Sygnatura akt VIII Ga 588/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Szczecinie VIII Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Piotr Sałamaj

Sędziowie: SO Natalia Pawłowska-Grzelczak

SR del. Aleksandra Wójcik-Wojnowska (spr.)

Protokolant: st. sekr. sądowy Monika Forysiak

po rozpoznaniu w dniu 16 lutego 2018 roku w Szczecinie

na rozprawie

sprawy z powództwa GRUPA (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko B. K. i A. B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanych od wyroku Sądu Rejonowego Szczecin - Centrum w Szczecinie z dnia 13 września 2017 roku, sygnatura akt X GC 860/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 1.800 zł (jednego tysiąca ośmiuset złotych) tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

N. G. P. S. A. W.

Sygn. akt VIII Ga 588/17

UZASADNIENIE

W dniu 24 lutego 2016 roku powódka Grupa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. wniosła pozew przeciwko pozwanym solidarnie A. B. oraz B. K. o zapłatę kwoty 36 451,30 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 24 kwietnia 2015 roku i kosztami postępowania. Uzasadniając żądanie pozwu, powódka wskazała, że w dniu 1 czerwca 2014 roku strony postępowania zawarły umowę partnerską, przedmiotem której było określenie zasad nawiązania i prowadzenia współpracy w zakresie stosowania przez pozwane materiałów lakierniczych sprzedawanych przez powódkę w ramach marek RM i (...). Umowa ta określała także inwestycje powódki w zakład pozwanych o charakterze rzeczowym oraz związane z tym zobowiązania pozwanych dotyczące minimalnych poziomów zakupów materiałów lakierniczych, a także wysokość kary umownej w przypadku rozwiązania umowy przed terminem. Strony ustaliły minimalny poziom zakupów na kwotę 250 000 zł. Powódka wskazała, że pozwane nie wywiązywały się z zawartej umowy i nie dokonywały zakupów o minimalnej wartości ustalonej umową. W związku z tym powódka naliczyła pozwanym karę umowną w wysokości 36 451,30 zł, wskazując, że przez okres obowiązywania umowy powódki wykonały umowę do wartości 470,30 zł Powódka przyznała, że pozwane wypowiedziały jej umowę wskazując na dokonane przez powódkę naruszenia i zaprzeczyła, aby takie okoliczności miały miejsce. Uzasadniając żądanie odsetek powódka wyjaśniła, że domaga się odsetek ustawowych od dnia następującego po dniu płatności ustalonej notą obciążeniową kary umownej.

Po wydaniu w sprawie nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym pozwane wniosły sprzeciw, zaskarżając nakaz w całości i wnosząc o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów postępowania. Pozwane zgłosiły w pierwszej kolejności zarzut niewłaściwości miejscowej tutejszego Sądu. Ustosunkowując się natomiast do twierdzeń pozwu pozwane wskazały, że w dniu 8 sierpnia 2012 roku zawarły z powódką umowę najmu mieszalnika z komponentami o wartości ok. 36 500 zł, który powódka dostarczyła pozwanym. Zgodnie z umową pozwane zobowiązane były pokryć jedynie 1% wartości dostarczonego urządzenia i materiałów w kwocie 452,92 zł. Pozwane wyjaśniły, że od czasu najmu mieszalnika używały zakupionych materiałów i dokupowały nowe komponenty; przez 30 miesięcy trwania umowy zakupiły u powódki materiały 207 720 zł, z czego kwota 171 321,73 zł to wartość zakupionych materiałów, zaś kwota 36 000 zł to wartość mieszalnika. Pozwane wskazały, że zgodnie z w/w umową miały zakupić w okresie jej trwania materiały na kwotę 1 845 zł miesięcznie tj. 55 350 zł do czasu wypowiedzenia umowy z 1 czerwca 2014 roku, zaś zgodnie z umową z dnia 1 czerwca 2014 roku na kwotę 6 150 zł miesięcznie, tj. do czasu wypowiedzenia umowy łącznie 49 200 zł. Pozwane wskazały, że zgodnie z zawartymi przez powódkę umowami miały zakupić produkty za kwotę 104 550 zł, podczas gdy zakupiły za kwotę 207 321,73 zł. W odniesieniu do okoliczności zawarcia umowy z dnia 1 czerwca 2014 roku z powódką pozwane wskazały, że zostały przymuszone do jej zawarcia przez ich kontrahenta A. H., który w razie nie zawarcia umowy groził zerwaniem współpracy. Pozwane zarzuciły, że pracownik powódki Z. Ł. (1) w sposób nieuprawniony, w celu spowodowania wywarcia presji na pozwane, przekazał A. H. informacje o ilości kupowanych przez pozwane towarów, co jako naruszenie tajemnicy handlowej stanowiło rażące naruszenie warunków umownych i było bezpośrednią przyczyną wypowiedzenia przez pozwane zawartej w dniu 1 czerwca 2014 roku umowy. Pozwane zarzuciły także nieważność postanowienia zastrzegającego karę umowną zwracając uwagę, że została zastrzeżona na wypadek niespełnienia świadczenia pieniężnego, albowiem z takim świadczeniem łączy się obowiązek zakupu produktów od powódki. Pozwane podniosły również, że w/w postanowienie pozostaje sprzeczne z zasadami współżycia społecznego, albowiem wedle treści postanowień umowy powódka uprawniona do naliczenia kary umownej także w przypadku, gdy doszło do rozwiązania rumowy z przyczyn leżących po jej stronie. Pozwane zarzuciły również błędne wyliczenie kary umownej zwracając uwagę, że dokonały zakupów za kwotę 207 802,33 zł i ta kwota powinna zostać wzięta pod uwagę. Dalej pozwane zarzuciły, że zachowanie przedstawiciela powódki polegające na ujawnieniu tajemnicy handlowej A. H. doprowadziło do zerwania współpracy pomiędzy nim, a pozwanymi, a A. H. domaga się od pozwanych zapłaty kwoty 282 627,76 zł. Dodatkowo pozwane zarzuciły, że w związku z rozwiązaniem umowy przez ich głównego zleceniodawcę miesięczna strata jaką ponoszą sięga kwoty 80 000 zł. Pozwane zakwestionowały także żądanie zapłaty odsetek, zarzucając, że powódka nie wykazała, że pozwane zapoznały się z dokumentem obligującym je do zapłaty.

Wyrokiem z 13 września 2017 r. sygn. akt X GC 860/16, Sąd Rejonowy Szczecin-Centrum w Szczecinie Wydział X Gospodarczy zasądził od pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 36 451,30 zł wraz z ustawowymi odsetkami od 26 kwietnia 2015 roku, oddalając powództwo w pozostałym zakresie oraz kwotę 6640 zł tytułem kosztów procesu.

Wyrok zapadł w oparciu o następujące ustalenia faktyczne:

W dniu 8 sierpnia 2012 roku powódka Grupa (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. zawarła z pozwanymi A. B. i B. K. umowę na podstawie której powódka oddała pozwanym w najem zestaw mieszalniczy wraz z wyposażeniem i systemem doboru koloru, przeznaczonego do mieszania lakierów B. o wartości 37 000 zł + VAT. Zgodnie z § 2 ust 6 umowy pozwanej, jako najemcy, zobowiązane były w danym roku kalendarzowym w którym obowiązywała umowa, do dokonywania średniomiesięcznego zakupu u powódki lakierów B. na kwotę co najmniej 1.500 zł + VAT w wysokości określonej przepisami. W § 5 ustalono, że w okresie od 8 sierpnia 2012 roku do dnia 30 kwietnia 2013 roku za korzystanie z przedmiotu najmu Najemca zapłaci czynsz, w wysokości 10 zł + VAT na podstawie faktury VAT wystawionej przez (...) w kwietniu 2013 z terminem płatności na koniec miesiąca w którym zostanie wystawiona faktura. Za okres od dnia 1 maja 2013 do dnia 31 grudnia 2013r Najemca zapłaci czynsz w wysokości 10 zł + VAT na podstawie FV wystawionej przez (...) w grudniu 2013 r z terminem płatności do końca miesiąca w którym zostanie wystawiona faktura. Zgodnie ust. 2 począwszy od dnia 1 stycznia 2014 roku za korzystanie z przedmiotu najmu Najemca będzie płacił roczny czynsz, w wysokości 10 zł + VAT na podstawie faktury VAT wystawionej przez (...) w grudniu danego roku kalendarzowego, w którym obowiązywała umowa z terminem płatności na koniec miesiąca w którym zostanie wystawiona faktura. Niniejsza umowa została zawarta na czas nieoznaczony z możliwością jej rozwiązania za jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia.

Mieszalnik nie nadawał się do zastosowania dla lakierów innych producentów i wyposażony był w oprogramowanie dedykowane - G.. Pracownicy pozwanych zostali przeszkoleni z obsługi mieszalnika.

W ramach w/w umowy w roku 2012 roku pozwane dokonały zakupów u powódki na kwotę 27 058,10 zł, w roku 2013 na kwotę 58 717,30 zł oraz do 31 maja 2014 na kwotę 26 792,49 zł. Powódki kupowały głównie produkty marki G., w znacznie mniejszym zakresie dokonywały zakupów produktów innych marek, w tym także marki (...).

Na początku roku 2014 przedstawiciele powódki prezentowali u pozwanej produkty m. (...) oraz metody ich aplikacji. Prezentacja produktów odbywała się na elementach naprawianych przy udziale pracowników pozwanych. Podczas wizyt przedstawiciele powódki także aktualizowali oprogramowania niezbędne dla używania tych produktów.

W niedługim czasie od zawarcia umowy z dnia 8 sierpnia 2012 roku, wobec faktu, że główny zleceniodawca pozwanej zainteresowany był podjęciem współpracy z powódką, strony rozpoczęły rozmowy w przedmiocie zawarcia umowy, która miała regulować zasady współpracy stron w zakresie zakupów i stosowania przez pozwane - w ramach prowadzonej przez nie działalności gospodarczej - produktów znajdujących się w ofercie. Wg początkowych założeń umowa miała mieć postać umowy trójstronnej i miała zostać zawarta pomiędzy powódką, pozwanymi, a (...) Sp. z o.o. w J.. Pozwane nie wyraziły zgody na takie rozwiązanie. Ostatecznie strony ustaliły, że zawarta umowa będzie umowa dwustronna, pomiędzy powódka i pozwanymi. Projekty umowy dwustronnej od początku zakładały współpracę w zakresie sprzedaży produktów lakierów samochodowych, farb gruntowych i podkładowych marki B. (...) oraz marki (...). W procesie negocjacyjnym pozwane zgłaszały uwagi do postanowień umowy wprowadzonych przez powódkę, w tym m.in. minimalnego progu sprzedażowego, terminów płatności. Pozwane proponowały również rezygnację z postanowienia dotyczącego kary umownej.

Ostatecznie w dniu 1 czerwca 2014 roku powódka zawarła z pozwanymi umowę partnerską, przedmiotem której było określenie zasad współpracy pomiędzy stronami w zakresie zakupów i stosowania przez Partnera (pozwane) - w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej - następujących produktów znajdujących się w ofercie (...):

a) lakierów samochodowych, farb gruntowych i podkładowych marki B. (...),

b) lakierów samochodowych, farb gruntowych i podkładowych marki (...),

a nadto określenie zasad zamawiania przez Partnera i dostarczania przez (...) w/w produktów oraz określenie warunków handlowych udzielonych Partnerowi przez (...) w związku z podpisaniem niniejszej umowy, a w szczególności określenie: cen, rabatów, premii, promocji, limitów kredytowych i terminów płatności. (§1). Zgodnie z § 2 umowy powódka zobowiązała się m.in. do przeszkolenia dwóch osób z kadry lakierniczej Partnera w zakresie technologii stosowania produktów określonych w § 1 pkt 1 i do wydania certyfikatów. W § 4 strony ustaliły, że (...) będzie składał w (...) zamówienia pisemnie, w formie faksu pocztą elektroniczną na adres e-mail: (...) lub telefonicznie. W § 5 strony ustaliły m.in., że w czasie obowiązywania niniejszej umowy, (...) będzie dokonywał zakupów według cen z tego cennika z uwzględnieniem następujących rabatów: produkty B., określone w §1 pkt la -30%; produkty (...), określone w §1 pkt lb - 15%. W związku z zawarciem niniejszej umowy i świadczeniami (...), ustalono, że partner nadaje (...) status preferowanego dostawcy produktów określonych w §1 pkt 1 i zobowiązuje się w całym okresie obowiązywania umowy nie kupować materiałów podobnych do produktów określonych w §1 pkt 1. Zgodnie z §5 ust. 3 partner zobowiązał się do zakupu w każdym kwartale kalendarzowym obowiązywania umowy materiałów o wartości nie niższej niż 15.000 zł + VAT. Jeżeli umowa obowiązywała niepełny kwartał, fizyczna wartość materiałów zakupionych przez Partnera w (...) za ten kwartał ulega proporcjonalnemu zmniejszeniu, a w następnym kwartale proporcjonalnemu zwiększeniu. W § 6 wskazano, że w związku z podpisaniem niniejszej umowy powódka zobowiązała się sprzedać Partnerowi wybrane przez Partnera materiały lakiernicze o fizycznej wartości detalicznej 36.520 zł + VAT z rabatem 99%. Niniejsza umowa została zawarta na okres od dnia 01 czerwca 2014 roku do dnia, w którym łączna wysokość dokonanej przez partnera zapłaty za zakupy produktów określonych w §1 ust 1, dokonywane w (...) w ramach tej umowy, przekroczy kwotę 250. 000 zł + VAT. Po tym czasie a staje się zawartą na czas nieoznaczony, z możliwością rozwiązania jej za miesięcznym wypowiedzeniem (§7) . W § 8 ust. 1 strony postanowiły, że niniejsza umowa może zostać rozwiązana za zgodą Stron w każdym czasie lub zgodnie z ust. 3 umowa może zostać rozwiązana przez Partnera bez wypowiedzenia w przypadku: złożenia przez (...) wniosku o upadłość, bądź wszczęcia postępowania likwidacyjnego wobec (...) oraz w przypadku rażącego nie dotrzymania przez (...) warunków i zobowiązań wynikających z niniejszej umowy, przy czym rozwiązanie umowy w niniejszym trybie nie zwalnia Partnera z obowiązku zapłaty kary umownej o której mowa w § 9 ust 2 umowy. Z kolei zgodnie z ust. 4 umowa może zostać rozwiązana przez (...) bez wypowiedzenia w przypadku nie dotrzymania przez Partnera któregokolwiek ze zobowiązań określonych w §5 pkt 2 -3 niniejszej umowy bez pisemnej zgody (...), przy czym dla złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy, wystarczające jest niedotrzymanie przez Partnera już jednego z wskazanych jej postanowień lub jeśli jakiekolwiek wymagalne zobowiązania Partnera wobec (...) będą przeterminowane ponad 60 dni lub w razie złożenia wniosku o upadłość, bądź wszczęcia postępowania likwidacyjnego wobec Partnera. Oświadczenie Strony o rozwiązaniu niniejszej umowy wymaga formy pisemnej pod rygorem nieważności oraz doręczenia Stronom. Zgodnie z § 9 w przypadku rozwiązania niniejszej umowy przed upływem czasu jej obowiązywania, w tym bez wypowiedzenia przez (...), (...) zapłaci karę umowną wyliczoną wg następującego wzoru: 36.520 zł) x [1 - (łączna wysokość dokonanej przez Partnera zapłaty za zakupy produktów określonych w §1 ust 1, dokonywane w (...) w ramach tej umowy do momentu rozwiązania umowy w kwocie netto / 250.000 zł)].

Podczas obowiązywania umowy pozwane otrzymywały od Z. Ł. (2), przedstawiciela handlowego powódki oferty na zakup produktów z asortymentu powódki, w tym oferty produktów marki B. w linii G.. Powódka informowała także pozwaną o aktualnej ofercie produktów m. (...) i przedstawiała oferty szkoleniowe.

W okresie od dnia 1 czerwca 2014 roku do 30 marca 2015 roku pozwane nabywały u powódki przede wszystkim towary z grupy B. - G.. Łączna wartość towarów marki G. nabytych w tym czasie wynosiła 23 729,40 zł netto. Produkty m. (...) i B. (...) powódka nabywała jedynie jednostkowo. Łączna wartość nabytych przez pozwane produktów tych marek wynosiła 470,13 zł netto.

Pismem z dnia 26 marca 2015 roku pozwane powołując się na treść § 8 ust. 3 umowy rozwiązały zawartą w dniu 1 czerwca 2014 roku z powódką umowę bez wypowiedzenia ze skutkiem natychmiastowym podając jako przyczynę rażące naruszenie przez powódkę warunków i zobowiązań wynikających z umowy poprzez naruszenie tajemnicy handlowej Serwisowi (...) Sp. z o.o. w G..

W związku z rozwiązaniem umowy powódka w dniu 14 kwietnia 2015 roku obciążyła pozwane karą umowną w kwocie 36 451,30. Do ustalenia wysokości kary umownej powódka przyjęła kwotę 36 451,30 zł wartość nabytych u powódki produktów (...) i B. (...). Pismem z dnia 30 kwietnia 2015 roku pozwane zakwestionowały zasadność naliczonej przez powódkę kary umownej.

Po rozwiązaniu umowy partnerskiej pozwane w dalszym ciągu nabywały u powódki towary z jej asortymentu.

W dniu 19 maja 2015 roku powódka odebrała od pozwanych przedmiot najmu.

W oparciu o powyższe ustalenia Sąd Rejonowy uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie niemalże w całości, wskazując, iż powódka żądała zapłaty kary umownej, ustalonej w § 9 umowy partnerskiej, zatem podstawę żądania stanowi art. 483 k.c., zgodnie z którym można zastrzec w umowie, że naprawienie szkody wynikłej z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego nastąpi przez zapłatę określonej sumy (kara umowna). Tytułem wstępu Sąd Rejonowy zaznaczył, że kara umowna jest dodatkowym zastrzeżeniem umownym, wprowadzanym do umowy w ramach swobody kontraktowania, mającym na celu wzmocnienie skuteczności więzi powstałej między stronami w wyniku zawartej przez nie umowy i służy realnemu wykonaniu zobowiązania. W razie zatem niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania należy się wierzycielowi w zastrzeżonej na ten wypadek wysokości bez względu na wysokość poniesionej szkody. Dlatego też, chociaż odpowiedzialność dłużnika z tytułu kary umownej za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania nie jest uwarunkowana poniesieniem przez wierzyciela szkody, to jest ona zależna od pozostałych przesłanek statuujących odpowiedzialności kontraktowej przewidzianej w art. 471 k.c. Oznacza to tym samym, że kara umowna stanowi odszkodowanie umowne i przysługuje wierzycielowi jedynie wtedy, gdy niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. Sąd I instancji przyznał rację pełnomocnikowi pozwanych, uwzględniając wyraźne brzmienie art. 483 k.c., że powinność zapłaty kary umownej powstanie tylko w razie niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego, zaś wprowadzenie zastrzeżenia zapłaty kary umownej na wypadek niespełnienia świadczenia pieniężnego uznać należy za niedopuszczalne.

Odnosząc się do zarzutu pozwanych, iż w istocie kara umowna będąca przedmiotem postępowania została przewidziana w wypadku niewykonania umowy sprzedaży, której istotą jest odpłatność, Sąd Rejonowy wskazał, że kara ta została zastrzeżona na wypadek niezrealizowania umowy do wartości w niej określonej. Obowiązek umowny pozwanych nie przewidywał zapłaty za określone świadczenie wzajemne, ale długotrwałą współpracę i zawieranie kolejnych umów sprzedaży. Zobowiązanie pozwanych polegało zatem na osiągnięciu pewnej wartości sprzedaży i choć oczywistym jest, że obowiązek ten następnie łączył się ze świadczeniem o charakterze pieniężnym, jakim jest zapłata ceny za towar, to nie było to świadczenie z umowy o współpracę.

Sąd I instancji zwrócił też uwagę, że treść umowy zawartej w dniu 1 czerwca 2014 roku nie nasuwa żadnych wątpliwości i trudności interpretacyjnych: na jej podstawie pozwana stała się beneficjentem pewnej gamy produktów o wartości 36 000 zł, w zamian za co powódka oczekiwała od pozwanej utrzymywania umówionego poziomu zakupów i to właśnie niedochowanie tych warunków wiązało się z możliwością naliczenia kar umownych. Sąd ocenił, że treść tej umowy nie odbiega w żadnym zakresie od standardowych umów tego rodzaju, zaś postrzeganie wprowadzenia kar umownych jako nadużycia lub postępowania w ramach naruszenia zasad współżycia społecznego pozostaje nieuprawnione. Sąd Rejonowy zauważył także, że strona pozwana jest doświadczonym przedsiębiorcą w zakresie świadczonych usług i podpisana przezeń umowa – w szczególności w zakresie konieczności wypracowania określonego obrotu – z całą pewnością była przez nią dobrze przemyślana i skalkulowana, czego potwierdzeniem jest długotrwały proces negocjacyjny poprzedzający zawarcie umowy. Nie sposób zdaniem Sądu I instancji przyjąć, że zastrzeżona kara umowna miała w jakiś sposób obejść ograniczenia ustawowe co do wysokości odsetek, stanowiąc ukrytą, wyższą wartość rekompensaty za opóźnienie w jakiejś płatności.

Wobec tego Sąd Rejonowy uznał, że zarzut pozwanych o niedopuszczalności kary umownej i jej sprzeczności z zasadami współżycia społecznego nie zasługiwał na aprobatę.

Następnie Sąd I instancji stwierdził, że rozwiązanie umowy stron przez pozwane przed upływem jego obowiązywania było niewątpliwe, strony zaś pozostawały w sporze co do wystąpienia po stronie pozwanych podstaw uprawniających pozwanego do rozwiązania umowy z powódka w trybie natychmiastowym. Przyczyną tą miało być ujawnienie przez przedstawiciela pozwanej poufnych informacji handlowych wynikających z tejże umowy osobie postronnej – A. H., który prowadził współpracę z pozwanymi i był ich głównym zleceniodawcą. Ujawnione tej osobie informacji miały – jak wskazywały pozwane – dotyczyć wartości obrotów związanych z dokonywanymi przez pozwane u powódki w ramach umowy zakupami, w celu wywarcia na pozwane nacisku i spowodowania dokonywania większych i częstszych zamówień.

Twierdzenia pozwanych w tym zakresie uznał Sąd Rejonowy za niewykazane: żaden z przesłuchanych w toku niniejszego postępowania świadków nie potwierdził wersji pozwanych, co więcej świadkowie zgodnie zaprzeczali, że taka sytuacja miała w ogóle miejsce, a pozwane własnych świadków na przedstawione okoliczności nie przedstawiły.

Wobec tego, że powódka nie sprzeciwiała się rozwiązaniu umowy, a co więcej jak wskazywali słuchani w sprawie świadkowie, sama miała zamiar złożyć pozwanym oświadczenie o jej wypowiedzeniu, w związku z nierealizowaniem minimalnego limitu zakupowego, wobec treści § 8 ust. 1, który dopuszczał możliwość rozwiązania umowy w każdym czasie i nie nakładał w tym zakresie żadnych obwarowań, Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że umowa zawarta pomiędzy stronami postepowania uległa rozwiązaniu ze skutkiem na dzień 30 marca 2015 roku za zgodą stron.

Sąd I instancji nie miał wątpliwości, że do rozwiązania umowy doszło przez upływem okresu, na jaki została zawarta, tj. przed osiągnięciem wskazanego w niej poziomu sprzedaży produktów określonych w §1 ust 1 - 250 000 zł netto. Zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie zdaniem tego Sądu wskazywał, że pozwane nie zrealizowały przewidzianego umowa planu zakupów i w czasie jej obowiązywania nie zakupiły od powódki towarów o wartości 250 000 zł + VAT. Odnosząc się do twierdzeń pozwanych, że zakupiły one od powódki łącznie towarów na kwotę 207 720 zł, na którą składają się kwota 171 321,73 zł tytułem wartości produktów oraz kwota 36 000 tytułem wartości mieszalnika, Sąd Rejonowy uznał te twierdzenia za pozbawione wpływu na treść rozstrzygnięcia.

Co do zakupu produktów na kwotę 171 321,73 zł, Sąd I instancji uznał, że kwota w tej wysokości nie może w całości zostać przełożona na realizację umowy zawartej w dniu 1 czerwca 2014 roku, gdyż pozwane bezpodstawnie zaliczyły do tych zakupów także faktury sprzed zawarcia umowy z dnia 1 czerwca 2014 roku, podczas gdy także wcześniejsza umowa (z 8 sierpnia 2012 r.) przewidywała obowiązek dokonywania u powódki zakupów za kwotę 1 500 zł netto + VAT, zatem część zakupów dokonanych u powódki dotyczyła realizacji obowiązku wyłącznie z tej umowy. Ponadto Sąd uznał, że także wskazywana przez pozwane wartość zakupów jest niewykazana. Sąd analizując przedstawione przez pozwane faktury VAT powziął wątpliwości co do dokonania w roku 2014 zakupów za kwotę 74 154,79 zł. Kwota ta nie wynikała w ocenie Sądu z załączonych przez pozwane dokumentów - po zsumowaniu należności ujętych w fakturach Vat wystawionych w roku 2014 przed zawarciem umowy (tj. przed 1 czerwca 2014 roku) Sąd ustalił, że wartość dokonanych w tym okresie zakupów wynosi jedynie 26 792,49 zł brutto, co przy uwzględnieniu dokonanych przez pozwane zakupów u powódki po zawarciu umowy w roku 2014 (20 944,39 zł brutto), daje jedynie kwotę 47 736,88 zł brutto. Sąd Rejonowy zwrócił też uwagę, że pozwane dla przyjętych obliczeń zapewne przyjęły wartość wskazaną na dokumencie znajdującym się w aktach sprawy na k. 176-180 (27 200 zł), jednakże dokument ten nie mógł, zdaniem Sądu stanowić dostatecznego dowodu na to, że pozwane rzeczywiście dokonały zakupów o takie wartości. W ocenie Sądu Rejonowego dokument ten nie stanowił faktury Vat, na co wyraźnie – pomimo łudząco podobnej formy – wskazywała jego treść. W ocenie Sądu dokument ten co najwyżej mógł stanowić zestawienie dotychczas zakupionych przez pozwane materiałów, jednak wobec braku możliwości ustalenia czasu, w jakim zostały zakupione i przede wszystkim braku możliwości weryfikacji, czy towary w nim wymienione nie zostały ujęte w poprzednio wystawionych fakturach VAT (tj. czy dokument ten nie zawiera transakcji wcześniej już zrealizowanych), nie mógł on stanowić dostatecznego dowodu, wskazującego, że pozwane poza towarami udokumentowanymi fakturami Vat, nabyły także te towary, które w tym dokumencie zostały ujęte.

Co do wartości mieszalnika, to zdaniem Sądu Rejonowego pozwane pominęły, że mieszalnik został im przekazany na podstawie odrębnej, a zawartej w dniu 8 sierpnia 2012 roku umowy najmu, a pozwane nie pokryły jego wartości, w zamian za co zobowiązały się na podstawie umowy z 2012 roku do dokonywania zakupów z asortymentu powódki, za kwotę 1 500 zł miesięcznie. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że brak było podstaw do zaliczenia na poczet realizacji umowy zawartej w dniu 1 czerwca 2014 roku czynności związanych z wykonywaniem umowy zawartej 2 lata wcześniej.

Analizując wysokość naliczonej przez powódkę kary, Sąd Rejonowy stwierdził, że w czasie obowiązywania umowy partnerskiej pozwane nabyły towar za łączną kwotę 25 174,88 zł netto, jednak powódka do ustalenia wysokości należnej kary umownej przyjęła jedynie kwotę 470,31 zł netto. Sąd zwrócił uwagę, że zakupy dokonane przez pozwane w okresie obowiązywania umowy dotyczyły przede wszystkim produktów marki B. w linii G., podczas gdy zgodnie z zawartą w dniu 1 czerwca 2014 roku umową pozwane zobowiązane były do nabywania produktów marki B. w linii RM oraz marki (...). W ocenie Sądu Rejonowego pomimo twierdzeń pozwanych o przekonaniu, które wywołał u nich przedstawiciel handlowy powódki Z. Ł. (2), że produkty linii G. będą uwzględnianie przy ustalaniu limitu zakupów w ramach zawartej umowy, twierdzenia te – jako niedostateczne wykazane i wprost sprzeczne z literalnym brzmieniem umowy - nie mogły zasługiwać na uwzględnienie. Sąd I instancji stwierdził że choć słuchani w sprawie świadkowie zgodnie przyznawali, iż produkty marki B. z linii G. i RM to produkty o podobnych parametrach i jako takie mogą być używane zamiennie, to jednak jednoznacznie wskazywali, że to odrębne linie produktów jednej marki, różniące się nie tylko oznaczeniem, ale również ceną (produkty l. (...) były produktami tańszymi). Sąd zwrócił również uwagę, że co prawda świadek Z. Ł. (2) pierwotnie potwierdził, że zapewniał pozwane o tym, iż produkty marki G. będą uwzględnianie do wolumenu sprzedaży, jednakże ostatecznie swoją wypowiedź sprostował i oświadczył, że takich zapewnień nie czynił. Zdaniem Sądu Rejonowego pozwane jako profesjonalistki w prowadzonej działalności gospodarczej winny mieć świadomość tego, że produkty RM, choć podobne, nie są tożsame z produktami linii G. i nie należy ich traktować zamiennie. Również z punktu widzenia powoda nabywanie od spółki produktów RM mogło mieć inne znaczenie gospodarcze niż w przypadku produktów G., z uwagi np. na określone ustalenia cenowe z dostawcą produktów. Podkreślając precyzyjne brzmienie umowy Sąd Rejonowy wskazał, że nie można uznać, by nie było różnicy w kupowaniu przez pozwane produktów l. (...) i G.. Dodatkowo Sąd ten zwrócił uwagę, ze pozwane w toku postepowania nie wykazały, ażeby na jakimkolwiek etapie długotrwałego procesu negocjacji, który poprzedzał zawarcie umowy w dniu 1 czerwca 2014 roku, oświadczały powódce, że nie są zainteresowane nabywaniem produktów B. w linii RM, a linią G.. Od początku bowiem, po podjęciu decyzji o zawarciu umowy dwustronnej, zamiast trójstronnej, w przedstawianych do konsultacji projektach pojawiały się wyłącznie marki B. (...) i (...) i nigdy nie było wzmianki o woli nabywania produktów G.. Nie był to zatem zapis umowy, który pojawił się ze strony powoda w ostatniej chwili i mógł zostać przeoczony. Sąd podkreślił też, że jak wskazuje zebrany w sprawie materiał dowodowy, pozwane już w roku 2012 i kolejnych latach zamawiały zarówno produkty linii G., (...), i innych producentów, co potwierdza, że miały świadomość ich odmienności.

Dlatego też Sąd Rejonowy uznał za nieuzasadnione twierdzenia pozwanych, że produkty B.G. miały być zaliczane do wolumenu sprzedaży dla produktów B. (...), zwłaszcza, że umowa jasno określała, jakie produkty pozwane zobowiązały się nabywać. Wedle Sądu I instancji zebrany w sprawie materiał dowodowy w sposób dostateczny przesądzał, że pozwane godząc się na zawarcie umowy, zakładającej nabywanie produktów RM miały tego pełną świadomość, jednak w sposób prawidłowy jej nie realizowały. Wobec tego za pozbawiony znaczenia dla rozstrzygnięcia uznał Sąd Rejonowy fakt, że produkty G. są produktami, na których pozwana pracowała i które pozwana otrzymała od powódki w ramach tzw. wsadu przy zawieraniu umowy. Umowa ta bowiem jednoznacznie przewidywała obowiązek dokonywania zakupów produktów RM i (...). Sąd podkreślił, że umowa zawarta pomiędzy stronami w dniu 1 czerwca 2014 roku nie wyłączała możliwości nabywania produktów innych marek, pozostających w asortymencie powódki, co oznacza, że pozwane mogły nabywać dowolne produkty o dowolnej wartości, z tym zastrzeżeniem, że w zakresie produktów umowa przewidzianych obowiązane były do osiągnięcia pewnego limitu zakupowego przez okres obowiązywania umowy. Wobec tego Sąd Rejonowy uznał, że nie miały znaczenia twierdzenia pozwanych co do otrzymywania materiałów reklamowych dotyczących produktów G. i posiadania mieszalnika odpowiedniego dla produktów G.. Powódka bowiem dysponowała asortymentem szerszym niż wynikającym z umowy, naturalnym jest więc zatem, że oferowała także produkty nie związane z zawartą umową. W odniesieniu zaś do mieszalnika Sad Rejonowy zwrócił uwagę, że treść umowy zawartej w roku 2012 wskazuje, że mieszalnik przeznaczony jest do produktów B., mając zatem na uwadze, ze zarówno G., jak i RM były produktami B. przyjąć należało, że mieszalnik jest odpowiedni dla wszystkich lakierów tego producenta.

Sąd I instancji nie podzielił też zarzutów pozwanych o braku odpowiednich szkoleń dla linii produktów ustalonych umową, wskazując, że jak wskazywali świadkowie, produkty RM i G. to produkty podobne – do ich zastosowania – zatem odrębne przeszkolenie nie było potrzebne, zaś w zakresie produktów (...) powódka w odpowiedzi na zarzuty pozwanych, w sposób dostateczny, poprzez przedstawienie kart wizyt wykazała, że stosowne prezentacje produktów przeprowadziły.

Podsumowując Sąd Rejonowy stwierdził, że skoro pozwane w okresie obowiązywania umowy nabyły produkty przewidziane umową (marki (...) i B. (...)), jedynie o wartości 470,31 zł netto, przyjęcie tej kwoty dla ustalenia wysokości kary umownej na podstawie § 9 umowy pozostało w pełni uzasadnione, a kara umowna ustalona została w sposób prawidłowy i zgodny z zapisami umowy.

Na marginesie Sąd Rejonowy dodał, że nie dostrzegł podstaw do miarkowania kary umownej, a to dlatego, że jej wysokość nie była określona przez wskazanie sztywnej kwoty – nie uzależnionej od poziomu realizacji umowy. Poprzez uzależnienie wysokości kary umownej do zakresu, w jakim kontrakt został zrealizowany miarkowanie kary umownej następowało nijako automatycznie, uwzględniając poziom realizacji umowy. Umowa nie została wykonana nawet w połowie, a kara ta również równoważyła niemalże darmowy wkład tożsamej wartości przekazywany pozwanym.

Odnosząc się do zarzutu potrącenia zasygnalizowanego w treści złożonego sprzeciwu, Sąd Rejonowy zwrócił uwagę, że poza zatytułowaniem fragmentu tekstu, jako „zarzut potrącenia” i wskazaniem wysokości szkody, którą pozwane rzekomo w wyniku przekazanej przez przedstawiciela powódki informacji, skutkującej zerwaniem współpracy przez głównego kontrahenta poniosły ( 282 627,76 zł + 80 000 zł miesięcznie), pozwane nie przedstawiły w tym zakresie żadnych dalszych twierdzeń i dowodów, a w konsekwencji brak było podstaw do uznania istnienia roszczenia wzajemnego po stronie pozwanych. Brak było zdaniem Sądu twierdzeń i dowodów, że pozwane szkodę poniosły i że pozostaje ona w adekwatnym związku przyczynowym z zachowaniem agenta powódki. Co prawda pozwane zażądały przeprowadzenia na podnoszone okoliczności dowodu z akt postępowań prowadzonych przez Sądem Rejonowym Gdańsk – Północ w Gdańsku, jednakże Sąd doszedł do wniosku, ze samo prowadzenie postępowań przeciwko pozwanym przez dawnego zleceniodawcę nie stanowi podstawy do stwierdzenia, że zasadzone w tych postępowaniach kwoty stanowią szkodę spowodowaną działaniem powódki. Wobec zatem bierności dowodowej pozwanej w tym zakresie, wobec nie wyjaśnienia podstaw wszczętych postępowań, Sad uznał przeprowadzenie dowodu z tych akt, jako zbędne.

Sąd I instancji wskazał też, że od potrącenia jako czynności materialnoprawnej, odróżnić trzeba zarzut potrącenia będący czynnością procesową. Oświadczenie o potrąceniu, o którym mowa w art. 499 k.c., jest czynnością materialnoprawną powodującą - w razie wystąpienia przesłanek określonych w art. 498 § 1 k.c. - odpowiednie umorzenie wzajemnych wierzytelności, natomiast zarzut potrącenia jest czynnością procesową, polegającą na żądaniu oddalenia powództwa w całości lub w części z powołaniem się na okoliczność, że roszczenie objęte żądaniem pozwu wygasło wskutek potrącenia. Oświadczenie o potrąceniu stanowi zatem materialnoprawną podstawę zarzutu potrącenia. Sąd Rejonowy uznał, że pozwana w treści sprzeciwu zgłosiła jedynie procesowy zarzut potrącenia, nie złożyła natomiast oświadczenia o potrąceniu, które mogłoby wywołać skutki materialnoprawne.

Na marginesie Sąd Rejonowy zwrócił też uwagę, że na uwzględnienie nie zasługiwały twierdzenia pozwanych, jakoby umowę z dnia 1 czerwca 2014 roku zawarły pod przymusem w wyniku nacisków kontrahenta. Materiał dowodowy zebrany w sprawie – poza samymi twierdzeniami pozwanych – nie potwierdził podnoszonych okoliczności i jako nie wykazane nie mogły one znaleźć odzwierciedlenia w ustalonym stanie faktycznym. Nadto skutek może odnieść jedynie uchylenie się od skutków oświadczenia woli tak złożonego, czego nie wykazano.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy stwierdził, że powódka zasadnie obciążyła pozwane karą umowną w kwocie 36451,30 zł.

O odsetkach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 481 k.c. i art. 455 k.c., od dnia 26 kwietnia 2015 roku, zwracając uwagę, że w aktach sprawy brak jest dowodu doręczenia przesyłki, a nota obciążeniowa wystawiona w dniu 14 kwietnia 2015 roku z oznaczonym na 7 dni terminem płatności została nadana za pośrednictwem operatora pocztowego w dniu 15 kwietnia 2015 roku, co przy uwzględnieniu standardowych 3 dni na doręczenie przesyłki listem poleconym, daje podstawę do przyjęcia, ze została doręczona pozwanym w dniu 18 kwietnia 2015 roku. Upływ terminu płatności nastąpiłyby zatem w dniu 25 kwietnia 2015 roku, zaś roszczenie stałoby się wymagalne w dniu następnym, tj. 26 kwietnia 2015 roku.

Sąd Rejonowy wskazał, że ustalił stan faktyczny na podstawie większości przedłożonych do akt postępowania dokumentów i zeznań świadków, do których wiarygodności nie miał wątpliwości. Za pomocne uznał też Sąd przesłuchanie pozwanych, w zakresie, w jakim korespondowały z pozostałym zebranym w sprawie materiałem dowodowym. Sąd nie uwzględnił podczas ustalania stanu faktycznego dokumentu znajdującego się na k. 176-180, z uwagi na brak możliwości weryfikacji poprawności jego wystawienia. Na rozprawie w dniu 6 września 2015 roku Sad pominął dowody z dokumentów w postaci wydruków e mail, k. 288-297, 408-415, 420-421, 428-434, listy materiałów zatwierdzonych przez G. (...), k. 441-528, informacji techniczna G., k. 730, Sąd pominął również dowodu z akt postepowania prowadzonych przed Sądem Rejonowym Gdańsk – Północ w G. o sygn. akt VI GNc 3592/15, IV GC 1773/ 15, IV GC 1744/15, IV GNc 3593/15, IC GC 352/16 i IV GC 431/16, uznając je za zbędne i pozostające bez znaczenia dla rozstrzygnięcia.

Uzasadniając rozstrzygnięcie o kosztach postępowania Sąd Rejonowy wskazał treść art. 98 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. 2015 poz. 1804 j.t.)

Powyższy wyrok zaskarżyły w całości pozwane. Wyrokowi zarzucono:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego tj. art. 483 k.c. w związku z § 8 ust. 3 i § 9 umowy partnerskiej z dnia 1 czerwca 2014 r. poprzez uznanie, że kara umowna została zastrzeżona w umowie w sposób zgodny z art. 483 k.c., w sytuacji kiedy właściwa interpretacja przepisów prawa w kontekście zastrzeżonej kary umownej prowadzi do wniosku przeciwnego — co wynika z faktu jej zastrzeżenia w stosunku do zobowiązania pozwanych o charakterze pieniężnym, nieokreślenia tego, czy kara dotyczy niewykonania czy też nienależytego wykonania zobowiązania ciążącego na pozwanych, a także ze względu na brak skonkretyzowania w umowie, w stosunku do którego ze zobowiązań pozwanych kara została zastrzeżona;

2.  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 236 k.p.c. poprzez niezasadne nieprzeprowadzenie dowodu z zeznań świadków zawnioskowanych przez pełnomocnika pozwanych w piśmie z dnia 29 września 2016 r. złożonego na podstawie zezwolenia sądu z dnia 16 września 2016 r. bez formalnego wydania postanowienia o oddaleniu wniosku dowodowego pozwanych w tym przedmiocie, których zeznania miały istotny wpływ na ustalenie stanu faktycznego sprawy tj. D. M., S. Ł., W. K. oraz niezasadne pominięcie przez Sąd dowodów z postaci dokumentów, które zostały zawnioskowane przez pozwane ww. piśmie, co doprowadziło do wadliwego rozstrzygnięcia;

3.  naruszenie przepisów postępowania mających wpływ na treść zaskarżonego wyroku tj. art. 328 § 2 k.p.c. poprzez sporządzenie uzasadnienia w sposób nieodpowiadający temu przepisowi tj. poprzez:

niewskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia w szczególności pominięcie wskazania dowodów, na których Sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej — na skutek wskazania, że Sąd oparł się na większości przedłożonych dokumentów oraz większości zeznań świadków — bez dokonania oceny zeznań świadków,

oparcie się na stanie faktycznym ustalonym na podstawie zeznań świadka Z. Ł. (2), po tym jak świadek sprostował swoje zeznania na skutek niestosownej podpowiedzi sędziego prowadzącego rozprawę SSR Rafała Lila (pełnomocnik złożył zastrzeżenie naruszenia przepisów prawa procesowego na podstawie art. 162 k.p.c. na rozprawie), które doprowadziło do błędnego ustalenia stanu faktycznego, co miało następnie wpływ na wydane orzeczenie,

niewyjaśnienie istoty sprawy oraz istotny brak w uzasadnieniu w zakresie wyjaśnienia podstawy prawnej rozstrzygnięcia, tj. ustalenia jaki charakter miało zobowiązanie pozwanych wynikające z umowy partnerskiej, nieustalenie tego czy kara umowna została zastrzeżona poprawnie, w szczególności z jakim zobowiązaniem pozwanych została związana kara umowna, na czym polegało niewykonanie lub nie należyte wykonanie umowy przez pozwane, okoliczności, czy niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, jeśli nastąpiło, nie wynikało z okoliczności, za które pozwane odpowiedzialności nie ponoszą, a także tego czy powód poniósł szkodę,

4. błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, który polegał na ustaleniu przez Sąd I instancji, że:

powódka dokonała w ramach umowy partnerskiej tzw. wsadu materiałowego, którego beneficjentem były pozwane, czym wypełniła obowiązek umowny wynikający z § 6 umowy partnerskiej,

nie miało miejsca ujawnienie tajemnicy handlowej przez Z. Ł. (2), w sytuacji kiedy zeznawał o powyższym ww. świadek, a Sąd nie wziął pod uwagę zeznań pozwanych i zawnioskowanych przez stronę świadków,

Sąd w sposób dowolny dokonał ustalenia daty, od której będzie liczył odsetki od żądanej przez powódkę kwoty, w sytuacji kiedy to na powódce ciążył obowiązek wykazania ww. faktu, a powódka tego nie uczyniła i nie dostarczyła żadnego dowodu na to, kiedy pozwane otrzymały wezwanie do zapłaty kary umownej.

Nadto skarżące z ostrożności procesowej zarzuciły naruszenie przepisów prawa materialnego w kwestii ważności zawarcia umowy partnerskiej z dnia 1 czerwca 2014 r. pomiędzy pozwanymi a powódką reprezentowaną przez pełnomocnika W. J. (1), na podstawie pełnomocnictwa, które zostało udzielone w dniu 1 stycznia 2012 r. przez R. Z., a które nie zostało dołączone do pozwu wraz z odpisem z Krajowego Rejestru Sądowego wskazującego sposób reprezentacji spółki na dzień udzielenia pełnomocnictwa.,

Pozwane wniosły o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z:

a) dokumentów, ze względu na fakt że potrzeba powołania powyższych dowodów ujawniła się dopiero po wydaniu wyroku przez Sąd pierwszej instancji:

pełnomocnictwa W. J. (1) z dnia 1 stycznia 2012 r.

wypisu z KRS powodowej spółki (...) aktualnego na dzień 1 stycznia 2012 r. oraz na dzień 1 czerwca 2014 r.

- wnosząc o zobowiązanie przez Sąd powódkę do przedłożenia powyższych dokumentów.

b) z przesłuchania świadków:

D. M. - zam. 84 — 240 R. ul. (...),

S. Ł. — zam. 84 — 242 L., ul. (...),

W. K. — zam. 84 — 240 R., ul. (...),

- którzy byli zawnioskowani przez pozwane w trakcie procesu przed Sądem pierwszej instancji, ale dowód powyższy został bezzasadnie nieprzeprowadzony.

Apelujące wniosły o zmianę zaskarżonego wyroku w całości i oddalenie powództwa, zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postępowania za pierwszą i drugą instancję według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego w podwójnej wysokości wraz z należnym podatkiem od towarów i usług, ewentualnie o uchylenie wyroku Sądu pierwszej instancji i przekazanie sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego.

W uzasadnieniu, poza obszernym streszczeniem uzasadnienia Sądu I instancji, znalazło się rozwinięcie powyższych zarzutów. Co do zarzutu naruszenia prawa materialnego pozwane wskazały, iż powódka, żądając zasądzenia kary umownej, winna wykazać ważne zastrzeżenie tej kary, fakt niewykonania zobowiązania lub nienależytego wykonania zobowiązania, winę pozwanych i zakres ich odpowiedzialności — zwłaszcza że pozwane wskazywały, że ewentualne niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy partnerskiej było następstwem okoliczności, za które pozwane odpowiedzialności nie ponoszą, a także zaistnienie szkody.

Zdaniem skarżących Sąd Rejonowy nie wyjaśnił jaki charakter ma sporne zobowiązanie i czy kara umowna została zastrzeżona w sposób prawidłowy, w szczególności nie sprecyzował, czy zobowiązanie, za naruszenie którego zastrzeżono karę ma charakter pieniężny czy niepieniężny i nie wskazał, czy karę zastrzeżono za niewykonanie czy za nienależyte wykonanie tego zobowiązania. Pozwane wyraziły przekonanie, iż ich zobowiązanie, polegające na kupowaniu produktów od powódki, miało charakter wyłącznie pieniężny (bo towary należało zamówić i zapłacić za nie) i jako takie nie mogło być powiązane z zastrzeżeniem kary umownej. W ocenie skarżących umowa partnerska nakładała na nie szereg zobowiązań, a treść umowy nie wskazuje jednoznacznie, za naruszenie którego z nich może zostać naliczona kara umowna. W apelacji wskazano, że kara miała należeć się także w razie wypowiedzenia umowy przez pozwane z przyczyn leżących po stronie powódki, przy czym to postanowienie odwoływało się do nieistniejącej jednostki redakcyjnej umowy (§ 9 ust 2), zatem kara nie została skutecznie zastrzeżona, gdyż w § 9 pozostawiono wyłącznie wzór na określenie wysokości kary, uzależniający jej wysokość wyłącznie od wysokości dokonanego przez pozwane świadczenia pienionego, na co zgodnie wskazywali przesłuchani jako świadkowie pracownicy powódki.

Pozwane wskazały, że Sąd nie ustalił precyzyjnie, czy pozwane nie wykonały umowy, czy wykonały ją w sposób nienależyty, zwłaszcza w kontekście zeznań świadka Z. Ł. (2), który potwierdził, że świadomie wprowadził pozwane w błąd co do tego, zakup jakich marek będzie traktowany jako wykonywanie umowy.

Pozwane zakwestionowały ustalenie Sądu Rejonowego, że otrzymały w ramach umowy partnerskiej wsad produktowy, wskazując, iż z zeznań świadków oraz faktury z 23.10.2013 r. wynika, iż faktura ta dotyczyła produktów otrzymanych jeszcze w 2012 r. jako wsad do umowy najmu mieszalnika, przy czym były to wyłącznie produkty B. G., a nie wymienione w umowie partnerskiej. Zgodnie z zeznaniem W. J. (1), kara winna być naliczona wyłącznie w wypadku, gdy partner otrzyma określony wkład towarowy; skoro takiego wkładu pozwane nie otrzymały, to naliczenie kary umownej nie jest zasadne.

Apelujące podniosły też, że Sąd nie przeprowadził dowodów, które zmierzały do wykazania, że pozwane nie ponoszą odpowiedzialności za niedokonanie zakupów w określonej wysokości. Pozwane zamierzały mianowicie wykazać, że do wykonywania umowy partnerskiej konieczne było przeszkolenie w zakresie stosowania produktów w niej wymienionych. Powódka takiego szkolenia nie przeprowadziła, zatem pozwane nie mogły kupować i stosować wymienionych w umowie produktów, co za tym idzie, nie ponoszą winy za niezrealizowanie zakupów w określonej wysokości. W ocenie pozwanych Sąd Rejonowy nie był uprawniony do ustalenia, że pozwane takie szkolenie przeszły na podstawie kart szkoleń, które nie były przez nikogo podpisane, bez przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków wnioskowanych przez pozwane. Z materiału dowodowego wynika zaś w ocenie pozwanych, że wszystkie szkolenia, jakie oferowała bądź przeprowadziła powódka, dotyczyły produktów G.. Skarżące podkreśliły, że nie miały żadnego interesu w kupowaniu materiałów droższych (G.) i gdyby zostały przeszkolone, to kupowałaby produkty tańsze, ponadto zostały wprowadzone w błąd przez Z. Ł. (2) co do tego, co zalicza się na obrót wynikający z umowy.

Dalej pozwane podniosły, że skoro ustalenie Sądu co do otrzymania przez pozwane tzw. wkładu jest błędne, to oznacza to, że po stronie powódki nie powstała żadna szkoda, zatem nie ziściła się ustawowa przesłanka żądania kary umownej.

Co do miarkowania kary umownej, skarżące zakwestionowały sposób rozumowania Sądu Rejonowego podnosząc, że Sąd nie uwzględnił, iż pozwane były wprowadzone w błąd zachowaniem pracownika powódki Z. Ł. (2) i z tych względów należałoby rozważyć możliwość zaliczenia obrotu na pozostałych materiałach tj., B. G. także na zakupy dokonane na podstawie umowy partnerskiej.

Pozwane szeroko, z powołaniem orzecznictwa Sądu Najwyższego omówiły nieprawidłowość, jaką było pominięcie dowodów z zeznań świadków D. M., S. Ł. i W. K. bez formalnego oddalenia tych wniosków dowodowych. Zdaniem pozwanych było to rażące naruszenie prawa, bo uniemożliwiało pozwanym obronę. Bezzasadnie także wg pozwanych Sąd pominął dowód z akt postępowania toczącego się przed Sądem Rejonowym Gdańsk - Północ w Gdańsku, gdyż pozwane w ten sposób zamierzały wykazać zasadność zarzutu potrącenia.

Co do zarzutu niewłaściwego uzasadnienia, pozwane podniosły, że Sąd Rejonowy nie wyjaśnił, dlaczego ustalił stan faktyczny opisany w uzasadnieniu, nie wskazał, dlaczego pewnym zeznaniom świadków dał wiarę, a innym nie, nie wyjaśnił, czy i w jakim zakresie dał wiarę zeznaniom pozwanych, mimo, że zeznawały one odmiennie niż świadkowie i nie wyjaśnił, dlaczego uznał, że kara umowna została zastrzeżona zgodnie z prawem.

Skarżące zarzuciły Sądowi Rejonowemu błędne ustalenie, że po rozwiązaniu umowy partnerskiej pozwane nadal nabywały towary od powódki, podczas gdy faktycznie powódka jedynie z opóźnieniem przesyłała faktury za towary nabyte wcześniej oraz błędne ustalenie, że nie miało miejsca naruszenie tajemnicy handlowej, wbrew twierdzeniom i zeznaniom pozwanych.

Wreszcie pozwane wskazały, iż Sąd nie zbadał ważności umowy partnerskiej, podczas gdy ta została zawarta przez pełnomocnika powódki, którego umocowanie nie zostało wykazane.

Strona powodowa wniosła o oddalenie apelacji i zasądzenie na jej rzecz kosztów postępowania odwoławczego, wskazując, że wszelkie ustalenia i rozważania prawne Sądu Rejonowego są prawidłowe.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest uzasadniona.

W pierwszej kolejności należy odnieść się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego, albowiem wnioski w tym zakresie ze swej istoty determinują rozważania co do zarzutów naruszenia prawa materialnego. Jedynie bowiem ustalenia faktyczne stanowiące wynik należycie przeprowadzonego postępowania mogą stanowić podstawę oceny twierdzeń dotyczących naruszenia przepisów prawa materialnego.

Pozwane twierdziły, że Sąd Rejonowy naruszył art. 328 § 2 k.p.c., sporządzając uzasadnienie w sposób nie odpowiadający wymogom tego przepisu, przez co niemożliwym jest odtworzenie toku rozumowania sądu, a samo orzeczenie wymyka się weryfikacji. Zarzut ten nie może prowadzić do zmiany rozstrzygnięcia. W orzecznictwie wskazuje się bowiem, że przy wynikającym z art. 382 k.p.c. nakazie dla sądu drugiej instancji orzekania na podstawie materiału zebranego w postępowaniu w pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym, zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. może być skuteczny tylko o tyle, o ile sposób sporządzenia takiego uzasadnienia wyklucza możliwość dokonania kontroli instancyjnej zaskarżonego orzeczenia. Art. 328 § 2 k.p.c. stanowi, że uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie: ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Uzasadnienie sporządzone przez Sąd Rejonowy odpowiada tym wymogom – wskazano, jakie fakty istotne dla rozstrzygnięcia Sąd ten uznał za udowodnione, a jakie nie i dlaczego. W szczególności Sąd ten obszernie omówił, dlaczego nie oparł się na jednym z dokumentów, nazwanym fakturą, ale nieposiadającym wszystkich cech, by go za fakturę uznać, oraz wyczerpująco uzasadnił, dlaczego – w świetle umowy stron – nie ustala poziomu realizacji umowy przez pozwane na podstawie faktur wystawionych przed zawarciem umowy. Wskazano też, jaka jest podstawa prawna żądania i wyjaśniono, dlaczego Sąd I instancji umowę w zakresie zastrzeżenia kary umownej uznaje za ważną. To, na jakich dowodach oparł się Sąd, można też odczytać z samej redakcji stanu faktycznego, gdzie pod kolejnymi fragmentami tekstu wskazano dowody, z których dane ustalenia wynikają. Fakt, że pewne oceny Sądu Rejonowego są bardzo lakoniczne lub też, że pozwane nie zgadzają się z wynikami tej oceny, nie oznacza, iż uzasadnienie sporządzono w sposób uniemożliwiający kontrolę instancyjną wyroku.

Zarzut naruszenia art. 236 k.p.c. przez zaniechanie wydania postanowienia dowodowego co do wniosku o przesłuchanie świadków M., Ł. i K., jest uzasadniony, ale naruszenie to nie miało wpływu na treść wyroku. Formalnie postanowienie takie powinno być wydane, jednak jego brak prowadzi do tego samego skutku, jakim byłoby oddalenie tych wniosków. Nie jest też tak, by brak tej decyzji pozbawiał pozwane prawa do obrony. Pozwane zgłosiły bowiem stosowny zarzut w apelacji, a Sąd Okręgowy dokonał oceny prawidłowości wyrokowania bez przeprowadzenia tych dowodów. Biorąc pod uwagę fakty, o jakich mieliby zeznawać wskazani świadkowie, zakreślone w piśmie z 29 września 2016 r., dowody te Sąd Okręgowy ocenia jako spóźnione w świetle art. 503 § 1 k.p.c., zgodnie z którym okoliczności faktyczne i dowody powinny być wskazane już w sprzeciwie, a Sąd pomija spóźnione twierdzenia i dowody, chyba że strona uprawdopodobni, że nie zgłosiła ich w sprzeciwie bez swojej winy lub że uwzględnienie spóźnionych twierdzeń i dowodów nie spowoduje zwłoki w rozpoznaniu sprawy albo że występują inne wyjątkowe okoliczności. Teza dowodowa dotycząca tych świadków wskazywała 2 okoliczności – brak szkoleń, uniemożliwiający pozwanym kupowanie produktów wskazanych w umowie i ujawnienie przez Z. Ł. tajemnicy handlowej pozwanej A. H.. Były to więc fakty po pierwsze znane pozwanym na etapie formułowania sprzeciwu, bo odnoszące się do czasu obowiązywania umowy i jej wypowiedzenia, po drugie, konieczność powołania tych faktów, jako mających uzasadniać niewykonanie umowy lub jej wypowiedzenie, istniała już po zapoznaniu się ze stanowiskiem powódki, po trzecie wreszcie, Sąd Rejonowy upoważnił pełnomocnika pozwanych do złożenia wyłącznie takich wniosków dowodowych, których koniczność powołania pojawiła się w związku z treścią zeznań świadków zeznających w dniu 16 września 2016 r. Sąd Okręgowy nie dostrzega w tych zeznaniach takich elementów, które uzasadniałyby powołanie świadków celem wykazania braku szkoleń czy ujawnienia tajemnicy handlowej, pełnomocnik pozwanych w piśmie z 29 września 2016 r. również elementów takich nie wskazał. W szczególności nie można przyjąć, że potrzeba powołania nowych dowodów pojawia się wówczas, gdy dowody już zgłoszone nie dają efektów zgodnych z oczekiwaniami strony, która o nie wnioskuje. Taka interpretacja przepisów dotyczących prekluzji dowodowej całkowicie wypaczałaby ich sens. Reasumując, pominięcie dowodu z przesłuchania wskazanych świadków, jakkolwiek nie poparte formalną decyzją, było prawidłowe. Z tych samych względów Sąd Okręgowy pominął te wnioski w postępowaniu odwoławczym.

Kolejny zarzut to zarzut dokonania niewłaściwej oceny dowodów, skutkującej wadliwymi ustaleniami faktycznymi. W myśl art. 233 § 1 k.p.c. sąd ocenia wiarygodności i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału, z uwzględnieniem wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu. Należy zaznaczyć, że jeśli ze zgromadzonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski poprawne pod względem logicznym, a także zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, nawet jeśli w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Skuteczne podważenie poczynionej przez sąd oceny dowodów może nastąpić dopiero wówczas, gdy wykazane zostanie, iż brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo - wbrew zasadom doświadczenia życiowego - nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13 kwietnia 2017 r., I ACa 217/16, LEX). Tak więc skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia przez sąd a quo art. 233 k.p.c. nie może zostać ograniczone jedynie do przedstawienia odmiennej interpretacji dowodów zebranych w sprawie. Skarżące zarzucają Sądowi Rejonowemu wadliwe przyjęcie, iż pozwane otrzymały tzw. wkład materiałowy, forsując tezę, iż materiały, na które została wystawiona faktura VAT (...) z 23 października 2013 r. to wkład nie z umowy partnerskiej, ale z umowy o wynajem mieszalnika. Pozwane koncentrują się w tym zakresie na dacie wystawienia faktury, obejmującej ów wkład, wskazując, iż jest ona znacznie wcześniejsza, niż data zawarcia umowy partnerskiej, a zatem materiały te nie mogły owej umowy dotyczyć. Sąd Okręgowy nie podziela takiej argumentacji. Po pierwsze, świadek W. J. (1) zeznał (k. 264), że umowa partnerska była bardzo długo negocjowana i powódka przekazała wkład jeszcze przed jej podpisaniem (fakt długich negocjacji jest bezsporny, potwierdzają go projekty umowy wraz z korespondencją mailową pochodzącą jeszcze z 2012 r., przestawione przez pozwane). Zeznanie to jawi się jako logiczne w konfrontacji z treścią umów – umowa najmu mieszalnika nie zakłada przekazania takiego wkładu, a umowa operatorska tak. Po drugie, pozwane same w piśmie przedprocesowym (pismo z 30 kwietnia 2015 r., k. 193-195) wskazywały, że „ za towar na mieszalnik, o który mowa w § 6 umowy partnerskiej w wysokości 36.520 zł netto przedsiębiorstwo (...) zapłaciło kwotą 452,92 zł – FV VAT 13/10-66- (...) z 23 października 2013 r.”, co oznacza, że pozwane towar przekazany na mocy tej faktury traktowały właśnie jako wkład otrzymany na podstawie § 6 umowy partnerskiej. Dokładnie takie samo sformułowanie znalazło się na stronie 9 sprzeciwu, w którym pozwane nie podnosiły, że nie otrzymały wkładu wskazanego w § 6 umowy partnerskiej. Zarzut ten pojawił się dopiero na późniejszym etapie procesu. Wobec tego zdaniem Sądu Okręgowego ustalenie przez Sąd Rejonowy, że wkład z § 6 umowy został pozwanym przekazany, znajduje oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym.

Jeśli idzie o ustalenie, że Z. Ł. (2) nie ujawnił tajemnicy handlowej pozwanych, to jest to ustalenie pozbawione znaczenia dla rozstrzygnięcia. Pozwane bowiem nie skonstruowały – mimo, że były reprezentowane przez zawodowego pełnomocnika – zarzutu potrącenia szkody, związanej z owym potencjalnym ujawnieniem tajemnicy handlowej, w taki sposób, by mógł on być przedmiotem rozpoznania. Kwestia ta łączy się z oddaleniem przez Sąd Rejonowy wniosków o przeprowadzenie dowodu z akt spraw prowadzonych przez Sąd Rejonowy Gdańsk-Północ w Gdańsku, co pozwane także starają się podważyć. W tym zakresie Sąd Okręgowy zwraca uwagę na dwie kwestie. W sprzeciwie wskazano, że dowód ten ma być przeprowadzony „ na okoliczność podniesionego przez Serwis (...) zarzutu potrącenia, relacji łączącej powódkę z tym serwisem, zerwania współpracy między tym serwisem a pozwanymi”. W uzasadnieniu sprzeciwu lakonicznie wskazano natomiast, że Z. Ł. ujawnił A. H. informacje dotyczące pozwanych, co naraziło je na szkodę w wysokości 282627,76 zł, gdyż takiej kwoty domaga się od pozwanych A. H.. Ani w sprzeciwie, ani na żadnym etapie procesu pełnomocnik pozwanych nie sprecyzował, z czego wynika żądanie A. H. i jaki jest związek tego żądania z ewentualnym działaniem Z. Ł.. Oznacza to brak przytoczeń faktycznych, dotyczących samego powstania szkody (co jest zdarzeniem powodującym szkodę, z czego A. H. wywodzi swoje żądanie i czy jest to żądanie zdaniem pozwanych zasadne, czy nie oraz dlaczego ewentualne kwoty należne A. H. stanowią szkodę pozwanych) i związku przyczynowego między zachowaniem Z. Ł. a tym zdarzeniem, które wg pozwanych miało powodować szkodę. Twierdzenia o faktach muszą poprzedzać wnioski dowodowe. W sytuacji zaś braku konkretnych faktów nie jest celowe prowadzenie postępowania dowodowego. Sąd musi bowiem wiedzieć, czy dane fakty są istotne dla rozstrzygnięcia, dopiero taka ich ocena (art. 227 k.p.c.) powoduje konieczność prowadzenia postępowania dowodowego. W orzecznictwie przyjęto też, że nie istnieje „dowód z akt”, lecz co najwyżej dowód z konkretnych dokumentów w tych aktach. Wreszcie trzeba wskazać, że pozwane, będąc stronami postępowań przed Sądem w Gdańsku, mogły same przedstawić tutejszemu Sądowi dokumenty z akt sprawy prowadzonej w G.. Zgodnie z art. 208 k.p.c. Przewodniczący może zażądać na rozprawę od państwowej jednostki organizacyjnej lub jednostki organizacyjnej samorządu terytorialnego znajdujących się u nich dowodów, jeżeli strona sama dowodów tych otrzymać nie może. W niniejszej sprawie taka niemożność nie zachodziła. Z powyższych względów pominięcie wniosków dotyczących „dowodu z akt” było słuszne, zaś sam fakt, czy Z. Ł. (2) ujawnił tajemnicę przedsiębiorstwa pozwanych – gdy pozwane nie opisały, jaki ma to związek z żądaniami wobec nich – jest nieistotny dla rozstrzygnięcia. Prowadzi to do wniosku, że Sąd Rejonowy trafnie ocenił zarzut potrącenia jako nieskuteczny.

Pozwane kwestionują też ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego, jeśli idzie o datę otrzymania przez nie pisma, zawierającego naliczenie kary umownej. Jednakże sprzeciw nie zawiera twierdzenia, że pozwane nie otrzymały noty, lecz wyłącznie wywody dotyczące tego, iż powód nie wykazał, że pozwane to pismo otrzymały. Powód przedstawił jednak dowód wysłania pisma listem poleconym (k. 27), zaś pozwane – odpowiedź na żądanie zapłaty kary umownej (k. 193). W tej sytuacji uzasadnione jest domniemanie faktyczne (art. 231 k.p.c.), że pozwane tę przesyłkę otrzymały, w przeciwnym bowiem razie nie mogłyby na nią odpowiedzieć. Stwierdzenie Sądu Rejonowego, że zazwyczaj doręczenie przesyłki poleconej trwa 3 dni jest zgodne z doświadczeniem życiowym, zwłaszcza, gdy pozwane – sprzecznie z art. 3 k.p.c. – nie podają, kiedy otrzymały notę obciążeniową. Wobec tego Sąd ten miał podstawę do przyjęcia, że doręczenie nastąpiło 18.04.2015 r., termin płatności przypadał 25.04.2015 r., a opóźnienie pozwanych rozpoczęło się dnia następnego. Jedyny błąd Sądu Rejonowego w tej materii dotyczy terminologii – wymagalność to stan, którym wierzyciel może żądać od dłużnika spełnienia świadczenia i zaczyna się on z nadejściem terminu spełnienia świadczenia, zaś odsetki należą się za opóźnienie, a więc naruszenie terminu spełnienia świadczenia.

W uzasadnieniu apelacji pozwane obszernie odnoszą się też do tego, że nie zostały przeszkolone co do sposobu stosowania produktów B. (...) i (...), kwestionując ustalenie Sądu Rejonowego, że takie szkolenie miało miejsce. Mimo braku wyodrębnionego zarzutu w tej kwestii należy więc przyjąć, że jest to kolejny zarzut błędu w ustaleniach faktycznych. Pozwane w apelacji przytoczyły szereg wypowiedzi świadków, z których wynikać ma ich zdaniem, że mieszalnik mógł być wykorzystywany wyłącznie do produktów G.. Cytowane wypowiedzi są następujące: K. P.: „ Przy zmianie technologii i mieszalnika musimy przeprowadzić szkolenie dotyczące wykonywania koloru. Bez niego nie dałoby się osiągnąć koloru. To szkolenie obejmowało wprowadzenie do komputera określonego oprogramowania. (...) to całkowicie oddzielna linia produktów. Ustawienie urządzenia nie wymaga modyfikacji przy mieszaniu produktu RM i G.. W mieszalniku, który wynajęły pozwane od powódki, nie można było miesząc produktów (...); świadek J. W.: „ G. i RM maja różne oznaczenia kolorów. Kupując musiała podać numer pigmentów. G. i RM mają swoje odpowiedniki, także można zastąpić pigment jednej marki drugą marką”. Z. Ł. (2): „ nie trzeba zmiany oprogramowania żeby mieszać RM i G.. Na puszkach jest inna numeracja komponentów, a te nr musza odpowiadać numerom na recepturze. Pozwane miały wyłącznie receptury na komponenty G.

W ocenie Sądu Okręgowego z zeznań tych płynie wniosek odmienny od tego, który chciałyby wywieść pozwane – skoro świadkowie zgodnie zeznają, że produkty G. i RM to odpowiedniki, które mogą być wzajemnie zastępowane i nie trzeba zmiany oprogramowania, by z nich korzystać, to do kupowania jednej z marek określonych w umowie (B. (...)) dodatkowe szkolenia nie były potrzebne. Niemniej jednak kwestia ta ma znaczenie drugorzędne. Po pierwsze bowiem, pozwane, mimo iż jak twierdzą nie zostały przeszkolone w zakresie stosowania produktów (...), nabyły jednak w sierpniu i październiku 2014 r. produkty tej marki, co oznacza, że zarzut braku szkoleń podniesiony jest wyłącznie na użytek procesu. Po drugie, pozwane nie są konsekwentne w przedstawianiu przyczyn, dla których nie kupowały produktów wskazanych w umowie – z jednej stron twierdzą, że nie mogły ich kupować, bo nie były przeszkolone, z drugiej – że nie uważały za konieczne ich kupować, bo Z. Ł. zapewniał je, iż zakup produktów G. również będzie wliczany do umowy. Niezasadność zarzutu o niemożności kupowania produktów RM i (...) z uwagi na brak szkoleń potwierdza też to, że pozwane przez cały okres współpracy nie zwróciły się do powódki o takie szkolenie.

Powyższe rozważania prowadzą do stwierdzenia, iż stan faktyczny został przez Sąd Rejonowy ustalony prawidłowo i Sąd Okręgowy nie widzi podstaw do korygowania tych ustaleń w jakimkolwiek zakresie.

Pozwane podniosły też zarzut naruszenia prawa materialnego – art. 483 k.c. przez przyjęcie, iż zastrzeżona w umowie kara była ważna, mimo, iż dotyczyła niewykonania świadczenia pieniężnego. W tym miejscu należy odnieść się do tych wywodów apelacji, które zarzucają Sądowi Rejonowemu brak jednoznacznego ustalenia, za co zastrzeżono karę umowną, czy było to niewykonanie czy nienależyte wykonanie umowy, z naruszeniem jakiego obowiązku wiązała się kara i czy był to obowiązek o charakterze niepieniężnym. Wszelkie te zarzuty są chybione, jako że lektura uzasadnienia Sądu Rejonowego nie nasuwa żadnych wątpliwości w tym zakresie – Sąd ten uznał, iż pozwane zobowiązane były dokonywać u powódki zakupu towaru aż do osiągnięcia umówionego poziomu sprzedaży, a brak realizacji tego zobowiązania skutkować miał naliczeniem kary, która stanowiła proporcjonalnie do poziomu dokonanych zakupów pomniejszoną równowartość wkładu, przekazanego pozwanym za 1% wartości. Skoro i w umowie i w uzasadnieniu Sądu Rejonowego mowa o niezrealizowaniu założonego poziomu zakupu, to oczywistym jest, że chodzi o niewykonanie zobowiązania, a nie o jego nienależyte wykonanie. Sąd I instancji rozważył też zarzuty pozwanych co do tego, że kara została naliczona za niewykonanie zobowiązania pieniężnego, stwierdzając, że obowiązkiem pozwanych było zawieranie umów sprzedaży, a więc nie był to obowiązek stricte pieniężny. Ocena tej kwestii jest jednak w niniejszej sprawie zbędna, gdyż zdaniem Sądu Okręgowego rozważane postanowienie umowne w ogóle nie powinno być uznane za karę umowną.

Dokonując interpretacji umowy w tej części, należało wziąć pod uwagę dyrektywy wyrażone w art. 65 § 1 i 2 k.c. Przepisy te stanową, że oświadczenie woli należy tak tłumaczyć, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których złożone zostało, zasady współżycia społecznego oraz ustalone zwyczaje (§ 1); w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron i cel umowy, aniżeli opierać się na jej dosłownym brzmieniu (§ 2).

W orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjęta została w oparciu o art. 65 k.c. tzw. kombinowana metoda wykładni (uchwała Sądu Najwyższego z 29.06.1995, III CZP 66/95, OSNC 1999/12/168; wyrok z 21.11.1997, I CKN 825/97, OSNC 1999/5/81, wyrok z 20.05.2004, II CK 354/03, OSNC 2005/5/91, wyrok z 8.10.2004, V CK 670/03, OSNC 2005/9/162, wyrok z 29.01.2002r., sygn. V CKN 679/00, LEX nr 54342). Metoda ta przyznaje w przypadku oświadczeń woli składanych innej osobie pierwszeństwo temu znaczeniu oświadczenia, które rzeczywiście nadawały mu obie strony w chwili jego złożenia (subiektywny wzorzec wykładni), wyprowadzając pierwszeństwo to z art. 65 § 2 k.c., zgodnie z którym w umowach należy raczej badać, jaki był zgodny zamiar stron, aniżeli opierać się na ich dosłownym brzmieniu.

Gdy się zaś okaże, że strony nie porozumiały się co do treści złożonego oświadczenia woli, za prawnie wiążące należy uznać jego znaczenie ustalone według obiektywnego wzorca wykładni. Przyczyna powyższego rozstrzygnięcia - potrzeba ochrony adresata - przemawia za tym, aby było to znaczenie, które jest dostępne dla adresata przy założeniu, jak się określa w piśmiennictwie, starannych z jego strony zabiegów interpretacyjnych, tylko bowiem zaufanie adresata do znaczenia będącego wynikiem jego starannych zabiegów interpretacyjnych zasługuje na ochronę. Potwierdza to zawarty w art. 65 § 1 k.c. nakaz tłumaczenia oświadczenia woli tak, jak tego wymagają ze względu na okoliczności, w których zostało złożone, zasady współżycia społecznego i ustalone zwyczaje. Ustalając powyższe znaczenie oświadczenia woli wyrażonego za pomocą słów należy wyjść od jego sensu wynikającego z reguł językowych. Trzeba przy tym mieć na względzie jednak nie tylko interpretowany zwrot, ale i jego kontekst, czyli pozostałe elementy wypowiedzi, której jest on składnikiem. W związku z tym nie można przyjąć takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, który pozostawałby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi, kłóciłoby się to bowiem z założeniem o racjonalnym działaniu uczestników obrotu prawnego, na którym zasadza się funkcja oświadczenia woli jako regulatora stosunków cywilnoprawnych (tak: uzasadnienie wyroku SN z 8.10.2004, V CK 670/03, OSNC 2005/9/162).

W przypadku wykładni umów nie należy poprzestawać jedynie na ich treści wyrażonej w dokumencie, ale trzeba również uwzględniać tzw. kontekst sytuacyjny, czyli np. przyczyny zawarcia umowy, jak strony wykonywały umowę oraz jaki był jej cel. Cel umowy to taki stan rzeczy, który ma być zrealizowany w następstwie wykonania uprawnień i obowiązków wynikających z dokonanej czynności prawnej. Należy przyjmować, że strony zawierające umowę działają racjonalnie, a więc przyjmują na siebie tylko takie zobowiązania, które są niezbędne do osiągnięcia ich celów i dążą do uzyskania takich praw, które najpełniej pozwolą te cele zrealizować. W konsekwencji, jeżeli jedna strona miała określony cel w danej umowie (lub chociażby w zastrzeżeniu danego postanowienia), a druga o tym wiedziała, to cel tej strony będzie rozstrzygający przy wykładni treści tej umowy (postanowienia umownego).

W niniejszej sprawie analiza treści samej umowy w powiązaniu z zeznaniami świadków prowadzi do wniosku, że § 9 umowy nie stanowi kary umownej w rozumieniu art. 483 k.c., mimo, że tak nazwane zostało zastrzeżone tam świadczenie. Jest to dodatkowe zastrzeżenie umowne, którego celem było zobowiązanie pozwanych do zwrotu proporcjonalnej części uzyskanego rabatu, jeśli nie zrealizują wskazanego w umowie poziomu zakupów. Wskazują na to zeznania świadków, przytoczone przez pozwane w apelacji: Z. Ł. (2): „ Pamiętam, że była rozmowa o karze umownej, ale według mnie, to jest faktycznie zwrot rabatu na tzw. pierwszy wsad w wysokości 36.000 zł netto, którego my udzielamy”; W. J. (1): „ Umowa przewiduje, że my wyposażymy klienta i przekażemy mu produkty lakiernicze o wartości trzydziestu paru tysięcy złotych, sprzedamy mu je za 1 % wartości, a w zamian klient wykona zakupy o określonej wartości. Zatem alternatywą dla kary umownej byłoby dokonanie zakupu tych produktów i materiałów po normalnej cenie bez 99% zniżki”; „ to my głównie ponieśliśmy koszty związane z podpisaniem tej umowy, a wynikające z wyposażenia maszynowego i materiałowego oraz serwisu technicznego, a zakupy były realizowane zupełnie gdzie indziej ”.

Z kolei treść umowy wskazuje, że strony wyłączyły powiązanie obowiązku zapłaty określonej kwoty z winą – wskazuje na to wyraźnie choćby treść § 8 ust. 3 umowy, w którym wskazano, że pozwane mogą rozwiązać umowę bez wypowiedzenia z przyczyn lezących po stronie powódki, przy czym nie zwalnia to z obowiązku zapłaty kwoty wskazanej w § 9. Jak wynika z zeznań pozwanych i przedstawionej przez nie korespondencji mailowej z czasu negocjowania umowy, to one były inicjatorkami zamieszczenia w umowie tej jednostki redakcyjnej, wobec czego uprawniony jest wniosek, że dla obu stron umowy jasnym było, iż niezależnie do powodów, dla których umowa wygaśnie przed osiągnięciem założonego poziomu sprzedaży, obowiązkiem pozwanych będzie zwrot proporcjonalnie pomniejszonej kwoty rabatu, jaki otrzymały przy zawarciu umowy. Wskazać należy, że tego typu zastrzeżenia, niezależne od winy i niezależne od rodzaju niewykonanego obowiązku są akceptowane w orzecznictwie – w wyroku Sądu Najwyższego z 15 października 2008 r. (I CSK 154/08) wskazano, że strony w ramach swobody kontraktowej mogą w umowie przewidzieć odpowiedzialność o charakterze gwarancyjnym na zasadach zbliżonych do kary umownej. Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 29 maja 2015 r. (I ACa 1782/14) , analizując obowiązek spełnienia świadczenia pieniężnego przez jedną ze stron na wypadek, gdyby nie zostały potwierdzone deklaracje przyjmowane przez drugą stroną za podstawę zawarcia określonej umowy oraz przyjęcia na siebie sprecyzowanych obowiązków. Sąd Apelacyjny stwierdził w tej sprawie, że zastosowanie takiej konstrukcji, niewłaściwie nazwanej karą umowną, miało na celu ochronę interesów obu stron. Wprowadzenie do umowy zastrzeżeń gwarancyjnych nie stanowiących kary umownej, które zabezpieczając uzasadnione interesy obu stron, pozwalają na równomierne rozłożenie ryzyka związanego z celem umowy albo też innej czynności prawnej nie może być uznane za sprzeczne z zasadami współżycia czy godzące w istotę stosunku.

Dla wyczerpania tego wątku trzeba dodać, że także ustawodawca akceptuje rozwiązania, polegające na zwrocie udzielonego rabatu w sytuacji, w której umowa zostaje rozwiązana przed czasem, na jaki ją zawarto, niezależnie od przyczyny tego rozwiązania. Mianowicie w art. 57 ust 6 ustawy Prawo telekomunikacyjne z dnia 16 lipca 2004 r. w przypadku zawarcia umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, w tym o zapewnienie przyłączenia do publicznej sieci telekomunikacyjnej, związanego z ulgą przyznaną abonentowi, wysokość roszczenia z tytułu jednostronnego rozwiązania umowy przez abonenta lub przez dostawcę usług z winy abonenta przed upływem terminu, na jaki umowa została zawarta, nie może przekroczyć wartości ulgi przyznanej abonentowi pomniejszonej o proporcjonalną jej wartość za okres od dnia zawarcia umowy do dnia jej rozwiązania. Roszczenie nie przysługuje w przypadku rozwiązania przez konsumenta umowy przed rozpoczęciem świadczenia usług, chyba że przedmiotem ulgi jest telekomunikacyjne urządzenie końcowe. Sposób obliczania świadczenia jest w tym wypadku bardzo podobny do sposobu, wskazanego przez strony w umowie, z tym, że do wyliczenia proporcji służy czas obowiązywania umowy – wynikający z umowy oraz rzeczywisty.

Odnosząc się zarzutów pozwanych, jakoby zastrzeżenie tego typu naruszać miało zasady współżycia społecznego, Sąd Okręgowy zwraca uwagę, że § 9 umowy nie może być uznany za krzywdzący dla pozwanych, skoro jego istota sprowadza się do zapłacenia w części za towar, otrzymany przez pozwane praktycznie bezpłatnie (za 1% wartości). Rację ma strona powodowa wskazując, iż poniosła ona nakłady związane z zawarciem umowy. Za dostarczony przez powódkę mieszalnik, użytkowany przez blisko 3 lata, pozwane płaciły czynsz symboliczny (10 zł rocznie), to pracownicy powódki serwisowali ów mieszalnik, ponadto pozwane otrzymały towar o wartości ponad 36.000 zł, płacąc za niego 1% wartości. Wobec tego obowiązek zwrotu części udzielonego rabatu nie może być uznany za niezgodny z zasadami współżycia społecznego.

Reasumując, uznanie przez Sąd Rejonowy, że świadczenie opisane w § 9 umowy stanowiło karę umowną, jest naruszeniem art. 483 § 1 k.c., nie ma ono jednak znaczenia dla oceny apelacji pozwanych. Pomimo częściowo wadliwego uzasadnienia, zaskarżony wyroku odpowiadał bowiem prawu. Podstawę prawną roszczenia stanowił art. 353 1 k.c. Chodziło bowiem o zwrot części udzielonego rabatu w związku z nieosiągnięciem celu umowy (zakładanego w umowie poziomu sprzedaży). Roztrząsanie w tej sytuacji braku winy pozwanych czy braku szkody po stronie powódki jest bezprzedmiotowe.

Pozwane podnosiły też, że do poziomu realizacji przez nie umowy powinny być wliczone także faktury zakupowe dotyczące produktów marki G.. Wywodzone to było głównie z faktu, iż takie zapewnienie miał złożyć pozwanym Z. Ł.. Sąd Okręgowy przyjmuje, że Z. Ł. faktycznie takie zapewnienie złożył (zgodnie jego zeznaniami sprzed zmiany wywołanej zachowaniem sędziego), jednakże nie może to prowadzić do takiej interpretacji umowy, która byłaby niezgodna z jej literalną treścią. Pozwane są przedsiębiorcami, przy czym jedna z nich profesjonalnie zajmuje się lakiernictwem, druga zaś jest prawnikiem. Jak wynika z korespondencji mailowej, umowa stron była bardzo długo negocjowana, a A. K. skrupulatnie analizowała cały tekst. Nie jest więc możliwe, by pozwane nie wiedziały, że w miejsce pierwotnie wskazanych tam materiałów marki G. pojawiły się (od pierwszego projektu umowy dwustronnej) produkty m. (...) i (...). To, jakich produktów dotyczy umowa, a więc które produkty pozwane są obowiązane kupować, i kupując które produkty zobowiązane są osiągnąć poziom zakupów wskazany w umowie, podkreślono dwukrotnie – w §1 i w § 10. Interpretacja umowy nie nasuwa zatem żadnych wątpliwości co do tego, że wyłącznie zakup produktów RM i (...) miał być traktowany jako realizacja umowy. Nie zasługują zatem na uwzględnienie twierdzenia o tym, że zapewnienie Z. Ł. miało być wystarczającym powodem do tego, by nie realizować umowy. Biorąc zaś pod uwagę zeznania B. K., w ogóle nie można mówić o tym, by pozwane były w błędzie czy to co do treści umowy czy też co do tego, czy produkty G. i RM to te same produkty. Pozwana zeznając stwierdziła „ Ja od razu jak Ł. przyniósł umowę chciałam, żeby był aneks, czemu on wpisał materiał, którego nie dostarczają”. Z tego zdania wyraźnie widać, że pozwane były świadome tego, iż w umowie są inne materiały niż kupowane dotychczas i wiedziały, że G. i RM to nie to samo. Jednocześnie umowa zawiera zastrzeżenie, że jej zmiany wymagają formy pisemnej pod rygorem nieważności, zatem ustne zapewnienie Z. Ł. w sposób oczywisty pozbawione jest skutków prawnych. Ponadto słusznie zauważył Sąd Rejonowy, że pozwane nie na żadnym etapie współpracy nie uchyliły się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu, toteż kwestia ta pozostaje obojętna dla rozstrzygnięcia.

To, czy do umowy miały się wliczać także faktury sprzed zawarcia umowy, nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia, gdyż faktury te i tak dotyczą wyłącznie produktów marki G..

Ostatni zarzut apelacji dotyczy ważności umowy partnerskiej. Zdaniem pozwanych umowa ta winna zostać uznana za nieważną, gdyż powódka nie wykazała należytego umocowania W. J. (1), który umowę podpisał. Zdaniem pozwanych Sąd Rejonowy winien był tę kwestię rozważyć z urzędu. Jest to stanowisko chybione. Katalog powodów, dla których umowa może być nieważna, jest bardzo szeroki. Sąd zaś ma obowiązek badać ważność umowy z urzędu, ale tylko w granicach wynikających z materiału dowodowego. Jeśli zatem pozwane nie podnosiły przed Sądem Rejonowym zarzutów dotyczących umocowania W. J., to Sąd nie miał powodów, by powątpiewać w ważność umowy, gdy materiał dowodowy nie dawał ku temu podstaw (przykładowo, nie było w nim pełnomocnictwa podpisanego przez osobę nieuprawnioną do reprezentacji powódki). Podnoszenie zarzutów w tym zakresie dopiero przed Sądem Okręgowym wraz z wnioskami dowodowymi jest spóźnione w świetle art. 381 k.p.c. Niezależnie od tego trzeba stwierdzić, iż postępowanie powódki od momentu podpisania umowy, ale także złożenie pozwu i podtrzymywanie go aż do wyroku Sądu II instancji stanowi dokonane w sposób dorozumiany potwierdzenie czynności zdziałanej przez W. J. (1), nawet gdyby istotnie w chwili zawierania umowy nie był on właściwie umocowany. Takie zaś potwierdzenie, stosownie do art. 103 § 1 k.c., sanuje pierwotną wadę umowy.

Z wyżej przedstawionych przyczyn apelacja, jako nieuzasadniona, podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach procesu w postępowaniu odwoławczym orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. zasądzając pozwanych solidarnie na rzecz powódki kwotę 1800 zł tytułem wynagrodzenia pełnomocnika, stosownie do § 10 ust 1 pkt 1 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za adwokackie w brzmieniu obowiązującym od 27 października 2016 r.

SSO N. G. SSO P. S. SSR (del) A. W.

Sygn. akt VIII Ga 588/17

ZARZĄDZENIE

1.(...)

2. (...)

3. (...)