Sygn. akt II Ka 18/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 marca 2018r.

Sąd Okręgowy w Koninie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSO Agata Wilczewska

Protokolant: st. sekr. sąd. Dorota Sobieraj

przy udziale Mirosława Wilińskiego Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Turku

po rozpoznaniu w dniu 9 marca 2018r.

sprawy A. N. (1)

oskarżonego z art.177§1k.k.

na skutek apelacji wniesionych przez obrońcę oskarżonego oraz przez prokuratora

od wyroku Sądu Rejonowego w Turku

z dnia 22 listopada 2017r. sygn. akt II K 33/17

I.  Zmienia zaskarżony wyrok w zakresie opisu czynu przypisanego oskarżonemu w ten sposób, że oskarżonego A. N. (1) uznaje za winnego tego, że w dniu 11 lutego 2016r. w miejscowości D. w woj. (...) kierując samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że przed rozpoczęciem jazdy nie sprawdził stanu ogumienia pojazdu i kierował samochodem w którym zamontowane opony na kołach osi przedniej miały rzeźbę bieżnika o głębokości poniżej dopuszczalnej, tj. poniżej 1,5 mm, co wykluczało samochód z ruchu drogowego oraz na prostym odcinku drogi nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych przez co stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego samochód uderzył przednim prawym kołem, a następnie prawym progiem w krawężnik, po czym zjechał
z drogi i koziołkował, w następstwie czego pasażerowie pojazdu doznali następujących obrażeń ciała: A. K. w postaci licznych ran ciętych lewej małżowiny usznej, policzka lewego, lewego łuku brwiowego, grzbietu nosa, brody oraz uda lewego, a także licznych głębokich rysowanych otarć naskórka okolicy czołowej prawej, policzka lewego i wargi górnej, stłuczenia barku i ręki prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni, natomiast M. W. (2) doznał obrażeń ciała w postaci złamania końca barkowego obojczyka prawego - co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni.

II.  Utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok w pozostałej części.

III.  Zasądza od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. K. kwotę 840zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego
w postępowaniu odwoławczym.

IV.  Zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w ½ części to jest w kwocie 25zł oraz wymierza mu opłatę za to postępowanie w kwocie 170 zł, a kosztami procesu w pozostałej części obciąża Skarb Państwa.

Agata Wilczewska

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 22 listopada 2017 r. Sąd Rejonowy w Turku, sygn. akt II K 33/17, oskarżonego A. N. (1) uznał za winnego tego, że w dniu 11 lutego 2016 r. w miejscowości D. w woj. (...) kierując samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) , w którym zamontowane opony na kołach osi przedniej miały rzeźbę bieżnika o głębokości poniżej dopuszczalnej tj. poniżej 1,5 mm, co wykluczało samochód z ruchu drogowego nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że na prostym odcinku drogi nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował odpowiedniej prędkości do stanu technicznego pojazdu i panujących warunków atmosferycznych przez co stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego samochód uderzył przednim prawym kołem, a następnie progiem prawym w prawy krawężnik, po czym zjechał z drogi i koziołkował, w następstwie czego pasażerowie pojazdu doznali obrażeń ciała, A. K. w postaci licznych ran ciętych lewej małżowiny usznej, policzka lewego, lewego łuku brwiowego, grzbietu nosa, brody oraz uda lewego, a także licznych głębokich rysowanych otarć naskórka okolicy czołowej prawej, policzka lewego i wargi górnej, stłuczenia barku i ręki prawej - co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni, natomiast M. W. (2) doznał obrażeń ciała w postaci złamania końca barkowego obojczyka prawego - co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni tj. popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 k.k. i za to na podstawie art.177 § 1 k.k. wymierzył mu karę 6 miesięcy pozbawienia wolności.

Na podstawie art. 69 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 70 § 2 k.k. Sąd wykonanie orzeczonej oskarżonemu kary pozbawienia wolności warunkowo zawiesił na okres próby 2 lat.

Na podstawie art. 71 § 1 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego grzywnę
w wysokości 50 stawek dziennych każda stawka po 10 zł.

Na podstawie art. 72 § 1 pkt. 8 k.k. Sąd zobowiązał oskarżonego do przestrzegania w okresie próby zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym.

Na podstawie art. 46 § 2 k.k. Sąd orzekł wobec oskarżonego na rzecz A. K. nawiązkę w kwocie 3.000 zł.

Nadto Sąd, na podstawie art. 627 k.p.k. oraz art.17 ust.1 ustawy o opłatach
w sprawach karnych
zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w wysokości 3.389,39 zł i nie wymierzył opłaty.

Apelacje od powyższego wyroku wnieśli obrońca oskarżonego A. N. (1) oraz prokurator.

Obrońca wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył w całości. Na podstawie art. 438 pkt. 2-4 orzeczeniu zarzucił:

1.  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za jego podstawę, mający wpływ na treść wyroku, polegający na uznaniu, że A. N. (1) dopuścił się zarzucanego mu w akcie oskarżenia w ten sposób, że nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował odpowiedniej prędkości do stanu technicznego pojazdu i panujących warunków atmosferycznych, przez co stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego samochód uderzył przednim prawym kołem
w prawy krawężnik, natomiast prawidłowa ocena zeznań świadka M. W. (2) i wyjaśnień oskarżonego A. N. (1), z uwzględnieniem wniosków opinii biegłego W. G., winna doprowadzić do ustalenia, iż oskarżony przez nieuwagę uderzył najpierw prawym przednim kołem, a następnie progiem prawym w prawy krawężnik, przez co stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego pojazd zjechał z drogi i przewrócił się na prawy bok,

2.  naruszenie przepisów postępowania karnego, mające wpływ na treść zaskarżonego wyroku, a mianowicie:

a.  art. 7 k.p.k. i art. 410 k.p.k. w zw. z art. 5 § 2 k.p.k. poprzez dowolną, arbitralną, nieopartą na całokształcie dowodów ujawnionych w sprawie ocenę dowodów prowadzącą do:

-

błędnego ustalenia, że prędkość, z jaką poruszał się oskarżony pojazdem V. była prędkością niebezpieczną, gdyż nie pozwalała na stabilną jazdę w danych warunkach drogowo - atmosferycznych
w sytuacji, gdy oskarżony poruszał się z prędkością poniżej prędkości dopuszczalnej (administracyjnej) o 20 km/h,

-

sprzecznego ustalenia, iż z jednej strony można zarzucić oskarżonemu posługiwanie się pojazdem wyposażonym w opony niespełniające wymogów technicznych (opis przypisanego czynu), a z drugiej strony ustalenie, że nie ma podstaw do kategorycznego ustalenia posiadania przez oskarżonego wiedzy na temat nieprawidłowego ogumienia kół (uzasadnienie w zakresie odstąpienia od orzeczenia środka karnego
w postaci zakazu prowadzenia pojazdów),

b.  art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k. w zw. z art. 6 k.p.k. poprzez oddalenie wniosku dowodowego obrońcy z dnia 21 czerwca 2017 r. (str. 3 protokołu z rozprawy
z dnia 21 czerwca 2017 r.) o zwrócenie się do (...) Towarzystwa (...) z zapytaniem, czy A. K. kierowała roszczenia odszkodowawcze bądź zadośćuczynienie do polisy ubezpieczeniowej pojazdu V. (...), którym kierował oskarżony w sytuacji, gdy informacja ta miała istotne znaczenie dla ustalenia wysokości należnego oskarżycielce posiłkowej świadczenia kompensacyjnego,

c.  art. 627 k.p.k., a także art. 624 § 1 k.p.k. poprzez jego niezastosowanie
i obciążenie oskarżonego kosztami sądowymi w całości w sytuacji, gdy koszty te w znacznym stopniu przekraczają wysokość miesięcznych dochodów oskarżonego, a zawnioskowana przez obronę i sporządzona dopiero na etapie postępowania jurysdykcyjnego opinia biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych, za wykonanie której przyznane wynagrodzenie stanowi znaczącą część kosztów sądowych, miała istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy i w tym zakresie nie podparła treści zarzutu; koszty tej opinii powinien ponieść Skarb Państwa;

3.  rażącą niewspółmierność:

a.  kary 6 miesięcy pozbawienia wolność warunkowo zawieszonej na okres 2 lat próby w sytuacji, gdy prawidłowa ocena okoliczności łagodzących winna skutkować zastosowaniem art. 37a k.k. i w konsekwencji wymierzeniem oskarżonemu kary grzywny,

b.  kary grzywny orzeczonej na podstawie art. 71 § 1 k.k. w wysokości 50 stawek dziennych każda po 10 zł w sytuacji, gdy kara główna była wystarczającym środkiem represji wobec oskarżonego,

c.  środka probacyjnego w postaci zobowiązania do przestrzegania w okresie próby zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym na podstawie art. 72 § 1 pkt 8 k.k.
w sytuacji, gdy oskarżony popełnił czyn nieumyślnie, a jego dotychczasowe zachowanie pozwala na ustalenie, iż jego zachowanie miało charakter incydentalny,

d.  środka kompensacyjnego w postaci nawiązki orzeczonej na rzecz oskarżycielki posiłkowej w wysokości 3.000 zł w sytuacji, gdy wobec braku wykazania wysokości szkody niemajątkowej poniesionej przez oskarżycielkę orzeczona kwota winna być niższa, tym bardziej, iż Sąd nie ustalił wysokości wypłaconego oskarżycielce świadczenia.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania, ewentualnie:

-

w zakresie pkt. 1 zmianę kwalifikacji prawnej czynu poprzez ustalenie, że oskarżony przez nieuwagę uderzył najpierw prawym przednim kołem,
a następnie progiem prawym w prawy krawężnik, przez co stracił panowanie nad pojazdem, zaś pojazd zjechał z drogi i przewrócił się na prawy bok,

-

zmianę wyroku w zakresie pkt. 1 i 2 oraz orzeczenie w miejsce kary pozbawienia wolności na podstawie art. 37a k.k. kary grzywny,

-

w zakresie pkt, 3 - uchylenie orzeczenia kary grzywny,

-

w zakresie pkt. 4 - uchylenie orzeczenia o środku probacyjnym,

-

w zakresie pkt. 5 - zmianę orzeczenia o środku kompensacyjnym poprzez orzeczenie zadośćuczynienia w wysokości mniejszej niż orzeczona kwota
3.000 zł,

-

w zakresie pkt. 7 - zmianę orzeczenia o kosztach postępowania oraz odstąpienie od obciążenia oskarżonego kosztami procesu na podstawie art. 624 k.p.k.

Prokurator wyrok Sądu Rejonowego zaskarżył na niekorzyść oskarżonego A. N. (1) w części dotyczącej wadliwego opisu czynu poprzez przyjęcie, iż A. N. (1) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz granicznej głębokości rzeźby bieżnika opon na poziomie 1,5 mm zamiast 1,6 mm, jak również stwierdzenie, że M. W. (2) doznał obrażeń ciała w postaci złamania końca barkowego obojczyka prawego, podczas gdy wymieniony doznał obrażeń ciała w postaci złamania konca barkowego obojczyka prawego oraz nie orzeczenia środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kat. B. Na podstawie art. 438 pkt. 2 k.p.k. orzeczeniu zarzucił błąd w ustaleniach faktycznych, polegający na wyrażeniu poglądu, iż okoliczności popełnienia przestępstwa nie wskazują, że prowadzenie przez A. N. (1) pojazdu zagraża bezpieczeństwu
w komunikacji oraz że nieumyślnie naruszył on zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym nie dostosowując prędkości samochodu marki V. (...) o nr rej. (...), którym kierował, do panujących warunków drogowych, a w którym zamontowane opony na kołach osi przedniej miały rzeźbę bieżnika o głębokości poniżej dopuszczalnej, tj. poniżej 1,5 mm, co wykluczało samochód z ruchu drogowego, podczas gdy materiał dowodowy zgromadzony w niniejszej sprawie oraz obowiązujące przepisy przeczą takiemu twierdzeniu.

Stawiając ten zarzut prokurator wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez przyjęcie, że A. N. (1) umyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym w ten sposób, że kierując niesprawnym technicznie samochodem marki V. (...) o nr rej. (...), w którym zamontowane opony na kołach osi przedniej miały rzeźbę bieżnika o głębokości poniżej dopuszczalnej, tj. poniżej 1,6 mm, co wykluczało samochód z ruchu drogowego oraz nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych, przez co stracił panowanie nad pojazdem,
w wyniku czego samochód uderzył przednim prawym kołem, a następnie prawym progiem w prawy krawężnik, po czym zjechał z drogi i koziołkował, w następstwie czego pasażerowie pojazdu doznali obrażeń ciała: A. K. w postaci licznych ran ciętych lewej małżowiny usznej, lewego policzka, lewego łuku brwiowego, grzbietu nosa, brody oraz uda lewego, a także licznych, głębokich, rysowanych otarć naskórka okolicy czołowej prawej, policzka lewego i wargi górnej, stłuczenia barku i ręki prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na czas powyżej 7 dni, natomiast M. W. (2) doznał obrażeń ciała w postaci złamania konca barkowego obojczyka prawego, co spowodowało naruszenie czynności narządu ciała na czas powyżej 7 dni, a nadto poprzez orzeczenie wobec A. N. (1) środka karnego w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych kat. (...) na okres lat 2.

Sąd odwoławczy zważył co następuje:

Obie apelacje okazały się celowe, aczkolwiek nie można zgodzić się ze wszystkimi podnoszonymi w nich zarzutami.

W ocenie Sądu Okręgowego, dokonana w niniejszej sprawie ocena dowodów została przeprowadzona w sposób szczegółowy, z uwzględnieniem zasad wiedzy, logiki oraz doświadczenia życiowego. Zaskarżone orzeczenie pozostaje, wiec w pełni pod ochroną zwłaszcza przepisu art. 7 k.p.k. Sąd Rejonowy precyzyjnie wskazał jakie okoliczności uznał za udowodnione, wyjaśniając które ze zgromadzonych dowodów
i z jakiego powodu uznał za wiarygodne, a którym tej wiarygodności odmówił. Tok rozumowania Sądu przedstawiony w pisemnych motywach wyroku jest czytelny oraz poprawny logicznie, zaś wywiedzione ostatecznie wnioski oparte zostały w całości na wynikających z materiału dowodowego przesłankach.

W toku postępowania oskarżony przedstawił dwie wersje zdarzenia z dnia 11 lutego 2016 r. – zgodnie z pierwszą prowadząc samochód V. (...), w pewnym momencie stracił nad nim panowanie, zahaczył prawym kołem, a następnie prawym progiem o krawężnik, w wyniku czego auto uniosło się w górę, a w końcowym efekcie zatrzymało się na prawym boku na polu uprawnym (k. 92-93v, 152), natomiast według drugiej oskarżony prowadząc pojazd najpierw uderzył w krawężnik prawym przednim kołem, odbił się od niego i dopiero wówczas wpadł w poślizg (k. 169v). Sąd dokonując ustaleń faktycznych oparł się o relacje oskarżonego złożone w toku postępowania przygotowawczego, a następnie podtrzymane na rozprawie w dniu 26 kwietnia 2016 r., a więc dał wiarę pierwszej z w/w wersji, odmówił zaś drugiej, którą oskarżony przedstawił na rozprawie 20 lipca 2017 r. Kontrola instancyjna nie wykazała w tym zakresie uchybień Sądu Rejonowego, a w konsekwencji zarzut obrońcy naruszenia art. 7 k.p.k. przy ocenie wyjaśnień A. N. (2) okazał się chybiony. Przede wszystkim wskazać należy, że relacje oskarżonego z postępowania przygotowawczego są dość precyzyjne oraz jednoznaczne w zakresie w jakim opisał poszczególne etapy wypadku oraz jego przyczynę tj. utratę panowania nad pojazdem. Co prawda zastrzegł, że z uwagi na upływ okresu 6 miesięcy od wypadku pewnych szczegółów nie pamięta, jednakże w zakresie utraty panowania nad pojazdem jego wyjaśnienia charakteryzują się stanowczością i konsekwencją. Odniósł się bowiem do tej okoliczności dwukrotnie (k. 92). Złożone wówczas wyjaśnienia bez żadnych zastrzeżeń podtrzymał na rozprawie 26 kwietnia 2016 r. Wbrew twierdzeniom obrońcy zmiana wersji zdarzeń, która miała miejsce podczas składania kolejnych wyjaśnień nie posiada logicznego oraz przekonującego uzasadnienia. A. N. (1) wskazał bowiem, że wcześniej podał przebieg nie w tej kolejności, gdyż „był trochę zakręcony”. Następnie dodał, że wszystko sobie przemyślał i chyba teraz wszystko pamięta lepiej (k. 169v). Powyższym stwierdzeniom nie sposób dać wiarę skoro już podczas pierwszego przesłuchania oskarżony wprost wskazał, iż pewnych elementów zdarzenia już wówczas nie pamiętał. Trudno więc, by po upływie kolejnych 10 miesięcy sytuację tą pamiętał lepiej aniżeli wcześniej. Nadto z protokołu z dnia 29 września 2016 r. wynika, iż odczytał go osobiście oraz nie zgłosił do jego treści żadnych zastrzeżeń. Nie można także zapominać, iż wyjaśnienia w nim utrwalone zostały przez oskarżonego potrzymane na pierwszym terminie rozprawy. Nie sposób zatem przyjąć, by podczas dwóch przesłuchań, które dzieli okres 7 miesięcy A. N. (1) wciąż „był trochę zakręcony”. Dla oceny wiarygodności relacji oskarżonego istotne okazały się również zeznania funkcjonariuszy Policji. W szczególności P. W. oraz K. K. po okazaniu notatki urzędowej wskazali, iż odzwierciedla ona wiedzę świadków uzyskaną w toku rozpytania osób znajdujących się na miejscu zdarzenia, a więc, że kierujący wpadł w poślizg i stracił panowanie nad pojazdem zahaczając prawymi kołami samochodu o krawężnik, a następnie pojazd podbiło do góry po czym wpadł do rowu (k. 199v w zw. z 1). Także A. K. w toku pierwszego przesłuchania złożyła zeznania zgodne z pierwszą wersją zdarzenia opisanego przez oskarżonego. Zeznała bowiem, że najpierw A. N. (1) stracił panowanie nad pojazdem, następnie próbował manewrować kierownicą, aby nie zjechać z drogi ale to się nie udało i wjechał na prawy chodnik, przez co samochód podbiło w powietrze (k. 44v). Znacznie mniej szczegółów podał świadek M. W. (2). Wskazał bowiem jedynie, że nagle usłyszał huk po jego prawej stronie. Nie widział jednak co się stało Po chwil zdał sobie sprawę, że samochód znajduje się na prawym boku (k. 35v). Reasumując Sąd Rejonowy prawidłowo ocenił wyjaśnienia oskarżonego. Pierwsza z zaprezentowanych przez niego wersji jest bowiem nie tylko przekonująca i logiczna ale znajduje również potwierdzenie powyżej omówionym materiale dowodowym. W tej sytuacji próbę odwołania pewnej części wcześniej złożonych wyjaśnień należy rozważać jako chęć pomniejszenia swojej winy. W szczególności zaś miała ona na celu wykazanie, iż oskarżony poruszał się z prędkością bezpieczną. Powyższe nie znajduje jednak potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Odnosząc się do kolejnego z zarzutów obrońcy wskazać trzeba, że zgodnie
z art. 19 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jedn.: Dz. U. z 2017 r., poz. 1260 – zwaną dalej p.r.d.), kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem,
z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu. Przez prędkość bezpieczną należy przy więc rozumieć prędkość pozwalająca kierującemu na prawidłowe wykonanie manewrów, których potrzebę w konkretnej sytuacji kierujący ma możliwość i obowiązek przewidzieć. Oznacza to prędkość pozwalającą na utrzymaniu toru jazdy po właściwym pasie oraz wykonywanie niezbędnych manewrów bez utraty panowania nad pojazdem. W sprawie bezspornym jest, że w chwili i miejscu zdarzenia panowały trudne warunki atmosferyczne, padał deszcz, nawierzchnia była mokra, co
w połączeniu z porą nocną oraz niską temperatura (6 stopni) powodowało, że jezdnia była śliska (k. 6-7, 92v). W tej sytuacji nie było wystarczającym prowadzenie pojazdu z prędkością niższą od obowiązującej administracyjnie. Konieczne było zachowanie takiej, która w tych trudnych warunkach pozwalała na pełne panowanie nad samochodem tak w czasie jazdy na wprost jak i podczas wykonywania manewrów. Oskarżony, jak prawidłowo ustalił Sąd Rejonowy, w pewnym momencie utracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg, w wyniku czego doszło do wypadku. Z tej przyczyny nie sposób uznać, że prędkość z którą się poruszał była prędkością bezpieczną w rozumieniu art. 19 ust. 1 p.r.d. Przeciwne twierdzenia skarżącego są nieprzekonujące.

Sąd odwoławczy zauważa również, że przeprowadzony dowód z opinii dr inż. W. G., biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków samochodowych, nie potwierdził ani też nie wykluczył żadnej z wersji przedstawianych przez oskarżonego w toku postępowania (k. 176). W tej sytuacji dla dania wiary jednej z nich konieczna była szczegółowa analiza pozostałego zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, z którego to obowiązku, jak już wyżej zauważano, Sąd Rejonowy wywiązał się w sposób należyty.

Na marginesie tylko należy zauważyć, że nawet gdyby przyjąć, że oskarżony najpierw przypadkiem uderzył w krawężnik, w wyniku tego wpadł w poślizg i to doprowadziło do wypadku, to takie ustalenia nie zwalniałoby w żaden sposób oskarżonego od odpowiedzialności, gdyż świadczyłoby o tym, że oskarżony również nie zachował ostrożności wymaganej od kierowcy, nie obserwował należycie przedpola jazdy skoro wjechał na krawężnik.

W kolejnym zarzucie obrońca zarzuca Sądowi popadnięcie w sprzeczność poprzez zarzucenie oskarżonemu posługiwanie się samochodem wyposażonym
w opony niespełniające wymogów technicznych, a jednocześnie przyjęcie, że brak było podstaw do stwierdzenia, iż miał wiedzę o niewłaściwym stanie opon. Ustalenia Sądu w w/w zakresie zaskarżył również prokurator wskazując, że każdy kierowca ma obowiązek sprawdzenia stanu technicznego pojazdu przed przystąpieniem do jazdy,
a skoro oskarżony tego zaniechał to skutkiem tego jest umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt. 1 p.r.d. pojazd uczestniczący w ruchu ma być tak zbudowany, wyposażony i utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu osób nim jadących lub innych uczestników ruchu, nie naruszało porządku ruchu na drodze i nie narażało. Kierowca winien zatem przed wyjazdem oraz w czasie jazdy pojazdem mechanicznym zwracać uwagę na stan techniczny pojazdu i żadne inne względy techniczne nie zwalniają go od tej odpowiedzialności. Warto także przywołać uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 28 lutego 1975 r. (V KZP 2/74) w której wskazuje się, że przez stan pojazdu bezpośrednio zagrażający bezpieczeństwu ruchu należy rozumieć taką niesprawność pojazdu mechanicznego, która uniemożliwia lub w poważnym stopniu utrudnia bezpieczne prowadzenie pojazdu. Każdy pojazd mechaniczny musi odpowiadać określonym warunkom technicznym i znajdować się w stanie umożliwiającym używanie go bez narażenia uczestników ruchu na niebezpieczeństwo, a cudzego mienia na szkodę. Wynika z tego wyraźny zakaz używania niesprawnych pojazdów mechanicznych. Strony postępowania nie kwestionują okoliczności, że pojazd V. (...) nie spełniał wymagań określonych § 11 ust. 7 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r. w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia (tekst. jedn.: Dz. U. z 2016 r., poz. 2022), albowiem na przednich oponach wysokość rzeźby bieżnika wynosiła poniżej 1,5 mm. Powyższe było wystarczającym powodem do wykluczenia go z ruchu drogowego. Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić trzeba, że na oskarżonym ciążył obowiązek upewnienia się, iż pojazd którym miał zamiar kierować, był
w dobrym stanie technicznym, tj. spełniającym wymagania określone w/w rozporządzeniu oraz pozwalającym na bezpieczną jazdę. W razie wątpliwości mógł zasięgnąć opinii innych osób. Co więcej sam fakt, że pojazd ten nie stanowił jego własności, nie zwalniał go z tej powinności. Okoliczności te rozpatrywane łącznie prowadzą do wniosku, że opisane zaniechanie oskarżonego naruszało zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym, jednakże naruszenie to miało charakter nieumyślny. Zgromadzony materiał dowodowy nie wskazuje bowiem, by A. N. (1) wiedział o złym stanie opon lub by wystąpiły jakieś okoliczności, które winny nakłonić go do zbadania głębokości bieżnika, przy czym nie chodzi tu o te, wynikające rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 31 grudnia 2002 r.
w sprawie warunków technicznych pojazdów oraz zakresu ich niezbędnego wyposażenia
. Nie bez znaczenia jest również fakt, że pojazd posiadał ważne badanie techniczne, zaś charakter usterki wykluczającej pojazd z jazdy – bieżnik poniżej 1,5 mm, niewątpliwie utrudniał jej wykrycie. Zachodziła więc konieczność zmiany zaskarżonego wyroku w zakresie opisu czynu, że w ten sposób, że „oskarżonego A. N. (1) uznać należało za winnego tego, że w dniu 11 lutego 2016 r.
w miejscowości D. w woj. (...) kierując samochodem osobowym marki V. (...) o nr rej. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że przed rozpoczęciem jazdy nie sprawdził stanu ogumienia pojazdu i kierował samochodem w którym zamontowane opony na kołach osi przedniej miały rzeźbę bieżnika o głębokości poniżej dopuszczalnej, tj. poniżej 1,5 mm, co wykluczało samochód z ruchu drogowego oraz na prostym odcinku drogi nie zachował szczególnej ostrożności i nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych przez co stracił panowanie nad pojazdem, w wyniku czego samochód uderzył przednim prawym kołem, a następnie prawym progiem w krawężnik, po czym zjechał z drogi i koziołkował, w następstwie czego pasażerowie pojazdu doznali następujących obrażeń ciała: A. K. w postaci licznych ran ciętych lewej małżowiny usznej, policzka lewego, lewego łuku brwiowego, grzbietu nosa, brody oraz uda lewego, a także licznych głębokich rysowanych otarć naskórka okolicy czołowej prawej, policzka lewego
i wargi górnej, stłuczenia barku i ręki prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni, natomiast M. W. (2) doznał obrażeń ciała w postaci złamania końca barkowego obojczyka prawego - co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni”. Sąd nie znalazł przy tym podstaw do zmiany opisu czynu oskarżonego w zakresie obrażeń ciała, których doznał M. W. (2). Co prawda protokół z badania sądowo-lekarskiego z dnia 30 maja 2016 r. zawiera następujący zapis: „stwierdza się obrażenia ciała w postaci z zlamania konca barkowego obojczyka prawego”, niemniej jednak w słowach "zlamania" jak i "konca" wystąpiły zwykłe omyłki pisarskie.

Jednocześnie w/w omówione okoliczności tj. nieumyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym oraz ich charakter, poruszenie się samochodem
z ważnym badaniem technicznym, należącym do ojca oskarżonego, przemawiały przeciwko uwzględnieniu zarzutu prokuratora o niezasadnym niezastosowaniu art. 42 § 1 k.k. i nie orzeczeniu zakazu prowadzenia pojazdów. Przywołany środek karny ma za zadanie ochronę bezpieczeństwa w komunikacji. Pełni więc istotną funkcję prewencyjną, a jednocześnie jest środkiem karnym o dość dużym natężeniu funkcji represyjnej. R. legis zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych stanowi wykluczenie z ruchu drogowego takich kierowców, którzy wykazali, że zagrażają bezpieczeństwu w komunikacji. W ocenie Sądu Okręgowego oskarżony nie jest sprawcą przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, którego należy wyeliminować z ruchu drogowego. Okoliczności niniejszej sprawy nie wskazują bowiem na to, aby oskarżony łamał obowiązujące zasady w ruchu drogowym
w sposób rażący, a tym samym aby jego obecność na drodze zagrażała innym uczestnikom ruchu. Jednocześnie zgromadzony materiał dowodowy nie pozwala na ustalenie, że w przeszłości dopuszczał się on wykroczeń drogowych.

Nie uchybił Sąd Rejonowy art. 170 § 1 pkt. 2 k.p.k. poprzez oddalenie na rozprawie w dniu 21 czerwca (...). wniosku obrońcy o zwrócenie się do E. Hestii z zapytaniem, czy A. K. kierowała roszczenia odszkodowawcze bądź o zadośćuczynienie do policy ubezpieczeniowej pojazdu V. (...). Przedmiotem niniejszego postępowania karnego jest bowiem ustalenie, czy zarzut postawiony oskarżonemu w akcie oskarżenia znajduje oparcie
w zgormadzonym materiale dowodowy, a więc o odpowiedzialności karnej oskarżonego. Nadto zauważyć trzeba, że A. K. na rozprawie 26 kwietnia 2017 r. wprost wskazała, że dotychczas nie uzyskała od podmiotu ubezpieczającego żadnej kwoty pieniężnej. Jednocześnie złożony wniosek dotyczy odszkodowania, lecz nie został on wówczas jeszcze rozpoznany (k.153).

Sąd Rejonowy nie naruszył również przepisów postępowania nakładając na oskarżonego obowiązek poniesienia kosztów sądowych skoro zgodnie z art. 627 k.p.k. zasadą jest, że od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego sąd zasądza koszty sądowe na rzecz Skarbu Państwa oraz wydatki na rzecz oskarżyciela posiłkowego. Sytuacja materialna oskarżonego, uzyskującego stały dochód w kwocie około 2.000 zł brutto (s. 7 apelacji), nie mającego nikogo na utrzymaniu nie wskazuje na to, aby poniesienie przez niego kosztów postępowania było zbyt uciążliwe, zwłaszcza, gdy uwzględni się możliwość spłaty tego rodzaju kosztów w ratach. Odnośnie zaś kosztów wynikłych ze sporządzenia opinii przez biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych wskazać trzeba, o jej przeprowadzenie wnioskował przecież obrońca oskarżonego. Jednocześnie stanowi ona uzupełnienie materiału dowodowego, zgodnie z którym A. N. (2) naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, czego następstwem było przecież spowodowanie wypadku. W tych okolicznościach twierdzenie skarżącego, iż nie podparła treści zarzutu nie znajduje uzasadnienia.

Ze względu na podniesiony przez obrońcę zarzut rażącej niewspółmierności kary Sąd odwoławczy zobligowany był również do kontroli zaskarżonego orzeczenia w zakresie wymierzonej oskarżonemu kary i innych konsekwencjach prawnych jego czynu.

W pierwszej kolejności podnieść należy, że zgodnie z treścią art. 53 § 1 i 2 k.k. Sąd wymierzając karę, czyni to według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę. Winien jednak brać pod uwagę szereg ogólnych oraz szczególnych dyrektyw, do których należą m.in. stopień winy, społecznej szkodliwości czynu, cele zapobiegawcze i wychowawcze, które kara ma osiągnąć w stosunku do sprawcy, potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Na wymiar kary winny mieć również wpływ motywacja i sposób zachowania się sprawcy, jego właściwości i warunki osobiste, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa oraz zachowanie się po jego popełnieniu.

Odnosząc się do podniesionego zarzutu rażącej niewspółmierności kary wskazać należy, iż mógł się okazać tylko wówczas zasadny, gdyby na podstawie ujawnionych okoliczności, które powinny mieć zasadniczy wpływ na jej wymiar, można było przyjąć, że zachodziłaby wyraźna różnica pomiędzy karą wymierzoną przez Sąd I instancji a karą, jaką należałoby wymierzyć w następstwie prawidłowego zastosowania dyrektyw wymiaru kary oraz zasad ukształtowanych przez orzecznictwo sądów. Nie chodzi przy tym o każdą ewentualną różnicę co do jej wymiaru, ale o różnicę ocen tak zasadniczej natury, iż karę dotychczas wymierzoną nazwać można byłoby – również w potocznym znaczeniu tego słowa – rażąco niewspółmierną, to jest niewspółmierną w stopniu nie dającym się wręcz zaakceptować (wyr. SN z 02.02.1995 r., II KRN 198/94, OSNPP 6/1995, poz. 18).

Treść uzasadnienia zaskarżonego wyroku wskazuje, że Sąd I instancji orzekając w przedmiocie kary pozbawienia wolności wobec A. N. (1), miał na uwadze treść art. 53 § 1 i 2 k.k., a przy tym baczył by orzeczona kara nie przekroczyła stopnia winy oskarżonego i spełniła cele zapobiegawcze i wychowawcze. Wziął pod uwagę wszystkie istotne okoliczności łagodzące i obciążające, które również wyeksponował w części motywacyjnej wyroku (s. 6 uzasadnienia). W szczególności miał na uwadze charakter naruszonych reguł ostrożności, skutki w postaci obrażeń ciała osób pokrzywdzonych i ich charakter, uprzednią niekaralność oraz postawę oskarżonego w toku postępowania (wyrażenie żal i okazanie skruchy). Okolicznościom tym nadał prawidłową wagę, a w konsekwencji wymierzył oskarżonemu karę pozbawienia wolności w wymiarze zbliżonym do dolnej granicy zagrożenia ustawowego za czyn z art. 177 § 1 k.k. Co istotne, uznając że wobec oskarżonego zachodzi pozytywna prognoza kryminologiczna, karę tą warunkowo zawiesił na stosunkowo krótki okres próby. Już tylko z tych względów orzeczonej kary nie można uznać za rażąco surową. W tej sytuacji jedyną realną dolegliwością karną jest orzeczona przez Sąd na podstawie art. 71 § 1 k.k. grzywna w wymiarze 50 stawek dziennych każda po 10 zł. Jedynie w niewielkim stopniu przekracza ona najniższą liczbę stawek określoną w art. 33 § 1 k.k. (w zw. z art. 71 § 1 k.k.), zaś wysokość jednej stawki równa jest najniżej przewidzianej przez art. 33 § 3 k.k. (w zw. z art. 71 § 1 k.k.). Z tych też względów Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do ingerencji w orzeczenia Sąd I instancji w zakresie wymierzonej kary pozbawienia wolności oraz grzywny.

Zauważyć nadto trzeba, że zgodnie z art. 72 § 1 k.k. sąd zawieszając wykonanie kary, zobowiązuje, a jeżeli orzeka środek karny może orzec jeden z obowiązków wymienionych w pkt 1-8 w/w przepisu. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy nie znalazł podstaw do orzeczenia wobec A. N. (1) środka karnego z art. 42 § 1 k.k. W tej sytuacji nałożenie na oskarżonego obowiązku w postaci przestrzegania
w okresie próby zasad bezpieczeństwa w ruchu lądowym należało pozostawić. Obrońca zdaje się również nie dostrzegać, że przecież wszyscy kierujący zobowiązani są do ich przestrzegania. W przypadku zaś oskarżonego orzeczony obowiązek będzie dodatkowo mobilizował oskarżonego do przestrzegania obowiązujących zasad ruchu drogowego, w przeciwnym bowiem razie może dojść do zarządzenia wykonania orzeczonej wobec oskarżonego kary pozbawienia wolności.

Odnośnie zaś wysokości orzeczonej nawiązki przypomnieć należy rozmiar oraz charakter obrażeń jakie w wyniku wypadku doznała pokrzywdzona A. K.. W opinii sądowo-lekarskiej wskazuje się, że miały one charakter licznych ran ciętych lewej małżowiny usznej, policzka lewego, lewego łuku brwiowego, grzbietu nosa, brody oraz uda lewego, a także licznych głębokich rysowanych otarć naskórka okolicy czołowej prawej, policzka lewego i wargi górnej, stłuczenia barku i ręki prawej, co spowodowało naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni (k. 74). W opinii wskazuje się również, że obrażenia zlokalizowane są w obrębie zwyczajowo odkrytych części ciała, a ich następstwem mogą być rozległe blizny. Powyższe niewątpliwie wpływa na codzienny sposób funkcjonowania o czym z resztą świadczą wprost zeznania A. K. z dnia 26 kwietnia 2017 r. (k. 153). W tej sytuacji orzeczona tytułem nawiązki kwota 3.000 zł nie może być uznana za przekraczającą poziomu krzywdy jaką wciąż odczuwa pokrzywdzona, a która wynika bezpośrednio z czynu oskarżonego.

Mając na względzie wszystkie przedstawione powyżej okoliczności, Sąd odwoławczy – nie znajdując uchybień określonych w art. 439 k.p.k. lub art. 440 k.p.k., podlegających uwzględnieniu z urzędu i powodujących konieczność dalszej zmiany bądź uchylenia zaskarżonego rozstrzygnięcia – na podstawie art. 437 § 1 i 2 k.p.k. orzekł jak w wyroku.

Na podstawie art. 627 k.p.k. w zw. z art. 634 k.p.k., § 11 ust. 2 pkt. 4 i ust. 7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r., poz. 1800) Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej A. K. kwotę 840 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

Nadto Sąd odwoławczy, na podstawie art. 633 k.p.k., art. 634 k.p.k., § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r., poz. 663) oraz § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji
z Krajowego Rejestru Karnego (Dz. U. z 2014 r., poz. 861) zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki za postępowanie odwoławcze w 1/2 części tj. w kwocie 25 zł. Nadto na postawie art. 2 ust. 1 pkt. 2, art. 3 ust. 2 i art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (tekst jedn.: Dz. U. z 1983 r., Nr 49, poz. 223 ze zm.) wymierzył mu opłatę za to postępowanie w kwocie 170 zł, a kosztami procesu w pozostałej części obciążył Skarb Państwa.

Agata Wilczewska