Sygn. akt: I C 939/16

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 29 marca 2018 r.

Pozwem z dnia 15 kwietnia 2016 r. (data nadania w urzędzie pocztowym) B. B. wniosła o zasądzenie od pozwanego (...) Spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. kwoty 30.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2011 r. do dnia zapłaty tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia za szkody powstałe w wyniku wypadku komunikacyjnego z dnia 16 kwietnia 2010 r. oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że w dniu 16 kwietnia 2010 r. wracając z pracy do domu autobusem linii nr (...) należącym do przewoźnika (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością na ul. (...) w W. uległa wypadkowi Wskazała, że podczas nagłego i gwałtownego hamowania przez kierującego autobusem została zepchnięta spod ostatnich drzwi pojazdu pod kabinę kierowcy, po czym upadła i uderzyła tyłem głowy o podłogę. Po wypadku powódka została przewieziona do Szpitala (...), a następnie kontynuowała leczenie u lekarza rodzinnego. Wskazane zdarzenie skutkowało ogólnym potłuczeniem ciała powódki, wstrząśnieniem mózgu, skręceniem odcina szyjnego i piersiowego kręgosłupa oraz stłuczeniem lewego przedramienia. Zaistniały wypadek spowodował u powódki znaczny spadek sił fizycznych, który trwa do dziś oraz uraz psychiczny. Przez kilka miesięcy po wypadku powódka odczuwała silne bóle głowy i karku, co wiązało się z przyjmowaniem dużej ilości leków przeciwbólowych i występowaniem trudności z zasypianiem oraz odczuwała silny lęk przed podróżowaniem środkami komunikacji miejskiej jak też samochodem. Przez długi czas powódka odczuwała dyskomfort wywołany koniecznością korzystania z pomocy innych osób przy codziennych czynnościach, takich jak mycie czy załatwianie potrzeb fizjologicznych. Doznane podczas wypadku urazy mają wpływ na życie powódki i polegają na uciążliwych bólach kręgosłupa (obustronna pourazowa rwa kulszowa), częstych bólach głowy i nóg, drętwieniu rąk oraz bolesnych skurczach stóp. Ponadto, od dnia wypadku powódka nie może dźwigać ciężkich przedmiotów i jest zmuszona żyć z nieustającym bólem o różnym stopniu nasilenia. Ze względu na przewlekle dolegliwości bólowe powódka ma poczucie bezradności i wyłączenia z normalnego życia, a jej aktywność fizyczna została w znacznym stopniu ograniczona. W ocenie powódki, zaistniałe zdarzenie zaburzyło jej funkcjonowanie, spowodowało obniżenie wynagrodzenia za pracę i uzyskiwanych nagród oraz konieczność ponoszenia dodatkowych kosztów leczenia. W toku postępowania likwidacyjnego ubezpieczyciel wypłacił powódce jedynie kwotę 2.500 zł, która w jej ocenie jest zaniżona i nie uwzględnia poniesionych przez nią wydatków. Nadto, powódka domaga się zadośćuczynienia za doznaną w wyniku zdarzenia z dnia 16 kwietnia 2010 r. krzywdę (pozew - k. 2-9).

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) Spółka akcyjna V. (...) z siedzibą w W. wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów postepowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany zakwestionował roszczenie powódki co do wysokości. Wskazał, że w toku postępowania likwidacyjnego wypłacił powódce łączną kwotę 2.500 zł tytułem zadośćuczynienia. W ocenie pozwanego, kwota dotychczas wypłacona powódce jest adekwatna do odczuwanych przez nią cierpień związanych z obrażeniami poniesionymi na skutek zdarzenia z dnia 16 kwietnia 2010 r., a dalsze roszczenie w tym zakresie nie zasługuje na uwzględnienie (odpowiedź na pozew – k. 55-57).

W piśmie procesowym z dnia 5 lutego 2018 r. powódka B. B. ostatecznie sprecyzowała, że w niemniejszej sprawie domaga się od pozwanego odszkodowania w wysokości 10.000 zł, które obejmuje: kwotę 4.294,84 zł tytułem utraconych przez powódkę zarobków w związku z wypadkiem z dnia 16 kwietnia 2010 r., kwotę 2.079,53 zł tytułem poniesionych przez powódkę kosztów leczenia, kwotę 625,63 zł tytułem zwrotu kosztów zniszczonej odzieży i zegarka, kwotę 1.000 zł tytułem poniesionych kosztów dojazdu do lekarza, na zabiegi rehabilitacyjne i dojazdu opiekunów do powódki oraz kwotę 2.000 zł na poczet przyszłych kosztów leczenia, w tym kosztów rehabilitacji. Ponadto, powódka domaga się także zadośćuczynienia za doznaną krzywdę w wysokości 20.000 zł (pismo procesowe powódki – k. 157-158).

W toku postępowania strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska w sprawie (pismo procesowe pozwanego – k. 165-166, protokół rozprawy z dnia 29 marca 2018 r. – k. 168-169).

S ąd ustalił następujący stan faktyczny:

W 2010 r. B. B. była zatrudniona na czas nieokreślony jako Inspektor w Wydziale (...) w Departamencie (...) Urzędu Marszałkowskiego Województwa (...) w W. przy ulicy (...) (okoliczność niesporna, dowody: zaświadczenie o zatrudnieniu – k. 39).

W dniu 16 kwietnia 2010 r. B. B. wracała z pracy do domu autobusem komunikacji miejskiej linii nr 144, jadącym w kierunku B.. Wyżej wymieniona stała za wysokości ostatnich drzwi autobusu, bokiem do kierunku jazdy, trzymając się prawą ręką poręczy. Autobus poruszał się ulicą (...). W pewnym momencie, za rondem (...) kierowca autobusu nagle i gwałtowanie zahamował. W wyniku tego zdarzenia poszkodowana została B. B. (okoliczności niesporne uznane za przyznane przez stronę pozwaną).

Autobus komunikacji miejskiej w którym doszło do zdarzenia stanowił własność Przedsiębiorstwa (...) Spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G.. W chwili zdarzenia wskazany pojazd korzystał z ochrony ubezpieczeniowej z tytułu obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych w (...) Spółki akcyjnej (...) z siedzibą w W., polisa nr (...) (okoliczności niesporne, ponadto pismo– k. 43).

Bezpośrednio z miejsca zdarzenia B. B. została przewieziona na szpitalny Oddział Ratunkowy Wojewódzkiego Szpitala (...) w W., gdzie poddana została konsultacji ortopedycznej. Powódka nie wymagała hospitalizacji na oddziale, a dalsze leczenie kontynuowała w poradni ortopedycznej (dowody: dokumentacja medyczna – k. 12-30, opinia biegłego T. Z. – k. 101-106).

W wyniku zdarzenia z dnia 16 kwietnia 2010 r. B. B. doznała urazu wielonarządowego, ogólnego potłuczenia i skręcenia odcinka szyjnego kręgosłupa z ostrym zespołem bólowym (dowody: opinie biegłego T. Z. – k. 101-106, k. 131-132).

Obrażenia jakich doznała powódka wiązały się nie tylko z dolegliwościami bólowymi lecz spowodowały także potrzebę leczenia zachowawczego i rehabilitacji. Powódka przebywała na zwolnieniu lekarskim w okresie od 19 kwietnia 2010 r. do 30 lipca 2010 r. w wyniku czego obniżeniu uległo jej wynagrodzenia za pracę za okres od maja do lipca 2010 r. a także wynagrodzenie roczne za 2010 r. o łączną kwotę 3.629,34 zł (dowody: pisma pracodawcy powódki - k. 39, k. 161).

W dniach od 24 czerwca 2010 r., 13 lipca 2010 r. i 22 lipca 2010 r. B. B. korzystała z trzech zabiegów fizjoterapeutycznych wykonanych w (...).H. Nowogrodzcy w związku z czym poniosła koszty w wysokości 270 zł. Dodatkowo bezpośrednio po wypadku B. B. dokonała zakupu kołnierza szyjnego ortopedycznego S. X. za kwotę 40 zł (dowody: faktury VAT – k. 33-36).

W okresie od 19 do 27 lutego 2011 r. powódka przebywała w ośrodku (...) w K., gdzie codziennie korzystała z zabiegu rehabilitacyjnego (M.) i wskutek czego poniosła koszty w wysokości 1.730 zł ( dowód: faktura VAT – k. 32).

Wskazany uraz spowodował u B. B. ból i cierpienia fizyczne, najintensywniejsze przez pierwsze 2 - tygodnie, które następnie ulegały stopniowemu zmniejszeniu przez okres do trzech miesięcy po wypadku. W tym czasie, powódka wymagała stosowania leków przeciwbólowych oraz 1-2 cyklów rehabilitacyjnych. W następstwie wypadku z dnia 16 kwietnia 2010 r. u powódki w dalszym ciągu występują przewlekłe bóle okolicy karku i okresowe drętwienie rąk, które mogą nasilać się przy długotrwałym siedzeniu oraz ograniczać jej aktywność fizyczną. Przed zdarzeniem u powódki występowały przewlekłe zmiany chorobowe kręgosłupa szyjnego i piersiowego, które nie dawały wyraźnych dolegliwości. Przebyty w dniu 16 kwietnia 2010 r. wypadek spowodował zaostrzenie istniejących zmian przewlekłych kręgosłupa szyjnego z pourazowym zespołem bólowym trwającym około 3 miesiące. Wskazane zmiany mogą być w części następstwem przebytego wypadku, jednak pozostają raczej wynikiem choroby przewlekłej kręgosłupa i charakteru pracy powódki ( dowody: opinie biegłego T. Z. – k. 101-106, k. 131-132).

W chwili obecnej powódce w dalszym ciągu towarzyszą dolegliwości bólowe, które nie powodują jednak stałego przyjmowania leków przeciwbólowych, a jedynie doraźne. Przed wypadkiem stan zdrowia B. B. był dobry. Powódka nie skarżyła się na żadne dolegliwości, ani nie wymagała opieki, czy też pomocy osób trzecich. Bezpośrednio po wypadku, powódka odczuwała silne bóle głowy i kręgosłupa, co wymagało przyjmowania dużej ilości leków przeciwbólowych, a w konsekwencji trudności z zasypianiem. Przez kilka miesięcy po wypadku B. B. towarzyszył lęk przed jazdą środkami komunikacji miejskiej oraz samochodem, obawa o własne życie, zdrowie i pracę oraz dyskomfort wywołany potrzebą korzystania z pomocy innych osób przy wykonywaniu codziennych czynności (dowody: zeznania pozwanej B. B. – k. 72-73, opinie biegłego T. Z. – k. 101-106, k. 131-132).

B. B. zgłosiła (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. szkodę i wezwała ubezpieczyciela do zapłaty kwoty 50.000 zł tytułem odszkodowania i zadośćuczynienia ( okoliczność niesporna).

(...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. uznało swoją odpowiedzialność i decyzją z dnia 8 lipca 2011 r. przyznało B. B. zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w kwocie 2.500 zł ( okoliczność niesporna).

Powódka odwołał się od wskazanej decyzji wnosząc o ponowną analizę sprawy i dopłatę świadczenia odszkodowawczego ( okoliczność niesporna).

Pismem z dnia 22 września 2011 r. (...) S.A. V. (...) z siedzibą w W. poinformował powódkę, że po ponownej analizie akt szkody nie widzi podstaw zmiany swojego stanowiska w zakresie dopłaty świadczenia tytułem zadośćuczynienia (pismo ubezpieczyciela - k. 44-44v).

Powyższy stan faktyczny nie był sporny między stronami, Sąd ustalił go na podstawie powołanych wyżej dowodów z dokumentów, które nie budziły wątpliwości Sądu co do ich autentyczności i nie były kwestionowane przez żadną ze stron niniejszego postępowania oraz na podstawie twierdzeń stron przyznanych wprost i niezaprzeczonych przez stronę przeciwną, na podstawie art. 229 i 230 k.p.c.

Ustalenia faktyczne w sprawie Sąd poczynił częściowo w oparciu o zeznania powódki B. B. (k.72-73), w zakresie w jakim nie wymagały one wiadomości specjalnych. Sąd obdarzył je walorem wiarygodności, mając na względzie, że złożone zostały w sposób spójny, logiczny i nie zawierały w sobie żadnych wewnętrznych sprzeczności, które mogłyby wzbudzić wątpliwość co do ich prawdziwości, a ponadto treść zeznań powódki koresponduje z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

W toku postępowania dopuszczono dowód z opinii biegłego ortopedy celem dokonania obiektywnej oceny stanu zdrowia poszkodowanej powódki. W ocenie Sądu opinia ta została sporządzona w sposób rzetelny, zgodnie z obowiązującymi przepisami i przez osobę do tego uprawnioną, a nadto odznaczającą się doświadczeniem sporządzaniu tego rodzaju opinii. Wnioski w niej sformułowane były spójne, logiczne i jasno sprecyzowane, dlatego Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić jej mocy dowodowej. Wobec częściowego zakwestionowania opinii biegłego z zakresu ortopedii przez stronę powodową, Sąd dopuścił dowód z opinii uzupełniającej biegłego, który podtrzymał w całości sporządzoną w tym zakresie opinię pisemną i w sposób wszechstronny i precyzyjny odniósł się do zarzutów sformułowanych wobec pierwotnej opinii. Po sporządzeniu opinii uzupełniającej, strona powodowa nie sformułowała nowych wniosków dowodowych, które mogłyby poddać w wątpliwość wnioski sformułowane przez biegłego.

S ąd zważył co następuje:

Powództwo zasługiwało na częściowe uwzględnienie.

Powódka dochodziła w niniejszej sprawie kompensaty szkody niemajątkowej (krzywdy) oraz majątkowej, doznanej na skutek wypadku z dnia 16 kwietnia 2010 r., który miał miejsce w autobusie komunikacji miejskiej linii nr 144 w W. przy ulicy (...).

Odpowiedzialność pozwanego za skutki przedmiotowego wypadku wynika z umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, na mocy której ubezpieczyciel objął ochroną ubezpieczeniową sprawcę przedmiotowego wypadku. Zgodnie z art. 822 § 1 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Warunki obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych unormowane zostały szczegółowo w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003 r., nr 124, poz. 1152 ze zm.). W myśl art. 34 ust. 1 powołanej ustawy, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są zobowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć, uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia bądź też utrata, zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Ubezpieczeniem OC posiadaczy pojazdów mechanicznych jest objęta odpowiedzialność cywilna każdej osoby, która kierując pojazdem w okresie trwania ochrony ubezpieczeniowej wyrządziła szkodę ruchem tego pojazdu (art. 35). Odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza lub kierowcy pojazdu mechanicznego wyznaczona jest – zarówno co do zasady, jak i granic – odpowiedzialnością tego posiadacza lub kierowcy (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 29.11.1996 r., III CZP 118/96, OSNC 1997, nr 3, poz. 26).

Sama zasada odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela za skutki przedmiotowego wypadku nie budziła wątpliwości. Jak wskazano pozwany nie negował swej odpowiedzialności wynikającej z powołanych przepisów, co znalazło wyraz min. w częściowym spełnieniu świadczenia, objętego żądaniem zgłoszonym w niniejszym postępowaniu, a stał na stanowisku, iż wypłacona dotychczas kwota z tytułu zadośćuczynienia – w przedstawionym wymiarze - wyczerpuje w całości roszczenie powódki z tego tytułu.

Przechodząc do rozważań dotyczących dochodzonego przez powódkę zadośćuczynienia, stwierdzić należy, że jest to forma rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej. Podstawą takiego żądania jest krzywda w postaci ujemnych przeżyć związanych z cierpieniami psychicznymi i fizycznymi. Na podstawie art. 445 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę.

Zadośćuczynienie, o jakim mowa w art. 445 § 1 k.c., pełni funkcję kompensacyjną, przyznana bowiem suma pieniężna ma stanowić przybliżony ekwiwalent poniesionej szkody niemajątkowej. Powinna wynagrodzić doznane cierpienia fizyczne i psychiczne oraz ułatwić przezwyciężenie ujemnych przeżyć, aby w ten sposób przynajmniej częściowo przywrócona została równowaga zachwiana na skutek popełnienia czynu niedozwolonego. Funkcja kompensacyjna zadośćuczynienia za doznaną krzywdę musi być rozumiana szeroko, albowiem obejmuje zarówno cierpienia fizyczne, jak i sferę psychiczną poszkodowanego. Wspomniana funkcja kompensacyjna powinna mieć istotne znaczenie dla ustalenia wysokości zadośćuczynienia. Ze względu na kompensacyjny charakter zadośćuczynienia jego wysokość musi przedstawiać odczuwalną wartość ekonomiczną adekwatną do warunków gospodarki rynkowej. Przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Z przepis art. 445 § 1 k.c. wynika jedynie, że zadośćuczynienie musi być odpowiednie. Jednakże, dotychczasowe orzecznictwo i doktryna wypracowały jednolite stanowisko w zakresie ustalenia czynników wpływających na wymiar zadośćuczynienia. Orzecznictwo Sądu Najwyższego wskazuje, że o rozmiarze należnego zadośćuczynienia winien decydować rozmiar doznanej krzywdy tj. stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw, stopień ograniczeń w dotychczasowej aktywności, rodzaj koniecznego leczenia oraz dolegliwości i ograniczenia z niego wynikające, perspektywy pełnego ustąpienia skutków urazu, wiek poszkodowanego, jego dotychczasowy stan zdrowia, aktywność zawodowa i życiowa, konsekwencje uszczerbku na zdrowiu w życiu osobistym i społecznym oraz inne okoliczności dotyczącej ujemnych przeżyć poszkodowanego wynikające z konkretnego stanu faktycznego, na przykład pobyt w szpitalu czy konieczność rehabilitacji. Istotne jest przy tym, aby przyznane zadośćuczynienie nie było kwotą symboliczną, lecz stanowiło odczuwalną rekompensatę doznanego cierpienia (m.in. wyrok SN z dn. 10.06.1999 r., sygn. II UKN 681/98, opubl. OSNP z 2000 r., nr 16, poz. 626 czy motywy wyroku SN z dn. 18.09.1970 r., II PR 257/70, OSNC z 1971, nr 6, poz. 103 i wyroku SN z dn. 29.05.2008 r., sygn. II CSK 78/08, LEX nr 420389).

W ocenie Sądu nie może budzić wątpliwości, że powódka na skutek zdarzenia z dnia 16 kwietnia 2010 r. doznała cierpień natury fizycznej i psychicznej, albowiem wystąpiło u niej skręcenie odcinka szyjnego kręgosłupa z ostrym zespołem bólowym . Powódka doznała również urazu wielonarządowego i ogólnego potłuczenia. Proces powrotu powódki do zdrowia łączył się z doznaniami bólowymi oraz potrzebą stosowania leków przeciwbólowych i odbycia stosownej rehabilitacji. Doznany uraz utrudniał powódce normalne funkcjonowanie, wydłużał czas codziennych czynności i skutkował utrudnieniami w wykonywaniu pracy zarobkowej. Powódka bezpośrednio po doznanym urazie była leczona zachowawczo, a następnie rehabilitowana z powodu pourazowych dolegliwości bólowych. Wskazany uraz spowodował ból i cierpienie fizyczne, które po ok. 3 miesiącach uległy stopniowemu zmniejszeniu. W chwili obecnej nie ma potrzeby przyjmowania leków przeciwbólowych na stałe. Ujawnione u powódki po zdarzeniu zmiany w obrębie kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego nie są zmianami pourazowymi, lecz zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa, które istniały już przed wypadkiem, a w wyniku zdarzenia z dnia 16 kwietnia 2010 r. doszło do zaostrzenia już istniejących zmian. Jak wynika z miarodajnej opinii biegłego ortopedy, w chwili obecnej nie można jednoznacznie rozdzielić dolegliwości wywołanych przebytym urazem i zmianami przewlekłymi i możliwe jest dalsze postępowanie zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa.

Rozważając zakres doznanej przez powódkę krzywdy Sąd miał również na uwadze okoliczności wpływające na miarkowanie należnego jej zadośćuczynienia. Jego wysokość istotnie musi przedstawiać ekonomicznie odczuwalną wartość jednak nie może być nadmierna, przede wszystkim w stosunku do doznanej krzywdy, a nadto aktualnych stosunków majątkowych społeczeństwa.

W tym kontekście zważyć należy, że zakres obrażeń fizycznych doznanych przez powódkę i cierpień z nimi związanych nie był znaczny i miał ograniczony czasowo zasięg, a ich intensywność stopniowo malała. Jednocześnie stwierdzić należy, posiłkując się miarodajną w tej mierze opinią biegłego, że powódka doznała stosunkowo lekkich obrażeń, które nie wywołały trwałego uszczerbku na zdrowiu, a proces leczenia został już zakończony. Rokowania u powódki w zakresie skutków przedmiotowego zdarzenia na przyszłość są korzystne, a doznane przez nią obrażenia mogą, lecz nie muszą spowodować dalsze zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa.

Sąd zważył również, że powódka domagała się zadośćuczynienia z powodu naruszenia dobra szczególnie cennego, jakim jest zdrowie. Przyznanie w takiej sytuacji zbyt niskiego zadośćuczynienia prowadziłoby do niepożądanej deprecjacji tego dobra.

Ostatecznie zatem Sąd ustalając wysokość zadośćuczynienia uznał, że zadośćuczynienie w kwocie wypłaconej przez pozwanego jest nieadekwatne do rozmiaru doznanej przez powódki krzywdy. Mając na uwadze całokształt wskazanych okoliczności Sąd uznał, że odpowiednie będzie zadośćuczynienie w wysokości 8.5000 zł. Z uwagi na fakt, że w toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce kwotę 2.500 zł tytułem zadośćuczynienia, należało zasądzić dalsze 6.000 zł z tego tytułu i oddalić powództwo w pozostałym zakresie jako nieuzasadnione.

Zgłoszone przez stronę powodową żądania dotyczące zapłaty odszkodowania, podlegało rozważaniu w świetle przesłanek określonych w art. 444 § 1 k.c. stosownie do którego w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Żądanie zwrotu utraconego zarobku znajduje oparcie w przepisach art. 415 k.c. w zw. z art. 361 § 2 k.c. Ten ostatni przepis stanowi, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Wynika z niego, że szkoda majątkowa w rozumieniu prawa cywilnego występuje w dwóch postaciach: straty, którą poniósł poszkodowany w wyniku zdarzenia szkodzącego (damnum emergens) oraz nie uzyskania przez niego korzyści (lucrum cessans). Utrata korzyści polega przy tym na niepowiększeniu się czynnych pozycji majątku poszkodowanego, które pojawiłyby się w tym majątku, gdyby nie zdarzenie wyrządzające szkodę. Szkoda związana z utraconymi korzyściami, w tym utraconym zarobkiem, ma zawsze charakter hipotetyczny, a więc musi być wykazana przez poszkodowanego z tak dużym prawdopodobieństwem, że w świetle doświadczenia życiowego uzasadnia przyjęcie, że utrata spodziewanych korzyści rzeczywiście nastąpiła (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 października 1979 r., II CR 304/79, OSNC 1980/9/164). Ocena wartości utraconych korzyści jako szkody wyrządzonej czynem niedozwolonym powinna być przy tym zrelatywizowana do możliwości zarobkowych zindywidualizowanego poszkodowanego (J. Jastrzębski, Glosa do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 11 października 2001 r., II CKN 578/99, „Przegląd Prawa Handlowego” 2003, nr 4, s. 50), dlatego też istotne znaczenie ma w tym zakresie zbadanie zachowania poszkodowanego tak przed, jak i po nastąpienia zdarzenia szkodzącego (K. Pietrzykowski, Kodeks cywilny. Komentarz, tom I, Warszawa 2002, s. 725). Należy przy tym podkreślić, że w ocenie Sądu przepis art. 444 § 1 zdanie pierwsze k.c. nie wyłącza możliwości dochodzenia przez poszkodowanego utraconych zarobków, mimo że stanowi on wyłącznie o „kosztach” wynikłych z uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia. Przepis ten nie wyczerpuje bowiem wszystkich roszczeń o naprawienie wynikającej z następstw czynu niedozwolonego szkody, skoro ustawodawca kreuje w Kodeksie cywilnym zasadę pełnej kompensaty (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 14 maja 1997 r., II UKN 113/97, OSNP 1998/5/163). Odmienna wykładnia byłaby nieuzasadniona i sprzeczna z ogólnymi zasadami wyrażonymi w przepisach prawa cywilnego. Z natury rzeczy wysokość szkody polegająca na utracie spodziewanych korzyści ma charakter hipotetyczny i jest obliczana przeważnie jedynie szacunkowo, w większości przypadków nie da się bowiem jej obliczyć w sposób ścisły a zarazem pewny. W związku z tym na stronie zgłaszającej takie roszczenie spoczywa ciężar wykazania, że osiągnęłaby spodziewane korzyści w określonej wysokości z bardzo dużym prawdopodobieństwem, graniczącym z pewnością.

W ocenie Sądu, powódka częściowo sprostała ciążącym na niej obwiązkom dowodowym. Przedłożyła bowiem pismo pracodawcy, z którego bezsprzecznie wynika, że gdyby B. B. nie przebywała w okresie od 19 kwietnia 2010 r. do 30 lipca 2010 r. na zwolnieniach lekarskich, lecz świadczyła pracę na rzecz pracodawcy otrzymałaby z tego tytułu wynagrodzenie oraz dodatkowe wynagrodzenie roczne za 2010 r. w wysokości 3.629,34 zł. W pozostałym zakresie powództwo podlegało oddaleniu jako nieudowodnione. Na marginesie, wskazać należy, iż nie zasługiwało na uwzględnienie żądanie powódki z tytułu kwartalnych nagród uznaniowych, które otrzymywała w trakcie trwania stosunku pracy. Zdaniem Sądu już sama istota nagrody uznaniowej wyklucza możliwość uwzględnienia powództwa o jej zasądzenie w procesie odszkodowawczym. Polega ona bowiem na tym, że o przyznaniu nagrody decyduje swobodnie inny podmiot, w przypadku stosunku pracy jest to pracodawca. Pracownik nie ma zatem roszczenia o przyznanie nagrody uznaniowej. Odmiennie należałoby ocenić jedynie taką sytuację, kiedy pracodawca przyznał nagrodę uznaniową, jednak jej nie wypłacił pracownikowi, powołując się na nieobecność w pracy spowodowaną chorobą. W niniejszej sprawie takie okoliczności nie zaistniały, bynajmniej powódka ich nie podnosiła i nie dowodziła. Należy mieć także na względzie, że przyznanie nagrody uznaniowej stanowi wyraz swobodnej decyzji pracodawcy. Wątpić należy, aby sama tylko, choćby i stuprocentowa, frekwencja, stanowiła wystarczającą przesłankę przyznania powódce nagrody uznaniowej. Oczywiste jest bowiem, że świadczenie pracy zgodnie z wymiarem i rozkładem czasu pracy jest obowiązkiem pracownika wynikającym z istoty i treści stosunku pracy, przez co nie stanowi podstawy do nagradzania pracownika ponad należne mu na podstawie umowy o pracę i innych przepisów prawa wynagrodzenia za pracę.

W przedmiotowej sprawie powódka domagała się również zasądzenia na jej rzecz: kwoty 2.079.53 zł tytułem poniesionych kosztów leczenia związanych z wypadkiem z dnia 16 kwietnia 2010 r., kwoty 1.000 zł tytułem poniesionych kosztów dojazdów do lekarza, na rehabilitację i kosztów dojazdów jej opiekunów oraz kwoty 2.000 zł na przyszłe koszty leczenia powódki.

W ocenie Sądu powódka w niniejszym postępowaniu wykazała przedłożonymi fakturami VAT, że faktycznie w związku z wypadkiem z dnia 16 kwietnia 2010 r. poniosła dodatkowe koszty rehabilitacji i zakupu kołnierza ortopedycznego. Z tej przyczyny Sąd na podstawie powyższych dowodów ustalił, że strona pozwana powinna zwrócić dodatkowo powódce: poniesione koszty pobytu w Ośrodku (...) w K. w okresie od dnia 19 lutego do 27 lutego 2011 r. wynikające z faktury VAT nr (...) w kwocie 1.730,00 zł, koszty zabiegów fizjoterapeutycznych wykonanych w dniach 20 czerwca 2010, 13 lipca 2010 i 22 lipca 2010 r. wynikające z faktur VAT nr (...) w łącznej wysokości 270,00 zł (95,00 zł + 95,00 zł + 80 zł) oraz koszt zakupu kołnierza ortopedycznego wynikający z faktury VAT nr (...) w kwocie 40,00 zł.

Łącznie więc należne powódce odszkodowanie z tytułu zwrotu poniesionych kosztów leczenia powstałych w związku z obrażeniami doznanymi w wyniku wypadku z dnia 16 kwietnia 2010 r. wyniosło 2.040,00 zł i strona pozwana jest zobowiązana pokryć te koszty leczenia powódki.

Sąd nie uwzględnił natomiast dalszych roszczeń powódki, albowiem w toku postępowania strona powodowa nie wykazała, aby poniosła wskazywane przez siebie koszty dojazdu. Na uwzględnienie nie zasługiwało również żądanie zasądzenia przyszłych kosztów leczenia, ponieważ w dacie zamknięcia rozprawy nie istniała konieczność podejmowania jakiegokolwiek leczenia w przyszłości.

Podobnie powódka w przedmiotowym postępowaniu nie udowodniła, aby w wyniku wypadku z dnia 16 kwietnia 2010 r. poniosła także dalsze szkody materialne w postaci zniszczenia odzieży i zegarka, które miała na sobie w dacie tego wypadku. Strona powodowa w żadnym zakresie nie udowodniła również jaką wartość przedstawiała ta zniszczona odzież i zegarek. Dlatego też, Sąd poza kosztami zakupu kołnierza, poniesionymi kosztami leczenia wykazanymi fakturami nie uwzględnił dalszych roszczeń odszkodowawczych powódki.

Mając na uwadze powyższe, Sąd orzekł jak w pkt 1 sentencji wyroku na podstawie powołanych wyżej przepisów, oddalając jednocześnie powództwo w pozostałym zakresie w pkt 2 sentencji wyroku jako niezasadne.

Za uzasadnione uznać należało także żądanie powódki w zakresie odsetek ustawowych od przyznanej kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania, liczonych od dnia 22 września 2011 r. do dnia zapłaty. Zgodnie z dyspozycją art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie 30 dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. W myśl art. 481 § 1 k.c. jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Ponadto w myśl art. 817 § 1 k.c. ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku. Po bezskutecznym upływie tego terminu wierzyciel może domagać się odsetek za opóźnienie (por. uchwałę SN z dnia 9 czerwca 1995 roku, sygn. III CZP 69/95). Zgłoszenie szkody nakłada bowiem na zakład ubezpieczeń pewne obowiązki: w drodze postępowania likwidacyjnego musi ustalić zakres swojej odpowiedzialności, a następnie spełnić świadczenie albo odmówić jego spełnienia.

Żądanie odsetek od należności głównej należało zatem uwzględnić, zgodnie z żądaniem powódki od daty 22 września 2011 r. kiedy pozwany dysponował wszystkimi niezbędnymi informacjami do wypłaty powodowi odszkodowania, a zatem żądanie w analizowanym zakresie podlegało uwzględnieniu od dnia 22 września 2011 r.

Sąd orzekł o odsetkach na podstawie znowelizowanych przepisów Kodeksu cywilnego. Zgodnie z art. 2 ustawy z dnia 9 października 2015 roku o zmianie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, ustawy Kodeks cywilny (Dz. U. z 2015 roku, poz. 1830), w ustawie z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. z 2014 r. poz. 121, z późn. zmianami) wprowadza się następujące zmiany: 2) w art. 481: a) § 2 otrzymuje brzmienie: „§ 2. jeżeli stopa odsetek za opóźnienie nie była oznaczona, należą się odsetki ustawowe za opóźnienie w wysokości równej sumie stopy referencyjnej Narodowego Banku Polskiego i 5,5 punktów procentowych. Jednakże gdy wierzytelność jest oprocentowana według stopy wyższej, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie według tej wyższej stopy”. W świetle art. 56 cytowanej ustawy, do odsetek należnych za okres kończący się przed dniem wejścia w życie niniejszej ustawy stosuje się przepisy dotychczasowe. Ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2016 r.

Mając na uwadze powyższe, należało zasądzić na rzecz powódki odsetki od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia i odszkodowania zgodnie z żądaniem pozwu, tj. od dnia 22 września 2011 r. do dnia 31 grudnia 2015r., na podstawie przepisów dotychczasowych, natomiast za okres od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty – odsetki ustawowe za opóźnienie na podstawie powołanych przepisów.

O kosztach procesu, Sąd orzekł w pkt 3 wyroku w oparciu o zasadę stosunkowego ich rozdzielenia przewidzianą w art. 100 k.p.c. - zgodnie z którym w razie częściowego tylko uwzględnienia żądań poniesione przez strony koszty będą wzajemnie zniesione lub stosunkowo rozdzielone - mając na względzie dysproporcję w zakresie poniesionych przez obie strony kosztów. Powódka ostała się ze swym żądaniem w 39 % (11.669,34 zł z 30.000 zł), a zatem odpowiednio uległa w sporze w 61 %. Powódka poniosła w niniejszej sprawie koszty procesu w kwocie 1.500 zł na które złożyła się jedynie opłata od pozwu. Pozwany poniósł zaś koszty w łącznej wysokości 3.417 zł na które złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika procesowego ustalone na podstawie § 6 pkt. 5 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1349 ze zm.) w kwocie 2.400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz wydatki na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 1.000 zł.

W niniejszej sprawie powódkę obciążała kwota 915 zł (61 % z 1.500 zł), zaś pozwanego kwota 3.548,37 zł (39 % z 3.417 zł). Mając jednak na uwadze, że powódka poniosła koszty w wysokości 1.500 zł, to pozwany winien zwrócić powódce koszty w wysokości 585 zł. W konsekwencji zasądzeniu na rzecz pozwanego od powódki podlegała kwota 2.963,37 zł (3.548,37 zł - 585 zł).

Sąd na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych uwzględniając wynik sprawy nakazał w pkt. 4 wyroku pobrać od powódki na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie kwotę 697,64 zł (1.143,68 zł x 61%) oraz w pkt 5 wyroku od pozwanego (...) Spółki akcyjnej V. (...) z siedzibą w W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego dla m. st. Warszawy w Warszawie kwotę 446,03 zł (1.143,68 zł x 39 %), tytułem wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państw na poczet wynagrodzenia biegłego.

Mając powyższe na uwadze, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

SSR Dominika Podpora

Zarządzenie: odpis wyrazu wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanego oraz powódce z pouczeniem o apelacji.