Sygn. akt IV P 206/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 lutego 2018 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie Wydział IV Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Anna Podubińska

Ławnicy Halina Florkowska, Zofia Piszczyk

Protokolant st. sekr. sądowy Ewa Sobieraj

po rozpoznaniu w dniu 15 lutego 2018 r. w Szczytnie

w sprawy z powództwa P. W. (1)

przeciwko (...) A. N. (1) w S.

o odszkodowanie z tytułu niezgodnego z prawem rozwiązania umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika

I.  zasądza od pozwanej A. N. (1) (...) w S. na rzecz powoda P. W. (1) tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika kwotę 2000 / dwa tysiące / złotych

II.  zasądza od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Szczytnie kwotę 100 ( sto ) złotych tytułem opłaty, od uiszczenia której powód był zwolniony

III.  wyrokowi w pkt. I nadaje rygor natychmiastowej wykonalności,

UZASADNIENIE

Powód P. W. (1) wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej A. N. (2) (...) w S. kwoty 2000 ( 1459 zł netto ) złotych tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia.

W uzasadnieniu podniósł, iż pracodawca zwalniając go powołał się na naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych – opuszczenie- porzucenie stanowiska pracy w dniu 3.11.2017 roku. Wskazał, że nie zgadza się z taką przyczyną, w dniu 3.11.2017 roku pracował normalnie od 8.30 do 16.30, nigdy nie opuścił stanowiska pracy pomijając wyjście do toalety, której nie było w lokalu, lub w celu rozmieniania pieniędzy potrzebnych do wydania klientowi. Powód pracował do 7.11., kiedy to dostarczył zaświadczenie lekarskie informujące tego samego dnia rano o stanie zdrowia. Następnego dnia otrzymał listem poleconym rozwiązanie umowy.

Pozwana A. N. (2) (...) w S. wniosła o oddalenie powództwa, a w uzasadnieniu wskazała, iż umowę rozwiązano, bowiem powód dwukrotnie- 2 i 3.11.2017 roku opuścił miejsce pracy bez wiedzy i zgody pracodawcy. O pierwszej sytuacji pozwana dowiedziała się od swego męża, który spostrzegł to na monitoringu, że powód wyszedł zostawiając klientkę w sklepie. Powód tłumaczył, że wyszedł w celu rozmienienia pieniędzy, mimo, ze wiedział, że o takich sytuacjach powinien informować męża pozwanej, przyznał też ostatecznie, że źle zrobił. Sytuacja się powtórzyła następnego dnia, gdy powód zostawił w sklepie młodego chłopaka. Z uwagi na powtarzalność zachowania i ogólne zastrzeżenia do pracy powoda, pozwana przeprowadziła rozmowę w sprawie zakończenia stosunku pracy, powód miał się nad tym zastanowić. Następnego roboczego dnia nie poinformował o swojej decyzji, a kolejnego zawiadomił mailowo męża pozwanej, że nie pojawi się w pracy, a matka powoda następnie wręczyła mu na ulicy w biegu zwolnienie lekarskie.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód P. W. (2) był zatrudniony u pozwanej A. N. (2) (...) w S. na podstawie umowy o pracę na okres określony od 1.01.2017 roku do 31.12.2017 roku w charakterze sprzedawcy za wynagrodzeniem miesięcznym minimalnym ostatnio w wysokości 2000 złotych.

Pozwana prowadzi w S. dwa sklepy z telefonami komórkowymi i akcesoriami do nich, mieszczą się do siebie w odległości kilkuset metrów. W prowadzeniu działalności pomaga pozwanej jej mąż, który jednocześnie stanowi jednoosobową obsługę jednego ze sklepów, w drugim ze sklepów, także sam, pracował powód.

W dniu 2 listopada 2017 roku powód pracował jak zwykle. Gdy obsługiwał jednego z klientów, kobietę, zabrakło mu gotówki, by wydać resztę. Powód zostawił kobietę samą w sklepie, a sam wyszedł do oddalonego o około 20 metrów punktu, gdzie rozmienił banknot i wrócił do sklepu. Sytuację tę na ekranie z monitoringiem ze sklepu zauważyła teściowa pozwanej przebywająca akurat w drugim ze sklepów i pokazała D. N. (1).

Następnego dnia ponownie podczas wizyty matki męża pozwanej w sklepie ta obserwując monitoring zobaczyła, że powód wychodzi ze sklepu, w którym został klient. Przekazała to D. N. (2). Ten poprosił obecne w sklepie osoby o jego opuszczenie, a następnie udał się do drugiego ze sklepów. Gdy tam dotarł, powód już był i obsługiwał klientów, a z uwagi na to, że pojawiło się ich jednocześnie kilku, do obsługi przystąpił także D. N. (3), a zaraz potem wrócił do swojego stałego miejsca pracy nie rozmawiając z powodem.

Tego dnia w godzinach popołudniowych pozwana oraz jej mąż podjęli rozmowę z powodem na temat zdarzenia, pytali, czemu tak zrobił, powód był zdenerwowany i oświadczył jedynie, że chciał dobrze, chciał rozmienić pieniądze, by obsłużyć klienta.

Z uwagi na wcześniejsze krytyczne uwagi do pracy powoda pozwana zaczęła rozmawiać z nim na temat rozwiązania stosunku pracy. Powód oświadczył, że się zastanowi. W kolejnym tygodniu, 7 listopada 2017 roku poinformował smsem D. N. (2), że nie stawi się do pracy, bo źle się czuje, następnie udał się do lekarza, gdzie uzyskał zwolnienie lekarskie. Zwolnienie to dostarczyła matka powoda do rąk D. N. (4).

Tego samego dnia pozwana sporządziła pismo o rozwiązaniu z powodem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika wskazując, że powód dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych tj. opuszczenia- porzucenia stanowiska pracy w dniu 3.11.2017 roku. Pismo zostało do powoda wysłane pocztą.

/ akta osobowe – umowa o pracę, oświadczenie pozwanej K 4, zaświadczenie o wynagrodzeniu K 8, zeznania świadków D. N. (2) K 33, I. K. K 34, M. N. K 34, K. W. K 34, A. T. K 38, przesłuchanie powoda K 38, pozwanej K 39 /

Sąd zważył, co następuje:

Roszczenie powoda w świetle przeprowadzonych dowodów jest zasadne.

Trzeba podkreślić, iż stan faktyczny w niniejszej sprawie jest bezsporny w istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy części. Powód nie negował tego, że dwukrotnie w dniach 2 i 3 listopada 2017 roku na krótką chwilę wyszedł ze sklepu podczas pobytu tam klientów i wyjaśnił, że w obu przypadkach było to związane z koniecznością rozmienienia pieniędzy w celu wydania reszty klientowi, który akurat był obsługiwany. Podał, że wyszedł do bardzo blisko, o kilkanaście metrów dalej położonego punktu i po chwili wrócił. Wskazał, że nigdy wcześniej się taka sytuacja, by nie miał wydać, nie zdarzyła i nie pomyślał, by zrobić to inaczej, chciał dobrze, by jak najlepiej obsłużyć klienta.

Takie przyczyny zachowania, jak wynika z zeznań pozwanej i jej męża powód podał od razu, gdy podjęli z nim rozmowę po drugim z zajść. Tu należy wskazać, że twierdzenia zawarte w odpowiedzi na pozew, jakoby została z powodem przeprowadzona rozmowa po pierwszym z zajść i powód mimo niej powtórzył swoje zachowanie nie ma potwierdzenia w przeprowadzonych dowodach, z zeznań D. N. (2) oraz pozwanej wynika, że jedyna rozmowa została przeprowadzona z powodem po drugim zdarzeniu , 3.11.2017 roku i to nie bezpośrednio po, a dopiero w godzinach popołudniowych, po zakończeniu pracy. Żadne inne przyczyny opuszczenia przez powoda sklepu nie zostały wskazane, zaś zeznania D. N. (2), który podał, że gdy dotarł do sklepu powód już tam był z powrotem i obsługiwał ludzi, potwierdzają zeznania P. W. (3) co do przyczyn wyjścia przez niego z obiektu.

Szczegółowe omawianie dowodów nie jest konieczne, bowiem nie ma między nimi sprzeczności.

Wskazać trzeba, że dla przyjęcia ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych niezbędne jest ustalenie, iż pracownik dopuścił się konkretnego czynu z winy umyślnej, bądź rażącego niedbalstwa, szczególne nastawienie psychiczne, które musi być ocenione nagannie. W ocenie Sądu takiego stopnia winy w niniejszej sprawie nie sposób powodowi przypisać. Niewątpliwie działanie powoda nie było przemyślane, w przypadku konieczności rozmienienia pieniędzy mógł zastosować inne rozwiązanie- poprosić o to samego klienta, czy też poprosić go o opuszczenie sklepu na czas niezbędny do udania się do punktu sąsiedniego. Tym niemniej nie sposób dostrzec w takim zachowaniu złej woli powoda, trzeba zauważyć, że wyjście powoda było związane stricte z jego zadaniami, było związane z koniecznością rozwiązania sytuacji mającej w danym momencie miejsce, a jego intencją było wyjście naprzeciw potrzebom klienta. Warto tu wskazać, że powód wskazał, że nigdy wcześniej taka sytuacja się nie przydarzyła, nie doszło zatem, jak to pozwana wskazywała w odpowiedzi na pozew do powtarzających się nieprawidłowych zachowań.

Trzeba tez podkreślić, że określenie zachowania powoda porzuceniem, czy nawet opuszczeniem stanowiska pracy jest w tych warunkach nieprawidłowe i nie odzwierciedla w ogóle zachowania powoda. Wprawdzie w kodeksie pracy takie zachowanie nie jest zdefiniowane, jednak odwołanie się do rozumienia tych pojęć w języku polskim nakazuje ich zastosowanie do sytuacji, gdy ktoś pozostawia daną rzecz, miejsce ze stałym zamiarem, przestaje się czymś zajmować, zaprzestaje troski. Powód natomiast nie porzucił stanowiska pracy sprzedawcy, lecz wykonując pewne zadania mieszczące się w jego zakresie czynności, a jedynie wykonując je nie do końca prawidłowo pozostawił bez bezpośredniego nadzoru na kilka minut ( jednak warto zauważyć, że nadal pozostając w bardzo bliskim sąsiedztwie ) sklep. Nadal jednak z uwagi na brak jakichkolwiek podstaw do przypisania powodowi złej woli, czy lekceważącego podejścia do obowiązków nie można uznać, by je naruszył w sposób ciężki.

W tych warunkach, mimo pewnego zagrożenia, które mogło powstać wskutek jego działania, nie sposób przyjąć, by to konkretne zachowanie pracownika wyczerpało dyspozycję art. 52 §1 pkt. 1 kp i mogło stanowić podstawę rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia z winy pracownika.

Decyzja pracodawcy w zakresie rozwiązania stosunku pracy jest poddana kontroli Sądu zarówno w zakresie prawidłowości zastosowania, jak i zasadności i ten ostatni element w ocenie Sądu został w tym postępowaniu podważony.

W myśl art. 56 § 1 kp, pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie. O przywróceniu do pracy lub odszkodowaniu orzeka sąd pracy. W przypadku umowy na czas określony Sąd orzeka o odszkodowaniu, gdy okres, do którego umowa była zawarta zakończył się lub pozostał do tego czasu nieznaczny okres.

Mając wszystkie powyższe okoliczności na uwadze, Sąd uznał roszczenie powoda domagającego się odszkodowania za zasadne i na podstawie art. 58 kp zd. drugie orzekł o odszkodowaniu w wysokości jednomiesięcznego wynagrodzenia.

Sąd w oparciu o treść art. 113§1 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych zasądził od pozwanej na rzecz Skarbu Państwa (Sąd Rejonowy w Szczytnie) odpowiednią kwotę tytułem kosztów sądowych, bowiem zgodnie z treścią art. 96 ust.1 pkt. 4 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powód nie miał obowiązku ich uiszczenia. Wysokość opłaty naliczono w oparciu o art. 13 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych mając na uwadze wysokość zasądzonego na rzecz powoda roszczenia.

Wyrokowi do kwoty jednomiesięcznego wynagrodzenia nadano rygor natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 477 2§1 kpc.