Sygn. akt I A Ca 433/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Krzysztof Chojnowski

Sędziowie

:

SO del. Małgorzata Szostak - Szydłowska

SA Dariusz Małkiński (spr.)

Protokolant

:

Iwona Zakrzewska

po rozpoznaniu w dniu 3 listopada 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. J. (1)

przeciwko A. M. (1)

o ochronę dóbr osobistych i zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 17 lutego 2017 r. sygn. akt I C 300/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki kwotę 780 (siedemset osiemdziesiąt) zł tytułem zwrotu kosztów instancji odwoławczej.

K. M. S. D. M.

Sygn. akt: I A Ca 433/17

UZASADNIENIE

Powódka: J. J. (1) wniosła o nakazanie pozwanemu A. M. (1) zamieszczenia na okres 3 miesięcy na tablicy ogłoszeń zlokalizowanej przy punkcie dowodzenia Aresztem Śledczym w S. i na stronie internetowej tej jednostki, a konkretnie jej witrynie (...) oświadczenia o treści: „Ja, kpt. A. M. (1) przepraszam Panią porucznik J. J. (1) za naruszenie jej dóbr osobistych – dobrego imienia, godności i zdrowia, poprzez wielokrotne poniżanie jej jako kobiety – funkcjonariusza w oczach innych pracowników Służby Więziennej w Areszcie Śledczym w S. i tym samym bezpodstawne podważanie jej kompetencji na zajmowanym stanowisku”, przy czym ogłoszenie umieszczone na tablicy ogłoszeń powinno mieć formę drukowaną z własnoręcznym podpisem pozwanego; nadto domagała się zobowiązania pozwanego do zaniechania wobec niej w miejscu pracy – Areszcie Śledczym w S., dalszych działań polegających na: używaniu w jej stosunku słów powszechnie używanych za obraźliwe, bezpodstawnym podważaniu kompetencji powódki jako funkcjonariusza Służby Więziennej, rozpowszechnianiu wśród innych funkcjonariuszy nieprawdziwych informacji o powódce, które godzą w jej dobrą opinię, dyskryminacji powódki jako funkcjonariusza Służby Więziennej ze względu na płeć, nierównym traktowaniu powódki w relacjach służbowych względem innych funkcjonariuszy Służby Więziennej, lekceważącym stosunku wobec powódki w relacjach służbowych, celowym utrudnianiu powódce wykonywania obowiązków służbowych. Dodatkowo wniosła o zasądzenie od pozwanego na cel społeczny, a mianowicie na rzecz (...) ul. (...), (...)-(...) W., kwoty 1.000 zł i o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz 380 zł tytułem odszkodowania z racji poniesionych kosztów leczenia. Powódka domagała się również zasądzenia od pozwanego kosztów procesu według spisu kosztów, jeśli zostanie złożony, w innym przypadku - według norm przepisanych.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i o zasądzenie na jego rzecz od powódki kosztów procesu według norm przepisanych.

Wyrokiem z dnia 17 lutego 2017 r. wydanym w sprawie o sygn. akt: I C 300/16 Sąd Okręgowy w Olsztynie zobowiązał pozwanego do złożenia w formie pisemnej, pismem drukowanym, z własnoręcznym podpisem, następującego oświadczenia: „Ja, kapitan A. M. (1) przepraszam Panią porucznik J. J. (1) za naruszenie jej dóbr osobistych - dobrego imienia i godności, poprzez wielokrotne poniżanie jej jako funkcjonariusza w oczach innych pracowników Służby Więziennej w Areszcie Śledczym w S. i bezpodstawne podważanie jej kompetencji na zajmowanym stanowisku” i umieszczenie jego treści na okres 1 (jednego) miesiąca na tablicy ogłoszeń zlokalizowanym przy punkcie dowodzenia Aresztem Śledczym w S. (pkt I.); zasądził od pozwanego na rzecz (...)we W. (nr KRS (...)) kwotę 500 zł (pkt II.); oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt III.) i zniósł wzajemnie między stronami koszty postępowania (pkt IV.).

Powyższe rozstrzygnięcie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne i prawne:

Strony były pracownikami Aresztu Śledczego w S. od 2004 r. W dniu 1 listopada 2012 r. powódka awansowała na stanowisko młodszego psychologa (...) (wcześniej psychologiem w tym D. był pozwany), A. M. (1) objął zaś stanowisko (...) (...)czyli jej przełożonego. W 2013 r. pozwany został kierownikiem D..

W/w od 2009 r. do 2012 r. pozostawali w relacji intymnej, ale po zakończeniu romansu popadli w konflikt. Pozwany w okresie pełnienia funkcji kierownika (...)w S., na kanwie zawodowej, często w obecności innych współpracowników, przejawiał zachowania świadczące o jego negatywnym stosunku do powódki. Podczas odpraw pracowników D. ( tzw. „przerzutkach”) podniesionym tonem, czasem używając słów powszechnie uznawanych za obelżywe kierował bezpośrednio do wymienionej, bądź innych osób w jej obecności, wypowiedzi o pejoratywnym zabarwieniu o treści: „J. niedościgniony wzór”, „trzeba ci wszystko podać jak upośledzonej”. Zdarzało się, że podczas zabierania przez powódkę głosu w trakcie zebrania przerywał jej wypowiedź, uciszał ją, bądź deprecjonował jej stanowisko mówiąc, że nie jest uprawniona do zadawania pytań, kiedy on mówi („to nie ty jesteś od zadawania pytań tylko ja, ty masz tylko na nie odpowiadać”, „cicho teraz ja mówię”; pozwany używał także sformułowań wulgarnych jak na k. 210v, 211, 213v). Zdarzało się również (13 lutego i 6 marca 2015 r.), że pozwany nakazywał powódce opuszczenie „przerzutki”.

Pozwany podważał także kompetencję powódki jako funkcjonariusza Służby Więziennej poprzez kierowanie do pracowników (...), a także stażystów i samej zainteresowanej, opinii deprecjonujących jej pracę jako funkcjonariusza, psychologa i jego zastępcy. Pozwany twierdził, że powódka jest niekompetentna, mało inteligentna, nie radzi sobie z obowiązkami, w tym jako jego zastępca. Po pewnym czasie powódka przestała zastępować pozwanego w trakcie służbie, przy czym źle znosiła w/w zachowanie pozwanego i zdarzało się, że reagowała na nie emocjonalnie.

W początkach 2014 r. pozwany zaczął zgłaszać pod adresem powódki zastrzeżenia na drodze służbowej odnośnie prawidłowości wykonywanych przez nią – jako jego zastępcy - obowiązków. W związku z tą okolicznością w lutym 2014 r. (...) w S. przeprowadził z J. J. (1) rozmowę ostrzegawczą. Jednocześnie po samobójstwie skazanego, z którym powódka miała kontakt, starał się jej pomóc i zorganizował dla niej wsparcie psychologiczne. Powódka z kolei wysyłała do pozwanego prywatne smsy, dotykała go w miejscu pracy, obdarzyła go upominkiem. Jeszcze w grudniu 2014 r. strony (z inicjatywy pozwanego) prowadziły korespondencję e-mailową wymieniając wiadomości o charakterze seksualnym.

W pierwszej połowie 2015 r. powódka zaczęła skarżyć się na zachowanie pozwanego Dyrektorowi A.Ś. w S., który przeprowadzał z nią oraz pozwanym rozmowy zmierzające do poprawy wzajemnych relacji.

W dniu 17 kwietnia 2015 r. została przeprowadzona przez pozwanego planowa kontrola zadań wykonywanych przez powódkę jako psychologa, w trakcie której pozwany stwierdził uchybienia wymagające podjęcia przez wymienioną działań naprawczych. W toku postępowania wyjaśniającego potwierdzone zostały dwa z pięciu postawionych zarzutów dotyczące spóźnionego zgłoszenia osadzonego na terapię oraz nieterminowego odnotowania w systemie rozmów psychologicznych i jednej opinii. (...)w S., wobec uznania mniejszej wagi wskazanych uchybień, przeprowadził z powódką rozmowę dyscyplinującą.

Powódka w dniu 15 maja 2015 r. zgłosiła (...) w S. skargę na mobbing i molestowanie psychiczne ze strony pozwanego w miejscu pracy.

(...) w S. po zakończeniu postępowania w dniu 8 lipca 2015 r. uznała, że zachowania A. M. (1) nie wypełniają znamion mobbingu w rozumieniu ustawy – Kodeks pracy. Jednocześnie Komisja stwierdziła, że zarzuty powódki są częściowo zasadne (w zakresie np. używania przez pozwanego słów jak na k. 14, podważania kompetencji wymienionej), uznała jednak, że traktować je należy w kategorii naruszeń zasad etyki zawodowej i regulaminu w sprawie sposobu pełnienia służby.

Na podstawie wniosków przedstawionych w sprawozdaniu zostało wszczęte wobec pozwanego postępowanie wyjaśniające w trybie ustawy o Służbie Więziennej, w następstwie czego ustalono, że zachowania pozwanego w stosunku do powódki naruszało, m.in., § 12 i 15 Regulaminu nr 1/2010 Dyrektora Generalnego S.W. z 18 października 2010 r. w sprawie zasad etyki zawodowej funkcjonariuszy i pracowników Służby Więziennej oraz § 13 i 15 pkt 8 Regulaminu nr (...) Dyrektora Generalnego S.W. z 18 października 2010 r. w sprawie sposobu pełnienia służby przez funkcjonariuszy Służby Więziennej. Wobec przedawnienia karalności czynów, bądź niemożności określenia daty ich popełnienia, nie wymierzono pozwanemu kary dyscyplinarnej. (...) w S. przeprowadził z wymienionym rozmowy ostrzegawcze oraz obniżył mu nagrodę uznaniową o 50%; określone konkluzje zawarto również w opinii służbowej o pozwanym.

Powódka w dniu 8 października 2015 r. wystąpiła do (...)w S. ze skargą w związku ze sposobem przedstawienia jej przez pozwanego w dniu 7 października 2015 r. wyników kontroli. Na podstawie tego zgłoszenia Dyrektor A.Ś. w S. uznał, że pozwany dopuścił się przewinienia służbowego polegającego na przebywaniu na terenie jednostki poza godzinami pracy i przeprowadził z nim rozmowę ostrzegawczą.

W grudniu 2015 r. powódka została zobowiązana przez Dyrektora A.Ś. w S. do meldowania o wszelkich zachowaniach pozwanego noszących cechy mobbingu, ale nie zgłosiła takich przypadków. Jedynie na spotkaniu dotyczącym praktyk mobbingowych zorganizowanym w dniu 11 marca 2016 r. w/w podniosła, że kierownik D. ją ignoruje, a poza tym sporządził o niej opinię służbową, której konkluzje zakwestionowała.

W dniu 4 stycznia 2016 r. powódka wystąpiła do (...) w S. z wnioskiem o zmianę opinii służbowej z dnia 16 grudnia 2015 r. sporządzonej przez pozwanego nie zgadzając się z przyjętą przez pozwanego skalą oceny jej pracy.

(...)w S. w dniu 1 lutego 2016 r. uchylił opinię służbową z dnia 16 grudnia 2015 r. w całości polecając pozwanemu wydanie nowej opinii przy uwzględnieniu wskazań zawartych w decyzji. W uzasadnieniu podał, że przytoczona przez kierownika A. M. (1) argumentacja jest pobieżna i mało wnikliwa oraz nie uwzględnia wszystkich okoliczności.

W opinii sporządzonej przez pozwanego w dniu 3 lutego 2016 r. powódka została oceniona na poziomie dobrym.

Pozwany 8 lipca 2016 r. zgłosił fakt przebywania powódki w dniu 1 lipca 2016 r. na terenie jednostki poza godzinami pracy bez uzyskania zgody przełożonego. Przeprowadzone czynności wyjaśniające wykazały, że powódka dopuściła się naruszenia art. 130 ust. 2 ustawy o Służbie Więziennej i § 2 ust. 2 zarządzenia wewnętrznego obowiązującego w (...)w S., tym niemniej było to spowodowane ważnym interesem służby. W związku z powyższym, (...) w S. przeprowadził z powódką rozmowę ostrzegawczą.

Powódka w dniach: 22 kwietnia 2014 r., 26 stycznia 2015 r. i 16 października 2015 r. odbyła wizyty w (...) w O.. Podczas pierwszej z wizyt zgłaszała wypalenie zawodowe, podczas następnej skarżyła się na zaburzenia snu po trudnych sytuacjach w pracy, zaś podczas wizyty w dniu 16.10.2015 r. zgłaszała mobbing. W dniach 16 marca 2016 r. i 20 kwietnia 2016 r. wymieniona korzystała prywatnie z pomocy lekarza psychiatry a ponadto przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 17 marca 2016 r. do 15 kwietnia 2016 r. J. J. (3) uzyskała od lekarza psychiatry zalecenie stosowania lekarstw: E. oraz T.. W dniu 16.03.2016 r. powódka wykupiła leki za kwotę 80,00 złotych, zaś w dniu 21.04.2016 r. za kwotę 108,18 złotych, zaś w dniu 07.04.2016 r. odbyła badanie psychologiczne, za które uiściła 100,00 zł.

Pozwany, w związku z pełnioną funkcją od 19 kwietnia 2013 r. przechodził okresowe badania psychologiczne oraz psychiatryczne. Podczas rozmów z psychologiem skarżył się na napiętą sytuację w pracy.

W tych okolicznościach Sąd uznał, że powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie. Wskazał, że powódka domagała się ochrony dóbr osobistych w związku z podejmowaniem przez jej bezpośredniego przełożonego, czyli pozwanego, w okresie pełnienia przez niego funkcji (...)w S. działań polegających na bezpodstawnym podważaniu jej kompetencji zawodowych , poniżaniu jej jako funkcjonariusza Służby Więziennej i kobiety w oczach współpracowników, wskutek czego naruszone zostały jej godność, dobre imię, a także zdrowie. Podstawę prawną tych żądań stanowiły przepisy art. 23 k.c. w zw. z art. 24 § 1 k.c.

Sąd wskazał, że strony pozostawały w sporze nie tylko co do oceny zachowań pozwanego w kontekście naruszenia przez niego dóbr osobistych powódki, ale również co do samego faktu ich wystąpienia. Pozwany kwestionował wszystkie twierdzenia powódki podnosząc, że są one wynikiem jej rewanżu na skutek ustania w 2012 r. łączącej ich bliskiej relacji osobistej. Argumentował również, że kierowane przez niego pod adresem powódki – jako podwładnej – uwagi i zalecenia miały wyłącznie służbowy charakter i były podejmowane w ramach przysługujących mu – jako kierownikowi D. – uprawnień zawodowych.

Sąd uznając za bezsporną, bo przyznaną zgodnie przez strony, okoliczność pozostawania przez nie w kilkuletnim związku uczuciowym stwierdził, że kwestia przyczyn oraz dokładnej daty jego rozpadu była drugorzędną dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Wskazał przy tym, że w świetle korespondujących ze sobą wywodów powódki i pozwanego nie budziło wątpliwości, że od końca 2012 r. w stosunkach stron zarysował się konflikt, który z biegiem czasu eskalował rzutując na łączące ich stosunki pracownicze: podwładny – przełożony. Mając na uwadze stopień skomplikowania relacji między stronami, wiarygodność ich zeznań Sąd oceniał z wyjątkową ostrożnością, gdyż zdarzenia które w normalnych stosunkach pracowniczych potraktowane zostałyby jako niewiele znaczący epizod – oceniane przez pryzmat łączącego strony romansu i związanych z tym emocji urastały do rangi problemu, zaś poszczególne zachowania za naruszające prawa każdej stron.

Oceniając roszczenie powódki Sąd uznał za wiarygodne zeznania R. B., K. W., G. K. i M. W.. Wskazał, że w/w uczestniczyli w odprawach pracowników(...)w S. (tzw. „przerzutkach”) z racji wykonywanych funkcji i mieli kontakt z obiema stronami na co dzień, a zatem posiadali wiedzę dotyczącą zachowania pozwanego względem powódki. Zwrócił również uwagę, że świadkowie ci konsekwentnie i spójnie podali, że pozwany pełniąc funkcję kierownika D. traktował powódkę w sposób odmienny niż pozostałych podwładnych. W swoich zeznaniach wskazali między innymi, że pozwany wielokrotnie i bez uzasadnienia krytykował powódkę, jak też sposób wywiązywania się przez nią z obowiązków służbowych; wypowiadał pod jej adresem uwagi o zabarwieniu pejoratywnym, przerywał w niegrzeczny sposób jej wypowiedzi na forum pracowników D., bądź je deprecjonował, nierzadko przy użyciu podniesionego tonu i słownictwa powszechnie uznawanego za obraźliwe. Świadkowie podali również, że pozwany używał słów „J. niedościgniony wzór”, „trzeba ci wszystko podać jak upośledzonej”, „to nie ty jesteś od zadawania pytań tylko ja, ty masz tylko na nie odpowiadać”, „cicho teraz ja mówię”. Relacjom tym Sąd dał wiarę, wskazując, że wymienieni świadkowie opisywali przebieg zdarzeń, w których brali bezpośredni udział, czynili to rzeczowo i obiektywnie. Ponadto w/w jako podwładni pozwanego nie byli zainteresowani nieprawdziwym zeznawaniem na jego niekorzyść, z jednoczesnym narażeniem się na odpowiedzialność karną. Sąd zwrócił również uwagę na to, że zeznania tych świadków korespondują z ich świadectwem przed (...) w S., a także z zeznaniami powódki i (...)w S. J. M. oraz E. C., U. W. i M. G.. Wskazał, że J. M. potwierdził przy tym nie tylko fakt zgłoszenia mu przez powódkę na początku 2015 r. nieprofesjonalnego względem niej zachowania pozwanego, ale również przyznał okoliczność przedstawiania mu przez pozwanego, bez uzasadnionych podstaw ku temu, osoby powódki w negatywnym świetle (pozwany wskazywał, że artykuł napisany przez powódkę był nieudolny, próbował zdyskredytować powódkę w oczach świadka, ośmieszyć ją ). Wersję strony powodowej wsparły także odbywające w 2013 r. i 2015 r. w (...) w S. staż: E. C. i U. W., a także pracownica tej jednostki- M. G. (sekretarka), które potwierdziły okoliczność krytykowania przez pozwanego kompetencji i fachowości powódki. Świadek A. G. natomiast wskazała, że powódka kilkakrotnie korzystała w trakcie pracy z jej pomocy jako pielęgniarki w związku z kierowaniem wobec niej przez pozwanego wysoce krytycznych uwag. Sąd uznał, że wskazane osoby pełnią w AŚ w S. różne funkcje, a dwie z nich już tam nie pracują i nie pozostają w jakiejkolwiek zależności od stron, więc nie mają żadnego interesu w zeznawaniu na korzyść którejkolwiek z nich - ich relacje należało z tych przyczyn ocenić jako prawdziwe.

Wskazał przy tym, że biorąc pod uwagę treść zeznań wyżej wymienionych świadków wzajemnie się uzupełniających i tworzących logiczną całość, nie sposób było przyjąć, aby relacje powódki miały na celu – jak twierdzi pozwany – wyłącznie bezpodstawne jego obciążanie. Dlatego też, w zakresie w jakim zyskały one potwierdzenie w zgromadzonym na potrzeby niniejszego postępowania materiale dowodowym, Sąd uznał je za wiarygodne.

Za takim zapatrywaniem, w ocenie Sądu, przemawiały również dokumenty zgromadzone w toku postępowania toczącego się przed(...) w S.. Z ich treści wynikało bowiem, że pozwany dopuścił się określonych naruszeń zasad etyki zawodowej i regulaminu w sprawie sposobu pełnienia przez niego służby poprzez używanie pod adresem powódki słów jak na k. 14 oraz w wyniku podważania jej kompetencji. Sąd orzekający nie był związany wnioskami sprawozdania końcowego Komisji z dnia 8 lipca 2015 r. i ustalenia w tym zakresie poczynił w oparciu o pełną i wnikliwą analizę zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego.

W tym stanie rzeczy uznał, że twierdzenia pozwanego zaprzeczającego zarówno faktowi wypowiadania pod adresem powódki negatywnych sądów, jak też podejmowania działań służących podważaniu jej kompetencji i ośmieszających ją, należało potraktować za służące wyłącznie do obrony własnego stanowiska w sprawie. Na odmienną ocenę nie pozwoliły również zeznania S. P. (1), G. P., M. K., K. G. (1), K. G. (2), D. D. (1) i A. M. (2), którzy przed Sądem zaprzeczyli, aby byli świadkami niestosownego zachowania pozwanego względem powódki. Wymienieni wyżej świadkowie nie mieli jednak bezpośredniego, codziennego kontaktu z obiema stronami, nie uczestniczyli w odprawach pracowników (...) w S., w trakcie których dochodziło głównie do opisywanych przez powódkę spornych zdarzeń, czy też- tak jak świadek S. P. (1)- nie pracowali ze stronami w czasie trwającego między nimi konfliktu. Z oczywistych więc względów nie mieli oni pełnej wiedzy na temat faktycznej postawy pozwanego wobec powódki.

Za całkowicie gołosłowne Sąd uznał przy tym zeznania K. G. (2) w części, w której wymieniony starał się wykazać, że powódka podejmowała działania mające na celu zdyskredytowanie pozwanego poprzez oddziaływanie na potencjalnych świadków postępowania przed (...) w S.. Powyższemu zaprzeczyła bowiem przesłuchana na tę okoliczność A. M. (2), która stanowczo podała, że powódka nie wywierała na nią jakiekolwiek wpływu. Sąd uznał jej relację za w pełni wiarygodną. A. M. (2) nie uczestniczyła w postępowaniu o mobbing, jasno i logicznie wskazała nadto, że powódka ograniczyła się wyłącznie do poinformowania jej jako koleżanki z pracy o wszczęciu postępowania o mobbing przeciwko pozwanemu.

Mając na uwadze powyższe, Sąd stwierdził że postępowanie pozwanego skutkowało naruszeniem dóbr osobistych powódki jako funkcjonariusza Służby Więziennej. W świetle przytoczonych dowodów nie ulegało bowiem wątpliwości, że pozwany pełniąc funkcję kierownika (...)podejmował wobec powódki jako podwładnej powtarzające się działania polegające na krytykowaniu nie tylko efektów jej pracy, ale również samej jej osoby i to w sposób niedopuszczalny, bo używając obraźliwych, ośmieszających zwrotów, ograniczał jej możliwość wyrażania własnego zdania oraz ukazywał ją w negatywnym świetle, co nie znajdowało uzasadnienia w konkretnych okolicznościach. Zachowania te były przy tym dla powódki jako funkcjonariusza Służby Więziennej wysoce krzywdzące i mogły narazić ją na krytykę współpracowników, czy też dezaprobatę z ich strony.

Jednocześnie Sąd uznał, że w niniejszej sprawie brak było podstaw do podzielenia stanowiska pozwanego, jakoby zachowania te nie naruszały dóbr osobistych powódki z uwagi na wykonywanie ich w ramach przysługujących mu uprawnień przełożonego w ramach służbowego podporządkowania, z którym łączy się możliwość stosowania kontroli i nadzoru nad wykonywaniem pracy przez podwładnych. Aprobując bowiem co do zasady ugruntowaną w orzecznictwie tezę, że nie można mówić o naruszeniu dóbr osobistych pracownika w przypadku podejmowania przez przełożonego działań dozwolonych prawem, mających na celu zapewnienie realizacji planu, czy prawidłowej organizacji pracy, Sąd stwierdził, że w opisanym przypadku taka sytuacja nie zachodziła. Podkreślił, że pozwany dopuszczał się krytyki powódki bez odesłania do merytorycznych argumentów, nierzadko przy wykorzystaniu słów obraźliwych. Ponadto czynił to częstokroć wobec osób przypadkowych – nie tylko stałych pracowników(...), ale również stażystek i sekretarki. W tej sytuacji Sąd uznał, że nie sposób przyjąć aby krytyka ta służyła egzekwowaniu wykonania jego poleceń, bądź miała na celu usprawnienie pracy (...). Podkreślił przy tym, że nie oceniał merytorycznego aspektu pracy wykonywanej przez powódkę lub merytorycznej zawartości uwag pozwanego do tej pracy. Ten ostatni bowiem jako przełożony mógł mieć zastrzeżenia do pracy powódki i miał prawo je wyrażać. Sąd zaakcentował jednak, że czym innym jest forma krytyki lub zachowania niemające z pracą żadnego związku. Wskazał również, że chociaż z uwagi na specyfikę zatrudnienia w areszcie śledczym, można przyjąć w ślad za pozwanym, że używanie języka wulgarnego jest powszechne wśród zatrudnionych funkcjonariuszy, to jednak zauważyć przy tym trzeba w kontekście zeznań świadków: G. K. i M. W., że pozwany posługiwał się specyficznym słownictwem w toku odpraw pracowników D. wyłącznie w stosunku do powódki. Dlatego też, pomimo że Sąd dał wiarę twierdzeniom pozwanego, znajdującym oparcie w zeznaniach świadka K. G. (2), że powódce nigdy nie przeszkadzał jego wulgarny język i żarty, w czym nierzadko uczestniczyła, mając na względzie treść zeznań G. K. i M. W. uznał również za potwierdzone istnienie negatywnego stosunku pozwanego względem powódki. Podkreślił przy tym, że należy odróżnić sytuację używania określeń wulgarnych bez kierowania ich w stronę konkretnej osoby od stosowania wulgaryzmów, nierzadko wypowiadanych podniesionym tonem, mających np. spowodować aby rozmówca nie zabierał głosu, nie przerywał wypowiedzi przełożonego itp., zwłaszcza gdy w stosunku do innych osób pozwany takich określeń zasadniczo nie używał. Zapatrywania tego nie zmienia przy tym fakt wykonywania służby w więziennictwie. Pozwany powinien był mieć świadomość, że przekazując współpracownikom informacje na temat wykonywania obowiązków przez jednego z nich, włącznie nawet z jego krytyką, należy dołożyć wszelkich starań, aby owe informacje dotyczyły faktów, były rzetelne i merytorycznie uzasadnione.

Dlatego też Sąd uznał, że pomimo tego, iż pozwany posiadał kompetencje nadzorcze nad działaniami powódki jako psychologa i ocena jej pracy mieściła się w granicach jego obowiązków, w niniejszej sprawie nie można przyznać słuszności twierdzeniom pozwanego, że jego wszelkie z tym związane wypowiedzi mieściły się w granicach dozwolonej krytyki.

W związku z tym należało przyjąć, że pozwany nie obalił domniemania bezprawności swojego działania. Powyższe skutkowało uznaniem, że w/w swym postępowaniem naruszył dobre imię i godność powódki poprzez wielokrotne poniżanie jej jako funkcjonariusza Służby Więziennej w oczach innych pracowników(...) w S. i bezpodstawne podważanie jej kompetencji jako psychologa. W rezultacie Sąd przyjął, że powódka wywiązała się z ciążącego na niej obowiązku udowodnienia okoliczności naruszenia dóbr osobistych w omawianym zakresie.

Jednocześnie doszedł do wniosku, że wypowiedzi pozwanego nie miały deprecjonować powódki jako kobiety- funkcjonariusza, i płeć powódki nie miała tutaj większego znaczenia. Zachowania pozwanego zmierzały do zdyskredytowania powódki wyłącznie jako pracownika nie zaś jako kobiety pełniącej obowiązki funkcjonariusza S.W. i nawet jeśli zdarzyły się pozwanemu wypowiedzi odnoszące się do powódki jako kobiety, to nie można uznać, że zachowanie takie zmierzało do poniżania jej w oczach innych pracowników jednostki.

Sąd uznał również, że powódka nie wykazała związku między podjęciem przez nią leczenia psychiatrycznego a zachowaniami pozwanego godzącymi w jej dobra osobiste, ponieważ zgłaszając się pierwszy raz 22 kwietnia 2014 r. i ponownie 26 stycznia 2015 r. do lekarza psychiatry nie podała jako przyczyny wizyt nagannych zachowań pozwanego i mówiła wówczas ogólnie o wypaleniu zawodowym wynikającym z charakteru wykonywanej pracy. Ponadto Sąd uwzględnił również treść zeznań K. G. (2), K. G. (1), G. P. i M. K., z których wynikało że inicjowanie na pewnym etapie służby przez funkcjonariusza S.W. kuracji leczniczej jest rzeczą zwyczajowo przyjętą w tej branży. Sąd wskazał też, że chociaż w latach 2012-2014 pozwany dopuszczał się nagannych zachowań względem powódki i stosunki między nimi układały się różnie, to jednak powódka w tym układzie funkcjonowała całkiem dobrze. Korespondencja e-mailowa wymieniana między stronami w grudniu 2014 r. (tj. na miesiąc przed poskarżeniem się przez powódkę (...) w S. na zachowanie pozwanego) wskazuje, że z zadowoleniem przyjmowała ona specyficzny ton korespondencji z pozwanym. W ocenie Sądu treść i wymowa tej korespondencji zaprzeczają, aby powódka, z uwagi na działania pozwanego, znajdowała się w stanie psychicznym wymagającym podjęcia leczenia. Ponadto wskazał, że z relacji przesłuchiwanych w sprawie osób wynikało, że powódka jest w (...) w S. osobą lubianą i akceptowaną nie tylko przez kolegów z pracy ale także Dyrektora jednostki, zaś sytuacja między stronami wpłynęła raczej na pogorszenie sytuacji zawodowej pozwanego i jego pozycji w środowisku pracowniczym. W związku z tym, chociaż Sąd uznał za wykazane, że powódka na skutek zachowań pozwanego płakała i reagowała emocjonalnie, to jednak powyższe nie uzasadniało przyjęcia, że podjęte przez nią leczenie psychiatryczne połączone z nabyciem określonych medykamentów pozostawało w związku przyczynowym z zachowaniem pozwanego. Nadmienił przy tym, że dołączone do pozwu rachunki pochodziły z marca i kwietnia 2016 r. a więc z okresu bezpośrednio poprzedzającego wniesienie pozwu.

Sąd oddalił wnioski dowodowe stron o przesłuchanie w charakterze świadków: I. C., J. N., E. S., A. K., J. J. (4), K. B. oraz E. P. uznając, że osoby te nie dysponują bezpośrednio wiedzą na temat zdarzeń objętych pozwem. Z analogicznych względów stwierdził, że brak było podstaw do uwzględnienia wniosku o zwrócenie się o informacje o stanie zdrowia psychicznego pozwanego, gdyż dokumentacja ta nie była konieczna do rozstrzygnięcia niniejszej sprawy. Wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego celem ustalenia interakcji między alkoholem a zażywaniem przez powódkę leków został natomiast oddalony z tego względu, że nie miał znaczenia do rozstrzygnięcia sprawy i był spóźniony.

Sąd wskazał, że decydując o rodzaju i sposobie podjęcia czynności potrzebnych do usunięcia skutków naruszenia dóbr osobistych powódki miał na względzie, że do powyższych naruszeń doszło na skutek podejmowania przez pozwanego na terenie Aresztu Śledczego w S. działań dla wymienionej krzywdzących. W związku z tym uznał, że środkiem odpowiednim do usunięcia skutków tego naruszenia będzie umieszczenie przez pozwanego oświadczenia o treści: „Ja, kapitan A. M. (1) przepraszam Panią porucznik J. J. (1) za naruszenie jej dóbr osobistych – dobrego imienia i godności, poprzez wielokrotne poniżanie jej jako funkcjonariusza w oczach innych pracowników Służby Więziennej w (...)w S. i bezpodstawne podważanie jej kompetencji na zajmowanym stanowisku” w formie pisemnej, pismem drukowanym, z własnoręcznym podpisem, na okres jednego miesiąca na tablicy ogłoszeń zlokalizowanej przy punkcie dowodzenia (...) w S.. Z treści oświadczenia (w stosunku do żądania powódki ) Sąd wyeliminował fragment dotyczący poniżania powódki jako kobiety i naruszenia jej dobra osobistego w postaci zdrowia – gdyż powyższe nie zaistniało w przedmiotowej sprawie. Podkreślił przy tym, że w/w środek ochrony dóbr osobistych będzie adekwatny do osiągnięcia celu postępowania oraz rodzaju, intensywności i zasięgu dokonanego naruszenia.

Uznał również, że w niniejszej sprawie brak podstaw do nakazania pozwanemu umieszczenia oświadczenia o treści jak powyżej na stronie internetowej jednostki- witrynie:(...) Wskazał, że Sąd nie jest władny decydować, jakie treści winny być umieszczone na stronie rządowej, ogólnodostępnej na terenie całego kraju. Ponadto zaznaczył, że środek ten był nieadekwatny do intensywności i zasięgu dokonanego czynu, gdyż naruszenie dóbr osobistych powódki przez pozwanego było wiadome jedynie ograniczonej grupie osób – głównie pracownikom (...)w S., przynależnej do określonego środowiska zawodowego. Dlatego też powództwo w omawianym zakresie oddalono.

Sąd uznał również, że powódka nie wykazała, aby istniała obawa dalszego naruszania przez pozwanego jej dóbr osobistych. Z zeznań świadków oraz zgromadzonej w sprawie dokumentacji wynikało bowiem, że pozwany od czasu zakończenia postępowania przed Komisją do Spraw Relacji w Środowisku (...) i Pracy w A.Ś. w S. w lipcu 2015 r. nie podejmuje wobec powódki w miejscu pracy, jak też poza nim, działań mogących prowadzić do naruszenia jej dóbr osobistych. W związku z tym, uwzględniając czas, który upłynął od momentu ostatniego naruszenia, Sąd uznał, że brak podstaw do przyjęcia zasadności roszczenia w omawianym zakresie.

Zaznaczył również, że chociaż w Areszcie Śledczym w S. toczyły się postępowania ze skarg stron również po tym okresie, to jednak dotyczyły one przewinień służbowych, nie zaś nagannego zachowania pozwanego względem powódki. Natomiast od czasu zakończenia postępowania mobbingowego pozwany nie podejmował żadnych działań naruszających dobra osobiste tej ostatniej, tj. jej dobre imię i cześć, nie używał wobec niej słów wulgarnych i nie podejmował krytyki w niewłaściwej formie, wykraczającej poza ocenę jej pracy przez przełożonego.

Sąd uznał również, że z uwagi na niewykazanie przez powódkę związku między podjętym leczeniem a naruszeniem przez pozwanego jej dóbr osobistych, nie zachodziła podstawa do zasądzenia od pozwanego na jej rzecz 380 zł tytułem odszkodowania z racji poniesionych kosztów leczenia.

Z powyższych względów, wobec niewykazania zaistnienia przesłanek z art. 24 § 1 zd. 1 w zw. z art. 24 § 2 k.c., Sąd oddalił powództwo w omawianym zakresie.

Jednocześnie, stosownie do zakresu wygranej powódki w sprawie, Sąd uwzględnił żądanie o zasądzenie od pozwanego na rzecz (...) we W. nawiązki w kwocie 500 zł, wskazując, że powyższe świadczenie przyniesie powódce satysfakcję moralną.

O kosztach procesu Sąd postanowił stosownie do treści art. 100 k.p.c., znosząc wzajemnie koszty pomiędzy stronami z uwagi na częściowe uwzględnienie ich żądań.

Apelację od tego wyroku złożył pozwany, zaskarżając go w części, tj. w zakresie pkt I. i II. i zarzucając Sądowi Okręgowemu:

1.  naruszenie art. 217 § 1 w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez uznanie wniosku o przesłuchanie świadków: E. S., A. K. i K. B. za niemający znaczenia dla rozstrzygnięcia końcowego, podczas gdy wniosek ten zmierzał do wyjaśnienia istoty sprawy i miał na celu wykazanie wzajemnych stosunków między stronami, co mogło nastąpić jedynie w następstwie przesłuchania w/w świadków;

2.  naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

-

dowolną ocenę dowodu z zeznań świadków: R. B., K. W., G. K. i M. W. polegającą na przyznaniu im wiarygodności w całości i ustalenie na ich podstawie, że pozwany dopuszczał się wobec powódki nagannych zachowań, podczas gdy świadkowie ci mogli być zainteresowani zeznawaniem na niekorzyść pozwanego będącego ich przełożonym, w momencie gdy, jak wynika z zeznań świadków, powódka była lubiana, natomiast pozwany nie, a ponadto nie uczestniczył on w spotkaniach integracyjnych, zaś powódka kontaktowała się ze świadkami w sprawie ich przesłuchania oraz omówiła przedmiot postępowania sądowego;

-

brak wszechstronnej analizy zebranego materiału dowodowego i pominięcie okoliczności, że z zeznań stron i świadków, wynika, iż powódka akceptowała zachowanie pozwanego w latach 2012-2014, a nawet i później, co mogło stanowić kontratyp naruszenia dóbr osobistych z uwagi na zgodę powódki na takie zachowanie oraz brak świadomości ze strony pozwanego, że jego zachowanie jest negatywnie odbierane;

-

wyprowadzenie wniosków niewynikających z zebranego materiału dowodowego i sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania, poprzez uznanie, że zeznania świadków: S. P. (1), G. P., M. K., K. G. (1), K. G. (2), D. D. (2), A. M. (2) nie zasługują na wiarygodność z uwagi na fakt, że wymienieni nie mają bezpośredniego, codziennego kontaktu z obiema stronami, podczas gdy Sąd dał jednocześnie pełną wiarę pracownikom zajmującym różne stanowiska w A.Ś. w S., w tym pielęgniarce, sekretarce, stażystkom oraz pracownikom D. Ochrony, które to osoby nie mogły mieć pełnej wiedzy na temat faktycznej postawy pozwanego wobec powódki, co dodatkowo jest sprzeczne z zasadami logiki;

-

wyprowadzenie wniosków niewynikających z zebranego materiału dowodowego i sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania, poprzez uznanie, że pozwany dopuszczał się krytyki powódki przy wykorzystaniu obraźliwych słów wobec stażystek i sekretarki, podczas gdy nie były one bezpośrednimi świadkami takich zdarzeń;

-

dowolną ocenę dowodu z zeznań świadka G. K., w momencie gdy zeznania te były wewnętrznie sprzeczne, niespójne oraz nie korespondowały z zeznaniami pozostałych świadków;

3.  błąd w ustaleniach faktycznych Sądu poprzez uznanie, że zostały naruszone dobra osobiste powódki w postaci dobrego imienia i czci w momencie, gdy powódce nie przeszkadzał wulgarny język stanowiący codzienność w więziennictwie, a nadto wyrażała zgodę na takie zachowania poprzez brak sygnałów odmiennej treści i sprawianie wrażenia osoby dobrze odnajdującej się w sytuacji oraz szczęśliwej, co w świadomości pozwanego rodziło przekonanie o prawidłowości jego zachowania, a tym samym działanie pozwanego w ramach uprawnień nadzorczych nie było bezprawne;

4.  naruszenie art. 23 k.c. w zw. z art. 24 k.c. poprzez zastosowanie tych przepisów w momencie, gdy zachodziły okoliczności wyłączające naruszenie dóbr osobistych.

W związku z powyższym pozwany wniósł o:

a)  ponowne rozpoznanie wniosku o przesłuchanie świadków: E. S., A. K. i K. B. na okoliczność łączącej strony relacji oraz braku naruszeń dóbr osobistych powódki przez pozwanego;

b)  przeprowadzenie tzw. innego środka dowodowego w postaci korespondencji e-mailowej pomiędzy stronami, która była przedmiotem analizy przed Sądem I instancji, jednak w momencie dokonywania fotokopii akt przez stronę pozwaną na potrzeby przygotowania niniejszej apelacji - strona pozwana nie odnalazła kopii tej korespondencji - na okoliczność tego, że w okresie w którym powódka deklarowała naruszenia jej dóbr osobistych - jednocześnie utrzymywała z pozwanym bliskie, przyjacielskie, wręcz erotyczne relacje, co stoi w sprzeczności z istotą naruszenia dóbr osobistych;

c)  zmianę wyroku Sądu Okręgowego z dnia 17 lutego 2017 r. poprzez oddalenie powództwa w zaskarżonym zakresie oraz zasądzenie na rzecz skarżącego kosztów procesu za obie instancje według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego nie zasługiwała na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Apelacyjny aprobuje i uznaje za własne. Sąd I instancji dokonał też należytej analizy materiału dowodowego i na tej podstawie wysnuł trafne wnioski. Wbrew stanowisku apelującego Sąd Okręgowy nie dopuścił się naruszenia przepisów prawa materialnego regulujących kwestię ochrony dóbr osobistych, ani sugerowanych w środku odwoławczym uchybień procesowych. Dokonał przy tym właściwej oceny prawnej na gruncie regulacji art. 23 k.c. i 24 k.c. stwierdzając, że w sprawie wystąpiły okoliczności świadczące o naruszeniu dóbr osobistych powódki wskutek bezprawnego zachowania pozwanego. W związku z tym, zarzuty podniesione w apelacji nie mogły skutkować zmianą zaskarżonego wyroku zgodnie z wnioskami apelującego.

W szczególności Sąd Apelacyjny nie podziela sformułowanego przez pozwanego zarzutu naruszenia art. 217 § k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w związku z oddaleniem wniosku pozwanego o przesłuchanie świadków E. S., A. K. i K. B.. Pomijając w analizowanym przypadku kwestię prawidłowości sformułowania tezy dowodowej przez pozwanego oraz braku bezpośredniej wiedzy tych świadków odnośnie zdarzeń objętych pozwem, rzutujących na ocenę przydatności tego dowodu, podkreślić trzeba, że w realiach rozpoznawanej sprawy powyższy zarzut apelacyjny nie mógł zostać skutecznie podniesiony. Z analizy protokołu rozprawy z dnia 9 grudnia 2016 r. (k. 322-330) nie wynika bowiem, by po oddaleniu przedmiotowego wniosku dowodowego (k. 326 v.) pozwany złożył zastrzeżenie do protokołu w trybie art. 162 k.p.c. Zgodnie z treścią tego przepisu strony mogą w toku posiedzenia, a jeżeli nie były obecne, na najbliższym posiedzeniu, zwrócić uwagę sądu na uchybienia przepisom postępowania, wnosząc o wpisanie zastrzeżenia do protokołu. Stronie, która zastrzeżenia nie zgłosiła, nie przysługuje prawo powoływania się na takie uchybienia w dalszym toku postępowania, chyba że chodzi o przepisy postępowania, których naruszenie sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu, albo że strona uprawdopodobni, iż nie zgłosiła zastrzeżeń bez swojej winy. Z brzmienia art. 162 k.p.c. oraz z jednolitych wypowiedzi piśmiennictwa i judykatury wynika, iż strona nie może skutecznie zarzucać w apelacji uchybienia przez sąd I instancji przepisom postępowania, jeżeli nie zwróciła mu uwagi na to uchybienie w toku posiedzenia, a w razie nieobecności - na najbliższym posiedzeniu, chyba że niezgłoszenie zastrzeżenia nastąpiło bez jej winy, przy czym jak wynika z szerokiej linii orzeczniczej, brak winy musi być uprawdopodobniony (uchwała SN z dnia 27 października 2005 r., III CZP 55/05, OSNC 2006/9/144).

Zachowanie uprawnienia do powoływania się na uchybienia przepisom postępowania, z wyjątkiem przewidzianym w art. 162 zd. 2 k.p.c., wymaga - poza dochowaniem terminu zgłoszenia zastrzeżenia - wskazania spostrzeżonego przez stronę uchybienia z wyczerpującym przytoczeniem naruszonych przepisów postępowania wraz z wnioskiem o wpisanie tak sformułowanego zastrzeżenia do protokołu. Niewpisanie zastrzeżenia do protokołu powoduje utratę podnoszonych zarzutów.

Stwierdzić zatem trzeba, że jeśli sąd wyda postanowienie o oddaleniu wniosków dowodowych, to strona w celu skutecznego powoływania się w dalszym toku postępowania na zarzuty mające podważyć prawidłowość tego rodzaju postanowienia, powinna zgłosić do protokołu zastrzeżenia w trybie art. 162 k.p.c. W niniejszej sprawie pozwany tego nie uczynił, chociaż na rozprawie przed Sądem Okręgowym w Olsztynie w dniu 9 grudnia 2016 r. był obecny wraz z profesjonalnym pełnomocnikiem (k. 322). W związku z tym, nie ulega wątpliwości, że skarżącego obciążają negatywne skutki powyższego braku wyrażające się przede wszystkim niemożnością sformułowania zarzutu naruszenia art. 217 w zw. z art. 227 k.p.c. na etapie postępowania odwoławczego.

W konsekwencji przytoczonej argumentacji, Sąd Apelacyjny pominął sformułowany w apelacji wniosek o przesłuchanie świadków E. S., A. K. i K. B. na okoliczność łączącej strony relacji oraz braku naruszeń dóbr osobistych ze strony pozwanego, traktując go jako niezmierzający do wyjaśnienia istoty sprawy. Na etapie postępowania odwoławczego nie wystąpiły bowiem jakiekolwiek nowe okoliczności uzasadniające potrzebę uwzględnienia wniosku dowodowego skarżącego, uprzednio prawidłowo oddalonego przez Sąd I Instancji.

Sąd Apelacyjny pominął również zawarty w wywiedzionej apelacji wniosek o przeprowadzenie dowodu z korespondencji e-mailowej stron, dołączonej do apelacji (k. 396-397 v.), gdyż nie ma ona istotnego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Fakt istnienia skomplikowanej relacji pomiędzy powódką a pozwanym w latach 2012- 2014, w której z jednej strony widoczne były przejawy sympatii (wymiana wiadomości e-mailowych i sms- owych o emocjonalnym zabarwieniu, składane upominki), a z drugiej pojawiały się niewłaściwe zachowania pozwanego względem powódki, został bowiem w dostateczny sposób uwiarygodniony w korespondencji przedłożonej przez obie strony w toku postępowania pierwszo-instancyjnego. Dalsza część rozmów prowadzonych wówczas przez strony drogą e-mailową nie ujawnia więc nowych, nieznanych dotychczas faktów. Nie może też rzutować na odmienną ocenę dokonanych przez Sąd I instancji prawidłowych ustaleń, w kontekście obraźliwych i deprecjonujących oświadczeń i komentarzy pozwanego jako przełożonego pod adresem podległej mu w ramach stosunku służbowego powódki. W związku z tym, Sąd Apelacyjny uznał, że zgromadzony przez Sąd Okręgowy materiał dowodowy jest wystarczający dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy, zaś zgłoszone wnioski dowodowe, wbrew twierdzeniom pozwanego, nie mają w tej kwestii istotnego znaczenia.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie sposób w niniejszej sprawie dostrzec podstaw do zmiany zaskarżonego rozstrzygnięcia. Z szeregu rozbudowanych zarzutów apelującego nie wynika bowiem, by przeprowadzona przez Sąd Okręgowy analiza wagi zgromadzonego materiału dowodowego w jakikolwiek sposób naruszyła określoną powołanym przepisem zasadę swobodnej oceny dowodów. Przeciwnie, dokonana przez Sąd I instancji ocena jest wnikliwa, zgodna z zasadami doświadczenia życiowego i logicznego rozumowania i jako taka nie może być uznana za ocenę dowolną. Podkreślić nadto należy, że do naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. mogłoby dojść tylko wówczas, gdyby wykazane zostało, że doszło w omawianej sytuacji do uchybienia podstawowym regułom logicznego myślenia, należytego kojarzenia faktów oraz zasadom doświadczenia życiowego. Co więcej zaznaczyć trzeba, że nawet jeżeli na podstawie zebranego materiału dowodowego można wywieść inną wersję wydarzeń, zgodną z twierdzeniami apelującego, ale jednocześnie wersji przyjętej przez Sąd I instancji nie można zarzucić uchybienia podstawowym regułom oceny wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, to stanowisko apelacji będzie tylko polemiką z trafnymi ustaleniami Sądu I instancji. Tak też jest w niniejszej sprawie, gdyż dokonanej przez Sąd Okręgowy ocenie nie sposób zarzucić istotnych uchybień, apelujący natomiast konstruuje własną, spełniającą jego oczekiwania, wersję stanu faktycznego. Zaakcentować raz jeszcze należy, że ocena dowodów należy do sądu I instancji i nie może ona ulec korekcie, jeżeli jest ona adekwatna do okoliczności sprawy i nie wykazuje wskazanych wyżej błędów (por. wyroki Sądu Najwyższego z: 14 stycznia 2000 r., sygn. akt I CKN 1169/99, 16 maja 2000 r., sygn. akt IV CKN 1097/00, LEX nr 52624, 27 września 2002 r., sygn. akt IV CKN 1316/00, LEX nr 80273, 16 grudnia 2005 r., sygn. akt III CK 314/05, LEX nr 172176).

Ustalenia Sądu Okręgowego, jako będące wynikiem oceny zgromadzonego materiału dowodowego nie przekraczającej granic zakreślonych art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Apelacyjny uznał więc za własne.

Uwypuklając okoliczności, które miały zasadnicze dla rozstrzygnięcia sprawy znaczenie zauważyć trzeba, że Sąd Okręgowy dokonał ich rekonstrukcji w oparciu o zeznania czterech świadków : R. B., K. W., G. K. i M. W., którzy zeznawali w sposób najbardziej szczegółowy na temat zachowania pozwanego względem powódki. Świadkowie ci, za wyjątkiem K. W., mieli bezpośrednią styczność z obiema stronami równocześnie, zważywszy na pracę w tej samej jednostce organizacyjnej Aresztu Śledczego w S.. W związku z tym dysponowali również największą wiedzą na temat nagannego postępowania pozwanego wobec powódki. Z uwagi na wykonywane obowiązki uczestniczyli oni bowiem w odprawach, czyli tzw. przerzutkach, w trakcie których dochodziło do naruszeń dóbr osobistych powódki. Oprócz posiadanej wiedzy na temat nagannego postępowania pozwanego względem powódki pozyskanej wskutek bezpośredniej obserwacji, na doniosłość ustaleń wyprowadzonych z zeznań powyższych świadków dodatkowo wpływa okoliczność, że pozwany był również ich przełożonym. W związku z tym, R. B., G. K. i M. W. mieli możliwość konfrontowania zachowania pozwanego, w tym także sposobu formułowania i tonu uwag zwracanych powódce, z podobnymi sytuacjami dotyczącymi bezpośrednio ich samych lub innych pracowników D.. Mając na uwadze powyższe, zaakcentować trzeba, że z treści zeznań tych świadków wyłania się jednoznaczny obraz odmiennego zachowania pozwanego względem powódki, niż wobec pozostałych pracowników podległej mu komórki. Jak słusznie zauważył Sąd Okręgowy, nie chodziło tutaj o stosowanie języka wulgarnego, być może akceptowanego przez znaczną część funkcjonariuszy Służby Więziennej, a o wypowiadanie pewnych negatywnych sformułowań adresowanych jedynie do powódki, które wykraczały poza aprobowane w związku ze specyfiką pracy w Areszcie Śledczym ramy i nie tylko w ocenie powódki, ale również w opinii innych pracowników D., naruszały jej dobre imię.

Doniosłość ustaleń poczynionych w oparciu o treść tych zeznań dodatkowo zwiększa fakt, że R. B. rozpoczął pracę w (...) w S. u schyłku 2012 r., G. K. uzyskał tam zatrudnienie w marcu 2013 r., a M. W. w 2010 r. Dlatego też, biorąc pod uwagę stosunkowo niedługi staż pracy świadków w tym D., Sąd Apelacyjny uznał, że ich zdolność krytycznej obserwacji okoliczności i warunków zatrudnienia, w tym zachowania pozwanego, była większa. Apelujący w istocie nie podważył wymowy zeznań powyższych świadków a podnoszone przez niego okoliczności nie mogą wpłynąć na ocenę ich wiarygodności ferowaną na zasadzie art. 233 k.p.c.

Odnosząc się natomiast do zeznań świadków: S. P., G. P., M. K., K. G. (1), K. G. (2), D. D. (1) i A. M. (2) zaakcentować trzeba, że każdy z nich wskazał na okoliczności świadczące o ich niepełnej wiedzy w kwestii stosunków istniejących między stronami. Świadek S. P. (2), chociaż wcześniej pracował z powódką i pozwanym, to jednak nie w czasie, w którym stosunki między stronami były już napięte, a więc wówczas, gdy pozwany został przełożonym powódki (czyli w latach 2012- 2014), ponieważ przeszedł na emeryturę w lutym 2010 r. Pozostali z wymienionych świadków w mniejszym lub w większym stopniu powoływali się na rzadki kontakt z obiema stronami równocześnie, z uwagi na charakter pełnionych przez świadków obowiązków lub inny czas ich służby. Sporadyczna styczność tych osób ze stronami przemawiała więc za przyjęciem, że złożone przez nie zeznania nie były kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy. Świadkowie ci nie mieli bowiem bezpośredniej ( naocznej ) sposobności nabycia wiedzy na temat charakteru relacji istniejących między stronami, ponieważ nie uczestniczyli w tzw. przerzutkach, a ich kontakt z powódką lub pozwanym ograniczony był do organizacji szkoleń (jak w przypadku M. P.), współpracy tylko z jedną ze stron w pewnych obszarach wykonywania obowiązków (dot. G. P., A. M. (2), M. K., K. G. (2) i D. D. (1)) czy też okazjonalnych spotkań towarzyskich (dot. K. G. (1)).

Sąd Apelacyjny w ślad za Sądem Okręgowym uznał również, że w niniejszej sprawie nie było podstaw do przyjęcia, że powódka udzieliła w jakikolwiek sposób domniemanego przyzwolenia na zachowania pozwanego godzące w jej dobra osobiste. Ewentualne wysnucie takiego wniosku z charakteru stosunków panujących w Służbie Więziennej, należy ocenić jako zbyt daleko idące i nieusprawiedliwione w kontekście realiów przedmiotowej sprawy. Podkreślić należy, że świadkowie nagannych zachowań pozwanego jednoznacznie ocenili, że słowa kierowane przez pozwanego do powódki i jego postawa wobec niej wykraczały poza ogólnie akceptowane i przyjęte normy. Co więcej, stanowisko takie podzieliła również (...) w S. powołana w celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego wskutek zgłoszenia przez powódkę mobbingu i molestowania psychicznego w miejscu pracy. W sporządzonym w dniu 8 lipca 2015 r. sprawozdaniu Komisja ta nie stwierdziła co prawda po stronie pozwanego zachowań mobbingowych, ale jednocześnie oceniła, że skarżący swoją postawą niejednokrotnie naruszył zasady etyki zawodowej oraz przepisy regulaminu w sprawie sposobu pełnienia służby.

W tych okolicznościach Sąd Apelacyjny uznał, że w niniejszej sprawie doszło do naruszenia dóbr osobistych powódki wymienionych w art. 23 k.c.

Z tych przyczyn Sąd Apelacyjny wywiedzioną przez pozwanego apelację oddalił na mocy art. 385 k.p.c. (pkt I.).

O kosztach postępowania odwoławczego rozstrzygnął zaś na zasadzie art. 98 § 1 i 3 , 99 i 108 § 1 k.p.c. oraz w oparciu o § 2 pkt 2 i § 8 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z dnia 5 listopada 2015 r. poz. 1800 ze zm.) (pkt II.).

(...)