Sygn. akt: I C 1705/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 sierpnia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Suwałkach I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Agnieszka Kluczyńska

Protokolant:

sekr. sądowy Julita Katarzyna Mikłaszewicz

po rozpoznaniu w dniu 22 sierpnia 2017 r. w Suwałkach na rozprawie

sprawy z powództwa Ł. Z.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  Zasądza od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda Ł. Z. kwotę 91,18 zł (dziewięćdziesiąt jeden złotych 18/100) z odsetkami ustawowymi od dnia 30 listopada 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  Oddala powództwo o zadośćuczynienie i o odszkodowanie w pozostałym zakresie;

III.  Zasądza od powoda Ł. Z. na rzecz pozwanego (...) S.A. w W. kwotę 1.617,00 zł (jeden tysiąc sześćset siedemnaście złotych 00/100) tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  Nakazuje pobrać od powoda Ł. Z. na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Suwałkach) kwotę 2.032,46 złotych (dwa tysiące trzydzieści dwa złote 46/100) tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa.

SSR Agnieszka Kluczyńska

Sygn. akt I.C.1705/15

UZASADNIENIE

Powód Ł. Z. wystąpił przeciwko (...) S.A. w W. z pozwem o zapłatę kwoty 5.587,51 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od kwoty 5.000,00 zł od dnia 20 lutego 2015 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 587,51 zł od dnia wniesienia pozwu (tj. 14 września 2015 roku) do dnia zapłaty. Domagał się również zasądzenia na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Uzasadniając swe roszczenie Ł. Z. wskazał, iż został poszkodowany w wyniku zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku, podczas którego w kierowanym przez T. B. samochodzie marki V. (...) o nr rej. (...) na ul. (...) w O. pękł metalowy hak i uderzył w nogę idącego chodnikiem powoda. W dacie zdarzenia kierowca korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Uderzenie hakiem spowodowało u powoda uraz podudzia prawego z przerwaniem ciągłości skóry oraz krwiak podskórny w okolicy rany. Został opatrzony przez pogotowie ratunkowe i udzielono mu zwolnienia z zajęć WF do końca roku akademickiego. Wkrótce pojawiły się także przewlekłe problemy nerwicowe (trudności z zasypianiu, stany lękowe). Ograniczenie sprawności ruchowej skutkującą niemożnością uczęszczania na zajęcia miało negatywny wpływ na naukę i studia (niższe oceny), zaś uciążliwość związana z doznaną krzywdą uniemożliwiła realizację zainteresowań i pasji, a także negatywnie wpłynęła na liczne relacje towarzyskie. Powód poniósł też w związku z wypadkiem znaczne koszty: w tym 183,82 zł na zakup leków oraz 403,69 zł tytułem kosztów transportu do szpitala, na uczelnię, czy po zakupy. Ł. Z. zgłosił pozwanemu roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia, który roszczenie to uznał co do zasady i wypłacił z tego tytułu kwotę 1.000,00 zł. W związku z powyższym powód zdecydował się na sądowe dochodzenie swych roszczeń, przy czym pozew niniejszy dotyczy jedynie roszczenia częściowego.

(...) S.A. w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenia powództwa w całości oraz o zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Argumentując swe stanowisko w sprawie pozwany przyznał, iż co do zasady ponosi względem powoda odpowiedzialność za skutki zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku w związku z czym wypłacił mu zadośćuczynienie w kwocie 1.000,00 zł. Opisane zdarzenie nie mogło jednak spowodować cierpień, które uzasadniałyby roszczenie o wypłatę dodatkowego zadośćuczynienia w kwocie 5.000,00 zł. Odniesione urazy były bowiem powierzchowne i miały przemijający charakter, zaś wskazany w uzasadnieniu pozwu wpływ zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku na życie powoda jest jedynie jego subiektywną relacją. Ubezpieczyciel nie zgodził się także z roszczeniem pozwu w zakresie żądanego odszkodowania w kwocie 587,51 zł, gdyż w jego przekonaniu roszczenie to nie pozostaje w bezpośrednim związku przyczynowym z przedmiotowym zdarzeniem. Końcowo, pozwany zakwestionował sposób liczenia odsetek od kwoty zadośćuczynienia, których data początkową – w jego ocenie - winna być data wyrokowania.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 18 maja 2014 roku w O. na ul. (...) doszło do zdarzenia, podczas którego w kierowanym przez T. B. samochodzie marki V. (...) o nr rej. (...) na ul. (...) w O. pękł metalowy hak i uderzył w nogę idącego chodnikiem Ł. Z. (bezsporne).

Kierujący pojazdem w dacie zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia posiadaczy pojazdów mechanicznych od odpowiedzialności cywilnej w (...) S.A. w W. (bezsporne).

Bezpośrednio po zdarzeniu pracownik pogotowia ratunkowego stwierdził u Ł. Z. uraz prawego podudzia (obrzęk i stłuczenie podudzia prawego oraz drobne przerwanie ciągłości skóry). Poszkodowany nie życzył sobie jednak dokładnego badania, ani przewozu do szpitala. Wrócił do G., gdzie w godzinach nocnych zgłosił się na Oddział Ratunkowy Szpitala im. św. W.. Wykonano toaletę rany podudzia i założono opatrunek jałowy, podano TT. Wykonane zdjęcie rtg prawego podudzia nie wykazało zmian pourazowych. Zalecono ograniczenie aktywności fizycznej i kontrolę w (...) za 7-10 dni. Ł. Z. w dniach 19, 21, 23 maja i 03 czerwca 2014 roku odbył wizyty w gabinecie lekarza ogólnego, a w dniu 24 maja 2014 roku wizytę w (...), podczas której badanie kliniczne i ocena zdjęcia rtg nie wykazały obecności złamań. Zaczął normalnie chodzić po upływie 1,5 miesiąca od wypadku. Aktualnie nie zgłasza żadnych dolegliwości i nie leczy się specjalistycznie (dowód: dokumentacja medyczna k. 21-28, 47-60; opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii k. 135-137, 196-197).

W wyniku zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku Ł. Z. doznał stłuczenia prawego podudzia i niewielkiej rany tłuczonej na przyśrodkowej powierzchni podudzia prawego w ¼ dalszej. Był leczony zachowawczo. Otrzymał zwolnienie z zajęć WF do 30 czerwca 2014 roku. Nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych i nie wymagał ich stosowania. Przez okres 2 tygodni odczuwał silne dolegliwości bólowe, które utrudniały przemieszczanie się. Utrzymywały się one przez następne 1,5 miesiąca przy wykonywaniu intensywnego wysiłku fizycznego (bieganie skoki, itp.). Dolegliwości te miały charakter przejściowy i ustąpiły. Proces leczenia zakończył się uzyskaniem pełnego powrotu funkcji stłuczonych tkanek. Nie występują żadne ograniczenia ze strony narządu ruchu w codziennym funkcjonowaniu. Po ranie tłuczonej pozostała niewielka, ledwo widoczna blizna w poziomie skóry, nie powodująca żadnych zaburzeń funkcjonowania narządów (dowód: opinia biegłego z zakresu ortopedii i traumatologii k. 135-137, 196-197).

Pod względem psychicznym w następstwie zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku u Ł. Z. wystąpiły zaburzenia adaptacyjne o niewielkim nasileniu – zaburzenia snu, lęk, niepokoje, obawa przed powtórzeniem zdarzenia, niepewność w sytuacjach je przypominających. Początkowo przyjmował ziołowe leki uspokajające, zalecone przez lekarza rodzinnego. We wrześniu 2014 roku zgłosił się do lekarza psychiatry, który zalecił mu minimalne dawki leku przeciwdepresyjnego (10 mg/d). Po ich zażyciu Ł. Z. nie kontynuował już leczenia psychiatrycznego, poczuł się lepiej. Aktualnie w jego stanie psychicznym nie stwierdzono jakichkolwiek zaburzeń psychicznych. Zgłaszane przez niego skargi na okresowe koszmary senne i większą ostrożność w sytuacjach przypominających wypadek mają charakter subiektywny i nie spełniają kryteriów określonych zaburzeń psychicznych. Jego jednorazowa wizyta u specjalisty wskazuje na to, że dolegliwości natury psychicznej nie były uciążliwe. Aktualnie Ł. Z. funkcjonuje prawidłowo we wszystkich sferach życia i nie widzi potrzeby leczenia psychiatrycznego, czy też terapii psychologicznej (dowód: dokumentacja medyczna k. 29-31; opinia psychiatryczno-psychologiczna k. 235-240, 276-276v; częściowo zeznania świadka M. Z. - rozprawa z dn. 24.11.2015r. – czas 00:31:27–00:55:25).

Ł. Z. w dacie zdarzenia miał 24 lata i był studentem Politechniki G.. Aktualnie pracuje w firmie (...)-pol” w okolicach G., która produkuje wymienniki ciepła. Nadal pozostaje w związku z tą samą dziewczyną. Nadal także posiada samochód osobowy, którym jeździ, choć do pracy ze względów oszczędnościowych stara się dojeżdżać z innymi. Niezmiennie prowadzi niezbyt czynne życie towarzyskie, czasami wychodzi z dziewczyną lub spotyka się z kolegami, ale zasadniczo jest typem domatora. W pracy nie korzysta ze zwolnień lekarskich. Ma trudności z podejmowaniem ważnych decyzji życiowych (dowód: zeznania powoda k. 287v-288).

W związku z urazem doznanym w wyniku wypadku z dnia 18 maja 2014 roku Ł. Z. poniósł koszty zakupu leków i materiałów opatrunkowych w łącznej wysokości 91,18 zł (dowód: faktury k. 32-35).

Szkodę osobową związaną ze zdarzeniem z dnia 18 maja 2014 roku Ł. Z. zgłosił (...) S.A. w W.. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność co do zasady i decyzją z dnia 18 lutego 2015 roku przyznał świadczenie z tytułu zadośćuczynienia za krzywdę w wysokości 1.000,00 zł (bezsporne, a dodatkowo dowód: decyzja k. 68).

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – zwanej dalej ustawą (...) - Dz.U. nr 124, poz. 1152 ze zm., z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia.

W kontekście powyższej regulacji rozpatrywać należało odpowiedzialność pozwanego w sprawie niniejszej. Żądanie swoje powód Ł. Z. wywodził bowiem z faktu, iż doznał uszkodzenia ciała i rozstroju zdrowia na skutek szkody wyrządzonej w związku z ruchem pojazdu mechanicznego kierowanego przez osobę, której pozwany udzielał ochrony ubezpieczeniowej w zakresie OC.

Odpowiedzialność sprawcy wypadku z dnia 18 maja 2014 roku za szkodę na osobie powoda na gruncie sprawy niniejszej nie budziła żadnych wątpliwości. Okoliczności tej pozwany bowiem nie kwestionował. Wobec powyższego porządkująco jeszcze zauważyć należy, iż odpowiedzialność ta znajduje swe źródło w art. 436 § 2 kc w zw. z art. 436 § 1 kc i 415 kc.

Bezspornym w sprawie niniejszej było również to, że sprawca w dacie zdarzenia korzystał z ochrony ubezpieczeniowej w zakresie ubezpieczenia obowiązkowego posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. W takich zaś okolicznościach odpowiedzialność za szkodę zgłoszoną przez powoda przypisać można też pozwanemu (art. 35 ustawy (...)). Odpowiedzialności tej zresztą – co do zasady – pozwany także nie kwestionował.

Treść żądania zgłoszonego przez powoda Ł. Z. wskazywała, iż w związku z wypadkiem z dnia 18 maja 2014 roku w pierwszej kolejności przypisuje on pozwanemu odpowiedzialność w zakresie roszczenia o zadośćuczynienie. Rzeczą Sądu stało się rozstrzygnięcie czy żądanie powoda zasługuje na uwzględnienie, a jeżeli tak – to w jakiej części.

Zadośćuczynienie o jakim mowa w art. 445 kc ma przede wszystkim na celu naprawienie krzywd wyrządzonych deliktem oraz złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych - zarówno tych już doznanych, jak też tych mogących wystąpić w przyszłości. Przy czym nie tylko trwałe, lecz także przemijające zaburzenia w funkcjonowaniu organizmu mogą usprawiedliwiać przyznanie zadośćuczynienia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 marca 2000 roku w sprawie V CKN 909/00, LEX nr 56027).

Natomiast wysokość zadośćuczynienia, z uwagi na jego kompensacyjny charakter, powinna być adekwatna do doznanej krzywdy oraz uwzględniać wszystkie zachodzące okoliczności takie jak nasilenie cierpień – zarówno fizycznych jak i psychicznych, długotrwałość choroby, rozmiar kalectwa czy trwałe następstwa zdarzenia. Rozmiar zadośćuczynienia musi przy tym przedstawiać dla pokrzywdzonego ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie określenie wysokości zadośćuczynienia powinno się opierać na obiektywnych i sprawdzalnych kryteriach, przy uwzględnieniu jednak indywidualnej sytuacji stron (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 roku, sygn. akt IV CKN 1266/00, LEX nr 80272).

W przedmiotowej sprawie pozwany kwestionował zasadność przyznania powodowi jakiejkolwiek kwoty z tytułu zadośćuczynienia za doznana krzywdę ponad już wypłacone przez niego 1.000,00 zł, albowiem zdarzenie z dnia 18 maja 2014 roku nie pozostawiło u niego trwałych następstw. Odniesione urazy były bowiem powierzchowne i miały przemijający charakter, zaś wskazany w uzasadnieniu pozwu wpływ zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku na życie powoda jest jedynie jego subiektywną relacją.

Z uwagi na sporne stanowiska stron w tym zakresie, Sąd dopuścił dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii-traumatologii G. K. na okoliczność:

1.  ustalenia jaki był zakres urazów doznanych przez powoda w związku z wypadkiem z dnia 18 maja 2014 r.?

2.  ustalenia zakresu i czasu trwania dolegliwości bólowych oraz utrudnień w funkcjonowaniu powoda będących następstwem powypadkowych obrażeń ciała,

3.  ustalenia, czy obrażenia powoda wiązały się ze znacznymi dolegliwościami i czy dolegliwości te są trwałe bądź długotrwałe. Jak długi powód je odczuwał?

4.  jaki był/jest stopień nasilenia dolegliwości bólowych po stronie powoda, w związku z urazem doznanym na skutek wypadku z dnia 18 maja 2014 r., ewentualnie w jakim wymiarze czasowym?

5.  czy powód wymagał/wymaga rehabilitacji w związku z urazem doznanym wskutek wypadku z dnia 18 maja 2014 r., ewentualnie w jakim wymiarze?

6.  czy aktualny stan zdrowia powoda powoduje ograniczenia w jego codziennej egzystencji, ewentualnie w jakim wymiarze i o jakim charakterze ?

7.  czy proces leczenia powoda w związku z urazami doznanymi wskutek wypadku z dnia 18 maja 2014 r. został zakończony, czy trwa nadal?

Opinia tego biegłego (zasadnicza, jak i uzupełniająca) została przez niego wyczerpująco umotywowana i nie budzi jakichkolwiek wątpliwości Sądu. Jest ona rzetelna, profesjonalna, a wnioski z niej płynące są logiczne i rzeczowe. Biegły jest specjalistą w swej dziedzinie, dysponującym niezbędną wiedzą fachową i długoletnim doświadczeniem zawodowym i Sąd nie miał podstaw, by tę opinię kwestionować. Ponadto została ona sporządzona wyczerpująco i przejrzyście, zgodnie z przyjętymi standardami. Dlatego też Sąd przyjął zawarte w niej wnioski jako własne.

Z opinii biegłego (k. 135-137, 196-197) wynika jednoznacznie, iż w związku z wypadkiem z dnia 18 maja 2014 roku powód doznał stłuczenia prawego podudzia i niewielkiej rany tłuczonej na przyśrodkowej powierzchni podudzia prawego w ¼ dalszej. Był leczony zachowawczo. Nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych i nie wymagał ich stosowania. Odczuwał dolegliwości bólowe, które początkowo utrudniały przemieszczanie się, lecz były one przejściowe i ustąpiły. Proces leczenia zakończył się uzyskaniem pełnego powrotu funkcji stłuczonych tkanek. Nie występują żadne ograniczenia ze strony narządu ruchu w codziennym funkcjonowaniu. Po ranie tłuczonej pozostała niewielka, ledwo widoczna blizna w poziomie skóry.

Tak więc doznany uraz nie należał do tych, które znaczne utrudniają funkcjonowanie w życiu codziennym i jednocześnie uniemożliwiają wykonywanie czynności zawodowych i wypełnianie ról społecznych. Wręcz przeciwnie powód nie korzystał z zabiegów rehabilitacyjnych, na żadnym etapie leczenia – wbrew swoim twierdzeniom - nie wymagał i aktualnie nie wymaga pomocy innych osób. Do chwili wypadku z 18 maja 2014 roku powód był osobą sprawną i zdrową. Doznany uraz skutkował dla niego przede wszystkim dolegliwościami bólowymi, które ustąpiły. Z opinii biegłego wynika z kolei, iż uraz został całkowicie wyleczony i nie spowodował żadnych trwałych następstw poza niewielką, ledwie widoczną blizną. Zresztą sam powód powyższym okolicznościom nie przeczył.

Ł. Z. podnosił przede wszystkim, że w związku z wypadkiem z dnia 20 maja 2014 roku doznał szkód w sferze psychicznej, gdyż od tego czasu ma kłopoty ze snem (m.in. powtarzające się koszmary ze zrywającą się windą), nie ma inicjatywy do działania, boi się przejeżdżających szybko samochodów, unika chodzenia przy samej ulicy.

Nie ulega wątpliwości, iż sfery tej przy ocenie zasadności roszczenia o zadośćuczynienie nie można, zdaniem Sądu, pominąć, ani bagatelizować. (...) psychiczne człowieka stanowi bowiem podstawę prawidłowego jego funkcjonowania w rodzinie, życiu zawodowym czy - ogólnie rzecz biorąc – życiu społecznym. Wszelkie jego zachwiania rodzą zatem dla człowieka ujemne konsekwencje nie tylko medyczne, ale też we wszystkich innych przejawach jego dotychczasowej aktywności życiowej.

W sprawie na okoliczność ustalenia uszczerbku na zdrowiu powoda w związku z wypadkiem z dnia 18 maja 2014 roku, dolegliwości i cierpień psychicznych związanych ze zdarzeniem oraz ich długotrwałości dopuszczono najpierw dowód z opinii biegłej z zakresu psychologii B. K., a następnie – na skutek zgłoszenia licznych zastrzeżeń - dowód z opinii biegłych sądowych z zakresu psychologii M. S. (1) i psychiatry I. O..

Biegła B. K. w swojej opinii stwierdziła, iż powód w konsekwencji wypadku z dnia 18 maja 2014 roku doznał długotrwałego uszczerbku na zdrowiu – zaburzeń adaptacyjnych – reakcji na ciężki stres i zaburzeń stresowych pourazowych o nieustalonej długości trwania. Ma on symptomy depresyjne, reakcje lękowe, które zaburzają funkcjonowanie. Jest pesymistyczny, niezdecydowany i usztywniony w myśleniu i rozwiązywaniu własnych problemów oraz przezwyciężaniu osobistych trudności.

Z kolei biegłe M. S. i I. O. ustaliły, iż u powoda w wyniku zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku istotnie wystąpiły zaburzenia adaptacyjne, lecz o niewielkim nasileniu – zaburzenia snu, lęk, niepokoje, obawa przed powtórzeniem zdarzenia, niepewność w sytuacjach je przypominających. Początkowo przyjmował ziołowe leki uspokajające, zalecone przez lekarza rodzinnego, a następnie po zgłoszeniu się do lekarza psychiatry i zażyciu zleconego mu leku przeciwdepresyjnego Ł. Z. nie kontynuował już leczenia psychiatrycznego. Obecnie nie stwierdzono u niego jakichkolwiek zaburzeń psychicznych. Zgłaszane skargi na okresowe koszmary senne i większą ostrożność w sytuacjach przypominających wypadek mają charakter subiektywny i nie spełniają kryteriów określonych zaburzeń psychicznych. Biegłe podkreśliły, iż jego jednorazowa wizyta u specjalisty wskazuje na to, że dolegliwości natury psychicznej nie były uciążliwe. Aktualnie Ł. Z. funkcjonuje prawidłowo we wszystkich sferach życia i nie widzi potrzeby leczenia psychiatrycznego, czy też terapii psychologicznej.

Sąd po przeanalizowaniu treści obu opinii oraz pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy (w szczególności zeznań powoda w charakterze strony – k. 287v-288 oraz częściowo zeznań świadka M. Z. – jego ojca - który na rozprawie w dniu 24.11.2015r. potwierdził fakt występowania u syna dolegliwości natury psychicznej) uznał, iż przedmiotowe zdarzenie, choć było dla powoda przykrym przeżyciem, nie doprowadziło do powstania trwałych urazów psychicznych. Subiektywne twierdzenia powoda odnośnie zaburzeń lękowych i obniżonego nastroju nie są miarodajne i nie mogą być podstawą oceny jego stanu psychicznego.

Tym samym Sąd za pełnowartościowy dowód w sprawie uznał opinię sporządzoną przez biegłych sądowych z zakresu psychologii - M. S. (1) i psychiatrii - I. O..

Opinia ta została sporządzona przez zespół fachowców, wyczerpująco umotywowana i nie budzi jakichkolwiek wątpliwości Sądu. Jest rzetelna, profesjonalna, a wnioski z niej płynące są logiczne i rzeczowe oraz zgodne z zasadami logicznego myślenia i doświadczenia życiowego.

Nie sposób bowiem nie zauważyć, iż twierdzenia powoda o znacznych i długotrwałych skutkach zdarzenia z dnia 18 maja 2014 roku w jego życiu psychicznym są przesadzone i stricte subiektywne. Dla kwestii zadośćuczynienia należy je zaś zobiektywizować. Zdarzenie to, choć osobliwe i niecodzienne, w ocenie każdego rozsądnie myślącego człowieka, nie było poważne w skutkach, ani szczególnie traumatyczne. Powód doznał jedynie niewielkiego urazu powodującego przemijające dolegliwości bólowe. Zdarzenie to nie wywołało także u niego szczególnych zmian życiowych. Podczas przesłuchania w charakterze strony przyznał on bowiem, że ważne decyzję życiowe podejmuje raczej z trudem, więc jego brak zdecydowania w kwestii np. oświadczyn, nie jest skutkiem wypadku, lecz normalnym postępowaniem. Podał także, iż raczej nie otwiera się przed innymi osobami, już przed wypadkiem nie zawsze wychodził z dziewczyną, był bardziej typem domatora oraz dojeżdża do pracy z innymi ze względów ekonomicznych, a nie z obawy przed jazdą samochodem. Istotna jest ponadto okoliczność, że sam powód obecnie nie widzi potrzeby leczenia psychiatrycznego, czy też terapii psychologicznej.

Uwzględniając wszystkie powyższe okoliczności roszczenie powoda Ł. Z. z tytułu zadośćuczynienia w zakresie przewyższającym już otrzymane od ubezpieczyciela 1.000,00 zł ocenił Sąd jako nieusprawiedliwione.

Żądane przez niego zadośćuczynienie w dodatkowej kwocie 5.000,00 zł należało uznać bowiem za wygórowane przy rozmiarze doznanych cierpień fizycznych (proces leczenia zakończył się uzyskaniem pełnego powrotu funkcji stłuczonych tkanek i brakiem ograniczeń ze strony narządu ruchu w codziennym funkcjonowaniu, pozostała jedynie niewielka, ledwo widoczna blizna w poziomie skóry), jak i psychicznych (zaburzenia adaptacyjne o niewielkim nasileniu), ich intensywności i okresu przez jaki trwały (uległy one pełnemu wyleczeniu i nie mają wpływu na obecny stan zdrowia powoda, ani też nie spowodują pogorszenia go w przyszłości), a przede wszystkim braku spowodowania trwałego uszczerbku na zdrowiu. Sąd wziął także pod uwagę treść opisanych powyżej zeznań powoda w charakterze strony.

Z kolei z kwoty 587,51 zł dochodzonej w przedmiotowej sprawie tytułem odszkodowania na uwzględnienie zasługiwało jedynie żądanie powoda Ł. Z. w zakresie przyznania mu kwoty 91,18 zł tytułem odszkodowania za zakup leków i materiałów opatrunkowych.

Przepis art. 444 § 1 kc stanowi, iż w razie wywołania uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszystkie wynikłe z tego powodu koszty. Hipoteza tego przepisu obejmuje m.in. koszty leczenia, wydatki związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, koszty szczególnego odżywania czy pielęgnacji. Dokonując oceny tego żądania sąd musi mieć na uwadze, że art. 322 kpc stanowi, że jeżeli w sprawie o naprawienie szkody, o dochody, o zwrot bezpodstawnego wzbogacenia lub o świadczenie z umowy o dożywocie sąd uzna, że ścisłe udowodnienie wysokości żądania jest niemożliwe lub nader utrudnione, może w wyroku zasądzić odpowiednią sumę według swojej oceny, opartej na rozważeniu wszystkich okoliczności sprawy.

W przedmiotowej sprawie wysokość żądania powoda w zakresie kosztów zakupu leków i materiałów opatrunkowych w kwocie 91,18 zł została wykazana za pomocą dokumentów w postaci faktur (k. 32-35), a adekwatny związek przyczynowy między zgłoszonym roszczeniem a zdarzeniem ubezpieczeniowym jest – w ocenie Sądu – oczywisty dla każdego rozsądnie myślącego człowieka, gdyż doznany uraz spowodował konieczność zakupu leków i opatrunków celem jego opatrzenia i zniwelowania dolegliwości bólowych.

Żądanie odszkodowawcze w pozostałym zakresie nie zostało z kolei udowodnione. Z przedstawionych faktur wynikała jedynie wskazana powyżej kwota. Wyliczenie kosztów transportu nie było zaś poparte żadnymi wiarygodnymi środkami dowodowymi. W szczególności przesłuchany na tę okoliczność świadek P. M. (rozprawa z dnia 26.02.2016r.) przyznał, iż podwoził powoda, ale nie był w stanie podać czyim samochodem jeździł, ile razy, ani ile pieniędzy Ł. Z. zwrócił mu za benzynę. Powód nie zdołał więc wykazać, że poniósł koszty transportu w wysokości 403,69 zł, chociaż to jego obciążał ciężar dowodu w tym zakresie (art. 6 kc). Okoliczność powyższa oparta jest więc wyłącznie na twierdzeniach powoda. Tymczasem Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 22.11.2001r., sygn. akt I PKN 660/00 wskazał, iż „Samo twierdzenie strony nie jest dowodem, a twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227 kpc) powinno być udowodnione przez stronę to twierdzenie zgłaszającą (art. 232 kpc i art. 6 kc)”.

Reasumując, z podanych powyżej względów Sąd zasądził od pozwanego (...) S.A. w W. na rzecz powoda Ł. Z. kwotę 91,18 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 30 listopada 2015 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku i odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty (data odsetek od kwoty odszkodowania nie była kwestionowana przez stronę pozwaną) oraz oddalił powództwo o zadośćuczynienie i o odszkodowanie w pozostałym zakresie – pkt I i II wyroku.

O kosztach procesu (pkt III wyroku) Sąd orzekł w myśl art. 100 zd. 2 kpc w zw. z § 6 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 490) - uznając, iż koszty procesu ponosi powód, który utrzymał się ze swoim żądaniem jedynie w 1,63% i w związku z tym jest obowiązany do zwrócenia przeciwnikowi (pozwanemu) na jego żądanie kosztów niezbędnych do celowego dochodzenia praw i celowej obrony w łącznej wysokości 1.617,00 zł (wynagrodzenie pełnomocnika wraz z opłatą skarbową – 1.217,00 zł; zaliczka na opinię – 400,00 zł) - pkt III wyroku.

Z kolei o brakujących wydatkach sądowych w łącznej wysokości 2.032,46 zł (związanych z wynagrodzeniem biegłych wypłaconym tymczasowo ze środków budżetowych Skarbu Państwa), rozstrzygnięto na mocy art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (t.j. Dz.U. z 2016r., poz. 623 ze zm.) w zw. z art. 100 zd. 2 kpc i nakazano ich pobranie na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Rejonowego w Suwałkach) od powoda Ł. Z. – pkt IV wyroku.

SSR Agnieszka Kluczyńska