Sygn. akt I Ca 123/18

I Cz 106/18

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 maja 2018 r.

Sąd Okręgowy w Tarnowie – I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Wiesław Grajdura

Sędziowie:

SSO Edward Panek (sprawozdawca)

SSR (del.) Piotr Maziarz

Protokolant:

starszy sekretarz sądowy Paweł Chrabąszcz

po rozpoznaniu w dniu 8 maja 2018 r. w Tarnowie

na rozprawie

sprawy z powództwa J. Z.

przeciwko P. C.

o ochronę własności

na skutek apelacji powoda oraz pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie

z dnia 12 grudnia 2017 r., sygn. akt I C 2810/16

oraz na skutek zażalenia pozwanego

na rozstrzygnięcie o kosztach procesu

zawarte w wyroku Sądu Rejonowego w Tarnowie

z dnia 12 grudnia 2017 r., sygn. akt I C 2810/16

1.  oddala obydwie apelacje;

2.  umarza postępowanie wywołane zażaleniem pozwanego;

3.  znosi wzajemnie pomiędzy stronami koszty postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 123/18

I Cz 106/18

Uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Tarnowie

z dnia 8 maja 2018 roku.

Powód J. Z. w pozwie skierowanym przeciwko P. C. domagał się przywrócenia stanu zgodnego z prawem poprzez zakazanie pozwanemu przechodu i przejazdu przez stanowiącą przedmiot jego współwłasności nieruchomość położoną w W. oznaczoną jako działka nr (...), jak
i parkowania na niej samochodów oraz jej wykaszania.

W uzasadnieniu żądania pozwu powód podał, że za jego zgodą pozwany dojeżdżając do swojej działki nr (...) korzystał z wybetonowanego fragmentu działki nr (...). Pozwany jednakże nie wywiązywał się z uzgodnienia, by nie wykorzystywać również dalszej części gruntu, wobec czego powód cofnął swoją zgodę na jego dalsze korzystanie z jego działki.

Skoro zatem pozwany , pomimo braku zgody nadal korzysta z jego nieruchomości , to wystąpienie z powództwem o ochronę własności stało się konieczne

Pozwany P. C. w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa
w całości.

Na wstępie podał on , że powód nie działa w imieniu pozostałych współwłaścicieli działki nr (...), których stanowisko nie jest znane. Następnie pozwany zaprzeczył twierdzeniu, by korzystanie z fragmentu działki nr (...) następowało za uzgodnieniem z powodem czy też jego poprzednikami prawnymi. Pozwany podniósł, że użytkowanie gruntu na potrzeby dojazdu do działki nr (...) ma miejsce od kilkudziesięciu lat i ma charakter posiadania samoistnego, wykonywanego także przez poprzedniego właściciela nieruchomości, do której prowadzi dojazd. Pozwany zaznaczył, że użytkowanie to związane jest z korzystaniem z widocznego i trwałego urządzenia w postaci betonowego utwardzenia. Powołując się na te okoliczności pozwany zgłosił zarzut zasiedzenia służebności w zakresie przejazdu i przechodu, doliczając do okresu swojego posiadania również posiadanie poprzednika prawnego.

Sąd Rejonowy w Tarnowie wyrokiem z dnia 12 grudnia 2017 roku (sygn. akt I C 2810/16) :

przywrócił stan zgodny z prawem i w tym celu zakazał pozwanemu P. C. naruszania części stanowiącej własność powoda J. Z. nieruchomości położonej w W. oznaczonej jako działka nr (...), objętej KW nr (...) prowadzoną przez Sąd Rejonowy w Tarnowie, tj. części obszaru wyznaczonego przez punkty : A-B-C na mapie sytuacyjnej biegłej G. S. z dnia 19 kwietnia 2017 roku sporządzonej do sprawy I C 2181/16, opisanego na mapie jako „nasyp” mieszczący się poza jezdnią asfaltową oraz poza obszarem opisanym jako „beton”, w szczególności zakazał wykorzystywania tego obszaru na potrzeby przejazdu do działki nr (...) ( pkt I ) ;

oddalił powództwo w pozostałej części ( pkt II ) ;

zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 470 zł tytułem zwrotu części kosztów procesu ( pkt III ) .

Wydając tej treści orzeczenie Sąd Rejonowy poczynił następujące ustalenia faktyczne :

Powód jest współwłaścicielem nieruchomości położonej w W., składającej się m. in. z działek nr (...). Mieszka on na działce nr (...). Działka nr (...) znajduje się po drugiej stronie drogi (stanowiącej działkę nr (...)) prowadzącej do zabudowań powoda i właścicieli sąsiednich nieruchomości. Na północ od działki nr (...) położona jest działka nr (...), ukształtowana w ten sposób, że od północnej granicy działki nr (...) biegnie pas działki nr (...) prowadzący w kierunku wschodnim do drogi po działce nr (...). Pas ten wykorzystywany jest jako dojazd do zachodniej siedliskowej części działki nr (...).

Taka konfiguracja gruntów istnieje od kilkudziesięciu lat ; wcześniej dojazd do gruntu stanowiącego obecnie działkę nr (...) prowadził od jej strony zachodniej, natomiast poprzedni właściciel tego gruntu Z. H., aby mieć lepszy dojazd - w latach sześćdziesiątych XX wieku - wykupił pas w kierunku wschodnim od krewnych (właścicieli gruntu położonego na północ od obecnej działki nr (...)).
Z uwagi na ukształtowanie terenu (stromy stok w kierunku północno-wschodnim), jak i połączenie pasa gruntu w działce nr (...) mającego stanowić dostęp do drogi (tj. pod ostrym kątem), wjazd na ogólnodostępną drogę po działce nr (...) był trudny . Aby przejechać pojazdem dwuśladowym trzeba było „ścinać” zakręt, a tym samym wykorzystywać na łuku fragment działki nr (...) (jej północno-wschodni narożnik).
W związku tym Z. H., gdy uzyskał połączenie z ogólnodostępną drogą od tej strony, zwrócił się do matki powoda A. Z. o zgodę na korzystanie
z fragmentu jej gruntu, na co ta zgodziła się.

W celu dojazdu Z. H. utwardzał drogę, z czasem położył na niej płyty betonowe, utwardzanie obejmowało też łuk drogi na styku z drogą po działce nr (...), a więc fragment działki nr (...), nie napotykając na opór ze strony jej właścicieli. Na co dzień Z. H. korzystał z przejazdu motorem, więc przejazdy większymi pojazdami odbywały się w razie potrzeby, np. w związku z budową, jaką Z. H. prowadził na swoim gruncie kilkanaście lat temu. Także gdy jego córka wyszła za mąż i mieszkała wraz z mężem u niego, wówczas dojeżdżała samochodem.

W połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku społeczność lokalna w czynie społecznym wykonywała betonową nawierzchnię na drodze prowadzącej po działce nr (...). Resztki betonu wykorzystano na wylanie na fragmencie działki nr (...), wykorzystywanym jako zjazd z działki nr (...) na drogę. Wylano warstwę o grubości ok. 10 cm w obszarze tworzącym w obrębie działki nr (...) trójkąt o wymiarach boków ok. 5 m każdy. Nastąpiło to z inicjatywy i przy współudziale Z. H., również powód J. Z. uczestniczył w tych pracach.

Dalej Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany P. C. nabył działkę nr (...) w 2014 roku. Droga po działce nr (...) jest usytuowana wyżej w stosunku do poziomu gruntu sąsiedniego od południa, tj. działki nr (...). Poza obszarem wybetonowanym, w narożniku działki nr (...) istniało nadal obniżenie terenu, choć dało się przejechać na łuku drogi w taki sposób, by wykorzystywać obszar również poza betonem. Pozwany korzystał z istniejącego dojazdu do jego działki, tj. wykorzystując istniejący łuk drogi. Powód nie sprzeciwiał się temu i nie twierdził również, że droga na łuku prowadzi po jego gruncie. Jeszcze tego samego roku pozwany zamówił gruz
z ziemią i wysypał go na łuku drogi poza obszarem wybetonowanym, dla podniesienia poziomu i utwardzenia terenu ; później ubijał ten materiał zagęszczarką. Powód nie zgłaszał co do wykonywania tych czynności zastrzeżeń. Ze strony powoda wysypany był materiał na sporny obszar w 2015 roku, co tłumaczył on tym, że urządza miejsce do parkowania dla domowników i osób przyjeżdżających do niego.

Stosownie do ustaleń Sądu Rejonowego, strony popadły w konflikt w 2016 roku, co miało związek z okazaniem granic przez geodetę na zlecenie pozwanego. Okazało się m. in., że droga ogólnodostępna, z której korzysta sąsiad stron mieszkający wyżej, przebiega tak, że przecina fragment działki nr (...). Od tego czasu powód zabraniał pozwanemu przejeżdżania fragmentem jego działki nr (...). Toczyła się w związku z tym - z powództwa pozwanego - sprawa o ochronę posiadania. Pozwany w tej sprawie uzyskał ochronę posiadania.

W tak ustalonym stanie faktycznym sprawy Sąd I instancji uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Rozważania prawne Sąd Rejonowy rozpoczął od szczegółowego omówienia przesłanek ochrony własności z art. 222 § 2 k.c. , stwierdzając, że powód jako współwłaściciel nieruchomości , tj. działki nr (...) mógł żądać od pozwanego, aby zaniechał działań związanych z wykorzystywaniem działki nr (...) na potrzeby dojazdu. Prawa tego nie eliminował ewentualny brak innego odpowiedniego dojazdu do nieruchomości pozwanego, gdyż służyło mu w tej sytuacji roszczenie
o ustanowienie drogi koniecznej (art. 145 k.c.), a dopiero jej ukształtowanie w drodze konstytutywnego orzeczenia sądu (względnie w drodze umowy) eliminowałoby roszczenie negatoryjne.

Sąd Rejonowy uwzględnił jednakże w części zarzut zasiedzenia służebności przejazdu podniesiony przez pozwanego.

W ocenie Sądu I instancji w odniesieniu do części spornego fragmentu działki nr (...) spełnione zostały przesłanki nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia z art. 292 k.c. , do których należą posiadanie cudzej nieruchomości
w zakresie odpowiadającym treści służebności przez okres wymagany przez ustawę, z jednoczesnym korzystaniem z trwałego i widocznego urządzenia .

Sąd Rejonowy zwrócił uwagę , iż obszar działki nr (...), który do dzisiaj jest wybetonowany, uprzednio został utwardzony na potrzeby dojazdu przez Z. H. i miało to miejsce kilkadziesiąt lat temu . Poprzedni właściciel działki nr (...) uzgodnił z matką powoda korzystanie z fragmentu działki nr (...) dla dojazdu do swojego gruntu. Taka sytuacja miała miejsce jeszcze około 40-50 lat temu. Od tego czasu korzystał on ciągle z tego przejazdu, bez przeszkód ze strony właściciela, jak i konieczności uzyskiwania każdorazowo zgody. Z. H. posiadał zatem służebność, o czym świadczy także fakt, że nigdy nie oczekiwano czy to zaniechania korzystania, czy rekompensaty za takie korzystanie. Zastrzeżenia w tym zakresie zgłoszono dopiero w związku z konfliktem wynikłym z okazania granic. Tego rodzaju okoliczności - w ocenie Sądu Rejonowego - przesądzają o tym, że pozwany,
a wcześniej jego poprzednik, winni być traktowani jako posiadacze samoistni służebności drogowej. Korzystanie z tej służebności związane było z korzystaniem
z trwałego urządzenia w postaci betonu na części działki nr (...). Sąd I instancji przyjął , iż w momencie wylewania betonu w latach dziewięćdziesiątych XX wieku grunt musiał być już w tym miejscu w jakiś sposób utwardzony, skoro istnieje on do dziś – czyli około 20 lat. Uznał w konsekwencji Sąd Rejonowy, że korzystanie
z trwałego i widocznego urządzenia (utwardzenia drogi) występowało przez okres ponad trzydziestoletni, przy uwzględnieniu posiadania poprzednika prawnego. Nie stwierdził Sąd I instancji występowania takiej służebności na dalszym obszarze działki nr (...). Brak było bowiem wystarczających dowodów co do zasięgu wykorzystywanego przejazdu, gdyż pozwany nie wykazał, by droga zaznaczona na mapie z 1975 roku odpowiadała obszarowi wyznaczonemu przez punkty : A-B-C szkicu biegłej, a orientacyjny pomiar przy użyciu prostego narzędzia w postaci linijki nie jest wystarczający. Ponadto nie wiadomo czy i od kiedy istniało na tym obszarze utwardzenie, a sam pozwany przyznał, że było tam grząsko, wiec dopiero on wykonał utwardzenie. Zaznaczył Sąd Rejonowy, że wobec tego obszar działki powoda, co do którego pozwany nabył uprawnienie w zakresie odpowiadającym służebności przejazdu, ograniczony może być jedynie do tego oznaczonego na szkicu jako „beton”.

Wobec powyższego Sąd Rejonowy częściowo uwzględnił powództwo, tj. w odniesieniu do części działki nr (...) poza wybetonowanym obszarem. Sąd I instancji ograniczył przy tym zakazy względem pozwanego do wykorzystywania tego obszaru na potrzeby przejazdu, gdyż taka była istota korzystania z własności powoda – wykaszanie miało charakter incydentalny i związane było z utrzymaniem drogi. W pozostałym zakresie Sąd I instancji powództwo oddalił wobec dysponowania przez pozwanego skutecznym względem właściciela uprawnieniem do korzystania
z rzeczy, tj. służebnością gruntową przejazdu nabytą w drodze zasiedzenia.

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł po myśli art. 98 i 100 k.p.c., rozdzielając koszty postępowania między stronami po połowie.

Apelacje od powyższego orzeczenia wniosły obie strony.

Powód J. Z. zaskarżył wyrok w części dotyczącej rozstrzygnięcia zawartego w punkcie II, zarzucając mu naruszenie prawa procesowego, tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez:

dowolne przypisanie P. C. i jego poprzednikowi prawnemu posiadania służebności spornego fragmentu działki nr (...) w W., oznaczonego jako „beton" na mapie sytuacyjnej biegłej G. S. z dnia 19 kwietnia 2017 roku i błędne uznanie, że spełnione zostały przesłanki do uwzględnienia zarzutu zasiedzenia służebności i oddalenia powództwa
w części, w sytuacji gdy z treści materiału dowodowego nie wynika, ażeby Z. H. czy P. C. korzystali z końcowego fragmentu działki nr (...) w W. w sposób stabilny i przy użyciu trwałego i widocznego urządzenia oraz aby pomiędzy nimi doszło do przekazania posiadania służebności gruntowej;

dowolne przyjęcie, że fragment gruntu, oznaczony jako „beton" na mapie sytuacyjnej biegłej G. S. z dnia 19 kwietnia 2017 roku stanowił widoczne urządzenie, w sposób trwały i systematyczny użytkowane przez właścicieli działki nr (...) na przestrzeni przynajmniej 30 lat, w sytuacji gdy okoliczność ta nie wynika bezspornie z treści materiału dowodowego, a nie zostały przeprowadzone dowody, które mogłyby prowadzić do wykazania tej okoliczności.

Nadto powód zarzucił naruszenie prawa procesowego w postaci art. 3 k.p.c.
w zw. z art. 6 k.c. w z art. 232 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie w części zarzutu zasiedzenia służebności fragmentu działki o nr (...) w W., w sytuacji gdy pozwany nie wykazał spełnienia przesłanek zasiedzenia służebności i nie udowodnił twierdzeń, z których wywodził skutki prawne. W ocenie powoda pozwany nie wykazał faktu posiadania fragmentu gruntu powoda w zakresie służebności przechodu i przejazdu, przy użyciu widocznego urządzenia, wykonanego przez osobę domagającą się stwierdzenia zasiedzenia służebności, które to posiadanie trwałoby nieprzerwanie przez wymagany przez kodeks cywilny okres.

Formułując tej treści zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez uwzględnienie powództwa w całości, jak również o zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego.

Z kolei pozwany P. C. zaskarżył wyrok w części odnoszącej się do rozstrzygnięć zawartych w punktach : I i III, zarzucając:

naruszenie przez Sąd I instancji prawa materialnego w postaci treści art. 292 k.c. poprzez jego błędną wykładnię, polegającą na przyjęciu , iż niezbędne do zasiedzenia trwałe i widoczne urządzenie musi występować na całym obszarze szlaku służebnego służącego do przejazdu i przechodu, chociaż nie wynika to literalnie z treści przepisu;

naruszenie zasady równości procesowej stron wynikającej z art. 32 ust. 1 Konstytucji RP przez bezzasadną odmowę zwolnienia pozwanego od kosztów
i ustanowienia pełnomocnika z urzędu, co postawiło pozwanego w gorszej sytuacji procesowej aniżeli powoda reprezentowanego przez profesjonalnego pełnomocnika;

nieuwzględnienie wniosków dowodowych pozwanego w postaci zeznań świadków: D. S. i R. P., którzy mieli wiadomości na temat zakresu użytkowania działki nr (...) przez poprzednika prawnego pozwanego, obejmującego większy obszar aniżeli przyjęty przez Sąd I instancji przy uwzględnianiu zarzutu zasiedzenia;

sprzeczność istotnych ustaleń faktycznych Sądu I instancji z treścią zebranego materiału dowodowego polegającą na ustaleniu stanu faktycznego m.in. na podstawie przedłożonej przez pozwanego mapy z 1975 roku niezgodnie z jej treścią, tj. z widocznymi na niej rozmiarami łuku dojazdowego z działki nr (...) przez północno-wschodni kraniec działki nr (...) do działki nr (...) ( z mapy tej wynika - w ocenie pozwanego - że łuk skrętu był szerszy niż zabetonowana część działki nr (...) i obejmował także „nasyp” wchodzący w kształt obszaru trójkąta oznaczonego na mapie sytuacyjnej biegłej G. S.;

niedopuszczenie z urzędu opinii biegłego z zakresu geodezji dla dokładnego ustalenia całego obszaru łuku skrętu obejmującego zarówno zabetonowaną część jak i „nasyp”.

Powołując się na tak sformułowane zarzuty pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje.

Na wypadek nieuwzględnienia tego żądania, pozwany wniósł o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi Rejonowemu , z pozostawieniem temu Sądowi rozstrzygnięcia co do kosztów procesu za obie instancje.

Pozwany uprzednio złożył również zażalenie na rozstrzygnięcie o kosztach procesu zawarte w punkcie III wyroku , ale na rozprawie apelacyjnej cofnął tenże środek odwoławczy wobec faktu , że orzeczenie o kosztach stanowiło przedmiot zaskarżenia w złożonej przez niego apelacji .

Sąd Okręgowy rozważył, co następuje:

Apelacje obydwu stron ( tak powoda jak i pozwanego ) jako bezzasadne podlegały oddaleniu .

W obydwu apelacjach strony zgłosiły zastrzeżenia dotyczące podstawy faktycznej wyroku , wskazując przede wszystkim na wadliwie przeprowadzoną przez Sąd I instancji ( z naruszeniem przepisu art. 233 § 1 k.p.c. ) ocenę materiału dowodowego . Pozwany zwrócił również uwagę na swoją niekorzystną sytuację procesową wynikającą z oddalenia jego wniosku o ustanowienie pełnomocnika
z urzędu , a nadto zarzucił bezzasadne pominięcie przez Sąd I instancji jego wniosków dowodowych ( w postaci zeznań świadków ) oraz zaniechanie przeprowadzenia z urzędu dowodu z opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji .

Wreszcie w apelacji pozwanego zgłoszony został zarzut naruszenia przepisu prawa materialnego , tj. art. 292 k.c.

Na wstępie należy podnieść , iż przebieg postępowania w żadnym razie nie wskazuje na to , by odmowa ustanowienia dla pozwanego adwokata z urzędu miała wpływ na wynik sprawy , a w szczególności na prawo pozwanego do Sądu oraz do prawidłowego reprezentowania jego interesów w toczącym się postępowaniu sądowym . Pozwany musi mieć świadomość , że prawo strony do Sądu oraz do reprezentowania jej interesów przed Sądem nie może być rozumiane jako bezwzględne prawo do każdorazowego żądania ustanowienia pełnomocnika
z urzędu . Zasadność przyznania pełnomocnika z urzędu każdorazowo podlega ocenie Sądu . Sąd uwzględni wniosek wówczas , gdy uzna , że udział w sprawie adwokata lub radcy prawnego jest niezbędny z uwagi na charakter sprawy ( jej skomplikowanie pod względem faktycznym lub prawnym ) lub nieporadność strony. Sam brak wykształcenia prawniczego nie może świadczyć o nieporadności strony występującej z wnioskiem o ustanowienie pełnomocnika z urzędu lub też
o ograniczeniu jej prawa do obrony w procesie . Nieporadność stanowi sytuację wyjątkową , która na ogół wiąże się z właściwościami fizycznymi ( wiek , stan zdrowia ) , psychicznymi ( stopień sprawności umysłowej , zaradność lub nieporadność ) oraz intelektualnymi ( stopień inteligencji ogólnej , wiedza
w dziedzinie stanowiącej przedmiot sprawy ) podmiotu postępowania , kiedy to z góry wiadomo , że strona – nawet przy uwzględnieniu kierowanych doń pouczeń w trybie art. 5 k.p.c. - nie będzie w stanie wykorzystać prawnych możliwości prawidłowego prowadzenia procesu . Nie można zaś mówić o nieporadności strony , gdy przebieg postępowania wskazuje na jej orientację co do meritum sprawy , gdy strona aktywnie uczestniczy w postępowaniu i brak występowania okoliczności , które utrudniałyby jej podjęcie skutecznej ochrony swoich praw ( zob. wyrok Sądu Apel. w Krakowie
z dnia 29 lipca 2014 roku , III AUa 1225/13 , Lex nr 1506696 ) .

Mając powyższe na uwadze - w okolicznościach rozpoznawanej sprawy – pozwanego nie można zaliczyć do osób nieporadnych . Pozwany już w odpowiedzi na pozew wyraził jednoznaczne stanowisko co do żądania pozwu , zgłaszając właściwy zarzut obronny w postaci nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia oraz wnioski dowodowe na jego poparcie . Następnie pozwany aktywnie uczestniczył w postępowaniu poprzez udział w rozprawach oraz składanie dalszych pism procesowych , w których odnosił się do stanowiska powoda oraz zgłaszał wnioski dowodowe , wykazując pełną orientację co do przedmiotu postępowania.

Przesłanki ustanowienia dla pozwanego adwokata lub radcy prawnego
z urzędu stanowiły przedmiot kontroli tak Sądu Rejonowego , jak i Sądu Okręgowego przy rozpoznawaniu wniosku pozwanego o ustanowienie pełnomocnika z urzędu i Sądy obydwu instancji uznały , że rozpoznawana sprawa nie jest skomplikowana pod względem faktycznym lub prawnym , a pozwany nie jest osobą nieporadną . Dalszy przebieg postępowania jedynie potwierdził trafność takiej oceny. Wobec tego nie sposób mówić o naruszeniu zasady równości procesowej stron
w następstwie odmowy ustanowienia dla pozwanego pełnomocnika z urzędu .

Wbrew zastrzeżeniom podniesionym w apelacjach obydwu stron , Sąd
I instancji przy ocenie materiału dowodowego nie naruszył przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

W orzecznictwie zgodnie przyjmuje się ,że dla skuteczności zarzutu naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. niezbędne jest wykazanie – przy użyciu argumentów jurydycznych - że Sąd naruszył ustanowione w nim zasady oceny wiarygodności i mocy dowodów, a więc że uchybił podstawowym regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów oraz że naruszenie to mogło mieć wpływ na wynik sprawy. Za niewystarczające należy zaś uznać zaprezentowanie przez skarżącego stanu faktycznego wynikającego
z odmiennego od Sądu I instancji przekonania o doniosłości ( wadze ) poszczególnych dowodów ( zob. wyrok Sądu Naj. z dnia 14 stycznia 2000 roku , III CKN 1169/99 , OSNC z 2000 roku , Z. 7-8 , poz. 139 , wyrok Sądu Naj. z dnia 25 listopada 2003 roku , II CK 293/02 , Lex nr 151622 oraz wyrok Sądu Naj. z dnia 7 stycznia 2005 roku, IV CK 387/04 , Lex nr 177263 ) .

Zgodnie z utrwaloną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego, jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne
z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo wbrew zasadom doświadczenia życiowego nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona (por. wyrok Sądu Naj. z dnia 27 września 2002 roku , II CKN 817/2000, Lex nr 56906).

W przypadku dowodów osobowych ( zeznań świadków i stron postępowania) , przy weryfikacji których istotne znaczenie odgrywa bezpośredni kontakt składu orzekającego ze świadkiem, bądź stroną postępowania istnieją ograniczenia, jeśli chodzi o możliwość ingerencji Sądu II instancji w ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji na ich podstawie. Ewentualna zmiana tychże ustaleń może być dokonywana zupełnie wyjątkowo, w razie jednoznacznej wymowy materiału dowodowego z zeznań świadków i przesłuchania stron oraz oczywistej błędności oceny tegoż materiału (zob. uzasadnienie uchwały Sądu Naj. z dnia 23 marca 1999 roku , III CZP , 59/99 , OSNC z 1999 roku , Z. 7-8 , poz. 124 oraz wyrok Sądu Naj. z dnia 13 listopada 2003 roku , IV CK 183/02 , Lex nr 164006 ).

Tego rodzaju błędów i uchybień nie sposób dopatrzeć się w dokonanej przez Sąd I instancji ocenie zgromadzonego materiału dowodowego. Sąd Rejonowy
w uzasadnieniu do zaskarżonego rozstrzygnięcia wszechstronnie rozważył zebrany w sprawie materiał, powołał dowody, na których oparł swoje ustalenia faktyczne,
a także wskazał , którym dowodom i z jakich powodów odmówił wiary. Uzasadnienie zawierało również wskazanie jednoznacznych kryteriów kontroli dowodów oraz argumentację, pozwalającą Sądowi Odwoławczemu na weryfikację dokonanej oceny z punktu widzenia reguł wynikających z przepisu art. 233 § 1 k.p.c.

I tak nie można zgodzić się z powodem , że zebrany w sprawie materiał dowodowy był niedostateczny do przyjęcia , iż pozwany , a wcześniej jego poprzednik prawny byli – przez okres wymagany przez ustawę ( 30 lat ) – posiadaczami służebności gruntowej obejmującej fragment działki nr (...) opisany jako „beton” , a ich posiadanie polegało na korzystaniu z trwałego i widocznego urządzenia .

W sprawie było niesporne , że poprzednik prawny pozwanego Z. H. już w latach sześćdziesiątych XX wieku wykupił w celach komunikacyjnych pas gruntu , który zapewnił połączenie jego nieruchomości stanowiącej działkę nr (...)
z ogólnodostępną drogą nr (...) ( powód J. Z. w trakcie słuchania
w charakterze strony podał , iż wykupienie drogi przez pana H. mogło mieć miejsce jeszcze w latach sześćdziesiątych XX wieku , k – 139 ) .

Zasady doświadczenia życiowego wskazują , że układ dróg , tj. drogi nr (...) oraz drogi prowadzącej wprost do działki nr (...) ( drogi te łączą się pod ostrym kątem ) nie pozwalał na wykonanie skrętu pojazdami z drogi nr (...) na szlak łączący się z działką nr (...) bez wkroczenia w sporny fragment działki powoda nr (...). Nie bez przyczyny charakterystyczny zjazd z działki nr (...)( „po łuku” ) zaznaczony został na przedłożonej przez powoda kopii mapy zasadniczej z dnia 27 grudnia 1976 roku . Sam zresztą powód przyznawał , że kiedy do poprzednika prawnego pozwanego oraz do pozwanego dojeżdżały większe pojazdy , to korzystały z fragmentu jego działki nr (...) , przy czym Z. H. pytał wówczas o zgodę jego matkę , a pozwany uzyskiwał zgodę od niego ( zob. uzasadnienie pozwu oraz zeznania powoda , k – 3 i 139 ) .

Co się zaś tyczy istnienia na przedmiotowym fragmencie działki nr (...) trwałego i widocznego urządzenia , to bezsprzecznie takowe urządzenie w postaci warstwy betonu pojawiło się tam w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku .

Wniosek Sądu I instancji o istnieniu już wcześniej na tym fragmencie gruntu utwardzeń wyprowadzony z zebranego w sprawie materiału dowodowego , w tym przy uwzględnieniu domniemania faktycznego , o którym mowa w art. 231 k.p.c. nie narusza kryteriów oceny dowodów , a to zasad doświadczenia życiowego oraz reguł logicznego rozumowania , a przynajmniej powód nie zdołał podważyć poprawności wnioskowania Sądu przeprowadzonego przy zastosowaniu wskazanych wyżej kryteriów .

Przede wszystkim trzeba zauważyć , iż w sprawie istniały dowody , z których wprost wynikał fakt wykonania przez poprzednika prawnego pozwanego utwardzeń na fragmencie działki nr (...), odpowiadającym późniejszemu utwardzeniu warstwą betonu . Na ten temat zeznawała świadek A. S. , której znany był przedmiotowy szlak z okresu przed wykonaniem nawierzchni betonowej . Świadek A. S. podała , iż zanim na szlaku pojawiły się płyty betonowe , pan H. utwardzał drogę dojazdową żwirem lub gruzem . Takim samym materiałem utwardzany był przez niego skręt na drogę nr (...) , a było to ponad trzydzieści lat temu ( zob. zeznania świadka A. S. , k – 138 ) .

Świadek R. S. również zeznał , że droga prowadząca do działki nr (...) była utwardzona od dawna , a łagodny skręt z tej drogi na działkę nr (...) istniał od około 40 lat. Świadek ten jednocześnie wyjaśnił , iż spostrzeżenia te ma stąd , że często bywał u pana H. , kiedy był on jeszcze w radzie sołeckiej ( zob. zeznania świadka R. S. , k – 92 ) .

Jeśli nawet pozostali świadkowie nie wypowiadali się w kwestii istnienia na spornym fragmencie działki nr (...) utwardzeń przed pojawieniem się tam nawierzchni betonowej , to nie przeczyli oni , że poprzednik prawny pozwanego Z. H. utwardzał szlak prowadzący do jego nieruchomości od drogi gminnej nr (...) . Tę okoliczność przyznał również powód J. Z. , wskazując , iż zanim na przedmiotowym szlaku pojawiły się płyty betonowe , szlak ten posiadał utwardzenia w postaci wybetonowanych kolein ( zob. zeznania powoda , k – 139 ) .

Zebrany w sprawie materiał dowodowy potwierdzał także , iż przedmiotowym szlakiem odbywały się przejazdy samochodami ciężarowymi ( w okresie prac budowlanych prowadzonych na działce nr (...) ) oraz samochodami osobowymi , co było równoznaczne z korzystaniem przynajmniej z tego fragmentu działki nr (...) , na którym pojawiła się w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku nawierzchnia betonowa . Warto w tym miejscu przytoczyć treść zeznań świadka T. Z. oraz powoda . Otóż świadek T. Z. zeznał , iż „beton , który jest na styku dróg mógł stanowić część drogi dojazdowej do pana H.” ( k – 91 ) , zaś powód J. Z. wypowiadając się w kwestii położenia betonu na spornym fragmencie działki nr (...) podał : „Ja uczestniczyłem przy tym betonowaniu , pan H. też coś pomagał i skoro zostało betonu , to uzgodniliśmy z nim , że mu go wylejemy” ( k – 139 ) .

Mając więc na względzie wskazany wyżej sposób wykorzystywania szlaku prowadzącego do działki nr (...) , fakt przynależności do tegoż szlaku fragmentu działki nr (...) , na którym pojawiła się w latach dziewięćdziesiątych XX wieku nawierzchnia betonowa oraz ustalony fakt wykonania przez Z. H. utwardzeń na przedmiotowym szlaku w latach siedemdziesiątych , a najpóźniej
z początkiem lat osiemdziesiątych XX wieku , należało przyjąć , że utwardzenia obejmowały również sporny fragment zjazdu z działki drogowej nr (...) na szlak prowadzący do działki nr (...) . Nie bez powodu przecież nawierzchnia betonowa pojawiła się właśnie na tym jedynie fragmencie działki nr (...) . Takie wnioskowanie w oparciu o przytoczone wcześniej fakty odpowiada regułom poprawności logicznej oraz zasadom doświadczenia życiowego .

Wbrew z kolei odmiennemu zapatrywaniu pozwanego przywołane wcześniej dowody ( w tym dowód z kopii mapy zasadniczej z dnia 27 grudnia 1976 roku ) nie pozwalały na ustalenie , że jego poprzednik prawny ( Z. H. ) wykonując przejazdy do swojej nieruchomości korzystał z trwałego i widocznego urządzenia obejmującego cały sporny fragment działki nr (...) oznaczony na szkicu sporządzonym przez biegłą sądową z zakresu geodezji G. S. punktami : A- B- C ( beton oraz nasyp ) . Do sformułowania takiego wniosku nie był uprawniony Sąd nawet z wykorzystaniem domniemania faktycznego z art. 231 k.p.c.

Jakkolwiek można zgodzić się ze skarżącym ( pozwanym ) , że zdarzały się przypadki ( zwłaszcza przy przejazdach dużymi samochodami ciężarowymi ) wykorzystywania działki nr (...) poza obszarem opisanym jako „beton” , to jednak
z tego nie można wywodzić , iż również i na tym fragmencie działki przed 2014 rokiem istniały utwardzenia , które można by kwalifikować jako trwałe i widoczne urządzenie . O istnieniu trwałego i widocznego urządzenia na fragmencie działki nr opisanym jako „nasyp” nie można było również rozstrzygać w oparciu o kopię mapy zasadniczej pochodzącą z lat siedemdziesiątych XX wieku . Mapa ta – jak już wyżej akcentowano – wskazywała na istnienie zjazdu wkraczającego wyraźnie w działkę powoda nr (...) ( i to nawet w zakresie szerszym , aniżeli obszar opisany jako „beton”) , ale na jej podstawie nie można było czynić ustaleń w kwestii istnienia trwałych urządzeń oraz ich zakresu . Z tych też powodów ( niezależnie od tego , że Sąd w procesie nie ma obowiązku prowadzenia dowodu z urzędu ) nieprzydatny dla rozstrzygnięcia sprawy byłby dowód z opinii biegłego sądowego z zakresu geodezji.

Bezsprzecznie utwardzenia na dalszym fragmencie działki nr (...) ( opisanym jako „nasyp” ) pojawiły się po nabyciu działki nr (...) przez pozwanego , częściowo staraniem pozwanego , a częściowo powoda . Nie ma natomiast oparcia w materiale dowodowym twierdzenie pozwanego o istnieniu utwardzeń na tym fragmencie działki przez okres wymagany do nabycia służebności gruntowej w drodze zasiedzenia .

Wprawdzie pozwany składając zeznania w niniejszej sprawie podał , iż w chwili nabycia działki nr (...) zjazd wyglądał podobnie jak obecnie , ale odmiennej treści zeznania złożył w toku sprawy o ochronę posiadania ( sygn. akt I C 2181/16 ) . Wówczas pozwany ( powód w tamtej sprawie ) zeznał: „Ze względu na to ,że po poprzednim właścicielu zostało dużo śmieci na posesji , zacząłem to stopniowo usuwać i pod koniec lipca 2014 roku przyjechała śmieciarka i ugrzęzła zaraz za tym betonem . Kierowca śmieciarki nie trafił wycofując do mnie. Tam była różnica poziomów 60 – 70 cm wtedy . Pomógł kierowcy śmieciarki tego dnia ciągnik . Po tym zdarzeniu , aby takie coś się nie powtórzyło nawiozłem tam ziemi z gruzem
i kamieniami.” ; „….Przed tym jak nasypałem tam ziemi nic tam nie było , dziadostwo i trawa” ( zeznania P. C. , k – 92 – 93 akt sprawy I C 2181/16 ) .

Na koniec rozważań poświęconych zarzutom odnoszącym się do podstawy faktycznej wyroku , podnieść trzeba , iż Sąd I instancji nie naruszył przepisów procedury ( art. 207 § 6 k.p.c., art. 217 k.p.c. i art. 227 k.p.c. ) oddalając wniosek pozwanego o przeprowadzenie dowodu z zeznań świadków : D. S. i R. P. . Pozwany już przy doręczeniu mu odpisu pozwu z załącznikami został pouczony przez Przewodniczącego o treści art. 207 § 6 k.p.c. Kolejne pouczenie
o treści art. 6 k.c. , art. 3 k.p.c. , art. 207 k.p.c. , art. 217 k.p.c. i art. 162 k.p.c. Sąd skierował do pozwanego na rozprawie w dniu 4 października 2017 roku ( k – 16 i 89).

Pozwany zdawał więc sobie sprawę z tego , że spóźnione twierdzenia i dowody Sąd pominie , jeżeli nie uprawdopodobni uzasadnionej przyczyny , dla której dowody te zostały zgłoszone po terminie .

Skoro zatem zarzuty wymierzone w podstawę faktyczną okazały się niezasadne , to Sąd Odwoławczy podzielając ustalenia faktyczne Sądu I instancji przyjął je za własne .

W stanie faktycznym powyżej zaprezentowanym Sąd I instancji nie naruszył przepisów prawa materialnego , w tym powołanego w apelacji pozwanego przepisu art. 292 k.c.

Na gruncie poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych trafnie przyjął Sąd I instancji , że pozwany , a wcześniej jego poprzednik prawny Z. H.
w odniesieniu do fragmentu działki nr (...) opisanego jako „beton” byli posiadaczami służebności gruntowej . Władztwa tego nie można było kwalifikować jako prekarium , skoro nie polegało ono na krótkotrwałym i przejściowym korzystaniu z nieruchomości powoda . Nie sposób również zgodzić się z powodem , że korzystanie to nie miało cechy stabilności . Posiadanie nieruchomości w zakresie odpowiadającym treści służebności różni się od posiadania rzeczy i z założenia nie ma cech trwałości. Władztwo to , zwłaszcza w przypadku służebności czynnych stosowane jest bowiem sporadycznie , w miarę potrzeb nieruchomości władnącej . Jeżeli więc tylko korzystanie z cudzej nieruchomości odpowiada potrzebom nieruchomości władnącej, to mimo że ma charakter sporadyczny , należy mu przypisać cechę stabilności , a nie przypadkowości ( zob. wyrok Sądu Naj. z dnia 31 października 1967 roku , III CR 270/66 , OSPiKA z 1967 roku , Z. 9 , poz. 160 ; por również J. Gołaczyński : System prawa prywatnego – Prawo rzeczowe , T. 4 , Wyd. C.H. Beck INP PAN Warszawa 2005 , str. 11 – 12 ) .

W zakresie opisanego fragmentu działki nr (...) mieliśmy także do czynienia
z korzystaniem z trwałego i widocznego urządzenia przez wymagany ustawą okres czasu ( z uwagi na złą wiarę posiadacza był to okres trzydziestoletni ) . Trwałym
i widocznym urządzeniem była od połowy lat dziewięćdziesiątych XX wieku nawierzchnia betonowa tego fragmentu działki nr (...) , a wcześniej utwardzenie wykonane przy użyciu kamieni oraz żwiru .

Ponieważ tego rodzaju trwałe urządzenie nie pojawiło się na pozostałej części spornego obszaru działki nr (...) wyznaczonego punktami : A- B- C na szkicu biegłej sądowej ( utwardzenia na nasypie zostały wykonane dopiero w 2014 roku ) , to
w odniesieniu do tego fragmentu gruntu nie można było mówić o wymaganym do zasiedzenia służebności przez przepis art. 292 k.c. korzystaniu z trwałego
i widocznego urządzenia .

W orzecznictwie wyjaśniono, iż urządzeniem w rozumieniu przepisu art. 292 k.c. nie jest zwykła polna droga powstała na skutek stałego przejeżdżania pewnym szlakiem i zaznaczona na gruncie jedynie koleinami . Trwałe urządzenie nie może również polegać na samym wyodrębnieniu szlaku drogowego z pozostałego obszaru nieruchomości, np. przez zaniechanie uprawy rolnej lub sadowniczej, ewentualnie pozostawieniu wolnej od drzew przestrzeni (zob. orzeczenie Sądu Naj. z dnia 26 listopada 1959 roku , 1 CR 516/59 , OSN z 1962 roku , Z. 1 , poz. 8 , orzeczenie Sądu Naj. z dnia 17 lutego 1960 roku , 2 CR 951/59 , OSN z 1961 roku , Z. 1 , poz. 20). Podobnie za trwałe i widoczne urządzenie nie może być traktowane zniwelowanie terenu przez zasypanie nierówności, jeżeli nie doprowadziło to do powstania utwardzenia wskazującego wyraźnie na przebieg szlaku ( zob. orzeczenie Sądu Naj. z dnia 20 października 1999 roku , III CKN 379/98 , nie publikowane) .

W rozpoznawanym przypadku mieliśmy do czynienia z nietypową sytuacją , kiedy to komunikację nieruchomości ( działce nr (...) ) z drogą publiczną zapewniała droga należąca do właściciela nieruchomości władnącej i tylko z uwagi na niekorzystne połączenie tych dróg ( pod kątem ostrym ) zachodziła potrzeba korzystania z fragmentu działki nr (...) własności powoda . W związku z tym zakres ograniczenia prawa własności powoda na skutek zasiedzenia służebności gruntowej musiał być wyznaczony trwałym i widocznym urządzeniem . To bowiem trwałe
i widoczne urządzenie stanowi dla właściciela nieruchomości znak ostrzegający
o korzystaniu z jego nieruchomości , które może doprowadzić do ograniczenia jego prawa własności . Dla powoda takim znakiem ostrzegawczym było urządzenie wykonane jedynie na fragmencie działki nr (...) opisanym jako „beton” .

W tym tylko zakresie mogło zatem dojść do nabycia w drodze zasiedzenia służebności gruntowej .

Mając powyższe na uwadze , tak apelacja powoda jak i pozwanego nie mogły prowadzić do zmiany zaskarżonego wyroku w sposób odpowiadający zgłoszonym
w nich wnioskom .

W sytuacji , gdy powództwo o ochronę własności zostało w większej części uwzględnione , to nie można mieć zastrzeżeń do rozstrzygnięcia o kosztach procesu zawartego w punkcie III wyroku . Sąd I instancji prawidłowo – stosując przepis art. 100 k.p.c. – rozdzielił koszty procesu w łącznej kwocie 1.095 zł pomiędzy strony po połowie , co skutkowało zasądzeniem od pozwanego na rzecz powoda kwoty 470 zł.

Trudna sytuacja materialna strony , a nawet korzystanie przez stronę ze zwolnienia od kosztów sądowych nie zwalnia tej strony od obowiązku zwrotu kosztów procesu przeciwnikowi ( zob. art. 108 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ) . Trudna sytuacja majątkowa oraz życiowa strony nie może również stanowić samodzielnej przesłanki do przyjęcia „wypadku szczególnie uzasadnionego” , o którym mowa w art. 102 k.p.c. , a co za tym idzie odstąpienia od obciążania strony kosztami postępowania należnymi stronie przeciwnej . Zastosowanie przepisu art. 102 k.p.c. jest możliwe , gdy przemawiają za tym nadto okoliczności związane z przebiegiem postępowania ( zob. postanowienie Sądu Naj. z dnia 8 grudnia 2011 roku , IV CZ 111/11 , Lex nr 1119554 oraz postanowienie Sądu Naj. z dnia 13 kwietnia 2011 roku , V CZ 15/11 , Lex nr 1147808).

Wskazane w rozważaniach powody zadecydowały więc o oddaleniu obydwu apelacji na podstawie art. 385 k.p.c.

Postępowanie wywołane odrębnym zażaleniem pozwanego na zawarte
w wyroku postanowienie o kosztach procesu zostało umorzone , wobec cofnięcia przez pozwanego tego środka zaskarżenia , a to w oparciu o przepisy art. 355 § 1 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. i art. 397 § 2 k.p.c.

Kierując się wynikiem postępowań odwoławczych , a w szczególności mając na względzie fakt oddalenia obydwu apelacji , zachodziły przesłanki do wzajemnego zniesienia pomiędzy stronami kosztów postępowania apelacyjnego , w oparciu
o przepis art. 100 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c.