Sygn. akt I C 423 / 15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 lipca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Ostrołęce - I Wydział Cywilny w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agata Tokarska

Protokolant:

sekr. sąd. Paweł Tymiński

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 5 lipca 2017 r. w O.

sprawy z powództwa A. P.

przeciwko A. N.

o zadośćuczynienie

orzeka:

1.  zasądza od pozwanej A. N. na rzecz powoda A. P. kwotę 20.000 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) wraz z odsetkami ustawowymi za okres od dnia 7 marca 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i z odsetkami ustawowymi za opóźnienie za okres od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty,

2.  w pozostałej części powództwo oddala,

3.  zasądza od pozwanej A. N. na rzecz powoda A. P. kwotę 1.333,25 zł (tysiąc trzysta trzydzieści trzy złote dwadzieścia pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania,

4.  nakazuje zwrócić powodowi A. P. kwotę 56,12 zł (pięćdziesiąt sześć złotych dwanaście groszy) tytułem niewykorzystanej zaliczki na poczet kosztów opinii biegłych, zaksięgowanej pod pozycją 500005656749,

5.  nakazuje zwrócić pozwanej A. N. kwotę 60 zł (sześćdziesiąt złotych) tytułem niewykorzystanej zaliczki na poczet oględzin, zaksięgowanej pod pozycją 500006418403,

6.  tytułem zwrotu poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa wydatków związanych z nadesłaniem informacji nakazuje pobranie na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w (...) kwoty 237,38 zł (dwieście trzydzieści siedem złotych trzydzieści osiem groszy) z zaliczki uiszczonej przez pozwaną i zaksięgowanej pod pozycją 510000253108

7.  nakazuje zwrócić pozwanej A. N. kwotę 562,62 zł (pięćset sześćdziesiąt dwa złote sześćdziesiąt dwa grosze) tytułem niewykorzystanej zaliczki na poczet kosztów udzielenia informacji, zaksięgowanej pod pozycją 510000253108.

/-/A. T.

Sygn. akt I C 423 / 15

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym przeciwko A. N., prowadzącej działalność gospodarczą pod firmą (...) A. N. w Z., powód A. P. wniósł o zasądzenie od pozwanej na jego rzecz kwoty 40.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 6.03.2015 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku z dnia (...)., a także zasądzenia od pozwanej kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Dodatkowo powód wniósł o ustalenie odpowiedzialność pozwanej za następstwa przedmiotowego wypadku na przyszłość.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w dniu (...) r. ok. godz. 12.30 idąc chodnikiem przy bloku nr 1 znajdującym się na rogu ulicy (...) w O. poślizgnął się na oblodzonym i nieposypanym piaskiem chodniku, w wyniku czego doznał złamania prawej nogi. Z miejsca zdarzenia karetką pogotowia ratunkowego został przewieziony do szpitala, gdzie przeszedł następnego dnia zabieg operacyjnego nastawiania złamania oraz jego zespolenia. Przez około 4 tygodnie po wypadku nosił opatrunek gipsowy i poruszał się o kulach, a także wymagał pomocy osób trzecich i sam nie mógł opiekować się swoją ciężko chorą (...). Z powodu bólu oraz ograniczonej ruchomości uszkodzonej nogi musiał zrezygnować z dotychczasowej aktywności sportowej (windsurfing), z uprawiania działki i dłuższych spacerów. Obecnie nadal okresowo odczuwa ból i ma problemy z chodzeniem. Nie powrócił do dawnej aktywności, a czasem podczas wzmożonego wysiłku korzysta z ortezy. Powód wskazał, iż pozwanej w ramach prowadzonej przez nią działalności gospodarczej powierzone zostało wykonywanie czynności utrzymywania przedmiotowego chodnika w należytym stanie, a ponieważ z racji niewywiązania się przez nią z tego obowiązku (w dniu zdarzenia chodnik nie był należycie utrzymany) doszło do poślizgnięcia się przez powoda i doznania przez niego urazu nogi, to w konsekwencji ponosi ona odpowiedzialność za skutki owego wypadku. Powód wskazał, iż pomimo wezwania pozwanej do wypłaty zadośćuczynienia, w piśmie z dnia 6.03.2015 r. odmówiła ona uwzględnienia jego roszczeń (pozew, k. 3-7).

W piśmie z dnia 5.08.2015 r. pełnomocnik powoda cofnął pozew w zakresie roszczenia o ustalenie odpowiedzialność pozwanej za następstwa wypadku z dnia (...) r. na przyszłość (pismo, k. 37), wobec czego postanowieniem z dnia 6.08.2015 r. Sąd umorzył postępowanie w tym zakresie (postanowienie, k. 40-41).

W odpowiedzi na pozew pozwana A. N. wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Pozwana przyznała, iż na mocy aneksu z dnia (...)r. przejęła wykonywanie na rzecz Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. (...) w O. usługi utrzymywania terenu na zewnątrz budynku, ale zaprzeczyła, by ponosiła odpowiedzialność za wypadek, jakiego doznał powód w dniu (...) r. Wskazała, iż w okresie zimowym była zobowiązania do usuwania śniegu z chodników i posypywania ich piaskiem w przypadku gołoledzi, natomiast taka feralnego dnia nie występowała. Podniosła, że chodnik tego dnia był sprzątnięty i utrzymany w należytym stanie. Zakwestionowała także, aby powód wykazał, iż przewrócił się we wskazywanym przez siebie miejscu oraz że korzystał z pomocy osób trzecich, bo jak sam wskazał, to jego (...) sama wymagała opieki (odpowiedź na pozew, k. 42-43).

Na rozprawie w dniu 3.03.2017 r. pełnomocnik powoda sprecyzował roszczenie pozwu w zakresie roszczenia odsetkowego wskazując, iż domaga się odsetek ustawowych za okres do dnia 6.03.2015 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetek ustawowych za opóźnienie za okres od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty (protokół rozprawy, k. 159).

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu (...) r. ok. godz. 12.30 A. P. szedł chodnikiem przy bloku nr 1 przy ul. (...) w O. w kierunku bloku, w którym mieszkał. Część powierzchni chodnika, po którym szedł powód, była pokryta lodem (zamarzniętą wodą spływającą z rynny bloku nr 1 przy ul. (...)), który z kolei pokryty był cienką warstwą świeżego śniegu. Tego dnia okresowo padał drobny śnieg, temperatura w nocy była poniżej zera, a ujemna temperatura utrzymywała się także w ciągu dnia. A. P. poślizgnął się na tym oblodzonym chodniku i doznał urazu prawej nogi. Uraz był na tyle silny, iż nie był w stanie sam podnieść się z chodnika. Upadek powoda widziała Z. K. (1) (która zebrała rzeczy, które wypadły powodowi podczas upadku), a także przechodzący w odległości kilku metrów B. P. i P. G., którzy podnieśli powoda i posadzili go na parapecie okna bloku nr 1 przy ul. (...) oraz wezwali na miejsce zdarzenia karetkę pogotowia.

Wskutek przedmiotowego upadku A. P. doznał złamania kostki bocznej prawej z podwinięciem w stawie skokowym oraz złamania nasady dalszej kości strzałowej prawej. Bezpośrednio z miejsca zdarzenia został przewieziony karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala (...) w O., gdzie był hospitalizowany do dnia 31.12.2014 r. W tym czasie przeszedł zabieg operacyjny otwartego nastawienia i zespolenia kostki bocznej prawej płytką kostkową oraz założono mu opatrunek gipsowy na okres 4 tygodni. Po zakończeniu leczenia szpitalnego w okresie od 12.01.2015 r. do 9.03.2015 r. A. P. kontynuował leczenie w Poradni Chirurgicznej, a w okresie od 23.02.2015 r. do 6.03.2015 r. przeszedł rehabilitację nogi uszkodzonej w wyniku wypadku.

Na skutek obrażeń doznanych w wypadku A. P. był unieruchomiony przez okres około miesiąca. Na nodze nosił opatrunek gipsowy i poruszał się wyłącznie o kulach, a po zdjęciu gipsu korzystał z laski. Obecnie okresowo używa ortezy. Przez okres ok. 6 tygodni po wypadku powód wymagał pomocy w zrobieniu zakupów, załatwianiu spraw poza domem i sprzątaniu mieszkania. Miał problemy z chodzeniem na dłuższe dystanse. Dopiero po 2,5 miesiącach od zdjęcia gipsu był w stanie samodzielnie prowadzić samochód. Poszkodowany był silnie zestresowany i sfrustrowany z powodu swojej niesamodzielności po wypadku, gdyż oprócz ograniczeń jakie dotyczyły tylko jego, nie mógł opiekować się swoją ciężko chorą (...), co robił stale do dnia wypadku.

Przez okres kilku tygodni po wypadku powód odczuwał dolegliwości bólowe, (przez pierwsze dwa tygodnie były one znacznie nasilone), a obecnie bóle nogi występują jedynie okresowo np. na zmiany pogody. Na skutek wypadku powstało też u powoda ograniczenie ruchomości stawu uszkodzonej prawej stopy, co sprawia mu trudności w chodzeniu. Skutki obrażeń doznanych w wyniku wypadku z dnia 27.12.2014 r. spowodowały u powoda trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 5%.

A. P. zakończył leczenie doznanego urazu prawej nogi, ale urazy te trwale ograniczyły jego aktywność życiową. Powód zmuszony był zrezygnować z windsurfingu, pracy na działce czy wędkowania (które to aktywności były jego hobby przed wypadkiem), gdyż obciążanie nogi przy tego rodzaju aktywności sprawia mu ból. Powód jest teraz znacznie mniej aktywny, niż z przed wypadkiem.

W dacie wypadku Wspólnotę Mieszkaniową nieruchomości położonej z O. przy ul. (...) 1 łączyła z A. N. umowa zlecenia z dnia 4.12.2007 r. (pierwotnie zawarta z B. L. (1) i zmieniona aneksem z dnia 12.12.2011 r.) na sprzątanie budynku mieszkalnego i utrzymanie w należytym stanie terenu wokół budynku, w tym także chodnika, na którym przewrócił się powód w dniu (...)r.

W dniu 30.02.2015 r. pełnomocnik powoda zgłosił szkodę zarządcy budynku położonego w O. przy ul. (...) 1, tj. (...) sp. z o.o. w O., które poinformowało powoda, iż za prawidłowe utrzymanie chodników przy tym budynku odpowiedzialna była profesjonalna firma (...) w Z.. Pismem z dnia 26.02.2015 r. pełnomocnik powoda zgłosił szkodę pozwanej A. N. oraz zwrócił się do niej z żądaniem wypłaty zadośćuczynienia. W piśmie z dnia 6.03.2015 r. pozwana odmówiła przyjęcia na siebie odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia (...) r.

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o: zeznania powoda A. P. (k. 59-60, k. 180), zeznania świadków: B. P. (k. 75-76), Z. K. (2) (k. 83), K. M. (k. 84), L. M. (k. 98) oraz częściowo zeznania pozwanej A. N. (k. 60-61, k. 181) i świadków B. L. (2) (k. 76-77), B. K. (k. 84-85) i A. K. (k. 85-86), a także w oparciu o dowody z dokumentów: zgłoszenie szkody (k. 12-13, k. 21-22), pismo pozwanej z 6.03.2015 r. (k. 14-15), opis zdarzenia (k. 16-17), oświadczenie świadka (k. 18-19), oświadczenie osoby sprawującej opiekę (k. 20), pismo (...) (k. 23), informacja z (...) dotycząca pozwanej (k. 24), fotografie miejsca zdarzenia (k. 25), karta zlecenia wyjazdu zespołu ratownictwa medycznego (k. 26), karta medycznych czynności ratunkowych (k. 27), karta informacyjna leczenia szpitalnego (k. 28-29), historia leczenia w (...) (k. 30-32), zlecenie na zabiegi fizjoterapeutyczne (k. 33-34), fotografia nogi (k. 35), umowa zlecenia z dnia 4.12.2007 r. (k. 47-48), aneks z dnia 12.12.2011 r. (k. 49), informacja (...) (k. 68), fotografie z oględzin miejsca zdarzenia (k. 100-115), protokół z oględzin miejsca zdarzenia (k. 116-117), informacja z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (k. 132) oraz opinię biegłego sądowego z zakresu (...) (k. 145-153) i opinię biegłej sądowej z zakresu psychologii Z. M. (k. 169-173).

W ocenie Sądu jest to wiarygodny materiał dowodowy, gdyż żadna ze stron nie kwestionowała prawdziwości i autentyczności dokumentów znajdujących się w aktach sprawy, a Sąd nie miał również zastrzeżeń do opinii wydanych przez biegłych sądowych, gdyż wnioski opinii biegłych są przekonujące i zostały rzetelnie uzasadnione. Za wiarygodne Sąd uznał również zeznania powoda, które potwierdzone zostały zeznaniami naocznych świadków wypadku, tj. B. P. oraz Z. K. (2). Fakt istnienia oblodzenia chodnika w dacie wypadku potwierdziły także zeznania obcych dla stron postępowania świadków K. M. oraz L. M.. Sąd odmówił wiary zeznaniom świadków A. K. oraz B. K. (które twierdziły, że powód upadł na ulicy, a nie na chodniku oraz że chodnik nie był tego dnia oblodzony), ponieważ zeznania te nie korespondowały z zeznaniami naocznych świadków zdarzenia, a także pozostawały wzajemnie sprzeczne (co do odległości z jakiej widziały podnoszonego z ziemi powoda, a także faktu, czy potem podeszły zobaczyć miejsce zdarzenia). Sąd odmówił także wiarygodności zeznaniom pozwanej A. N. w zakresie, w jakim pozwana twierdziła, iż feralnego dnia chodnik był utrzymany w należytym stanie i nie wymagał posypania piskiem – z racji ich sprzeczności z pozostałym zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Zeznania świadka B. L. (2) (pracownika pozwanej) zdaniem Sądu także nie zasługują na uwzględnienie w całości. Świadek potwierdzała wersję wydarzeń ferowaną przez pozwaną, jednakże z racji łączącej je podległości zawodowej oraz sprzeczności z zeznaniami pozostałych świadków, zeznania te nie posiadają w pełni waloru prawdziwości, tj. w zakresie, w jakim stoją w opozycji do ustalonego stanu faktycznego.

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie w pierwszej kolejności spór pomiędzy stronami dotyczył kwestii samej odpowiedzialności pozwanej A. N. względem powoda A. P. za skutki zdarzenia z dnia (...) r. Pozwana przyznała bowiem wprawdzie, że w dacie wypadku łączyła ją ze Wspólnotą Mieszkaniową w O. przy ul. (...) 1 umowa zlecenia z dnia 4.12.2007 r. (pierwotnie zawarta z B. L. (1) i następnie zmieniona aneksem z dnia 12.12.2011 r.) na sprzątanie budynku mieszkalnego i utrzymanie terenu na zewnątrz budynku, jednakże twierdziła, iż nie istnieją jakiekolwiek podstawy do przypisania jej odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia (...). z uwagi na istnienie tej umowy. W dalszej kolejności spór pomiędzy stronami dotyczył także ustalenia wysokości zadośćuczynienia, które w pełni rekompensuje krzywdę, jakiej doznał powód w wyniku zdarzenia z dnia (...) r.

W ocenie Sądu w świetle materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie należało uznać, że pozwana A. N. ponosi wobec powoda A. P. odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia (...) r. Odnosząc się do zarzutu pełnomocnika pozwanej podniesionego w mowie końcowej, jakoby pozwana nie mogła być zobowiązana do zapłaty zadośćuczynienia na rzecz poszkodowanej, gdyż w niniejszej sprawie podstawą jej ewentualnej odpowiedzialności była odpowiedzialność kontraktowa, a nie deliktowa (z którą wiąże się obowiązek zadośćuczynienia za doznaną krzywdę) stwierdzić należy, że stanowisko to jest chybione, gdyż pomiędzy powodem A. P. a pozwaną A. N. nie istniał żaden stosunek kontraktowy. Umowa zlecenia łączyła pozwaną jedynie ze Wspólnotą Mieszkaniową nieruchomości położonej z O. przy ul. (...) 1, więc to jedynie pomiędzy tymi podmiotami może być mowa o odpowiedzialności kontraktowej pozwanej. Skutkiem zawarcia tej umowy nie było powstanie odpowiedzialności kontraktowej pozwanej wobec innych osób nie będących stronami tej umowy (w tym wobec powoda), stąd też odpowiedzialność, którą można przypisać pozwanej wobec powoda to odpowiedzialność deliktowa, która uprawnia poszkodowanego do domagania się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w przypadku spełnienia ogólnych przesłanek odpowiedzialności deliktowej przewidzianych w art. 415 k.c.

Pozwana podnosiła także, iż z treści § 2 umowy zlecenia z dnia 4.12.2007 r. (stanowiącego, że pozwana A. N. była zobowiązana do „utrzymywana porządku i czystości oraz właściwego stanu sanitarno – porządkowego na nieruchomości objętej umową, zgodnie z załączonym wyrysem geodezyjnym z naniesionymi granicami działki, a w szczególności: (…) w okresie zimowym usuwania śniegu z chodników i posypywania piaskiem w przypadku gołoledzi”) wynika, iż w sytuacji, gdy w danym dniu nie występowała gołoledź, pozwana nie miała obowiązku posypania chodnika piaskiem. Zdaniem Sadu interpretacja tego zapisu umowy przez pozwaną nie jest jednak prawidłowa, ponieważ powołany zapis umowy stanowi, iż pozwana zobowiązana była do „utrzymywana porządku i czystości oraz właściwego stanu sanitarno – porządkowego na nieruchomości objętej umową”, przy czym określenie „w szczególności”, a następnie wyliczenie konkretnych czynności, do wykonywania których zobowiązana była pozwana, stanowi o istnieniu otwartego katalogu czynności, które winna wykonywać pozwana, aby zapewnić utrzymanie nieruchomości w należytym stanie (konkretnie wskazane czynności były jedynie przykładowym wyliczeniem takich czynności). Oznacza to, iż pozwana była zobowiązana do wykonywania prac wskazanych w katalogu czynności, ale także do wykonywania wszystkich innych czynności, które pozwalały na osiągnięcie skutku z § 2 ust. 1 umowy zlecenia. Nie można zatem uznać, iż pozwana nie miała obowiązku posypywania chodnika piaskiem lub wykonywania innych czynności zapewniających bezpieczeństwo na chodniku w sytuacji, gdy nie występowała wprawdzie gołoledź, jednakże chodnik był oblodzony czy zaśnieżony (choćby cienką warstwą śniegu). W konsekwencji twierdzenia pozwanej w tym zakresie nie stanowią o wyłączeniu odpowiedzialności pozwanej za skutki wypadku z dnia (...) r.

Z informacji Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Państwowy Instytutu (...) Oddział w K., D. (...) pomiarowo – informacyjnej w B. (k. 132) wynika, że w dniu wypadku temperatura przez całą dobę była ujemna (od -9,6 o C po godz. 11:00 do -7,7 o C przed godz. 1:00) oraz okresowo występowały słabe opady śniegu. Co więcej, z zeznań powoda oraz świadków B. P., Z. K. (2), K. M. oraz L. M. także wynika, iż feralnego dnia na chodnikach leżała cienka warstwa świeżego śniegu, a na chodniku w miejscu gdzie doszło do upadku powoda (nieopodal spustu rynny), powierzchnia była oblodzona i przyprószona śniegiem, a miejsce to było wyjątkowo śliskie. Świadek K. M. wprost wskazał, iż było tam tak ślisko, że sam już po upadku powoda posypał owo miejsce piaskiem ze skrzynki stojącej w pobliżu.

Podkreślić należy, iż prezentowany przez powoda przebieg zdarzenia potwierdzili jego naoczni świadkowie, tj. B. P. oraz Z. K. (1) wskazując, że powód ok. 12.30 poślizgnął się chodniku przy ul. (...) 1. Z. K. (1) widząc upadek powoda podniosła jego klucze, natomiast B. P. oraz P. G. podnieśli powoda i posadzili na pobliskim parapecie budynku, a następnie wezwali pogotowie ratunkowe. Świadkowie ci zgodnie twierdzili, iż powód poślizgnął się właśnie w miejscu, które wskazywał oraz, że chodnik był w tym miejscu oblodzony i przyprószony śniegiem, przy czym jednocześnie nie był odśnieżony i posypany piaskiem. Wskazać trzeba, iż odmienne zeznania w tym zakresie złożyły jedynie A. K. oraz B. K. twierdząc, iż powód przewrócił się na ulicy, a nie na chodniku i że miejsce to nie było oblodzone. Ich zeznania, jak już wyżej wskazano, nie były jednak wiarygodne, gdyż nie widziały one samego upadku powoda i obserwowały jedynie udzielenie mu pomocy (i to ze znacznej odległości), a ponadto zeznawały sprzecznie ze sobą zarówno co do odległości, jaka dzieliła ich od miejsca wypadku, a także co do faktu, czy później podeszły do miejsca zdarzenia. Podkreślić trzeba, iż sama pozwana A. N. twierdziła, iż miejsce na chodniku, gdzie przewrócił się powód, nie było posypane piaskiem, gdyż „nie było takiej potrzeby”. Podnosiła, iż tego dnia o 9:00 rano sprawdzała stan chodnika i nie wymagał on podjęcia żadnych czynności porządkowych. Twierdzenia te stoją jednak w opozycji z zeznaniami świadków B. P., Z. K. (2), K. M. i L. M., którzy zdaniem Sadu są bardziej wiarygodni, gdyż jako osoby obce nie mieli żadnego interesu w rozstrzygnięciu tej kwestii na korzyść powoda.

Wobec powyższego Sąd uznał, że wykazane zostało przez powoda, iż chodnik w miejscu, w którym poślizgnął się powód w dniu (...)., nie był należycie utrzymany (był oblodzony i lekko zaśnieżony), w konsekwencji czego doszło do wypadku powoda. Podczas oględzin miejsca zdarzenia Sąd ustalił także, iż powierzchnia chodnika jest w tym miejscu stosunkowo równa (brak jest dziur czy też dużych nierówności na chodniku), co wyklucza przewrócenie się powoda na skutek nierówności chodnika. Co więcej, A. P. pomimo swojego wieku był w momencie wypadku osobą wyjątkowo sprawną fizycznie (nie miał problemów z chodzeniem, uprawiał windsurfing i pracował na działce), a więc nie ma podstaw, aby twierdzić, iż poruszał się niepewnie, niedołężnie, czy chwiejnie, co mogłoby sprzyjać upadkowi. Z tego wynika, iż powód przewrócił się wyłącznie z tego względu, iż chodnik, po którym się poruszał, nie był należycie utrzymany w warunkach zimowych, za co odpowiedzialność ponosi pozwana A. N..

Podstawą odpowiedzialności pozwanej w niniejszej sprawie jest regulacja art. 415 k.c., który stanowi, iż kto to z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Uregulowana w ten sposób odpowiedzialność odszkodowawcza odnosi się do odpowiedzialności sprawcy za szkodę wyrządzoną poprzez delikt – czyn niedozwolony. Sąd uznał, iż pozwana bez wątpienia dopuściła się zaniechania w postaci niedokonania czynności zmierzających do utrzymania chodnika w należytym, bezpiecznym stanie. Jej zachowanie było przy tym nieumyślnie zawinione (miało postać niedbalstwa), gdyż w stanie faktycznym niniejszej sprawy istnieją podstawy do negatywnej oceny tego zaniechania, tj. niepodjęcia czynności zmierzających do zabezpieczenia oblodzonego i zaśnieżonego chodnika, kiedy okoliczności działania takiego wymagały. Niewątpliwe zaniechanie pozwanej w prawidłowym wykonaniu swoich obowiązków doprowadziło do powstania szkody po stronie powoda. Związek przyczynowy jest w tej sytuacji niepodważalny, gdyż gdyby chodnik był prawidłowo utrzymany, to wówczas powód by się nie poślizgnął, nie upadł i nie doznał urazu nogi.

Żądanie przez powoda zadośćuczynienia od pozwanej znajduje oparcie w przepisach art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., zgodnie z którymi w razie spowodowania uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Dokonując wykładni tego przepisu wskazać należy, iż w pojęciu krzywdy zawierają się wszelkie ujemne następstwa uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zarówno w sferze cierpień fizycznych jak i psychicznych (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11.07.2000 r., II CKN 1119/98, LEX nr 50884). Dolegliwości te to cierpienia fizyczne i psychiczne nie tylko związane ze stanem zdrowia poszkodowanego, lecz także z jego dalszymi następstwami w postaci np. odczuwanego dyskomfortu w wyglądzie, mobilności, poczuciu osamotnienia, nieprzydatności społecznej bądź nawet wykluczenia. Istotne jest, że zakres doznanej krzywdy musi być oceniany w oparciu o okoliczności konkretnej sprawy, należy więc uwzględnić dotychczasowy tryb życia poszkodowanego, wiek, perspektywy na przyszłość itp.

Mając na uwadze, iż ustawodawca nie wskazał żadnych szczegółowych kryteriów ustalania wysokości zadośćuczynienia ograniczając się jedynie do stwierdzenia w art. 445 § 1 k.c., że musi to być suma „odpowiednia” do doznanej krzywdy, konieczne jest sięgnięcie w tym zakresie do dorobku orzecznictwa, a zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem Sądu Najwyższego zadośćuczynienie powinno mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, tj. wynagradzać poszkodowanemu krzywdę doznaną w wyniku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. W konsekwencji wysokość zadośćuczynienia nie może być dla poszkodowanego jedynie symboliczna, a musi stanowić odczuwalną ekonomicznie wartość, nie będąc jednocześnie kwotą nadmierną (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28.09.2011 r. sygn. III CKN 427/00, LEX nr 52766, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9.02.2000 r.sygn. III CKN 582/98, LEX nr 52776).

W ocenie Sądu wskazane powyżej zasady ustalania wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę prowadzą do wniosku, iż kwota objęta żądaniem pozwu, tj. kwota 40.000 zł, jest nadmiernie wygórowana w odniesieniu do krzywdy doznanej przez powoda na skutek zdarzenia z dnia (...) r.

Wskutek tego wypadku powód A. P. doznał złamania kostki bocznej prawem z podwinięciem w stawie skowo – goleniowym oraz złamania nasady dalszej kości strzałowej prawej. Urazy te powodują obecnie u powoda niewielkie ograniczenia ruchomości stawu oraz pewne trudności w chodzeniu (w razie potrzeby powód używa opaski stabilizującej). Doznany uraz wywołuje także okresowo bóle i obrzęki uszkodzonej nogi, szczególnie po dłuższym staniu lub chodzeniu, czy w związku ze zmianami pogody. Obrażenia doznane przez powoda skutkowały dolegliwościami bólowymi w okresie około 4 tygodni po wypadku, ze szczególnym ich nasileniem w początkowych 2 tygodniach leczenia. W związku z doznanym urazem powód był hospitalizowany przez okres 5 dni, podczas których przeszedł zabieg operacyjnego nastawienia i zespolenia złamania, a następnie do dnia 9.03.2015 r. kontynuował leczenie w Poradni Chirurgicznej oraz odbył 10 zabiegów rehabilitacyjnych celem usprawnienia kończyny po zdjęciu opatrunku gipsowego. Powód był unieruchomiony w gipsie przez okres 4 tygodni, a następnie poruszał się o kulach i o lasce. Wymagał pomocy osób trzecich w codziennych czynnościach, jak np. sprzątanie, przygotowywanie posiłków, robienie zakupów, czy dojazd do lekarza. Co więcej, nie mógł opiekować się swoją ciężko chorą żoną, gdyż sam wymagał opieki.

Wobec powyższego należało stwierdzić, że obrażenia doznane wskutek wypadku dostarczały powodowi dość intensywnych cierpień oraz ograniczeń w codziennym życiu przez okres kilku miesięcy, ale wpłynęły one także w pewien sposób na dalsze życie powoda i jego funkcjonowanie. Wskutek urazów doznanych w wyniku wypadku powód musiał bowiem zrezygnować z dotychczasowej aktywności fizycznej, tj. windsurfingu (uprawiał ten sport przez (...) lat przed wypadkiem) oraz z pracy na działce (gdyż z racji bólu uszkodzonej kończyny nie może wejść na drabinę czy używać szpadla), a także z wędkowania (bo stąpanie po nierównym podłożu jest dla niego bolesne). Z osoby aktywnej, samodzielnej oraz będącej wsparciem dla innych, stał się osobą bierną, spędzającą czas w domu oglądając telewizję.

Należy także zwrócić uwagę, iż biegły z zakresu ortopedii po przeprowadzeniu badania poszkodowanego stwierdził, że obrażenia doznane w wyniku wypadku z dnia (...) r. skutkowały powstaniem u niego 5% uszczerbku na zdrowiu, a biegła z zakresu psychologii wskazała, iż na skutek tego wypadku powód odczuwał silny dyskomfort psychiczny, ponieważ fizyczne urazy nie tylko utrudniały mu wykonywanie czynności samoobsługowych, ale także uniemożliwiały mu opiekowanie się poważnie chorą (...). Stres ten nie miał jednak charakteru zespołu stresu pourazowego, ani depresji, wymagających leczenia specjalistycznego, a aktualnie stan psychiczny powoda nie odbiega od normy.

Mając na względzie powyższe ustalenia należało stwierdzić, że wskutek zdarzenia z dnia (...) r. powód doświadczył cierpień, które były dosyć intensywne w początkowym okresie po wypadku, a obecnie są odczuwalnie w niewielkim zakresie. Doznane urazy wpływają jednak na możliwości życiowe powoda, bo ograniczają go w zakresie podejmowanych przed wypadkiem aktywności, obniżając tym samym komfort jego egzystencji. W ocenie Sądu żądanie zadośćuczynienia przez powoda jest uprawnione, jednakże dochodzona przez niego kwota 40.000 zł z tego tytułu jest żądaniem nadmiernie wygórowanym. Kwota zadośćuczynienia, która odpowiada rozmiarowi krzywdy powoda A. P. wskutek wypadku z dnia (...) r., wynosi 20.000 zł, stąd też w pkt. 1 wyroku Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda zadośćuczynienie w tej kwocie, a w pkt. 2 wyroku w pozostałej części powództwo oddalił.

W zakresie roszczenia odsetkowego powoda należy wskazać, że wyrok zasądzający zadośćuczynienie ma charakter deklaratywny i w związku z tym odsetki z opóźnienie powinny być zasądzone od dnia, w którym stosownie do obowiązujących przepisów zobowiązany ma zadośćuczynienie zapłacić (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18.02.2011 r. I CSK 243/10, LEX nr 848109, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16.12.2011 r. V CSK 38/11, LEX nr 1129170, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.02.2012 r. V CSK 57/11, LEX nr 1147804). Biorąc pod uwagę, iż roszczenie pozwu zgłoszone w niniejszej ma charakter bezterminowy, zgodnie z art. 455 k.c. pozwana była zobowiązana do jego spełnienia niezwłocznie po wezwaniu jej do zapłaty należności. W niniejszej sprawie pozwana zajęła stanowisko wobec roszczenia pozwu w piśmie z dnia 6.03.2015 r. i z tego względu należało uznać, iż od dnia następnego opóźnia się ze spełnieniem świadczenia na rzecz powoda. W konsekwencji Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda odsetki ustawowe od kwoty 20.000 zł za okres od dnia 7.03.2015 r. do dnia 31.12.2015 r. oraz odsetki ustawowe za opóźnienie za okres od dnia 1.01.2016 r. do dnia zapłaty. O roszczeniu odsetkowym Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. przy uwzględnieniu nowelizacji owego przepisu, którą z dniem 1.01.2016 r. wprowadziła ustawa z dnia 9.10.2015 r. o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy - Kodeks cywilny oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2015r. poz. 1830).

Z uwagi na orzeczenie merytoryczne Sąd orzekł o kosztach procesu na podstawie art. 100 k.p.c., zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Wobec faktu, iż powództwo zostało uwzględnione w 50%, Sąd rozdzielił koszty postępowania pomiędzy stronami uwzględniając zakres wygranej każdej ze stron.

Łącznie poniesione przez strony koszty procesu stanowią kwotę 8.055,26 zł i składają się na nią koszty w wysokości 5.360,88 zł poniesione przez powoda (2.000 zł tytułem opłaty od pozwu, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego i 943,88 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na biegłego) oraz koszty w wysokości 2.694,38 zł poniesione przez pozwaną (2.400 zł tytułem kosztów zastępstwa prawnego, 17 zł tytułem opłaty skarbowej od pełnomocnictwa, 40 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na oględziny i 237,38 zł tytułem wykorzystanej zaliczki na poczet uzyskania informacji). Z uwagi na zakres wygranej w sprawie każdej ze stron, powód i pozwana powinni ponieść te koszty w wysokości po 4.027,63 zł. Uwzględniając zatem wysokość kosztów rzeczywiście poniesionych przez strony oraz kosztów je obciążających, w pkt. 3 wyroku Sąd zasądził od pozwanej na rzecz powoda różnicę z tego tytułu tj. kwotę 1.333,25 zł (5.360,88 zł – 4.027,63 zł).

Stosownie do treści art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28.07.2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych Sąd z urzędu zwraca stronie wszelkie należności z tytułu wydatków, stanowiące różnicę między kosztami pobranymi od strony a kosztami należnymi. Na poczet wydatków związanych z przeprowadzeniem dowodu z opinii biegłych powód uiścił zaliczkę wysokości 1.000 zł, ale zaliczka ta została wykorzystana w zakresie kwoty 943,88 zł, dlatego też w pkt 4 wyroku Sąd nakazał zwrócić powodowi niewykorzystaną zaliczkę w kwocie 56,12 zł.

W toku postępowania pozwana uiściła kwotę 100 zł tytułem zaliczki na koszty przeprowadzenia oględzin miejsca zdarzenia, jednak faktycznie koszty te wyniosły 40 zł, dlatego też w pkt. 5 wyroku Sąd nakazał zwrócić na rzecz pozwanej niewykorzystaną zaliczkę w wysokości 60 zł.

Pozwana uiściła w toku postępowania również zaliczkę na poczet wydatków związanych z nadesłaniem informacji w wysokości 800 zł. Koszty te wyniosły jednak 237,38 zł, przy czym zostały pokryte tymczasowo przez Skarb Państwa. Mając na względzie treść art. 113 powołanej ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w pkt. 6 wyroku Sąd nakazał pobranie z zaliczki uiszczonej przez pozwaną na rachunek Skarbu Państwa – Kasy Sądu Rejonowego w (...) kwoty 237,38 zł (gdyż ostatecznie koszty te obciążały pozwaną), a pozostałą niewykorzystaną zaliczkę w kwocie 562,62 zł w pkt. 7 wyroku nakazał zwrócić pozwanej jako różnicę między kosztami pobranymi od strony a kosztami należnymi.

ZARZĄDZENIE

(...)

SSR (...)