Sygn. akt II C 3502/17 upr.

UZASADNIENIE

Powódka A. M. pozwem z dnia 1 sierpnia 2017 r. (data prezentaty Biura Podawczego Sądu) wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego V. Ż. Spółki Akcyjnej V. G. z siedzibą w W. kwoty 7.769,13 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 26 maja 2017 roku do dnia zapłaty a nadto o zasądzenie na jej rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając żądanie pozwu powódka wskazała, że zawarła z pozwaną umowę ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym ze składką regularną M. Spektrum, potwierdzoną polisą nr (...). Polisa uległa rozwiązaniu. W następstwie tego pozwana przejęła z rachunków ubezpieczenia powódki kwotę 7.769,13 zł tytułem swoistej sankcji/kary umownej. Na rachunku polisy zgromadzono 18.710,11 zł, a powódka otrzymała jedynie kwotę 19.940,98 zł. Powódka wskazała, że postanowienia § 25 ust 3 i 5 Ogólnych Warunków Umowy w zw. z Załącznikiem nr 1, określające metodę i wysokość przejmowanych środków powoda przez pozwaną w sytuacji likwidacji polisy mają charakter abuzywny, gdyż spełniają znamiona z art. 385 1 § 1 k.p.c. Prowadziły do pobrania rażąco wygórowanych opłat, które były oderwane od rzeczywiście poniesionych przez pozwaną kosztów, przy czym same koszty znajdowały pokrycie w innych opłatach pobieranych w trakcie obowiązywania umowy.

(pozew k. 1-16)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa oraz o zwrot kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Pozwany wskazał w pierwszej kolejności, że sporne warunki ubezpieczenia zostały indywidualnie zmodyfikowane m.in. zmieniono czas trwania umowy czy wysokość opłat. Pozwany podniósł, że zmiany w umowie zawarte zostały w załączniku do polisy, na który powódka wyraziła zgodę. W ocenie pozwanego świadczy to o tym, że umowa była negocjowana indywidualnie z powódką. Nadto strona pozwana wskazała, iż Wartość Wykupu stanowi świadczenie główne stron, które zostało określone w sposób jednoznaczny, zatem nie podlega kontroli pod kątem abuzywności. Na okoliczność tego ubezpieczyciel przytoczył szeroką argumentację. Jednocześnie pozwany wskazał, że powódka zawierając przedmiotową umowę miała wiedzę na temat warunków ubezpieczenia, w tym w szczególności na temat opłat pobieranych przez pozwanego oraz sposobu obliczania wartości wykupu. Pozwany wskazał również, iż nawet jeśli uznać, iż Wartość Wykupu nie jest świadczeniem głównym stron umowy, zostało ono sformułowane w sposób jednoznaczny. W ocenie pozwanego, postanowienia OWU dotyczące Wartości Wykupu nie stanowią niedozwolonych postanowień umownych, bowiem nie są sprzeczne z dobrymi obyczajami oraz nie naruszają interesów konsumenta w sposób rażący – mechanizm obliczania świadczenia głównego ma swoje uzasadnienie w strukturze kosztów ponoszonych przez pozwanego w związku z zawartą umową ubezpieczenia. Pozwany podniósł także zarzut naruszenia art. 5 k.c. wskazując, że roszczenie powódki narusza zasadę pacta sunt servanda. W ocenie pozwanej powódka dąży do pozbawienia pozwanej wynagrodzenia za wykonywane czynności oraz naraża na poniesienie dużej straty, co należy ocenić jako nadużycie prawa podmiotowego.

(odpowiedź na pozew – k. 64-77)

Sąd ustalił w sprawie następujący stan faktyczny:

Powódka A. M. na podstawie wniosku z dnia 9 stycznia 2007 r. zawarła z pozwanym Vienna Life Towarzystwo Ubezpieczeń na Życie Spółka Akcyjna V. G. (ówcześnie: S. U.S.A. z siedzibą w W.) umowę ubezpieczenia na życie z funduszami inwestycyjnymi M. Spektrum, potwierdzoną polisą nr (...). Integralną część umowy stanowiły, doręczone powódce przed zawarciem umowy, Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym ze Składką Regularną M. Spektrum o indeksie (...) (dalej jako „OWU”). Umowa została zawarta na czas określony - 25 lat, ze składką regularną opłacaną miesięcznie w wysokości 350 zł. Powódka została wskazana w umowie jako ubezpieczający i jednocześnie jako ubezpieczony. Powódka nie była informowana wystarczająco o ryzyku związanym z umową, w tym o konsekwencjach jej wcześniejszego rozwiązania.

(wniosek o zawarcie umowy ubezpieczenia – k. 82-83., polisa – k. 18, zeznania powódki – k. 109v-110, okoliczności bezsporne)

Umowa została zawarta przez powódkę jako konsumenta z pozwanym jako przedsiębiorcą i w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej.

(okoliczności bezsporne)

Postanowienia wzorca umownego wykorzystanego przy zawarciu przedmiotowej umowy nie podlegały negocjacjom, powódka nie miała możliwości indywidualnego ich uzgodnienia.

(domniemanie prawne)

Zgodnie z § 3 OWU przedmiotem ubezpieczenia było życie ubezpieczonego, natomiast § 4 OWU stanowił, że zakres ubezpieczenia obejmuje dożycie przez ubezpieczonego daty dożycia oraz śmierć ubezpieczonego w okresie ubezpieczenia.

W § 5, zatytułowanym „Wysokość świadczenia ubezpieczeniowego”, uregulowane zostały kwestie związane z wypłatą świadczenia ubezpieczeniowego z tytułu dożycia i śmierci, natomiast odrębny paragraf - § 25 został poświęcony kwestiom związanym z „Wartością Wykupu”. Zgodnie z ust. 1: Ubezpieczający, od drugiej rocznicy Polisy, ma prawo wystąpić o wypłatę Wartości Wykupu, pod warunkiem, że opłacił wszystkie Składki Regularne w należnej wysokości, wymagane od dnia złożenia wniosku wskazanego w ust. 2 pkt 1. Złożenie wniosku o wypłatę Wartości Wykupu skutkuje rozwiązaniem umowy z dniem złożenia wniosku; ust. 2: Podstawą wystąpienia w wypłatę wartości wykupu jest doręczenie do siedziby ubezpieczyciela: 1) podpisanego przez ubezpieczającego wniosku o wypłatę wartości wykupu, 2) kopii dowodu tożsamości ubezpieczającego, potwierdzonej przez notariusza, pośrednika lub uprawnionego pracownika ubezpieczyciela, 3) polisy; ust. 3: Wysokość kwoty do wypłaty, powstałej w wyniku naliczenia Wartości Wykupu, jest równa Wartości Polisy, obliczonej według Cen Jednostek Funduszy z najbliższego Dnia Wyceny danego Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego, następującego najpóźniej po drugim dniu roboczym od dnia rozwiązania Umowy, pomniejszonej o opłatę likwidacyjną, pobraną od wartości tej części środków wypłacanych z Rachunku Jednostek Funduszy, która stanowi Wartość Jednostek Funduszy zakupionych z opłaconej Składki Regularnej, należnej w okresie pięciu pierwszych Lat Polisy, po uwzględnieniu umorzeń Jednostek Funduszy, z zastrzeżeniem ust. 4; ust. 4: W przypadku, gdy w dniu rozwiązania umowy, o którym mowa w ust. 1, na Rachunku Jednostek Funduszy znajdują się również jednostki Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych, których wycena nie jest dokonywana w każdym dniu roboczym, to Wartość Polisy w części pochodzącej z odpisania jednostek Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych, których wycena dokonywana jest w każdym dniu roboczym – obliczana jest na zasadach określonych w ust. 3, a w części pochodzącej z odpisania jednostek Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych, których wycena dokonywana w każdym dniu roboczym – obliczana jest na zasadach określonych szczegółowo w Regulaminie Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych; ust. 5: Stawka opłaty likwidacyjnej, o której mowa w ust. 3, wskazana jest w załączniku nr 1 do OWU; ust. 6: Zamiana Jednostek Funduszy na gotówkę nastąpi niezwłocznie po dniu, na który została obliczona wysokość Wartości Wykupu, z zachowaniem terminu wpłaty, o którym mowa w ust. 7; ust. 7: Wypłata Wartości Wykupu nastąpi niezwłocznie po doręczeniu do siedziby ubezpieczyciela wniosku o wypłatę Wartości Wykupu, lecz nie później niż w terminie 14 dni od uwzględnionego przy obliczaniu kwoty do wypłaty, dnia wyceny ubezpieczeniowego funduszu kapitałowego, którego jednostki zostały odpisane najpóźniej; ust. 8: Warunkiem dokonania wypłaty wartości wykupu jest otrzymanie przez ubezpieczyciela wszystkich dokumentów, o którym mowa w ust. 2. Do dnia otrzymania wszystkich dokumentów zgodnie z ust. 2, na rachunku jednostek funduszy zapisywana jest gotówka w wysokości wskazanej w ust. 3, która jest nieoprocentowana.

W § 2 pkt. 30 zdefiniowano pojęcie Wartości Wykupu jako: wartość polisy pomniejszona o opłatę likwidacyjną zgodnie z § 25. OWU nie zawierały natomiast definicji samej „opłaty likwidacyjnej”.

W § 26 zatytułowanym „Opłaty” przewidziano w ust. 1: Z tytułu zawarcia i wykonywania umowy, ubezpieczyciel pobiera następujące opłaty: 1) opłatę wstępną, 2) opłatę za udzielanie ochrony ubezpieczeniowej, 3) opłatę za ryzyko, 4) opłatę administracyjną, 5) opłatę za zarządzanie aktywami Rachunku Jednostek Funduszy, 6) opłatę za zarządzanie aktywami Portfeli Modelowych, 7) opłatę za konwersję o której mowa w § 20 ust. 8, 8) opłatę likwidacyjną, o której mowa w § 24 oraz § 25.

W ust. 10 Załącznika nr 1 do OWU wskazywał zaś:

Stawka opłaty likwidacyjnej:

1) W pierwszych dwóch Latach Polisy – 100%

2) od trzeciego Roku Polisy:

100% - (96,7%) (K-T)

gdzie:

T- mniejsza z dwóch wartości: a) liczba pełnych Lat Polisy, za które została zapłacona Składka Regularna, b) liczba pełnych Lat Polisy licząc od dnia zawarcia umowy do dnia wystąpienia o wypłatę Wartości Wykupu;

K-Okres Ubezpieczenia.

3) W okresie Umowy Bezskładkowej (…)

(OWU z załącznikiem – k. 12-19)

Załącznik do polisy modyfikował niektóre postanowienia OWU oraz załącznika nr 1 do OWU. Zmianie uległy zapisy § 2 pkt 4, § 6 ust. 2, § 20 OWU oraz ust 5 Załącznika nr 1 do OWU.

(załącznik do polisy nr (...) – k. 85)

Z dniem 20 grudnia 2016 r. umowa uległa rozwiązaniu na skutek złożenia przez powódkę wniosku o wypłatę Wartości Wykupu. W rozliczeniu pozwany wypłacił na rzecz powódki tytułem Wartości Wykupu kwotę 10.940,98 zł, natomiast opłata likwidacyjna naliczona została w wysokości 7.769,13 zł. Suma składek wpłaconych przez powódkę wyniosła 23.038,38 zł. Z rachunku nie dokonywano wypłat. Wartość jednostek funduszy zapisanych na rachunku powoda na dzień rozwiązania umowy wynosiła 18.710,11 zł.

(okoliczności bezsporne, a nadto: rozliczenie umowy – k. 26, pismo pozwanego – k. 25)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie wskazanych powyżej dokumentów, które Sąd w całości uznał za wiarygodne, gdyż ich rzetelność i prawdziwość nie była przez strony kwestionowana. Sąd ustalił stan faktyczny także na podstawie zeznań powódki i świadka, które korespondowały z pozostałem materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie i wzajemnie się uzupełniały.

Sąd oddalił wniosek o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego aktuariusza, bowiem okoliczności, na które dowód miałby zostać przeprowadzony są nieistotne dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie okoliczności faktyczne były w zasadzie bezsporne, natomiast spór dotyczył oceny prawnej postanowień zawartych we wzorcu umownym, wykorzystanym przez pozwanego przy zawieraniu umowy z powodem, pod kątem ich abuzywności. Zdaniem powódki, postanowienia, na podstawie których pobrano od niej opłatę likwidacyjną, w związku z przedterminowym rozwiązaniem umowy ubezpieczenia, stanowiły niedozwolone postanowienia umowne i jako takie jej nie wiązały, zaś pobrana przez pozwanego z tego tytułu kwota stanowi świadczenie nienależne. Pozwany nie zgadzał się z taką oceną przedmiotowych postanowień, przedstawiając argumenty, które jego zdaniem świadczyły o niezasadności powództwa.

Zgodnie z art. 385 1 § 1 k.c.: Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Nie ulegało wątpliwości, że przedmiotową w sprawie umowę powódka zawarła jako konsument, zaś pozwany jako przedsiębiorca i w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej. Bezspornym też było, że przy zawarciu umowy z powódką pozwany posłużył się skonstruowanym przez siebie wzorcem umownym, na który składały się Ogólne Warunki Ubezpieczenia na Życie z Funduszami Inwestycyjnymi M. Spektrum. Postanowienia tego wzorca nie były indywidualnie uzgodnione z powódką, nie miała ona rzeczywistego wpływu na ich treść, mógł jedynie podjąć decyzję o zawarciu umowy z wykorzystaniem przedstawionego jej wzorca bądź niezawarciu jej w ogóle. Pozwany usiłował wykazać, że powódka miała możliwość indywidualnego uzgodnienia treści postanowień umowy, powołując się na okoliczność, że załącznik do polisy modyfikował niektóre postanowienia OWU i Załącznika nr 1 do OWU. Sąd nie podzielił stanowiska pozwanego, opierając się w tym zakresie na domniemaniu ustanowionym w art. 385 1 § 4 k.c. Wypada zauważyć, że o możliwości negocjowania warunków umowy nie świadczył sam fakt, że został sporządzony załącznik do polisy, skoro powódka nie miała możliwości jego negocjacji, co wynika z jej zeznań i zeznań świadka. Nadto należy zwrócić uwagę, że załącznik do umowy nie dotyczył kwestii świadczenia wykupu lub opłaty likwidacyjnej, a charakter prawny tych postanowień umownych był między stronami sporny.

Dalej należało ocenić, czy kwestionowane przez powódkę postanowienia umowne kształtowały jej prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając przy tym jej interesy, a nadto, czy postanowienia te określały główne świadczenia stron, a jeżeli tak, to czy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Z treści przywołanego wyżej art. 385 1 § 1 k.c. wynika, że istotnym dla oceny abuzywności danego postanowienia umownego jest rozstrzygnięcie, czy jest to postanowienie określające główne świadczenia stron, czy też odnosi się ono do świadczeń ubocznych bądź innych kwestii. Zdaniem Sądu nie można uznać, że Wartość Wykupu stanowi świadczenie główne umowy zawartej przez strony. Umowa zawarta przez strony miała niewątpliwie charakter mieszany, obejmujący zarówno elementy typowe dla umowy ubezpieczenia na życie, jak i elementy charakterystyczne dla umów, których celem jest inwestowanie środków finansowych, przy czym oba te elementy miały znaczenie równoważne. Analiza postanowień wzorca umownego prowadzi do wniosku, że obok funkcji ubezpieczeniowej, funkcją umowy równie istotną z punktu widzenia obojga kontrahentów była długoterminowa alokacja kapitału, który miał być inwestowany w sposób potencjalnie zapewniający ubezpieczającemu zysk. W ocenie Sądu, powyższe nie oznacza jednak, że kwestionowane w sprawie postanowienia dotyczyły świadczenia głównego.

Zdaniem Sądu należało uznać, że świadczeniami głównymi umowy były: obowiązek zapłaty składki ze strony ubezpieczającego oraz spełnienie świadczenia związanego z wystąpieniem zdarzenia ubezpieczeniowego (dożycie lub śmierć ubezpieczonego) ze strony ubezpieczyciela w zakresie elementu ubezpieczeniowego umowy, zaś obowiązek lokowania środków ubezpieczającego w określone fundusze w zakresie elementu inwestycyjnego umowy. Wartość Wykupu została natomiast przewidziana jako świadczenie aktualizujące się w razie przedterminowego rozwiązania umowy. Nie można zaś przyjąć, że celem przedmiotowej umowy, założonym przez strony już w chwili jej zawarcia, było jej wcześniejsze zakończenie, a tylko w takim wypadku Wartość Wykupu należałoby traktować jako jedno ze świadczeń głównych ubezpieczyciela. W ocenie Sądu nie było podstaw, aby nie uznać, że obie strony w momencie zawierania umowy miały zamiar ją kontynuować przez pełen okres ubezpieczenia.

Nawet jednak, gdyby przyjąć, że wypłata Wartości Wykupu w umowie zawartej przez strony została przewidziana jako jedno ze świadczeń głównych po stronie towarzystwa ubezpieczeniowego, to z pewnością nie można uznać, że jednym ze świadczeń głównych po stronie ubezpieczającego jest uiszczenie opłaty likwidacyjnej. Okoliczność, że opłata likwidacyjna ma wpływ na wysokość wypłacanej ubezpieczającemu Wartości Wykupu, nie oznacza, że postanowienia traktujące o opłacie likwidacyjnej określają świadczenie główne umowy w rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. Takie rozumowanie doprowadziłoby do wniosku, nie dającego się zaakceptować w świetle ratio legis wprowadzenia regulacji z art. 385 1 § 1 zd. 2 k.c. (por. tu np. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 29 czerwca 2007 r., sygn. akt III CZP 62/07), a mianowicie, że przeważająca część postanowień OWU określa świadczenia główne umowy zawartej przez strony. Należy bowiem zauważyć, że większość postanowień umowy odnosi się w jakiś sposób, choćby pośrednio (tak jak opłata likwidacyjna), do opłacania składek, świadczenia ubezpieczeniowego, inwestowania składek poprzez zakup jednostek funduszy lub właśnie do Wartości Wykupu. Nie powinno budzić wątpliwości, że opłaty likwidacyjnej w żadnym razie nie można zakwalifikować do essentialia negotii przedmiotowej umowy, gdyż ta mogła równie dobrze zostać zawarta bez zastrzeżenia tej opłaty przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Uiszczenie opłaty likwidacyjnej stanowi zatem świadczenie uboczne konsumenta za bliżej nieokreślone czynności towarzystwa ubezpieczeniowego, a w istocie pełni rolę zbliżoną do kary umownej za wcześniejsze niż planowane zakończenie stosunku umownego przez ubezpieczającego.

Nawet gdyby potraktować Wartość Wykupu jako jedno ze świadczeń głównych po stronie pozwanego, nie wyłączałoby to zastosowania w niniejszej sprawie art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., gdyż postanowienia umowne dotyczące opłaty likwidacyjnej nie zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. § 25 ust 3 OWU stanowił, że „Wysokość kwoty do wypłaty, powstałej w wyniku naliczenia Wartości Wykupu, jest równa Wartości Polisy, obliczonej według Cen Jednostek Funduszy z najbliższego Dnia Wyceny danego Ubezpieczeniowego Funduszu Kapitałowego, następującego najpóźniej po drugim dniu roboczym od dnia rozwiązania Umowy, pomniejszonej o opłatę likwidacyjną, pobraną od wartości tej części środków wypłacanych z Rachunku Jednostek Funduszy, która stanowi Wartość Jednostek Funduszy zakupionych z opłaconej Składki Regularnej, należnej w okresie pięciu pierwszych Lat Polisy, po uwzględnieniu umorzeń Jednostek Funduszy, z zastrzeżeniem ust. 4; ust. 4”. W ocenie Sądu na podstawie zacytowanego postanowienia nie sposób stwierdzić, jak w istocie wyliczana jest wysokość opłaty likwidacyjnej (niezależnie nawet od tego, że najpierw należy zapoznać się z definicjami poszczególnych pojęć zawartymi w § 2 OWU).

W następnej kolejności należało więc dokonać oceny kwestionowanych przez powoda postanowień umownych z punktu widzenia przesłanek zawartych w wymienionym wyżej przepisie. Zbadać zatem trzeba, czy godzą one w dobre obyczaje i rażąco naruszają interesy konsumenta.

W rozumieniu art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. „działanie wbrew dobrym obyczajom” w zakresie kształtowania treści stosunku obligacyjnego wyraża się we wprowadzeniu do wzorca klauzul umownych, które godzą w równowagę kontraktową stron, zaś „rażące naruszenie interesów konsumenta” oznacza nieusprawiedliwioną dysproporcję na jego niekorzyść praw i obowiązków wynikających z umowy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 13 sierpnia 2015 r., sygn. akt I CSK 611/14, LEX nr 1771389). Zdaniem Sądu, dobre obyczaje nakazują, aby towarzystwo ubezpieczeniowe przy tworzeniu wzorca umowy wykazało dbałość o pewność i jasność stosunku zobowiązaniowego, który na tej podstawie ma być nawiązany z konsumentem, nie wykorzystując swojej uprzywilejowanej pozycji jako profesjonalisty, który przy tym jednostronnie kształtuje treść wzorca umowy, i nie przenosząc na konsumenta ryzyka związanego z prowadzoną działalnością gospodarczą i wybranym modelem pozyskiwania kontrahentów.

Nie budzi wątpliwości, że badanie danego postanowienia umownego pod kątem przesłanek z art. 385 1 § 1 k.c. musi odbywać się w kontekście pozostałych postanowień danej umowy, z uwzględnieniem wzajemnych relacji pomiędzy poszczególnymi postanowieniami, jak również całościowego obrazu sytuacji kontraktowej każdej ze stron ukształtowanej w umowie, zwłaszcza przewidzianych tam praw i obowiązków. Wskazuje na to wprost treść art. 385 2 k.c.

Świadczenie wypłacone powodowi tytułem rozliczenia polisy zostało pomniejszone o opłatę likwidacyjną w wysokości 7.769,13 zł mimo że umowa była już realizowana przez ponad 9 lat. Na podstawie analizy treści OWU powódka nie była przy tym w stanie przewidzieć z góry, w jakiej wysokości opłata ta zostanie pobrana. Nadto w analizowanych w tej sprawie OWU nie został zdefiniowany charakter świadczenia pobieranego przez ubezpieczyciela, a nawet nie zostało ono w OWU precyzyjnie zdefiniowane – definicja opłaty likwidacyjnej nie została ujęta w § 2 pośród definicji innych istotnych terminów użytych w OWU. Nie wyjaśniono też mechanizmu wyliczania opłaty, ani tego, w jaki sposób jest ona powiązana z kosztami zawarcia konkretnej umowy, poniesionymi przez ubezpieczyciela. Trudno uznać, że wystarczające wyjaśnienie w tym zakresie stanowi formuła zawarta w § 25 ust. 3 OWU.

Wypada w tym miejscu przywołać tezę wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 grudnia 2013 r. (I CSK 149/13, OSNC 2014/10/103): Postanowienie ogólnych warunków umowy ubezpieczenia na życie z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym, przewidujące, że w razie wypowiedzenia umowy przez ubezpieczającego przed upływem 10 lat od daty zawarcia umowy, ubezpieczyciel pobiera opłatę likwidacyjną powodującą utratę wszystkich lub znacznej części zgromadzonych na rachunku ubezpieczającego środków finansowych, rażąco narusza interesy konsumenta i stanowi niedozwolone postanowienie umowne w świetle art. 385(1) zdanie pierwsze k.c. W uzasadnieniu tego orzeczenia Sąd Najwyższy również zwrócił uwagę na lakoniczność ocenianego w tamtej sprawie wzorca umownego co do pojęcia opłaty likwidacyjnej i podkreślił, że ta okoliczność ma istotne znaczenia dla zakwalifikowania postanowień dotyczących naliczania tej opłaty za abuzywne. Sąd Najwyższy stwierdził, że wyjaśnienie konsumentowi w postanowieniach ogólnych warunków umów mechanizmu wyliczania opłaty likwidacyjnej pozwoliłoby ubezpieczającemu realnie ocenić wszystkie aspekty proponowanej mu umowy ubezpieczenia i ocenić, czy zawarcie umowy jest dla konsumenta rzeczywiście korzystne z uwzględnieniem wszystkich okoliczności, które mogą nastąpić w przyszłości i skłonić go do ewentualnego wcześniejszego rozwiązania tej umowy. W postanowieniach badanego przez Sąd Najwyższy wzorca umownego zabrakło jednoznacznego wskazania, iż opłata likwidacyjna służy pokryciu znacznych kosztów ponoszonych przez ubezpieczyciela w związku z zawarciem umowy, w tym kosztów akwizycji i prowizji pośrednika, a ponadto ma na celu zrównoważenie szczególnego prawa przysługującego ubezpieczającemu w postaci prawa wykupu. Takie ukształtowanie obowiązku nałożonego na konsumenta Sąd Najwyższy ocenił jako niezgodne z dobrymi obyczajami, wymagającymi lojalność przedsiębiorcy wobec konsumenta oraz jasnych i przejrzystych postanowień umownych bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta w razie zawarcia umowy.

Powyższe stanowisko Sądu Najwyższego Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela i przyjmuje za własne. Zdaniem Sądu, przedstawione wyżej argumenty i zastrzeżenia co do skonstruowania treści wzorca umownego ocenianego w sprawie I CSK 149/13, w całej rozciągłości można odnieść również do umowy ocenianej w sprawie niniejszej. Dodatkowo warto zauważyć, że lakoniczne potraktowanie kwestii opłaty likwidacyjnej w OWU mogło wywołać u konsumenta mylne przeświadczenie, że jest to nieistotny aspekt umowy. Tymczasem zastrzeżenie opłaty likwidacyjnej miało dla sytuacji ubezpieczającego w świetle analizowanych OWU znaczenie kluczowe. Powinno być zatem w odpowiedni sposób opisane i wyjaśnione w OWU, tak aby konsument miał pełen obraz swojej sytuacji kontraktowej na wypadek wcześniejszego zakończenia umowy.

Takie ukształtowanie postanowień umowy, które nie wskazuje w sposób jasny i zrozumiały dla przeciętnego konsumenta, jakie świadczenie pobierane jest przez ubezpieczyciela w razie przedterminowego rozwiązania umowy, w jaki dokładnie sposób jest ono wyliczane i dlaczego, zdaniem Sądu świadczy o naruszeniu dobrych obyczajów. Dobre obyczaje wymagają bowiem od przedsiębiorcy lojalności wobec konsumenta oraz jasnych i przejrzystych postanowień umownych, bez zatajania jakichkolwiek okoliczności wpływających na prawną i ekonomiczną sytuację konsumenta, nawet takich, które w ocenie przedsiębiorcy mogą zniechęcić konsumenta do danego produktu. Zastrzeżenie na rzecz ubezpieczyciela prawa do pobrania wysokiej opłaty likwidacyjnej miało dla sytuacji ubezpieczającego znaczenie kluczowe, zatem postanowienia dotyczące tej kwestii powinny być sformułowane ze szczególną starannością. Konsument przed podjęciem decyzji o zawarciu umowy powinien mieć pełen obraz swoich praw i obowiązków oraz mieć możliwość zrozumienia, jakie są konsekwencje finansowe przedterminowego zakończenia umowy i z czego one wynikają. Nie można powiedzieć, aby na podstawie OWU analizowanych w tej sprawie przeciętny konsument po uważnym ich przeczytaniu mógł sam, bez pomocy profesjonalisty uzyskać jasny obraz swojej sytuacji kontraktowej na wypadek, gdyby postanowił zakończyć stosunek ubezpieczenia przed przewidzianym w umowie okresem ubezpieczenia. Oceny tej nie zmienia fakt, że agent ubezpieczeniowy poinformował powódkę o kosztach związanych z przedterminowym rozwiązaniem umowy. Przesłuchany w charakterze świadka pośrednik W. D. zeznał jednak, że nie pokazywał rok po roku jak te opłaty będą wyglądały, tylko podał prawdopodobnie „dwie przykładowe sytuacje”. Również powódka zeznała, że świadek nie wskazywał konkretnych kwot, przekazał jej natomiast, że przez pierwsze dwa lata nie ma możliwości rozwiązania umowy „a później wiąże się to z jakimiś kosztami, ale bez wskazywania konkretnej kwoty”.

Badanie przedmiotowych w sprawie postanowień § 25 ust. 3 OWU prowadzi do jednoznacznego wniosku, że w świetle przesłanek abuzywności określonych w art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c. stanowią one niedozwolone postanowienia umowne w zakresie, w jakim przewidują pobranie od ubezpieczającego opłaty likwidacyjnej w wysokości nieokreślonej i trudnej do wyliczenia przez konsumenta, ustalanej jednostronnie przez ubezpieczyciela. OWU, znajdujące zastosowanie do umowy, stron zawierały skomplikowany wzór matematyczny. Ta okoliczność sama w sobie świadczy o naruszeniu przez pozwanego dobrych obyczajów przy kształtowaniu treści wzorca umownego. Przewidziany przez pozwanego mechanizm, skutkujący pozbawieniem ubezpieczającego części zgromadzonych środków niemożliwej do określenia z góry z uwagi na skomplikowane ujęcie tej kwestii w OWU, a przy tym w wysokości jednostronnie ustalanej przez ubezpieczyciela w oparciu o niedoprecyzowane kryteria, niewątpliwie kształtuje obowiązki ubezpieczającego i odpowiadające im uprawnienia ubezpieczyciela w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami.

Sąd nie miał też wątpliwości, że doszło tu także do rażącego naruszenia interesów konsumenta, który utracił znaczną część zgromadzonych oszczędności, nie otrzymując w zamian żadnego świadczenia od ubezpieczyciela. Podkreślenia bowiem wymaga, że w przedmiotowej umowie nie przewidziano ze strony towarzystwa ubezpieczeniowego żadnego ekwiwalentu dla ubezpieczającego w zamian za pobranie tytułem opłaty likwidacyjnej części środków zgromadzonych na rachunku polisowym. Jedyną „korzyścią” po stronie powódki było to, że uwolniła się ona od stosunku zobowiązaniowego, wynikającego z zawartej z towarzystwem ubezpieczeniowym umowy, na co towarzystwo wyraziło zgodę, nie spełniając na rzecz ubezpieczającej żadnego dodatkowego świadczenia ani usługi, a jedynie pobierając z tego tytułu na swoją rzecz część środków ubezpieczającej.

W istocie pobranie przez ubezpieczyciela owych środków nie miało też żadnego związku z ryzykiem ubezpieczeniowym, ani z zarządzaniem jednostkami uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, a zatem nie było w żaden sposób powiązane ze świadczeniami pozwanego. Pozwany nie wykazał, aby pobrana od powódki kwota miała związek z kosztami poniesionymi przez pozwanego w związku z inwestowaniem środków ubezpieczającego. W szczególności nie wynika to z przedstawionego przez pozwanego zestawienia kosztów dla polisy.

Wypada natomiast w tym miejscu zauważyć, że niezależnie od opłaty likwidacyjnej w świetle rozpatrywanych w sprawie OWU ubezpieczający zostaje obciążony licznymi opłatami na rzecz towarzystwa ubezpieczeniowego od początku trwania umowy, które mają na celu pokrycie kosztów działalności pozwanego. Liczba i wysokość tych opłat w istocie bardzo utrudniała osiągnięcie przez ubezpieczającego zysku, a taki przecież z założenia miał być cel umowy. Ubezpieczający w świetle § 26 OWU niezależnie od opłaty likwidacyjnej ponosił następujące opłaty: opłata wstępna, opłata za udzielanie tymczasowej ochrony ubezpieczeniowej, opłata za ryzyko, opłata administracyjna, opłata za zarządzanie aktywami Rachunku Jednostek Funduszu, opłata za zarządzanie aktywami Portfeli Modelowych. Aby mógł zostać spełniony cel inwestycyjny umowy z punktu widzenia ubezpieczającego, wzrost wartości jednostek funduszy, w które alokowane były środki ubezpieczającego, musiał być tak istotny, aby po pokryciu wszystkich opłat bieżących pobieranych przez towarzystwo ubezpieczeniowe, pozostała jeszcze nadwyżka stanowiącą zysk ubezpieczającego. Zdaniem Sądu, konstrukcja analizowanych OWU była zatem nastawiona na ochronę interesu ekonomicznego wyłącznie pozwanego towarzystwa ubezpieczeniowego i to nie tylko w zakresie postanowień dotyczących wysokości Wartości Wykupu. Pozwany, konstruując umowę w taki, a nie inny sposób, dążył do zapewnienia sobie zysków z tytułu nawiązanego z konsumentem (ubezpieczającym) stosunku umownego, które nie były w żaden sposób skorelowane z tym, czy sam ubezpieczający również osiągnie zysk, a zatem z celem inwestycyjnym umowy. Fakt obciążenia ubezpieczającego tak licznymi opłatami osiągnięcie tego celu natomiast zdecydowanie utrudniał.

Nie można też stracić z pola widzenia, że zasadniczym kosztem, który poniósł pozwany w związku z zawarciem przedmiotowej w sprawie umowy, to koszt akwizycji, na co wskazywał sam pozwany. Otóż zdaniem Sądu, okoliczność, że pozwany przyjął taki model pozyskiwania kontrahentów w zakresie umów ubezpieczenia na życie z UFK, który zakładał współpracę z podmiotami zewnętrznymi na mało korzystnych dla pozwanego zasadach, wymuszonych regułami wolnego rynku, nie może obciążać konsumenta – ubezpieczającego. Nie ulega wątpliwości, że pozwany uiszczał bardzo wysokie prowizje na rzecz pośredniczących przy zawarciu umów agentów ubezpieczeniowych. Zdaniem Sądu, brak jest jednak usprawiedliwienia dla przerzucenia tych kosztów na konsumenta, tym bardziej nie informując go uprzednio o tym w sposób jasny i zrozumiały. Podkreślić przy tym należy, że rynek ubezpieczeniowy funkcjonuje obecnie w taki sposób, że rola agenta pośredniczącego w sprzedaży produktów ubezpieczeniowych towarzystwa ubezpieczeniowego nie ogranicza się jedynie do samej czynności zawarcia umowy w imieniu ubezpieczyciela, ale polega w pierwszej kolejności na przedstawieniu potencjalnemu klientowi oferty danego towarzystwa ubezpieczeniowego i nakłonieniu klienta do zakupienia danego produktu finansowego. W tych okolicznościach koszty prowizji agenta należy, zdaniem Sądu, traktować podobnie jak koszty reklamy czy inne koszty marketingowe, a zatem jest to kategoria kosztów ponoszonych przez przedsiębiorcę w celu pozyskania klienta. Nie są to w żadnym wypadku koszty związane z wykonaniem konkretnej umowy przez przedsiębiorcę, ze spełnieniem świadczeń na rzecz danego konsumenta.

Podsumowując, to, że pozwany postanowił pozyskiwać klientów w taki, a nie inny sposób, i przyjął model finansowy, który okazał się nie sprawdzać w praktyce – między innymi wobec niespełnienia przez oferowany produkt oczekiwań klientów i rezygnacji z umów przed zakładanym przez pozwanego terminem - nie stanowi usprawiedliwienia dla całkowitego przerzucenia konsekwencji finansowych decyzji pozwanego na konsumenta.

Z powyższych względów Sąd uznał, że postanowienia wzorca umownego, który został wykorzystany przy zawarciu umowy z powodem, w zakresie postanowień OWU, kształtujących opłatę likwidacyjną, pomniejszającą świadczenie wypłacane w razie rozwiązania umowy przez ubezpieczającego - § 25 ust. 3 i 5 OWU spełniają przesłanki z art. 385 1 § 1 zd. 1 k.c., a zatem nie wiążą powoda. Zgodnie z § 2 wskazanego artykułu strony w pozostałym zakresie pozostają związane umową. Sąd nie był władny ukształtować treści stosunku zobowiązaniowego stron w ten sposób, aby obniżyć wysokość opłaty likwidacyjnej pobranej od powoda. W konsekwencji, pobranie przez pozwanego opłaty likwidacyjnej w całości uznać należało za świadczenie nienależne w rozumieniu art. 410 k.c., bowiem powódka nie była zobowiązana do uiszczenia na rzecz pozwanego tej opłaty w żadnej wysokości. Jakkolwiek powódka nie miała wpływu na pobranie od niej opłaty likwidacyjnej, bowiem pozwany dokonał tego automatycznie, to jednak doszło tu zdaniem Sądu do spełnienia świadczenia na rzecz pozwanego. Natomiast nawet, gdyby uznać, że w okolicznościach tej sprawy nie można traktować kwoty pobranej przez pozwanego jako nienależnego świadczenia w rozumieniu art. 410 k.c., to oznaczałoby jedynie tyle, że zamiast przepisów o nienależnym świadczeniu zastosowanie znalazłyby jedynie przepisy o bezpodstawnym wzbogaceniu – art. 405 i n. k.c. - z uwagi na to, że środki, które powinny były wejść do majątku powódki, zamiast tego weszły do majątku pozwanego.

Sąd nie uwzględnił również podniesionego przez pozwaną zarzutu z art. 5 k.c. Podkreślić należy, że przepis art. 5 k.c. jest klauzulą generalną i jedynie w wyjątkowych sytuacjach może stanowić podstawę oddalenia powództwa. Jak wskazał Sąd Najwyższy w nowszej judykaturze, dla zastosowania art. 5 k.c. konieczne jest wystąpienie trzech podstawowych przesłanek: istnienie prawa, które zostaje nadużyte, czynienie z niego użytku oraz sprzeczność tego użytku z kryteriami nadużycia prawa (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2004 r., I CK 279/04, Lex nr 277859). Ponadto, jak wskazał też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 25 sierpnia 2011 r. (II CSK 640/10) istotą prawa cywilnego jest strzeżenie praw podmiotowych, a zatem wszelkie rozstrzygnięcia prowadzące do redukcji bądź unicestwienia tych praw mają charakter wyjątkowy. Odmowa udzielenia ochrony prawnej na podstawie art. 5 k.c. z uwagi na jego wyjątkowy - w powyższym ujęciu, charakter musi być uzasadniona istnieniem okoliczności rażących i nieakceptowanych w świetle powszechnie uznawanych w społeczeństwie wartości. Zasadniczą podstawę stwierdzenia o wystąpieniu nadużycia prawa stanowić powinna analiza zachowania uprawnionego. Jego negatywna ocena może wynikać m.in. z faktu, że zajście zostało przez niego sprowokowane albo też z faktu wykorzystania położenia drugiej strony (uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2009 r., IV CSK 290/09, Lex nr 560607). W okolicznościach niniejszej sprawy samo wykonywanie przez powódkę prawa do żądania zapłaty środków zgromadzonych na rachunku nie daje podstaw do stwierdzenia, że wykonywanie tego prawa jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego lub społeczno – gospodarczym przeznaczeniem tego prawa, zwłaszcza w okolicznościach, w których ustalono, że postanowienia łączącej strony umowy, a umożliwiające pozwanej zatrzymanie części wpłaconych przez powódkę środków - są abuzywne, a zatem niewiążące strony.

W zakresie żądania zasądzenia odsetek od świadczenia głównego, roszczenie powoda znajduje swoją podstawę prawną w art. 481 § 1 i 2 k.c. Przepisy regulujące instytucję bezpodstawnego wzbogacenia, a więc i nienależnego świadczenia (art. 410 § 1 k.c.), nie określają terminu, w jakim nastąpić ma wykonanie obowiązku zwrotu nienależnego świadczenia i nie można też wyznaczyć tego terminu, odwołując się do natury zobowiązania, z którego świadczenie wynika. Zobowiązanie do zwrotu nienależnego świadczenia należy zatem traktować jako zobowiązanie o charakterze bezterminowym. Oznacza to, że termin spełnienia takiego świadczenia musi być wyznaczony zgodnie z art. 455 k.c., a więc niezwłocznie po wezwaniu skierowanym przez zubożonego.

Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od powyższej kwoty zgodnie z żądaniem pozwu od dnia 26 maja 2017 r. tj. od dnia następującego po upływie 3-dniowego terminu od dnia doręczenia przez powódkę pozwanemu wezwania do zapłaty. Data doręczenia wezwania do zapłaty wynika z pisma pozwanego z dnia 16 czerwca 2017 r. (k. 22 in.)

Z tych względów orzeczono jak w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach sądowych Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i § 3 i art. 99 k.p.c., zasądzając od pozwanego na rzecz powódki koszty postępowania, na które złożyły się: opłata sądowa od pozwu w kwocie 300 zł, wynagrodzenie pełnomocnika powoda będącego radcą prawnym w kwocie 1.800 zł ustalone w oparciu o § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. z 2015 r. poz. 1804) oraz 17 zł tytułem opłaty sądowej od pełnomocnictwa.

Z tych względów na podstawie powołanych przepisów, Sąd orzekł jak w sentencji wyroku.

SSR Agnieszka Kamińska-Urbańska

ZARZĄDZENIE

Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi pozwanej.

SSR Agnieszka Kamińska-Urbańska