Sygn. akt II K 393/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 sierpnia 2013r.

Sąd Rejonowy w Strzelcach Opolskich Wydział II Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Anna Iwan

Protokolant Justyna Wloka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Strzelcach Opolskich – Jacka Celińskiego

Po rozpoznaniu dnia 11.07.2013r., 27.08.2013r. na rozprawie

sprawy W. S. / (...)/

syna I. i G. zd. J.

urodz. (...) w P.

oskarżonego o to, że :

W okresie od stycznia 2012r. do 11 maja 2012 r. w m. O.przy ul. (...)gm. G.powiat K.uporczywie nękał H. B. ten sposób, że osaczał ją poprzez wielokrotne wysyłanie smsów, telefony o różnych porach dnia i nocy, śledzenie w miejscu zamieszkania i poza nim, ciągłe powtarzające się nagabywanie i zaczepianie oraz obserwacja zarówno jej jak i syna M., ponadto zostawianie prezentów w miejscu zamieszkania oraz w pracy, wzbudzając u pokrzywdzonej uzasadnione poczucie zagrożenia oraz naruszenie jej prywatności.

tj. o przestępstwo z art. 190a § 1 kk

I.  Uniewinnia oskarżonego W. S. od popełnienia zarzucanego mu czynu

II.  Na podst. art. 632 pkt 2 kpk kosztami procesu obciążają Skarb Państwa

Sygn. akt II K 393/13

UZASADNIENIE

W. S. stanął pod zarzutem tego, że :

W okresie od stycznia 2012r. do 11 maja 2012 r. w m. O.przy ul. (...)gm. G.powiat K.uporczywie nękał H. B.w ten sposób, że osaczał ją poprzez wielokrotne wysyłanie smsów, telefony o różnych porach dnia i nocy, śledzenie w miejscu zamieszkania i poza nim, ciągłe powtarzające się nagabywanie i zaczepianie oraz obserwacja zarówno jej jak i syna M., ponadto zostawianie prezentów w miejscu zamieszkania oraz w pracy, wzbudzając u pokrzywdzonej uzasadnione poczucie zagrożenia oraz naruszenie jej prywatności.

tj. o przestępstwo z art. 190a § 1 kk

Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego Sad ustalił następujący stan faktyczny:

W. S.i H. B.przez kilka lat byli parą, co prawda nie mieszkali ze sobą, ale zdarzało się, że W. S.nocował w mieszkaniu H. B.w O.przy ul. (...).

W dniu 09.01.2012 r. W. S.w salonie jubilerskim w K.kupił H. B.pierścionek za 55 zł, pierścionek ten H. B.przyjęła. Chciała go oddać W. S.dopiero na rozprawie w dniu 11.07.2013 r.

W pierwszej połowie stycznia 2012 r. doszło do sprzeczki pomiędzy H. B.a W. S.i zerwali ze sobą.

Jednak po kilku dniach W. S.po przemyśleniu sytuacji chciał nawiązać kontakt z H. B.i podjąć kolejną próbę bycia razem. W tym celu zaczął podejmować próby kontaktu z nią, aby porozmawiać, wyjaśnić zasiniałą sytuację.

Ze swojego telefonu stacjonarnego o nr (...) W. S.dzwonił na telefon stacjonarny H. B.na nr (...)w okresie od początku stycznia do końca maja 2012 r. trzy razy : w dniu 7 stycznia 2012 r. o godz. 15:58, w dniu 20 stycznia dwukrotnie o godz. 22:09 i 22:22.

W. S.kontaktował się z H. B.także ze swojego telefonu komórkowego o nr (...)wysyłając sms-y i dzwoniąc. W okresie od początku stycznia do końca maja 2012 r. miały miejsce następujący połączenia : 02.01.2012 r. o godz. 20:49, 03.01.2012 r. o godz. 8:46, 13:22, 15:08, 15:36, 18:33, 22:17, 06.01.2012 r. o godz. 15:39, 17:49 dwa razy, 08.01.2012r. o godz.14:55, 09.01. o godz. 9:11, 14:14, 14:35, 18:28, 10.01. o godz. 6:33, 8:51, 12.02.2012 r. o godz. 14:14, 17:09, 18:30, 13.01. o godz. 3:17, 9:43, 11:12, 14.01. o godz. 7:59, 8:00, 17:28, 21:14, 15.01. o godz. 4:56, 11:00, 13:36, 19:30, 21:46, 16.01. o godz. 11:36, 17:25, 15.03. o godz. 19:17, 30.03. o godz.7:36, 7:39, 7:58, 8:00, 05.04. o godz. 20:47 połączenia te były wykonywane zarówno na telefon komórkowy, jak i stacjonarny H. B..

We wskazanym wyżej okresie czasu W. S.wysyłał także do H. B.sms-y:

01.01.2012 r. o godz. 00:04 2 sms-y, 14:26 -3 sms-y, 16.01.2012 r. o godz. 00:38, 17.01. o godz. 7:11 2 sms-y, 17.01.2012 r. o godz. 07:11 2 sms-y, 17.02.2012 r. o godz. 17:21 3 sms-y, 14.03.2012 r. o godz. 12:01 1 sms-y, o godz. 12:02 4 sms-y, 27.03.2012 r. o godz. 11:53 3 sms-y, 29.03.2012 r. o godz. 21:36 3 sms-y, 30.03.2012 r. o godz. 08:16 1 sms-a, o godz. 17:57 3 sms-y, 07.05.2012 r. o godz. 21:54 4 sms-y.

Wiadomości te W. S.wysyłał ze swojego nr (...)na nr telefonu komórkowego bądź stacjonarnego H. B..

W. S.kontaktował się z H. B., gdyż chciał ją przeprosić i spotkać się, aby z nią porozmawiać.

W okresie od stycznia do maja 2012 r. W. S.kontaktował się z H. B.w głównej mierze ze swojego telefony komórkowego i stacjonarnego w sporadycznych przypadkach ze służbowego.

Już po zerwaniu W. S.kupił H. B.prezenty: z okazji Walentynek, na Dzień Kobiet i na urodziny H. B.były to czekoladki, kwiaty, papierosy. Prezenty kładł jej za wycieraczką samochodu.

Jeszcze w czasie trwania związku kiedy między W. S.a H. B.dochodziło do sprzeczek kupował H. B.kwiaty, czekoladki itp. drobiazgi, które kładł jej przy drzwiach albo na samochodzie.

Dowód: wyjaśnienia osk. W. S. k. 160-161,20,52-53

billingi k. 73-96

zestawienie operacji k. 97

zeznania św. H. B.k. ( częściowo)161-163,53-54

W kwietniu 2012 r. kolega W. S. J. H.postanowił zorganizować spotkanie towarzyskie, na którym mieli się spotkać H. B.i W. S., chciał w ten sposób umożliwić W. S.spotkanie i rozmowę z H. B..

J. H. (1)zaprosił H. B.na tą imprezę.

W dniu imprezy tj. 04.04.2012 r. w ogródku w miejscu zamieszkania H. B.doszło do spotkania pomiędzy synem H. M. B.a W. S., podczas którego M. B. (1)uderzył W. S.w twarz.

Po zdarzeniu W. S.poszedł do H. B.i powiedział, co się stało informując, że ma zamiar zgłosić to na policję.

W dniu 06.04.2012 r. do Sądu Rejonowego w Strzelcach Opolskich wpłynął prywatny akt oskarżenia W. S. skierowany przeciwko M. S.. Sprawa zakończyła się ugodą, która została zawarta pomiędzy W. S. a M. B. (2) w dniu 26.07.2012 r.

W dniu 16.04.2012 r. H. B.na Posterunku Policji w G.złożyła zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez W. S.polegającego na nękaniu jej i jej syna.

W okresie od stycznia do maja 2012 r. W. S.bywał w bloku, w którym mieszka H. B., gdyż odwiedzał tam swojego znajomego A. Ś..

Raz W. S.poprosił o pomoc sąsiadkę H. B. D. P., której przyniósł butelkę alkoholu i poprosił, aby zaniosła do H.i porozmawiała z nią w jego sprawie. H. B.w rozmowie z D. P.na rozmowę z W. S.się nie zgodziła, co D. P.przekazała W. S..

Dowód: wyjaśnienia osk. W. S. k. 160-161,20,52-53

zeznania św. D. P. (2) k. 161

zeznania św. A. Ś. k. 175-176

zeznania św. J. H. (1) k. 175

akta sprawy II K 323/12 pryw

W. S. jest wdowcem, ma dwóch synów – studentów, którzy pozostają na jego utrzymaniu. Ma wykształcenie średnie, pracuje jako kierowca w ruchu międzynarodowym. Był uprzednio karany m.in. za przestępstwo z art. 244 kk.

Dowód: dane o osobie k. 22, 160

karta karna k. 23-25

W. S.w toku postępowania przygotowawczego przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że H. B.była jego konkubiną, razem spędzili około 10 lat, w styczniu 2012 r. związek legł w gruzach i stał się niepotrzebny w życiu H.. Dodał, że nie mógł znieść tej sytuacji i próbował się z nią skontaktować wysyłając sms-y, w sumie 8 , dzwonił do niej może z 12 razy, dzwonił zawsze w dzień. Twierdził, że z uwagi na charakter pracy nie mógł zbyt często do niej przychodzić. Przyznał, że próbował także w inny sposób sprawdzić jej przyjemność m.in.: zostawiając prezenty w postaci kwiatów, kubka, zostawiając je na samochodzie, przed drzwiami mieszkania. Wyjaśnił, że robił to wszytko, gdyż chciał porozmawiać, pogodzić się, ratować związek i usłyszeć od niej czy będzie jeszcze z nią, czy nie. Zaprzeczył temu, aby miał ją obserwować.

Przed Sądem przy pierwszym rozpoznaniu sprawy nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że w panią B. był w nieformalnym związku przez 11 lat, a 15 stycznia 2012 r. doszło do sprzeczki i postanowił zerwać ten związek, jednak po paru dniach złość mu przeszła i na Walentynki wsadził jej wiązankę róż za wycieraczkę jej samochodu. Następnie na 8 marca kupił jej sztangę papierosów przyczepił do tego różę i także wsadził za wycieraczkę. Przyznał, że w międzyczasie wysyłał sms-y, w których ją przepraszał. Następnie zadzwonił na jej urodziny 15 marca i kiedy złożył jej życzenia usłyszał od niej „wszystko? To spadaj”. Dodał, że w przeszłości parę razy było tak, że jak się pokłócili to właśnie takie wkładanie kwiatów za wycieraczkę, czy konwalii na parapet powodowało, że ponownie schodzili się.

Wyjaśnił także, że kolega widząc, jak cierpi postanowił zorganizować spotkanie towarzyskie, na które zaprosił H. B.i jego. Do spotkania jednak nie doszło, gdyż w dniu imprezy spotkał syna H. B., który go uderzył. Dodał, że kiedy wieczorem pojechał do H. B.i opowiedział o tym, jak zachował się jej syn, ona powiedziała mu, aby zgłosił to na policję, co uczynił. Wyjaśnił, że zaraz po tym H. B.poszła zgłosić na policję, jak on ją i jej syna nęka.

Odnosząc się do swoich wcześniejszych wyjaśnień stwierdził, że na policji nie używał słów „nękać , nagabywać”, ale słów takich używał policjant i stąd znalazły się w protokole.

Przy ponownym rozpoznaniu sprawy W. S.także nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił jak poprzednio przed Sądem. Odpowiadając na pytania wyjaśnił, że nie pamięta, czy zerwali 8 stycznia czy 15. Przyznał, że był u pani P., aby ta porozmawiała z H.i poprosił ją o rozmowę z nim. Dodał także, że u H. B.zostały jego prywatne rzeczy.

Dowód: wyjaśnienia osk. W. S. k. 160-161,20,52-53

Sąd zważył, co następuje:

Nie może budzić najmniejszej wątpliwości, że głównymi dowodami, na których oprał się oskarżyciel publiczny formułując w przedmiotowej sprawie akt oskarżenia były zeznania H. B.i jej syna M..

W toku postępowania sądowego materiał dowodowy został poszerzony o zeznania kolejnych świadków, a także dowody z dokumentów w postaci bilingów rozmów wychodzących z nr telefonu W. S.oraz wydruk operacji bankowych. Wskazane wyżej dowody w ocenie Sądu są niezwykle istotne z punktu widzenia weryfikacji zeznań H. B.i jej syna.

H. B.w toku całego postępowania twierdziła, że do rozstania z oskarżonym doszło pod koniec grudnia 2011 r., a także że od czasu rozstania oskarżony dzwonił do niej nawet kilkanaście razy w ciągu doby zarówno w dzień, jak i w godzinach nocnych i to zarówno na jej telefon domowy, jak i komórkowy. Zeznała, że oskarżony w sms-ach prosił ją, żeby mu wybaczyła, żeby do siebie wrócili itp. Przyznała także, że na sms-y w żaden sposób nie reagowała.

Potwierdziła , że w styczniu oskarżony pojechał razem z nią i jej matką do sklepu, gdzie kupił jej pierścionek, mimo, że go nie chciała.

H. B.zeznała także, że przy wcześniejszych próbach zrywania po tygodniu, dwóch ona w końcu ulegała jego prośbą i do siebie wracali.

Szczegółowa analiza zeznań H. B.nie pozwala na uznania ich za w pełni wiarygodne, gdyż są one momentami nielogiczne, wewnętrznie sprzeczne, a także pozostają w opozycji do obiektywnych dowodów z dokumentów.

Skoro H. B.twierdzi, że zerwała z oskarżonym już pod koniec grudnia 2011r. , to jak doszło do tego, że w 09 stycznia 2012 r. W. S.razem z nią był w sklepie jubilerskim w K.i kupił jej srebrny pierścionek, a ona go przecież przyjmuje. W ocenie Sądu sposób, w jaki H. B.wytłumaczyła tą sytuację jest nielogiczny i nie zasługuje na wiarę. Wskazana wyżej okoliczność świadczy w ocenie Sądu o tym, że H. B.mija się z prawdą, wskazując datę zakończenie związku z oskarżonym.

W ocenie Sądu nie jest to jedyna okoliczność, co do której H. B.mija się z prawdą. Nie znajdują potwierdzenia w dowodach z bilingów podawane przez H. B.informacje co do tego, jak często oskarżony miał do niej dzwonić, czy wysyłać sms-y.

Analiza tych dokumentów ani nie potwierdza tego, że dzwonił do niej w godzinach nocnych, ani tego, że dzwonił po kilkanaście razy dziennie.

Podobnie ma się sytuacja z rzekomymi częstymi wizytami oskarżonego w miejscu zamieszkania H. B., żaden z przesłuchanych w sprawie sąsiadów tego nie potwierdził.

Oceniając wiarygodność H. B.nie można tracić z pola widzenia zdarzenia do jakiego doszło w kwietniu pomiędzy jej synem a oskarżonym i jego konsekwencjami.

Z bilingów jasno wynika, że w kwietniu W. S.nie kontaktował się z H. B., a zatem nie można przyjąć, że zachowanie oskarżonego właśnie w tym miesiącu było na tyle dolegliwe, że skłoniło ją do złożenia zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, w ocenie Sądu bodźcem, który spowodował, że H. B.złożyła zawiadomienie na policji była okoliczność, że oskarżony wcześniej złożył zawiadomienie o popełnieniu na jego szkodę przestępstwa przez M. B. (1).

W świetle powyższe trudno uznać zeznania H. B.za w pełni wiarygodne i zasługujące na wiarę w całej rozciągłości. Sąd oparł się na jej zeznaniach tylko w takim zakresie, w jkim korespondują z wyjaśnieniami oskarżonego.

Z zeznań, jakie M. B. (1) złożył przed Sądem wynika, że oskarżony miał ich nachodzić w nocy, budził go i sąsiadków, jeszcze kiedy świadek chodził do szkoły, czyli w latach 2009-2011 r. W dalszej części zeznań M. B. (1) zeznał, że już po rozstaniu widywał S. w nocy pod ich domem, a z dalszej części jego wypowiedzi wynika, że widział go dwa razy. W świetle powyższego nie może budzić wątpliwości, że świadek M. B. (1) z jednej strony mówi także o zdarzeniach, jakie miały mieć miejsce jeszcze kiedy jego matka była w związku z W. S., z drugiej strony zeznając o tym, co działo się później wyolbrzymia, dodaje. W świetle powyższego i wyraźnej niechęci świadka do oskarżonego trudno uznać jego zeznania za w pełni wiarygodne.

W ocenie Sądu zeznania M. B. (1)i H. B.w znakomitej większości pozostają w sprzeczności z pozostałymi dowodami przeprowadzonymi w sprawie.

Odnosząc się do zeznań A. Ś.to były one niezmienne, spójne i logiczne. Gołosłowne twierdzenia H. B., co do świadka A. Ś., w ocenie Sądu nie stanowią wystarczającej podstawy do podważenia jego wiarygodności.

Sąd nie znalazł także podstaw do tego, aby odmówić wiary J. H. (2)i D. P. (2). Ich zeznania choć sprzeczne z tym, co wynika z zeznań H. B.i M. B. (1)zasługują na wiarę. Świadkowie ci są w zasadzie osobami postronnymi, w ich zeznaniach brak jest takich elementów, które wskazywałyby na to, że nie polegają na prawdzie.

Wyjaśnienia oskarżonego, co do zasady były w toku postępowania niezmienne, za każdym razem podawał on w taki sam sposób, to czy i ile razy kontaktował się z oskarżoną. Za wiarygodne uznał Sąd także jego twierdzenia, co do tego skąd w treści protokołu z postepowania przygotowawczego znalazły się takie zwroty, jak „ nagabywać”. Bardzo często przecież zdarza się tak, że w protokole przesłuchania świadków znajdują się zwroty, określenia, jakich świadek nie używa, a sam protokół nie stanowi wiernego odtworzenie tego, co świadek zeznał, co może wynikać choćby z chęci napisania protokołu poprawną polszczyzną, którą osoby przesłuchiwane w rzeczywistości dosyć rzadko się posługują i w ten sposób może dojść nawet do wypaczenia treści zeznań świadka, czy wyjaśnień podejrzanego. Poza wskazanymi wyżej zwrotami w zasadzie wyjaśnienia oskarżonego z postępowania przygotowawczego korespondują z wyjaśnieniami z postępowania sądowego.

Wyjaśnienia oskarżonego znajdują potwierdzenie w innych wiarygodnych dowodach są jasne i logiczne i w ocenie Sądu zasługują na wiarę.

Mając na uwadze wyżej omówione dowody Sąd uznał, że brak jest podstaw do przyjęcie, że oskarżony swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 190a §1 kk.

Występku z art. 190a §1 kk dopuszcza się ten, kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność.

Nękać to inaczej ustawicznie dręczyć, trapić, niepokoić (czymś) kogoś, dokuczać komuś, nie dawać chwili spokoju.

Przy czym dla realizacji znamion czynu z art. 190 a §1 kk konieczne jest, aby nękanie miało charakter uporczywy. „W wyroku SN z dnia 5 stycznia 2001 r., V KKN 504/00, OSNKW 2001, nr 7-8, poz. 57, stwierdzono, że uporczywość jest antynomią jednorazowego czy nawet kilkakrotnego zachowania sprawcy. Widać zatem, jak judykatura podchodzi do zagadnienia uporczywości (na gruncie art. 209 k.k.) i należy sądzić, że takie samo podejście będzie prezentowane na gruncie art. 190a (czyli - co do zasady - nie będzie wystarczające nawet kilkakrotne zachowanie sprawcy).” ( Marek Mozgawa Komentarz do art. 190a ).

W przedmiotowej sprawie nie budzi wątpliwości, że oskarżony na przestrzeni 4 miesięcy dzwonił i wysyłał sms-y do H. B.kilkanaście razy, trzy razy dał jej prezenty pozostawiając je na aucie. Podejmowane przez niego próby nawiązania kontaktu z pokrzywdzoną podyktowane były chęcią rozmowy, wyjaśnienia zaistniałej sytuacji, czy kontynuacja związku. Nie bez znaczenia dla oceny działań podejmowanych przez oskarżonego jest to, że już we wcześniejszym okresie, kiedy dochodziło do sprzeczek między nimi, podejmowane przez niego próby skutkowały tym, że znowu się schodzili. Warto również zwrócić uwagę, że główne działania były podejmowane przez W. S.w pierwszym okresie po zakończeniu związku.

W świetle ustalonych w części wstępnej faktów nie sposób przyjąć, że zachowania W. S. miały znamiona nękania i były uporczywe.

Nie można tracić z pola widzenia faktu, że oskarżony i pokrzywdzona pozostawali przez 10-11 lat w związku, wcześniej były sytuacje, że się rozchodzili i wracali do siebie, stąd jeśli wziąć pod uwagę, w jakim okresie czasu oskarżony dzwonił do pokrzywdzonej i pisał do niej sms-y, zachowanie to jest całkiem naturalne i zrozumiałe, tym, bardziej, że jedyną reakcją ze strony pokrzywdzonej były albo milczenie albo słowa typu „spadaj”.

W tym miejscu warto także wskazać, że okoliczność, iż z bilingu wynika, że w jednej minucie oskarżony wysłał kilka sms-ów w znakomitej większości może się wiązać z tym, że pisząc wiadomości używał znaków polskich, albo jedna wiadomość miała dużo znaków i została wysłana jako kilka wiadomości.

Ilość prób podjętych przez W. S.w celu nawiązania kontaktu z H. B.sprzeciwia się przyjęciu, że działanie jego było uporczywe i miało charakter nękania. Także podnoszony przez oskarżonego motyw jego działań, który pośrednio potwierdza nawet H. B.nie pozwala na przyjęcie, że W. S.swoim zachowanie wyczerpał znamiona przestępstwa z art. 190a §1 kk, które przecież jest przestępstwem umyślnym. Nie sposób przy tak ustalonym stanie faktycznym przyjąć, że W. S.miał zamiar dopuścić się czynu z art. 190a§ 1kk, którego skutkiem byłoby wzbudzenie u H. B.poczucia zagrożenie lub naruszenie w sposób istotny jej prywatności. Nie bez znaczenie dla oceny zachowania W. S.w kontekście wyczerpania znamiona przestępstwa „stalkingu” jest postawa samej H. B.w czasie trwania związku, a także po jego zakończeniu. Zarówno H. B., jak i W. S.zgodnie przyznają, że już wcześniej miały miejsce sytuacje, kiedy dochodziło między nimi do nieporozumień i wówczas zabiegi podejmowane przez W. S.sprawiały, że znowu byli razem. Stąd przy braku zdecydowanej reakcji H. B.w tym przypadku, brak rozmowy i wyjaśnienia czegokolwiek, w kontekście wcześniejszych doświadczeń, cel działania oskarżonego był jasny i usprawiedliwiony okolicznościami.

W świetle powyższego brak jest podstaw do przyjęcia, że W. S.swoim zachowaniem wyczerpał znamiona występku z art. 190a §1 kk czy nawet wykroczenia z art. 107 kw. Jeśli chodzi o wykroczenie z art. 107 kw należałoby ustalić, że podejmowane przez oskarżonego działania były w celu dokuczenia H. B., a takich wniosków w przedmiotowej sprawie nie sposób wyciągać.

Mając na uwadze powyższe Sąd uniewinnił oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu.

Pozostałe rozstrzygnięcia uzasadniają powołane w wyroku przepisy.