Sygn. akt II Ca 969/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2018r.

Sąd Okręgowy w Świdnicy, II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Barbara Nowicka

Sędziowie SO Jerzy Dydo

SO Agnieszka Terpiłowska

Protokolant Bogusława Mierzwa

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2018r.w Świdnicy na rozprawie

sprawy z powództwa A. D.

przeciwko W. S.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Świdnicy

z dnia 9 listopada 2017 r. sygn. akt I C 246/16

I.  zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że uchyla wyrok co do kwoty 1.950 (tysiąc dziewięćset pięćdziesiąt) zł z ustawowymi odsetkami od dnia 25 stycznia 2016r. do dnia zapłaty (pkt I); podwyższa zasądzoną od powódki na rzecz pozwanego tytułem kosztów procesu kwotę 688,85 zł do kwoty 2.120,66 zł (pkt III), i nakazuje uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świdnicy powódce 437 zł, pozwanemu 153,56 zł tytułem kosztów sądowych (pkt IV);

II.  oddala apelację w pozostałej części;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powódki 396 zł kosztów postępowania apelacyjnego;

IV.  nakazuje uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świdnicy powódce 70,56 zł, pozwanemu 27,30 zł tytułem brakującej opłaty od apelacji.

(...)

UZASADNIENIE

Powódka A. D. wniosła o zasądzenie od pozwanego W. S. na swoją rzecz kwoty 19.500 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania sądowego, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w kwocie 5.400 zł oraz kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł. W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, iż w dniu 1 października 2014 roku strony zawarły umowę, którą określiły jako wykonanie usług remontowo – budowlanych, polegającą na dostawie i montażu stolarki okiennej w budynku stanowiącym własność powódki, położonym w W. przy ul. (...). W załączniku do umowy szczegółowo określono wymiary poszczególnych okien i drzwi, jak również wskazano ilości stolarki uzgodnione przez strony oraz innych materiałów przewidzianych przy realizacji umowy. Na poczet umówionego wynagrodzenia powódka wpłaciła pozwanemu zaliczkę w kwocie 5.000 zł. Pozwany przystąpił do realizacji umowy i w dniu 16 grudnia 2014 roku dokonał montażu stolarki okiennej i drzwiowej w budynku powódki, przy czym nie wezwał jej do czynności odbiorowych do czego był zobligowany umownie, zgodnie z ogólnymi warunkami umów stanowiącymi część umowy łączącej strony. Pomimo braku odbioru pozwany obciążył powódkę fakturą Vat nr (...), którą wystawił dnia 17 grudnia 2014 roku. Powódka po zapoznaniu się z wykonaniem umowy stwierdziła szereg nieprawidłowości. W dniu 27 grudnia 2014 roku strony spotkały się na budowie w celu przeprowadzenia odbioru, do którego jednak nie doszło ze względu na brak możliwości wypracowania wspólnego stanowiska. Wobec czego powódka pismem z dnia 19 stycznia 2015 roku wyszczególniła swoje zastrzeżenia, co do sposobu wykonania umowy żądając zdemontowania źle zwymiarowanych i zamontowanych okien i drzwi balkonowych oraz przywrócenia stanu otworów okiennych i drzwiowych do stanu poprzedniego. Zażądała również stawienia się pozwanego na miejsce budowy celem wspólnej weryfikacji jakości wykonanych prac. Wobec braku porozumienia w dniu 5 października 2015 roku powódka wystąpiła z wezwaniem do zapłaty kwoty dochodzonej pozwem, usunięcia zamontowanej stolarki oraz oczyszczenia ścian budynku. Powódka podniosła, że na żądaną kwotę składają się: zwrot wpłaconej zaliczki w kwocie 5000 zł, odszkodowanie za przestój w realizacji prac, uszkodzenie budynku na skutek nieprawidłowego wykonania robót i wstrzymania pozostałych prac oraz poniesione koszty w związku z nieprawidłową realizacją umowy przez pozwanego w kwocie 14.500 zł. Ze względu na fakt, iż pozwany nie odpowiedział na żądanie, powódka odstąpiła od umowy.

W odpowiedzi na pozew pozwany W. S. wniósł o oddalenie powództwa w całości jako bezzasadnego i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa według norm przypisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew pozwany przyznał, iż zawarł w dniu 1 października 2014 roku w Ś. z powódką umowę nr (...) na wykonanie usług remontowo-budowlanych, polegających na montażu stolarki okiennej (...)w lokalu powódki, położonym w W. przy ul. (...), za wynagrodzeniem w wysokości 19.500 zł. Pozwany przyznał również, że otrzymał od powódki tytułem zaliczki kwotę 5.000 zł na poczet umówionego wynagrodzenia. Ponadto po wykonaniu i zakończeniu dzieła na rzecz powódki pozwany wystawił w dniu 17 grudnia 2014 roku fakturę na kwotę 14.500 zł brutto, z terminem płatności do dnia 17 grudnia 2014 roku. Pozwany wskazał, iż nie otrzymał od powódki pozostałej części wynagrodzenia w wysokości 14.500 zł. Pozwany zaprzeczył stanowczo, by wykonał na rzecz powódki usługę niezgodnie z umową, zaleceniami producenta okien, sztuką budowlaną, czy wiedzą zawodową. Pozwany po zakończeniu robót w dniu 17 grudnia 2014 roku stawił się na placu budowy celem odbioru robót i podpisania protokołu odbioru. Powódka odmówiła podpisania protokołu, uzasadniając to zastrzeżeniami do jakości robót, odmówiła także sformułowania zastrzeżeń do jakości robót w samym protokole, co skutkowało wystawieniem przez pozwanego faktury Vat. Pozwany stwierdził, że powódka zarzuciła mu brak montażu wystarczającej ilości kotew, niewłaściwe wymiarowanie okien dostarczonych przez pozwanego, niedostosowanie okien do ościeży, wykonanie obróbek w sposób zagrażający bezpieczeństwu użytkowników nieruchomości. Powódka nie udowodniła w żaden sposób by pozwany nienależycie wykonał swoje zobowiązanie.

W pierwszej połowie stycznia 2015 roku pozwany usiłował wejść na plac budowy, by uzupełnić wykonane prace, jednakże nie został dopuszczony do ich wykonania przez powódkę. Pozwany podniósł, iż brak współdziałania uniemożliwiający uzupełnienie robót, uprawniał go do złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy, a w konsekwencji żądania zapłaty pełnego wynagrodzenia.

Pozwany zarzucił, iż powódka nie mogła odstąpić od umowy po wykonaniu dzieła, oświadczenie powódki w tym zakresie należy uznać za bezskuteczne. W zakresie szkody powódki w związku z wykonaniem umowy przez pozwanego, to szkodę tę według pozwanego mogłaby, co najwyżej stanowić utracona zaliczka. Z ostrożności procesowej pozwany podniósł ponadto zarzut potrącenia wierzytelności przysługującej pozwanemu z tytułu wykonania umowy. Strony ustaliły wynagrodzenie wykonawcy robót w wysokości 19.500 zł. Powódka uregulowała zaliczkę w wysokości 5.000 zł, co oznacza, iż pozostała do zapłaty kwota 14.500 zł z odsetkami ustawowymi od dnia 18 grudnia 2014 roku do dnia zapłaty, tytułem reszty wynagrodzenia za wykonanie dzieła. Pozwanemu służy nadto – wobec odstąpienia od umowy przez powódkę – roszczenie o zapłatę kary umownej w wysokości 70% wynagrodzenia, tj. w wysokości 10.500 zł. Suma wierzytelności pozwanego względem powódki przewyższa dochodzone roszczenie, zaś potrącenie skutkuje umorzeniem wierzytelności niższej.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 9 listopada 2017r. Sąd Rejonowy w Świdnicy

I.  zasądził od pozwanego W. S. na rzecz powódki A. D. kwotę 6.950 zł (sześć tysięcy dziewięćset pięćdziesiąt złotych) z odsetkami ustawowymi liczonymi za okres od dnia 25 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty;

II.  w pozostałym zakresie oddalił powództwo;

III.  zasądził od powódki na rzecz pozwanego kwotę 688,85 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

IV.  nakazał uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świdnicy:

a)  powódce – 383,86 zł,

b)  pozwanemu – 206,70 zł.

Sąd pierwszej instancji ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 1 października 2014 roku powódka A. D. zleciła pozwanemu W. S. – prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą (...) z siedzibą w Ś. - wykonanie usługi remontowo-budowalnej w nieruchomości położonej w W. przy ul. (...). Zakres prac ustalonych pomiędzy stronami obejmował przede wszystkim dostawę i instalację nowej stolarki okiennej / drzwiowej oraz inne, wymienione szczegółowo w załączniku do umowy nr (...).

Przygotowanie ościeży pod montaż było zadaniem powódki. Jednakże do wielkości gotowych już otworów okiennych wielkość okien dobierał pozwany. Tego samego dnia pozwany wraz z żoną A. S. (pomagającą pozwanemu przy prowadzeniu działalności gospodarczej) dokonał zwymiarowania otworów okiennych i drzwiowych. Nie zgłaszał zastrzeżenia, co do jakości wykonania otworów okiennych przed montażem okien, nie żądał ich poprawienia przez powódkę przed montażem.

Strony ustaliły wynagrodzenie w kwocie 19.500 zł brutto, na poczet którego powódka wpłaciła pozwanemu zaliczkę w wysokości .5000 zł.

Przygotowane przez powódkę ościeża pod montaż były częściowo krzywe i nie trzymały pionu, ani poziomu, zaś otwór jednego z okien należało powiększyć, ponieważ wysokość od posadzki była wymurowana za wysoko. Nie żądając jednak poprawienia otworów, w dniu 16 grudnia 2014 roku, pozwany wraz z dwoma swoimi pracownikami: M. W. (1) i D. K. przystąpił do montażu stolarki okiennej i drzwiowej w budynku powódki. W tym czasie powódka przebywała w Niemczech, a plac budowy udostępnił pozwanemu mąż powódki K. D.. Prace montażowe wykonano praktycznie w ciągu jednego dnia. Niemniej nie zamontowano klamek, nie dokonano regulacji zawiasów okien.

W dniu 21 grudnia 2014 roku powódka wróciła z Niemiec i w dniu 27 grudnia 2014 roku strony, w towarzystwie kierownika budowy J. K., spotkały się na miejscu budowy w celu odbioru wykonanego dzieła. W trakcie tego spotkania powódka stwierdziła szereg nieprawidłowości podnosząc, że pozwany nie wykonał przedmiotu umowy zgodnie z jej postanowieniami i efekt prac oraz dostarczona stolarka nie pozwalają na jej prawidłową eksploatację. W konsekwencji powódka wezwała pozwanego do usunięcia wad. Z rozmowy stron wynikało, że bez usunięcia wad powódką nie zapłaci za dzieło i odstąpi od umowy. W odpowiedzi na wezwanie pozwany od razu odmówił spełnienia żądania, twierdząc, że wszystkie prace zostały wykonane prawidłowo. Po tym spotkaniu pozwany miał jeszcze dostęp do terenu budowy. Wysłał tam z czasem swego pracownika, który założył na okna klamki. Nie wykonywał żadnych innych prac wykończeniowych ani poprawkowych, nie żądał zakreślenia w tym celu terminu, wystawił powódce fakturę i żądał zapłaty reszty wynagrodzenia za wykonane dzieło.

Podstawowe warunki, jakie powinny spełniać otwory okienne dla profili z PCV – wg opinii powołanego w sprawie białego sądowego z zakresu budownictwa - to odpowiednio, w zależności od szerokości okna, minimalna wielkość szczelin: do 1,5 m – 10 mm, do 2,5 m – 15 mm, do 3,5 m – 20 mm, przy czym dla wszystkich wymiarów okien maksymalna szczelina pomiędzy ościeżem a ościeżnicą okienną wynosi 40 mm. Ponadto ościeża posiadające ubytki powinny być uzupełnione, wyrównane, wypionowane i wypoziomowane.

Nowa stolarka została zamontowana przez pozwanego równo z licem zewnętrznym ścian, przy pomocy kotew montażowych przytwierdzonych za pomocą kołków rozporowych do ściany. Pozwany przyciął kawałek muru pod okno, które mu się nie mieściło w ten sposób, że nie ściął go piłą, a użył przecinaka, którym postrzępił mur. Jednakże po zaizolowaniu tego w przyszłości styropianem, nie nastąpi istotna zmiana warunków termoizolacyjnych nieruchomości powódki.

Dzieło pozwanego jest dotknięte wadą istotną, a to przede wszystkim:

- źle dobrany wymiar okien do otworów okiennych,

- za mała ilość kotew, nie zachowano odstępu co 80 cm na obwodzie przy montażu kotew, przez jest ich za mało,

- brak kotew przy dolnej ramie okien, przy parapetach,

- brak klocków dystansowych,

- za mała ilość wkrętów,

- użycie wkrętów służących do montażu płyt gipsowo-kartonowych,

- część kołków rozporowych za krótka (przez co nie trzyma kotew w murze),

- brak regulacji zawiasów stolarki okiennej,

- przekroczenie szerokości szczelin,

- brak możliwości otwarcia okien o skośnym ramiaku górnym na całą szerokość z uwagi zahaczanie skrzydłem o nadproże,

- nieprawidłowy wymiar szczelin nadproża drzwi – o wielkości 4 cm lub więcej oraz brak kotew progowych, przy czym drzwi te otwierane na lewą stronę, mimo iż powódka zamówiła na prawą.

Dzieło dotknięte jest wadą istotną, usuwalną: w oknach należy wyregulować zawiasy, przy ościeżach okien zasłonić większe szczeliny niż 4 cm montując tam listwy PCV, poprawić mocowania okien, dodać brakujące, zamontować metalowe dyble – przewiercając ramy okienne na wylot, w przypadku drzwi wstawić listwę PCV u góry lub podkuć nadproże i wstawić próg na dole drzwi, lecz nie takie były warunki umowy pomiędzy stronami. Przy aktualnym stanie montażu nie można korzystać z okien zgodnie z ich przeznaczeniem, w sposób zapewniający ich normalne funkcjonowanie, bez obawy poruszania się w otworach okiennych.

Zarazem powódką nie godzi się na przewiercanie ram okiennych, dodawania listew z PCV powiększających ramę okna.

Pozwany nie zakończył dzieła, a w następstwie wezwania powódki do usunięcia wad, w połowie stycznia 2015 roku wysłał swojego pracownika M. W. (2), który bez wiedzy powódki wszedł na teren budowy i jedynie zamontował klamki w oknach nieruchomości położonej w W. przy ul. (...).

W związku z nierzetelnym wykonaniem usługi sprzedaży i montażu okien i drzwi pismem z dnia 19 stycznia 2015 roku powódka wyszczególniła swoje zastrzeżenia co do sposobu wykonania umowy, żądając zdemontowania źle zwymiarowanych i zamontowanych okien oraz drzwi balkonowych oraz przywrócenia stanu otworów okiennych i drzwiowych do stanu poprzedniego – w terminie 14 dni.

Pismem z dnia 26 stycznia 2015 roku, w odpowiedzi na powyższe pismo powódki, pozwany zobowiązał powódkę do uregulowania należności z tytułu faktury VAT do P nr FV do P 2014/12/115 w kwocie 11.549 zł, a w tym: należność główna 11.200 zł, odsetki ustawowe 99 zł, opłaty windykacyjne 250 zł oraz kwoty 7.840 zł z tytułu kary umownej w związku z odstąpieniem od umowy z przyczyn niezależnych od wykonawcy.

W piśmie z dnia 3 lutego 2015 roku powódka podtrzymała swoje stanowisko w sprawie, podnosząc wady polegające na dostarczeniu przez pozwanego stolarki okiennej o innych wymiarach niż uzgodnione w umowie oraz na nieprawidłowym ich montażu.

Pismem z dnia 5 października 2015 roku powódka wezwała pozwanego do zapłaty w terminie 14 dni od doręczenia pisma kwoty 19.500 zł, w tym zwrotu wpłaconej zaliczki w kwocie 5000 zł, odszkodowania za roczny przestój w budowie w kwocie 10000 zł oraz zwrotu kosztów poniesionych w związku z wykonaniem wadliwych prac.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd pierwszej instancji przyjął, iż powództwo zasługiwało na uwzględnienie, lecz w niepełnym jego zakresie.

Powód dochodzi ochrony w trybie przepisów o sprzedaży konsumenckiej.

Zgodnie z art. 627 1 k.c. do umowy zawartej w zakresie działalności przedsiębiorstwa przyjmującego zamówienie, z osobą fizyczną, która zamawia dzieło, będące rzeczą ruchomą, w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani zawodową, stosuje się odpowiednio przepisy o sprzedaży konsumenckiej. Wprawdzie cytowany przepis został uchylony (utrata mocy w dniu 25 grudnia 2014 roku) Ustawą z dnia 30 maja 2014 roku o prawach konsumenta (Dz. U. z 2014 roku, poz. 827), jednakże z art. 51 tejże Ustawy wynika jednoznacznie, że do umów zawartych przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe, zaś strony tego postępowania zawarły umowę w dniu 1 października 2014 roku, czyli jeszcze przed uchyleniem.

Tym niemniej w ocenie Sądu w sprawie nie ma zastosowania wskazana Ustawa z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. Z 2002 roku, Nr 141, poz. 1176), bowiem dzieło, które powódka zamówiła, to stolarka okienna i drzwi z montażem, zaś z chwilą montażu wymienione stają się częścią składową budynku, a w konsekwencji – nieruchomości, na której posadowiony jest budynek (art. 47§2 kc). Tym samym nie można przyjąć, że z chwilą ukończenia mamy do czynienia z dziełem będącym ruchomością, a w konsekwencji nie można uznać, że doszło do ziszczenia się warunku stosowania przepisów o sprzedaży konsumenckiej.

Dlatego też Sąd oparł rozstrzygnięcie na przepisie art. 637 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. § 2 tego przepisu stanowi, że gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne, zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego.

Bezspornym w niniejszej sprawie był fakt, że strony łączyła umowa o dzieło, w ramach której pozwany zobowiązał się dostarczyć i zamontować powódce okna i drzwi, montaż miał nastąpić bez obróbki tynkarskiej nowo wstawionej stolarki, a za uprzednie wykonanie otworów okiennych odpowiedzialna była powódka. Natomiast powódka zobowiązała się dokonać zapłaty w ustalonym terminie wynagrodzenia w wysokości 19.500 zł. Strony były również zgodne, że na poczet powyższego wynagrodzenia powódka zapłaciła pozwanemu zaliczkę w kwocie 5.000 zł. Kontrowersje pomiędzy stronami powstały na tle jakości wykonanego dzieła. Zasadniczą kwestią wymagającą zatem rozstrzygnięcia było ustalenie, czy faktycznie dzieło wykonane przez pozwanego na rzecz powódki posiadało wady oraz czy wady te były na tyle istotne, że uprawniały powódkę do odstąpienia od umowy.

W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w szczególności w postaci opinii biegłego sądowego W. G., Sąd pierwszej instancji doszedł do przekonania, że argumenty podniesione przez powódkę A. D. odnośnie wadliwości przedmiotowych okien i drzwi oraz charakteru tych wad są zasadne. Z opinii biegłego sądowego z zakresu konstrukcyjno-budowlanego i kalkulacji robót budowlanych W. G. wynika jednoznacznie, że podstawowe warunki, jakie powinny spełniać otwory okienne dla profili z PCV białego, to odpowiednio, w zależności od szerokości okna, minimalna wielkość szczelin: do 1,5 m – 10 mm, do 2,5 m – 15 mm, do 3,5 m – 20 mm, przy czym dla wszystkich wymiarów okien maksymalna szczelina pomiędzy ościeżem a ościeżnicą okienną wynosi 40 mm. W ocenie biegłego pozwany zamontował okna przekraczając powyższe ograniczenia co do wielkości szczeliny. Co wpływa negatywnie na stabilność montażu. Ponadto dokonując montażu pozwany w jednym miejscu podkuł mur, ale niefachowo – strzępiąc go przecinakiem. W opinii biegłych sądowych przygotowanie otworów w murze leżało po stronie powódki – a wykonano je niezbyt fachowo i starannie. Jednak pozwany nie żądał poprawienia otworów okiennych przed montażem, zaś do ich wielkości dopasowywał wielkość okien. Przy odbiegających miejscowo od poziomu i pionu otworach okiennych prawidłowe zwymiarowanie okien, zapewnienie wymaganych dla prawidłowego montażu wielkość szczelin między ramą okna a otworem okiennym było trudniejsze, ale nie niemożliwe do wykonania. Pozwany po zmierzeniu otworów okiennych nie żądał ich poprawienia, wyrównania, nie zastrzegał, że powstrzyma się do czasu ich poprawienia z prawidłowym zwymiarowaniem i montaże, okien – stosownie do art. 634 k.c. W tych okolicznościach nieprawidłowe dobranie rozmiaru okien do istniejących otworów okiennych obciąża jednak pozwanego – jeśli ostatecznie, jak uznał biegły, przekroczono dopuszczalne dla poprawnego montażu wielkości szczeliny występującej pomiędzy ramą okna a murem. W efekcie okna wykonano zbyt małe a zarazem zbyt duża jest wielkość powstałej przy nich szczeliny, której nie powinno się wypełniać jedynie pianą montażową. Wpływa to negatywnie na walory wizualne, termoizolację budynku oraz stabilność montażu. Powołany przez sąd biegły sądowy z zakresu budownictwa W. G. stwierdził następnie, iż stolarka okienna została zamontowana równo z licem zewnętrznym ścian. Wobec montażu okien z zachowaniem zbyt dużych szczelin wokół ramy tym ważniejsze było ich sztywne osadzenia zgodnie z technologią oraz zaleceniem producenta okien. Pozwany mocował okna w murze przy pomocy kotew montażowych przytwierdzonych za pomocą kołków rozporowych do ściany. Jednakże biegły stwierdził, iż praktycznie wszędzie przytwierdzano każdą z kotew przy pomocy jednego kołka rozporowego zamiast dwóch i to niecałkowicie, bowiem niektóre kołki trafiały w próżnię pustaka i nie trzymały należycie. Pozwany zastosował bowiem zbyt krótkie wkręty, nadto zbyt słabe, bo przeznaczone do montażu płyt gipsowych, a nie cięższych okien. Ponadto biegły sądowy nie stwierdził kotwienia ramiaków poziomych. Co istotne – brak właściwej ilości kołków rozporowych oraz brak kotwienia ramiaków poziomych są niezgodne z warunkami technicznymi wykonania i odbioru okien oraz instrukcją montażu producenta (...) Po zamontowaniu okien uzupełnienie ilości kotew wymagałoby już przewiercenia ramy okien – co wpływa na walory estetyczne oraz zmniejsza szczelność termiczną okien. Z kolei zbyt duże szczeliny pomiędzy ramą okna a murem można by zmniejszyć montując listwy PCV poszerzające ramę okna. Są to jednak rozwiązania minimalizujące zaistniałe przy montażu błędy, nie zaś normalne elementy technologii montażu okien. Nie przewidywano ich nawet w umowie – bo to zakładałoby z góry zamiar wadliwego wykonania dzieła. Zarazem na takie rozwiązania nie wyraża zgody powódka.

Kolejnymi wadami stwierdzonymi przez biegłego sądowego był brak możliwości otwarcia okien o skośnym ramiaku górnym na całą szerokość z uwagi zahaczanie skrzydłem o nadproże – gdyż pozwany ze złej strony przewidział umieszczenie zawiasów w tych oknach. W efekcie należałoby przerabiać wokół nich nadproże. Wreszcie biegły uznał, iż nie zakończono montażu, skoro dotychczas wcale nie przeprowadzenie regulacji stolarki okiennej – zawiasów klamek. Jak podniósł biegły sądowy – umowa nie została w pełni wykonana.

Uzupełniając swoją opinię ustnie na rozprawie w dniu 27 czerwca 2017 roku biegły sądowy zeznał, że niezgodne ze sztuką jest zastosowanie przez pozwanego do montażu okien wkrętów służących do montażu płyt gipsowo-kartonowych. Podniósł, że wkręty rozmieszczono bez zaleconego rozstawu co 80 cm, w konsekwencji zamiast trzech wkrętów był tylko jeden. Biegły sądowy stwierdził nieprawidłowy wymiar szczelin nadproża drzwi – o wielkości 4 cm lub więcej oraz brak kotew progowych. Podniósł także, że prace montażowe nie zostały jeszcze zakończone, a mimo to przy żadnych oknach nie ma klocków dystansowych, które powinny być usunięte po zakończeniu montażu, co pozwala na ustalenie, że ich nie używano, a to również jest niezgodne ze sztuką budowlaną. Ok. dziesięciu użytych przez pozwanego kołków było za krótkich i faktycznie nie trzymało okien. Zdaniem biegłego sądowego całe dzieło dotknięte jest wadą istotną, choć usuwalną: w oknach należałoby jeszcze wyregulować zawiasy, przy ościeżach okien zasłonić większe szczeliny niż 4 cm montując tam listwy PCV, poprawić mocowania okien dodać brakujące, zamontować metalowe dyble – przewiercając ramy okienne na wylot, w przypadku drzwi wstawić listwę PCV u góry lub podkuć nadproże i wstawić próg na dole drzwi. Niemniej na taką zmianę wyglądu i parametrów dzieła nie godzi się powódka zarzucając, iż nie takie były warunki umowy ustalone pomiędzy stronami. Sam biegły sądowy zaznaczył, że nie zauważył, by strony z góry umawiały się na montowanie dodatkowych listew PCV uszczelniających szczeliny w ościeżnicy, podnoszenie okien, drzwi, czy podkuwanie nadproży. Takie zapisy z zasady są niedopuszczalne, bo sugerują przyszłą wadę dzieła. Dalej biegły sądowy stwierdził, że przy aktualnym stanie montażu nie można z okien korzystać zgodnie z ich przeznaczeniem, w sposób zapewniający ich normalne funkcjonowanie, bez obawy obluzowania się w otworach okiennych.

Dla stwierdzenia, czy wada spełnia przesłankę istotności, podstawowe znaczenie mają przede wszystkim odpowiednie oczekiwania nabywcy rzeczy związane z jej funkcjonowaniem, a nie tylko zobiektywizowany stan techniczny rzeczy – w postaci jej niezdatności do zwykłego użytku (w ogóle lub w określonym zakresie) lub bezwartościowości w znaczeniu funkcjonalnym. Innymi słowy, nabywca rzeczy może oczekiwać nie tylko ogólnej sprawności technicznej rzeczy, ale także sprawnego, normalnego i niezakłóconego funkcjonowania wszystkich jej zespołów i elementów, pozwalających na właściwą i normalną eksploatację rzeczy zgodnie z jej przeznaczeniem lub parametrami techniczno-eksploatacyjnymi (wyrok SN z dnia 29.06.2004 roku, sygn. akt II CK 388/03, Legalis).

W świetle powyższych wniosków płynących z opinii biegłego sądowego W. G., którą to opinię Sąd pierwszej instancji uznał w całości za dowód pewny i wyczerpujący, albowiem biegły – osoba o stosownej wiedzy, doświadczeniu i kwalifikacjach - w sposób rzeczowy i konkretny wskazał, na jakiej podstawie doszedł do przedmiotowych wniosków, Sąd uznał roszczenia powódki za zasadne i logiczne, lecz w zakresie ograniczonym.

W niniejszej sprawie sporządził opinię także drugi biegły sądowy - M. A., która nie była podstawą ustaleń faktycznych w sprawie, choć niewątpliwie biegły ten, podobnie jak biegły sądowy W. G., stwierdził szereg wad dzieła. Rozbieżność we wnioskach obu biegłych dotyczyła jedynie charakteru stwierdzonych wad.

W konsekwencji oświadczenie powódki o odstąpieniu od umowy z uwagi na wadę dzieła – istotną - jest skuteczne. Podczas spotkaniu na budowie w dniu 27 grudnia 2014 roku powódką wskazała pozwanemu na powyższe wady działa i zażądała usunięcia wad. Z okoliczności rozmowy, dotyczącej odbioru powykonawczego, wynikało, że uzależnia od tego odbiór dzieła i zapłatę wynagrodzenia, zaś bez usunięcia wad nie odbierze dzieła i odstąpi od umowy. Wprawdzie powódka nie wyznaczyła pozwanemu odpowiedniego terminu do usunięcia wad z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy (art. 637§1 kc), czego wymaga przepis. Jednak już podczas zgłoszenia żądania usunięcia wad na tymże spotkaniu pozwany zajął jednoznaczne i zdecydowane stanowisko. Pozwany kategorycznie stwierdził wówczas, że wszystko jest zamontowane prawidłowo i odmówił żądaniu powódki. Stanowiska tego później nie zmienił. W tym pomimo pisemnego wezwania z 19.01.2015r. Dlatego w ocenie Sądu powódką miała jednak podstawy do skutecznego odstąpienia od umowy, co uczyniła pismem z dnia 5.10.2015r.

Zgodnie z art. 494 § 1 k.c. strona, która odstępuje od umowy wzajemnej, obowiązana jest zwrócić drugiej stronie wszystko, co otrzymała od niej na mocy umowy, a druga strona obowiązana jest to przyjąć. Strona, która odstępuje od umowy, może żądać nie tylko zwrotu tego, co świadczyła, lecz również na zasadach ogólnych naprawienia szkody wynikłej z niewykonania zobowiązania.

Na podstawie cytowanego artykułu zasadnym jest żądanie powódki w zakresie zwrotu uiszczonej zaliczki w wysokości 5.000 zł. Na wysokość żądania w niniejszej sprawie składały się nadto: odszkodowanie za przestój w realizacji prac, uszkodzenie budynku na skutek nieprawidłowego wykonania robót i wstrzymania pozostałych prac oraz poniesione koszty w związku z nieprawidłową realizacją umowy przez pozwanego w kwocie 14.500 zł.

W zakresie uszkodzenia Sąd przyjął za własne wnioski uzupełniającej opinii biegłego sądowego W. G. i uznał, że wprawdzie pozwany przyciął kawałek muru pod okno, które mu się nie mieściło w ten sposób, że nie ściął go piłą, a użył przecinaka, którym postrzępił mur, jednakże po zaizolowaniu tego w przyszłości styropianem, nie nastąpi istotna zmiana warunków termoizolacyjnych, wbrew twierdzeniom powódki. Odnośnie zaś odszkodowania za przestój Sąd uznał, że powódka powinna w celu wykazania tego faktu przejawić jakąkolwiek aktywność, tymczasem – reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika – nie wniosła o przeprowadzenie żadnego dowodu na tę okoliczność.

Sąd dopatrzył się także, iż zgodnie z ogólnymi warunkami stanowiącymi załącznik do umowy stron, wobec nie przystąpienia do wykonania umowy lub jej niewykonania w ustalonym terminie - z przyczyn zawinionych przez wykonawcę - zleceniodawcy należy się kara umowa w wysokości 10% wynagrodzenia przewidzianego umową (zgodnie z pkt 6 dołączonych do umowy ogólnych warunków), tj. w omawianym przypadku w kwocie 1.950 zł. Pomimo braku wskazania w umowie konkretnego terminu zakończenia prac pozwany nie wykonał, wezwań powódki do usunięcia wad działa i zakończenia montażu, co oznacza, iż dotychczas montaż okien nie został zakończony, jak potwierdził biegły sądowy. Mimo wezwania pozwanego przez powódkę do usunięcia wad, pozwany wysłał swojego pracownika jedynie w celu zamontowania brakujących klamek. Pomimo upływu roku od montażu stolarki do czasu wniesienia pozwu do Sądu, pozwany nie dokonał w szczególności regulacji zawiasów, nie poprawił mocowania okien, czy nie uszczelnił szczelin w ościeżnicach.

W konsekwencji wskazanych okoliczności Sąd w punkcie I wyroku zasądził od pozwanego W. S. na rzecz powódki A. D. łącznie kwotę 6.950 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi za okres od dnia 25 stycznia 2016 roku (dzień wniesienia pozwu) do dnia zapłaty, zaś w pozostałym zakresie powództwo oddalił – punkt II wyroku.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie 100 k.p.c. stosunkowo je rozdzielając – powódka wygrała w 35%, zaś pozwany wygrał w 65%.

Powódka poniosła koszty w łącznej wysokości 5.492 zł (975 zł opłata sądowa od pozwu, 900 zł zaliczki na opinie biegłych, 3.617 zł koszt zastępstwa procesowego), co przekłada się na koszty procesu w wysokości 1.922,20 zł (5.492 zł x 35%), z kolei pozwany poniósł koszty w wysokości 4.017 zł (3.617 zł koszt zastępstwa procesowego, 400 zł zaliczki na opinię biegłego), co z kolei przekłada się na koszty procesu w kwocie 2.611,05 zł (4.017 zł x 65%). Wobec tego po potrąceniu (2.611,05 zł – 1.922,20 zł -) pozwany powinien otrzymać od powódki kwotę 688,85 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu, o czym Sąd orzekł w punkcie III wyroku.

Stosunkowe rozdzielenie rzutowało nadto na stosunkowe obciążenie stron nie uiszczonymi dotychczas wydatkami powstałymi w toku postępowania. Obejmowały one wynagrodzenie biegłych sądowych: całość 1.890,56 zł – 1.300 zł uiszczonych zaliczek = 590,56 zł. W konsekwencji w punkcie VII wyroku Sąd nakazał uiścić na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Świdnicy: powódce – 383,86 zł (65% z 590,56 zł), pozwanemu - 206,70 zł (35% z 590,56 zł).

Apelację od wyroku złożył pozwany zaskarżając wyrok w części co do pkt I, III, Iv, zaskarżonemu wyrokowi zarzucając:

1.  obrazę przepisów prawa materialnego tj. art. 637 § 2 k.c. poprzez jego błędną wykładnię polegająca na przyjęciu, iż powódce jako zamawiającemu służyło prawo odstąpienia od umowy przed wezwaniem pozwanego wykonawcy do usunięcia wad dzieła;

2.  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. poprzez jego błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, iż otwory okienne przygotowane przez powódkę stanowiły materiał, w sytuacji braku jakichkolwiek podstaw do takich ustaleń oraz pominięcie faktu, iż materiał dostarczał wyłącznie pozwany a stanowiły go okna oraz inne akcesoria budowlane użyte do montażu stolarki okiennej;

3.  obrazę art. 233 § 1 k.p.c. poprzez zaniechanie wszechstronnego wyjaśnienia okoliczności sprawy poprzez przyjęcie, iż:

- wady robót mają charakter istotny;

- pominięcie opinii M. A., mimo, iż jej wniosku i nie zostały przez strony podważone;

- bezpodstawne przyjęcie, iż biegli zakwestionowali prawidłowość zwymiarowania stolarki okiennej do otworów okiennych nieruchomości powódki;

- oparcie rozstrzygnięcia wyłącznie na ustnej opiniii biegłego sądowego W. G. z pominięciem pozostałych opinii pisemnych;

- rozstrzygnięcie wyłącznie przez Sąd sprzeczności wynikających z opinii biegłych tj. zwłaszcza ustnej opinii W. G. z jego własna opinią pisemną oraz pisemną opinia b.A. mimo nieposiadania przez Sąd wiadomości specjalnych z dziedziny objętej przedmiotem dopuszczonych w sprawie opinii biegłych sądowych;

- nierozpoznanie wniosku pozwanego zawartego w piśmie procesowym z dnia 6.07.2017r. o dopuszczenie dowodu z ob.]pinii biegłego sądowego celem rozstrzygnięcia sprzeczności wyłaniających się z opinii ustnej i dwóch opinii pisemnych;

- bezpodstawne przyjęcie, iż pozwanego obciążało przygotowanie otworów okiennych pod montaż stolarki, wobec niesygnalizowania powódce potrzeby dostosowania wymiarów otworów do montażu stolarki określonych wymiarów, w sytuacji gdy obowiązek ten nie wynika z umowy ani przepisów prawa;

- bezpodstawne przyjęcie, iż wielkość szczelin pomiędzy ramą stolarki a krawędzią otworu okiennego wynika z obiektywnych norm, w sytuacji gdy żaden z biegłych norm tych nie przywoływał;

- bezpodstawne przyjęcie, iż określone czynności pozwanego – wykonawcy, w szczególności dołożenie listew bocznych oraz ew. wiercenia w ramach okien, wpływać musiały na walory funkcjonalne stolarki skutkujące ich obniżeniem w sytuacji, gdy żaden z biegłych, w szczególności b. W. G., nie posiada wiedzy specjalnej z zakresu technologii i jakości materiałów budowlanych, wobec czego wypowiedzi w tym przedmiocie nie leżały w zakresie ich kompetencji zawodowych;

- bezpodstawne przyjęcie, iż umowa uprawniała do naliczenia od pozwanego – wykonawcy w okolicznościach sprawy kary umownej w wysokości 10 % wartości zamówienia, w sytuacji gdy zamawiający uprawniony był do kary wyłącznie w razie nieprzystąpienia do robót względnie ich nieukończenia w zakreślonym terminie, którego jednak w umowie nie ustalono, a w późniejszych pismach nie został wykonawcy przez zamawiającego wyznaczony – i w tym zakresie zarzucił również obrazę art. 321 k.p.c. – poprzez zasądzenie należności nie objętej żądaniem pozwu

Na tej podstawie apelujący wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa w całości;

2.  zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania apelacyjnego wg norm przepisanych;

3.  ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył:

Apelacja w części pozostawała uzasadniona.

Należy zaznaczyć, iż powódka wniosła o zasądzenie od pozwanego kwoty 19.500 zł. Z enigmatycznego uzasadnienia pozwu wynika, iż na powyższą kwotę składały się: kwota 5.000 zł tytułem wpłaconej zaliczki i kwota 14.500 zł tytułem „odszkodowania za przestój w realizacji prac, uszkodzenie budynku na skutek nieprawidłowego wykonania robót i wstrzymania pozostałych praz oraz poniesionych kosztów w związku z nieprawidłową realizacją umowy przez pozwanego”. Pozwany przyznał, iż powódka wpłaciła zaliczkę, zaprzeczył jednocześnie by jakiekolwiek odszkodowanie pozostawało należne wobec należytego wykonania umowy. Wnioski dowodowe, jakie zostały wskazane z pozwie zmierzały jedynie do wykazania nienależytego wykonania umowy i zakresu szkody poniesionej przez powódkę w związku z nienależytym wykonaniem umowy. Z żądania pozwu ani jego uzasadnienia nie wynika, by podstawą faktyczną dochodzonego roszczenia stanowił również fakt naliczenia kary umownej. Powódka nie powoływała się na powyższą okoliczności i nie wskazywała na zapisy umowy, które uzasadniałyby takie żądanie.

Należy wskazać, iż co do zasady Sąd nie może wyrokować, co do przedmiotu, który nie był objęty żądaniem, ani zasądzać ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.). Przewidziana powyższym przepisem zasada dyspozytywności oznacza, iż przedmiotem rozpoznania pozostają tylko żądania zgłoszone przez strony. Zgodność przedmiotu wyrokowania z przedmiotem procesu obejmuje również zachowanie zgodności podstawy faktycznej rozstrzygnięcia z tą, na której zostało oparte powództwo. Występując z roszczeniem powód wskazuje jakiego rozstrzygnięcia oczekuje, co jest równoznaczne z zakreśleniem granic rozpatrywania sprawy przez Sąd (Postanowienie Sądu Najwyższego z 2000-09-27, V CKN 1099/00, Legalis). Sąd Najwyższy w cytowanym orzeczeniu wskazał, iż powód zachowuje wprawdzie prawo modyfikowania swojego żądania, niemniej jednak, dopóki tego nie uczyni, sąd nie może wyrokować, co do przedmiotu nie objętego żądaniem (art. 321 § 1 KPC). Oznacza to, iż powód jest dysponentem przedmiotu żądania i musi się w tych okolicznościach liczyć także ze skutkami procesowymi żądania, przy którym obstaje.

Zaskarżone rozstrzygnięcie w części odpowiadającej zasądzonej karze umownej nie było objęte żądaniem i w tym zakresie Sąd pierwszej instancji wyrokował z naruszeniem art. 321 k.p.c. Zarzut w tym zakresie został podniesiony w apelacji i musiał zostać uwzględniony. Z tych powodów wyrok, co do kwoty 1.950 zł został uchylony w oparciu o treść art. 386 § 1 k.p.c.

W pozostałym zakresie apelacja pozostawała niezasadna. Sąd pierwszej instancji poczynił w sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne i Sąd Okręgowy te ustalenia przyjmuje w całości za własne.

Zarzuty apelacji wskazujące na naruszenie przez Sąd pierwszej instancji art. 233 § 1 k.p.c. pozostają niezasadne. Ustalenia faktyczne w sprawie zostały poczynione w oparciu o prawidłowo zebrany materiał dowodowy.

Sąd pierwszej instancji wyciąga prawidłowe wnioski z przeprowadzonego w sprawie dowodów z opinii biegłych. Sam fakt, iż strona pozostaje niezadowolona z wyników przeprowadzonego dowodu nie oznacza konieczności przeprowadzenia kolejnej opinii. Opinie przeprowadzone w sprawie pozwalają na ocenę wykonania przez pozwanego umowy. Należy wskazać, iż zasadna pozostawała decyzja Sądu pierwszej instancji, co do powołania kolejnego biegłego. Opinia biegłego M. A. skutecznie została zakwestionowana w toku procesu z uwagi na podstawy jej wykonania, na jakie wskazywał sam biegły. Należy wskazać, iż biegły przyznał, iż pomiary wykonane w trakcie oględzin uwzględniały jedynie dolną część otworu okiennego. Wyjaśniając powody dokonania pomiarów jednie w powyższym zakresie biegły wskazał na brak drabiny lub rusztowania czyli stosownych instrumentów pozwalających na dokonanie pomiarów. Trudno przyjąć, wobec powyższych wątpliwości, co do prawidłowego pobrania wymiarów spornych okien i otworów okiennych, za prawidłowe wnioski biegłego wyrażane w opinii. W szczególności w zakresie porównania wymiarów okien i otworów okiennych i wniosek, iż przygotowane okna zostały prawidłowo zwymiarowane.

Z pisemnej opinii biegłego W. G. wynika, iż analiza wymiarów maksymalnych i minimalnych wszystkich otworów oraz zamontowanej w nich stolarki potwierdza prawidłowość doboru stolarki do zwymiarowanych w załączniku do umowy otworów okiennych i drzwiowych. Natomiast otwory okienne nie zostały przystosowane do wykonania montażu. Biegły wskazał, iż pozwany jednak mimo nieprzygotowania otworów okiennych przystąpił do montażu okien. Montaż ten został oceniony przez biegłego jako nienależyty w zakresie mocowania okien, które to mocowanie nie dawało gwarancji należytego utrzymania okien, kilka okien miało przekroczoną szerokość szczelin, okna o skośnym ramiaku nie otwierały się na całą szerokość a skrzydła zahaczały o nadproże. W tym ostatnim zakresie biegły przewidział konieczność wymiany okien. Pozostałe wady w opinii biegłego mogły zostać usunięte na budowie bez istotnego wpływu na dalsze prowadzenie robót (opinia pisemna). Biegły ustnie wyjaśniał również opinię na rozprawie w dniu 27 czerwca 2017r. potwierdzając pisemna opinię w zakresie trzech okien - w jego ocenie dotkniętych wadą istotną. Błędnie bowiem zostały ustalone przez zamawiającego – czyli pozwanego mocowania okien – okna powinny mieć zawiasy z drugiej strony. Biegły wskazał również, iż pozostałe wady można usunąć na budowie. Biegły dodał, że roboty zostały przerwane i z pewnością nie zostały zakończone i dlatego miał wątpliwości jak je oceniać. Czynności jakie w ocenie biegłego były niezbędne do zakończenia prac – to prawidłowe mocowanie okien, poprzez zamocowanie dodatkowych kołków (o prawidłowych wymiarach i w prawidłowych odstępach), kotew i dybli (przewiercając okna, maskując przewiercenia specjalnymi kapturkami), usunięcie prześwitów (poprzez nadbicie dodatkowych listew), demontaż drzwi i osadzenie ich wyżej (w takiej sytuacji pozostanie próg) lub nadbicie listwy, demontaż i montaż trzech nowych okien. Dopiero wtedy będzie można przyjąć, iż umowa została wykonana. Co należy podkreślić, na dzień oględzin montaż okien biegły uznał za nieprawidłowy a przede wszystkich nie zakończony. Odnosząc się do zastrzeżeń stron do opinii, wyjaśnił, iż wymiarowanie przy parapecie nie służyło ocenie różnic pomiędzy ramiakiem a ościeżnicą a jedynie do oceny czy prawidłowo zwymiarowano okna i prawidłowo je w konsekwencji zamówiono.

Wnioski wynikające z opinii zarówno pisemnej jak i ustnej biegłego prowadzą do uzasadnionego założenia jakie czyni Sąd pierwszej instancji, iż przedmiot umowy, co najmniej nie został wykonany należycie a z pewnością na dzień, w którym pozwany próbował wydać dzieło zamawiającemu (17.12.2014r.) nie został ukończony. Zasadnie Sąd pierwszej instancji przeprowadzając dowód z ustnych wyjaśnień biegłego ustalał, czy na dzień dokonania oględzin przedmiot umowy nadawał się do wykorzystania a jedynie był dotknięty wadami czy też nie nadawał się do umówionego celu.

Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 15 marca 2012r. (ICSK 287/11, Lex, aktualnym nadal i w stanie prawnym z daty zawarcia umowy stron) podkreślał, iż w orzecznictwie i doktrynie przyjmuje się, iż wykonanie umowy o dzieło przez jego zaoferowanie zamawiającemu ma miejsce wtedy, gdy nastąpiło wykonanie dzieła oznaczonego w umowie w takiej postaci, iż dzieło spełnia cechy zamówienia. Oznacza to taką jego postać, ilość i jakość, że może być wykorzystane do celów, jakie przyświecały zamawiającemu. Jeżeli zatem wady dzieła w chwili jego oddawania zamawiającemu przez wykonawcę są na tyle istotne, że dyskwalifikują to dzieło ze względu na jego przeznaczenie, określone poprzez umowę z zamawiającym, to nie można mówić ani o wydaniu (oddaniu) dzieła, ani o obowiązku jego odebrania, a zatem nie powstaje także z tą chwilą obowiązek zamawiającego do zapłaty wynagrodzenia. Jedynie wykonanie umowy, nawet jeśli w sposób wskazujący na wykonanie wadliwe może stanowić podstawę do dalszych roszczeń w tym z tytułu rękojmi. W pozostałym zakresie skutki należy oceniać jako nienależyte wykonanie umowy otwierające możliwość do odstąpienia od umowy (art. 636 k.c.). W okolicznościach sprawy pozwany w dniach 17.12.2014r. i 27.12.2014r. próbował wydać przedmiot umowy powódce w stanie, jak wynika z opinii biegłego, nieukończonym. Powódka zasadnie odmówiła odbioru dzieła. Pozwany nie zamierzał ukończyć dzieła mimo słusznych zastrzeżeń powódki, co do zakresu wykonania umowy - na co wskazuje wystawienie faktury dokumentującej obowiązek zapłaty wynagrodzenia w dniu 17.12.2014r. Pozwany wystawił fakturę mimo braku skutecznego odbioru przedmiotu umowy. Zarzuty, iż powódka nie wyznaczyła mu dodatkowego terminu na usunięcie wad dzieła, uzasadnione byłyby jedynie gdyby przyjąć, iż do oceny wad dzieła można przystąpić. Ale nie jest to uzasadnione w sytuacji braku ukończenia dzieła i próby wydania go w stanie nienadającym się do umówionego użytku.

Sąd Okręgowy zaznacza, iż nie potrzeba wiedzy specjalnej by ocenić, iż okna, które nie trzymają się ościeży a część się nie otwiera, które to okna osadzone zostały w otworach nie przystosowanych do montażu okien, nie spełniają założeń inwestora, co do zamierzonego efektu umowy. Oczekiwanie, iż powódka będzie oczekiwała na usunięcie wad w sytuacji, gdy pozwany odmówił dokończenia przedmiotu umowy nie znajduje uzasadnienia. Zasadnie powódka odstąpiła od umowy. Stosownie do treści art. 494 k.c. należny jest zwrot świadczenia powódki – uiszczonej na poczet wykonania umowy zaliczki (dochodzonej pozwem).

Z tych względów apelacja w pozostałej części została oddalona na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu przed Sądem pierwszej instancji orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. stosunkowo rozdzielając obowiązek ich poniesienia stosownie do wyniku procesu. Powódka ostatecznie wygrała sprawę w ok. 26 %. Powódka poniosła koszty procesu w łącznej kwocie 6.692 zł, w tym 975 zł opłaty sądowej, 900 zł zaliczki na koszty sądowe, koszty zastępstwa w kwocie 4.800 zł (na podstawie § 2 pkt 5 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. - Dz.U. z 2015r. poz. 1800, w brzmieniu sprzed zmian wprowadzonych Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 3 października 2016r. - Dz.U. z 2016 r. poz. 1668, na podstawie § 2 tego ostatniego Rozporządzenia) i opłatę od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł, z czego zasadnie 1.739,92.

Pozwany poniósł koszty procesu w łącznej kwocie 5.217 zł, w tym koszty zastępstwa w kwocie 4.800 zł (na podstawie § 2 pkt 5 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 22 października 2015 r. - Dz.U. z 2015r. poz. 1800, w brzmieniu sprzed zmian wprowadzonych Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości zmieniającym rozporządzenie w sprawie opłat za czynności adwokackie z dnia 3 października 2016r. - Dz.U. z 2016 r. poz. 1668, na podstawie § 2 tego ostatniego Rozporządzenia), koszty opłaty sądowej od pełnomocnictwa 17 zł i zaliczkę na koszty sądowe w kwocie 400 zł, z czego zasadnie 3.860,58 zł.

Po wzajemnym rozliczeniu zasadnie poniesionych przez strony kosztów procesu na podstawie art. 100 k.p.c. zasądzona została od powódki na rzecz pozwanego kwota 2.120,66 zł.

Koszty sądowe w związku z przeprowadzeniem opinii biegłych wyniosły w sprawie łącznie 1.890,56 zł (720,93 zł + 282,76 zł + 769,64 zł +117,23 zł). Zaliczki stron w kwocie 1.300 zł zostały rozliczone w kosztach procesu pomiędzy stronami. Pozostała do rozliczenia kwota nieuiszczona przez strony a tymczasowo poniesiona przez Skarb Państwa kwota 590,56 zł. Stosownie do ostatecznego wyniku procesu koszty te zostały rozdzielone na strony – powódka obowiązana jest zapłacić 437 zł, pozwany 153,56 zł.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 k.p.c. stosunkowo rozdzielając obowiązek ich poniesienia na strony. Pozwany wygrał apelacje w ok. 28 %. Poniósł koszty w łącznej kwocie 1.150 zł, w tym 250 zł opłaty od apelacji, 900 zł kosztów zastępstwa procesowego (na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 cyt. wyżej Rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie – w brzmieniu obowiązującym). Pozwana poniosła koszty zastępstwa procesowego w kwocie 900 zł (na podstawie § 2 pkt 4 w zw. z § 10 ust 1 pkt 1 cyt. wyżej Rozporządzenia w sprawie opłat za czynności adwokackie – w brzmieniu obowiązującym). Po wzajemnym rozliczeniu zasadnie poniesionych przez strony kosztów postępowania apelacyjnego zasądzona została od pozwanego na rzecz powódki kwota 396 zł.

Apelacją został zaskarżony wyrok w części zasądzającej – tj. co do kwoty 6.950 zł opłata od apelacji powinna wynosić kwotę 348, uiszczona została opłata w kwocie 250 zł – do zapłaty pozostała kwota 98 zł. Stosownie do ostatecznego wyniku procesu koszty w tym zakresie zostały rozdzielone na strony.

(...)