Warszawa, dnia 30 maja 2018 r.

Sygn. akt VI Ka 1444/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VI Wydział Karny Odwoławczy w składzie :

Przewodniczący: SSO Jacek Matusik

Sędziowie: SO Zenon Stankiewicz

SR (del. ) Justyna Dołhy (spr.)

protokolant: protokolant sądowy Renata Szczegot

przy udziale prokuratora Józefa Gacka

po rozpoznaniu dnia 30 maja 2018 r. w Warszawie

sprawy K. Ż., córki M. i A., ur. (...) w B.

oskarżonej o przestępstwo z art. 286 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi - Północ w Warszawie

z dnia 3 lipca 2017 r. sygn. akt III K 331/16

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok; zwalnia oskarżoną od uiszczenia kosztów sądowych w II instancji, przejmując wydatki na rachunek Skarbu Państwa.

SSR (del.) Justyna Dołhy SSO Jacek Matusik SSO Zenon Stankiewicz

Sygn. akt VI Ka 1444/17

UZASADNIENIE

K. Ż. została oskarżona o to, że w dniu 21 lutego 2016 r. w W. przy ul. (...) na terenie sklepu (...), działając wspólnie i w porozumieniu z A. J., w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem wskazany sklep w ten sposób, że wprowadziła w błąd pracownika kasy, umieszczając w fabrycznym pudełku po meblu w postaci pufy o wartości 150,00 zł, artykuły oświetleniowe w postaci żyrandoli i żarówek o rzeczywistej wartości 2661,00 zł, czym spowodowała straty w wysokości 2511,00 zł na szkodę (...) sp. z o.o., tj. o przestępstwo z art. 286 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 3 lipca 2017 r. w sprawie o sygn. akt III K 331/16 Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie uznał oskarżoną za winną popełnienia zarzucanego jej czynu, za który wymierzył oskarżonej, przy zastosowaniu art. 37b kk, karę 2 miesięcy pozbawienia wolności i karę 7 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 30 godzin w stosunku miesięcznym oraz zwolnił oskarżoną od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych w tym opłaty.

Od powyższego wyroku apelację wniósł obrońca oskarżonej zaskarżając wyrok w całości na jej korzyść.

Obrońca wyrokowi zarzucił obrazę przepisów postępowania mogącą mieć wpływ na treść wyroku w postaci art. 7 kpk poprzez:

- dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonego A. J. w zakresie udziału w przestępstwie i świadomości oskarżonej K. Ż. co do udziału w przestępstwie mimo, że wyjaśnienia te są logiczne i spójne z wyjaśnieniami oskarżonej K. Ż., a nadto znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym,

- dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu z wyjaśnień oskarżonej K. Ż. oraz wyprowadzenie z tych wyjaśnień wniosków z nich nie wynikających, a w konsekwencji uznanie tych wyjaśnień za niewiarygodne pomimo, że wyjaśnienia od początku postępowania są spójne, logiczne i znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym,

- dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu w postaci zeznań świadka G. K. i uznanie ich za w pełni wiarygodne pomimo, że zeznania tego świadka w zakresie zaklejenia kartonu przez oskarżonego J. nie znajdują potwierdzenia i są sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym w postaci nagrania z monitoringu z dnia 21 lutego 2016 r., wyjaśnień oskarżonego, wykazu dowodów rzeczowych, protokołu zatrzymania, a na podstawie zeznań świadka Sąd przypisał sprawstwo oskarżonej K. Ż.,

- dokonanie dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodu w postaci zeznań świadka G. K. i wyprowadzenie z nich wniosków niewynikających i w rezultacie odmówienie wiary wyjaśnieniom K. Ż. pomimo, że są one spójne z zeznaniami świadka Ł. N. dokonującego zatrzymania oskarżonej w zakresie kłótni z oskarżonym A. J. mającej miejsce bezpośrednio po zatrzymaniu ich.

Ponadto obrońca zarzucił obrazę przepisów postępowania mającą wpływ na treść orzeczenia w postaci art. 410 kpk poprzez pominięcie istotnych okoliczności mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy wynikających z:

- uznanych za wiarygodne zeznań G. K., z których wynika, że dopóki klient nie przekroczy bramek ochrona nie może zatrzymać go za samo przepakowywanie towaru do innego pudełka,

- ustalenie stanu faktycznego z pominięciem istotnych okoliczności wynikających z opinii sądowo – psychiatrycznej z dnia 14 kwietnia 2016 r., z której wynika, że K. Ż. jest osobą z lekkim upośledzeniem umysłowym z inteligencją na poziomie niższym niż przeciętny IQ87, zaniedbana środowiskowo, bez jakiegokolwiek wykształcenia, co dowodzi, że nie obejmowała ona swoją świadomością, iż A. J. może dopuścić się czynu zabronionego tym bardziej, że w jej oczach jawił się jako człowiek majętny, porządny, dobrze sytuowany, którego darzyła zaufaniem,

- ustalenie stanu faktycznego z pominięciem istotnych okoliczności wynikających z opinii psychologicznej, z której wprost wynika, że K. Ż. wywodzi się z rodziny, która prowadziła koczowniczy tryb życia, dotychczasowa jej aktywność związana była z tradycyjnymi działalnościami klanów romskich, była na ich utrzymaniu, przyzwyczajona jest do bezwzględnego wykonywania poleceń rodziny, co dowodzi, że nie obejmowała swoją świadomością, iż A. J. może dopuścić się czynu zabronionego, a tym bardziej, że ona może uczestniczyć w przestępstwie, gdyż wykonywała jedynie jego polecenia.

Skarżący zarzucił również wyrokowi błąd w ustaleniach faktycznych poprzez:

- ustalenie, że K. Ż. wypełniła znamiona czynu z art. 286 § 1 kk podczas, gdy z zeznań G. K. wynika, iż samo przepakowanie towarów w sklepie nie jest zabronione i ochrona nie może interweniować dopóki klient nie opuści sklepu zaś z materiału dowodowego wynika, że oskarżona opuściła sklep przed dokonaniem oszustwa przez A. J., który sam podjął decyzję, że nie zapłaci za rzeczy znajdujące się w pudle po pufie, a K. Ż. nie miała żadnego wpływu na jego zachowanie,

- ustalenie, że oskarżona przy swoich uwarunkowaniach psychicznych zdawała sobie sprawę z funkcjonowania sklepu (...) i sposobu dokonywania płatności za towar pomimo, że jest osobą z lekkim upośledzeniem umysłowym, a z jej wyjaśnień wynika, że nigdy nie dokonywała zakupów w sklepie (...) i samodzielnie nie była w takim sklepie,

- ustalenie, że oskarżona wprowadziła w błąd pracownika kasy podczas, gdy nie miała ona styczności z kasjerem i nie dokonywała płatności za towar,

- wskazanie w uzasadnieniu wyroku, że oskarżona w wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego wskazała, że 7 lutego 2016 r. nie było jej wraz z oskarżonym w sklepie (...), podczas gdy w tych wyjaśnieniach wprost wskazała, że była tego dnia z oskarżonym w sklepie, co doprowadziło Sąd do błędnego przekonania, że jej wyjaśnienia są niewiarygodne i wewnętrznie sprzeczne,

- wskazanie w uzasadnieniu wyroku, że oskarżona zeznała, że nie wiedziała czy oskarżony zasłaniał te kartony jakąś płachtą miała wtedy nie patrzeć i nie pomagać przy nakrywaniu wózka pomimo tego, że oskarżona w wyjaśnieniach z postępowania przygotowawczego wprost stwierdziła, że w czasie pakowania A. J. zakrywał czymś takim dużym białym, nie wiem co to było, a oskarżona na rozprawie potwierdziła te wyjaśnienia,

- poprzez wskazanie, że oskarżona po zatrzymaniu przez ochronę sklepu pozorowała kłótnię z A. J. w celu odsunięcia od siebie odpowiedzialności pomimo, że z materiału dowodowego nie można wyprowadzić takiego wniosku, a z kolei wynika z niego, że z powodu silnego wzburzenia zasłabła i została przewieziona na badania do szpitala.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uniewinnienie oskarżonej od popełnienia zarzucanego jej czynu.

Sąd Okręgowy zważył co następuje.

Kontrola instancyjna zaskarżonego orzeczenia wykazała, iż Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie w sprawie. Ustalenia faktyczne zostały poczynione na podstawie całokształtu materiału dowodowego ujawnionego w toku rozprawy głównej, ocenionego w sposób wszechstronny z uwzględnieniem zasad prawidłowego rozumowania, wskazań wiedzy oraz doświadczenia życiowego. Sąd wywiódł prawidłowy wniosek w przedmiocie winy oskarżonej, brak również podstaw do zakwestionowania wymiaru orzeczonej wobec oskarżonej kary. Wbrew stanowisku obrońcy, Sąd oceniając materiał dowodowy nie naruszył treści wskazanych w apelacji przepisów procedury karnej. Trzeba zarazem podkreślić, iż Sąd Rejonowy przeprowadził postępowanie w sposób wyczerpujący, dążąc do pełnego wyjaśnienia wszystkich istotnych okoliczności sprawy, w tym skrupulatnie weryfikując linię obrony oskarżonej. Stanowisko skarżącego sprowadza się w istocie rzeczy do polemiki z przeprowadzoną przez Sąd pierwszej instancji oceną dowodów i wyprowadzonymi na jej podstawie ustaleniami faktycznymi, polemiki opartej na wybiórczym podejściu do ujawnionych okoliczności sprawy i rozpatrywaniu poszczególnych faktów w oderwaniu od pozostałych.

Jak wielokrotnie podkreślano w doktrynie i orzecznictwie, przekonanie Sądu o wiarygodności jednych dowodów i niewiarygodności innych pozostaje pod ochroną art. 7 kpk wtedy, gdy: jest poprzedzone ujawnieniem w toku rozprawy głównej całokształtu okoliczności sprawy (art. 410 kpk) i to w sposób podyktowany obowiązkiem dochodzenia prawdy (art. 2 § 2 kpk), stanowi wyraz rozważenia wszystkich tych okoliczności przemawiających zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść oskarżonego (art. 4 kpk), jest wyczerpujące i logiczne - z uwzględnieniem wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego - uargumentowane w uzasadnieniu wyroku (art. 424 § 1 pkt 1 kpk). Akcentuje to szereg orzeczeń Sądu Najwyższego i sądów apelacyjnych (por. wyrok SN z 3.09.1998 r. sygn. V KKN 104/98 – Prokuratura i Prawo rok 1999, nr 2, poz. 6; a także wyrok SA w Łodzi z 20.03.2002 r. sygn. II AKa 49/02 – Prokuratura i Prawo rok 2004, nr 6, poz. 29). Wszystkim tym wymogom Sąd I instancji sprostał.

Przede wszystkim stwierdzić należy, że brak jest podstaw do podzielenia poglądu skarżącego jakoby Sąd I instancji w sposób dowolny ocenił wyjaśnienia oskarżonych. W ocenie Sądu wyjaśnienia te zostały ocenione wnikliwie i kompleksowo. Rację ma Sąd I instancji, iż wyjaśnienia A. J. odnośnie udziału w przestępstwie popełnionym w dniu 21 lutego 2016 r. K. Ż. należy uznać za niewiarygodne, nielogiczne, wewnętrznie sprzeczne oraz składane w celu ochrony współsprawczyni, która jest dla niego osobą bliską. Również ocenę wyjaśnień oskarżonej K. Ż. dokonaną przez Sąd I instancji należy w pełni podzielić. W żadnej mierze nie można podzielić poglądu skarżącego jakoby wyjaśnienia oskarżonych były logiczne. Słusznie Sąd zwrócił uwagę na brak logiki w twierdzeniach oskarżonego, że celem ich przyjazdu do W. było zwiedzanie stolicy, do którego nie doszło, za to oskarżeni pojawili się ponownie w sklepie (...), w którym byli już 7 lutego 2016 r. Nielogiczne są również twierdzenia dotyczące celu przepakowania artykułów oświetleniowych do większego kartonu, którym przeczy nie tylko fakt, że podczas tej czynności oskarżeni na przemian zasłaniali zawartość wózka białą płachtą, ale i to, że po przepakowaniu karton po pufie wypełniony artykułami oświetleniowymi był już tak ciężki, że musieli we dwoje położyć go na wózek i to z dużym wysiłkiem, co jednoznacznie widoczne jest na zapisie z monitoringu. Zasadnie Sąd I instancji zwrócił uwagę również na to, że gdyby oskarżonego „coś tknęło” dopiero przy kasie to przecież nie pakowałby przedmiotów oświetleniowych pod osłoną białej płachty jak i również zupełnie nielogiczne jest to, że „tknęło” tak oskarżonego dwukrotnie, bowiem wcześniej w ten sam sposób postąpił w dniu 7 lutego 2016 r. Odnośnie wyjaśnień oskarżonej stwierdzić należy, że nie można jej uznać, wbrew jej wyjaśnieniom i zarzutom sformułowanym w apelacji, za osobę bezmyślnie wykonującą jedynie wolę A. J., do którego miała zaufanie. Na zapisie z monitoringu dokładnie widać, że oskarżeni wchodzą do alejki magazynowej z dwóch różnych stron, to oskarżona pierwsza podeszła do miejsca z pufami, oglądała kartony i została przy nich, po czym oskarżony do niej doszedł, to ona dokonywała przepakowywania artykułów do kartonu po pufie, oskarżona również przykrywała towary znajdujące się w wózku białą płachtą, wykazywała się więc aktywnością w tym działaniu i była przedsiębiorcza. Co więcej, oskarżona rozglądała się przy tym i patrzyła, czy nikt ich nie obserwuje, co przeczy tezie jakoby oskarżony zapewniał ją, że wszystko odbywa się legalnie, a ona w to wierzyła ufając mu. Zasadnie również Sąd I instancji zwrócił uwagę na fakt dwukrotnej uprzedniej karalności oskarżonej za czyny przeciwko mieniu, a więc jej doświadczenie w tym zakresie. Niewiarygodne jest również twierdzenie oskarżonej jakoby w sklepie typu (...) była pierwszy raz i nie znała zasad dokonywania tam zakupów. Jak wynika jasno z akt sprawy oskarżona była w (...) już w dniu 7 lutego 2016 r., a nadto jak wynika z pisma z Komisariatu W. (...) wraz z A. J. i dwiema innymi osobami była w sklepie (...) na B. w dniach 16 i 17 lutego 2016 r., a wizyty te skutkowały wszczęciem przez tamtejszy komisariat postępowania przygotowawczego pod kątem przestępstw z art. 286 § 1 kk (vide k. 279). Trafnie Sąd I instancji wskazał, że oskarżona przy swoich uwarunkowaniach psychicznych zdawała sobie sprawę z istoty funkcjonowania sklepów samoobsługowych. Czynność dokonywania zakupów jest czynnością tak prostą, że zupełnie niewiarygodne są twierdzenia oskarżonej, iż nie zdawała sobie sprawy z tego, że jak się przełoży towar do innego pudełka to wyskoczy inna cena. Niemożliwym jest z punktu widzenia elementarnych zasad doświadczenia życiowego, które K. Ż. jako osoba starsza na pewno ma, aby oskarżona nigdy nie robiła zakupów chociażby w samoobsługowym sklepie spożywczym i nie obserwowała skanowania kodów produktów na etapie kasy. W pełni należy podzielić uwagi Sądu I instancji odnośnie oceny twierdzeń oskarżonej co do jej podległości rozkazom mężczyzny i brak spójności pomiędzy z jednej strony przymusem wykonywania poleceń A. J., a z drugiej – rzekomym opluciem go i zrobieniem awantury. W tym miejscu należy stwierdzić, że Sąd I instancji uznając rzekomą reakcję oskarżonej po zatrzymaniu jej za uczynioną na potrzeby chwili nie popełnił błędu w ustaleniach faktycznych lecz dokonał oceny jej zachowania w sposób swobodny, logiczny, zgodny z zasadami doświadczenia życiowego i zawodowego, a więc zgodnie z treścią art. 7 kpk. Nie ma racji skarżący, że zeznania Ł. N. potwierdzają wersję kłótni prezentowaną przez oskarżoną, bowiem z zeznań tych wcale taka okoliczność nie wynika. Z materiału dowodowego dodatkowo wynika, że oskarżona została przewieziona do szpitala, ale brak jest danych co do tego, że uczyniono to na skutek jej silnego wzburzenia, z protokołu zatrzymania wynika tylko, że podała, iż leczy się na serce i cukrzycę. Rację ma skarżący, że Sąd Rejonowy błędnie przytoczył w pisemnym uzasadnieniu, iż oskarżona wyjaśniła w toku postępowania przygotowawczego, że 7 lutego 2016 r. nie było jej z oskarżonym w (...), ponieważ z protokołu jej przesłuchania wprost wynika fakt, iż potwierdziła, że była wtedy razem z A. J., jednak nie sposób podzielić argumentu skarżącego, iż powyższe naruszenie doprowadziło Sąd I instancji do błędnego przekonania, że całe wyjaśnienia oskarżonej są niewiarygodne jako wewnętrznie sprzeczne. Oceniając wyjaśnienia oskarżonej Sąd I instancji nie opierał się jedynie na przytoczonej wyżej błędnie treści wypowiedzi oskarżonej, ale ocenił je drobiazgowo i całościowo zaś autor apelacji postawił zarzut co do tej kwestii to w oderwaniu od pozostałych twierdzeń K. Ż.. Tak samo należy odnieść się do zarzutu sformułowanego przez obrońcę w pkt. 12 apelacji, ponieważ wprawdzie oskarżona potwierdziła odczytane jej wyjaśnienia, które składała w toku postępowania przygotowawczego, ale nie zmienia to faktu, że na rozprawie stwierdziła, iż nie wie, czy oskarżony zasłaniał kartony jakąś płachtą. W przeciwieństwie do autora apelacji Sąd I instancji nie potraktował okoliczności podawanych przez K. Ż. w sposób selektywny lecz kompleksowo i ocenił jej wyjaśnienia na tle innych dowodów.

Mając na uwadze powyższe oraz fakt, że czyn, którego oskarżona się dopuściła jest czynem o łatwym, prostym, nieskomplikowanym charakterze zarzuty apelacyjne sformułowane w pkt. 6, 7 i 9 nie znajdują aprobaty. Biegli psychiatrzy wydali trzy opinie w niniejszej sprawie zarówno zapoznając się z materiałami z akt sprawy, w tym dokumentami z leczenia oskarżonej i opinią psychologiczną, jak i badając ją osobiście. W swych opiniach biegli konsekwentnie orzekli, że K. Ż. nie jest osobą upośledzoną umysłowo i chorą psychicznie, a jedynie ma na poziomie upośledzenia lekkiego zakres pamięci bezpośredniej dowolnej słuchowej. Czyn przypisany oskarżonej jest czynem prostym, jak już wyżej wskazano, a twierdzenia jakoby bezwolnie wykonywała polecenia A. J. w przywołanych wyżej jak i poniżej okolicznościach sprawy nie znajdują potwierdzenia w analizie zapisu monitoringu jak i logicznie ocenionych wyjaśnieniach oskarżonej, A. J. i pozostałych dowodach.

Odnosząc się do zarzutów zawartych w apelacji odnośnie oceny dowodu z zeznań świadka G. K. należy stwierdzić, że mają one wyłącznie polemiczny charakter. W świetle całokształtu okoliczności niniejszej sprawy należy uznać, iż bez znaczenia jest dla ustalenia, że oskarżona swoim zachowaniem wypełniła znamiona zarzucanego jej czynu okoliczność, czy karton po pufie został przez oskarżonych zaklejony taśmą, czy też nie. Istotnie z zapisu monitoringu fakt zaklejania taśmą pudła nie wynika wprost, bowiem oskarżona przepakowywania artykułów oświetleniowych do niego dokonywała w głębi regału magazynowego. Karton ten zaś, jak wynika z zapisu monitoringu i zdjęć (k. 21v), od góry nie jest dzielony lecz stanowi całość i widać na nim część taśmy klejącej. Sąd I instancji ustalił na podstawie zeznań świadka G. K., iż karton ten został zaklejony uznając zeznania świadka w tym zakresie za wiarygodne i słusznie przyjmując, że nie miał on interesu w tym, aby bezpodstawnie oskarżać oskarżonych. Fakt, iż nie ujawniono taśmy klejącej przy oskarżonych czy też z protokołu oględzin nie wynika, by karton był zaklejony taką taśmą to okoliczności pozostające bez znaczenia dla ustalenia, że oskarżona swoim zachowaniem wypełniła znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 kk, ponieważ jak wskazano już wyżej, otwierała razem z oskarżonym kartony z lampami i wkładała te artykuły oraz inne pod osłoną białej płachty do pudła po pufie, która miała znacznie niższą cenę, co jednoznacznie wynika z zapisu monitoringu i oceny całokształtu materiału dowodowego, a nie tylko okoliczności związanej z ewentualnym zaklejeniem kartonu taśmą lub nie. Również okoliczność, czy oskarżona miała pretensje do A. J., opluła go i chciała uderzyć w twarz nie potwierdzone wprawdzie przez inne osoby, w tym świadka M. K., nie mają znaczenia dla rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie bowiem należy podzielić ocenę Sądu, że jeśli miały miejsce to było to zachowanie teatralne i pozorowane. W tym miejscu należy dodatkowo zauważyć, że uważna obserwacja monitoringu wskazuje jasno na to, że oskarżona wychodząc ze sklepu zabrała ze sobą torebkę (vide nagranie nr 9), z którą weszła na teren sklepu (vide nagranie nr 2), innej torebki przy sobie nie miała. Nie jest więc tak jak ustalił Sąd I instancji, że zostawiła torebkę z oskarżonym i nie jest tak jak twierdzi skarżący, że miała aż takie zaufanie do oskarżonego i sądziła, że wszystko odbywa się legalnie, że zostawiła przy nim swoją torebkę.

Nie można podzielić zarzutów sformułowanych w pkt. 5, 8 i 10 apelacji, które sprowadzają się do kwestionowania sprawstwa oskarżonej poprzez przyjęcie, że przepakowanie towaru na terenie sklepu nie jest karalne, a oskarżona opuściła sklep sama, nie przechodziła przez linię kas i nie miała styczności z kasjerem, nikogo więc nie wprowadziła w błąd. Oskarżeni działali bowiem wspólnie i w porozumieniu. Współsprawstwo zachodzi zaś wtedy, gdy każda z osób współdziałających ze sobą realizuje część znamion składających się na opis czynu zabronionego. Do zaistnienia współsprawstwa wystarczy, że osoby współdziałające nawet w sposób milczący dojdą do porozumienia co do dokonania czynu zabronionego. W doktrynie oraz orzecznictwie podkreśla się, że nie jest istotne, ani wymagane wspólne dokonanie poszczególnych czynności czasownikowych, lecz realizacja zespołu znamion przestępstwa z objęciem zamiarem całości zdarzenia, przy uznaniu działania za własne (R. Góral, „Kodeks karny. Praktyczny komentarz” s. 44, Wydawnictwo Zrzeszenia Prawników Polskich, Warszawa 2002). Współsprawcą zatem jest ten, którego zachowanie dopełniło zachowanie innych uczestników postępowania w stopniu, który zgodnie z porozumieniem i podziałem ról współdecydował o popełnieniu przestępstwa (wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 15.06.2000 r. w sprawie II AKa 70/00, Prok. i Pr. 2001/5/24). Do istoty współsprawstwa należy także to, że każdy ze współsprawców odpowiada za zrealizowanie wspólnie i w porozumieniu wykonanego czynu zabronionego. Odpowiada więc także za te elementy czynu, których wprawdzie sam nie zrealizował. Pomiędzy oskarżonymi nastąpił podział ról, w wyniku którego razem dokonali przepakowania towarów, a następnie oskarżona opuściła teren sklepu zaś oskarżony przeszedł przez linię kas.

Mając na uwadze powyższe, nie podzielając żadnego z zarzutów apelacyjnych, Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy stwierdzając ponadto, że nie jest on dotknięty innymi wadami, które powinny być brane przez sąd odwoławczy z urzędu. Orzeczona kara jest karą współmierną do wagi popełnionego przestępstwa, nie przekracza stopnia zawinienia, uwzględnia w sposób właściwy zarówno stopień społecznej szkodliwości czynu, okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowość sprawcy - w społecznym odczuciu jest karą sprawiedliwą, spełni stawiane przed nią cele zarówno w zakresie indywidualnego oddziaływania na sprawcę, jak i w zakresie prewencji generalnej. Mając zaś na uwadze uprzednią dwukrotną karalność oskarżonej za czyny przeciwko mieniu oraz ustawowe zagrożenie karą za przypisany jej występek, należy stwierdzić, że została ukształtowana w sposób bezsprzecznie umiarkowany poprzez skorzystanie przez Sąd z treści art. 37b kk. Stąd zarzut wywiedziony przez obrońcę w uzasadnieniu apelacji odnośnie rażącej niewspółmierności kary nie jest zasadny. Zarzut ten można uwzględnić wtedy, gdy kara wprawdzie mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, ale nie uwzględnia w sposób właściwy okoliczności dotyczących sądowego ich wymiaru określonych w art. 53–56 kk. Zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem judykatury rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą, czyli zasłużoną (np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 30 maja 2017 II KK 156/17), a dysproporcji takiej w karze orzeczonej wobec oskarżonej dopatrzyć się nie można. Chybione jest porównywanie przez skarżącego wymiaru kar orzeczonych wobec obojga oskarżonych, bowiem A. J. nie jest osobą karaną, stąd mógł liczyć na łagodniejsze potraktowanie.

Uwzględniając sytuację materialną oskarżonej, która nie uzyskuje dochodów, Sąd zwolnił ją od obowiązku ponoszenia kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze wydatkami obciążając Skarb Państwa.

SSO Zenon Stankiewicz SSO Jacek Matusik SSR del. Justyna Dołhy