedmiotu – może zostać popełnione jedynie umyślnie (z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym) (zob. bliżej: Z. Ćwiąkalski [w:] A. Zoll [red.], Kodeks karny. Część szczególna. Komentarz …, op. cit., s. 1198; E. Pływaczewski [w:] A. Wąsek [red.] Kodeks karny. Część szczególna, Tom II, 2 wydanie, s. 401-401)

W przedmiotowej sprawie, zaznaczyć należy, iż już na pierwszy rzut oka, kwalifikacja działań oskarżonych w ramach zorganizowanej grupy przestępczej w rozumieniu art. 258 kk, budzi wątpliwości, a analiza zgromadzonych dowodów prowadzi do stanowczego wniosku, że grupa taka (zorganizowana grupa przestępcza) w rozumieniu kodeksowym, nie istniała.

Należy zwrócić uwagę na niemożność, w oparciu o zebrany materiał dowodowy, skonfigurowania podstawowych cech kodeksowej „zorganizowanej grupy przestępczej”. Należy stanowczo podkreślić, iż z zebranego materiału dowodowego nie wynika, by „grupa” , w której działali oskarżeni, cechowała się wymaganym przez kodeks karny zorganizowaniem. Brak jest bowiem widocznego, wymaganego kodeksowo, stopnia powiązań organizacyjnych i hierarchicznych. Ich działania rozważać można tylko na płaszczyźnie współsprawstwa, działania „wspólnie i w porozumieniu”, ale nie w ramach zorganizowanej grupy. Podkreślić należy, iż nie wykazano, aby którykolwiek z oskarżonych, czy też którakolwiek z „nieustalonych osób” – wskazana w zarzucie, w jakiś hierarchiczny sposób była powiązana z oskarżonymi. Stworzyli oni bowiem jedynie jednostkowy byt nielegalnej działalności. Nie zostało wykazane, by istniała w grupie oskarżonych i innych nieustalonych osób, osoba, która miałaby jakąkolwiek władzę nad innymi, nie było pomiędzy oskarżonymi i „innymi nieustalonymi osobami” żadnej hierarchicznej zależności. Podkreślić należy, iż oskarżonym zarzucono jedynie jednostkowy przemyt narkotyków, jednostkowy transport. Podczas gdy warunkiem sine qua non koniecznym do przyjęcia istnienia zorganizowanej grupy przestępczej , jest z góry powzięty zamiar realizacji konkretnych przestępczych jednorodnych zachowań zabronionych, podejmowanych etapowo, niejako na raty. Charakter tego czynu – przestępstwo przemytu środków odurzających – generował ze swej istoty złożoność i różnorodność działań podejmowanych przez poszczególne osoby, jednak nie w rozumieniu kodeksowym „zorganizowanej grupy przestępczej”. Przy tego rodzaju przestępstwie nie ma bowiem możliwości, by nie było co najmniej: dostawcy, organizatora zakupu od dostawcy i przewoźnika. Nie wykazano, by istniały osoby, które mogłyby być uznane w realiach niniejszej sprawy za jednoosobowy, bądź kolegialny ośrodek decyzyjny, rozdający zadania i zbierający profity.

Żeby więc w realiach niniejszej sprawy móc przyjąć, że Ł. S., V. B., D. K., M. R. (2), M. W. (2) i ewentualnie inne osoby, brali udział w zorganizowanej grupie przestępczej, trzeba wykazać, że wszyscy oni, co najmniej per facta concludentia zawiązali między sobą trwałą więź, wykazującą cechy wewnętrznej organizacji, z wyraźnie wyodrębnionym zarazem ośrodkiem decyzyjnym, strukturę funkcjonującą zgodnie z pewnymi, ustalonymi dla niej regułami, w ramach której każdy z nich pełnił precyzyjnie określone w niej funkcje bądź role, mając zarazem świadomość uczestniczenia w niej przez pozostałych – aby danej osobie przypisać czyn z art. 258 § 1 k.k. niezbędne jest wykazanie nie tylko tego, że miała ona świadomość istnienia takiej grupy i zamiar działania w jej ramach, lecz również to, że jako jej członek została zaakceptowana przez pozostałe tworzące tę grupę osoby, a już co najmniej przez te, które decydować mogły o jej składzie osobowym (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 13 listopada 2008 r., II AKa 166/08, Lex nr 477857 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 27 października 2010 r., II AKa 123/10, Lex nr 686851).

Jak wykazano powyżej, w oparciu o przeprowadzone w niniejszej sprawie dowody, poczynienie takich ustaleń faktycznych nie było możliwe.

Podkreślić należy bowiem, iż grupa w której działali oskarżeni była :

1)  zgodnie z zarzutem krótkotrwała – miała trwać 10 dni. Tu wskazać trzeba, iż nie ma określonego kodeksowo czasu w jakim grupa taka musi trwać, by nabrać cech kodeksowej „zorganizowanej grupy przestępczej” i niewątpliwie należy tą okoliczność rozważać na kanwie konkretnej sprawy – koniecznym jest jednak, by w tym okresie czasu - tu: w ciągu 10 dni – skrystalizowały się, powyżej opisane – cechy „zorganizowanej grupy przestępczej”,

2)  biorąc pod uwagę ów czas i treść zarzutu, została ona zawiązana do dokonania jednego przestępstwa, nie zaś nakierowana na popełnienie wielu takich przestępstw – w tym miejscu podkreślić należy stanowczo, iż sąd opierać się może jedynie na materiale dowodowy zebranym w sprawie w odniesieniu do zarzucanego czynu, nieistotne są, bo nie mogą być brane pod uwagę, ewentualne domysły co do innych poczynań oskarżonych, zwłaszcza jeśli ich śladu nie ma ani w zarzutach, ani w ich uzasadnieniu,

3)  brak ośrodka decyzyjnego – jednej osoby, czy kilku osób.

Tymczasem, zgodnie z art. 181 kk – współsprawstwo – to wykonanie czynu zabronionego wspólnie i w porozumieniu z inną osobą. Współsprawstwem jest oparte na porozumieniu wspólne popełnienie czynu zabronionego przez co najmniej dwie osoby, z których każda odgrywa istotną rolę w procesie realizacji ustawowych znamion czynu zabronionego. W takim przypadku każdy ze współsprawców ponosi odpowiedzialność za całość czynu zabronionego, a więc także i w tej części w której znamiona czynu zabronionego zostały wypełnione zachowaniem innego (innych) współsprawcy (współsprawców).

Konstytucyjnymi elementami współsprawstwa są zatem: element strony przedmiotowej – wspólne wykonanie czynu zabronionego oraz element strony podmiotowej – porozumienie dotyczące wspólnego wykonania.

Zatem wspólne wykonanie przestępstwa wymaga wyraźnego lub milczącego porozumienia i wymaga objęcia świadomością podejmowania wspólnych działań przez współdziałających.

Brak u jednego z dwóch uczestników przestępczej akcji świadomości i woli wspólnej działalności wyklucza byt współsprawstwa, a czyny ich mogą być oceniane odrębnie jako jednosprawstwo lub odpowiedzialność, jednego z nich (czy kilku) rozważać należy na gruncie odrębnego współsprawstwa lub niesprawczych form współdziałania.

Z uwagi na to co powiedziane zostało powyżej, w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie ma natomiast wątpliwości, że oskarżeni swoim zachowaniem zrealizowali w ramach współsprawstwa, przypisane im w wyroku czyny dotyczące przemytu narkotyków.

I tak oskarżony Ł. S. swoim zachowaniem zrealizował znamiona przestępstwa z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk w ten sposób, że w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., L.
woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z M. R. (1), D. K. i V. B., wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120,00 zł, w ten sposób, że środki te w nieustalonej bliżej miejscowości w pobliżu A. na terenie K. H. zakupione przez M. R. (1) i D. K. przyjął od nieustalonej dotychczas osoby i ukrył w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), którym środki te zostały następnie przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytoria R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. ukryte w samochodzie P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) środki odurzające przekazał M. R. (1), D. K., celem ich dalszego przetransportowania do miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej.

O skarżony V. B. swoim zachowaniem zrealizował znamiona przestępstwa z art. z art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk w ten sposób, że w okresie od 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., L. woj. (...) oraz innych miejscowościach na terenie R. P., K. H. R. F. i R. N., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który organizował transport dla M. R. (1) i D. K., wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że środki te, przekazane mu przez Ł. S., przewiózł ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...) z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., po czym w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K. przekazał je Ł. S., czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej.

O skarżony D. K. swoim zachowaniem zrealizował znamiona przestępstwa z art. art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64§1 kk w ten sposób, że w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który do przeprowadzenia bezpośredniego przewozu środków z H. do P. zwerbował V. B., D. K. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że uczestniczył w negocjacjach odnośnie ceny i ilości kupowanych środków oraz ich jakości, a także sposobu ich przewiezienia do P., a zakup tych środków osobiście przeprowadzał na terenie H. i opłacił, a następnie środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S. ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochód ten kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z M. W. (1) kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), celem ich dostarczenia do uzgodnionego wcześniej miejsca w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej.

Oskarżony M. R. (2) swoim zachowaniem zrealizował znamiona przestępstwa z art. art. 55 ust. 1 i 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) oraz art. 57 ust. 2 w zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.) w zw. z art. 11 § 2 kk w ten sposób, że

w okresie od dnia 12 do 21 sierpnia 2016 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który do przeprowadzenia bezpośredniego przewozu środków odurzających z H. do P. zwerbował V. B., D. K. i M. W. (1) oraz innymi nieustalonymi dotychczas osobami, wbrew przepisom ustawy, uczestniczył w wewnątrzwspólnotowym nabyciu znacznej ilości środków odurzających typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że nawiązał kontakt ze sprzedawcą w H., uczestniczył w negocjacjach odnośnie ceny i ilości kupowanych środków oraz ich jakości, a także sposobu ich przewiezienia do P., a zakup tych środków osobiście przeprowadzał na terenie H., a następnie środki te przewiezione przez V. B. z terytorium K. H. poprzez terytorium R. F. i R. N. na terytorium R. P., w dniu 21 sierpnia 2016 roku przyjął od Ł. S., ukryte w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), po czym samochodem tym, konwojowanym przez samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez D. K. i samochód osobowy marki B. o numerze rejestracyjnym (...) kierowany przez M. W. (1), przewiózł, celem ich dostarczenia do uzgodnionego wcześniej miejsca w postaci udostępnionego mu pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej.

oraz

z art. art. 62 ust. 1 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm) w ten sposób, że w dniu21 sierpnia 2016 roku w K., wbrew przepisom ustawy posiadał środek psychotropowy typu I-P w postaci mefedronu o wadze 1 grama.

Oskarżony M. W. (2) swoim zachowaniem zrealizował znamiona przestępstwa z art. art. 57 ust. 2 w. zw. z art. 56 ust. 3 Ustawy z dnia 29 lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu narkomanii (tekst jednolity Dz. U. z 2016 roku poz. 224 z późn. zm.), w ten sposób, że w dniu 21 sierpnia 2016 roku w K., działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wspólnie i w porozumieniu z M. R. (1) i D. K. wbrew przepisom ustawy, podjął czynności mające na celu przetransportowanie i dostarczenie ma miejsce rozładunku, przyjętych od Ł. S., a ukrytych w samochodzie dostawczym marki P. (...) o numerze rejestracyjnym (...), środków odurzających w znacznej ilości typu I – N i IV - N w postaci ziela i żywicy konopi innych niż włókniste, tj. marihuany o łącznej wadze 53,88 kilogramów, stanowiącej od 107.760 porcji o jednostkowej wadze 0,5 grama do 53.880 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 1.472.000 złotych i haszyszu o łącznej wadze 478,49 gramów, stanowiącej 478 porcji o jednostkowej wadze 1 grama, o wartości detalicznej 19.120 zł, w ten sposób, że samochód ten, kierowany przez M. R. (1), konwojował samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...), wspólnie z D. K., kierującym samochodem osobowym marki B. o numerze rejestracyjnym (...),
do uzgodnionego wcześniej miejsca dostarczenia środków odurzających w postaci udostępnionego M. R. (1) pomieszczenia warsztatu samochodowego, czyniąc w ten sposób przygotowania do wprowadzenia tych środków, wbrew przepisom ustawy, do obrotu, który to obrót nie nastąpił z uwagi na zatrzymanie M. R. (1), D. K., M. W. (1), Ł. S. i V. B. oraz środków odurzających przez funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej.

Wracając w tym miejscu jeszcze raz do wyjaśnień oskarżonych stwierdzić należy, iż żaden z nich poza V. B. wyjaśnień w postępowaniu przygotowawczym w istocie nie składał i żaden z nich do zarzutów się nie przyznawał oraz nie odpowiadał na pytania. W postępowaniu sądowym ostatecznie: M. R. (2) przyznał się do posiadania środka odurzającego, a w zasadniczej kwestii do podjęcia działań zmierzających do zakupu narkotyków, stwierdzając, że nie wie od kogo pochodziły, D. K. – podobnie, M. S. przyznał się do organizowania transportu – jednokrotnego – stwierdzając, że nie wiedział co jest faktycznie przedmiotem tego transportu, M. W. (2) nie przyznał się do zarzutu w żadnym zakresie stwierdzając, że znalazł się w tej sytuacji przypadkiem, V. B. zaś - poza przedstawieniem historii swojego życia kreującej go na osobę wykształconą, obytą, inteligentną, początkowo – poza pierwszym przesłuchaniem - w mniejszym lub większym stopniu przyznawał, że wiedział co wiezie, a ostatecznie przed Sądem stwierdził, że nie wiedział co było faktycznie przedmiotem transportu. Wyjaśnieniom tym – jak wskazano powyżej - Sąd dał wiarę o tyle, o ile nie są one sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym zebranym w sprawie, który Sąd w pełni obdarzył walorem wiarygodności, z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania.

I tak, przelewając te rozważania na grunt niniejszej sprawy wskazać należy stanowczo, że z materiału dowodowego, w tym podsłuchów, wynika wyraźnie – i nie ma co do tego cienia wątpliwości - że czołową rolę w popełnieniu przestępstwa będącego przedmiotem niniejszego postępowania, mówiąc potocznie – dokonania przemytu marihuany i haszyszu z terenu H. do P. byli oskarżeni, którzy sami z tymi środkami granicy nie przekroczyli, to jest M. R. (2) i D. K..

Ta ich czołowa rola – jeśli chodzi o czynności sprawcze też była podzielona – ich zadania były podzielone. To M. R. (2) i D. K. pertraktowali z dostawcami, ustalali wielkość transportu i ją pertraktowali, ustalali cenę, z którą się też nie zgadzali. To oni znali dostawców, to oni osobiście w H. ten konkretny transport załatwiali, to oni mieli zapewniony zbyt dla tych narkotyków, do tego stopnia, że R. nie był w stanie już nic z tego transportu „odpalić K.”. To oni na niego – a konkretnie M. R. (2) – wyłożyli środki finansowe. To oni załatwiali miejsce rozładunku. Środki te niewątpliwie zabrali ze sobą do H. i w H. za transport zapłacili. Nie mogło być tak, jak twierdzi M. R. (2), że „transakcja nie doszła w ogóle do skutku”, z uwagi na to, że zostali zatrzymani. Twierdzenia, iż ktoś pozwolił oskarżonym zbliżyć się do narkotyków, za które nie zapłacili, jest tak naiwna w świetle doświadczenia życiowego i wiedzy o wadze towaru i stosunkach panujących w środowisku osób parających się podobnym procederem, że nie wymaga, przynajmniej w tym ustnym uzasadnienie większego komentarza.

M. R. (2) i D. K. wrócili następnie – bezpośrednio przed dokonaniem transportu do P.. Byli w P. już w piątek – 19 sierpnia.

Towar przyjechał – jak to można ująć – z soboty na niedzielę. Oskarżeni nie przejęli go od razu, przejęli go faktycznie w godzinach późniejszych. Jednak nie ma wątpliwości, że był to ten sam transport, który załatwiali w H. i za który tam zapłacili. Z materiałów – podsłuchów rozmów między oskarżonymi R. i K. wyraźnie wynikają powody, dla których oskarżeni przystąpili do działań na terenie K. w określonym czasie – faktycznie trzeba oskarżonym przyznać, że zajmowali się w tym czasie także potrzebami swoich rodzin, a jeden z oskarżonych odsypiał sobotnią imprezę. I choć szybko zostało stwierdzone, że Ł. S. nie mógł zaparkować w umówionym miejscu (ono było z góry umówione) i samochód stoi fatalnie, bo rzuca się w oczy, przewozili go do warsztatu niejako na raty.

Zatem nie ma żadnych wątpliwości, że oskarżeni M. R. (2) i D. K. działali wspólnie i w porozumieniu z Ł. S., który przedmiotowy transport osobiście załatwił i dopiął na ostatni guzik, choć znów nie on osobiście przekroczył granicę.

W tym miejscu Sąd zauważa, abstrahując od tego, że nie ma żadnych wątpliwości co do realizacji znamion przestępstwa także przez oskarżonego V. B., iż w ocenie Sądu, to on został najbardziej głęboko wmanewrowany w całą sytuację, bo to on został wypuszczony w trasę, choć nic sam nie załatwiał i jego zarobek miał być niewątpliwie – relatywnie najmniejszy. (W przestępstwie bankowym powiedzielibyśmy, że miał rolę słupa, biorącego kredyt dyrektora powołanego do wzięcia jednorazowego kredytu – co nie sprawia, że nie miał świadomości tego co robi). Oskarżony Ł. S. przestawił ostatecznie szczegółowo kulisy zorganizowania przez siebie transportu i poniekąd udziału w nim V. B., biorąc jednak ostatecznie winę , także w jego zakresie na siebie, i ferując tezę, że nie widział on co wiezie, że myślał, że to zwykły legalny transport. Twierdził jednak także że on sam nie wiedział co B. ma przywieźć. Jest to absolutnie niewiarygodna wersja i nie do przyjęcia dla Sądu. Pomijając już okoliczności towarzyszące samemu przewozowi, nie pozostawiające wątpliwość, że przedmiotem transportu są przedmioty nielegalne o kalibrze większym niż sterydy, czy środki hormonalne, to przeczy temu okoliczność wspólnego działania z M. R. (1) i D. K.. V. B. sam przyznał, że wiedział, a co najmniej domyślał się, że przewozi narkotyki – w trakcie postępowania przygotowawczego. Twierdzenia przed Sądem, że była to przyjęta przez niego linia obrony zmierzająca do opuszczenia aresztu – jak już wskazano - jest irracjonalna. W jednym zakresie bowiem Sąd oskarżonemu dał wiarę w pełni, a mianowicie, że oskarżony jest wykształconym, inteligentnym człowiekiem i na dodatek z pewnym już z bagażem doświadczeń w różnych branżach i sferach i zaradnym życiowo mimo przejściowych trudności finansowych, i nie ma Sąd absolutnie żadnych wątpliwości, że oskarżony do owej wiedzy nie przyznałby się gdyby jej nie miał. I nie ma w tym kontekście większego znaczenia, czy oskarżony kluczył jadąc od bramek autostradowych, bo szukał stacji benzynowej, czy kluczył bo taką drogę wskazywała mu nawigacja (tylko na marginesie należy wskazać, iż skoro nawigacja doprowadziła oskarżonego do bramek, to trudno zrozumieć jakim sposobem system ten zmieniłby zdanie co do trasy zaraz za bramkami), czy kluczył bo sprawdzał, czy nikt za nim nie jedzie – trzeba tu tylko dodać na marginesie, że w nawigacji, z której oskarżony miał korzystać, żadne zapisy tras o których oskarżony mówi nie zachowały się – co stwierdził biegły. W kontekście walorów osobowych oskarżonego V. B., także opowieści skarżonego o ślepym zaufaniu do Ł. S., ze względów oczywistych – nie przekonują Sądu. Natomiast okoliczność, że taka osoba, jak oskarżony V. B. porwała się na tego rodzaju zachowanie, jak będące przedmiotem niniejszego postępowania, nie jest niczym dziwnym i jest często spotykane, zwłaszcza że oskarżony faktycznie w tym okresie czasu szukał możliwości zarobkowania, a oskarżony S., jego – co najmniej dobry kolega – dawał mu pewne gwarancje powodzenia.

Już tylko na marginesie stwierdzić trzeba, że nie ma powodów, by nie wierzyć V. B. i Ł. S., że mieli wspólne plany biznesowe, związane z turystyką, że byli zaprzyjaźnieni i traktowali się poważnie, co także opisano już wcześniej. Natomiast jeśli chodzi o oskarżonego M. W. (1), nie można nie zauważyć, że materiał dowodowy zebrany w niniejszej sprawie wskazuje na udział w zdarzeniach oskarżonego M. W. (1) w dwóch zasadniczych miejscach. Po pierwsze oskarżeni D. K. i M. R. (2) w rozmowie telefonicznej stwierdzili, że trzeba go wziąć (w dniu 21 sierpnia), gdyż będzie on im potrzebny – w domyśle do transportu na miejsce rozładunku. Po drugie M. W. (2) został z nimi zatrzymany przed warsztatem przy samochodzie z narkotykami. Nie ma takiej możliwości, by oskarżony M. W. (2) nie wiedział po co z nimi jedzie i by nie wiedział co będzie robił i w czym – w potocznym rozumieniu tego słowa – im pomagał. Twierdzenia, że pomagał D. K. w przeprowadzkach, czy przenoszeniu różnych rzeczy są irracjonalne. Okoliczność, iż jechał ostatni w konwoju, w żaden sposób tego nie zmienia. Oskarżeni R. i K., nie wzięli by do konwoju i rozładunku przypadkowego, nieświadomego niczego kumpla, już choćby dlatego, że nie znaliby jego reakcji, a nie mogli sobie pozwolić na jakiekolwiek problemy. Oskarżony ewidentnie jechał w konwoju, zamykając go. A przed warsztatem wiedział do rozładunku czego przystępuje, wiedział też, bo musiał wiedzieć, choćby z kontekstu sytuacji, że nie jest to towar, który pozostanie w posiadaniu K. i R., ale że jest to towar na sprzedaż. Oskarżony działał zatem w tym ostatnim elemencie przemytu wspólnie i w porozumieniu z D. K. i M. R. (1).

Wskazać jeszcze trzeba na pojęcie „znaczna ilości” środków odurzających. Jest to bowiem znamię ocenne. Zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego wyrażonym w wyroku z dnia 1 marca 2006 r., sygn. akt II KK 47/05, miarą "znaczności" w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii może być także stosunek ilości określonych środków do potrzeb jednego człowieka uzależnionego od tych środków. Jeżeli zatem przedmiotem czynu jest taka ilość tych środków, która mogłaby zaspokoić tego rodzaju potrzeby co najmniej kilkudziesięciu uzależnionych, to należy przyjąć, że jest tych środków znaczna ilość” (OSNKW 2006, z. 6, poz. 57).

Nadto nic nie stało przy tym na przeszkodzie przypisaniu oskarżonym również zarzucalności ich bezprawnego i karygodnego zachowania się, a zatem „bycia winnym” przypisanych im czynów, albowiem są oni osobami w pełni dojrzałymi psychicznie i emocjonalnie, dysponującymi z racji swojego wieku doświadczeniem życiowym, natomiast o żadnych innych okolicznościach mogących – w jakiś prawnie relewantny (istotny) sposób – zakłócać u nich prawidłowość funkcjonowania w krytycznym czasie mechanizmów odpowiedzialnych za podejmowanie procesów decyzyjnych zgodnych z nakazem normy prawnej (jak np. anormalna sytuacja motywacyjna) w niniejszej sprawie nie może być mowy. Z racji swojego wieku i posiadanego zasobu wiedzy oraz doświadczenia życiowego oskarżeni mogli i powinni zarazem rozpoznać bezprawność i karygodność swego zachowania się oraz, w konsekwencji tego, powstrzymać się od realizacji decyzji woli niezgodnej z obowiązującymi normami. Wszystko powyższe natomiast pozwalało – w ocenie Sądu – ulokować stopień winy oskarżonych
w odniesieniu do przypisanych im niniejszym wyrokiem czynów
o wiele wyżej, aniżeli na poziomie zarzucalności tylko „progowej”, wyznaczonej wyłącznie normatywnymi granicami zawinienia, i określić go jako znaczny.

Jako znaczny ocenić również należało stopień społecznej szkodliwości przypisanych oskarżonym czynów, na którą to ocenę wpływa nie tylko przemyślany przez nich razem ze wspólnikami sposób ich popełnienia, ale także ilość narkotyków, które stały się przedmiotem ich działania.

Natomiast z uwagi na brak znamion czynu zabronionego opisanych w art. 258§1 kk w zachowaniu wszystkich oskarżonych, co szeroko opisano powyżej, Sąd uniewinnił ich od zarzutu popełnienia czynów kwalifikowanych z art. 258§1 kk, a to w oparciu o art. 17§1 pkt. 2 kpk.

VI.

Co do wymiaru kary:

Wymierzając z kolei oskarżonym kary za przypisane im niniejszym wyrokiem przestępstwa Sąd kierował się, co oczywiste, wszystkimi dyrektywami przewidzianymi w przepisie art. 53 § 1 kk, dając jednak w tym względzie prymat wskazaniom dyrektywy prewencji indywidualnej, by oskarżonych wychować, i bacząc zarazem, z jednej strony, na rodzaj i rozmiar ujemnych następstw wynikłych z ich czynów, z drugiej zaś na właściwości i warunki osobiste każdego z oskarżonych oraz trybu ich życia przed popełnieniem tego przestępstwa (art. 53 § 2 kk).

I tak, Sąd wymierzył oskarżonemu Ł. S. za przypisany mu czyn karę 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 300 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 30 złotych, oskarżonemu V. B. – karę 3 lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 150 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych, oskarżonemu M. R. (1) – karę 4 lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 300 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 40 złotych oraz za czyn kwalifikowany z art. 62 ust. 1 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – karę 5 miesięcy pozbawienia wolności oraz karę łączną 4 lat pozbawienia wolności, oskarżonemu D. K. – karę 5 lat pozbawienia wolności oraz karę grzywny w wymiarze 300 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 40 złotych, zaś oskarżonemu M. W. (1) karę 1 roku pozbawienia wolności, a także kare grzywny w wymiarze 100 stawek dziennych przy ustaleniu wysokości jednej stawki dziennej na kwotę 10 złotych.

Wychodząc z oczywistego założenia, że sankcja karna nie może przekraczać stopnia winy, a jednocześnie nie może być niższa od progu społecznej akceptowalności kary odpowiednio za przestępstwo przemytu narkotyków oraz ich posiadania – w odniesieniu do oskarżonego M. R. (1), Sąd przeanalizował czynniki w oparciu, o które ustalił stopień społecznej szkodliwości tych czynów, który jest również uwzględniony przy wymiarze kary. Zachowanie oskarżonych skierowane było przeciwko dobrom wysokiej rangi, przemyt narkotyków oraz wszelkie zaszłości związane z procederem narkotycznym zagrażają dobru społecznemu w sposób szczególny, szerząc uzależnienie wśród – najczęściej – młodych ludzi i niszcząc ich.

Jako okoliczności obciążające przy wymiarze kar oskarżonym, odnoszące się do wszystkich oskarżonych , Sąd wziął pod uwagę sposób działania oskarżonych, a to działanie bez jakikolwiek skrupułów, wplątywanie w swoją działalność przestępczą kolejnych osób (jak P. S.), działanie wspólnie i w porozumieniu, a zatem w konfiguracji wieloosobowej, Nadto, jako okoliczność obciążającą, Sąd wziął pod uwagę w pełni świadome wykorzystywanie przez oskarżonego słabości systemu granicznego w takich okolicznościach, udogodnienia polegającego na „otwartych granicach”, podstępność działania, działanie w sposób wysoko przemyślany i przygotowany – cała kwestia przygotowania transportu. Jako okoliczność obciążającą Sąd wziął pod uwagę także bardzo dużą ilość narkotyków, które były przedmiotem działania oskarżonych, niezależnie bowiem od tego, iż była to znaczna ilość w rozumieniu Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, to trzeba wziąć pod uwagę, iż porcji pojedynczych można byłoby pozyskać z tej ilości szczególnie dużo. Jako okoliczność obciążającą w odniesieniu do oskarżonego D. K. Sąd wziął pod uwagę jego uprzednia karalność, a przede wszystkim działanie w warunkach powrotu do przestępstwa w rozumieniu art. 64§1 kk, był on bowiem karany wyrokiem Sądu Rejonowego dla K. Ś.w K. w sprawie II K 1330/06/S za przestępstwo z art. 13§1 kk w zw. z art. 279§1 kk na karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 15.10.20009 roku do dnia 1 marca 2011 roku oraz wyrokiem Sądu Rejonowego dla K. P.w K. sygn. akt II K 766/10/P za przestępstwo z art. 62 ust. 2 Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii na karę 1 roku pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od dnia 4 września 2013 roku do dnia 4 września 2014 roku w systemie dozoru elektronicznego.

Jako okoliczność łagodzącą w odniesieniu do oskarżonych Ł. S., M. W. (1) , V. B. oraz M. R. (1) Sąd brał pod uwagę także ich dotychczasową niekaralność, a w odniesieniu do oskarżonych V. B. i Ł. S., także częściowe przyznanie się przez nich do przypisanych zarzutów.

Wszystkie te okoliczności wskazują, iż stopień społecznej szkodliwości wszystkich przypisanych oskarżonym czynów był wysoki i tą społeczną szkodliwość także Sąd brał pod uwagę przy wymiarze oskarżonemu kary. Także stopień winy oskarżonych, biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, był wysoki – ich cechy osobowości nie wpływają ograniczająco na ich poczytalność.

Tak wymierzone kary są sprawiedliwe, adekwatne do stopnia zawinienia oskarżonego, realizują również potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa przekonując, że popełnienie przestępstwa nie popłaca.

Reasumując należy stwierdzić, że odnośnie oskarżonych, wzięte pod uwagę okoliczności związane z popełnieniem przez nich przypisanych im przestępstw, okoliczności obciążające oraz stopień ich demoralizacji, przekonuje iż tylko orzeczone kary w w/w wymiarach , zarówno pozbawienia wolności, jak i grzywny, pozwolą na ich wychowanie, zmianę ich negatywnych postaw i wdrożenie do przestrzegania i szacunku dla obowiązujących przepisów prawa. Z drugiej strony, orzekając o karze Sąd brał pod uwagę okoliczności czynów oskarżonym przypisanych i ich role w przestępczym procederze które powyżej opisano szczegółowo.

Określając ilość stawek dziennych grzywny, Sąd brał pod uwagę wszystkie okoliczności, które zostały wzięte pod uwagę przy wymierzaniu oskarżonym kary pozbawienia wolności. Z kolei ustalając wysokość jednej stawki dziennej, Sąd miał na względzie sytuację materialną i rodzinną oskarżonych.

Sąd orzekł od oskarżonych nawiązki na rzecz Monar różnicując ich wysokość. A oskarżonemu M. W. (1) warunkowo zawiesił wykonanie wymierzonej mu kary pozbawienia wolności, uznając iż zachodzi wobec niego pozytywna prognoza kryminologiczna na przyszłość.

Na mocy art. 63§1 kk Sąd zaliczył oskarżonym na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności, okres rzeczywistego pozbawienia wolności w sprawie związany z zatrzymaniem i tymczasowym aresztowaniem, zaś oskarżonemu M. W. (1) na poczet kary grzywny wobec warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności.

Na mocy powołanych przepisów, Sąd orzekł także przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodów rzeczowych wymienionych w wyroku.

Na mocy powołanych w wyroku przepisów, Sąd częściowo obciążył oskarżonych kosztami postępowania, uznając, iż opłacenie ich w całości byłoby dla oskarżonych zbyt uciążliwe.