Sygn. akt XIV C 83/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 grudnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu XIV Wydział Cywilny z siedzibą w Pile

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO J. Grudziński

Protokolant st. prot. sąd. A. Oszczypała

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2017 r. w Pile

sprawy z powództwa J. Ż.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) z siedzibą w W.

o zapłatę

1.  Zasądza od pozwanego (...) Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki J. Ż. kwotę 55.000 zł (pięćdziesiąt pięć tysięcy złotych) tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty;

2.  Zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 20.000 zł (dwadzieścia tysięcy złotych) tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 11 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty;

3.  W pozostałej części oddala powództwo;

4.  Zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 6.009,53 zł (sześć tysięcy dziewięć złotych pięćdziesiąt trzy groszy) tytułem kosztów procesu;

5.  Nakazuje ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sąd Okręgowy w Poznaniu kwotę 3.750 zł (trzy tysiące siedemset pięćdziesiąt złotych) tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu;

6.  Nie obciąża powódki kosztami nieuiszczonej opłaty od pozwu w pozostałej części.

J. Grudziński

Sygn. akt XIV C 83/16

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 25 stycznia 2016 r. (data wpływu) powódka J. Ż. wniosła o:

- zasądzenie od pozwanego (...) Towarzystwa (...) z siedzibą w W. na rzecz powódki J. Ż. kwoty 20.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty z tytułu odszkodowania,

-zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 75.000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28 kwietnia 2015 r. do dnia zapłaty,

- zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w kwocie 14.000 zł oraz opłaty skarbowej od udzielonego pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 31 stycznia 2015 r. w P. przy ul. (...), kierując samochodem osobowym marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków atmosferycznych i niewłaściwie obserwował jezdnię, w wyniku czego nieumyślnie potracił znajdującego się na przejściu dla pieszych A. Ż., który w wyniku ciężkich obrażeń ciała zmarł w szpitalu w dniu 1 marca 2015 r. Sprawca został uznany za winnego popełnienia przestępstwa i skazany wyrokiem karnym. W toku postepowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia i odmówił przyznania odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej.

W następstwie zdarzenia powódka przeżyła ogromny stres i wstrząs psychiczny. Powódka straciła najbliższą w życiu osobę – kochającego męża, będącego źródłem wsparcia psychicznego i materialnego. W dniu śmierci A. Ż. miał 69 lat, mieszkał z żoną i synami. Był emerytem i dodatkowo pracował jako taksówkarz. Wzajemna miłość, okazywana pomoc i troska wytworzyły między powódka a zmarłym szczególną zażyłość. Po śmierci męża u powódki wystąpiła reakcja depresyjna i powódka podjęła leczenie w poradni zdrowia psychicznego. Dotychczas pełen życia dom ogarnęła pustka i żałoba, pozostało poczucie osamotnienia i żalu. W związku ze śmiercią męża doszło do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki. A. Ż. otrzymywał emeryturę i pracował jako taksówkarz osiągając wynagrodzenie w wysokości 2.000 zł. Powódka otrzymuje emeryturę w kwocie około 1.875 zł. Wynagrodzenie uzyskiwane przez zmarłego i powódkę pozwalało na utrzymanie czteroosobowej rodziny. Małżonkowie zaciągnęli kredyt na samochód na okres 84 miesięcy. Problemy ze spłatą spowodowały skierowanie przez (...) sprawy na drogę postępowania sądowego, a następnie egzekucji komorniczej. Powódka wszystkie długi musi spłacać samodzielnie (k. 2-9).

W odpowiedzi na pozew z dnia 27 czerwca 2016 r. (data wpływu) pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwany wskazał, że kwestionuje roszczenie co do wysokości, jak i co do zasady. Podniósł, że w niniejszym procesie na stronie powodowej ciąży obowiązek udowodnienia odpowiedzialności zakładu ubezpieczeń. Powódka nie udowodniła okoliczności powstania zdarzenia, ani powstałej w jego następstwie szkody. W ocenie pozwanego kwota 15.000 zł, która została wypłacona tytułem zadośćuczynienia w toku postępowania likwidacyjnego jest sumą odpowiednią. Jednocześnie powódka nie wykazała znacznego pogorszenia swojej sytuacji życiowej. Ponadto pozwany wskazał, iż ewentualne odsetki powinny być zasądzone od dnia wyrokowania (k. 87-91).

Sąd ustalił, co następuje:

Powódka J. Ż. i A. Ż. byli małżeństwem od 1968 roku. Z ich związku urodziło się dwóch synów – G. i S.. Początkowo małżonkowie razem mieszkali w T., a następnie od 1977 roku w P. w mieszkaniu spółdzielczym własnościowym. Ich relacje były bardzo dobre, małżonkowie wspólnie spędzali czas, wykonywali razem wiele czynności dnia codziennego, wychodzili do rodziny i do znajomych. Nie dochodziło między nimi do poważnych nieporozumień. Synowie małżonków ożenili się i mieli dzieci. Małżonkowie wyjeżdżali nad morze i niejednokrotnie zabierali ze sobą wnuki.

A. Ż. otrzymywał rentę powypadkową, a następnie emeryturę w kwocie około 1.480 zł miesięcznie. Jednocześnie pracował jako taksówkarz i uzyskiwał z tego tytułu około 2.000 zł miesięcznie. Do 2009 roku powódka pracowała w (...) w P. jako inspektor w kwesturze. Następnie przeszła na emeryturę i uzyskiwała z tego tytułu w kwocie około 1.800 zł miesięcznie. W tym okresie powódka zajmowała się domem. Początkowo mąż powódki jeździł taksówką w dzień i w nocy. Jednakże zaczął chorować na cukrzycę i miał problemy z chodzeniem, dlatego z czasem przestał jeździć w nocy. U A. Ż. planowano założenie endoprotezy.

A. Ż. zaciągnął zobowiązanie pieniężne. W związku z tym, że zobowiązanie nie było regulowane sprawa trafiła do Sądu, zasądzono od niego obowiązek spłaty i zostało wszczęte postępowanie egzekucyjne. Ponadto małżonkowie wzięli także kredyt na samochód, którego miesięczna rata wynosiła 230 zł.

Synowie małżonków rozwiedli się. Małżonkowie wraz z synami prowadzili wspólne gospodarstwo domowe. Syn G. miał problemy zdrowotne, nie pracował i nie uzyskiwał żadnych świadczeń, był na utrzymaniu rodziców. Syn S. okresowo pracował w Anglii i Niemczech, partycypował w kosztach utrzymania. W okresie 26 maja 2014 r. – 26 maja 2015 r. S. Ż. przebywał w zakładzie karnym.

W 2014 roku powódka przewróciła się i doznała pęknięcia kości biodrowej. W związku z tym przeszła operację i zespolono jej kości za pomocą śrub. Poruszała się o kuli. Po wypadku mąż opiekował się powódką i woził ją do lekarza. Powódka miała prawo jazdy, jednakże nie kierowała samochodem.

/decyzja k. 45, umowa kredytu k. 46-50, wyrok k. 51, zawiadomienie o wszczęciu egzekucji k. 52, decyzja k. 54, pismo z ZUS-u k. 55-58, PIT-y k. 59-64v, zeznania świadka G. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 1 grudnia 2016 r. k. 118, zeznania świadka S. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 26 stycznia 2017 r. k. 134, opinia sądowa k. 157-161, przesłuchanie powódki J. Ż. – nagranie rozprawy z dnia 12 grudnia 2017 r. k. 185 w zw. z k. 118/

W dniu 31 stycznia 2015 r. w P. przy ul. (...) kierując samochodem osobowym marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) nie dostosował prędkości jazdy do panujących warunków atmosferycznych i niewłaściwie obserwował jezdnię, w wyniku czego nieumyślnie potrącił znajdującego się na przejściu dla pieszych A. Ż., który w konsekwencji został przewieziony do szpitala.

Powódka wraz z synem G. i znajomym pojechali do szpitalnego oddziału ratunkowego. A. Ż. był przytomny i rozmawiał z żoną. Doznał obrażeń wewnętrznych, które spowodowały krwotok, przeszedł trzy operacje i miał amputowaną nogę. Powódka codziennie odwiedzała męża w szpitalu. A. Ż. w wyniku ciężkich obrażeń ciała, w wieku 69 lat, zmarł w szpitalu w dniu 1 marca 2015 r.

/ wyrok k. 29, zeznania świadka G. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 1 grudnia 2016 r. k. 118, zeznania świadka S. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 26 stycznia 2017 r. k. 134, opinia sądowa k. 157-161, przesłuchanie powódki J. Ż. – nagranie rozprawy z dnia 12 grudnia 2017 r. k. 185 w zw. z k. 118/

Sprawca D. S. został uznany za winnego popełnienia przestępstwa i skazany wyrokiem karnym Sądu Rejonowego w Pile z dnia 29 czerwca 2015 r., sygn. II K 447/15.

Pismem z dnia 19 marca 2015 r. powódka wniosła o przyznanie przez pozwanego kwoty 80.000 zł tytułem zadośćuczynienia po śmierci męża oraz 30.000 zł tytułem odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej. W toku postepowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce zadośćuczynienie w kwocie 15.000 zł, odmawiając wypłaty odszkodowania, ponieważ nie udokumentowano znacznego pogorszenia sytuacji materialnej. W piśmie pozwanego z dnia 25 marca 2015 r. pozwany wyszczególnił dokumenty niezbędne do rozpatrzenia złożonych roszczeń, jednakże nie zostały nadesłane. Ponadto powódka otrzymała od pozwanego 10.000 zł na nagrobek i zwrot kosztów pogrzebu, 20.000 zł odszkodowania z polisy w (...), 5.000 zł od sprawcy szkody tytułem nawiązki. Pismem z dnia 5 sierpnia 2015 r. powódka odwołała się od odmowy przyznania świadczenia.

/wyrok k. 29, zgłoszenie szkody k. 30-33, decyzja k. 34, reklamacja k. 41-44, zeznania świadka G. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 1 grudnia 2016 r. k. 118, zeznania świadka S. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 26 stycznia 2017 r. k. 134, opinia sądowa k. 157-161, przesłuchanie powódki J. Ż. – nagranie rozprawy z dnia 12 grudnia 2017 r. k. 185 w zw. z k. 118/

Powódka po śmierci męża była w szoku. Wydawało jej się, że mąż wróci do domu. Do J. Ż. przyjechała siostra, która została z nią trzy tygodnie. Powódce nic się nie chciało, często płakała, była rozgoryczona i smutna. Nie miała apetytu i miała problemy z codziennym funkcjonowaniem, w tym z zasypianiem.

Powódka zażywała leki ziołowe na uspokojenie. Po około trzech miesiącach powódka zaczęła korzystać z pomocy lekarza psychiatry. U powódki została stwierdzona depresja, a w związku z tym stosowana była terapia farmakologiczna.

Powódce usunięto śruby z biodra i 16 grudnia 2016 r. założono endoprotezę. W związku z tym do dnia dzisiejszego odczuwa bóle kolana i porusza się o jednej kuli.

Mąż woził powódkę do lekarza i w inne miejsce, do których chciała się udać. Po śmierci męża w przemieszczaniu pomagali jej synowie i kolega jednego z nich.

J. Ż. utrzymuje kontakty z wnukami, koleżanką i z rodziną męża. Nie wyjeżdża na wycieczki i rzadko wychodzi z domu. 30 września 2017 r. syn powódki G. Ż. zmarł. Powódka prowadzi gospodarstwo domowe z synem S., który przekazuje jej na utrzymanie około 300-400 euro. Obecnie powódka uzyskuje emeryturę w wysokości około 1.870 zł miesięcznie. Ponadto obciąża ją zajęcie komornicze z tytułu zadłużeń kredytowych w wysokości 598 zł miesięcznie.

Obecnie powódka nie jest pod opieką lekarza psychiatry, uczęszcza do lekarza rodzinnego i nadal przyjmuje leki wyciszające. Często niespokojna, nerwowa i budzi się w nocy. Ma trudności z odprężaniem się. Towarzyszy jej brak energii do działania, tendencja do rezygnacji z planów. Pojawiają się obawy i zmartwienia.

A. Ż. jest pochowany w T.. Powódka raz w miesiącu odwiedza grób męża. W związku z tym korzysta z pomocy znajomego lub wnuczka. Nie doświadczyła kryzysu wiary.

/dokumenty k. 15-20, 22-26, historia choroby – (...) k. 65-67, opinia biegłej K. G. k. 157-161; zeznania świadka G. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 1 grudnia 2016 r. k. 118, zeznania świadka S. Ż. - nagranie rozprawy z dnia 26 stycznia 2017 r. k. 134, opinia sądowa k. 157-161, przesłuchanie powódki J. Ż. – nagranie rozprawy z dnia 12 grudnia 2017 r. k. 185 w zw. z k. 118 /

Za wiarygodne uznać należało wszystkie dokumenty znajdujące się w aktach sprawy. Ich autentyczność i moc dowodowa nie były przez żadną ze stron kwestionowane.

Wydana na potrzeby niniejszego postępowania opinia sądowo–psychologiczna zasługuje na pełną wiarygodność. Została sporządzona przez specjalistę z dziedziny psychologii. Autorka opinii udzieliła odpowiedzi na pytania postawione w tezach dowodowych postanowienia o dopuszczeniu tego dowodu, a zaprezentowane przez nią wnioski są logiczne, rzeczowe i zostały należycie uzasadnione. Sąd nie znalazł żadnych podstaw, by je kwestionować.

Wiarygodne okazały się także zeznania świadków G. Ż. i S. Ż.. Świadkowie to synowie powódki i A. Ż., którzy utrzymywali z małżonkami intensywnie kontakty, prowadzili z nimi wspólne gospodarstwo domowe, stąd mieli świadomość rzeczywistych relacji łączących małżonków. Twierdzenia świadków były spójne, logiczne i obiektywne. Wypowiedzi świadków w pełni korelują z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszej sprawie.

W ocenie Sądu na pełną wiarygodność zasługują twierdzenia powódki J. Ż.. Jej wypowiedzi były sumienne i rzeczowe. Zeznania powódki są zgodne ze zgromadzonym w sprawie pozostałym materiałem dowodowym oraz obiektywnie odnoszą się do jej sytuacji przed wypadkiem męża oraz skutków zdarzenia w życiu osobistym oraz na płaszczyźnie materialnej.

Sąd zważył, co następuje:

Odpowiedzialność pozwanego (...) w W. wynika z zawarcia przez posiadacza samochodu marki (...) o numerze rejestracyjnym (...) D. S., który spowodował wypadek komunikacyjny, ważnej umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Zdarzenie miało miejsce w dniu 31 stycznia 2015 r. i będą miały do niego zastosowanie przepisy zawarte w ustawie z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych (Dz. U. nr 124, poz. 1152 ze zm.). W myśl art. 34 ust. 1 z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia. Ponadto zgodnie z art. 35 ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem mechanicznym w okresie trwania odpowiedzialności ubezpieczeniowej, wyrządziła szkodę w związku z ruchem tego pojazdu.

Wprawdzie w toku niniejszej sprawy pozwany kwestionował swoją odpowiedzialność w pierwszej kolejności co do zasady to wskazać należy, że trakcie postępowania likwidacyjnego pozwany przyjął już swoją odpowiedzialność za zdarzenie i wypłacił powódce kwotę 15.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Co więcej D. S., wyrokiem karnym z dnia 29 czerwca 2015 r. o sygn. II K 447/15 został uznany za winnego spowodowania zdarzenia. W związku z powyższym powódka niewątpliwie mogła dochodzić roszczeń na drodze postępowania sądowego przeciwko pozwanemu.

W przedmiotowej sprawie budząca rozbieżności i poddana szczegółowej analizie była zatem kwestia wysokości należnych powódce świadczeń. Pozwany uważał, że kwota przyznana dotychczas tytułem zadośćuczynienia jest odpowiednia i w całości wyczerpuje roszczenia powódki w tym zakresie oraz że powódka nie wykazała pogorszenia swojej sytuacji życiowej w związku ze śmiercią męża. W ocenie Sądu, w konsekwencji przeprowadzenia postępowania dowodowego, żądania powódki J. Ż. należało uznać za zasadne w części.

W wyniku zdarzenia z dnia 31 stycznia 2015 r. zginął mąż powódki A. Ż. a więc powstała szkoda przewidziana w art. 446 k.c. Podkreślić należy, że unormowania zawarte w art. 446 k.c. są wyjątkiem od zasady, że roszczenia odszkodowawcze zostają przyznane jedynie osobom bezpośrednio poszkodowanym, w szczególności przeciwko, którym był skierowany czyn niedozwolony. Uruchomienie roszczeń z art. 446 k.c. warunkuje śmierć poszkodowanego na skutek doznanego uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia (G. Bieniek, Komentarz do kodeksu cywilnego. Zobowiązania. Tom I, Warszawa 2009 r., Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, wydanie IX, s. 851).

Zgodnie z art. 446 § 4 k.c., sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Tego rodzaju przeżycia nie dają się oczywiście w sposób prosty i adekwatny przeliczyć na pieniądze, jednakże orzecznictwo sądów wypracowało pewne kryteria, które są pomocne przy określaniu wysokości zadośćuczynienia w każdym konkretnym przypadku. O wysokości zadośćuczynienia decyduje rozmiar krzywdy. Determinują go: wiek osoby najbliższej zmarłemu, dramatyzm jej doznań, konsekwencje straty najbliższej osoby dla jej psychiki (długotrwałość i intensywność negatywnych doznań, cierpień moralnych i wstrząsu psychicznego, ewentualne wystąpienie zaburzeń psychicznych, nie przybierających postaci rozstroju zdrowia), zdolność przezwyciężenia doznanej traumy i odnalezienia się w nowej sytuacji. Dodać także należy, że zgodnie z utrwalonym orzecznictwem sądów, zadośćuczynienie za krzywdę winno mieć ekonomicznie odczuwalną wartość, jednak jego wysokość musi być utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa. W każdym razie każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy. Wprowadzenie do przepisu sformułowania "odpowiednia suma" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym ("może") charakterem tego przyznania, co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., OSPiKA 1975, nr 7, poz. 171). Swoboda ta, zwana prawem sędziowskim, nie oznacza dowolności, gdyż przyznanie odpowiedniej sumy tytułem kompensacji krzywdy, jak i jej odmowa, muszą być osadzone w stanie faktycznym sprawy i jeżeli jest sporządzane uzasadnienie powinny okoliczności te znaleźć obiektywny wyraz w motywach wyroku. Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10, LEX nr 898254).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy przede wszystkim podnieść należy, że więź między małżonkami jest jedną z najsilniejszych więzi międzyludzkich. Rozerwanie tej więzi przez śmierć wywołuje poczucie pokrzywdzenia i ogromne cierpienia.

Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia wziął pod uwagę, że powódka pozostawała w związku małżeńskim ze zmarłym A. Ż. przez okres ponad czterdziestu lat i z relacji tej podchodzi dwoje dzieci, a zatem łączyła ich silna więź emocjonalna i zażyłość. Zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego oczywiste jest, iż adaptacja do tak diametralnej zmiany, jakim jest nagła utrata osoby, z którą spędziło się kilkadziesiąt lat swojego życia jest procesem długotrwałym, bolesnym i niezmiernie trudnym. Niespodziewana śmierć współmałżonka jest zawsze przeżyciem traumatycznym, bolesnym i wywołującym cierpienia o znacznym natężeniu. Małżonkowie tworzyli zgodne i zżyte ze sobą małżeństwo. Nie dochodziło między nimi do poważnych nieporozumień i konfliktów. J. i A. Ż. wspólnie spędzali czas, wykonywali codzienne czynności, wychodzili i wyjeżdżali. Nie tylko prowadzili oni wspólne gospodarstwo domowe, ale wspierali się wzajemnie, w tym także w dolegliwościach zdrowotnych. Powódka miała wypadek w konsekwencji, którego miała założone śruby, co przekładało się na jej trudności w poruszaniu. W tym okresie mąż pomagał jej i woził w różne miejsca, w tym np. do lekarzy. J. Ż. mogła więc liczyć na pomoc męża, który był dla niej oparciem. Tym bardziej, że sama nie prowadziła samochodu.

W związku z powyższym śmierć męża była dla powódki przeżyciem niezwykle dramatycznym, z którym trudno się pogodzić. Jest to tym bardziej zasadne mając na uwadze fakt, że była to śmierć tragiczna oraz że nastąpiła ona nagle i niespodziewanie.

Nie budzi wątpliwości, iż utrata poczucia stabilizacji i wsparcia, które zapewniała powódce obecność męża miała istotny wpływ na sferę psychiczną i emocjonalną powódki. J. Ż. po śmierci męża załamała się, wpadła w depresję, miała problemy ze snem i apetytem, często płakała, a w związku niemożnością samodzielnego poradzenia sobie z zaistniałą sytuacją korzystała z opieki psychiatrycznej oraz zażywała leki. Powódka stała się także bardziej nerwowa i niespokojna. Powódce nic się nie chciało, często płakała, była rozgoryczona i smutna. Nie miała apetytu i ma problemy z codziennym funkcjonowaniem, w tym z zasypianiem. Do dnia dzisiejszego ma trudności z odprężaniem się. Towarzyszy jej brak energii do działania, tendencja do rezygnacji z planów, pojawiają się obawy i zmartwienia.

Po utracie męża ucierpiały także relacje społeczne powódki. J. Ż. ograniczyła kontakty towarzyskie, stała się bardziej zamknięta, rzadko wychodzi i nie wyjeżdża, ma jedną koleżankę. Wprawdzie ma wsparcie w rodzinie, jednakże nie jest ono w stanie wypełnić pustki po stracie męża. Biorąc pod uwagę jej wiek i stan emocjonalny po stracie męża, zdaje się być wysoce prawdopodobne, iż ponownie nie ułoży sobie życia z innym mężczyzną.

Jednocześnie wskazać należy, że po śmierci męża powódka nie pozostała sama, ponieważ prowadziła wspólne gospodarstwo z synami, na których wsparcie mogła liczyć. Uzyskiwała także pomoc od siostry, która przebywała z nią przez dłuższy czas w trudnych chwilach i znajomych. Utrzymywała kontakty z wnukami, rodziną męża i koleżanką. Korzysta ze wsparcia najbliższych w zakresie przemieszczania się. Wszystkie te okoliczności wskazują, iż nie była zupełnie samotna. Ponadto po pewnym czasie powódka zaprzestała korzystania z opieki psychiatrycznej, co świadczy o tym, że samodzielnie radziła sobie z trudnymi przeżyciami, a obecnie przyjmuje tylko leki na wyciszenie. Powódka jest osobą wierzącą, jednakże nie doświadczyła kryzysu wiary, co niewątpliwie wpłynęło pozytywnie na jej stan emocjonalny i pozwoliło spojrzeć z innej perspektywy na śmierć męża. Podnieść także należy, że A. Ż. był w wieku 69 lat i cierpiał na różne dolegliwości, stąd zgodnie z zasadami doświadczenia życiowego, nie sposób przewidzieć jak wyglądałoby jego dalsze życie i stan zdrowotny, co przekładałoby się na możliwość udzielania wsparcia żonie.

W świetle powyższego, w ocenie Sądu w przedmiotowej sprawie istnieją podstawy do tego, aby poza wypłaconą już kwotą 15.000 zł, przyznać powódce dodatkowe zadośćuczynienie w wysokości 55.000 zł, uznając jej roszczenie w pozostałym zakresie za niezasadne.

Zgodnie z art. 446 § 3 k. c., sąd może przyznać najbliższym członkom rodziny zmarłego stosowne odszkodowanie, jeżeli wskutek jego śmierci nastąpiło znaczne pogorszenie ich sytuacji życiowej. Decyduje więc układ faktyczny stosunków rodzinnych pomiędzy zmarłym a tymi osobami. Najbliższymi członkami rodziny zmarłego są na pewno te osoby, które łączyło z nim bliskie pokrewieństwo i relacje rodzinne oraz pozostawały z nim we wspólnym gospodarstwie domowym. Powódka jako żona niewątpliwie była najbliższymi członkiem rodziny A. Ż. Dlatego była uprawniona do domagania się odszkodowania z tytułu pogorszenia się jej sytuacji życiowej.

Pogorszenie sytuacji życiowej, o którym mowa w art. 446 § 3 k.c. ma o wiele szersze znaczenie niż utrata środków utrzymania, która decyduje o powstaniu roszczenia o rentę z art. 446 § 2 k.c. Śmierć bezpośrednio poszkodowanego może bowiem wywołać następstwa bardzo różnorodne, które przejawiają się w uszczerbku poniesionym przez inne osoby. Są to szeroko pojęte szkody majątkowe, często trudno uchwytne i niepoliczalne, prowadzące do znacznego pogorszenia sytuacji życiowej najbliższych zmarłego. Podkreślenia jednak wymaga, że odszkodowanie z art. 446 § 3 k.c. obejmuje jedynie szkody, które nie podlegają uwzględnieniu przy zasądzeniu renty. W jego ramach nie może także nastąpić wynagrodzenie za same cierpienia psychiczne, będące następstwem śmierci poszkodowanego. Jednakże ich znaczne natężenie uzasadnia odpowiednie podwyższenie odszkodowania, wpływa bowiem na zwiększenie stopnia pogorszenia sytuacji życiowej.

Pogorszenie sytuacji życiowej obejmuje wszelkie szkody obecne i przyszłe, które choć w pewnym stopniu dają się ocenić materialnie. Polega ono nie tylko na zmianie na niekorzyść sytuacji materialnej, lecz także na utracie realnej możliwości polepszenia warunków życia w przyszłości. Pogorszenie takie powoduje również doznanie silnego wstrząsu psychicznego na skutek tragicznej śmierci osoby najbliższej, pociągające za sobą osłabienie aktywności życiowej, którego konsekwencją jest także niezdolność do sprostania codziennym obowiązkom w dawnym zakresie i konieczność korzystania z pomocy innych osób. Oczywiście ścisłe, pieniężne określenie rozmiarów tego rodzaju szkód, jest niemożliwe i dlatego wchodzi w grę przyznanie „stosownego odszkodowania” na podstawie art. 446 § 3 k.c.

Sfera zastosowania art. 446 § 3 nie ogranicza się jednak tylko do szkód, mających choć częściowo charakter materialny. Mogą bowiem istnieć szkody, które w ogóle nie mają charakteru materialnego, lecz stanowią pogorszenie sytuacji życiowej. Przykładowo można tu przytoczyć takie sytuacje, gdy np. starszy brat małoletniego rodzeństwa, na skutek śmierci swego ojca musi zaniechać wyższych studiów i przystąpić do ciężkiej pracy fizycznej, która jednak nie jest gorzej płatna od pracy, którą mógłby uzyskać mając wyższe studia; gdy wskutek śmierci osoby najbliższej osoba zainteresowana musi zaniechać działalności społecznej, która zapewniła jej ważną pozycję społeczną itp. W tych wszystkich przypadkach zachodzi obiektywne pogorszenie sytuacji życiowej osoby zainteresowanej, choć materialnych strat może ona nie doznać.

W konkluzji dojść należy do wniosku, że pogorszenie sytuacji życiowej, przewidziane w art. 446 § 3 k.c. zachodzi zarówno wtedy, gdy szkody spowodowane przez śmierć osoby najbliższej mają w pewnym stopniu charakter materialny, wykraczający poza ramy art. 446 § 1 i 2 k.c. jak i wówczas, gdy szkody te charakteru materialnego wprawdzie nie mają, lecz polegają na obiektywnym pogorszeniu pozycji życiowej danej osoby w świecie zewnętrznym. Okoliczność, że ustawa w art. 446 § 3 k.c. używa określenia „odszkodowanie” w przeciwieństwie do użytego w art. 445 k.c. określenia „zadośćuczynienie” nie stoi na przeszkodzie do uznania możliwości stosowania art. 446 § 3 k.c. do szkód niematerialnych, polegających na obiektywnym pogorszeniu pozycji w świecie zewnętrznym, gdyż różnicę terminologiczną między art. 445 i 446 § 3 k.c. należy przypisać temu, że zadośćuczynienie obejmuje także rekompensatę krzywdy moralnej, a więc krzywdy pozostające w sferze subiektywnych, wewnętrznych przeżyć danej osoby. Za wykładnią tą przemawia także to, że w art. 446 § 3 k.c. mowa jest nie o odszkodowaniu w ogóle, lecz o stosownym odszkodowaniu, co zdaje się wskazywać na to, że chodzi o zrekompensowanie szkód w zasadzie pieniężnie niewymiernych (por. wyrok SN z 5.01.1968r., I PR 424/67, publ. w zbiorze LEX).

Z ustaleń Sądu wynika, iż po śmierci męża sytuacja życiowa powódki uległa znacznemu pogorszeniu, a stopień tego pogorszenia należy uznać za znaczny. Odejście męża oznaczało dla powódki utratę świadczeń z zakresu pomocy, wsparcia w codziennym życiu ze strony osoby, która zapewniała je powódce w szerokim zakresie, tym bardziej że powódka poruszała się o kuli, a mąż woził ją w różne miejsca, w tym do lekarza. Na skutek śmierci A. Ż. powódka straciła męża, najbliższą osobę, która osobistymi staraniami pomagała w prowadzeniu gospodarstwa domowego oraz w przeważającym stopniu partycypowała w kosztach utrzymania. A. Ż. uzyskiwał rentę powypadkową, a następnie emeryturę w kwocie około 1.480 zł miesięcznie oraz dodatkowe wynagrodzenie z tytułu podejmowania pracy jako taksówkarz w wysokości około 2.000 zł miesięcznie. Środki uzyskiwane przez męża zapewniały większą stabilizację finansową i bezpieczeństwo. Jednocześnie Sąd uznał za realne, biorąc pod uwagę problemy zdrowotne męża powódki, że powódka mogła liczyć na to, że będzie pracował jako taksówkarz jeszcze przez okres od 2-3 lat, na co sama wskazywała. Obecnie powódka wciąż uzyskuje emeryturę w kwocie około 1.870 zł miesięcznie. Małżonkowie wyjeżdżali wspólnie na wycieczki, prowadzili aktywne życie. W związku ze śmiercią męża powódka jest ograniczona w zakresie przemieszczania się, sama nie prowadzi samochodu i jest zmuszona jest korzystać z pomocy innych osób w tym zakresie, rzadko wychodzi i nie może liczyć na wsparcie męża. A. Ż. był obciążony zobowiązaniami finansowymi, które aktualnie powódka jest zobligowana spłacać we własnym zakresie, w konsekwencji czego ciążą na niej zajęcia komornicze.

Konkludując, stosowne odszkodowanie musi wyrażać się taką sumą, która będzie odbierana jako realne i adekwatne przysporzenie zarówno przez uprawnionego, jak i z obiektywnego punktu widzenia, uwzględniającego ocenę większości rozsądnie myślących ludzi (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z 15.05.2013 r., I ACa 140/13, LEX nr 1324667). Mając powyższe na uwadze Sąd uznał, że stosowne odszkodowanie z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki powinno wynosić 20.000 zł i taką kwotę Sąd zasądził na jej rzecz.

O odsetkach od zasądzonych kwot orzeczono na podstawie art. 481 § 1 i § 2 zd. 1 k.c.

Sąd nie podzielił stanowiska strony pozwanej, iż w niniejszej sprawie odsetki winne być zasądzone od dnia wyrokowania.

Jeśli chodzi o roszczenie zasądzenia zadośćuczynienia to powódka w dniu 19 marca 2015 r. zgłosiła szkodę pozwanemu. Jednocześnie biorąc pod uwagę 30-dniowy termin na wypłatę odszkodowania przez ubezpieczyciela oraz 7-dniowy termin na doręczenie korespondencji Sąd uznał za zasadne żądanie powódki zasądzenia odsetek od zadośćuczynienia od dnia 28 kwietnia 2015 r. Sąd uznał, że w tym momencie pozwany dysponował już informacjami, z których wynikało, że żądanie powódki jest rzeczywiście słuszne w zasądzonej wyrokiem wysokości.

Jednocześnie, jeśli chodzi o żądanie zasądzenia odszkodowania z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej to w ocenie Sądu pozwany posiadał wiedzę na temat wszystkich związanych z tym roszczeniem okoliczności dzień po doręczeniu wezwania do złożenia odpowiedzi na pozew tj. 11 czerwca 2016 r. Zostało wykazane, że w toku postępowania likwidacyjnego strona pozwana zwracała się o uzupełnienie dokumentacji w związku z żądaniem zasądzenia odszkodowania, jednakże powódka nie dopełniła tego obowiązku, zatem nie było podstaw, by odsetki z tego tytułu zasądzić od daty wcześniejszej.

W świetle powyższego Sąd orzekł jak w punkcie pierwszym i drugim. W pozostałym zakresie żądanie zasądzenia zadośćuczynienia oraz odsetek od zasądzonych roszczeń należało oddalić, o czym Sąd orzekł w punkcie trzecim wyroku.

O kosztach sądowych orzeczono w punkcie czwartym, piątym i szóstym.

Na podstawie art. 100 k.p.c. w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone. Sąd może jednak włożyć na jedną ze stron obowiązek zwrotu wszystkich kosztów, jeżeli jej przeciwnik uległ tylko co do nieznacznej części swego żądania albo gdy określenie należnej mu sumy zależało od wzajemnego obrachunku lub oceny sądu.

Postanowieniem z dnia 30 maja 2016 r. Sąd zwolnił powódkę od opłaty od pozwu.

Na koszty postępowania poniesione przez powódkę składało się wynagrodzenie biegłej z tytułu sporządzenia opinii sądowo-psychologicznej na potrzeby niniejszego postępowania w kwocie 390 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w wysokości 7.200 zł i opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, łącznie 7.607 zł. Wprawdzie powódka wnosiła o zasądzenie kwoty 14.400 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, jednakże w ocenie Sądu nakład pracy pełnomocnika oraz charakter i stopień skomplikowania sprawy nie uzasadniały zasądzenia podwójnej stawki tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

W związku z tym, że powódka wygrała niniejszą sprawę w 79 % należało zasądzić od pozwanego na jej rzecz koszty procesu w takiej proporcji, czyli kwotę 6.009,53 zł.

Nieuiszczona opłata stosunkowa od zasądzonego roszczenia wynosiła 3.750 zł. Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, kosztami sądowymi, których strona nie miała obowiązku uiścić lub których nie miał obowiązku uiścić kurator albo prokurator, sąd w orzeczeniu kończącym sprawę w instancji obciąży przeciwnika, jeżeli istnieją do tego podstawy, przy odpowiednim zastosowaniu zasad obowiązujących przy zwrocie kosztów procesu. Również na podstawie art. 113 ust. 1 ww. ustawy na przeciwniku spoczywa obowiązek uiszczenia wydatków, które zostały tymczasowo poniesione przez Skarb Państwa.

W związku z tym powyższym Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Okręgowego w Poznaniu kwotę 3.750 zł tytułem opłaty od zasądzonego roszczenia.

Ponadto na podstawie art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Mając na uwadze trudną sytuację majątkową i zdrowotną powódki, Sąd postanowił nie obciążać powódki pozostałymi kosztami sądowymi.

Mając powyższe na uwadze, na podstawie wyżej powołanych przepisów prawa, orzeczono jak w sentencji wyroku.

J. Grudziński