Sygn. akt III Ca 1042/17

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 15 grudnia 2017 roku, wydanym w sprawie
o sygn. akt XVIII C 1534/15 z powództwa F. S. (1) przeciwko S. (...)im. F. S. (2) z siedzibą w G. o zapłatę kwoty 3.900 zł, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi XVIII Wydział Cywilny:

1. oddalił powództwo,

2. nie obciążył powoda kosztami postępowania.

Swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji oparł na ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych, które przedstawiają się następująco:

Pomiędzy stronami doszło w dniu 8 lipca 2009 roku do zawarcia umowy pożyczki na kwotę 8.000 zł, na okres 36 miesięcy, z ratą miesięczną 286,33 zł. Wysokość oprocentowania pożyczki wynosiła 17,25 % rocznie. W tym samym dniu strony zawarły także umowę o preferencyjną linię pożyczkową z limitem 3.000 zł. Wysokość oprocentowania od wykorzystanego limitu wynosiła 20 % rocznie.

W dniu 28 kwietnia 2010 roku powód zawarł z pozwanym umowę pożyczki na kwotę 13.000 zł na okres 4 lat, płatną w miesięcznych ratach po 396,48 zł z oprocentowaniem 18 % w skali roku. Zgodnie z harmonogramem powód miał do zapłaty kapitał, odsetki umowne w wysokości łącznej 5.311,37 zł oraz składkę IKS w kwocie 15 zł miesięcznie.

W dniu 28 kwietnia 2010 roku zadłużenie z tytułu kapitału pożyczki z dnia 8 lipca 2009 roku wynosiło 6.440,27 zł, zaś z tytułu odsetek umownych - 9,13 zł. Do tego dnia powód spłacił na poczet tejże pożyczki kwotę 2.576,97 zł, zaliczoną na poczet kapitału w kwocie 1.559,73 zł i na poczet odsetek w kwocie 1.017,24 zł. Środki z pożyczki z dnia 28 kwietnia 2010 roku zostały rozksięgowane na poczet spłaty tego zadłużenia. Podobnie jak na poczet spłaty zadłużenie z tytułu preferencyjnej linii pożyczkowej wynoszącego 2.993,61 zł. W dalszej części dokonano rozliczenia na spłatę prowizji w wysokości 630 zł oraz składki na ubezpieczenie w wysokości 859,20 zł. Kwota 2.000 zł została powodowi wypłacona gotówką.

Powód ma 75 lat, utrzymuje się z emerytury w wysokości 1.562,62 zł, cierpi na schorzenia kardiologiczne i schorzenia narządu ruchu, jego wydatki na konieczne utrzymanie wynoszą około 1.540 zł.

Na podstawie tak poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy uznał, że powództwo podlegało oddaleniu jako nieudowodnione.

Powołując się na treść art. 6 k.c. Sąd I instancji argumentował, że powód, na którym spoczywał ciężar dowiedzenia faktu podstępnego wprowadzenia go w błąd co do treści czynności prawnych dokonanych w dniu 8 lipca 2009 roku nie sprostał swemu obowiązkowi procesowemu. Przede wszystkim brak jest bowiem dowodu co do przebiegu okoliczności zawarcia obu umów. Sąd Rejonowy argumentował, że wniosek o przeprowadzenie dowodu z zeznań powoda, złożony przez pełnomocnika powoda ustanowionego z urzędu na ostatnim terminie rozprawy został pominięty jako spóźniony na podstawie art. 207 § 6 k.p.c.

Sąd Rejonowy wskazał ponadto, że brak jest dowodu na to, że pracownik pozwanego obiecał powodowi oprocentowanie niższe od tego, które wpisano do umowy, przez co wprowadził go w błąd co do treści czynności prawnej. Z przedstawionego przez powoda orientacyjnego planu spłaty pożyczki (k. 78) wynika, że oprocentowanie pożyczki miało wynieść 17,25 %, a zatem tyle, ile wskazano w umowie pożyczki. W ocenie Sądu I instancji nie sposób przyjąć, że powód, któremu zależało na określonym oprocentowaniu pożyczki nie zapoznałby się z przedstawionymi mu umowami i nie był świadomy, że zawiera dwie umowy, z czego jedną o pożyczkę, drugą o linię kredytową. Linia pożyczkowa dawała powodowi możliwość wielokrotnego zadłużania się w ciężar rachunku, z której powód mógł, ale nie musiał skorzystać. Powód mógł zatem równie dobrze uznać, że zawarcie dwóch umów będzie dla niego korzystniejsze, gdyż to on będzie mógł zadecydować, czy skorzystać z tego środka kredytowania czy nie. W obu przypadkach powód uprawniony był do odstąpienia od umowy, załączył druki oświadczenia o odstąpieniu od umów ( k. 42 i 54), z czego nie skorzystał, co - zdaniem Sądu Rejonowego - wskazuje na to, że nie miał zastrzeżeń do zawartych umów.

Ponadto powód załączył pismo z dnia 20 maja 2010 roku ( k. 82), z którego wynikało jedynie, że zawierając umowę w dniu 28 kwietnia 2010 roku opierał się na informacjach prasowych (...) o możliwość zaciągnięcia kredytu o oprocentowaniu 6,75 % dla stałych klientów. Również w piśmie z dnia 16 września 2012 roku ( k. 84) powód nie podnosi, że został wprowadzony w błąd przez pracownika powoda co do wysokości oprocentowania pierwszych dwóch umów. Wprost wskazuje, że zawarł dwie umowy w dniu 8 lipca 2009 roku. Co do trzeciej umowy podnosi jedynie, że nie odliczono mu już wpłaconej kwoty. Sąd Rejonowy wskazał przy tym, że pisma powoda zawierające jego stanowisko nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych Sądu, a co najwyżej pomoc w ocenie innych dowodów, jak zeznań powoda czy świadków, których to dowodów nie przedstawiono.

Zdaniem Sądu I instancji powództwo nie zostało udowodnione także co do wysokości. Powód nie wskazał na nieprawidłowości w szczegółowym wyliczeniu złożonym przez pozwanego, w szczególności również nie przedstawił dowodów na spłatę pożyczki z dnia 8 lipca 2009 roku w kwocie wyższej niż rozliczonej przez pozwanego.

W tych okolicznościach – w ocenie Sądu I instancji - powództwo podlegało oddaleniu, gdyż powód nie sprostał obowiązkowi procesowemu przedstawienia dowodów na okoliczność swoich twierdzeń.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. uznając, iż w niniejszej sprawie zachodzi szczególnie uzasadniony wypadek pozwalający na zastosowanie wobec powoda dobrodziejstwa częściowego zwolnienia od ponoszenia kosztów postępowania. W ocenie Sądu I instancji obciążenie powoda kosztami procesu w wysokości 617 zł, stanowiłyby nadmierne obciążenie dla powoda, będącego osobą cierpiącą na liczne schorzenia, w podeszłym wieku, którego jedynym dochodem jest kwota 1.562,62 zł miesięcznie z tytułu emerytury, zaś jego wydatki na konieczne utrzymanie pokrywają się
z uzyskiwanymi dochodami.

Apelację od powyższego wyroku złożył powód, zaskarżając orzeczenie w zakresie punktu 1. sentencji (k. 301-302 i k. 375).

W uzasadnieniu apelacji powód wskazał, że nie zgadza się z zapadłym rozstrzygnięciem i domaga się zwrotu spłaconej pożyczki wraz z odsetkami w łącznej kwocie 3.900 zł. Skarżący argumentował, że został wprowadzony w błąd przez pozwanego co do wysokości oprocentowania, ponieważ warunki zawartych umów są inne niż informacje zawarte w ofertach reklamowych pozwanego, a nadto, że pozwany nie rozliczył prawidłowo dokonanych przez niego wpłat.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów powód wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd pierwszej instancji.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o jej oddalenie jako bezzasadnej oraz o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego,
w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 6 grudnia 2017 roku pełnomocnik powoda poparł apelacje i wniósł o zasądzenie kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi z urzędu, oświadczając, że nie zostały one zapłacone ani w całości ani też w części.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna i podlega oddaleniu.

Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia. Co istotne ustalenia te nie były też kwestionowane przez apelującego, który podważa jedynie wyprowadzone w oparciu o te ustalenia wnioski co do zasadności powództwa. W tej sytuacji, jak słusznie podkreśla w swoich orzeczeniach Sąd Najwyższy, wystarczająca jest aprobata dla stanowiska przedstawionego w orzeczeniu sądu pierwszej instancji (tak też SN m.in. w wyroku z dnia 22 sierpnia 2001 r., sygn. V CKN 348/00, publ. LEX nr 52761, w postanowieniu z dnia 22 lipca 2010 r., sygn. I CSK 313/09, publ. LEX
nr (...), w wyroku z dnia 16 lutego 2005 r., sygn. IV CK 526/04, publ. LEX nr 177281; w wyroku z dnia 20 maja 2004 r., sygn. II CK 353/03, publ. LEX nr 585756). Sąd Rejonowy powołał także prawidłową podstawę prawną wyroku, przytaczając w tym zakresie odpowiednie przepisy.

Argumenty podnoszone w apelacji stanowią w istocie powtórzenie twierdzeń powoda prezentowanych w pozwie oraz w toku postępowania przed Sądem pierwszej instancji
i ograniczają się jedynie do polemiki z zaskarżonym rozstrzygnięciem, co nie jest wystarczające do podważenia ustaleń będących jego podstawą. Również dokumenty załączone do apelacji w większości były już wcześniej składane do akt sprawy i nie dotyczą żadnych nowych faktów, wcześniej Sądowi Rejonowemu nieznanych.

Niezależnie od tego dowody te podlegały pominięciu na podstawie art. 381 k.p.c. Zgodnie z art. 381 k.p.c. sąd drugiej instancji może pominąć nowe fakty i dowody, jeżeli strona mogła je powołać w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, chyba że potrzeba powołania się na nie wynikła później. Jak słusznie wskazuje się w orzecznictwie, wydanie niekorzystnego dla strony wyroku nie może stanowić samoistnej podstawy powołania się w postępowaniu apelacyjnym na nowe fakty i dowody (zob. wyrok SN z dnia 24 marca 1999 r., I PKN 640/98, OSNP 2000, Nr 10, poz. 389). W związku z tym trzeba przyjąć, że strona, która dopuszcza się zaniedbania w zakresie przysługującej jej inicjatywy dowodowej w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, musi się liczyć z tym, że sąd drugiej instancji jej wniosku dowodowego nie uwzględni. Innymi słowy, strona powinna w postępowaniu pierwszoinstancyjny wykazać się stosowną inicjatywą dowodową i staraniami o pozyskanie i przedstawienie istniejących dowodów, a jeżeli tego nie uczyniła, nie może na etapie postępowania odwoławczego domagać się dopuszczenia dowodów, jeśli należyte wykonanie przez nią obowiązków wynikających z art. 6 k.c. i art. 232 k.p.c. pozwalało na zgłoszenie stosownych wniosków dowodowych w postępowaniu pierwszoinstancyjnym.

Podzielić należy stanowisko Sądu Rejonowego, że powód, na którym zgodnie z art. 6 k.c. spoczywał ciężar dowodu, nie wykazał, aby został przez pozwanego podstępnie wprowadzony w błąd co do treści czynności prawnych dokonanych w dniu 8 lipca 2009 roku i w dniu 28 kwietnia 2010 roku. Co więcej powód nawet w apelacji nie podnosi na tę okoliczność żadnych argumentów. Z pewnością o złożeniu oświadczenia woli pod wpływem błędu nie może świadczyć okoliczność, że powód dowiedział się o ofercie pożyczkodawcy z reklam pozwanego zamieszczanych w środkach masowego przekazu. Ostatecznie powód zawarł bowiem konkretną umowę, której treść była mu znana przed jej podpisaniem. Powód znał wysokość zaoferowanego mu oprocentowania pożyczki oraz wysokość tej pożyczki, otrzymał również harmonogram jej spłat i uiścił kolejne 9 rat, nie kwestionując w tym czasie warunków zawartej umowy, co więcej w dniu 28 kwietnia 2010 roku zawarł z pozwanym kolejną umowę pożyczki.

Podkreślić należy, że nie ma błędu, jeżeli oświadczający znał otaczającą go rzeczywistość i rozumiał okoliczności zawieranej umowy, ale wyciągnął z nich niewłaściwe wnioski i podjął niesłuszną czy też niekorzystną dla siebie decyzję. Błąd nie polega bowiem na nieumiejętności przewidywania i wnioskowania. Niespełnienie oczekiwań strony umowy co do sposobu jej wykonania przez drugą stronę i związane z tym twierdzenie, że nie doszło do właściwego wykonania umowy w żadnym razie nie stanowi podstawy do przyjęcia, że umowa została zawarta w warunkach błędu co do treści czynności prawnej. Błąd oznacza mylne wyobrażenie o istniejącym stanie rzeczy lub mylne wyobrażenie o treści złożonego oświadczenia woli, nie odnosi się do sfery motywacyjnej; nadto błąd dotyczyć musi stanu istniejącego w momencie zawierania umowy, nie zaś okoliczności, które nastąpiły w toku wykonywania umowy, doprowadzając stronę do przekonania, że decyzja o jej zawarciu była błędna (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 maja 1997 roku, sygn. akt I CKN 91/97, publ. LEX nr 79941). Niespełnienie się oczekiwań osoby dokonującej czynności prawnej co do określonego rozwoju zdarzeń nie daje podstaw do uznania oświadczenia woli za wynik błędu prawnie doniosłego (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 19 października 2000 roku, sygn. III CKN 963/98, publ. OSNC 2002, nr 5, poz. 63). Powód nie wykazał, aby zaszły okoliczności poprzedzające lub towarzyszące składaniu oświadczenia woli, których skutkiem było mylne rozumienie znaczenie dokonywanej czynności prawnej (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 marca 2012 r., sygn. III CSK 221/11, publ. (...)).

W rozpoznawanej sprawie, w obliczu prezentowanych przez stronę powodową dowodów, nie można również mówić o podstępie (art. 86 k.c.), który polega przecież na celowym, umyślnym działaniu sprawcy skierowanym na wywołanie niezgodnego z prawdą obrazu rzeczywistości u danej osoby w celu nakłonienia jej do złożenia oświadczenia woli
o określonej treści (zob. Nazaruk, Piotr, art. 86. w: Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. II, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis, 2014). Takich zachowań pozwanego, jak już wcześniej wskazano, powód nie udowodnił.

Powód nie wykazał żadnej innej podstawy prawnej uzasadniającej dochodzenie przez niego objętych pozwem roszczeń. Nie udowodnił swojego roszczenia co do zasady ani co do wysokości. Powód nie zakwestionował przy tym kwoty spłaconych już na rzez pozwanego należności, wynikających przecież wprost ze złożonych przez niego dokumentów.

Dodać należy, że Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji (art. 378 § 1 k.p.c.) na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym (art. 382 k.p.c.) z tym zastrzeżeniem, że przed sądem pierwszej instancji powinny być przedstawione wyczerpująco kwestie sporne, zgłoszone fakty i dowody, a prezentacja materiału dowodowego przed sądem drugiej instancji ma miejsce wyjątkowo (art. 381 k.p.c.) (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 21 kwietnia 2016 r., I ACa 48/16, LEX nr 2067056).

Nie można też pominąć faktu, że w postępowaniu przed Sądem I instancji powód był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika ustanowionego z urzędu (k. 279). Pełnomocnik powoda ustanowiony z urzędu zarządzeniem z dnia 31 maja 2016 roku został zobowiązany do złożenia w terminie 14 dni wszystkich wniosków dowodowych pod rygorem ich pominięcia (zarządzenie – k. 279). Powyższe zobowiązanie zostało doręczone pełnomocnikowi powoda w dniu 7 czerwca 2016 roku (potwierdzenie odbioru – k. 280). Natomiast dopiero na rozprawie w dniu 1 grudnia 2016 roku pełnomocnik powoda złożył wniosek o dopuszczenie dowodu z przesłuchania powoda na okoliczności zawarcia umowy pierwotnej i kolejnych umów. Powód nie był obecny na rozprawie w dniu 1 grudnia 2016 roku.

Podkreślić należy, że przepis art. 207 § 6 k.p.c. jest ucieleśnieniem i zarazem skutkiem wyrażonej w art. 6 § 2 k.p.c. zasady szybkości postępowania, nakazuje sądowi pominąć zgłoszone przez stronę spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w pozwie, odpowiedzi na pozew lub w dalszym piśmie przygotowawczym bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Z przepisu tego wynika więc, że jeśli wskazane w nim wyjątki nie występują to obowiązkiem sądu jest pominięcie spóźnionych twierdzeń i dowodów, na co wprost wskazuje użycie przez ustawodawcę zwrotu "sąd pomija", nie zaś "może pominąć" lub innego pozwalającego na pozostawienie kwestii dopuszczenia spóźnionych dowodów swobodnej ocenie sądu.

Skoro zatem w niniejszej sprawie pełnomocnik powoda złożył wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań powoda dopiero na rozprawie w dniu 1 grudnia 2016 roku, a więc w ostatniej fazie postępowania, słuszna była decyzja Sądu I instancji o pominięciu tego dowodu w oparciu o art. 207 § 6 k.p.c. Zauważyć należy, że dowód ten winien być zgłoszony przez pełnomocnika powoda w zakreślonym przez Sąd terminie, o którym wyżej była mowa. Zgłoszenie wniosku o dopuszczenie dowodu z zeznań powoda na ostatnim terminie rozprawy (wyznaczonej z dużym czasowym wyprzedzeniem, po uprzednim odroczeniu rozprawy na wniosek pełnomocnika powoda – k. 286) mogło doprowadzić do jego nieuzasadnionej przewlekłości (na rozprawie tej powód nie był obecny). Prawidłowa wykładnia art. 207 § 6 k.p.c. nie dostarcza zaś argumentów na poparcie stanowiska, że obowiązkiem sądu jest przeprowadzenie dowodów spóźnionych.

Mając na uwadze niezasadność zarzutów apelacyjnych oraz jednocześnie brak ujawnienia okoliczności, które podlegają uwzględnieniu w postępowaniu odwoławczym
z urzędu, apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Zważywszy jedynie na wynik kontroli instancyjnej Sąd Okręgowy o kosztach postępowania apelacyjnego powinien orzec zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu, określoną w art. 98 k.p.c. W rozpoznawanej sprawie zachodzą jednak w ocenie Sądu Okręgowego podstawy do zastosowania art. 102 k.p.c., zgodnie z którym w przypadkach szczególnie uzasadnionych sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Wynika to z uwzględnionej już przez Sąd I instancji trudnej sytuacji osobistej i materialnej powoda oraz jego uwarunkowań osobistych, związanych z podeszłym już wiekiem, które usprawiedliwiają w niniejszej sprawie subiektywne przekonanie powoda o słuszności swoich twierdzeń, mimo treści wyroku Sądu I instancji oraz jego uzasadnienia. Nieobciążenie powoda kosztami procesu uzasadnione jest również wynikiem porównania sytuacji ekonomicznej stron . Z tego względu Sąd Okręgowy nie obciążył powoda obowiązkiem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

O kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej powodowi w postępowaniu apelacyjnym przez pełnomocnika ustanowionego z urzędu – radcę prawnego B. A. - Sąd Okręgowy orzekł na podstawie § 16 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 8 pkt 3 rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu ( t. j. Dz. U. 2016, poz. 1715), podwyższając tak ustaloną kwotę (450,00 zł) zgodnie z § 4 ust. 3 powołanego rozporządzenia o stawkę podatku od towarów
i usług przewidzianą dla tego rodzaju czynności w przepisach o podatku od towarów i usług, obowiązującą w dniu orzekania o tych opłatach, tj. o 23 %, czyli o 103,50 zł.