Sygn. akt V K 154/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2017 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku w V Zamiejscowym Wydziale Karnym z siedzibą w Węgorzewie w składzie:

Przewodniczący – SSR Lidia Merska

Protokolant – st. sekr. sąd. Danuta Betlej
w obecności Prokuratora -------------------

Oskarżyciela posiłkowego Gospodarstwa (...) w S.

po rozpoznaniu w dniu 2 listopada 2017 r., na rozprawie

sprawy H. S.

urodzonego (...) w A.

syna Z. i W. z d. G.

oskarżonego o to, że: w dniu 26 czerwca 2017 r. na jeziorze Ż. w okolicy miejscowości K., gmina K. nie będąc uprawnionym do rybactwa śródlądowego za pomocą sieci rybackiej typu wonton stylonowy dokonywał połowu ryb na szkodę Gospodarstwa (...) w S.

tj. o czyn z art. 27c ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 18.04.1985 r. o rybactwie śródlądowym

( Dz. U z 1999 r. Nr 66, poz. 750)

1.  Oskarżonego H. S. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 27c ust.1 pkt 2 ustawy o rybactwie śródlądowym z dnia 18.04.1985r (tj. Dz. U. z 2015r poz. 652 ze zm.) w zw. z art. 34§1 i §1a pkt 1 kk i art. 35§1 kk skazuje go na karę 4 (cztery) miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 24 (dwadzieścia cztery) godzin w stosunku miesięcznym.

2.  Na podstawie art. 27c ust. 2 ustawy o rybactwie śródlądowym orzeka o podaniu wyroku do publicznej wiadomości poprzez jego publikację w prasie lokalnej – Gazecie (...).

3.  Na podstawie art. 27c ust. 3 ustawy o rybactwie śródlądowym orzeka przepadek sieci rybackiej typu wonton o oczku 55 mm i długości 15 mb.

4.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 120,0 (sto dwadzieścia) złotych tytułem opłaty i pozostałe koszty sądowe w kwocie 110,00 (sto dziesięć) złotych.

Sygn. akt VK 154/17

UZASADNIENIE

W dniu 26 czerwca 2017r strażnicy rybaccy – J. R., A. J. i R. B. – kontrolowali obszar jeziora Ż. gm. K.. Bezpośrednio na jeziorze łodzią służbową, oznakowaną, pływał J. R.. Penetrował jezioro w celu zebrania zastawionych sieci kłusowniczych. Pozostali strażnicy byli na brzegu od strony miejscowości K., a wszyscy pozostawali w kontakcie radiowym. Około godziny 12.30 J. R. przez lornetkę zaobserwował młodego mężczyznę, ubranego w białą koszulkę, który z brzegu jeziora, w trzcinach, zbierał sieć rybacką koloru zielonego. Mężczyzna był po pas w wodzie. Oprócz niego na brzegu jeziora był drugi, starszy mężczyzna, ubrany w biało – grantową koszulkę. Strażnik poinformowała kolegów o tym, co zaobserwował i przepłynął łodzią we wskazane miejsce. Na widok łodzi straży rybackiej obaj mężczyźni zaczęli uciekać do lasu. W tym czasie na miejsce przyjechali samochodem służbowym pozostali dwaj strażnicy rybaccy – A. J. i R. B.. Zablokowali wyjazd samochodu marki O. (...) o nr rej. (...). W samochodzie, w bagażniku strażnicy ujawnili sieć rybacką – wonton o oczku 55 mm i długości 15 metrów. Wylegitymowali mężczyzn – młodszym był H. S. – ubrany w białą koszulkę i starszy – Z. S., jego ojciec – ubrany w koszulkę biało – grantową. W sieci nie było ryb, tylko resztki roślinności jeziorowej.

Strażnicy rybaccy powiadomili Policję, dyżurny potwierdził dane osobowe mężczyzn, po zatrzymaniu sieci, mężczyźni zostali zwolnieni.

Stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie: notatki urzędowej k. 2, protokołu zatrzymania rzeczy k. 3 – 5, protokołu eksperymentu procesowego k. 49 – 53, zeznań świadków: J. R. k. 75v – 76, R. B. k. 76, A. J. k. 76 – 76v, a także częściowo na podstawie zeznań świadka Z. S. oraz wyjaśnień oskarżonego H. S..

Oskarżony H. S. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, twierdził iż sieć z jeziora wyciągał jego ojciec. Sieć nie była rozstawiona w jeziorze, tylko zwinięta, po wyjęciu jej na brzeg zostawili ją w tym miejscu. Później przeszli jeszcze ze sto metrów, wrócili i zabrali sieć do samochodu. Szli spokojnie do auta, a kiedy wyjeżdżali to drogę zajechał im samochód straży rybackiej. Sieć nie była ich własnością, została im zabrana. Zaprzeczył by był mokry i by wchodził do wody, ani nie biegł do samochodu. Nie kwestionował natomiast, iż był kontrolowany przez strażników rybackich. Również jego ojciec Z. S. nie zaprzeczył, że byli kontrolowani przez strażników rybackich, choć podał iż to on wchodził do wody po sieć. Ojciec oskarżonego twierdził, iż ma prawo zbierać sieci, które stawiają kłusownicy.

Zupełnie inny przebieg zdarzeń przedstawili J. R., R. B. i A. J., szczegółowo opisując czynności wykonywane przez oskarżonego, sposób zachowania oskarżonego jak i jego ojca podczas kontroli. Poza tym bezpośrednio po ujawnieniu przestępstwa zabezpieczyli dowody – zebraną sieć rybacką – w aucie, którym obaj mężczyźni stamtąd odjeżdżali. Zauważyć należy, że świadek J. R. obserwował czynności podejmowane przez oskarżonego i dlatego powiadomił pozostałych strażników, polecając im zatrzymanie oskarżonego. Nie tracił kontaktu wzrokowego z osobą oskarżonego, a kiedy ten usłyszał silnik łodzi, zaczął uciekać wspólnie z ojcem. Nie sposób przyjąć, że świadkowie specjalnie chcą pogrążyć oskarżonego składając fałszywe zeznania. Wersja zdarzeń przedstawiona przez ojca oskarżonego nie jest wiarygodna. On sam twierdził, że syn nie wchodził do wody, tylko on osobiście zabrał sieć z brzegu, a sieć była zwinięta. Z protokołu eksperymentu procesowego wynika, iż J. R. wcześniej patrolując jezioro nie zauważył sieci, bo była postawiona w trzcinach, była schowana.

Sąd nie znalazł podstaw ku temu, aby odmówić wiarygodności zeznaniom świadków – strażników rybackich. Jednoznacznie i szczegółowo opisali podejmowane przez oskarżonego czynności, ich miejsce i czas. Również sposób zachowania ojca oskarżonego na Sali rozpraw, a także przez rozprawą, potwierdza zeznania świadków co do jego zachowania podczas zatrzymania. Z. S. odnosił się do strażników rybackich z lekceważeniem, kwestionując podejmowane przez nich czynności służbowe, grożąc im konsekwencjami służbowymi oraz naruszeniem nietykalności cielesnej.

Odpowiedzialności karnej za popełnienie czynu kwalifikowanego z art.27c ust.1 pkt 2 ustawy o rybactwie śródlądowym z dnia 18.04.1985r podlega ten, kto nie będąc uprawnionym do rybactwa albo osobą poławiającą na jego rzecz, poławia ryby rybackimi narzędziami lub urządzeniami połowowymi. Artykuł 4 w/w ustawy stanowi, iż do połowu ryb uprawnionym jest ten, kto włada wodami w sztucznym zbiorniku wodnym przeznaczonym do chowu lub hodowli ryb i usytuowanym na publicznych śródlądowych wodach powierzchniowych płynących; właściciel albo posiadacz gruntów pod wodami stojącymi lub gruntów pod wodami, do których stosuje się odpowiednio art. 5 ust. 4 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. - Prawo wodne (Dz.U. z 2015 r. poz. 469), zwanej dalej „ustawą - Prawo wodne”; właściciel albo posiadacz gruntów pod stawami rybnymi lub innymi urządzeniami w gospodarstwie rolnym przeznaczonymi do chowu lub hodowli ryb. Sieć typu wonton jest rybackim narzędziem połowowym - § 9 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie z dnia 12 listopada 2001 r. (Dz.U. Nr 138, poz. 1559 ze zm.).

Oskarżony doskonale zdawał sobie sprawę z wagi popełnianego przez niego przestępstwa. Jego zamiarem było zabranie sieci rybackiej wraz z zawartością ryb, tylko że jej zabranie jest jednoznaczne z poławianiem. Poławiać, nie oznacza iż należy złowić ryby, jedną z czynności jest zbieranie sieci. Oskarżony dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu z winy umyślnej w zamiarze bezpośrednim.

Wymierzając oskarżonemu karę Sąd uwzględnił wysoki stopień społecznej szkodliwości jego czynu. Oskarżony nie zważając na konsekwencje swojego czynu, wszedł do jeziora po pas żeby zabrać sieć rybacką. To, czy on sam ją wcześniej postawił w tym miejscu jest bez znaczenia, ponieważ zabierając ją liczył na osiągniecie zysku – zabranie ryb, które mogłyby być w sieci. Przecież po to ją zabierał z jeziora. Skoro okazało się, że w sieci nie ma ryb, to oznacza tylko iż przypadkowo oskarżony nie osiągnął z tego korzyści materialnej. Poza tym zgodnie z art. 20 ust. 5 ustawy o rybactwie śródlądowym - zabrania się osobom nieuprawnionym podejmowania z wody narzędzi rybackich i urządzeń połowowych.

Zdaniem Sądu kara ograniczenia wolności orzeczona w wymiarze 4 miesięcy wraz z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 24 godzin miesięcznie, będzie karą adekwatną do wagi i społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego. Oskarżony nie był dotychczas karany, więc wymierzenie kary pozbawienia wolności byłoby nadmiernie surowe, zaś orzeczenie kary grzywny wobec tego, iż jest uczniem, niemożliwe do wykonania. Oskarżony jest uczniem szkoły średniej, nie ma przeszkód by w weekendy bądź po szkole pracował na cele społeczne. Taka kara będzie miał przede wszystkim cele wychowawczy i prewencyjny wobec oskarżonego, osoby młodej, która po raz pierwszy weszła w konflikt z prawem.

Stosownie do art. 27c ust. 2 pkt 2 ustawy o rybactwie śródlądowym Sąd skazując za tego typu przestępstwo ma obowiązek orzec o podaniu orzeczenia do publicznej wiadomości, na koszt skazanego. Oskarżony zamieszkuje w miejscowości T. – woj. (...), a gazetą lokalną jest tam Gazeta (...).

Zgodnie z art. 27c ust. 3 pkt 1 ustawy o rybactwie śródlądowym Sąd dodatkowo orzeka na rzecz pokrzywdzonego na jego wniosek obowiązek naprawienia szkody lub na rzecz uprawnionego do rybactwa nawiązkę w wysokości od pięciokrotnej do dwudziestokrotnej wartości przywłaszczonych ryb. Tylko, że w przedmiotowej sprawie oskarżyciel posiłkowy nie złożył wniosku o naprawienie szkody, bo takowej nie poniósł, zaś ryb oskarżony nie złowił.

Sąd orzekł przepadek zatrzymanej sieci – urządzenia rybackiego – sieci wonton zgodnie z art. 27c ust. 3 pkt 2 ustawy o rybactwie śródlądowym. Przedmiotu, który niewątpliwie służył do popełnienia przestępstwa.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu oparto na treści art.627 kpk, zaś wysokość opłaty ustalono na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 2 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23.06.1973r (tj. Dz. U. nr 49 z 1983r poz. 223 z póź. zm.). Oskarżony te kwoty może ponieść z dochodów przez siebie uzyskiwanych, jest uczniem Technikum Mechanicznego, więc odbywa praktyki i otrzymuje wynagrodzenie.