WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 lipca 2018 r.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący SSO Piotr Gerke

Sędziowie SSO Hanna Bartkowiak

SSO Leszek Matuszewski (spr.)

Protokolant: p.o. stażysty K. K.

przy udziale: Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. w P. A. P., po rozpoznaniu w dniu 05.07.2018 r. sprawy D. J.

oskarżonego o przestępstwo z art. 190 § 1 kk, z art. 193 kk i art. 190 § 1 kk i art. 157 § 2 kk w związku z art. 11 § 2 kk, z powodu apelacji wniesionych przez prokuratora, pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych i zażalenia obrońcy oskarżonego na orzeczenie o kosztach zawarte w punkcie II wyroku, od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. z dnia 12.03.2018 r., sygn. akt IIIK 276/17

1.  zmienia zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że w miejsce wskazanej tam kwoty 1176 zł przyjmuje kwotę 2352 zł,

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. E. kwotę 1033,20 złotych (z VAT) tytułem pomocy prawnej udzielonej z urzędu oskarżycielom posiłkowym w postępowaniu odwoławczym,

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz D. J. kwotę 840 złotych tytułem poniesionych kosztów obrony w postępowaniu odwoławczym,

5.  zwalnia oskarżycieli posiłkowych z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa równowartości wydatków sądowych postępowania odwoławczego związanych z rozpoznaniem apelacji ich pełnomocnika oraz od opłaty za II instancję, w pozostałym zakresie kosztami postępowania odwoławczego obciąża Skarb Państwa.

L. M. P. H. B.

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Poznań-Stare Miasto w P. wyrokiem z dnia 12 marca 2018 roku, sygn. akt III K 276/16 uniewinnił oskarżonego D. J. od popełnienia przestępstwa z art. 190 § 1 k.k. oraz przestępstwa z art. 193 k.k. , art. 190 § 1 k.k. i art. 157 § 2 k.k. w związku z art. 11 §2 k.k.

Na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k. kosztami postępowania obciążono Skarb Państwa i zasądzono od Skarbu Państwa na rzecz D. J. kwotę 1176 zł tytułem kosztów ustanowienia obrońcy z wyboru w sprawie, w której zapadł wyrok uniewinniający. W ostatnim punkcie wyroku rozstrzygnięto o kosztach reprezentowania z urzędu oskarżycieli posiłkowych.

Z powyższym wyrokiem nie zgodzili się: prokurator oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, składając apelacje.

Prokurator zarzucił orzeczeniu błąd w ustaleniach faktycznych. Skarżący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie Sądowi I instancji sprawy do ponownego rozpoznania.

Pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych zarzucił orzeczeniu rażącą obrazę przepisów postępowania, a także błąd w ustaleniach faktycznych. Apelujący wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji.

Obrońca oskarżonego wystosował odpowiedź na apelacje i wniósł o utrzymanie w mocy zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje okazały się tylko o tyle konieczne, że doprowadziły do zainicjowania postępowania odwoławczego skutkującego zmianą rozstrzygnięcia o kosztach obrony należnych D. J.. Wywody apelujących podważające uniewinnienie oskarżonego od stawianych mu zarzutów nie zasługiwały na uwzględnienie.

Podniesiony w obu apelacjach zarzut błędu w ustaleniach faktycznych jest oczywiście nietrafny. Sąd Okręgowy przypomina, że błąd w ustaleniach faktycznych może wynikać bądź to z niepełności postępowania dowodowego, bądź z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów. Może być on wynikiem nieznajomości określonych dowodów albo nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów. Zarzut błędu w ustaleniach faktycznych nie może natomiast sprowadzać się do samej tylko odmiennej oceny materiału dowodowego przez skarżącego, lecz powinien polegać na wykazaniu, jakich uchybień w świetle wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego dopuścił się Sąd Rejonowy w dokonanej przez siebie ocenie materiału dowodowego. Zgodnie z zasadą swobodnej oceny dowodów, Sąd rozstrzygając o winie bądź niewinności oskarżonego kieruje się własnym wewnętrznym przekonaniem, nie skrępowanym żadnymi ustawowymi regułami dowodowymi. Przekonanie to tak długo pozostaje pod ochroną art. 7 k.p.k., dopóki nie zostanie wykazane, iż Sąd I instancji oparł swe przekonanie o winie albo niewinności oskarżonego bądź na okolicznościach nie ujawnionych w toku postępowania sądowego, bądź też ujawnionych w toku przewodu sądowego, ale ocenionych w sposób sprzeczny ze wskazaniami wiedzy i doświadczeniem życiowym. Apelujący nie zgadzając się z ustaleniami Sądu Rejonowego, nie wykazali w sposób przekonywujący, poza odmienną i co istotne- jednostronną interpretacją zgromadzonego materiału dowodowego, na jakiej podstawie ustalenia Sądu Rejonowego należy uważać za niesłuszne. Wywody zawarte w apelacjach mają charakter ewidentnie polemiczny, stojąc w opozycji do należycie umotywowanego stanowiska organu orzekającego i jako takie nie mogły zyskać aprobaty Sądu odwoławczego.

Sąd Okręgowy przypomina, że zasada prawdy materialnej wprowadza w procesie karnym wymóg opierania wszelkich rozstrzygnięć na zgodnych z prawdą ustaleniach faktycznych, rozumie się jednak przez nie ustalenia udowodnione. Obowiązek udowodnienia odnosić jednak należy tylko do ustaleń niekorzystnych dla oskarżonego, jako że korzysta on z domniemania niewinności (art. 5 § 1 k.p.k. )a niedające się usunąć wątpliwości rozstrzyga się na ich korzyść (art. 5 § 2 k.p.k.). Z tych względów wydanie wyroku uniewinniającego jest konieczne nie tylko wówczas, gdy wykazano niewinność oskarżonego, lecz również wtedy, gdy nie udowodniono mu że jest winny popełnienia zarzuconego mu przestępstwa . W tym ostatnim wypadku wystarczy zatem, że twierdzenia podsądnego, negującego tezy aktu oskarżenia, zostaną uprawdopodobnione. Co więcej, wyrok uniewinniający musi zapaść również i w takiej sytuacji, gdy wykazywana przez podsądnego teza jest wprawdzie nieuprawdopodobniona, ale też nie zdołano im udowodnić sprawstwa i winy ( zob. postanowienie SN z 18 grudnia 2008 r., V KK 267/08, Biul. PK 2009, nr 2, poz. 66; tak też: wyrok SN z 28 marca 2008 r., III KK 484/07, LEX nr 370249; podobnie: wyrok SN z 21 listopada 2007 r., V KK 186/07, OSNK 2007, nr 1, poz. 2669). To na oskarżeniu spoczywa obowiązek wykazania winy podsądnego. Wszelkie wątpliwości wynikające ze słabości dowodów obciążających muszą być rozstrzygane na korzyść osoby postawionej w stan oskarżenia. Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w niniejszej sprawie.

W toku postępowania dowodowego wyłoniły się dwie przeciwstawne wersje zdarzeń, przedstawiana przez oskarżycieli posiłkowych oraz podsądnego i jego małżonkę-K. J.. Co istotne, strony postępowania były silnie zwaśnione i miały ewidentny interes osobisty w prezentowaniu wersji dla siebie korzystnej. Sąd I instancji ma rację, że w tego rodzaju sprawach należy zachowywać ostrożność i starannie zweryfikować relacje procesowe stron. Oświadczenia dowodowe pokrzywdzonych słusznie zrodziły istotne wątpliwości Sądu Rejonowego i zostały w konsekwencji zakwestionowane ( o czym szerzej w dalszej części niniejszego uzasadnienia).

Linia obrony przedstawiona przez oskarżonego D. J. polegająca na zaprzeczaniu popełnienia zarzucanych mu przestępstw i przedstawianiu C. B., jako napastnika nie została podważona przez żaden wiarygodny dowód w toku wyczerpującego postepowania dowodowego. Sąd odwoławczy podziela stanowisko Sądu Rejonowego zgodnie z którym wersja przedstawiona przez podsądnego jawi się jako prawdopodobna.

Sąd I instancji słusznie uznał za wiarygodne wyjaśnienia D. J. i na ich podstawie odtworzył stan faktyczny w niniejszej sprawie. Sąd Rejonowy prawidłowo uznał na podstawie wyjaśnień oskarżonego, że oskarżony D. J. użył gaz pieprzowy w dniu 31 października 2016 roku w celu odparcia bezpośredniego fizycznego ataku C. B..

Wbrew temu, co sugeruje prokurator, Sąd Rejonowy nadał właściwe znaczenie wycofaniu się oskarżonego do mieszkania w celu zabrania i użycia gazu pieprzowego. Tego rodzaju zachowanie miało charakter ewidentnie obronny. Z wiarygodnych wyjaśnień D. J. wynika, że C. B. z błahego powodu, zaczął szarpać go i drapać, rozrywając jego koszulkę. Co istotne, oskarżyciel posiłkowy ewidentnie dominował nad podsądnym fizycznie. Podczas napaści na korytarzu znajdowała się również żona oskarżonego, która usiłowała ochronić go przed poważniejszymi urazami grożącymi mu ze strony zdeterminowanego agresora. Podsądny zaatakowany przez pokrzywdzonego dosłownie w ułamku sekund podjął akcję obronną, cofając się do swego mieszkania po gaz pieprzowy i natychmiast go używając wobec C. B.. W zaistniałej sytuacji, groźnej zarówno dla oskarżonego, jak i jego małżonki, był to skuteczny sposób odparcia agresywnego ataku fizycznego. Nie ma zatem mowy o tym, aby cofniecie się do mieszkania po gaz pieprzowy służyło napaści na pokrzywdzonego, a nie odparciu jego zamachu.

To, że pokrzywdzeni doznali cierpień fizycznych w postaci palącego bólu, czy podrażnienia dróg oddechowych w rezultacie użyciu gazu przez D. J. jest bezsporne. Jednakże nie przemawia to za winą podsądnego, jak domaga się tego prokurator. Sąd Okręgowy zgadza się z Sądem Rejonowym, że nie był to efekt działania intencjonalnego, lecz rozpylenie gazu zastosowane w obronie koniecznej. Dowód z opinii biegłych medyków sądowych istotnie wskazuje jedynie na konsekwencje użycia gazu. To, z jakich powodów został użyty wynika z wiarygodnych wyjaśnień oskarżonego i zeznań jego żony K. J..

Nie jest tak, aby twierdzenia oskarżonego o użyciu gazu pieprzowego na korytarzu podważały zeznania ratowników medycznych D. L. i P. B.. D. L. istotnie zeznał, że stężenie gazu pieprzowego było silniej odczuwane w mieszkaniu pokrzywdzonych, niż na wspólnym korytarzu ( k.72). Podobnej treści wypowiedzi procesowe złożył P. B. ( k.67). Oświadczenia dowodowe tej treści wskazują jedynie na subiektywne odczucia świadków i nie stanowią obiektywnego dowodu pozwalającego zweryfikować gdzie w istocie został użyty gaz oraz w której części domu zamieszkałego przez strony, osiągnął najwyższe stężenie. Ratownicy medyczni przybyli nadto w jakimś czasie po zdarzeniu, kiedy gaz wskutek procesu dyfuzji w sposób naturalny przemieszczał się z miejsca użycia do innych pomieszczeń. Sąd Rejonowy ma rację, że kłam twierdzeniom oskarżycieli posiłkowych o użyciu miotacza gazu w ich mieszkaniu zadaje właśnie to, że był on wyczuwalny na korytarzu jak i w mieszkaniu oskarżonego. To, ze gaz był wyczuwalny również w mieszkaniu oskarżonego potwierdza chociażby świadek D. L. (k.162)

Sąd I instancji oceniając zeznania ratowników medycznych wziął pod uwagę, że wypowiedzi procesowe składane w postępowaniu sądowym mogą różnić się co, co do szczegółów z racji upływu czasu od zajścia. ( zob. s 16 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Sąd II instancji podziela ocenę wypowiedzi procesowych K. J., co do napaści ze strony pokrzywdzonego. Nie jest tak, aby wiarygodność zeznań świadka K. J. co do opisu napaści oskarżyciela posiłkowego podważało to, że zdiagnozowany u niej uraz barku prawego wynikał prawdopodobnie z uprzednich długoletnich dolegliwości tej części ciała.

Z opinii biegłych medyków sądowych, którzy zbadali K. J., jak i zapoznali się ze stanem jej dokumentacji medycznej, istotnie wynika, że dolegliwości bólowe barku prawego oraz bólowe ograniczenia ruchomości są istniejącymi od wielu lat i postępującymi zmianami zwyrodnieniowymi dyspatycznymi. Zdarzenie z 30 czerwca 2016 roku według biegłych mogło mieć co najwyższej pośredni związek z odczuwanymi dolegliwościami ( k.335). Nie jest wykluczone, że przemoc ze strony oskarżyciela posiłkowego nie miała tak poważnych skutków. Pokrzywdzona mogła subiektywnie wyolbrzymić jej rozmiary. Jednakże te zastrzeżenia nie podważają wiarygodności zeznań świadka, co do samego ataku C. B..

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego nie ma racji podważając oświadczenia dowodowe oskarżonego i jego żony z tego powodu, że nie widzieli oni dzieci oskarżycieli posiłkowych. Obrońca oskarżonego w odpowiedzi na apelacji prawidłowo zwrócił uwagę, że ten zarzut rozmija się z realiami dowodowymi niniejszej sprawy. Z zeznań K. J. składanych krótko po zajściu, wynika, że dostrzegła ona syna pokrzywdzonego na korytarzu. Wedle relacji świadka, dziecko weszło do mieszkania pokrzywdzonych widząc jak jego ojciec zaatakował D. J. ( k.16).

Autor apelacji formułując powyższy zarzut całkowicie pominął położenie dzieci C. B. w inkryminowanym okresie, starannie zweryfikowane podczas wizji lokalnej z udziałem Przewodniczącego Składu Orzekającego. Z okoliczności sprawy wynika, że dzieci znajdowały się na korytarzu w mieszkaniu oskarżycieli posiłkowych zasłonięci przez C. B. i jego żonę. Podsądny i małżonka stali na klatce schodowej i brali udział w całym bardzo dynamicznym zajściu. Nadto D. J. oraz jego żona w trakcie całego zdarzenia znajdowali się w stanie silnego zdenerwowania, które uniemożliwia często zapamiętywanie i odtwarzanie szczegółów. Z tych powodów, rozumowanie pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych jest błędne.

Sąd II instancji podziela w pełni ocenę wypowiedzi procesowych małoletnich dzieci pokrzywdzonych D. B. (1) oraz D. B. (2). Nie ma mowy o sprzeczności ocen Sądu Rejonowego z uwagi na to, że wedle ocen biegłego psychologa zeznania dzieci spełniają psychologiczne kryteria wiarygodności. Każdy dowód osobowy podlega ocenie Sądu Rejonowego. Opinia psychologa stanowi tylko jedno z kryteriów ich oceny. Przedmiotem czynności i stanowiska zajętego przez biegłego psychologa nie może być ocena wiarygodności zeznań, a jedynie potwierdzenie lub wykluczenie występowania takich cech stanu psychicznego świadka, które mogą wpływać na treść zeznań. Z tego, że takich cech nie stwierdzono nie wynika jeszcze, że dzieci znajdujące się pod wpływem swoich rodziców nie przedstawiały stronniczych relacji procesowych. Sąd Okręgowy w pełni podziela rozumowanie Sądu Rejonowego odnośnie stronniczej postawy małoletnich przedstawione na stronach 12-13 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku.

Sąd Okręgowy podziela rozumowanie Sądu I instancji, że pokrzywdzona małoletnia D. B. (2) z racji znajdowania się w wąskim korytarzu nie mogła widzieć szczegółów zajścia, które przekazała organom procesowym. Wyżej wymieniona stała w znacznej odległości od miejsca rzekomej napaści oskarżonego, a nadto na jej linii miał stać brat oraz ojciec mierzący 190 cm wzrostu. Małoletnia również zeznała, że wszyscy świadkowie mieli wymiotować, co nie znalazło potwierdzenia w wypowiedziach procesowych innych pokrzywdzonych. Już te okoliczności budzą poważną wątpliwość, czy złożone wypowiedzi procesowe nie miały służyć wyłącznie spełnieniu oczekiwań rodziców, a nie ukazaniu prawdziwego przebiegu zajścia.

Okoliczność, że C. B. jest podejrzany w sprawie 1 Ds. 1933/2017 wcale nie podważa rozumowania Sądu Rejonowego, co do możliwego wpływu wywieranego przez niego na swoich domowników. Przeciwnie. Świadkowie mogli pozostawać pod presją C. B., który zamieszkiwał z nimi w inkryminowanym okresie. C. B. jest osobą dominująca na swoimi domownikami i oddziaływującą na ich postawę, co stało się zresztą przyczyną zastosowania wobec niego środków zapobiegawczych w postępowaniu karnym i przejawiają skłonności do oddziaływania na ich postawę. Skonfliktowanie świadków z uwagi na toczące się postępowanie karne wcale nie wykluczało w tych okolicznościach wspólnego składania tendencyjnych relacji procesowych na niekorzyść D. J..

Sąd Okręgowy podziela ocenę wypowiedzi procesowych C. B. i J. B.. Tak jak już wcześniej podkreślono, świadkowie są silnie skonfliktowane z oskarżonym. W tego rodzaju sprawach nie można racjonalnie wykluczyć, że złożenie zawiadomienia o popełnienia przestępstw stanowi sposób dokuczenia, czy formę zemsty, a nie domagania się pociągnięcia do odpowiedzialności karnej osoby winnej. Ich wersji nie potwierdził w toku wyczerpującego postępowania dowodowego żaden obiektywny dowód. Organ wyrokujący w sprawie w sposób drobiazgowy przeanalizował i ocenił relacje procesowe świadków-pokrzywdzonych wskazując na liczne, istotne sprzeczności w ich zeznaniach. ( s. 6-10 pisemnych motywów zaskarżonego wyroku).

Okoliczności przedstawione w obu apelacjach niczego istotnie nie zmieniają.

Prokurator ma rację, że uderzenie pięścią w brzuch, nawet silne, nie musi wywoływać skutków rozpoznawalnych w badaniu USG. Oskarżyciel posiłkowy trafnie wywiódł, że pokrzywdzona jako matka mogła przedkładać troskę o zdrowie swoich dzieci nad natychmiastowe badania brzucha po rzekomym uderzeniu przez podsądnego.

Jednakże to jest niewystarczające dla ustalenia, że oskarżony rzeczywiście uderzył pokrzywdzoną pięścią w brzuch. Wynik badań przeprowadzonych dzień po zdarzeniu nie wskazywał na jakikolwiek uraz brzucha ( k.7). Żaden inny przekonujący dowód wskazujący na tę okoliczność nie został ujawniony w toku przewodu sądowego. Wypowiedzi procesowe świadka J. B. z uwagi na jego stronniczość nie mogły stanowić podstawy do pewnych ustaleń w tym zakresie.

Sąd Rejonowy prawidłowo uwolnił podsądnego od zarzutu popełnienia gróźb karalnych na szkodę J. S. z uwagi na poważne wątpliwości, co do wiarygodności oświadczeń dowodowych pokrzywdzonej oraz C. B.. Rzeczone groźby miały zostać wypowiedziane pod adresem oskarżycielki posiłkowej w grudniu 2015 roku. Pokrzywdzona zdecydowała się o nich opowiedzieć organom ścigania po stosunkowo długim okresie, mianowicie 7 listopada 2016 roku. Typową reakcję adresata tego rodzaju gróźb , które wzbudziły w nim obawę ich realizacji jest zaś szukanie pomocy u organów ścigania i inicjowanie postępowania karnego zawiadomienie organów ścigania. Już ta okoliczność rodzi poważne wątpliwości, co do wiarygodności tego przekazu.

Sąd słusznie zwrócił uwagę, że gdyby groźby rzeczywiście były tak traumatyczne dla pokrzywdzonej, wówczas opowiedziałaby o tym swojemu mężowi. Prokurator ma rację, że pokrzywdzona mogła zatajać to przed swoimi dziećmi w trosce o ich kondycję psychiczną. Jednakże poważne wątpliwości nadal budzi to, że świadek nie zdecydowała się opowiedzieć o tym C. B..

Sąd I instancji oceniając oświadczenia dowodowej J. B. słusznie zwrócił uwagę na sposób relacjonowania wypowiedzi o groźbach skierowanych przez oskarżonego sprawiający wrażenie wyuczonej wypowiedzi.

Wątpliwości w tym zakresie należy tłumaczyć na korzyść oskarżonego.

Sąd Rejonowy słusznie uznał relacje procesowe sąsiadów oskarżonego jako potwierdzające jego linię obrony. Pochlebne oceny sąsiadów nie mogły oczywiście samoistnie przesądzać o niewinności oskarżonego. Jednakże pomocniczo wspierały rozumowanie Sądu I instancji wskazując na łagodne usposobienie D. J. i uprawdopodobniając wersję o agresji C. B..

Prokurator ma rację, że również osoby niekarane i uznawane za „spokojne” również dopuszczają się przestępstw. Jednakże w niniejszej sprawie, nie ujawniono wiarygodnych dowodów wskazujących, aby oskarżony cieszący się wśród sąsiadów dobrą opinią miał dopuścić się popełnienia zarzucanych mu przestępstw.

Sąd Okręgowy skorygował rozstrzygniecie o kosztach obrony należnych D. J.. Sąd I instancji błędnie oszacował wysokość należnego wynagrodzenia w oparciu o Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu, zamiast Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie. ( co zresztą przyznał na stronie 25 uzasadnienia zaskarżonego wyroku).

Zgodnie z § 11 ust. 2 punkt 3 Rozporządzenia koszty obrony stawki minimalne za obronę w postępowaniu przed Sądem Rejonowym wynoszą 840 złotych. Stosownie do § 17 ust. 1 Rozporządzenia w sprawach, o których mowa w §11-13 w których rozprawa trwa dłużej niż jeden dzień, stawka minimalna ulega podwyższeniu za każdy następny dzień o 20%; W niniejszej sprawie obrońca reprezentował oskarżonego na 10 terminach rozpraw. Wykonanie stosownej operacji arytmetycznej to jest dodanie kwoty 840 złotych oraz iloczynu kwoty 168 złotych i ilości 9 rozpraw daje sumę 2.352,00 złotych.

W pozostałym zakresie wyrok jako odpowiadający prawu utrzymano w mocy.

Sąd II instancji na podstawie § 17 ust. 2 pkt 3 Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. E. kwotę 1033, 20 złotych ( z VAT) tytułem pomocy prawnej z urzędu oskarżycielom posiłkowym w postępowaniu odwoławczym.

Sąd Okręgowy na podstawie art. 632 pkt 2 k.p.k., § 1, § 4 ust. 3 11 ust. 2 pkt 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie zasądził od Skarbu Państwa na rzecz D. J. kwotę 840 złotych tytułem poniesionych kosztów obrony w postępowaniu odwoławczym.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy:

1.  zmienił zaskarżony wyrok w punkcie II w ten sposób, że w miejsce wskazanej tam kwoty 1176 zł przyjął kwotę 2352 zł,

2.  w pozostałym zakresie zaskarżony wyrok utrzymał w mocy,

3.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. J. E. kwotę 1033, 20 złotych ( z VAT) tytułem pomocy prawnej z urzędu oskarżycielom posiłkowym w postępowaniu odwoławczym,

4.  zasądził od Skarbu Państwa na rzecz D. J. kwotę 840 złotych tytułem poniesionych kosztów obrony w postępowaniu odwoławczym,

5.  zwolnił oskarżycieli posiłkowych z obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa równowartości wydatków sądowych postępowania odwoławczego związanych z rozpoznaniem apelacji ich pełnomocnika oraz od opłaty za II instancję w pozostałym zakresie kosztami postępowania odwoławczego obciążono Skarb Państwa

SSO Leszek Matuszewski SSO Piotr Gerke SSO Hanna Bartkowiak