Sygn. akt VI K 108/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 lipca 2013 roku

Sąd Rejonowy VI Wydział Karny w Świdnicy w składzie:

Przewodniczący SSR Justyna Gawin – Kwiatek

Protokolant Anna Pawlik

przy udziale Macieja Wiącka Asesora Prokuratury Rejonowej w Świdnicy

po rozpoznaniu dnia 19 kwietnia 2013 roku, 8 maja 2013 roku, 10 czerwca 2013 roku, 8 lipca 2013 roku sprawy karnej

Ł. P. urodzonego (...) w Ś., syna Z. i D. z domu M.

oskarżonego o to, że:

1. w dniu 22.01.2012 roku w S., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z innymi osobami, po zamaskowaniu twarzy, po uprzednim doprowadzeniu S. W. do stanu bezbronności poprzez uderzenie w głowę, przytrzymywanie za ramię i przewrócenie na podłoże, a następnie przytrzymywaniu nogą leżącego pokrzywdzonego, w wyniku czego doznał urazu kończyny górnej z krwiakiem łokcia lewego, obrażeń naruszających czynności narządu ciała na okres poniżej dni 7-miu, zabrał mu w celu przywłaszczenia mienie w postaci zegarka marki C. (...) o wartości 73.726,00 złotych oraz telefonu komórkowego marki iPhon, model (...), E. (...), nr fabryczny (...), o wartości 2.625,00 złotych, klucza do samochodu, mieszkania, bramy wyjazdowej, kasetkę z pieniędzmi w kwocie 100.000 złotych oraz dwie płyty CD z nagraniem, biżuterię wykonaną z nieustalonego materiału o nieustalonej wartości o łącznej wartości 181.351 złotych działając na jego szkodę, przy czym był już skazany:

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Świdnicy z dnia 21 lipca 2004 roku, sygn. akt II K 88/04 w związku z popełnieniem przestępstwa z art. 280 § 1 kk i art. 157 § 1 kk i art. 275 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i inne na karę łączną 2 lat pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 28-11-2003r. do 14-02-2005r. po czym został warunkowo przedterminowo zwolniony postanowieniem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 24 marca 2005r.

- wyrokiem Sądu Rejonowego w Rawiczu z dnia 20 listopada 2008 roku, sygn. akt II K 213/07 w związku z popełnieniem czynu z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 2 miesięcy, którą odbył w okresie od 28.09.2008r do 13.10.2009 roku po czym został warunkowo przedterminowo zwolniony postanowieniem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 13 października 2009 roku

tj. o czyn z art. 280 § 1 kk i art. 157 § 2 kk z zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 2 kk

K. K. urodzonego (...) w Ś., syna D. i E. z domu T.

oskarżonego o to, że:

2. w dniu 22.01.2012 roku w S., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z Ł. P. i innymi nieustalonymi osobami, po zamaskowaniu twarzy, po uprzednim doprowadzeniu S. W. do stanu bezbronności poprzez uderzenie w głowę, przytrzymywanie za ramię i przewrócenie na podłoże, a następnie przytrzymywaniu nogą leżącego pokrzywdzonego, w wyniku czego doznał urazu kończyny górnej z krwiakiem łokcia lewego, obrażeń naruszających czynności narządu ciała na okres poniżej dni 7-miu, zabrał mu w celu przywłaszczenia mienie w postaci zegarka marki C. (...) o wartości 73.726,00 złotych oraz telefonu komórkowego marki iPhon, model (...), E. (...), nr fabryczny (...), o wartości 2.625,00 złotych, klucza do samochodu, mieszkania, bramy wyjazdowej, kasetkę z pieniędzmi w kwocie 100.000 złotych oraz dwie płyty CD z nagraniem, biżuterię wykonaną z nieustalonego materiału o nieustalonej wartości o łącznej wartości 181.351 złotych działając na jego szkodę

tj. o czyn z art. 280 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

I.  oskarżonego Ł. P. uznaje za winnego tego, że w dniu 22 stycznia 2012 roku w S., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z K. K. i z innymi nieustalonymi osobami po uprzednim doprowadzeniu S. W. do stanu bezbronności poprzez uderzenie w głowę, przytrzymywanie za ramię i przewrócenie na podłoże, a następnie przytrzymywanie nogą leżącego pokrzywdzonego, zabrał mu w celu przywłaszczenia zegarek marki C. (...) o wartości 73.726,00 zł, telefon komórkowy marki iPhon, model (...), E. (...), nr fabryczny (...), o wartości 2.625,00 zł, klucze do samochodu, mieszkania, bramy wyjazdowej, kasetkę z pieniędzmi w kwocie 100.000 zł, dwie płyty CD z nagraniem, biżuterię wykonaną z nieustalonego materiału o nieustalonej wartości oraz pieniądze w kwocie 5. 000,00 zł wszystko o łącznej wartości 181.351 zł działając na szkodę S. W., przy czym czynu tego dopuścił się będąc uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Rawiczu z dnia 20 listopada 2008 roku, sygn. akt II K 213/07 za czyn z art. 279 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 28 września 2008 roku do 13 październik 2009 roku po czym został warunkowo przedterminowo zwolniony postanowieniem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 13 października 2009 roku tj. występku z art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 2 kk i za to na podstawie powołanych przepisów wymierza mu karę 4 (czterech) lat pozbawienia wolności;

II.  oskarżonego K. K. uznaje za winnego tego, że: w dniu 22 stycznia 2012 roku w S., woj. (...), działając wspólnie i w porozumieniu z Ł. P. i z innymi nieustalonymi osobami, po uprzednim doprowadzeniu S. W. do stanu bezbronności poprzez uderzenie w głowę, przytrzymywanie za ramię i przewrócenie na podłoże, a następnie przytrzymywanie nogą leżącego pokrzywdzonego, zabrał mu w celu przywłaszczenia zegarek marki C. (...) o wartości 73.726,00 zł, telefon komórkowy marki iPhon, model (...), E. (...), nr fabryczny (...), o wartości 2.625,00 zł, klucze do samochodu, mieszkania, bramy wyjazdowej, kasetkę z pieniędzmi w kwocie 100.000 zł, dwie płyty CD z nagraniem, biżuterię wykonaną z nieustalonego materiału o nieustalonej wartości oraz pieniądze w kwocie 5. 000,00 zł wszystko o łącznej wartości 181.351 zł działając na szkodę S. W. tj. występku z art. 280 § 1 kk i za to na podstawie powołanego przepisu wymierza mu karę 3 (trzech) lat pozbawienia wolności;

III.  na podstawie art. 46 § 1 kk zobowiązuje oskarżonych Ł. P. i K. K. do naprawienia szkody wyrządzonej przestępstwem poprzez zapłatę na rzecz S. W. kwot po 52 500 zł (pięćdziesiąt dwa tysiące pięćset złotych);

IV.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej w pkt I kary pozbawienia wolności zalicza okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania Ł. P. od dnia 18 grudnia 2012 roku do dnia 15 lipca 2013 roku;

V.  na podstawie art. 63 § 1 kk na poczet orzeczonej w pkt II kary pozbawienia wolności zalicza okres zatrzymania i tymczasowego aresztowania K. K. od dnia 19 grudnia 2012 roku do dnia 15 lipca 2013 roku;

VI.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. kwotę 826,56 zł (osiemset dwadzieścia sześć złotych pięćdziesiąt sześć groszy) tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu udzielonej oskarżonemu K. K. przed Sądem Rejonowym;

VII.  zwalnia oskarżonych od uiszczenia opłat oraz od ponoszenia wydatków powstałych od chwili wszczęcia postępowania zaliczając te wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt VI K 108/13

UZASADNIENIE

W toku przeprowadzonego na rozprawie postępowania dowodowego Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Pokrzywdzony S. W. ma w S. przy ul. (...) dom. W domu tym przebywa dwa-trzy razy w miesiącu. W dniu 21 stycznia 2012 roku ok. godz. 14 30 do domu tego przyszedł kolega S. K. W.. Mężczyźni wspólnie wypili nie całą butelkę wódki o pojemności 0,7 l. K. W. wyszedł ok. godz. 19 00. Pokrzywdzony położył się spać, wstał ok. godz. 21 00 i udał się do baru (...) przy ul. (...) w S.. Tam wypił kieliszek wódki. W barze tym spotkał M. M., który nachalnie prosił go o zakup alkoholu. S. W. kupił mu w sklepie obok pół litra wódki. Następnie pokrzywdzony spotkał S. C., z którym wrócił do baru i wypił 100 gram wódki. Po tym pokrzywdzony sam udał się do domu, zaś S. C. pozostał w barze.

S. W. po powrocie do domu nie zamknął drzwi wejściowych. Przygotował i wypił barszcz a następnie położył się na kanapie salonie na parterze, włączył telewizor i zasnął. Gdy obudził się, zrobił sobie herbatę i gdy siedział przed telewizorem, usłyszał, że drzwi domu się otwierają. Do domu pokrzywdzonego weszli oskarżeni K. K. i Ł. P. wraz z innymi dwoma nieustalonymi osobami. Napastnicy ubrani byli na czarno i w kominiarkach, jeden z nich miał rękawiczki. Najwyższy z napastników uderzył S. W. w głowę, skutkiem czego ten upadł na podłogę, próbował wstać i uciekać, ale napastnik złapał go, przytrzymał za ramię i pchnął na podłogę pomiędzy wersalkę i ławę, postawił mu nogę na plecach, mocno przycisnął nogą i tak unieruchomił pokrzywdzonego. W tym czasie pozostali sprawcy przeszukiwali dom. Oskarżeni i ich towarzysze zabrali zegarek marki C. (...) o wartości 73 726,00 zł, telefon komórkowy marki iPhon, model (...), E. (...), nr fabryczny (...) o wartości 2625,00 zł, z drzwi wejściowych klucze do mieszkania, z ławy w salonie klucz do samochodu bramy wjazdowej, z szafy z pokoju na piętrze kasetkę z pieniędzmi w kwocie 100 000 zł, dwie płyt CD z nagraniem, z pomieszczeń na piętrze łańcuszki wykonane z nieustalonego materiału o nieustalonej wartości oraz z misy na owoce stojącej w salonie pieniądze w kwocie 5000 zł. Gotówkę w kwocie 5000 zł pokrzywdzony miał następnego dnia przekazać A. G. jako zapłatę za pompę ciepła, z kolei 100 000 zł złożone w sejfie stanowiło oszczędności pokrzywdzonego i jego żony, za które S. W. chciał kupić euro i dać córce i jej mężowi, którzy na początku 2012 roku kupowali mieszkanie w Niemczech.

Napastnicy przygotowali też do wyniesienia telewizor, ale nie zabrali go.

Kiedy pokrzywdzony usłyszał odgłos zamykanych drzwi wstał i otworzył drzwi wejściowe do domu i zobaczył dwóch sprawców stojących jeszcze na zewnątrz. Jeden z mężczyzn widząc S. W. pobiegł za nim i podciął mu nogi, skutkiem czego pokrzywdzony upadł na łokcie, które mocno go bolały. Pokrzywdzony sparaliżowany strachem, że napastnicy mogą wejść ponownie do domu dosyć długo leżał na podłodze. Gdy wstał zastanawiał się co ma zrobić, chciał zadzwonić na policję, ale zorientował się, że nie ma telefonu, nie wiedział która godzina i jak długo leżał na podłodze szukał zegarka, zorientował się jednak, że został zabrany, nie wiedział jak wyjść z terenu posesji, bo sprawcy zabrali pilota do bramy. Zdenerwowany wypił dwa kieliszki wódki. Po tym przeszedł przez ogrodzenie i udał się pieszo na Komisariat Policji w S. zgłosić zdarzenie. Pokrzywdzony na komisariacie policji zbadany został urządzeniem kontrolo - pomiarowym do ilościowego oznaczania alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem 0,63 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu.

W dniu 22 stycznia 2012 roku ok. godz. 22 30 do córki pokrzywdzonego – K. T. zadzwonił R. W. i powiedział, że rzeczy skradzione S. W. ktoś proponował mu do sprzedaży. K. T. zadzwoniła do ojca podając mu numer telefonu, pod który ten miał z kolei zadzwonić. Pokrzywdzony prowadził rozmowę z A. W., siostrą R. W., z którą tego wieczoru rozmawiał kilkakrotnie. Następnie do pokrzywdzonego zadzwonił R. W., informując S. W., iż za skradzione mu przedmioty musi zapłacić 6000 zł.

Dnia następnego, tj. 23 stycznia 2012 roku, ok. godz. 10 00 pokrzywdzony udał się do „Zajazdu u E.”, gdzie spotkał się z R. W. i A. W.. R. W. przyniósł telefon, zegarek i kluczyk do samochodu pokrzywdzonego. S. W. wręczył mu kwotę 6000 zł.

Pokrzywdzony jest emerytem, pracuje jednak w firmie córki K. T. gdzie zarabia 10 000 zł. Ma oszczędności z pracy na terenie Wielkiej Brytanii.

Dowód:

zeznania świadków: S. W. – k. 10 odw.-11, 19odw., 24, 52-54 odw., 352 odw., 460 odw., 660-661, K. W. – k. 7 odw.-8, 661odw., M. D. – k. 5odw., 662, K. T. – k. 98 odw. - 99 odw., 677 odw., T. A. – k. 23 odw., D. S. – k. 21odw., N. M. – k. 30 odw., U. W. – k. 96 odw.-97, 703 odw., R. W. – k. 45-47, 82-82 odw., 125 odw.-127, 759 odw., A. W. – k. 26 odw .-27, 66-67, 69 odw.-70, 121odw.-122 odw., 210-211, 760-761, H. D. k. 192 odw., 678, A. T. (1) 232 odw. – 233,

częściowo wyjaśnienia oskarżonych: K. K. k. 409-411, 415-418, 422, 545-546, 658 odw. – 659, Ł. P. – k. 380-383, 390-393, 457odw., 659.

protokół oględzin miejsca zdarzenia – k. 5-6,

protokół oględzin – k. 228,

dokumentacja fotograficzna – k. 281-284,

opinia – k. 304-306

faktura k. 100, protokoły eksperymentu procesowego k. 461, 463, 465

W wyniku zdarzenia pokrzywdzony doznał obrażeń naruszających czynności narządów jego ciała na czas poniżej dni 7 tj. urazu kończyny górnej lewej z krwiakiem łokcia lewego obejmującym boczną powierzchnie 1/3 bliższej przedramienia lewego.

Dowód:

zaświadczenie lekarskie k. 49

opinia sądowo- lekarska k. 230

Oskarżony Ł. P. mieszkał wraz z matką i siostrą. Nie miał stałej pracy, podejmował okazjonalnie dorywcze prace zarobkowe w branży kamieniarskiej, w okresach gdy nie pracował, pozostawał na utrzymaniu matki. Oskarżony był uprzednio wielokrotnie karany sądownie w tym wyrokiem Sądu Rejonowego w Rawiczu z dnia 20 listopada 2008 roku, sygn. akt II K 213/07, za czyn z art. 279§1 kk w zw. z art. 64§1 kk, na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył w okresie od 28 września 2008 roku do 13 października 2009 roku, po czym został warunkowo przedterminowo zwolniony postanowieniem Sądu Okręgowego w Świdnicy z dnia 13 października 2009 roku.

Dowód:

wyjaśnienia oskarżonego k.

informacja o osobie z KRK – k. 445, 697,

odpis wyroku SR w Świdnicy w sprawie sygn. akt II K 88/04,

wywiad kuratora k. 526- 528

Oskarżony K. K. jest kawalerem bez zobowiązań alimentacyjnych, ukończył szkołę zawodową i uczył się w Technikum Mechanicznym, a utrzymywał z rent rodzinnej, podejmował też prace dorywcze. Oskarżony był wcześniej karany za czyny z art. 288 § 1 kk i art. 178 a § 1 kk.

Dowód:

wyjaśnienia oskarżonego k. 408-409

informacja o osobie z K. – k. 448, 694,

wywiad kuratora k. 531-532

Oskarżony Ł. P. słuchany w toku postępowania przygotowawczego częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w dniu zdarzenia w godzinach wieczornych wraz z kolegą siedział na murku przy ul. (...) w S. i spożywał piwo, wcześniej wypił dwa lub trzy piwa. Wtedy też oskarżony zobaczył wychodzącego z baru sąsiada – S. W., który był bardzo pijany. Mężczyźni postanowili udać się za pokrzywdzonym, żeby sprawdzić, czy ten idzie do domu, w tamtym czasie mężczyźni nie mieli zamiaru go okraść. Oskarżony wraz z kolegą doszli za S. W. aż do jego domu przy ul. (...), gdzie widzieli, że pokrzywdzony z uwagi na stan nietrzeźwości miał problemy z otwarciem drzwi wejściowych. Jak wynika z treści relacji Ł. P. – wtedy wpadł na pomysł, że skoro pokrzywdzony jest tak mocno pijany, to okradną mu mieszkanie. Mężczyźni weszli przez furtkę, która nie była otwarta, a następnie przez pół godziny stali i obserwowali przez okno, co się dzieje w kuchni domu. S. W. usnął na stole, znajdował się w pozycji półleżącej z głową opartą o stół, kiedy napastnicy postanowili wejść do domu. Oskarżony podał, że do mieszkania weszli przez otwarte na rozcież drzwi i po upewnieniu się, że pokrzywdzony śpi, zaczęli sprawdzać salon. Na dłoniach mieli założone bawełniane rękawiczki. Oskarżony wraz z kolegą wynieśli z salonu do przedpokoju telewizor. Następnie kolega pozostał na parterze patrząc na śpiącego pokrzywdzonego, zaś oskarżony udał się na gore w celu przeszukiwania kolejnych pomieszczeń. Tam Ł. P. odnalazł zamknięty elektronicznie sejf. Po pewnym czasie dołączył do niego kolega i wspólnie zaczęli przeszukiwać pokoje. Mężczyźni odnaleźli szkatułkę z zawartością złotych łańcuszków, które przesypali do reklamówki. Dalej znaleźli cztery pudełka zapakowanych perfum. Oskarżony stwierdził, że wraz z kolegą znalezione rzeczy znieśli do przedpokoju i na dole zauważyli leżący w kuchni na stole telefon komórkowy, który Ł. P. zabrał, jak również wziął z parapetu kuchni zegarek i klucze, pilota. Następnie oskarżony zauważył w kieszeni S. W. portfel, który postanowił mu wyjąć, skutkiem czego mężczyzna się przebudził, który był oszołomiony, nie wiedział się dzieje, pytał mężczyzn, co oni tutaj robią, kim są, udał się w stronę salonu, nie mógł ustać na nogach, dlatego oskarżony przytrzymał go i oboje udali się do salonu, gdzie oskarżony położył go na fotelu lub sofie. W tym momencie kolega oskarżonego zawołał go, żeby już iść, bo wszystkie przedmioty za wyjątkiem telewizora są wyniesione pod bramę wyjazdową. Oskarżony podał, że dyszlem zamknął drzwi, doszedł do kolegi, wzięli skradzione przedmioty i uciekli.

Mężczyźni udali się drogą polną i po ok. 500 metrach dalej zatrzymali, by kamieniem robić sejf, w którego środku znajdowały się dwie płyty pornograficzne i dwa wibratory. Sejf wraz z jego zawartością wymienieni wyrzucili do rowu. Skradzione przedmioty oskarżony wraz z kolegą ukrył na starym żydowskim cmentarzu w S. przy ul. (...) i udali się do domów.

Oskarżony wyjaśnił, że na drugi dzień zajęli się sprzedażą tych przedmiotów paserom. Telefon i zegarek sprzedali paserowi przypadkowo spotkanemu w (...) w S.. Ł. P. wskazał, iż telefon następnie mężczyzna ten im oddał, zaś zegarek wziął za 2500 zł. Perfumy sprzedali za jakieś 200-300 zł.

Kolejnego dnia oskarżony wraz z kolegą udali się do Ś., gdzie za pośrednictwem przypadkowo spotkanego mężczyzny sprzedali w lombardzie dwa złote łańcuszki. Po powrocie w tym samym miejscu na cmentarzu schowali biżuterię, telefon i kluczyki.

Dnia następnego Ł. P. spotkał znowu tego mężczyznę, któremu sprzedał zegarek. O umówionej godzinie w parku przy ul. (...) w S. oskarżony za kwotę 3 000 zł przekazał mu telefon i klucze, biżuterii kupiec nie chciał wziąć.

Słuchany ponownie przed prokuratorem oskarżony stwierdził, że nie całkowicie się przyznaje, jeśli chodzi o pobicie i obezwładnienie, to tego nie było i z pieniędzmi też się nie zgadza – 105 000 zł. Wskazał, że na drugi dzień po zdarzeniu zaniósł łupy do lichwiarza, gdzie sprzedał za 2500 zł zegarek, dwa łańcuszki za 500 zł sprzedał w lombardzie Ś., perfumy wziął lichwiarz w raz z zegarkiem za kwotę od 300 do 200 zł, klucze, pilota i telefon oskarżony chował, bo nikt nie chciał tego wziąć. Następnie napotkany w (...) lichwiarz wił i telefon. Ł. P. nie pamiętał, za ile sprzedał te przedmioty.

Na rozprawie głównej oskarżony częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, odmówił składania wyjaśnień w sprawie i potrzymał swoje wyjaśnienia złożone w toku postępowania przygotowawczego.

Dowód:

wyjaśnienia oskarżonego Ł. P. – k. 380-383, 390-393, 457odw., 659.

Oskarżony K. K. słuchany pierwszy raz w toku postępowania przygotowawczego częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyjaśnił, że w dniu 22 stycznia 2012 roku stał z kolega pod barem (...) w S. i pił piwo. Zauważył, że z baru wyszedł pokrzywdzony. Poszedł za nim z kolega, bo chcieli jak określił „wyrwać kasę na piwo.” Szli za pokrzywdzonym aż do jego domu, gdy zobaczyli, ze zostawił uchylone drzwi a sam zasnął w kuchni oparty głowa o stół postanowili wejść do domu pokrzywdzonego, by ukraść pieniądze. Najpierw przeszukali pomieszczenia na piętrze. Tam znaleźli zamkniętą kasetkę i zabrali ja ze sobą. Nic więcej nie zabrali z pomieszczeń na piętrze. Na dole po przeszukaniu odzieży pokrzywdzonego znaleźli iphon. Potem z salonu wynieśli do przedpokoju telewizor. Po tym kolega oskarżonego podszedł do śpiącego w kuchni pokrzywdzonego, by zobaczyć czy ma przy sobie coś wartościowego. W tym momencie pokrzywdzony obudził się i zaczął gonić oskarżonego i jego kolegę, wówczas przewrócił się w przedpokoju, potykając o leżącą na podłodze odzież. K. K. i jego kolego uciekli na cmentarz żydowski. Po drodze z pomocą kamienia otworzyli sejf. W środku było parę płyt pornograficznych w oryginalnych opakowaniach i dwa lub trzy wibratory. W sejfie nie było pieniędzy. Sejf i jego zawartość porzucili. Telefon komórkowy schowali przy cmentarnym murze pod liśćmi. Na drugi dzień kolega przyniósł oskarżonemu 400 zł ze sprzedaży telefonu. Nie powiedział komu telefon ten sprzedał. W czasie zdarzenia oskarżony ubrany był w ciemna bluzę z kapturem, który założył na głowę, na rękach miał rękawiczki. Podał, ze gdy tylko S. W. obudził się uciekli, ani on ani jego kolega nie przewrócili pokrzywdzonego na podłogę, nie przytrzymywali go. Podał, ze pokrzywdzony był pijany. Zaprzeczył, by zabrał pieniądze, zegarek, biżuterię i klucze z domu pokrzywdzonego. Podał, ze nic nie wie o tym by rzeczy te zabrał jego kolega.

Słuchany ponownie podał, że pokrzywdzony spał na blacie w kuchni. Wpadli wiec na pomysł, by wejść do jego domu i ukraść pieniądze. Podał „ja miałem wyobrażenie o nim, że pewnie ma kasę”. Narysował rozkład domu, podał, że najpierw byli na górze skąd zabrali sejf, nie wie czy kolega zabrał biżuterię i perfum. Podał, że po tym jak wynieśli do przedsionka telewizor, kolega został w przedsionku a on wszedł do kuchni i chciał sprawdzić czy pokrzywdzony ma coś w marynarce, wtedy S. W. obudził się więc oskarżony i kolega uciekli. Ponownie zaprzeczył by zabrał zegarek i klucze. Zaprzeczył, by był w garażu i przeszukał samochód pokrzywdzonego. Podał, że nie wie czy jego kolega mógł to zrobić „jeśli zrobił to szybko to mógł, nie mówił mi nic o tym.” Zaprzeczył by ktoś jeszcze oprócz niego i kolegi był w mieszkaniu pokrzywdzonego. Słuchany trzeci raz w postępowaniu przygotowawczym podał, że po wejściu do domu pokrzywdzonego najpierw wynieśli do przedsionka telewizor, później poszli na górę, przy czy on był tam tylko chwile, zszedł na dół by pilnować pokrzywdzonego. Gdy on był na dole, a Ł. P. na górze to ona przeszukał wiszącą na wieszaku odzież pokrzywdzonego i tam znalazł telefon komórkowy. Gdy Ł. P. zszedł na dół to miał ze sobą kasetkę (sejf) Podał także: „zegarek, (…) ja wziąłem (…), łańcuszki przyniósł Ł. z góry (…), kluczyki wzięliśmy (…) bo myśleliśmy, że będą pasować do kasetki.” Wyjaśnił, że pokrzywdzony obudził się, gdy podszedł do nie go Ł. P., on w tym czasie wyszedł z rzeczami na zewnątrz, chwilę czekał i przyszedł do niego Ł. P.. Sprzedażą zabranych rzeczy zajął się P.. Oskarżony za to otrzymał 1900 zł. Podał, ze wcześniej wyjaśniał odmiennie gdyż był bity i zastraszany przez policjantów.

Oskarżony słuchany w toku postępowania sądowego przyznał się do dokonania kradzieży, zaprzeczył by stosował przemoc wobec pokrzywdzonego. Podał, że najpierw przygotowali do wyniesienia telewizor, później udali się na górę, tyle że on zaraz zszedł by pilnować pokrzywdzonego. Podał, że w kuchni znaleźli zegarek i zabrali go tylko, że był to zegarek marki U. (...). Z płaszcza zabrał telefon i kluczyki. Zabrali też biżuterię. On pierwszy wyszedł z domu, Ł. P. zaraz za nim. Zaprzeczył by był na górze, by miał na rękach rękawiczki.

Dowód:

wyjaśnienia oskarżonego K. K. k. 409-411, 415-418, 422, 545-546, 658 odw. – 659

* * *

Ustalenia faktyczne w sprawie Sąd poczynił w oparciu o zeznania pokrzywdzonego S. W., świadków U. W., K. T., K. W., M. D., T. A., D. S., N. M., R. W., A. W., H. D., A. T. (1). Sąd miał również na uwadze protokoły oględzin, dokumentację fotograficzną, fakturę zakupu zegarka i sporządzone w sprawie opinie biegłych.

Zeznania R. W., A. W., T. A., D. S., A. T. (2) służyły do ustalenia okoliczności, które miały miejsca po dokonaniu rozboju na osobie pokrzywdzonego tj. okoliczności odzyskania przez pokrzywdzonego zegarka, telefonu i kluczy. Dla ustalenia sprawstwa i winy oskarżonych nie miał znaczenia zeznania J. Z., M. W., A. S., C. L., M. L., M. C..

Sąd dał wiarę pokrzywdzonemu, który w obszernych i szczegółowych zeznaniach opisał przebieg rozgrywających się w dniu 22 stycznia 2012 roku zdarzeń, wskazując przy tym na towarzyszące im okoliczności. Pokrzywdzony z zachowaniem chronologicznego i logicznego porządku odtworzył obraz całej sytuacji. Z zeznań tych wyłania się w miarę jednolity i precyzyjny obraz zdarzeń z udziałem oskarżonych wraz z opisem ich czynności sprawczych, podjętych w ramach wspólnie realizowanych przez nich bezprawnych działań. Pokrzywdzony nie mieli żadnej wątpliwości, co to tego, że do jego domu wtargnęli zamaskowani mężczyźni, którzy uniemożliwiając mu obronę czy ucieczkę, splądrowali dom i zabrali kasetkę z pieniędzmi, zegarek, telefon, biżuterię, klucze, płyty CD, pieniądze w kwocie 5000 zł. Należy tutaj wskazać, iż w postawie pokrzywdzonego brak jest przejawów szczególnej niechęci do oskarżonych, która mogłaby się przejawiać celowym i nieprawdziwym ich obciążaniem, zaś zgodność twierdzeń pokrzywdzonego z pozostałymi dowodami nie pozwala odmówić im wiarygodności. Co więcej zaznaczyć należy, że pokrzywdzony swoją pierwszą relację z przebiegu zdarzenia potwierdza w trakcie kolejnych przesłuchań.

Dowodami potwierdzającymi wersję pokrzywdzonego są bez wątpienia zeznania U. W. i K. T.. Z zeznań tych świadków wynika, że w kasetce skradzionej pokrzywdzonemu były pieniądze kwocie 100 000 zł. Pieniądze te przeznaczone był dla córki pokrzywdzonego. Mając na uwadze to, że pokrzywdzony stale korzysta z pomocy córki K. T., zarabia u niej 10 000 zł miesięcznie Sąd nie miał wątpliwości co do tego, że pokrzywdzony mógł być w posiadaniu gotówki w takiej kwocie. Nie budziła wątpliwości Sądu również wartość zegarka skradzionego pokrzywdzonemu, nie tylko z uwagi na konsekwentne zeznania pokrzywdzonego, jako żony i córki, ale również z uwagi na niebudzącą zastrzeżeń opinię biegłego i dowód zakupu owego zegarka.

Sąd nie mógł swoich ustaleń co do przebiegu zdarzeń w domu pokrzywdzonego oprzeć na relacji oskarżonych. Ich wyjaśnienia mogą być dowodem tylko na to, że w dniu 22 stycznia 2012 roku byli w domu pokrzywdzonego, nie można zaś dać wiary oskarżonym, co do tego, że wykorzystali jedynie fakt, ze pokrzywdzony zasnął przy stole w kuchni i dokonali kradzieży nie stosując przemocy wobec S. W.. Wyjaśniania oskarżonych z przebiegu zdarzenia są bowiem nie tylko wewnętrznie sprzeczne, niespójne ale również ze sobą niezgodne. Poza tym twierdzeniom oskarżonych, że pokrzywdzony był w stanie upojenia alkoholowego przeczą relacje osób, które spotkał w barze kino tj. M. D. i N. M..

Oskarżony K. K. raz podaje, że był na górze domu i przeszukiwał znajdujące się tam pomieszczenia innym razem podaje, że nie wchodził na górę tylko pilnował pokrzywdzonego; raz podaje, że nie zabrali zegarka, kluczy i biżuterii, drugi raz mówi, że to on wziął zegarek; raz mówi, że to on podszedł do śpiącego pokrzywdzonego, żeby go przeszukać w innym miejscu podaje, że zrobił to Ł. P.; według jednej relacji, miał na sobie rękawiczki według drugiej nie miał; raz mówi, że ze sprzedaży skradzionych rzeczy dostał 400 zł, później mówi, że 1900 zł; raz podaje, że gdy pokrzywdzony obudził się to on i Ł. P. uciekli, by w innym miejscu wyjaśnić, że P. poszedł do kuchni do pokrzywdzonego, a on w tym czasie wyszedł na zewnątrz, Ł. P. zaś zaraz do niego przyszedł. Oskarżony zaprzecza, by uczestniczył w sprzedaży skradzionych pokrzywdzonemu przedmiotów.

Ł. P. podaje, że w czasie pobytu w domu pokrzywdzonego mieli na dłoniach rękawiczki. Raz mówi, że K. K. przeszukiwał z nim pomieszczenia na piętrze, że zabrali stamtąd łańcuszki, które wspólnie przesypali ze szkatułki do reklamówki raz mówi, że K. K. został na dole i pilnował pokrzywdzonego, a on sam przeszukiwał górę domu. Przy czym o ile K. K. potrafił naszkicować plan góry domu pokrzywdzonego, o tyle Ł. P. zrobić tego nie potrafił. Ł. P. raz podaje też, że wspólnie z K. K. udał się do garażu, gdzie przeszukali auto innym razem, że zrobił to sam. (K. K. zaprzecza, że był w garażu). Ł. P. podał, że S. W. przebudził się gdyż chciał mu wyjąc portfel (którego, jak wynika z oświadczenia S. W. ten nie nosi), zaprzeczył by w tym momencie uciekli, podał natomiast, że pokrzywdzony chciał napić się z nim wódki.

Te istotne co do przebiegu zdarzenia okoliczności opisywane odmiennie i zupełnie sprzecznie przez oskarżonych nie pozwoliły Sądowi dać wiary podsądnym.

Dokonując kwalifikacji prawnej czynu przypisanego oskarżonym Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżeni działaniem swym wypełnili znamiona występku z art. 280 § 1 kk.

Oskarżeni działaniem swym uniemożliwili pokrzywdzonemu ucieczkę i obronę w celu przeszukania mieszkania i zaboru znajdujących się w nim rzeczy. Po przeszukaniu mieszkania dokonali zaboru pieniędzy i wymienionych w przedmiotów. Przy czym nie może budzić wątpliwości, że oskarżeni działali wspólnie i w porozumieniu ze sobą i nieustalonymi sprawcami. Współsprawstwo, jako jedna z postaci sprawstwa, oznacza wykonanie czynu zabronionego wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, a to z kolei oznacza zachowanie zgodne z podziałem ról, co sprawia, że nie każdy ze współsprawców musi osobiście realizować wszystkie znamiona przestępstwa, każdy musi jednak podejmować takie działania, które łącznie z działaniem innego uczestnika porozumienia zmierzają do dokonania przestępstwa. Dla przyjęcia współsprawstwa nie jest więc konieczne, aby każda z osób działających w porozumieniu realizowała własnym działaniem wszystkie znamiona czynu zabronionego, lecz wystarczy, iż osoba taka – dążąc do realizacji wspólnego planu – działa w ramach uzgodnionego podziału ról, co najmniej ułatwia bezpośredniemu sprawcy wykonanie wspólnego celu (por. postanowienie SN z dnia 05 maja 2003r., V KK 346/02; wyrok SA w Lublinie z dnia 15 czerwca 2000r.,II AKa 70/00). Tak więc cechą współsprawstwa jest to, że umożliwia ono przypisanie jednemu ze współsprawców tego, co uczynił jego wspólnik w wykonaniu łączącego ich porozumienia. Przy czym porozumienie sprawców musi nastąpić przed lub w trakcie bytu przestępnego, może mieć formę dowolną, w tym dorozumianą i przejawiać się w akceptacji poszczególnych czynności sprawczych w czasie dynamicznego rozwoju zdarzeń, które dana osoba uważa za własne. Chodzi tu o zgodę, stanowiącą realny proces psychiczny towarzyszący czynowi, która stała się udziałem każdego z oskarżonych.

Sąd przyjął, że oskarżeni swoim działaniem nie wypełnili znamion występku z art. 157 § 2 kk. Z relacji pokrzywdzonego wynika bowiem, że urazu łokci doznał, gdy przewrócił się w przedpokoju, po tym jak sprawcy opuścili jego dom.

Mając zaś na uwadze to, że Ł. P. był uprzednio skazany wyrokiem Sądu Rejonowego w Rawiczu z dnia 20 listopada 2008 roku, za czyn z art. 279 § 1 kk popełniony w warunkach recydywy określonej w art. 64 § 1 kk na karę 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, którą odbył do 13 października 2009 roku, Sąd przyjął, że przypisanego mu czynu dopuścił się w warunkach art. 64 § 2 kk

Wymierzając oskarżonym kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru określonymi w art. 53 § 1 i 2 k.k. a zwłaszcza stopniem winy, osobowością sprawców oraz postawą po dokonaniu przestępstwa, pobudkami i sposobem działania sprawców, społeczną szkodliwością czynu wyrażającą się tym, że oskarżeni swym zachowaniem godzili w podstawowe dobro społeczne, jakim jest cudza własność, która podlega szczególnej ochronie prawnej, wyrządzili szkodę w znacznej wysokości, motywy ich działania – chęć wzbogacenia się kosztem cudzej własności - były naganne, działali z zamiarem bezpośrednim, wtargnęli do domu pokrzywdzonego w środku nocy. Takie zachowanie oskarżonych świadczyło o braku poszanowania dla cudzych dóbr i praw oraz obowiązującego porządku prawnego. Ponadto, po stronie okoliczności przemawiających na niekorzyść oskarżonych przemawia fakt ich uprzedniej karalności i działanie Ł. P. w warunkach powrotu do przestępstwa. Kierując się powyższymi względami Sąd wymierzył oskarżonemu K. K. karę 3 lat, a Ł. P. karę 4 lat pozbawienia wolności. Dokonując ogólnej oceny wymierzonych oskarżonym kar należy stwierdzić, że w pełni zaspakajają one potrzeby w zakresie realizacji tak dyrektywy prewencji indywidualnej, jak i generalnej. Orzeczone kary są konieczne, a zarazem wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawców celów kary, skutecznie uzmysłowią oskarżonym naganność ich postępowania, a jednocześnie wpłyną na ukształtowanie w świadomości oskarżonych należytego szacunku dla chronionych prawem dóbr innych osób oraz będą stanowiły bodziec do zmiany ich zachowań. Orzeczone kary w należyty sposób realizują także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa, albowiem są dowodem tego, iż organy wymiaru sprawiedliwości nie traktują sprawców szczególnie szkodliwych społecznie przestępstw w sposób pobłażliwy, lecz reagują prawidłowo, stanowczo takim czynom przeciwdziałając. Zaznaczyć należy także to, że obaj oskarżeni nie po raz pierwszy stanęli przed Sądem za popełnienie przestępstwa. Byli już kilkakrotnie karani sądownie, w tym za przestępstwa przeciwko mieniu. Kolejny raz naruszając porządek prawny wykazali, że mają lekceważący stosunek do poszanowania prawa i orzeczeń Sądu.

Mając na uwadze to, że pokrzywdzony złożył wniosek o naprawienie szkody na podstawie art. 46 § 1 kk, Sąd zasądził od oskarżonych po ½ powstałej szkody tj. po 52 500 zł.

Ponieważ oskarżeni byli zatrzymani i są tymczasowo aresztowani w sprawie okresy te zgodnie z dyspozycją art. 63 § 1 k.k. należało zaliczyć im na poczet orzeczonych kar pozbawienia wolności. I tak Ł. P. okres od dnia 18 grudnia 2012 roku do dnia wyrokowania, a K. K. okres od dnia 19 grudnia 2012 roku do dnia wydania orzeczenia w sprawie.

O kosztach pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu K. K. z urzędu przed Sądem Rejonowym orzeczono na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 ma 1982 roku – Prawo o adwokaturze, zasądzając od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. K. kwotę 826,56 zł, którą to wyliczono w oparciu o § 14 ust. 2 pkt 3, § 16 i § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.

Mając na uwadze, że wobec oskarżonych orzeczono kary pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenie ich wykonania i to, że obecnie pozbawieni są wolności o wydatkach powstałych od chwili wszczęcia postępowania rozstrzygnięto w oparciu o art. 624 § 1 kpk zaliczając te wydatki na rachunek Skarbu Państwa, zaś o opłatach na podstawie art. 17 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych.