Sygn. akt IX Ka 631/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 sierpnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie IX Wydział Karny - Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący: SSO Dagmara Pusz – Florkiewicz

Protokolant: starszy sekretarz sądowy Iwona Dzięcioł

po rozpoznaniu w dniu 7 sierpnia 2017 r.

sprawy J. P. syna A. i T., urodz. (...) w W.

obwinionego o czyn z art. 96 § 3 kw

na skutek apelacji wniesionej przez obwinionego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Woli w Warszawie

z dnia 20 stycznia 2017 r., sygnatura akt V W 1665/16

orzeka

1)  utrzymać w mocy zaskarżony wyrok,

2)  zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa 100 (sto) złotych tytułem opłaty za II instancję oraz 50 (pięćdziesiąt) złotych tytułem zryczałtowanych wydatków za postępowanie odwoławcze.

Sygn. akt IX Ka 631/17

UZASADNIENIE

J. P. został obwiniony o to, że w dniu 2 stycznia 2016 r., w siedzibie OT1 Straży Miejskiej (...) W. Al. (...) w W. będąc prezesem zarządu spółki (...) Sp. z o.o. wbrew ciążącemu na nim prawnemu obowiązkowi nie wskazał, na uprzednie żądanie Straży Miejskiej (...) W., komu powierzono w dniu 7 października 2015 r. pojazd marki M. o nr rej. (...), który jest w posiadaniu spółki (...), a którym to w danym dniu około godz. 17:15 w W. przy ul. (...) popełniono wykroczenie polegające na niezastosowaniu się do znaku B-1 „zakaz ruchu w obu kierunkach” oraz niezastosowaniu się do sygnału osoby uprawnionej do kontroli ruchu w celu uniknięcia kontroli, tj. za wykroczenie z art. 96 § 3 k.w.

Wyrokiem z dnia 20 stycznia 2017 r., sygn. akt V W 1665/16, Sąd Rejonowy dla Warszawy-Woli w Warszawie orzekł:

I.  uznał obwinionego J. P. za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu wnioskiem o ukaranie, przy czym przyjął, że nie wskazał, komu powierzył do używania lub kierowania pojazd marki M. o nr rej. (...) własności (...) Sp. z o.o. z siedzibą w W., stanowiącego wykroczenie z art. 96 § 3 i skazując go za ten czyn na mocy art. 96 § 3 k.w. w zw. z art. 96 § 1 k.w. wymierzył mu karę grzywny w wysokości 1.000 zł;

II.  na zasadzie art. 624 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. zwolnił obwinionego od kosztów postępowania.

Apelację od powyższego wyroku wywiódł obwiniony i zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia przez wadliwe ustalenie, że obwiniony nie wskazał na żądanie Straży Miejskiej (...) W. podmiotu, któremu powierzono pojazd wskazanego w zarzucie dnia, jakkolwiek uczynił to po zakreślonym mu terminie, co wszakże wykluczało możliwość przyjęcia wyczerpania znamion wykroczenia z art. 96 § 3 k.w. wobec braku ograniczenia czasowego obowiązku zastosowania się do wezwania Straży Miejskiej;

2.  błędną wykładnię art. 96 § 3 k.w. przez nieuzasadnione przyjęcie, że do znamion tego wykroczenia należy niezastosowanie się do wezwania w określonym czasie, co doprowadziło do wadliwego uznania sprawstwa zarzucanego wykroczenia, pomimo zastosowania się przez obwinionego do tego obowiązku;

3.  dowolną ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego jako rzekomo dającego postawę do przyjęcia winy i wypełnienia przez obwinionego wszystkich znamion zarzucanego mu występku, pomimo że jego wyjaśnienia nie pozwalają na przypisanie mu winy ani umyślności działania.

Podnosząc powyższe zarzuty, obwiniony wniósł o zmianę wyroku i uniewinnienie go od zarzucanego mu czynu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zdaniem sądu odwoławczego, Sąd Rejonowy w sposób wszechstronny i wnikliwy dokonał analizy materiału dowodowego zebranego w przedmiotowej sprawie, czego wynikiem są prawidłowe, szczegółowo uargumentowane ustalenia faktyczne. Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku nie wykazała, aby sąd orzekający dokonał oceny dowolnej lub by doszło do nieuwzględnienia jakiegoś dowodu w toku rozważań. Podniesione w wywiedzionej apelacji zarzuty należy zaś uznać za nietrafne i prezentujące wyłącznie odmienną od dokonanej przez sąd orzekający ocenę materiału dowodowego. Argumenty takie nie mogły więc doprowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku we wnioskowanym przez skarżącego kierunku. Szczegółowe rozważania sądu meriti, przedstawione w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku stanowią de facto odpowiedź na zarzuty apelacyjne i jako całkowicie przekonujące, logiczne i zgodne z doświadczeniem życiowym, a także z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, nie wymagają powtarzania przez sąd odwoławczy, który przyjmuje je jako własne.

Nie ma racji autor apelacji, stwierdzając, że w istocie wskazał na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd, choć zrobił to po zakreślonym terminie. Okoliczność podawania przez organ terminu (i to odpowiednio krótkiego), w jakim należy wypełnić obowiązek z art. 78 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym jest na tyle oczywista z punktu widzenia choćby logicznego rozumowania, że nie wymaga to – jak się wydaje – głębszych rozważań. Jasnym bowiem jest, iż w przeciwnym razie, powołany wyżej przepis oraz art. 96 § 3 k.w. nie miałyby właściwie realnego zastosowania, bowiem zobowiązani mogliby latami nie odpowiadać na wystosowywane do nich żądania. Nie byłoby też wówczas możliwości ukończenia przed upływem terminu przedawnienia karalności postępowania w sprawie o wykroczenie, jakie popełniła osoba, której pojazd powierzono. Tymczasem w państwie prawa każdy ponosi odpowiedzialność za naruszenie obowiązku wynikającego z przepisu prawnego. Gdyby ustawodawca nie ustanowił normy sankcjonującej dla obowiązku wynikającego z art. 78 ust. 4 Prawa o ruchu drogowym, norma sankcjonowana byłaby "martwa”. Warto też podkreślić, iż Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 12 marca 2014 r., P 27/13, Prok i Pr. 2014, Nr 9, poz. 49 stwierdził, że art. 96 § 3 k.w. jest zgodny z wynikającą z art. 2 Konstytucji RP zasadą zaufania obywatela do państwa i stanowionego przez nie prawa.

Dodatkowo zauważyć należy, że pismo nadesłane przez obwinionego kilka miesięcy po otrzymaniu żądania i tak nie zawiera w ogóle wskazania osoby, której obwiniony miał powierzyć pojazd w określonym dniu. Przypomnieć wypada, że w myśl art. 78 ust. 4 i 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym właściciel lub posiadacz pojazdu jest obowiązany wskazać na żądanie uprawnionego organu, komu powierzył pojazd do kierowania lub używania w oznaczonym czasie, chyba że pojazd został użyty wbrew jego woli i wiedzy przez nieznaną osobę, czemu nie mógł zapobiec. W przypadku gdy właścicielem lub posiadaczem pojazdu jest: osoba prawna, jednostka organizacyjna niemająca osobowości prawnej, której odrębne przepisy przyznają zdolność prawną, jednostka samorządu terytorialnego, spółka kapitałowa w organizacji, podmiot w stanie likwidacji, przedsiębiorca niebędący osobą fizyczną, zagraniczna jednostka organizacyjna – do udzielenia takiej informacji obowiązana jest osoba wyznaczona przez organ uprawniony do reprezentowania tego podmiotu na zewnątrz, a w przypadku niewyznaczenia takiej osoby – osoby wchodzące w skład tego organu zgodnie z żądaniem uprawnionego organu oraz sposobem reprezentacji podmiotu. Obwiniony jako prezes zarządu spółki (...) Sp. z o.o. miał więc obowiązek udzielić wskazanej wyżej informacji. Trudno jednak uznać, że podanie, iż pojazd powierzony został spółce prawa handlowego o nazwie (...) jest prawidłowym wypełnieniem powołanego wyżej obowiązku, czyli stanowi wskazanie przez właściciela lub posiadacza pojazdu osoby, której powierzył on pojazd w danym dniu. Z podpisu pod tym oświadczeniem wynika w dodatku, że nie sporządziła go osoba fizyczna, a (...) spółka z o.o.”. Zdaniem sądu odwoławczego – takie zachowanie jest wręcz wyrazem jawnego lekceważenia obowiązujących norm prawnych. W tej sytuacji wyjaśnienia obwinionego, wbrew argumentacji przedstawionej w apelacji, ocenione zostały przez sąd orzekający całkowicie prawidłowo.

Odnosząc się jeszcze do twierdzenia obwinionego, iż nie mógł on popełnić przypisanego mu czynu w siedzibie Straży Miejskiej, bo w siedzibie tej w dniu 2 stycznia 2016 r. w ogóle nie był, podnieść należy, iż stanowi ono wynik nieporozumienia. Jak już bowiem wyjaśnił w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku sąd pierwszej instancji – miejscem popełnienia wykroczenia z art. 96 § 3 k.w. jest siedziba uprawnionego organu, bo to tam, poprzez złożenie lub nadesłanie w zakreślonym terminie stosownej informacji, obowiązek powinien być spełniony i tam wystąpił skutek czynu w postaci braku wpływu oświadczenia od obwinionego. Nie jest natomiast istotne, gdzie formularz zostałby ewentualnie wypełniony, ani skąd wysłany. Dlatego całkowicie bez znaczenia pozostaje okoliczność fizycznej nieobecności sprawcy w siedzibie Straży Miejskiej w dacie przypisanego mu czynu.

Z tych wszystkich względów, argumentacja zawarta w apelacji nie zawiera wskazania takich uchybień po stronie sądu pierwszej instancji, które mogłyby skutkować negatywną oceną zaskarżonego orzeczenia.

Kontrolując zaskarżony wyrok w trybie art. 109 § 2 k.p.w. w zw. z art. 447 § 1 k.p.k. Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uznania, iż razi on nadmierną surowością. Kara orzeczona wobec obwinionego jest adekwatna i do stopnia jego winy oraz do społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu oraz uwzględnia pozostałe dyrektywy podyktowane przez art. 33 k.w. Sąd meriti wskazał na wszystkie istotne z punktu widzenia wymiaru kary okoliczności i dlatego wymierzona obwinionemu kara jest sankcją odpowiednią. W tej sytuacji także i w zakresie orzeczenia o karze nie ma podstaw do ingerencji przez sąd II instancji w treść zaskarżonego wyroku.

Nie stwierdzając innych uchybień, podlegających uwzględnieniu z urzędu, Sąd Okręgowy orzekł, jak w wyroku.

Orzeczenie o kosztach za postępowanie odwoławcze uzasadniają art. 634 k.p.k. i art. 636 § 1 k.p.k. w zw. z art. 119 k.p.w. oraz art. 118 § 1 k.p.w. Wysokość opłaty ustalono na podstawie art. 21 ust. 2 w zw. z art. 8 i art. 3 ust 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983r. Nr 49, poz. 223 j.t. ze zm.).