Sygn. akt XIV K 716/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 18.10.2017r.

Dnia 23 października 2017 roku

Na podstawie zgromadzonego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

N. K. i M. S. przez okres około 2,5 roku pozostawali parą. Rozstali się w kwietniu 2015 roku. M. S. i A. A. znają się od czasów szkolnych, tj. od około 14 roku życia. N. K. i A. A. znają się wzajemnie

( bezsporne).

W okresie, gdy N. K. i M. S. byli parą, M. S. zażywał narkotyki, był zazdrosny, oskarżał N. K., że spotyka się ze swoimi klientami, że go zdradza. M. S. zachowywał się w stosunku do N. K. agresywnie, zamykał ją w domu, zabierał jej telefon i kluczyki, dzwonił do jej klientów

( dowód : zeznania świadka N. K., k. 176; częściowo zeznania świadka A. A., k. 11v).

Po rozstaniu N. K. i M. S., N. K. zaczęła się częściej spotykać z A. A. na stopie koleżeńskiej, o czym M. S. dowiedział się na początku czerwca 2015 roku co go rozzłościło.

( dowód : zeznania świadka N. K., k. 176v).

M. S. wysyłał w dn. 6 -8 czerwca 2015 roku z numeru (...) na numer telefonu należący do N. K., zaś w dniu 6 czewrca 2015 roku na numer telefonu należący do A. A., wiadomości tekstowe zawierające groźby pozbawienia życia, m. in. o takiej treści jak na karcie 3, 11v i 176. N. K. i A. A. obawiali się spełnienia tych gróźb

( dowód : zeznania świadka N. K., k. 3, k. 176-177; zeznania świadka A. A., k. 11v, k. 180v-181; protokół oględzin, k. 14-15).

W dniu 17 lipca 2015 roku w W., przy ul. (...) w sklepie (...) doszło do przypadkowego spotkania M. S. z N. K. i A. A.. W czasie spotkania, M. S. kierował w stosunku do A. A. słowa „zabiję cię”. A. A. obawiał się spełnienia tych gróźb. N. K. wezwała na miejsce zdarzenia Policję

( dowód : zeznania świadka N. K., k. 177; zeznania świadka A. A., k. 11v-12, k. 180v-181).

N. K. jest właścicielką salonu fryzjerskiego znajdującego się przy Alei (...) lok. 71 w W.

( bezsporne).

W dniu 20 lipca 2015 roku około godziny 9:45 pod salon fryzjerski należący do N. K. podjechał M. S. samochodem marki P.. Przez okno salonu (...) dostrzegła, iż M. S. trzyma w ręku przedmiot przypominający swym wyglądem broń palną. M. S. wymachiwał tym przedmiotem w kierunku N. K.. M. S. krzyczał, że ją zabije, wykonywał ponadto gesty przedstawiające poderżnięcie gardła. N. K. próbowała zrobić zdjęcie M. S. oraz przedmiotowi, który trzyma w ręce, jednakże jej się to nie udało

( dowód : zeznania świadka N. K., k. 3, k. 175v-176, k. 177-177v; zeznania świadka A. A., k. 11v, k. 180v; częściowo zeznania świadka I. M., k. 8v).

Chwilę później, M. S. wszedł do salonu fryzjerskiego, w którym przebywała klientka N. I. M.. N. K. wybiegła z salonu i wezwała Policję. M. S. powiedział I. M., że N. K. jest mu winna pieniądze oraz pokazał jej ranę postrzałową łydki, mówiąc, że to N. K. go postrzeliła. I. M. poradziła mu, by załatwili sprawy między sobą i jej w to nie mieszali. Następnie, M. S. wziął z konsoli telefon należący do N. K.. Po chwili odłożył telefon i wyszedł z salonu. M. S. odjechał spod salonu wraz z kolegą, siedząc na miejscu pasażera

( dowód : zeznania świadka N. K., k. 3, k. 176-176v, k. 177v; zeznania świadka I. M., k. 8v, k. 190-191).

M. S. jest kawalerem, nie posiada dzieci ani nikogo na utrzymaniu. Prowadzi działalność gospodarczą, osiągając dochody w wysokości 3000 złotych netto miesięcznie. Nie leczył się psychiatrycznie ani odwykowo. Karany za czyn z art. 226 § 1 k.k. i art. 178a § 1 k.k.

( dane osobopoznawcze M. S., k. 175v; dane o karalności, k. 199-200).

Oskarżony M. S. zarówno na etapie postępowania przygotowawczego, jak i na etapie postępowania sądowego nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Odmówił składania wyjaśnień oraz odpowiedzi na pytania ( k. 23, k. 175v). Wyjaśnił jedynie, iż w dniu 7 czerwca 2015 roku A. A. przyszedł wraz ze swoimi kolegami w okolice jego bloku, zadzwonił do oskarżonego. Oskarżony M. S. wyjaśnił dalej, że wziął ze sobą drewnianą pałkę i zszedł do A. A.. Jeden z kolegów A. A. oddał sześć strzałów w kierunku oskarżonego. W wyniku jednego ze strzałów, oskarżony został postrzelony w lewą łydkę ( k. 35-36). W dniu 9 października 2017 roku w trakcie ostatniej rozprawy sądowej wyjaśnił, iż że na dzień otwarcia salonu przez N. im się nie układało, ale jak wpłacił pieniądze to zaczęło zupełnie pękać. Nie pamiętał jaki to był rok, ale był to okres października/listopada. Jednocześnie przyznał, iż jak dowiedział się o zdradach N. to był zły i mógł coś napisać w złości ale nie miał żadnych złych zamiarów, co jak widać do tej pory nic się nie wydarzyło. Jednocześnie wskazał, ze wyszło że został postrzelony w czym brał udział A. A..

Sąd zważył, co następuje:

Zdaniem Sądu, należy w pierwszej kolejności podnieść, że materiał dowodowy, świadczący o sprawstwie oskarżonego był dla Sądu kompletny i wystarczający do wydania merytorycznego rozstrzygnięcia, zaś rozbieżności co do wersji zdarzenia w odniesieniu do przypisanych czynów, prezentowane z jednej strony przez N. K. i A. A., a z drugiej – przez oskarżonego M. S., Sąd ocenił wszechstronnie, swobodnie i obiektywnie. Na tej podstawie Sąd doszedł do przekonania, że wyjaśnienia oskarżonego w porównaniu z wersją podawaną przez pokrzywdzonych, w kontekście pozostałych dowodów, jawią się jako niewiarygodne.

Dokonując ustaleń faktycznych, Sąd opierał się przede wszystkim na zeznaniach pokrzywdzonych N. K. i A. A., które uznał za wiarygodne, albowiem co do zasady są one jasne, logiczne, konsekwentne i korespondują ze sobą, jak również znajdują potwierdzenie w innych dowodach. Podobnie i z tych samych powodów należy ocenić zeznania świadka I. M., które uzupełniały zeznania pokrzywdzonej N. K. dotyczące zdarzenia objętego zarzutem z punktu 2 aktu oskarżenia. Łącznie zeznania te pozwoliły, zdaniem Sądu, na poczynienie jednoznacznych ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Oskarżony w toku całego postępowania nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Przytaczane przez oskarżonego w toku postępowania przygotowawczego okoliczności, które nie zostały potwierdzone w wiarygodnym materiale dowodowym, miały -zdaniem Sądu - na celu odwrócenie uwagi od istotnych argumentów świadczących o przestępnym zachowaniu oskarżonego względem pokrzywdzonych N. K. i A. A.. Sąd doszedł do przekonania, że w obliczu opisanego wyżej materiału dowodowego, w tym pełnych, jasnych, logicznych i niezwykle przekonujących zeznań pokrzywdzonych, wyjaśnienia oskarżonego nie zasługują na uwzględnienie i stanowią jedynie przyjętą przez niego linię obrony. Wskazać należy, iż przez cały okres trwania postępowania sądowego, oskarżony nie odniósł się w żaden sposób do opisu zdarzeń zaprezentowanych przez N. K. i A. A.. Jedynie w toku postępowania przygotowawczego próbował forsować tezę, jakoby to pokrzywdzeni przejawiali agresywną postawę względem niego, jak również, iż to pokrzywdzeni byli inicjatorami strzelaniny, w czasie której oskarżony został postrzelony w lewą łydkę. Wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie nie zostały potwierdzone żadnymi wiarygodnymi dowodami. Przeczą temu nie tylko zeznania N. K. i A. A., ale również zeznania I. M.. Wersję oskarżonego podważają również zeznania świadka A. P., który wskazał, iż słyszał jak oskarżony groził komuś podczas rozmowy telefonicznej. Wprawdzie świadek nie miał wiedzy na temat tego, z kim oskarżony prowadził w tym czasie rozmowę telefoniczną, to jednak zeznania te potwierdzają, iż oskarżony zachowywał się agresywnie i był zdolny do kierowania gróźb pod adresem innych osób.

Wyjaśnienia oskarżonego ( k. 23, k. 35, k. 175v), złożone w toku całego postępowania, w zakresie nieprzyznania się do popełnienia zarzucanego mu czynu, należało zdaniem Sądu jednoznacznie ocenić jako niewiarygodne. W tej części wyjaśniania oskarżonego są dla Sądu mało przekonujące i nie znajdują odzwierciedlenia w zgromadzonym materiale dowodowym, dlatego też Sąd wyjaśnienia w powyższym zakresie poczytuje jako przyjętą przez oskarżonego, w sposób dość nieudolny i chaotyczny, linię obrony na potrzeby niniejszego postępowania, zmierzającą do zmniejszenia stopnia swojej winy i w konsekwencji próby ekskulpowania własnej osoby. Jednocześnie oceniając ostatnie depozycje oskarżonego, iż jakkolwiek podtrzymywał on nieprzyznanie się do popełnienia zarzucanych mu czynów, gdzie odnośnie pierwszego z zarzutów wskazał, iż jak dowiedział się o zdradach N. to był zły i mógł coś napisać, ale było to w złości i nie miał żadnych złych zamiarów. Ta wersja częściowo wpisuje się w ustalenia poczynione przez Sąd, tym samym Sad doszedł do przekonania, że w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, w tym pełnych, jasnych, logicznych i niezwykle przekonujących zeznań pokrzywdzonych, wyjaśnienia oskarżonego w tej części zasługują na wiarę, zaś w pozostałej nie zasługują na obdarzenie walorem wiarygodności i nie mogą być podstawą do ustalenia wiarygodnego stanu faktycznego. Te wyjaśnienia oskarżonego nie korespondowały z innymi dowodami i stały z nimi w sprzeczności. Były one również niejasne i nielogiczne, bowiem oskarżony zupełnie nie odniósł się do pozostałych zdarzeń będących przedmiotem niniejszego postępowania, zwłaszcza ze sklepu (...) i salonu fryzjerskiego. Należy podkreślić, iż wyjaśnienia te w znacznej części ograniczają się do prostego zaprzeczania swojemu sprawstwu. W efekcie Sądowi trudno obszerniej odnieść się do ich treści, bowiem tej, poza wspomnianym negowaniem swojego sprawstwa, nieomal one nie zawierają. Warto zauważyć także, że oskarżony w swoich wyjaśnieniach, zamiast koncentrować się na treści postawionych mu zarzutów, w nieco chaotyczny sposób zrelacjonował zdarzenie, w wyniku którego został postrzelony, które to zdarzenie nie miało jednakże związku z treścią postawionych mu zarzutów.

Zeznania świadka N. K. ( k. 3, k. 175v-177v) były od początku konsekwentne, spójne i logiczne. Pokrzywdzona w swoich zeznaniach opisała szczegółowo agresywną postawę oskarżonego wobec niej oraz A. A.. Świadek przytoczyła treść słów, które oskarżony kierował w stosunku do niej oraz A. A., szczegółowo zrelacjonowała zachowanie oskarżonego w salonie fryzjerskim oraz w sklepie. Z zeznań świadka wynikało, że obawia się ona spełnienia gróźb kierowanych przez oskarżonego pod jej adresem. W ocenie Sądu, wersja świadka jawi się jako przekonująca. Z zeznań świadka wynika wiarygodny obraz rzeczywistego przebiegu zdarzeń oraz prawdopodobnych okoliczności realizowania przez oskarżonego znamion zarzucanych mu przestępstw. Sposób i treść relacji świadka N. K. nie nasunęły żadnych wątpliwości Sądu co do wiarygodności i prawdziwości jej zeznań. Zeznania świadka cechuje przede wszystkim konsekwencja, logiczne i chronologiczne uporządkowanie faktów oraz dosyć wysoki stopień szczegółowości. Sąd doszedł do przekonania, iż brak jest podstaw do odmówienia wiary zeznaniom N. K., w szczególności ze względu na fakt, iż treść jej zeznań koresponduje z treścią zeznań świadka A. A. oraz świadka I. M.. Co więcej, potwierdzeniem słów świadka w zakresie kierowanych przez oskarżonego gróźb pod adresem N. K. i A. A. jest również treść protokołu oględzin telefonu ( k. 14-15), z której jasno wynika treść wiadomości tekstowych wysyłanych przez oskarżonego z numeru (...) pod numer telefonu należący do świadka N. K..

Sąd za wiarygodne uznał zeznania świadka A. A. ( k. 11v-12, k. 180v-181). W swoich zeznaniach świadek opisał agresywną postawę, jaką oskarżony przejawiał względem niego oraz N. K.. Z zeznań świadka wynikało, że obawia się on spełnienia gróźb kierowanych przez oskarżonego. W ocenie Sądu, wersja świadka jawi się jako przekonująca, w szczególności ze względu na fakt, że znajduje potwierdzenie w treści zeznań świadka N. K. oraz pozostałego, zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Zeznania świadka cechuje przede wszystkim konsekwencja. Zeznania te są ponadto jasne i logiczne, czego nie można powiedzieć o treści wyjaśnień oskarżonego. Sąd doszedł zatem do przekonania, iż brak jest podstaw do odmówienia wiary zeznaniom A. A.. Wskazać należy, iż wprawdzie A. A. nie był naocznym świadkiem zdarzenia z udziałem oskarżonego, które miało miejsce w dniu 20 lipca 2015 roku w salonie fryzjerskim, tym niemniej swoją wiedzę czerpał na bieżąco z opowiadań pokrzywdzonej, której zeznania Sąd obdarzył walorem wiarygodności. Wskazać ponadto należy, iż świadek zeznawał w sposób obiektywny, pozbawiony ocen. Sąd nie dopatrzył się jakiegokolwiek powodu, dla którego świadek miałby bezpodstawnie obciążać swoimi zeznaniami oskarżonego.

Uwzględniając powyższe, porównując obie relacje, tj. tę przedstawioną przez oskarżonego M. S. oraz tę zaprezentowaną przez N. K. i A. A., należy podkreślić, że - zdaniem Sądu - zeznania pokrzywdzonych cechują się większą szczerością oraz są bardziej przekonujące, aniżeli wyjaśnienia oskarżonego M. S.. Powoduje to tym samym odrzucenie wersji przedstawionej w tym zakresie w toku niniejszej sprawy przez oskarżonego.

W ocenie Sądu zeznania świadka I. M. ( k. 8v-9, k. 189-191) również zasługują na przymiot wiarygodności. Świadek zeznała przede wszystkim na okoliczności dotyczące zachowania oskarżonego objętego zarzutem z punktu 2 aktu oskarżenia. Świadek nie była wprawdzie bezpośrednim świadkiem całego zdarzenia z dnia 20 lipca 2015 roku, jednak swoją wiedzę czerpała na bieżąco z relacji N. K. oraz własnych spostrzeżeń na temat oskarżonego. Świadek zeznała, że, przebywając w salonie fryzjerskim w dniu 20 lipca 2015 roku, N. K. poinformowała ją o tym, że pod salon podjechał oskarżony i miał ze sobą broń. Ponadto, świadek podała również pewne zasłyszane informacje, jakie posiadała od N. K., która niejednokrotnie opowiadała świadkowi o agresywnym zachowaniu oskarżonego względem niej, o treści wysyłanych do niej smsów. W tym zakresie jedynie ogólnie potwierdziła sytuację pokrzywdzonych, jednakże zeznania w/w świadka mają w tym zakresie drugorzędne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy. Dodać należy, iż świadek spostrzegła, że od czasu rozstania z oskarżonym, zachowanie N. K. uległo zmianie. Świadek zaobserwowała, że N. K. boi się oskarżonego, jest poddenerwowana, wytrącona z równowagi. Sąd uznał, iż zeznania tego świadka były konsekwentne, współgrały z zeznaniami pokrzywdzonej oraz z pozostałymi dowodami, były także spójne, logiczne i jasne. W efekcie Sąd uznał je za w pełni wiarygodne, tym bardziej, że świadek nie miała jakiegokolwiek interesu w ewentualnym fałszywym obciążaniu oskarżonego w niniejszej sprawie.

Odnosząc się do treści zeznań świadków przesłuchanych w toku rozprawy głównej na wniosek oskarżonego, a mianowicie A. P. ( k. 205v-206) oraz O. J. ( k. 206-206v), to w ocenie Sądu, osoby te nie posiadały wiadomości na temat zdarzeń będących przedmiotem rozpoznania w niniejszej sprawie. Z treści zeznań A. P. można natomiast wysnuć kilka wniosków na temat postawy i zachowania oskarżonego. Świadek zeznał bowiem, iż słyszał jak oskarżony groził komuś podczas rozmowy telefonicznej, a jednocześnie wskazał, iż oskarżony podejrzewał N. K. o zdradę, rozstanie z nią nie było dla oskarżonego łatwe, był smutny, załamany. Co do zeznań świadka O. J., wskazać należy, że zeznania te nie odnoszą się do żadnego ze zdarzeń, będących w kręgu zainteresowań Sądu.

Sąd dał ponadto w pełni wiarę dowodom ze wszystkich ujawnionych na rozprawie dokumentów, albowiem dokumenty powyższe zostały sporządzone rzetelnie, prawidłowo pod względem formalnym i zgodnie z obowiązującymi przepisami. Ich autentyczność i wiarygodność nie była kwestionowana przez żadną ze stron, ani nie stoi w sprzeczności z żadnym innym dowodem, a tym samym nie budzi wątpliwości i brak jest podstaw aby kwestionować ich wartość dowodową.

Mając na uwadze powyższe, Sąd - w ramach czynu zarzucanego oskarżonemu w punkcie 1 aktu oskarżenia uznał oskarżonego M. S. za winnego tego, że w dniach 6-8 czerwca 2015 roku, groził N. K. wysyłał z numeru (...) na numer telefonu należący do ww wiadomości tekstowe (sms) zawierające groźby, które wzbudziły w N. K. uzasadnioną obawę, że będą one spełnione. Ponadto, Sąd uznał oskarżonego za winnego popełnienia czynu zarzucanego mu w punkcie 2 , 3 i 4 aktu oskarżenia.

Zgodnie z treścią art. 190 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnienia czynu, kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2. Ściganie następuje zaś na wniosek pokrzywdzonego (art. 190 § 2 k.k.).

Zachowanie sprawcy przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. polega na grożeniu popełnieniem przestępstwa na szkodę adresata groźby lub osoby jemu najbliższej. Zaznaczyć przy tym wypada, iż forma groźby nie ma znaczenia. Może mieć ona bowiem postać ustną, pisemną, może również być wyrażona gestem. Sprawca ma grozić popełnieniem przestępstwa. Nie ulega wątpliwości, iż w realiach niniejszej sprawy, oskarżony wypełnił przedmiotowe znamiona zarzucanych mu czynów. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy wykazał, iż oskarżony M. S. groził przestępstwem pozbawieniem życia zarówno N. K., jak i A. A.. Z zeznań pokrzywdzonych, które Sąd obdarzył walorem wiarygodności wynika ponadto, że obawiali się oni spełnienia tych gróźb. Za uznaniem zeznań pokrzywdzonych w tym zakresie [obawy spełnienia gróźb przez oskarżonego] za wiarygodne przemawia kilka względów. Po pierwsze, Sąd pragnie wskazać, iż w świetle zeznań pokrzywdzonych, groźby te miały charakter wielokrotny. Pokrzywdzona N. K. dodała ponadto, że oskarżony często dokonywał wtargnięć pod drzwi jej mieszkania i wykazywał agresję, wobec czego pokrzywdzeni się go obawiali. Po drugie, pokrzywdzeni podejmowali czynności, które w ich mniemaniu mogły ich ochronić przed oskarżonym, a mianowicie unikali kontaktu z oskarżonym oraz nie odpowiadali na wysyłane do nich wiadomości tekstowe. Po trzecie, oskarżony miał żal do pokrzywdzonej, że od niego odeszła, okoliczność ta wywołała w nim duże wzburzenie, które nasilało przekonanie oskarżonego co do tego, iż spotyka się ona z A. A., co także przemawia za wiarygodnością obaw pokrzywdzonych. Po czwarte, wskazać należy, iż oskarżony był w swoim działaniu coraz bardziej agresywny i śmiały, o czym świadczy chociażby to, że początkowo jego groźby przybierały jedynie postać wiadomości tekstowych, po niedługim zaś czasie groźby przybrały postać bezpośrednią. Oskarżony wykorzystał przypadkowe spotkanie z pokrzywdzonymi na terenie sklepu (...) gdzie nie zawahał się grozić pokrzywdzonemu A. A., następnie zaś w trzy dni później specjalnie przyjechał pod salon należący do N. K., groził jej za pomocą gestów i wymachiwał w jej kierunku przedmiotem przypominającym broń. Nie dziwi zatem fakt, iż pokrzywdzona obawiała się oskarżonego oraz spełnienia gróźb przez niego kierowanych. Groźby kierowane przez oskarżonego przybierały postać zarówno ustną, jak i pisemną oraz wyrażane były gestami. Sąd pragnie wskazać, iż w każdej tego typu sprawie należy badać, czy groźby sformułowane przez sprawcę są na tyle poważne i zostały w taki sposób wyrażone, że każdy rozsądny człowiek bałby się ich spełnienia. Nie można jednak abstrahować od subiektywnych odczuć pokrzywdzonego, których ocena musi uwzględniać jego osobowość, stan psychiki, intelektu (por. wyrok SA w Łodzi z dnia 30 lipca 2013 r., II AKa 125/13, LEX nr 1363273). Z treści przepisu art. 190 § 1 k.k. nie wynika, że pokrzywdzony ma być pewien, że groźba zostanie spełniona. Obawa nie zakłada bowiem pewności, lecz jedynie możliwość spełnienia groźby (zob. wyrok SA w Warszawie z dnia 25 czerwca 2014 r., II AKa 162/14, LEX nr 1493813).

Swoim działaniem oskarżony wyczerpał ustawowe znamiona czynów z art. 190 § 1 k.k. Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż jak wynika z poczynionych ustaleń faktycznych, zachowania podejmowane przez oskarżonego wynikały z konfliktu istniejącego pomiędzy nim a pokrzywdzonymi, do których oskarżony miał żal i obwiniał o rozpad swojego związku z N. K..

W ocenie Sądu nie budzi wątpliwości możliwość przypisania oskarżonemu M. S. winy w zakresie wszystkich przypisanych mu czynów.

W konsekwencji należy uznać, że oskarżony jako osoba w pełni poczytalna i dorosła z pewnością zdawał sobie sprawę z charakteru popełnionych przez siebie czynów i miał możliwość pokierowania swoim postępowaniem. Charakter przedmiotowych czynów, z których każdy stanowi nagminnie popełniane przestępstwo, wskazuje na to, iż oskarżony bez wątpienia zdawał sobie także sprawę z karalności każdego z nich. W ocenie Sądu, oskarżony w przypadku wszystkich przypisanych mu czynów działał umyślnie w zamiarze bezpośrednim, albowiem zdawał sobie sprawę, że grozi pokrzywdzonym pozbawieniem życia. Oskarżony zdawał sobie sprawę z charakteru popełnionego przez siebie czynu i miał możliwość pokierowania swoim postępowaniem, miał ponadto świadomość tego, że zachowanie tego typu nie jest społecznie akceptowalne, a jednak zdecydował się na jego realizację.

Podsumowując, zachowanie oskarżonego wypełniło zarówno przedmiotowe, jak też podmiotowe znamiona przestępstwa z art. 190 § 1 k.k.

Zawinienie jako jeden z warunków przypisania odpowiedzialności oskarżonemu nie budzi w niniejszej sprawie żadnych wątpliwości. Oskarżonemu można bowiem zasadnie postawić zarzut, że w warunkach, w których mógł postąpić zgodnie z normami prawnymi, nie uczynił tego. Nie usprawiedliwia go ponadto żadna szczególna czy anormalna sytuacja motywacyjna. W chwili popełnienia czynów, oskarżony miał pełną świadomość, by zrozumieć co się dzieje dookoła, miał zatem możliwość podjęcia właściwych działań, jednakże z tej możliwości nie skorzystał. Stopień winy oskarżonego Sąd ocenił zatem jako wysoki. Wprawdzie oskarżony działał pod wpływem wzburzenia i emocji, jakie towarzyszyły mu po rozstaniu z pokrzywdzoną, miał ponadto żal do N. K. i A. A., których podejrzał o to, że się spotykają i że N. K. zdradzała go już wcześniej, jednakże, w ocenie Sądu, nie usprawiedliwia to w żaden sposób zachowania oskarżonego, wręcz przeciwnie, za naganne należy uznać grożenie osobie, z którą tworzyło się związek oraz swojemu wieloletniemu koledze pozbawieniem życia. Zważyć ponadto należy, iż zachowanie oskarżonego nie miało charakteru incydentalnego, lecz było ono wielokrotne i przybierało różne formy – od kierowania gróźb za pomocą wiadomości tekstowych, aż po najbardziej skrajne zachowanie, tj. celowe najście pokrzywdzonej w pracy, grożenie jej słownie i za pomocą gestów oraz wymachiwanie w jej kierunku przedmiotem przypominającym broń.

W świetle dyrektyw wymienionych w art. 115 § 2 k.k. należało uznać, że stopień społecznej szkodliwości czynu przypisanego oskarżonemu był znaczny. Sąd wziął pod uwagę to, że sprawca działał umyślnie z zamiarem bezpośrednim. Oskarżony naruszył dobro prawne, jakim jest wolność w sensie subiektywnym, czyli poczucie wolności, wolność od obawy, strachu (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2002 r., IV KKN 508/99, LEX nr 75496). Dobro to stoi wysoko w hierarchii dóbr prawnie chronionych. Sąd wziął również pod uwagę okoliczności i sposób popełnienia czynu, a mianowicie fakt, iż oskarżony wielokrotnie groził pozbawieniem życia pokrzywdzonym, zaś jego zachowanie stopniowo się nasilało i przybierało różne formy (groźby pisemne – wiadomości tekstowe wysyłane na numery należące do N. K. i A. A., groźby ustne, groźby wyrażone za pomocą gestów, grożenie przedmiotem przypominającym broń).

W kwestiach dotyczących wymiaru kary przede wszystkim wskazać należy, iż wobec szeregu znacznych zmian stanu prawnego w okresie pomiędzy datami czynów przypisanych oskarżonemu, a datą wyrokowania konieczne było rozważenie zastosowania w niniejszej sprawie art. 4 § 1 k.k., zgodnie z którym jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Zdaniem Sądu należy uznać, że o ile sam przepis art. 190 § 1 k.k. nie uległ zmianie, o tyle zmiany innych przepisów mających wpływ na treść rozstrzygnięcia (art. 86 k.k.) co do kary w niniejszej sprawie i porównanie brzmień tych przepisów w dacie popełnienia czynów przez oskarżonego oraz w dacie orzekania prowadzą do wniosku, iż stan prawny w chwili orzekania w niniejszej sprawie jest dla oskarżonego mniej korzystny od stanu prawnego obowiązującego w czasie popełnienia przez niego omawianych wyżej przestępstw i w konsekwencji zastosować należało przepisy w brzmieniu obowiązującym w dacie orzekania.

Okolicznością obciążającą w przypadku wszystkich czynów przypisanych oskarżonemu jest to, iż oskarżony działał agresywnie, bez żadnych istotniejszych powodów, reagując pod wpływem emocji i bez głębszego zastanowienia. Oskarżony nie wyraził jakiejkolwiek skruchy za swoje zachowania. Okolicznością obciążającą jest również wielokrotny, rozciągnięty w czasie charakter działania oskarżonego oraz to, iż zachowania oskarżonego objęte tym czynem godziły w dobra prawne dwóch różnych osób pokrzywdzonych. Jako okoliczność obciążającą w zakresie wszystkich trzech kar, Sąd potraktował także uprzednią karalność oskarżonego.

Sąd nie dopatrzył się ponadto okoliczności łagodzących.

Przy uwzględnieniu wszystkich powyższych okoliczności, Sąd wymierzył oskarżonemu jednostkowe kary ograniczenia wolności , dwukrotnie po 6 i dwukrotnie po 5 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania odpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym. Sąd połączył orzeczone wobec oskarżonego jednostkowe kary ograniczenia wolności i na podstawie na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. i art. 86 § 1 k.k. w brzmieniu obowiązującym w dacie popełnienia czynu, przy zastosowaniu art. 4 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu M. S. karę łączną roku ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania odpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;

Sąd określając wymiar kary łącznej zastosował zasadę asperacji, mając na uwadze, iż pomiędzy przypisanymi oskarżonemu czynami istnieje stosunkowo ścisły związek czasowy, jak również związek przedmiotowy (kwalifikacje prawne czynów przypisanych oskarżonemu powielają się i czyny te godziły w te same dobra prawne) oraz podmiotowy (pokrzywdzonymi we wszystkich przypisanych oskarżonemu czynach są te same dwie osoby).

Na podstawie art. 627 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa w kwocie 466,80 zł. Na kwotę tę złożyły się: kwota 40 zł tytułem opłat i wydatków poniesionych w toku postępowania przygotowawczego (kwota 20 zł za uzyskanie informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego oraz kwota 20 zł tytułem ryczałtu za doręczenie pism i wezwań), a ponadto kwota 20 zł tytułem ryczałtu za doręczenie pism i wezwań na etapie postępowania sądowego, kwota 30 zł za uzyskanie informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego, kwota 24,60 zł i kwota 172,20 zł za mediację oraz kwota 180 zł tytułem opłaty, obliczona zgodnie z treścią art. 2 ust. 1 pkt 3 i ust. 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Jednocześnie zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej kwotę 864 zł powiększoną o podatek VAT w obowiązującej stawce tytułem zwrotu kosztów procesu wynikających z wydatków strony związanych z ustanowieniem pełnomocnika

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w sentencji.