WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym – Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Piotr Gerke (spr.)

Sędziowie: SSO Małgorzata Ziołecka

SSO Aleksander Brzozowski

Protokolant : p. o. staż. N. M.

przy udziale Prokuratora Prok. Okręg. Arkadiusza Dzikowskiego

po rozpoznaniu w dniu 8 marca 2018 r.

sprawy J. R. (1) ,

oskarżonego z art. 300§2 k.k.,

na skutek apelacji wniesionych przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej J. R. (2), oskarżonego i jego obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego w Złotowie z dnia 1 grudnia 2017 r., sygn. akt II K 585/16,

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  kosztami procesu za postępowanie odwoławcze obciąża po połowie oskarżycielkę posiłkową i oskarżonego i z tego tytułu zasądza od nich na rzecz Skarbu Państwa po 10,- zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych w postępowaniu odwoławczym oraz wymierza im opłaty za II instancję:

- oskarżonemu – w wysokości 520,- zł,

- oskarżycielce posiłkowej – w wysokości 100,- zł.

A. B. P. M. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 1 grudnia 2017 r., sygn. akt II K 585/16, Sąd Rejonowy w Złotowie uznał oskarżonego J. R. (1) za winnego tego, że w okresie od 26 kwietnia 2013 r. do 9 marca 2016 r. w Z. woj. (...), w celu udaremnienia wykonania orzeczenia Sądu Rejonowego w Wałczu I Wydziału Cywilnego z dnia 17 września 2012 r.-sygn. akt I Ns 6/09 udaremnił zaspokojenie swojego wierzyciela J. R. (2), w ten sposób, że po sprzedaży przysługującego mu spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego położonego w W. (...)za kwotę 120.000 zł, zbył tę kwotę, która była zagrożona zajęciem w egzekucji komorniczej, czym działał na szkodę J. R. (2), tj. przestępstwa z art. 300 § 2 k.k. i za to wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, której wykonanie warunkowo zawiesił na okres 2 lat tytułem próby, nadto wymierzył karę grzywny w wysokości 100 stawek dziennych w wysokości 20 zł każda, zobowiązał oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby, a także rozstrzygnął w przedmiocie kosztów procesu, obciążając nimi oskarżonego.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył obrońca oskarżonego, zarzucając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, który miał wpływ na treść orzeczenia, polegający na przyjęciu, iż oskarżony zbył kwotę 120.000 zł, która była zagrożona zajęciem w egzekucji komorniczej. Wobec powyższego obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonego.

Wyżej wskazany wyrok w części dotyczącej braku orzeczenia obowiązku naprawienia szkody na niekorzyść oskarżonego zaskarżył też pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego, zarzucając obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 72 § 1 pkt 8 k.k. poprzez jego niezastosowanie. Wobec powyższego wniósł o zmianę zaskarżonej części wyroku i zobowiązanie oskarżonego do wykonania prawomocnego orzeczenia Sądu Rejonowego w Wałczu z dnia 7 września 2012 r., sygn. akt I Ns 6/09 w terminie 2 lat od uprawomocnienia się zaskarżonego wyroku, zasądzenie na rzecz oskarżyciela posiłkowego od oskarżonego kosztów procesu za postępowanie odwoławcze wg norm przepisanych, a ewentualnie o przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd Rejonowy w Złotowie. Na powyższą apelację odpowiedź wniósł oskarżony, wnosząc o jej nieuwzględnienie.

Powyższy wyrok w całości zaskarżył wreszcie sam oskarżony, zarzucając obrazę przepisów prawa materialnego, obrazę przepisów postępowania, błędy w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę orzeczenia, które miały wpływ na treść orzeczenia. Wobec powyższego oskarżony wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i umorzenie postępowania oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania w obu instancjach wg norm przepisanych, zwrot kosztów wynajęcia obrońcy lub zwrot sprawy prokuratorowi do uzupełnienia postępowania przygotowawczego zgodnie z art. 397 k.p.k.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wszystkie apelacje okazały się bezzasadne.

Na wstępie należy wskazać, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. 439 k.p.k. i art. 440 k.p.k. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie stwierdził wskazanych tam uchybień, osobnych zarzutów co do ich występowania nie formułowali zresztą skarżący.

W pierwszej kolejności zostanie omówiona apelacja pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego.

Należy na wstępie zaznaczyć, że wniosek pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, dotyczący orzeczenia obowiązku naprawienia szkody w kwocie 78.000 zł trzeba traktować jako wniosek o wymierzenie środka kompensacyjnego. Sąd Rejonowy nie miał obowiązku wydawać w tej mierze postanowienia o jego uwzględnieniu albo oddaleniu, tak jak sugeruje pełnomocnik, ponieważ materia dotycząca kar i innych środków zastrzeżona jest dla etapu wyrokowania. Należy przy tym wskazać, że zarzut ten został oparty na błędnej podstawie prawnej. Przede wszystkim, jak trafnie wskazuje się w doktrynie, „nie stanowi obrazy prawa materialnego niezastosowanie określonej instytucji, jeżeli ma ona charakter fakultatywny (wówczas ustawodawca używa z reguły zwrotu „sąd może", np. warunkowo zawiesić wykonanie kary – art. 69 § 1 k.k.). W takim przypadku zarzut odwoławczy, gdy dotyczy środków reakcji karnej, powinien opierać się na art. 438 pkt 4 k.p.k., jeżeli jest to kwestia oceny okoliczności stanowiących podstawę orzekania, albo na art. 438 pkt 3 k.p.k., gdy błędnie ustalono lub nie ustalono faktów stanowiących lub mogących stanowić podstawę tej oceny”-D. Świecki, Komentarz do art. 438 Kodeksu karnego, SIP LEX, stan prawny: 2 stycznia 2018 r. Sąd Rejonowy w niniejszej sprawie był zobligowany do orzeczenia co najmniej jednego ze środków wymienionych w art. 72 k.k., zatem zobowiązał oskarżonego do informowania kuratora o przebiegu okresu próby. Wobec tego orzeczenia sąd mógł, ale nie musiał, orzekać innych środków probacyjnych i w tym sensie było to dla niego fakultatywne, tym samym nieorzeczenie takich innych środków powinno opierać się na podstawie z art. 438 pkt 4 k.p.k.

Jednak nawet gdyby zarzut został sformułowany na prawidłowej podstawie, to nie mógłby on być skuteczny. Racje podniesione przez skarżącego co do różnicy pomiędzy orzeczeniem obowiązku naprawienia szkody, a zobowiązaniem do spełnienia roszczenia zasądzonego wyrokiem innego sądu są trafne, aczkolwiek w niniejszej sprawie mają one drugorzędne znaczenie. Jak bowiem słusznie wskazał Sąd Rejonowy, zachowanie, do którego może być zobowiązany oskarżony na podstawie art. 72 k.k. ma służyć konkretnemu celowi, którym jest zapobieżenie recydywie oskarżonego. Środki te mają więc zwiększać prewencyjne oddziaływanie na oskarżonego, co jest pożądane z uwagi na brak efektywnego wykonania orzeczonej kary w sytuacji jej warunkowego zawieszenia tytułem próby. Tymczasem ewentualne niespełnienie przez oskarżonego roszczenia zasądzonego postanowieniem Sądu Rejonowego w Wałczu z dnia 7 września 2012 r. nie będzie stanowić czynu zabronionego, a jedynie delikt prawa cywilnego, wobec czego brak było podstaw do zastosowania środka probacyjnego z art. 72 § 1 pkt 8 k.k. o treści postulowanej przez skarżącego. Przypomnieć tu wypada – w uzupełnieniu trafnych i obszernych wywodów Sądu Rejonowego, których apelacja pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej w żaden sposób nie zdołała podważyć – iż prawo cywilizowanego państwa co do zasady nie zna instytucji „ więzienia za długi”, a do tego sprowadzałoby się orzeczenie postulowanego przez apelującego obowiązku – w razie niespełnienia czysto cywilnego zobowiązania, bez żadnych dodatkowych czynników typu ukrywanie majątku czy intencjonalne działanie z pokrzywdzeniem wierzyciela, oskarżony w sytuacji nieuregulowania długu miałby zarządzoną orzeczoną w niniejszej sprawie karę pozbawienia wolności, bez żadnego waloru prewencyjnego, a taki przecież ma przyświecać wspomnianej probacji. Tylko przy takim walorze można orzec wspomniany obowiązek probacyjny polegający na zobowiązaniu do wykonania orzeczenia sądu – raz jeszcze przywołać tu można doskonały przykład o zobowiązaniu sprawcy znęcania się do wykonania wyroku eksmisyjnego: wówczas wykonanie takiego orzeczenia zapewnia separację sprawcy i ofiary, a więc realizuje cel prewencyjny. Przy udaremnieniu egzekucji poprzez rozporządzenie przez sprawcę jedynym istotnym składnikiem majątku ów cel prewencyjny – a więc na przyszłość – z oczywistych względów nie może mieć miejsca.

Uwagi te czynią apelację pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej niezasadną.

Przechodząc do omówienia apelacji obrońcy należy mieć na względzie, że obrońca w swoich rozważania abstrahuje od całokształtu materiału dowodowego ocenionego przez Sąd Rejonowy zgodnie ze wskazaniami logiki i doświadczenia życiowego. Tymczasem w sprawie bezspornie ustalono, że oskarżony ze sprzedaży spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego w W. (...) uzyskał kwotę 120.000 zł, z czego 30.000 zł otrzymał gotówką, zaś 90.000 na konto i następnie kwotę tę z konta wypłacił, a następnie ślad po uzyskanej w ten sposób gotówce zaginął. Obrońca w żaden sposób nie kwestionuje tych ustaleń. Oznacza to, że obecnie oskarżony nie znajduje się w posiadaniu ww. środków. Tym samym całokształt materiału dowodowego, na podstawie którego ustalono powyższe okoliczności, oceniony zgodnie z zasadami prawidłowego rozumowania prowadzi do konkluzji, że oskarżony utracił władztwo nad ww. rzeczami – zresztą nawet na rozprawie odwoławczej wskazywał, iż brakuje mu pieniędzy choćby na uregulowanie zobowiązań wobec swojego obrońcy. Doświadczenie życiowe w kontekście wyjaśnień oskarżonego pozwala wykluczyć możliwość przypadkowej utraty tych środków lub ich kradzież czy przywłaszczenie przez osoby trzecie. W takiej bowiem sytuacji oskarżony z pewnością podjąłby działania zmierzające do odzyskania ww. środków, jak chociażby zgłoszenie zagubienia czy kradzieży u odpowiednich organów państwowych. Przede wszystkim zaś oskarżony podniósłby tę kwestię w niniejszym postępowaniu, albowiem skutecznie ekskulpowałaby go ona od inkryminowanego czynu. Tymczasem oskarżony żadnych takich twierdzeń nie podnosił.

Prowadzi to do konkluzji, że wyzbycie się władztwa nad gotówką przez oskarżonego nastąpiło dobrowolnie. W tym miejscu zauważyć należy, że okoliczności wyzbycia się władztwa nad ww. gotówką podawane przez oskarżonego w jego wyjaśnieniach zostały przez Sąd Rejonowy ocenione jako nieprawdopodobne i również tej oceny nie podważa obrońca w swojej apelacji. Wartość wyjaśnień oskarżonego polega zatem na tym, że pozwoliły one na wykluczenie okoliczności wyzbycia się pieniędzy, które oskarżony opisywał. W świetle zgromadzonego materiału dowodowego mogły to być jedynie czynności wymienione w art. 300 § 2 k.k. w postaci: usunięcia, zbycia, darowania, czy zniszczenia. Przy tym materiał dowodowy oceniony zgodnie ze wskazaniami doświadczenia życiowego pozwala wykluczyć te z czynności, które nie wiązały się z brakiem ekwiwalentu (odpłatności), tj. usunięcie, darowanie czy zniszczenie. Ustalono bowiem, że oskarżony racjonalnie prowadził swoje sprawy majątkowe, regularnie spłacał zaciągnięte pożyczki i nie posiadał zaległego zadłużenia, poza zadłużeniem wobec byłej żony i syna. Przyjęcie, że oskarżony ot tak wyzbył się 120.000 zł, nie otrzymując niczego w zamian, raziłoby swoją naiwnością. Tym samym nie sposób przyjąć, aby oskarżony postąpił w sposób całkowicie sprzeczny z dotychczasowym swoim postępowaniem oraz racjonalnie podejmowanymi działaniami i wyzbył się posiadanej gotówki w kwocie 120.000 zł, nie otrzymując niczego w zamian. Jest więc oczywiste, że oskarżony popełnił czyn zabroniony z art. 300 § 2 k.k. właśnie poprzez zbycie przedmiotowej gotówki, gdyż wiązało się to z uzyskaniem ekwiwalentu. To, iż nie zdołano ustalić szczegółowo, w jaki sposób J. R. (1) rozdysponował wypłacone pieniądze, nie stoi na przeszkodzie przypisaniu mu takiej postaci czynu, jak opisana w zaskarżonym wyroku.

Należy przy tym zauważyć, że dla stwierdzenia winy oskarżonego w procesie karnym nie jest niezbędne wykazanie wszystkich okoliczności danego przestępstwa, a jedynie ustalenie, że oskarżony wypełnił znamiona danego przestępstwa. Tym samym w sentencjach wyroków skazujących niekiedy pojawiają się w opisie inkryminowanego czynu takie wyrażenia jak: nieustalona ilość, nieustalone miejsce, nieustalony czas itp. Nie musi być to żadna przeszkoda w przypisaniu odpowiedzialności karnej za przestępstwo, o ile tylko udowodnione jest wypełnienie znamion tego przestępstwa. Taki stan rzeczy miał właśnie miejsce w niniejszej sprawie. W sentencji wyroku co prawa Sąd Rejonowy nie użył wyrażenia „ zbył w nieustalony sposób”, jednak fakt ten jasno wynika z ustaleń faktycznych poczynionych przez ten Sąd, gdzie wskazuje, że los gotówki jest nieznany. Tym samym brak tego wskazania nie mógł prowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku, gdyż nie miało to żadnego wpływu na zaistnienie i zakres odpowiedzialności karnej oskarżonego w niniejszej sprawie.

W świetle powyższych uwag apelacja obrońcy oskarżonego nie mogła zostać uwzględniona.

Przechodząc do omówienia apelacji oskarżonego należy podkreślić, że choć oskarżony co prawda podniósł zarzuty z art. 438 pkt 1-3 k.p.k., jednakże w jej petitum nie wskazał wcale, na czym naruszenia te miałyby polegać. Dopiero z uzasadnienia wynika, że oskarżony kwestionuje ustalenia Sądu Rejonowego dotyczące stanu faktycznego, a także wskazuje na uchybienia proceduralne.

Odnosząc się do uchybień związanych z rzekomą zmianą kwalifikacji czynu zabronionego zarzuconego oskarżonemu należy wskazać, że wbrew twierdzeniom oskarżonego, postanowieniem z dnia 11 czerwca 2016 r. (k.99-100 akt) oskarżonemu przedstawiono zarzut przestępstwa z art. 300 § 2 k.k., a nie z § 1 tego artykułu, jak twierdzi oskarżony. Taki również zarzut sformułowano w akcie oskarżenia i takie przestępstwo przypisano oskarżonego w zaskarżonym wyroku. Protokół czynności przedstawienia zarzutu został podpisany przez oskarżonego, tym samym doskonale wiedział on, jaką kwalifikację prawną ma zarzucony mu czyn.

Nie zasługują na uwzględnienie również twierdzenia oskarżonego, że jego stan zdrowia uniemożliwiał mu udział w procesie i rozsądną obronę. Należy mieć na względzie, że z opinii sądowo-psychiatrycznej znajdującej się na k. 202 wynika, iż stan zdrowia oskarżonego umożliwia mu udział w postępowaniu i prowadzenie obrony w sposób samodzielny i rozsądny. Opinia ta została uznana za wiarygodną przez Sąd Rejonowy i ustalenia tego wprost nie kwestionował oskarżony. Ponadto wskazać trzeba, że oskarżony był reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika i nie ma żadnych wątpliwości, iż jego prawo do obrony nie zostało naruszone.

Za wzajemnie sprzeczne uznać należy argumenty oskarżonego odnośnie rzekomych uchybień skutkujących nieprzesłuchaniem jego córki M. R.. Sam oskarżony wskazał bowiem, że poradził córce, aby odmówiła składania zeznań, co jego córka uczyniła i co znajduje odzwierciedlenie w protokole rozprawy z dnia 22 listopada 2017 r. Oświadczenie córki w tej mierze nie budzi wątpliwości pod kątem autentyczności, nie jest również dotknięte żadną wada oświadczenia woli, zatem wywołuje ono skutki prawne. Z tego powodu przyczyna, dla której świadek odmówiła składania zeznań, jest obojętna. Należy przy tym wskazać, iż twierdzenia, jakoby córka obawiała się kary za niestawiennictwo na rozprawie, są nieprawdopodobne, bowiem w e-mailu wysłanym do Sądu Rejonowego (k. 458) świadek w ogóle nie poruszała tej kwestii. Jest przy tym oczywiste, że gdyby świadek chciała zeznawać, to w sytuacji zbyt późnego odebrania wezwania na rozprawę wskazałaby na ten fakt jako okoliczność usprawiedliwiającą brak jej stawiennictwa i dążyłaby do ponownego jej wezwania, co jednak nie miało miejsca.

Wreszcie, nieuzasadnione okazały się twierdzenia oskarżonego, że Sąd Rejonowy w sposób niepełny zaprotokołował mowy końcowe jego oraz obrońcy. W postanowieniu z dnia 1 grudnia 2017 r., oddalającym wniosek o sprostowanie protokołu w tym zakresie Sąd Rejonowy trafnie wskazał, z jakiego względu mowy końcowe nie są protokołowane i pogląd ten jest w pełni podzielony przez Sąd Okręgowy jako znajdujący potwierdzenie tak w doktrynie, jak i w powszechnej praktyce orzeczniczej.

Następnie należy wskazać, że „ zarzut odwoławczy błędu w ustaleniach faktycznych nie może polegać wyłącznie na polemice z ustaleniami faktycznymi poczynionymi przez sąd. Skarżący nie może więc ograniczyć się do wskazania rozbieżności pomiędzy stanem faktycznym ustalonym przez sąd a rzeczywistym przebiegiem zdarzenia, ale powinien wykazać, na czym polega błąd w ustaleniu stanu faktycznego (por. wyroki SN: z 24.03.1975 r., II KR 355/74, OSNPG 1975/9, poz. 84, s. 12; z 22.01.1975 r., I KR 197/74, OSNKW 1975/5, poz. 58; wyrok SA w Krakowie z 14.05.2008 r., II AKa 50/08, KZS 2008/7–8, poz. 64).”- Świecki, Dariusz. Art. 438. W: Kodeks postępowania karnego. Tom II. Komentarz aktualizowany. System Informacji Prawnej LEX, 2018.

Skarżący nie podołał ww. wymogom, gdyż przedmiotowa apelacja stanowi jedynie zamanifestowanie niezadowolenia oskarżonego z treści wyroku Sąd Rejonowego oraz przeciwstawienie ustaleniom tego Sądu własnej wersji zdarzeń, jednak bez podjęcia merytorycznej polemiki. Co do wydatków związanych z koniecznością zdiagnozowania autyzmu syna oskarżonego, oskarżony nie przedstawił żadnych rachunków potwierdzających wskazywane fakty. Oskarżony również błędnie interpretuje pojęcie „ dłużnika”, które związane jest z prawem materialnym i oznacza po prostu osobę, wobec której przysługuje określone roszczenie. W niniejszej sprawie pokrzywdzonej przysługiwało roszczenie wobec oskarżonego wynikające z konieczności spłaty pokrzywdzonej z tytułu podziału ich wspólnego majątku orzeczonego prawomocnym postanowieniem. Na status dłużnika nie mają wpływu kwestie procesowe, takie jak istnienie klauzuli wykonalności, legalność prowadzonej egzekucji itp. Tytułem prostego przykładu należy wskazać, że np. kupując chleb w sklepie nabywca dłużny jest uiścić sprzedającemu cenę tego chleba (jest więc dłużnikiem) i dla zaistnienia takiego stanu nie jest konieczne nadawanie klauzuli wykonalności, prowadzenie legalnej egzekucji itp. Nie ma również znaczenia, czy pokrzywdzona była zobowiązana wobec oskarżonego np. z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Ewentualne potrącenie wierzytelności w tym zakresie, zgodnie z art. 499 k.c., mogło się dokonać jedynie przez złożenie oświadczenia przez oskarżonego wobec pokrzywdzonej lub odwrotnie. Oskarżony w żaden sposób nie wykazał skutecznie, że takie oświadczenie kiedykolwiek składano. Nie jest również istotne, w jakim terminie oskarżony miał spłacić pokrzywdzoną. O statusie dłużnika decyduje bowiem sam fakt istnienia wierzytelności przysługującej względem niego, a nie wymagalność tej wierzytelności. Tym samym dłużnikiem oskarżony stał się już w dniu prawomocności ww. postanowienia Sądu Rejonowego w Wałczu, a nie w momencie powstania wymagalności wierzytelności pokrzywdzonej, wskazanej w tym postanowieniu. Ustawodawca w art. 300§2 k.k. chroni interesy wierzyciela nie tylko podczas już prowadzonej egzekucji, ale też wtedy, gdy ta egzekucja dopiero może być w przyszłości podjęta – stąd w przepisie tym mowa jest składnikach majątku zagrożonych zajęciem. Gdy dłużnik istniejącego, stwierdzonego prawomocnym orzeczeniem Sądu zobowiązania, wyzbywa się jedynego istotnego składnika majątku, który można by poddać skutecznej egzekucji komorniczej, na chwilę przed terminem spłaty zobowiązania, to już popełnia zarzucane mu przestępstwo właśnie w stosunku do majątku zagrożonego zajęciem.

Uwagi powyższe czynią apelację własną oskarżonego zupełnie niezasadną. Bezzasadne z punktu widzenia kontroli prawidłowości wydanego orzeczenia były tez wnioski dowodowe sformułowane przez oskarżonego w odpowiedzi na apelację pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, o czym osobno orzeczono w trakcie rozprawy odwoławczej.

Następnie wskazać należy, że choć apelujący obrońca i oskarżony nie kwestionowali trafności orzeczonej kary, to z uwagi na zaskarżenie wyroku w całości wskazać należy, iż w orzecznictwie trafnie podkreśla się, że zarzut rażącej niewspółmierności kary (dotyczy to również innych środków), jako zarzut z kategorii ocen, można zasadnie podnosić wówczas, gdy „ kara, jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy - gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą" (wyrok SN z dnia 11 kwietnia 1985 r., V KRN 178/85, OSNKW 1985, nr 7-8, poz. 60). Niewspółmierność zachodzi zatem wówczas, gdy suma zastosowanych kar i innych środków, wymierzonych za przypisane przestępstwo, nie odzwierciedla należycie stopnia szkodliwości społecznej czynu i nie uwzględnia w wystarczającej mierze celów kary (wyrok SN z dnia 30 listopada 1990 r., Wr 363/90, OSNKW 1991, nr 7-9, poz. 39). Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o „ różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby - również w potocznym znaczeniu tego słowa - "rażąco" niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować" (wyrok SN z dnia 2 lutego 1995 r., II KRN 198/94, LEX nr 20739). Chodzi natomiast o „ znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną)" (zob. wyrok SN z dnia 22 października 2007 r., SNO 75/07, LEX nr 569073) czy jeszcze inaczej taką, której dysproporcja jest wyraźna, bijąca w oczy czy oślepiająca (zob. wyrok SA w Krakowie z dnia 28 maja 2010 r., II AKa 82/10, LEX nr 621421).

W realiach niniejszej sprawy w związku z tym stwierdzić wypada, iż Sąd Rejonowy przy ferowaniu kary 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 2 lat tytułem próby, kary grzywny w wysokości 100 stawek dziennych po 20 zł oraz obowiązku informowania kuratora o przebiegu okresu próby odwołał się do ustawowych dyrektyw jej wymiaru oraz ustalił katalog okoliczności zarówno obciążających, jak i łagodzących w odniesieniu do oskarżonego. Apelacje nie zawierają żadnych zarzutów niekompletności, czy wadliwości tego katalogu.

Tym samym ww. kary i środki probacyjne stanowią trafną prawnokarną reakcję na inkryminowany czyn i nie ma żadnych powodów, by ją w jakikolwiek sposób łagodzić w postępowaniu odwoławczym. Tylko bowiem taka reakcja może być uznana za adekwatną do zawinienia J. R. (1) i społecznej szkodliwości jego czynu, tylko takie oddziaływanie zapewnia też należytą realizację dyrektyw wymiaru kary. Zarazem nie ma nie tylko potrzeby, ale przede wszystkim możliwości wzmacniania tego oddziaływania w kierunku proponowanym w apelacji pełnomocnika oskarżyciela posiłkowego, o czym była już mowa we wcześniejszych rozważaniach.

Wobec powyższego Sąd Okręgowy rozstrzygnął jak w pkt I wyroku, utrzymując zaskarżone orzeczenie w mocy.

O kosztach procesu za postępowanie odwoławcze Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 636 § 2 k.p.k. w zw. z art. 2 ust. 1 pkt 2 w zw. z art. 3 ust. 1 i w zw. z art. 13 ust. 1 ustawy o opłatach w sprawach karnych. Na koszty te złożył się ryczałt za doręczenia w kwocie 20 zł (po 1/2), opłata zasądzona od oskarżonego w kwocie 540 zł i opłata zasądzona od oskarżycielki posiłkowej w kwocie 100 zł.

A. B. P. M. Z.