Sygn. akt: I C 81/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 października 2017 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

Katarzyna Chachulska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 października 2017 r. w G.

sprawy z powództwa P. B. (1)

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. B. (1) kwotę 1380 zł (tysiąc trzysta osiemdziesiąt złotych) z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2016r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  ustala, że powód ponosi koszty procesu w 88% zaś pozwany w 12% pozostawiając ich wyliczenie referendarzowi sądowemu po prawomocnym zakończeniu postępowania.

Sygnatura akt: I C 81/17

UZASADNIENIE

Powód P. B. (1) wniósł pozew przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 11.800 zł wraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2016r. do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, iż w dniu 12 kwietnia 2016r. doznał urazu w postaci skręcenia kręgosłupa szyjnego na skutek wypadku komunikacyjnego, którego sprawca posiadał ubezpieczenie u pozwanego. Proces leczenia powyższego urazu wymagał konsultacji medycznych. Poszkodowany odbył trzy wizyty lekarskie i poniósł z tego tytułu koszt w wysokości 300 zł. Dodatkowo musiał nabyć kołnierz ortopedyczny za kwotę 31 zł. Nadto, celem przywrócenia prawidłowych funkcji odcinka szyjnego kręgosłupa powód odbył rehabilitację, co wiązało się z kosztem w wysokości 3.500 zł. Z uwagi na powyższe powód poniósł z tytułu leczenia urazu koszty w łącznej wysokości 3.831 zł, z czego pozwana zwróciła mu tylko kwotę 31 zł. W konsekwencji powodowi przysługuje roszczenie o zapłatę kwoty 3.800 zł z tytułu odszkodowania za doznaną szkodę. Pozwana wypłaciła powodowi również kwotę 1.200 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę, jednak w ocenie powoda, kwota ta nie jest odpowiednia w stosunku do rozmiaru krzywdy, jakiej pozwany doznał na skutek wypadku. Powód podnosi, iż odcinek szyjny jest najbardziej wrażliwym odcinkiem kręgosłupa, który ma za zadanie m.in. podtrzymywanie głowy, która z uwagi na ciągłe poruszanie w codziennym życiu powoduje ból związany z doznanym urazem. Z tego względu powód narażony był w okresie leczenia na ciągły ból i cierpienie. Niedogodności oraz bóle kręgosłupa i głowy były immanentnie związane niemal z każdą codzienną czynnością. Zaburzenia porządku życia miały wpływ na stopień krzywdy doznanej przez powoda, gdyż został w istotnym stopniu ograniczony w możliwości spędzenia aktywnie wolnego czasu, zrezygnował z zajęć związanych z długotrwałym przebywaniem w jednej pozycji. Nadto, konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego była dla powoda krępująca, co doprowadziło do ograniczenia uczęszczania do miejsc publicznych. Zdaniem powoda kwotą adekwatną do rozmiaru poniesionej krzywdy jest kwota 9.200 zł tytułem zadośćuczynienia. Zważywszy, że powód wypłacił dobrowolnie kwotę 1.200 zł to powodowi przysługuje roszczenie o zapłatę kwoty 8.000 zł.

(pozew k. 2-5)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, kwestionując wysokość kwoty zadośćuczynienia za krzywdę oraz wysokość odszkodowania. W ocenie pozwanego żądanie kwoty zadośćuczynienia w wysokości 8.000 zł nie spełnia postulatu umiarkowanej kwoty i jest nadmierne w stosunku do krzywdy i stopy życiowej społeczeństwa. Pozwany kwestionuje również zasadność poniesionych kosztów leczenia w prywatnej placówce. Pozwany nie neguje, że poszkodowany ma prawo podjąć decyzję o prywatnym leczeniu, ale jego koszty nie mogą obciążać zobowiązanego, skoro ten sam efekt można osiągnąć taniej. To nie obowiązkiem pozwanego, a powoda jest wykazanie zgodnie z regułą dowodową przewidzianą w art. 6 k.c., jaki był realny czas oczekiwania na zabieg w ramach ubezpieczenia społecznego oraz, że starał się o wykonanie takiego zabiegu, ustalił jego koszt i ostatecznie podjął decyzję o prywatnym leczeniu. Zdaniem pozwanego, skoro zabiegi celowe do odzyskania zdrowia mogą być realizowane w ramach ubezpieczenia społecznego i nie muszą być realizowane odpłatnie, to brak jest podstaw do obciążenia pozwanego poniesionymi przez powoda kosztami. Pozwany neguje także zasadność uznania roszczenia o odsetki od daty innej niż data wyrokowania.

(odpowiedź na pozew k. 41-46)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 12 kwietnia 2016r. kierujący pojazdem należącym do Poczty Polskiej S.A. najechał na tył pojazdu marki A. (prowadzonego przez powoda P. B. (2)), który zatrzymał się za pojazdem marki C. stojącym przed przejściem dla pieszych. W wyniku uderzenia pojazd powoda przesunął się i uderzył w tył pojazdu marki C.. Po spisaniu oświadczenia uczestnicy kolizji odjechali z miejsca zdarzenia.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o przesłuchanie powoda P. B. (2) płyta CD k. 74, oświadczenie sprawcy kolizji k. 9)

Po dwóch godzinach od zdarzenia powód zaczął odczuwać bóle szyi, w związku z czym udał się do Miejskiej (...) w G., gdzie na podstawie badania RTG rozpoznano zwichnięcie, skręcenie i naderwanie stawów i więzadeł głowy i zalecono dalsze leczenie w poradni specjalistycznej, noszenie kołnierza S. oraz doraźnie przyjmowanie środków przeciwbólowych. W dniu 30 maja 2016r. powód udał się do lekarza rodzinnego w Przychodni (...) sp. z o.o. w G., który skierował powoda na konsultację neurologiczną. Neurolog skierował powoda na serię 10 zabiegów rehabilitacyjnych w postaci pola magnetycznego, lasera, prądów (...) i masaży. Następnie, powód został skierowany na jeszcze jedną serię takich samych zabiegów rehabilitacyjnych.

(dowód: informacja dla lekarza podstawowej opieki zdrowotnej k. 14, skierowanie do poradni specjalistycznej k. 13, skierowanie do neurologa k. 11, skierowanie na rehabilitację k. 83 i 86, przesłuchanie powoda P. B. (2) płyta CD k. 74)

Powód chodził w kołnierzu ortopedycznym przez dwa – trzy tygodnie, początkowo również spał w nim. Koszt zakupu kołnierza wynosił 31 zł.

(dowód: przesłuchanie powoda P. B. (2) płyta CD k. 74, faktura VAT k. 15)

Z uwagi na długi czas oczekiwania na konsultacje neurologa w przychodni publicznej powód skorzystał z porady neurologa w (...) Spółdzielni Pracy w G.. Koszt prywatnych konsultacji neurologicznych wyniósł 300 zł.

(dowód: paragony fiskalne k. 10)

W okresie od czerwca do września 2016r. powód odbył rehabilitację w ActivREHA – RehaDOM w G.. Koszt rehabilitacji wyniósł 3.500 zł.

(dowód: zaświadczenie k. 17, rachunek k. 16, przesłuchanie powoda P. B. (2) płyta CD k. 74)

Sprawca kolizji był ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie (...) S.A. z siedzibą w W.. Decyzją z dnia 17 października 2016r. pozwany przyznał powodowi odszkodowanie w kwocie 31 zł stanowiące rekompensatę zakupu kołnierza ortopedycznego oraz kwotę 1.200 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę. W dniu 8 grudnia 2016r. powód złożył odwołanie od ww. decyzji, żądając dopłaty odszkodowania w kwocie 3.800 zł oraz zadośćuczynienia za krzywdę w kwocie 8.000 zł w terminie 14 dni od dnia otrzymania wezwania. Odwołanie zostało pozwanemu doręczone w dniu 13 grudnia 2016r. Decyzją z dnia 20 grudnia 2016r. pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o decyzję pozwanego z dnia 17 października 2016r. k. 18, odwołanie powoda z dnia 8 grudnia 2016r. wraz z dowodem nadania i doręczenia k. 19-22, decyzja pozwanego z dnia 20 grudnia 2016r. k. 23)

W przypadku powoda uzasadnione było skorzystanie z zabiegów rehabilitacyjnych w postaci pola magnetycznego, lasera, prądów (...) i masaży w ilości 2 serii po 10 zabiegów każdego rodzaju. Koszt powyższych zabiegów wynosi 1.080 zł. Pozostałe zabiegi, z jakich korzystał powód, nie wynikały z zaleceń lekarskich, przebiegu procesu usprawniania, a były jedynie inicjatywą powoda.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji P. K. k. 95-99 wraz z ustną opinią uzupełniającą płyta CD k. 134)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z przesłuchania powoda oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji P. K..

Oceniając zgromadzony w sprawie materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów przedłożonych przez stronę powodową, w szczególności dokumentacji medycznej leczenia powoda, rachunków i faktur za poniesione koszty leczenia oraz korespondencji stron są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi dokumentami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych. Powyższe dokumenty nie budziły także żadnych wątpliwości Sądu.

Za wiarygodne Sąd uznał także zeznania powoda co do okoliczności zdarzenia oraz przebiegu leczenia po wypadku, gdyż w tym zakresie korelują z dowodami z dokumentów w postaci dokumentacji medycznej. Natomiast w zakresie dotyczącym zasadności rehabilitacji Sąd dał wiarę zeznaniom powoda w takim zakresie, w jakim korelują z opinią biegłego sądowego. Zważyć bowiem należy, iż powód nie ma specjalistycznej wiedzy z zakresu medycyny czy rehabilitacji i nie dysponuje w tym względzie wiadomościami specjalnymi, a zatem jego twierdzenia o konieczności podjęcia zabiegów usprawniających w zakresie szerszym aniżeli wskazał biegły sądowy stanowią wyłącznie subiektywne odczucia powoda, niepoparte fachową wiedzą medyczną.

W ocenie Sądu brak było podstaw do kwestionowania dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji. W ocenie Sądu opinia przedłożona w niniejszej sprawie przez biegłego P. K. stanowi wiarygodny dowód w sprawie, albowiem została sporządzona w sposób rzetelny, profesjonalny i z zachowaniem należytych standardów, co czyni ją w pełni przydatną do rozstrzygnięcia sprawy. Biegły przedstawione w opinii wnioski dotyczące wskazań co do rehabilitacji powoda po urazie odniesionym wskutek kolizji drogowej poparł analizą dokumentacji zgromadzonej w aktach sprawy, wywiadem od powoda oraz badaniem przedmiotowym. Opinia biegłego jest logiczna, spójna, a wnioski konkretne i jednoznaczne. Zważyć przy tym należy, iż na rozprawie biegły P. K. w sposób rzeczowy i przekonujący odniósł się do wszystkich zarzutów strony powodowej i w ten sposób obronił swoją opinię.

W niniejszej sprawie powód wystąpił wobec pozwanego ubezpieczyciela z roszczeniem o zapłatę kwoty 8.000 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną wskutek wypadku drogowego z dnia 12 kwietnia 2016r. oraz o zapłatę kwoty 3.800 zł tytułem odszkodowania za szkodę obejmującego koszty leczenia. W tym stanie rzeczy normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 415 k.c., art. 444 § 1 k.c. i art. 445 § 1 k.c. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 9 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392) umowa ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej obejmuje odpowiedzialność cywilną podmiotu objętego obowiązkiem ubezpieczenia za szkody wyrządzone czynem niedozwolonym oraz wynikłe z niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania, o ile nie sprzeciwia się to ustawie lub właściwości (naturze) danego rodzaju stosunków. Z kolei, zgodnie z art. 13 ust. 2 tejże ustawy w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Przechodząc do szczegółowych rozważań należy wskazać, że pomiędzy stronami nie było sporu ani co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 12 kwietnia 2016r., winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń ani tego, że odpowiedzialność za szkodę majątkową i niemajątkową ponosi co do zasady pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel przyjął co do zasady odpowiedzialność za przedmiotowy wypadek i wypłacił powodowi kwotę 1.200 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwotę 31 zł tytułem odszkodowania za szkodę, obejmującego koszt zakupu kołnierza ortopedycznego. Zatem, jedyną kwestią sporną pomiędzy stronami był rozmiar poniesionej przez powoda szkody niemajątkowej oraz majątkowej.

Dokonując ustaleń w przedmiocie rozmiaru krzywdy pamiętać należy, iż nie jest możliwe ścisłe określenie rozmiaru krzywdy i wysokości zadośćuczynienia, zaś każdy przypadek powinien być rozpatrywany indywidualnie z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por.: wyrok SN z dnia 3 czerwca 2011 r., III CSK 279/10). Bez wątpienia wprowadzenie do przepisu art. 445 § 1 k.c. klauzuli generalnej "odpowiedniej sumy" pozostawia sądowi orzekającemu margines uznaniowości, co do wysokości zasądzanej kwoty. Jest on dodatkowo wzmocniony fakultatywnym charakterem tego przyznania ("może"), co wskazuje na konstrukcję należnego zadośćuczynienia dopiero po przekroczeniu pewnego poziomu krzywdy (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 stycznia 1974 r., II CR 763/73, OSPiKA 1975, nr 7-8, poz. 171). Pomimo niemożności ścisłego ustalenia wysokości uszczerbku należy jednak opierać rozstrzygnięcie na kryteriach zobiektywizowanych, a nie kierować się wyłącznie subiektywnymi odczuciami poszkodowanego. Sąd miał na uwadze, iż wobec niewymierności szkody niemajątkowej, określając wysokość "odpowiedniej sumy", sąd powinien niewątpliwie kierować się celami oraz charakterem zadośćuczynienia i uwzględnić wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar doznanej szkody niemajątkowej. Podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej (por.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 kwietnia 2004r., II CK 131/03). Ponadto należy mieć na względzie, iż chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne, a więc ból i inne dolegliwości oraz cierpienia psychiczne, czyli negatywne uczucia przeżywane w związku z cierpieniami fizycznymi lub następstwami uszkodzenia ciała, czy rozstroju zdrowia w postaci np. zeszpecenia, wyłączenia z normalnego życia itp. Celem zadośćuczynienia jest przede wszystkim złagodzenie tych cierpień. Winno ono mieć charakter całościowy i obejmować wszystkie cierpienia fizyczne i psychiczne, zarówno już doznane, jak i te, które zapewne wystąpią w przyszłości (a więc prognozy na przyszłość). Przy ocenie więc "odpowiedniej sumy" należy brać pod uwagę wszystkie okoliczności danego wypadku, mające wpływ na rozmiar doznanej krzywdy (por.: wyrok SN z dnia 3 lutego 2000r., CKN 969/98, LEX nr 50824).

W ocenie Sądu żądanie powoda o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę nie zasługiwało na uwzględnienie, albowiem powód nie wykazał, aby dochodzona przezeń kwota 8.000 zł była adekwatna do następstw kolizji z dnia 12 kwietnia 2016r. Przede wszystkim powód nie zaoferował żadnych dowodów na podstawie których Sąd mógłby stwierdzić, że uraz powoda skutkował trwałym bądź długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu, w szczególności powód nie domagał się dopuszczenia dowodu z opinii biegłego - lekarza specjalisty na tę okoliczność. Natomiast, materiał dowodowy, którym Sąd dysponuje wskazuje na to, że powstałe w następstwie kolizji drogowej obrażenia były typowe dla tego typu wypadku. Jak zauważył biegły P. K. nie ma żadnych informacji o występujących u powoda dysfunkcjach w obrębie kręgosłupa, oprócz dolegliwości bólowych, które są leczone za pomocą środków przeciwbólowych. Z przedłożonej dokumentacji medycznej wynika, że powód został poddany typowemu leczeniu, przez kilka tygodni nosił kołnierz ortopedyczny i przyjmował leki przeciwbólowe. Powód nie był hospitalizowany, nie został poddany żadnym zabiegom medycznym. Wobec braku inicjatywy dowodowej po stronie powodowej brak jest podstaw do stwierdzenia, że wskutek przedmiotowego zdarzenia powód odniósł długotrwały albo trwały uszczerbek na zdrowiu, w szczególności powód nie wykazał, aby aktualnie znajdował się pod opieką lekarzy specjalistów i nadal leczył obrażenia odniesione wskutek kolizji. Sąd miał także na uwadze treść zeznań powoda, który wskazał, że aktualnie czuje się dobrze, m.in. wrócił do gry w piłkę nożną i zamierza wrócić do treningów na siłowni. Nadto, należy zauważyć, że powód podjął pracę, co najlepiej świadczy o tym, że odniesiony uraz nie był poważny i umożliwiał powodowi podjęcie czynności zawodowych. Zeznania powoda zdają się zatem potwierdzać, że nie odniósł on poważnych obrażeń wskutek zdarzenia z dnia 12 kwietnia 2016r. Zatem stwierdzić należało, że uraz kręgosłupa szyjnego okazał się urazem lekkim i typowym dla tego rodzaju zdarzeń. Poza tym urazem powód nie odniósł żadnych innych obrażeń. Wobec treści opinii biegłego z zakresu rehabilitacji oraz braku jakichkolwiek innych dowodów, Sąd uznał, że doznana przez powoda krzywda została już w całości skompensowana w toku postępowania likwidacyjnego. Niewątpliwie, odniesiony lekki uraz skrętny kręgosłupa szyjnego wiązał się z pewnymi niedogodnościami jak konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego, przejściowymi dolegliwościami bólowymi i koniecznością czasowego ograniczenia aktywności fizycznej, jednak skutki te zostały przez pozwanego uwzględnione na etapie postępowania likwidacyjnego poprzez przyznanie powodowi zadośćuczynienia w wysokości 1.200 zł. Z tych względów roszczenie o zapłatę zadośćuczynienia za krzywdę należało uznać za nieuzasadnione.

Natomiast za częściowo uzasadnione Sąd uznał roszczenie o zapłatę odszkodowania za szkodę w zakresie kosztów leczenia tj. prywatnych wizyt lekarskich w kwocie 300 zł oraz kosztów rehabilitacji w kwocie 1.080 zł. Zgodnie z art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli poszkodowany stał się inwalidą, także sumę potrzebną na koszty przygotowania do innego zawodu. Jak wskazuje się w judykaturze obowiązek naprawienia szkody obejmuje koszty leczenia, a więc wydatki związane z postawieniem diagnozy, terapią i rehabilitacją poszkodowanego. Ich zakres nie może ograniczać się do wydatków kompensowanych w ramach powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego, lecz powinien obejmować koszty działań, podjętych z uzasadnionym – zważywszy na aktualny stan wiedzy medycznej – przekonaniem o spodziewanej poprawie stanu zdrowia poszkodowanego (por. wyrok SN z dnia 12 grudnia 2002 r., II CKN 1018/00, LEX nr 75352). W piśmiennictwie wskazuje się że fakt, że określone świadczenie zdrowotne albo lek nie są refundowane przez NFZ, nie oznacza, że koszty takiego leku albo świadczenia nie są objęte odszkodowaniem. Odszkodowanie obejmować może koszty leczenia w prywatnej placówce, nawet jeśli podobne zabiegi oferowane są przez NFZ. Za stanowiskiem takim przemawia szereg argumentów. Poszkodowany ma prawo do jak najszybszego usunięcia skutków zdarzenia szkodzącego w jak najlepszych warunkach, dlatego podmiot odpowiedzialny za zdarzenie szkodzące nie może skutecznie bronić się przed obowiązkiem pokrycia kosztów leczenia, wskazując, że poszkodowany mógłby "zaczekać" na uzyskanie świadczenia w placówce publicznej. Konieczność oczekiwania na zabieg leczniczy lub rehabilitację stanowi dla poszkodowanego dodatkowe źródło cierpień. Możliwość żądania zwrotu kosztów prywatnej opieki zdrowotnej jest niezależna od charakteru szkody na osobie, w szczególności objęcie takich kosztów odszkodowaniem nie jest ograniczone do leczenia schorzeń, które mogą doprowadzić do śmierci lub nieodwracalnego kalectwa (por. K. Osajda, (red.) Tom III A. Kodeks cywilny. Komentarz. Zobowiązania. Część ogólna, Warszawa 2017). Kryterium stanowi racjonalność i zasadność wydatków z uwzględnieniem prawdopodobieństwa powodzenia zabiegu oraz poziomu (standardu) świadczeń zdrowotnych, jakich oczekiwać może poszkodowany.

Kierując się powyższymi kryteriami Sąd uznał, że poniesione przez powoda wydatki na prywatne konsultacje neurologiczne stanowią celowy i uzasadniony koszt leczenia. Jak wynika z opinii biegłego P. K. leczenie, w tym zabiegi rehabilitacyjne, w przypadku urazu kręgosłupa szyjnego powinny być wykonane w krótkim czasie po doznanym urazie. Okolicznością notoryjną jest, że okres oczekiwania na konsultacje lekarzy specjalistów finansowane w ramach ubezpieczenia zdrowotnego jest długi (od kilku miesięcy nawet do kilku lat). Z zeznań powoda także wynika, że terminy wizyt neurologicznych jakie zostały mu zaproponowane w publicznej przychodni były odległe. Zważywszy zatem na fakt, że w przypadku urazu kręgosłupa szyjnego leczenie należy podjąć niezwłocznie, skorzystanie z lecznictwa prywatnego należało uznać za zasadne i celowe. W przeciwnym wypadku, mogło dojść do powiększenia rozmiaru szkody niemajątkowej, eskalacji dolegliwości bólowych czy też do pojawienia się dodatkowych dolegliwości. Powód wykazał także wysokość poniesionej szkody, albowiem przedłożył trzy paragony fiskalne na łączną kwotę 300 zł za konsultacje neurologiczne. Wobec daty wskazanej na paragonach żadnych wątpliwości nie budzi związek przyczynowy pomiędzy zdarzeniem a poniesionym wydatkiem. Powyższe koszty zostały poniesione w toku leczenia urazu odniesionego w kolizji z dnia 12 kwietnia 2016r.

Jeśli chodzi natomiast o żądanie dotyczące rekompensaty poniesionych kosztów rehabilitacji to w tym zakresie Sąd swoje ustalenia oparł na dowodzie z opinii biegłego sądowego z zakresu rehabilitacji. Biegły P. K. wskazał, że w przypadku powoda uzasadnione było skorzystanie z zabiegów rehabilitacyjnych w postaci pola magnetycznego, lasera, prądów (...) i masaży w ilości 2 serii po 10 zabiegów każdego rodzaju. Jak wyjaśnił, zabiegi te były uzasadnione medycznie, co wynika z treści skierowania wydanego przez lekarza neurologa. W załączonych do akt sprawy skierowaniach lekarz kierujący wskazał konkretne zabiegi jakim winien zostać poddany powód tj. pole magnetyczne, laser, prądy (...) i masaże. Jednocześnie biegły wskazał, że przedmiotowe zabiegi powinny być wykonane w krótkim czasie po doznanym urazie, a u zdecydowanej większości świadczeniodawców czas oczekiwania na takie zabiegi jest nieakceptowalnie długi. W tych okolicznościach za uzasadnione należało uznać skorzystanie z zabiegów odpłatnych. Jak wskazał biegły K. koszt wymienionych powyżej niezbędnych zabiegów rehabilitacyjnych wynosił 1.080 zł. Natomiast, biegły nie doszukał się żadnego medycznego uzasadnienia dla pozostałych zabiegów, z jakich powód skorzystał w prywatnej placówce ActivREHA – RehaDOM w G.. Z przedłożonej przez powoda dokumentacji medycznej nie wynika, aby u powoda występowały jakiekolwiek dysfunkcje uzasadniające podjęcie szerszej rehabilitacji. W ocenie biegłego pozostałe zabiegi fizjoterapeutyczne, z których powód korzystał, nie wynikały z zaleceń lekarskich czy przebiegu procesu usprawniania, a były wyłącznie inicjatywą powoda. Strona powodowa nie zdołała podważyć opinii biegłego. Jednocześnie należy wskazać, że zgodnie z zasadą rozkładu ciężaru dowodu w postępowaniu cywilnym to na powodzie spoczywał obowiązek wykazania, że istniały podstawy do podjęcia rehabilitacji w zakresie szerszym aniżeli wynikał ze skierowania wystawionego przez lekarza neurologa. W szczególności powód reprezentowany przez fachowego pełnomocnika winien przedłożyć kompletną dokumentację lekarską związaną z leczeniem obrażeń powstałych wskutek zdarzenia z dnia 12 kwietnia 2016r., w oparciu o którą biegły mógłby stwierdzić, że wskazania do takich działań usprawniających rzeczywiście istniały. Tymczasem załączona do akt sprawy dokumentacja nie daje podstaw do stwierdzenia, że stan zdrowia powoda uzasadniał podjęcie czynności usprawniających w szerszym zakresie aniżeli wskazany przez biegłego i lekarza neurologa. Z tego względu Sąd uwzględnił roszczenie tylko w zakresie wskazanej przez biegłego kwoty 1.080 zł.

Mając na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności, na mocy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 415 k.c. i art. 444 § 1 k.c., Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.380 zł. Nadto, na mocy art. 481 k.c. od tej kwoty Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 28 grudnia 2016r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należy, iż przed wytoczeniem powództwa, pismem z dnia 8 grudnia 2016r. powód wezwał pozwanego do zapłaty odszkodowania w kwocie 3.800 zł oraz zadośćuczynienia w kwocie 8.000 zł w terminie 14 dni. Wezwanie zostało pozwanemu doręczone w dniu 13 grudnia 2016r. W związku z tym z dniem 28 grudnia 2016r. roszczenie stało się wymagalne.

W pozostałym zakresie, na mocy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 8241 § 1 k.c. oraz art. 9 i art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 415 k.c. i art. 444 § 1 k.c. oraz art. 445 k.c. a contrario, Sąd powództwo oddalił.

O kosztach procesu Sąd orzekł na mocy art. 100 k.p.c., uznając, że powód przegrał w 88 %, zaś pozwany w 12 % i w takim stosunku obciążył strony kosztami postępowania. Szczegółowe wyliczenie kosztów, na mocy art. 108 § 1 k.p.c. Sąd powierzył Referendarzowi sądowemu po uprawomocnieniu się wyroku.