Sygn. akt II Ca 837/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 grudnia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariola Wojtkiewicz

Sędziowie:

SO Tomasz Szaj

SO Małgorzata Grzesik (spr.)

Protokolant:

sekr. sądowy Anna Grądzik

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 grudnia 2017 roku w S.

sprawy z powództwa PRO CAR A. Ś., M. Ś. & W. (...) Spółki Jawnej w B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda od wyroku Sądu Rejonowego w Choszcznie z dnia 22 maja 2017 roku, sygn. akt I C 276/17

oddala apelację.

SSO Tomasz Szaj SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Małgorzata Grzesik

Sygn. akt II Ca 837/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 maja 2017 r. Sąd Rejonowy w Choszcznie oddalił powództwo (pkt I); zasądził od powoda PRO CAR A. Ś. M. Ś. & W. (...) Spółka Jawna w W. na rzecz pozwanego (...) S.A. V. (...) w W. kwotę 270 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania (pkt II).

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy oparł o następujące ustalenia i rozważania prawne:

W dniu 13 września 2017r. doszło do zdarzenia, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) będący własnością D. S.. Sprawca szkody posiadał ważną polisę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej wystawione przez (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W.. D. S. zgłosił szkodę ubezpieczycielowi sprawcy szkody. (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. uznało swoją odpowiedzialność za w/w zdarzenie i po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego, wypłaciło właścicielowi uszkodzonego pojazdu tytułem odszkodowania kwotę 642,27 zł. D. S. dokonał naprawy pojazdu w taki sposób, że jego stan techniczny i wizualny nie odbiegał od jego stanu sprzed uszkodzenia – pojazd po naprawie został przywrócony do stanu poprzedniego. Na naprawę uszkodzonego pojazdu właściciel f. wydatkował kwotę około 800 zł. Do naprawy posłużyły mu części używane, oryginalne w bardzo dobrym stanie technicznym. Prace te D. S. wykonał samodzielnie. Jest mechanikiem samochodowym. W trakcie swojej pracy zawodowej pracował także na lakierni, gdzie wymieniał szyby samochodowe. W dniu 27 października 2016r. pomiędzy D. S. jako sprzedającym a (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. jako kupującym została zawarta umowa przelewu wierzytelności przysługujących zbywcy wobec (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. z tytułu szkody komunikacyjnej o numerze (...)wyrządzonej w pojeździe marki f. numerze rejestracyjnym (...). W dniu 28 października 2016r. pomiędzy (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w P. jako sprzedającym a (...) C. A. Ś., M. Ś. & W. H. sp. j. w B. jako kupującym została zawarta umowa przelewu wierzytelności przysługujących zbywcy wobec (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. z tytułu szkody komunikacyjnej o numerze (...) wyrządzonej w pojeździe marki f. o numerze rejestracyjnym (...). Pod koniec 2016r. D. S. sprzedał samochód marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...).

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo za bezzasadne, jako jego podstawę prawną wskazując art. 822 k.c. Podkreślił, iż przesłanką powstania po stronie zakładu ubezpieczeń obowiązku odszkodowawczego na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej jest odpowiedzialność ubezpieczonego za wyrządzoną szkodę. Podkreślił, iż przedmiot sporu w rozpoznawanej sprawie stanowi przede wszystkim określenie wysokości szkody wyrządzonej poprzednikowi prawnemu powoda oraz to czy świadczenie wypłacone przez ubezpieczyciela D. S. jak i samemu powodowi pozwoliło na restytucję pojazdu do stanu sprzed zdarzenia z dnia 13 września 2016r.

Sąd Rejonowy podkreślił, iż kwota odszkodowania, która została wypłacona powodowi jak i jego poprzednikowi prawnemu aby mogła być uznana za odpowiednią, powinna pozwolić na taką naprawę uszkodzonego pojazdu, aby ten po jej wykonaniu mógł osiągnąć stan używalności w takim zakresie, jaki istniał przed wyrządzeniem szkody. Wskazał, iż pozwany ubezpieczyciel chcąc uczynić zadość w/w obowiązkowi wypłacił łącznie kwotę 2152,27 zł tj. D. S. kwotę 642,27 zł oraz powodowi kwotę 1510 zł. W ocenie Sądu Rejonowego kwotę tę można uznać za odpowiednią albowiem w obliczu wyboru przez poszkodowanego kosztorysowego sposobu rozliczenia szkody, pozwoliła ona na dokonanie naprawy pojazdu w taki sposób, że jego stan techniczny i wizualny nie odbiegał od jego stanu sprzed uszkodzenia – pojazd po naprawie został przywrócony do stanu poprzedniego. Sąd Rejonowy podkreślił, iż wysokość odszkodowania, którą łącznie otrzymali od ubezpieczyciela powód i D. S. pozwoliła na poczynienie pewnych „oszczędności”. Jest to związane z tym, iż na naprawę uszkodzonego pojazdu właściciel f. wydatkował kwotę około 800 zł. Do naprawy posłużyły mu części używane, oryginalne w bardzo dobrym stanie. D. S. samodzielnie dokonał tej naprawy albowiem posiadał w tym kierunku stosowne przygotowanie zawodowe. Sąd podkreślił, iż restytucja pojazdu do stanu sprzed uszkodzenia pochłonęła jedynie kwotę około 800 zł a ubezpieczyciel wydatkował na ten cel kwotę znacznie większą tj. 2152,27 zł, co czyni powództwo bezzasadnym.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wywiodła strona powodowa zaskarżając go w całości i zarzucając;

1. naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 361 § 2 kc przez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu, że wypłacone dotychczas odszkodowanie w pełni pokryło szkodę, bowiem poszkodowany naprawił pojazd we własnym zakresie używanymi częściami i sprzedał pojazd, w sytuacji gdy prawidłowa wykładnia tego przepisu wskazuje, iż niezależnie od tego czy poszkodowany naprawił i jakim kosztem dokonał naprawy uszkodzonego w wypadku pojazdu czy też dokonał jego sprzedaży, powód ma prawo do pełnego odszkodowania z uwzględnieniem oryginalnych części;

2. naruszenie przepisów postępowania tj. art. 217 § 1 kpc w zw. z art. 278 § 1 kpc w zw. z art. 286 kpc poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego rzeczoznawcy na okoliczność ustalenia kosztów naprawy pojazdu marki F. w oparciu o oryginalne części zamienne w sytuacji, gdy ustalenie odszkodowania winno nastąpić według metody szkody różnicowej, która oznacza, że każdą różnicę w majątku poszkodowanego pomiędzy stanem sprzed zaistnieniem szkody i po zaistnieniu szkody w sytuacji gdy naprawienie szkody ma nastąpić w pieniądzu winno się oszacować przyjmując średnią stawkę roboczogodziny oraz cenę nowych oryginalnych części zamiennych;

3. sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego mający wpływ na treść orzeczenia, a polegający na przyjęciu, że wypłacone odszkodowanie poszkodowanym w pełni pokryło szkodę i wystarczyło na uregulowanie należności za naprawę podczas, gdy poszkodowany skorzystał z przysługującego mu prawa przelewu wierzytelności z przedmiotowego odszkodowania odpłatnie, co skutkuje twierdzeniem, iż odszkodowanie zostało zaniżone, co potwierdził również poszkodowany dokonując przelewu wierzytelności.

Wskazując na powyższe, na podstawie art. 386 § 1 kpc wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości i zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego wedle norm przepisanych - za obie instancje,

ewentualnie

- uchylenie przedmiotowego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I Instancji, przy uwzględnieniu kosztów postępowania apelacyjnego jako części kosztów procesu.

W uzasadnieniu apelacji powód rozwinął ww. zarzuty.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja w całości okazała się nieuzasadniona.

Na wstępie rozważań należy wskazać, iż szkodą jest uszczerbek w prawnie chronionych dobrach majątkowych, wyrażający się w różnicy między stanem tych dóbr, jaki istniał i jaki następnie mógłby istnieć w ramach normalnej kolei rzeczy, a stanem jaki powstał na skutek zdarzenia wywołującego zmianę polegającą na uszczupleniu aktywów lub zwiększeniu pasywów.

Zasadą jest, że naprawienie szkody polega na przywróceniu stanu poprzedniego, chyba, że poszkodowany wybrał świadczenie polegające na zapłacie odpowiedniej sumy pieniężnej albo za świadczeniem w pieniądzu przemawiają szczególne okoliczności. Z reguły wyrażonej w art. 363 § 1 k.c. wynika, że w razie uszkodzenia rzeczy w stopniu umożliwiającym przywrócenie jej do stanu poprzedniego osoba odpowiedzialna za szkodę obowiązana jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe, uzasadnione wydatki poniesione w celu przywrócenia stanu poprzedniego rzeczy uszkodzonej. Podstawową bowiem funkcją odszkodowania jest kompensacja, co oznacza, iż odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego stan naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę. Cel ten realizuje naprawienie szkody uwzględniające indywidualną sytuację poszkodowanego. Zgodnie z zasadą kompensaty poniesionej szkody (art. 361 § 2 k.c.).

W ocenie Sądu II instancji słusznie Sąd Rejonowy uznał, że stan faktyczny niniejszej sprawy nie pozwalał na przyjęcie, iż strona powodowa wykazała zasadność dochodzonego roszczenia. Przy czym sposób wyliczenia szkody, zastosowany przez powódkę tj. przy założeniu hipotetycznych kosztów naprawy - słusznie został uznany za niezasadny w okolicznościach niniejszej sprawy. Sąd Rejonowy bowiem w sposób prawidłowy przyjął, że skoro poszkodowany D. S. po zdarzeniu powodującym szkodę dokonał naprawy pojazdu, co było w sprawie niesporne, to tylko i wyłącznie w oparciu o rzeczywiste, a nie hipotetyczne koszty naprawy winny zakreślić wysokość szkody. Powódka, co słusznie wskazywał Sąd I instancji nie wykazała, iż wypłacona dotychczas przez pozwanego kwota nie była wystarczająca do pokrycia poniesionych kosztów naprawy. Wręcz przeciwnie z materiału sprawy w postaci zeznań świadka D. S. niezbicie wynika, iż koszt naprawy pojazdu oscylował w granicach 800 zł, co pozwoliło do powrócenia stanu pojazdu sprzed zdarzenia, zaś sama powódka przyznała, iż ubezpieczyciel wypłacił kwotę znacznie przenoszącą wydatkowaną sumę. Bez znaczenia jest przy tym, że hipotetyczna wartość naprawy pojazdu według apelującego byłaby wyższa, skoro w sprawie z uwagi na fakt naprawy pojazdu mówić możemy wyłącznie o szkodzie w granicach rzeczywistych wydatków na naprawę pojazdu. Powódka nie wykazała też, iż dokonana naprawa nie przywróciła pojazdu do stanu sprzed szkody i w jakim zakresie nastąpiła ewentualna utrata wartości pojazdu.

Przyjęcie stanowiska prezentowanego przez powódkę doprowadziłoby do sytuacji, w której uzyskałaby ona od pozwanego tytułem odszkodowania kwotę odpowiadającą potencjalnym kosztom naprawy pojazdu, a nie rzeczywiście poniesionej szkodzie. Funkcją odszkodowania nie jest zaś zrekompensowanie szkody abstrakcyjnej, która mogłaby powstać, lecz nie powstała (vide: wyrok Sądu Apelacyjnego z dnia 06.02.2013 r. Sygn. akt III APa 34/12). Odszkodowanie powinno ściśle odpowiadać wysokości szkody, to znaczy nie powinno być niższe od wysokości szkody, tak że nie zrekompensuje całej szkody, ale i nie powinno być od niej wyższe i stanowić źródła bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego.

Słusznie zatem Sąd I instancji pominął dowód z opinii biegłego sądowego na wnioskowaną okoliczność albowiem inicjatywa dowodowa strony zmierzała do wykazania wprawdzie celowych, ale nadal hipotetycznych kosztów naprawy pojazdu. Nawet treść opinii biegłego ewentualnie zbieżna ze stanowiskiem powoda – nie prowadziłaby w okolicznościach sprawy do uwzględnienia powództwa. Dowód przy takiej tezie dowodowej był zatem zbędny.

Mając zatem na uwadze powyższe na mocy art. 385 k.p.c. należało orzec jak w sentencji.

SSO Tomasz Szaj SSO Mariola Wojtkiewicz SSO Małgorzata Grzesik