sygn. akt VII Pa 160/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 lutego 2017r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Graczyk

Sędziowie: SO Renata Gąsior

SO Agnieszka Stachurska (spr.)

Protokolant: Małgorzata Nakielska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 lutego 2017r. w Warszawie

sprawy z powództwa K. G.

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o wynagrodzenie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 16 sierpnia 2016r., sygn. akt VI P 583/13

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punktach V.1 i V.2 w ten sposób, że oddala powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 maja 2013 roku do 31 sierpnia 2013 roku co do kwoty 33.260 zł (trzydzieści trzy tysiące dwieście sześćdziesiąt złotych), a w pozostałej części postępowanie umarza;

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie;

3.  zasądza od K. G. na rzecz (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 8.100 zł (osiem tysięcy sto złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Renata Gąsior SSO Marcin Graczyk SSO Agnieszka Stachurska

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 16 sierpnia 2016r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Północ
w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, po rozpoznaniu sprawy
z powództwa K. G. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. o wynagrodzenie,

1)  oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 czerwca 2010r.
do 30 września 2010r.,

2)  umorzył postępowanie w zakresie roszczenia o zapłatę wynagrodzenia za pracę
za okres od 1 lutego 2010r. do 31 maja 2010r.,

3)  zasądził od powoda K. G. na rzecz pozwanej (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

1)  oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 października
2010r. do 31 maja 2011r.,

2)  zasądził od powoda K. G. na rzecz pozwanej (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

1)  oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 lutego 2012r.
do 30 września 2012r.,

2)  zasądził od powoda K. G. na rzecz pozwanej (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

1)  oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 czerwca 2011r.
do 31 stycznia 2012r.,

2)  zasądził od powoda K. G. na rzecz pozwanej (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

1)  oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 maja 2013r.
do 31 sierpnia 2013r. w zakresie dochodzonej kwoty 34.042,22 zł,

2)  umorzył postępowanie w pozostałym zakresie,

3)  zasądził od powoda K. G. na rzecz pozwanej (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu;

1)  oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 października
2012r. do 30 kwietnia 2013r.,

2)  zasądził od powoda K. G. na rzecz pozwanej (...) spółki
z ograniczoną odpowiedzialnością w W. kwotę 1.800 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

W zwyczajnym walnym zgromadzeniu wspólników (...) sp. z o.o.,
które odbyło się w dniu 3 września 2009r. wzięli udział:

- A. S., posiadający 237 udziałów stanowiących 23,7% kapitału zakładowego spółki,

- S. B. (1), w imieniu (...)
w W., posiadającej 510 udziałów, stanowiących 51% kapitału zakładowego spółki,

- K. G., posiadający 253 udziały stanowiące 25,3% kapitału zakładowego spółki.

W porządku obrad znalazł się w szczególności punkt dotyczący wyboru prezesa zarządu na następny rok obrachunkowy. Podjęto decyzję, że zarząd w kadencji 2009 – 2010 będzie jednoosobowy. Została zgłoszona kandydatura K. G. na prezesa zarządu, który wyraził zgodę na kandydowanie i jednocześnie poinformował wspólników,
że prowadzi działalność jako prezes zarządu w (...) sp. z o.o. W głosowaniu został wybrany na prezesa zarządu pozwanej spółki przy zachowaniu analogicznego stanowiska w (...)sp. z o.o. W związku ze wskazanym wyborem złożył rezygnację z funkcji „pełnomocnika zgromadzenia wspólników do reprezentacji udziałowców wobec zarządu”. Na tą ostatnią funkcję został wybrany S. B. (1).

Powód był zatrudniony w (...) sp. z o.o. z siedzibą w W.
na stanowisku prezesa na podstawie umowy o pracę z dnia 3 września 2009 roku, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem miesięcznym w wysokości 6.000 zł brutto. Umowę w imieniu pracodawcy zawarł S. B. (1), jak wskazano w umowie – pełnomocnik zgromadzenia wspólników.

Zgodnie z § 19 pkt 5 umowy pozwanej spółki, Zgromadzenie Wspólników podejmuje w szczególności uchwały w sprawach powołania i odwołania oraz ustalania wynagrodzeń Zarządu.

W październiku 2009r. K. G. zwrócił się do S. B. (1) (...)
o podwyższenie wynagrodzenia do kwoty 7.500 zł. Ten wyraził na to zgodę w imieniu (...) w W., tj. większościowego udziałowca (...) sp. z o.o. Podobnie w maju 2011r. większościowy udziałowiec pozwanej spółki wyraził zgodę na podwyższenie wynagrodzenia K. G.. Zmiana wysokości wynagrodzenia nie została zatwierdzona aneksem do umowy
o pracę, ale nastąpiła w trybie porozumienia ustnego z reprezentantem udziałowca spółki
(...) z siedzibą w W.S. B. (1).

Powód wraz z E. G. przygotowywał listy płac dla pracowników spółki, również dla siebie. Zatwierdzone przez powoda listy płac stanowiły podstawę do wypłaty wynagrodzenia.

Za wrzesień 2009 roku zostało powodowi wypłacone wynagrodzenie zgodne z umową o pracę, tj. w wysokości 6.000 zł brutto. Od października 2009 roku do stycznia 2010 roku powód otrzymywał wynagrodzenie w wysokości 7.500 zł brutto miesięcznie. Za kolejne miesiące powód otrzymywał wynagrodzenie w następujących kwotach brutto:

- za luty 2010r. – 2.000 zł, - za marzec 2010r. – 2.000 zł, - za kwiecień 2010r. – 1.500 zł,
- za maj 2010r. – 1.500 zł, - za czerwiec 2010r. – 1.500 zł, - za lipiec 2010r. – 1.500 zł,
- za sierpień 2010r. – 1.500 zł, - za wrzesień 2010r. – 1.500 zł, - za październik 2010r.
– 1.500 zł, - za listopad 2010r. – 1.500 zł, - za grudzień 2010r. – 1.500 zł, - za styczeń 2011r. – 1.500 zł, - za luty 2011r. – 1.500 zł, - za marzec 2011r. – 1.500 zł, - za kwiecień 2011r.
– 1.500 zł, - za maj 2011r. – 1.500 zł, - za czerwiec 2011r. – 2.000 zł, - za lipiec 2011r.
– 2.000 zł, - za sierpień 2011r. – 2.000 zł, - za wrzesień 2011r. – 3.000 zł, - za październik
2011r. – 4.000 zł, - za listopad 2011r. – 4.000 zł, - za grudzień 2011r. – 3.600 zł,
- za styczeń 2012r. – 4.000 zł, - za luty 2012r. – 4.000 zł, - za marzec 2012r. – 4.000 zł,
- za kwiecień 2012r. – 4.000 zł, - za maj 2012r. – 4.000 zł, - za czerwiec 2012r. – 4.000 zł,
- za lipiec 2012r. – 4.000 zł, - za sierpień 2012r. – 4.000 zł, - za wrzesień 2012 ro. – 4.000 zł,
- za październik 2012r. – 4.000 zł, - za listopad 2012r. – 4.000 zł, - za grudzień 2012r.
– 4.000 zł, - za styczeń 2013r. – 4.000 zł, - za luty 2013r. – 4.000 zł, - za marzec 2013r.
– 2.000 zł, - za kwiecień 2013r. – 2.000 zł, - za maj 2013r. – 3.000 zł, - za czerwiec 2013r.
– 2.000 zł, - za lipiec 2013r. – 1.740 zł.

Do zadań powoda należał nadzór nad bieżącą działalnością spółki, wyznaczanie zadań dla działu handlowego i księgowości, dbanie o rozliczenia finansowe z kontrahentami, dbanie o zabezpieczenie finansowe działalności spółki oraz kontakt z urzędami, bankami. Ponadto powód prowadził własną firmę – (...)sp. z o.o., która miała siedzibę w tym samym miejscu co pozwana spółka.

W lutym 2010 roku powód przedstawił S. B. (1) koncepcję rozliczenia kosztów prowadzenia działalności poprzez zakup w ramach leasingu samochodu marki A. (...). Powyższe miało wyglądać w ten sposób, że K. G. miał w listach płac uwzględniać własne wynagrodzenie w obniżonej wysokości, natomiast spółka miała wziąć w leasing samochód, który po spłacie przez spółkę rat leasingowych, miał być wykupiony od leasingodawcy, po czym jego własność miała zostać przeniesiona na powoda lub na wskazaną przez niego osobę.

W dniu 8 marca 2010r. pozwana spółka reprezentowana przez powoda zawarła umowę leasingu operacyjnego z (...) S.A. z siedzibą w P., którego przedmiotem był samochód osobowy A. (...), rok produkcji 2009, o wartości ofertowej 227.868,86 zł netto. Umowa została zawarta na 37 miesięcy. Wysokość pierwszej opłaty leasingowej ustalono na 15% wartości netto, tj. 34.180,33 zł, przy czym pierwsza opłata zawierała opłatę przygotowawczą w wysokości 1% wartości netto,
tj. 2.278,69 zł. Strony umowy leasingu przewidziały, że korzystający może nabyć przedmiot leasingu po zakończeniu podstawowego okresu umowy za cenę netto równą wartości końcowej netto, w trybie i na zasadach określonych w ogólnych warunkach umowy leasingu. Wartość końcowa netto: 1% wartości netto, tj. 2.278,69 zł netto.

Poszczególne uiszczane przez (...) Sp. z o.o. raty leasingu według preliminarza miały wynosić 7.339,20 zł brutto płatne do 20 dnia każdego miesiąca począwszy od marca 2010r. do marca 2013r. w liczbie 37 rat, przy czym pierwsza rata miała być wyższa i wynosić 41.700 zł brutto. Łączna kwota rat leasingu brutto wynosiła 305.911,20 zł. Raty leasingu były uiszczane przez stronę pozwaną.

W dniu 14 maja 2013r. prezes zarządu pozwanej A. S. udzielił powodowi upoważnienia do wszelkich czynności związanych z zarejestrowaniem po leasingu samochodu A. (...) nr rejestracyjny (...), nr identyfikacyjny VIN (...). Samochód A. (...), rok produkcji 2009,
nr rejestracyjny (...), nr nadwozia (...), zarejestrowany jako ciężarowy, został zakupiony przez pozwaną spółkę za kwotę 2.802,79 zł. Następnie K. G. dokonał czasowej rejestracji pojazdu na spółkę. Decyzją z dnia 4 czerwca 2013r. wskazany pojazd został zarejestrowany na stałe na spółkę. Po zakończeniu umowy leasingu, w czerwcu 2013 roku, powód nie uzyskał zgody ówczesnego prezesa zarządu A. S. na zarejestrowanie samochodu na rzecz wskazanej przez niego osoby. Powód otrzymał upoważnienie do zarejestrowania samochodu na rzecz spółki,
co nastąpiło na podstawie decyzji administracyjnej z dnia 4 czerwca 2013 roku.

Powód został odwołany z funkcji prezesa zarządu w dniu 13 lutego 2013r. uchwałą nadzwyczajnego walnego zgromadzenia wspólników (...) sp. z o.o. Odwołanie było poprzedzone zgłoszeniem przez K. G. wniosku o rezygnację z funkcji prezesa zarządu (...) sp. z o.o. z uwagi na niemożność łączenia w dalszym ciągu funkcji prezesa zarządu pozwanej spółki z funkcją prezesa zarządu (...)
sp. z o.o., ze względu na duże problemy jakie ma (...) sp. z o.o. Składając rezygnację powód podał, że chce się skoncentrować na pracy w (...). Po jego odwołaniu z funkcji prezesa zarządu, na to stanowisko zgłoszono kandydaturę A. S., który został powołany jako prezes zarządu.

W dniu 17 maja 2013r. rozwiązano z powodem umowę o pracę
za wypowiedzeniem. Jak wskazano, zaprzestanie obowiązku świadczenia pracy nastąpić miało w dniu 31 sierpnia 2013r. Jednocześnie zobowiązano K. G.
do wykorzystania w okresie wypowiedzenia należnego urlopu wypoczynkowego za 2012
i 2013 rok.

Od lutego 2013 roku, po odwołaniu z funkcji prezesa zarządu, powód pojawiał się w siedzibie firmy, jednak większość czynności świadczył na rzecz (...) sp. z o.o., nie świadczył natomiast pracy na rzecz pracodawcy. W czerwcu 2013 roku (...) sp. z o.o. przeniosła siedzibę do L., dlatego od lipca 2013 roku powód nie pojawiał się w siedzibie pracodawcy. Ustalił z R. B. – bratem reprezentanta (...) z siedzibą w W.S. B. (1), że za okres od lutego do kwietnia 2013 roku będzie otrzymywał miesięcznie 10.000 zł, z czego 2.000 zł miał otrzymywać powód, a 8.000 zł wskazana przez powoda osoba – W. K., z którą spółka zawarła fikcyjną umowę zlecenia. W. K. pomimo zawarcia ze spółką umowy, nie świadczyła faktycznie na jej rzecz żadnych usług.

W lutym 2013 roku W. K. otrzymała na swój rachunek bankowy kwotę 5.061 zł, w marcu 2013 roku - 6.748 zł i w kwietniu 2014 roku - 6.748 zł. Natomiast powód w lutym 2013 roku otrzymał wynagrodzenie brutto w wysokości 4.000 zł, a za miesiące marzec i kwiecień 2013 roku po 2.000 zł brutto.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dokumentów zgromadzonych w aktach sądowych i aktach spraw połączonych o sygn. VI P 593/13, VI P 38/14, VI P 23/14, VI P 94/14, VI P 95/14 oraz na podstawie zeznań świadków: E. G., K. W. (1), P. G., K. W. (2), M. S. (1), K. D., J. S. oraz A. G.. Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom wskazanych świadków, uznając je za logiczne, spójne i nawzajem ze sobą korespondujące. Podkreślił przy tym, że świadkowie zgodnie zeznali, że powód po wypowiedzeniu umowy o pracę pojawiał się w firmie i wykonywał pracę, jednak żaden ze świadków nie mógł potwierdzić, czy w danym czasie powód wykonuje czynności na rzecz pracodawcy, czy na rzecz własnej firmy. Świadkowie E. G. oraz K. W. (1) były słuchane w szczególności na okoliczność osobistego sporządzania przez powoda list płac, samodzielnego wyliczania przez powoda składek na ubezpieczenia społeczne oraz zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych, osobistego przygotowania i realizacji przelewów tytułem zapłaty wynagrodzenia przez powoda. Okoliczności te w istocie nie były kwestionowane przez powoda, a wręcz zostały przez niego przyznane.

Sąd Rejonowy dał również wiarę zeznaniom świadka M. S. (2),
w zakresie twierdzenia co do usług ubezpieczenia leasingowanego samochodu, oraz zeznaniom powoda w zakresie w jakim korespondowały z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie. W szczególności jako wiarygodne zostały ocenione zeznania K. G. co do uzgodnień z S. B. (1) odnoszących się do leasingu samochodu A. (...), gdyż znajdowały one potwierdzenie w korespondencji mailowej tych osób. Obniżenie wynagrodzenia było też skorelowane w czasie z zawarciem przez spółkę umowy leasingu.

Wobec cofnięcia wniosku dowodowego pozwanej o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka S. B. (1), Sąd Rejonowy wskazał, że nie mógł dokonać weryfikacji zeznań powoda w zakresie ustaleń dotyczących wysokości wynagrodzenia, jak i zawarcia umowy leasingu auta. Tym samym w ocenie Sądu I instancji brak było podstaw do przyjęcia niewiarygodności zeznań powoda w powyższym zakresie. Sąd Rejonowy nie dał jednak wiary zeznaniom K. G. w części obejmującej twierdzenia, że po wypowiedzeniu stosunku pracy część jego wynagrodzenia była wypłacana na poczet rat leasingowych.

Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom prezesa zarządu pozwanej spółki A. S. w zakresie w jakim korespondowały z pozostałym materiałem zgromadzonym w sprawie, uznając je za szczere i wskazując, że A. S. nie musiał mieć wiedzy co do uzgodnień pomiędzy powodem a większościowym udziałowcem spółki. Odnośnie natomiast pracy świadczonej przez K. G. po odwołaniu go z funkcji prezesa zarządu, to zdaniem Sądu I instancji, zeznania A. S. korespondowały w szczególności z wiadomością mailową powoda do R. B., z której wynika, że nowy prezes zarządu nie oczekiwał od powoda żadnej pomocy
w prowadzeniu spółki.

Sąd Rejonowy wskazał również, że autentyczność i treść dokumentów stanowiących podstawę ustaleń faktycznych nie była kwestionowana przez żadną ze stron
i w związku z tym dokumenty zostały ocenione jako pełnowartościowy materiał dowodowy.

Dokonując rozważań prawnych Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności odniósł się do zarzutu nieważności umowy o pracę łączącej powoda z pozwaną spółką i w tym zakresie powołał się na przepisy art. 58 k.c. w związku z art. 300 k.p. oraz art. 210 k.s.h. W dalszej części wskazał, że w rozpatrywanej sprawie na zwyczajnym walnym zgromadzeniu wspólników w dniu 3 września 2009r. K. G. został wybrany na prezesa zarządu (...) sp. z o.o. W związku z tym złożył rezygnację z funkcji „pełnomocnika zgromadzenia wspólników do reprezentacji udziałowców wobec zarządu”, a na tę funkcję zgromadzenie wspólników wybrało S. B. (1), który w tym samym dniu zawarł z powodem, w imieniu spółki, umowę o pracę, podpisując ją jako „pełnomocnik zgromadzenia wspólników”.

Nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego, że wolą uczestników zgromadzenia wspólników z dnia 3 września 2009r. był w istocie wybór pełnomocnika, o którym mowa w art. 210 k.s.h., na co w szczególności wskazuje określenie zakresu jego uprawnień, który odpowiada wskazanemu przepisowi, jak również rola powoda, który wcześniej pełnił tę funkcję i m. in. zawierał umowę o pracę z poprzednim prezesem zarządu spółki. Wybrany w dniu 3 września 2009r. przez zgromadzenie wspólników, jako organ spółki, pełnomocnik – S. B. (1) w istocie był więc wybrany na reprezentanta spółki. W konsekwencji, zdaniem Sądu Rejonowego, pomiędzy K. G. a (...) sp. z o.o. doszło do zawarcia ważnej umowy o pracę.

Niezależnie od powyższego Sąd Rejonowy, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, zaznaczył, że akceptowane jest nawiązanie stosunku pracy w zarządzie spółki przez przystąpienie i dopuszczenie do wykonywania zatrudnienia za wynagrodzeniem. W związku z tym, mimo wadliwości w reprezentacji spółki, wykonywanie pracy w relacji właściwej stosunkowi pracy, przy akceptacji ze strony pracodawcy (spółki), może przesądzać o dopuszczalności nawiązania w ten sposób pracowniczego zatrudnienia. Pomimo nieważności umowy o pracę (w szczególności spowodowanej wadliwą reprezentacją pracodawcy) strony mogą zatem nawiązać (ważnie) umowny stosunek pracy przez czynności dorozumiane, przede wszystkim w następstwie dopuszczenia pracownika do wykonywania pracy, przyjmowania pracy przez pracodawcę oraz realizowania takiego stosunku prawnego, który odpowiada cechom stosunku pracy określonym w art. 22 k.p.
W rozpatrywanej sprawie, według ustaleń Sądu Rejonowego, do zadań powoda należał nadzór nad bieżącą działalnością spółki, wyznaczanie zadań dla działu handlowego i księgowości, dbanie o rozliczenia finansowe z kontrahentami, dbanie o zabezpieczenie finansowe działalności spółki, kontakt z urzędami, bankami, a czynności te oraz sposób ich wykonywania spełniały warunki z art. 22 k.p. Przy tym strona pozwana niewątpliwie czerpała korzyści płynące ze świadczonej przez powoda pracy i jej rezultatów.
Z tych też względów Sąd Rejonowy zbadał zasadność roszczenia powoda o wynagrodzenie za pracę za okres od 1 lutego 2010r. do 31 sierpnia 2013r.

Odnosząc się do zgłoszonego roszczenia Sąd Rejonowy podkreślił, że wynagrodzenie jest obligatoryjnym, wypłacanym co najmniej raz w miesiącu, świadczeniem majątkowym, przysługującym pracownikowi zasadniczo za wykonaną pracę, ustalonym odpowiednio do rodzaju, ilości i jakości świadczonej pracy. Zaznaczył również, że pracodawca w myśl art. 94 pkt 9a kodeksu pracy jest zobowiązany do prowadzenia dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracowników, a z tego obowiązku, na gruncie sporu przed sądem pracy, wynikają wyłącznie konsekwencje w zakresie ciężaru dowodu (art. 6 k.c. w zw. z art. 300 k.p.), polegające na tym, że to na pracodawcy spoczywa ciężar udowodnienia, iż w rzeczywistości wypłacił pracownikowi należne wynagrodzenie. Pracodawca, który wbrew powyższemu obowiązkowi nie prowadzi list obecności, list płac ani innej dokumentacji ewidencyjnej czasu pracy pracownika i wypłacanego mu wynagrodzenia, musi liczyć się z tym, że będzie na nim spoczywał ciężar udowodnienia nieobecności pracownika, jej rozmiaru oraz wypłaconego wynagrodzenia.

W ocenie Sądu Rejonowego, w przedmiotowej sprawie istotnym dla rozstrzygnięcia zagadnieniem była kwestia wysokości wynagrodzenia powoda, a to w związku z zarzutem, iż zgodnie z umową pozwanej spółki, do kompetencji Zgromadzenia Wspólników należało m.in. ustalanie wynagrodzeń zarządu. Sąd Rejonowy wskazał, że istotnie umowa spółki zawiera wskazane postanowienie, jednakże zważywszy na rodzaj powierzonego powodowi stanowiska pracy i charakter wykonywanych obowiązków, brak jest jakichkolwiek racjonalnych przesłanek do przyjęcia, że powód wykonywał pracę przez okres kilku lat nieodpłatnie, czy też, że jego praca była bezwartościowa. Powodowi przysługiwała odpłatność za pracę świadczoną na rzecz i w interesie spółki, co potwierdziła również okoliczność, że poprzedni prezes zarządu spółki pobierał wynagrodzenie. Z tego względu, zdaniem Sądu I instancji, przysługujące powodowi wynagrodzenie w wysokości 6.000 zł brutto było wynagrodzeniem w ustalonym w umowie i akceptowanym przez spółkę.

W wyniku późniejszych ustaleń ustnych dokonanych przez powoda i reprezentanta wspólnika pozwanej – S. B. (1), powód miał otrzymywać wynagrodzenie miesięczne w kwocie 7.500 zł brutto, co znajduje odzwierciedlenie w dołączonych do akt sprawy listach płac za okres od października 2009r. do stycznia 2010r., nie zostało jednak potwierdzone przez strony na piśmie. Zdaniem Sądu Rejonowego, należy odnieść się do skutków prawnych wspomnianej modyfikacji wysokości wynagrodzenia w oparciu o uzgodnienia z reprezentantem już tylko udziałowca większościowego spółki (...) z siedzibą w W.S. B. (1). To, w jakim charakterze działał ten ostatni wynika z oznaczenia podmiotu
w korespondencji mailowej oraz z samej treści tych maili, wskazujących kto miał podejmować decyzję w tym zakresie. W szczególności Sąd Rejonowy zwrócił uwagę na takie sformułowania, jak: „(...) wie, że jesteś ciężko pracującym prezesem”, „rozmawiałem
z R. na temat mojego wynagrodzenia […] jaka jest wasza decyzja?”, „widziałem się
z R. […]. W skrócie, tak, zgadzamy się na wynagrodzenie o które prosisz […]. Pozdrawiamy S. i R.”. Sąd Rejonowy wskazał również, że w korespondencji poruszano kwestię, czy o powyższych uzgodnieniach powinien wiedzieć A. S., a więc jeden ze wspólników spółki. Ten sposób uzgodnień, czy podejmowania decyzji, zdaniem Sądu Rejonowego, w sposób ewidentny naruszał interesy spółki,
a pośrednio także jej (pozostałego) wspólnika, a co za tym idzie uzgodnienia te, jako sprzeczne z art. 210 k.s.h. były nieważne. Niedopuszczalne było modyfikowanie wynagrodzenia członka zarządu przez inny podmiot – większościowego wspólnika.

W ocenie Sądu Rejonowego znamiennym w sprawie było to, że powód jako prezes pozwanej spółki zatwierdzał listy płac i decydował o wypłacie pracownikom, a także sobie, należnego wynagrodzenia, a tym samym posiadał pełną kontrolę nad wypłatą wynagrodzeń, a także godził się na wypłatę otrzymywanego przez siebie wynagrodzenia w zaniżonej wysokości. Przyczyną zaniżenia przez powoda wysokości otrzymywanego wynagrodzenia było zawarcie umowy leasingu, której przedmiotem był samochód osobowy marki A.. Powód użytkował leasingowany samochód do celów prywatnych, a „w zamian” obniżył swoje wynagrodzenia, aby bilans spółki nie wykazywał straty. Powód w toku procesu sam przyznał, iż zawarcie umowy leasingu i jednoczesne obniżenie wysokości otrzymywanego wynagrodzenia miało na celu obejście przepisów o ubezpieczeniu społecznym oraz przepisów podatkowych. Różnica między ustalonym między stronami a otrzymywanym przez powoda wynagrodzeniem stanowiła niejako rekompensatę za poniesione przez spółkę koszty realizacji umowy leasingu, przy czym to wyłącznie powód użytkował samochód do celów prywatnych. Co więcej, w okresie od lutego do kwietnia 2013 roku wynagrodzenie należne powodowi było wypłacane na rzecz jego partnerki – W. K., a takie zachowanie, zdaniem Sądu Rejonowego, w myśl przepisów Kodeksu pracy określających formę wypłaty wynagrodzenia, w tym również zgodnie z art. 84 k.p., stanowiło obejście prawa i nie zasługiwało na ochronę.

Odwołując się do orzecznictwa Sądu Najwyższego, Sąd Rejonowy podkreślił, że żądanie pracownika zasądzenia świadczeń wynikających ze stosunku pracy, których zrzekł się on wcześniej zawierając z pracodawcą porozumienie, winno podlegać ocenie w świetle
art. 8 k.p., a dokonując takiej oceny, należy brać pod uwagę okoliczności zrzeczenia się wynagrodzenia, a w szczególności postawę i intencje pracownika oraz uzyskane w zamian korzyści. Zawierając porozumienie o rozwiązaniu stosunku pracy takiej treści pracownik mógł osiągnąć korzyści, których nie uzyskałby w sytuacji, gdyby pracodawca na takowe zgody nie wyraził, co zaś za tym idzie, wystąpienie z roszczeniem o zasądzenie świadczeń ze stosunku pracy, których dochodzenia zrzekł się, może zostać uznane za nadużycie prawa podmiotowego, w szczególności, gdy pracownik w porozumieniu uzyskał to o co wnosił,
zaś pracodawca wykazał się w tym zakresie dobrą wolą. Takie działanie pracownika może zostać ocenione jako nieuczciwie, naruszające zasady zaufania i lojalności względem kontrahenta, a przez to, jego roszczenie, mimo że ocenione jako słuszne w świetle art. 84 k.p., za niezgodne z zasadami współżycia społecznego i nie korzystające z ochrony prawnej.

Sąd Rejonowy uznał, że roszczenie powoda o zapłatę (wyrównanie) wynagrodzenia nie zasługuje na ochronę w świetle 8 k.p., gdyż porozumienie ze wspólnikiem większościowym, zgodnie z którym w zamian za pobieranie obniżonego wynagrodzenia uzyska korzyść majątkową w postaci samochodu osobowego marki A. (...), który po zakończeniu umowy leasingu miał być mu odsprzedany za symboliczną kwotę, zostało zawarte bez akceptacji zgromadzenia wspólników – organu spółki kompetentnego do ustalania wynagrodzenia członka zarządu. Wprawdzie Sąd Rejonowy nie podzielił argumentacji strony pozwanej, iż obniżenie wynagrodzenia było związane z umówionym uzyskaniem korzyści w postaci (jedynie) użytkowania wskazanego pojazdu, to jednak w jego ocenie również tą okoliczność należało uwzględnić na gruncie niniejszej sprawy. Wzięty w leasing pojazd nie był niezbędny dla potrzeb pozwanej spółki, a miał wyłączenie zaspokajać osobiste potrzeby powoda, ostatecznie stając się jego prywatną własnością. Inaczej, zdaniem Sądu Rejonowego, nie można ocenić korzystania z tego pojazdu, mając na uwadze całokształt okoliczności w jakich został przez spółkę zakupiony. Nie budziło również wątpliwości Sądu I instancji, że inicjatywa w tym względzie – koncepcja rozliczenia kosztów związanych z zatrudnieniem powoda poprzez zakup w ramach leasingu samochodu, wyszła od powoda, a nie od pracodawcy, tj. pozwanej spółki. To z inicjatywy powoda została zawarta umowa leasingu i to z jego inicjatywy było mu wypłacane wynagrodzenie w niższej wysokości, niż wynikająca z umowy o pracę. K. G. przygotowywał listy płac dla pracowników spółki, również dla siebie, a zatwierdzone przez niego listy płac stanowiły podstawę do wypłacenia wynagrodzenia. Takie działania powoda stoją w sprzeczności z przepisami prawa podatkowego oraz prawa ubezpieczeń społecznych. Obniżenie wynagrodzenia powoda w zamian za nieujawnioną odpowiednim instytucjom korzyść, miało na celu obejście prawa, tymczasem od przychodu ze stosunku pracy powinna zostać pobrana zaliczka na podatek dochodowy oraz opłacona składka na ubezpieczenia społeczne.

Tak określone obniżenie wysokości wynagrodzenia w zamian za wskazaną powyżej korzyść, było w opinii Sądu Rejonowego inicjatywą powoda i przemyślanym, skalkulowanych działaniem. W ocenie Sądu I instancji powód poprzez naruszenie przepisów prawa chciał uzyskać korzyść majątkową, jednocześnie tłumacząc, iż takie porozumienie będzie również intratne dla spółki. Powód obniżając swoje wynagrodzenie miał świadomość, że narusza prawo, ponadto wykorzystując swoje stanowisko – prezesa zarządu spółki - czuł się umocowany do przedkładania porozumień takiego rodzaju jak w niniejszej sprawie. Powód miał kontrolę nad procesem wypłaty wynagrodzeń w spółce i świadomie zaniżył swoje wynagrodzenie, co w toku procesu sam przyznał. Zdaniem Sądu Rejonowego, żądanie przez powoda zaległego wynagrodzenia za okres 3 lat w wysokości ćwierć miliona złotych, w okolicznościach niniejszej sprawy, jest naruszeniem zasad współżycia społecznego i zgodnie z art. 8 k.p. nie korzysta z ochrony.

Sąd Rejonowy podkreślił przy tym, że własność samochodu miała ostatecznie zostać przeniesiona na osobę trzecią (partnerkę powoda), a to w związku z zobowiązaniami powoda względem innych podmiotów i obawą przed egzekucją, więc również
z naruszeniem praw wierzycieli powoda. Natomiast to, że nowy prezes spółki nie przeniósł ostatecznie własności pojazdu na K. G., nie może stanowić okoliczności uprawniającej roszczenie powoda, gdyż zachowanie A. S.
było prawidłowe z punktu widzenie osoby zarządzającej, działającej w interesie spółki. W oderwaniu od ustaleń powoda z większościowym udziałowcem spółki, takie przeniesienie własności mogłoby być potraktowane jako działanie na szkodę spółki.

Podsumowując, Sąd Rejonowy uznał, że żądanie przez K. G. zapłaty wynagrodzenia ponad to, co powód sam sobie wyliczał i zatwierdzał do wypłaty, nie zasługuje na uwzględnienie. Z drugiej zaś strony, na ochronę zasługuje prawo powoda do wynagrodzenia jedynie w takiej wysokości, jaką powód sam uznał za odpowiednie, tj. z wyłączeniem tego, co stanowiło próbę obejścia przepisów prawa.

Odnosząc się do okresu zatrudnienia powoda po jego odwołaniu z funkcji prezesa zarządu, Sąd Rejonowy wskazał, że powód w tym czasie nie świadczył już pracy
na rzecz pozwanej spółki, co wynika z zeznań A. S. oraz z korespondencji mailowej powoda, która potwierdza, że nowy prezes zarządu żadnej pomocy ze strony powoda sobie nie życzył. Również ujawnionym w trakcie zgromadzenia wspólników powodem rezygnacji ze stanowiska przez K. G. miało być poświęcenie się działaniom na rzecz spółki (...).

W zakresie, w którym powództwo zostało cofnięte, Sąd Rejonowy postępowanie umorzył, stosownie do treści art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 203 § 1 k.p.c., uznając,
że cofnięcie pozwu nie naruszało słusznego interesu pracownika w myśl art. 469 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd I instancji orzekł zgodnie z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw.
z art. 99 k.p.c. i obciążył powoda kosztami zastępstwa procesowego w każdej
z rozpoznawanych spraw. Wysokość tych kosztów została ustalona na podstawie § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu. Sąd Rejonowy ustalając koszty zwrócił uwagę, że powód mógł poszczególnych roszczeń dochodzić jednym pozwem i wówczas koszty zastępstwa procesowego byłyby niższe, jednak wybrał sposób dochodzenia wynagrodzenia za poszczególne okresy w inny sposób. Wobec tego Sąd nie znalazł podstaw do przyjęcia sposobu rozliczenia kosztów, który byłby dla powoda korzystniejszy od zastosowanego (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 16 sierpnia 2016 roku, k. 467 – 469, uzasadnienie wyroku, k. 551 – 573).

W dniu 31 października 2016r. (data nadania) powód K. G. wniósł apelację od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie, zaskarżając orzeczenie w zakresie: pkt I ppkt 1 i 3; pkt II ppkt 1 i 2; pkt III ppkt 1 i 2; pkt IV ppkt 1
i 2; pkt V ppkt 1, 2 i 3 oraz pkt VII ppkt 1 i 2 wyroku. Zaskarżonemu rozstrzygnięciu powód zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj.:

a)  art. 8 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że wystąpienie o wypłatę zaległego wynagrodzenia za pracę narusza zasady współżycia społecznego z uwagi na wcześniejsze dobrowolne obniżenie przez powoda wysokości swojego wynagrodzenia w zamiarze obejścia przepisów podatkowych i przepisów o ubezpieczeniach społecznych, przy czym Sąd Rejonowy zastosował przepis art. 8 k.p. mimo, że to pozwana skorzystała na obejściu przepisów prawa i korzystała z niego również po rezygnacji przez powoda z pełnionej funkcji prezesa zarządu oraz mimo, że brak wypłaty powodowi należnego mu wynagrodzenia spowodował nieuzasadnione zaburzenie równowagi majątkowej między stronami stosunku pracy czyniąc jedną z nich – pracodawcę – bezpodstawnie wzbogaconą kosztem drugiej strony – pracownika;

b)  art. 84 k.p. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie skutkujące uznaniem, że powód godząc się na dobrowolne obniżenie wynagrodzenia faktycznie się go zrzekł w zamian za możliwość korzystania z leasingowanego samochodu, a w perspektywie za uzyskanie jego własności, które to zrzeczenie wyłączyło w ocenie Sądu Rejonowego możliwość dochodzenia przez powoda zapłaty obniżonego wynagrodzenia ze względu na nadużycie prawa podmiotowego, przy czym Sąd I instancji zastosował art. 84 k.p. mimo, iż jednocześnie dał wiarę twierdzeniom powoda, że obniżenie jego wynagrodzenia za pracę miało bezpośredni związek ze spłatą przez pozwaną spółkę rat leasingowych oraz pomimo, że powód wykazał, iż nie zrzekł się obniżonej części wynagrodzenia, lecz od samego początku oczekiwał ekwiwalentnego świadczenia
w postaci rozliczenia tej obniżonej części wynagrodzenia z pozwaną na etapie przeniesienia na powoda własności pojazdu po zakończeniu leasingu, co jednak ostatecznie nie nastąpiło;

2.  naruszenie przepisów postępowania mające istotny wpływ na wynika sprawy, tj.:

a)  art. 233 k.p.c. na skutek przekroczenia granic swobodnego uznania sędziowskiego przy ocenie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez wybiórczą, jednostronną i sprzeczną z zasadami doświadczenia życiowego ocenę dowodów i brak wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego poprzez:

- błędne uznanie, że wystąpienie przez powoda o zapłatę zaległego wynagrodzenia
za pracę narusza zasady współżycia społecznego z uwagi na wcześniejsze dobrowolne obniżenie przez powoda wysokości swojego wynagrodzenia w zamiarze obejścia przepisów podatkowych i przepisów o ubezpieczeniach społecznych i oddalenie
na tej podstawie powództw we wszystkich połączonych sprawach, gdyż takie uznanie nie mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów, czyniąc tę ocenę w istocie dowolną;

- błędne uznanie, że powód zrzekł się części należnego mu wynagrodzenia w zamian
za możliwość korzystania z leasingowanego samochodu, a w perspektywie za uzyskanie jego własności, gdyż takie uznanie nie daje się pogodzić z zasadami logiki
i doświadczeniem życiowym;

- błędne uznanie, że ustalenia w przedmiocie podwyżki wynagrodzenia powoda
do kwoty 7.500 zł, począwszy od października 2009r., a następnie do kwoty 10.000 zł, począwszy od września 2011r., zostały poczynione pomiędzy powodem a S. B. (1) jako przedstawicielem większościowego wspólnika, a nie jako pełnomocnikiem pozwanej spółki powołanym w trybie art. 210 § 1 k.s.h., co skutkowało uznaniem przez Sąd Rejonowy, że zmiany wynagrodzenia powoda nie są dla pozwanej wiążące, a powód nie mógł oczekiwać ekwiwalentnego świadczenia w zamian za obniżenie swojego wynagrodzenia i w tym zakresie powództwo powinno być oddalone, gdyż takie uznanie nie daje się pogodzić z zasadami logiki i doświadczenia życiowego;

- błędne uznanie, że od lutego 2013r., tj. po rezygnacji z funkcji prezesa zarządu, powód nie świadczył pracy na rzecz pozwanej spółki, nie pojawiał się w siedzibie pozwanej
i większość czynności wykonywał na rzecz prowadzonej przez siebie (...)
sp. z o.o., co z kolei skutkowało uznaniem przez Sąd Rejonowy, że domaganie się przez powoda „wyrównania” wynagrodzenia również za ten okres, stanowi nadużycie prawa,
gdyż skoro nie wykonywał pracy to nie powinien domagać się wynagrodzenia, wskazując, że takie uznanie pozostaje w sprzeczności z zebranym materiałem dowodowym, a w szczególności z zeznaniami świadków: K. D., J. S., A. G. oraz A. S., z których to zeznań wynika, że powód co najmniej do kwietnia 2013r. świadczył na rzecz pozwanej pracę, tak jak to miało miejsce w okresie pełnienia funkcji prezesa zarządu;

- błędne uznanie, że od lutego 2013r., tj. od czasu rezygnacji z funkcji prezesa zarządu, powód nie świadczył pracy na rzecz pozwanej spółki, przy czym Sąd nie dążył do ustalenia zakresu obowiązków pracowniczych powoda, opierając swoje ustalenia wyłącznie na argumentacji, że nowy zarząd nie oczekiwał od powoda żadnej pomocy przy prowadzeniu spraw spółki, co skutkowało uznaniem, że domaganie się przez powoda „wyrównania” wynagrodzenia również za ten okres stanowi nadużycie prawa, gdyż takie uznanie nie daje się pogodzić z zasadami logiki;

b)  art. 232 k.p.c. w zw. z art. 6 k.c. polegające na błędnym uznaniu, że powód
nie udowodnił wykonywania na rzecz pozwanej spółki pracy po dniu 13 lutego 2013r., co skutkowało uznaniem, że wynagrodzenie za ten czas powodowi się nie należy,
a żądanie w tym zakresie stanowi nadużycie prawa podmiotowego.

Mając na względzie wskazane zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku
w zakresie:

1.  pkt I ppkt 1 i 3 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 24.000 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za okres od dnia 1 czerwca 2010r. do dnia 30 września 2010r. wraz z odsetkami ustawowymi za każdy kolejny miesiąc, liczonymi od 11 dnia następnego miesiąca do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

2.  pkt II ppkt 1 i 2 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 48.000 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za okres od dnia 1 października 2010r. do dnia 31 maja 2011r. wraz z odsetkami ustawowymi za każdy kolejny miesiąc, liczonymi od 11 dnia następnego miesiąca do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

3.  pkt III ppkt 1 i 2 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty
48.000 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za okres od dnia 1 lutego 2012r. do dnia 30 września 2012r. wraz z odsetkami ustawowymi za każdy kolejny miesiąc, liczonymi od 11 dnia następnego miesiąca do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

4.  pkt IV ppkt 1 i 2 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty
47.500 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za okres od dnia 1 czerwca 2011r. do dnia 31 stycznia 2012r. wraz z odsetkami ustawowymi za każdy kolejny miesiąc, liczonymi od 11 dnia następnego miesiąca do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

5.  pkt V ppkt 1-3 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 33.260 zł tytułem wynagrodzenia za okres od 1 maja 2013r. do 31 sierpnia 2013r. wraz z odsetkami ustawowymi za każdy kolejny miesiąc, liczonymi od 11 dnia następnego miesiąca do dnia zapłaty oraz poprzez umorzenie postępowania w pozostałym zakresie, tj. co do kwoty 3.740 zł, w związku z cofnięciem powództwa i zrzeczeniem się roszczenia odnośnie tej kwoty i zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

6.  pkt VI ppkt 1 i 2 poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 46.000 zł tytułem wynagrodzenia za pracę za okres od dnia 1 października 2012r.
do 30 kwietnia 2013r. wraz z odsetkami ustawowymi za każdy kolejny miesiąc, liczonymi od 11 dnia następnego miesiąca do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;

Ponadto powód wniósł o orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego, w tym o kosztach zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji pełnomocnik powoda wyraziła przekonanie, że skoro
Sąd Rejonowy uznał, że umowa o pracę zawarta między powodem a pozwaną, reprezentowaną przez S. B. (1), działającego jako pełnomocnik zgromadzenia wspólników w rozumieniu art. 210 § 1 k.s.h., była ważna, to tym samym ważne były wszelkie ustalone na jej podstawie warunki zatrudnienia, w tym wysokość wynagrodzenia
w kwocie 6.000 zł brutto, jak również, że zakres obowiązków pracowniczych powoda
jako prezesa zarządu pozwanej spółki ukształtował się w sposób dorozumiany zgodnie
z treścią art. 201 § 1 k.s.h., a pozwana spółka czerpała korzyści płynące z pracy świadczonej przez powoda i jej rezultatów. W związku z tym powodowi za okres do dnia 13 lutego 2013r. powinno się należeć co najmniej wynagrodzenie w wysokości określonej umową od 3 września 2009r., niezależnie od skuteczności zmian wysokości wynagrodzenia dokonanych w październiku 2010r. i maju 2011r., w łącznej wysokości minimum 143.660,00 zł brutto. Przeciwne podejście, zdaniem strony powodowej, skutkuje powstaniem stanu bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej spółki kosztem powoda. Skoro bowiem Sąd I instancji dał wiarę twierdzeniom powoda, że obniżenie jego wynagrodzenia za pracę miało bezpośredni związek ze spłatą przez pozwaną spółkę rat leasingowych oraz że ostatecznie powód nie nabył od spółki samochodu marki A. (...), a jego pomniejszone wcześniej wynagrodzenie nie zostało mu „wyrównane”, to stanu tego nie sposób określić inaczej
jak tylko bezpodstawnym wzbogaceniem pracodawcy kosztem pracownika.

Zgodnie z argumentacją apelacji powód godząc się na dobrowolne obniżenie wynagrodzenia faktycznie się go zrzekł w zamian za możliwość korzystania z leasingowanego samochodu, a w perspektywie za uzyskanie jego własności. Sąd Rejonowy uznał takie zrzeczenie jako nieważne w myśl art. 58 k.c. w zw. z art. 300 k.p., ale równocześnie potraktował podjęte przez powoda próby naprawy tej sytuacji poprzez doprowadzenie stosunków między pracodawcą a pracownikiem do stanu zgodnego z obowiązującymi przepisami poprzez wypłatę wynagrodzenia, jako nadużycie prawa podmiotowego. Tym samym, zdaniem pełnomocnika powoda, Sąd Rejonowy odmawiając zasadności roszczeniom powoda i oddalając wszystkie połączone powództwa na podstawie art. 8 k.p. nie dostrzegł przedstawionego wyżej zaburzenia równowagi majątkowej stron stosunku pracy i w konsekwencji usankcjonował stan, w którym pozwana pozostaje bezpodstawnie wzbogacona kosztem powoda, gdyż powód nie otrzymał od pracodawcy jakiegokolwiek ekwiwalentnego świadczenia.

Pełnomocnik powoda wskazała również, że dopatrując się nadużycia prawa podmiotowego po stronie powoda Sąd Rejonowy nie dokonał analogicznej analizy postępowania pozwanej spółki, pomijając istotne okoliczności, które nakazywałyby temu postępowaniu przypisać znamiona nadużycia prawa, takie jak: uniemożliwienie zrealizowania perspektywy przeniesienia na powoda bądź wskazaną osobę, prawa własności pojazdu po zakończeniu leasingu, brak ekwiwalentnego świadczenia po stronie pozwanej w zamian za pracę powoda, jak również korzyść w postaci obejścia przepisów prawa podatkowego oraz przepisów o ubezpieczeniach społecznych. Stąd też niezrozumiałym dla pełnomocnika powoda jest dokonany przez Sąd Rejonowy rozkład ciężaru dowodu przy zastosowaniu art. 8 k.p. i obarczenie nim wyłącznie powoda. Takie podejście Sądu Rejonowego, zdaniem strony powodowej, jest nieuprawnione i nie można na nim opierać rozstrzygnięcia w sprawie, tym samym Sąd I instancji stosując art. 8 k.p. jako podstawę dla odmowy uwzględnienia żądań powoda, przekroczył granice swobodnego uznania sędziowskiego.

Pełnomocnik powoda zarzucił również Sądowi Rejonowemu poczynienie błędnych ustaleń w zakresie, w jakim Sąd ten stwierdził, że po rezygnacji z funkcji prezesa zarządu powód nie świadczył pracy na rzecz pozwanej spółki i nie pojawiał się w jej siedzibie,
a większość czynności wykonywał na rzecz prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Ustalenia te są zdaniem strony powodowej sprzeczne z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z zeznaniami świadków K. D.,
J. S. i A. G., którzy wskazywali, że powód po 13 lutego 2013r. przychodził do pracy, wydawał polecenia i uczestniczył w spotkaniach
z handlowcami, a więc wykonywał takie czynności jak dotychczas, a pracownicy uznawali go za przełożonego. Poczynienie przez Sąd Rejonowy błędnych ustaleń w tym zakresie jest wynikiem oparcia się głównie na zeznaniach świadków albo pozostających z pozwaną spółką w stosunku pracy, albo z nią współpracujących, a tym samym na zeznaniach nacechowanych zmniejszonym obiektywizmem z racji zawodowych zobowiązań tych świadków. Zdaniem pełnomocnika powoda, ocena zeznań świadków powinna opierać na zestawieniu treści tych zeznań z pozostałymi dowodami naświetlającymi okoliczności sprawy w sposób odmienny i na dokonaniu prawidłowego wyboru. Skoro więc świadkowie nie pozostający w stosunkach z żadną ze stron postępowania i których w efekcie interes nie zależy od którejkolwiek ze stron, zgodnie i spójnie zeznali, że powód co najmniej do końca kwietnia 2013r. świadczył pracę na rzecz pozwanej spółki, to zeznań tych nie można uznać za mniej wartościowe od zeznań świadków, którzy są związani z pozwaną spółką siecią zobowiązań. Wątpliwości co do świadczenia przez powoda pracy w pozwanej spółce
po dacie rezygnacji z pełnionej funkcji w lutym 2013r., powinny być w ocenie strony powodowej rozwiane w szczególności przez dokumentację dotycząca stosunku zatrudnienia, do której prowadzenia zobowiązany jest pracodawca zgodnie z art. 94 pkt 9a k.p., a w szczególności listy obecności i dokumenty ewidencjonujące czas pracy pracownika. Tymczasem brak tego rodzaju dokumentacji został przez Sąd Rejonowy oceniony na korzyść pozwanego pracodawcy, mimo iż skutki nieprowadzenia ewidencji winny być ocenione negatywnie dla pracodawcy, chociażby z powodu naruszenia przez pracodawcę jego obowiązków (apelacja powoda z dnia 31 października 2016r., k. 578 – 587).

W odpowiedzi na apelację z dnia 6 grudnia 2016r. pełnomocnik pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w W. wniosła o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje stanowisko pełnomocnik pozwanej oceniła apelację powoda jako bezzasadną i w przeważającej części sprowadzającą się do przedstawienia odmiennej opinii powoda co do kwestii rozstrzygniętych przez Sąd I instancji, w tym także co do zakresu oceny materiału dowodowego oraz wiarygodności zeznań świadków.

Zdaniem pozwanej, Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował i zasadnie oparł zapadłe
w sprawie rozstrzygnięcie na art. 8 k.p. Pełnomocnik pozwanej zaznaczyła, że umowa leasingu operacyjnego samochodu A. (...) została podpisana z wyłącznej inicjatywy powoda w celu realizacji jego własnych korzyści, natomiast to spółka regulowała wszystkie opłaty związane z umową leasingu, nie mając jakiejkolwiek możliwości korzystania
z samochodu i czerpania z jego własności pożytków, gdyż samochód zarówno w okresie trwania stosunku pracy, jak i po jego ustaniu, pozostawał w posiadaniu powoda. Zdaniem pozwanej, powód nie zawarł z pozwaną spółką umowy dotyczącej rozliczania wynagrodzenia z kosztami leasingu, ponieważ nie istniała możliwość skonstruowania między stronami umowy, która spełniałaby warunek uzyskania przez powoda korzyści, jakich oczekiwał, tj. wynikających ze zmniejszenia obciążeń związanych z jego wynagrodzeniem, która jednocześnie posiadałby walor zgodności z przepisami prawa. W ocenie pozwanej, gdyby rozliczenie miało się odbyć zgodnie z prawem, to powód nie byłby zainteresowany opłacaniem rat leasingowych kwotą wynagrodzenia netto, które miałoby mu przysługiwać. Pełnomocnik pozwanej podkreśliła również, że prezes zarządu pozwanej spółki A. S. nie miał wiedzy dotyczącej skorelowania leasingu
ww. samochodu z wynagrodzeniem powoda ani poczynionych przez powoda w tym zakresie ustaleń z reprezentantem większościowego udziałowca spółki, a kontrola działalności powoda w tym zakresie zaczęła się dopiero po objęciu przez A. S. funkcji prezesa zarządu.

Pełnomocnik pozwanej spółki wskazała również na słuszność skarżonego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w zakresie uznania, że powód nie mógł zrzec się swojego wynagrodzenia, przy czym takie zrzeczenie może podlegać ocenie na podstawie art. 8 k.p., której Sąd Rejonowy dokonał. Ponadto pełnomocnik pozwanej podzieliła argumentację Sądu
I instancji w zakresie roli S. B. (1) przy ustalaniu zmian przysługującego powodowi wynagrodzenia oraz pełnej kontroli powoda nad wypłatą wynagrodzeń
i ponoszenia przez niego odpowiedzialności za ich prawidłowe wyliczanie.

Co się zaś tyczy roszczenia powoda o wynagrodzenie za okres po zrzeczeniu się przez niego funkcji prezesa zarządu spółki, to strona pozwana wskazała, że wniosek o dokonanie zmiany osobowej w zarządzie został przez powoda złożony w związku z dużymi problemami należącej do niego firmy (...). Po rezygnacji powód w dalszym ciągu przebywał w siedzibie pozwanej, w którym to miejscu mieściła się również siedziba (...), ale jego działania były skoncentrowane przede wszystkim na likwidacji firmy. Pełnomocnik pozwanej wskazała również, że wszyscy świadkowie, których zeznania w zakresie wykonywania pracy po dniu 13 lutego 2013r. powód kwestionuje, zeznawali
po odebraniu od nich przyrzeczenia i nie było podstaw do uznania, że ich zeznania są mniej wartościowe od zeznań świadków wskazanych przez powoda (odpowiedź na apelację z dnia 6 grudnia 2016 roku, k. 600 – 603).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony powodowej skutkowała jedynie częściową zmianą zaskarżonego wyroku, tj. w zakresie, w jakim Sąd Rejonowy błędnie oznaczył żądaną przez powoda kwotę wynagrodzenia. Jak słusznie podnosiła w treści apelacji pełnomocnik powoda, w punkcie V ppkt 1 zaskarżonego wyroku, orzekając w zakresie roszczenia o wynagrodzenie za okres od 1 maja 2013r. do 31 sierpnia 2013r., Sąd Rejonowy błędnie oznaczył kwotę 34.042,22 zł jako tą, której żądał powód i co do której powództwo podlegało oddaleniu.

Z pozwu wynika, że pierwotnie za w/w okres K. G. dochodził zapłaty kwoty 37.000 zł, jednakże w piśmie procesowym z dnia 6 lipca 2016r. ostatecznie cofnął powództwo odnośnie kwoty 3.740,00 zł brutto i zrzekł się roszczenia w tej części. To z kolei oznacza, że kwota wynagrodzenia, której domagał się za powyższy okres wynosiła 33.260 zł. Tymczasem Sąd Rejonowy nie tylko nieprawidłowo ustalił wysokość kwoty wynagrodzenia, jakiej za wskazywany okres domagał się powód, ale również w punkcie V ppkt 2 nieprawidłowo ustalił zakres umorzenia, jakiemu postępowanie uległo w związku z częściowym cofnięciem powództwa. Umorzenie postępowania orzeczone przez Sąd I instancji dotyczyło kwoty 2.957,78 zł, podczas gdy faktycznie powinno podlegać umorzeniu w zakresie kwoty 3.740,00 zł. Wprawdzie wskazany błąd dotyczył kwot w istocie niewielkich w porównaniu do sumy dochodzonych przez powoda roszczeń, jednak mając na względzie jednoznaczne i wyraźne stanowisko powoda co do określenia ostatecznej wysokości wynagrodzenia, jakiego domagał się od pozwanej spółki, konieczna była korekta zaskarżonego wyroku. Z tego względu Sąd Okręgowy zmienił wyrok Sądu Rejonowego w punktach V ppkt 1 i 2 w ten sposób, że oddalił powództwo o zapłatę wynagrodzenia za pracę za okres od 1 maja 2013r. do 31 sierpnia 2013r. co do kwoty 33.260 zł i umorzył postępowanie w pozostałym zakresie, o czym orzekł w punkcie 1 sentencji wyroku, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

W pozostałej części apelacja strony powodowej nie zasługiwała na uwzględnienie
i nie mogła skutkować zmianą zaskarżonego wyroku w sposób wskazany przez powoda, wobec czego podlegała oddaleniu jako pozbawiona podstaw prawnych i faktycznych. Wniesiony przez stronę powodową środek zaskarżenia nie zawierał zarzutów skutkujących zmianą lub uchyleniem zaskarżonego wyroku. Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy dokonał analizy materiału dowodowego, w przeważającym zakresie poczynił prawidłowe ustalenia w zakresie stanu faktycznego oraz zastosował właściwe przepisy, skutkiem czego zaskarżony wyrok zawiera trafne i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie.

Sąd Okręgowy podzielił ustalenia faktyczne Sądu I instancji z tym, że wymagały one uzupełnienia i korekty w zakresie dotyczącym realizacji przez powoda stosunku pracy po 13 lutego 2013r. Sąd Okręgowy w tej części przyjął, że od dnia 13 lutego 2013r., tj. po odwołaniu z funkcji prezesa zarządu, K. G. bywał w siedzibie spółki przy ulicy (...) w W., gdzie siedzibę biura miała również (...) Sp. z o.o., w której powód był członkiem zarządu, a później likwidatorem.

W początkowym okresie po odwołaniu z zarządu (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, K. G. zajmował ten sam gabinet, co przed 13 lutego 2013r. Zadania, które po wskazanej dacie tam wykonywał dotyczyły (...) Sp. z o.o., a także w niewielkim zakresie pozwanej spółki. W pozwanej spółce powód nie zarządzał spółką i pracownikami, ale uczestniczył w zebraniach organizowanych przez A. S. z działem handlowym z tym, że w miarę upływu czasu, coraz rzadziej. Ponadto, powód brał udział w jednym spotkaniu z firmą, która przygotowywała system komputerowy. A. S. nie wydał powodowi poleceń i nie oczekiwał od niego wykonywania pracy. Powód przygotował listy płac za luty i marzec 2013 roku.

Podczas spotkania w dniu 26 kwietnia 2013r. S. B. (1) zakomunikował pracującym w pozwanej spółce, że powód już dalej nie będzie nic robił w firmie, że ma poblokowane konta i skrzynki mailowe. Po długim majowym weekendzie powód spakował więc swoje rzeczy, zdał sprzęt i inne przedmioty przekazane mu przez pozwaną i przeniósł się do gabinetu (...) Sp. z o.o. Nie świadczył pracy na rzecz pozwanej spółki.

Ostatecznie w okresie około czerwca/lipca 2013r. (...) Sp. z o.o. przeniosła swoją siedzibę do L. i K. G. tam wykonywał prace na rzecz w/w spółki. W W. przy ulicy (...) nie bywał.

W rozmowach prowadzonych z S. B. (1) powód próbował wyjaśnić, czy zostanie dotrzymana umowa dotycząca przeniesienia na niego własności pojazdu A. (...). S. B. (1) wskazał, że istnieją jakieś rozliczenia pomiędzy pozwaną spółką a (...) sp. z o.o., które nie zostały wyjaśnione. W związku z tym sprawa przeniesienia własności tego pojazdu na powoda czy osobę przez niego wskazaną została zawieszona do czasu wyjaśnienia kwestii finansowych pomiędzy w/w spółkami.

Wskazane ustalenia w części dotyczącej rozmowy z S. B. (1) odnośnie przeniesienia własności samochodu, Sąd II instancji poczynił na podstawie zeznań K. G. (minuty 00:36:51 do 00:39:20), których w tej części nie było podstaw kwestionować. Jeśli chodzi zaś o skorygowane ustalenia w pozostałym zakresie, to w przeważającym zakresie powód w zeznaniach taką wersję zdarzeń prezentował. W szczególności to z jego zeznań wynika, że na spotkaniu w dniu 26 kwietnia 2013r. padły słowa S. B. (1) o tym, że powód nie będzie już wykonywał żadnych prac. Również z zeznań powoda wynika wprost, że po weekendzie majowym opuścił dotychczas zajmowane biuro oraz rozliczył się ze sprzętu, który użytkował w pozwanej spółce. Jeśli chodzi zaś o ustalenia Sądu dotyczące prac realizowanych przez powoda do 26 kwietnia 2013r., to w tym zakresie Sąd oparł swoje ustalenia na zeznaniach powoda, prezesa zarządu A. S. oraz świadków E. G., K. W. (1), P. G., K. W. (2), M. S. (1), K. D., J. S. i A. G.. Niektórzy świadkowie nie byli w stanie wskazać jakie prace i ile czasu powód wykonywał na rzecz pozwanej po 13 lutego 2013r. Inni natomiast, jak J. S., A. G. i K. D., podali, że K. G. uczestniczył w zebraniach z handlowcami, które prowadził nowy prezes zarządu. Na udział powoda w takich spotkaniach, z tym że z coraz mniejszą częstotliwością, wskazywał również sam powód i A. S.. Sąd Okręgowy zatem ocenił, że w tej części zeznaniom wskazanych osób należało dać wiarę i ustalenia Sądu Rejonowego w części skorygować. Korekta dotyczyła również udziału powoda w jednym spotkaniu dotyczącym programu komputerowego, który był w spółce wprowadzany, bo na taką okoliczność wskazywał nawet A. S..

Sąd Okręgowy nie dał natomiast wiary zeznaniom powoda i świadków J. S., A. G. i K. D., którzy wskazywali, że praca powoda w pozwanej spółce po odwołaniu z zarządu nie różniła się niczym od pracy wykonywanej w okresie przed wskazaną datą. Po pierwsze, stosunek pracy łączący powoda z pozwaną spółką od 3 września 2009r. zakładał jego zatrudnienie na stanowisku prezesa zarządu spółki. W związku z tym wszelkie czynności, jakie w ramach zatrudnienia powód realizował (czynności te ustalił Sąd Rejonowy i tych ustaleń strona powodowa nie zakwestionowała), wiązały się bezpośrednio z zarządzeniem i kierowaniem spółką w ramach pełnionej funkcji prezesa zarządu i tożsamego z nią stanowiska pracy wskazanego w umowie o pracę. W lutym 2013r., kiedy prezesem zarządu spółki został wybrany A. S., powód nie miał już ani potrzeby, ani umocowania do tego, by w dalszym ciągu realizować te czynności, które wiązały się z zarządzaniem spółką. Nie sposób więc przyjąć, że w dalszym ciągu wykonywał swoje obowiązki tak jak dotychczas, tym bardziej, że – jak podkreślił Sąd Rejonowy - głównym motywem rezygnacji z funkcji prezesa zarządu spółki była przede wszystkim potrzeba podjęcia działań ukierunkowanych na rozwiązanie trudnej sytuacji finansowej PHU (...) sp. z o.o. Trudności finansowe wskazanej spółki, które stanowiły przyczynę rezygnacji z funkcji pełnionej w zarządzie pozwanej, zostały zresztą potwierdzone przez K. G. w złożonych zeznaniach. Po drugie, z zeznań świadków E. G., K. W. (1), P. G., K. W. (2), czy M. S. (1) wynika, że powód po 13 lutego 2013r. przychodził do pracy i spędzał czas w biurze bądź na spotkaniach, przy czym świadkowie dość blisko współpracujący z powodem w okresie, gdy był prezesem zarządu, nie tylko nie wskazywali, że powód po w/w dacie realizował te same obowiązki co wcześniej, ale nawet nie byli w stanie ich określić. W ocenie Sądu jest to okoliczność istotna, która w powiązaniu z zeznaniami innych przesłuchanych osób, daje podstawy do dokonania ustaleń, jakie poczynił Sąd II instancji oraz do uznania za niewiarygodne części twierdzeń świadków J. S., A. G. i K. D. oraz powoda.

Ostatecznie Sąd Okręgowy przyjął więc, że powód w niewielkim zakresie angażował się w sprawy pozwanej po 13 lutego 2013r., zaś w głównej mierze pojawiał się w W. przy ulicy (...) ze względu na pracę na rzecz (...) Sp. z o.o. Wobec tego nie mógł, zgodnie z tym co wskazywali J. S., A. G. i K. D., wykonywać pracy tak jak przed odwołaniem z funkcji prezesa zarządu pozwanej. Nie mógł być też ich przełożonym. Być może świadkowie subiektywnie, w swoim odczuciu tak go traktowali, ale jak wynika nawet z ich zeznań, powód przełożonym handlowców już nie był. Nie piastował funkcji prezesa zarządu, która determinowała taką właśnie zależność służbową, ani nie zajmował po 13 lutego 2013r. żadnego innego stanowiska, które dawałoby mu możliwość i prawo do kierowania pracą innych zatrudnionych w spółce. To nowy prezes zarządu A. S. był przełożonym handlowców, to on również prowadził spotkania, w których powód brał udział, ale z całą pewnością nie jako nadzorujący dział handlowy. Być może tego rodzaju postrzeganie powoda przez niektórych ze świadków wynikało z faktu, że powód przez wiele lat był prezesem zarządu, a także wspólnikiem, z czym również wiążą się pewne uprawnienia w zakresie kontrolowania czy nadzorowania.

Zdaniem Sądu uczestnictwo powoda we wskazanych spotkaniach z handlowcami czy też przejawianie zainteresowania projektem systemu komputerowego, uwzględniając rozmiar czasowy tych czynności, miało charakter raczej posiłkowy i niewielki w porównaniu z aktywnością na rzecz (...) Sp. z o.o. Powód przy tych czynnościach prezentował bardziej rolę doradczą czy wprowadzającą nowego prezesa zarządu, aniżeli decyzyjną, a wpływ na podejmowane na tych spotkaniach decyzje wynikał raczej z jego autorytetu jako kilkuletniego prezesa spółki niż z hierarchii pracowniczej. Nie ma wątpliwości, że powód cieszył się pewną renomą pracowników, a – jak było wskazywane - przez niektórych z nich był nawet w dalszym ciągu uważany za przełożonego, choć formalnie ich przełożonym już nie był.

Analizując okres po 26 kwietnia 2013r. Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości – wbrew stanowisku wyrażonemu w apelacji – że K. G. żadnej pracy dla pozwanej nie wykonywał. Sam powód w zeznaniach, na które Sąd się powołał, podał, że w w/w dacie S. B. (1) wyraźnie wskazał, że powód nie będzie już żadnych prac realizował. Nadto na początku maja doszło do rozliczenia się przez powoda z pozwaną spółką ze sprzętów, jakie użytkował. Doszło również do opuszczenia dotychczas zajmowanego gabinetu, a w późniejszym czasie – z racji przeniesienia siedziby (...) Sp. z o.o. do L.K. G. w zasadzie nie bywał już przy ulicy (...) w W. i nie świadczył pracy dla pozwanej spółki. Wobec tego twierdzenia i zarzuty apelacji, że Sąd I instancji błędnie ustalił brak wykonywania pracy przez powoda dla pozwanej, były całkowicie bezpodstawne w odniesieniu do okresu od 26 kwietnia 2013r. Jak zostało wskazane, z zeznań samego powoda – bez potrzeby odwoływania się do tego, co zeznali świadkowie – wynika, że powód po wskazanej dacie nie realizował prac dla pozwanej. Ustalenie Sądu Rejonowego w tej części było zatem prawidłowe i nie wymagało zmian, a jedynie pewnego uzupełnienia.

Inne ustalenia faktyczne Sądu I instancji, poza tymi, które zostały omówione, Sąd Okręgowy zaakceptował, uznając jednocześnie, że zarzuty apelacji dotyczące naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa procesowego (poza tym, co dotyczyło kwestii pracy powoda po 13 lutego 2013r. i co zostało już przeanalizowane), były bezpodstawne. Sąd Okręgowy podkreśla na wstępie rozważań dotyczących tej kwestii, że art. 233 § 1 k.p.c. nakłada na sądy obowiązek stosowania takiego rozumowania przy analizie materiału dowodowego, który jest zgodny z wymogami wyznaczonymi przepisami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia. Sądy są obowiązane rozważyć materiał dowodowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, a także odnosząc je do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca 1999r., II UKN 685/98). Swobodna ocena dowodów nie może być jednak równoznaczna z ich dowolną oceną, tj. taką, która nie znajduje oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy lub jest nielogiczna albo też sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999r., II UKN 76/99 oraz z dnia 19 czerwca 2001r., II UKN 423/00). Dokonując analizy materiału dowodowego sąd powinien zatem prowadzić taki tok rozumowania, na skutek którego dojdzie do sformułowania logicznie poprawnych wniosków składających się w jedną spójną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, chociażby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 9 grudnia 2009r., IV CSK 290/09 oraz z dnia 7 października 2005 roku, sygn. IV CK 122/05). Podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia przez sąd swobodnej oceny dowodów wymaga więc wskazania nieprawidłowości procesu myślowego przeprowadzonego przez sąd, do których doszło przy przyjęciu kryteriów oceny dowodów lub podczas stosowania kryteriów oceny w trakcie analizy dowodów. Nieprawidłowości powinny mieć charakter obiektywny, to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych i poglądów stron. Nie jest wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (zob. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998r., II CKN 4/98, nie publ.).

W rozpatrywanej sprawie brak było podstaw do przyjęcia, że ocena dowodów (poza tym, co zostało już przeanalizowane) przeprowadzona przez Sąd Rejonowy była dotknięta wadliwościami wynikającymi z naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. W treści apelacji pełnomocnik powoda przedstawiła te fakty, które jej zdaniem należy przyjąć za rzeczywiste i ustalone prawidłowo, wskazując jednocześnie, że neguje jedynie część ustaleń dokonanych przez Sąd Rejonowy. Nie wykazała jednak, aby kwestionowane ustalenia Sądu Rejonowego kolidowały z zasadami logicznego rozumowania czy też z zasadami doświadczenia życiowego. Omawiane zarzuty, podniesione przez stronę powodową, miały więc co do zasady charakter polemiczny i w przeważającej części opierały się na odmiennej, subiektywnej interpretacji zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego. Podkreślić nadto należy, że sposób formułowania przez stronę powodową zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. ma charakter ogólny. Choć zarzuty są rozbudowane, to jednak przedstawiona argumentacja pozbawiona jest precyzji w zakresie tego, na czym naruszenie tego przepisu miałoby polegać oraz tego, w jaki sposób Sąd Rejonowy miałby dokonać dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów. Co prawda formułując wskazane zarzuty pełnomocnik powoda przytoczyła konkretne ustalenia Sądu Rejonowego i wytłuszczonym drukiem dokonała ich oceny, wskazując przykładowo, że „takie uznanie nie daje się pogodzić z zasadami logiki i doświadczeniem życiowym”, lub też, że „nie mieści się w granicach swobodnej oceny dowodów”, jednak same takie stwierdzenia, bez pogłębionej analizy i oceny odwołującej się do błędów i wadliwości w rozumowaniu Sądu, nie są skuteczne i nie mogą prowadzić do uznania, że doszło do wskazanych przez stronę powodową nieprawidłowości w procesie myślowym. Jak przyjmuje się w orzecznictwie, własna, odmienna ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonana przez stronę kwestionującą rozstrzygnięcie, nie może być przyjęta jako wystarczająca do podważenia dokonanych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych oraz ich oceny i nie uzasadnia zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 3 września 1969r., PR 228/69, nie publ., z dnia 7 stycznia 2005r., IV CK 387/04 oraz z dnia 15 kwietnia 2004r., IV CK 274/03).

Podkreślić należy, że skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga precyzyjnego określenia, w czym przejawia się błąd w prowadzonym przez sąd wnioskowaniu. Takich okoliczności strona powodowa jednak nie przedstawiła, w sposób mogący prowadzić do wzruszenia innych, niż skorygowane, ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy. Wbrew twierdzeniom strony skarżącej Sąd I instancji dokonał prawidłowej oceny zebranego materiału dowodowego, wyciągając przy tym właściwe wnioski i nie przekraczając ram swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy w sposób wyczerpujący argumentował swoje stanowisko odwołując się do konkretnych dowodów na poparcie poczynionych ustaleń. W ramach tego powołał się m. in. na korespondencję prowadzoną przez powoda z S. B. (1), z której wynika charakter ustaleń dotyczących zmian wysokości wynagrodzenia oraz przyjętego przez strony sposobu rozliczania wynagrodzenia powoda w związku z umową leasingu samochodu marki A. (...). Sąd I instancji odwołał się również do zeznań świadków, powoda i aktualnego prezesa zarządu pozwanej spółki, a także wskazał na dokumentację kadrową powoda i pozwanej spółki. Ustalenia Sądu Rejonowego dokonane na podstawie tych oraz pozostałych dowodów załączonych do akt sprawy były prawidłowe i logiczne, dlatego Sąd Okręgowy podzielił je w całości i przyjął je jako własne, w związku z czym ich powtarzanie w treści przedmiotowego uzasadnienia jest zbyteczne. Podkreślić jednak należy, że ustalenie Sądu I instancji dotyczące braku skutecznego podwyższenia powodowi wynagrodzenia w październiku 2009r. i we wrześniu 2011r., jest prawidłowe. Wedle strony powodowej, nie daje się ono pogodzić z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, w czym jednak strona upatruje takich sprzeczności, nie zostało wskazane. Dla poparcia tego zarzutu pełnomocnik przedstawiła jedynie w jakim – wedle powoda uzasadnionym - przekonaniu pozostawał powód prowadząc rozmowy z S. B. (1) odnośnie podwyżki. Nie wykazała jednak w czym strona powodowa upatruje braku logiki i sprzeczności z zasadami doświadczenia życiowego ustalenia, jakie poczynił w tym zakresie Sąd Rejonowy. Zdaniem Sądu Okręgowego, interpretacja działania S. B. (1) odnośnie podwyżki, została przeprowadzona przez Sąd I instancji prawidłowo, również, a może przede wszystkim, z punktu widzenia logicznego. W sprzeczności z taką interpretacją nie stoi również doświadczenie życiowe, a potwierdza ją w pewnym sensie to, co zeznał powód. Pytany podczas przesłuchania o to, czy S. B. (1) traktował jako pełnomocnika spółki czy jako większościowego wspólnika, wskazywał, że jest mu to trudno określić. Sugestie pełnomocnika zawarte w apelacji odnośnie tego, jak powód postrzegał ww. osobę, stoją zatem w pewnej sprzeczności z tym, co powód zeznawał. Dodatkowo, zdaniem Sądu Okręgowego, potwierdzeniem tego, że S. B. (1) czyniąc z powodem ustalenia odnośnie podwyżek wynagrodzenia i leasingu A. (...), działał nie jako pełnomocnik zgromadzenia wspólników, ale jako przedstawiciel większościowego udziałowca, jest to, że A. S. – również posiadający udziały w pozwanej spółce – nie miał bieżącej wiedzy odnośnie wskazanych ustaleń. Taką wiedzę uzyskał dopiero w późniejszym okresie.

O prawidłowości ustaleń Sądu Rejonowego we wskazanym zakresie świadczy również treść korespondencji mailowej z dnia 22 października 2009r. oraz z dnia 31 maja 2011r. Wynika z niej, że S. B. (1) wypowiadał się w imieniu większościowego wspólnika, co sugeruje skorzystanie przez niego z określenia (...) oznaczającego, zgodnie z zeznaniami powoda, właśnie spółkę będącą większościowym udziałowcem pozwanej, jak również w imieniu swojego brata R. B.. Argumentację tą potwierdza również pojawiające się w korespondencji pytanie o zasadność informowania o ustalonych zmianach A. S., również będącego wspólnikiem pozwanej spółki. Z kolei powód w tym kontekście powoływał się jedynie na sam fakt posiadania przez S. B. (1) pełnomocnictwa do zawarcia umowy z członkiem zarządu w rozumieniu art. 210 § 1 k.s.h., ten fakt jednak - zdaniem Sądu Okręgowego - nie może oznaczać, że w ramach prowadzenia rozmów z powodem S. B. (1) wypowiadał się właśnie w takim charakterze, tym bardziej, że spełniał w relacjach z pozwaną spółką niejako dwie funkcje – reprezentanta spółki-udziałowca oraz pełnomocnika w myśl art. 210 § 1 k.s.h. W ocenie Sądu Okręgowego nawet gdyby przyjąć, że S. B. (1) w rozmowach z powodem wypowiadał się jako pełnomocnik pozwanej spółki, to istota tej wypowiedzi – akceptacja zmiany wynagradzania powoda – musiałaby odzwierciedlać rzeczywistą wolę jej udziałowców, co nie miało miejsca choćby z tego względu, że w procesie decyzyjnym nie brał udziału A. S.. Przekonanie powoda co do roli S. B. (1) w powyższych rozmowach powinno zostać zatem poddane w wątpliwość, również z uwagi na fakt, że rozmówca powoda omawiał proponowane zmiany w wynagrodzeniu z członkiem swej rodziny, będącym jednocześnie jego wspólnikiem w interesach, co raczej wskazuje na stanowisko prezentowane przez S. B. (1) nie jako pełnomocnika, ale jako reprezentanta spółki-udziałowca.

Przechodząc do analizy zarzutów dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego, Sąd Okręgowy w pierwszej kolejności zaznacza, że zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 84 k.p. jest nietrafny o tyle, o ile powód zarzuca skarżonemu wyrokowi uznanie, że zrzekł się wynagrodzenia w zamian za korzyść finansową w postaci użytkowania leasingowanego samochodu A. (...). Tymczasem w uzasadnieniu swojego rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy dokonał szczegółowej wykładni tego przepisu (str. 19) i podkreślając bezwzględny charakter tej regulacji w sposób jednoznaczny przyznał, że zrzeczenie się przez powoda wynagrodzenia musi być postrzegane jako nieważne, gdyż pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia ani przenieść tego prawa na inną osobę. Nie sposób więc zarzucić Sądowi I instancji niewłaściwe zastosowanie tego przepisu, skoro został on zastosowany w sposób zgodny z jego treścią oraz bezpośrednio odwołujący się do sytuacji powoda.

W kontekście powyższego zarzutu Sąd Rejonowy mógł ewentualnie naruszyć przepis art. 8 k.p., bo to ten przepis został powołany w uzasadnieniu skarżonego wyroku jako podstawa prawna oddalenia powództwa. Zaznaczyć należy, że przepis ten, tak samo jak art. 5 k.c., określa granice wykonywania praw podmiotowych, z tym, że odnosi się bezpośrednio do relacji pracownik - pracodawca. Zgodnie z jego brzmieniem, działanie lub zaniechanie stron stosunku pracy, mimo że zgodne z przysługującymi im uprawnieniami, może być ocenione jako nadużycie prawa, jeżeli jest sprzeczne z jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub zasadami współżycia społecznego. Te dwie klauzule generalne umożliwiają uniknięcie sytuacji, w których stosowanie prawa doprowadziłoby do skutków niemożliwych do zaakceptowania z uwagi na cel regulacji lub normy moralne (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z 4 października 2013r., I PK 112/13). W orzecznictwie podkreśla się, że ocena, czy w konkretnym przypadku ma zastosowanie art. 8 k.p. i w jakim zakresie, możliwa jest w granicach swobodnego uznania sędziowskiego, po uwzględnieniu całokształtu okoliczności faktycznych konkretnej sprawy (por. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 11 września 1961r., I CR 693/61 i z dnia 9 lutego 2007r., I BP 15/06, postanowienie Sądu Najwyższego z 9 stycznia 2014r., I PK 183/13). Granice te wyznacza szczególny charakter normy art. 8 k.p., gdyż stosowanie tego przepisu zawsze prowadzi do osłabienia zasady pewności prawa i przełamuje domniemanie korzystania z prawa w sposób zgodny z zasadami współżycia społecznego i jego społeczno-gospodarczym przeznaczeniem, w związku z czym posłużenie się w konkretnym przypadku konstrukcją nadużycia prawa jest z założenia dopuszczalne tylko wyjątkowo i musi mieć szczególne, wyraźne uzasadnienie merytoryczne i formalne, a zwłaszcza usprawiedliwienie we w miarę skonkretyzowanych regułach, głównie o konotacji etycznej, a w pewnych wypadkach także obyczajowej (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 6 stycznia 2009r., I PK 18/2008 oraz z dnia 6 kwietnia 2011r., II PK 254/10).

Kierując się powyższym Sąd Okręgowy podzielił argumentację Sądu Rejonowego
uzasadniającą zastosowanie omawianego przepisu w rozpatrywanej sprawie i uznanie, że powód dochodząc wypłaty części wynagrodzenia naruszył przysługujące mu pracownicze prawa podmiotowe. W ocenie Sądu Okręgowego argumentacja prezentowana przez Sąd I instancji w uzasadnieniu skarżonego rozstrzygnięcia w sposób szczegółowy, skonkretyzowany oraz z uwzględnieniem całokształtu okoliczności sprawy wyjaśnia przyczyny zastosowania przez ten Sąd konstrukcji naruszenia prawa podmiotowego w myśl art. 8 k.p. W szczególności należy podzielić poglądy wyrażone w cytowanych przez Sąd Rejonowy orzeczeniach Sądu Najwyższego, a dotyczące możliwości rozważenia zasadności roszczeń pracowniczych – w tym roszczenia o zapłatę zaległego wynagrodzenia – w kontekście potencjalnego naruszenia zasad współżycia społecznego.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że powstanie po stronie powoda ewentualnych roszczeń o zapłatę wynagrodzenia było w istocie skutkiem jego własnych działań. Przyczyną otrzymywania przez powoda wynagrodzenia w kwocie niższej niż ustalona w umowie
o pracę, były bowiem podjęte przez powoda, działającego jako prezes zarządu pozwanej spółki i z jego wyłącznej inicjatywy, uzgodnienia z jednym z udziałowców spółki. Powód z własnej inicjatywy i mając na uwadze własną korzyść wyszedł z propozycją ustalenia przysługującego mu wynagrodzenia w ten sposób, że miało ono ulec obniżeniu
o kwotę raty leasingu samochodu marki A. (...), który ostatecznie miał stać się jego własnością. Motywem działań powoda było obniżenie kosztów, w tym w szczególności poprzez uniknięcie zobowiązań podatkowych, czego w toku postępowania przed Sądem Rejonowym, powód prezentując swoje stanowisko, nie ukrywał. Działania powoda miały przy tym charakter w pełni autonomiczny, gdyż powód podejmował je z własnej inicjatywy i w tej sprawie kontaktował się jedynie z większościowym udziałowcem pozwanej, zamiast starać się uzyskać akceptację proponowanych zmian przez walne zgromadzenie wspólników.

W ocenie pełnomocnika strony powodowej naruszenie przez Sąd Rejonowy art. 8 k.p. doprowadziło do nieuzasadnionego zaburzenia równowagi majątkowej pomiędzy stronami stosunku pracy, tj. wprowadziło stan bezpodstawnego wzbogacenia pozwanej spółki kosztem powoda. Sąd Okręgowy takiego zarzutu nie podzielił, oceniając, że argumentacja strony skarżącej stanowi jedynie próbę obarczenia pozwanej spółki współwiną za zaistniałą z inicjatywy powoda sytuację i jako taka nie może znaleźć uzasadnienia. Trudno bowiem przypisać stronie pozwanej odpowiedzialność za zaistniałe konsekwencje sytuacji, której spółka nie była inicjatorem ani nawet aprobantem. Inicjatorem, lecz również jedynym beneficjentem poczynionych ustaleń, był powód. Przysługujące powodowi wynagrodzenie nie zostało wypłacone mu w pełnej ustalonej wysokości na skutek dyspozycji wydanej przez niego jako prezesa pozwanej spółki i jednocześnie osobę odpowiedzialną między innymi za przygotowywanie i zatwierdzanie list płac. W tej sytuacji stronie pozwanej można zarzucić co najwyżej bierność w zakresie decyzji dotyczących zawarcia umowy leasingu samochodu oraz jego użytkowania przez powoda, choć trudno w istocie stwierdzić, że pozwana jakiekolwiek decyzje podejmowała, skoro ustalenia w zakresie modyfikacji wynagrodzenia odbywały się wyłącznie między powodem a S. B. (1) występującym w roli reprezentanta większościowego udziałowca. W sytuacji, gdyby jednak przyjąć, że powód porozumiał się z S. B. (1) jako przedstawicielem pracodawcy, prawidłowo umocowanym, to zdaniem Sądu II instancji, należałoby przyjąć, że strony stosunku pracy zawarły porozumienie o obniżeniu wysokości wynagrodzenia pracownika. Takie porozumienie jest możliwe i nie stoi w sprzeczności z art. 84 k.p. O ile bowiem pracownik nie może zrzec się prawa do wynagrodzenia już nabytego, o tyle jeśli chodzi o wynagrodzenie, jakie ma przysługiwać pracownikowi w przyszłości, nie ma zakazu, by pracownik i pracodawca zawarli porozumienie obniżające wynagrodzenie, ze skutkiem od dnia jego zawarcia (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 marca 2014r., I PK 189/13). Powód na taką obniżkę świadomie się godził, a nawet ją zainicjował, zatem – gdyby porozumienie, o jakim mowa, zawarł w istocie z pracodawcą, jak twierdzi strona powodowa, to zdaniem Sądu rozważanie zasadności zastosowania art. 8 k.p. byłoby zbędne.

Na poparcie zaprezentowanego w apelacji stanowiska i zarzutów naruszenia ww. przepisu pełnomocnik powoda powołała się na korzyści jakie pozwana spółka miała odnieść zarówno z leasingu samochodu, jak i z ustalonej z S. B. (1) koncepcji wynagradzania powoda, jednakże w żaden sposób nie sprecyzowała w czym miałyby się one przejawiać. W świetle zebranego w toku postępowania przed Sądem I instancji materiału dowodowego, zdaniem Sądu II instancji, brak jest podstaw do uznania, że tego rodzaju pojazd był spółce potrzebny. Co więcej, sam powód w zeznaniach wskazał, że jest to w zasadzie jego samochód prywatny. W związku z tym to powód odnosił korzyści z faktu leasingu tego pojazdu, gdyż przez lata wyłącznie go użytkował, traktując niemalże jak swoją własność. Okoliczność, że obciążenie pozwanej spółki z tytułu zobowiązań wobec Urzędu Skarbowego oraz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych uległo zmniejszeniu w związku z przyjętą przez powoda metodą regulowania kwestii wynagrodzenia nie może świadczyć ani o tym, że spółka odniosła korzyść, gdyż jest to korzyść uzyskana na skutek obejścia prawa, ani też o tym, że spółce tej można przypisać współodpowiedzialność za zaistniałe obniżenie wynagrodzenia, skoro jedyną osobą decyzyjną w tym zakresie był powód. To również powód odniósł realne korzyści z tego tytułu, bo przez cały okres zatrudnienia w pozwanej spółce i jednocześnie pełnienia funkcji prezesa jej zarządu, na zasadzie wyłączności użytkował leasingowany luksusowy samochód w celach prywatnych. Co więcej, trzeba podkreślić, że powód do tej pory korzysta z leasingowanego pojazdu, którego nie zwrócił mimo zakończenia stosunku pracy łączącego go z pozwaną spółką oraz pomimo faktu, że został na tą spółkę zarejestrowany. W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy uznał, że brak jest podstaw, aby zarzucić Sądowi Rejonowemu, iż zastosowanie art. 8 k.p. doprowadziło do zaburzenia równowagi majątkowej między stronami i w efekcie do zubożenia powoda kosztem pracodawcy. Dla takiej oceny nie bez znaczenia jest także okoliczność, że powód z S. B. (1) omawiali rozwiązanie sprawy samochodu A. (...) i sprawa przeniesienia jego własności na powoda – wedle tego, co zeznał powód – została zawieszona do czasu wyjaśnienia kwestii finansowych, jakie łączyły pozwaną spółkę i (...) sp. z o.o. To z kolei oznacza, że sprawa przeniesienia własności tego pojazdu wydaje się nie do końca rozstrzygnięta, w tym sensie, że uregulowanie sprawy jego własności nie jest definitywnie przesądzone. Nie jest zatem wykluczone, że powód może w przyszłości, uzyskać to, co ustalił z większościowym udziałowcem.

Analizując zarzut naruszenia art. 8 k.p. w odniesieniu do wynagrodzenia za okres po 13 lutego 2013r., Sąd nie znalazł podstaw do jego uwzględnienia. Powód po 26 kwietnia 2013r. nie świadczył pracy na rzecz pozwanej spółki, tylko zajmował się sprawami (...) sp. z o.o. Jednocześnie nie wykazał, aby był w gotowości do świadczenia pracy. Mimo to pozwana spółka wynagrodzenie – choć nie w takiej wysokości, jak wskazywał powód – wypłaciła za ten czas. Żądanie zapłaty pozostałej części, której powód się domagał, nie zasługiwało więc na uwzględnienie z przyczyn, które wskazał Sąd I instancji w uzasadnieniu skarżonego wyroku. Jeśli chodzi natomiast o okres, kiedy powód jeszcze realizował pewne zadania na rzecz pozwanej spółki, czyli przed 26 kwietnia 2013r., to wedle niekwestionowanych przez powoda ustaleń Sądu I instancji, powód ustalił z bratem S. B. (1), że część jego wynagrodzenia zostanie przekazana W. K.. W. K., mimo niewykonywania pracy, w miesiącach luty, marzec i kwiecień 2013r. otrzymała kwoty 5.061 zł netto i dwukrotnie po 6.748 zł netto. Pomimo, iż tego rodzaju działanie nie było zgodne z prawem, to zdaniem Sądu, inicjator tego działania, a więc powód – podobnie jak w przypadku wynagrodzeń za pozostały okres, rozliczonych w związku z użytkowaniem A. (...) – nie może skutecznie domagać się ochrony jego praw. Nie zostały one zrealizowane z inicjatywy powoda, bezpośrednio w wyniku jego działań oraz poza wiedzą pozwanej spółki, która miałaby ponosić odpowiedzialność z tego tytułu.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż skarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego było prawidłowe. Sąd ten dokonał wszechstronnej analizy całokształtu okoliczności sprawy i wykładni przepisów adekwatnych do ustalonego stanu faktycznego. Strona powodowa nie wykazała zasadności prezentowanych w treści apelacji zarzutów, tym samym Sąd Okręgowy nie mógł uznać wniesionego przez tą stronę środka zaskarżenia za mogący wzruszyć kwestionowany wyrok. Na tej też podstawie
apelacja strony powodowej – poza tą częścią, która została omówiona na wstępie rozważań - została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 3 na podstawie art. 98 § 1
i 2 k.p.c.
Ponieważ powód w apelacji zaskarżył wyrok Sądu Rejonowego w zakresie rozstrzygnięcia co do każdego z sześciu osobno dochodzonych roszczeń o wynagrodzenie, to koszty zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą podlegały ustaleniu w stosunku do wartości przedmiotu sporu każdej ze spraw, a następnie zsumowaniu. Zgodnie § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r. poz. 1800 ze zm.) koszty zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą w sprawie o wynagrodzenie za pracę o wartości przedmiotu sporu od 10.000 zł do 50.000 zł wynoszą 1.350 zł (3.600 x 75% = 2.700 zł x 50% = 1.350 zł). Kwota ta pomnożona przez liczbę rozpoznawanych w niniejszym postępowaniu spraw dała sumę 8.100 zł, która podlegała zasądzeniu od powoda na rzecz pozwanej spółki tytułem kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Agnieszka Stachurska SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

ZARZĄDZENIE

(...)

SSO Agnieszka Stachurska