Sygn. akt II Ca 843/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 stycznia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Piotrkowie Tryb. Wydział II Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący

SSO Jarosław Gołębiowski (spr.)

Sędziowie

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki

SSR del. Dominika Kurpińska

Protokolant

st. sekr. sąd. Beata Gosławska

po rozpoznaniu w dniu 19 stycznia 2017 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie sprawy z powództwa S. O.

przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej w W. i A. S.

o odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Rejonowego w Opocznie

z dnia 16 września 2016 roku, sygn. akt I C 384/14

1.oddala apelację;

2. zasądza od powódki S. O. na rzecz pozwanego Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej w W. kwotę 1.800 (jeden tysiąc osiemset) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za instancję odwoławczą.

SSO Jarosław Gołębiowski

SSA w SO Arkadiusz LisieckiSSR Dominika Kurpińska

Sygn. akt II Ca 843/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 16 września 2016 roku Sąd Rejonowy w Opocznie po rozpoznaniu sprawy z powództwa S. O. przeciwko Towarzystwu (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. i A. S. o odszkodowanie

1. oddalił powództwo;

2. zasądził od powódki S. O. tytułem zwrotu kosztów procesu na rzecz pozwanych:

- Towarzystwa (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W. kwotę 2.417 złotych,

- A. S. kwotę 1.061 złotych.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły przytoczone poniżej ustalenia i rozważania Sądu Rejonowego

W dniu 18 lipca 2013 roku A. S. wracała z podróży służbowej samochodem marki F. (...) nr rej. (...). Jadąc trasą nr (...) z O. do Ż. jechała za ciężarówką marki M. nr rej. (...) wraz z naczepą, którą kierował S. A.. Jako pasażer w kabinie samochodu siedział W. N. (1). Samochód ciężarowy jechał szybciej i na prostych odcinkach drogi A. S. traciła go z pola widzenia. W pewnym momencie, na wysokości skrętu do miejscowości N. A. S. wyjechała z luku drogi i zauważyła stojącą w zatoce autobusowej ciężarówkę marki M. nr rej. (...) wraz z naczepą. A. S. zdecydowała, że podejmie manewr omijania ciężarówki i dała znak lewym kierunkowskazem. Kiedy A. S. dojeżdżała do ciężarówki zauważyła, że ciężarówka zaczęła wjeżdżać na jej pas ruchu. Dlatego też A. S. podjęła manewr obronny i postanowiła przekroczyć oś jezdni, gdyż nic nie jechało z naprzeciwka. A. S. uznała, że to pozwoli jej uniknąć zderzenia wiedziała, że za kabiną ciężarówki potoczy się cysterna, która zajmie jej pas ruchu i ona nie zdąży wyhamować. Kiedy kabina samochodu ciężarowego zaczęła wjeżdżać na lewy pas ruchu A. S. podjęła manewr hamowania i uderzyła w zbiornik paliwa samochodu ciężarowego.

Bezpośrednio po zdarzeniu A. S. została przewieziona karetką pogotowia ratunkowego do Szpitala w O., gdzie została hospitalizowana w dniach 18.07. 2013r. - 25.07.2013r. w Oddziale (...). A. S. doznała złamania łuku kręgosłupa i wyrostka stawowego, licznych potłuczeń.

A. S. po zdarzeniu została przesłuchana przez funkcjonariusza Policji w dniu 25 lipca 2015 roku

Biegły specjalista z zakresu ekspertyzy wypadków drogowych, techniki motoryzacyjnej, wyceny wartości pojazdów i kalkulacji napraw pojazdów P. D. (1) w swojej opinii pisemnej stwierdził, że jeśli przyjąć za wiarygodną wersję wypadku według kierującego pojazdem marki M. S. A. to manewr wyprzedzania był wykonany przez A. S. nieprawidłowo. S. A. zeznał, że poruszał się po drodze (...) w kierunku Ż.. Zamierzał skręcić w drogę podporządkowaną do miejscowości N.. W tym celu włączył lewy kierunkowskaz, upewnił się czy nie jest wyprzedzany i przystąpił do skrętu. W chwili gdy ciągnik wjeżdżał w drogę poprzeczną został uderzony przez pojazd F.. Biorąc pod uwagę tę wersję zdarzenia biegły uznał, że kierująca pojazdem F. podjęła manewr wyprzedzania w miejscu niedozwolonym. Ponadto kierująca winna zaniechać manewru wyprzedzania po dostrzeżeniu kierunkowskazu w pojazdach M. i (...) o ile manewr skrętu był wcześniej sygnalizowany - czego nie można ustalić. W tym przypadku zachowanie kierującej pojazdem F. należy uznać za zasadniczą przyczynę zaistnienia wypadku.

Natomiast jeżeli przyjąć wersję wypadku przedstawioną przez kierującą samochodem F. A. S., to zasadniczą przyczyną wypadku było nieprawidłowe zachowanie kierującego zespołem pojazdów S. A. polegające na nie zachowaniu szczególnej ostrożności podczas włączania się do ruchu. A. S. wskazała w swoich zeznaniach, że kierujący zespołem pojazdów wjechał w zatokę przystanku autobusowego, a następnie niespodziewanie włączył się do ruchu, po czym skręcił w drogę poprzeczną. Zdaniem biegłego to kierujący zespołem pojazdów nie ustąpił pierwszeństwa podczas manewru włączania się do ruchu i następującego po nim skrętu w lewo. Natomiast w zachowaniu kierującej samochodem F. nie można w tym przypadku dopatrzeć się nieprawidłowości. Podjęła ona manewr wyprzedzania jako ratunkowy - próbując uniknąć zderzenia i ominąć pojazd.

Nadto biegły wskazał, że manewr skrętu w lewo przez kierującego pojazdem M. był nieprawidłowy. Po dojechaniu do osi jezdni kierujący zespołem pojazdów powinien był upewnić się czy nie jest wyprzedzany. Gdyby kierujący zespołem pojazdów obserwował drogę za pojazdem w lusterku wstecznym powinien był dostrzec pojazd F. i zaniechać kontynuowania manewru. Jak bowiem wykazała analiza widoczności w lusterku wstecznym pojazdu M. kierujący tym pojazdem miał możliwość dostrzec F. przynajmniej 2.5 sekundy przed zderzeniem, jeszcze przed wjechaniem na lewy pas ruchu.

Biegły wskazał również, że zabezpieczone ślady nie pozwalają jednoznacznie potwierdzić ani zaprzeczyć żadnej z powyższych wersji. Obie przedstawione wersje przez uczestników są prawdopodobne. Jednocześnie stwierdził, że wizja lokalna z udziałem pojazdów uczestniczących w zdarzeniu lub identycznych nie pozwoliłaby prawdopodobnie pozyskać żadnych nowych informacji.

S. O. poniosła szkodę w samochodzie marki M. na kwotę brutto 17.604,85 złotych. S. O. odprowadziła do Urzędu Skarbowego podatek w kwocie 3.291,96 złotych. S. O. nie zapłaciła za naprawy. W Sądzie Rejonowym w Kaliszu, V Wydziale Gospodarczym toczy się postępowanie w sprawie V GC 1565/15 z powództwa (...) Spółka Jawna w O. przeciwko S. O. P.H.U (...) w T. o zapłatę powyższej faktury.

Samochód marki M. był przedmiotem umowy leasingu operacyjnego zawartej pomiędzy korzystającą S. O. a (...) Sp. z.o.o. w W..

Pozwane towarzystwo ubezpieczeń odmówiło wypłaty odszkodowania, uznając iż brak było podstaw do ustalenia odpowiedzialności zakładu za szkodę.

Prawomocnym postanowieniem z dnia 30 grudnia 2013 roku Prokurator Rejonowy w Opocznie umorzył dochodzenie w sprawie wypadku zaistniałego w dniu 18 lipca 2013 roku na drodze (...) w okolicy miejscowości N. na podst. art. 17 § 1 pkt. 1 k.p.k. wobec braku danych dostatecznie uzasadniających zaistnienie czynu z art. 177 § 1 k.k. Od niniejszego postanowienia pokrzywdzona A. S. wniosła zażalenie. Postanowieniem z dnia 24 marca 2014 roku Sad Rejonowy w Opocznie, w sprawie sygn. akt II Kp 42/14 zażalenia pokrzywdzonej A. S. nie uwzględnił i postanowienie o umorzeniu postępowania utrzymał w mocy.

Sąd ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów w postaci, dokumentacji fotograficznej, faktury VAT, opinii biegłego z zakresu ekspertyzy wypadków drogowych, techniki motoryzacyjnej, wyceny wartości pojazdów i kalkulacji napraw pojazdów, akt szkody, akt dochodzenia (...), akt II Kp. 42/14 oraz zeznań pozwanej A. S. i częściowo zeznań powódki S. O..

Opinia biegłego z zakresu ekspertyzy wypadków drogowych, techniki motoryzacyjnej, wyceny wartości pojazdów i kalkulacji napraw pojazdów była kwestionowana przez powódkę. Biegły w uzupełniającej opinii pisemnej wskazał, że brak jest podstaw do ustalenia rzeczywistej prędkości pojazdu M., biegły wskazał tylko prędkość hipotetyczną w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy. Biegły wskazał, że tachograf do którego odwołuje się powódka, rejestruje tylko zawodową aktywność kierowcy. Nie są natomiast na tym nośniku rejestrowane parametry ruchu pojazdu. Parametry te są rejestrowane i przechowywane w buforze tachografu. Pamięć bufora pozwala na przechowywanie 24 godzin jazdy pojazdu (czyli około 3 dni przy przyjęciu 8 godzinnego czasu pracy kierowcy). Następnie po napełnieniu bufora najstarsze zapisy ulegają kasowaniu i zostają nadpisane przez nowe zapisy. Wobec faktu, że pamięć bufora nie została zabezpieczona w toku postępowania przygotowawczego nie jest możliwe precyzyjne ustalenie prędkości ruchu pojazdu. W oparciu o wydruk z karty pracy kierowcy można tylko odczytać, że kierujący ruszył z ostatniego postoju o godz. 16.54 i skończył jazdę o godz. 17.11 (godzina zdarzenia). Od ostatniego postoju przebył drogę 13,1 km. W oparciu o te informacje nie można wnioskować o rozwijanych podczas jazdy prędkościach, przyśpieszeniach i ewentualnych zatrzymaniach pojazdu (krótkie zatrzymania wynikające z warunków ruchu drogowego nie są rejestrowane na karcie pracy kierowcy). Nadto biegły wskazał, że nie jest możliwe sformułowanie bardziej kategorycznych wniosków niż ustalił to w opinii pisemnej. Abstrahując już od tego, iż to nie biegły ma zdaniem Sądu wypowiedzieć się która z prezentowanych przez biegłego wersji jest bardziej prawdopodobna. Nadto biegły wskazał, iż nie umieścił zatoki autobusowej w swoich szkicach dlatego, że nie była ona zwymiarowana przez Policję, która zabezpieczała ślady. Umieszczenie zatoki w sposób dowolny mogłoby prowadzić do nieuprawnionych wniosków co do przebiegu zdarzenia.

W ocenie Sądu opinia biegłego P. D. (1) jest pełna i rzetelna. Biegły w oparciu o zgromadzony materiał dowodowy przedstawił sądowi dwie wersje zdarzenia, pozostawiając sądowa decyzję co do przyjęcia wersji przebiegu zdarzenia. Biegły w uzupełniającej opinii pisemnej podtrzymał swoje stanowisko i odpowiedział na pytania powódki, które jednak nie doprowadziły do zmiany zajętego stanowiska w opinii pisemnej.

Sąd oddalił wniosek pozwanego towarzystwa o przeprowadzenie eksperymentu procesowego na miejscu zdarzenia i ustalenie przyczyny i przebiegu wypadku drogowego w miejscowości N. w dniu 18 lipca 2013 roku. Jak bowiem wskazał biegły P. D. (1) wizja lokalna z udziałem pojazdów uczestniczących w zdarzeniu lub identycznych nie pozwoliłaby prawdopodobnie pozyskać żadnych nowych informacji pozwalających na przyjęcie lub wykluczenie którejś z wersji. Obie wersie wskazywane przez uczestników zdarzenia są prawdopodobne. Dlatego też zdaniem Sądu przeprowadzenie eksperymentu procesowego uznać należy za nieprzydatne i prowadzące w istocie do przedłużenia postępowania.

Sąd przyjął, że do zdarzenia doszło w okolicznościach wskazywanych przez pozwaną A. S.. Należy zauważyć, że pozwana w toku całego postępowania cywilnego jak i w postępowaniu przygotowawczym prezentowała takie stanowisko. Nie bez znaczenia pozostaje okoliczność, że w zasadzie postępowanie przygotowawcze skupiało się na wersji przedstawionej przez kierującego samochodem marki M.. Policja nie zabezpieczyła w sposób prawidłowy śladów miejsca zdarzenia (nie dokonano pomiaru zatoki - może dlatego że nie przesłuchano pozwanej A. S., bezpośrednio po zdarzeniu, może wtedy nasunęłyby się Policji pewne wątpliwości, nie zabezpieczono również tachografu, a mianowicie nie odczytano zapisów z bufora tachografu - co zapewne pozwoliłoby na ustalenie prędkości z jaką poruszał się samochód M.). A. S. została przesłuchana dopiero po upływie tygodnia od zdarzenia - mimo, że telefonicznie prosiła o kontakt Policji.

Mimo wszystkich tych okoliczności w ocenie Sądu zeznania pozwanej A. S. polegają na prawdzie. Wskazywała ona, że po wyjeździe z luku drogi zobaczyła samochód marki M. wraz z cysterną stojący w zatoce autobusowej, która to zatoka dochodziła do drogi podporządkowanej w kierunku N.. Pozwana co prawda nie była do końca pewny czy samochód zespól pojazdów' stał w zatoce, czy może się toczył. Okoliczność ta w ocenie Sadu nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Następnie pozwana zeznała, że kierowca samochodu M. nie upewniwszy się czy nadjeżdża inny samochód i nie sygnalizując wjazdu wjechał na jezdnię z zatoki. Wtedy też A. S. zdecydowała się przekroczyć oś jezdni i wjechać na lewy pas, gdyż z naprzeciwka nic nie nadjeżdżało. Wtedy też okazało się, że samochód ciężarowy podjął manewr skrętu w lewo w drogę podporządkowaną do N.. A. S. widząc, że nie uniknie zderzenia zaczęła hamować i uderzyła w zbiornik paliwa cysterny. Za taką wersją zdarzenia przemawia opinia biegłego P. D. (1). Należy bowiem wskazać, że za niewiarygodne należy uznać zeznania świadka S. A., kierowcy samochodu M., jakoby jechał prawym pasem drogi (...) i z niej podjął manewr skrętu w lewo, że należycie obserwował drogę i włączył kierunkowskaz. Jak bowiem wynika z opinii biegłego P. D. (1), gdyby S. A. należycie obserwował drogę, to winien zauważyć na 2.5 sekundy przed zdarzeniem w lusterku wstecznym nadjeżdżający samochód F. - k.231. Również jako niewiarygodne uznać należy zeznania świadka W. N. (1) - podróżującego w samochodzie M.. Świadek ten wskazywał, że już dużo wcześniej mówił kierowcy żeby włączył kierunkowskaz, jak był znak skrzyżowania. Jak widać świadek doskonale pamięta moment włączenia kierunkowskazu, natomiast zasłonił się niepamięcią jeżeli chodzi o fakt czy kierowca przed skrętem w lewo wjechał w zatokę autobusową (k. 180). W ocenie Sądu trudno sobie wyobrazić, że pasażer poucza kierowcę zawodowego, jak ma się zachować wykonując manewr skrętu w lewo. Dlatego też w ocenie Sądu zeznania świadka W. N. (1) nie polegają na prawdzie i miały na celu tylko potwierdzenie wersji prezentowanej przez kierowcę samochodu M.. Nadto należy zauważyć, że podczas jazdy samochodu M. zarówno kierowca jak i pasażer nie obserwowali drogi, gdyż po uderzeniu W. N. (1) myślał, że pękła opona, tak zeznał w toku postępowania przygotowawczego k. 18 v akt (...).

W przekonaniu Sądu nie można zgodzić się z wersję prezentowaną przez pełnomocnika powódki - na ostatniej rozprawie - a mianowicie, że samochód ciężarowy skręcał w lewą stronę z prawego pasa drogi, a pozwana A. S. jechała za szybko i chcąc uniknąć zderzenia z cysterną podjęła manewr obronny - zaczęła wyprzedzać ciężarówkę. Zasady logicznego rozumowania wskazują, iż taki manewr wykonywany przez pozwaną uznać należałoby raczej jako manewr samobójczy. Podnieść trzeba, że A. S. jest wieloletnim kierowcą i chcąc uniknąć wypadku, zapewne skręciłaby w zatokę autobusową po prawej stronie drogi - która przecież zdaniem strony powodowej była pusta. Pozwana nie podjęłaby zapewne manewru wyprzedzania cysterny - która zdaniem powódki miała włączony lewy kierunkowskaz - gdyż zapewne nic chciałaby stracić życia w zderzeniu z kabiną samochodu M..

W tych okolicznościach podważanie zeznań pozwanej A. S., iż nie jest w stanie stwierdzić czy samochód ciężarowy stał czy też toczył się w zatoce nie ma znaczenia dla sprawy. Podczas zdarzeń drogowych liczą się bowiem ułamki sekund i pozwana miała niewiele czasu na podjęcie decyzji i ocenę sytuacji drogowej. Nie zmienia to jednak oceny jej zeznań, z których płynie wniosek, ze samochód ciężarowy nie skręcał w drogę podporządkowana z prawego pasa, tylko z zatoki autobusowej.

Odnosząc się zaś do zeznań świadka M. A. (1) - funkcjonariusza Policji to Sąd je pominął, gdyż nic nie wnoszą do sprawy. Świadek zeznał tylko, że nie jest sobie w stanie przypomnieć tego zdarzenia i wszystko jest w notatce służbowej.

Sąd Rejonowy zważył, iż powództwo nie jest zasadne, jednakże nie z powodu braku legitymacji czynnej.

Pozwane towarzystwo na rozprawie w dniu 10 października 2014 roku - k.95 v. podniosło zarzut braku legitymacji czynnej.

Legitymacja procesowa czynna oznacza możliwość występowania w konkretnym procesie w charakterze powoda. W judykaturze podkreśla się, iż legitymacja procesowa wskazuje kwalifikację materialną podmiotów prowadzących spór, w tym znaczeniu, że powód powinien być uprawniony do występowania z żądaniem udzielenia mu ochrony prawnej w stosunku do pozwanego, a ten zobowiązany wobec niego do określonego zachowania się, dotyczy zatem możliwości określenia, czy w procesie występują w; charakterze strony te podmioty, które są jednocześnie podmiotami stosunku prawnego będącego przedmiotem procesu. W każdym procesie cywilnym obowiązkiem sądu jest rozstrzygnięcie, czy strony procesowa są jednocześnie stronami spornego stosunku prawnego, a stwierdzenie braku tej zgodności prowadzi do stwierdzenia braku legitymacji procesowej po stronie powoda lub pozwanego, czego skutkiem jest oddalenie powództwa. Legitymacją procesowy jest zatem szczególne uprawnienie konkretnego podmiotu, oceniane z punku widzenia prawa materialnego, które może wypływać z posiadania prawa podmiotowego bądź z przepisu ustawy.

Z treści art. 822 § 2 k.c., stanowiącego podstawę prawną powództwa w niniejszej sprawie, nie wynika, aby powódka jako leasingobiorca nie mogła domagać się odszkodowania za szkodę wyrządzoną w jej pojeździć przez sprawcę szkody ubezpieczonego w pozwanym zakładzie ubezpieczeń. Zarówno art. 415 k.c., jak i art. 436 § 2 k.c. nie wskazują, aby odpowiedzialność sprawcy szkody ograniczała się jedynie do poszkodowanych właścicieli pojazdu. Również z kodeksowej regulacji umowy leasingu (art. 709 1 - 709 18 k.c.) nie wynika, aby korzystający nie mógł nabyć prawa podmiotowego do dochodzenia odszkodowania OC w zakresie używanej rzeczy. Z art. 709 7 § 1 k.c. wynika, że leasingobiorca, nie tylko może ale i ma obowiązek dokonywać napraw koniecznych do zachowania rzeczy w stanie niepogorszonym. W związku z tym w razie powstania szkody w rzeczy będącej przedmiotem leasingu i jej naprawienia przez leasingobiorcę jest on zdaniem Sądu uprawniony do dochodzenia kosztów naprawy tej szkody od sprawcy szkody lub ewentualnie od ubezpieczyciela z którym sprawcę łączy umowa odpowiedzialności cywilnej. W takim przypadku nic chodzi o przywrócenie do stanu poprzedniego mienia uszkodzonego leasingodawcy. Mienie to zostało już naprawione, tyle tylko że nastąpiło to kosztem majątku leasingobiorcy, która obecnie domaga się wyrównania uszczerbku powstałego w majątku powódki. Dlatego też w ocenie Sądu powódka, która poniosła szkodę w swoim majątku jest legitymowana do zwrotu kosztów naprawy od sprawcy szkody.

Zgodnie z treścią art. 436 § 2 k.c. w razie zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych. Również tylko na zasadach ogólnych osoby te są odpowiedzialne za szkody wyrządzone tym, których przewożą z grzeczności. Prawo cywilne nie definiuje pojęcia winy, należy odwołać się do prawa karnego, w którym przyjmuje się, że pojęcie winy zawiera dwa elementy składowe: obiektywny i subiektywny. Element obiektywny oznacza niezgodność zachowania się z obowiązującymi normami postępowania, a więc szeroko rozumianą bezprawność. Element subiektywny dotyczy stosunku woli i świadomości działającego do swojego czynu. Najkrócej rzecz ujmując, winę można przypisać podmiotowi prawa tylko wtedy, kiedy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania z punktu widzenia obu tych elementów (tzw. zarzucalność postępowania).

Element winy będzie się wyrażał przede wszystkim w sposobie poruszania się przez uczestnika kierowanym przezeń pojazdem w kontekście możności przypisania mu wszelkiej nieprawidłowości z punktu widzenia właściwiej techniki i taktyki jazdy, zachowania należytej w danych warunkach pogodowych i drogowych ostrożności, możliwości dostrzeżenia nadjeżdżającego samochodu i uniknięcia zderzenia.

W przekonaniu Sądu powódka nie wykazała stosownie do treści art. 6 k.c. iż to pozwana A. S. jest winna zdarzeniu do jakiego doszło w dniu 18 lipca 2013 roku. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do takiego przyjęcia. Wręcz przeciwnie, w ocenie Sądu to kierujący samochodem ciężarowym nie zachował należytej ostrożności i nie upewniwszy się czy nie nadjeżdża inny uczestnik ruchu podjął manewr włączenia się do ruchu z zatoki autobusowej, a następnie skrętu w lewo w drogę podporządkowaną. A. S. widząc wjeżdżający na jej pas ruchu samochód ciężarowy podjęła prawidłowy manewr ratunkowy zmierzający do wyprzedzenia samochodu (z naprzeciwka nic nadjeżdżał żaden samochód). A. S. nie spodziewała się, że samochód ciężarowy następnie podejmie manewr skrętu w lewo w drogę podporządkowaną. W ocenie Sądu w zachowaniu pozwanej nie można dopatrzyć się jakiś nieprawidłowości. A. S. podejmowała działania mające na celu unikniecie zderzenia, jednakże okazały się one nieskuteczne.

Kierując się również doświadczeniem życiowym (uczestnicząc w ruchu drogowym) i obserwując samochody ciężarowe poruszające się po drogach zdaniem Sądu wręcz wydaje się nielogiczne, że kierowca zawodowy mający skręcić w lewo w wąską drogę, dużym ciężarowym samochodem nie wykorzystuje sytuacji drogowej (faktu, że przy drodze na wysokości skrętu) położona jest zatoka autobusowa i nie dokonuje skrętu poprzez zajechanie w zatokę autobusową. Tym bardziej, iż kierowca (...) w swoich zeznaniach wskazywał na podobną technikę jazdy w czasie wykonywania obowiązków zawodowych (k. 209 - min 13.28).

Dlatego też Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., statuującego zasadę odpowiedzialności za wynik procesu i obciążył powódkę - jako przegrywającą proces - obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanych poniesionych przez nich kosztów procesu, na które złożyły się:

- na rzecz pozwanego towarzystwa koszty zastępstwa procesowego wraz z opłatą od pełnomocnictwa - w kwocie 2.417 zł ustalonej na podstawie § 6 pkt. 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców' prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz. U. 2013, poz.490);

- na rzecz pozwanej A. S. koszty dojazdu pozwanej na rozprawę (odległość miejsca zamieszkania pozwanej do sądu w jedną stronę (B. - O.) - 130 km x 2 = 260 x 4 (cztery terminy rozprawy k. 95,117,168.179 na których pozwana była obecna ) = 1040 km oraz na jeden termin rozprawy w dniu 13 września 2016 roku - k. 302 z nowego miejsca zamieszkania B. - O. tj. 230 km. Łącznie 1.270 km x 0,8358 złotych = w zaokrągleniu 1.061, 46 złotych - zgodnie z § 2 pkt. 1 ppkt. b) rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 25 marca 2002 roku w sprawie warunków ustalania oraz sposobu dokonywania zwrotu kosztów używania do celów służbowych samochodów osobowych, motocykli i motorowerów niebędących własnością pracodawcy (Dz.U. 2002 nr 27, poz. 271) w zw. z art. 91 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Apelację od powyższego wyroku wniosła powódka zarzucając mu:

1/. Naruszenie przepisów praw a materialnego, tj.

a/, art. 436 § 2k.c. w zw. z art. 415 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie prowadzące do nieuzasadnionego przyjęcia, iż Pozwana A. S. nie ponosi winy za powstanie szkody w pojeździe Powódki S. O. oraz. iż jej wersję zdarzeń należy uznać za wiarygodną, mimo, iż nie została ona poparta żadnymi dowodami a biegły sądowy Z. B. (1) w swojej opinii uzupełniającej, z dnia 29.11.2013 roku. nr (...), sporządzonej do opinii nr (...), z dn. 12.10.2013 roku na zlecenie Komendy Powiatowej Policji w O. uznał ja wręcz za niewiarygodna.

2/. Naruszenie przepisów praw a procesowego, tj.:

a/, art. 233 § 1 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na nierozważeniu w sposób wszechstronny przy uwzględnieniu doświadczenia życiowego i zasad logicznego rozumowania całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności poprzez :

- przyjęcie, iż nie poparte żadnymi dowodami zeznania Pozwanej A. S. są wiarygodne i oddają rzeczywisty przebieg zdarzenia, w sytuacji, gdy biegły sądowy Z. B. (1) w opinii nr (...) z dnia 29.11.2013 roku. uzupełniającej opinię nr (...) z dnia 12.10.2013 roku wykluczył podaną przez nią wersję zdarzeń, wskazał, iż gdyby poruszała się z prędkością 60-70 km/h to w odległości 250 m przed początkiem zatoki nie mogła ona zauważyć zatoki, gdyż wcześniej jest łuk drogi w prawo, widoczność taką uzyskuje się dopiero w odległości 150 m przed początkiem zatoki autobusowej,

- nie uwzględnienie faktu, iż gdyby było tak jak twierdzi to Pozwana A. S., tj. gdyby będąc na wysokości naczepy cysterny nagle i niespodziewanie bez sygnalizowania manewru kierowca cysterny nagle wjechałby na jej pas ruchu to według biegłego B. (opinia uzupełniająca str. 8-9, k. 155-156 akt (...)) jadąc z prędkością 60 km/h praktycznie nie miałaby możliwości wykonania żadnego manewru obronnego poza manewrem hamowania i nieznaczną zmianą toru ruchu, co mogłoby doprowadzić do lego że albo zdążyłaby wyprzedzić zespół pojazdów albo doszłoby do zderzenia na prawym pasie ruchu

- nie uwzględnienie przez Sąd pierwszej instancji faktu, iż dochodzenie w sprawie wypadku, z dnia 18 lipca 2013 roku na drodze (...) w okolicy miejscowości N. prowadzone z wniosku Pozwanej A. S. Prokurator Rejonowy w Opocznie postanowieniem z dnia 30 grudnia 2013 roku umorzył a Sąd Rejonowy w Opocznie postanowieniem z dnia 24 marca 2014 roku, wydanym w sprawie II Kp 42/14. na skutek zażalenia A. S. postanowienie o umorzeniu postępowania utrzymał w mocy. Powyższe świadczy więc o nie znalezieniu podstaw do uznania, iż manewr skrętu wykonywany przez kierowcę należy uznać za nieprawidłowy.

- niezasadną i wręcz nielogiczną odmowę wiarygodności zeznań świadków kierowcy S. A., byłego już pracownika Powódki oraz świadka A. N. - osoby obcej dla stron, którego rolą w dniu zdarzenia było doprowadzenie kierowcy do celu podróży mimo, iż zeznania te sąd ze sobą spójne i logiczne,

- pominięcie w zupełności opinii uzupełniającej biegłego Z. B. (1) nr (...) z dn. 12.10.2013 roku sporządzonej do opinii nr (...), z dn. 29.11.2013 roku. a znajdującej się w aktach sprawy (...), m.in. w oparciu o które jak wynika z uzasadnienia wyroku ( str. 4 ostatni akapit) Sąd oparł swoje ustalenia faktyczne, a w której to opinii biegły wyklucza wersję zdarzenia podaną przez Pozwaną A. S.,

- oparcie ustaleń faktycznych m.in. na opinii biegłego z zakresu ekspertyzy wypadków drogowych P. D. (1) który nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, którą z wersji zdarzeń - przedstawiana przez Pozwaną(...)czy przez kierowcę S. A. należy uznać za najbardziej prawdopodobną i prawdziwą.

- pominięcie w zupełności faktu, iż biegły P. D. (1) w opinii z dnia 07.02.2016 roku na str. 9 jednoznacznie stwierdził, iż do wypadku doszło w miejscu, gdzie wyprzedzanie było zabronione a zasadniczą przyczyną zaistnienia wypadku drogowego był błąd w taktyce jazdy popełniony przez kierującego pojazdem F. (prowadzonym przez Pozwaną) polegający na podjęciu ryzykownego manewru wyprzedzania w miejscu niedozwolonym.

- nieuwzględnienie faktu, iż jak wynika to z karty pracy kierowcy zespól pojazdów ruszył z ostatniego postoju o godz. 16.45 i skończył jazdę o 17.11, a więc w tym czasie się nie zatrzymywał.

- pominiecie faktu, iż Pozwana A. S. w swych zeznaniach stwierdza, iż nie jest w stanie ocenić „czy cysterna stała w zatoczce czy też może tylko się koła turlały’-. 

- pominięcie dowodu z notatki urzędowej z dnia 18.07.2013 roku sporządzonej bezpośrednio po zdarzeniu przez st. S.. M. A. (2) - w której jednoznacznie stwierdza on, iż A. S. nie zachowała należytej ostrożności przy wyprzedzaniu w sytuacji prawidłowo wykonywanego manewru skrętu w lewo przez kierującego samochodem ciężarowym z naczepą.

III/. Z ostrożności procesowej wnoszę o przeprowadzenie przez sąd drugiej instancji dowodu z opinii biegłego sądowego Z. B. (1) nr (...)z dnia 29.11.2013 roku, uzupełniającej opinię nr (...) z dnia 12.10.2013 roku ( k. 148-163 akt (...)) którą sąd pierwszej instancji w zupełności pominął ustalając stan faktyczny sprawy, mimo, iż załączył akta (...) w poczet materiału dowodowego ( k. 4 uzasadnienia).

Wskazując na powyższe wnosiła o:

1/. zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództw' i zasądzenie in solidum od pozwanych na rzecz jej kwoty 17.604,85 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 04.09.2013 roku do 31.12.2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od 01.01.2016 roku do dnia zapłaty,

2/. zasądzenie od pozwanych na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego według norm przepisanych za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja powódki nie jest uzasadniona.

Kluczowy w niej zarzut to błąd w ustaleniach faktycznych będący - w ocenie skarżącej - wynikiem wadliwej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Wbrew zarzutom autorki apelacji poczynione w sprawie ustalenia są prawidłowe. Oparte są na dowodach - zaoferowaną przez obie strony - które zostały poddane rzetelnej i wnikliwej ocenie przy uwzględnieniu reguł logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego.

Zaskarżony wyrok nie uchybia dyspozycji art. 233 § 1 kpc. Dla skuteczności zarzutu naruszenia tegoż przepisu nie wystarcza samo stwierdzenie o wadliwości dokonywanych ustaleń, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości.

Konieczne jest wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie Sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności, mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając ( por.. np. postan.SN z 23.01.2001r., IV CKN 97/00, nie publik).

Treść wniesionego środka odwoławczego wskazuje, iż w/w kryteriów podniesione zarzuty nie spełniają.

Skarżąca podaje bowiem tylko, iż podstawą faktyczną rozstrzygnięcia winna być nie opinia biegłego P. D. (1), lecz Z. B. (1).

Sąd Rejonowy dokonał analizy opinii obydwu biegłych, trafnie uznając, iż bardziej wiarygodną jest opinia P. D. (1). Podał tego przyczyny, analizując opinie także w zestawieniu z innymi dowodami zgromadzonymi w toku postępowania. Dodatkowo podnieść należy, że biegły Z. B. dysponował zdecydowanie mniejszym materiałem dowodowym. W drugiej opinii (por. k.148 - 156 akta (...)) biegły w całej rozciągłości podtrzymał swoje wnioski i ustalenia zawarte we wcześniejszej opinii.

Przypomnienia wymaga, że pierwsza opinia wskazuje dwie równoprawne wersje zdarzenia w zależności od wersji faktów podawanych przez pozwaną i kierowcę samochodu ciężarowego. W zaistniałej sytuacji budzi poważne zastrzeżenie stwierdzenie biegłego, że przyczyny wypadku podane przez pozwaną są niewiarygodne. W istocie więc autor opinii zaprzeczył swoim wnioskom jakie wynikają z opinii wcześniejszej. Opinia ta została sporządzona przedwcześnie, kiedy organy ścigania nie dysponowały jeszcze wynikami badań technogramu. Ekspertyza ta została wykonana w końcowej fazie postępowania (por. k. 185, (...) ). Autor tej opinii zauważył, że w toku dochodzenia zbyt późno zabezpieczono to urządzenie a mianowicie dopiero 16 września 2013 roku a więc po upływie 2 miesięcy od wypadku.

Ekspert podniósł, że tak znaczny upływ czasu nie daje pewności czy nie było ingerencji osób trzecich w to urządzenie. Wskazał, że portale danych znajdujących się na pliku przedstawionym do badań nie dają możliwości ustalenia jaki odcinek drogi przejechał pojazd w ostatnim fragmencie jazdy przed wypadkiem. Nadto wskazał, że z w uwagi na upływ czasu, w bloku szczegółów prędkości jazdy nastąpiło zastąpienie danych dotyczących parametrów ruchu pojazdu z okresu zdarzenia - danymi późniejszymi.

Powyższe uwagi biegłego muszą prowadzić do wniosku, iż istotny, możliwy element materiału dowodowego został bezpowrotnie utracony. Brak danych, o których wspomniał ekspert podważa kategoryczność wniosków końcowych zawartych w opinii biegłego Z. B..

Zarówno opinia P. D. jak też Z. B. mają walor w pewnym stopniu hipotetyczny. Konkluzje biegłych są bowiem oparte na materiale dowodowym w postaci zeznań świadków oraz pozwanej.

Przyjęcie zatem najbardziej wiarygodnej wersji wypadku jest uzależnione od oceny tych dowodów, która zastrzeżona jest wyłącznie dla sądu orzekającego.

Należy stanowczo stwierdzić, że zeznania świadków S. A. i W. N. (1) nie są tak jednoznaczne i przekonywujące , jak to podnosi skarżąca. Relacje w/w są niespójne i odmienne w zależności od daty, w której były składane. W pierwszych zeznaniach złożonych w trakcie dochodzenia świadek S. A. stanowczo podał, że obserwował pas drogowy z przodu. Zeznał, że manewr skręcania w lewo podjął, upewniwszy się, że nic nie jedzie z przeciwka. Kolejne zeznania złożone w toku postępowania przygotowawczego i sądowego są inne. Świadek wówczas podał, że także obserwował tor jazdy także z tylu. To samo dotyczy zeznań świadka W. N. ( por.k.28verte (...)). Zauważyć jednakże należy, że świadek ów na rozprawie dnia 2 czerwca 2016 roku podał, że drogi przed wypadkiem w ogóle nie obserwował. Zeznał także, że nie jest pewien czy kierowca samochodu ciężarowego wjechał w zatoczkę bezpośrednio przed podjęciem manewru skrętu w lewo.

Powyższe oznacza, że zeznania w/w świadków obarczone są niekonsekwencją, wewnętrzną niespójnością i nie mogą stanowić podstawy ustaleń dotyczących przebiegu wypadku. Trafnie zatem Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na wersji zdarzenia przedstawionej przez pozwaną. W konsekwencji należało uznań, iż przebieg wypadku przedstawiony przez biegłego P. D. a oparty na relacjach pozwanej jest najbardziej prawdopodobny. Świadek A. jest kierowcą zawodowym. Ma od dłuższego czasu uprawnienia do prowadzenia pojazdów o dużej masie i gabarytach. Podał, że manewr pojazdem takim jak przedmiotowa ciężarówka wymaga dużej umiejętności. Manewr skrętu w lewo w tak wąską drogę leśną - jak sam stwierdził - jest czasochłonny i wynosi nawet do kilkunastu sekund. W zaistniałej sytuacji należało od niego wymagać podwyższonej staranności w wykonywaniu tego manewru co również dotyczy wzmożonej czujności przed podjęciem decyzji o wykonaniu skrętu w lewo. Elementem poprawnego zachowania w takiej sytuacji winno być uważne obserwowanie drogi z tyłu pojazdu , a nie tylko z przodu. Do wypadku niewątpliwie by nie doszło, gdyby w/w akty staranności były realizowane.

Jurydycznego znaczenia pozbawiony jest zarzut, iż zaskarżone rozstrzygnięcie odbiega od ustaleń poczynionych w sprawie karnej.

Zgodnie z dyspozycją art. 11 kpc wiążą Sąd cywilny jedynie te ustalenia, które są poczynione w sprawie karnej zakończonej prawomocnym wyrokiem skazującym. Waloru takowego nie ma postanowienie o umorzeniu postępowania w sprawie (...). Trafnie zresztą podnosi Sąd rejonowy, że całe postępowanie przygotowawcze ukierunkowane było w głównej mierze na potwierdzenie lub wykluczenie winy w ujęciu prawa karnego kierującego samochodem ciężarowym.

Sąd Cywilny nie tylko jest uprawniony ale także zobowiązany do ustalenia wszystkich okoliczności faktycznych istotnych z punktu widzenia końcowego rozstrzygnięcia. Oznacza to, że Sąd ten ma autonomiczne prawo do ustalenia przyczyn i sprawcy wypadku.

W opinii 2-giej biegły P. D. podał ( por. k.275), że z powodu wykasowania danych w rejestrze tachografu nie można prześledzić aktywności kierowcy samochodu ciężarowego przed samym wypadku.

Powyższe oznacza, że teza powódki prezentowana w pozwie i w toku postępowania nie została przez nią udowodniona (art.6 kc).

W świetle zgromadzonego materiału dowodowego brak było podstaw do przyjęcia, że sprawstwo pozwanej zostało udowodnione.

Mając powyższe na uwadze należało wniesioną apelację oddalić ( art. 385 kpc).

O kosztach procesu za instancję odwoławczą orzeczono na podstawie art. 98 kpc stosując zasadę w nim wyrażoną odpowiedzialności za wynik procesu.

SSO Jarosław Gołębiowski

SSA w SO Arkadiusz Lisiecki SSO Dominika Kurpińska