Sygn. akt: I Ns 95/15

POSTANOWIENIE

Dnia 24 maja 2017 r.

Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Krzysztof Rogalewicz

Protokolant:

sekr. sądowy Krzysztof Kordas

po rozpoznaniu w dniu 10 maja 2017 roku w Golubiu-D. na rozprawie

sprawy z wniosku:

J. P. (1), P. P. (1), P. P. (2), I. P., M. S. (1), V. K.

z udziałem:

M. J.

o zasiedzenie

postanawia:

1.  Oddalić wniosek.

2.  Zasądzić od wnioskodawców J. P. (1), P. P. (1), P. P. (2), I. P., M. S. (1), V. K. solidarnie na rzecz uczestniczki M. J. kwotę 1.817,00 zł (tysiąc osiemset siedemnaście złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania.

3.  Nie obciążać wnioskodawców J. P. (1), P. P. (1), P. P. (2), I. P., M. S. (1), V. K. kosztami postępowania w części tj kosztami opłaty od wniosku.

sędzia

Krzysztof Rogalewicz

Sygn. akt I. Ns. 95/15

UZASADNIENIE

Wnioskodawcy T. P. i J. P. (1) wnieśli o stwierdzenie, iż z dniem 16 lutego 1990 roku, jako samoistni posiadacze od 15 lutego 1970 roku, nabyli do majątku wspólnego przez zasiedzenie własność niezabudowanej nieruchomości położonej w G.-D., składającej się z trzech działek:

- o numerach: 223 i 224, dla której Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu prowadzi księgę wieczystą nr (...),

- o numerze 225, dla której Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu prowadzi księgę wieczystą nr (...).

W toku postępowania zmarła wnioskodawczyni T. P.. W jej miejsce wstąpili spadkobiercy: J. P. (1), P. P. (1), P. P. (2), I. P., M. S. (1) i V. K..

Uczestniczka M. J. wniosła o oddalenie wniosku podnosząc, iż wnioskodawcy byli jedynie posiadaczami zależnymi tych działek i to w okresie późniejszym niż twierdzą we wniosku.

Sąd ustalił i zważył co następuje:

Właścicielem nieruchomości o powierzchni 0.2800 ha położonej w P., gm. G., dla której Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu prowadzi księgę wieczystą nr (...) (aktualny numer księgi, na skutek zmiany właściwości sądów wcześniej księga ta miała inny numer), jest uczestniczka M. J.. W skład nieruchomości wchodzą cztery wydzielone geodezyjnie działki, w tym działki o numerach: 223 i 224. Księga ta została założona 8 grudnia 1978 roku. Wówczas prowadzona była, między innymi, dla trzech działek o numerach: 209, 216 i 223. Właścicielami tej nieruchomości byli J. G. i M. G., dziadkowie uczestniczki. J. G. zmarł 18 września 1990 roku, M. G. zmarła 4 grudnia 1995 roku. Na skutek dziedziczenia jako właścicielki w 1999 roku wpisane zostały: ich córka Z. D. (1) w 11/12 częściach (matka uczestniczki) oraz ich wnuczka I. N. w 1/12 części (siostra uczestniczki). W dniu 20 października 1999 roku, na podstawie umowy zamiany, R. F. - dotychczasowy właściciel działki nr (...), przeniósł własność tej działki na Z. D. (1) w 11/12 częściach oraz I. N. w 1/12 części. Działka ta została dołączona do nieruchomości, dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). 26 lipca 2002 roku Z. D. (1) i I. N. darowały swoje udziały w nieruchomości uczestniczce M. J.. Właścicielem nieruchomości o powierzchni 0.3900 ha położonej w P., gm. G., dla której Sąd Rejonowy w Golubiu-Dobrzyniu prowadzi księgę wieczystą nr (...) (aktualny numer księgi, na skutek zmiany właściwości sądów wcześniej księga ta miała inny numer), jest uczestniczka M. J.. W skład nieruchomości wchodzą trzy wydzielone geodezyjnie działki, w tym działka nr (...). Księga ta została założona 17 października 1963 roku. Już wówczas prowadzona była, między innymi, dla działki nr (...). Właścicielem tej nieruchomości był J. G.. Następnie na skutek dziedziczenia jako właścicielki w 1999 roku wpisane zostały: Z. D. (1) w 11/12 częściach oraz I. N. w 1/12 części. 26 lipca 2002 roku Z. D. (1) i I. N. darowały uczestniczce M. J. swoje udziały w tych nieruchomościach (odpisy ksiąg wieczystych - k. 12-17, zeznania świadka Z. D. (1) – k. 148-149). Na skutek kilkakrotnych zmian administracyjnych nieruchomości będące przedmiotem sprawy, które były położone w G.-D., obecnie oznaczone są jako położone w miejscowości P., graniczącej z G.-D., w przysiółku A..

Wnioskodawcy T. P. i J. P. (1) od lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku posiadali działki o numerach: 223, 224 i 225 położone w P. gm. G.. W tym okresie J. P. (1) zawarł z J. G., pisemną umowę, opatrzoną datą 15 lutego 1970 roku. W tekście tej umowy „kupna sprzedaży ziemi” podano, iż dotyczy sprzedaży 0,19 ha, nr działki (...), których właścicielem jest J. G., „zapisanej w Państwowym Biurze Notarialnym w W. pod nr. Kw. (...)”, a J. P. (1) „uiści opłatę w wysokości 10.000,- zł”. W tekście tej umowy zapis dotyczący numerów działek „209, 216” został obramowany, a nad nim nadpisano odręcznie „225, 224”. Nie wiadomo kiedy dokonano nadpisania. Na umowie widnieją podpisy małżonków J. i M. G., J. P. (1), Z. W. (1) i T. B. (1) (umowa – k. 217). Wnioskodawcy wykorzystywali działkę pod uprawę warzyw, w okresie późniejszym także owoców.

Wnioskodawcy płacili Z. D. (1) opłatę roczną, w części obejmującej podatek od nieruchomości. Pismem z dnia 29 maja 1999 roku Z. D. (1) wypowiedziała z tym dniem „P. J. użytkowanie działek położonych w P. w terminie do końca października 1999 r.”. W odpowiedzi na to pismo adwokat D. S. (1), działając jako pełnomocnik J. P. (1) w jego imieniu, wezwała Z. D. (1) do zapłaty kwoty 9.000 zł jako zwrot nakładów na działkę, bowiem wnioskodawca posadził 70 drzewek owocowych, podłączył wodę oraz nawiózł ziemię. W trakcie użytkowania działek wnioskodawca zawarł umowę z Gminą G. na wykonanie na działce przyłączy: wodociągowego i kanalizacyjnego. 5 kwietnia 2000 roku wnioskodawca J. P. (1) zawarł z Z. D. (1) umowę dzierżawy działek o numerach: 223, 224 i 225 na okres dwóch lat, zobowiązując się „w tym czasie … działkę doprowadzić do stanu pierwotnego”. Uczestniczka M. J., pismem z dnia 5 lipca 2008 roku, wezwała J. P. (1) do wydania nieruchomości użytkowanej przez niego bez tytułu prawnego. Następnie M. J. wydzierżawiła działki M. S. (2), który usunął rosnące tam drzewka owocowe. W sierpniu 2013 roku uczestniczka zamieściła ogłoszenie o zamiarze sprzedaży nieruchomości (zeznania: świadka Z. D. – k. 148-149, wnioskodawczyni M. S. (1) – k. 219, wypowiedzenie – k. 69, pismo D. S. – k. 70, umowy dotyczące przyłączy – k. 10-11, umowa dzierżawy z 5 kwietnia 2000 roku – k. 72, wezwanie uczestniczki – k. 73, zdjęcia – k. 7-9, ogłoszenie – k. 18-21).

We wniosku w niniejszej sprawie wnioskodawcy T. P. i J. P. (1) twierdzili, iż w dniu 15 lutego 1970 roku J. P. (1) zawarł pisemną umowę nabywając do majątku wspólnego od małżonków J. i M. G. własność nieruchomości – działek oznaczonych numerami (...), położonych w A. gm. G., o łącznej powierzchni ok. 1500 m 2, przy czym w umowie błędnie oznaczono numery działek, bowiem w rzeczywistości doszło do przeniesienia własności działek nr: (...). W załączonej jako dowód umowie „kupna sprzedaży ziemi”, opatrzonej datą „15.02.1970”, podano, iż dotyczy sprzedaży 0,19 ha, nr działki (...), „zapisanej w Państwowym Biurze Notarialnym w W. pod nr. Kw. (...)”, przy czym zapis „209, 216” został obramowany, a nad nim nadpisano „225, 224”. Wnioskodawcy wnieśli o stwierdzenie nabycia własności nieruchomości z dniem 16 lutego 1990 roku przez zasiedzenie. Jednocześnie T. P. i J. P. (1) wnieśli o udzielenie zabezpieczenia poprzez ustanowienie zakazu zbywania i obciążania nieruchomości, dla których prowadzone są księgi wieczyste nr (...) (wniosek – k. 2-4, kopia umowy – k. 5, umowa – k. 217).

Postanowieniem z dnia 4 grudnia 2013 roku sąd oddalił wniosek w przedmiocie wniosku o udzielenie zabezpieczenia. W uzasadnieniu wskazał, iż księga wieczysta nr (...), której aktualny numer to (...), została założona w Państwowym Biurze Notarialnym w W. 8 grudnia 1978 roku. Tymczasem w przedłożonej z wnioskiem umowie opatrzonej datą 15 lutego 1970 roku mowa jest o tej księdze wieczystej nr (...). Zatem w umowie wskazano księgę wieczystą, która została założona osiem lat później - w 1978 roku (postanowienie - k. 49-50).

Pomimo powyższych okoliczności pełnomocnik wnioskodawców, w piśmie procesowym z 21 marca 2014 roku, nadal twierdził, że przedłożona przez wnioskodawców umowa sprzedaży działek z 15 lutego 1970 roku jest „jedynym dokumentem pochodzącym z tego okresu” świadczącym o samoistnym posiadaniu przez nich nieruchomości (pismo – k. 83-84). Dopiero w dalszym toku postępowania wnioskodawca J. P. (1) zaczął twierdzić, że 15 lutego 1970 roku zawarł z J. G. umowę, która została sporządzona pismem ręcznym, a przedstawiona sądowi umowa „pisana na maszynie u notariusza w G.D.” została sporządzona później w 1973 lub 1974 roku (przesłuchanie wnioskodawcy J. P. – k. 191-192).

Na wniosek wnioskodawców, na okoliczność zakupu działek oraz nieprzerwanego, niezakłóconego samoistnego ich posiadania, przesłuchano świadków: T. B. (1), Z. W. (1), J. K. (1), M. M. (1) i P. C. (1).

Świadek T. B. (1), którego podpis widnieje na sporządzonej pismem maszynowym umowie opatrzonej datą 15 lutego 1970 roku, zeznał, iż umowa była sporządzona u niego w domu, przy jej zawieraniu byli obecni J. G., J. P. (1), T. P. i Z. W. (1). Nie była obecna M. G.. To świadek sporządził umowę pismem ręcznym. Nieruchomość została sprzedana za kwotę 10.000 złotych. Sprzedający zapłacił kupującemu gotówką. Świadek T. B. (1) pamiętał, że umowa została sporządzona 15 lutego 1970 roku. Świadek pamiętał też, że później umowa ta została przepisana na maszynie. Z umową tą przyszedł do niego P.. Wówczas nie było innych osób obecnych przy zawarciu wcześniejszej umowy. Świadek stanowczo stwierdził, iż „było to najwyżej kilka dni później po spisaniu … umowy ręcznie”. Według niego, na sporządzonej przez niego pismem ręcznym umowie „na pewno był numer księgi wieczystej”, to „G. podał jaki numer księgi wieczystej jest na tej nieruchomości” (zeznania T. B. – k. 97-98).

Świadek Z. W. (1) (ojciec wnioskodawczyni T. P.), którego podpis widnieje na sporządzonej pismem maszynowym umowie opatrzonej datą 15 lutego 1970 roku, zeznał, iż umowa była sporządzona przez T. B. (1) u niego w domu. Przy jej zawieraniu byli obecni J. G., J. P. (1) i T. P.. Świadek stanowczo stwierdził, iż tylko raz podpisywał umowę, która „była sporządzona w 1970 roku”. Jest „przekonany, że była sporządzona maszynowo”. Później nigdy nie podpisywał tej umowy (zeznania Z. W. – k. 99).

Świadkowie J. K. (1) i M. M. (1) nie byli obecni przy zawieraniu umowy (zeznania J. K. (1) – k. 98, M. M. (1) – k. 98).

Świadek P. C. (1) zeznał, iż był obecny podczas sporządzania umowy, była spisana pismem ręcznym. Przy jej zawieraniu byli też obecni J. G., jego żona i syn oraz J. P. (1). Nie było T. P., T. B. (1) i Z. W. (1). Świadek ten widział jak J. P. (1) płacił za działkę J. G.. Ponadto zeznał, iż J. P. (1) był żonaty w chwili podpisywania umowy (zeznania P. C. – k. 185).

Zatem wyżej wskazani świadkowie podali informacje, zarówno sprzeczne z ustalonymi wcześniej obiektywnymi okolicznościami, jak i wzajemnie sprzeczne. Świadek T. B. (1) pamiętał, że spisał umowę pismem ręcznym 15 lutego 1970 roku, na której „na pewno był numer księgi wieczystej”. Najwyżej kilka dni później umowa ta została przepisana na maszynie. Świadek Z. W. (1) twierdził, iż tylko raz podpisywał umowę, która była sporządzona maszynowo, a nie ręcznie, w 1970 roku. Później nigdy nie podpisywał tej umowy. Podpisani na umowie datowanej na 15 lutego 1970 roku świadkowie „będący przy zawarciu umowy sprzedaży” nie byli też zgodni jak sporządzono umowę: ręcznie, a później maszynowo czy też wyłącznie maszynowo. Zeznania tych świadków nie są wiarygodne, zwłaszcza co do daty zawarcia umowy - wobec ustalenia sądu, że maszynowo napisana umowa, datowana na 15 lutego 1970 roku, w rzeczywistości nie mogła być sporządzona przed 8 grudnia 1978 roku. Jeżeli przyjąć, jak zeznał T. B. (1), że w pisanej przez niego umowie był wskazany numer księgi wieczystej, to umowa ta mogła być sporządzona najwcześniej na koniec 1978 roku. Do podobnego wniosku można dojść, jeśli przyjąć, jak zeznał Z. W. (1), że podpisywał tylko jedną umowę pomiędzy J. G. a J. P. (1), spisaną maszynowo.

Co więcej, według zeznań świadków: T. B. (1), Z. W. (1) i P. C. (1), przesłuchanych na wniosek wnioskodawców, byli oni obecni przy zawieraniu umowy J. G. z J. P. (1). Jednak T. B. (1) i Z. W. (1) wymieniając osoby obecne nie wskazali na P. C. (1), natomiast P. C. (1) twierdził, że to T. B. (1) i Z. W. (1) nie byli obecni podczas zawierania umowy.

Zeznania tych świadków różnią się też znacząco od zeznań wnioskodawcy. J. P. (1) podczas przesłuchania stwierdził, iż były sporządzane dwie umowy: pierwsza umowa była pisana ręcznie przez T. B. (1), a druga to umowa przedłożona w niniejszej sprawie. Umowa ta była pisana na maszynie u notariusza w G.-D.. Ma w domu umowę pisaną przez B.. Wnioskodawca zeznał też, że „minęły może 2 lata od czasu jak była spisywana umowa ręczna do czasu aż była spisywana umowa na maszynie”, a następnie „umowa na maszynie była sporządzona w 1973 roku albo 1974 roku”. Zeznania wnioskodawcy mówią o dwóch umowach co różni je od zeznań Z. W. (1), który twierdził, że była spisana jedna umowa na maszynie. Wnioskodawca twierdził, że na maszynie umowę spisano po około dwóch latach, świadek T. B. (1) pamiętał, iż najwyżej kilka dni po napisanej ręcznie.

Wszyscy wyżej wskazani świadkowie twierdzili, że J. P. (1) zapłacił J. G. za działki przy zawieraniu umowy, a zatem w 1970 roku. Tymczasem sam wnioskodawca twierdził, że przekazywał pieniądze J. G. podczas ich wizyty u notariusza w W. w 1974 może 1975 roku. Według niego to u notariusza wykryto błąd co do numerów działek, tam też miało miejsce ich sprostowanie. Już wówczas notariusz w W. „musiał wiedzieć jaki jest numer księgi” (przesłuchanie J. P. – k. 191-192). Zeznanie wnioskodawcy nie tylko nie wyjaśnia rozbieżności czasowych, ale wprowadza szereg nowych elementów zwiększających jedynie uzasadnione wątpliwości co do ich zgodności z rzeczywistością. J. P. (1) twierdzi, że podczas wspomnianej wizyty u notariusza w W. w 1974 może 1975 roku wykryto błąd co do numerów działek, dlatego dokonano poprawek na umowie. Jest to okoliczność nieprawdopodobna. Jak wiadomo umowy sprzedaży nieruchomości przed notariuszem były i są zawierane w formie aktu notarialnego. Umowa taka nie musi być poprzedzona wcześniejszą umową pisemną. Gdyby zatem była wola sprzedaży konkretnych działek i nie byłoby innych przeszkód powinno dojść do zawarcia umowy sprzedaży.

Po ustaleniu sądu, że księga wieczysta wymieniona w umowie opatrzonej datą 15 lutego 1970 roku została założona dopiero 8 grudnia 1978 roku wnioskodawca twierdził, iż ma w domu umowę sporządzoną ręcznie. Nie przedstawił jej jednak w dalszym postępowaniu, a jego pełnomocnik oświadczył następnie, że najprawdopodobniej spłonęła w pożarze w 1997 roku. Ocalała jedynie umowa pisana maszynowo (postanowienie w przedmiocie udzielenia zabezpieczenia - k. 49-50, przesłuchanie wnioskodawcy J. P. – k. 191-192).

Sąd uznał, iż wnioskodawca w żaden sposób nie wykazał zawarcia jakiejkolwiek umowy z J. G. w 1970 roku. Nie przemawiają za tym w żadnym razie niespójne, wzajemnie sprzeczne i ewidentnie niezgodne z rzeczywistym stanem rzeczy zeznania J. P. (1), T. B. (1), Z. W. (1), J. K. (1) i P. C. (1). Nie ulega wątpliwości, iż wszystkie osoby, które podpisały umowę, datowaną na 15 lutego 1970 roku, poświadczyły nieprawdę. W chwili obecnej trudno dociec dlaczego. Wiadomo bowiem, że później doszło do zawarcia umowy przez J. P. (1) oraz J. G. i M. G.. Autentyczność podpisu ojca potwierdziła Z. D. (1), nie była natomiast pewna co do podpisu matki.

W umowie sporządzonej pismem maszynowym jako łączną powierzchnię działek nr (...) wskazano 0,19 ha, a zatem dokładnie tyle ile wynosi suma powierzchni tych działek (wypisy z rejestru gruntów – k. 91-93). Działki te były własnością J. G. i M. G.. Wszystkie wchodziły w skład nieruchomości, dla której 8 grudnia 1978 roku Państwowe Biuro Notarialne w W. założyło księgę wieczystą nr (...) (jej aktualny numer to (...)). Jak już wyżej wskazano J. G. i M. G. nigdy nie byli właścicielami działki nr (...). Właścicielem działki nr (...) był R. F., który na podstawie umowy zamiany z dnia 20 października 1999 roku przeniósł własność tej działki na Z. D. (1) w 11/12 częściach oraz I. N. w 1/12 części. Z kolei działka nr (...) wchodziła w skład nieruchomości, dla której prowadzono inną księgę wieczystą założoną 17 października 1963 roku (aktualny numer (...)). Działki ta była własnością J. G.. Pomimo tego księga ta nie została wskazana w umowie.

Wnioskodawca twierdził, iż dokonane ręcznie obramowanie i nadpisanie stanowiło usunięcie omyłki co do numerów działek, bowiem przedmiotem umowy były działki o numerach: 223, 224 i 225.

Sąd uznał, iż przedstawiona przez wnioskodawcę wersja wydarzeń nie jest wiarygodna. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na fakt, iż nie wiadomo kiedy dokonano obramowania i nadpisania. Treść umowy jest spójna bez ręcznych ingerencji. Mówi bowiem o działkach, które są własnością J. G. i M. G., prawidłowo podano ich powierzchnię oraz numer księgi wieczystej. Ewidentna niezgodność to data sporządzenia. Należy wskazać, że suma powierzchni nadpisanych działek nr: (...) oraz działki nr (...) to 0,15 ha, a zatem o ponad 20% mniejsza od wskazanej w umowie. Ponadto należy zwrócić uwagę na numeracje działek. Trudno myśląc racjonalnie przyjąć, że trzy kolejne, sąsiadujące ze sobą działki nie mają kolejnych numerów. Zarówno J. G., jak i J. P. (1), a także świadkowie, mieszkający w pobliżu, Z. W. (1) i T. B. (1) nie mogli nie wiedzieć, że sąsiadujące bezpośrednio działki nie mogą mieć kolejnych numerów: 209, 216 i 223. Nie można zatem mówić o ich omyłkowym wskazaniu.

Powyższe ustalenia i wnioski prowadzą do konstatacji, iż pisemna umowa przedstawiona sądowi dotyczyła tych działek, o których mowa w tekście napisanym maszynowo. Być może była też umową przedwstępną, o czym świadczy przekonanie wyrażane przez wnioskodawcę w zeznaniach, o potrzebie zawarcia umowy notarialnej oraz o uiszczeniu zapłaty u notariusza, a także wyraźne sformułowanie, że „P. J. uiści opłatę w wysokości 10.000 zł”. Wbrew twierdzeniom wnioskodawcy trudno założyć, że umowa taka była spisana przed notariuszem, który umowy sprzedaży nieruchomości sporządza w formie aktu notarialnego. Charakterystyczne jest też, że sam J. P. (1) stwierdził, że zapłacił J. G. u notariusza, a zatem kilka lat po zawarciu, jak twierdzi, umowy w 1970 roku. Potwierdza to zeznanie Z. D. (1), która oświadczyła, że jej mama M. G. wspominała o braku zapłaty za działki przez wnioskodawcę. Kłopotów takich G. nie mieli z osobami, którym u notariusza sprzedali inne działki. Nie uiszczenie zapłaty za działki jest także logiczną konsekwencją sytuacji, w której nie doszło do zawarcia umowy sprzedaży w formie aktu notarialnego. Skoro J. P. (1), jak wynika bezpośrednio z jego zeznań, nie zapłacił J. G. w 1970 roku, to trudno przypuszczać, iż zapłacił u notariusza.

Dalsze odręczne nadpisanie w umowie mogło być swoistą aktualizacją wynikającą z faktycznego objęcia w użytkowanie przez wnioskodawców innych działek niż pierwotnie wymienione w umowie. Jak zeznała część świadków w rejonie tym było wiele niewielkich działek, którymi właściciele często się zamieniali, sprzedawali albo oddawali w użytkowanie innym osobom. O tym, że P. posiadali działki nr (...) od lat osiemdziesiątych świadczą zeznania świadków H. C. i M. M. (1), które sąd uznał za bezstronne. Osoby te nie są zaangażowane w spór, pamiętają wydarzenia przynajmniej od lat siedemdziesiątych. H. C. dzierżawiła te działki od J. G. wcześniej, w latach siedemdziesiątych uprawiając na nich tytoń. Zakończenie tej działalności wiąże ze śmiercią męża, który zmarł w 1980 roku. Świadek M. M. także potwierdził, iż „P. użytkują te działki od lat osiemdziesiątych”, a wcześniej te działki użytkowali S. z G. (zeznania świadków: H. C. – k. 148 i M. M. zeznania świadków H. C. i M. M. (1) – k. 98). Zeznania tych świadków znajdują też potwierdzenie w zeznaniach świadka T. S. (k. 186). Sąd nie dał w tym zakresie wiary zeznaniom świadka J. K. (1). Świadek ta w szczegółowy sposób opisała wydarzenia, które, według niej, miały miejsce gdy była dzieckiem. Zdaniem sądu nie były to informacje bezpośrednie, a jedynie takie, o których świadek dowiedziała się później od osób trzecich i przedstawiła je na rozprawie jako spostrzeżenia własne (zeznania świadka J. K. – k. 98).

Zgodnie z treścią art. 172 § 1 Kc posiadacz nieruchomości niebędący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze (zasiedzenie). Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał posiadanie w złej wierze - art. 172 § 2 Kc. Elementami posiadania jest fizyczne władanie rzeczą oraz wola władania rzeczą dla siebie jak właściciel. Do nabycia nieruchomości przez zasiedzenie niezbędny jest przymiot samoistnego posiadacza nieruchomości. Samoistnym posiadaczem nieruchomości jest ten, kto włada nią jak właściciel, korzystając z niej z wyłączeniem innych osób, pobiera pożytki i dochody, a także uważa się za uprawnionego do rozporządzenia nią. Posiadanie samoistne zachodzi nie tylko wtedy, gdy posiadacz jest przekonany, że przysługuje mu prawo własności, ale także wówczas, gdy wie, że nie jest właścicielem, ale posiada rzecz i włada nią tak, jakby był jej właścicielem (postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2014 roku. III CSK 133/13, Legalis nr 1092618).

Zdaniem sądu wnioskodawcy T. P. i J. P. (1) nie byli samoistnymi posiadaczami nieruchomości. Nie władali nią tak, jakby byli jej właścicielami. Dla takiej oceny niezwykle istotne są okoliczności zawarcia umowy z J. G. i M. G.. Jak już wskazano wyżej objęcie w posiadanie przez wnioskodawców działek nr (...) miało miejsce dopiero w latach osiemdziesiątych. Co więcej nie było ono bezpośrednim rezultatem zawartej umowy, skoro wnioskodawcy objęli w posiadanie inne działki niż wymienione w umowie. Wnioskodawcy w żaden sposób nie wykazali, że dopisanie dwóch działek działo się za wiedzą i zgodą małżonków G.. Na pewno nie za zgodą właściciela działki nr (...), nie był on stroną umowy, brak jakiegokolwiek potwierdzenia o jego wiedzy o takiej umowie.

W ocenie sądu wnioskodawcy wiedzieli, że ich posiadanie nie miało charakteru samoistnego, a okoliczności faktyczne objęcia działek w posiadanie są inne niż opisane w umowie na którą się powołują. Charakterystyczna jest reakcja J. P. (1) na wypowiedzenie Z. D. (1) z dnia 29 maja 1999 roku. Wnioskodawca udał się do adwokata, który w jego imieniu w odpowiedzi zażądał zwrotu nakładów, co niewątpliwie wskazuje na jego przekonanie o możliwej konieczności zwrotu nieruchomości. Wynikało to niewątpliwie z oceny jego sytuacji prawnej dokonanej przez adwokata po przedstawieniu przez wnioskodawcę okoliczności sprawy. Gdyby oceniono ówczesną sytuację jako dającą podstawy do stwierdzenia zasiedzenia odpowiedź byłaby bez wątpienia inna. W toku postępowania okazało się też, że przez cały okres posiadania nieruchomości przez wnioskodawców to G., a potem Z. D. (1) płacili podatek od tej nieruchomości (przynajmniej od dwóch swoich działek). Pieniądze na ten cel otrzymywali od P.. Jak zeznała M. S. (1), córka wnioskodawców T. P. i J. P. (1), „tata płacił czynsz pani Z. … 300,00 złotych chciała za dzierżawę; pieniądze te były za dzierżawę, podatek płaciła sołtysowi z tych pieniędzy co od nas brała: podatek był mniejszy niż 300 złotych … to co płacili rodzice to był nie tylko podatek”. Potwierdził to pośrednio także J. P. (1) w swoim odniesieniu do wypowiedzi córki na rozprawie (przesłuchanie: wnioskodawczyni M. S. – k. 219, oświadczenie J. P. – k. 219). Wnioskodawcy nie wykazali w żaden sposób, żeby płacili ten podatek samodzielnie. Uiszczanie czynszu właścicielom za dzierżawę, a także przekazywanie pieniędzy celem uiszczenia przez właścicieli nieruchomości podatku od nieruchomości świadczy o posiadaniu zależnym, wyklucza możliwość przyjęcia, iż wnioskodawcy byli posiadaczami samoistnymi działek.

Szczególnym problemem była ocena przedstawionej przez pełnomocnika uczestniczki, poświadczonej za zgodność z oryginałem, kopii umowy dzierżawy działek o numerach: 223, 224 i 225 zawartej 5 kwietnia 2000 roku przez Z. D. (1) i J. P. (1), na okres dwóch lat (umowa dzierżawy – k. 72). Wnioskodawca podczas przesłuchania oświadczył: „pierwszy raz widzę ten dokument, to niby jest mój podpis, ale to nie jest mój charakter pisma; to jest podrobione” (przesłuchanie wnioskodawcy J. P. – k. 191-192). Sąd zamierzając dokonać badania autentyczności pisma wezwał pełnomocnika uczestniczki do przedłożenia oryginału. Pełnomocnik ten poinformował sąd, że poprzedni pełnomocnik uczestniczki po wykonaniu kopii i poświadczeniu za zgodność oryginał oddał uczestniczce, która z kolei nie może go obecnie odnaleźć.

Należy jednak wskazać, że wcześniej, po przedstawieniu przez pełnomocnika uczestniczki, poświadczonej za zgodność z oryginałem, kopii umowy dzierżawy działek odniósł się do tego dokumentu pełnomocnik wnioskodawców w piśmie procesowym z dnia 21 marca 2014 roku. W szczególności stwierdził w nim, że dołączone do pisma uczestniczki dokumenty dotyczą wydarzeń, które miały miejsce po 1998 roku, a „zawarcie przez wnioskodawcę … umowy dzierżawy w dniu 5 kwietnia 2000 r. również nie ma wpływu na bieg terminu zasiedzenia nieruchomości” (pismo – k. 83-84). Zatem wnioskodawcy nie kwestionowali wówczas, a nawet potwierdzali zawarcie umowy dzierżawy, wyrażając jedynie stanowisko, że wobec wcześniejszego zasiedzenia umowa ta nie znaczenia w sprawie. Dlatego sąd uznał, iż umowa dzierżawy działek pomiędzy przez Z. D. (1) i J. P. (1) została 5 kwietnia 2000 roku zawarta. Natomiast późniejsze oświadczenie J. P. (1) jest kolejną próbą zmiany stanowiska w toku postępowania i potwierdzeniem braku wiarygodności jego zeznań.

Reasumując sąd stwierdza, iż wnioskodawcy nie wykazali okoliczności dających podstawę do stwierdzenia nabycia nieruchomości przez zasiedzenie. Co więcej wnioskodawcy nie tylko nie udowodnili swoich roszczeń, ale także w celu ich potwierdzenia posłużyli się nieprawdziwym, przynajmniej co do tak istotnej w niniejszej sprawie okoliczności jak data sporządzenia, dokumentem. Natomiast dodatkowym poparciem twierdzeń wnioskodawców były, ich zdaniem, zeznania świadków: T. B. (1) i Z. W. (1), zatem osób, które podpisując umowę datowaną na 15 lutego 1970 roku (łącznie z J. P. (1)), poświadczyły nieprawdę.

Wnioskodawcy nie wykazali dokładnie kiedy objęli w posiadanie działki o numerach: 223, 224 i 225. Nie wykazali też przesłanki samoistnego posiadania nieruchomości przez T. P. i J. P. (1). Przeciwnie, to uczestniczka wykazała, że ich posiadanie było posiadaniem zależnym. Przy czym dla tej oceny, wobec zebranego materiału dowodowego, bez znaczenia jest czy wnioskodawców i poprzedników prawnych uczestniczki wiązała formalna umowa dzierżawy czy też w danym okresie korzystanie miało jedynie charakter niepisanego porozumienia, przy wieloletniej akceptacji przez ówczesnych właścicieli istniejącego stanu rzeczy. Stan ten, jak wskazano wyżej miał jednak niewątpliwie charakter posiadaniem zależnego.

Z powyższych względów sąd oddalił wniosek o stwierdzenie, iż T. P. i J. P. (1) nabyli przez zasiedzenie własność niezabudowanej nieruchomości składającej się działek o numerach: 223, 224 i 225, położonej w P..

W oparciu o przepis art. 98 § 1 i 3 Kpc w zw. z art. 13 § 2 Kpc sąd zasądził od wnioskodawców J. P. (1), P. P. (1), P. P. (2), I. P., M. S. (1), V. K. solidarnie na rzecz uczestniczki M. J. kwotę 1.817 złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania. Na zasądzoną kwotę złożyły się koszty zastępstwa procesowego w kwocie 1800 złotych oraz koszty opłaty skarbowej od pełnomocnictwa – 17 złotych.

W toku postępowania sąd zwolnił wnioskodawców T. P. i J. P. (1) od kosztów postępowania w części tj. od kosztów opłaty od wniosku. W orzeczeniu końcowym postanowił nie obciążać wnioskodawców J. P. (1), P. P. (1), P. P. (2), I. P., M. S. (1), V. K. tymi nieuiszczonymi kosztami postępowania.

sędzia

Krzysztof Rogalewicz