WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 lutego 2018 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka

Protokolant:

przy udziale Prokuratora Prokuratury Okręgowej Jacka Derdy

po rozpoznaniu w dniu 14 lutego 2018 roku

sprawy L. B. (1) oskarżonego o przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego w Wągrowcu z dnia 10 października 2017 roku, sygnatura akt II K 810/16

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i wymierza mu opłatę sądowa za II instancję w łącznej kwocie 170 złotych.

/-/M. Z.

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 10 października 2017 roku Sąd Rejonowy w Wągrowcu uznał oskarżonego L. B. (1) za winnego popełnienia przestępstwa z art. 178a § 1 k.k. i za to Sąd Rejonowy wymierzył oskarżonemu karę 100 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 15 złotych.

Ponadto, Sąd Rejonowy orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 5 lat, zaliczając na poczet tego środka karnego okres zatrzymania prawa jazdy od dnia 21 września 2016 roku, a także orzekł wobec oskarżonego świadczenie pieniężne w kwocie 5.000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej oraz orzekł o podaniu wyroku do publicznej wiadomości poprzez jego wywieszenie na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy w M. na okres 30 dni.

Sąd Rejonowy zasądził także od oskarżonego koszty sądowe, w tym wymierzył mu opłatę.

(wyrok – karta 102 akt, pisemne uzasadnienie wyroku – karty 107 – 114 akt)

Powyższy wyrok w całości i na korzyść oskarżonego zaskarżył jego obrońca z urzędu, zarzucając:

błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, a polegający na przyjęciu, że oskarżony kierował pojazdem mechanicznym stanie nietrzeźwości,

naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 7 k.p.k., art. 4 w związku z art. 5 k.p.k., poprzez przekroczenie zasady swobodnej oceny dowodów i nie zastosowanie zasady obiektywizmu.

Formułując powyższe zarzuty apelujący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uniewinnienie oskarżonego od zarzucanego mu czynu albo o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

(apelacja obrońcy – karta 119 – 124)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się niezasadna.

Zanim Sąd Okręgowy odniesie się do zaskarżonego wyroku i wywiedzionej apelacji, uważa za stosowne przypomnieć, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. 439 k.p.k. i 440 k.p.k. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie stwierdził wskazanych tam uchybień, a zarzutów, co do ich występowania nie formułował również obrońca oskarżonego.

Na wstępie, przed omówieniem zarzutów apelacyjnych, stwierdzić należy, iż kontrola odwoławcza zaskarżonego wyroku prowadzi do wniosku, że Sąd I instancji dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych, a orzekając wziął pod uwagę wszystkie przeprowadzone dowody. Sąd I instancji w jasny i przekonywujący sposób przedstawił tok swojego rozumowania. Każdy z ujawnionych w toku przewodu sądowego dowodów poddany został ocenie, która uwzględnia wskazania doświadczenia życiowego i reguły logicznego rozumowania.

Powyższe stanowisko potwierdza analiza akt sprawy i uzasadnienie wyroku, w którym prawidłowo wskazano, jakie fakty zostały uznane za udowodnione i jakie dowody były podstawą ich przyjęcia. Ocena materiału dowodowego nie budzi zastrzeżeń, albowiem nie wykracza poza ramy swobodnej ich oceny, jest dokładna i nie wykazuje błędów logicznych.

Podkreślić przy tym także należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia.

Odnosząc się zaś do konkretnych zarzutów apelacji obrońcy oskarżonego, Sąd II instancji podnosi, iż – wbrew zarzutom apelacji – Sąd Rejonowy dokonał oceny zebranego w sprawie i w całości ujawnionego materiału dowodowego w sposób czyniący zadość dyrektywie wyrażonej w art. 7 k.p.k., a także w przepisach art. 4 k.p.k. i art. 410 k.p.k., jak również nie uchybił dyrektywie zawartej w art. 5 § 2 k.p.k., i w konsekwencji nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych.

W myśl dyrektywy określonej w art. 7 k.p.k., organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego. Natomiast zgodnie z art. 4 k.p.k. organy prowadzące postępowanie karne są obowiązane badać oraz uwzględniać okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego. Zgodnie zaś z art. 410 k.p.k. podstawę wyroku może stanowić tylko całokształt okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej.

W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy, w sposób przewidziany prawem karnym procesowym, przeprowadził nadzwyczaj wyczerpujące postępowanie dowodowe na co wskazuje nie tylko zawartość akt niniejszej sprawy, ale przede wszystkim lista dowodów w oparciu, o które Sąd I instancji ustalił stan faktyczny sprawy (karty 108 - 109 akt). Sąd Okręgowy z kolei, przeprowadzając kontrolę instancyjną zaskarżonego orzeczenia, nie dostrzegł, aby istniała możliwość przeprowadzenia jeszcze jakiegoś innego dowodu, który pomógłby w ustaleniu przebiegu przedmiotowych zdarzeń.

Sąd II instancji podnosi w tym miejscu, iż nie jest jego rolą dokonywanie powtórnej drobiazgowej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego. Takowa została bowiem poczyniona przez Sąd rozstrzygający, zgodnie z obowiązującymi w tym zakresie regułami, a Sąd Okręgowy ocenę tę w pełni akceptuje.

Za całkowicie chybiony należało uznać zarzut obrońcy oskarżonego jakoby Sąd I instancji dokonał dowolnej, a nie swobodnej, oceny zeznań przesłuchanych w niniejszej sprawie świadków oraz biegłej. Przeczy temu treść uzasadnienia wyroku, w którym Sąd Rejonowy w jasny i wyczerpujący sposób wskazał na wartość dowodową zeznań poszczególnych osób.

Podkreślić w tym miejscu należy, że Sąd Rejonowy słusznie uznał zeznania świadka A. J. oraz świadków T. Z. i A. T. za wiarygodne. Świadkowie ci w sposób klarowny oraz spójny opisali przebieg wydarzeń mających miejsce w dniu 20 września 2017 roku. Poza tym zeznania tych świadków są zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie, i uznanym przez Sąd I instancji za wiarygodny, materiałem dowodowym, w szczególności z pisemną i ustną opinią biegłej medyka sądowego.

Oskarżonemu L. B. (1) i jego obrońcy, ani w toku postępowania przed Sądem I instancji, ani podczas postępowania odwoławczego, nie udało się skutecznie podważyć zeznań złożonych przez wyżej wskazanych świadków, jak i opinii biegłej.

Oczywiście należy mieć na uwadze, że L. B. (1) nie przyznawał się do popełnienia zarzuconego mu czynu, jednak nie odmawiał składania wyjaśnień. Oskarżony wyjaśniał, że w dniu zdarzenia pił alkohol, ale dopiero po zatrzymaniu pojazdu przed sklepem w miejscowości M., a nie wcześniej. Te wyjaśnienia oskarżonego nie zostały potwierdzone żadnymi innymi dowodami, natomiast podważa je pisemna, jak i ustna, opinia biegłej medyka sądowego z zakresu badań retrospektywnych oparta, m. in, na wynikach badania stężenia alkoholu w wydychanym przez oskarżonego powietrzu (badanie stanu nietrzeźwości oskarżonego – karta 3, opinia pisemna biegłej – karty 35 – 37, przesłuchanie biegłej – karty 84 – 86). Zarówno z opinii pisemnej, jak i z zeznań biegłej na rozprawie, wynika, że ustalony w trakcie trzykrotnego badania oskarżonego urządzeniem elektronicznym jego stan nietrzeźwości koreluje z danymi podanymi do tego protokołu przez oskarżonego co do czasu, ilości i jakości spożytego alkoholu. Badanie retrospektywne potwierdza bowiem bądź wyklucza podawaną wersję co do czasu, ilości i jakości spożytego alkoholu. Nadto biegła jednoznacznie wskazała, że wersja oskarżonego o spożyciu ćwiartki wódki na około 20 minut przez badaniem urządzeniem elektronicznym nie dopowiada wynikom zawartym w protokole tego badania.

Sąd Okręgowy pragnie w tym miejscu wskazać, że oskarżony w procesie karnym nie ma obowiązku dowodzenia swojej niewinności (art. 74 § 1 k.p.k.). W ramach przysługującego mu prawa do obrony może on odmówić (bez podania powodów) odpowiedzi na poszczególne pytania oraz odmówić składania wyjaśnień (art. 175 § 1 k.p.k.), a fakt skorzystania z tego uprawnienia nie może dla niego powodować żadnych negatywnych następstw. Jeżeli jednak (...) na składanie wyjaśnień (co również jest jego prawem) oskarżony się zdecydował, to wyjaśnienia te podlegają takiej samej ocenie, jak każdy inny dowód. Uznanie ich niewiarygodności nie oznacza wcale, że na oskarżonego przerzucony został, z naruszeniem art. 74 § 1 k.p.k., ciężar dowodzenia jego niewinności – postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 lutego 2008 roku, sygnatura akt III KK 363/07.

W świetle powyższego oczywistym jest, że dowód z wyjaśnień oskarżonego jest poddawany ocenie takiej samej, jak każdy inny zgromadzony w danej sprawie materiał dowodowy. Z tej więc przyczyny wiarygodność złożonych przez oskarżonego L. B. (1) wyjaśnień musiała zostać oceniona w kontekście wszystkich okoliczności, w szczególności zaś pozostałych zgromadzonych w sprawie i uznanych przez Sąd I instancji za wiarygodne dowodów.

Sąd ma prawo oprzeć się na jednych dowodach, a pominąć inne, jeśli ich treść była rozbieżna. W takiej sytuacji istota rozstrzygania polega na daniu priorytetu niektórym dowodom. Obowiązkiem sądu jest wówczas wskazanie, dlaczego nie uznał dowodów przeciwnych – wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 lutego 2012 roku, sygnatura akt II AKa 35/12.

Zdaniem Sądu Okręgowego, z tego obowiązku Sąd Rejonowy wywiązał się w sposób prawidłowy. Jak wskazano bowiem powyżej, dowód z wyjaśnień oskarżonego, oceniany jest w kontekście wszystkich przeprowadzonych dowodów, w szczególności zaś – jak w niniejszej sprawie – w kontekście uznanych za wiarygodne zeznań świadków i biegłej oraz stosownych dokumentów - opinii. W tej sytuacji zasadnie Sąd I instancji odmówił wiary wyjaśnieniom oskarżonego L. B. (1), że nie popełnił przypisanego mu przestępstwa, a stanowisko swoje w tym zakresie logicznie uzasadnił.

Podkreślić przy tym należy, iż – zdaniem Sądu Okręgowego – przeprowadzone w sprawie i uznane przez Sąd I instancji za wiarygodne dowody jednoznacznie wykazały, iż oskarżony dopuścił się przypisanego mu przestępstwa. Stwierdzić nadto należy, iż obrońca oskarżonego wdał się w jałową polemikę z Sądem I instancji nie prezentując w istocie argumentów, które mogłyby podważyć poczynione przez ten Sąd ustalenia i oparte na nich orzeczenie.

Podsumowując dotychczasowe rozważania należy stwierdzić, iż Sąd I instancji wydając zaskarżony wyrok nie dopuścił się błędu w ustaleniach faktycznych.

Przypomnieć w tym miejscu należy, iż zarzut błędu w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wyroku, może okazać się trafnym tylko wówczas, gdy podnoszący go w apelacji zdoła wykazać sądowi orzekającemu
w I instancji uchybienia przy ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegające na nie uwzględnieniu przy jej dokonywaniu – tak zasad logiki, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego, jak też całokształtu ujawnionych w sprawie okoliczności (art. 410 k.p.k.) Zarzut ten nie może jednak sprowadzać się do samej polemiki z ustaleniami sądu, wyrażonymi w uzasadnieniu wyroku, lecz do wykazania, jakich mianowicie konkretnych uchybień w zakresie logicznego rozumowania dopuścił się sąd w ocenie zebranego materiału dowodowego – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 24 marca 1975 roku, sygnatura akt II KR 355/74. Krytyka odwoławcza, aby była skuteczna, winna więc wykazać usterki rozumowania zaskarżonego orzeczenia. W sytuacji, w której takowych uchybień nie wykazuje poprzestając, co jest bardzo częstym zjawiskiem, na zaprezentowaniu własnej, nieliczącej się na ogół z wymogami art. 410 k.p.k., ocenie zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie sposób uznać, że rzeczywiście sąd I instancji dopuścił się przy wydaniu tego zaskarżonego orzeczenia tego rodzaju uchybienia – wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 27 kwietnia 2006 roku, sygnatura akt II AKa 80/06.

W kontekście powołanego powyżej orzeczenia, a także w świetle uprzednich wywodów zawartych w niniejszym uzasadnieniu, Sąd Odwoławczy podnosi, iż zarzut obrońcy oskarżonego L. B. (2), jakoby przebieg zdarzeń w niniejszej sprawie był odmienny od tego ustalonego przez Sąd I instancji (zarzut błędu w ustaleniach faktycznych) w żadnym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie. Oczywiście jest „prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” – wyrok Sądu Najwyższego, sygnatura akt IV KKN 714/98. Sąd Odwoławczy wskazuje, że zarzuty zawarte w apelacji wniesionej w niniejszej sprawie mają na celu wskazaną w powyższym orzeczeniu linię obrony, a apelujący zmierza do takiego wyolbrzymienia faktów i ich ocen, by uwolnić oskarżonego od odpowiedzialności za przypisany mu czyn, nie spełniając jednak warunku wspomnianego przez Sąd Najwyższy, to jest lojalności wobec faktów, ustalonych w sposób jednoznaczny przez Sąd Rejonowy i w pełni zaakceptowany przez Sąd Okręgowy. To powoduje, że apelacja obrońcy oskarżonego nie zasługuje na uwzględnienie.

Reasumując, kontrola odwoławcza wykazała, że Sąd Rejonowy – dokonując ustaleń faktycznych, co do przebiegu zdarzenia – uwzględnił całokształt ujawnionych okoliczności i nie popadł w wątpliwości, które, wobec braku możliwości ich usunięcia, należałoby rozstrzygnąć na korzyść oskarżonego L. B. (2).

Warto w tym miejscu przypomnieć stanowisko orzecznictwa w omawianej kwestii. Zgodnie z nim „rażąco nietrafny jest zarzut złamania zakazu rozstrzygania na niekorzyść oskarżonego wątpliwości niedających się usunąć, gdy rzecz sprowadza się do odmówienia wiary niektórym dowodom, służącym obronie oskarżonego. Nie ma to nic wspólnego ze stanem owych wątpliwości, a polega na wybraniu przez sąd wiarygodnych informacji dowodowych. Stan owych wątpliwości zachodziłby, gdyby dowodów nie było lub nie dało się rozstrzygnąć, którym z nich należy uwierzyć” (wyrok SA w Krakowie II AKa 90/97, Prok. i Pr. 1998/1/24). Sąd Najwyższy wskazuje, że „stwierdzenie istnienia stanu niedających się usunąć wątpliwości zależy od rezultatów analizy dowodów, prowadzonej z respektowaniem kryteriów ocen wskazanych w art. 4 § 1 k.p.k., i w tym znaczeniu stan ten daje się zobiektywizować. Nie jest natomiast możliwe ustalenie jego istnienia (i stwierdzanie naruszenia art. 3 § 3 k.p.k.) wyłącznie w oparciu o oceny i subiektywne przekonania wyrażane w polemice z ustaleniami faktycznymi sądu, w istotnej mierze w celu wprowadzenia tej polemiki do postępowania kasacyjnego. Nawet istnienie różnych wersji zdarzenia nie jest równoznaczne z możliwością automatycznego stwierdzenia takiego stanu i zobowiązuje sąd do dokonania ustaleń w granicach swobodnej oceny dowodów” (wyrok SN VKKN 292/96, Prok. i Pr. 1997/9/7). Ponadto Sąd Najwyższy stwierdza, że „stan określany przez ustawodawcę jako „niedające się usunąć wątpliwości” (art. 5 § 2 k.p.k.), powstaje – jeśli pominąć wątpliwości natury nie faktycznej, lecz prawnej – dopiero w następstwie oceny dowodów (art. 7 k.p.k.). Dopiero wówczas bowiem można stwierdzić, czy wątpliwości w ogóle wystąpiły, czy były rozsądne, a nie wydumane, czy i jakie miały znaczenie dla kwestii odpowiedzialności prawnej oskarżonego, czy udało się je przezwyciężyć w sposób dopuszczalny przez prawo procesowe itp. O naruszeniu zasady in dubio pro reo nie można zatem mówić wówczas, gdy sąd - w wyniku pełnej i poprawnie dokonanej swobodnej oceny dowodów - uznał, że brak jest w wątpliwości albo że nie mają one znaczenia dla odpowiedzialności prawnej oskarżonego. Jest jednocześnie dobrym prawem obrony oskarżonego mnożenie, a nawet wyolbrzymianie na każdym etapie postępowania takich faktów i ich ocen, które pozwalają na powątpiewanie w jego winę, pod warunkiem wszakże nieprzeinaczania faktów (lojalności wobec faktów)” (wyrok SN IV KKN 714/98, Prok. i Pr. 2000/4/8).Sąd odwoławczy, po dokonaniu wnikliwej analizy akt niniejszej sprawy, nie dopatrzył się w rozumowaniu Sądu Rejonowego luk i wątpliwości, które należałoby rozstrzygać na korzyść tego oskarżonego. Podkreślić bowiem należy, iż w przekonaniu Sądu II instancji, jeżeli da się wiarę zeznaniom świadków, które Sąd I instancji obdarzył zaufaniem oraz uwzględni pozostały materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie, w szczególności opinie pisemnie i ustne biegłego lekarza medycyny sądowej, to brak jest miejsca dla powstania jakichkolwiek wątpliwości, a tym bardziej wątpliwości niedających się usunąć, co do sprawstwa oskarżonego w zakresie przypisanego mu przestępstwa.

Sąd Okręgowy w tym miejscu raz jeszcze przypomina, że to Sąd
I instancji dokonuje oceny materiału dowodowego i na podstawie uznanego przez siebie za wiarygodny materiału dowodowego odtwarza stan faktyczny. Natomiast rolą Sądu odwoławczego jest kontrola rozstrzygnięcia Sądu I instancji pod kątem zgodności odtworzonego stanu faktycznego z ujawnionym materiałem dowodowym, a także poprawności dokonanej przez Sąd Rejonowy oceny ujawnionego materiału dowodowego.

W niniejszej sprawie Sąd I instancji ustalił stan faktyczny częściowo na podstawie wersji zdarzenia przedstawionej przez oskarżonego L. B. (1), w całości na podstawie zeznań świadka A. J. oraz świadków T. Z. i A. T., a także wspomnianych już opinii pisemnych i ustnych biegłego lekarza. Stanowisko swoje w tym zakresie Sąd I instancji poprawnie uzasadnił, a Sąd Okręgowy w pełni podziela ocenę materiału dowodowego dokonaną przez Sąd Rejonowy, jak i odtworzony na podstawie tego materiału stan faktyczny.

Kontrola odwoławcza wykazała zatem, że Sąd Rejonowy dokonując ustaleń faktycznych działał zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, w ramach i na podstawie obowiązującego prawa oraz zasad doświadczenia życiowego. Rozumowanie, które doprowadziło do dokonania przedmiotowych ustaleń faktycznych, znajduje pełne odzwierciedlenie w treści uzasadnienia.

Podsumowując powyższe rozważania warto podkreślić, że nie budzi też zastrzeżeń Sądu Okręgowego przyjęta przez Sąd I instancji, w oparciu o ustalony stan faktyczny, kwalifikacja czynu przypisanego oskarżonemu.

Sąd Odwoławczy w pełni podziela stanowisko Sądu I instancji, że oskarżony L. B. (1) swoim zachowaniem, opisanym w ustaleniach faktycznych pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku, wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 178 a § 1 k.k. Nie może bowiem budzić wątpliwości, iż oskarżony w dniu 20 września 2017 roku kierował samochodem będąc w stanie nietrzeźwości.

Mając na uwadze treść apelacji obrońcy oskarżonego, jak i przepis art. 447 § 1 k.p.k., Sąd Odwoławczy dokonał także oceny wymierzonej oskarżonemu kary.

Analizując zatem zaskarżony wyrok pod względem rodzaju i wysokości wymierzonej oskarżonemu kary, Sąd II instancji podnosi, iż Sąd Rejonowy właściwie zastosował dyrektywy wymiaru kary ujęte w przepisie art. 53 k.k. i trafnie uzasadnił ich zastosowanie, a ponadto uwzględnił całokształt okoliczności, zarówno łagodzących, jak i obciążających, mających wpływ na wymiar kary.

Wobec powyższego wymierzona oskarżonemu kara grzywny, a więc kara najłagodniejszego rodzaju przewidziana za przestępstwo z art. 178 a § 1 k.k., w wysokości 100 stawek dziennych po 15 złotych stawka, a więc w granicach najniższego ustawowego zagrożenia, jawi się jako kara nadzwyczaj wyważona i niewątpliwie korzystna dla oskarżonego.

Podobnie ocenić należy środki karne, zastosowane przez Sąd I instancji w zaskarżonym wyroku (punkty 2, 4 i 5 zaskarżonego wyroku).

Mając zatem na uwadze powyższe Sąd Odwoławczy uznał, że ukształtowany przez Sąd I instancji wymiar i rodzaj orzeczonej wobec oskarżonego kary i środków karnych stanowić będzie dla niego dolegliwość proporcjonalną do stopnia jego zawinienia i okoliczności sprawy, uwzględniającą w należytym stopniu stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez niego przestępstwa i dyrektywy wskazane w ustawie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej. Kara ta, jak i zastosowane środki karne, winny skłonić oskarżonego do zastanowienia się nad swoim postępowaniem oraz powstrzymywania od takich zachowań w przyszłości.

Reasumując Sąd Odwoławczy w żadnym zakresie nie podzielił argumentów przedstawionych we wniesionej przez obrońcę oskarżonego apelacji i zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego w Wągrowcu utrzymał w mocy (punkt
1 wyroku Sądu Okręgowego z dnia 28 lutego 2018 roku).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, zasądzając na podstawie art. 634 k.p.k. od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa zwrot kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze i wymierzając mu, na podstawie art. 1 oraz art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, opłatę za II instancję, czyli łącznie 170 złotych.

/M. Z./