Sygn. akt V Ca 2237/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Anna Strączyńska (spr.)

Sędziowie:

SO Joanna Wiśniewska-Sadomska

SR (del.) Aleksandra Koman

Protokolant:

protokolant Justyna Szewczak

po rozpoznaniu w dniu 19 maja 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa K. D. i D. D.

przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Mokotowa w W.

z dnia 15 czerwca 2016 r., sygn. akt I C 3137/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od Banku (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz K. D. i D. D. solidarnie kwotę 2.400 (dwa tysiące czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w instancji odwoławczej.

Sygn. akt V Ca 2237/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 21 października 2014 r. K. D. i D. D. wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od Banku (...) S.A. w W. kwoty 10.518 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi: od kwoty 5.759 zł - od 08 sierpnia 2011 r. do dnia zapłaty i od kwoty 4.759 zł - od 07 października 2014 r. do dnia zapłaty. Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Dochodzone roszczenie stanowiło zdaniem powodów świadczenie nienależne, pobrane na podstawie klauzuli abuzywnej dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego – rat 2 i 3 przy umowie kredytu we frankach szwajcarskich.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wskazując, że umowa nie zawiera klauzul niedozwolonych.

Wyrokiem z dnia 15 czerwca 2016 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w W. w punkcie:

1.  zasądził od strony pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę 10.518 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 07 października 2014 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

2.  oddalił powództwo w pozostałej części;

3.  zasądził od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 2.960 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Rejonowego:

Na podstawie umowy generalnej ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym kredytobiorcy udzielanych przez Bank (...) S.A. zawartej pomiędzy tym Bankiem, a Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W. w dniu 29 października 2004 r., strona pozwana zobowiązana była do opłacenia składki ubezpieczeniowej od każdej umowy kredytu objętej ubezpieczeniem. Powyższa umowa ubezpieczenia dotyczyła umów kredytowych przyjętych do ubezpieczenia w okresie jej obowiązywania, dla których wskaźnik (...) znajduje się pomiędzy minimalnym i maksymalnym wskaźnikiem (...). W § 7 ust. 10 umowy przyjęto, iż z dniem wypłaty odszkodowania przez (...) S.A. z siedzibą w W. roszczenie pozwanego Banku do kredytobiorców z tytułu umowy kredytu przechodzi na mocy prawa, tj. art. 828 k.c., na (...) S.A. z siedzibą w W. do wysokości wypłaconego odszkodowania. (...) S.A. z siedzibą w W. została przekształcona w (...) S.A. z siedzibą w W., a następnie (...) S.A.

W dniu 14 lipca 2008 r. pomiędzy powodami a pozwanym bankiem została zawarta umowa kredytu hipotecznego nr (...) (...), na której podstawie bank udzielił powodom kredytu w kwocie 245.205 zł. Powyższa kwota była indeksowana do franka szwajcarskiego, po przeliczeniu wypłaconej kwoty zgodnie z kursem kupna franka szwajcarskiego według tabeli kursów walut obcych obowiązujących w Banku (...) w dniu uruchomienia kredytu lub transzy. Celem przeznaczenia środków z kredytu był zakup nieruchomości położonej przy ul. (...) w R..

Po zbadaniu zdolności kredytowej powodów, złożyli oni w dniu 03 kwietnia 2008 r. wniosek o kredyt, w którym wskazali, że zabezpieczeniem kredytu będą hipoteka kaucyjna do kwoty 416.848,50 zł na nabywanej nieruchomości, cesja na bank praw z polisy ubezpieczeniowej od ognia i innych zdarzeń oraz z polisy ubezpieczenia na życie powoda i ubezpieczenie niskiego wkładu własnego, które miało obowiązywać do czasu, aż kwota kredytu nie będzie niższa niż 198.400 zł.

Kredytobiorcy byli zobowiązani do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w kwocie 1.759 zł za pierwszy 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeżeli w okresie 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia nie stanie się równe lub niższe niż 198.400 zł kredytobiorcy zobowiązali się do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-o miesięczny okres udzielonej bankowi przez Towarzystwo (...) ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorcy mieli zostać poinformowani przez bank pisemnie.

Negocjacje co do umowy prowadzone były co do długości trwania umowy. Pracownik banku poinformował powodów, ze pozostałe kwestie nie podlegają negocjacjom. Z wyjaśnień pracownika powodowie zrozumieli, ze to oni objęci sa ochroną ubezpieczeniową z tytułu niskiego wkładu własnego.

Umowa kredytu przewidywała, ze wszelkie zmiany wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności.

Integralną częścią umowy były: Regulamin Kredytowania Osób Fizycznych, załącznik w postaci pełnomocnictwa do wykonywania czynności w imieniu kredytobiorców i Cennik.

W dniu 19 lipca 2010 r. pomiędzy pozwanym Bankiem (...) S.A., a Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą we W. została zawarta umowa ubezpieczenia niskiego wkładu portfela kredytów hipotecznych. Pozwany bank nie zawiadomił powodów o zawarciu powyższej umowy.

Pismem z dnia 17 maja 2011 r. bank poinformował powodów o nieosiągnięciu poziomu określonego w umowie i konieczności pobrania kolejnych kosztów ubezpieczenia w kwocie 5.097 zł, następnie pismem z dnia 11 lipca 2011 r. – o kolejnej potrzebie pobrania kwoty 5.759 zł.

W dniu 29 lipca 2011 r. bank obciążył konto powodów kwotą 5.759 zł, a w dniu 31 lipca 2014 r. kwotą 4.759 zł.

Pismem z dnia 26 września 2014 r. powodowie wezwali pozwany bank do zapłaty kwoty 10.518 zł wraz ze wskazanymi tam odsetkami w terminie 7 dni.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody zgromadzone w aktach sprawy.

Zdaniem Sądu Rejonowego trafne są obie podstawy powództwa wskazane przez powodów, tzn. doszło i do bezpodstawnego wzbogacenia wobec uznania niektórych zapisów za abuzywne, jak i do nienależytego wykonania umowy.

Sąd podkreślił, że powodowie działali jako konsumenci, a bank jako przedsiębiorca i że zawarta pomiędzy stronami umowa zawierała klauzule abuzywne. Konsumenci nie mieli rzeczywistego wpływu na treść umowy, zapisy nie podlegały negocjacjom, zatem mogły być ocenione przez pryzmat art. 385 1 kc. Po przytoczeniu treści w/w przepisu oraz orzecznictwa Sad Rejonowy uznał, że obciążenie kredytobiorców kosztami ubezpieczenia niskiego wkładu własnego było niedopuszczalne. Bowiem to jedynie bank był podmiotem uprawnionym z tytułu umowy ubezpieczenia, a na kredytobiorców przerzucono tylko koszty tej ochrony. Takie zabezpieczenie Sąd uznał za rażąco naruszające interesy konsumenta i sprzeczne z dobrymi obyczajami. Skutkiem uznania § 9 ust. 7-10 za abuzywne było zasądzenie dochodzonych kwot 2 i 3 części ubezpieczenia na podstawie przepisów o bezpodstawnym wzbogaceniu.

Niezależnie od powyższego Sad I instancji uznał też, że bank nienależycie wykonywał umowę, ponieważ umowa ubezpieczenia miała być zawarta z (...) (C. S.), a nie z innym podmiotem.

O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 455 kc w zw. z art. 481 kc

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c.

Od powyższego orzeczenia apelację wywiódł pozwany bank, zaskarżając je w zakresie punktu 1. i 3. zarzucając naruszenie:

a)  art. 65 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie, skutkujące dokonaniem błędnej wykładni oświadczeń woli stron zawartych w umowie i Regulaminie jedynie w oparciu o wykładnię literalną i ustalenie, ze ubezpieczycielem mogła być konkretna spółka,

b)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędną interpretację i ustalenie, ze oceniane świadczenie nie było główne, oraz, że doszło do naruszenia dobrych obyczajów i rażącego naruszenia interesów klientów, podczas, gdy powodowie byli informowani o ubezpieczeniu niskiego wkładu i mieli możliwość indywidualnego negocjowania zapisów umowy,

c)  art. 410 i 411 kc przez uznanie, ze kwoty pobrane stanowiły świadczenie nienależne,

d)  art. 233 § 1 i 2 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, w sposób niewszechstronny oraz nielogiczny;

e)  oraz poczynienie błędnych ustaleń faktycznych.

W związku z powyższymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości, ewentualnie uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej nie zasługiwała na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że Sąd Okręgowy w całości akceptuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, uznając je za należycie osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym. Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń stanu faktycznego, a podjęte rozstrzygnięcie znajduje oparcie w obowiązujących przepisach oraz w wywiedzionych na ich podstawie niewadliwych rozważaniach prawnych, które Sąd odwoławczy w pełni podziela i przyjmuje za własne. Należy podkreślić, iż Sąd Rejonowy przeprowadził ocenę dowodów w sposób prawidłowy z punktu widzenia ich wiarygodności i mocy. Sąd I instancji z zebranego materiału dowodowego wyciągnął uzasadnione i logiczne wnioski, nie dopuszczając do naruszenia jakiegokolwiek przepisu wskazanego w środku zaskarżenia, szczególnie przepisów art. 233 kpc. Kompletność materiału dowodowego spowodowała, iż nie zachodziła konieczność uzupełnienia ustaleń stanu faktycznego, a tym bardziej przeprowadzenia postępowania dowodowego w całości. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy zastosował również przepisy prawa materialnego w zakresie wskazanym w uzasadnieniu orzeczenia i odniósł się do przeprowadzonych dowodów.

Nie można zgodzić się, jak już wspomniano, z zarzutem naruszenia przepisu art. 233 § 1 kpc. Przyjmuje się, że granice swobody sędziego przy ocenie materiału dowodowego wyznaczają trzy czynniki: logiczny (obowiązek wyciągnięcia z materiału dowodowego wniosków logicznie prawidłowych), ustawowy (powinność rozważenia całego materiału dowodowego) oraz ideologiczny (psychologiczny), przez który rozumie się świadomość prawną sędziego, kulturę prawną oraz system reguł pozaprawnych i ocen społecznych, do których odsyłają normy prawne. Zarzut przekroczenia swobodnej oceny dowodów, skutkującej błędnymi ustaleniami faktycznymi może być skuteczny tylko wtedy, gdy skarżący wykaże przekroczenie swobody sędziowskiej w zakresie któregoś z powyżej wymienionych kryteriów. Wymaga natomiast podkreślenia, że samo przedstawienie przez stronę odmiennych wniosków niż wynikają z oceny dokonanej przez Sąd I instancji nie świadczy jeszcze o przekroczeniu swobodnej oceny dowodów. Skarżący w żaden sposób nie wykazał, że Sąd Rejonowy uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, dokonując swobodnej oceny dowodów i dokonując na ich podstawie ustaleń. Wręcz przeciwnie z całokształtu materiału dowodowego powziąć można tylko jeden wniosek, a mianowicie taki, że zawarta umowa wraz z załącznikami zawierała klauzule abuzywne odnośnie ubezpieczenia niskiego wkładu własnego.

Odnosząc się szerzej do tego problemu przede wszystkim podkreślić trzeba, że zdaniem tut. Sądu ubezpieczenie niskiego wkładu własnego co do zasady nie jest w umowie kredytu hipotecznego indeksowanego obcą walutą postanowieniem abuzywnym. Wbrew bowiem twierdzeniom Sądu Rejonowego rację ma skarżący podnosząc, że powodowie otrzymali w zamian za ubezpieczenie świadczenie ekwiwalentne ponieważ otrzymali wyższą kwotę kredytu aniżeliby dostali zawierając standardową umowę kredytu hipotecznego. Właśnie za to, że Bank udzielił kredytu na 100% wartości nieruchomości, powodowie musieli zapłacić ubezpieczenie niskiego wkładu, czyli ustalonych przez pozwanego w tym wypadków 20% wartości nieruchomości. Nie można zatem uznać, że Bank nałożył na pozwanych obowiązek poniesienia dodatkowych opłat nie oferując nic w zamian. Wręcz przeciwnie, powodowie w zamian za to, że uzyskali wyższy kredyt musieli dodatkowo ubezpieczyć te dodatkowe 20% środków finansowych, które otrzymali od banku właśnie dzięki ubezpieczenie niskiego wkładu. Dlatego też Sąd Okręgowy przyjmuje, że samo ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest co do zasady, z góry klauzulą abuzywną.

Co więcej z łączącej strony umowy wynika, że nie można również uznać za abuzywny zapisu umowy § 9 pkt 8, mówiącego o tym, że kredytobiorcy są zobowiązani do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 1.759 zł za pierwszy 36-cio miesięczny okres trwania umowy. Każdy klient banku (konsument) czytający powyższy zapis ze zrozumieniem, jako osoba dorosła, należycie dbająca o swoje interesy, niewątpliwie dowiaduje się jaką kwotę będzie zobowiązany uiścić na rzecz banku, za jaki okres wie i z jakiego tytułu. Postanowienie to nie wymaga dalszego tłumaczenia i bezsprzecznie jest dla obu stron jasne – clara non sunt interpretanda (rzeczy oczywiste nie wymagają wykładni). Ponadto po zapoznaniu się z umową można także ustalić, że Bank miał zawrzeć umowę ubezpieczenia z Towarzystwem (...) S.A. (...), co wynika z punktu poprzedniego. Nie ma zatem wątpliwości co do tego, ani jaka kwota kosztów będzie wiązała się z ubezpieczeniem niskiego wkładu, ani jaki okres będzie ubezpieczony, ani kto będzie ubezpieczycielem.

Zauważyć należy także, że w przypadku kwoty 1.759 zł nie chodzi nawet o sam zwrot składki. Ta kwota odnosi się bowiem do ogółu kosztów ubezpieczenia, jak stanowi umowa. Może się na nią zatem składać wiele pozycji, jak choćby składka, obsługa ubezpieczenia w Banku, koszty przelewów itp. Najważniejsze jednak jest to, że klient, który zapoznaje się z postanowieniami umowy kredytu hipotecznego ma wprost wskazane za co, ile i za jaki okres płaci. Dlatego też w tym zakresie, zdaniem Sądu Okręgowego nie może być mowy o abuzywności postanowień umowy. Bezsprzecznie bowiem nie można było takiego sformułowania zapisać jaśniej. Z punktu 7 paragrafu 9 wynika też kto był stroną umowy ubezpieczenia. W tej części zatem korekty wymaga uzasadnienie Sadu Rejonowego – ta zmiana nie ma jednak wpływu na treść orzeczenia, bowiem powodowie nie dochodzili zwrotu kwoty wskazanej w § 9 pkt 7 umowy, a kwot, które wynikały z § 9 pkt 9 w zw. z regulaminem.

Jako abuzywny Sąd Okręgowy ocenił właśnie zapis § 9 pkt 9 umowy, dotyczący kosztów ubezpieczenia za dalsze 36- cio miesięczne okresy ochrony ubezpieczeniowej. W tym wypadku niejasny nie jest może nawet sam zapis umowy, ale Rozdział 4 § 7 pkt 5 i nast. Regulaminu. Zawiera on bowiem głównie wzory na podstawie, których klient sam według Banku może sobie obliczyć koszty związane z kolejnym okresami ubezpieczenia. Dokonanie takich wyliczeń ostatecznie, z perspektywy klienta, staje się jednak niemożliwe. W punkcie 10 stwierdza się, że kurs franka, niezbędny dla ustalenia wartości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu, przeliczany jest na polskie złote, które podstawia się do wzoru w ostatnim dniu miesiąca kończącego się okresu ubezpieczenia. Klient nie wie jednak kiedy została zawarta umowa ubezpieczenia pomiędzy bankiem a ubezpieczycielem. W konsekwencji nie może zatem ustalić kiedy wypada ostatni dzień miesiąca kończącego się okresu ubezpieczenia i nie wie wreszcie jakie koszty ubezpieczenia będzie zobowiązany ponieść za kolejny 3-letni okres.

Odnosząc się do tego problemu zaznaczyć należy jednak, że bezzasadne są twierdzenia powodów, którzy wskazywali, iż nie zdawali sobie sprawy z tego, że możliwy będzie tak duży wzrost kursu waluty obcej. Z treści umowy, w tym § 9, wynika jednoznacznie, że wszelkie wydatki zawarte z zaciąganym kredytem odnoszone są do wartości kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich, co dzieje się w przeliczeniu na polskie złote. Każdy należycie dbający o swoje interesy konsument musiał liczyć się z ryzykiem, jakie wiązało się z zaciąganiem kredytu w walucie obcej. Z faktu tego czerpał on niewątpliwe korzyści, jak choćby możliwość uzyskania wyższej kwoty kredytu. Nie mógł jednak oczekiwać, że takie działanie pozbawione będzie jakiegokolwiek ryzyka, wiążącego się m.in. z nagłą zmianą kursu waluty obcej.

Podsumowując stwierdzić należy, że za abuzywne mogą być uznane tylko te postanowienia umowy, który dotyczą dalszych okresów ubezpieczenia i związanych z nimi składek, ponieważ konsument nie jest w stanie sam wyliczyć ich wysokości, niezależnie od tego czym zajmuje się zawodowo i jakie ma wykształcenie. Bank nie udostępnił mu (klientowi, w tej sprawie powodom) bowiem podstawowej informacji, tj. daty początku i końca umowy ubezpieczenia, jaka łączyła pozwanego z Towarzystwem (...). Bez tej danej zawarte w regulaminie wzory stawały się de facto bezużyteczne.

Na marginesie zasygnalizować wypada także, że Sąd Okręgowy dostrzega za Sądem Rejonowym, iż w sprawie mamy do czynienia nie tylko z abuzywnością ww. zapisów dotyczących dalszych kosztów ubezpieczenia, ale również z nienależytym wykonaniem umowy. Bank wprost stwierdził bowiem, że niski wkład zostanie ubezpieczony w (...) S.A. (...). Zmiana ubezpieczyciela bez zgody drugiej strony umowy, które finansuje ubezpieczenie, jest niedopuszczalna i również z tego powodu dalsze składki ubezpieczeniowe nie były należne na rzecz pozwanego. W tym zakresie na pełną aprobatę zasługuje uzasadnienie Sądu I instancji. Bank sam zaproponował taką treść umowy- czyli z konkretnym ubezpieczycielem i koniecznością zmian w formie pisemnej. Nie można zatem obecnie twierdzić, że interpretacja zapisów jest niezgodna z wolą stron, a zatem, ze doszło do naruszenia przepisu art. 65 § 2 kc.

Z tych względów na podstawie art. 385 k.p.c. orzeczono jak w sentencji, oddalając apelację w całości.

O kosztach postępowania za drugą instancję rozstrzygnięto na podstawie art. 98 § 1 w zw. z art. 108 § 1 k.p.c., obciążając przegrywająca stronę pozwaną kosztami zastępstwa procesowego powodów przed Sadem Okręgowym, która to kwota została ustalona w oparciu o obowiązujące w dacie wniesienia apelacji rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości.