Sygn. akt IX Ca 867/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Olsztynie IX Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mirosław Wieczorkiewicz (spr.)

Sędziowie:

SO Agnieszka Żegarska

SO Jacek Barczewski

Protokolant:

sekr. sądowy Agnieszka Najdrowska

po rozpoznaniu w dniu 18 grudnia 2017 r. w Olsztynie na rozprawie

sprawy z powództwa M. W.

przeciwko (...) (...) z siedzibą w R.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanej od wyroku Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 11 maja 2017 r., sygn. akt I C 3057/16,

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanej na rzecz powódki kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

Agnieszka Żegarska Mirosław Wieczorkiewicz Jacek Barczewski

Sygn. akt IX Ca 867/17

UZASADNIENIE

Powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 11.353,59,-zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty oraz zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych. W uzasadnieniu powódka wskazała, że na sumę dochodzoną pozwem składała się kwota 5.500,-zł tytułem zadośćuczynienia, kwota 200,-zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych na rehabilitację, kwota 5.100,-zł tytułem dalszego odszkodowania za uszkodzenie pojazdu oraz kwota 553,59,-zł tytułem zwrotu wydatku poniesionego za sporządzenie opinii technicznej. Jako podstawę faktyczną roszczenia, powódka wskazała kolizję drogową z dnia 21 sierpnia 2015r., której sprawca posiadał wykupione ubezpieczenie u pozwanego. Na skutek ww. wymienionego zdarzenia, powódka doznała licznych obrażeń ciała oraz uszkodzeniu uległ jej samochód marki F. (...). Pozwany po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, przyznał powódce zwrot kosztów dojazdu do placówek medycznych (416,40,-zł), zwrot kosztów leczenia (83,84,-zł) oraz wypłacił odszkodowanie za ukoszenie pojazdu (9.600,-zł).

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych. W uzasadnieniu swojego stanowiska pozwany wskazał, że na skutek zdarzenia z dnia 21 sierpnia 2015r. powódka nie doznała żadnych obrażeń ciała. W tych okolicznościach, roszczenie dotyczące wypłaty zadośćuczynienia jest całkowicie bezzasadne. Ponadto podał, że wypłacił już powódce odszkodowanie za uszkodzenie pojazdu marki F. (...).

Sąd Rejonowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 11 maja 2017r. zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 8.500,-zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 30 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty, a w pozostałym zakresie oddalił powództwo. Ponadto Sąd ten zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 4.726,-zł tytułem zwrotu kosztów procesu, a także nakazał ściągnąć od powódki na rzecz Skarbu Państwa kwotę 705,81,-zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd I instancji ustalił, że w dniu 21 sierpnia 2015r. powódka uczestniczyła w kolizji drogowej, której sprawca posiadał wykupione OC u pozwanego ubezpieczyciela. Po ww. wypadku, powódka została przetransportowana do szpitala, gdzie nie stwierdzono u niej żadnych odchyleń od prawidłowego stanu zdrowia. Powódce zalecono oszczędny tryb życia, leki przeciwbólowe oraz kontrolę w poradni ortopedycznej. Ostatecznie stwierdzono, że powódka na skutek wypadku doznała powierzchownego skręcenia kręgosłupa szyjnego, ukruszenia zębów nr 11, 21, 22 i zranienia wargi górnej z wylewami na dziąśle w przedsionku jamy ustnej. Powódka odbyła łącznie cztery wizyty w poradni stomatologicznej oraz siedem wizyt w poradni ortopedycznej. Podczas leczenia ortopedycznego, u powódki wykryto zmiany dyskopatyczne i zwyrodnieniowe - które nie miały związku z kolizją drogowa. Powódka korzystała również z zabiegów fizjoterapii, która była spowodowana zmianami zwyrodnieniowymi istniejącymi przed wypadkiem z dnia 21 sierpnia 2015r. Ponadto powódka odbyła siedem wizyt w poradni psychologicznej, które były związane ze stresem powypadkowym. Po kolizji u powódki wystąpiły problemy lękowe, które nie ograniczyły jej sprawności społecznej. Nasilenie objawów stresowych było u powódki łagodne i nie wymaga leczenia psychiatrycznego. Powódka bezpośrednio po wypadku, przejeżdżając obok miejsca zdarzenia wpadała w panikę. Po wizycie u psychologów zaczęła znowu jeździć samochodem, jednakże często okrężnymi drogami tak, aby ominąć miejsce zdarzenia. Powódka ma 42 lata, pracuje w szpitalu i wykonuje zawód pielęgniarki. Po wypadku powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim - wracając do obowiązków służbowych po 3 dniach. Powódka uczęszczała do pracy przez 3 miesiące w kołnierzu ortopedycznym. W tym czasie w dojazdach do pracy powódce pomagał mąż.

Następnie Sąd I instancji ustalił, że wartość pojazdu powódki marki F. (...) na dzień 21 sierpnia 2015r. wynosiła 15.600,-zł. Pojazd ten został sprzedany w stanie uszkodzonym za kwotę 1.500,-zł, która stanowiła maksymalną cenę możliwą do uzyskania przez powódkę. Po wypadku powódka próbowała sprzedać wrak pojazdu za pośrednictwem salonu (...) oraz portali internetowych początkowo za kwotę 4.500,-zł, a następnie za 3.500,-zł, Decyzja sprzedaży podyktowana była naliczaniem przez salon samochodowy opłaty za parking, które mogły przewyższyć wartość pozostałości pojazdu. Na zlecenie powódki została sporządzona prywatna ekspertyza mająca na celu ustalenie wartości pojazdu marki F. (...) przed i po szkodzie, której koszt wynosił 553,50,-zł.

Sąd Rejonowy również ustalił, że decyzją (...) na (...) S.A. w W. powódka otrzymała świadczenie w wysokości 2.392,50,-zł z tytułu doznanego wypadku, na podstawie dobrowolnego ubezpieczenia, po ustaleniu trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5,5%.

Na koniec Sąd ten ustalił, że:

- powódka zgłosiła pozwanemu pismem z dnia 2 marca 2016r. roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 40.000,-zł, przedkładając również rachunki i faktury za zakup lekarstw oraz dokumentujące koszty wydatkowane na paliwo zużyte na dojazdy do placówek medycznych w związku z leczeniem podjętym po przedmiotowy zdarzeniu;

- pozwany przyznał powódce kwotę 83,24,-zł tytułem zwrotu kosztów leczenia i kwotę 416,40,-zł z tytułu kosztów dojazdu. Odmówił wypłaty odszkodowania w zakresie dotyczącym usług rehabilitacyjnych wskazując, że poszkodowana może korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych w ramach publicznego ubezpieczenia,

- pozwany w oparciu o wyliczenie szkody wycenił wartość samochodu przed zdarzeniem na kwotę 13.800,-zł oraz wartość pozostałości po zdarzeniu na kwotę 4.200,-zł. Wartość naprawy pojazdu oszacował na kwotę 51.981,-zł,

- pozwany wypłacił powódce odszkodowanie stanowiące różnicę pomiędzy tymi wartościami (13.800 zł - 4.200 zł) na kwotę 9.600,-zł.

Mając to na uwadze Sąd Rejonowy wskazał, że okoliczności sprawy pozwalają na zasądzenie na rzecz powódki kwoty 4.000,-zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę.

Odnosząc się do kwestii tej krzywdy i rozstroju zdrowia Sąd I instancji wskazał, że powódka doznała urazu kręgosłupa, skruszenia zębów oraz rozcięcia wargi. Sąd ten zauważył, że co prawda wypadek nie był przyczyną powstania zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, jednakże gdyby nie zdarzenia z dnia 21 sierpnia 2015r., dolegliwości bólowe powódki mogłyby powstać zdecydowanie później. Ponadto powódka doznała urazu psychicznego, co skutkowało koniecznością odbycia szeregu wizyt w poradni psychologicznej.

Sąd Rejonowy w tej części zauważył, że żaden z negatywnych skutków wypadku, nie ma trwałego charakteru, dlatego roszczenie powódki w tym zakresie zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Odnosząc się do kwestii odszkodowania Sąd I instancji wskazał, że koszt naprawy auta powódki był wyższy od jego wartości w stanie sprzed kolizji, a więc szkodę należało rozliczyć metodą szkody całkowitej. Wobec ustalonej przez biegłego wartości samochodu powódki na dzień powstania szkody (15.600,-zł) oraz w stanie uszkodzonym (3.210,-) jej hipotetyczna szkoda zamykałaby się kwotą 12.390,-zł.

Jednakże w ocenie Sądu Rejonowego, należało przyjąć rzeczywistą wartość sprzedaży wraku ustaloną na kwotę 1.500,-zł - jako wartość pojazdu uszkodzonego.

Mając na uwadze fakt wypłacenia w postępowaniu likwidacyjnym kwoty 9.600,-zł, na rzecz powódki Sąd I instancji zasądził 4.500,-zł tytułem uzupełniającego odszkodowania (15.600,-zł - 9.600,-zł - 1.500,-zł = 4.500,-zł).

Sąd ten uznał, że roszczenie powódki o zapłatę kwoty 553,50,-zł tytułem kosztów poniesionej ekspertyzy prywatnej nie zasługiwało na uwzględnienie. Przedmiotowa opinia nie miała bowiem żadnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 100 kpc w zw. z art. 102 kpc.

Apelację od tego wyroku złożył pozwany, zaskarżając rozstrzygnięcie Sądu I instancji w części, tj. w punkcie I w zakresie zasądzającym od pozwanego na rzecz powódki kwotę ponad 4.800,-zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty oraz w punkcie III w całości.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu rozstrzygnięciu naruszenie przepisów prawa materialnego i procesowego, tj.:

1.  art. 361 § 1 w zw. z art. 6 kc poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 4.500,-zł tytułem dopłaty odszkodowania za szkodę w pojeździe marki F. (...), w sytuacji, gdy roszczenia odszkodowawcze powódki przenoszące kwotę 2.800,-zł nie pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem drogowym z dnia 21 sierpnia 2015r., a to z następujących względów:

a.  opinia biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej mgra inż. P. A., którą Sąd I instancji podzielił, jednoznacznie wskazuje na to, że celowe i ekonomicznie uzasadnione świadczenie odszkodowawcze należne powódce winno wynieść maksymalnie 12.400,-zł albowiem biegły ustalił w specjalistycznym programie kosztorysowym, że wartość pojazdu w stanie sprzed powstania szkody wynosiła 15.600,-zł zaś w stanie uszkodzonym 3.200,-zł, tak więc różnica pomiędzy w/w kwotami wynosi 12.400,-zł, zaś pozwany wypłacił do tej pory poszkodowanej kwotę 9.600,-zł, tak więc do dopłaty pozostawać może jedynie kwota 2.800,-zł,

b.  wartość pojazdu w stanie uszkodzonym winna zostać ustalona nie w oparciu cenę uzyskaną przez powódkę za sprzedaż pojazdu w stanie uszkodzonym, a w oparciu o ustalenia poczynione w programie (...), którym posługiwał się biegły sądowy i z których wynikało, że wrak pojazdu wart jest 3.200,-zł, ponieważ fakt zbycia wraku za kwotę 1.500,-zł. nie może być w przedmiotowej sprawie traktowany, jako obiektywny i miarodajny dowód - kwota ta wcale nie musiała bowiem odzwierciedlać rynkowej wartości pozostałości (czemu przeczą ustalenia poczynione przez biegłego sądowego),

2.  art. 445 § 1 kc poprzez błędne przyjęcie, że łączna kwota 6.392,50,-zł (przy uwzględnieniu kwoty 2.392,50,-zł przyznanej powódce z tytułu ubezpieczenia dobrowolnego) tytułem zadośćuczynienia przyznana na rzecz powódki jest kwotą odpowiednią w rozumieniu tego przepisu w sytuacji, gdy jest to kwota rażąco zawyżona w stosunku do stopnia jej krzywdy, bowiem z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii, (...) wynika, że:

a.  powódka bezpośrednio po wypadku została przyjęta do szpitala w stanie ogólnym dobrym, bez dolegliwości, zaś wykonane badania nie wykazywały odchyleń urazowych od stanu prawidłowego,

b.  w szpitalu - gdzie udzielono powódce pierwszej pomocy medycznej po wypadku - nie odnotowano uszkodzenia zębów, ani tym bardziej rany wargi górnej, wymagającej chirurgicznego zaopatrzenia, brak jest zatem podstaw, aby przedmiotowe uszkodzenia wiązać z wypadkiem z dnia 21 sierpnia 2015r.,

c.  u powódki w chwili obecnej nie występuje żadna rana, ani blizna w obrębie wargi górnej - brak również jakichkolwiek uszkodzeń zębów nr 11,21,22,

d.  leczenie powódka zakończyła już w dniu 18 grudnia 2015r.,

e.  wykonane powódce badania ujawniły wielopoziomowe zmiany dyskopatyczne i zwyrodnieniowe - nie zaś jakiekolwiek zmiany pourazowe,

f.  powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim jedynie 3 dni, co z kolei poddaje w wątpliwość fakt noszenia przez powódkę kołnierza ortopedycznego przez 3 miesiące (jak podała powódka), bowiem wówczas musiałaby chodzić do pracy w przedmiotowym kołnierzu, co z kolei stanowi naruszenie zasad pracy,

g.  powódka subiektywnie zgłasza utrzymujące się dolegliwości bólowe, a jednak w związku z nimi nigdzie się nie leczy,

h.  w obrębie kręgosłupa nie stwierdza się u powódki żadnych dolegliwości bólowych, zakres ruchu w kręgosłupie szyjnym jest prawidłowy i pełny,

i.  dolegliwości bólowe, które towarzyszyły powódce po wypadku miały niewielkie nasilenie i nie wymagały stosowania silnych leków przeciwbólowych,

j.  powódka po wypadku nie wymagała żadnej pomocy w czynnościach samoobsługowych,

k.  powódka nie wymaga obecnie żadnego leczenia, ani działań rehabilitacyjnych w związku z konsekwencjami przebytego wypadku,

l.  powódka powróciła do pełnej sprawności fizycznej sprzed wypadku i brak jest jakichkolwiek ograniczeń dla jej aktywności fizycznej i życiowej, jaką reprezentowała przed datą zdarzenia z dnia 21 sierpnia 2015r.,

m.  powódka nie doznała żadnego trwałego, ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu,

3.  art. 445 § 1 kc poprzez brak szczegółowego uzasadnienia, na jakich przesłankach Sąd I instancji się oparł i dlaczego to właśnie kwota 6.329,50,-zł miałyby być prawidłowa w realiach przedmiotowej sprawy w zakresie krzywdy powódki, a nie jakakolwiek inna kwota, co z kolei dowodzi dowolności sądu w zakresie określania rzeczywistej krzywdy powódki i przyznania jej żądanej kwoty niejako automatycznie,

4.  art. 445 § 1 kc poprzez powódka nie udowodniła, aby wypadek z dnia 21 sierpnia 2015r. w jakikolwiek negatywny sposób wpłynął na jej stan psychiczny,

5.  naruszenie przepisów prawa materialnego, poprzez błędną wykładnię art. 445 § 1 kc w zw. z art. 361 § 1 i 2 kc polegającej na nieuwzględnieniu zasady compensatio lucri cum damno i pominięcie w procesie ustalania należnej powódce kwoty zadośćuczynienia przyznanej na jej rzecz kwoty 2.392,50,-zł, bezsprzecznie pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 21 sierpnia 2015r., a która miała służyć naprawieniu doznanej przez powódkę krzywdy i powinna podlegać zaliczeniu w niniejszym postępowaniu.

Mając powyższe na uwadze, powód wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie I poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 3.700,-zł (w tym kwoty 2.000,-zł tytułem zadośćuczynienia i kwoty 1.700,-zł tytułem odszkodowania) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 30 kwietnia 2016r. do dnia zapłaty oraz w punkcie III poprzez rozstrzygnięcie o kosztach procesu stosownie do wyniku niniejszego sporu,

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

W odpowiedzi na apelację powódka wniosła o jej oddalenie oraz zasądzenie od pozwanego na swoją rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest bezzasadna.

Wbrew stawianym zarzutom Sąd Rejonowy nie dopuścił się naruszenia powołanych w apelacji przepisów prawa materialnego oraz prawa procesowego, ponieważ poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, na podstawie, których wyciągnął właściwe wnioski, dające podstawę do podjęcia przedmiotowego rozstrzygnięcia.

Ustalenia te i oceny Sąd Okręgowy przyjmuje za własne, zwracając uwagę, że nie ma wobec tego potrzeby procesowej przeprowadzania na nowo w uzasadnieniu tego orzeczenia oceny każdego ze zgromadzonych dowodów, a wystarczy odnieść się do tych ustaleń i ocen, które zostały zakwestionowane w apelacji (por. wyrok Sądu Najwyższego z 10 października 1998 r., III CKN 650/98, Legalis nr 362243, wyrok Sądu Najwyższego z 4 kwietnia 2003 r., III CKN 1217/00, niepublikowany, wyrok Sądu Najwyższego z 27 listopada 2003r., II UK 156/03 , Lex nr 390069, wyrok Sądu Najwyższego z 27 kwietnia 2010r., II PK 312/09, Lex nr 602700 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 9 lutego 2012r., III CSK 179/11, Lex nr 1165079).

Wyjaśnić również należy, że sąd drugiej instancji rozpoznający sprawę na skutek apelacji nie jest związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go natomiast zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego, w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania (por. uchwała składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, Legalis nr 92438).

Analiza akt sprawy nakazuje stwierdzić, że nie zaszły w toku procedowania Sądu pierwszej instancji jakiekolwiek okoliczności, skutkujące nieważnością postępowania według przesłanek tej nieważności, wskazanych w treści przepisu art. 379 kpc.

Sąd Okręgowy nie stwierdził również uchybień Sądu Rejonowego, polegających na naruszeniu norm prawa materialnego.

Na etapie postępowania apelacyjnego, skarżący zakwestionował wysokość odszkodowania uzupełniającego za uszkodzenie należącego do powódki samochodu marki F. (...) (zarzut naruszenia art. 361 § 1 w zw. z art. 6 kc) oraz wysokość zadośćuczynienia przyznanego powódce (zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc oraz zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc w zw. z art. 361 § 1 i 2 kc).

Kwestionując wysokość ustalonego odszkodowania pozwany podniósł, że wartość pojazdu powódki w stanie uszkodzonym, nie powinna zostać ustalona w oparciu o cenę uzyskaną przez powódkę za sprzedaż pojazdu w tym stanie (tak jak przyjął Sąd I instancji), a w oparciu o ustalenia poczynione przez biegłego sądowego, z których wynikało, że wrak pojazdu jest wart 3.200,-zł.

Zdaniem strony skarżącej, fakt zbycia wraku za kwotę 1.500,-zł, nie może być traktowany, jako obiektywny i miarodajny dowód, gdyż przedmiotowa kwota nie odzwierciedla rynkowej wartości pozostałości, co wynika z opinii biegłego sądowego.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, że w niniejszej sprawie poza sporem stron, pozostawało rozliczenie szkody powstałej w pojeździe powódki metodą szkody całkowitej.

Sąd Okręgowy pragnie zauważyć, że powszechnie obowiązujące prawo nie definiuje pojęcia „szkoda całkowita”. Termin ten wykształcił się w praktyce likwidacji szkód zarówno z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych, jak i ubezpieczenia autocasco, a następnie został przyjęty przez orzecznictwo. Ze szkodą całkowitą w przypadku dochodzenia odszkodowania od ubezpieczyciela sprawcy mamy do czynienia wówczas, gdy pojazd uległ zniszczeniu w takim stopniu, że nadaje się do naprawy, albo gdy koszty naprawy w chwili ustalenia kwoty odszkodowania przekraczają wartość rynkową pojazdu w dniu szkody.

W tym zakresie należy podkreślić, że w obowiązkowym ubezpieczeniu komunikacyjnym OC ma zastosowanie zasada pełnego odszkodowania wyrażona w art. 361 § 2 kc, a ubezpieczyciel z tytułu odpowiedzialności gwarancyjnej wypłaca poszkodowanemu świadczenie pieniężne w granicach odpowiedzialności sprawczej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego (art. 822 § 1 kc). Suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń nie może być jednak wyższa od poniesionej szkody (art. 824 1 § 1 kc) i przede wszystkim na tym tle zachodzi potrzeba oceny, czy koszt restytucji jest dla zobowiązanego nadmierny (art. 363 § 1 zdanie drugie kc). Przyjmuje się, że nieopłacalność naprawy, będąca przesłanką wystąpienia tzw. szkody całkowitej, ma miejsce wówczas, gdy jej koszt przekracza wartość pojazdu sprzed wypadku. Stan majątku poszkodowanego, niezakłócony zdarzeniem ubezpieczeniowym, wyznacza bowiem rozmiar należnego odszkodowania (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 stycznia 2006r., III CZP 76/05, Legalis nr 81505).

W sytuacji, gdy zaistniały przesłanki do określenia szkody całkowitej, wówczas odszkodowanie wypłacane w ramach ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych ustalane jest. tzw. metodą dyferencyjną (zwaną również różnicową). Polega ona na ustaleniu wysokości odszkodowania poprzez pomniejszenie wartości pojazdu w stanie sprzed uszkodzenia o wartość pozostałości powypadkowych (wrak pojazdu). W przypadki szkody całkowitej o przywróceniu stanu poprzedniego mówimy wówczas, gdy suma wypłaconego odszkodowania oraz wartości wraku lub ceny uzyskanej z jego sprzedaży jest równa wartości rynkowej pojazdu sprzed szkody. Wtedy zostaje wówczas przywrócony stan praw majątkowych poszkodowanego zakłócony zdarzeniem, na skutek którego doszło do wyrządzenia szkody.

W rozpoznawanej sprawie, spór stron koncentruje się na ustaleniu wartości samochodu powódki po wypadku z dnia 21 sierpnia 2015r.

Strona pozwana stoi na stanowisku, że wartość wraku powinna zostać ustalona na podstawie opinii biegłego sądowego z zakresu techniki samochodowej (3.200,-zł brutto). Z kolei strona powodowa wskazuje, że wartość wraku powinna być ustalona na podstawie ceny uzyskanej za sprzedaż pozostałości samochodu F. (...) (1.500,-zł brutto).

W powszechnie obowiązujących przepisach prawa brak jest norm prawnych czy też wytycznych, które regulowałby albo wskazywałby, w jaki sposób należy dokonywać wyceny wartości rynkowej pojazdu sprzed szkody. W praktyce - tak jak miało to miejsce w niniejszej sprawie - na najczęściej korzysta się z dwóch profesjonalnych narzędzi do wyceny pojazdów samochodowych, Eurotax oraz InfoEkspert, które zawierają aktualne wartości rynkowe używanych pojazdów, precyzyjny opis typów i modeli, zawierający podstawowe parametry techniczne oraz enumeratywnie wyliczenie zastosowanych korekt.

Należy przy tym zauważyć, że wycena wartości wraku w programach eksperckich, nigdy nie wskazuje rzeczywistej kwoty możliwej do uzyskania za sprzedaż na rynku pozostałości pojazdu.

Jak wyjaśnił biegły P. A., wycenia pozostałości pojazdu prowadzi do ustalenia wartości pojazdu odpowiadającej najbardziej prawdopodobnej cenie, którą powinien przynieść uszkodzony samochód na konkurencyjnym i otwartym rynku (k. 136).

Warto zauważyć, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 12 października 2001r. (III CZP 57/01, Legalis nr 50780) wskazał, w warunkach gospodarki rynkowej każda rzecz mająca wartość majątkową może być w każdym czasie przeznaczona na sprzedaż. Zbycie rzeczy jest takim samym uprawnieniem właściciela jak korzystanie z niej, wobec czego traci także znaczenie odróżniające wartości użytkowej rzeczy od jej wartości handlowej. Miernikiem wartości majątkowej rzeczy jest pieniądz, a jej weryfikatorem rynek. Rzecz zawsze ma taką wartość majątkową, jaką może osiągnąć na rynku. Niezależnie zatem od tego, czy ubezpieczyciel korzysta z pomocy specjalistycznych narzędzi (programów komputerowych) do wyceny wartości rynkowej pojazdu, istotne jest, aby dokonując wyceny wartości pojazdu, w sposób prawidłowy ustalił wartość pojazdu po szkodzie, zaś wysokość odszkodowania powinna w pełni kompensować poniesioną przez poszkodowanego szkodę.

W konsekwencji zasadnie Sąd I instancji przyjął, że jedynym sposobem na określenie realnej wartości pozostałości samochodu, jest cena uzyskana za sprzedaż wraku, która w niniejszej sprawie osiągnęła kwotę 1.500,-zł.

Biegły sądowy P. A. określił, co prawda wartość wraku pojazdu F. (...) na kwotę 3.200,-zł brutto, jednakże zaznaczył jednocześnie, że wartość samochodu po zdarzeniu drogowym mogła być mniejsza (np. kupujący wrak mógł stwierdzić więcej uszkodzeń niż to zostało określone w dokumentacji T.U.), a przez to zbliżać się do kwoty wskazanej przez poszkodowaną (k. 140).

Zatem - wbrew twierdzeniom apelacji - biegły sądowy nie wykluczył, że realna wartość wraku wynosiła 1.500,-zł brutto.

Warto przy tym zauważyć, że powódka dwukrotnie wystawiła wrak pojazdu na sprzedaż na jednym z portali internetowych za kwotę 3.500,-zł brutto (zbliżoną do wartości wskazanej przez biegłego), jednakże ogłoszenie nie spotkało się z żadnym zainteresowaniem. Dopiero obniżenie ceny do 1.500,-zł doprowadziło do sprzedaży pojazdu (k. 87).

W tej sytuacji należy powtórzyć, że Sąd I instancji w sposób prawidłowy określił wartość pozostałości samochodu F. (...), która została bowiem wyznaczona przez rynek, czyli najbardziej obiektywny sposób wyceny towaru.

W tym miejscu rozważań, należy odnieść się do tych zarzutów i twierdzeń apelacji, które kwestionują wysokość zadośćuczynienia zasądzonego na rzecz powódki.

Odnosząc się do powyższej kwestii, w pierwszym rzędzie należy podkreślić, że - wbrew twierdzeniom apelacji - do przyznanego powódce zadośćuczynienia nie wlicza się kwota 2.392,50,-zł wypłacona powódce przez innego ubezpieczyciela z tytułu dobrowolnego ubezpieczenia na życie (k. 94).

W ocenie Sądu Okręgowego, poszkodowany ma prawo kierować do pozwanego roszczenia o zadośćuczynienie w pełnym zakresie, które jest absolutnie niezależne od świadczeń z tytułu umów ubezpieczenia osobowego oraz świadczeń z zakresu prawa pracy.

Świadczenia te, prócz odmiennego charakteru i celu wynikają z różnych reżimów prawnych - pierwsze jest kształtowane przepisami prawa cywilnego, a pozostałe warunkami umów ubezpieczeń osobowych oraz przepisami prawa pracy. Podobnie stanowisko zaprezentował Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do uchwały z dnia 27 marca 1981r. (sygn. akt III CZP 6/81, Legalis numer 22549) twierdząc, że obowiązujący system prawa cywilnego nie uzasadnia przyjęcia generalnej zasady zaliczania wszelkich świadczeń wypłacanych na podstawie różnych tytułów prawnych na poczet roszczeń przysługujących z tytułu naprawienia szkody m.in. zadośćuczynienia za krzywdę. Obowiązek zaliczenia świadczeń mających inny charakter prawny na poczet zadośćuczynienia może wynikać tylko ze szczególnych przepisów prawa, które w obecnym stanie prawnym nie występują. Oceniając możliwość zaliczania wzajemnego omawianych świadczeń trzeba mieć również na względzie podstawową zasadę równości obywateli wobec prawa, która zostałaby poważnie naruszona gdyby osobie, która posiadała ubezpieczenie osobowe, uwzględniano ten fakt pomniejszając wymiar świadczeń z tytułu odpowiedzialności deliktowej - a osobie, która takiego ubezpieczania nie posiadała nie dokonywano by pomniejszenia (tak również Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 lutego 2001 r., IPK 241/00, Lex nr 390091).

Nie można też zapominać o źródłach finansowania zarówno wypłat z ubezpieczeń społecznych jak i ubezpieczeń osobowych. Świadczenie otrzymane przez powódkę od (...), zostało zrealizowane z uprzednio zebranych składek powódki, która nie opłacała tych składek, aby zapewnić ochronę ubezpieczeniową sprawcy z tytułu jego odpowiedzialności cywilnej, a chciała zapewnić sobie dodatkowe świadczenia.

W tym stanie rzeczy zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu art. 361 § 1 i 2 kc nie zasługiwał na uwzględnienie.

Za niezasadny należy również uznać, zarzut naruszenia prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 kc.

Naruszenie tego przepisu według skarżącego, polegało na przyznaniu powódce zadośćuczynienia w kwocie rażąco wygórowanej. Skarżący uzasadniając powyższy zarzut wskazał, że obecnie powódka nie odczuwa żadnych negatywnych konsekwencji wypadku z dnia 21 sierpnia 2015r., a proces leczenia powódki z zakończył się w dniu 18 grudnia 2015r.

Zgodnie z dyspozycją art. 445 § 1 kc, w wypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, Sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Podnosi się przy tym, że zadośćuczynienie ma walor kompensacyjny, chociaż krzywda określana też, jako szkoda niemajątkowa, polegająca na cierpieniach fizycznych i psychicznych, ma charakter niewymierny i nie może być w pełni pokryta świadczeniem pieniężnym. Dlatego do kompetencji Sądu należy przyznanie pokrzywdzonemu odpowiedniej sumy, która złagodzi ujemne doznania i uczucia związane z wyrządzoną szkodą. Określenie wysokości tej sumy powinno następować przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności występujących w indywidualnym przypadku, w związku z konkretną osobą poszkodowanego i sytuacją życiową, w jakiej się znalazł (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 roku, I CSK 384/07, Legalis nr 121482, z dnia 22 czerwca 2005 roku, III CK 392/04, Legalis nr 89843 i z dnia 29 maja 2008 roku, II CSK 78/08, Legalis nr 133158).

Swoboda sądu przy ustalaniu sumy zadośćuczynienia - większa niż przy odszkodowaniu sensu stricto - musi mimo wszystko opierać się na sprawdzalnych, obiektywnych kryteriach, do których zalicza się w judykaturze rodzaj, intensywność, czas trwania cierpień, rokowania, co do stanu poszkodowanego na przyszłość, trwałość następstw urazu skutkujących cierpieniami, nieodwracalność następstw uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej oraz inne czynniki podobnej natury, wiek, płeć, dotychczasowe perspektywy życiowe, poczucie bezradności, zmiany w stosunkach rodzinnych i towarzyskich (por. uchwała pełnego składu Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973 roku, III CZP 37/73, OSNCP 1974/9/145, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 marca 2006 roku, V CSK 80/05, OSNC 2006/10/177, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 roku, V CSK 245/07, Legalis nr 97627). Judykatura konsekwentnie przestrzega zarazem zasady, że zadośćuczynienie nie może być symboliczne, ale nie może też prowadzić do wzbogacenia się poszkodowanego.

Odnosząc się do powyższego wskazać należy, że uprawnienia w zakresie ustalania wysokości należnego zadośćuczynienia Sądu odwoławczego są ograniczone.

Orzecznictwo Sądu Najwyższego i sądów powszechnych przyjmuje pogląd, że określenie wysokości zadośćuczynienia za doznaną krzywdę stanowi istotny atrybut sądu merytorycznie rozstrzygającego sprawę w pierwszej instancji. Sąd II instancji może korygować przyznanie zadośćuczynienie tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających na to wpływ jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, jako rażąco wygórowane lub rażąco niskie.

Ponadto zarzut zaniżenia (zawyżenia) wysokości zadośćuczynienia może być uwzględniony w instancji odwoławczej tylko wówczas, gdyby nie zostały uwzględnione wszystkie okoliczności istotne dla ustalenia tej wysokości, chyba że wymiar zadośćuczynienia byłby rażąco niewłaściwy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1998r., I CKN 591/97, niepub.).

W tej sytuacji korygowanie przez sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie (por. wyrok Sądu Najwyższego z 21 czerwca 2013r., I CSK 614/12, Legalis nr 759427).

Jak to już było wskazane, niewątpliwie sąd przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia dysponuje pewnym luzem decyzyjnym. Oznacza to względną swobodę przy ustaleniu kwoty zadośćuczynienia. Ocena sądu nie może jednak nosić cech dowolności.

Tymczasem ustalając kwotę zadośćuczynienia, Sąd I instancji uwzględnił wszystkie przesłanki mające wpływ na ustalenie jego wysokości. Z uzasadnienia zaskarżonego orzeczenia jednoznacznie wynika, że przy ustaleniu wysokości zadośćuczynienia zostały uwzględnione wszystkie przesłanki przemawiające za powiększeniem jak i zmniejszeniem tego świadczenia.

Strona skarżąca kwestionując wysokość przyznanego powódce zadośćuczynienia wskazała, że powódka zakończyła proces leczenia, zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa nie są związane z wypadkiem samochodowym z dnia 21 sierpnia 2015r., a obecnie powódka nie odczuwa żadnych negatywnych konsekwencji tego zdarzenia.

Jednakże pozwany zupełnie pomija to, że Sąd Rejonowy przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia uwzględnił każdą z przedstawionych okoliczności.

Szereg argumentów podniesionych przy zarzucie naruszenia art. 445 § 1 kc, dotyczy kwestionowania wystąpienia u powódki uszkodzeń wargi i zębów w związku z wypadkiem z dnia 21 sierpnia 2015r.

W tym miejscu należy wyjaśnić, że Sąd Odwoławczy w całości podziela argumentację Sądu I instancji w zakresie doznania przez powódkę tych obrażeń w wypadku samochodowym.

Należy jednak zwrócić uwagę, że skarżący zupełnie pomija kwestię związaną z negatywnymi przeżyciami psychicznymi występującymi u powódka powstałymi na skutek wypadku samochodowego.

Z niekwestionowanych ustaleń faktycznych wynika, że powódka w okresie od 23 listopada do 19 stycznia 2016r., aż siedmiokrotnie zasięgała pomocy psychologa w związku ze stresem powypadkowym. Powódka bezpośrednio po wypadku, przejeżdżając obok miejsca zdarzenia wpadała w panikę. Po wizycie u psychologów zaczęła znowu jeździć samochodem, z tą jednak różnicą, że do pracy podróżowała okrężnymi drogami, tak aby ominąć miejsce zdarzenia. Z zeznań powódki wynika, że wypadek samochodowy stanowił dla niej ciężkie i silne przeżycie emocjonalne.

W ocenie Sądu Okręgowego, to negatywne konsekwencje w psychice powódki, stanowią główną przesłankę ustalenia wysokości zadośćuczynienia, co strona skarżąca (ze względu na swoje stanowisko procesowe) zdaje się pomijać.

Wobec przedstawionych argumentów Sąd Okręgowy uznał, że kwota zadośćuczynienia przyznania powódce nie jest rażącą wygórowana (4.000,-zł), a jest sumą odpowiednią, dlatego zgłoszony przez pozwanego zarzut naruszenia art. 445 § 1 kc jest całkowicie bezzasadny.

Mając powyższe na uwadze, Sąd Okręgowy oddalił apelację na podstawie art. 385 kpc.

O kosztach postępowania apelacyjnego, Sąd odwoławczy orzekł na podstawie art. 98 § 1 kpc w zw. z art. 391 § 1 kpc w zw. z § 2 pkt. 3 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności radców prawnych z dnia 22 października 2015r. - w brzmieniu obowiązującym po nowelizacji.

Jacek Barczewski Mirosław Wieczorkiewicz Agnieszka Żegarska