Sygn. akt VIII Ua 38/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2018 r.

Sąd Okręgowy w Gliwicach VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Mariola Szmajduch (spr.)

Sędziowie:

SSO Teresa Kalinka

SSO Jolanta Łanowy-Klimek

Protokolant:

Ewa Gambuś

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2018r. w Gliwicach

sprawy z odwołania B. M.

przeciwko Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Ośrodkowi (...)
w C.

o jednorazowe odszkodowanie z tytułu wypadku przy pracy rolniczej

na skutek apelacji organu rentowego

od wyroku Sądu Rejonowego w Gliwicach

z dnia 6 września 2017 r. sygn. akt VI U 537/16

oddala apelację.

(-) SSO Teresa Kalinka (-) SSO Mariola Szmajduch (spr.) (-) SSO Jolanta Łanowy-Klimek

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt VIII Ua 38/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 18 października 2016r. Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego Oddział (...) w C. P. Terenowa w K. odmówiła B. M. prawa do jednorazowego odszkodowania z tytułu zdarzenia z dnia 29 sierpnia 2016r. wobec nieuznania go za wypadek przy pracy w gospodarstwie rolnym.

Ubezpieczona wniosła odwołanie od powyższej decyzji domagając się uznania spornego zdarzenia z wypadek przy pracy i przyznania z tego tytułu jednorazowego odszkodowania. W uzasadnieniu podniosła, że organ ubezpieczeniowy błędnie przyjął, iż zdarzenie z 29 sierpnia 2016r. nie było wypadkiem związanym z pracami w gospodarstwie rolnym. W dalszej kolejności wyjaśniła, że w dniu zdarzenia prowadziła prace porządkowe w pomieszczeniu gospodarczo – magazynowym stanowiącym integralną część budynku gospodarczego składającego się z dwóch segmentów tzn. obory oraz pomieszczenia magazynowo – gospodarczego, kuchni i łazienki. Pierwsza część prac prowadzona była w pomieszczeniu gospodarczo – magazynowym, w którym znajdowały się pasza, koncentraty paszowe, polfamixy, zużyte opakowania m.in. po wodzie mineralnej. Samemu zaś wypadkowi odwołująca uległa w momencie, gdy wynosiła niepotrzebne opakowania oraz puste butelki po wodzie mineralnej do miejsca, gdzie umieszczone były worki do selektywnej segregacji odpadów. Odwołująca podkreśliła, iż nie jest prawnikiem i oczywistym jest dla niej, że prace porządkowe prowadzone w budynku gospodarczym są pracami prowadzonymi w gospodarstwie rolnym i związanymi z produkcją rolną.

KRUS wniósł o oddalenie odwołania, podtrzymując dotychczasowe stanowisko. Dodatkowo w uzasadnieniu podał, że z poczynionych ustaleń wynikało, iż do wypadku doszło w momencie, gdy odwołująca szła wyrzucić śmieci. Wówczas pod nogi wpadły jej bawiące się koty, w wyniku czego straciła ona równowagę i upadła na lewą rękę. Organ rentowy podkreślił, że w dniu wypadku odwołująca nie wykonywała prac polowych, a butelki które odwołująca szła wyrzucić w momencie zdarzenia pochodziły z normalnego codziennego użytku domowego. W rezultacie, KRUS nie zakwalifikował przedmiotowego zdarzenia za wypadek przy pracy rolniczej, gdyż nie spełnione zostały konieczne przesłanki ujęte w art. 10 ust 1 oraz art. 11 ust 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U z 2016r. poz. 277 ze. zm.).

Wyrokiem z 6 września 2017r. (sygn. akt VI U 537/16) Sąd Rejonowy
w G. zmienił zaskarżoną decyzję w ten sposób, że przyznał ubezpieczonej prawo do jednorazowego odszkodowania za 5% uszczerbku na zdrowiu w związku z wypadkiem przy pracy w gospodarstwie rolnym z dnia 29 sierpnia 2016r.

Sąd Rejonowy ustalił, że odwołująca B. M. ma 50 lat i jest właścicielem gospodarstwa rolnego o powierzchni 13,51 ha fizycznych, tj. 13,05 ha przeliczeniowych, które sama prowadzi. Jej gospodarstwo rolne składa się z budynku mieszkalnego połączonego z budynkiem gospodarczym. Obiekt stanowi całościową bryłę architektoniczną. Budynek mieszkalny, kuchnia gospodarcza, pomieszczenie gospodarcze oraz obora znajdują się w jednym ciągu. W ramach budynku gospodarczego znajduje się kuchnia gospodarcza wykorzystywana do prac związanych z gospodarstwem, takich np. jak świniobicie. Przez ww. kuchnię przechodzi się do pomieszczenia przeznaczonego na składowanie paszy, ubrań roboczych, butów. Z tego pomieszczenia przechodzi się z kolei do obory.

W gospodarstwie prowadzona jest produkcja mieszana: uprawiane są zboża i ziemniaki, hodowane są dwa byki i trzoda chlewna. Zwierzęta zwyczajowo są karmione trzy razy dziennie: rano około godziny 8, po południu około godziny 13 i wieczorem między godziną 18 a 20.

W dniu 29 sierpnia 2016r., około godziny 18:00, przed przystąpieniem do czynności karmienia zwierząt, odwołująca rozpoczęła prace porządkowe w gospodarstwie. Wyrzucała obornik, przynosiła słomę i siano. Następnie zabrała z obory puste butelki po wodzie, które odłożyła w kuchni gospodarczej, po czym przystąpiła do porządków także w tej kuchni. Celem uprzątniecie pustych butelek plastikowych oraz pustych butelek po P. odwołująca udała się w kierunku worków na śmieci, które znajdowały się przy bramie wjazdowej. Gdy wyszła z kuchni gospodarczej, po zrobieniu przez nią kilku kroków, jeden z kotów wpadł odwołującej pod nogi. Odwołująca straciła równowagę i przewróciła się upadając na lewą rękę, a następnie wstała samodzielnie odczuwając ból w lewej ręce, która była już bezwładna. Odwołująca wezwała telefonicznie C. M., który udzielił jej pomocy.

Pierwszej pomocy medycznej udzielono odwołującej w (...) Centrum Medycznym w G., gdzie rozpoznano u niej skręcenie stawu łokciowego lewego z naderwaniem więzadeł pobocznych. Zastosowano leczenie zachowawcze w postaci opatrunku gipsowego – szyny 2U, chusty trójkątnej oraz podania ketonalu forte 100 mg. Zalecono ketonal forte oraz kontrolę w poradni ortopedycznej po upływie 10 dni.

Odwołująca kontynuowała leczenie w warunkach ambulatoryjnych w Fundacji Unia (...) w R. (...) Fundacji Unia (...) z siedzibą w R., Przychodnia (...) oraz (...) Spółka Cywilna (...) z siedzibą w G.. Kolejno, celem przywrócenia uszkodzonego stawu do pełnego funkcjonowania odwołująca podjęła rehabilitację w postaci laseroterapii, ultradźwięków oraz prądów (...) w R.-B. G. fizjoterapii i masażu B. U. z siedzibą w G..

Odwołująca zgłosiła w KRUS wypadek przy pracy w gospodarstwie rolnym, któremu uległa w dniu 29 sierpnia 2016r. W dniu 7 września 2016r. dokonano oględzin miejsca zdarzenia oraz przesłuchania odwołującej oraz C. M.. Pismem z 28 września 2016r. organ rentowy przedstawił odwołującej protokół powypadkowy celem zgłoszenia ewentualnych zastrzeżeń lub uwag co do jego treści. Jednocześnie poinformowano odwołującą, że nie zgłoszenie uwag będzie równoznaczne z akceptacją treści protokołu powypadkowego. Odwołująca nie wniosła uwag do treści protokołu.

W toku postępowania przed organem rentowym odwołująca zeznała m.in., że w dniu zdarzenia „z kuchni wzięłam puste butelki plastikowe po oleju spożywczym i wodzie mineralnej”, „butelki były z codziennego użytku domowego”, wyrzucane butelki dotyczyły gospodarstwa domowego”, „kotki są do gospodarstwa, aby łapały myszy, gdyż te powodują szkody poprzez przegryzanie kabli, nadgryzienie ziemniaków i zboża”.

Zaskarżoną decyzją z 18 października 2016r. KRUS odmówił odwołującej prawa do jednorazowego odszkodowania w związku z przedmiotowym wypadkiem z 29 sierpnia 2016r. Organ rentowy uznał, iż przedmiotowe zdarzenie nie spełnia kryteriów wypadku przy pracy, uregulowanych w art. 11 ust 1 ustawy z 20 grudnia 1990r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (Dz. U. z 2016r. poz. 277) oraz art. 6 ust 3 cytowanej ustawy, który z kolei stanowi, co uznaje się za działalność rolniczą, gdyż odwołująca w chwilę przed zdarzeniem udała się wyrzucić puste butelki, jednakże z gospodarstwa domowego.

Na podstawie opinii biegłego z zakresu (...) z 24 kwietnia 2017r., Sąd ustalił, że odwołująca B. M. w związku z wypadkiem z 29 sierpnia 2016r. doznała obrażeń skutkujących powstaniem stałego uszczerbku na zdrowiu, którego wysokość według pozycji z tabeli 119b wynosi 5%.

Powyższych ustaleń Sąd Rejonowy dokonał na podstawie dowodów z akt orzeczniczych KRUS, w tym zawartego w nich protokołu przesłuchania ubezpieczonej, karty informacyjnej leczenia szpitalnego w dniu 29 sierpnia 2016r., kart informacyjnych leczenia ambulatoryjnego, zaświadczeń o rodzajach przebytej rehabilitacji, zeznań świadka C. M., przesłuchania odwołującej, opinii biegłego R. H.. Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd merytoryczny w pełni podzielił opinię biegłego R. H., która zdaniem tego Sądu została sporządzona rzetelnie, zgodnie z tezą dowodową, na podstawie dokładnej dokumentacji medycznej oraz na podstawie wiedzy i doświadczenia życiowego biegłego. Nadto opinia ta nie była kwestionowana przez strony. Równocześnie Sąd oparł swoją ocenę na materiale dowodowym z dokumentów, których autentyczność nie była przez strony kwestionowana, a także zeznań odwołującej, które po bezpośrednim kontakcie Sąd ocenił jako szczere, spójne i wiarygodne. Nadto zeznania te nie były sprzeczne z zeznaniami złożonymi w toku postępowania prowadzonego przed organem rentowym. Wątpliwości podnoszone przez organ rentowy, Sąd ocenił jako wynikające jedynie z braku precyzyjnego posługiwania się przez odwołującą pojęciem „dom” i „gospodarstwo”, które to niejasności odwołująca wyjaśniła w toku przesłuchania przed sądem, wskazując, że jej dom – jako jeden budynek – składa się z części mieszkalnej oraz gospodarczej, usytuowanych w jednym ciągu architektonicznym.

W oparciu o przeprowadzone postępowanie dowodowe Sąd I instancji uznał, że odwołanie ubezpieczonej zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności Sąd Rejonowy zauważył, że organ rentowy nie uznał zdarzenia z dnia 29 sierpnia 2016r., z udziałem odwołującej za wypadek przy pracy oceniając, że nie spełnia ono jednej z przesłanek definicji wypadku przy pracy, to jest że nie nastąpiło ono podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej albo pozostających w związku z wykonywaniem tych czynności.

W ocenie Sądu I instancji zdarzenie z 29 sierpnia 2016r. spełnia wszystkie przesłanki legalnej definicji wypadku przy pracy w gospodarstwie rolnym. W tym zakresie Sąd wskazał, że definicja wypadku przy pracy w gospodarstwie rolnym, zawarta jest w art. 11 ust. 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 roku o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz.U 2015/704), zgodnie z którym za wypadek przy pracy rolniczej uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło podczas wykonywania czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej, albo podczas wykonywania czynności pozostających w związku z wykonywaniem tych czynności, m.in. na terenie gospodarstwa rolnego, które ubezpieczony prowadzi lub w którym stale pracuje, albo na terenie gospodarstwa domowego bezpośrednio związanego z tym gospodarstwem rolnym. Poza sporem pozostawało natomiast, że zdarzenie w postaci upadku odwołującej w drodze do składowiska odpadów spowodowane było przyczyną zewnętrzną. Odwołująca potknęła się bowiem o koty, które w trakcie zabawy wpadły jej pod nogi. Co oczywiste, przy takim przebiegu zdarzenia, poza sporem pozostawało również, że miało ono charakter nagły.

Następnie Sąd Rejonowy uznał, że zdarzenie z 29 sierpnia 2016r. było zdarzeniem nagłym i posiadającym związek z pracą wykonywaną w tym dniu przez odwołującą. Mianowicie nastąpiło ono podczas wykonywania czynności pozostających w związku z wykonywaniem tych czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej. W dniu zdarzenia odwołująca prowadziła bowiem prace porządkowe na terenie gospodarstwa rolnego.

Sąd, w powyższym kontekście zwrócił również uwagę, że przy tak szeroko zakreślonym przez ustawodawcę związku funkcjonalnym danego zdarzenia z prowadzeniem działalności rolniczej, warunkującym jego uznanie za wypadek przy pracy rolniczej, nie ma podstaw by za wypadek przy pracy rolniczej, mający miejsce podczas prac porządkowych prowadzonych na terenie gospodarstwa rolnego, uznawać tylko te sytuacje, w których sprzątane odpady pochodziły bezpośrednio z pracy rolniczej. Zawarta bowiem w art. 11 ust. 1 definicja normatywna wypadku przy pracy rolniczej, prowadzi do wniosku, że jest nim również zdarzenie, które nastąpiło podczas czynności pozostających w związku z wykonywaniem czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej. W tym stanie rzeczy Sąd uznał, że wyżej wskazane kryterium funkcjonalne jest spełnione również wtedy, gdy nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną i skutkujące urazem miało miejsce w trakcie prac porządkowych prowadzonych w budynku, który częściowo stanowi budynek mieszkalny, a częściowo gospodarczy, niezależnie od tego z której części budynku pochodziły odpady, które ubezpieczony rolnik trzymał w momencie samego zdarzenia. Ponadto z ustaleń Sądu wynikało, iż w trakcie przedmiotowego zdarzenia odwołująca sprzątała tzw. kuchnię gospodarczą. W ramach tych prac, porządkowała natomiast opakowania po P. (tj. uzupełniającej mieszance paszowej dla drobiu, trzody i bydła), co niewątpliwie spełnia kryteria funkcjonalnego związku tego zdarzenia z pracą rolnicza.

W tym zakresie Sąd przytoczył legalną definicję gospodarstwa rolnego, za które art. 6 pkt. 4 ww. ustawy rozumie każde gospodarstwo służące prowadzeniu działalności rolniczej. Z kolei po myśli art. 55 3 k.c. za gospodarstwo rolne uważa się grunty rolne wraz z gruntami leśnymi, budynkami lub ich częściami, urządzeniami i inwentarzem, jeżeli stanowią lub mogą stanowić zorganizowaną całość gospodarczą, oraz prawami związanymi z prowadzeniem gospodarstwa rolnego.

Sąd Rejonowy powołał się na poglądy wyrażone w orzecznictwie, gdzie wskazuje się, że zarówno wykładnia gramatyczna jak i wykładnia historyczna powyżej powołanego przepisu prowadzą do wniosku, iż do uznania za wypadek przy pracy rolniczej zdarzenia, które nastąpiło w okolicznościach określonych tymi przepisami, wystarczające jest wykazanie, że zdarzenie to nastąpiło na terenie gospodarstwa domowego związanego z gospodarstwem rolnym, które ubezpieczony prowadzi lub w którym stale pracuje, przy czynnościach wykonywanych zwykle w tym gospodarstwie domowym, a więc także i tych, które służą do zaspokojenia potrzeb życiowych ( vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Ł. z 28 grudnia 1995r., sygn. akt III Aur 752/95, Legalis nr 216706 ).

W konsekwencji Sąd uznał, że skoro zdarzenie z udziałem odwołującej z dnia 29 sierpnia 2016r. spełnia podane wyżej przesłanki warunkujące jego kwalifikację do kategorii wypadków przy pracy rolniczej, przy równoczesnym ustaleniu, że odwołująca doznała na jego skutek stałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5%, zasadnym było przyznanie odwołującej prawa do jednorazowe odszkodowania z tego tytułu, przewidzianego art.10 ust. 1 omawianej ustawy.

Apelację od powyższego wyroku wniósł organ rentowy.

Wyrokowi zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego, a to art. 11 i art. 6, pkt 3 ustawy z dnia 20 grudnia 1990r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz. U z 2016r. poz. 277, ze zm.).

Organ rentowy wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania,
względnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu.

W uzasadnieniu apelujący nie zgodził się z dokonaną przez Sąd oceną spełnienia przesłanek ustawowych spornego zdarzenia za wypadek przy pracy rolniczej. Dalej organ rentowy podkreślił, że w świetle cytowanego przez siebie orzecznictwa, niedopuszczalne jest aż takie rozszerzenie katalogu zdarzeń uznawanych za wypadek przy pracy rolniczej, jak tego dokonał Sąd Rejonowy, poza zdarzenia zaistniałe w trakcie wykonywania zwykłych czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej. KRUS zauważył też, że w przedmiotowym przypadku, do wypadku doszło w trakcie wynoszenia odpadów pochodzących z gospodarstwa rolnego, tj. w trakcie czynności nie związanych z działalnością rolniczą. Jak bowiem zeznała odwołująca w toku postępowania przed KRUS, w tym dniu nie wykonywała prac gospodarskich, zaś samo zdarzenie nastąpiło, gdy wynosiła opakowania plastikowe po oleju jadalnym i wodzie mineralnej.

Ubezpieczona na rozprawie w dniu 5 kwietnia 2018r., wniosła o oddalenie apelacji KRUS.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja organu rentowego nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu Okręgowego Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych, starannych ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie oraz wywiódł logiczne i znajdujące oparcie w prawie materialnym wnioski.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i wyprowadzone na ich podstawie wnioski oraz ocenę prawną. Nie zachodzi w tej sytuacji potrzeba szczegółowego ich powtarzania (vide wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 1999r., I PKN 21/98, OSNAP 2000/4/143).

Sąd odwoławczy, weryfikując trafność zaskarżonego orzeczenia, pełni także funkcję sądu merytorycznego. Może zatem rozpoznać sprawę od początku, uzupełnić materiał dowodowy oraz poczynić samodzielne ustalenia na podstawie materiału zebranego w postępowaniu przed Sądem I instancji. Może także brać pod uwagę z urzędu naruszenie prawa materialnego i naruszenie przepisów postępowania, usuwając ewentualne braki wynikające z błędów popełnionych przez Sąd I instancji, jak i przez strony procesowe. W ten sposób realizuje się istota apelacji pełnej (vide uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z 31 stycznia 2008r., IIICZP 49/07,OSNC 2008/6/55 oraz wyrok Sądu Najwyższego z 17 lipca 2009r., IV CSK 110/09, Lex 518138).

Należy jednak zwrócić uwagę, że Sąd II instancji prowadzi postępowanie dowodowe jedynie w sytuacji, w której Sąd I instancji nie przeprowadził dowodu zawnioskowanego przez strony. Konieczność taka zachodzi również w wypadku, gdy potrzeba przeprowadzenia konkretnego dowodu pojawiła się po wydaniu wyroku przez Sąd I instancji.

Kwestią sporną w przedmiotowej sprawie było uprawnienie odwołującej do jednorazowego odszkodowania z tytułu wypadku przy pracy w gospodarstwie rolnym na podstawie przepisów ustawy z dnia 20 grudnia 1990r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (t.j. Dz. U z 2016r. poz. 277, ze zm.).

Po myśli art.10 ust. 1 ustawy jednorazowe odszkodowanie przysługuje m.in. ubezpieczonemu, który doznał stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu wskutek wypadku przy pracy rolniczej lub rolniczej choroby zawodowej.

Zgodnie z art. 11 ust. 1 wyżej powołanej ustawy za wypadek przy pracy rolniczej uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną, które nastąpiło podczas wykonywania czynności pozostających w związku z wykonywaniem czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej m.in. na terenie gospodarstwa rolnego, które ubezpieczony prowadzi lub w którym stale pracuje, albo na terenie gospodarstwa domowego bezpośrednio związanego z tym gospodarstwem rolnym.

W przedmiotowej sprawie apelujący kwestionował istnienie związku pomiędzy zaistnieniem spornego zdarzenia, a wykonywaną przez odwołującą pracą. Sąd Okręgowy w tym zakresie podziela rozważania poczynione przez Sąd Rejonowy oraz powołane przez ten sąd poglądy wypracowane w orzecznictwie, a dodatkowo zauważa, że wypadkiem przy pracy rolniczej jest zdarzenie nagłe, wywołane przyczyną zewnętrzną, pozostające w związku z wykonywaniem czynności, które służą prowadzeniu działalności rolniczej lub pozostają w czasowym, przyczynowym lub funkcjonalnym związku z jej wykonywaniem, także poza terenem gospodarstwa rolnego (art. 11 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 20 grudnia 1990r. o ubezpieczeniu społecznym rolników, jednolity tekst: Dz. U. z 1998 r. Nr 7, poz. 25 ze zm.). W konsekwencji zatem, choć przepis art. 11 ust. 1 pkt 3 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników nie precyzuje, co należy rozumieć przez zwykłe czynności rolnicze lub czynności związane z prowadzeniem działalności rolniczej, należy uznać, że wyrażono w nim zasadę kwalifikowania jako wypadki chronione, wszystkich zdarzeń, które zostały wywołane przyczyną zewnętrzną i pozostawały w związku z wykonywaniem poza terenem gospodarstwa rolnego typowych czynności rolniczych, tj. takich czynności, które służą prowadzeniu działalności rolniczej lub pozostają w związku z wykonywaniem tych czynności ( vide wyrok Sądu Najwyższego z 12 stycznia 2001r., II UKN 176/00, OSNP 2002/17/416).

W niniejszej sprawie odwołująca bezpośrednio przed wystąpieniem
przedmiotowego zdarzenia wykonywała prace porządkowe w kuchni gospodarczej, leżącej wprawdzie w bryle budynku mieszkalnego, jednak funkcjonalnie związanej z gospodarstwem rolnym. M. w kuchni tej przyrządzano paszę dla zwierząt. Służyła ona też przy świniobiciu i innych pracach okołogospodarskich. Po wykonaniu prac porządkowych, a właściwie w ich końcowym etapie, odwołująca na skutek utraty równowagi, spowodowanej wpadnięciem pod nogi kotów, upadła i doznała urazu ręki. Zatem w ocenie Sądu Okręgowego okoliczności niniejszej sprawy jednoznacznie wskazują, że do zaistnienia spornego zdarzenia doszło na skutek okoliczności zawiązanych z wykonywaniem czynności pozostających w związku z wykonywaniem czynności związanych z prowadzeniem działalności rolniczej. Wprawdzie odwołująca w tym czasie, jak zeznała przed KRUS, wynosiła do pojemników segregowane odpady bytowe, plastikowe opakowania po oleju jadalnym i wodzie mineralnej, jednak równocześnie w toku procesu Sąd ustalił, że razem z powyższymi odpadami, odwołująca wynosiła też opakowania po dodatkach specjalistycznych do pasz. Nadto wszystkie te opakowania zabrała ona z opisanej powyżej kuchni gospodarczej. Tym samym brak było podstaw do kwestionowania, iż sporne zdarzenie miało związek z prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Organ rentowy nie zgadzał się z taką oceną Sądu, jednak w postępowaniu pierwszoinstancyjnym nie przejawił w tym zakresie inicjatywy dowodowej. Tym samym należy uznać, że nie sprostał ciążącym na nim obowiązku wykazania faktów i okoliczności na które się powoływał (art. 6 k.c.).

Równocześnie Sąd Okręgowy, podobnie jak Sąd Rejonowy uznał, że następstwa wypadku przy pracy rolniczej, jakiemu w dniu 29 sierpnia 2016r. uległa B. M., spowodowały u niej 5 % uszczerbku na zdrowiu.

Mając na uwadze powyższe rozważania, Sąd Okręgowy uznał, że zaskarżony wyrok odpowiada prawu, a zarzuty apelującego są nieuzasadnione.

Na podstawie art. 385 k.p.c. orzekł zatem jak w sentencji.

(-) SSO Teresa Kalinka (-) SSO Mariola Szmajduch (ref.) (-) SSO Jolanta Łanowy – Klimek

Sędzia Przewodniczący Sędzia