Sygn. akt V Ca 2270/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 maja 2017 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie V Wydział Cywilny Odwoławczy w składzie:

Przewodniczący:

SSO Agnieszka Łukaszuk

Sędziowie:

SSO Anna Strączyńska (spr.)

SSR del. Ewa Wiśniewska-Wiecha

Protokolant:

sekr. sądowy Przemysław Sulich

po rozpoznaniu w dniu 26 maja 2017 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. C. i G. J.

przeciwko Bankowi (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy - Mokotowa w Warszawie

z dnia 20 kwietnia 2016 r., sygn. akt I C 2603/15

1.  zmienia zaskarżony wyrok częściowo w ten sposób, że:

- w punkcie pierwszym oddala powództwo co do kwoty 2.350 zł (dwa tysiące trzysta pięćdziesiąt złotych) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 16 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty,

- zasądzoną w punkcie trzecim kwotę obniża do kwoty 2.327,98 zł (dwa tysiące trzysta dwadzieścia siedem złotych dziewięćdziesiąt osiem groszy),

2.  oddala apelację w pozostałym zakresie,

3.  zasądza od Banku (...) na rzecz A. C. i G. J. solidarnie kwotę 1.661,08 zł (tysiąc sześćset sześćdziesiąt jeden złotych osiem groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt V Ca 2270/16

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 17 lipca 2015 r. A. C. i G. J. wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od Banku (...) S.A. w W. kwoty 12.057 zł wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi: od kwoty 2.350 zł - od 16 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty, od kwoty 4.335 zł - od 01 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty, zaś od kwoty 5.372 zł - od 01 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty. Ponadto powodowie wnieśli o zasądzenie solidarnie na ich rzecz od pozwanego zwrotu kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego. Dochodzone roszczenie stanowiło zdaniem powodów świadczenie nienależne, pobrane na podstawie klauzuli abuzywnej dotyczącej ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przy umowie kredytu we frankach szwajcarskich.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego, wskazując, że umowa nie zawiera klauzul niedozwolonych.

W trakcie postępowania powodowie rozszerzyli powództwo, wnosząc o ustalenie, że nie powinno się od nich pobierać dalszej kwoty 5.724 zł, natomiast później sprecyzowali, że domagają się zapłaty dodatkowo kwoty 5.618 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 01 stycznia 2016 r. i cofają dalsze żądania.

Wyrokiem z dnia 20 kwietnia 2016 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie w punkcie:

1.  zasądził od strony pozwanej solidarnie na rzecz powodów kwotę 17.675 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:

a.  od kwoty 2.350 zł - od dnia 16 grudnia 2006 r. do dnia zapłaty;

b.  od kwoty 4.335 zł - od dnia 01 stycznia 2010 r. do dnia zapłaty;

c.  od kwoty 5.372 zł - od dnia 01 stycznia 2013 r. do dnia zapłaty;

d.  od kwoty 5.618 zł od dnia 01 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty,

2.  umorzył postępowanie w pozostałym zakresie;

3.  zasądził od pozwanego solidarnie na rzecz powodów kwotę 3.307 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Powyższe rozstrzygnięcie było wynikiem następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych Sądu Rejonowego:

W dniu 29 października 2004 r. została zawarta generalna umowa ubezpieczenia kredytów hipotecznych z niskim udziałem własnym przez Bank (...) S.A. i Towarzystwem (...) S.A. z siedzibą w W. (obecnie (...) SA). Zgodnie z w/w umową po wypłacie odszkodowania, roszczenie banku względem kredytobiorcy przechodzi na ubezpieczyciela do wysokości wypłaconego odszkodowania.

W dniu 27 listopada 2006 r. powodowie zawarli z bankiem (...) SA w W. umowę kredytu hipotecznego (...) (...), indeksowaną kursem franka szwajcarskiego na kwotę 319.600 zł na cele mieszkaniowe. Integralną częścią umowy był regulamin kredytowania osób fizycznych.

Zgodnie z treścią § 9 ust. 7 umowy dodatkowym zabezpieczeniem spłaty kredytu do czasu otrzymania przez bank odpisu z księgi wieczystej nieruchomości z wpisaną hipoteką miało być ubezpieczenie kredytów zabezpieczonych hipotecznie na podstawie umowy zawartej przez bank z Towarzystwem (...) do czasu, gdy saldo zadłużenia z tytułu udzielonego kredytu stanie się równe lub niższe niż 255.680 zł. Kredytobiorcy byli zobowiązani do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w kwocie 2.350 zł za pierwszy 36-miesięczny okres ubezpieczenia. Jeżeli w okresie 36 miesięcy ochrony ubezpieczeniowej saldo zadłużenia nie stanie się równe lub niższe niż 255.680 zł kredytobiorcy zobowiązali się do zwrotu kosztów ubezpieczenia za kolejny 36-o miesięczny okres udzielonej bankowi przez Towarzystwo (...) ochrony ubezpieczeniowej, o czym kredytobiorcy mieli zostać poinformowani przez bank pisemnie.

Bank pobrał z rachunku powodów: 15 grudnia 2006 r. kwotę 2.350 zł, 31 grudnia 2009 r. – kwotę 4.335 zł, 31 grudnia 2012 r. 5.372 zł i 31 grudnia 2015 r. kwotę 5.618 zł. Kwoty te automatycznie obciążały rachunek kredytobiorców.

W rzeczywistości Bank zapłacił: w dniu 01 lutego 2007 r. składkę 1.410 zł na rzecz (...), następnie na rzecz (...) SA w dniu 10 września 2010 r. 1.739 zł, 14 stycznia 2013 r. 3.044 zł i 31 grudnia 2015 r. 5.618 zł.

W dniu 02 grudnia 2015 r. (...) złożyło oświadczenie, ze nie będzie dochodzić regresu od kredytobiorców.

Umowa została zawarta z wykorzystaniem wzorca narzuconego przez pozwanego i nie była negocjowana. Powodowie nie mieli możliwości uniknięcia ubezpieczenia niskiego wkładu własnego i nie rozumieli mechanizmu tego ubezpieczenia.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dowody zgromadzone w aktach sprawy – zarówno dokumenty, jak i zeznania.

Następnie Sąd uznał, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w całości, ponieważ zapisy § 9 ust. 7-9 umowy kredytu stanowiły klauzule abuzywne, a na skutek ich wyeliminowania z obrotu doszło do świadczenia nienależnego. Sąd przypomniał treść, teorię i orzecznictwo odnośnie art. 385 1 kc, stwierdził, że powodowie działali jako konsumenci, a bank jako profesjonalista. Dalej Sąd Rejonowy wskazał, że klauzule dotyczące ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przynosiły korzyść tylko stronie pozwanej i nie mogły być negocjowane. Powodom nie przedstawiono możliwości wyboru ubezpieczyciela, ani nawet treści umowy ubezpieczenia. Sąd nie miał też wątpliwości, że kwestionowane zapisy nie dotyczyły świadczenia głównego. Zdaniem Sądu sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco naruszające interesy klienta było obciążenie ryzykiem kredytowym tylko powodów, ponadto zachowanie banku było nierzetelne i nieuczciwe, gdyż nie poinformowano powodów o warunkach ubezpieczenia. Wreszcie też zapisy § 9 ust. 8 i 9 wskazywały na koszty ubezpieczenia, które nijak się miały do składki uiszczonej ubezpieczycielowi od kredytu powodów.

Sąd I instancji uznał też, że w sprawie nie znajdzie zastosowania art. 409 kc.

Natomiast na podstawie art. 405 kc w zw. z art. 410 kc doszło do zasądzenia dochodzonej kwoty.

O odsetkach Sąd orzekł, uznając, że należą się one od dnia następnego po pobraniu kwot z konta powodów.

O kosztach postępowania Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c.

Od powyższego orzeczenia apelację wywiódł pozwany bank, zaskarżając je w zakresie punktu 1. i 3. zarzucając naruszenie:

a)  art. 233 k.p.c. poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, dokonanej wybiórczo, w sposób niewszechstronny oraz nielogiczny;

b)  art. 207 § 6 kpc w zw. z art. 217 § 2 kpc i art. 227 kpc oraz 278 kpc przez bezpodstawne oddalenie wniosku dowodowego o biegłego z dziedziny bankowości,

c)  art. 70 ust. 2 prawa bankowego w zw. z art. 93 ust. 1 prawa bankowego oraz w zw. z art. 56 kc przez ich niezastosowanie i uznanie, że bank nie miał prawa zastosować dodatkowego zabezpieczenia,

d)  art. 385 1 § 1 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie i uznanie, iż klauzula ubezpieczenia niskiego wkładu zawarta w umowie kredytowej powodów stanowi niedozwolone postanowienie umowne, bo ukształtowała prawa i obowiązki konsumentów w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami i narusza ich interesy w sposób rażący;

e)  art. 385 1 kc w zw. z art. 110 prawa bankowego przez błędną wykładnię i art. 385 § 2 kc w zw. z art. 110 prawa bankowego i art. 93 prawa bankowego przez ich niezastosowanie, przez zakwalifikowanie opłaty rekompensującej ryzyko banku jako świadczenia ubocznego,

f)  art. 385 1 kc w zw. z art. 828 § 1 kc polegające na ich błędnej wykładni i przesądzeniu o ich abuzywności, podczas, gdy zastosowanie instytucji kodeksowej – regresu, nie jest abuzywne, tym bardziej, że ubezpieczyciel zrzekł się prawa regresu,

g)  art. 410 k.c w zw. z 405 k.c. przez ich błędne zastosowanie i uznanie, iż uiszczona przez powodów kwota stanowiła świadczenie nienależne,

h)  art. 409 kc w zw. z art. 410 § 1 kc i art. 411 pkt 1 kc przez uznanie, ze pobrana kwota nie została zużyta,

i)  art. 118 kc przez jego niezastosowanie i uznanie, ze nie doszło do przedawnienia części żądania,

j)  art. 481 § 1 kc w zw. z art. 455 kc i art. 120 kc przez uznanie, że powodom należą się odsetki od dnia następującego po pobraniu kwot z rachunku.

W związku z powyższymi zarzutami skarżący wniósł o zmianę wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości. Ponadto pozwany wniósł o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego i przesłuchania świadków.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja strony pozwanej zasługiwała jedynie na częściowe uwzględnienie.

W pierwszej kolejności zaznaczyć należy, że Sąd Okręgowy w całości akceptuje ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd Rejonowy, uznając je za należycie osadzone w zgromadzonym materiale dowodowym. Jednocześnie jednak Sąd odwoławczy odmiennie niż Sąd I instancji ocenia niniejszą sprawę w zakresie rozważań prawnych odnoszących się do kwestii abuzywności łączącej strony umowy.

Odnosząc się szerzej do tego problemu przede wszystkim podkreślić trzeba, że zdaniem tut. Sądu ubezpieczenie niskiego wkładu własnego co do zasady nie jest w umowie kredytu hipotecznego indeksowanego obcą walutą postanowieniem abuzywnym. Wbrew bowiem twierdzeniom Sądu Rejonowego rację ma skarżący podnosząc, że powodowie otrzymali w zamian za ubezpieczenie świadczenie ekwiwalentne ponieważ otrzymali wyższą kwotę kredytu aniżeliby dostali, zawierając standardową umowę kredytu hipotecznego. Właśnie za to, że Bank udzielił kredytu na 100% wartości nieruchomości, powodowie musieli zapłacić ubezpieczenie niskiego wkładu, czyli ustalonych przez pozwanego w tym wypadków 20% wartości nieruchomości. Nie można zatem uznać, że Bank nałożył na pozwanych obowiązek poniesienia dodatkowych opłat nie oferując nic w zamian. Wręcz przeciwnie, powodowie w zamian za to, że uzyskali wyższy kredyt musieli dodatkowo ubezpieczyć te dodatkowe 20% środków finansowych, które otrzymali od banku właśnie dzięki ubezpieczeniu niskiego wkładu. Dlatego też Sąd Okręgowy przyjmuje, że samo ubezpieczenie niskiego wkładu własnego nie jest co do zasady, z góry, zapisem stanowiącym klauzulę abuzywną.

Co więcej z łączącej strony umowy wynika, że nie można również uznać za abuzywny zapisu umowy § 9 pkt 8, mówiącego o tym, że kredytobiorcy są zobowiązani do zwrotu bankowi kosztów ubezpieczenia w wysokości 2.350 zł za pierwszy 36-cio miesięczny okres trwania umowy. Każdy klient banku (konsument) czytający powyższy zapis ze zrozumieniem, jako osoba dorosła, należycie dbająca o swoje interesy, niewątpliwie dowiaduje się jaką kwotę będzie zobowiązany uiścić na rzecz banku, wie za jaki okres i wie z jakiego tytułu. Postanowienie to nie wymaga dalszego tłumaczenia i bezsprzecznie jest dla obu stron jasne – clara non sunt interpretanda (rzeczy oczywiste nie wymagają wykładni). Ponadto po zapoznaniu się z umową można także ustalić, że Bank miał zawrzeć umowę ubezpieczenia z Towarzystwem (...) S.A. (...), co wynika z punktu poprzedniego. Nie ma zatem wątpliwości co do tego, ani jaka kwota kosztów będzie wiązała się z ubezpieczeniem niskiego wkładu, ani jaki okres będzie ubezpieczony, ani kto będzie ubezpieczycielem. Z ust. 7 wynika także, jakie będą strony ubezpieczenia – tłumaczenie powodów, że myśleli, ze to oni będą ubezpieczonymi jest w związku z powyższym kompletnie odmienne od treści umowy.

Zauważyć należy także, że w przypadku kwoty 2.350 zł nie chodzi nawet o sam zwrot składki, tak jak to powodowie podnoszą. Ta kwota odnosi się bowiem do ogółu kosztów ubezpieczenia, jak stanowi umowa. Może się na nią zatem składać wiele pozycji, jak choćby składka, obsługa ubezpieczenia w Banku, koszty przelewów itp. Najważniejsze jednak jest to, że klient, który zapoznaje się z postanowieniami umowy kredytu hipotecznego ma wprost wskazane za co, ile i za jaki okres płaci. Dlatego też w tym zakresie, zdaniem Sądu Okręgowego nie może być mowy o abuzywności postanowień umowy. Bezsprzecznie bowiem nie można było takiego sformułowania zapisać jaśniej.

Jako abuzywny Sąd ocenił natomiast zapis § 9 pkt 9 umowy, dotyczący dalszych kosztów ubezpieczenia za dalsze 36-cio miesięczne okresy ochrony ubezpieczeniowej. W tym wypadku niejasny nie jest może nawet sam zapis umowy, ale Rozdział 4 § 7 pkt 5 i nast. Regulaminu. Zawiera on bowiem głównie wzory na podstawie, których klient sam według Banku może sobie obliczyć koszty związane z kolejnym okresami ubezpieczenia. Dokonanie takich wyliczeń ostatecznie, z perspektywy klienta, staje się jednak niemożliwe. W punkcie 10 stwierdza się, że kurs franka, niezbędny dla ustalenia wartości kosztów ubezpieczenia niskiego wkładu, przeliczany jest na polskie złote, które podstawia się do wzoru w ostatnim dniu miesiąca kończącego się okresu ubezpieczenia. Klient nie wie jednak kiedy została zawarta umowa ubezpieczenia pomiędzy bankiem a ubezpieczycielem. W konsekwencji nie może zatem ustalić kiedy wypada ostatni dzień miesiąca kończącego się okresu ubezpieczenia i nie wie wreszcie jakie koszty ubezpieczenia będzie zobowiązany ponieść za kolejny 3-letni okres.

Odnosząc się do tego problemu zaznaczyć należy jednak, że bezzasadne są twierdzenia powodów, którzy wskazywali, iż nie zdawali sobie sprawy z tego, że możliwy będzie tak duży wzrost kursu waluty obcej. Z treści umowy, w tym § 9, wynika jednoznacznie, że wszelkie wydatki zawarte z zaciąganym kredytem odnoszone są do wartości kredytu udzielonego we frankach szwajcarskich, co dzieje się w przeliczeniu na polskie złote. Każdy należycie dbający o swoje interesy konsument musiał liczyć się z ryzykiem, jakie wiązało się z zaciąganiem kredytu w walucie obcej. Z faktu tego czerpał on niewątpliwe korzyści, jak choćby możliwość uzyskania wyższej kwoty kredytu. Nie mógł jednak oczekiwać, że takie działanie pozbawione będzie jakiegokolwiek ryzyka, wiążącego się m.in. z nagłą zmianą kursu waluty obcej.

Podsumowując stwierdzić należy, że za abuzywne mogą być uznane tylko te postanowienia umowy, który dotyczą dalszych okresów ubezpieczenia i związanych z nimi składek, ponieważ konsument nie jest w stanie sam wyliczyć ich wysokości, niezależnie od tego czym zajmuje się zawodowo i jakie ma wykształcenie. Bank nie udostępnił mu (klientowi, w tej sprawie powodom) bowiem podstawowej informacji, tj. daty początku i końca umowy ubezpieczenia, jaka łączyła pozwanego z Towarzystwem (...). Bez tej danej zawarte w regulaminie wzory stawały się de facto bezużyteczne.

Na marginesie zasygnalizować wypada także, że Sąd Okręgowy dostrzega, iż w sprawie mamy do czynienia nie tylko z abuzywnością ww. zapisów dotyczących dalszych kosztów ubezpieczenia, ale również z nienależytym wykonaniem umowy. Bank wprost stwierdził bowiem, że niski wkład zostanie ubezpieczony w (...) (przekształconym w (...) S.A. (...)). Zmiana ubezpieczyciela na (...) SA bez zgody drugiej strony umowy, które finansuje ubezpieczenie, jest niedopuszczalna i również z tego powodu dalsze składki ubezpieczeniowe nie były należne na rzecz pozwanego. W tym zakresie na pełną aprobatę zasługuje argumentacja powodów.

Z tych względów na podstawie art. 385 k.p.c. oraz art. 386 § 1 k.p.c. orzeczono jak w sentencji, zmieniając wyrok co do pierwszej z pobranych rat tytułem ubezpieczenia niskiego wkładu własnego przy umowie kredytu łączącej strony.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia było oświadczenie (...) odnośnie zrzeczenia się prawa do regresu w razie zajścia zdarzenia ubezpieczeniowego, dlatego też Sąd odwoławczy pominął ten dowód przy orzekaniu. Okoliczności związanych z abuzywnością zapisów w umowie i regulaminie nie mogły też potwierdzić opinia biegłego czy zeznania świadków, którzy mieli być przesłuchiwani dla uzasadnienia kosztów obsługi kredytu i ubezpieczenia. Dowody te były zbędne dla rozstrzygnięcia, dlatego zostały przez Sąd Okręgowy pominięte.

Pozostałe zarzuty apelacji również nie zasługiwały na uwzględnienie, w szczególności zarzuty dotyczące prawa bankowego czy odsetek.

O kosztach postępowania za pierwszą i drugą instancję rozstrzygnięto na podstawie art. 100 k.p.c., rozdzielając je stosunkowo między stronami. Orzekając o nich Sąd Okręgowy miał na uwadze, że pozwany Bank przegrał niniejszą sprawę w 87%, a powodowie w 13 %. W takim też stosunku zostały rozliczone koszty, na które w I instancji złożyła się opłata od pozwu i wynagrodzenie pełnomocników stron, a w II instancji opłata od apelacji i wynagrodzenie pełnomocników ustalone według stawki z daty wniesienia apelacji.