Sygn. akt VA Ca 145/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie V Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Robert Obrębski (spr.)

Sędziowie SA Paulina Asłanowicz

SO (del.) Bernard Chazan

Protokolant: sek. sąd. Anna Łachacz

po rozpoznaniu w dniu 12 października 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. T. i K. T.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W.

o odszkodowanie i zadośćuczynienie

przy udziale interwenienta ubocznego stronie pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w O.

na skutek apelacji obu stron od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawa – Praga w Warszawie z dnia 10 lutego 2016 r., sygn. akt I C 1212/14

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

1.  w punkcie pierwszym w części w ten sposób, że oddala powództwo o odszkodowania w kwotach po 4000 zł (cztery tysiące) złotych na rzecz każdego z powodów oraz o odsetki od tych kwot;

2.  w punkcie drugim w części w ten sposób, że zasądza od (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. na rzecz A. T. i K. T. osobne zadośćuczynienia w kwotach po 50000 zł (pięćdziesiąt tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami od tych kwot od 10 lutego 2016 r. do dnia zapłaty;

3.  w punkcie trzecim w ten sposób, że zasądza od A. T. kwotę 495,85 zł (czterysta dziewięćdziesiąt pięć złotych osiemdziesiąt pięć grodzy) oraz od K. T. kwotę 1012,08 zł (jeden tysiąc dwanaście złotych osiem groszy) na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. tytułem zwrotu kosztów procesu;

4.  w punkcie piątym w ten sposób, że nakazuje (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa–Prawa w Warszawie kwoty 11965,50 zł (jedenaście tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt pięć złotych pięćdziesiąt groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

5.  w punkcie szóstym w ten sposób, że nakazuje ściągnąć tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa–Praga w Warszawie kwotę 13966,14 zł (trzynaście tysięcy dziewięćset sześćdziesiąt sześć złotych czternaście groszy) z roszczenia zasądzonego w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku na rzecz A. T. oraz kwotę 11116,14 zł (jedenaście tysięcy sto szesnaście złotych czternaście groszy) z roszczenia zasądzonego w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku na rzecz K. T.;

II.  oddala apelację powodów w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od A. T. kwotę 2850 zł (dwa tysiące osiemset pięćdziesiąt złotych) oraz od K. T. kwotę 2410 zł (dwa tysiące czterysta dziesięć złotych) na rzecz (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego;

IV.  nakazuje (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa–Prawa w W. kwoty 4587 zł (cztery tysiące pięćset siedemdziesiąt siedem złotych) tytułem części nieuiszczonej opłaty od apelacji powodów;

V.  nakazuje ściągnąć tytułem dalszej części nieuiszczonej opłaty od apelacji powodów na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa–Praga w Warszawie kwotę 6975 zł (sześć tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt pięć złotych) z roszczenia zasądzonego w punkcie pierwszym podpunkt drugi niniejszego wyroku na rzecz A. T. i kwotę 5538 zł (pięć tysięcy pięćset trzydzieści osiem złotych) z roszczenia zasądzonego w punkcie pierwszym podpunkt drugi niniejszego wyroku na rzecz K. T..

Paulina Asłanowicz Robert Obrębski Bernard Chazan

Sygn. akt VA Ca 145/17

UZASADNIENIE

Pozwem z 18 kwietnia 2011 r. A. T. wniosła o zasądzenie od (...) spółki z o.o. w W. kwoty 130000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 21lipca 2009 r. do dnia zapłaty z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki wskutek śmierci syna R. T. (1) podczas wykonywania czynności serwisowych przy instalacji nowego zbiornika aseptycznego stanowiącego część linii produkcyjnej znajdującej się w zakładzie w R., czyli w przedsiębiorstwie strony pozwanej wprawianym w ruch za pomocą siła przyrody w rozumieniu przyjętym w art. 435 k.c., stanowiącym wraz z art. 446 § 3 k.c. podstawę prawną roszczenia, z którym wystąpił również ojciec zmarłego K. T., z tym że domagał się zasądzenia od strony pozwanej kwoty 100000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 26 września 2009 r. do dnia zapłaty.

W piśmie procesowym z 20 października 2011 r. powodowie wskazali art. 23 i art. 24 k.c. jako ewentualną podstawę prawną i faktyczną roszczeń objętych pozwem. Twierdzili bowiem, że śmierć syna naruszała dobra osobiste w postaci więzi łączącej powodów ze zmarłym, utrata którego uzasadniać również może przyznanie powodom od pozwanej zadośćuczynień w tożsamej wysokości.

Wniosek powodów o dopozwanie (...) spółki z o.o. z siedzibą w O., tj. firmy, w której jako serwisant był zatrudniony R. T. (1), został oddalony postanowieniem Sądu Okręgowego z 4 grudnia 2013 r.

Strona pozwana wnosiła o oddalenie powództwa. Zaprzeczała, aby mogła ponosić odpowiedzialność związaną ze śmiercią syna powodów na podstawie art. 435 k.c. w związku z wypadkiem, w którym życie utracił również K. B., podczas instalacji zbiornika. Podnosiła bowiem, że zbiornik nie był w tym czasie jeszcze zainstalowany i włączony do linii produkcyjnej. Nie mógł tym samym stanowić części składowej zakładu w R., zwłaszcza że do użytku został oddany kilka miesięcy później. Wypadek nie był więc związany z prowadzeniem zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody. Ponadto strona pozwana podnosiła, że doszło do niego wskutek zaniedbań, których nie dopuścili się pracownicy pozwanej, lecz osoby zatrudniane przez firmę, której zlecone zostały prace dotyczące instalacji zbiornika, w tym zmarły K. B., na polecenie którego R. T. (1) wszedł do zbiornika, zupełnie pozbawionego tlenu i doznał śmiertelnego porażenia układu nerwowego. Strona pozwana zaprzeczała, aby mogła ponosić odpowiedzialność za skutki działania zmarłego K. B., który poszedł na pomoc synowi powodów, lecz z tej samej przyczyny również tragicznie zmarł. Nie był jednak osobą, która byłaby włączona w działanie przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody w rozumieniu przyjętym w art. 435 k.c. Z ostrożności procesowej pozwana podnosiła też zarzuty w zakresie wysokości roszczeń z art. 446 § 3 k.c.

Wyrokiem z 4 grudnia 2013 r. Sąd Okręgowy oddalił powództwo oraz zasądził powodów na rzecz pozwanego kwotę 7217 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Uwzględniając apelację powodów, wyrokiem z 5 września 2014 r., wydanym w sprawie IA Ca 293/14, Sąd Apelacyjny uchylił zaskarżony wyrok i sprawę przekazał Sądowi Okręgowemu do ponownego jej rozpoznania oraz rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego ze względu na wadliwe przyjęcie przez sąd pierwszej instancji, w odniesieniu do poczynionych ustaleń faktycznych, że pozwana nie ponosi odpowiedzialności wobec powodów na tej podstawie, że zbiornik, w którym zmarł R. T. (1), nie stanowił części funkcjonującego zakładu w R., wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, oraz że zmarły K. B. pozostawał osobą trzecią, której sprawczy udział przy śmierci syna powodów, wynikający z nadzorowania prac prowadzonych przy instalacji zbiornika, wyłączał odpowiedzialność pozwanej z art. 435 k.c. z tytułu skutków śmierci R. T. (1). Sąd Apelacyjny podał również, że przypisanie K. B. wyłącznej winy w zakresie śmierci syna powodów nie było uzasadnione i przedwczesne. Sąd Okręgowy nie poczynił bowiem własnych ustaleń w odniesieniu do przyczyn wypadku, w tym naruszenia norma prawa pracy, w tym przepisów BHP. Nie odniósł się także do zarzutu przyczynienia się ze strony syna powodów do wypadku. Nie ustalił bowiem, jaki był stan wiedzy pracowników pozwanej i stopień przeszkolenia R. T. (1) w zakresie zasad bezpieczeństwa pracy w zbiorniku, która dawałaby zmarłemu podstawy do przewidzenia, że nie było w nim tlenu. Sąd Apelacyjny wskazał na konieczność poczynienia w tym zakresie ustaleń. Przy korzystnych dla powodów wnioskach, polecił również dokonanie ustaleń co do zdarzeń podanych w pozwie na uzasadnienie tezy, zgodnie z którą śmierć syna w znacznym stopniu przyczyniła się do pogorszenia sytuacji życiowej powodów oraz doprowadziła do zerwania więzi rodzinnych stanowiących uznany rodzaj dóbr osobistych, na ewentualną ochronę których powodowie powołali się w tej sprawie w piśmie z 20 października 2011 r.

W toku ponownego rozpoznawania sprawy przez Sąd Okręgowy, pismem z 18 lutego 2015 r., ponad popierane żądania, oparte na art. 446 § 3 k.c., oboje powodowie wystąpili dodatkowo, na podstawie art. 448 k.c., o zasądzenie od pozwanej zadośćuczynień za krzywdę wywołaną śmiercią syna w kwotach po 100000 zł na rzecz każdego z powodów wraz z odsetkami od daty doręczenia pozwanej powołanego pisma do dnia zapłaty.

Strona pozwana podtrzymywał w zasadzie swoje zarzuty przeciwko tak rozszerzonym żądaniom powodów. Zaprzeczała, aby odpowiadała za działania zmarłego K. B.. Podnosiła też zarzut przedawnienia żądań zgłoszonych przez powodów w toku postępowania na podstawie art. 448 k.c.

Po ponownym rozpoznaniu sprawy z udziałem (...) spółki z o.o. w O., która przystąpiła do tej sprawy w charakterze interwenienta ubocznego po stronie pozwanej, wyrokiem z 10 lutego 2016 r. Sąd Okręgowy zasądził od pozwanej na rzecz powodów kwoty po 24000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 21 lipca 2009 r. na rzecz powódki oraz od dnia 26 września 2009 r. na rzecz powoda tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji obojga powodów w wyniku utraty syna. Oddalił powództwo w pozostałym zakresie. Zniósł pomiędzy stronami koszty procesu. Nie obciążył powodów kosztami udziału interwenienta po stronie pozwanej, której nakazał uiszczenia na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa–Praga w Warszawie kwoty 14351,84 zł, na rzecz którego nakazał również ściągnąć nieuiszczone koszty sądowe w kwocie 11900,77 zł z roszczenia zasądzonego na rzecz powódki oraz kwotę 10795,16 zł z roszczenia zasądzonego na rzecz powoda.

Na podstawie zebranych dowodów z dokumentów, zeznań świadków i przesłuchania stron, jak również biegłego specjalisty z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, Sąd Okręgowy ustalił szczegółowo okoliczności wypadku, do którego doszło 22 lutego 2008 r. w zakładzie produkcyjnym strony pozwanej w R. przy czynnościach związanych z instalacją linii aseptycznej (...) przeznaczonej do produkcji napojów, w skład której wchodził zbiornik, montaż którego został powierzony firmie (...) S.A.S., podwykonawcą której była firma (...) spółka z o.o. w W., zatrudniająca K. B. na stanowisku kierownika projektu, podwykonawcą której, w zakresie dotyczącym dostarczenia zbiornika aseptycznego i jego serwisowania, była z kolei firma (...) spółka z o.o. w O., zatrudniająca na stanowisku serwisanta syna powodów R. T. (1). Po przeprowadzeniu, jak ustalił Sąd Okręgowym, dwukrotnej procedury mycia zbiornika, który w tym celu został wypełniony azotem, bez dostępu do tlenu, R. T. (2), pod wpływem namowy ze strony K. B., mimo nieobecności ze strony pracowników pozwanej, w tym koordynatora sprawującego nadzór ze strony pozwanej nad bezpieczeństwem pracy - S. M., zszedł do tak wypełnionego zbiornika w celu sprawdzenia pracy mieszadła, pomimo tego, że jako serwisant został wezwany w celu sprawdzenia odpowietrznika w zbiorniku, naprawa którego nie wiązała się z wejściem do jego wnętrza. Syn powodów był w tym zakresie przeszkolony. Bez sprawdzenia zawartość zbiornika wyraził zgodę na wejście do jego wnętrza pod nadzorem K. B.. Na skutek niedotlenienia mózgu, syn powodów stracił w zbiorniku przytomność i wskutek ciężkiej niewydolności ośrodkowego układu nerwowego na miejscu zmarł. Skutku nie odniosło podjęcie ze strony K. B. próby udzielenia pomocy R. T. (1), po dotarciu do którego także K. B. zmarł z tych samych przyczyn.

Sąd Okręgowy ustalił, że postanowieniem z 31 marca 2009 r. Prokuratura Rejonowa w Wołominie umorzyła śledztwo w sprawie wypadku przy pracy z 22 lutego 2008 r., ze względu na śmierć K. B. będącego osobą podejrzaną o popełnienie przestępstwa z art. 220 § 1 w zw. z art. 155 w zw. z art. 11 § 2 k.k., której nie można już była postawić takich zarzutów, pomimo jej wyłącznej winy w doprowadzeniu także do śmierci syna powodów.

Sąd Okręgowy ustalił również, że nowa linii produkcyjna (...), w skład której wchodził zbiornik, w którym zginał R. T. (1), została odebrana do użytku protokołem zdawczo odbiorczym z 8 lipca 2008 r. Odbiór techniczny tej linii nastąpił natomiast protokołem z 12 sierpnia 2008 r. Opisane również przez Sąd Okręgowy zostały przepisy bezpieczeństwa pracy, jak również procedury ich stosowania, które obowiązywały w przedsiębiorstwie pozwanej oraz były nadzorowane przez S. M., który nie został poinformowany przez K. B. o podjęciu prac wewnątrz zbiornika wypełnionego azotem. Nie dopatrując się w tym zakresie uchybień co do stosowania podanych przepisów przez osoby zatrudnione przez pozwaną, na podstawie opinii, która została sporządzona przez biegłych z zakresu (...) i częściowo S. G., Sąd Okręgowy ustalił, że w działaniach podjętych 22 lutego 2008 r. przez K. B. doszło do naruszenia wielu podstawowych przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy w zbiornikach tego rodzaju, których nieprzestrzeganie istotnie wpływało na zaistnienie wypadku, w którym śmierć poniósł 27 – letni R. T. (1), którego utrata była dla powodów dramatem życia, negatywnie wpłynęła na całe dalsze życie powodów, których sytuacja życiowa została uległa istotnemu też pogorszeniu z tej przyczyny, w mniejszym jednak zakresie niż wskazywały na to twierdzenia podane w pozwie i w dalszym toku procesu w celu uzasadnienia żądań dotyczących zasądzenia odszkodowania określonego w art. 446 § 3 k.c.

Oceniając znaczenie dokonanych ustaleń zgodnie ze wskazówkami, które zostały zawarte w uzasadnieniu wyroku Sądu Apelacyjnego z 5 września 2013 r., IA Ca 293/14, powołując się również na związanie ich treścią, wynikające z art. 386 § 6 k.p.c., Sąd Okręgowy uznał przede wszystkim, że strona pozwana na podstawie art. 435 k.c. ponosi wobec powodów odpowiedzialność za skutki śmierci syna powodów w wypadku, do którego doszło w dniu 22 lutego 2008 r. w zakładzie produkcyjnym strony pozwanej w R., który wprawiany był wówczas w ruch za pomocą sił przyrody i podlegał modernizacji poprzez urządzenie linii produkcyjnej (...). Wchodzący w jej skład zbiornik został przez Sąd Okręgowy uznany za część składową przedsiębiorstwa pozostającego w ruchu pomimo tego, że wskazana linia nie została jeszcze oddana do użytku. Sąd Okręgowy uznał również z tego powodu, że delikt przewidziany powołanym przepisem został wyrządzony wskutek przestępstwa zmarłego K. B., za postępowanie którego pozwana ponosi odpowiedzialność z tego powodu, że poczynania zmarłego pracownika firmy (...) pozostawały w zakresie działania zakładu, w którego ruch K. B. został w ten sposób wciągnięty przez stronę pozwaną. Nie mógł więc zostać uznany za osobę trzecią ze skutkiem wyłączającym odpowiedzialność pozwanej z art. 435 k.c. wobec powodów.

Oceniając poszczególne roszczenia dochodzone przez powodów na tle zebranych dowodów i dokonanych ustaleń, Sąd Okręgowy za częściowo tylko uzasadnione przesłankami z art. 446 § 3 k.c. uznał roszczenia odszkodowawcze dochodzone przez powodów na podstawie tego przepisu. Zakres pogorszenia sytuacji życiowej został oszacowany przez Sąd Okręgowy na 24000 zł, które zostały zasądzone na rzecz każdego z powodów w oparciu o założenie, że na częściowe uwzględnienie zasługiwał zarzut przyczynienia się syna powodów do wypadku z 22 lutego 2008 r., poprzez wyrażenie zgody na wykonanie naprawy mieszadła w zbiorniku oraz zejście do jego wnętrza, czyli w wyniku przyjęcia, że R. T. (1) przyczynił się do swojej śmierci w 40 % oraz że w dalszym zakresie strona pozwana obowiązana jest do wyrównania szkody wynikającej ze znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powodów wskutek utraty syna.

Sąd Okręgowy nie znalazł natomiast postaw do uwzględnienia wskazanej części roszczeń opartych na art. 448 k.c. poprzez przyznanie powodom części zadośćuczynień z tytułu krzywdy, jakiej powodowie doznali z powodu utraty syna. Według Sądu Okręgowego, koniecznym warunkiem uwzględnienia żądań opartych na tym przepisie byłoby wykazanie winy po stronie pozwanej, której odpowiedzialność z art. 435 k.c. opierała się na przewidzianej w tym przepisie zasadzie ryzyka związanego z działaniem przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, a nie na przesłance winy, której Sąd Okręgowy w ogóle nie dostrzegł po stronie pozwanej na tle okoliczności tej sprawy. Z dokonanych ustaleń wynikało bowiem, że wyłączną winę za wypadek ponosił K. B.. Opinie biegłych z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy nie dały natomiast podstawy do przypisania winy pracownikom pozwanej, której nie można było, według Sądu Okręgowego, obciążyć obowiązkiem zapłacenia na rzecz powodów zadośćuczynień mających na celu skompensowanie krzywdy, której oboje powodowie niewątpliwie doświadczyli. W zakresie dotyczącym zadośćuczynień, Sąd Okręgowy za uzasadniony też uznał zarzut przedawnienia roszczeń opartych na art. 448 k.c. ze względu na brak podstaw do zastosowania wobec pozwanej 20 – letniego terminu ich przedawnienia, przewidzianego dla deliktu popełnionego przestępstwem, którego dopuścić się mógł tylko K. B., nie zaś strona pozwana jako sprawca deliktu.

O kosztach procesu Sąd Okręgowy orzekł zgodnie z zasadą stosunkowego ich rozliczenia z art. 100 k.p.c. oraz przy założeniu, że w I instancji powodowie wygrali sprawę w 11 % dochodzonych roszczeń, jak również że przed sądem II instancji wygrali sprawę w całości. O nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd Okręgowy natomiast orzekł na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych oraz przy ustalonej proporcji wyniku sprawy.

Apelację od wyroku Sądu Okręgowego wniosły obie strony. Apelacją powodów wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w części oddalającej żądania dotyczące odszkodowania dochodzonego przez powódkę ponad kwotę 24000 zł do kwoty 110000 zł, jak również przez pozwanego ponad kwotę 24000 zł do kwoty 80000 zł, jak również w zakresie dotyczącym zadośćuczynień w kwotach po 100000 zł dla każdego z powodów, a ponadto w zakresie rozliczenia kosztów procesu. Powodowie zarzucili Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważania zebranego materiału, w tym pominięcie tej części opinii biegłego A. B., w której zostało ustalone, że do wypadku by nie doszło, gdyby w zbiorniku było powietrze, jak również poprzez błędne uznanie, że R. T. (1) samowolnie wszedł do tego zbiornika, mając świadomość bezpośredniego zagrożenia dla życia i swojego zdrowia. Apelacja została ponadto oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 448 w zw. z art. 24 w zw. z art. 435 § 1, art. 430 oraz art. 415 i art. 416 k.c. poprzez przyjęcie wadliwej wykładni tych przepisów i oddalenie żądań dotyczących zadośćuczynień dochodzonych przez powodów, do których uwzględnienia nie było konieczne wykazanie winy po stronie pozwanej. Zarzut kolejny dotyczył naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 442 1 § 2 k.c. poprzez nieuzasadnione uwzględnienie zarzutu przedawnienia roszczenia opartego na art. 448 k.c. Apelacja została również oparta na zarzucie naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 446 § 3 k.c. poprzez ustalenie zbyt niskich odszkodowań z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powodów wskutek śmierci syna. W ostatniej kolejności w apelacji powodów został podniesiony zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 362 k.c., art. 210 k.p. oraz § 82 i 83 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 26 września 197 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy przez zaniżenie odszkodowania do 40 % kwot należnych powodom. Na podstawie podanych zarzutów skarżący we wnioskach apelacji domagali się zmiany zaskarżonej części wyroku wydanego przez Sąd Okręgowy poprzez zasądzenie na rzecz powódki od kwoty 86000 zł tytułem odszkodowania z odsetkami od 21 lipca 2009 r. i zadośćuczynienia w wysokości 100000 zł z odsetkami od 23 lutego 2015 r., jak też odszkodowania na rzecz powoda w wysokości 56000 zł z odsetkami od 26 września 2009 r. i zadośćuczynienia w kwocie 100000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od 23 lutego 2015 r. do dnia zapłaty, a ponadto obciążenia pozwanej kosztami procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Apelacją strony pozwanej wyrok Sądu Okręgowego został zaskarżony w części uwzględniającej powództwo oparte na art. 446 § 3 k.c. w zakresie 4000 zł na rzecz każdego z powodów oraz co do obciążenia pozwanej proporcjonalną częścią kosztów procesu. Pozwana zarzuciła Sądowi Okręgowemu naruszenie art. 233 § 1 i art. 278§ 1 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. poprzez arbitralne, jak też pozbawione uzasadnienia oraz sprzeczne z ustnymi wyjaśnieniami pisemnej opinii sporządzonej przez biegłego sądowego przyjęcie, że syn powodów się w 40 % się przyczynił do wypadku, podczas gdy biegły wskazywał 50 % - owe przyczynienie się R. T. (1) do wypadku. Dalsze zarzuty dotyczyły zaś kosztów procesu rozliczonych zgodnie z art. 100 k.p.c. oraz art. 113 ust. 1 i 2 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w oparciu o uwzględnienie wyniku postępowania apelacyjnego, zamiast w oparciu o ostateczne orzeczenie o zasadności powództwa, które w niewielkim zakresie zostało uwzględnione, pomimo tego, że postępowanie apelacyjne, które doprowadziło do ponownego rozpoznania sprawy przez Sąd Okręgowy, zostało wygrane przez powodów, co wymagało uwzględnienia kosztów za instancję odwoławczą, nie miało jednak wpływu na ustalenie proporcji, w której roszczenia powodów zostały finalnie uwzględnione w niewielkiej części. Na podstawie przedstawionych zarzutów strona pozwana wnosiła o zmianę zaskarżonej części wyroku Sądu Okręgowego przez oddalenie żądań o zapłatę na rzecz każdego z powodów odszkodowań z art. 446 § 3 k.p.c. w wysokości 4000 zł wraz z odsetkami oraz o stosowne do takiego wyniku sprawy rozliczenie kosztów postępowania przeprowadzonego przed Sądem Okręgowym, jak też obciążenie powodów kosztami postępowania apelacyjnego według norma przepisanych.

W odpowiedzi na apelacje obie strony wnosiły o oddalenie apelacji strony przeciwnej oraz jej obciążenie poniesionymi kosztami postępowania za drugą instancję według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powodów zasługiwała na uwzględnienie w części dotyczącej połowy roszczeń dochodzonych na podstawie art. 448 k.c., czyli w odniesieniu do zadośćuczynień w wysokości 50000 zł na rzecz każdego z powodów, czyli przy przyjęciu, że syn powodów w 50 % przyczynił się do wypadku, w którego wyniku zmarł. Nie zasługiwała natomiast na uwzględnienie w części dotyczącej dalszej części tych roszczeń oraz w zakresie niezasądzonej na rzecz powodów części odszkodowań z art. 446 § 3 k.p.c. W konsekwencji zasadności zarzutu dotyczącego stopnia przyczynienia się R. T. (1) do wypadku, opartego na naruszeniu przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 w zw. z art. 278 k.p.c. i art. 362 k.c., zachodziły również podstawy do uwzględnienia w całości apelacji strony pozwanej poprzez oddalenie powództwa o odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powodów wskutek utraty syna w części, w jakiej Sąd Okręgowy zasądził na rzecz powodów kwoty po 4000 zł wraz z odsetkami od tych kwot, a ponadto w części odnoszącej się do rozliczenia kosztów procesu pomiędzy stronami, w ramach których należało uwzględnić również poniesione przez obie strony koszty postępowania apelacyjnego zakończonego wyrokiem Sądu Apelacyjnego 5 września 2014 r. w sprawie IA Ca 293/14. Przy obliczaniu procentowego zakresu oddającego końcowy wynik sprawy na uwzględnienie zasługiwał jednak wyłącznie wynik postępowania wywołanego ponownym rozpoznaniem sprawy przez Sąd Okręgowy. Częściowe uwzględnienie apelacji powodów uzasadniało natomiast konieczność pełnego rozliczenia kosztów tego postępowania przez Sąd Apelacyjny, zgodnie z wnioskami zawartymi w apelacji strony pozwanej, które nie dotyczyły obciążenia powodów całością kosztów za postępowanie przed Sądem Okręgowym, lecz stosunkowym ich rozdzieleniem, uwzględniającym końcowy wynik postępowania. Zachodziły więc podstawy do przyjęcia, że apelacja strony pozwanej zasługiwała na uwzględnienie w całości. W części dotyczącej oddalenia powództwa o odszkodowania w wysokości po 40000 zł na rzecz każdego z powodów, ostateczne rozliczenie kosztów procesu za pierwszą instancję uwzględniało również rozliczenie na korzyść pozwanej tej części kosztów, które przypadały na wskazane należności główne zasądzone na rzecz powodów i objęte zaskarżeniem zawartym w apelacji strony pozwanej.

W pełni trafnie, a przy tym zgodnie ze wskazówkami, które zostały przez Sąd Apelacyjny zamieszone w uzasadnieniu wyroku z dnia 5 września 2014 r., wydanym w sprawie IA Ca 293/14, Sąd Okręgowy uznał co do zasady, że na tle ustaleń, które były prawidłowe i w całości zostały przyjęte za podstawę wydania wyroku rozstrzygającego o apelacjach obu stron od wyroku wydanego już po ponownym rozpoznaniu sprawy w pierwszej instancji, strona pozwana podnosi wobec powodów odpowiedzialność z tytułu śmierci R. T. (1) w oparciu o art. 435 k.c., czyli na podstawie przepisu przewidującego opartą na zasadzie ryzyka odpowiedzialność podmiotu prowadzącego zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody za szkodę na osobie lub mieniu, w tym polegającą także na utracie życia przez osobę poszkodowaną w wypadku albo z tytułu naruszenia więzi istniejących pomiędzy taką osobą a jej najbliższymi, wynikających z ich pokrewieństwa i wcześniejszego doświadczania życia rodzinnego, typowego dla relacji zachodzących pomiędzy rodzicami a ich dziećmi, również dorosłymi.

Żadnego znaczenia dla tle okoliczności tej sprawy nie miało, że zbiornik pozbawiony tlenu, do którego zszedł syn powodów w dniu 22 lutego 2008 r., nie został jeszcze uruchomiony, lecz znajdował się w fazie rozruchu, czyli że został odebrany do użytku, włączony w produkcję napojów dopiero w sierpniu 2008 r. Jego przeznaczenie, lokalizacja i trwałe połącznie z linią produkcyjną, w tym jej urządzenie w jednym w zasadzie budynku przesądzały o konieczności przyjęcia, że już w lutym 2008 r. stanowił część składową funkcjonującego zakładu, który był wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody w dniu wypadku, jak wskazywał Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu wyroku z 5 września 2014 r., IA Ca 293/14. Dla uznania odpowiedzialności strony pozwanej co do samej jej zasady nie miało również istotnego znaczenia, że zmarły tragicznie K. B., który usiłował przyjść z pomocą synowi powodów, lecz sam poniósł śmierć na dnie tego samego zbiornika, był zatrudniony na kierowniczym stanowisku zupełnie innej firmy, która instalowała zbiornik w ramach nowej linii produkcyjnej (...), nie pozostawał natomiast pracownikiem strony pozwanej. Pozostając osobą w pełni wciągniętą w ruch zakładu w R., bez względu na podstawę oraz formę jego uczestniczenia w ramach jego obsługi, jak również bez względu na to, przez jaki podmiot był zatrudniony, K. B. stał się ogniwem w działaniu zakładu prowadzonego przez pozwaną w rozumieniu warunkującym jej odpowiedzialność przewidzianą art. 435 k.c. w zakresie naprawienia szkody na osobie lub mieniu za skutki jego działania w stosunku do osób, które z tego powodu zostały szkody, w tym krzywdy. Podmiot prowadzący taki zakład w stosunku do wskazanych osób ponosi bowiem tego rodzaju ryzyko, nawet jeśli zostaje ono faktycznie wywołane przez pracowników firm współdziałających, jeśli powierzone im zadania pozostają w zakresie działania przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, jak wskazywał Sąd Apelacyjny w uzasadnieniu powołanego wyroku z 5 września 2014 r., IA Ca 293/14, czyli również gdy osobą w ten sposób poszkodowaną jest pracownik tego podmiotu.

Zasada odpowiedzialności strony pozwanej z skutki wypadku, w którym życie stracił syn powodów, poprawnie została więc przesądzona przez Sąd Okręgowy po ponownym rozpoznaniu sprawy, w ramach którego zostały też prawidłowo wykorzystane wskazówki zawarte w powołanym wyroku Sądu Apelacyjnego. Na obecnym sporu zostało to również przesądzone w ten sposób, że strona pozwana zaskarżyła wyłącznie niewielką część korzystnego dla obojga powodów rozstrzygnięcia. Nie zaskarżyła natomiast uwzględnienia powództwa w części zasądzającej na rzecz każdego z powodów odszkodowanie w kwotach po 20000 zł wraz z odsetkami. W tym zakresie korzystna dla powodów część wyroku Sądu Okręgowego uprawomocniła się i korzysta z powagi rzeczy w tej sprawie osądzonej, która była wiążąca również na etapie rozpoznawania przez Sąd Apelacyjny apelacji wniesionych przez obie strony.

W zakresie dotyczącym roszczeń odszkodowawczych, dochodzonych na podstawie art. 446 § 3 k.c., korzystne dla powodów rozstrzygnięcie wymagało zmiany poprzez oddalenie powództwa w części dotyczącej zasądzenia na rzecz powodów po 4000 zł wraz z odsetkami ze względu na zasadność zarzutów podniesionych przez stronę pozwaną w odniesieniu do bezpodstawnego uznania przez Sąd Okręgowy, że syn powodów w wymiarze 40 % przyczynił się do wypadku, czyli że stronę pozwana powinna wypłacić powodom po 60 % kwot odszkodowań z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powodów w wyniku śmierci syna. Sąd Okręgowy nie uzasadnił, na jakich podstawach oparł ustalenie wskazanej proporcji. Nie odniósł się wystarczająco do zebranych w tym zakresie dowodów, w tym do opinii biegłego, z ustnych wyjaśnień którego, trafnie przytoczonych w apelacji pozwanej, wynikało jednak, że proporcja, która została uznana przez biegłego za najbardziej prawdopodobną i uzasadnioną, w równych częściach przypisywała udział syna powoda i K. B. w doprowadzeniu do tragicznego w skutkach wypadku. Nie dysponując innej treści opinią w zakresie okoliczności wymagających wiedzy specjalistycznej, Sąd Okręgowy powinien był określić stopnień przyczynienia się syna powodów do wypadku w oparciu o opinię wskazanego biegłego, zwłaszcza że została ona przez Sąd Okręgowy uznana za wiarygodną. W uzasadnieniu zaś zaskarżonego wyroku nie zostały podane konkretne powody przyjęcia przez Sąd Okręgowy innej proporcji niż 50 %, w tym ograniczenia przyczynienia się syna powodów do wypadku w 40 %. W zakresie odszkodowań wynoszących po 4000 zł na rzecz każdego z powodów oraz w części dotyczącej odsetek od tych kwot zarzut naruszenia przez Sąd Okręgowy art. 233 § 1 w zw. z art. 278 k.p.c. oraz art. 362 k.c. był więc w pełni uzasadniony. Apelacja pozwanej zasługiwała tym samym na uwzględnienie przez zmianę zaskarżonej nią części wyroku wydanego przez Sądu Okręgowego i oddalenie powództwa o zasądzenie na rzecz powodów po 4000 zł oraz o zasądzenie odsetek od tych kwot. Sąd Apelacyjny nie znalazł bowiem tym bardziej podstaw do uznania zasadności zarzutu podniesionego w apelacji powodów, jakoby R. T. (1) nie przyczynił się do wypadku, w tym opartego twierdzeniu skarżcych, zgodnie z którym syn powodów nie wszedł do zbiornika pozbawionego tlenu samowolnie.

Udział zmarłego K. B. w doprowadzeniu do wypadku został w tej sprawie wykazany nie tylko dowodem z opinii biegłych z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, którzy wskazywali na naruszenie licznych oraz istotnych przepisów dotyczących bezpieczeństwa i procedur obowiązujących w zakładzie prowadzonym przez pozwaną, lecz również ustaleniami, które zostały dokonane w uzasadnieniu postanowienia o umorzeniu postępowania karnego z powodu niedopuszczalności postawienia zarzutów zmarłemu popełnienia czynu karalnego, który doprowadził do wypadku. Ustalenia poczynione przez Sąd Okręgowy, oparte również za dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, nie uzasadniały natomiast przyjęcia, aby syn powodów nie przyczynił się do wypadku w proporcji, na którą wskazywali biegli. Tym bardziej nie było podstaw do przyjęcia, że R. T. (1) nie miał żadnego wpływy na zaistnienie wypadku i tragiczne jego skutki.

Niezależnie od naruszenia przez K. T. podstawowych wręcz przepisów dotyczących bezpieczeństwa i procedur, które obowiązywały w zakładzie pozwanej w R., nie sposób nie dostrzec, że syn powodów został wezwany do wykonania czynności serwisowych dotyczących naprawy odpowietrznika, który był dostępny od zewnętrznej strony zbiornika. Nie miał więc obowiązku zejścia do jego środka. Ulegał wprawdzie namowom ze strony K. B., ostatecznie jednak osobiście podjął decyzję o wejściu do środka zbiornika wypełnionego azotem, bez uprzedniego sprawdzenia, jakie czynności były w nim przeprowadzane, w tym czy ze zbiornika został usunięty azot. Przeszkolenie, które syn powodów przeszedł w firmie, w której pracował, było wystarczające, aby R. T. (1) mógł zdawać sobie sprawę ze stopnia ryzyka, które podejmował nadmiernie ufając K. B. oraz ślepo ulegając jego namowom, zwłaszcza że zmarli nie byli zatrudnieni w tej samej firmie. K. B. nie był więc bezpośrednim przełożonym syna powodów, który mógł i powinien był wykazać więcej roztropności. Z pewnością miał możliwość podjęcia czynności sprawdzających zawartość tlenu w środku zbiornika, bez przeprowadzenia których mógł po prostu odmówić zejścia do jego wnętrza. Ostatecznie osobiście podjął i zrealizował decyzję, która okazała się tragiczna w skutkach, również dla powodów. Nie sposób więc było podzielić zarzutu podniesione w apelacji powodów, jakoby ustalenia, które zostały w tym zakresie poczynione przez Sąd Okręgowy, nie odpowiadały rzeczywistości albo by nie miały uzasadnienia w zebranych dowodach i zasadach doświadczenia życiowego, które należało uwzględnić przy ocenie ich wartości dowodowej. Nie można więc był podzielić zarzutu naruszenia tych zasad i art. 233 § 1 k.p.c. Było natomiast wystarczająco argumentów za równomiernym rozłożeniem stopnia przyczynienia się obu zmarłych do zaistnienia wypadku z ich udziałem. Za podstawę ustalenia wymiaru świadczeń należnych powodom, Sąd Apelacyjny więc przyjął założenie, zgodnie z którym R. T. (1) w 50 % przyczynił się do swojej śmierci w wypadku, za skutki którego strona pozwana podnosiła odpowiedzialność na podstawie art. 435 k.c.

Apelacja powodów nie zasługiwała na uwzględnienie również w zakresie dotyczącym wysokości odszkodowań, których powodowie dochodzili w oparciu o art. 446 § 3 k.c., trafnie co do zasady ograniczając podstawę faktyczną tego roszczenia do majątkowych aspektów oddających znaczne pogorszenie życiowej sytuacji powodów wskutek śmierci syna. Przyznanie przez Sąd Okręgowy tego rodzaju odszkodowań na poziomie 40000 zł na rzecz każdego z powodów, tyle że pomniejszonej o ustalony stopień przyczynienia się R. T. (1) do wypadku było wystarczające i nie mogło podlegać korzystniejszej dla powodów ocenie na etapie postępowania apelacyjnego, nawet do ograniczonego poziomu wynikającego z zakresu zaskarżenia podanego w apelacji, w której powodowie domagali się zasądzenia na swoją rzecz 86000 zł na rzecz A. T. oraz 56000 zł na rzecz K. T., zwłaszcza w sytuacji, gdy następstwa niemajątkowe związane z utratą syna, czyli doznana z tego powodu krzywda, stanowiły podstawę faktyczną dochodzenia przez powodów roszczenia z art. 448 k.c., które zasługiwało na uwzględnienie pomimo tego, że zostało oddalone przez Sąd Okręgowy. Dopatrując się podstaw do przyznania obojgu powodom zadośćuczynień adekwatnych do poziomu doznanej krzywdy, Sąd Apelacyjny za zasadną częściowo uznał apelację powodów w zakresie dotyczącym żądania opartego na art. 448 w zw. art. 435 k.c. Nie znalazł natomiast podstaw do tego, aby uwzględnić apelację powodów również w zakresie dotyczącym wysokości odszkodowań dochodzonych na podstawie art. 446 § 3 k.c., w sytuacji, gdy Sąd Okręgowy przyznał na rzecz powodów z tego tytułu odszkodowanie w kwotach po 40000 zł, które podlegało tylko pomniejszeniu w oparciu o art. 362 k.c., czyli w wysokości adekwatnej do przyczynienia się syna powodów do wypadku.

Przy ocenie okoliczności, które powodowie podawali na uzasadnianie roszczeń opartych na art. 446 § 3 k.c., nie sposób było podzielić większość założeń związanych z majątkowych wymiarem korzyści, na które ze strony syna powodowie mogliby liczyć, gdyby do wypadku nie doszło. Przyznając, że syn powodów był dla rodziców wsparciem, jak również że dokładał się do kosztów utrzymania domu rodzinnego i udzielał powodom pomocy, która ograniczała wydatki skarżących, związane z dojazdem, zakupami, zwykłymi czynnościami przy utrzymaniu porządku na posesji oraz w domu, nie sposób z drugiej strony nie dostrzec, że zamieszkiwanie z rodzicami ograniczało wydatki zmarłego na zaspokojenie swoich potrzeb mieszkaniowych oraz w zakresie wykonywania innych czynności życiowych, w tym przygotowywania posiłków, zwłaszcza że syn powodów, jak wynika z zeznań skarżących, nosił się z zamiarem założenia własnej rodziny, której potrzeby musiałyby przybrać wymiar pierwszoplanowy, również w aspekcie finansowych i czasowym. Nie sposób było więc zakładać, że przez prawdopodobny statystycznie okres dalszego życia powodów R. T. (1) świadczyłby rodzicom pomoc materialną na dotychczasowym, stałym poziomie o wartości przeliczanej w sposób odpowiadający należnościom, które otrzymywał za godzinę pracy zawodowej. Ani dowody zebrane w tej sprawie, ani zasady doświadczenia życiowego nie dawały podstawy do przyjęcia takich założeń. Odszkodowania przyznane obojgu powodem przez Sąd Okręgowy na podstawie art. 446 § 3 k.c. Sąd Apelacyjny uznał za aż nadto wystarczające, zwłaszcza że pozwana nie kwestionowała w swojej apelacji ich wysokości ponad korektę wynikającą ze stopnia przyczynienia się syna powodów do wypadku. W zakresie żądań dotyczących zasądzenia na rzecz obojga powodów dalszych zadośćuczynień z art. 446 § 3 k.c. w wysokości wskazanej w apelacji powodów, Sąd Apelacyjny nie doszukał się wystarczających podstaw do jej uwzględnienia w tym zakresie, także dlatego, że była ona częściowo zasadna w odniesieniu do roszczeń opartych na art. 448 k.c., służących do naprawienia krzywdy, której powodowie doznali wskutek utraty syna. Sąd Apelacyjny nie dostrzegł więc podstaw do przyjęcia poglądu, wypowiadanego przy dawniejszej, szerokiej wykładni art. 446 § 3 k.c., jakoby odszkodowanie przyznawane na podstawie tego przepisu miało na celu skompensowanie krzywdy doznanej ze strony bliskich osoby, która utraciła życie wskutek deliktu, za który odpowiada strona pozwana w takiej sprawie (por. wyrok z dnia 5 stycznia 1968 r., I PR 424/67; wyrok z dnia 27 listopada 1974 r.; wyrok z dnia 30 listopada 1977 r., IV C 458/I CKN 985/00; wyrok z dnia 25 lutego 2004 r., II CK 17/03;wyrok z dnia 22 lipca 2004 r., II CK 479/03). Wątpliwości, jakie powstawały po 3 sierpnia 2008 r. przy określeniu relacji pomiędzy art. 446 § 4 k.c. a art. 448 k.c., wykazały, że rozszerzająca wykładnia art. 446 § 3 k.c. nie była potrzebna, ponieważ cierpienie związane z utratą osoby bliskiej może być kwalifikowane jako naruszenie przez sprawcę deliktu dobra osobistego bliskich osoby, która straciła życie. Za takim stanowiskiem Sąd Najwyższy opowiedział się w wyroku z dnia 14 stycznia 2010 r., IV CSK 307/09; potrzymał tę tezę w uchwale z dnia 27 października 2010 r., III CZP 76/10 i z dnia 13 lipca 2011 r., III CZP 32/11. Poczucie więzi rodzinnych pomiędzy bliskimi niewątpliwie stanowi przedmiot regulacji prawa cywilnego. Przedmiotem regulacji zawartej w prawie rodzinnym są wewnętrzne stosunki panujące w rodzinie. Prawo do zachowania tych więzi, rozumiane jako autonomiczne dobro osobiste każdego członka rodziny, wydaje się mieć znaczenie indywidualne. Dotyczy relacji pomiędzy każdym członkiem rodziny a wszystkimi innymi osobami nie wchodzącymi w jej skład. Wskazane dobro osobiste, podobnie jak inne wartości wymienione w art. 23 k.c., jest nierozerwanie związane z istotą osoby fizycznej jako podmiotu prawa. W każdym człowieku tkwi bowiem prawo do więzi rodzinnych z najbliższymi. Do powstania takiego dobra osobistego nie jest wystarczające samo posiadanie bliskich, lecz nawiązanie silnej więzi z osobami bliskimi, do której wystąpienia zazwyczaj niezbędne jest wspólne doświadczenie życia rodzinnego, jak również świadomość istnienia takiej więzi oraz wola jej zachowania na przyszłość.

Potrzeba zaliczenia więzi rodzinnych do dóbr osobistych podlegających ochronie cywilnoprawnej wynika nie tylko z przeświadczenia o trudnym do wyrażenia znaczeniu tej więzi w życiu każdej osoby fizycznej doświadczającej życia rodzinnego, lecz również z cierpienia będącego następstwem zerwania tej więzi, zwłaszcza w sposób nagły, w tym spowodowany przez osoby trzecie oraz wskutek wypadku. Cierpienie towarzyszące utracie rodzica i dziecka, należy do skrajnie negatywnych i równie intensywnych doświadczeń, a jego następstwa przez znaczny okres czasu mogą stanowić istotną przeszkodę we wszystkich niemal sprawach życiowych osoby, która została pozbawiona takich więzi, czyli wśród dóbr osobistych której pojawiło się autonomiczne dobro osobiste w postaci kultu osoby zmarłej, którego istnienie od dawna nie budzi wątpliwości (por. wyrok składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 stycznia 1981 r., III CRN 204/80). Trudno nie dostrzec relacji przyczynowej pomiędzy poczuciem więzi rodzinnych a kultem osoby zmarłej. Zwłaszcza nie sposób zaprzeczyć, że powstanie drugiego z tych dóbr jest następstwem utraty pierwszego.

Od 3 sierpnia 2008 r. podstawę przyznania zadośćuczynienia na rzecz bliskich osoby zmarłej w wyniku deliktu stanowi art. 446 § 4 k.c. Do skutków deliktu sprzed tej daty ma natomiast zastosowanie art. 448 w zw. z art. 24 k.c. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy, w treści art. 446 § 4 k.c. doprecyzowany został podmiotowy zakres osób uprawnionych do zadośćuczynienia. Nie zostało natomiast wprowadzone samo uprawnienie, które nie było chronione prawem cywilnym przed nowelizacją powołanego przepisu (wyrok Sądu Najwyższego za dnia 11 maja 2011 r., I CSK 621/10).

Podane argumenty uzasadniały przyjęcie, że zerwanie więzi powodów z synem, naruszyło dobra osobiste obojga powodów. Było tym samym przyczyną doznania przez powodów krzywdy, której doświadczenie zasługuje na ochronę przewidzianą w art. 448 w zw. z art. 24 i art. 23 k.c. Na gruncie okoliczności rozpoznawanej sprawy nie było tym samym podstaw do uwzględniania krzywdy powodów w ramach odszkodowania przewidzianego art. 446 § 3 k.c., lecz przy ocenie roszczeń, które powodowie zasadnie oparli na art. 448 k.c. Zarzut, który dotyczył naruszenia tego przepisu przez Sąd Okręgowy, podniesiony w apelacji powodów, zasługiwał bowiem na uwzględnienie. Sąd Apelacyjny nie podzielił więc tezy, jakoby zastosowanie tego przepisu było ograniczone wyłącznie do takich wypadków naruszenia dóbr osobistych wskutek popełnienia deliktu, przy uznaniu zaistnienia których wymagane jest wykazanie winy po stronie sprawcy, pomimo tego, że stanowisko tego rodzaju bywa wypowiadane dosyć często, w przekonaniu Sądu Apelacyjnego dlatego, że zasada zawinienia ma charakter podstawowy dla odpowiedzialności deliktowej, z racji jej umieszczenia przede wszystkim w art. 415 k.c. Nie stanowi jednak jedynej zasady. Odpowiedzialność deliktowa, również przewidziana art. 448 k.c., może bowiem opierać się także na wykazaniu bezprawności działania sprawcy albo na zasadzie ryzyka, w tym również wpisanego w konstrukcję deliktu uregulowanego w art. 435 k.c.

Za przyjęciem wskazanego poglądu przemawia przede wszystkim sama lokalizacja art. 448 k.c. w przepisach regulujących odpowiedzialność deliktową, jak również treść tego przepisu. Jego zamieszenie na samym końcu tytułu VI o czynach niedozwolonych, czyli po przepisach przewidujących różne zasady odpowiedzialności za popełnienie deliktu, nie tylko na zasadzie winy, lecz także ryzyka, również wpisanego w konstrukcję art. 435 k.c., nie pozwala na przyjęcie wniosku, jakoby zadośćuczynienie z art. 448 k.c. mogło zostać przyznane tylko za zawinione naruszenie dóbr osobistych osoby pokrzywdzonej albo jej bliskich. Wniosek taki nie wynika również z treści art. 448 k.c., z którym przesłanka winy nie została zapisana jako konieczny warunek przyznania pokrzywdzonym zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Jej doznanie może tymczasem stanowić skutek nie tylko zawinionego działania podmiotu odpowiedzialnego, lecz także efekt podjęcia i prowadzenia działalności opartej na zasadzie ryzyka, w tym w szczególności zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, w zakresie funkcjonowania którego dochodzi niejednokrotnie do wypadków skutkujących doznaniem przez poszkodowanych uszczerbku na zdrowiu albo nawet śmierci, w wyniku której naruszone zostają dobra osobiste osób jej najbliższych, czyli dochodzi do zerwania więzi rodzinnych, których utrata wywołuje krzywdę ze względu na nasilenie, okres trwania i skutki cierpienia odczuwanego zazwyczaj przez osoby bliskie zmarłego. Zawężenie odpowiedzialności przewidzianej art. 448 k.c. do wypadków zawinionego naruszenia dóbr osobistych takich osób wymagałoby jednoznacznego zapisu w treści tego przepisu, który nie został jednak wprowadzony. Nie może być więc dodawany poprzez zawężającą jego wykładnię, pomijającą oczywistą dla praktyki możność wystąpienia sytuacji, w których również prowadzenie działalności opartej na zasadzie ryzyka, z tym też przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, może prowadzić do naruszenie dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnych, czyli do doznania krzywdy przez osoby bliskie zmarłego w wypadku zaistniałym w zakresie takiej działalności.

Uzasadnione jest więc przyjęcie, że odpowiedzialność przewidziana art. 448 k.c. obejmuje więc każdy wypadek deliktu, wskutek którego może dojść do naruszenia dóbr osobistych po stronie osób w ten sposób pokrzywdzonych, bez względu na zasadą odpowiedzialności przyjętej dla deliktów poszczególnych rodzajów. W większości wypadków będzie chodzić o odpowiedzialność opartą na konieczności wykazania winy. W wypadku naruszenia dóbr osobistych przez działanie niestanowiące stypizowanych deliktów prawa cywilnego, czyli takie, które może być kwalifikowane wyłącznie jako naruszenie art. 23 i 24 k.c., za w pełni wystarczające będzie można uznać wykazanie samej bezprawności takiego działania, czyli nieudowodnienie przez pozwanego okoliczności wyłączających jego odpowiedzialność z art. 24 k.c., a tym samym również z art. 448 k.c. Jeśli zaś stronie pozwanej będzie można przypisać popełnienie deliktu z art. 435 k.c., którego następstwem jest naruszenie dóbr osobistych polegających na utracie więzi rodzinnych powodów z osobą, która utraciła życie wskutek wypadku związanego z prowadzeniem przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody, odpowiedzialność za doznanie z tej przyczyny krzywdę ze strony powodów, polegającą na przyznaniu zadośćuczynienia przewidzianego art. 448 k.c., można oprzeć na zasadzie ryzyka wpisanej w konstrukcję deliktu z art. 435 k.c., zwłaszcza ze podobne stanowisko zostało już niejednokrotnie wyrażone przez Sąd Najwyższy, w tym w uchwale składu 7 sędziów z 18 października 2011 r., III CZP 25/11, w której zostało przyjęte, że odpowiedzialność Skarbu Państwa za krzywdę za niezapewnienie osobie skazanej godnych warunków odbywania kary pozbawienia wolności nie wymaga wymazania zawinionego działania albo zaniechania ze strony organów lub funkcjonariuszy państwowych w sprawie dotyczącej roszczenia z art. 448 k.c.

Szczególnie przydatne dla oceny zasadności powództwa wniesionego w tej sprawie jest ponadto stanowisko, które Sąd Najwyższy wyraził w ostatnim czasie w wyroku z 10 lutego 2017 r., V CSK 291/16, wydanym w sprawie, w której chodziło o odpowiedzialność przewidzianą art. 436 §1 w zw. z art. 435 k.c. za skutki wypadku komunikacyjnego, czyli również opartą na zasadzie ryzyka, ze względu na odesłanie zawarte w pierwszym z powołanych przepisów do konstrukcji prawnej przyjętej dla deliktów związanych z prowadzeniem ze strony pozwanego zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody. Sąd Najwyższy w powołanym wyroku uznał, że sprawca wypadku komunikacyjnego ponoszący odpowiedzialność na zasadzie ryzyka (art. 435 § 1 w zw. z art. 436 § k.c.) odpowiada także na zasadzie ryzyka na podstawie art. 448 k.c. za szkodę niemajątkową wyrządzoną osobie bliskiej poszkodowanego tym zdarzeniem wskutek naruszenia jej dóbr osobistych. Podzielając w pełni stanowisko Sądu Najwyższego, na tle okoliczności tej sprawy, Sąd Apelacyjny uznał, że znajduje ono bezpośrednie zastosowanie do wypadku związanego z prowadzeniem na zasadzie ryzyka zakładu wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody. W pełni pozwala więc na przyjęcie odpowiedzialności pozwanej z art. 448 k.c. za skutki śmierci R. T. (1), czyli za zerwanie więzi rodzinnych między zmarłym a powodami stanowiących uznane w orzecznictwie dobro osobiste powodów jako rodziców zmarłego, zwłaszcza że na uwzględnienie nie zasługiwał podniesiony i uznany przez Sąd Okręgowy zarzut przedawnienia roszczenia opartego na tym przepisie.

Istotnego znaczenia dla oceny zasadności zarzutu przedawnienia, na który powoływała się strona pozwana, nie można było przywiązać do okoliczności niepopełnienia przestępstwa przez stronę pozwana, lecz tylko przez K. B., któremu nie można było postawić zarzutów karnych ze względu na jego tragiczną śmierć podczas wypadku. Była to okoliczność wystarczająca do przyjęcia, że naruszenie dóbr osobistych powodów było wynikiem czynu stanowiącego przestępstwo w rozumieniu przyjętym w art. 442 1 k.c., czyli ze skutkiem pozwalającym na stwierdzenie, że roszczenia o zadośćuczynienia, na które, w sposób oparty na konstrukcji żądania ewentualnego i dodatkowej jego podstawy faktycznej powodowie się powoływali już w piśmie z 20 października 2011 r. oraz które zgłosili jako dodatkowe żądania główne w piśmie z 18 lutego 2015 r., nie uległy przedawnieniu z tego powodu, że przed ich zgłoszeniem nie upłynął dwudziestoletni termin przewidziany na ich dochodzenie. W sytuacji, gdy K. B. był osoba czynną w przedsiębiorstwie, wciągniętą w jego ruch w rozumieniu przyjętym w art. 435 k.c., stronie pozwanej należało przypisać odpowiedzialność z skutki podejmowanych przez zmarłego działań albo zaniechań w zakresie stosowania przepisów dotyczących bezpieczeństwa pracy w zakładzie prowadzonym przez stronę pozwaną. Na tym właśnie polega ryzyko wpisane w konstrukcję art. 435 k.c., które jest wystarczające do uznania odpowiedzialności przewidzianej tym przepisem, również bez konieczności wykazywania winy określonej osoby, czyli także w warunkach, gdy nie można jej nikomu przypisać. Jej wykazanie nie jest jednak wykluczone. Tym bardziej nie eliminuje odpowiedzialności przewidzianej tym przepisem, pomimo jej oparcia na zasadzie ryzyka. Wykazanie winy po stronie konkretnej osoby może natomiast prowadzić tylko do kumulacji podstaw deliktowej odpowiedzialności podmiotu prowadzącego zakład wskazany w tym przepisie, która wówczas może zostać oparta nie tylko na art. 435 k.c., lecz również na art. 430 k.c., czyli przy wykazania przesłanek przewidzianych tym przepisem. W ocenie Sądu Apelacyjnego, sytuacja tego rodzaju wystąpiła na tle okoliczności tej sprawy. K. B. podlegał bowiem kierownictwo strony pozwanej i miał obowiązek stosowania się do jej wskazówek. Wykonywał bowiem prace na zlecenie pozwanej, które dotyczyły zainstalowania zbiornika, w którym śmierć poniósł syn powodów, w ramach linii produkcyjnej (...) na terenie zakładu w R.. Bez znaczenie dla odpowiedzialności strony pozwanej pozostaje, że pracownicy zatrudniani przez pozwaną, w tym również odpowiedzialni za bezpieczeństwo pracy oraz przestrzeganie procedur dotyczących zbiornika tego rodzaju, w tym S. M., nie naruszyli swoich obowiązków, czyli nie popełnili przestępstwa, które zostało przypisane K. B. w postanowieniu, którym postępowanie karne zostało umorzone z powodu śmierci sprawcy. Jako osoba wciągnięta w działanie zakładu prowadzonego przez stronę pozwaną, K. B. podlegał bowiem kierownictwu pozwanej i miał obowiązek stosować się do poleceń, które mogłyby zostać wydane, nawet jeżeli nie zostały w sposób bezpośredni sformułowane ze względu na nieobecność innych osób, na których spoczywał obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa pracy. Konstrukcja ryzyka wpisana w ar. 435 k.c. nie wymagała wykazywania winy pozwanej. Nie zwalniała jednak skarżącej od odpowiedzialności opartej na tej zasadzie wobec powodów za skutki śmierci R. T. (1) w wypadku z 22 lutego 2008 r. Wina wciągniętego w ruch zakłada K. B., który dopuścił się przestępstwa, za popełnienie którego nie mógł już zostać pociągnięty do odpowiedzialności ze względu na to, że zginał w tym samym wypadku, świadcząca dodatkowo odpowiedzialności pozwanej z art. 430 k.c., pozwalała natomiast na przyjęcie, że roszczenia z art. 448 k.c. nie zostały w tej sprawie zgłoszone już po upływie terminu ich przedawnienia.

Oceniając zakres krzywdy doznanej przez powodów wskutek śmierci syna, Sąd Apelacyjny uznał, że żądania zgłoszone przez powodów na podstawie art. 448 k.c. nie zostały kwotowo wygórowane. Wysokość zadośćuczynienia, które należało przyznać powodom, wymagała oceny nasilenia oraz negatywnych skutków cierpienia, które powodowie odczuwali w wyniku utraty syna, czasu utrzymywania się tego stanu, jego skutków dla zdrowia i aktywności życiowej powodów (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia maja 1998 r., II CKN 756/97). Odnosząc podane kryteria do okoliczności sprawy oraz mając na uwadze rodzaj więzi, które zostały zerwane, jak też dotychczasową praktykę przyznawania zadośćuczynień na tle podobnych stanów faktycznych, nie można było uznać, aby kwoty po 100000 zł na rzecz każdego z powodów były wygórowane, by nie odpowiadały krzywdzie doznanej przez rodziców zmarłego, zwłaszcza że były podstawy do zasądzenia na rzecz powodów połowy tych kwoty ze względu na wykazaną okoliczność przyczynienia się przez R. T. (1) do wypadku. Zmieniając z podanych powodów punkt drugi zaskarżonego wyroku w części, Sąd Apelacyjny zasądził od strony pozwanej na rzecz obojga powodów osobne zadośćuczynienia w kwotach po 50000 zł wraz z odsetkami od 10 lutego 2016 r., czyli od daty wydania zaskarżonego wyroku przez Sąd Okręgowy. Nie było bowiem postaw do uwzględnienia odsetek za okresy wcześniejsze, czyli podane w apelacji powodów, która również w tym zakresie, podobnie jak o zapłatę dwa razy większych zadośćuczynień, podlegała oddaleniu.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego nie jest jednolite we wskazanym zakresie. W niektórych orzeczeniach Sąd Najwyższy przyjmował, że świadczenie z tytułu zadośćuczynienia zasadzanego na podstawie istotnie art. 445 i art. 448 k.c. staje się wymagalne po wezwaniu pozwanego do jego zapłaty, zgodnie z art. 455 k.c. Z tego założenia wyprowadzano więc podstawę do zasądzania odsetek za okres poprzedzający wydanie wyroku. Odsetki zasądzano więc od dnia wezwania albo od doręczenia odpisu pozwu pozwanemu, który zostaje w ten sposób wezwany do zapłaty należnego świadczenia w rozumieniu powołanego przepisu (tak Sąd Najwyższy w wyrokach z dnia 18 września 1970 r., II PR 257/70; z dnia 12 lipca 2002 r., V CKN 1114/00 i z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09).

Według niektórych orzeczeń, zadośćuczynienie pieniężne za krzywdę staje się wymagalne w dniu wyrokowania albo niezwłocznie po tym dniu, w związku z czym od kwoty przyznanej na podstawie art. 448 k.c., odsetki nie mogą zostać zasądzone za okres poprzedzający wydanie wyroku (zwłaszcza Sąd Najwyższy w wyrokach: z dnia 8 grudnia 1997 r., I CKN 361/97; z dnia 20 marca 1998 r., II CKN 650/97; z dnia 4 września 1998 r., II CKN 875/97 i z dnia 9 września 1999 r., II CKN 477/98). Zwolennicy tego stanowiska wskazują też, że wymagalność świadczenia pieniężnego odnosi się nie tylko do jego zasady, lecz do konkretnej kwoty świadczenia, która powinna wynikać z określonego zdarzenia i winna być na tyle wymierna, aby przy prawidłowości czynności związanych z ustaleniem jej wysokości, obie strony sporu miały pewność co do pieniężnego wymiaru świadczenia oraz by dłużnik miał gwarancje uniknięcia opóźnienia w wypadku spełnienia świadczenia możliwego do ustalenia bez postępowania sądowego. O ile dominuje pogląd, że wyrok wydany na podstawie art. 445 § 1 i art. 448 k.c. stanowi orzeczenie deklaratoryjne (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03 i wyrok z dnia 18 lutego 2010 r., II CSK 434/09), o tyle zwolennicy tej koncepcji podnoszą, że wyrok przyznający zadośćuczynienie bliższy jest rozstrzygnięciu konstytutywnemu, zwłaszcza że stosuje się w tym zakresie art. 363 § 2 k.c. (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 maja 1990 r., II CR 225/90). Ustalenie należnego odszkodowania na podstawie tego przepisu pełni funkcję kompensacyjną. Wyłączona w tym zakresie zostaje tym samym zasadność roszczenia o zapłatę odsetek za okres poprzedzający ustalenie kwoty należności głównej. Zastosowanie powołanego przepisu do ustalenia wysokości zadośćuczynienia przewidzianego art. 448 k.c. jest więc uzasadnione, gdy za podstawę określenia należności głównej przyjmuje się wszystkie okoliczności, które zostały uwzględnione przy wyrokowaniu, zaistniały bowiem po zgłoszeniu roszczenia. Obliczenie należności głównej w sposób oparty na art. 363 § 2 k.c. jest ponadto tym bardziej uzasadnione, gdy w toku postępowania zakończonego wyrokiem uwzględniającym powództwo oparte na art. 448 k.c., zwłaszcza przy wykorzystaniu dowodów z opinii biegłych, ustalone zostają prognozy na przyszłość dotyczące osoby uprawnionej. Celem zadośćuczynienie zasądzanego na podstawie tego przepisu jest skompensowanie całego wymiaru krzywdy, której poszkodowany doznał przed wydaniem zaskarżonego wyroku, jak też której będzie doświadczał przez kolejne miesiące oraz lata, niejednokrotnie przez wszystkie lata swojego życia. Na uzasadnianie podanej linii orzeczniczej, podaje się, że wystarczającym sposobem ochrony wierzyciela jest możliwość rozszerzenia powództwa w toku postępowania, która w takich sprawach nie jest ograniczona. Wskazuje się także, że większy wymiar krzywdy, uwzględniający okoliczności zaistniałe w toku procesu, powód może uwzględnić w wyższej należności głównej, tj. przez rozszerzenie powództwa zgodnie z art. 193 k.p.c. W ten sposób może uzyskać uwzględnienie swoich uzasadnionych interesów. Argumenty podawane na rzecz wskazanej koncepcji zmierzają do wykazania, że określenie zadośćuczynienia wymaga uwzględniania wielu różnych elementów, podlegających ustaleniu w toku postępowania, a przede wszystkim należy do kompetencji sądów orzekających, których decyzji pozwany nie jest w stanie przewidzieć. Nie może więc popaść w stan opóźnienia uzasadniający naliczanie odsetek za zwłokę przed wydaniem wyroku. Na gruncie tej koncepcji, znacznie większe oraz decydujące znaczenie jest przywiązywane do właściwej wysokości należności głównej i takiego jej ustalenia, w świetle którego kompensacyjna funkcja odsetek tracić wręcz powinna na znaczeniu. Nie może więc stanowić uznaniowego przedmiotu orzeczenia, którego pozwany nie może przewidzieć. Nie może być tym samym adresatem zarzutu naruszenia terminu spełnienia świadczenia, którego wysokość zostaje ustalona dopiero w wyniku wydania wyroku uwzględniającego żądanie oparte na art. 445 § 1i art. 448 k.c. Praktyka dobrowolnego wypłacania uprawnionym świadczeń przed wniesieniem sprawy opartej na tym przepisie, nie ponadto może przemawiać zawsze na niekorzyść ubezpieczycieli. Dobrowolne świadczenia są bowiem wypłacane jeszcze przed ustaleniem wysokości tych należności na drodze postępowania sądowego, przy uwzględnieniu znanych już okoliczności i nieznajomości kolejnych wydarzeń.

Na gruncie wskazanej koncepcji podnosi się również, że ustalenie krzywdy określonej w art. 448 k.c., w przeciwieństwie do odszkodowania albo podstaw renty z art. 444 k.c., wymaga poznania prywatnych bardzo przeżyć związanych z utratą osoby bliskiej, obserwacji psychologicznych skutków tak negatywnego doświadczenia, jak utrata rodzica, dziecka albo małżonka, w dłuższym okresie czasu, a przede wszystkim prognozy na przyszłość związanej z jakością życia i przeżywania takiej straty przez następne lata, w tym przez całe życie osób, które dochodzą zadośćuczynień na podstawie art. 448 k.c. Podnosi się więc, że sama konstrukcja tej normy nie jest oparta na ustaleniu wymiernych danych według stanu istniejącego, możliwego do oszacowania w terminie określonym w art. 455 k.c., lecz na sędziowskim uznaniu opierającym się na poznaniu wszystkich okoliczności sprawy i prognoz dotyczących jakości życia osób uprawnionych przez dalsze lata, czyli na przesłankach, których pozwany w ogóle nie jest w stanie skonkretyzować, a nawet których nie może ustalić bez takiej wiedzy i doświadczenia, jakie posiadają sędziowie stale orzekających w takich sprawach.

Z kolei w wyroku z dnia 18 lutego 2010 r., I CSK 243/10, Sąd Najwyższy opowiedział się za koncepcją dużo bardziej elastyczną. Uznał bowiem, że w zależności od okoliczności związanych z powstaniem i nasileniem się krzywdy po stronie uprawnionego, obowiązek zapłaty zadośćuczynienia w określonej jego części może stać się wymagalny przed wydaniem wyroku. W tym zakresie odsetki mogą więc zostać zasądzone za okres poprzedzający wyrokowanie. W pozostałej zaś części, stosownie do okoliczności, mogą podlegać zasądzeniu od daty wyroku uwzględniającego żądanie oparte na art. 445 § 1 lub art. 448 k.c. Wprawdzie nie sposób zaprzeczyć trafności argumentów podanych przez Sąd Najwyższy w ostatnim z podanych orzeczeń, niemniej nie można nie dostrzec, że mocno elastyczna koncepcja zaproponowana przez Sąd Najwyższy w istocie przenosi uznanie sędziowskie wpisane w normę art. 445 § 1 lub art. 448k.c. przy orzekaniu o wysokości zadośćuczynienia na określenie daty jego wymagalności. Może być więc trudna w jednolitym stosowaniu.

Wyważając wszystkie podane argumenty, Sąd Apelacyjny uznał na tle okoliczności tej sprawy, że zasądzenie odsetek sprzed wydania zaskarżonego wyroku przez Sąd Okręgowy nie jest uzasadnione. Na potrzeby tej sprawy, Sąd Apelacyjny przychylił się do poglądu, że okoliczności świadczące o zakresie krzywdy powinny zostać odzwierciedlone w wysokości należności głównej ustalonej wyrokiem, przed wydaniem którego kompensacyjna funkcja odsetek za opóźnienie nie może zostać realizowana w sposób zastępujący ustalenie odpowiedniej wysokości zadośćuczynienia. Podstawowe okoliczności, które miały istotne znaczenie dla ustalenia przez Sąd Apelacyjny należnych powodom zadośćuczynień z art. 448 w zw. z art. 24i art. 23 k.c., zostały ustalone w wyniku czynności podjętych podczas rozpoznawania sprawy. Wysokość zadośćuczynień została więc ustalona przez Sąd Apelacyjnego według stanu istniejącego w dacie wydania zaskarżonego wyroku przez Sąd Okręgowy. W procesie apelacyjnym nie zostały bowiem przeprowadzone żądne czynności uzupełniające dowody. Nie zostały również wskazane jakiekolwiek nowe okoliczności, które by miały wpływ na ustalenie zakresu krzywdy obojga powodów. W szczególności w toku postępowania przez Sądem Okręgowy zostały przeprowadzone wszystkie dowody świadczące o przyczynieniu się ze strony syna powodów do wypadku, obiektywna ocena których powinna także wpływać na ustalenie stopnia krzywdy doznanej przez powodów. Świadomość, że syna w połowie przyczynił się do zaistnienia wypadku, powinna stanowić okoliczność pomniejszającą poczucie krzywdy wyznaczającej zakres odpowiedzialności strony pozwanej za skutku śmierci syna powodów.

Ustalone okoliczności zostały więc uwzględnione według stanu wiedzy o zakresie krzywdy powodów istniejącej w momencie wyrokowania przez Sąd Okręgowy, w sposób określony art. 363 § 2 k.c. dla obliczania odszkodowania według analogicznej metody prawnej, opartej na zasadzie aktualności wyroku uwzględniającego żądanie o zapłatę kompensacyjnego świadczenia. Przyjęcie przez Sąd Apelacyjny stanu krzywdy powodów z daty zgłoszenia roszczenia albo doręczenia odpisu pozwu, mogłoby się więc wiązać z przyznaniem na rzecz powodów mniejszych zadośćuczynień w porównaniu do ich wysokości ustalonej w wyroku Sądu Apelacyjnego.

Konsekwencją uwzględnienia w całości apelacji strony pozwanej, jak też w części apelacji powodów, była konieczność samodzielnego rozliczenia przez Sąd Apelacyjny kosztów postępowania przed Sądem Okręgowym, który miał obowiązek również uwzględnić poniesienia przez strony kosztów pierwszego postępowania apelacyjnego i jednokrotnej jednak, jak trafnie podnosiła pozwana w swojej apelacji, stawki kosztów udziału zawodowych pełnomocników po obu stronach w postępowaniu przed Sądem Okręgowym, pomimo ponownego rozpoznawania tej sprawy. W sytuacji, gdy powodowie dochodzili własnych, niezależnych od siebie roszczeń o różnej zresztą wysokości, tyle że tego samego rodzaju, zachodziła konieczność osobnego rozliczenia kosztów w stosunku do każdej z osób działających po stronie czynnej, także w zakresie ustalenia stawek za udział po stronie przeciwnej pełnomocnika według wysokości właściwej dla wartości roszczeń dochodzonych przez oboje powodów z osobna, jak również w odniesieniu do pierwszego postępowania apelacyjnego. Konieczne było również osobne ustalenie proporcji procentowej, w której każdy z powodów wygrał sprawę, jak również proporcjonalne rozliczenie kosztów wydatkowanych oraz tymczasowo poniesionych ze środków Skarbu Państwa, przy rozliczeniu których należało zastosować ustaloną proporcję oddającą finalny wynik postępowania przed Sądem Okręgowy, w który, jak zostało wyliczone przez Sąd Apelacyjny, powódka, która dochodziła większego odszkodowania w oparciu o art. 446 § 3 k.c., wygrała sprawę w 30 %, w 70 % zaś przegrała. Powód, który dochodził mniejszego roszczenia, również na etapie ponownego rozpoznania sprawy, po rozszerzeniu żądania o zadośćuczynienie z art. 448 k.c., i nie przekroczył stawki najwyższej dla ustalenia wynagrodzenia pełnomocnika, wygrał sprawę przed sądem pierwszej instancji ostatecznie w 35 % wartości łącznej dochodzonych roszczeń. Dokonując na podstawie podanych założeń szczegółowego rozliczenia kosztów poniesionych przez obie strony, uwzględniając w części apelację strony powodowej, jak również w całości, także co do kosztów, apelację pozwanej, Sąd Apelacyjny zmienił: punkt trzeci zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz pozwanej od A. T. kwoty 495,85 zł oraz kwoty 1012,08 zł od K. T.; punkt piąty zaskarżonego wyroku poprzez nakazanie pozwanej uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa p Sądu Okręgowego Warszawa – Praga w Warszawie kwoty 11965,50 zł; punkt szósty zaskarżonego wyroku poprzez nakazanie ściągnięcia tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie kwoty 13966,14 zł z roszczenia zasądzonego w punkcie pierwszym wyroku Sądu Okręgowego na rzecz A. T. i kwoty 11116,14 zł z roszczenia zasądzonego w punkcie pierwszym zaskarżonego wyroku na rzecz K. T..

Wynik postępowania apelacyjnego wymagał również stosunkowego oraz pełnego rozliczenia kosztów poniesionych przez strony w postępowaniu przed Sądem Apelacyjnym wywołanym apelacjami obu stron, jak też nie uiszczonej opłaty od apelacji powodów, jednakże przy przyjęciu innej proporcji wyniku sprawy, która była efektem ograniczenia zakresu zaskarżenia przez powodów co do odszkodowań z art. 446 § 3 k.c. do części powództwa, które zostało w tym zakresie oddalone przez Sąd Okręgowy. Z wyliczeń Sądu Apelacyjnego więc wynikało, że w postępowaniu apelacyjnym na rzecz powódki doszło do zasądzenia kwoty 46000 zł należności głównej, czyli 50000 zł zadośćuczynienia podlegającego pomniejszeniu na potrzeby rozliczenia kosztów o kwotę 4000 zł, o którą została uwzględniona apelacja pozwanej. Przy wartości przedmiotu zaskarżenia wynoszącej 186000 zł, należało uznać, że powódka wygrała przed Sądem Apelacyjnym w 25 % tej wartości. Przy wartości przedmiotu zaskarżania wynoszącej 156000 zł, należało też uznać, że powód wygrała sprawę w drugiej instancji w 29 % dochodzonych w niej roszczeń. Uwzględniając podstawowe stawki należności pełnomocników, które wynosiły po 5400 zł, oraz opłatę od apelacji pozwanej, która dla powodów została wyliczona na 400 zł i w całości zapłacona przez pozwaną, w ramach stosunkowego rozliczenia kosztów procesu za drugą instancję zgodnie z art. 100 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. oraz na postawie § 10 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokacie, zasądzona od A. T. na rzecz pozwanej została kwota 2850 zł tytułem kosztów postępowania apelacyjnego. Dokonując analogicznych rozliczeń w stosunku do powoda, na podstawie powołanych przepisów Sąd Apelacyjny zasądził od powoda na rzecz strony pozwanej kwotę 2410 zł z podanego tytułu. W części, która z podanego wyniku postępowania apelacyjnego w stosunku do powodów przypadała na stronę pozwaną, na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd Apelacyjny nakazał pozwanej uiszczenie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie kwoty 4587 zł tytułem części nieuiszczonej opłaty od apelacji powodów. Pozostałą jej część, wyliczoną oddzielnie wobec każdego z powodów ze względu na różną wartość przedmiotu zaskarżenia, na podstawie powołanego przepisu, Sąd Apelacyjny nakazał ściągnąć z roszczeń zasądzonych od pozwanej na rzecz powodów w punkcie pierwszym podpunkt drugi wyroku wydanego w postępowaniu apelacyjnym. Nakazano więc, aby na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego Warszawa-Praga została ściągnięta kwota 6975 zł z roszczenia zasądzonego w postępowaniu apelacyjnym na rzecz A. T. oraz kwota 5538 zł z roszczenia zasadzonego w na tym etapie postępowania na rzecz K. T..

Mając powyższe na uwadze, na podstawie powołanych przepisów oraz art. 386 § 1 k.p.c., w zakresie natomiast, w którym apelacja powodów została oddalona – zgodnie z art. 385 k.p.c., Sąd Apelacyjny orzekł jak w sentencji.

Paulina Asłanowicz Robert Obrębski Bernard Chazan