Sygn. akt VI ACa 1855/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 11 kwietnia 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie VI Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SA – Grażyna Kramarska (spr.)

Sędzia SA – Tomasz Pałdyna

Sędzia SA – Krzysztof Tucharz

Protokolant – prot. sąd. Małgorzata Samuła

po rozpoznaniu w dniu 11 kwietnia 2018 r. w Warszawie

na rozprawie sprawy z powództwa P. Ł.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego Warszawa-Praga w Warszawie

z dnia 10 czerwca 2016 r.

sygn. akt III C 722/14

I.  oddala apelację

II.  zasądza od P. Ł. na rzecz (...) S.A. w W. kwotę 3.600 zł (trzy tysiące sześćset złotych) tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt VI ACa 1855/16

UZASADNIENIE

Powód P. Ł. wniósł o zasądzenie od pozwanego (...) S.A. z siedzibą w W. tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę kwoty 64.958 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14 czerwca 2013 roku do dnia zapłaty oraz tytułem odszkodowania kwoty 28.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty.

Pozwany (...) S.A. z siedzibą w W. wnosił o oddalenie powództwa w całości.

Wyrokiem z dnia 10 czerwca 2016r. Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie zasądził od pozwanego na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 64.958 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 14.06.2013r. do dnia zapłaty (punkt I.), oddalił powództwo co do żądania zasądzenia odszkodowania (punkt II.), zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.733 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt III.) oraz nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Okręgowego (...) w W. kwotę 3.712,65 zł tytułem nieuiszczonych kosztów sądowych.

Sąd Okręgowy ustalił, że w dniu 12 kwietnia 2012 roku M. S. nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem ciężarowym z naczepą, nie zachował należytej ostrożności w czasie jazdy, nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i niewłaściwie obserwował drogę przed pojazdem, wskutek czego zbyt późno rozpoczął manewr hamowania i kierowany przez niego pojazd uderzył w przyczepę ciągnika rolniczego kierowanego przez powoda, powodując jego przemieszczenie i przewrócenie na bok. W następstwie tego wypadku powód doznał urazu wielonarządowego i wielomiejscowego, w tym: stłuczenia głowy z krwawieniem wewnątrzczaszkowym, stłuczenia klatki piersiowej ze stłuczeniem obu płuc i niewydolnością oddechową, złamania obu łopatek, złamania trzonów Th12 i L1, złamania miednicy, talerza lewej kości biodrowej, złamania obu kości łonowych, złamania kości kulszowej prawej, co spowodowało rozstrój jego zdrowia na okres powyżej 7 dni. Wyrokiem Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim z dnia 22 sierpnia 2012 roku M. S. został uznany za winnego popełnienia czynu z art. 177 § 1 k.k. i skazany na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem tej kary na okres 3 lat tytułem próby oraz na karę grzywny w rozmiarze 120 stawek dziennych po 10 złotych. Bezpośrednio po wypadku powód został przewieziony do (...) Szpitala (...) w W. na Oddział (...), gdzie zastosowano leczenie nieoperacyjne, powód był utrzymywany w śpiączce przez 3 dni, a następnie w dniu 17 kwietnia 2012 roku został przeniesiony celem dalszego leczenia do Kliniki (...) szpitala (...), gdzie przebywał do dnia 27 kwietnia 2012 roku. Tam zastosowano leczenie zachowawcze i powód został wypisany z zaleceniami leżenia i prowadzenia oszczędnego trybu życia. Po opuszczeniu szpitala powód uczęszczał na rehabilitację w dniach od 18 czerwca 2012 roku do 29 czerwca 2012 roku. Następnie uczęszczał do poradni (...). W wyniku badań radiologicznych u powoda rozpoznano dyskopatię kręgosłupa ze zmianami zwyrodnieniowymi. Powód od 6 lutego 2015 roku rozpoczął leczenie psychiatryczne w Poradni (...) przy Wojewódzkim Szpitalu (...) w Z. z rozpoznaniem – w trakcie diagnostyki, stan po urazie głowy, reakcja na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne. Sprawca wypadku, w którym uszczerbku na zdrowiu doznał powód, był ubezpieczony u pozwanego obowiązkowym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Powód zgłosił pozwanemu roszczenie o odszkodowanie z ubezpieczenia OC, domagając się wypłaty łącznej kwoty 96.000 zł i pismem z dnia 12 grudnia 2012 roku pozwany przyznał powodowi odszkodowanie w wysokości 5.000 zł, a następnie pismem z dnia 18 stycznia 2013 roku uzupełnił wypłacone odszkodowanie, przyznając łączną kwotę odszkodowania w wysokości 25.660 zł i pismem z dnia 14 czerwca 2013 roku przyznając odszkodowanie w wysokości 31.042,67 zł, obejmujące koszty leczenia w wysokości 82,67 zł, koszty przejazdów na leczenie w kwocie 300 zł, koszty opieki w wysokości 660 zł oraz zadośćuczynienie w wysokości 30.000 zł. W toku postępowania przedsądowego powód przedstawił pozwanemu faktury i rachunki na łączną kwotę 382,67 zł, która została mu wypłacona zgodnie z pismem z dnia 14 czerwca 2013 roku. Powód nie przestawił w toku postępowania sądowego innych dowodów poniesienia opłat związanych z jego leczeniem. Powód doznał na skutek wypadku 30% trwałego uszczerbku na zdrowiu. Skutki wypadku odczuwał przez około 12 miesięcy. W obecnej chwili skutków zdarzenia nie odczuwa, a jego stan wrócił do stanu zbliżonego do tego sprzed wypadku, praktycznie nie występują u powoda ograniczenia aktywności w sensie wykonywania czynności codziennych i zawodowych. U powoda stwierdzono zaburzenia adaptacyjne – zespół depresyjno-lękowy, jako wynik przewlekłej reakcji na stres pourazowy związany z wypadkiem. Obecnie powód wymaga stałego, długoterminowego, systematycznego leczenia specjalistycznego farmakologiczno- psychoterapeutycznego. Dopiero po przeprowadzonym leczeniu będzie można ocenić jego trwałą utratę zdrowia psychicznego. Powód we wrześniu 2016 roku skończy dwadzieścia cztery lata, od momentu wypadku pozostaje bezrobotny, bez prawa do zasiłku. Przed wypadkiem powód był osobą aktywną, uczęszczał do liceum ogólnokształcącego o profilu (...), uprawiał sporty, grał w piłkę nożną, trenował taekwondo, pływał. Był zatrudniony w firmie (...) na okres próbny, planował rozpoczęcie działalności gospodarczej w zakresie (...). Po wypadku nie był już w stanie uprawiać sportu, nie spotyka się z kolegami, przestał spotykać się ze swoją dziewczyną, stał się mniej pewny siebie, miał lęki. Przez pierwsze miesiące po wypadku w sprawach codziennych pomagała mu rodzina, matka woziła go na kontrole do szpitala. Powód ma zalecenia lekarskie, aby unikać wysiłku fizycznego, ma bóle w kościach, puchną mu kolana, po wypadku z tyłu głowy pozostała szpecąca blizna. Nie prowadzi samochodu, więc potrzebuje pomocy osób trzecich w dowożeniu go na wizyty lekarskie i rehabilitację.

Sąd Okręgowy uznał za okoliczność bezsporną winę kierującego pojazdem M. S., która nadto została przesądzona prawomocnym wyrokiem karnym skazującym, jak i to, że obowiązek naprawienia szkody spoczywa na pozwanym zgodnie z zawartą ze sprawcą wypadku umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Wskazał także na to, że pozwany w toku procesu nie kwestionował co do zasady swojej, wynikającej z przepisu art. 822 § 1 k.c., odpowiedzialności za skutki wypadku z dnia 12 kwietnia 2012 roku, że wypłacił uznane przez siebie zadośćuczynienie w kwocie łącznej 30.000 zł oraz zrekompensował wydatki powoda związane z leczeniem w kwocie 1.042 zł i koszty opieki sprawowanej przez osoby trzecie. Jednocześnie Sąd ocenił, że tylko powództwo o zasądzenie zadośćuczynienia okazało się usprawiedliwione. Sąd Okręgowy uznał, że żądana przez powoda kwota zadośćuczynienia za doznaną krzywdę jest zasadna, biorąc pod uwagę obrażenia, jakich doznał powód i rozmiar cierpień, jakie znosił przez okres rekonwalescencji. Wskazał także na to, że powód jest osobą bardzo młodą, dopiero zaczynającą swoje dorosłe życie, miał wiele planów i pasji, uczęszczał do szkoły o profilu (...), gdzie wymagana jest pełna sprawność. Po wypadku musiał porzucić swoje plany i pasje, nie mógł już uprawiać sportów, a przez dłuższy czas był również uzależniony od pomocy osób trzecich. W ocenie Sądu wszystkie te wydarzenia spowodowały u powoda zaburzenia psychiczne, które wymagają dalszego leczenia i diagnostyki, przy czym ma to istotny wpływ na jego obecne życie. Sąd zważył nadto, że powód jest technikiem (...), chciał się rozwijać w tym zakresie, założyć działalność gospodarczą o profilu (...), jednak z uwagi na doznane w wypadku obrażenia nie jest w stanie pracować fizycznie. Przed wypadkiem pracował w firmie (...), obecnie pozostaje bezrobotny. Sąd Okręgowy uznał zatem, że spadek poziomu życia powoda wywołany stanem jego zdrowia także powinien być kompensowany zadośćuczynieniem. Podzielił przy tym pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 29 maja 2008 roku w sprawie II CSK 78/08, publ. Lex nr 420389. Mając na uwadze młody wiek powoda, stopnień doznanych przez niego obrażeń ciała i cierpień zarówno fizycznych jak i psychicznych, Sąd Okręgowy uznał, że żądana przez powoda kwota zadośćuczynienia (przy uwzględnieniu, że powodowi zostało już wypłacone zadośćuczynienie w kwocie 30.000 zł) jest odpowiednia i nie odbiega też rażąco od kwot, które są zasądzane w podobnych przypadkach. Odnosząc się do żądania zasądzenia odszkodowania w kwocie 28.000 zł, Sąd Okręgowy wskazał na to, że odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 k.c. obejmuje wszelkie wydatki (koszty) pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne (niezbędne) i celowe. Do takich wydatków zalicza się: koszty leczenia (pobytu w szpitalu, pomocy pielęgniarskiej, koszty lekarstw), zabiegów rehabilitacyjnych, specjalnego odżywiania, nabycia protez i innych specjalistycznych aparatów i urządzeń (np. kul, aparatu słuchowego, wózka inwalidzkiego), koszy związane z transportem chorego na zabiegi i do szpitala, z odwiedzinami chorego w szpitalu, czy wynikające z konieczności specjalnej pielęgnacji i opieki nad chorym. W ocenie Sądu Okręgowego powód, domagając się zasądzenia kwoty 28.000 zł, nie przedstawił na tę okoliczność żadnych dowodów w postaci rachunków lub faktur, ponad te, które przedstawił pozwanemu, żądając wypłaty stosownego odszkodowania i które pozwany wziął pod uwagę, wypłacając powodowi kwotę 1.042,67 zł tytułem kosztów leczenia, przejazdów i opieki. O odsetkach od zasądzonej kwoty zadośćuczynienia Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 481 k.c., wskazując na to, że powód zgłosił pozwanemu żądanie wypłaty zadośćuczynienia w kwocie 96.000 zł w dniu 4 grudnia 2012 roku i pozwany pismem z dnia 14 czerwca 2013 roku przyznał powodowi kwotę 30.000 zł tytułem zadośćuczynienia. Na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd Okręgowy stosunkowo rozdzielił koszty procesu, przyjmując, że powód wygrał proces w 70 %, a na jego koszty w kwocie łącznej 5.617 zł składały się: się opłata od pozwu w kwocie 1.500 zł, wynagrodzenie adwokata w kwocie 3.600 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa, łącznie 3.617 zł i zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego 500 zł, koszty pozwanego stanowi zaś wynagrodzenie radcy prawnego w kwocie 3.600 zł wraz z opłatą skarbową od pełnomocnictwa, łącznie 3.617 zł, a jego wygrana to 30%.

Apelację od powyższego wyroku wniósł tylko powód, zaskarżając wyrok w części, tj. w zakresie punktu II. oddalającego powództwo o zasądzenie odszkodowania w kwocie 28.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz w zakresie punktu III. zasądzającego od pozwanego na rzecz powoda koszty procesu w kwocie 1.733 zł podczas, gdy powód wygrał proces w 70 %, a w konsekwencji należne mu koszty procesu powinny stanowić kwotę 3.931,90 zł (5.617 zł x 70 %), na którą składa się poniesiona przez powoda opłata stosunkowa od pozwu w kwocie 1.500 zł, wynagrodzenie adwokata w kwocie 3.600 zł, opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa w kwocie 17 zł oraz zaliczka na poczet wynagrodzenia biegłego w kwocie 500 zł.

Powód powołał się na naruszenie przepisów prawa procesowego, tj.:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny zgromadzonego materiału dowodowego:

- w sposób niewszechstronny - z pominięciem dowodów w postaci: zeznań powoda na okoliczność ponoszenia przez niego wydatków na poczet leczenia, których wysokości nie był w stanie precyzyjne określić z uwagi na zaniki pamięci powstałe na skutek wypadku oraz opinii sądowo - psychiatrycznej wskazującej, że powód „łatwo się męczy i ma kłopoty z zapamiętywaniem", potwierdzającej, iż powód nie był w stanie złożyć obszernych zeznań celem uprawdopodobnienia poniesienia wszelkich wydatków towarzyszących jego obecnemu jak również dalszemu leczeniu, które z uwagi na brak stosownej dokumentacji wskazującej na wysokość oraz niezbędność tych wydatków oraz zaburzenia jego pamięci, powinny zostać ustalone w sposób zryczałtowany z uwzględnieniem obowiązującego orzecznictwa rozszerzającego krąg osób uprawnionych również na osoby trzecie;

- w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego, w świetle których osoba, w stosunku do której prowadzona jest hospitalizacja oraz dalsze leczenie zarówno rehabilitacyjne jak i zachowawcze, w sposób oczywisty ponosi koszty takiego leczenia, a ich nieudokumentowanie nie może stanowić samoistnej podstawy do odmowy zasądzenia w tym zakresie należnego odszkodowania ustalonego na zasadzie ryczałtu;

- art. 100 k.p.c. poprzez zastosowanie błędnego przelicznika zakładającego, że 70 % rozdzielonych stosunkowo kosztów procesu przysługujących powodowi stanowi kwotę 1.733 zł podczas, gdy koszty procesu podlegające zwrotowi na rzecz powoda wynoszą 3.931,90 zł, co stanowi 70% całkowitych kosztów procesu poniesionych przez powoda w łącznej kwocie 5.617 zł.

Wskazując na powyższe zarzuty, powód wniósł o zmianę zaskarżonego w punkcie II. wyroku poprzez zasądzenie na jego rzecz odszkodowania w kwocie 12.000 zł z ustawowymi odsetkami od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz o zmianę wyroku w punkcie III. poprzez zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu w łącznej kwocie 3.931,90 zł.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja powoda nie zasługiwała na uwzględnienie.

Jakkolwiek co do zasady trafny jest pogląd skarżącego, że dowodem na okoliczność poniesienia szkody majątkowej i jej wysokości nie muszą być wyłącznie faktury, czy inne dokumenty świadczące o poniesieniu przez powoda kosztów leczenia czy dowozu na leczenie i rehabilitację, bowiem fakt ten może być wykazany w każdy sposób np. za pomocą dowodu z zeznań świadków czy przesłuchania strony, to jednak brak jest podstaw do uwzględnienia jego apelacji poprzez zasądzenie od pozwanego żądanej ostatecznie kwoty 12.000 zł jako ryczałtu. Zgodnie z art. 6 k.c. fakt powstania szkody oraz jej wysokość winien wykazać ten, kto żąda naprawienia szkody, przy czym może to uczynić za pomocą każdego ze znanych procedurze cywilnej środków dowodowych, a w przypadku, gdy ścisłe udowodnienie wysokości roszczenia byłoby niemożliwe lub znacznie utrudnione, ma możliwość żądania, by wysokość odszkodowania została ustalona przez sąd na podstawie art. 322 k.p.c. Nie jest zaś znana procedurze możliwość zasądzenia odszkodowania, o jakim mowa w art. 444 § 1 k.c., na zasadzie ryczałtu. Należy też zauważyć, że możliwość skorzystania przez sąd z przepisu art. 322 k.p.c. powstaje wówczas, gdy po wyczerpaniu przez stronę wszelkich dostępnych środków dowodowych nadal zachodzi sytuacja, gdy nie da się ściśle określić wysokości szkody, która jest niewątpliwa. Powód w niniejszej sprawie nie tylko zaś nie przedstawił dowodów na okoliczność poniesienia szkody w wysokości przekraczającej szkodę już zrekompensowaną przez pozwanego (powód uzyskał bowiem w postępowaniu likwidacyjnym zwrot wykazanych wydatków na leczenie, dojazdy i opiekę), ale nadto w ogóle nie określił sposobu wyliczenia przez siebie tej szkody, najpierw w pozwie na kwotę 28.000 zł a obecnie w apelacji – na kwotę 12.000 zł, nie wskazał nawet, jaką jej część stanowić miał zwrot wydatków na leczenie, a jaką - na dojazdy. Nie określił też, jaki wydatki miałyby się składać na koszty leczenia (jakie odpłatne badania, konsultacje, zakup jakich leków) oraz na koszty dojazdu (jak często powód miałby udawać się badania czy zabiegi, dokąd, jakimi środkami lokomocji). Informacji na powyższe okoliczności nie zawierał bowiem zarówno pozew jak i nie zawiera ich apelacja. Nie sposób także ich uzyskać na podstawie analizy dowodów przeprowadzonych w sprawie: dowodu z opinii biegłych lekarzy, z zeznań świadków zgłoszonych przez powoda czy też zeznań samego powoda, przy czym nawet, jeśli prawdziwe byłoby wytłumaczenie braku danych w zeznaniach powoda (zaniki pamięci uniemożliwiające powodowi określenie wysokości wydatków), nic nie stało na przeszkodzie temu, by wydatki te zostały szczegółowo opisane przez jego matkę tym bardziej, że – jak wynika ze stanowiska powoda – to ona je ponosiła w zastępstwie powoda nieposiadającego środków finansowych. Brak jakichkolwiek danych na powyższe okoliczności uniemożliwił też w niniejszej sprawie ustalenie hipotetycznych wydatków, jakie mógł ponosić powód, przez biegłego sądowego, niezależnie od tego, że nie został przez powoda zgłoszony wniosek o to, by biegli wypowiedzieli się także na tę okoliczność.

Nie okazał się skuteczny także zarzut dotyczący naruszenia przepisu art. 100 k.p.c. Powód, przedstawiając swoje wyliczenie kosztów procesu, jakie winny być na jego rzecz zasądzone, błędnie interpretuje zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów, opisaną w tym przepisie. W przypadku wygrania przez powoda sprawy przed Sądem pierwszej instancji w 70% nie tylko powodowi należy się od pozwanego zwrot kosztów w takiej wysokości, ale też powód winien zwrócić pozwanemu 30% poniesionych przez niego kosztów procesu, gdyż w takim zakresie pozwany wygrał proces. Ostatecznie zaś na rzecz powoda winna być z tego tytułu zasądzona kwota będąca wynikiem kompensaty wzajemnych roszczeń stron związanych z poniesionymi kosztami procesu.

Mając powyższe na względzie, Sąd Apelacyjny oddalił apelację powoda na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego (kosztach zastępstwa procesowego strony pozwanej wygrywającej to postępowanie) Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w związku z § 2 pkt 5 i § 10 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (w brzmieniu na datę wszczęcia postępowania apelacyjnego).