Sygn. akt II Ca 742/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 grudnia 2013 roku

  Sąd Okręgowy w Lublinie II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący: Sędzia Sądu Okręgowego Andrzej Mikołajewski – spr.

Sędziowie: Sędzia Sądu Okręgowego Przemysław Grochowski

Sędzia Sądu Okręgowego Anna Ścioch-Kozak

Protokolant Ewelina Pietrak

po rozpoznaniu w dniu 12 grudnia 2013 roku w Lublinie

na rozprawie

sprawy z powództwa M. M. (1)

przeciwko G. W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego od wyroku Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie z dnia 4 marca 2013 roku, sygn. akt I C 92/11

I.  uchyla zaskarżony wyrok w pkt I. w części zasądzającej od G. W. na rzecz M. M. (1) odsetki ustawowe od kwoty 5.685,25 zł (pięć tysięcy sześćset osiemdziesiąt pięć złotych i dwadzieścia pięć groszy) za dzień 1 kwietnia 2009 roku i w tym zakresie umarza postępowanie;

II.  zmienia zaskarżony wyrok:

a)  w pkt I. w ten sposób, że zasądzoną od G. W. na rzecz M. M. (1) kwotę 5.685,25 zł (pięć tysięcy sześćset osiemdziesiąt pięć złotych i dwadzieścia pięć groszy) z ustawowymi odsetkami od dnia 2 kwietnia 2009 roku obniża do kwoty 5.457,25 zł (pięć tysięcy czterysta pięćdziesiąt siedem złotych i dwadzieścia pięć groszy) z odsetkami ustawowymi od dnia 2 kwietnia 2009 roku i oddala powództwo także w zakresie żądania zapłaty kwoty 228 zł (dwieście dwadzieścia osiem złotych) z odsetkami ustawowymi od dnia 2 kwietnia 2009 roku,

b)  w pkt III. w ten sposób, że zasądza od M. M. (1) na rzecz G. W. kwotę 1.110,57 zł (tysiąc sto dziesięć złotych i pięćdziesiąt siedem groszy) tytułem zwrotu kosztów procesu,

c)  w pkt IV. w ten sposób, że nakazuje pobrać od M. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwotę 630,02 zł (sześćset trzydzieści złotych i dwa grosze) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych,

d)  w pkt V. w ten sposób, że nakazuje pobrać od G. W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwotę 528,10 zł (pięćset dwadzieścia osiem złotych i dziesięć groszy) tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych;

III.  oddala apelację w pozostałej części;

IV.  zasądza od G. W. na rzecz M. M. (1) kwotę 540,45 zł (pięćset czterdzieści złotych i czterdzieści pięć groszy) tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego.

Sygn. akt II Ca 742/13

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 20 kwietnia 2009 roku powódka M. M. (1) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego G. W. kwoty 11.048,68 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 2 kwietnia 2009 roku do dnia zapłaty, tytułem pozostałej części wynagrodzenia za wykonane roboty budowlane w postaci ułożenia kostki brukowej na nieruchomości pozwanego.

W piśmie procesowym z dnia 15 grudnia 2010 roku powódka rozszerzyła powództwo, wnosząc o zasądzenie od pozwanego G. W. na jej rzecz dodatkowo kwoty 919,91 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 22 września 2010 roku do dnia zapłaty, tytułem wynagrodzenia za dodatkowo wykonane roboty budowlane.

*

Wyrokiem z dnia 4 marca 2013 roku Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie:

I.  zasądził od G. W. na rzecz M. M. (1) kwotę 5.685,25 zł z ustawowymi odsetkami od dnia l kwietnia 2009 roku do dnia zapłaty;

II.  oddalił powództwo w pozostałej części;

III.  zasądził od M. M. (1) na rzecz G. W. kwotę 374,15 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu;

IV.  nakazał pobranie od M. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwoty 652,95 zł tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych;

V.  nakazał pobranie od G. W. na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego Lublin-Zachód w Lublinie kwoty 590,77 zł tytułem części nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny:

M. M. (1) prowadzi przedsiębiorstwo usługowe pod nazwą (...) w L., zajmujące się świadczeniem usług budowlanych i brukarstwem.

G. W.i jego żona M. W.są na zasadzie wspólności majątkowej małżeńskiej współwłaścicielami działki o numerze ewidencyjnym (...)w 2/3 części oraz właścicielami działek o numerach: (...), (...)i (...), położonych w miejscowości J.. Decyzją numer (...)z dnia 18 września 2006 roku Starosta L.zatwierdził projekt budowlany i udzielił G. W.i jego żonie pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego jednorodzinnego na działkach o numerach (...)położonych w K. J., wraz z zewnętrznymi instalacjami: energetyczną zalicznikową oraz kanalizacji sanitarnej ze zbiornikiem bezodpływowym na ścieki z przyłączami wodociągowym i gazowym. Na podstawie tej decyzji G. W.wybudował budynek mieszkalny.

W dniu 26 czerwca 2008 roku G. W. zawarł z M. M. (1) umowę, w której zlecił jej wykonanie „około 500 m2 x 25 zł/m2 x 70 zł za mb kostki brukowej, około 240 m2 obrzeży x 70 zł za mb, krawężnik 5 x 15 zł za sztukę oraz korytka 3 zł za sztukę”, na terenie działek o numerach ewidencyjnych (...), położonych w K. J., z powierzonych jej materiałów.

G. W. i M. M. (1) uzgodnili wykonanie kostki brukowej na terenie tych działek w części od wzniesionego budynku mieszkalnego do drogi gminnej, a także opaski wokół tego budynku. M. M. (1) wskazała G. W., że wskazany przez niego obszar objęty tą robotą będzie wynosił około 500 m 2, co było dla niego istotne, ponieważ zgodnie z umową to on miał dostarczyć pracownikom M. M. (1) wszystkie materiały potrzebne do wykonania przez nią umówionych prac budowlanych na terenie jego nieruchomości. W trakcie zawierania tej umowy i towarzyszących temu ustnych ustaleń strony nie przedstawiły sobie nawzajem dokumentacji związanej z położeniem przez M. M. (1) kostki brukowej na nieruchomości G. W., to jest nie określono dokładnie zakresu robót, wskazania spadków podłużnych i poprzecznych, kierunku odprowadzenia wód powierzchniowych, grubości warstw pomiędzy podsypką piaskową, stabilizacją cementowo-piaskową oraz technologii wykonania umówionych prac brukarskich. Nie została również zatrudniona przez G. W. osoba uprawniona do odbioru tego rodzaju robót.

M. M. (1) i G. W. ustalili również, że wykonanie zawartej przez nich umowy nastąpi w dwóch etapach: najpierw przygotowanie samego podłoża pod kostkę brukową, a później, po przerwie, samo położenie kostki, ponieważ w tym czasie kontynuowana była budowa budynku mieszkalnego G. W. i zależało mu na tym, żeby ciężkie pojazdy mechaniczne nie jeździły po nawierzchni z kostki brukowej.

Pierwszy etap prac został rozpoczęty przez pracowników M. M. (1) w czerwcu 2008 roku od dokładnego wytyczenia przez nich na gruncie, zgodnie ze wskazaniami G. W., części działek, które miały być objęte położeniem kostki brukowej. Pracownicy M. M. (1) za pomocą palików zaznaczyli na gruncie obszar pasa pod drogę dojazdową do budynku mieszkalnego oraz sam plac przed tym budynkiem. Następnie wykonali położenie na tym terenie obrzeży, wykonali wykop w gruncie do głębokości około 40 cm, a potem wyrównali jego nawierzchnię piaskiem stabilizując go zagęszczarką. Następnie wymieszali piasek z cementem i zagęścili w przygotowanym wykopie. Na tak przygotowaną warstwę podłoża położyli następnie około 5 cm piasku. W tym czasie G. W. codziennie rano przyjeżdżał na teren budowy i otwierał pracownikom M. M. (1) bramę wjazdową prowadzącą na teren jego nieruchomości, a po popołudniu ponownie tam przyjeżdżał, zostawiał jej pracownikom pieniądze na zakup piasku i cementu na dzień następny oraz po opuszczeniu przez nich nieruchomości zamykał prowadzącą na nią bramę.

W trakcie wykonywania tych prac G. W., dla obniżenia kosztu wykonania tych robót, zrezygnował z ułożenia przed garażem przy budynku mieszkalnym metalowych korytek zapewniających odpływ wody z nawierzchni kostki brukowej, decydując się na odpowiednie wyprofilowanie jej nawierzchni, również zapewniające, według zapewnień pracowników M. M. (1), taki odpływ wody.

Po wykonaniu przez M. M. (1) do końca pierwszej dekady lipca 2008 roku pierwszego etapu prac G. W., nie mający żadnych zastrzeżeń co do ich zakresu i jakości, w dniu 11 lipca 2008 roku zapłacił M. M. (1) kwotę 7.000 zł jako część należnego jej wynagrodzenia za wykonane przez nią prace, zgodnie z ich wcześniejszymi ustaleniami.

Pozostała część należności miała zostać zapłacona po wykonaniu usługi, to jest po wykonaniu opaski, ułożeniu kostki i wykonaniu wjazdu.

M. M. (1) nie umówiła się natomiast z G. W. na wykonanie przepustu prowadzącego z jego nieruchomości na drogę (jezdnię) publiczną (gminną), ponieważ w ogóle takich konstrukcji ona nie wykonuje i dla niej wjazd oznaczał po prostu pas gruntu prowadzący od podwórka przed budynkiem mieszkalnym do miejsca znajdującego się na zewnątrz bramy od strony tej drogi gminnej.

W październiku 2008 roku pracownicy M. M. (1)przystąpili do realizacji drugiego etapu zleconych jej prac, to jest do ułożenia kostki brukowej. Pracownicy M. M. (1)wykorzystali całość dostarczonego jej przez G. W.materiału (kostki brukowej) na pokrycie powierzchni wynoszącej łącznie 512,5 m 2, z uwzględnieniem niewielkiego rozszerzenia umówionej powierzchni kostki brukowej. Kostka brukowa została położona wokół budynku mieszkalnego, na podwórku przed tym budynkiem oraz na odcinku pasa wjazdowego od tego podwórka niemal do końca działki G. W.. Ułożona kostka brukowa wychodziła w tym miejscu nieco poza bramę wjazdową na nieruchomość. Nie zostały jednak położone krawężniki do wykończenia nawierzchni ułożonej z kostki brukowej, ponieważ nie zostały one dostarczone przez G. W., pomimo jego kilkukrotnych jego zapewnień.

Także te prace były nadzorowane przez G. W..

Po zakończeniu tych robót G. W. przywiózł przepusty wykorzystywane do wykonywania zjazdu na jezdnię (drogę publiczną), ale w tym czasie pracownicy M. M. (1), którzy wykorzystali już wszystkie wcześniej dostarczone im materiały, dokonali obmiaru wykonanych prac, a następnie zabrali swoje narzędzia i opuścili teren nieruchomości.

Wobec zakończenia przez M. M. (1) robót budowlanych dążyła ona do dokonania przez G. W. odbioru tych prac i zapłaty przez niego reszty wynagrodzenia. Pozwany nie zgłaszał wtedy żadnych zastrzeżeń co do jakości robót, ale unikał kontaktu z powódką.

Kilka tygodni po zakończeniu robót M. M. (1) wysłała pracowników na nieruchomość pozwanego w celu stwierdzenia, czy na powierzchni kostki brukowej wjazdu na nieruchomość rzeczywiście istnieje zgłoszona przez G. W. koleina. Pracownicy M. M. (1) stwierdzili, że koleina taka występuje, ale uznali, iż powstała ona na skutek przejechania po kostce brukowej ciężarówki zbyt wcześnie od zakończenia prac. Natomiast na polecenie kierownika budowy dokonali zaizolowania przestrzeni pomiędzy opaską budynku wykonaną z kostki brukowej a ścianą tego budynku.

W piśmie z dnia 21 stycznia 2009 roku M. M. (1) wezwała G. W. do zapłaty pozostałej części wynagrodzenia za roboty budowlane w kwocie 11.048,68 zł. Powódka wskazała, że z obmiaru wynika, że położono 512,50 m 2 kostki brukowej za wynagrodzeniem 25 zł/m 2, co daje kwotę 12.812,50 zł, 250,50 mb obrzeży po 7 zł za mb, co daje kwotę 1.753,50 zł oraz 76 mb korytek po 3 zł za mb, co daje kwotę 228 zł. Łącznie całe wynagrodzenie wynosiło 14.794 zł, a uwzględniając podatek VAT należność wynosiła 18.048,68 zł, z czego G. W. zapłacił wcześniej kwotę 7.000 zł. Pozwany nie odebrał listu poleconego zawierającego to pismo.

W piśmie z dnia 3 marca 2009 roku G. W. wezwał M. M. (1) do zakończenia robót, to jest wykonania zjazdu na drogę gminną i usunięcia istotnych wad na części już wykonanych robót: 1) zagłębień, które powstały w miejscach przejazdu samochodem (koleina) na długości około 60 m, 2) zafugowania kostki, 3) usunięcia dużego zagłębienia przy budynku po lewej stronie od schodów, w którym zbiera się woda, a mur budynku wciąga tę wodę i powstało zawilgocenie muru, 4) zbyt dużego pochylenia wjazdu w kierunku poprzecznym, 5) zabrania naddatku ziemi z korytowania, 6) wyrównania spadku kostki po lewej stronie budynku, przy garażu, w ciągu 14 dni od daty otrzymania przez nią tego pisma.

W odpowiedzi na te żądania M. M. (1) poinformowała G. W. o jej gotowości usunięcia wad czy usterek, uzależniając ich wykonanie od odpowiednich warunków atmosferycznych, przypuszczalnie nie wcześniej niż w kwietniu. Jednocześnie oświadczyła, że przed przystąpieniem do usunięcia wad zamierza w obecności G. W. i inspektora nadzoru budowlanego dokonać oględzin przedmiotu umowy, proponując w tym celu określony termin, a w przypadku niedogodności prosiła o kontakt telefoniczny. Jednocześnie wezwała pozwanego do zapłaty pozostałej części wynagrodzenia, wskazując, że w przeciwnym razie będzie zmuszona dochodzić tego roszczenia na drodze postępowania sądowego.

W dniu 28 marca 2009 roku M. M. (1) wraz z osobami towarzyszącymi (jej pracownikami P. K., M. K., A. R. oraz J. F., występującym jako inspektor nadzoru na wielu budowach) stawiła się na teren nieruchomości G. W. w celu dokonania oględzin kostki brukowej i stwierdzenia, czy rzeczywiście jest ona dotknięta wskazanymi przez G. W. wadami. Stwierdzono wówczas, że faktycznie przy garażu było dość znaczne zapadnięcie się nawierzchni z kostki brukowej, należy wyrównać spadek nawierzchni z kostki po lewej stronie budynku w celu umożliwienia spływu z niej wody na zewnątrz, a poza tym uznano, że wykonana przez M. M. (1) nawierzchnia z kostki brukowej nie ma wad. Sporządzono protokół oględzin wykonania kostki, wskazując, że w skład komisji wchodzą pracownicy M. M. (1), inspektor nadzoru oraz M. M. (1) jako wykonawca. W treści tego protokołu M. M. (1) zawarła oświadczenie, że sprawa zjazdu wraz z przepustem nie była objęta zleceniem, ani nie może być zrealizowana, gdyż jest to teren Gminy N. i jest to pas ochronny przylegający do drogi gminnej. G. W. nie był obecny przy tych czynnościach.

W piśmie z dnia 27 lipca 2009 roku G. W. po raz kolejny wzywał powódkę do zakończenia pozostałych robót, a w szczególności wykonania całego wjazdu prowadzącego z jego nieruchomości na drogę gminną, oraz usunięcia wcześniej wskazanych wad.

Wykonana przez pracowników M. M. (1) robota brukarska na terenie nieruchomości G. W. była dotknięta wadami, ponieważ zastosowana została przez nich podsypka piaskowa o grubości 11 cm, zamiast grubości 3 cm. Ta wada spowodowała powstanie kolein na drodze dojazdowej od drogi gminnej do budynku mieszkalnego, gdyż podczas ruchu kołowego na tej drodze kostka brukowa osiadała w miejscu działania sił pochodzących od kół pojazdów, przy czym największe natężenie tego osiadania miało miejsce w pierwszym okresie poruszania się tych pojazdów po nawierzchni tej kostki, a później nastąpiło zagęszczenie podbudowy tej kostki. Wskutek ugięcia się nawierzchni kostki następowało też jej przemieszczanie się, powodujące ubytki w wypełnieniu spoin pomiędzy nimi.

Konieczne jest zerwanie (zdjęcie) kostki brukowej w miejscu występowania tych kolein i ponowne ich ułożenie na zagęszczonej podbudowie, w taki sposób, by jednocześnie uzyskać jednolity spadek poprzeczny jej nawierzchni w tym miejscu.

Do usunięcia wad niezbędne jest:

1)  wykonanie remontu całkowitego (odnowy) na powierzchni wynoszącej 47,88 m 2 nawierzchni kostki brukowej w części drogi dojazdowej od drogi gminnej do budynku, ponieważ na tej powierzchni występują koleiny jako nierówności poprzeczne powyżej 0,8 cm; polegającego na rozebraniu nawierzchni z kostki brukowej, wykonaniu profilowania i zagęszczenia podłoża pod podsypkę piaskową z jednoczesnym zmniejszeniem podsypki piaskowej do grubości 7 cm i ponownym ułożeniu kostki brukowej na takiej grubości podsypce piaskowej,

2)  wykonanie remontu częściowego samej nawierzchni z kostki brukowej na podsypce piaskowej zmniejszonej do grubości 7 cm na powierzchni 22,26 m 2, na której występują nienormatywne spadki poprzeczne poniżej 1,5 %, także z jednoczesnym wykonaniem profilowania i zagęszczenia podłoża pod podsypkę piaskową,

3)  wykonanie remontu częściowego samej nawierzchni z kostki brukowej na podsypce piaskowej zmniejszonej do grubości 7 cm na powierzchni 28,42 m 2, na której występują również nierówności poprzeczne powyżej 0,8 cm, ale bez wykonania profilowania i zagęszczenia podłoża pod podsypkę piaskową.

Jeśli chodzi o powstałe zagłębienie w powierzchni kostki brukowej przy budynku mieszkalnym, powodujące zbieranie się w tym miejscu wody powierzchniowej i piasku, było ono skutkiem nieodpowiedniego ukształtowania spadku nawierzchni, wykonanego przez pracowników powódki zamiast pierwotnie przewidzianych korytek z polimerobetonu, z których położenia strony zrezygnowały. Usunięcie tej wady mogło nastąpić poprzez przebrukowanie tego miejsca po 1,5 mb w każdą stronę, z jednoczesnym wykonaniem odpowiedniego spadku (jego wyprofilowania), ale w takim przypadku wiązałoby się to ze stratami w kostce brukowej w granicach do 15 %. Usunięcie tej wady możliwe było również przez wstawienie w tym miejscu, po uprzednim wyjęciu (wycięciu) odpowiedniej liczby kostek brukowych, korytka z polimerobetonu spełniającego funkcję liniowego odwodnienia. To drugie rozwiązanie jest droższe od pierwszego o kwotę około 1.000 zł. W okresie od dnia 16 sierpnia do dnia 22 września 2010 roku M. M. (1), po wcześniejszych uzgodnieniach z G. W., na swój koszt, skutecznie usunęła tę wadę poprzez ułożenie w tym miejscu korytek oraz metalowych kanałów A., mających odwodnić tę powierzchnię. Powódka nabyła w tym celu materiały za kwoty 80,03 zł brutto i 839,88 zł brutto.

Pozostałe wady robót wykonanych przez M. M. (1), dotyczące nierówności (kolein) na drodze dojazdowej, nie zostały dotychczas przez nią usunięte.

Przepust (zjazd) z działek G. W. na jezdnię stanowiącą drogę gminną w miejscowości J. został wykonany przez innego wykonawcę dopiero na początku 2012 roku. Pozwany czekał na wynik niniejszego procesu, ale nie mógł dłużej czekać, gdyż obawiał się, że uzyskana przez niego na przełomie lat 2008 i 2009 decyzja administracyjna – pozwolenie na jego wykonanie utraci swoją ważność. Za wykonanie tego zjazdu G. W. zapłacił kwotę 3.900 zł brutto.

Sąd Rejonowy wskazał, na podstawie jakich dowodów ustalił powyższy stan faktyczny.

Sąd Rejonowy podniósł, że dowody z dokumentów (prywatnych i urzędowych) nie były kwestionowane co do ich autentyczności.

Sąd Rejonowy dał wiarę w całości zeznaniom świadków P. K., J. F., M. K., S. N. i R. G., które są spójne, wzajemnie się uzupełniają i potwierdzone zostały pozostałym materiałem dowodowym. Sąd pierwszej instancji podkreślił, że ci świadkowie zeznawali w sposób spontaniczny, podając okoliczności faktyczne tak, jak je zapamiętali.

Wprawdzie świadkowie P. K., M. K. i w mniejszym zakresie R. G. mylili pewne okoliczności z innymi oraz daty, ale przy tym zeznawali w sposób bardzo prostolinijny i szczerze.

Tylko częściowo Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom świadka M. W., osoby najbliższej dla pozwanego (żony). Zdaniem Sądu pierwszej instancji świadek ewidentnie dążył do przedstawienia przebiegu zdarzeń w sposób jak najbardziej korzystny dla pozwanego, zeznawał nieobiektywnie i stronniczo. W szczególności niewiarygodne jest zeznanie tego świadka co do faktu dostarczenia przez pozwanego krawężników do wykończenia roboty brukarskiej oraz wskazywanego przez nią obowiązku powódki wykonania zjazdu (przepustu) na drogę publiczną (gminną). Sąd Rejonowy zaznaczył przy tym, że nie znała ona warunków umowy stron i jej relacja była oparta na informacjach uzyskanych od pozwanego. Z tej przyczyny to zeznanie Sąd Rejonowy uznał za wiarygodne tylko w zakresie tych faktów, które są zbieżne z okolicznościami podawanymi przez innych świadków.

Świadek M. M. (2) nie miał wiedzy na temat istotnych okoliczności faktycznych.

Sąd Rejonowy w całości podzielił wnioski zawarte w sporządzonych opiniach biegłych: z zakresu budownictwa drogowego, geotechniki i geologii inżynierskiej D. F., z zakresu budownictwa A. Ł. oraz z zakresu budownictwa drogowego, norm, cen, kosztorysowania i rozliczania robót E. F..

Sąd Rejonowy zaznaczył, że specyfika oceny dowodu z opinii biegłego wyraża się w tym, że sfera merytoryczna opinii kontrolowana jest przez sąd, który nie ma wiadomości specjalnych, w istocie tylko w zakresie zgodności z zasadami logicznego myślenia, doświadczenia życiowego i wiedzy powszechnej.

Opinie te Sąd Rejonowy uznał za pełne, jasne i niesprzeczne. Zostały one sporządzone przez osoby dysponujące wiedzą specjalną, zgodnie ze wskazaniami wiedzy i nauki, zaś logiczność ich rozumowania, w świetle przedstawionych przez biegłych uzasadnień, nie budzi wątpliwości.

Sąd Rejonowy w całości dał wiarę zeznaniom powódki co do uzgodnionego przez strony zakresu robót, ich przebiegu i zakończenia oraz wykonanych przez nią później prac. Widoczne jest, że powódce zależało nie tylko na podejmowaniu działań mających na celu otrzymanie wynagrodzenia, ale również na doprowadzenie tej roboty, wykonanej częściowo w sposób wadliwy, do stanu niewadliwego. Świadczą o tym nie tylko próby usunięcia tych wad jeszcze przed wszczęciem procesu, ale również wykonane przez nią w toku procesu prace (skutecznie usuwające jedną z wad).

Tylko częściowo Sąd Rejonowy dał wiarę zeznaniom pozwanego, uznając je za niewiarygodne co do istnienia po stronie powódki obowiązku wykonania zjazdu (przepustu) z jego nieruchomości na drogę publiczną (gminną), jako umówionego przez strony, oraz dostarczenia na teren budowy krawężników do wykończenia wykonywanej przez powódkę roboty brukarskiej oraz przekazania przez niego powódce dokumentacji dotyczącej wykonania zjazdu. Sąd Rejonowy wskazał, że ta część jego zeznań jest sprzeczna z umową stron (k. 10-12), w której brak wskazania takich robót i wysokości wynagrodzenia za ich wykonanie, a także z zeznaniami świadków P. K., M. K. i R. G. oraz samej pozwanej.

Przedmiotowa czynność (roboty polegające na wykonaniu zjazdu) nie może być uznana za na tyle drobną, czy mało istotną, by nie została ona określona w umowie stron i bez chociażby przybliżonego określenia stawki wynagrodzenia za jej wykonanie.

Oceniając ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy wskazał, że strony zawarły umowę o roboty budowlane. Zgodnie z art. 647 k.c. przez umowę o roboty budowlane wykonawca zobowiązuje się do oddania przewidzianego w umowie obiektu, wykonanego zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej, a inwestor zobowiązuje się do dokonania wymaganych przez właściwe przepisy czynności związanych z przygotowaniem robót, w szczególności do przekazania terenu budowy i dostarczenia projektu, oraz do odebrania obiektu i zapłaty umówionego wynagrodzenia.

Umowa o roboty budowlane jest umową rezultatu, co oznacza, że wykonawca ponosi odpowiedzialność za jakość osiągniętego rezultatu, a sam sposób doprowadzenia do tego rezultatu jest, co do zasady, pozostawiony do uznania wykonawcy, z uwzględnieniem jednak dostarczonego mu przez inwestora projektu (aczkolwiek w przypadku przedmiotowej umowy pozwany (inwestor) nie dostarczył powódce (wykonawcy) żadnego projektu dotyczącego roboty brukarskiej).

Umowa ta nie obejmowała swoim zakresem wykonania przez powódkę zjazdu (przepustu) na drogę gminną.

Sąd Rejonowy wskazał, że powódka wykonała roboty budowlane, do których zobowiązała się w umowie, z powierzonych jej przez pozwanego materiałów, a pozwany miał obowiązek zapłacić jej określone w umowie wynagrodzenie. Powódka nie ułożyła krawężników kończących drogę z kostki brukowej, ale spowodowane to było niedostarczeniem ich, wbrew umowie, przez pozwanego. Niewykonanie tej części umowy nie może zatem obciążać powódki, gdyż gdyby pozwany dostarczył te krawężniki we właściwym czasie, zostałyby one ułożone przez pracowników powódki.

Po wykonaniu tych robót budowlanych pozwany uchylał się od kontaktów z powódką i od odbioru wykonanych robót.

Wobec powyższego za zasadne Sąd Rejonowy uznał żądanie przez powódkę wynagrodzenia za rzeczywiście wykonane zgodnie z umową roboty budowlane w kwocie 14.794 zł, pomniejszonego o uiszczoną przez pozwanego kwotę 7.000 zł. Sąd Rejonowy wskazał, że umowa stron określała stawki wynagrodzenia ryczałtowo i nie było w niej mowy o tym, że są to stawki netto, podlegające podwyższeniu o podatek VAT, a wobec tego za niezasadne uznał żądanie wynagrodzenia podwyższonego o kwotę tego podatku.

Należną powódce kwotę wynagrodzenia (7.794 zł) Sąd Rejonowy nadto obniżył z uwagi na istnienie stwierdzonych wad robót budowlanych.

Art. 655 § l k.c. stanowi, że do skutków opóźnienia się przez wykonawcę z rozpoczęciem robót lub wykończeniem obiektu albo wykonywania przez wykonawcę robót w sposób wadliwy lub sprzeczny z umową, do rękojmi za wady wykonanego obiektu, jak również do uprawnienia inwestora do odstąpienia od umowy przed ukończeniem obiektu stosuje się odpowiednio przepisy o umowie o dzieło. Zgodnie z art. 636 § l k.c., jeżeli przyjmujący zamówienie wykonywa dzieło w sposób wadliwy albo sprzeczny z umową, zamawiający może wezwać go do zmiany sposobu wykonania i wyznaczyć mu w tym celu odpowiedni termin. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu zamawiający może od umowy odstąpić albo powierzyć poprawienie lub dalsze wykonanie dzieła innej osobie na koszt i niebezpieczeństwo przyjmującego zamówienie. Pozwany z tych uprawnień nie skorzystał, mimo że nadzorował wykonanie robót budowlanych – osobiście i przez kierownika budowy. W myśl art. 637 § 1 i § 2 k.c. jeżeli dzieło ma wady, zamawiający może żądać ich usunięcia, wyznaczając w tym celu przyjmującemu zamówienie odpowiedni termin z zagrożeniem, że po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu nie przyjmie naprawy. Przyjmujący może odmówić naprawy, gdyby wymagała nadmiernych kosztów. Gdy wady usunąć się nie dadzą albo gdy z okoliczności wynika, że przyjmujący zamówienie nie zdoła ich usunąć w czasie odpowiednim, zamawiający może od umowy odstąpić, jeżeli wady są istotne; jeżeli wady nie są istotne zamawiający może żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku. To samo dotyczy wypadku, gdy przyjmujący zamówienie nie usunął wad w terminie wyznaczonym przez zamawiającego. Poza tym, w myśl art. 638 k.c. do rękojmi za wady dzieła stosuje się odpowiednio przepisy o rękojmi przy sprzedaży, a zatem przepisy zawarte w art. 556 – 576 k.c.

Sąd Rejonowy zauważył również, że pozwany zawarł przedmiotową umowę w celu niezwiązanym z jego działalnością gospodarczą, czy zawodową, a powódka jako wykonawca zawarła z nim tę umowę w zakresie działalności jej przedsiębiorstwa, toteż zgodnie z art. 627 1 k.c. do tej umowy stosuje się odpowiednio przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego (Dz. U. z 2002 roku, Nr 141, poz. 1176, ze zm.). Przepisy art. 8 tej ustawy przewidują możliwość żądania nieodpłatnej naprawy lub wymiany towaru, chyba, że są niemożliwe lub wymagają nadmiernych kosztów. Jeżeli kupujący nie może żądać naprawy ani wymiany, albo jeżeli sprzedawca nie zdoła uczynić zadość takiemu żądaniu w odpowiednim czasie lub gdy naprawa albo wymiana narażałaby kupującego na znaczne niedogodności, ma on prawo domagać się stosownego obniżenia ceny albo odstąpić od umowy; od umowy nie może odstąpić, gdy niezgodność towaru konsumpcyjnego z umową jest nieistotna.

Pozwany niezwłocznie zgłosił powódce, w terminach określonych w art. 9 i art. 10 ustawy o sprzedaży konsumenckiej, występowanie wad i domagał się ich usunięcia, natomiast nie doszło do tego wskutek nieporozumień stron, pomimo gotowości zgłaszanej przez powódkę. W tym stanie rzeczy nieuzasadniony jest zarzut powódki, że pozwany utracił roszczenia z tytułu rękojmi.

Sąd Rejonowy uznał, że wynagrodzenie powódki powinno zostać obniżone w ten sposób, że:

1.  wynagrodzenie należne za powierzchnie wymagające częściowej naprawy powinno zostać obniżone o połowę, tj. 28,42 m 2 x 25 zł/m 2 = 710,50 zł x 1/2 = 355,25 zł,

2.  wynagrodzenie należne za powierzchnie wymagające przebudowy1 powinno zostać obniżone o całą umówioną kwotę:

a)  47,88 m 2 x 25 zł/m 2 = 1.197 zł,

b)  22,26 m 2 x 25 zł/m 2 = 556,50 zł.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy uwzględnił powództwo do kwoty 5.685,25 zł.

Za niezasadne Sąd Rejonowy uznał zgłoszone dodatkowo żądanie zapłaty kwoty 919,91 zł (z ustawowymi odsetkami) z tytułu zwrotu poniesionych przez nią kosztów zakupu materiałów użytych przez powódkę do usunięcia wady robót budowlanych, w postaci nieodpowiedniego ukształtowania w sposób ciągły wykonanego, zamiast spełniającego funkcję liniowego odwodnienia korytka z polimerobetonu, spadku nawierzchni kostki brukowej i niedopasowania odpowiedniego nachylenia sąsiednich jej płaszczyzn przy budynku mieszkalnym (garażu), skutkującego powstaniem zagłębienia w nawierzchni tej kostki brukowej w tym miejscu i powodującym zbieranie się w tym miejscu wody powierzchniowej i piasku. Rzeczywiście powódkę tę wadę usunęła poprzez zainstalowanie korytek oraz metalowych kanałów A.. Powódka wykonywała jednak w ten sposób obowiązek usunięcia wady, a to, że wykonała go w ten sposób, a nie przez odpowiednie przebudowanie (wyprofilowanie) nawierzchni kostki brukowej w tym miejscu, nie może powodować obciążenia pozwanego poniesionymi przez powódkę kosztami tej czynności. Z ustaleń faktycznych wynika, że pozwany nie wyrażał woli (zgody) ponoszenia dodatkowych kosztów wynikających z takiego właśnie sposobu usunięcia przez powódkę przedmiotowej wady robót budowlanych.

Na podstawia art. 481 § 1 i § 2 k.c. Sąd Rejonowy uwzględnił żądanie odsetek ustawowych za opóźnienie od zasądzonego wynagrodzenia. Sąd Rejonowy przywołał przepis art. 654 k.c., zgodnie z którym w braku odmiennego postanowienia umowy inwestor obowiązany jest na żądanie wykonawcy przyjmować wykonane roboty częściowo, w miarę ich ukończenia, za zapłatą odpowiedniej części wynagrodzenia.

Pozwany uchylał się od odbioru wykonanych robót budowlanych i popadł w opóźnienie z zapłatą wynagrodzenia po upływie terminu 14 dni wyznaczonego mu przez powódkę w piśmie z dnia 21 stycznia 2009 roku, który to termin Sąd Rejonowy liczył od ostatniego dnia, kiedy pozwany mógł odebrać poleconą przesyłkę pocztową (tj. od 9 lutego 2009 roku), przywołując przy tym przepisy art. 110 k.c. i art. 111 k.c.

Wobec tego, zgodnie z art. 321 § 1 k.p.c., Sąd Rejonowy, uwzględnił żądanie odsetek ustawowych od daty wskazanej w pozwie, podnosząc jednak, że omyłkowo zasądził te odsetki od dnia 1 kwietnia 2009 roku zamiast od dnia 2 kwietnia 2009 roku, co nie jest jednak oczywistą omyłką i nie podlega sprostowaniu.

Rozstrzygnięcie o kosztach procesu Sąd Rejonowy uzasadnił przepisami art. 100 k.p.c., art. 108 § l k.p.c. oraz § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 roku, Nr 163, poz. 1348, ze zm.).

Rozstrzygnięcia o nieuiszczonych kosztach sądowych Sąd Rejonowy uzasadnił przepisami art. 83 ust. 2 w zw. z art. 113 ust. l ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. z 2005 roku, Nr 167, poz. 1398, ze zm.) w zw. z art. 100 k.p.c.

Sąd Rejonowy wskazał, że powódka wygrała proces w 47,5 %, a pozwany – w 52,50 %.

*

Apelację od tego wyroku wniósł pozwany G. W., zaskarżając wyrok częściowo, tj. w pkt I., III. i V.

Pozwany zarzucił zaskarżonemu wyrokowi:

1. naruszenie przez Sąd pierwszej instancji przepisów prawa procesowego mające istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy:

a) art. 233 § l k.p.c. przez:

- brak wszechstronnej analizy zebranego w sprawie materiału dowodowego, w postaci zeznań pozwanego, M. W., M. M. (2), M. K. i R. G., w zakresie, w jakim wskazywali oni na zakres prac umówionych między stronami oraz na fakt zapewnienia powódce przez pozwanego krawężników do ułożenia, co doprowadziło do błędnego stwierdzenia, że pozwany nie dostarczył powódce krawężników, a powódka wykonała wszystkie powierzone jej prace,

- dokonanie błędnej wykładni dokumentu łączącej strony umowy z dnia 26 czerwca 2006 roku i ustalenie, wbrew jej literalnej treści, że powódka nie miała wykonać zjazdu na działce nr (...),

b) art. 328 § 2 k.p.c. przez brak należytego uzasadnienia wyroku i nieodniesienie się w tym uzasadnieniu do:

- okoliczności, że biegły E. F. wyliczył wartość robót budowlanych niezbędnych do usunięcia wad kostki ułożonej przez powódkę i wskazał, że wartość ta wynosi, w zależności od przyjętego wariantu, 6.068 zł lub 7.455 zł,

- brak odniesienia się do umowy z dnia 26 czerwca 2006 roku, z której wynika, że powódka miała wykonać prace również na działce o nr (...),

c) art. 100 k.p.c. oraz art. 328 § 2 k.p.c. przez błędne określenie wysokości kosztów procesu, nieuwzględnienie, iż pozwany w toku procesu trzykrotnie uiszczał zaliczki na opinie biegłych oraz przez brak należytego uzasadnienia sposobu rozliczenia między stronami kosztów procesu.

Nadto pozwany zarzucił zaskarżonemu wyrokowi dokonanie ustaleń faktycznych w sposób rażąco sprzeczny z uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym, w szczególności przez:

- dokonanie sprzecznego z uznaną w całości za wiarygodną opinią biegłego D. F. ustalenia, że powódka wykonała na nieruchomości pozwanego korytka, pomimo iż biegły ten na wprost wskazał, że nie stwierdził istnienia korytek odwodnieniowych, co w rezultacie doprowadziło do zasądzenia od pozwanego kwoty 228 zł z tytułu niewykonanych przez powódkę prac,

- ustalenie, że wartość, o jaką należy obniżyć wynagrodzenie powódki, to łącznie kwota 2.108,75 zł, w sytuacji gdy z uznanej za wiarygodną opinii biegłego E. F. wynika, że wartość ta wynosi w zależności od przyjętego wariantu 6.068 zł lub 7.455 zł.

W wypadku nieuwzględnienia powyższych zarzutów pozwany podniósł zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 8 ust. 4 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego w zw. z art. 627 1 k.c. przez pominięcie przy określaniu wysokości obniżenia wynagrodzenia powódki wartości prac naprawczych przedmiotowej kostki określonych przez biegłego E. F..

Pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w zaskarżonej części przez oddalenie powództwa i o zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm prawem przepisanych za obie instancje.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego jest zasadna w niewielkiej części.

W pierwszej kolejności należy wskazać, że zasądzając odsetki ustawowe od kwoty 5.685,25 zł za dzień 1 kwietnia 2009 roku Sąd Rejonowy orzekł ponad żądanie (art. 321 § 1 k.p.c.), do czego przyznał się w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W tym zakresie zaskarżony wyrok podlegał uchyleniu, a postępowanie umorzeniu na podstawie art. 386 § 3 k.p.c. ze względu na brak żądania powoda.

Jeżeli chodzi o ustalenia faktyczne Sądu pierwszej instancji, to istotnie Sąd Rejonowy – zapewne przez przeoczenie – ustalił, że w ramach umowy stron powódka ułożyła również 76 mb korytek odwodnieniowych i należy się jej za tę część robót budowlanych wynagrodzenie w kwocie 228 zł. Z opinii biegłego D. F. wynikało, że nie stwierdził ułożenia takich korytek, a pełnomocnik powódki przyznał tę okoliczność na rozprawie apelacyjnej. W tym zakresie Sąd Okręgowy zmienia ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego ustalając, że korytka te nie zostały ułożone (późniejsze ułożenie korytek odwodnieniowych w ramach usunięcia wady robót budowlanych przy garażu pozwanego dotyczy zupełnie innego zagadnienia i trafnie zostało ocenione przez Sąd pierwszej instancji, a ponadto pozostaje poza zakresem zaskarżenia apelacji pozwanego).

W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy poczynił prawidłowe ustalenia faktyczne, które Sąd Okręgowy przyjmuje za własne.

Zarzuty pozwanego w tym zakresie należy uznać za chybione.

Słusznie Sąd Rejonowy ustalił, że strony nie umówiły się o wykonanie przepustu i zjazdu na drogę publiczną. Należy podkreślić, że za takim ustaleniem przemawiały nie tylko dowody osobowe, ale przede wszystkim umowa stron, która w żaden sposób nie określała, jakie wynagrodzenie należałoby się powódce za takie prace. Zważywszy, że powódka umówiła się o wynagrodzenie ryczałtowe i określono jego wielkość w stosunku do wszystkich zamierzonych prac w postaci stawki za określoną powierzchnię (czy to w m 2, czy w mb), niewiarygodne jest, aby strony pominęły w umowie tak istotną i pracochłonną czynność, której przy tym nie można przyporządkować zakresowo do czynności, za które przewidziano umownie wynagrodzenie. Możliwe, że pozwany liczył, iż powódka (jej pracownicy) wykonają także ten zjazd na drogę publiczną, rozmawiał o tym z powódką, czy wspominał o tym jej pracownikom, ale nie można przyjąć, aby umowa stron objęła swoim zakresem także te roboty budowlane, względnie doszło do późniejszej zmiany umowy poprzez rozszerzenie jej zakresu na te prace. Zeznania powódki i jej pracowników w tym przedmiocie są logiczne i przekonujące.

Sąd Rejonowy szczegółowo wyjaśnił, dlaczego nie dał wiary stronniczym zeznaniom M. W., zaś zeznania pracowników powódki skarżący traktuje wybiórczo. Jedyne co wynika z wypowiedzi przywołanych w apelacji, to okoliczność, iż pozwany wspominał tym pracownikom o potrzebie wykonania przepustu, nie da się natomiast wywieść tego, że była to robota umówiona, która nie została przez powódkę wykonana. Z kolei M. M. (2) relacjonował jedynie wypowiedzi pozwanego, a o samym zakresie umowy nie miał szczegółowych informacji z innych źródeł.

Podobnie w sposób prawidłowy Sąd Rejonowy ocenił dowody osobowe w zakresie tego, z jakich powodów nie doszło do ułożenia krawężników będących zakończeniem ułożonej drogi. Należy stwierdzić, że jest to czynność tak niepracochłonna i niekosztochłonna, że gdyby pozwany dostarczył powódce te krawężniki, niewątpliwie pracownicy powódki ułożyliby je w okresie późniejszym, chociażby uwzględniając to, że powódka deklarowała rzeczywistą chęć usunięcia wad położenia kostki brukowej.

Ponadto należy zauważyć, że za żadną z tych czynności powódka nie domagała się wynagrodzenia, które było ustalone nie jedną kwotą za całość prac, ale ryczałtowo jako iloczyn obmiaru prac i ustalonej stawki wynagrodzenia. Wobec tego oczywiste jest, że żądane przez powódkę wynagrodzenie nie obejmuje kosztów tych prac, które – później – zostały wykonane przez inne osoby i za odrębnym wynagrodzeniem. Nie wpłynęło to zatem w żaden sposób na wysokość roszczenia powódki w sprawie niniejszej, ani jego wymagalność.

Skarżący odwołuje się do wskazanego w umowie numeru działki, podczas gdy strony nie przywiązywały do tych numerów większej wagi, a sama umowa z kolei nie podaje innego numeru działki ((...)), na której bezsprzecznie prace miały zostać wykonane. Należy podkreślić, że pozwany na bieżąco nadzorował wykonywane roboty budowlane. Mimo, że w pierwszym etapie, kiedy wykonano wytyczenie powierzchni, na której miano położyć kostkę brukową, osadzono obrzeża i wykonano podbudowę, widoczne było, że prace te nie obejmują zjazdu na drogę publiczną, pozwany uiścił część wynagrodzenia, a zaczął uchylać się od odbioru robót budowlanych dopiero po ich zakończeniu.

W tak ustalonym stanie faktycznym, w granicach zaskarżenia, Sąd Rejonowy dokonał również – co do zasady – prawidłowej oceny prawnej roszczenia powódki, które jedynie – z uwagi na zmianę ustalenia faktycznego w przedmiocie ułożenia korytek odwodnieniowych – powinno zostać obniżone o kwotę 228 zł.

W szczególności Sąd Rejonowy prawidłowo określił wysokość należnego powódce wynagrodzenia (obmiar robót poza kwestią korytek odwodnieniowych nie był kwestionowany) i prawidłowo dokonał obniżenia wysokości tego wynagrodzenia z uwagi na stwierdzone wady ułożenia kostki brukowej.

Sąd Okręgowy nie podziela natomiast wywodu Sądu pierwszej instancji co do zastosowania w niniejszej sprawie przepisów ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego (poprzez odesłanie z art. 627 1 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c.). Ustawa ta dotyczy sprzedaży rzeczy ruchomych (art. 1 ust. 1 cyt. ustawy), a odesłanie do jej przepisów w art. 627 1 k.c. dotyczy tylko dzieł będących rzeczami ruchomymi. Roboty budowlane, w szczególności polegające na ułożeniu kostki brukowej, obejmują tymczasem prace dotyczące części składowych nieruchomości (art. 47 § 2 k.c. i art. 48 k.c.). Ponadto odesłanie w art. 656 § 1 k.c. nie obejmuje swoim zakresem wszystkich przepisów o umowie o dzieło (w tym art. 627 1 k.c.), a jedynie wyraźnie określone zagadnienia, w tym wady dzieła (art. 637 k.c.). Należy podkreślić, że jest to uzasadnione przede wszystkim tym, że przedmiot robót budowlanych w sposób istotny odbiega od charakteru rzeczy ruchomych (czy to nabywanych, czy wykonywanych na podstawie umowy o dzieło), a zatem uprawnienia przewidziane konsumentowi w umowach dotyczących rzeczy ruchomych nie przystają do okoliczności, jakie mogą zaistnieć w przypadku wadliwego wykonania robót budowlanych. Tym samym błędny jest podniesiony w apelacji zarzut naruszenia prawa materialnego, tj. art. 8 ustawy z dnia 27 lipca 2002 roku o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz zmianie Kodeksu cywilnego, gdyż przepis ten nie znajdował w sprawie zastosowania.

Do roszczenia powódki zastosować należało, oprócz art. 647 k.c., przepisy art. 637 k.c. w zw. z art. 656 § 1 k.c. Słusznie Sąd Rejonowy wskazał, że w niniejszej sprawie nie zaistniały okoliczności uprawniające pozwanego do odstąpienia od umowy, ani też do odstąpienia od umowy nie doszło. Pozwany mógł natomiast żądać obniżenia wynagrodzenia w odpowiednim stosunku.

Określenie tego odpowiedniego stosunku przez Sąd Rejonowy należy uznać za w pełni prawidłowe i zasługujące na aprobatę. Podkreślić należy, że Sąd Rejonowy w istocie pozbawił powódkę wynagrodzenia za tę część powierzchni kostki brukowej, która wymaga całkowitego odnowienia i o połowę obniżył wysokość wynagrodzenia za część powierzchni kostki brukowej wymagającą częściowej naprawy.

Pozwany w apelacji odwołuje się do ustalonych w opinii biegłego E. F. kosztów usunięcia tych wad, nie dostrzegając, że pozwany nie wystąpił przeciwko powódce z roszczeniem odszkodowawczym na podstawie art. 471 k.c. i nast., ani też nie przedstawił takiej wierzytelności do potrącenia z roszczeniem powódki o zapłatę pozostałej części wynagrodzenia.

Tym samym, o stopniu obniżenia wynagrodzenia nie może decydować to, czy i w jakiej wysokości pozwany poniósł szkodę na skutek nienależytego wykonania robót budowlanych przez powódkę, przy czym w niniejszej sprawie sporna była między stronami sama zasada odpowiedzialności powódki, a w końcowej fazie procesu – przede wszystkim wysokość szkody, gdyż powódka kwestionowała w tym zakresie wnioski opinii biegłego E. F..

Przepis art. 637 § 2 k.c. odwołuje się do pojęcia obniżeniu wynagrodzenia, a więc podkreśla, że chodzi nie o pełne zrekompensowanie zamawiającemu szkody, ale o proporcjonalne zmniejszenie umówionego wynagrodzenia. Unormowanie to koreluje z art. 637 § 1 k.c., zgodnie z którym przyjmujący zamówienie może odmówić naprawy, jeżeli wymagałaby nadmiernych kosztów (por. np. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 stycznia 2008 roku, sygn. IV CNP 147/07, Lex nr 3616455).

Sąd Rejonowy prawidłowo uznał też, że w dniu 2 kwietnia 2009 roku pozwany pozostawał w opóźnieniu z zapłatą części wynagrodzenia i od kwoty należnej powódce na podstawie art. 481 § 1 i § 2 k.c. należą się jej odsetki ustawowe za opóźnienie. Zauważyć jedynie należy, że dojście do strony oświadczenia woli (czy wiedzy), w tym np. wezwania do zapłaty, w przypadku jego nieodebrania należy uznać za dokonane wtedy, gdy doszło do strony w taki sposób, że mogła się zapoznać z jego treścią (art. 61 k.c.). Co do zasady nastąpi to w pierwszym dniu, kiedy strona mogła rzeczywiście zapoznać się z przesyłką, a nie w ostatnim dniu, kiedy mogło to nastąpić, gdyż art. 139 k.p.c. nie ma tu zastosowania, co nie wyklucza w konkretnej sprawie odwołania się do niego w drodze analogii (por. np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 2009 roku, sygn. II PZP 3/09, Lex nr 519963, czy uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 19 lipca 2001 roku, sygn. II CSK 655/11, Lex nr 12284436). Zagadnienie to nie miało w sprawie praktycznego znaczenia z uwagi na związanie sądów orzekających żądaniem pozwu (art. 321 § 1 k.c.) i kierunek zaskarżenia (art. 384 k.c.), bowiem niewątpliwie przed dniem 2 kwietnia 2009 roku pozwany popadł w opóźnienie.

Nie jest również trafny zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Podkreślić należy, że uzasadnienie wyroku jedynie relacjonuje motywy wcześniej podjętych rozstrzygnięć, a zatem ewentualne uchybienia w uzasadnieniu wyroku co do zasady nie mają wpływu na treść zaskarżonego orzeczenia. Tylko wtedy, gdy sporządzone uzasadnienie jest tak wadliwe, że uniemożliwia w ogóle ocenę, o czym i w jaki sposób orzekł Sąd pierwszej instancji, a tym samym uniemożliwia kontrolę instancyjną orzeczenia, taki zarzut może zostać skutecznie podniesiony. Tak w niniejszej sprawie nie jest, zaś zarzut ten sprowadzał się do nieodniesienia się przez Sąd Rejonowy do dwóch okoliczności (numeru działki wskazanej w umowie oraz wyliczonego przez biegłego E. F. kosztu usunięcia wad położenia kostki brukowej), a także nieprzedstawienia szczegółowo wyliczenia kosztów procesu i nieuiszczonych kosztów sądowych.

Należy natomiast przyznać rację skarżącemu co do tego, że Sąd Rejonowy nie przedstawił w sposób klarowny uzasadnienia rozstrzygnięć o kosztach procesu i o nieuiszczonych kosztach sądowych, a w okolicznościach sprawy zastosował w sposób nieprawidłowy przywołaną trafnie zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów procesu (art. 100 k.p.c.), bowiem te rozstrzygnięcia są rachunkowo błędne. Dodać też należy, że zaskarżenie wyroku co do istoty jest równoznaczne z zaskarżeniem również rozstrzygnięć o kosztach procesu i o nieuiszczonych kosztach sądowych (także należnych od drugiej strony), gdyż te orzeczenia są pochodną określonego wyniku procesu i w razie jego zmiany ulegną odpowiedniej zmianie, a zmniejszenie kwoty nieuiszczonych kosztów sądowych obciążających jedną ze stron zarazem rodzi konieczność obciążenia drugiej strony większą częścią tych kosztów, względnie odstąpieniem od takiego obciążenia i przejęcia ich w całości bądź w części na rachunek Skarbu Państwa.

Uwzględniając zmianę dokonaną przez Sąd Odwoławczy należy stwierdzić, że powództwo zostało uwzględnione w 45,60 %, a zatem zgodnie z art. 100 k.p.c. taką część sumy kosztów procesu powinien ponieść pozwany. Koszty procesu po stronie powodowej wyniosły 3.016 zł (opłata od pozwu w kwotach 553 zł i 46 zł, wynagrodzenie pełnomocnika – 2.400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł), a po stronie pozwanej 4.569,60 zł (wynagrodzenie pełnomocnika – 2.400 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17 zł, zaliczki na opinie w kwotach: 650 zł, 700 zł, 700 zł, 85,60 zł), ich suma wynosi 7.585,60 zł. Na pozwanego powinna przypaść kwota 3.459,03 (45,60 % z sumy kosztów procesu), a poniósł te koszty w kwocie wyższej, toteż należy mu się od powódki zwrot różnicy.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych w zw. z art. 100 k.p.c. należało też odpowiednio rozdzielić nieuiszczone koszty sądowe w kwocie 1.158,12 zł, co oznacza, że na pozwanego przypadła kwota 528,10 zł (45,60 %), a pozostała część – na powódkę.

Na podstawie art. 100 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. należało też stosunkowo rozdzielić koszty postępowania odwoławczego, które po stronie powódki wyniosły 600 zł (wynagrodzenie pełnomocnika w stawce minimalnej liczonej od wartości przedmiotu zaskarżenia, bez VAT), a po stronie pozwanego 885 zł (wynagrodzenie pełnomocnika w kwocie 600 zł, opłata od apelacji w kwocie 285 zł), ich suma wynosi 1.485 zł. Apelacja pozwanego została oddalona w 95,99 %, a zatem pozwany powinien ponieść taką część sumy kosztów postępowania odwoławczego (czyli kwotę 1.425,45 zł). Powinien zatem powódce dopłacić różnicę pomiędzy kosztami poniesionymi a tymi, jakie powinien ponieść.

Z tych względów na podstawie art. 386 § 1 i § 3 k.p.c. oraz art. 385 k.p.c. Sąd Okręgowy orzekł jak w sentencji wyroku.

1 Opinia biegłego E. F. – k. 272.