Sygn. akt III APa 50/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 30 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach

Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Marek Procek (spr.)

Sędziowie

SSA Tadeusz Szweda

SSA Jolanta Pietrzak

Protokolant

Elżbieta Szewczyk

po rozpoznaniu w dniu 30 listopada 2017r. w Katowicach

sprawy z powództwa M. M. (1)

przeciwko (...) S.A. w K.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji M. M. (1) oraz (...) S.A. w K.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy w Katowicach

z dnia 12 kwietnia 2017r. sygn. akt IX 1 P 60/16

1.  oddala obie apelacje;

2.  zasądza od pozwanego (...) S.A.
w K. na rzecz powoda M. M. (1) kwotę 900 zł (dziewięćset złotych) tytułem zwrotu części kosztów procesu wynikającego z ich stosunkowego rozdzielenia.

/-/SSA T.Szweda /-/SSA M.Procek /-/SSA J.Pietrzak Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III APa 50/17

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 8 sierpnia 2016r. powód M. M. (1) domagał się
od pozwanej (...) S.A. w K. kwoty 300.000 zł
wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26 maja 2016r., jako zadośćuczynienia za krzywdę wynikłą z uszkodzeń ciała i rozstroju zdrowia, których doznał na skutek wypadku przy pracy z dnia 6 października 2010r. Nadto, powód wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego, według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, iż w dniu 6 października 2014r. pracował pod ziemią
w kopalni należącej do pozwanej, na zmianie rozpoczynającej się o godzinie 16:30, jako górnik w oddziale KG-2. Na poziomie 665 m, w rejonie ściany 560, około godziny 20:57 nastąpiło zapalenie i wybuch metanu. Powód doznał urazów ciała, choroby układu oddechowego, w tym oparzenia dróg oddechowych. Jako przyczyny wypadku ustalono zapalenie się metanu w rejonie ściany 560. Orzeczeniem lekarza orzecznika ZUS, u powoda stwierdzono 25% uszczerbek na zdrowiu. Uszczerbki doznane wskutek wybuchu metanu trwale wpłynęły na stan zdrowia powoda, jego życie, w tym osobiste i rodzinne. Powód jest osobą istotnie dotkniętą skutkami wypadku, w tym w sferze zdrowia psychicznego.

W odpowiedzi na pozew pozwana uznała żądanie pozwu do kwoty 75.000 zł,
w pozostałym zakresie wnosząc o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda kosztów procesu. W uzasadnieniu pozwana przyznała, że powód w dniu 6 października 2014r. uległ wypadkowi przy pracy, przy czym pozwana uznała także swoją odpowiedzialność
na podstawie art. 435 k.c. Pozwana nie podważając twierdzeń powoda, że dobro osobiste jakim jest życie i zdrowie ludzkie podlega szczególnej ochronie, podniosła, że żądana przez powoda kwota jest rażąco zawyżona. Zdaniem pozwanej, kwota ta może prowadzić
do nadmiernego wzbogacenia powoda. Nadto, w ocenie pozwanej, żądane zadośćuczynienie pozostaje w rażącej dysproporcji do orzecznictwa sądów. Pozwana udzielała powodowi pomocy, w tym także rzeczowej i finansowej, której wartość wyniosła 4.300 zł. Powód otrzymał też wymierne świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - kwotę 19.500 zł. Jak zarzuciła również pozwana, powód od 1 kwietnia 2016r. podjął pracę u pozwanej jako osoba zdolna do pracy.

Wyrokiem z dnia 12 kwietnia 2017r. Sąd Okręgowy - Sąd Pracy w Katowicach zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 150.000 zł tytułem zadośćuczynienia
z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 26 maja 2016r. (pkt 1), a w pozostałym zakresie powództwo oddalił (pkt 2). Koszty procesu wzajemnie zniesiono między stronami (pkt 3),
a wyrokowi w pkt 1 nadano rygor natychmiastowej wykonalności do kwoty 75.000 zł (pkt 4). Nadto Sąd Okręgowy nakazał pobrać od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego w Katowicach kwotę 7.500 zł tytułem opłaty oraz 3.768,63 zł tytułem
wydatków (pkt 5).

Sąd Okręgowy ustalił, że M. M. (1) jest zatrudniony w (...) S.A. Kopalni (...) w M.
od 2009r., ostatnio na stanowisku górnika.

W dniu 6 października 2014r. powód pracował na zmianie rozpoczynającej się
o godzinie 16:30, jako górnik w oddziale KG-2. Atmosfera była bardzo nerwowa z uwagi
na informacje wśród załogi o pożarze w ścianie. Na podziale pracy sztygar zmianowy wyznaczył powoda jako przodowego 3 osobowej grupy pracowników, w celu wykonywania pracy we wnęce (napęd pomocniczy) ściany 560. Po zakończeniu wydobycia powód transportował drewno z chodnika XIa do ściany z T. M., A. D., B. J., W. P. i P. P.. Około godziny 20:00 w rejonie ściany nastąpiło zapalenie i wybuch metanu. W chwili wybuchu powód znajdował się miejscu bardzo oddalonym od wylotu ściany. Powód zachował pamięć co do chwili wybuchu. Słysząc przeraźliwy dźwięk, powód rzucił się na spąg. Podmuch uderzał powodem o ocios i spąg. Powód stracił orientację, w miejscu gdzie przebywał słyszał krzyki poparzonych kolegów. Słyszał m.in. jak B. J., który nie wydostał się żywy z tego miejsca, krzyczał, że nie chce umierać. Było całkowicie ciemno, unosił się pył, urządzenia były zniszczone. Powód nie umiał namierzyć swego aparatu ucieczkowego.
Ten, który znalazł - nie działał. Powód próbował na kolanach wydostać się w kierunku wlotu chodnika IXa, ale doszedł do rozlewiska i bał się, że utonie (urządzenia odwadniające
nie działały), więc zawrócił w kierunku napędu pomocniczego. Przebrnął przez ścianę, idąc po omacku. Kierując się ku chodnikowi XII, spotkał S. K., który
szedł pomagać poszkodowanym. U wylotu ściany powód widział poparzonych kolegów, zdeformowanych nie do poznania. Pracownicy, którzy oferowali pomoc i powrót w rejon ściany, słyszeli od kierownika, że mogą robić „co chcą”.

Według ustaleń Sądu pierwszej instancji, powód po wyjeździe na powierzchnię został przewieziony do Szpitala (...) w S., gdzie stwierdzono u niego urazy klatki piersiowej, głowy, podejrzenie wstrząśnienia mózgu, oparzenie dróg oddechowych.
W szpitalu tym powód przebywał do 24 października 2014r. Od czasu zdarzenia był hospitalizowany sześciokrotnie, z uwagi na stan po oparzeniu dróg oddechowych
i konieczność rehabilitacji.

Powód był leczony ambulatoryjnie, w poradniach: neurologicznej, okulistycznej, chorób płuc, internistycznej. Jest też pod stałą opieką psychiatry od listopada 2014r.
i przyjmuje leki. Powód odbył wizyty u 3 psychologów, lecz odczuwał, że nie służy
mu opowiadanie o wypadku.

Dalej ustalono, że powód urodził się (...), a więc w chwili wypadku miał 30 lat. Jest żonaty i ma syna, urodzonego w (...)r. Przed wypadkiem powód był wesoły, zadowolony z życia i towarzyski. Wspólnie z żoną planowali drugie dziecko. Aktywnie uczestniczył w życiu rodzinnym - dzielił się razem z żoną obowiązkami domowymi i opieką nad dzieckiem, wymagającym szczególnej pomocy z uwagi na zaburzenia rozwojowe, powód odrabiał z synem lekcje i jeździł z nim na zalecone zajęcia.

Po wypadku powód stał się apatyczny i zamknięty. Znacznie pogorszyły się relacje
z żoną, małżonkowie oddalili się od siebie, nie spędzają czasu razem. Powód siedzi sam,
nie nawiązując rozmów i nie okazując uczucia rodzinie. Często denerwuje się i dochodzi
do spięć z żoną, powód wpada w złość. W nocy śnią mu się koszmary, budzi się, dlatego zrezygnował ze spania z żoną, żeby jej nie przeszkadzać i nie martwić. Powód uskarża się
na brak koncentracji, nieumiejętność radzenia sobie z prostymi zadaniami. Kilka razy doprowadził do zagrożenia w ruchu, dlatego nie prowadzi samochodu i nie jeździ na rowerze. Powód nie zawozi syna na zalecone zajęcia dodatkowe, nie odrabia z nim zadań.
Nie utrzymuje kontaktów rodzinnych i towarzyskich, jak dawniej, z wieloma znajomymi stracił kontakt, czuje się nierozumiany. Powód ma wrażenie, że ciągnie rodzinę w dół.

Sąd Okręgowy ustalił, że od kwietnia 2016r., po wyczerpaniu zasiłku chorobowego
i świadczenia rehabilitacyjnego, powód powrócił do pracy w kopalni, jednak nie w strefie wydobycia. Powód nadal odczuwa napięcie i lęk.

Orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z dnia 26 kwietnia 2016r. ustalono u powoda 25% stałego uszczerbku na zdrowiu spowodowanego skutkami wypadku przy pracy. Z tego tytułu, wypłacono mu 19.500 zł. W ramach realizacji roszczenia względem PZU na Życie S.A., ubezpieczyciel wedle własnych kryteriów ustalił uszczerbek u powoda w wysokości 28%.

Biegły z zakresu chorób płuc stwierdził u powoda stan po termicznym oparzeniu dróg oddechowych, bez możliwych obecnie do stwierdzenia trwałych negatywnych następstw, zaburzeń oddychania, czy wentylacji. Biegły wskazał, że oparzenie termiczne dróg oddechowych w takim stopniu, w jakim doznał chory, może w późniejszym czasie pogorszyć czynność układu oddechowego. Ponadto, powód bezwzględnie wymaga systematycznej kontroli w Poradni Pulmonologicznej i wymaga rehabilitacji pulmonologicznej. W zakresie urazowo - ortopedycznym i neurologicznym biegli tej specjalności stwierdzili u powoda stan po urazie głowy ze wstrząśnieniem mózgu, bez udokumentowanych, utrwalonych powikłań neurologiczno-ortopedycznych, stan po urazie klatki piersiowej również bez powikłań.
Co do zespołu bólowego kręgosłupa, biegli wskazali, że brak jest przesłanek dla powiązania go z urazem w ramach wypadku.

W zakresie zdrowia psychicznego, biegli psychiatra i psycholog wskazali,
że u powoda występują objawy typowe dla zespołu stresu pourazowego (PTSD) o charakterze długotrwałym. Możliwa jest poprawa stanu zdrowia powoda, wymagane jest jednak dalsze leczenie psychiatryczne - farmakologiczne, a także podjęcie psychoterapii. Zalecana jest terapia poznawczo-behawioralna, oparta na systematycznej desensytyzacji. W sytuacji powoda, sugerowana jest terapia poznawczo-behawioralna, przy czym dostępność tej formy w ramach NFZ jest znacznie ograniczona, z czasem oczekiwania 1,5 roku. W przypadku zaniechania terapii, objawy u powoda mogą nie ustępować. Obecnie odczuwane objawy znacznie ograniczają funkcjonowanie powoda w zakresie emocjonalnym, behawioralnym
i społecznym. Ten aspekt stanu zdrowia pozwala na ustalenie u powoda 10% uszczerbku
na zdrowiu (pkt 10a tabeli uszczerbków). Następstwa psychiczne mają charakter trwały
i powodują dezorganizację życia, w stopniu niewielkim, lecz uciążliwym, wymagają kontynuacji leczenia i psychoterapii, których skuteczność jest wysoka i rokuje szansę poprawy.

Dokonując rozważań prawnych, Sąd Okręgowy powołał się na treść art. 435 § 1 k.c., art. 445 § 1 k.c., art. 213 § 2 k.p.c., art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 455 k.c., uznając żądanie powoda za uzasadnione do kwoty 150.000 zł.

W uzasadnieniu Sąd ten wskazał, że w rozpoznawanej sprawie niekwestionowana była przez stronę pozwaną odpowiedzialność za skutki wypadku przy pracy, na zasadzie art. 435
§ 1 k.c.
Poza sporem pozostawała również okoliczność, że u powoda nastąpiło uszkodzenie ciała i rozstrój zdrowia, który uprawnia go do żądania od pozwanej zadośćuczynienia
za doznaną krzywdę, w myśl art. 445 § 1 k.c. Kwestią sporną pozostawała wysokość dochodzonego pozwem roszczenia.

Zdaniem Sądu pierwszej instancji, w świetle przeprowadzonego postępowania dowodowego, kwota uznanego przez pozwaną zadośćuczynienia jest zbyt niska. Dlatego Sąd Okręgowy ustalił, że odpowiednią, tytułem zadośćuczynienia, jest kwota 150.000 zł.

Oceniając rozmiar krzywdy powoda, Sąd ten uwzględnił okoliczności samego wypadku, które niewątpliwie stanowiły dla powoda doświadczenie bardzo traumatyczne
i skutkujące na przyszłość. Powód musiał sam wydostać się z miejsca bardzo oddalonego
od wylotu ściany, gdzie panowało bardzo duże stężenie pyłu i skrajnie niekorzystne warunki. Musiał zawrócić i brnąć w inną stronę, aby wydostać się z chodnika XIa. Słyszał krzyk kolegów, z których nie wszyscy przeżyli wypadek. Musiał radzić sobie z dezorientacją
w zniszczonym otoczeniu, lękiem, dusznością, bólem i utratą sił. Wspomnienia wypadku, lęku o własne życie, wołania kolegów, widok zdeformowanych nie do poznania poszkodowanych, towarzyszą mu nadal. Skala urazów somatycznych, będących następstwem wypadku, nie jest u powoda bardzo duża, co potwierdzają opinie biegłych różnych specjalności, którzy obecnie nie stwierdzili pod tym względem występowania trwałych uszczerbków. O ile w 2016r. komisja ZUS określiła ten uszczerbek na 25%,
to w niekwestionowanej opinii biegli wskazali, że w chwili obecnej utrzymuje się uszczerbek w postaci PTSD - dający podstawy do określenia 10% uszczerbku.

Przy czym Sąd Okręgowy miał na uwadze, że wskazane w opinii biegłych procentowe wartości uszczerbku, określone w aktach prawnych regulujących orzekanie o jednorazowym odszkodowaniu, mają w niniejszym postępowaniu charakter jedynie poglądowy
i pomocniczy. To bowiem indywidualna ocena traumy, uszkodzeń ciała, cierpień danej osoby na tle jej sytuacji życiowej, rodzinnej i społecznej daje dopiero pełny obraz okoliczności relewantnych dla określenia wysokości zadośćuczynienia.

Sąd Okręgowy, porównując rozmiar obrażeń powoda z sytuacją innych osób, które ucierpiały w analogicznych okolicznościach, a które to przypadki są Sądowi znane z racji prowadzonych postępowań, miał na względzie, iż skala obrażeń ustalona u powoda pod względem somatycznym nie jest duża, choć powód musi kontynuować kontrolę stanu dróg oddechowych. Jednocześnie Sąd ten podkreślił, że powód doznał istotnych uszczerbków
w sferze psychicznej, które w sposób znaczący wpływają na jakość jego życia i towarzyszą mu na co dzień. Powód czuje się bezradny, odizolowany, towarzyszy mu uczucie lęku. Obowiązek prowadzenia gospodarstwa domowego w zasadzie spoczął na żonie powoda, której powód w zasadzie nie pomaga. Powód nie prowadzi samochodu z uwagi na problemy
z koncentracją. Z uwagi na swój stan psychiczny, nie zajmuje się synem, wymagającym zwiększonej opieki. Powód jest pod stałą opieką lekarza psychiatry i pobiera zapisywane przezeń leki, dręczą go wspomnienia związane z wypadkiem oraz zaburzenia snu. Odczuwa silny lęk przed ekspozycją na sytuacje związane z wypadkiem. Stopień i charakter zaburzeń psychicznych powoda zaburza w sposób istotny jego funkcjonowanie, wypełnianie ról społecznych.

Sąd pierwszej instancji, powołując się jednak na opinię biegłych, zwrócił uwagę,
że skutki wypadku najbardziej wpływające na życie powoda, tj. zespół stresu pourazowego, należą do schorzeń rokujących poprawę w razie prowadzenia leczenia psychiatrycznego
i odpowiednio dobranej terapii. Powoduje to, zdaniem Sądu Okręgowego, że u powoda,
w przeciwieństwie do wielu innych ofiar tego wypadku, istnieje szansa na powrót
do względnego zdrowia, w tym psychicznego.

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy uznał, że rozmiar krzywdy, której doznał powód, samo wysoce traumatyczne przeżycie związane z uczestnictwem w tak drastycznym wypadku, czas trwania i intensywność cierpień zarówno fizycznych i psychicznych, należne zadośćuczynienie w sytuacji powoda winno być odpowiednio wysokie, a nie symboliczne. Nie można bowiem również pomijać obecnej sytuacji ekonomicznej w kraju, gdzie przeciętne wynagrodzenie za pracę znacznie przekracza kwotę 4.000 zł, jak i w regionie, gdzie poziom życia jest stosunkowo wysoki. Ponadto, dobra takie, jak życie i zdrowie ludzkie, winny spotykać się z odpowiednim, należnym im poszanowaniem, między innymi w ramach działalności przemysłowej, w tym górniczej. Przyznawanie zadośćuczynień w zaniżonej wysokości powodowałoby niewspółmierną deprecjację tych dóbr.

Określając wysokość zadośćuczynienia, Sąd pierwszej instancji miał również
na uwadze wypłacenie na rzecz powoda przez ZUS kwoty jednorazowego odszkodowania odpowiadającego 25% uszczerbku na zdrowiu. Sąd uznał, że wyplata tego świadczenia
nie wpływa na zasadność żądania w kwocie 150.000, mając na uwadze skutki wypadku
dla zdrowia i kondycji życiowej powoda. Nadto zważył, że jednorazowe odszkodowanie stanowi świadczenie z ubezpieczenia społecznego, uwarunkowane innymi przestankami,
niż świadczenia oparte na prawie cywilnym, stąd też, nie może być mowy o operacji czystego odejmowania kwoty jednorazowego odszkodowania od należnego zadośćuczynienia. Sąd ten miał również na względzie to, że pozwana udzieliła powodowi pomocy w kwocie 4.300 zł (przy czym były to środki z odpisów na ZFŚS). Nie było jednak - zdaniem Sądu Okręgowego - zasadnym przyznanie powodowi zadośćuczynienia w kwocie żądanej, mając na uwadze skalę cierpienia i krzywdy powoda oraz sytuację innych osób poszkodowanych.
Dla zobrazowania proporcji w tej mierze wskazał, że w innej sprawie osoby o bardzo dużym trwałym uszczerbku somatycznym (ocena przez ZUS 100% uszczerbku) Sąd zasądził zadośćuczynienie w kwocie 600.000 zł.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., mając na uwadze,
że żądanie pozwu zostało uwzględnione w połowie. W pkt 5 wyroku orzeczono na zasadzie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych
w sprawach cywilnych
. Na podstawie zaś art. 333 § 1 pkt 2 k.p.c. Sąd orzekł w pkt 5 wyroku.

Apelacje od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Pozwana, zaskarżając wyrok Sądu Okręgowego w części dotyczącej pkt 1, zasądzającego na rzecz powoda zadośćuczynienie ponad kwotę 75.000 zł, zarzuciła
mu naruszenie art. 445 § 1 k.c., poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwota zasądzona w wyroku jest adekwatna do stopnia krzywdy powoda, podczas, gdy zasądzona kwota jest stanowczo zbyt wygórowana, a także nieadekwatna do kwot zasądzanych prawomocnymi wyrokami w analogicznych sprawach.

Wskazując na powyższy zarzut, apelująca wniosła o oddalenie powództwa
oraz zasądzenie na rzecz pozwanej kosztów postępowania, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W uzasadnieniu pozwana wskazała, że Sąd Okręgowy w zaskarżonym wyroku
nie zastosował zasady umiarkowanego zadośćuczynienia, przez co rozumieć należy kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa, określanej
przy uwzględnieniu występujących w społeczeństwie zróżnicowanych dochodów różnych jego grup.

Nadto, apelująca powołała się na opinię biegłych sądowych z zakresu ortopedii, neurologii, pulmonologii, psychiatrii i psychologii, ustalających uszczerbek na zdrowiu powoda na 10% oraz wskazujących, że obrażenia powoda nie mają wpływu na jego funkcjonowanie, nie powodują zaburzeń w jego życiu zawodowym, ani osobistym,
nie wymagają dalszego leczenia, a na przyszłość rokują dobrze. Także następstwa psychiczne, według biegłych, wpływają w sposób niewielki na dezorganizację życia powoda i rokują szansę poprawy.

Z kolei powód zaskarżył wyrok Sądu Okręgowego w części, tj. w pkt 2 i 3
w zakresie oddalającym żądanie zapłaty kwoty 50.000 zł wraz z odsetkami od 26 maja 2016r. do dnia zapłaty oraz w zakresie kosztów postępowania.

Wyrokowi w zaskarżonej części zarzucił naruszenie prawa materialnego, a to:

- art. 445 § 1 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na stwierdzeniu,
że ustalone przez Sąd zadośćuczynienie w kwocie 150.000 zł jest odpowiednią sumą
z tytułu zadośćuczynienia za doznaną krzywdę, podczas, gdy odpowiednia wykładnia tego przepisu z uwzględnieniem dominującej linii orzeczniczej oraz tego,
że uszczerbek na zdrowiu wynosił w dacie wyrokowania 25%, prowadzi do wniosku, że zadośćuczynienie takie jest rażąco zaniżone i powinno wynosić nie mniej,
niż 200.000 zł;

- art. 445 § 1 k.c., poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że przyznane zadośćuczynienie powinno być pomniejszone o otrzymane przez powoda odszkodowania, podczas, gdy prawidłowa wykładnia prowadzi do wniosku, że są
to świadczenia o innych kategoriach prawnych i nie powodują zmniejszenia należnego zadośćuczynienia.

Wskazując na powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie od pozwanej dalszej kwoty 50.000 zł tytułem zadośćuczynienia
wraz z odsetkami od 26 maja 2016r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu przed I i II instancją, według norm przepisanych.

Nadto, na zasadzie art. 368 § 1 pkt 4 k.p.c., wniósł o przeprowadzenie przez Sąd Apelacyjny w Katowicach dowodu z załączonych dokumentów, których przeprowadzenie przed Sądem Okręgowym w Katowicach było niemożliwe, albowiem datowane są
po wydaniu wyroku, a to dokumentacja pulmonologiczna powoda wskazująca na dalsze leczenie powoda.

W uzasadnieniu wskazał, że Sąd Okręgowy powinien uwzględnić przede wszystkim młody wiek powoda, jak i jako okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanych krzywd - ciężkie następstwa przebytych zabiegów lekarskich, nasilenie i długotrwałość cierpień fizycznych, negatywne zmiany w psychice, konsekwencje doznanych obrażeń w postaci trwałego kalectwa, prognozy na przyszłość. Uciążliwości i przykrości odczuwalne przez poszkodowanego uzasadniają - wbrew stanowisku Sądu pierwszej instancji - przyznanie zadośćuczynienia w wysokości 200.000 zł.

Na wysokość krzywdy miały, według apelującego, wpływ traumatyczne przeżycia
w trakcie wypadku i po nim (ucieczka z miejsca pożaru w dramatycznych okolicznościach), obawa o życie i zdrowie, cierpienie w okresie leczenia, zagrożenie zdrowia w okresie leczenia i niepewność jego efektów.

Powód podkreślił, że wypadek wywołał uszczerbek w sferze psychicznej, polegający między innymi na utrzymywaniu się trwałej nerwicy. Biegli wskazali, że następstwa psychiczne powoda mają charakter długotrwały i powodują dezorganizację życia powoda
we wszystkich jego wymiarach oraz że powód wymaga kontynuacji farmakologicznej
i psychoterapii.

Nadto, apelujący zwrócił uwagę, że już w poprzednim dziesięcioleciu Sąd Apelacyjny w Katowicach rozpoznawał żądania powodów - poparzonych górników w kopalni KWK (...): sygn. akt III Apa 80/06 (200.000 zł dla powoda, wobec którego orzeczono 87% uszczerbek), sygn. akt III Apa 8/09 (150.000 zł dla powoda, wobec którego orzeczono 20% uszczerbek), sygn. akt III APa 57/08 (150.532 zł dla powoda, wobec którego orzeczono 32% uszczerbek).

Według powoda, 25% uszczerbek na zdrowiu jest uszczerbkiem bardzo znaczącym
i sytuuje powoda w grupie najbardziej pokrzywdzonych w wypadku z dnia 6 października 2014r., a wysokość zadośćuczynienia winna być miarkowana również z uwzględnieniem poszkodowanych w tym samym wypadku innych górników.

Apelujący wskazał także, że Sąd pierwszej instancji zniósł koszty postępowania pomiędzy stronami ze względu na wysokość roszczenia, któremu nie sprostał powód. Jednak według powoda, koszty procesu winny zostać zasądzone powodowi, mając na uwadze,
że wygrał roszczenie co do zasady, a zasądzenie odpowiedniej sumy zależało od oceny Sądu.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Przyjmując ustalenia poczynione przez Sąd pierwszej instancji, jako własne, uznał,
że obie apelacje nie zasługują na uwzględnienie.

Na wstępie rozważań odnoszących się do zarzutów podniesionych w apelacji, należy przypomnieć, iż błędna wykładnia polega na mylnym rozumieniu treści określonej normy prawnej. Natomiast niewłaściwe zastosowanie, to błąd subsumcji, polegający na wadliwym uznaniu, że ustalony w sprawie konkretny stan faktyczny odpowiada abstrakcyjnemu stanowi faktycznemu, określonemu w hipotezie określonej normy prawnej.

Odnosząc powyższe do realiów niniejszego sporu, podnieść wypada, że przepisy
art. 24, art. 66 ust. 1 i art. 68 Konstytucji RP, zawierają gwarancję ochrony pracy, w tym poprzez zapewnienie każdemu prawa do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy
oraz ochronę zdrowia. Konkretyzacją pierwszej z wyżej wymienionych kategorii wolności obywatelskich są między innymi - stanowiące materialnoprawną podstawę żądania pozwu - przepisy art. 23 i art. 24 k.c. oraz art. 11 1 k.p., regulujące problematykę ochrony
dóbr osobistych na płaszczyźnie każdej z tych gałęzi prawa. Przepisy te traktują
o odpowiedzialności pracodawcy za naruszenie dóbr osobistych pracownika,
a w szczególności jego czci, godności pracowniczej, dobrego imienia i zdrowia. Natomiast urzeczywistnieniem konstytucyjnych gwarancji w zakresie ochrony pracy, w sferze prawa pracy, jest między innymi art. 94 pkt 4 k.p., nakładający na pracodawcę obowiązek zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. W tym kontekście uznać należy, iż skarżący pracodawca nie kwestionuje, iż w dniu 6 października 2014r. powód uległ wypadkowi przy pracy, w następstwie którego doznał urazów fizycznych i psychicznych.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że dopuszczalne jest dochodzenie przez pracownika od pracodawcy - na zasadach ogólnych, określonych w Kodeksie cywilnym - roszczeń uzupełniających z tytułu wypadków przy pracy opartych na przepisach prawa cywilnego.

Występując z powództwem o zadośćuczynienie pieniężne (art. 445 k.c.), pracownik winien wykazać (udowodnić) wszystkie przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej pozwanego pracodawcy, a mianowicie:

-

ciążącą na pracodawcy odpowiedzialność z tytułu czynu niedozwolonego (na zasadzie winy - np. art. 415 k.c., albo ryzyka - art. 435 k.c.);

-

doznaną krzywdę;

-

związek przyczynowy między zdarzeniem powodującym rozstrój zdrowia,
a powstaniem szkody.

W sprawie nie powinno budzić jakichkolwiek wątpliwości, iż odpowiedzialność strony pozwanej za następstwa wypadku przy pracy opiera się na zasadzie ryzyka (art. 435
§ 1 k.c.
), zaś strona pozwana nie wykazała okoliczności egzoneracyjnych.

W istocie nie jest również wątpliwa szkoda na osobie powoda w postaci następstw urazu klatki piersiowej, głowy, wstrząśnienia mózgu i oparzenia dróg oddechowych.

Tak wiec, w rozpatrywanej sprawie w istocie okoliczności faktyczne i podstawa odpowiedzialności strony pozwanej nie budziły wątpliwości.

Odnosząc się natomiast do wniosku dowodowego strony powodowej, przedstawionego przed Sądem drugiej instancji, uznać należy, iż z ustaleń poczynionych przez Sąd Okręgowy przy wykorzystaniu dowodu z opinii zespołu biegłych sądowych
(k. 171-174) wynika, że określając prognozę dotyczącą możliwych następstw wypadku, które mogą wystąpić w przyszłości w odniesieniu w skutków oparzenia termicznego dróg oddechowych, Sąd pierwszej instancji wskazał, że z uwagi na jego stopień, może dojść
w późniejszym czasie do pogorszenia czynności układu oddechowego, natomiast wobec objawów zespołu stresu pourazowego (PTSD) wymagane jest dalsze leczenie psychiatryczne - farmakologiczne. Zatem, Sąd drugiej instancji pominął wniosek o przeprowadzenie dowodu z uzupełniającej opinii biegłych sądowych, uznając, że opisywane wyżej okoliczności zostały już dostatecznie wyjaśnione (art. 217 § 3 k.p.c.).

Przechodząc do wysokości zasądzonego zadośćuczynienia pieniężnego, przypomnieć należy, że zgodnie z utrwaloną wykładnią przepisów art. 445 § k.c., zadośćuczynienie pieniężne stanowi formę rekompensaty z tytułu szkody niemajątkowej, określanej również jako krzywda, która przejawia się w ujemnych doznaniach (cierpieniach) fizycznych
i psychicznych wywołanych uszkodzeniem ciała, rozstrojem zdrowia lub naruszeniem czci
i godności pracowniczej. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne
i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc „odpowiedniej sumy” należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy. Określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę powinno się opierać
na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, kierować się jego celami i charakterem,
przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji stron. Rozmiar towarzyszących naruszeniu dóbr osobistych powoda cierpień fizycznych i psychicznych wynika z dokumentacji medycznej, wyjaśnień powoda oraz zeznań świadka M. M. (2) (żony powoda), znajdujących potwierdzenie w opinii zespołu biegłych sądowych.

W świetle ustaleń poczynionych w oparciu o trafnie oceniony materiał dowodowy, powód wskutek wypadku przy pracy doznał bardzo dotkliwych i długotrwałych następstw urazów fizycznych (w tym rozległego i poważnego oparzenia dróg oddechowych)
oraz zespołu stresu pourazowego. Powód w młodym wieku poddany został intensywnemu leczeniu (sześciokrotny pobyt w szpitalu) do wyczerpania okresu zasiłkowego i świadczeń rehabilitacyjnych. W dalszym ciągu kontynuuje leczenie farmakologiczne dolegliwości oddechowych i psychicznych. Prognozy na przyszłość zakładają pogorszenie stanu zdrowia. Powód, po odzyskaniu zdolności do pracy, nie powrócił na dawniej zajmowane stanowisko, ma trudności w prawidłowym funkcjonowaniu i pogorszyły się jego relacje z żoną i synem.

Wobec przedstawionych wyżej okoliczności, ocenić należało jaka kwota zadośćuczynienia będzie odpowiednia, w rozumieniu cyt. przepisów, pamiętając przy tym
o linii orzecznictwa zapoczątkowanej orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1965r. (OSPiKA 1966, poz. 92), w którym sformułowana została teza, że zadośćuczynienie powinno być umiarkowane, przez co należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość jest utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. Nie należy jednocześnie zapominać, że zadośćuczynienie pełni funkcję kompensacyjną, gdyż suma pieniężna przyznana z tego tytułu ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Ta funkcja zadośćuczynienia ma istotne znaczenie przy ustalaniu jego wysokości. W ostatnich latach Sąd Najwyższy, w swoich orzeczeniach wielokrotnie podkreślał, że ze względu
na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia - jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną, która jednak nie prowadzi do wzbogacenia osoby uprawnionej (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 września 2002r., IV CKN 1266/00,
z dnia 3 czerwca 2011r., III CSK 279/10, z dnia 10 maja 2012r., IV CSK 416/11).

Oceniając żądanie, z którym wystąpił powód, trzeba również mieć na względzie,
że zdarzenie, z którego wywodzi skutki prawne miało charakter zbiorowego wypadku
przy pracy, w następstwie którego uszczerbków o rozmaitym charakterze i natężeniu doznało wielu górników. W takiej sytuacji - powtarzając za Sądem Najwyższym - celowe jest zapoznanie się z orzeczeniami dotyczącymi roszczeń osób poszkodowanych w tym samym wypadku, jako wskazówkami orientacyjnymi, kryteriami dotyczącymi wysokości przyznanych kwot. W społecznym poczuciu sprawiedliwości negatywnie mogłaby być - zdaniem Sądu Najwyższego - oceniona sytuacja, gdyby przy porównywalnych cierpieniach psychicznych i adekwatnej sytuacji rodzinnej, powstawały rażące dysproporcje
w zasądzanych kwotach. Przy czym, jak trafnie podkreślił Sąd Najwyższy, z uwagi
na subiektywny charakter krzywdy, nie można wymagać zasądzania dokładnie takich samych kwot zadośćuczynienia, jednak przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia kwoty zasądzone z tego tytułu w innych sprawach pozwalają na ocenę, czy zadośćuczynienie nie jest nadmiernie wygórowane lub nadmiernie zaniżone (por. wyrok Sadu Najwyższego z dnia
16 grudnia 2014r., I PK 124/14).

I tak:

- w sprawie o sygn. akt III APa 21/17, zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z dnia 5 lipca 2017r., powodowi, który doznał 38% uszczerbku
na zdrowiu, trzykrotnie przebywał w szpitalu, lecząc skutki uszkodzenia barku, urazu oka, oparzeń skóry i oparzenia dróg oddechowych oraz skutki stresu pourazowego
i który powrócił do pracy na inne stanowisko po wyczerpaniu okresu zasiłkowego
i świadczeń rehabilitacyjnych, przyznano zadośćuczynienie pieniężne w kwocie 180.000 zł;

- w sprawie o sygn. akt III APa 84/16, zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z dnia 12 kwietnia 2017r., powodowi, który doznał 25% uszczerbku
na zdrowiu, przebywał w szpitalu, lecząc skutki oparzenia skóry, spojówek oraz dróg oddechowych, który leczył się nadal psychiatrycznie i powrócił do pracy, lecz na inne stanowisko, przyznano zadośćuczynienie w kwocie 100.000 zł;

- w sprawie o sygn. akt III APa 25/17, zakończonej wyrokiem Sądu Apelacyjnego
w Katowicach z dnia 26 maja 2017r., powodowi, który doznał 24% uszczerbku
na zdrowiu, kilkukrotnie przebywał w szpitalu, lecząc następstwa poparzeń skóry, spojówek, dróg oddechowych, który cierpiał na symptomy PTSD i w dalszym
ciągu przebywał na zwolnieniu lekarskim, przyznano zadośćuczynienie w kwocie 150.000 zł.

Nie ulega przy tym wątpliwości, że wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia stanowi istotne uprawnienie sądu rozstrzygającego sprawę merytorycznie i w tym zakresie dysponuje on swobodą decyzyjną.

W okolicznościach niniejszej sprawy uznać trzeba - z uwagi na wiek powoda,
czas trwania i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, długotrwałość skutków choroby, ale również biorąc pod uwagę jej nasilenie i utratę zdolności do pracy,
a także ograniczenie w codziennej aktywności, szanse na przyszłość - że oznaczone przez Sąd Okręgowy zadośćuczynienie w wysokości 150.000 zł nie przekraczało granic kwoty odpowiedniej do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych.

Dodać przy tym należy, za Sądem Najwyższym, iż jednorazowe odszkodowanie
z tytułu uszczerbku na zdrowiu wywołanego skutkami wypadku przy pracy, nie podlega odliczeniu od zadośćuczynienia pieniężnego przysługującego poszkodowanemu
na podstawie art. 445 § 1 k.c. Jednocześnie jednak odszkodowanie to powinno być wzięte
pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia, co nie jest jednoznaczne
z mechanicznym zmniejszeniem sumy zadośćuczynienia o kwotę tego odszkodowania

(tak SN w wyroku z dnia 21 października 2003r., I CK 410/02, Lex nr 82269). Nie wykazano przy tym, aby składkę na ubezpieczenie PZU dla powoda opłacał z własnych środków pozwany pracodawca.

Zatem - reasumując tę część wywodu - w ocenie Sądu Apelacyjnego, odpowiednim zadośćuczynieniem, w opisanym wyżej znaczeniu, jest dla powoda kwota 150.000 zł, biorąc pod uwagę, że uzyskał on już prawo do jednorazowego odszkodowania w kwocie 19.500 zł. Według Sądu Apelacyjnego, przyznana z tego tytułu kwota jest odpowiednią do rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych oraz utrzymaną w rozsądnych granicach, sumą pieniężną.

W tym kontekście, trafne również było, na podstawie art. 100 k.p.c., wzajemne zniesienie kosztów procesu.

Mając na względzie przedstawione okoliczności, Sąd drugiej instancji uznał, że obie apelacje są bezzasadne i na mocy art. 385 k.p.c. orzekł o ich oddaleniu.

O kosztach procesu (mając na względzie, iż strona powodowa wygrała w proporcji 1/3) orzekł na mocy art. 100 k.p.c. w zw. z § 2 pkt 6 w zw. z § 10 ust. 3 w zw. z § 9 ust. 1
pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat
za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r., poz. 1800).

/-/SSA T.Szweda /-/SSA M.Procek /-/SSA J.Pietrzak
Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR