Sygn. akt I C 552/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 kwietnia 2018 r.

Sąd Rejonowy w Piszu I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący:

SSR Anna Gajewska

Protokolant:

sekretarka Agnieszka Zuzga

po rozpoznaniu w dniu 04 kwietnia 2018 r. w Piszu

sprawy z powództwa M. B.

przeciwko Towarzystwu (...) S.A. z siedzibą w W.

o zapłatę

o r z e k a

I.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki M. B. kwotę 10 000 zł (dziesięć tysięcy złotych 0/100) wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 05 stycznia 2017 roku do dnia zapłaty.

II.  Oddala powództwo w pozostałym zakresie.

III.  Zasądza od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz powódki kwotę 800 zł (osiem złotych) tytułem zwrotu połowy kosztów postępowania.

IV.  Nakazuje pobrać od powódki M. B. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 94,87 zł (dziewięćdziesiąt cztery złote 87/100) tytułem połowy nie pokrytych wydatków na opinie biegłych.

V.  Nakazuje pobrać od pozwanego Towarzystwa (...) S.A. z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Piszu kwotę 94,87 zł (dziewięćdziesiąt cztery złote 87/100) tytułem połowy nie pokrytych wydatków na opinie biegłych.

Sygn. akt I C 552/17

UZASADNIENIE

M. B. wytoczyła powództwo przeciwko Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej siedzibą w W. o zapłatę tytułem zadośćuczynienia kwoty 20 000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 10 grudnia 2016 roku do dnia zapłaty.

W uzasadnieniu pozwu powódka podniosła, że w dniu 15 maja 2016 roku około godziny 13:30 potknęła się na wyraźnie uszkodzonym (wyszczerbionym) schodku prowadzącym do budynku K. pod wezwaniem T. Ś. w R., na skutek czego upadła i doznała obrażeń w postaci złamania nasady dalszej przedramienia prawego z przemieszczeniem odłamów. Tego samego dnia trafiła do Szpitala (...) w P., gdzie wykonano repozycję zamkniętą i stabilizację nadgarstka drutami.

Powódka podniosła, że powyższy uraz spowodował silny i długotrwały ból, dyskomfort fizyczny, a także liczne niedogodności w jej życiu codziennym. Wskazała, że do końca czerwca 2016 roku nie mogła wykonywać pracy zawodowej – praktyki dentystycznej, natomiast w lipcu 2016 roku, po zdjęciu gipsu i usunięciu drutów z nadgarstka, wykonywała pracę zawodową w zmniejszonym o połowę zakresie, co spowodowane było brakiem pełnej sprawności ręki, a także odczuwanym silnym bólem. Powyższe było źródłem dodatkowych frustracji powódki i jej złego samopoczucia. Poza tym w okresie rekonwalescencji powódka wymagała pomocy osób najbliższych przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, prac domowych oraz w sprawowaniu opieki nad trójką małoletnich dzieci, z których najmłodsze miało w dacie wypadku 4 miesiące i karmione było piersią. Źródłem dodatkowego dyskomfortu psychicznego były także częste kontrole lekarskie oraz zabiegi rehabilitacyjne, które w znacznym stopniu utrudniały codzienne funkcjonowanie powódki.

Zdaniem powódki nie ulega wątpliwości, że właściciel posesji parafii T. Ś. nie dopełnił obowiązków wskazanych przez ustawodawcę w art. 61 ustawy z 7 lipca 1994r. Prawo budowlane. Stan schodów, na których doszło do zdarzenia, nie zapewniał należytego bezpieczeństwa ich użytkownikom. Ponadto schody te tylko w nielicznych miejscach posiadały gumy antypoślizgowe. Właściciel nieruchomości nie wykonał zatem ciążącego na nim obowiązku i jednocześnie nie zachował należytej ostrożności przy utrzymaniu schodów w stanie technicznym zapobiegającym wszelkim negatywnym zdarzeniom.

Powódka wskazała, że w dacie przedmiotowego zdarzenia Parafia T. Ś. w R. posiadała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w oparciu o umowę zawartą z pozwanym. W związku z tym powódka zawiadomiła pozwanego o szkodzie i wystąpiła z żądaniem zapłaty kwoty 47 635,00 złotych tytułem utraconych korzyści i kwoty 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwany wszczął postępowanie likwidacyjne szkody, jednak decyzją z 17 stycznia 2017 roku odmówił wypłaty dochodzonych świadczeń uznając, iż do przedmiotowego zdarzenia nie doszło z powodu zawinionego działania bądź zaniechania ubezpieczonego.

Powódka wskazała, że żądanie pozwu w zakresie odsetek oparte jest na normie prawnej art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych oraz art. 817 § 1 k.c.

Pozwany Towarzystwo (...) Spółka Akcyjna siedzibą w W. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa w całości.

W uzasadnieniu przyznał, że w dacie przedmiotowego wypadku był ubezpieczycielem odpowiedzialności cywilnej Parafii T. Ś. w R.. Zaprzeczył natomiast, aby po stronie ubezpieczonego zachodziła odpowiedzialność za przedmiotową szkodę. Zdaniem pozwanego, niewyłożenie schodów prowadzących do kościoła gumami antypoślizgowymi nie stanowi bezprawnego zachowania ubezpieczonego, bowiem żaden z obowiązujących przepisów nie nakłada tego rodzaju obowiązku na właścicieli obiektów budowlanych. Pozwany zwrócił uwagę, że drzwi wejściowe do kościoła znajdują się powyżej poziomu gruntu, usytuowane są na wysokości rozległego podestu wejściowego, do którego prowadzą czterostopniowe szerokie schody, przez których środek przebiega stabilna, metalowa barierka, zaś po jej obydwu bokach stopnie zabezpieczone są gumowymi wycieraczkami o szerokości umożliwiającej swobodne wejście i wyjście z budynku. Gumowe maty zostały trwale zamocowane do podłoża, co uniemożliwiało ich zsunięcie ze stopni i eliminowało zagrożenie związane z wypadkiem z poślizgu na mokrych lub oblodzonych schodach. Powódka wprost przyznała, że poruszała się po tej części schodów, na której nie było gumowych mat. W takiej sytuacji poruszanie się po schodach w części niewyposażonej w antypoślizgowe nakładki oraz barierkę powinno, zdaniem pozwanego, skutkować szczególną uwagą i ostrożnością. W ocenie pozwanego nie można utożsamiać braku zagwarantowania całkowitego bezpieczeństwa osobom trzecim przez właściciela budynku, z wypełnieniem przesłanki odpowiedzialności odszkodowawczej tego podmiotu w postaci zawinionego i bezprawnego zachowania. Mając na uwadze powyższe, w ocenie pozwanego do przedmiotowego zdarzenia doszło z wyłącznej winy powódki.

Z ostrożności procesowej pozwany zakwestionował również wysokość dochodzonego roszczenia uznając je za rażąco zawyżone. Nadto, powołując się na certyfikat nr (...), pozwany podniósł zarzut braku odpowiedzialności pozwanego w części odpowiadającej 5% ewentualnie zasądzonego świadczenia.

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 15 maja 2016 roku około godziny 13:30 M. B. wychodziła po mszy z budynku K. pod wezwaniem T. Ś. w R.. Przed wejściem do tego budynku znajdują się czterostopniowe szerokie schody i obszerny podest. Przez środek schodów przebiega metalowa barierka, zaś po jej obydwu stronach zamocowane są na stopniach gumowe wycieraczki.

W dniu 15 maja 2016 roku stan techniczny stopni był zły. W miejscu gdzie nie ma gumowych wycieraczek stopnie były wyraźnie uszkodzone, wyszczerbione. Schody w żaden sposób nie były oznakowane o niebezpieczeństwach i zagrożeniach istniejących podczas ich użytkowania. Około pół roku później zostały one wyremontowane.

M. B. potknęła się na wyszczerbionym schodku, w części niewyposażonej w antypoślizgowe nakładki oraz barierkę, w wyniku czego straciła równowagę i upadła doznając obrażeń w postaci złamania nasady dalszej przedramienia prawego z przemieszczeniem odłamów.

Tego samego dnia M. B. trafiła na oddział chirurgii ortopedyczno-urazowy Szpitala (...) w P., gdzie wykonano repozycję zamkniętą i stabilizację złamania drutami oraz założono opatrunek gipsowy. Następnego dnia w stanie ogólnym dobrym została wypisana do domu. W dniu 17 czerwca 2016 roku M. B. stawiła się w poradni ortopedycznej, gdzie zdjęto opatrunek gipsowy, zaś w dniu 15 lipca 2016 roku została przyjęta na oddział chirurgii ortopedyczno-urazowy Szpitala (...) w P., gdzie w znieczuleniu ogólnym usunięto druty z nadgarstka prawego. Operacja przebiegła bez powikłań. Następnie M. B. we własnym zakresie uczęszczała na zabiegi rehabilitacyjne. W dniu 25 lipca 2016 roku w poradni ortopedycznej usunięto jej szwy i zakończono leczenie.

W dacie opisanego wyżej zdarzenia M. B. prowadziła zakład stomatologiczny. Pozostawała w związku małżeńskim, z którego posiadała troje małoletnich dzieci w wieku 5 lat, 2 lat i 4 miesięcy. Najmłodsze dziecko karmione było piersią. W okresie noszenia opatrunku gipsowego M. B. potrzebowała pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, prac domowych oraz pomocy w sprawowaniu opieki nad dziećmi.

W sierpniu 2016 roku M. B. wróciła do pracy zawodowej.

(dowód: zeznania świadka K. B. k. 87v-88 i J. O. k. 88-88v; zeznania powódki k. 155v-156; dokumentacja fotograficzna k. 86; dokumentacja medyczna powódki k. 30-39)

Na skutek zdarzenia z 15 maja 2016 roku M. B. doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Następstwem doznanego przez nią urazu jest ograniczenie ruchomości nadgarstka prawego (10° względem nadgarstka lewego) oraz niewielkie zniekształcenie w miejscu złamania. Stwierdzone ograniczenie ruchomości nadgarstka prawego nie miało i nie ma wpływu na wykonywaną przez M. B. pracę.

Zastosowane wobec M. B. leczenie było prawidłowe. Nie wymaga ona dalszego leczenia specjalistycznego, zabiegowego ani rehabilitacyjnego.

(dowód: opinia biegłego sądowego z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii k. 108-109; opinie uzupełniające biegłego k. 127 i 144)

W dniu 15 maja 2016 roku Parafia T. Ś. w R. objęta była ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy zawartej z Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną siedzibą w W.. (okoliczność bezsporna)

Pismem z 9 listopada 2016 roku M. B. zawiadomiła Towarzystwo (...) Spółkę Akcyjną siedzibą w W. o szkodzie i wystąpiła z żądaniem zapłaty kwoty 47 635,00 złotych tytułem utraconych korzyści i kwoty 30 000 złotych tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Pozwany wszczął postępowanie likwidacyjne szkody, pismem z 6 grudnia i 27 grudnia 2016 roku wezwał poszkodowaną do dostarczenia kompletu dokumentów i informacji niezbędnych do przeprowadzenia czynności wyjaśniających, natomiast decyzją z 17 stycznia 2017 roku odmówił wypłaty dochodzonych świadczeń wobec braku winy po stronie ubezpieczonego.

(okoliczności bezsporne, dowód: pismo z 09.11.2016r. k. 26-28; pismo z 06.12.2016r. k. 12-14; pismo z 27.12.2016r. k. 15-16; decyzja z 17.01.2017r. k. 22-23; akta szkody k. 72)

Sąd zważył, co następuje:

W przedmiotowej sprawie bezspornym było, iż w dacie zdarzenia odpowiedzialnym za utrzymanie w należytym stanie schodów, na których doszło do przedmiotowego wypadku, była Parafia T. Ś. w R., która z kolei posiadała ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej na podstawie umowy zawartej z pozwanym Towarzystwem (...) Spółką Akcyjną siedzibą w W..

Spór koncentrował się na ustaleniu, czy do przedmiotowego zdarzenia i szkody na osobie powódki doszło na skutek zawinionego działania bądź zaniechania ze strony Parafii T. Ś. w R..

Zdaniem strony pozwanej, do przedmiotowego zdarzenia doszło z wyłącznej winy powódki i niezależnie od podjętych przez ubezpieczonego czynności mających na celu zapobiegnięcie takim zdarzeniom. Pozwany podniósł, że przez środek przedmiotowych schodów przebiega stabilna, metalowa barierka, zaś po jej obydwu bokach stopnie zabezpieczone są gumowymi wycieraczkami o szerokości umożliwiającej swobodne wejście i wyjście z budynku, trwale zamocowanymi do podłoża, co uniemożliwia ich zsunięcie ze stopni i eliminuje zagrożenie związane z wypadkiem z poślizgu na mokrych lub oblodzonych schodach. W takiej sytuacji poruszanie się po schodach w części niewyposażonej w antypoślizgowe nakładki oraz barierkę powinno, zdaniem pozwanego, skutkować szczególną uwagą i ostrożnością.

Na wstępie wskazać należy, że zgodnie z art. 61 ustawy z dnia 7 lipca 1994r. Prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2017r., poz. 1332 tj.), właściciel lub zarządca obiektu budowlanego jest obowiązany utrzymywać i użytkować obiekt w sposób zgodny z jego przeznaczeniem i wymaganiami ochrony środowiska oraz utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej. Poza tym powinien zapewnić, dochowując należytej staranności, bezpieczne użytkowanie obiektu w razie wystąpienia czynników zewnętrznych odziaływujących na obiekt, związanych z działaniem człowieka lub sił natury, takich jak: wyładowania atmosferyczne, wstrząsy sejsmiczne, silne wiatry, intensywne opady atmosferyczne, osuwiska ziemi, zjawiska lodowe na rzekach i morzu oraz jeziorach i zbiornikach wodnych, pożary lub powodzie, w wyniku których następuje uszkodzenie obiektu budowlanego lub bezpośrednie zagrożenie takim uszkodzeniem, mogące spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia lub środowiska.

Obiekt należy użytkować zgodnie z przeznaczeniem, a przeznaczenie określa się w pozwoleniu na budowę i zatwierdzonym w nim projekcie budowlanym, na podstawie wniosku składanego przez inwestora. Obiekt powinien być również utrzymywany w należytym stanie technicznym, czyli w takim stanie sprawności obiektu budowlanego oraz jego instalacji, urządzeń i innych elementów, który nie wymaga żadnych napraw.

W art. 3 pkt 8 Prawa budowlanego określono pojęcie remontu, wyraźnie je odgraniczając od "bieżącej konserwacji", która nie wymaga pozwolenia na budowę ani zgłoszenia, o którym mowa w art. 30 ust. 1 Prawa budowlanego. Nie określono jednak w tych przepisach, co należy rozumieć pod pojęciem "bieżącej konserwacji", inaczej mówiąc nie wiadomo, kiedy kończy się "bieżąca konserwacja", a zaczyna "remont". Z etymologicznego punktu widzenia różnica znaczeniowa tych wyrażeń winna wynikać z zakresu i częstotliwości wykonywanych robót budowlanych. Bieżącą konserwacją są roboty budowlane wykonywane na bieżąco w węższym zakresie niż roboty budowlane określone remontem.

Mając powyższe na względzie, ustalenie, że wypadek, któremu uległa powódka, był następstwem zaniedbań, za które odpowiadała ubezpieczona u pozwanego Parafia T. Ś. w R., jako właściciel przedmiotowego budynku, stanowi podstawę uwzględnienia żądań pozwu w oparciu o art. 415 k.c.

W niniejszej sprawie zaszła zatem konieczność rozważenia spełnienia przesłanek przewidzianych w art. 415 k.c., w myśl którego, kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Na gruncie powołanego przepisu do przesłanek odpowiedzialności deliktowej należą: powstanie szkody, zawinione zachowanie sprawcy oraz związek przyczynowy miedzy tymi dwoma zdarzeniami.

Szkodą jest każdy uszczerbek w dobrach chronionych prawem. W rozpoznawanej sprawie nie budzi wątpliwości, iż powódka doznała szkody w postaci uszkodzenia ciała - złamania nasady dalszej przedramienia prawego z przemieszczeniem odłamów. Czterotygodniowe unieruchomienie złamanej kończyny w gipsie spowodowało, iż w tym okresie wymagała ona pomocy osób trzecich przy wykonywaniu czynności dnia codziennego, przy wykonywaniu wszelkich prac domowych oraz przy sprawowaniu opieki nad małoletnimi dziećmi, z których najmłodsze miało 4 miesiące i karmione było wówczas piersią. Doznane przez powódkę złamanie przez osiem tygodni ustabilizowane było drutami, których usunięcie wymagało przeprowadzenia kolejnej operacji w znieczuleniu ogólnym. Ponadto kilkukrotne wizyty kontrolne powódki w poradni ortopedycznej, a następnie odbyte we własnym zakresie zabiegi rehabilitacyjne, były dla niej źródłem dodatkowego bólu i stresu. Zatem nie ulega wątpliwości, że szkoda u powódki polegała na odczuwanym cierpieniu zarówno fizycznym, jak i psychicznym.

Zawinione zachowanie sprawcy szkody polegać może tak na działaniu, jak i na zaniechaniu, przy czym zaniechanie może zostać uznane za czyn jedynie wówczas, gdy wiąże się ono z niedopełnieniem ciążącego na sprawcy obowiązku działania. Zachowanie będące źródłem szkody musi być, z jednej strony, zachowaniem bezprawnym, a z drugiej, zawinionym. Bezprawność zachowania polega zaś na przekroczeniu mierników i wzorców wynikających zarówno z wyraźnych przepisów, zwyczajów, utartej praktyki, czy wreszcie zasad współżycia społecznego (wyrok SN z dnia 22 września 1986 r., IV CR 279/86). Sprawca dopuszcza się umyślnie czynu bezprawnego, jeżeli mając zamiar naruszenia obowiązujących nakazów lub zakazów, chce je przekroczyć (zamiar bezpośredni) albo przewiduje taką możliwość i godzi się na ten skutek (zamiar ewentualny).W przypadku winy nieumyślnej dominuje pogląd, że właściwym kryterium dokonania oceny jest należyta staranność (tak Adam Olejniczak, Komentarz do art. 415 k.c. w Andrzej Kidyba (red), Kodeks Cywilny. Komentarz. Tom III. Zobowiązania-część ogólna, Lex, 2010). Pojęcie należytej staranności zostało uregulowane w art. 355 § 1 k.c., który stanowi, że dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). Natomiast zgodnie z § 2 należytą staranność dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawodowego charakteru tej działalności.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, zauważyć należy, że przestrzeń, w której doszło do zdarzenia, tj. schody zewnętrzne budynku kościoła pod wezwaniem T. Ś. w R. to miejsce ogólnodostępne, które powinno być oznakowane ostrzeżeniem o możliwych podczas ich użytkowania niebezpieczeństwach i zagrożeniach. Schody powinny być utrzymywane w dobrym stanie technicznym, ponieważ ich niesprawność zagraża bezpośrednio ich użytkownikowi. Powinny być dobrze oświetlone i bezpieczne. W przypadku zagrożeń i niebezpieczeństw wynikających ze stanu technicznego, winny być odpowiednio oznakowane. Wchodzący lub wychodzący z przedmiotowego budynku człowiek musi wiedzieć, co mu zagraża i na co należy zwrócić uwagę podczas wchodzenia i schodzenia tymi schodami. W niniejszej sprawie stan techniczny stopnic w części niewyposażonej w antypoślizgowe nakładki oraz barierkę, był zły. Były one wyraźnie popękane i wyszczerbione. Schody w żaden sposób nie były oznakowane o niebezpieczeństwach i zagrożeniach istniejących podczas ich użytkowania.

Stan techniczny schodów w dacie wypadku powódki oraz brak w tym czasie jakichkolwiek oznaczeń o istniejących niebezpieczeństwach i zagrożeniach, Sąd ustalił w oparciu o zeznania świadka K. B. (k. 87v-88), zeznania powódki (k. 155v-156) oraz przedłożoną przez stronę powodową dokumentację fotograficzną znajdującą się w aktach sprawy na k. 80. Powyższe dowody są spójne, logiczne i wzajemnie się uzupełniają.

W oparciu o zeznania świadka J. O., obecnego proboszcza Parafii T. Ś. w R. (k. 88-88v), Sąd ustalił, iż przedmiotowe schody zostały wyremontowane około pół roku po przedmiotowym zdarzeniu, w którym poszkodowana została powódka.

Powyższe ustalenia w zakresie stanu technicznego przedmiotowych schodów i powołane na ich poparcie dowody, legły u podstaw oddalenia wniosku dowodowego strony powodowej o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu budownictwa, albowiem był zbędny i spowodowałby nieuzasadnioną zwłokę w rozpoznaniu sprawy oraz zbędne koszty po stronie powódki i pozwanego.

Parafia T. Ś. w R. powinna, zgodnie z powołanym wyżej przepisem prawa budowlanego, dokonywać bieżących napraw drobnych uszkodzeń przedmiotowych schodów, w zakresie których mieści się wyrównanie powierzchni zużytych eksploatacyjnie stopnic, nie wymagające generalnego remontu całego budynku, a ponadto dokonać oznaczenia schodów pod kątem poinformowania potencjalnego użytkownika o niebezpieczeństwie związanym z ich użytkowaniem.

W ocenie Sądu właściciel nie dołożył należytej staranności przy wykonywaniu swoich obowiązków, co z kolei nosi znamiona zachowania bezprawnego i zawinionego. Pomimo bardzo złego stanu schodów zewnętrznych właściciel nie przeprowadził bieżącej naprawy, która umożliwiałaby bezpieczne korzystanie z budynku.

Mając na uwadze, że zachowanie zarządcy pozostaje w związku przyczynowym ze szkodą jakiej doznała powódka, należy uznać, iż zostały spełnione zawarte w art. 415 k.c. przesłanki odpowiedzialności deliktowej.

Odpowiedzialność za szkody związane z obrażeniami powódki ponosi także pozwane Towarzystwo (...) jako ubezpieczyciel właściciela. Jego odpowiedzialność wynika z umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej. Odpowiedzialność ta oparta jest na kontrakcie - umowie i wynika z treści art. 822 k.c.

Obowiązek naprawienia szkody na osobie dotyczy zarówno szkody o charakterze majątkowym jak i niemajątkowym.

Powódka domagała się kompensacji szkody niemajątkowej, żądając zadośćuczynienia za doznaną w wyniku zdarzenia z 15 maja 2016 roku krzywdę. Podstawą prawną dla takiego roszczenia stanowi przepis art. 445 k.c. w zw. z art. 444 k.c., który przewiduje, iż w wypadku m.in. uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

W ramach cytowanego przepisu uwzględnione powinny być okoliczności, które składają się na pojęcie krzywdy i jej rozmiar. Oczywistym jest, że ustalenie procentowego uszczerbku na zdrowiu w celu określenia właściwej wysokości zadośćuczynienia nie wyczerpuje oceny i ma jedynie charakter pomocniczy i orientacyjny.

W świetle przepisów kodeku cywilnego podstawowym celem zadośćuczynienia należnego osobie poszkodowanej jest złagodzenie doznanych cierpień fizycznych i moralnych. Wysokość zadośćuczynienia musi pozostawać w zależności od intensywności tych cierpień, czasu ich trwania, ujemnych skutków zdrowotnych, jakie osoba poszkodowania będzie musiała znosić w przyszłości. Zadośćuczynienie ma na celu przede wszystkim złagodzenie tych cierpień, ale jego wysokość nie może być dowolna i ściśle musi uwzględniać stopień doznanej krzywdy, a przy tym nie prowadzić do wzbogacenia poszkodowanego. Sąd Najwyższy wyraźnie stoi na stanowisku, że wysokość zadośćuczynienia musi być „odpowiednia” w tym znaczeniu, że powinna przy uwzględnieniu krzywdy pokrzywdzonego odpowiadać aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (vide wyrok SN z dnia 28.09.2001r., III CKN 427/00, Legalis). Zasądzona kwota winna być zatem umiarkowana i utrzymana w rozsądnych granicach (vide wyrok SN z 16.04.2002r., V CKN 1010/00, Legalis).

Zadośćuczynienie z art. 445 k.c. ma zatem charakter kompensacyjny. Jednakże wysokość zadośćuczynienia powinna uwzględniać wszystkie okoliczności (vide wyrok SN z 03.05.21972r., I CR 106/72, niepubl.) i przedstawiać przy tym ekonomicznie odczuwalną wartość. Zgodnie ze stanowiskiem doktryny i Sądu Najwyższego, treść art. 445 k.c. pozostawia Sądowi swobodę w ustalaniu wysokości zadośćuczynienia i pozwala w okolicznościach konkretnej sprawy uwzględnić indywidualne właściwości i odczucia osoby pokrzywdzonej (vide wyrok SN z 16.07.1997r., II CKN 273/97, Legalis).

W ocenie Sądu kwota 10 000 złotych jako zadośćuczynienie za doznaną przez M. B. krzywdę jest optymalna i uwzględnia wszystkie kryteria brane pod uwagę przy ustalaniu jej wysokości, a zatem określony uszczerbek na zdrowiu, uszkodzenie ciała, którego doznała powódka, przebieg leczenia, czas trwania leczenia i rekonwalescencji oraz następstwa wypadku.

Biegły sądowy z zakresu chirurgii ogólnej, ortopedii i traumatologii A. M. w sporządzonej na piśmie opinii stwierdził, że na skutek doznanego w przedmiotowym wypadku urazu w postaci złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej z przemieszczeniem odłamów, powódka doznała 5% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Następstwem doznanego przez nią urazu jest bowiem ograniczenie ruchomości nadgarstka prawego (10° względem nadgarstka lewego) oraz niewielkie zniekształcenie w miejscu złamania. Jednocześnie biegły zaznaczył, że zastosowane wobec powódki leczenie było prawidłowe i zostało zakończone oraz, że powódka nie wymaga dalszego leczenia specjalistycznego, zabiegowego ani rehabilitacyjnego (k. 108-109).

W dwóch sporządzonych na piśmie opiniach uzupełniających biegły podtrzymał swoją opinię podstawową i rzeczowo odniósł się do zarzutów strony powodowej. Poinformował, że dolegliwości bólowe są dolegliwościami subiektywnymi, odczuwanymi przez każdego pacjenta w innym stopniu, które nie są brane pod uwagę przy orzekaniu procentowego uszczerbku na zdrowiu. Nadto dodał, że okres leczenia powódki był krótkotrwały, już w sierpniu powódka wróciła do pracy w zawodzie, a stwierdzone ograniczenie ruchomości nadgarstka prawego nie miało i nie ma wpływu na wykonywaną przez powódkę pracę (k. 127). Biegły podkreślił, że określając doznany przez powódkę trwały uszczerbek na zdrowiu brał pod uwagę przebieg leczenia, efekt końcowy, szybki powrót do pracy zawodowej oraz obiektywne badanie przedmiotowe (k. 144).

Sąd w pełni podziela opinię podstawową i opinie uzupełniające biegłego, bowiem spełniały one stawiane im wymogi, odzwierciedlały staranność i wnikliwość w badaniu zleconego zagadnienia, odpowiadały w sposób wyczerpujący, stanowczy i zrozumiały na postawione pytania, a przytoczona na ich uzasadnienie argumentacja jest w pełni przekonująca. Zauważyć należy, iż opinia biegłego podlega, jak i inne dowody, ocenie według art. 233 § 1 k.p.c, lecz odróżniają je szczególne kryteria oceny. Stanowią je zgodność z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziom wiedzy biegłego, podstawy teoretyczne opinii, sposób motywowania oraz stopień stanowczości wyrażonych w niej wniosków. Opinie sporządzone zostały zgodnie z wymaganiami fachowości i niezbędną wiedzą specjalną. W szczególności biegły przy wydawaniu opinii dysponował dokumentacją lekarską powódki, jak również przeprowadził stosowne badanie przedmiotowe.

Zdaniem Sądu zadośćuczynienie w orzeczonej wysokości, mając także na uwadze otrzymaną przez powódkę kwotę 2 500 złotych z prywatnych ubezpieczeń, uwzględnia stopień cierpień fizycznych i psychicznych powódki, a więc rozmiar doznanej krzywdy oraz czas trwania cierpień i zaistniałe powikłania. Dlatego nie może być uznane jako nadmierne. Kwota ta jest także adekwatna do istniejących stosunków majątkowych społeczeństwa, w tym wysokości przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w gospodarce narodowej, przez co utrzymana jest w rozsądnych granicach i w żaden sposób nie podważa kompensacyjnej funkcji zadośćuczynienia.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powódki kwotę 10 000 złotych tytułem zadośćuczynienia, wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 5 stycznia 2017 roku do dnia zapłaty, oraz oddalił powództwo w pozostałym zakresie.

Odsetki od powyższej kwoty Sąd zasądził w oparciu o treść art. 481 § 1 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. Nr 124 póz. 1152 z późn. zm.).

Strona powodowa nie udowodniła daty otrzymania przez pozwanego zawiadomienia o przedmiotowej szkodzie. Z całą jednak pewnością pozwany wiedział o szkodzie w dniu 6 grudnia 2016 roku, na co wskazuje wystawione w tym dniu przez pozwanego pismo w przedmiocie wezwania powódki do dostarczenia kompletu dokumentów i informacji niezbędnych do przeprowadzenia czynności wyjaśniających (k. 12 akt sprawy). W konsekwencji Sąd uznał, że roszczenie powódki o zadośćuczynienie stało się wymagalne po upływie 30 dni od dnia 6 grudnia 2016 roku.

O kosztach procesu, wobec jedynie połowicznego uwzględnienia żądań pozwu, Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 100 k.p.c. dokonując kompensacji kosztów i zasądzając od pozwanego na rzecz powódki kwotę 800 złotych, na którą składa się połowa uiszczonej przez powódkę opłaty sądowej od pozwu (1 000 zł) oraz zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego (600 zł).

Nadto, na podstawie art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U. z 2005r., Nr 167, poz. 1398 ze zm.), Sąd nakazał pobrać od każdej ze stron na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Piszu kwotę po 94,87 złotych tytułem zwrotu połowy wydatków na opinie biegłego, które tymczasowo wyłożone zostały przez Skarb Państwa.