Sygn.akt III AUa 1568/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 stycznia 2014 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku, III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Bohdan Bieniek (spr.)

Sędziowie: SA Piotr Prusinowski

SO del. Marzanna Rogowska

Protokolant: Magda Małgorzata Gołaszewska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 14 stycznia 2014 r. w B.

sprawy z odwołania A. D. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o rentę rodzinną wypadkową

na skutek apelacji A. D. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Białymstoku V Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 października 2011 r. sygn. akt V U 857/11

oddala apelację.

Sygn. akt III AUa 1568/13

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 26 maja 2011 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. odmówił A. D. (1) oraz małoletnim A. i A. D. (2) prawa do renty rodzinnej po zmarłym A. D. (3), na podstawie ustawy z 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2009r., Nr 167 poz. 1322 ze zm.), gdyż nie uznał zdarzenia z 18.02.2011 r., w wyniku którego ubezpieczony zmarł, za wypadek w związku z działalnością pozarolniczą.

Odwołanie od powyższej decyzji wniosła A. D. (1), działając w imieniu własnym oraz małoletnich dzieci A. i A. D. (2). Wskazała, że wypadek, w wyniku którego śmierć poniósł A. D. (3), miał miejsce w trakcie wykonywania przez niego obowiązków związanych z prowadzeniem pozarolniczej działalności gospodarczej.

Sąd Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku wyrokiem z dnia 18 października 2011 r. oddalił odwołanie.

Sąd Okręgowy powołał się na art. 65 i nast. ustawy z dnia 17.12.1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tj. Dz. U z 2009 r. Nr 153, poz. 1227) oraz art. 6 ust. 1 pkt 8 i art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322) i podkreślił, że spór dotyczył oceny, czy zdarzenie z 18 lutego 2011 r., w wyniku którego A. D. (3) zmarł było wypadkiem przy prowadzeniu działalności pozarolniczej.

Sąd ustalił, że organ rentowy decyzjami z dnia 25 maja 2011 r. również odmówił A. D. (1) i A. D. (4) jednorazowego odszkodowania z tytułu śmierci A. D. (3) uznając, że A. D. (3) nie zmarł na skutek wypadku przy prowadzeniu działalności pozarolniczej.

Ponadto Sąd I instancji ustalił, że bezspornie A. D. (3) z K. B. (1) wyjechał do B. około godziny 16.00, samochodem dostawczym marki C. należącym do K. B. (1). Około godziny 17.40 w okolicach Z. A. D. (3) zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z jadącym z naprzeciwka zespołem pojazdów. W trakcie zdarzenia był trzeźwy. Na skutek wypadku A. D. (3) i K. B. (1) doznali śmiertelnych obrażeń ciała.

Sąd nie dał wiary A. D. (1), że w dniu wypadku tj. 18 lutego 2011 r. A. D. (3) jechał z miejsca zamieszkania miejscowości N. do N. do domu A. i P. F. (1) w sprawie przedstawienia kosztorysu wykonania remontu. Stwierdził, że P. F. (1) nie potwierdził, że w w/w dniu miało dojść do spotkania i okazania kosztorysu prac. Podobnie podali A. F. i A. D. (4). A. F. zeznała jedynie, że A. D. (3) umawiał się z nią telefonicznie na dwa, trzy dni przed wypadkiem, że przywiezie kosztorys remontu, ale nie umówili się co do dokładnej daty jego przyjazdu. A. D. (4) podał, że ojciec miał pojechać do B. po zakup wkrętaki i wiertarki.

Sąd Okręgowy wskazał, że z dowodów zgromadzonych przez Prokuraturę Rejonową w Siemiatyczach w ramach dochodzenia w sprawie wypadku drogowego (1 Ds. 467/11) oraz z zaświadczenia o zmianie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej z dnia 1 grudnia 2009 r. również nie wynikało, że wypadek pozostawał w związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą.

Powyższy wyrok zaskarżyła w całości A. D. (1) i wniosła o jego zmianę poprzez przyznanie na jej rzecz i na rzecz dzieci prawa do renty rodzinnej; ewentualnie - o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Apelująca zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi: obrazę art. 233 §1 k.p.c., polegającą na przeprowadzeniu błędnej oceny dowodów w szczególności zeznań jej i świadków A. i P. F. (1), A. D. (4) i zaświadczenia o zmianie wpisu do ewidencji gospodarczej oraz umowy dotyczącej wykonania usług remontowych, co skutkowało przyjęciem, że wyjazd A. D. (3) do B. nie był związany z prowadzeniem przez niego działalności pozarolniczej, podczas gdy swobodna i wszechstronna, a nie dowolna ocena tych dowodów powinna skutkować przyjęciem, że w dniu zdarzenia A. D. (3) jechał na spotkanie do kontrahentów umowy, dotyczącej wykonania usług remontowych z dnia 11.02.2011r., A. i P. F. (1) celem omówienia szczegółów remontu oraz w celu zakupu narzędzi niezbędnych do prowadzenia przez niego działalności gospodarczej.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku wyrokiem z dnia z 19 czerwca 2012 r. oddalił apelację wnioskodawczyni. Sąd Apelacyjny uznał, że Sąd Okręgowy właściwie ocenił legalność i zasadność zaskarżonej decyzji i zaaprobował stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. Słusznie przyjął Sąd Okręgowy, że wypadek męża wnioskodawczyni nie nastąpił podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej, dlatego nie istniały podstawy do przyznania na jej rzecz jako wdowy oraz na rzecz małoletnich dzieci zmarłego prawa do renty rodzinnej. Nie wystąpił bowiem związek czasowy, miejscowy i funkcjonalny wypadku z prowadzoną przez Z.D. działalnością gospodarczą.

Skargę kasacyjną od powyższego wyroku wniósł w imieniu wnioskodawczyni jej pełnomocnik, zaskarżając wyrok w całości i wskazując na naruszenie:

1) naruszenia przepisów postępowania: art. 378 § 1 k.p.c. i art. 382 k.p.c. przez zaniechanie rozważenia i odniesienia się do wszystkich zarzutów oraz wniosków podniesionych w uzasadnieniu apelacji, co doprowadziło do wadliwej kontroli apelacyjnej, a podniesione uchybienia miały istotny wpływ na treść wyroku,

2) naruszenia prawa materialnego: art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej, „co skutkowało w niniejszej sprawie odniesieniem pojęcia zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej jedynie do czynności dotyczących dojazdu do kontrahenta w celu ustalenia szczegółów związanych z umową, podczas gdy w zakres tego pojęcia wchodzą także czynności związane z nabyciem materiałów niezbędnych do wykonywania działalności gospodarczej, co doprowadziło do niewyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy.

Sąd Najwyższy wyrokiem z dnia 12 marca 2013r.w sprawie I UK 567/12 uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Apelacyjnemu, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego.

W uzasadnieniu SN wyjaśnił, że ochrona ubezpieczeniowa obejmuje także czynności faktyczne i prawne związane z prowadzoną działalnością, wykonywane w czasie, w którym prowadzący taką działalność „przemieszcza się”, np. udając się do siedziby klienta (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2010 r., II UK 407/09, OSNP 2011 nr 21-22, poz. 282). W podobny sposób może być oceniony zakup materiałów, narzędzi, półproduktów lub odpowiedniego sprzętu, niezbędnych do prowadzenia działalności pozarolniczej. Wyjazd w celu zakupu materiałów i narzędzi powinien być jednak ściśle związany z tą działalnością, a nie być dokonywany „przy okazji” innych czynności. Stąd też do oceny pozostaje kwestia, czy wypadek w drodze do sklepu (hurtowni), w której ubezpieczony prowadzący działalność gospodarczą miał zamiar nabyć materiały lub narzędzia, a nie w czasie nabywania tych towarów, jest wypadkiem „podczas” wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzoną działalnością. Ponieważ Sąd Apelacyjny nie rozważył wątku wyjazdu zmarłego męża wnioskodawczyni po zakup narzędzi w kontekście ewentualnego spełnienia przesłanek z art. 3 ust. 3 pkt 8 ustawy wypadkowej, Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną i orzekł na podstawie art. 39815 § 1 k.p.c.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

A. D. (3) od dnia 1 kwietnia 2005r. prowadził pozarolniczą działalność gospodarczą w zakresie usług związanych z leśnictwem. Ponadto mąż wnioskodawczyni poszerzył zakres działalności o usługi budowlane. Z racji rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej płacił zryczałtowany podatek, a jego przychód za rok 2010r. wyniósł 43.142,92 złotych

W związku z prowadzoną działalnością dokonywał zakupu materiałów budowlanych w firmie PPHU (...) A. K. w miejscowości N.. W okresie od grudnia 2010r. dokonał zakupu między innymi wkrętów [10kg], wkrętów gips-drewno [11,30kg]. A. D. (3) nie dokonywał zakupu materiałów budowlanych, jak też narzędzi w B..

W dniu 18 lutego 2011r. A. D. (3) od rana wykonywał czynności związane z działalnością gospodarcza. Po południu przyszedł do domu. Wówczas odwiedził go znajomy K. B. (1), który namówił męża wnioskodawczyni na wyjazd do B.. Obaj mężczyźni udali się w podróż samochodem K. B. (1), gdyż auto dostawcze A. D. (3) było zepsute. Pojazd prowadził A. D. (3). W czasie podróży doszło do wypadku, w którym zginęli obaj mężczyźni.

[dow. faktury VAT, roczne zeznanie podatkowe k138-148; dokumenty w aktach rentowych; dokumenty w aktach 1 DS.-467/11, zeznania A. D. (4) k- 30 oraz złożone na rozprawie w dniu 14.01.2014r., zeznania A. D. (1) k- 31 oraz złożone na rozprawie w dniu 14.01.2014r.]

Zgromadzone w toku postępowania apelacyjnego dowody w postaci dokumentów tj. faktur VAT, zeznań podatkowych zasługują na wiarę. W szczególności przydatne są dowody zakupu materiałów budowlanych, bowiem pozwalają ustalić, że A. D. (3) w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą dokonywał zakupów w miejscowości której mieszka. Jednocześnie strona odwołująca nie przedstawiła dowodów na okoliczność dokonywania zakupów w marketach na terenie B.. Po wtóre z przedstawionych faktur wynika, że w grudniu 2010r. mąż wnioskodawczyni dokonał zakupu 11,30kg wkrętów gips-drewno oraz 10 kg innych wkrętów. Powyższy zakup oznacza, że wykonywał prace remontowe, przy których posługiwać się musiał wiertarką, czy też wkrętarką. Wskazane wyżej ilości wkrętów pozwalają w oparciu o zasady logicznego rozumowania przyjąć, że ich wkręcenie odbywało się za pomocą specjalistycznego narzędzia, a nie ręcznie. Dziś tego rodzaju praca jest standardem i wykonawcy nie wykonują tych prac ręcznie.

Zeznania świadka A. D. (4) i A. D. (1) co do zasady zasługują na wiarę w części związanej z opisem okoliczności bezspornych, a dotyczących zakresu działalności gospodarczej A. D. (3), czy też przebiegu zdarzenia z dnia 18 lutego 2011r. Natomiast nie zasługują na wiarę w części dotyczącej celu wyjazdu A. D. (3) w tym dniu.

Zebrane w sprawie dowody, jak również zasady doświadczenia życiowego nie pozwalają przyjąć, że wyjazd do B. w dniu 18 lutego 2011r. pozostawał w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą, w szczególności mąż odwołującej nie wyjechał z domu w celu zakupu wiertarki lub wkrętarki, czy też innych materiałów [narzędzi budowlanych]. W toku pierwszego przesłuchania przed Sądem [k-17] skarżąca podała, iż mąż miał kupić wkrętarkę i kontrłaty. Z kolei w oświadczeniu z dnia 10 marca 2011r. skarżąca podała, ze miał dokonać zakupu szlifierki kątowej i wiertarki. Niezależnie od rodzaju wymienionego narzędzia trzeba przedstawioną wersję ocenić przez pryzmat zasady swobodnej oceny dowodów, o której mowa w treści art. 233 § 1 kpc.

W pierwszej kolejności trzeba przypomnieć, że dokonywanie zakupów w markecie budowlanym w B. [ ok 90 km w jedną stronę] nie pozostaje w zgodzie z zasadami doświadczenia życiowego. Jak wynika z nadesłanych dokumentów mąż wnioskodawczyni dokonywał zakupu materiałów budowlanych w tej samej miejscowości, w której mieszkał. W placówce tej [ na co Sąd zwrócił uwagę stronom w trybie art. 228 § 2 kpc] można dokonać zakupu takich urządzeń. Skoro tak, to wyjazd do B. w celu zakupu takiego urządzenia jest nieracjonalny. Argument, że w marketach budowlanych można kupić tańsze narzędzia nie zmienia tej oceny, bowiem takie placówki są skierowane do osób zajmujących się sztuką budowlaną okazjonalnie. Natomiast ilości kupowanych wkrętów [w kilogramach] dowodzą, że prowadzący działalność potrzebował profesjonalnych urządzeń do wykonywanej pracy.

Po wtóre koszty dojazdu do B. w obie strony rekompensują potencjalny zysk z zakupu tańszego urządzenia. Po trzecie po drodze do B. również znajdują się sklepy z urządzeniami wchodzące w skład grupy (...) Składy Budowlane [ sklepy w B., S.]. W tym miejscu trzeba też zwrócić uwagę, że z zeznań wnioskodawczyni wynika, że mąż w dniu wypadku przebywał w S. w sprawie zalesień. Logika wskazuje, że w razie potrzeby dokonałby zakupu niezbędnych narzędzi, a nie wyjeżdżał po nie po południu do odległego B..

Po czwarte dotychczas mąż odwołującej nie dokonywał zakupu narzędzi lub materiałów budowlanych w B.. Tej okoliczności skarżąca, reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, nie udowodniła w toku postępowania. Skonstruowanie tezy o wyjeździe w celu zakupu narzędzi do działalności w oparciu o zeznania najbliższych osób [syn, wnioskodawczyni] nie może się ostać w kontekście wyżej podniesionych okoliczności, bowiem wersje przedstawione przez świadka A. D. (4) i wnioskodawczynię nie zasługują na wiarę.

Uzupełnione postępowanie dowodowe wskazuje, że rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego jest prawidłowe, bowiem Sąd I instancji dokonał trafnych ustaleń faktycznych i prawnych w niniejszej sprawie. W szczególności trafnie ocenił, iż moment wyjazdu z domu A. D. (3) nie pozostawał w związku z wykonywaniem zwykłych czynności związanych z prowadzeniem pozarolniczej działalności gospodarczej, bowiem mąż skarżącej nie jechał w tym dniu do kontrahenta w celu wykonania usługi remontowej lub w celu uzgodnienia z nim kosztorysu prac remontowych. Zgromadzony przez Sąd Okręgowy materiał dowodowy nie wykazał, by zdarzenie z dnia 18.02.2011 r. zaistniało w trakcie wyjazdu A. D. (3) do P. F. (2), kontrahenta przedwstępnej umowy z dnia 11.02.2011 r. w przedmiocie wykonania usługi remontowej (k. 3 akt ZUS). Nie można było dać wiary twierdzeniom A. D. (1), że mąż jechał wówczas do P. F. (2) celem przedstawienia kosztorysu tych prac.

Zeznający w charakterze świadka P. F. (2) (k. 30) przyznał, że zawarł osobiście z A. D. (3) w/w umowę i nie uzgodnił z nim kosztorysu, zakresu prac i wynagrodzenia. Jednocześnie wskazał, że nie wie, czy w dniu zdarzenia A. D. miał zamiar przyjechać do niego lub jego żony A. F. celem rozmowy o tym remoncie.

Z kolei zeznań A. F. wynikało (k. 29), że A. D. (3) dzwonił do niej na dzień, bądź dwa przed wypadkiem z nieścisłą informacją, że będzie u nich 18 lub 19 lutego 2011 r. wraz kosztorysem remontu, a w dniu wypadku w ogóle nie kontaktował się z nimi. Trudno zatem bezspornie przyjąć, że A. D. udał się do nich właśnie w dniu zdarzenia 18.02.2011 r.

W ocenie Sądu Apelacyjnego jest rzeczą normalną i zwykłą, że przed przybyciem do osoby trzeciej, a zwłaszcza przed przybyciem do kontrahenta – dzwoni się do tej osoby z telefonu komórkowego w celu upewnienia się, że kontrahent będzie dostępny w danym miejscu i czasie. Odnieść to należy zwłaszcza do klienta biznesowego, który mieszka ok. 100 km od miejsca zamieszkania przedsiębiorcy. Z tych względów Sąd Apelacyjny uznał, że apelujący nie przedstawił dowodu na okoliczność, że tuż przed wyjazdem lub w czasie drogi A. D. (3) telefonował do państwa F. w tej sprawie. Przeciwnie – z zeznań pani F. wynika, że ostatni kontakt telefoniczny był kilka dni przed wypadkiem i nie doszło wówczas do umówienia konkretnego terminu wizyty. Również z tego względu Sąd Apelacyjny uznał, że A. D. (3) feralnego dnia nie jechał z kosztorysem do państwa F..

Poza tym nie można dać wiary zeznaniom A. F., a zwłaszcza w części, z której wynika, iż nie powiadomiła ona męża P. F. (1) o planowanej wizycie A. D. (3) celem rozmowy o remoncie pokoju, gdyż nie było to dla niej istotne. Jak wynika bowiem z zasad doświadczenia życiowego planowany remont domu, mieszkania, czy nawet pokoju jest tematem zwykle poruszanym w rodzinie. Ponadto na przedstawionej w ZUS umowie przedwstępnej znajduje się podpis P. F. (1), a nie A. F..

Poza tym A. D. (4), syn A. D. (3) zeznał przed Sądem Okręgowym (k. 30), że wiedział o tym, iż ojciec planuje remont pokoju w domu małżonków F., ale nie potwierdził, że akurat w dniu zdarzenia udał do nich celem odbycia rozmowy w tym przedmiocie. Wskazał wprawdzie, że ojciec sporządził kosztorysu tego remontu, ale jednocześnie dodał, że nigdy go nie widział.

Należy podkreślić, że takiego kosztorysu nie znaleziono podczas oględzin miejsca zdarzenia, samochodu i rzeczy A. D. (3) w ramach dochodzenia w sprawie: 1 Ds. - 467/11, prowadzonego w związku z wypadkiem z dnia 18.02.2011 r.; nie więc fizycznego dowodu, że A. D. (3) jechał z tym kosztorysem.

Poza tym zeznania świadków pozostawały rozbieżne i fragmentaryczne co do zakresu tego remontu. A. F. stwierdziła, że A. D. (3) miał wykonać szpachlowanie, malowanie ścian, ułożyć panele i zamontować oświetlenie w pokoju córki. Z kolei P. F. (1) podał, że nie było uzgodnień co do zakresu prac i wynagrodzenia, gdyż miało to być ustalone w terminie późniejszym. Świadek nie potrafił wskazać w jakim. A. D. (3) pamiętał jedynie o tym, że ojciec w zakresie tego remontu miał wykonać sufit podwieszany. Z kolei A. D. (1) stwierdziła, że mąż miał wymienić wykładzinę ścienną, położyć karton gipsu, wykonać sufit podwieszany i oświetlenie sufitowe oraz położyć panele, obudować rury na ścianie i wykonać malowanie. Z zeznań świadków nie wynikało aby strony ustaliły (choćby orientacyjnie) istotne elementy umowy, takie jak np. cena. Ich rozmowy nie miały na tyle zaawansowanego charakteru, aby przyjąć, że do dnia 18.02.2011r., w którym miał miejsce wypadek, A. D. (6) był zobowiązany przedstawić P. F. (1) kosztorys prac remontowych. Nie można wykluczyć, że taki zapis: „do 18.II.2011 r.”, widniejący na marginesie umowy wstępnej wykonania usługi remontowej z dnia 11.02.2011r. i niekomponujący się z szykiem zdania mógł zostać dopisany po dniu zawarcia tej umowy.

Dodatkowo Sąd Apelacyjny uznał, że doświadczenie życiowe wskazuje, że przy remoncie mieszkania, a zwłaszcza jednego pokoju – nie sporządza się pisemnych umów wstępnych, kosztorysów, gdyż umowy takie zwykle zawiera się ustnie. Dotyczy to szczególnie takich umów zawieranych między dobrymi znajomymi, a przecież A. D. (3) znał P. F. (1) jeszcze z czasów nauki w technikum.

Poza tym w zaświadczeniu z dnia 1.12.2009 r. o zmianie wpisu do ewidencji działalności gospodarczej (k. 4v akt ZUS), wynikało, że A. D. (3) wprawdzie mógł zajmować się robotami budowlanymi i wykończeniowymi (43.39.Z) w ramach prowadzonej działalności gospodarczej, to jednak faktycznie – jak podali świadkowie, takich usług w zasadzie nie wykonywał. Z twierdzeń A. D. (1) i A. D. (4) (k. 18, 30) wynikało, że A. D. (3) w ramach tej działalności zajmował się głównie usługami leśnymi. A. D. (4) stwierdził nawet, że w ramach działalności gospodarczej ojciec żadnych remontów nie wykonywał. W zasadzie remontował jedynie własny budynek.

Ponadto w ocenie Sądu Apelacyjnego analiza akt sprawy karnej wypadkowej wskazuje, że w momencie kolizji drogowej A. D. (3) prowadził samochód należący do K. B. (1), u którego po wypadku stwierdzono znaczną ilość alkoholu ( większą w moczu niż we krwi, co wskazuje, że został wypity stosunkowo niedawna przed śmiercią). Mając też na uwadze wyjaśnienia wnioskodawczyni złożone na rozprawie apelacyjnej, które wskazują, że przed wyjazdem do B. jej mąż z K. B. spożyli u niej posiłek, w czasie którego K. B. umawiał się z kimś na spotkanie w B., Sąd Apelacyjny doszedł do wniosku, że A. D. (3) po koleżeńsku towarzyszył jedynie K. B. w drodze do miasta, gdyż ten, z uwagi na wypity alkohol, nie mógł prowadzić samochodu. Jak wykazała sekcja zwłok A. D. (3) był trzeźwy.

Reasumując powyższe ustalony przez Sąd Okręgowy stan faktyczny, dodatkowo uzupełniony w postępowaniu apelacyjnym wyklucza możliwość przyjęcia tezy o wyjeździe A. D. (3) do B. w związku z prowadzoną działalności gospodarczą w celu zakupu wiertarki [lub innego urządzenia], jak też w celu dokonania ustaleń remontu mieszkania u małżeństwa F..

Ustalenie okoliczności faktycznych pozwala dopiero na ocenę prawną zaistniałego zdarzenia. W ocenie skarżącej śmierć jej męża i ojca małoletnich dzieci nastąpiła podczas wykonywania przez niego zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej działalności gospodarczej, a zatem istnieją przesłanki do uzyskania wypadkowej renty rodzinnej.

Prawną problematykę powstałego sporu reguluje ustawa z dnia 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (jednolity tekst: Dz.U. z 2009 r. Nr 167, poz. 1322 ze zm.- dalej powoływana jako ustawa wypadkowa). Zgodnie z art. 3 ust. 3 pkt 8 za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z tego tytułu podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych.

W tej sprawie Sąd Apelacyjny był związany wykładnią prawa materialnego dokonaną w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 marca 2013r. w sprawie I UK 567/12, stosownie do treści art. 398 20 kpc

Przypomnieć jedynie należy, że wypadek osoby prowadzącej działalność gospodarczą w czasie dojazdu do siedziby kontrahenta w celu wykonania zawartej z nim umowy jest wykonywaniem zwykłych czynności związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą i ma cechy wypadku przy wykonywaniu tej działalności, jeżeli cechą charakterystyczną takiej działalności jest dojazd do miejsca wykonywania czynności składających się na tę działalność (por. wyrok Sądu Najwyższego z 8 czerwca 2010 r., II UK 407/09, OSNP 2011 nr 21-22, poz. 282). Działalność gospodarcza polegająca na świadczeniu usług budowlanych ma taki charakter, ponieważ zwykłe czynności związane z prowadzoną działalnością są wykonywane zwykle w siedzibie (miejscu zamieszkania) kontrahenta. Jednocześnie w orzecznictwie przyjmuje się, że zdarzenie następujące po zakończeniu czynności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą, w drodze z miejsca jej wykonywania do domu, nie jest wypadkiem.

W wyroku z dnia 12 marca 2013r. w sprawie I UK 567/12 Sąd Najwyższy opowiedział się za szeroką wykładnią pojęcia „zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej”, czyli dokonywanie zakupu materiałów budowlanych stanowi jeden z elementów zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności.

Jednakże nie oznacza, to że każdy wyjazd osoby prowadzącej działalność gospodarczą oznacza jednocześnie wykonywanie zwykłych czynności związanych z jej prowadzeniem. Ustalony w sprawie stan faktyczny wykluczył jednoznacznie, że wyjazd w dniu 18.02.2011r. był związany z zakupem wiertarki [lub innego urządzenia], jak też nie był związany z realizacją usługi na rzecz małżeństwa F.. Jednocześnie dokumenty przedłożone przez skarżącą nie wskazują, by jej mąż prowadził inne prace budowlane. Nie zatrudniał też K. B. (1), z którym podróżował tego dnia. Zatem jego wyjazd nie miał jakiegokolwiek związku z prowadzoną działalnością.

W tej sytuacji wykładnia prawa materialnego dokonana przez Sąd Okręgowy jest prawidłowa. Zgodnie z treścią art. 17 ust.5 ustawy wypadkowej renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego przysługuje uprawnionym członkom rodziny ubezpieczonego, który zmarł wskutek wypadku przy pracy lub choroby zawodowej. Za wypadek przy pracy uważa się również nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w okresie ubezpieczenia wypadkowego z danego tytułu podczas wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności pozarolniczej w rozumieniu przepisów o systemie ubezpieczeń społecznych.

Skoro śmierć A. D. (3) nie pozostaje w związku czasowym, miejscowym i funkcjonalnym z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą, to powstaje prawo do rodzinnej renty wypadkowej. Przedmiotowej oceny nie może też zmienić fakt, że prowadzenie działalności pozarolniczej w zakresie usług budowlanych ma charakter mobilny i może być ona wykonywana w różnych miejscach i czasie.

Nie ma zatem przesłanek do przyznania świadczenia wypadkowego z ubezpieczenia społecznego wnioskodawczyni, jak też małoletnim A. i A. D. (2) w oparciu o art. 17 ust. 5 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

Natomiast wyżej wymienione osoby są uprawnione do renty rodzinnej w myśl przepisów ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

W konsekwencji wyrok Sądu I instancji jest prawidłowy, a apelacja wnioskodawczyni podlega oddaleniu z mocy art. 385 kpc.