Sygn. akt I Ca 126/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 25 kwietnia 2018 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SSO Joanna Składowska

Sędziowie SSO Elżbieta Zalewska-Statuch

SSR del. Ewelina Puchalska

Protokolant sekretarz sądowy Elwira Kosieniak

po rozpoznaniu w dniu 25 kwietnia 2018 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa A. L.

przeciwko (...) SA V. (...) w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego w Sieradzu

z dnia 11 stycznia 2018 roku, sygnatura akt I C 1617/14

1.  oddala apelację;

2.  zasądza od powoda A. L. na rzecz pozwanego (...) SA V. (...) w W. 1800 (jeden tysiąc osiemset) złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

Sygn. akt I Ca 126/18

UZASADNIENIE

W pozwie skierowanym do Sądu Rejonowego w Sieradzu A. L. wniósł o zasądzenie na jego rzecz od pozwanej (...) S.A. V. (...) w W.:

- 10 000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 6 lutego 2014 r. do dnia zapłaty;

- 500,00 złotych tytułem zwrotu kosztów leczenia z ustawowymi odsetkami od dnia 6 lutego 2014 r. do dnia zapłaty;

- 42 500,00 złotych tytułem utraconego dochodu z ustawowymi odsetkami od dnia 6 lutego 2014 r. do dnia zapłaty;

- kosztów postępowania według norm przepisanych.

Zaskarżonym wyrokiem z 11 stycznia 2018 r. Sąd Rejonowy w Sieradzu w punkcie 1 zasądził od pozwanej na rzecz powoda:

- 3 500,00 złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 6 lutego 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty;

- 500,00 złotych tytułem odszkodowania zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 6 lutego 2014 r. do 31 grudnia 2015 r. i ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty.

W pozostałej części Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo (pkt 2) oraz zasądził od powoda na rzecz pozwanej kwotę 3 553,30 złotych tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt 4).

Rozstrzygnięcia zapadło przy następujących ustaleniach i wnioskach:

W dniu 21 marca 2013 r. doszło do zdarzenia drogowego spowodowanego przez P. M., kierującego pojazdem V. (...) o numerze rejestracyjnym (...), który uderzył w tył pojazdu kierowanego przez powoda. W efekcie tego zdarzenia powód, który miał zapięte pasy bezpieczeństwa, uderzył głową w słupek boczny oraz zagłówek.

W dniach 25-26 marca 2013 r. powód przebywał w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym SPZOZ w S., gdzie został przyjęty do szpitala z powodu pourazowych bólów głowy, karku i okolicy łopatki po kolizji drogowej. Po wykonaniu badań, w tym TK głowy, dodatkowych konsultacjach specjalistycznych i obserwacji został wypisany do domu. Rozpoznano u niego stłuczenie głowy, skręcenie kręgosłupa szyjnego i stłuczenie barku. Zalecono mu stosowanie kołnierza miękkiego S. oraz dalszą opiekę w poradni ortopedycznej i neurologicznej.

Powód leczył się w poradni neurologicznej od 1 kwietnia 2013 r. do 24 października 2013 r. Poniósł przy tym koszty prywatnego leczenia w poradni neurologicznej w kwocie 500,00 złotych.

Na podstawie opinii biegłych z zakresu neurologii, ortopedii, psychologii i psychiatrii, Sąd Rejonowy ustalił, że w wyniku wypadku powód doznał skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenia głowy. W ocenie ortopedycznej nie stwierdzono patologii skutkujących długotrwałym lub trwałym uszczerbkiem na zdrowiu. W czasie wypadku komunikacyjnego powód doznał też urazu pośredniego kręgosłupa szyjnego, w wyniku którego wystąpiły objawy zespołu korzeniowego szyjnego o charakterze bólowym. Dolegliwości bólowe szyjne z promieniowaniem lewostronnym utrzymywały się przez okres do dnia 24 października 2013 r. i skutkowały długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu powoda w wysokości 5 %. Dolegliwości te nie zaburzyły w sposób istotny funkcjonowania powoda w życiu codziennym, jak i w czynnościach zawodowych. Wysokość uszczerbku 5 % odpowiada niewielkiemu stopniowi uszkodzenia korzonków szyjnych objawiającemu się jedynie dolegliwościami bólowymi, bez zaburzeń ruchowych i niedowładów. Ponadto, na skutek uczestnictwa w kolizji drogowej powód doznał zaburzeń adaptacyjnych będących prawidłową reakcją psychologiczną na sytuację, w której się znalazł. Zaburzenia te były nieznacznie nasilone. U powoda nie występowały ani nie występują zaburzenia kliniczne, które ograniczałyby w sposób istotny bądź trwały jego funkcjonowanie w sferach emocjonalnej, zawodowej lub społecznej.

A. L. po raz pierwszy został zarejestrowany w Powiatowym Urzędzie Pracy w S. jako bezrobotny bez prawa do zasiłku 24 października 2012 r. Z dniem 8 maja 2013 r. został skreślony z ewidencji bezrobotnych z powodu nieusprawiedliwionego niestawiennictwa w wyznaczonym terminie w Urzędzie Pracy. W dniu 8 marca 2013 r. powód podpisał przedwstępną umowę o pracę z B. S. prowadzącą działalność gospodarczą pod nazwą P.P.U.H. (...) B. S. z siedzibą w Ł.. Powód miał podjąć pracę od 1 kwietnia 2013 r. i otrzymywać miesięczne wynagrodzenie w wysokości 2 500,00 złotych netto. Zgodnie z ustaleniami powód miał podjąć pracę na okres próbny, a następnie miała zostać z nim zawarta umowa o pracę na czas oznaczony, tj. na pół roku. Następnie umowa miała zostać zawarta na kolejny okres pod warunkiem tego, że powód spełni oczekiwania pracodawcy. Do podpisania umowy nie doszło. W dniu 27 marca 2013 r. strony umowy zawarły porozumienie, na podstawie którego B. S. odstąpiła od dochodzenia od A. L. kary umownej wobec nie zawarcia umowy o pracę. W kwietniu 2013 r. B. S. nie zgłosiła do ubezpieczenia społecznego żadnych pracowników. Niedługo po tej dacie B. S. zawiesiła prowadzenie działalności gospodarczej, a w 2014 roku przeszła na rentę. Powód po wypadku stracił zapał do poszukiwania pracy. W dniu 20 lutego 2014 r. ponownie został zarejestrowany jako bezrobotny bez prawa do zasiłku. Podjął pracę w dniu 14 października 2014 r.

Sprawca kolizji drogowej w dniu zdarzenia był objęty obowiązkowym ubezpieczeniem posiadaczy pojazdów mechanicznych w pozwanym Towarzystwie. W dniu 25 października 2013 r. powód zgłosił szkodę pozwanemu. Pismem z dnia 9 grudnia 2013 r. pozwany przyznał powodowi zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 5 500,00 złotych.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd podał, że podstawę roszczeń powoda stanowi art. 822 k.c. oraz przepisy ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz. U. z 2003 r., Nr 124, poz. 1152).

Sąd przywołał także przepis art. 361 § 1 k.c. i art. 363 § 2 k.c., które statuują zasadę pełnej odpowiedzialności sprawcy za szkodę pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym z jego zachowaniem.

Zdaniem Sądu Rejonowego, zadośćuczynienie w łącznej kwocie 8 000,00 złotych, należne na podstawie 445 § 1 k.c. , rekompensuje zakres doznanych przez powoda cierpień fizycznych, a także odczucie krzywdy spowodowane następstwami zdarzenia, za którego skutki odpowiada pozwany. Skoro zatem, na poczet zadośćuczynienia pozwany zapłacił dotąd kwotę 5 500,00 złotych, należało zasądzić jeszcze z tego tytułu kwotę 3 500,00 złotych, a w pozostałej części oddalić powództwo.

Na podstawie art. 444 § 1 k.c. Sąd uznał także roszczenie powoda co do kosztów prywatnej wizyty lekarskiej za kwotę 500,00 złotych.

Sąd pierwszej instancji uznał natomiast za niezasadne roszczenie powoda o zapłatę kwoty 42 500,00 tytułem utraconego dochodu, bowiem skutki wypadku nie ograniczały powoda w życiu społecznym i zawodowym. Z zeznań zaś B. S. wynikało, że gdyby powód, pomimo podpisania porozumienia, zmienił zdanie i wyraził wolę podjęcia pracy, to zostałby przez nią zatrudniony.

O kosztach postępowania orzeczono na zasadzie stosunkowego ich rozdzielenia wyrażonej w art. 100 k.p.c., biorąc pod uwagę wynik postepowania.

Apelację od powyższego orzeczenia wniósł powód, który zaskarżył przedmiotowe rozstrzygnięcie w części, tj. w pkt 2 i 4, podnosząc następujące zarzuty:

- naruszenia prawa materialnego w postaci art. 445 § 1 k.c. poprzez błędną wykładnię polegającą na przyjęciu, że kwota zasądzona w wyroku jest adekwatna do stopnia krzywdy powoda, podczas gdy zasądzona kwota jest stanowczo zaniżona, a także nieadekwatna do kwot zasądzanych prawomocnymi wyrokami w analogicznych sprawach, odpowiadając 1% uszczerbku na zdrowiu w kwocie 1 600,00 złotych;

- naruszenia prawa materialnego w postaci art. 444 § 1 k.c. poprzez jego niezastosowanie przy ustaleniu zasadności roszczenia o zasądzenie kwoty 42 500,00 złotych i wadliwe zastosowanie (ocenę zasadności zgłoszonego żądania przez perspektywę przesłanek) art. 444 § 2 k.c. w sytuacji, gdy powód żądał odszkodowania za utraconą korzyść w postaci nieosiągniętego zarobku;

- naruszenie prawa procesowego w postaci art. 233 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie zeznań świadków J. i B. S. i wynikającej z nich okoliczności, iż powód miał otrzymywać wynagrodzenie początkowo z tytułu umowy przedwstępnej, a następnie dalszego zatrudnienia powoda, która to okoliczność wynika zarówno z umowy, jak i zeznań świadka,

- naruszenia prawa procesowego w postaci art. 102 k.p.c. poprzez obciążenie powoda kosztami zastępstwa procesowego pozwanej, podczas gdy powód miał uzasadnione podstawy przypuszczać o zasadności powództwa, zaś porównanie sytuacji procesowej powoda i pozwanej jest rażąco niewspółmierna.

Mając na uwadze treść zgłoszonych zarzutów, skarżący wniósł o zmianę wyroku
poprzez uwzględnienie powództwa w całości oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania przed sądami obu instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwana wniosła o oddalenie apelacji w całości oraz zasądzenie od powoda na swoją rzecz kosztów postępowania procesowego, w tym kosztów zastępstwa prawnego oraz kosztów dojazdu pełnomocnika pozwanej na rozprawę apelacyjną.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 445 § 1 k.c., kwota zadośćuczynienia przyznana poszkodowanemu z tytułu doznanej krzywdy powinna być odpowiednia do jej rozmiarów. Powołany przepis nie wskazuje jednak kryteriów ustalania wysokości świadczenia, pozostawiając tę kwestię do swobodnego uznania sędziowskiego. O wysokości zadośćuczynienia powinien decydować rozmiar cierpień jakich doznał pokrzywdzony - tak fizycznych, jak i psychicznych. Przyznana suma pieniężna ma stanowić ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej mający ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek doznanego wypadku. Oceniając rozmiar doznanej krzywdy, trzeba zatem wziąć pod uwagę całokształt okoliczności, a więc nie tylko procent uszczerbku na zdrowiu, lecz także intensywność cierpień i czas ich trwania oraz nieodwracalność następstw wypadku, konieczność korzystania z pomocy innych osób oraz inne czynniki podobnej natury. Ponadto wysokość zadośćuczynienia powinna być odpowiednia, a zatem utrzymana w granicach aktualnych warunków i przeciętnej stopy życiowej społeczeństwa. Zadośćuczynienie musi spełniać funkcję kompensacyjną, ale nie może być jednocześnie źródłem nieuzasadnionego wzbogacenia się osoby pokrzywdzonej.

Co istotne, korygowanie przez sąd drugiej instancji wysokości zasądzonego już przez sąd pierwszej instancji zadośćuczynienia uzasadnione jest wówczas, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy mających wpływ na jego wysokość, jest ono nieodpowiednie. Ingerencja sądu odwoławczego w przyznane zadośćuczynienie jest jednak możliwa o tyle, o ile sąd orzekający o zadośćuczynieniu w sposób rażący naruszył przyjęte zasady jego ustalania, a więc wtedy, gdy jest nadmiernie wygórowane lub zdecydowanie zbyt niskie, w szczególności z uwagi na pominięcie przy orzekaniu o zadośćuczynieniu istotnych okoliczności, które powinny być uwzględnione przez sąd jako wpływające na wysokość zadośćuczynienia (tak też: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok Sądu Apelacyjnego w Łodzi w wyroku z dnia 17 stycznia 2016 r. I ACa 1160/15 Lex nr 20000527).

W sprawie przedmiotowej Sąd Okręgowy rażącej dysproporcji między przyznanym świadczeniem a rozmiarami krzywdy się nie dopatruje, a ustalając wysokość zadośćuczynienia Sąd Rejonowy uwzględnił wszelkie okoliczności sprawy.

Jeśli chodzi o wysokości ustalonego uszczerbku na zdrowiu z punktu widzenia przepisów rozporządzenia z dnia 18 grudnia 2002 r. Ministra Pracy i Polityki Społecznej w sprawie szczegółowych zasad orzekania o stałym lub długotrwałym uszczerbku na zdrowiu, trybu postępowania przy ustalaniu tego uszczerbku oraz postępowania o wypłatę jednorazowego odszkodowania, przepis art. 445 § 1 k.c. nie zna takiej przesłanki określenia zadośćuczynienia. Stąd, jakkolwiek dopuszczalnym jest pomocnicze powoływanie się na procentowy uszczerbek na zdrowiu dla zobrazowania skali doznanych obrażeń, to wysokość zadośćuczynienia jest ustalana nie w odniesieniu do tak określonego uszczerbku, ale w odniesieniu do ustalonych przez sąd następstw, jakie wypadek wywołał u osoby poszkodowanej.

Odnosząc się do przykładów konkretnych orzeczeń sądów powszechnych, na które powołują się skarżący, należy po pierwsze zauważyć, że do apelacji nie załączono odpisów, a nawet kopii wyroków i ich uzasadnień, co nie pozwala na ocenę, czy okoliczności porównywanych spraw były w całości analogiczne do sprawy niniejszej. Jak już wskazano, rozmiar krzywdy w każdym wypadku podlega indywidualnej ocenie.

Warto przy tym zauważyć, że wbrew brzmieniu uzasadnienia, Sąd pierwszej instancji uznał za właściwą nie kwotę 8 000, lecz 9 000 złotych, co wynika z zsumowania sumy wypłaconej przez ubezpieczyciela przed wszczęciem postępowania - 5 500 złotych i zasądzonej - 3 500 złotych. Daje to 1 800 złotych za 1 procent uszczerbku, nie zaś 1 600 złotych, jak wskazuje skarżący.

W sprawie przedmiotowej powód nie doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu. Odczuwane dolegliwości ograniczyły się do bólowych, bez zaburzeń ruchowych i niedowładów. Co istotne, nie zaburzyły w sposób istotny funkcjonowania powoda w życiu codziennych, w tym społecznym i zawodowym. Tym samym rozmiar doznanej krzywdy ocenić należało jako niewielki.

Niezasadny okazał się również zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 444 § 1 k.c. Rzeczywiście przepis ten nie wyłącza możliwości dochodzenia przez poszkodowanego utraconych zarobków. Jednakże dotyczy to sytuacji, gdy utrata ta pozostaje w związku z doznanymi uszkodzeniami ciała lub rozstrojem zdrowia (vide art. 361 k.c.). Tymczasem z niekwestionowanych ustaleń Sądu Rejonowego wynika że doznane obrażenia i ich skutki nie ograniczały zdolności do pracy powoda.

Jak słusznie również zauważył Sąd pierwszej instancji, szkoda związana z utraconymi korzyściami, w tym utraconym zarobkiem, ma zawsze charakter hipotetyczny, a więc musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, iż utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła (tak np. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 3 października 1979 r., sygn. II CR 304/79, OSNC 1980/9/164). Powód powoływał się w tym zakresie jedynie na zawarcie przed wypadkiem umowy przedwstępnej, z której ostatecznie nie wywiązał się. Przed wypadkiem przez długi czas był zaś osobą bezrobotną. Jak już wskazano, z opinii biegłych nie wynikało, że stan powoda był na tyle poważny, iż skutkował koniecznością zaprzestania w ogóle działalności zawodowej w okresie rekonwalescencji, a tym bardziej brakiem możliwości podjęcia pracy aż do października 2014 r. Także świadek B. S. podała, że liczyła na podjęcie pracy przez powoda, chociażby w późniejszym terminie, a powód nie wykazywał tym zainteresowania. Nie można również stwierdzić, że w ciągu całego okresu, w którym powód pozostawał bezrobotny znalazłby zatrudnienie w przedsiębiorstwie (...). Charakter zawartej umowy, a także fakt, że B. S. zwiesiła działalność jesienią 2013 r., a jej mąż, który prowadził z nią działalność, podjął pracę zarobkową za granicą, nie pozwala na twierdzenie, iż powód miałby zagwarantowane zatrudnienie, tak jak to przedstawiał.

Nie znajduje przy tym żadnego uzasadnienia zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Sąd pierwszej instancji nie odmówił wiarygodności dowodowi z zeznań świadków B. S. i J. S.. Osoby te zeznawały jedynie na okoliczność gotowości zatrudnienia powoda na okres próbny, a kluczowym w sprawie było rozstrzygnięcie przyczyn, dla których powód nie podjął pracy, o czym wyżej.

Prawidłowe jest również rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego co do kosztów postępowania.

W orzecznictwie sądowym i piśmiennictwie utrwaliła się wykładnia, zgodnie z którą zastosowanie przez sąd art. 102 k.p.c. powinno być oceniane z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego, w całokształcie okoliczności, które uzasadniają odstępstwo od podstawowych zasad decydujących o rozstrzygnięciu w przedmiocie kosztów procesu. Do kręgu „wypadków szczególnie uzasadnionych” należą okoliczności zarówno związane z samym przebiegiem postępowania, jak i leżące na zewnątrz. Do pierwszych zalicza się np. charakter żądania poddanego rozstrzygnięciu, jego znaczenie dla strony, subiektywne przekonanie strony o zasadności roszczeń, przedawnienie, do drugich sytuację majątkową i życiową strony. Co najistotniejsze jednak, ocena sądu, czy zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, o którym mowa w art. 102 k.p.c., ma charakter dyskrecjonalny, oparty na swobodnym uznaniu, kształtowanym własnym przekonaniem w kontekście okoliczności rozpoznawanej sprawy, w związku z czym w zasadzie nie podlega kontroli instancyjnej i może być podważona tylko wtedy, gdy jest rażąco niesprawiedliwa (por. postanowienia SN: z dnia 26 stycznia 2012r., III CZ 10/12, z dnia 23 maja 2012r., III CZ 25/12, z dnia 20 kwietnia 2012r., III CZ 17/12, z dnia 27 kwietnia 2012r., V CZ 2/12). Niewątpliwie ogranicza to zakres rozpoznania zażalenia na postanowienie o kosztach procesu i w konsekwencji „uszczupla” możliwość modyfikowania orzeczenia opartego na art. 102 k.p.c., a sąd meritii uzyskuje dużą autonomię w kształtowaniu tego rozstrzygnięcia.

W oparciu o poczynione powyżej rozważania stwierdzić należy, że w niniejszej sprawie brak było podstaw do zakwestionowania decyzji o niezastosowaniu art. 102 k.p.c.

Z okoliczności sprawy nie wynika, aby powód miał podstawy do subiektywnego przekonania o zasadności powództwa w oddalonej części. Samo zaś porównanie sytuacji majątkowej stron, nie stanowi samo przez się szczególnie uzasadnionego przypadku, o którym mowa we wskazanym przepisie.

Z powyższych względów Sąd Okręgowy - na podstawie art. 385 k.p.c. - orzekł o oddaleniu apelacji, jako bezzasadnej.

O kosztach postępowania odwoławczego orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanej kwotę 1 800,00 złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego, które określono na podstawie § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. poz. 1800 ze zm.).