Sygn. akt VIII GC 279/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie:

Przewodniczący SSO Agnieszka Górska

Protokolant sekr. sąd. Monika Karczmarska

po rozpoznaniu w dniu 22 listopada 2017 r. w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w P.

przeciwko A. K.

o zapłatę

I oddala powództwo;

II zasądza od powoda syndyka masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w P. na rzecz pozwanego A. K. kwotę 5517 zł (pięciu tysięcy pięciuset siedemnastu złotych) tytułem kosztów procesu.

Sygn. akt VIII GC 279/17

UZASADNIENIE

Pozwem wniesionym 23 lutego 2017 r. powód syndyk masy upadłości (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w upadłości likwidacyjnej z siedzibą w P. domagał się zasądzenia od pozwanego A. K. kwoty 117.990 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu oraz kosztami procesu.

W uzasadnieniu wyjaśnił, że pozwany od 4 stycznia 2011 r. do 23 lipca 2012 r. bezpodstawnie pobierał od upadłej spółki wynagrodzenie, w szczególności na podstawie przelewu z 25 stycznia 2012 r. otrzymał od upadłej kwotę 117.990 zł. Dokumentacja upadłej spółki nie potwierdza, aby wypłaty te były uzasadnione np. zawartymi z pozwanym umowami. Pismem z 8 czerwca 2016 r. pozwany został wezwany do zapłaty, lecz w odpowiedzi na pismo oświadczył, że żądanie jest bezzasadne i wynagrodzenie otrzymał w ramach współpracy z upadłą spółką w zakresie budowy ekranów akustycznych. Do zakończenia sporu nie doprowadziło również postępowanie pojednawcze.

Sąd Okręgowy w Poznaniu dnia 1 marca 2017 r. wydał w postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty (sygn. akt IX GNc 231/17), od którego pozwany A. K. złożył sprzeciw, wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie od powoda kosztów procesu.

Pozwany zarzucił, że dochodzona pozwem kwota została mu wypłacona w ramach współpracy z upadłą spółką i stanowi kwotę podatku VAT wynikającą z faktury VAT nr (...) z 22 grudnia 2011 r. Wszystkie wypłaty otrzymał w ramach współpracy przy budowie ekranów akustycznych. Jednocześnie zarzucił, że roszczenie jest przedawnione z uwagi na upływ 3-letniego terminu przedawnienia dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.

Postanowieniem z 12 czerwca 2017 r. (sygn. akt IX GC 296/17) Sąd Okręgowy w Poznaniu – w związku z podniesionym przez pozwanego zarzutem niewłaściwości miejscowej – przekazał sprawę do rozpoznania tutejszemu Sądowi.

W toku procesu powód zarzucił, że podniesiony przez pozwanego zarzut przedawnienia roszczenia nie zasługuje na uwzględnienie z uwagi na jego sprzeczność z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.).

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Postanowieniem z 12 grudnia 2012 r. Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w P. ogłosił upadłość (...) sp. z o.o. z siedzibą w P. obejmującą likwidację majątku spółki (sygn. akt XI GU 255/12). Prezesem (jedynym członkiem) zarządu spółki był M. K., będący zarazem wspólnikiem spółki. M. K. jest bratem pozwanego.

Dowody:

-

informacja odpowiadająca aktualnego odpisowi z KRS upadłej spółki (k. 18-21).

-

zeznania świadka M. K. (k. 163-166, 169);

-

zeznania pozwanego (k. 166-169).

Na zlecenie powoda 14 lipca 2014 r. został sporządzony raport – analiza przepływów finansowych upadłej spółki, w którym ustalono, ze jednym z głównych beneficjentów spółki był pozwany (w ramach prowadzonej działalności gospodarczej). Przedstawiono w nim również powiązania spółki z innymi podmiotami i postawiono hipotezę, że spółka (...) pozostawała w zmowie w zakresie wyprowadzania z niej majątku.

Dowód:

-

raport z 14 lipca 2014 r. (k. 60-69).

Spółka (...) współpracowała z pozwanym w zakresie budowy ekranów akustycznych od 2009 r. – pozwany, będący bratem M. K., był podwykonawcą spółki. Umowy były zwykle zawierane przez spółkę i pozwanego ustnie. Początkowo pozwany wykonywał zlecenia przy pomocy pracowników spółki (...). Dopiero w późniejszym okresie zatrudnił jako swoich pracowników kilka osób – uprzednio pracujących w spółce, w tym P. B. oraz A. L.. Prace wykonywane prze pozwanego miały powtarzalny charakter.

W 2011 r. pozwany wykonywał na rzecz spółki zlecenie dotyczące postawienia ekranów akustycznych przy autostradzie (...).

Dnia 22 grudnia 2011 r. pozwany wystawił (...) sp. z o.o. fakturę VAT nr (...) na kwotę 630.990 zł brutto, w tym 117.990 zł tytułem podatku VAT, tytułem wynagrodzenia za roboty w ramach inwestycji dotyczących obwodnicy (...) (29.440 zł podatku VAT) oraz odcinka autostrady (...) (88.550 zł podatku VAT).

Dowody:

-

faktura VAT nr (...) z 22 grudnia 2011 r. (k. 33);

-

protokół kontroli podatkowej (k. 37-52);

-

zeznania świadka J. K. (k. 142-144, 148);

-

zeznania świadka P. B. (k. 144-145, 148);

-

zeznania świadka A. L. (k. 145-146, 148);

-

zeznania świadka M. K. (k. 163-166, 169);

-

zeznania pozwanego (k. 166-169).

Dnia 25 stycznia 2012 r. spółka (...) przelała na rachunek bankowy pozwanego 117.990 zł, wskazując w tytule przelewu „za fakt.”.

Dowody:

-

wyciąg z rachunku bankowego (k. 7);

-

zaświadczenie z 20 października 2015 r. (k. 8).

Pozwany również 25 stycznia 2012 r. uiścił na rzecz Urzędu Skarbowego w D. kwotę 122.743 zł tytułem rozliczenia podatku VAT za grudzień 2011 r. zgodnie z formularzem VAT-7, który złożył 24 stycznia 2012 r. W złożonej deklaracji podatkowej ustalił, że jego zobowiązanie – kwota polegające wpłacie – wynosi 122.743 zł.

Dowody:

-

potwierdzenie operacji bankowej (k. 34);

-

deklaracja VAT-7 z 24 stycznia 2012 r. (k. 35-36).

W okresie od 12 do 31 stycznia oraz od 1 do 20 lutego 2012 r. Naczelnik Urzędu Skarbowego w D. przeprowadził kontrolę podatkową wobec pozwanego za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r. W protokole kontroli odnotowano, że w toku kontroli pozwany oświadczył o samodzielnym wykonywaniu działalności w 2010 r. – bez zatrudniania pracowników.

Dowód:

-

protokół kontroli podatkowej z 20 lutego 2012 r. (k. 37-52).

Pismem z 8 czerwca 2016 r. powód wezwał pozwanego do zapłaty na rzecz masy upadłości E. S. w terminie 5 dni od otrzymania wezwania łącznej kwoty 1.833.541,31 zł, w tym dochodzonej pozwem kwoty 117.990 zł.

Wezwanie do zapłaty pozwany otrzymał 13 czerwca 2016 r. W odpowiedzi z 24 czerwca 2016 r. odmówił zapłaty, wyjaśniając że wszystkie płatności wynikają ze współpracy z upadłą spółką przy budowie ekranów akustycznych. Często przelewy następowały również jako zaliczki, które były rozliczane. Według jego wiedzy żadne zaliczki nie pozostały nierozliczone.

Dowody:

-

pismo z 8 czerwca 2016 r. wraz z potwierdzeniem nadania i historią doręczenia (k. 9-12);

-

pismo z 24 czerwca 2016 r. (k. 13).

Wobec odmowy zapłaty powód złożył wniosek o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej (datowany na 29 czerwca 2016 r.) odnośnie kwoty 1833.541,31 zł, obejmującej m.in. kwotę 117.990 zł. Dnia 16 grudnia 2016 r., w ramach postępowania pojednawczego przed Sądem Rejonowym w Łobzie (sygn. akt I Co 336/16), odbyło się posiedzenie, podczas którego ówczesny pełnomocnik pozwanego oświadczył, że pozwany nie widzi możliwości zawarcia ugody.

Dowody:

-

wniosek z 29 czerwca 2016 r. (k. 14-16);

-

protokół posiedzenia przed Sądem Rejonowym w Łobzie z 16 grudnia 2016 r., sygn. akt I Co 336/16 (k. 17).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo oparte jest na przepisie art. 405 k.c. w zw. z art. art. 410 § 1 k.c.

Zgodnie z art. 405 k.c. kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.

Przesłankami odpowiedzialności z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia są: wzbogacenie po stronie jednego podmiotu, zubożenie po stronie innego podmiotu, związek pomiędzy zubożeniem jednego podmiotu i wzbogaceniem drugiego oraz brak podstawy prawnej wzbogacenia. Przepisy dotyczące bezpodstawnego wzbogacenia stosuje się w szczególności do świadczenia nienależnego (art. 410 § 1 k.c.), przy czym przepis art. 410 § 2 k.c. stanowi, że o nienależności świadczenia świadczy brak zobowiązania do świadczenia, jego spełnienie względem nieuprawnionej osoby, odpadnięcie podstawy świadczenia, brak osiągnięcia zamierzonego celu świadczenia czy wreszcie nieważność czynności prawnej zobowiązującej do spełnienia świadczenia.

Zaakcentować w tym miejscu należy, że zgodnie z art. 6 k.c., ciężar udowodnienia faktu spoczywa na tym, kto z wywodzi z niego skutki prawne. Wyrażona w tym przepisie reguła ciężaru dowodu w aspekcie materialnym przesądza o tym, kto ponosi materialnoprawny ciężar w zakresie postępowania dowodowego ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 czerwca 2009 r., sygn. akt IV CSK 71/09, L. ). W niniejszej sprawie ciężar ten – w odniesieniu do wymienionych powyżej przesłanek kształtujących odpowiedzialność pozwanego – spoczywał na stronie powodowej.

Postępowanie dowodowe w niniejszej sprawie opierało się zarówno na dowodach z dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy, jak również zeznaniach świadków J. K., P. B., A. L., M. K. oraz zeznaniach samego pozwanego. Część okoliczności faktycznych nie była między stronami przedmiotem sporu. W szczególności pozwany nie negował tego, że 25 stycznia 2012 r. spółka (...) przelała na jego rachunek bankowy kwotę 117.990 zł dochodzoną w niniejszym procesie przez powoda. Tym samym niesporne było, że na skutek tego transferu środków pieniężnych po stronie (...) sp. z o.o. doszło do zubożenia spółki, a po stronie pozwanego do wzbogacenia kosztem spółki. W konsekwencji postępowanie dowodowe ukierunkowane było na ustalenie okoliczności istotnych dla oceny, czy zubożenie spółki i wzbogacenie pozwanego nastąpiło bez podstawy prawnej.

W literaturze wskazuje się na trudność związaną z oceną, kiedy niewątpliwie następuje wzbogacenie „bez podstawy prawnej”, dlatego przeważa tendencja do wskazywania, w jakich sytuacjach – a contrario – wzbogacenie posiada podstawę prawną. Przede wszystkim przyjmuje się, że za istnienie podstawy prawnej wzbogacenia w rozumieniu art. 405 k.c. należy uznać akt administracyjny, czynność prawną (w tym umowę), stosunki rodzinne czy wreszcie orzeczenie sądu. Istnienie takiej podstawy wyklucza powstanie zobowiązania z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia, nawet wówczas, gdy byłoby to moralnie niesłuszne czy wątpliwe z politycznoprawnego punktu widzenia (vide P. Księżak w: Kodeks cywilny. Komentarz, red. K. Osajda, Legalis 2017, kom. do art. 405 k.c., K. Mularski w: Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. red. Maciej Gutowski, Legalis 2016, kom. do art. 405 k.c.) Brak podstawy wzbogacenia rozumieć zatem należy jako brak usprawiedliwienia dla uzyskanej przez wzbogaconego korzyści majątkowej w normach prawnych, treści czynności prawnej, prawomocnym orzeczeniu sądowym albo akcie administracyjnym ( vide P. Mostowik w: System Prawa Prywatnego, T. 6, red. A. Olejniczak, Legalis).

Pozwany podstawy prawnej uzyskanego wzbogacenia upatrywał w umowie zawartej w ramach współpracy ze spółka (...); dochodzona pozwem kwota miała wynikać z przedstawionej przez niego faktury VAT nr (...) z 22 grudnia 2011 r. (k. 33). Kwota 117.990 zł jest równa wskazanej w tej fakturze sumie podatku VAT.

W niniejszej sprawie pozwany wykazał, że rzeczywiście istniała podstawa do uzyskania przez niego wzbogacenia, a mianowicie wynagrodzenia w części obejmującej kwotę 88.550 zł podatku VAT, należnego z tytułu wykonania robót budowlanych w związku z odcinkiem autostrady (...). Zebrany w sprawie materiał dowodowy nie pozwalał jednak na stwierdzenie, że istniała podstawa do obciążenia w fakturze nr (...) spółki (...) wynagrodzeniem za roboty budowlane przy obwodnicy G. (...) w kwocie 157.440 zł brutto, w tym 29.440 zł podatku VAT.

Brak dowodu w postaci pisemnej umowy nie świadczy o tym, że takiej umowy w ogóle nie zawarto. Podkreślenia wymaga, że przewidziany w art. 647 § 4 k.c. (w brzmieniu obowiązującym do dnia 31 maja 2017 r.) wymóg formy pisemnej pod rygorem nieważności miał znaczenie dla solidarnej odpowiedzialności inwestora za zapłatę wynagrodzenia podwykonawcy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 2 czerwca 2014 r., I ACa 367/14, w którym przyjęto, że brak formy pisemnej skutkuje uchyleniem solidarnej odpowiedzialności inwestora). Ubocznie zauważyć można, że aktualne brzmienie § 4 bardziej odpowiada celowi tej regulacji.

Wymagania dotyczące formy umowy o roboty budowlane określa zaś przepis art. 648 §1 k.c., według którego umowa o roboty budowlane powinna być stwierdzona pismem. Abstrahując od różnicy pomiędzy pojęciem „formy pisemnej” a „stwierdzeniem pismem”, przypomnieć należy, że brak zastrzeżenia rygoru nieważności – zgodnie z art. 74 §1 k.c. – skutkuje ograniczeniami w zakresie dowodzenia faktu zawarcia czynności. Przepisów o formie pisemnej dla celów dowodowych nie stosuje się jednak w stosunkach między przedsiębiorcami. W konsekwencji brak zastrzeżenia w art. 648 §1 k.c. rygoru nieważności odnośnie formy umowy o roboty budowlane uzasadnia w niniejszej sprawie wniosek o dopuszczalności zawarcia jej w dowolny sposób, także w formie ustnej, jak również stanowi o braku przeszkód w dowodzenia faktu zawarcia umowy za pomocą zeznań świadków i stron.

Ponadto zauważyć trzeba, że nawet brak jakiejkolwiek umowy pomiędzy spółką i pozwanym nie powodowałby automatycznie braku podstawy prawnej wzbogacenia pozwanego. Pozwany mógłby bowiem domagać się spółki zapłaty z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia w zakresie, w jakim wykonawca (spółka) uzyskał jego kosztem korzyść majątkową w związku z wykonaniem robót budowlanych.

Istotne zatem było ustalenie, czy pozwany faktycznie wykonywał roboty budowlane związane z autostradą (...) oraz obwodnicą G. (...).

O kilkuletniej współpracy pomiędzy spółką a pozwanym zeznawali zgodnie świadkowie J. K., P. B., A. L., M. K. oraz pozwany. Brak było podstaw do odmówienia tym zeznaniom wiarygodności, tym bardziej, że były zgodne z ustaleniami dokonanymi przez Naczelnika Urzędu Skarbowego w D. w protokole kontroli podatkowej z 20 lutego 2012 r. W dokumencie tym wskazano, że pozwanego łączyły z powódką w kontrolowanym okresie od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r. 3 umowy (k. 44). Jednocześnie świadkowie P. B. oraz A. L., będący w przeszłości pracownikami pozwanego, potwierdzili w swoich zeznaniach wykonywanie robót właśnie na odcinku autostrady (...). Na fakt wykonywania robót na odcinku autostrady (...) wskazał również sam pozwany.

Zarazem jednak świadkowie P. B. i A. L. w składanych zeznaniach nie potwierdzili, że wykonywali jakiekolwiek roboty budowlane w związku z pracami przy obwodnicy G. (...). Przeciwnie, świadek P. B. zeznał, że przy takiej inwestycji nie pracował, zaś świadek A. L. zeznał, że nie przypomina sobie, aby wykonywał prace przy obwodnicy (...).

Wobec takiej treści zeznań świadkowie byli w pełni wiarygodni. Nie podważał ich wiarygodności fakt, że byli pracownikami pozwanego, ponieważ częściowo ich zeznania okazały się dla pozwanego niekorzystne, więc trudno w nich upatrywać braku obiektywizmu.

W tym miejscu, odnosząc się do stanowiska powoda, należy podkreślić, że zeznania wspomnianych świadków i pozwanego dowodzą, że pozwany nie prowadził działalności samodzielnie – zatrudniał pracowników, w tym P. B. oraz A. L.. Do przeciwnego wniosku nie prowadzi analiza protokołu kontroli z 20 lutego 2012 r., bowiem obejmuje ona jedynie okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2010 r., a sporna kwota 117.990 zł dotyczy robót, które miały zostać wykonane w 2011 r. Z zeznań ww. świadków, jak również pozwanego wynika zaś, że pracownicy ci, uprzednio zatrudnieni w spółce (...), w późniejszym okresie przeszli do pracy u pozwanego.

Wracając do kwestii badania podstawy prawnej wzbogacenia pozwanego należy wskazać, że o wykonywaniu przez pozwanego robót przy obwodnicy G. (...) jedynie częściowo świadczyły zeznania świadka J. K., który – jak zeznał – słyszał, że pozwany wykonywał te roboty. Niemniej nie przytoczył żadnych szczegółów ani potwierdzenia, że tak w istocie było. Sam pozwany poprzestał na bardzo ogólnym wyjaśnieniu „na obwodnicy G. coś robiliśmy”, ale nie pamiętał dokładnie, na czym prace polegały. Wobec tak ogólnego charakteru tych zeznań i odmiennych zeznań świadków P. B. i A. L. oraz braku innych dowodów w tym zakresie należało ocenić, że pozwany nie prowadził w tym okresie robót na obwodnicy G. (...) i bezpodstawnie obciążył spółkę (...) wynagrodzeniem za takie roboty, (uwzględniając w tym również podatek VAT). Co więcej, zeznania powyższych świadków wskazywały, że pozwany nie dysponował inną brygadą pracowników, z pomocą której takie prace mogły być przez niego wykonywane.

W konsekwencji należało uznać, że powód nie zdołał wykazać braku podstawy prawnej wzbogacenia pozwanego co do kwoty 88.550 zł podatku VAT należnego z tytułu wykonania robót budowlanych w związku z odcinkiem autostrady (...) i w tym zakresie powództwo podlegało oddaleniu. Co do pozostałej części roszczenia, tj. kwoty 29.440 zł podatku VAT wskazanego w fakturze VAT nr (...) jako podatek od wynagrodzenia za wykonanie robót budowlanych przy obwodnicy G. (...), powód wykazał, zdaniem Sądu, że kwota ta stanowiła spełnienie świadczenia nienależnego.

Zastosowanie w tej sytuacji znajdował jednak przepis art. 411 pkt 1 k.c., zgodnie z którym nie można żądać zwrotu świadczenia, jeżeli spełniający świadczenie wiedział, że nie był do świadczenia zobowiązany, chyba że spełnienie świadczenia nastąpiło z zastrzeżeniem zwrotu lub w wykonaniu nieważnej czynności prawnej. Okoliczności niniejszej sprawy nie dają podstaw do stwierdzenia, że spółka (...) nie wiedziała, że nie była zobowiązana do spełnienia świadczenia na rzecz pozwanego w tym zakresie, co wynika z samego faktu, że sam świadek M. K. (ówczesny prezes zarządu) wskazywał jedynie na wykonanie przez pozwanego robót związanych z autostradą (...), nie zaś na jakiekolwiek prace na obwodnicy G. (...).

W świetle art. 207 § 6 k.p.c. spóźnione były twierdzenia powoda przedstawione na rozprawie 22 listopada 2017 r., (pod nieobecność pełnomocnika pozwanego), po uprzedzeniu o zamiarze zamknięcia rozprawy. Powód oświadczył, że w jego ocenie w sprawie mogą znajdować zastosowanie normy prawne wynikające z przepisów ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. – Prawo upadłościowe i naprawcze (Dz.U. z 2009 r. Nr 175, poz. 1361 z późn. zm.; dalej: p.u.n.), dotyczące bezskuteczności wobec masy upadłości czynności prawnych upadłego. Wywód powoda, odwołujący się do pokrewieństwa pomiędzy pozwanym i prezesem upadłej spółki, jak również do 6 – miesięcznego okresu do dnia zgłoszenia wniosku o upadłość, stanowił w tym zakresie niejako kompilację przesłanek roszczeń przewidzianych z art. 127 i art. 128 p.u.n., dotyczących uznania czynności prawnej upadłego za bezskuteczną wobec masy upadłości. Niemniej, w obydwu przypadkach z roszczeniem takim można wystąpić jedynie co do czynności prawnych dokonanych w pewnym przedziale czasowym „przed dniem złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości”. Powód oświadczył, że nie wnosi o przeprowadzenie dodatkowych dowodów, zaś zgromadzony materiał nie pozwalał na ustalenie, w jakim terminie w przypadku spółki (...) został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości – znana jest jedynie data ogłoszenia upadłości. Ponadto powód nie sprecyzował nawet, jaka czynność prawna, jest jego zdaniem bezskuteczna.

Niezależnie od powyższej argumentacji za oddaleniem powództwa przemawiał skutecznie podniesiony zarzutu przedawnienia roszczenia.

Powód dochodził roszczenia majątkowego – zapłaty określonej kwoty w związku z bezpodstawnym wzbogaceniem pozwanego. Roszczenie to w świetle art. 117 § 1 k.c. mogło ulec przedawnieniu, a przedawnienie roszczenia ma ten skutek, że zgodnie z art. 117 § 2 k.c. dłużnik może uchylić się od zaspokojenia roszczenia. Co do terminu przedawnienia należy wskazać, że roszczenia związane z prowadzeniem działalności gospodarczej przedawniają się, zgodnie z art. 118 k.c., co do zasady w terminie 3 lat. Roszczenie dochodzone przez powoda natomiast niewątpliwie wynikało z prowadzonej przez upadłą spółkę działalności gospodarczej.

Przy rozpoznawaniu zarzutu przedawnienia w niniejszej sprawie niezbędne było rozważenie, w jakim terminie rozpoczął się bieg przedawnienia. To zagadnienie stanowi przedmiot regulacji art. 120 § 1 k.c., zgodnie z którym bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stało się wymagalne. Jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego, bieg terminu rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

W przypadku roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia czy nienależnego świadczenia termin ten rozpoczyna się od dnia, w którym uprawniony mógł w najwcześniej możliwym terminie wezwać zobowiązanego do zapłaty ( vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2009 r., sygn. akt II CSK 625/08 L. ). Okoliczności niniejszej sprawy wskazują, że upadła spółka, na rzecz której działa w niniejszym procesie syndyk, mogła wezwać pozwanego do zapłaty najwcześniej w dniu następnym po dniu, w którym spółka wykonała przelew środków na rachunek bankowy pozwanego (25 stycznia 2012 r.), co uzasadniałoby wniosek o upływie 3 – letniego terminu przedawnienia w chwili wniesienia pozwu.

Uwzględnienie specyfiki postępowania upadłościowego i braku wiedzy syndyka – w chwili ogłoszenia upadłości – o przepływach pieniężnych upadłego nie prowadzi do odmiennego wniosku. Mianowicie upadłość spółki (...) ogłoszono 12 grudnia 2012 r., zaś raport sporządzony na zlecenie syndyka wykonano dopiero w lipcu 2014 r. Powód prezentował stanowisko, zgodnie z którym wezwanie pozwanego do zapłaty mogło nastąpić dopiero 14 lipca 2014 r., gdy został sporządzony na jego zlecenie raport – analiza przepływów (...) spółki (...). Z takim stanowiskiem nie sposób jednak się zgodzić. Powód nie wyjaśnił, z jakich względów raport taki został sporządzony dopiero po upływie ponad 1,5 roku od ogłoszenia upadłości, ani nie wskazał, w jakim terminie nastąpiło zlecenie sporządzenia tego raportu. Nie sposób wprawdzie kwestionować, że weryfikacja stanu masy upadłości wymaga pewnego nakładu pracy i w konsekwencji czasu. Nieznane są jednak przyczyny zaniechania sporządzenia analizy przepływów pieniężnych niezwłocznie po ogłoszeniu upadłości. Nie wykazano w szczególności, by na przeszkodzie temu stał zakres działalności prowadzonej przez spółkę, czy też sposób prowadzenia jej dokumentacji. W przekonaniu Sądu stosowne ustalenia i w konsekwencji wezwanie pozwanego do zapłaty nie powinno nastąpić później niż w ciągu pół roku od rozpoczęcia postępowania upadłościowego, w związku z czym wezwanie do zapłaty powinno zostać skierowane do pozwanego do 12 czerwca 2013 r.

W konsekwencji, nawet przyjęcie początku biegu terminu na dzień, w którym wezwanie do zapłaty mogło być wystosowane przez syndyka, uzasadnia wniosek o upływie 3 - letniego przedawnieniu. Powód nie zdołał wykazać, że bieg przedawnienie uległ zawieszeniu albo przerwaniu. Wprawdzie powód wystąpił do Sądu Rejonowego Poznań-Stare Miasto w P. z wnioskiem o zawezwanie pozwanego do próby ugodowej (który mógł skutkować przerwaniem biegu przedawnienia na podstawie art. 123 § 1 pkt 1 k.c.), ale nie wykazał, w jakim terminie ów wniosek złożył, zaś data sporządzenia zawarta w tym wniosku wskazuje na 29 czerwca 2016 r., czyli na datę, gdy skutek przedawnienia już nastąpił. Brak jest z kolei podstaw do przyjęcia, że data wskazana we wniosku jest późniejsza niż jego faktyczne wniesienie do sądu.

Strona powodowa zarzuciła, że zarzut przedawnienia nie powinien zostać uwzględniony z uwagi na art. 5 k.c., zgodnie z którym nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Powyższy przepis stanowi o tzw. nadużyciu prawa, posługując się klauzulami generalnymi „zasad współżycia społecznego” oraz „społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa”. Wyrażenia te nie zostały zdefiniowane, wobec czego Sąd każdorazowo musi rozważyć okoliczności sprawy, aby ustalić, czy dany stan faktyczny pozwala stwierdzić, że czynienie użytku z prawa podmiotowego jest sprzeczne z pewnymi zasadami wykształconymi w społeczeństwie i w obrocie prawnym ( vide P. Machnikowski, w: Kodeks cywilny. Komentarz, red. E. Gniewek, P. Machnikowski, Legalis, kom. do art. 5 k.c.). Inaczej mówiąc, przepis ten pozwala na korygowanie sytuacji wyznaczanej przez normy prawa materialnego w taki sposób, aby rozstrzygnięcie było sprawiedliwe nie tylko przez pryzmat ścisłej interpretacji językowej, ale również przez pryzmat poczucia sprawiedliwości.

Zastosowanie art. 5 k.c. ma charakter wyjątkowy. W okolicznościach niniejszej sprawy powód nie wykazał, zdaniem Sadu, aby jakiekolwiek wyjątkowe względy zachodziły, co uzasadniałoby zastosowanie normy wynikającej z tego przepisu. Jak wyjaśniono wcześniej, nie zostało wykazane, że występowały jakiekolwiek trudności w ustaleniu dochodzonego przez powoda roszczenia. Nie wykazano, dlaczego o wykonaniu przelewu z 25 stycznia 2012 r. powód miał powziąć wiedzę dopiero 14 lipca 2014 r. na skutek sporządzonego raportu. Z materiału dowodowego nie wynika również, że nie było możliwości weryfikacji przepływów pieniężnych i sporządzenia raportu wcześniej, nie zaś dopiero po upływie 1,5 roku od ogłoszenia upadłości. Ponadto treść tego raportu nie wskazuje na to, by wymagany był w tym wypadku szczególnie duży nakład pracy.

Wobec oddalenia powództwa w całości, na podstawie art. 98 § 1 i 3 oraz art. 108 § 1 k.p.c., należało powoda – jako stronę przegraną – obciążyć obowiązkiem zwrotu kosztów procesu poniesionych przez pozwanego w całości. Na koszty procesu pozwanego w łącznej kwocie 5.517 zł składała się opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł), wykorzystana zaliczka na przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków (100 zł) oraz wynagrodzenie pełnomocnika procesowego – adwokata (5.400 zł), ustalone na podstawie § 2 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U. z 2015 r. poz. 1800).

SSO Agnieszka Górska