Sygn. akt III AUa 2036/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 listopada 2017 r.

Sąd Apelacyjny w Poznaniu III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSA Marta Sawińska (spr.)

Sędziowie: SSA Dorota Goss-Kokot

del. SSO Renata Pohl

Protokolant: st. sekr. sądowy Emilia Wielgus

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2017 r. w Poznaniu

sprawy (...) spółka z o.o. w Z., K. M. i D. F. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z.

o ustalenie istnienia ubezpieczenia społecznego

na skutek apelacji (...) spółka z o.o. w Z., K. M. i D. F. (1)

od wyroku Sądu Okręgowego w Zielonej Górze

z dnia 10 maja 2016 r. sygn. akt IV U 466/15

1.  Oddala apelacje;

2.  Zasądza od każdego z odwołujących na rzecz pozwanego po 240 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w instancji odwoławczej.

del. SSO Renata Pohl

SSA Marta Sawińska

SSA Dorota Goss-Kokot

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 07.01.2015 r., znak (...)- (...) nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z., na podstawie art. 83 ust. 1, art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych stwierdził, że K. M. jako pracownik u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w Z. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 27.02.2014 r. W uzasadnieniu organ rentowy wskazał, iż K. M. jest studentką studiów stacjonarnych na kierunku pedagogika na Uniwersytecie (...) i uczestniczy w zajęciach, które odbywają się w trybie dziennym, a zatem nieprawdopodobnym jest, aby w ramach zawartej umowy o pracę z dnia 27.02.2014 r. na stanowisku Prezesa Zarządu, wykonywała pracę od poniedziałku do piątku, w godzinach od 8.00 do 16.00 w siedzibie Spółki. Przedłożone w toku kontroli dokumenty, na których widnieje podpis (...), jak również zdarzenia, których one dotyczą, nie zostały odnotowane w księgach rachunkowych Spółki, co w ocenie Zakładu potwierdza, że K. M. nie wykonywała pracy u wskazanego płatnika składek, a wszelkie dokumenty zostały sporządzone wyłącznie na potrzeby kontroli, w celu uwiarygodnienia rzekomego faktu wykonywania pracy. Jak zresztą zeznał posiadający 95% udziałów w spółce (...), nie wie on jakie czynności wykonywała ubezpieczona w ramach zawartej umowy o pracę, a także przyznał, że nie nadzorował jej pracy. Ustalenia m.in. w zakresie środków finansowych, którymi dysponował płatnik składek w okresie zatrudnienia K. M. wskazują, że spółka nie dysponowała dostatecznymi środkami finansowymi na comiesięczną wypłatę wynagrodzenia dla tej osoby na poziomie 11.380,00 zł brutto. Zdaniem Oddziału ZUS, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwala przyjąć, iż K. M. nie świadczyła pracy na rzecz (...) sp. z o.o. na warunkach określonych w art. 22 Kodeksu pracy, a umowa o pracę została zawarta wyłącznie w celu zgłoszenia tej osoby do ubezpieczeń społecznego i zdrowotnego, a w konsekwencji w celu uzyskania prawa do świadczeń z tego tytułu i jako tak zawarta jest nieważna.

Odwołania od tej decyzji wniosła ubezpieczona K. M. oraz płatnik składek, domagając się zmiany zaskarżonej decyzji w ten sposób, że ubezpieczona K. M. jako pracownik u płatnika składek (...) sp. z o.o. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 27.02.2014 r. Ponadto odwołujący wnieśli o zasądzenie od ZUS na rzecz płatnika składek oraz ubezpieczonej kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odwołujący podnieśli, że Zakład nie ustalił w sposób wystarczający okoliczności faktycznych sprawy, a postępowanie miało na celu jedynie wykazanie tezy o fikcji świadczenia przez ubezpieczoną pracy. W ocenie odwołującej, poczynione w sprawie ustalenia faktycznie nie pozwalają na uznanie, że oświadczenia woli stron o zawarciu umowy o pracę zostały zawarte dla pozoru, skoro w postępowaniu wykazano, że ubezpieczona pracę podjęła i ją świadczyła, a pracodawca świadczenie to przyjmował, płacąc umówione wynagrodzenie. Płatnik składek zatrudnił pracownika w związku z realną potrzebą, albowiem konieczne było wykonywanie czynności w imieniu spółki. Podważanie przez organ rentowy wysokości wynagrodzenia nie wystarcza aby stwierdzić, że zawarta umowa o pracę nie wywołuje skutków prawnych w sferze ubezpieczeń społecznych. Ustosunkowując się do pozostałych zarzutów decyzji, podano, że zarówno gotówka w kwocie 25.000 zł z tytułu faktur (...), jak i gotówka w kwocie 6.000 zł z tytułu pożyczki od D. F. (1) zaksięgowane zostały na koncie syntetycznym(...), które jest subkontem konta (...) (kasa). Wszystkie rozliczenia gotówkowe są ujmowane na koncie (...)-F.. Uszczegółowienie konta (...) dla analizy gotówkowej na odpowiednio: (...) M. i (...) F., tj. tworzenie analityki zgodnej ze stanem faktycznym nie było niezbędne. Odwołująca podnosiła, że (...) sp. z o.o. posiadała środki pieniężne na pokrycie wynagrodzeń K. M.. Źródłem finansowania był kapitał zakładowy w kwocie 5,000 zł, pożyczka w kwocie 6,000 zł oraz wynagrodzenie z tytułu faktur (...).

Decyzją z dnia 07.01.2015 r., znak (...)- (...) nr (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z., na podstawie art. 83 ust. 1, art. 6 ust. 1 pkt 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych stwierdził, że D. F. (1) jako osoba wykonująca pracę na podstawie umowy zlecenia u płatnika składek (...) Sp. z o.o. w Z. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu od 07.05.2014 r. W ocenie Oddziału ZUS, D. F. (1) nie wykonywał pracy zgodnie z przedmiotem zawartej umowy, a stanowisko to potwierdzają ustalenia dokonane w toku kontroli, m.in. to, że ubezpieczony nie wiedział jakie dokumenty przekazywał w ramach zawartej umowy; (...) sp. z o.o. oprócz umowy o współpracy z dnia 24.03.2014 r. i 26.03.2014 r. nie posiada żadnych innych dokumentów wystawionych przez (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., (...) sp. z o.o. z siedzibą w S. i (...) z siedzibą w Z.. Z wydruku listy księgowań na kontach analitycznych za okres 01-08/2014 z dnia 07.10.2014 r. wynika, że (...) Sp. z o.o. w okresie od 05/2014 do 08/2014 otrzymała sześć faktur, w tym pięć faktur z Biura (...) sp. z o.o. i jedną fakturę z (...) sp. o.o., zaś na koncie dotyczących rozrachunków z odbiorcami i dostawcami figurują tylko dwie firmy: Biuro (...) sp. z o.o. i (...) sp. z o.o. O tym, że D. F. (1) nie świadczył pracy na rzecz (...) sp. z o.o. świadczy także to, iż na przedłożonych do kontroli rachunkach wystawionych do umowy zawartej pomiędzy (...) sp. z o.o. i D. F. (1) brak jest potwierdzenia wykonania pracy. W toku kontroli ustalono także, że D. F. (1) nie wie jaka była sytuacja ekonomiczno-finansowa (...) sp. z o.o. w dniu, gdy stał się wspólnikiem tej spółki. Pomimo, iż posiada 95% udziałów w spółce nie potrafił udzielić szczegółowych informacji na temat pracownika zatrudnionego przez (...) sp. z o.o.

Odwołania od decyzji wnieśli ubezpieczony D. F. (1) oraz płatnik składek, domagając się zmiany zaskarżonej decyzji w ten sposób, że ubezpieczony D. F. (1) jako zleceniobiorca u płatnika składek (...) sp. z o.o. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu od 07.05.2014 r. Ponadto odwołujący wnieśli o zasądzenie od ZUS na rzecz płatnika składek oraz ubezpieczonego kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu podnosili, że Zakład nie ustalił w sposób wystarczający okoliczności faktycznych sprawy, a postępowanie miało na celu jedynie wykazanie tezy o fikcji wykonywania przez ubezpieczonego umowy zlecenia. Poczynione w sprawie ustalenia faktyczne nie pozwalają na uznanie, że oświadczenia woli stron o zawarciu umowy zlecenia zawarte zostały dla pozoru, skoro w postępowaniu wykazano, iż ubezpieczony wykonywał czynności do których się zobowiązał podpisując umowę. Odwołujący podnosili, że płatnik składek zawarł umowę zlecenia w związku z realną potrzebą, albowiem konieczne było wykonywanie czynności w imieniu spółki w zakresie zbierania i dostarczania dokumentów księgowych do biura rachunkowego. W ich ocenie zgromadzone w sprawie dowody potwierdzają, że ubezpieczony w okresie, którego dotyczy zaskarżona decyzja, faktycznie wykonywał czynności w ramach umowy zlecenia. Kwota wynagrodzenia jest zaś adekwatna do zakresu czynności i ilości dokumentów księgowych, którymi zajmował się ubezpieczony. Odwołujący wyjaśnili ponadto, że (...) Sp. z o.o. jest komplementariuszem (...) Sp. z o.o. Spółka komandytowa, zaś do zadań (...) Sp. z o.o. należy m.in. zarządzanie spółką komandytową, której jest komplementariuszem. Z tego względu D. F. (1) zbierał, porządkował i dostarczał do biura rachunkowego dokumenty księgowe nie tylko (...) Sp. z o.o., ale również (...) SP. z o.o. Spółka komandytowa z tytułu realizowanych przez (...) Sp. z o.o. czynności komplementariusza.

Na podstawie art. 219 k.p.c. połączono sprawy z odwołań K. M. oraz D. F. (1) oraz płatnika składek, celem ich łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia.

Wyrokiem z dnia 10 maja 2016r. sygn. akt IV U 466/16 Sąd Okręgowy w Zielonej Górze Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołania.

Rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego zostało wydane w wyniku następujących ustaleń faktycznych i rozważań prawnych.

(...) spółka z o.o. w Z. została założona na podstawie umowy spółki z dnia 20.12.2013 r., zawartej przez (...) sp. z o.o. w Z.. Kapitał zakładowy obejmował 100 udziałów po 50 zł. każdy, o łącznej wartości 5.000 zł. Jako władze spółki przewidziano zgromadzenie wspólników i zarząd.

W dniu 27.02.2014 r., na podstawie umowy sprzedaży udziałów, D. F. (1) nabył 95 udziałów w spółce, o wartości nominalnej 50 zł każdy, o łącznej wartości nominalnej 4750 zł – za łączną cenę 5700 zł. Pozostałe 5 udziałów o wartości nominalnej 50 zł za każdy udział, o łącznej wartości nominalnej 250 zł – za łączną cenę 300 zł, nabyła K. M..

Z dniem 27.02.2014 r. w skład jednoosobowego zarządu spółki weszła, jako prezes zarządu, K. M..

Tego też dnia zawarła ona z płatnikiem składek, reprezentowanym przez pełnomocnika ustanowionego uchwałą wspólników, umowę o pracę na czas nie określony, na stanowisku prezesa zarządu, w pełnym wymiarze czasu pracy, za wynagrodzeniem ustalonym w stałej stawce miesięcznej na kwotę 11.380,00 zł. Jako miejsce wykonywania pracy wskazano w umowie siedzibę firmy, zaś jako datę rozpoczęcia pracy 27.02.2014 r.

W okresie od 27.02.2014 r. do sierpnia 2014 r. na rachunku bankowym spółki nie było środków pieniężnych na pokrycie comiesięcznego wynagrodzenia za pracę w takiej wysokości.

W dniu 2.04.2014 r. D. F. (1) udzielił spółce pożyczki w kwocie 6 000 zł.

Zakres czynności i obowiązków na stanowisku prezesa zarządu obejmował reprezentowanie firmy na zewnątrz, dbanie o prawidłowy obieg dokumentów, przygotowanie dokumentów do biura rachunkowego, utrzymywanie dobrych relacji z klientami i pozyskiwanie nowych, nadzór i kontrola pracowników.

W dniu 27.02.2014 r. K. M. zleciła przekazywania wynagrodzenia na rachunek bankowy.

Na listach płac odwołująca potwierdzała, iż wynagrodzenie za pracę otrzymuje w formie gotówki.

Od dnia 27.02.2014 r. K. M. została zgłoszona do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego przez (...) spółka z o.o. z siedzibą w Z.. Tytułem do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych i zdrowotnego było zatrudnienie na podstawie umowy o pracę (kod (...)-pracownik).

K. M. w 2012 r. uzyskała tytuł licencjata na kierunku pedagogika na Uniwersytecie (...). Od października 2013 r. została studentką studiów stacjonarnych drugiego stopnia.

W roku akademickim 2014/2015 była studentką 2 roku studiów stacjonarnych Wydziału (...) Uniwersytetu (...) na kierunku pedagogika o specjalności pedagogika opiekuńczo-wychowawcza i profilaktyka.

W dniu 30.04.2014 r. D. F. (1) i K. M., działająca w imieniu i na rzecz spółki (...) spółka z o.o. z siedzibą w Z., zawarli umowę spółki komandytowej pod nazwą (...) Sp. z o.o. spółka komandytowa. Kapitał zakładowy spółki wyniósł 28.000 zł i został zgromadzony w ten sposób, że D. F. (1) wniósł wkład niepieniężny w postaci całego przedsiębiorstwa, prowadzonego pod nazwą (...) D. F. (1) z siedzibą w Z., o łącznej wartości 27.000 zł, obejmującego zorganizowany zespół wszystkich składników materialnych i niematerialnych, przeznaczonych do prowadzenia działalności gospodarczej. Drugi wspólnik – spółka (...) spółka z o.o. z siedzibą w Z. wniósł wkład pieniężny w wysokości 1.000 zł.

Komandytariuszem w spółce jest D. F. (1), a suma komandytowa do wysokości której ogranicza się jego odpowiedzialność wynosi 1.000 zł. Pozostali wspólnicy są komplementariuszami, którzy odpowiadają bez ograniczeń.

W dniu 23.05.2014 r. (...) Sp. z o.o., działając jednocześnie jako komplementariusz spółki komandytowej pod firmą (...) Sp. z o.o. spółka komandytowa powołała na swojego pełnomocnika D. F. (1). D. F. (1) został umocowany m.in. do:

- dokonywania wszelkich czynności związanych z działalnością sp. z o.o. pod firmą (...) Sp. z o.o. oraz działalnością spółki komandytowej pod firmą (...) Sp. z o.o.,

- dokonywania wszelkich czynności w imieniu i na rzecz (...) Spółka z o.o. z siedzibą w Z. oraz w imieniu i na rzecz (...) Sp. z o.o. spółka komandytowa z siedzibą w Z., odbioru wszelkich dokumentów, korespondencji, przesyłek i sum pieniężnych jakie w zakresie pełnomocnictwa okażą się niezbędne, składania i podpisywania wszelkich pism, oświadczeń, podań, wniosków, umów, deklaracji podatkowych i innych dokumentów w imieniu i na rzecz (...) Spółka z o.o. oraz w imieniu i na rzecz (...) Sp. z o.o. spółka komandytowa.

Od 28.02.2014 r. faktycznym przedmiotem działalności (...) spółka z o.o. w Z. była renowacja i serwisowanie maszyn i urządzeń przeznaczonych do wykonywania gimnastyki rekreacyjnej (fitness-u).

K. M. i D. F. (1), mieszkają razem, są parą, prowadzą wspólne gospodarstwo domowe.

Przed dniem 27.02.2014 r., od 1.06.2013 r., D. F. (1) prowadził jako osoba fizyczna działalność gospodarczą, której przedmiotem była regeneracja i naprawa sprzętu fitness na potrzeby siłowni. K. M. mu pomagała w prowadzeniu działalności. Zadaniem odwołującej było przeniesienie całej działalności D. F. (1) do spółki. To ona zaproponowała prowadzenie działalność w takiej formie dla zmniejszenia kosztów i ograniczenia odpowiedzialności. To ona robiła rozeznanie odnośnie kupienia spółki i ona się tym zajmowała.

Siedziba spółki mieściła się w siedzibie Biura (...) spółka z o.o. w Z., z którym była związana umową z dnia 28.02.2014 r. o świadczenie usług księgowych. Płatnik składek wynajmował od spółki (...) część lokalu użytkowego. Spółka nie posiadała żadnych środków trwałych.

W okresie luty – maj 2014 r. spółka z o.o. (...) nie przynosiła przychodu. W tym okresie jedynym wpływem było 25.000 zł. wpłacone przez A. K. za pośredniczenie przez K. M. w znalezieniu klienta na kupno nieruchomości. Celem wykupienia udziałów w tej spółce było przygotowanie spółki komandytowej, która ma o wiele lepsze warunki do działalności.

Zadaniem spółki z o.o. było to, aby była komplementariuszem spółki komandytowej.

Po wykupieniu spółki z o.o., odwołująca uczestniczyła w przygotowaniu z radcą prawnym, po negocjacjach z dotychczasowymi partnerami gospodarczymi D. F. (1), trzech umów o współpracy, a następnie zawarła te umowy w dniach: 24.03.2014 r., 26.03.2014 r. i 27.03.2014 r.

Uczestniczyła w założeniu i rejestracji spółki komandytowej. Wiązało się to ze spotkaniami u notariusza.

Odbywała też konsultacje z księgową firmy (...), donosiła do biura rachunkowego dokumenty. Załatwiała przeniesienie leasingu D. F. (1) z poprzedniej działalności do spółki.

Ponadto odbierała korespondencję adresowaną do spółki.

W tej pracy K. M. podlegała tylko sobie. Nikt nie nadzorował jej pracy. Była jedynie kontrola wzajemna z D. F. (1), jako współudziałowcem. Tą działalność prowadzą wspólnie. Nie mają dnia wolnego nawet w niedzielę.

Nie było potrzeby zakupu K. M. sprzętu do pracy przez spółkę, bo posiadała swój prywatny.

Tak naprawdę umowa o pracę z K. M. to jest umowa o pełnienie funkcji członka zarządu, a nie wykonywanie konkretnych obowiązków, czy czynności.

Z dniem 07.05.2014 r. K. M. stała się niezdolna do pracy w związku z ciążą. W 02.11.2014 r. urodziła dziecko. Ojcem dziecka jest D. F. (1).

Na czas niezdolności K. M. do pracy płatnik składek nie zatrudnił żadnej osoby na jej miejsce, ponieważ jest to wspólna działalność K. M. z D. F. (1) i kosztowałoby to ich za dużo pieniędzy. Nie było takiej potrzeby, bo D. F. (1) dostał pełnomocnictwo. To ich wspólne gospodarstwo i pieniądze idą do ich wspólnego domu. Dodatkowe koszty nie są potrzebne.

(...) Sp. z o.o. w Z. zgłosiła do ubezpieczenia jeszcze jedną osobę – zleceniobiorcę D. F. (1).

Podstawą zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego D. F. (1) była umowa zlecenie zawarta w dniu 07.05.2014 r. pomiędzy (...) spółka z o.o. a D. F. (1), w której zleceniobiorca zobowiązał się do zbierania i porządkowania dokumentów księgowych oraz dostarczania ich do biura rachunkowego. Termin rozpoczęcia wykonania przedmiotu umowy ustalono na 07.05.2014 r. W umowie wskazano, że za wykonanie pracy zleconej zleceniobiorcy przysługuje wynagrodzenie w wysokości 50 zł brutto miesięcznie.

Ta umowa z D. F. (1) została zawarta by uzyskać tytuł ubezpieczenia.

Faktyczny przedmiot działalności spółki komandytowej (...) jest identyczny jak płatnika składek (...) spółka z o.o.

W rzeczywistości usługi sprzedawała spółka komandytowa. Koszty też były generowane przez spółkę komandytową.

Wszystkie osoby zatrudnione do realizacji tego przedmiotu były zatrudnione na podstawie umów zlecenia w spółce komandytowej. (...) spółka z o.o. spółka komandytowa zatrudniała 4 osoby, które zajmowały się naprawą sprzętu. Nadzór nad tymi osobami wykonywał D. F. (1).

D. F. (1) przynajmniej raz w miesiącu dostarczał dokumentację osobową osób zatrudnionych (umowy zlecenia, podpisane rachunki do tych umów, podpisane listy płac, oświadczenia zatrudnionych, dotyczące ich zajęcia komornicze), umowy handlowe na wykonywanie usług, faktury kosztowe, faktury sprzedażowe i wyciągi bankowe na rzecz (...) sp. z o.o. spółka komandytowa. Częstotliwość dostarczania dokumentów była uzależniona od ilości wystawianych faktur i zmian w zatrudnianiu.

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd I instancji wydał zaskarżony wyrok.

Sąd Okręgowy wskazał, iż odwołania nie zasługują na uwzględnienie.

Istota sporu w przypadku odwołania K. M. i płatnika składek sprowadzała się do ustalenia, czy umowa o pracę zawarta przez płatnika składek (...) Sp. z o.o. z K. M. faktycznie doprowadziła do powstania stosunku pracy, a tym samym, czy stanowiła podstawę do objęcia jej pracowniczymi ubezpieczeniami społecznymi. W ocenie organu rentowego K. M. nie wykonywała pracy u wskazanego płatnika składek, a wszelkie dokumenty zostały sporządzone wyłącznie na potrzeby kontroli, w celu uwiarygodnienia rzekomego faktu wykonywania pracy. Organ rentowy podnosił także, że spółka nie dysponowała dostatecznymi środkami finansowymi na comiesięczną wypłatę odwołującej wynagrodzenia na poziomie 11.380,00 zł brutto.

Przedmiotem rozstrzygnięcia w przypadku D. F. (1) było to, czy w okresie od 07.05.2014 r. podlegał on obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu z tytułu umowy zlecenia u płatnika składek (...) Sp. z o.o. W ocenie pozwanego, D. F. (1) nie wykonywał pracy zgodnie z przedmiotem zawartej umowy.

W ocenie Sądu Okręgowego przeprowadzone postępowanie dowodowe, a także materiał zgromadzony na etapie postępowania przed organem rentowym pozwala stwierdzić, że organ rentowy zasadnie wyłączył z ubezpieczeń społecznych – z rozpatrywanych w sprawie tytułów – zarówno K. M., jak i D. F. (1).

Jest niespornym, że w konsekwencji uchwały zgromadzenia wspólników (...) Sp. z o.o., w dniu 27.02.2014 r. została zawarta umowa o pracę na czas nie określony pomiędzy spółką, reprezentowaną przez pełnomocnika K. B. a K. M., zatrudnioną na stanowisku prezesa zarządu, w pełnym wymiarze czasu pracy z wynagrodzeniem miesięcznym w kwocie 11.380,00 zł brutto. Przy czym wspólnikami (...) sp. z o.o.K. M., która posiada 5% udziałów oraz jej konkubent D. F. (1), który posiada 95% udziałów.

Niespornym jest również, że podstawą zgłoszenia do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego D. F. (1) była umowa zlecenie zawarta w dniu 07.05.2014 r. pomiędzy (...) spółka z o.o. a D. F. (1), w której zleceniobiorca zobowiązał się do zbierania i porządkowania dokumentów księgowych oraz dostarczania ich do biura rachunkowego. Termin rozpoczęcia wykonania przedmiotu umowy ustalono na 07.05.2014 r. W umowie wskazano, że za wykonanie pracy zleconej zleceniobiorcy przysługuje wynagrodzenie w wysokości 50 zł brutto miesięcznie.

Stan faktyczny sprawy został ponadto ustalony w oparciu o zeznania świadków J. J., E. G., a przede wszystkim odwołującej K. M. i odwołującego D. F. (1). Zeznania te nie zostały zakwestionowane przez organ rentowy, a sąd nie znalazł podstaw, by nie dać im wiary.

Ustaleń dokonano również w oparciu o dowody z dokumentów, wyszczególnione w uzasadnieniu Sądu I instancji, a w przeważającym rozmiarze zgromadzone w toku postępowania kontrolnego.

Zeznania świadków A. K. i E. M. – w ocenie sądu – okazały się nieistotne dla rozstrzygnięcia sprawy.

Stan faktyczny ustalony na podstawie wymienionych dowodów nie mógł doprowadzić do stwierdzenia, że spółkę łączył z odwołującą stosunek pracy.

Sąd Okręgowy przytoczył treść art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 121 z późn. zm.) Zgodnie z tymi przepisami, jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania), przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, określone w art. 22 § 1 k.p., ex lege prowadzi to do objęcia ubezpieczeniem społecznym.

Z uwagi na fakt, że obowiązek ubezpieczenia jest pochodną stosunku pracy, Zakład Ubezpieczeń Społecznych ustalając obowiązek podlegania ubezpieczeniu społecznemu ma możliwość oceny łączącego ubezpieczonego stosunku pracy w oparciu o zawartą umowę o pracę (art. 83 ust 1 ustawy systemowej).

Zgodnie z art. 2 Kodeksu pracy, pracownikiem jest osoba, zatrudniona na podstawie umowy o pracę, powołania, wyboru, mianowania lub spółdzielczej umowy o pracę. Między pracownikiem a pracodawcą zawiązywana jest więź prawna, która jest warunkiem koniecznym a zarazem wystarczającym dla przyznania danej osobie statusu pracownika. Więzią tą jest pozostawanie w stosunku pracy. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy, pod jego kierownictwem za wynagrodzeniem (art. 22 k.p.). Stosunek pracy uzewnętrznia wolę umawiających się stron, z których jedna deklaruje wolę świadczenia pracy, natomiast druga stworzenie stanowiska pracy i zapewnienie świadczenia pracy za wynagrodzeniem.

Samo zawarcie umowy u pracę nie stanowi przesłanki nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia społecznego, a taką przesłanką jest zatrudnienie rozumiane jako wykonywanie pracy w stosunku pracy (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6.09.2000r. OSNP 2002/5/124).

Choć zatem – według art. 11 k.p. – dla nawiązania stosunku pracy niezbędnymi, a według art. 26 k.p. wystarczającymi, są zgodne oświadczenia woli pracodawcy i pracownika, to dla objęcia ubezpieczeniem społecznym jest istotne, czy strony zawierające umowę o pracę miały realny zamiar wzajemnego zobowiązania się przez pracownika do świadczenia pracy, a przez pracodawcę do dania mu pracy, oraz to, czy zamiar stron został w rzeczywistości zrealizowany.

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest podmiotem mającym zdolność zatrudniania pracowników. Ponadto dozwolone jest co do zasady jednoczesne pełnienie funkcji członka zarządu spółki oraz pozostawanie w stosunku pracy, czego wyrazem jest m.in. przepis art. 203 § 1 k.s.h. W orzecznictwie utrwalone jest, że osoba fizyczna pełniąca funkcję członka zarządu w spółce prawa handlowego, może być powiązana ze spółką jedynie stosunkiem organizacyjnoprawnym albo jej funkcje w zarządzie mogą być wykonywane w złożonym układzie członkostwa w zarządzie i umowy o pracę lub stosunków cywilnoprawnych.

Stosunek pracy jednak zawsze jest odrębnym stosunkiem prawnym od członkostwa w zarządzie spółki z o.o. i w każdym przypadku musi cechować się występowaniem elementów konstytutywnych, do których niewątpliwie należą: osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie pracodawcy, ponoszenie przez pracodawcę ryzyka związanego z zatrudnieniem, odpłatny charakter zatrudnienia, wyznaczone miejsce i czas świadczenia pracy. Stosunek pracy istnieje wtedy, gdy przeważają jego elementy konstrukcyjne.

W ocenie Sądu Okręgowego relacje faktyczne pomiędzy K. M. a odwołującą spółką nie dają podstaw do stwierdzenia, że w niniejszej sprawie wyczerpane zostały powyższe przesłanki pracowniczego zatrudnienia.

Sąd Okręgowy zaznaczył, że wątpliwości sądu nie budzi rzeczywiste wykonywanie przez K. M. określonych czynności w ramach działalności prowadzonej przez spółkę.

Na zakwalifikowanie jej zatrudnienia w spornym okresie jako zatrudnienia pracowniczego, nie pozwalają jednak całokształt okoliczności świadczenia przez nią czynności na rzecz spółki w relacji do ustroju i kapitału spółki.

O ile więc materiał dowodowy potwierdza, że odwołująca K. M. w spornym okresie rzeczywiście wykonywał określone czynności faktyczne na rzecz spółki i prawne w jej imieniu, to jednak nie można tej aktywności przypisać charakteru pracowniczego, ze względu na poza pracownicze stosunki odwołującej ze spółką i drugim z jej wspólników.

K. M. była jedynym członkiem zarządu spółki i jednym z dwóch jej udziałowców. Drugim wspólnikiem był jej partner życiowy, z którym prowadziła wspólne gospodarstwo domowe, ma wspólne dziecko, a wcześniej nieformalnie pomagała mu w prowadzeniu działalności gospodarczej. W spółce nie było organów sprawujących funkcje nadzorcze.

Nie była to więc praca podporządkowana, a w istocie współpraca dwóch osób przy prowadzeniu wspólnej firmy. Co więcej, współpraca z faktycznie rozdzielonymi zadaniami w taki sposób, że K. M. realizowała zadania o charakterze organizacyjnym i administracyjnym, a D. F. (1) zadania wykonawcze, wchodzące w przedmiot działalności firmy. I to wyłącznie do momentu zawiązania spółki komandytowej, od którego to czasu płatnik składek funkcjonował wyłącznie jako komplementariusz tej spółki, a więc w praktyce nie prowadził aktywnej działalności gospodarczej.

Ponadto, mimo podmiotowej odrębności odwołujących i wynikającej z niej samodzielności majątkowej, w istocie kapitał spółki i jej wspólników, pozostawał kapitałem z którego wspólnie korzystali K. M. i D. F. (1).

Znamienne są w tej kwestii ich zeznania na okoliczność przyczyn niezatrudnienia innej osoby na miejsce K. M. po tym, gdy stała się ona długotrwale niezdolna do pracy. Otóż zgodnie zeznali, że jest to ich wspólna działalność i zatrudnienie kolejnej osoby kosztowałoby ich za dużo pieniędzy. Nie było też takiej potrzeby, gdyż D. F. (1) dostał stosowne pełnomocnictwo. To ich wspólne gospodarstwo i „pieniądze idą do ich wspólnego domu”. Dodatkowe koszty nie są potrzebne.

W konsekwencji więc, w relacji między odwołującymi nie zachodził rozkład ryzyka w prowadzeniu działalności, właściwy dla stosunków pracy. Ponadto, przesunięcia majątkowe w postaci wypłaty wynagrodzenia za pracę, o ile faktycznie miały miejsce, tylko pozornie nadawały pracy cechę odpłatności.

Zresztą na pozorność odpłatności pracy w ramach rozpatrywanego stosunku pracy, jednoznacznie wskazuje również okoliczność, że zawierając umowę o pracę, płatnik składek w żadnej mierze nie dysponował środkami na pokrycie tego wynagrodzenia, a dla wykazania jego zapłaty czerpał środki ze źródeł finansowania pozyskiwanych ad hoc (pożyczka od D. F. (1), wynagrodzenie K. M. za pośrednictwo przypisane spółce).

Wskazać należy na treść zeznań świadka J. J., doradzającego przy organizacji wspólnego przedsięwzięcia K. M. i D. F. (1). Otóż zeznał on, że tak naprawdę umowa o pracę z K. M. to jest umowa o pełnienie funkcji członka zarządu, a nie wykonywanie konkretnych obowiązków, czy czynności.

W istocie, jak już wywiedziono, dla pełnienia funkcji członka zarządu spółki kapitałowej nie jest potrzebna żadna umowa, poza umową spółki. Dla wykonywania tej funkcji wystarczającymi są kompetencje wynikające z faktu bycia członkiem władz spółki, określone kodeksem spółek handlowych. Natomiast dla realizacji tych kompetencji w ramach stosunku pracy, koniecznym jest nie tylko ich skonkretyzowanie w treści wzajemnych zobowiązań stron, ale również ich faktyczna realizacja zgodnie z tą treścią, w sposób właściwy stosunkowi pracy.

W licznych orzeczeniach Sądu Najwyższego dotyczących umów o pracę jako podstawy podlegania ubezpieczeniom społecznym podkreślano, iż umowa o pracę jest zawarta dla pozoru (art. 83 k.c. w związku z art. 300 k.p.), a przez to nie stanowi tytułu do objęcia ubezpieczeniami społecznymi, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a podmiot wskazany jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli strony z góry zakładają, iż nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. Nie można zatem przyjąć pozorności oświadczeń woli o zawarciu umowy o pracę, gdy pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca tę pracę przyjmował (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 4 sierpnia 2005r., II UK 321/04, OSNP 2006 nr 11-12, poz. 190 i z dnia 19 października 2007r., II UK 56/07, LEX nr 376433). Jednakże nie jest to jedyna postać pozorności umowy o pracę. Zachodzi ona także wówczas, gdy praca jest faktycznie świadczona, lecz na innej podstawie niż umowa o pracę (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 października 2006r., I UK 120/06, OSNP 2007 nr 19-20, poz. 294; z dnia 5 października 2006r., I UK 342/06, Monitor Prawa Pracy 2008 nr 1, poz. 40; z dnia 8 lipca 2009r., I UK 43/09, LEX nr 529772).

Przepis art. 83 § 1 k.c. charakteryzuje czynność prawną pozorną przez wskazanie trzech jej elementów, które muszą wystąpić łącznie: 1) oświadczenie woli musi być złożone tylko dla pozoru, 2) oświadczenie woli musi być złożone drugiej stronie, 3) adresat oświadczenia woli musi zgadzać się na dokonanie czynności prawnej jedynie dla pozoru. Złożenie oświadczenia woli dla pozoru oznacza, że osoba oświadczająca wolę w każdym wypadku nie chce, aby powstały skutki prawne, jakie zwykle prawo łączy ze składanym przez nią oświadczeniem. Brak zamiaru wywołania skutków prawnych oznacza, że osoba składająca oświadczenie woli albo nie chce w ogóle wywołać żadnych skutków prawnych, albo też chce wywołać inne, niż wynikałyby ze złożonego przez nią oświadczenia woli. Pozorność czynności prawnej istnieje więc także wtedy, gdy strony stwarzają pozór dokonania jednej czynności prawnej, podczas gdy w rzeczywistości dokonują innej czynności prawnej. Istnieje zatem taka sytuacja, w której element ujawniony stanowi inny typ umowy, niż element ukryty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 kwietnia 2005r., IV CK 684/04, LEX nr 284205).

W ocenie sądu I instancji materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie – jak wywiedziono powyżej – w żadnym razie nie daje podstaw do ustalenia, że odwołująca K. M. faktycznie świadczyła pracę w ramach zawartej umowy o pracę. Sąd Okręgowy podkreślał, że samo nawet formalne zawarcie umowy o pracę, wypłata wynagrodzenia, czy też zgłoszenie do ubezpieczeń społecznych nie prowadzi do nawiązania stosunku pracy, stanowiącego tytuł ubezpieczenia. Istotną jest natomiast faktyczna treść realizowanego stosunku prawnego.

Nie podlega ubezpieczeniom ten, kto został zgłoszony jako pracownik, lecz pracownikiem w rozumieniu kodeksu pracy nie jest, choćby de facto wykonywał jakąś pracę, lecz w ramach innego stosunku (wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 13.05.2014 r., sygn. akt III AUa 1070/13, LEX nr 1493742).

Za pozorną uznać należało – za organem rentowym – również umowę zlecenia zawartą przez płatnika składek z D. F. (1) z dnia 07.05.2014 r., której przedmiotem było zbieranie i porządkowanie dokumentów księgowych oraz dostarczanie ich do biura rachunkowego.

O pozorności tej umowy przesądza okoliczność, że na dzień jej zawarcia płatnik składek nie generował na bieżąco żadnych dokumentów księgowych, wymagających ich okresowego porządkowania i dostarczania do biura rachunkowego.

Jak już wywiedziono – co wprost wynika z zeznań odwołujących – (...) sp. z o.o. została założona jedynie po to, aby przygotować grunt pod rejestrację spółki komandytowej, która ma o wiele lepsze warunki do prowadzenia działalności.

Wszelkie dokumenty osobowe dotyczące zatrudnionych oraz dokumenty handlowe, w tym faktury, były generowane i przyjmowane po zawarciu ocenianej umowy zlecenia, wyłącznie przez spółkę komandytową.

Nie istniał więc przedmiot zobowiązania przyjętego tą umową przez D. F. (1), a z treści umowy nie wynika, że ma być ona realizowana na rzecz osoby trzeciej.

Na rzecz spółki komandytowej, będącej w tej relacji osobą trzecią, D. F. (1) działał natomiast chociażby na zasadzie pełnomocnictwa z dnia 23.05.2014 r., według którego został on umocowany do: dokonywania wszelkich czynności w imieniu i na rzecz (...) spółka z o.o. z siedzibą w Z., ale również w imieniu i na rzecz (...) sp. z o.o. spółka komandytowa z siedzibą w Z., odbioru wszelkich dokumentów, korespondencji, przesyłek i sum pieniężnych jakie w zakresie pełnomocnictwa okażą się niezbędne, składania i podpisywania wszelkich pism, oświadczeń, podań, wniosków, umów, deklaracji podatkowych i innych dokumentów w imieniu i na rzecz (...) spółka z o.o. oraz w imieniu i na rzecz (...) sp. z o.o. spółka komandytowa.

Świadek E. G. zeznała, że widywała D. F. (1) w biurze rachunkowym raz w miesiącu. Przynosił on podpisane listy płac, rachunki do umów zlecenia, podpisane umowy zlecenia, oświadczenia pracowników, zajęcia komornicze. Dotyczyły one zatrudnionych w spółce komandytowej. Świadek zeznała, że D. F. (1) nie uzyskuje od niej list obecności osób zatrudnionych w (...) Sp. z o.o., gdyż D. F. (1) jest zatrudniony na podstawie umowy zlecenia, zaś K. M. przebywa na urlopie rodzicielskim.

Świadek J. J. zeznał, że umowa zlecenia była faktycznie realizowana, ale dokumenty, które były dostarczane do biura rachunkowego to umowy handlowe na wykonywanie usług, faktury kosztowe, faktury sprzedażowe, wyciągi bankowe, a przy tym świadek zeznał, że działalnością usługową faktycznie zajmowała się spółka komandytowa.

Z zeznań odwołującej K. M. i odwołującego D. F. (1) wynika, że (...) sp. z o.o. nie zatrudniała żadnych innych osób. Zatrudniała natomiast spółka komandytowa, która też faktycznie świadczyła usługi.

D. F. (1) zeznał wprost, że umowa zlecenia została zawarta po to, by był on ubezpieczony.

Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami” (pkt 4). Nadto takim ubezpieczeniom podlegają również osoby prowadzące pozarolniczą działalność oraz osoby z nimi współpracujące (pkt 5).

Kwestię zbiegu podstaw objęcia ubezpieczeniem społecznym reguluje natomiast art. 9 ustawy systemowej, który w ust. 2 stanowi, że osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4-6 i 10, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał najwcześniej.

Konkludując, powołane okoliczności wskazują, iż zawarcie omawianej umowy nie miało na celu faktycznej realizacji wynikających z niej zobowiązań, ale wyłącznie uzyskanie możliwości wyboru tytułu ubezpieczenia społecznego, co w praktyce przekłada się na możliwość zapłaty niższej składki.

Oddalono wnioski dowodowe odwołujących o zobowiązanie pozwanego do złożenia procedury (...) oraz o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu księgowości, a także wnioski dowodowe pozwanego o ponowne przesłuchanie świadków E. M. i A. K., z uwagi na okoliczność, że nie mają jakiegokolwiek znaczenia dla rozstrzygnięcia rozpatrywanych sporów.

Z tych względów, na postawie art. 477 14 § 1 kpc, Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

Apelację od wyroku w całości złożyła odwołująca spółka (...) sp. z o.o., K. M. i D. F. (1) zarzucając zaskarżonemu wyrokowi:

1) sprzeczność istotnych ustaleń Sądu I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego w sprawie przez przyjęcie, że:

a) odwołującą nie łączył ze spółką stosunek pracy mimo, że odwołująca pozostając w stosunku pracy faktycznie realizowała zgodnie z treścią swoje zobowiązania, w sposób właściwy stosunkowi pracy gdyż była podporządkowana, świadczyła pracę odpłatną oraz na ryzyko pracodawcy, 

b) zakres czynności wykonywanych przez odwołującą na rzecz spółki w spornym okresie mieścił się w ramach funkcji członka zarządu spółki z o.o., w ramach stosunku korporacyjnego, ale nie wchodził w ramy stosunku pracy, choć odwołująca była podporządkowana, świadczyła pracę odpłatną oraz na ryzyko pracodawcy,

c) odpłatność pracy była pozorna, bo płatnik składek nie dysponował środkami na pokrycie wynagrodzenia mimo, iż w sprawie zostało wykazane, że płatnik składek faktycznie dysponował środkami na pokrycie wynagrodzenia,

2) naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a w szczególności naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. wobec przeprowadzenia oceny dowodów z naruszeniem właściwych norm prawnych, a w szczególności poprzez wyjście poza granice swobodnej oceny dowodów wobec przyjęcia, że:

- czynności wykonywane przez odwołującą, związane z działalnością spółki nie nosiły znamion zatrudnienia w ramach umowy o pracę, a stosunki istniejące pomiędzy odwołującą, a płatnikiem składek nie kwalifikowały się, jako stosunek pracy, choć odwołująca podjęła pracę, a pracodawca - spółka świadczenia te przyjmował,

- pozorna była umowa z dnia 07.05.2014r. zawarta przez płatnika składek z odwołującym D. F. (1), choć odwołujący zawarł tą umowę rzeczywiście i faktycznie umowę tą wykonywał,

3) naruszenie prawa materialnego, to jest naruszenie:

- art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust.1 ustawy z dnia 13.10.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t. j. Dz. U. z 2015r., poz. 121 z późn. zm.) wobec przyjęcia, że pozwany zasadnie nie objął odwołującej ubezpieczeniem społecznym osób fizycznych będących na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej pracownikami, mimo, że pozostawała odwołująca w stosunku pracy,

- art. 22 § 1 k.p. wobec przyjęcia, że w czynnościach wykonywanych przez odwołującą, związanych z wykonywaniem umowy o pracę nie przeważały cechy charakterystyczne dla stosunku pracy określone w art. 22 § 1 k.p., gdyż czynności te nie nosiły znamion zatrudnienia w ramach umowy o pracę, a stosunki istniejące pomiędzy odwołującą a spółką nie kwalifikowały się, jako stosunek pracy, bo odwołująca wykonywała typowe czynności związane z funkcją członka zarządu, a praca odwołującej nie odbywała się na warunkach charakterystycznych dla stosunku pracy, choć odwołująca podjęła pracę, a pracodawca - spółka świadczenia te przyjmował,

- art. 83 k.c. w związku z art. 300 k. p. wobec przyjęcia, że pozorna była umowa z dnia 07.05.2014r. zawarta przez płatnika składek z odwołującym D. F. (1), choć odwołujący zawarł tą umowę rzeczywiście i faktycznie umowę tą wykonywał.

Wskazując na powyższe zarzuty apelacyjne apelujący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez:

1) zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. z dnia 07.01.2015r., znak: (...)/ (...)- (...) nr (...) stwierdzającej, że odwołująca K. M. nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 27.02.2014r. i stwierdzenie, że odwołująca K. M. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od 27.02.2014r. oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującego kosztów procesu według norm przepisanych,

2) zmianę decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Z. z dnia 07.01.2015r., znak: (...)/ (...)- (...) nr (...) stwierdzającej, że odwołujący D. F. (1) nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 07.05.2014r. i stwierdzenie, że odwołujący D. F. (1) podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu, wypadkowemu od dnia 07.05.2014r. oraz zasądzenie od organu rentowego na rzecz odwołującego kosztów procesu według norm przepisanych.

Ewentualnie apelujący wnieśli o uchylenie w całości zaskarżonego wyroku oraz o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji przy jednoczesnym pozostawieniu temu Sądowi orzeczenia o kosztach postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Pozwany organ rentowy w odpowiedzi na apelację wniósł o:

1) oddalenie apelacji spółki,

2) zasądzenie od apelujących na rzecz organu pozwanego kosztów zastępstwa procesowego wg norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja okazała się bezzasadna.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził prawidłowo postępowanie dowodowe, a zebrany materiał poddał właściwej ocenie zachowując granice swobodnej oceny dowodów przewidzianej przez art. 233 § 1 k.p.c. Na tej podstawie Sąd Okręgowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które tutejszy Sąd w pełni podziela i przyjmuje za własne.

Przedmiotem sporu w sprawie w przypadku odwołania K. M. i płatnika składek sprowadzała się do ustalenia, czy umowa o pracę zawarta przez płatnika składek (...) sp. z o.o. z K. M. faktycznie doprowadziła do powstania stosunku pracy, a tym samym, czy stanowiła podstawę do objęcia jej pracowniczymi ubezpieczeniami społecznymi.

Przedmiotem rozstrzygnięcia w przypadku D. F. (1) było to, czy w okresie od 07.05.2014 r. podlegał on obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym: emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu z tytułu umowy zlecenia u płatnika składek (...) sp. z o.o. W ocenie pozwanego, D. F. (1) nie wykonywał pracy zgodnie z przedmiotem zawartej umowy.

Sąd Apelacyjny w wyniku kontroli instancyjnej orzeczenia uznał zarzut naruszenia art.233 §1 k.p.c. za nietrafny. Zgodnie z treścią art. 233 § 1 k.p.c. Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. W wyroku Sądu Najwyższego z 27 września 2002 roku w sprawie IV CKN 1316/00 wskazano, że ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części dotyczącej ustalenia faktów, tj. rozstrzygania spornych kwestii na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia się z dowodami. Powinna odpowiadać regułom logicznego myślenia wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego będące wyznacznikiem granic dopuszczalnych wniosków i stopnia prawdopodobieństwa ich przydatności w konkretnej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadził wnioski logicznie poprawne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego, to taka ocena dowodów nie narusza zasady swobodnej oceny dowodów przewidzianej w art. 233 k.p.c., choćby dowiedzione zostało, że z tego samego materiału dałoby się wysnuć równie logiczne i zgodne z zasadami doświadczenia życiowego wnioski odmienne. Tylko w przypadku wykazania, że brak jest powiązania, w świetle kryteriów wyżej wzmiankowanych, przyjętych wniosków z zebranym materiałem dowodowym, możliwe jest skuteczne podważenie oceny dowodów dokonanej przez sąd; nie jest tu wystarczająca sama polemika naprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych.

W postanowieniu z 2 grudnia 1999 roku w sprawie III CKN 122/99 Sąd Najwyższy uznał, że sąd orzekający nie przekracza granic swobodnej oceny dowodów, gdy jego przekonanie odnośnie mocy poszczególnych dowodów i ich znaczenia dla sprawy oparte zostało na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału dowodowego, przy uwzględnieniu zasad doświadczenia życiowego i pozostaje w zgodzie z zasadami logicznego wnioskowania.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, Sąd I instancji przeprowadził w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe w sposób staranny, nieuchybiający zasadzie swobodnej oceny dowodów wyrażonej w art. 233 § 1 k.p.c. Zgromadzone dowody Sąd Okręgowy oceniał wszechstronnie, tj. wiarygodność i moc poszczególnych dowodów oceniona została w odniesieniu do całokształtu pozostałych dowodów. Sąd I instancji dokonał ustalenia wszystkich okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia w sprawie i Sąd Apelacyjny podstawę faktyczną wyroku w pełni aprobuje.

W dalszej kolejności wskazać należało podstawy prawne niniejszego wyroku.

Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 kp). O tym czy strony istotnie nawiązały stosunek pracy, nie decyduje formalne jej zawarcie - podpisanie umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy - przede wszystkim świadczenia pracy przez pracownika z zamiarem realizowania obowiązków pracowniczych, czyli świadczenia pracy podporządkowanej (także w znaczeniu podporządkowania poleceniom pracodawcy), w charakterze pracownika, w czasie i miejscu oznaczonym przez pracodawcę.

Art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 8 ust. 1 ustawy z dnia 13.10.1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz.U. z 2015 r., poz. 121 z późn. zm.) stanowi o obowiązku objęcia ubezpieczeniem społecznym osób fizycznych będących na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej pracownikami – czyli osobami pozostającymi w stosunku pracy. Zgodnie z tymi przepisami, jeżeli w treści stosunku prawnego łączącego strony (ocenianego nie tylko przez treść umowy, ale przede wszystkim przez sposób jego wykonywania), przeważają cechy charakterystyczne dla stosunku pracy, określone w art. 22 § 1 k.p., ex lege prowadzi to do objęcia ubezpieczeniem społecznym.

Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością jest podmiotem mających zdolność zatrudniania pracowników. Ponadto dozwolone jest co do zasady jednoczesne pełnienie funkcji członka zarządu spółki oraz pozostawanie w stosunku pracy, czego wyrazem jest m.in. przepis art. 203 § 1 k.s.h. W orzecznictwie utrwalonym jest, że osoba fizyczna pełniąca funkcję członka zarządu w spółce prawa handlowego, może być powiązana ze spółką jedynie stosunkiem organizacyjnoprawnym albo jej funkcje w zarządzie mogą być wykonywane w złożonym układzie członkostwa w zarządzie i umowy o pracę lub stosunków cywilnoprawnych.

O zakwalifikowaniu zatrudnienia, jako czynności pracowniczych nie rozstrzygają przepisy prawa handlowego, lecz przepisy charakteryzujące stosunek pracy (tak za: wyrok SN z dnia 17 grudnia 1996 r., II UKN 37).

Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych enumeratywnie wskazuje formy aktywności zawodowej podlegające ubezpieczeniom społecznym. Wobec braku definicji stosunku pracy w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych należy w tym zakresie stosować art. 22 § 1 KP, który stanowi, ze przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Konstytutywne cechy stosunku pracy odróżniające go od innych stosunków prawnych to: dobrowolność, osobiste świadczenie pracy w sposób ciągły, podporządkowanie, wykonywanie pracy na rzecz pracodawcy ponoszącego ryzyko związane zatrudnieniem i odpłatnym charakterem zatrudnienia.

Z uwagi na układ kapitałowy i personalny w spółce, w spornym okresie, nie można mówić o jakimkolwiek podporządkowaniu pracowniczym. Do podstawowych założeń prawa pracy należy rozdzielenie pracy i kapitału oraz wykonywanie w stosunku do pracowników w tym przypadku członka zarządu czynności z zakresu prawa pracy przez inne podmioty niż oni sami.

K. M. była jedynym członkiem zarządu spółki i jednym z dwóch jej udziałowców. Drugim wspólnikiem był jej partner życiowy, z którym prowadziła wspólne gospodarstwo domowe, ma wspólne dziecko, a wcześniej nieformalnie pomagała mu w prowadzeniu działalności gospodarczej. W spółce nie było organów sprawujących funkcje nadzorcze.

W tym układzie, nie może być więc w ogóle mowy o pracy podporządkowanej, w tym w szczególności, o podporządkowaniu właściwemu stosunkom pracy. Problematyczne jest to kto konkretnie przy tej organizacji spółki miałby wykonywać funkcje nadzorcze, byliby to co najwyżej wspólnicy, z których jednym była sama odwołująca, a drugim osoba, z którą żyła w konkubinacie.

Potwierdzili to zresztą w swych zeznaniach odwołujący, którzy zeznali, że w pracy K. M. podlegała tylko sobie. Nikt nie nadzorował jej pracy. Była jedynie kontrola wzajemna z D. F. (1), jako współudziałowcem.

Ponadto, mimo podmiotowej odrębności odwołujących i wynikającej z niej samodzielności majątkowej, w istocie kapitał spółki i jej wspólników, pozostawał kapitałem z którego wspólnie korzystali K. M. i D. F. (1).

Znamienne są w tej kwestii ich zeznania na okoliczność przyczyn niezatrudnienia innej osoby na miejsce K. M. po tym, gdy stała się ona długotrwale niezdolna do pracy. Otóż zgodnie zeznali, że jest to ich wspólna działalność i zatrudnienie kolejnej osoby kosztowałoby ich za dużo pieniędzy. Nie było takiej potrzeby, bo D. F. (1) otrzymał pełnomocnictwo. Prowadzili wspólne gospodarstwo domowe, uzyskane kwoty zasilały je, bez konieczności ponoszenia dodatkowych kosztów.

W konsekwencji więc, w relacji między odwołującymi nie zachodził rozkład ryzyka w prowadzeniu działalności, właściwy dla stosunków pracy. Ponadto, przesunięcia majątkowe w postaci wypłaty wynagrodzenia za pracę, o ile faktycznie miały miejsce, tylko pozornie nadawały pracy cechę odpłatności.

Zresztą na pozorność odpłatności pracy w ramach rozpatrywanego stosunku pracy, jednoznacznie wskazuje również okoliczność, że zawierając umowę o pracę, płatnik składek w żadnej mierze nie dysponował środkami na pokrycie wynagrodzenia w kwocie 11.380 zł brutto miesięcznie, a dla wykazania jego zapłaty czerpał środki ze źródeł finansowania pozyskiwanych ad hoc (pożyczka od D. F. (1), wynagrodzenie K. M. za pośrednictwo przypisane spółce).

Dodatkowo należy zauważyć, że płatnik składek w spornym okresie nie prowadził działalności gospodarczej w rozumieniu art. 2 ustawy z dnia 2 lipca 2004r. o swobodzie działalności gospodarczej (Dz.U. z 2015r., poz. 584), gdyż - jak wyjaśnił odwołujący D. F. (1)- Spółka (...) sp. z o.o. istnieje po to by pełnić rolę komplementariusza w spółce komandytowej oraz uzyskiwać przychody w postaci udziałów w zysku spółki komandytowej. Z powyższych okoliczności wynika, że brak było uzasadnienia dla zatrudnienia odwołującej K. M. na podstawie umowy o pracę, gdyż zakres jej obowiązków jako członka zarządu wynikających z Kodeksu Spółek Handlowych był tożsamy dla umowy o pracę, a więc nie wykraczał poza obowiązki ciążące na odwołującej jako członku zarządu. W/w obowiązki były zresztą bardzo nieliczne skoro obsługą księgową i prawną, w tym sporządzaniem projektów dokumentów, pism i umów oraz przyjmowaniem korespondencji adresowanej do płatnika zajmowała się firma (...) z siedzibą w Z..

Dodatkowo należy uwzględnić fakt, że odwołująca nie posiada ani kwalifikacji do pełnienia funkcji prezesa Zarządu, ani faktycznych możliwości wykonywania pracy w podanych godzinach (8.00-16.00), gdyż w okresie zatrudnienia w Spółce (...) była studentką studiów stacjonarnych na Uniwersytecie (...).

Warto również podkreślić, że w Spółce (...) nie zatrudniono innej osoby na zastępstwo na czas niezdolności do pracy odwołującej, a odwołującą zastępował zainteresowany D. F. (1) na podstawie udzielonego pełnomocnictwa, przy czym jego wynagrodzenie stanowiło zaledwie kwotę 50zł.

Przedłożone przez płatnika składek dokumenty księgowe w postaci zeznania podatkowego oraz sprawozdania finansowego za rok 2014 nie potwierdzają faktu posiadania przez (...) sp. z o.o. jako płatnika środków na wypłatę wynagrodzenia zainteresowanej K. M..

W zeznaniu podatkowym Spółka wykazała stratę w wysokości 5.114,41 zł, natomiast w sprawozdaniu finansowym zawierającym rachunek zysków i strat wykazano stratę w wysokości 12.700,74zł. Skoro zatem wynik finansowy rozumiany jako ogólne określenie efektu pieniężnego działalności jednostki prowadzącej rachunkowość za okres, za który jest sporządzane sprawozdanie był w spółce (...) w 2014 roku ujemny, to całkowicie bezpodstawne są twierdzenia odwołującej o adekwatności przyznanego wynagrodzenia za pracę do możliwości finansowych płatnika. Jednocześnie ze sprawozdania finansowego wynika, że płatnik składek jako komplementariusz w (...) sp. z o.o.” spółka komandytowa był uprawniony do 1% udziału w zysku w w/w spółce i z tego tytułu otrzymał jedynie kwotę 2.594,05zł. 

W zakwalifikowaniu zatrudnienia, jako czynności pracowniczych nie rozstrzygają przepisy prawa handlowego, lecz przepisy charakteryzujące stosunek pracy. Aksjologia prawa pracy i prawa ubezpieczeń społecznych oparta jest, co do zasady na założeniu oddzielenia kapitału od pracy. Z tego względu można uznać za nieważną, "jako pozbawiona zasadniczych elementów konstrukcyjnych istotnych dla tego rodzaju stosunków prawnych", w szczególności ze względu na "brak cechy szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy".

Podsumowując wskazać należy, iż judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się, że dla włączenia do pracowniczego ubezpieczenia społecznego i pozostawania w nim niezbędna jest przynależność do tej grupy podmiotów, które wykonują zatrudnienie w ramach stosunku pracy, a więc w warunkach faktycznego i rzeczywistego realizowania elementów charakterystycznych dla tego stosunku, a wynikających z art. 22 § 1 k.p. Stosownie do tego przepisu przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca - do zatrudniania pracownika za wynagrodzeniem. Elementami, bez istnienia których stosunek prawny nie może być uznany za stosunek pracy są więc:

1) osobiste wykonywanie przez osobę zatrudnioną pracy zarobkowej (za wynagrodzeniem),

2) na rzecz podmiotu zatrudniającego, a zatem "na ryzyko" socjalne, produkcyjne i gospodarcze (ekonomiczne) tego podmiotu,

3) w warunkach podporządkowania jego kierownictwu.

Tych cech jak wykazało postępowanie dowodowe przeprowadzone przed Sądem I instancji nie miało zatrudnienie K. M. w spółce, uznać zatem należało, że czynność prawna w postaci zawarcia umowy o pracę z odwołującą K. M. była pozorna.

W dalszej kolejności wskazać należy, że w myśl art. 734 § 1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie. Zgodnie z art. 6 ust. 1 ustawy systemowej, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają, osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są osobami wykonującymi pracę na podstawie umowy agencyjnej lub umowy zlecenia albo innej umowy o świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy dotyczące zlecenia, zwanymi dalej „zleceniobiorcami” (pkt 4). Nadto takim ubezpieczeniom podlegają również osoby prowadzące pozarolniczą działalność oraz osoby z nimi współpracujące (pkt 5).

Kwestię zbiegu podstaw objęcia ubezpieczeniem społecznym reguluje natomiast art. 9 ustawy systemowej, który w ust. 2 stanowi, że osoba spełniająca warunki do objęcia obowiązkowo ubezpieczeniami emerytalnym i rentowymi z kilku tytułów, o których mowa w art. 6 ust. 1 pkt 2, 4-6 i 10, jest objęta obowiązkowo ubezpieczeniami z tego tytułu, który powstał najwcześniej.

Materiał dowodowy wskazuje również na pozorność zawartej przez odwołującego D. F. (1) umowy zlecenia. Z zeznań świadków E. G. oraz J. J. wynika, że odwołujący przynosił do biura (...) rachunki do umów zlecenia, podpisane umowy zlecenia, oświadczenia pracowników, zajęcia komornicze, faktury sprzedażowe. Jednakże w/w dokumenty związane były z działalnością usługową prowadzoną przez spółkę komandytową, a nie przez spółkę (...) sp. z o.o. Z zeznań odwołującej K. M. i odwołującego D. F. (1) wynika, że (...) Sp. z o.o. nie zatrudniała żadnych innych osób. Zatrudniała natomiast spółka komandytowa, która też faktycznie świadczyła usługi. Nie istniał więc jak słusznie uznał Sąd I instancji przedmiot zobowiązania przyjętego tą umową przez D. F. (1), a z treści umowy nie wynika, że ma być ona realizowana na rzecz osoby trzeciej.

Podsumowując, powołane okoliczności wskazują, iż zawarcie omawianej umowy zlecenia nie miało na celu faktycznej realizacji wynikających z niej zobowiązań, ale wyłącznie uzyskanie możliwości wyboru tytułu ubezpieczenia społecznego, co w praktyce przekłada się na możliwość zapłaty niższej składki.

Uwzględniając powyższe rozważania Sąd Apelacyjny oddalił apelacje na podstawie art. 385 k.p.c (pkt.1 wyroku).

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w pkt. 2 wyroku na podstawie art. 98 i art. 108 § 1 k.p.c. oraz § 10 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. (Dz.U.2015.1804) w sprawie opłat za czynności radców prawnych.

del. SSO Renata Pohl

SSA Marta Sawińska

SSA Dorota Goss-Kokot