III Ca 1259/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi z 10 maja 2017 roku w sprawie III C 26/17 z powództwa (...) spółki akcyjnej w L. przeciwko K. G. oddalono powództwo.

W świetle uzasadnienia wskazanego wyroku Sąd I instancji ustalił, że matka pozwanej – J. G. – 13 czerwca 2014 roku zawarła umowę sprzedaży energii elektrycznej dla odbiorców indywidualnych o numerze (...) oraz kompleksową umowę dostarczania paliwa gazowego dla gospodarstw domowych z (...) Centrum spółką akcyjną w R.. Pismem z 5 lutego 2015 roku powód wypowiedział pozwanej umowę o świadczenie usług dystrybucji energii elektrycznej nr (...), która łączyła strony od 1 września 2014 roku. W wyniku kontroli przeprowadzonej u pozwanej 2 czerwca 2016 roku w lokalu numer (...), znajdującym się w budynku położonym w Ł. przy ulicy (...), pracownicy powoda stwierdzili, iż energia elektryczna pobierana była nielegalnie bez zawartej umowy na sprzedaż i dystrybucję energii elektrycznej, co zostało zapisane w protokole kontroli nr (...). W następstwie tej kontroli, powód obliczył opłatę w kwocie 1.441,10 zł, na którą wystawił notę księgową nr (...) z terminem płatności do 22 czerwca 2016 roku. Następnie pismem z 25 lipca 2016 roku wezwał pozwaną do zapłaty powyższej kwoty, czego pozwana nie uczyniła.

Sąd I instancji poczynił owe ustalenia jako bezsporne.

W tak ustalonym stanie faktycznym zważono, że umowa sprzedaży energii elektrycznej ma charakter umowy sprzedaży w rozumieniu art. 535 k.c. w związku z art. 555 k.c. i do jej istotnych przedmiotowych warunków należy określenie przedmiotu sprzedaży, obowiązku przeniesienia własności przedmiotu sprzedaży przez sprzedawcę na kupującego, określenie ceny sprzedaży i obowiązku po stronie kupującego zapłaty ceny. Z kolei ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 roku Prawo energetyczne w art. 5 ust. 1 stanowi, że dostarczanie paliw gazowych lub energii odbywa się, po uprzednim przyłączeniu do sieci, o którym mowa w art. 7, na podstawie umowy sprzedaży i umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji albo umowy sprzedaży, umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji i umowy o świadczenie usług magazynowania paliw gazowych lub umowy o świadczenie usług skraplania gazu. Powołana ustawa w art. 5 ust. 2 pkt 1 wskazuje na elementy umowy sprzedaży, które winny być zawarte, a które wykraczają poza essentialia negotii umowy sprzedaży z art. 535 k.c., natomiast w art. 5 ust. 2 pkt 2 określa elementy umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji paliw gazowych lub energii. Sąd Rejonowy podkreślił narzucone przez ustawę rozdzielenie sprzedaży energii od jej przesyłu. Zauważył również, że w praktyce obrotu konsumenckiego – pozwana została uznana za konsumenta – funkcjonuje jako przeważający, dopuszczony ustawą model umowy kompleksowej, zawierającej w sobie postanowienia umowy sprzedaży i umowy dystrybucyjnej. Sąd I instancji wskazał, że art. 3 pkt 18 ustawy Prawo energetyczne zawiera definicję nielegalnego pobierania paliw lub energii, którą stanowi pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy. Powód opierał swoje roszczenie na pierwszym z wymienionych wypadków. Żądanie zasądzenia opłaty za nielegalny pobór, obliczonej zgodnie z wytycznymi zawartymi w rozporządzeniu Ministra Gospodarki z dnia 18 sierpnia 2011 r. w sprawie szczegółowych zasad kształtowania i kalkulacji taryf oraz rozliczeń w obrocie energią elektryczną (§ 44 rozporządzenia), znajduje podstawę prawną w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy, zgodnie z którym w razie nielegalnego pobierania paliw lub energii przedsiębiorstwo energetyczne może pobrać opłatę w wysokości określonej w taryfie. Sąd Rejonowy stanął na stanowisku, że pozwana mogła zasadnie pozostawać w przekonaniu, iż zawarta przez jej matkę z podmiotem trzecim umowa obejmowała zarówno sprzedaż, jak i dostawę prądu. Zdaniem Sądu I instancji, konsumencki charakter tego typu umów oraz powszechność i typowość zawierania umów kompleksowych wskazują, iż wolą pozwanej i jej matki było zawarcie na okres sporny umowy sprzedaży energii elektrycznej i usług dystrybucyjnych. Nadto wyrażono pogląd, zgodnie z którym nie może być mowy o bezumownym korzystaniu z energii elektrycznej, gdy istnieje ważna umowa sprzedaży energii elektrycznej. Wreszcie, powództwo w niniejszej sprawie pozostawało w ocenie Sądu Rejonowego niezasadne również z tego względu, że powód domagał się zasądzenia od pozwanej kwoty 1.441,10 zł z tytułu nielegalnego poboru energii, na co wskazuje treść wystawionej przez powoda noty księgowej nr (...). Pozwana dysponowała natomiast tytułem prawnym do energii, z której korzystała w postaci umowy sprzedaży zawartej przez jej matkę. Powód mógłby ewentualnie żądać opłaty jedynie z tytułu samej dystrybucji energii, jednakże w toku postępowania nie zmodyfikował odpowiednio żądania pozwu. Jak można się domyślać nota księgowa dotyczy zaś zarówno sprzedaży jak i dostarczania energii. Sąd I instancji zauważył nadto, że powód skierował dochodzone roszczenie przeciwko K. G., chociaż to jej matka – J. G. – była stroną umowy o dystrybucję energii elektrycznej zawartą z powodem, która to umowa została wypowiedziana. To J. G. zawarła również z (...) Centrum spółką akcyjną umowę o sprzedaż energii i uiszczała opłaty z tego tytułu, nie uiszczała natomiast opłat za samo dostarczanie energii. Z tych względów Sąd Rejonowy nie dopatrzył się podstaw do legitymacji procesowej po stronie pozwanej.

Apelację od omówionego wyżej wyroku w całości wywiódł powód, działając przez swojego pełnomocnika w osobie adwokata. W apelacji zarzucono naruszenie zarówno prawa procesowego, jak i materialnego.

Odwracając kolejność nakreśloną w apelacji, zakresie prawa procesowego zdaniem apelującego doszło do naruszenia:

art. 233 § 2 k.p.c. przez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego przez Sąd I instancji, tj. uznanie przez Sąd I instancji, iż pozwana nie pobierała energii elektrycznej bez zawarcia umowy, gdyż umowa o sprzedaż energii obowiązywała, w sytuacji gdy pozwana nie zawarła umowy o dystrybucję energii elektrycznej, która uprawniałaby do poboru energii przez pozwaną;

art. 233 § 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego przez Sąd I instancji, tj. uznanie przez Sąd I instancji, iż pozwana dysponowała tytułem prawnym do energii, z której korzystała w postaci umowy sprzedaży, co skutkowało brakiem możliwości domagania się zasądzenia od pozwanej kwoty z tytułu nielegalnego poboru energii, w sytuacji gdy pozwana korzystała z energii nie posiadając umowy z pozwanym dotyczącej dystrybucji energii elektrycznej;

art. 233 § 2 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego przez Sąd I instancji, tj. uznanie przez Sąd I instancji, iż brak jest legitymacji procesowej po stronie K. G. w sytuacji, gdy protokół kontroli wskazuje jednoznacznie, iż to pozwana nielegalnie pobierała energię elektryczną na szkodę powódki.

W zakresie prawa materialnego zarzucono naruszenie:

art. 3 pkt 18 i art. 57 ust. 1 ustawy z dnia 10 kwietnia 1997 r. Prawo energetyczne (Dz. U. Nr 54, poz. 348 ze zm.) poprzez ich błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, tj. uznanie przez Sąd I instancji, iż nie doszło do nielegalnego poboru energii przez pozwaną.

Z tych względów wniesiono o zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa w całości, to jest zasądzenie na rzecz powoda od pozwanej 3.927,25 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie liczonymi od 7 maja 2016 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanej zwrotu kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych za obie instancje, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji oraz pozostawienie mu rozstrzygnięcia o kosztach instancji odwoławczej.

Pozwana nie złożyła odpowiedzi na apelację.

Do zamknięcia rozprawy apelacyjnej 2 października 2017 roku strony nie zmieniły stanowisk w sprawie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

W pierwszej kolejności rozważyć należy zarzuty w zakresie prawa procesowego, jako determinujące prawidłowość ustaleń faktycznych, przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia.

Nie sposób nie dostrzec, że pierwsze dwa zarzuty odnośnie naruszenia prawa procesowego, zostały źle sformułowane. Skarżący całkowicie bezzasadnie wskazuje na naruszenie art. 233 § 2 k.p.c., który w niniejszej sprawie nie miał w ogóle zastosowania. Nic w aktach sprawy nie wskazuje na to, by którakolwiek ze stron odmówiła przedstawienia jakiegokolwiek dowodu na żądanie Sądu, czy też czyniła jakiekolwiek inne przeszkody w przeprowadzeniu dowodu. Można mówić co najwyżej o bierności dowodowej powoda, która stała się ostatecznie podstawą uzasadnianego obecnie rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego, ale jest to naruszenie nie art. 233 § 2 k.p.c., lecz art. 232 k.p.c., ewentualnie również 6 § 2 k.p.c., a które to naruszenia obciążają nie Sąd orzekający w I lub II instancji, lecz stronę winną owego naruszenia, o czym niżej.

W istocie w pierwszych dwóch zarzutach powód kwestionuje prawidłowość nie ustaleń faktycznych, lecz subsumpcji, dokonanej przez Sąd Rejonowy, a więc zarzut ten godzi się rozpoznać w dalszej kolejności, po dokonaniu ustaleń co do możliwości przyjęcia za prawidłowe poczynionych w I instancji ustaleń faktycznych.

Jedynie trzeci zarzut naruszenia art. 233 § 2 k.p.c. dotyczy rzeczywiście ustaleń faktycznych, choć chodzi tutaj apelującemu zapewne nie o naruszenie art. 233 § 2 k.p.c., lecz art. 231 k.p.c. w zakresie, w jakim Sąd I instancji zdaje się – rzeczywiście nie dość jasno – wskazywać, że w jego ocenie pozwana nie była osobą dokonującą poboru energii.

W tym zakresie apelujący ma rację. Jak wynika z protokołu kontroli (k. 12), pozwana podpisała go jako osoba kontrolowana. Adres kontroli zgadza się z adresem zamieszkania pozwanej, wskazanym w sprzeciwie pozwanej od nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym (k. 19). W tych okolicznościach zdecydowanie zasadnym – aż do dowodu przeciwnego – jest przyjęcie domniemania faktycznego, zgodnie z którym osoba zamieszkująca w lokalu, w którym przeprowadzono kontrolę jak w niniejszej sprawie, korzysta z energii elektrycznej do tego lokalu dostarczanej. Korzystanie to jest niczym innym jak pobieraniem energii elektrycznej w rozumieniu Prawa energetycznego.

Z tych względów, Sąd Okręgowy przyjmuje za własne ustalenia faktyczne wskazane w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku Sądu Rejonowego z tym doprecyzowaniem, że pozwana pobierała energię elektryczną w lokalu numer (...), znajdującym się w budynku położonym w Ł. przy ulicy (...).

Wbrew jednak tezom apelującego, nawet to doprecyzowanie ustaleń faktycznych nie może prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia Sądu I instancji, choć Sąd Okręgowy nie podziela w całości oceny prawnej relacji między stronami, przedstawionej w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy w obecnym składzie nie podziela poglądu, jakoby fakt zawarcia umowy sprzedaży energii z innym podmiotem, miał wyłączyć odpowiedzialność pozwanej z tytułu nielegalnego poboru energii w relacji z powodem, a to w związku z brakiem umowy o świadczenie usług dystrybucji energii. W pierwszej kolejności zważyć należy, że zgodnie ze stanem prawnym z dnia kontroli – 2 czerwca 2016 roku – nielegalne pobieranie paliw lub energii było zdefiniowane jako pobieranie paliw lub energii bez zawarcia umowy, z całkowitym albo częściowym pominięciem układu pomiarowo-rozliczeniowego lub poprzez ingerencję w ten układ mającą wpływ na zafałszowanie pomiarów dokonywanych przez układ pomiarowo-rozliczeniowy (art. 3 pkt 18 p.e.1). Dla ustalenia przedmiotowego zakresu hipotezy tej normy, konieczne jest jednak sięgnięcie do przepisu określającego podstawy dostarczania energii elektrycznej odbiorcom. Zgodnie z art. 5 ust. 1 p.e. dostarczanie paliw gazowych lub energii odbywa się, po uprzednim przyłączeniu do sieci, na podstawie umowy sprzedaży i umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji albo umowy sprzedaży, umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji i umowy o świadczenie usług magazynowania paliw gazowych lub umowy o świadczenie usług skraplania gazu. Z kolei art. 5 ust. 3 p.e. stanowi, że dostarczanie paliw gazowych lub energii może odbywać się na podstawie umowy zawierającej postanowienia umowy sprzedaży i umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji tych paliw lub energii, a więc umowy kompleksowej. Nie ulega zatem wątpliwości, że pojęcie braku umowy z art. 3 pkt 18 p.e. musi być rozumiane w świetle art. 5 ust. 1 i 3 p.e. jako brak którejkolwiek umowy, jaka jest niezbędna dla dostarczenia energii elektrycznej do danego punktu jej poboru. Chodzi zatem o brak albo umowy kompleksowej, albo choćby jednej z dwóch umów: sprzedaży lub umowy o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji. Niezasadnie Sąd Rejonowy powołał się na stanowisko Sądu Okręgowego w Gdańsku w sprawie III Ca 93/112, gdyż w tamtej sprawie problem dotyczył nie kwestii zawarcia umowy o świadczenie usług dystrybucji, ale faktu pobierania energii jedynie po zawarciu umowy o przyłączenie do sieci, bez zawarcia w ogóle umowy sprzedaży energii elektrycznej. Nie była przedmiotem analizy sytuacja jak w sprawie niniejszej, gdzie doszło do zawarcia umowy sprzedaży, ale bez umowy o świadczenie usług dystrybucji.

Nie ma również powodów do zwalniania pozwanej z odpowiedzialności jako rzekomo nieświadomej konieczności zawarcia albo umowy kompleksowej, albo umowy sprzedaży i umowy o świadczenie usług przesyłu lub dystrybucji. Jak trafnie wskazał Sąd I instancji, w praktyce obrotu konsumenckiego najczęstszym jest zawieranie umowy kompleksowej celem zapewnienia sobie dostarczania energii elektrycznej. Konsument odstępujący od tej normy jest obowiązany zapewnić jednoczesne obowiązywanie dwóch umów: sprzedaży energii oraz o świadczenie usług przesyłania lub dystrybucji. Pobieranie energii elektrycznej bez upewnienia się co do obowiązywania obu rodzajów umów: sprzedaży i umowy o świadczenie usług przesyłu lub dystrybucji albo umowy kompleksowej, rodzi dla pobierającego energię niebezpieczeństwo odpowiedzialności za nielegalny pobór energii.

Jednakże powyższe nie prowadzi do wydania wyroku oczekiwanego przez apelującego.

W polskim systemie prawa, apelacja ma charakter apelacji pełnej. Jak stwierdził Sąd Najwyższy jeszcze w 1935 roku, a co nie straciło nic na aktualności, „postępowanie apelacyjne jest merytorycznem sądzeniem sprawy, wyrok więc sądu odwoławczego musi się opierać na jego własnych i samoistnych ustaleniach zarówno faktycznych, jak prawnych, choćby przez odpowiednio jasne stwierdzenie, że sąd odwoławczy przyjmuje ustalenia i poglądy prawne sądu I instancji, jako swe własne”3.

Badając sprawę w tak ujętym zakresie nie sposób nie dostrzec, że pozwana już w sprzeciwie od nakazu zapłaty podniosła, że kwestionuje roszczenie tak co do zasady, jak i wysokości. W uzasadnieniu sprzeciwu podniosła, że powód nie przedstawił żadnego dowodu na wysokość dochodzonego roszczenia.

Sąd I instancji ustalił natomiast tylko tyle, że powód obliczył opłatę w kwocie 1.441,10 zł, na którą wystawił notę księgową nr (...) z terminem płatności do 22 czerwca 2016 roku. Tym samym Sąd Rejonowy ustalił w istocie, do zapłaty jakiej kwoty wezwał pozwaną powód. Nie ustalił natomiast, ile ta opłata rzeczywiście winna wynosić. Nie jest to w żadnym razie zarzut pod adresem Sądu I instancji, gdyż w świetle zaoferowanych przez powoda dowodów, nie dało się poczynić innych ustaleń. Przysłowiowy sęk w tym, że moc dowodowa noty odsetkowej jest dokładnie taka, jak oświadczenia zawartego w uzasadnieniu pozwu – nota odsetkowa jest dokumentem prywatnym, zatem dowodzi jedynie tego, że osoba działająca na rzecz powoda oświadczyła, że od pozwanej należy się ta kwota. Dokładnie takie samo twierdzenie zawarte jest zaś w pozwie.

W razie nielegalnego pobierania paliw lub energii, przedsiębiorstwo energetyczne może pobierać od odbiorcy, a w przypadku, gdy pobór paliw lub energii nastąpił bez zawarcia umowy, może pobierać od osoby lub osób nielegalnie pobierających paliwa lub energię opłatę w wysokości określonej w taryfie (art. 57 ust. 1 pkt 1 p.e.). Jest zatem oczywistym, że najpóźniej w odpowiedzi na sprzeciw pozwanej, w którym zakwestionowała ona wysokość dochodzonego roszczenia, powód obowiązany był, dla wywiązania się ze spoczywającego na nim ciężaru dowodu (art. 6 k.c.), zgłosić Sądowi Rejonowemu wniosek dowodowy co najmniej z treści relewantnych fragmentów taryfy. Tymczasem aż do zamknięcia rozprawy apelacyjnej, takiego wniosku dowodowego ze stosownych postanowień obowiązującej w przedmiotowo istotnym okresie taryfy ani Sądowi I instancji, ani Sądowi Okręgowemu, nie zgłoszono, przy czym co do zasady wskazać należy, że tego rodzaju wniosek zgłoszony dopiero w postępowaniu apelacyjnym, podlegać musiałby szczególnie wnikliwej ocenie w świetle art. 381 k.p.c.

W tych okolicznościach, zważywszy na nieudowodnienie wysokości roszczenia mimo podniesionego w tym zakresie zarzutu, powództwo podlegało oddaleniu, niezależnie od wskazanych wyżej zastrzeżeń co do poglądów Sądu Rejonowego. Zaskarżony wyrok odpowiada zatem prawu.

Z tych wszystkich względów, a nadto wobec braku okoliczności skutkujących nieważnością postępowania, które winny być brane pod uwagę z urzędu, uznając zaskarżone orzeczenie za prawidłowe, apelację powoda oddalono jako bezzasadną (art. 385 k.p.c.).

Pozwana wygrała postępowanie apelacyjne w całości, jednakże nie wykazano poniesienia przez pozwaną żadnych kosztów, podlegających zwrotowi jako koszty postepowania (art. 98 § 2 w związku z art. 391 § 1 k.p.c.).

1 Ustawa z dnia 10 kwietnia 1997 r. – Prawo energetyczne (j.t. – Dz.U. z 2012 r., poz. 1059, z późn. zm.).

2 Wyrok Sądu Okręgowego w Gdańsku z dnia 6 września 2011 r., III Ca 93/11, LEX nr 1714083.

3 Orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 1935 r., III C 473/34, OSN(C) z 1935, nr 12, poz. 496.