Sygn. akt VI Ka 619/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 22 marca 2018 r.

Sąd Okręgowy w E. VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie:

Przewodnicząca: SSO Elżbieta Kosecka - Sobczak

Protokolant: sekr. sądowy Aneta Zembrzuska

po rozpoznaniu dnia 22 marca 2018r. w E. sprawy:

A. K. (1) s. S. i M. ur. (...) w C.

oskarżonego o przestępstwo z art. 56§2 kks i inne

na skutek apelacji wniesionych przez oskarżonego i obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w B.

z dnia 8 września 2017 r., sygn. akt II K 382/15

I. utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II. zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. D. S. 516,60zł brutto za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu przed sądem II instancji oraz 738zł brutto za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu przed sądem I instancji i w postępowaniu przygotowawczym,

III. zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie przed sądem II instancji.

Sygn. akt VI Ka 619/17

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy w B. wyrokiem z dnia 08 września 2017 r. w sprawie II K 382/15:

I. uznał oskarżonego A. K. (1) za winnego tego, że w dniu 03.04.2013 roku w B. podał nieprawdę w złożonej w Urzędzie Skarbowym w B. deklaracji dla podatku od towarów i usług (...)-7 za luty 2013 r. w ten sposób, że wykazał w powyższej deklaracji:

-dostawę towarów oraz świadczenia usług na terytorium kraju opodatkowane stawką 22% albo 23% netto 168.412,00 zł, podatek VAT 38.735,00 zł

-nabycie towarów i usług pozostałych netto 419.993,00 , podatek VAT 96.582,00 zł

- nadwyżkę podatku naliczonego nad należnym 57.847,00 zł

- kwotę do zwrotu na rachunku bankowym 57.847,00 zł

- w tym kwotę do zwrotu w terminie 60 dni 57.847,00 zł

podczas gdy, z uwagi na orzeczony wobec niego przez Sąd Rejonowy w E. w sprawie sygn. akt V Gzd 13/11 z dnia 10.11.2011 roku zakaz prowadzenia działalności gospodarczej nie był on czynnym podatnikiem podatku VAT w związku z czym nie miał prawa do odliczenia i dokonania pomniejszenia podatku należnego o podatek naliczony, czym naraził od na uszczuplenie należności Skarbu Państwa w kwocie 96.582,00 zł , który to czyn kwalifikując jako występek z art. 56 §2 kks w zb. z art. 76 §2 kks w zw. z art. 7 §1 kks w zw. z art. 2 §2 kks i za to na mocy art. 76 §2 kks w zw. z art. 7§2 kks w zw. z art. 2 §2 kks w zw. z art. 23 §1 i 3 kks w zw. z art. 2 §2 kks wymierzył oskarżonemu karę grzywny w wysokości 120 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 80 złotych;

II. uniewinnił oskarżonego od wykroczenia skarbowego z art. 77§3kks w zw. z art. 6§2kks,

III. zwalnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, zaś na mocy art. 630 kpk w części w jakiej uniewinniono oskarżonego, kosztami postępowania obciążył Skarb Państwa.

Od powyższego wyroku apelacje wnieśli obrońca oskarżonego i sam oskarżony.

Obrońca oskarżonego, którzy zaskarżył wyrok w części dot. pkt. I wyroku na korzyść oskarżonego, to wyrokowi w tym zakresie zarzucił, iż wyrok ten został wydany z obrazą art. 410 kpk w zw. z art. 5§2kpk i art. 7 kpk i że doszło do błędnych ustaleń faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia poprzez ustalenie, że oskarżony zarzucanego mu czynu dopuścił się umyślnie, gdy z wyjaśnień oskarżonego wynika, iż nie miał on wiedzy, że orzeczenie o zakazie prowadzenia działalności gospodarczej, które zapadło w dniu 10 listopada 2011r. uprawomocniło się.

Wskazując na powyższe zarzuty wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części i uniewinnienie oskarżonego, względnie o jego uchylenie i przekazanie sprawy do ponownego jej rozpoznania.

Natomiast oskarżony, w swojej krótkiej apelacji poparł apelację swojego obrońcy i wskazał na to, że sąd I instancji nie uwzględnił wniosku o powołanie biegłych z zakresu księgowości, czym naruszył prawo oskarżonego do obrony i rzetelnego procesu.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacje obrońcy oskarżonego i samego oskarżonego nie zasługiwały na ich uwzględnienie. Zaprezentowane w nich argumenty mające uzasadniać obrazę przepisów postępowania, czy wadliwość poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń stanu faktycznego, były chybione.

Przede wszystkim podnieść należy, że sąd I instancji przeprowadził w przedmiotowej sprawie postępowanie dowodowe w sposób wszechstronny i wyczerpujący, a następnie zgromadzony materiał dowodowy poddał rzetelnej analizie i na tej podstawie wyprowadził całkowicie słuszne wnioski zarówno co do winy oskarżonego w zakresie popełnienia przypisanego mu przestępstwa skarbowego, subsumcji prawnej jego zachowania pod wskazane przepisy prawne, jak i w konsekwencji orzeczonej kary. Przedmiotem rozważań zaprezentowanych przez sąd rejonowy w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku były nie tylko dowody obciążające oskarżonego, ale i dowody przeciwne, zostały one ocenione w zgodzie z zasadami logicznego rozumowania, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego. Wyprowadzone zatem na tej podstawie stanowisko Sądu Rejonowego korzysta z ochrony przewidzianej w art. 7 kpk i zasługuje na aprobatę sądu odwoławczego.

Sąd I instancji miał, zdaniem obrońcy oskarżonego, dopuścić się obrazy przepisów prawa procesowego - art. 410 kpk, 5§2 kpk i 7, kpk, a także błędu w ustaleniach faktycznych przez przyjęcie tezy, że oskarżony popełnił przypisany mu czyn w pkt. I wyroku, bez uwzględnienia wymowy wyjaśnień oskarżonego. Zdaniem obrony dowód ten z którego wynikało, że oskarżony nie miał wiedzy , iż w lutym 2013r. orzeczony wobec niego zakaz prowadzenia działalności był prawomocny, nie był tylko przejawem przyjętej przez oskarżonego linii obrony. A z uwagi na takie wyjaśnienia oskarżonego sąd orzekający nie mógł przyjąć, że oskarżony świadomie popełnił przypisany mu czyn. Tym bardziej, że gdy oskarżony dowiedział się, że orzeczony zakaz prowadzenia działalności już obowiązuje, to anulował transakcje i złożył korektę deklaracji VAT za luty 2013r. A wcześniej pełnomocnik nie poinformował go o tym , że SN odmówił przyjęcia kasacji i że sprawa jest definitywnie zakończona.

W niniejszej sprawie nikt nie kwestionował tego, że w przypadku prawomocnie orzeczonego zakazu prowadzenia działalności gospodarczej na własny rachunek, to oskarżony nie mógł jej dalej prowadzić i w ramach jej prowadzenia wystawiać faktury VAT i faktury takie uwzględniać w deklaracjach dla podatku od towarów i usług składanych w urzędzie skarbowym.

Również nikt nie kwestionował tego, że postanowieniem Sądu Rejonowego w E. z 10.11.2011r. w sprawie V Gzd 13/11 orzeczono wobec A. K. zakaz prowadzenia działalności gospodarczej m.in. na własny rachunek na okres lat 5, a postanowienie to uprawomocniło się w dniu 13 kwietnia 2012r.

Skarżący starali się bowiem wykazać, że oskarżony nie wiedział od kiedy zakaz taki wobec niego obowiązywał.

Jednak mimo okoliczności przytoczonych w uzasadnieniu apelacji obrońcy, to wyjaśnienia oskarżonego nie zawierały dokładnie takich okoliczności na jakie powołał się obrońca. Przede wszystkim oskarżony w wyjaśnieniach złożonych w sprawie nic nie mówił o pełnomocniku, który miał go nie informować o tym, że sąd najwyższy odmówił postanowieniem przyjęcia kasacji w sprawie. Oskarżony wyraźnie podał w wyjaśnieniach, że od kwietnia 2013r. dowiedział się, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest prawomocny, że uważał, że dopóki nie zostanie rozpoznania skarga kasacyjna to orzeczenie nie jest prawomocne. Podał też, że urzędnik Urzędu Skarbowego w B. wytłumaczył mu, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest prawomocny i że obowiązywał od kwietnia poprzedniego roku. Obrońca podniósł też, że oskarżony nie miał wiedzy, iż wszczęcie procedury skargi kasacyjnej nie ma wpływu na obowiązywanie orzeczonego zakazu.; że oskarżony był błędnie przekonany, że orzeczony zakaz nie jest prawomocny do czasu zakończenia postępowania kasacyjnego, a z błędu tego nie wyprowadził również go ówczesny jego pełnomocnik, który także nie poinformował oskarżonego o odmówieniu przez SN przyjęcia skargi kasacyjnej do rozpoznania.

Jednak to powołanie się na „brak wyprowadzenia z błędu” oskarżonego przez jego pełnomocnika nastąpiło dopiero w apelacji, przy czym ani oskarżony w wyjaśnieniach ani jego obrońca w apelacji nie podali danych tego pełnomocnika, stąd należy uznać tą okoliczność z apelacji obrońcy dot. pełnomocnika na niewykazaną, niezweryfikowaną i finalnie gołosłowną. Ponadto sformułowanie, że pełnomocnik nie wyprowadził oskarżonego z błędu, że wszczęcie procedury kasacyjnej nie ma wpływu na obowiązywanie zakazu jest określeniem tak enigmatycznym, że nie wynika z niego nawet to czy oskarżony konkretnie pytał pełnomocnika o te kwestie. A to dodatkowo powoduje, że teza z apelacji o pełnomocniku, z sugestią, że to pełnomocnik „nie wyprowadził oskarżonego z błędu”, nie została ani udowodniona ani wykazana dowodem w sprawie, stąd to nie sąd I instancji oparł swoje rozstrzygniecie na niepełnym materiale dowodowym i naruszył art. 410 kpk, tylko skarżący powołał się na okoliczności, które nie wynikały z zebranych dowodów, których oskarżony nie zawarł też w swoich wyjaśnieniach.

Z tych też względów takiej gołosłownej sugestii przywołanej w uzasadnieniu apelacji obrońcy oskarżonego nie można było też nadać takiego znaczenia, by w oparciu o nią zakwestionować ocenę innych dowodów dokonaną przez sąd I instancji i stwierdzić, że przy dokonywaniu tej oceny to doszło do naruszenia art. 7 kpk. W szczególności nie zasługiwało na uwzględnienie zakwestionowanie oceny wyjaśnień oskarżonego dokonanej przez sąd I instancji. Należy tu zauważyć, że i obrońca w apelacji i oskarżony w wyjaśnieniach unikali tematu wydania orzeczenia przez sąd II instancji w dniu 13 kwietnia 2012r., którym to orzeczeniem oddalono przecież środek zaskarżenia wniesiony od postanowienia Sądu Rejonowego w E. z 10.11.2011r. w sprawie V Gzd 13/11, czego skutkiem była prawomocność postanowienia sądu I instancji i rozpoczęcie biegu czasu zakazau w nim orzeczonego. A także to, że od tego orzeczenia nie przysługiwały dalsze zwyczajne środki odwoławcze. Sąd I instancji zaś prawidłowo dostrzegł te okoliczności i wskazał, że obowiązkiem oskarżonego było monitowanie tych kwestii i stąd nie sposób uznać by nie wiedział on i o zapadłym orzeczeniu sądu II instancji z dnia 13 kwietnia 2012r. i o tym, że Sąd Najwyższy postanowieniem z dnia 21 grudnia 2012r. odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej. Orzeczenia te dotyczyły przecież życiowo ważkiej dla oskarżonego kwestii dotyczącej tego czy może nadal prowadzić działalność gospodarczą, stąd doświadczenie życiowe wskazuje, że niemożliwym jest to by oskarżony stanem tych spraw na bieżąco się nie interesował. Co ważne, to z informacji z K. wynika, że oskarżony był wielokrotnie karany, dlatego – stosując reguły odwołujące się do doświadczenia życiowego- należy przyjąć, że miał doświadczenie w kwestiach dotyczących tego jak wygląda procedura odwołania się od orzeczeń sądowych i kiedy orzeczenia te stają się prawomocne. A to dodatkowo nie pozwala na uznanie wiarygodności wyjaśnień oskarżonego, że nie zdawał sobie w czasie czynu mu przypisanego, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w stosunku do jego osoby obowiązuje.

Nota bene trudno też uznać za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego i w tej części, w której opisuje, że gdy od kwietnia 2013r. dowiedział się, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest prawomocny, bo urzędnik Urzędu Skarbowego w B. wytłumaczył mu, że zakaz prowadzenia działalności gospodarczej jest prawomocny, to anulował transakcje i złożył stosowną korektę deklaracji VAT za luty 2013r. Bowiem z dowodów zebranych w sprawie wynika, że korektę taką złożył dopiero we wrześniu 2014r.

Odnosząc się jeszcze do rzekomego błędu w świadomości oskarżonego co do czasu od którego obowiązywał wobec niego zakaz prowadzenia działalności gospodarczej, to należy zaznaczyć, że instytucja błędu w kodeksie karnym skarbowym jest inaczej ukształtowana niż w kodeksie karnym. Nie można bowiem skutecznie powoływać się na nieznajomość prawa w zakresie np. prawomocności orzeczeń, jeżeli sprawca chociażby nie starał się w sposób należyty zapoznać z obowiązującym uregulowaniem (choć miał możność to uczynić u przedstawicieli właściwych organów), czy wręcz z takiej możliwości zrezygnował. I to w sytuacji, gdy to na oskarżonym, jako podmiocie prowadzącym działalność gospodarczą, ciążył obowiązek dostosowania się do obowiązujących reguł należytej staranności przy prowadzeniu działalności, i zachowania ostrożności tak, aby prowadzić tę działalność zgodnie z prawem. A wobec tego, że oskarżony wiedział o tym, że postanowieniem Sądu Rejonowego w E. z 10.11.2011r. w sprawie V Gzd 13/11 orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia działalności gospodarczej m.in. na własny rachunek na okres lat 5, postanowienie to zaskarżył, ale środek zaskarżenia oddalono i postanowienie w sprawie V Gzd 13/11 uprawomocniło się w dniu 13 kwietnia 2012r., to obowiązkiem oskarżonego prowadzącego nadal działalność gospodarcza było upewnienie się jakie skutki dla niego niesie orzeczenie sądu II instancji z dniu 13 kwietnia 2012r. Jeżeli zaś oskarżony zaniechał takiego upewnienia się (bo nic o tym nie mówił w wyjaśnieniach), to tym samym nie mógł zasadnie powoływać się na to, że jego nieświadomość była usprawiedliwiona.

A skoro tak naprawdę, to argumenty z apelacji obrońcy oskarżonego i treść wyjaśnień oskarżonego nie wykazały by oskarżony nie mógł wiedzieć, że z dniem 13 kwietnia 2012r. nie może prowadzić działalności gospodarczej, to przypisanego mu czynu w pkt. I wyroku dopuścił się umyślnie.

Oceniając więc apelację wniesioną przez obrońcę, to można ją podsumować w ten sposób, iż należy przyjąć, że przytoczonymi w uzasadnieniu apelacji argumentami, to skarżący ten nie wykazał by doszło do naruszenia art. 7 kpk w takim stopniu by miało to wpływ na treść wyroku. Nie był też uprawniony -podnoszony przez tego skarżącego- zarzut co do naruszenia art. 410 kpk.

W ocenie obrońcy oskarżonego, sąd I instancji miał też uznając oskarżonego winnym popełnienia przypisanego mu przestępstwa, dopuścić się obrazy art. 5§2 kpk. Jednak nie można zasadnie stawiać zarzutu obrazy art. 5 kpk, podnosząc wątpliwości strony co treści ustaleń faktycznych. Dla oceny bowiem, czy nie została naruszona zasada domniemania niewinności czy zasada in dubio pro reo, nie są miarodajne tego rodzaju wątpliwości, które zgłasza strona, a jedynie to, czy orzekający w sprawie sąd rzeczywiście powziął wątpliwości co do winy oskarżonego, a następnie rozstrzygnął je na jego niekorzyść, względnie to, czy w świetle realiów konkretnej sprawy wątpliwości takie powinien był powziąć. W wypadku zaś, gdy pewne ustalenia faktyczne zależne są od dania wiary tej lub innej grupie dowodów czy wynikających z nich okoliczności, czy też na przykład dania wiary lub odmówienia wiary wyjaśnieniom oskarżonego, nie można mówić o naruszeniu pewnych zasad ogólnych- w tym art. 5§2 kpk, a ewentualne zastrzeżenia co do oceny wiarygodności konkretnego dowodu lub grupy dowodów rozstrzygane mogą być jedynie na płaszczyźnie utrzymania się przez sąd w granicach sędziowskiej swobody ocen, wynikającej z treści art. 7 kpk, lub też ewentualnie przekroczenia przez sąd tych granic i wkroczenia w sferę dowolności ocen. W realiach niniejszej sprawy odwoławczej nie sposób zaś zasadnie utrzymywać, iż sąd I instancji naruszył dyrektywę art. 5 kpk. W szczególności do wysunięcia takiego twierdzenia dalece niewystarczające jest to, że przyjęte przez sąd I instancji założenia dowodowe nie odpowiadają preferencjom skarżących wyrok. Ponadto gdyby faktycznie sąd I instancji stronniczo i dowolnie oceniał materiał dowodowy i stwierdzone nimi okoliczności, to nie doszłoby do uniewinnienia oskarżonego od popełnienia wykroczenia skarbowego w pkt. II wyroku. Tymczasem rozstrzygnięcie zawarte w pkt. II wyroku jest aż nadto dobitnym dowodem, że skarżący nie mógł zarzucić sądowi I instancji by nie brał pod uwagę reguły z art. 5 kpk i by tendencyjnie- wbrew regułom z art. 7 kpk oceniał materiał dowodowy.

Nie można też zgodzić się z zarzutem błędu w ustaleniach faktycznych. Skarżący opiera się tu bowiem przede wszystkim na wersji zaprezentowanej przez oskarżonego i wywodzi, że należałoby jej dać prymat przed wszystkimi innymi dowodami. Jednak wbrew tym twierdzeniom, to nie można odmówić wiarygodności dowodom obciążającym i okolicznościom z nich wynikającym, z powodów wskazanych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. A wyjaśnieniom oskarżonego – z powodów omówionych wyżej- z pewnością nie można było nadać takiej rangi, by w oparciu o nie, to uniewinnić oskarżonego od popełnienia czynu przypisanego mu w pkt. I wyroku.

Nie podlegał też aprobacie sądu odwoławczego zarzut z apelacji oskarżonego, w którym oskarżony zarzucił sądowi I instancji brak uwzględnienia wniosku o powołanie opinii biegłych z zakresu księgowości. Należy temu skarżącemu wskazać, że postanowienie sądu I instancji którym oddalono wniosek o dopuszczenie takiego dowodu, było w realiach omawianej sprawy, słuszne i prawidłowe. Wysokość kwoty narażonej na uszczuplenie wynikała przecież z dokumentów i nie trzeba było dla jej ustalenia zasięgać wiadomości specjalnych u biegłego z zakresu księgowości czy u biegłego rewidenta. Dlatego należy stwierdzić, że nie doszło do naruszenia przez sąd I instancji i przepisów na podstawie których oddalono wniosek dowodowy w tym zakresie, a tym samym i prawa oskarżonego do obrony.

Trzeba zatem wskazać, iż to, że w niniejszej sprawie sąd orzekający ocenił poszczególne dowody pod kątem ich wiarygodności nie w taki sposób, jak życzyliby sobie tego skarżący (a głównie obrońca oskarżonego) , wcale jeszcze nie oznacza, że w procesie ich weryfikacji doszło do naruszenia reguł logicznego wnioskowania, prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy czy doświadczenia życiowego. W świetle zaś przytoczonych przez sąd rejonowy w pisemnych motywach orzeczenia okoliczności, a także mając na uwadze wymowę całego materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, to nie sposób podważyć prawidłowości poczynionych ustaleń stanu faktycznego, przemawiającego za sprawstwem oskarżonego w zakresie przypisanego mu w pkt. I wyroku przestępstwa. Nie można tez zgodzić się by sąd I instancji dopuścił się naruszeń prawa procesowego wskazanych w apelacji obrońcy oskarżonego czy zasugerowanych w apelacji oskarżonego.

Ponadto stwierdzić należy też, iż wymierzona oskarżonemu kara w takiej postaci i wymiarze jak to uczynił sąd I instancji jest jak najbardziej sprawiedliwa i uwzględnia zarazem wszystkie dyrektywy wymiaru kary, jak i dotychczasową karalność oskarżonego. Sąd rejonowy w pisemnym uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał jakie okoliczności brał pod uwagę przy wymiarze kary w pkt. I wyroku oraz podał z jakiego powodu uznał, że kara 120 stawek dziennych po 80zł będzie właściwą reakcją karną na czyn oskarżonego i z wywodami tymi należy w pełni się zgodzić.

Nie stwierdzając zatem w zaskarżonym wyroku zarzucanych mu uchybień Sąd Okręgowy na mocy art. 437§1 kpk w zw. z art. 113§1kks utrzymał zaskarżone orzeczenie w mocy.

Uwzględniając sytuację finansową oskarżonego, a nadto to, że ma on do zapłacenia wysoką grzywnę, to sąd odwoławczy zwolnił go od ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze.

Ponadto rozstrzygnięto o kosztach obrony udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym i przed sądem I instancji (z uwzględnieniem ilości terminów rozprawy), podwyższonych o kwotę podatku od towarów i usług.