Sygn. akt V ACa 692/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 4 grudnia 2013 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku – Wydział V Cywilny

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Artur Lesiak (spr.)

Sędziowie:

SA Jacek Grela

SA Roman Kowalkowski

Protokolant:

sekretarz sądowy Żaneta Dombrowska

po rozpoznaniu w dniu 4 grudnia 2013 r. w Gdańsku na rozprawie

sprawy z powództwa M. K. (1)

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę i ustalenie

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Okręgowego w S.

z dnia 24 lipca 2013 r. sygn. akt I C 260/11

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 2.700 (dwa tysiące siedemset) złotych tytułem kosztów postępowania apelacyjnego.

Na oryginale właściwe podpisy

Sygn. akt V ACa 692/13

UZASADNIENIE

Powód, M. K. (1), wniósł przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W. pozew z żądaniem zapłaty kwoty 50.000 zł. wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 3 października 2008r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia oraz o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość wobec powoda za skutki zdarzenia z dnia (...) Powód zażądał również zasądzenia na swą rzecz kosztów procesu.

Na uzasadnienie podał, że w dniu (...) powód, jako pasażer pojazdu marki N., uczestniczył w wypadku drogowym. Sprawcą wypadku był kierowca samochodu osobowego marki F. (...), ubezpieczony u pozwanego ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej jako posiadacz pojazdu mechanicznego.

Pozwany, (...) Spółka Akcyjna w W., wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu. Strona pozwana nie kwestionowała swej odpowiedzialności za zaistniałe zdarzenie. Wskazała, że w toku postępowania likwidacyjnego uznała żądania powoda o zadośćuczynienie na kwotę 60.000 zł., przy czym wobec okoliczności, iż powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w pojeździe, którym się poruszał, uznała, że przyczynił się on do powstania krzywdy w 40 %.Pozwany wniósł również o oddalenie powództwa w zakresie ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku na przyszłość, wskazując na brak interesu powoda w uwzględnieniu tego żądania.

Pismem procesowym z dnia 26 lipca2011r. powód rozszerzył żądanie o kwotę 64.000 zł., domagając się od pozwanego łącznie kwoty 114.000 zł. tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 50.000 zł. od dnia 3 października 2008r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 64.000 zł. od dnia rozszerzenia powództwa do dnia zapłaty.

W odpowiedzi na powyższe, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości, podnosząc zarzut przyczynienia się powoda do zaistniałej krzywdy w 70 % .

Wyrokiem z dnia 24 lipca 2013 r. Sąd Okręgowy w S. zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 55.000zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwot:

35.000zł od dnia 3 października 2008r. do dnia zapłaty, 20.000zł od dnia 29 lipca 2011r. do dnia zapłaty; oddalił powództwo w pozostałym zakresie i orzekł o kosztach procesu.

Podstawą tego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia i rozważania Sądu I instancji:

W dniu (...) na trasie U.S. doszło do wypadku drogowego. Z. W., kierujący pojazdem osobowym marki F. (...) nr rej. (...) H, wyjechał z drogi podporządkowanej na drogę z pierwszeństwem przejazdu, czym wymusił pierwszeństwo przejazdu wobec samochodu osobowego marki N. (...) o nr rej. (...), kierowanego przez A. D.. W następstwie tego, kierujący N. (...), A. D. podjął manewr gwałtownego hamowania i zmiany toru ruchu kierowanego samochodu, utracił nad nim panowanie, co doprowadziło do zderzenia z samochodem osobowym marki H. (...), kierowanym przez G. S.. W wyniku zderzenia obu pojazdów, A. D. – kierowca (...) oraz G. S. – kierowca samochodu osobowego marki H. (...), ponieśli śmierć na miejscu zdarzenia. Pasażer N., A. K. zmarł po kilku dniach w szpitalu. Nadto dwóch pasażerów (...) w tym M. K. (1), i trzech pasażerów H. (...) ponieśli liczne obrażenia ciała.

W wyniku wypadku M. K. (1) doznał wieloodłamowego złamania (...) (...)W szpitalu przebywał do dnia 8 września 2006r. Zalecono powodowi rehabilitację.

W momencie wypadku drogowego powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Przy zabezpieczeniu pasem bezpieczeństwa obrażenia powoda mogłyby być porównywalne w obrażeniami K. K. – a więc znacząco mniej poważne, bez zagrożenia życia. K. K. – pasażerka (...) (...)

(...)

(...)

(...)

W trakcie pobytu w domu po powrocie ze szpitala w sierpniu 2006r., powód potrzebował pomocy osób trzecich przez okres około 2 miesięcy. Opiekę taką sprawowali jego rodzice, w tym matka powoda, chora (...) Pomoc polegała na wykonywaniu wszelkich czynności związanych z higieną osobistą i karmieniem. Powód był bowiem osobą leżącą.(...)

Po około 8 tygodniach pobytu w domu powód rozpoczął naukę chodzenia. Miał trudności w chodzeniu. Uczył się chodzenia przez okres około 1 miesiąca czasu. Przez około dwa miesiące chodził o kulach. Wówczas zaczął się usamodzielniać w zakresie podstawowych czynnościach związanych ze swym codziennym funkcjonowaniem, choć nadal potrzebował pomocy. (...)

(...)

(...)

(...)

Powód nie zaakceptował swego wyglądu po wypadku.(...)

W czasie, gdy powód mieszkał jeszcze w Polsce uprawiał przez kilka lat sporty walki, w szczególności aikido. Grał też z kolegami w kosza. Chodził na siłownię.

Po wypadku wykluczone jest uprawnie sportów walki, granie w piłkę, czy wykonywania ćwiczeń na siłowni.

Powód silnie przeżył zdarzenie z dnia (...). W momencie wypadku i krótko po zajściu był w szoku. Widział śmierć A. D., który był jego najlepszym przyjacielem. Po kilku dniach pobytu w szpitalu dowiedział się, że zmarł kolejny jego kolega, pasażer N. N. 100, A. K.. (...)

Do dzisiaj powód nie czuje się swobodnie, jadąc samochodem.

(...)

W chwili zdarzenia powód miał 23 lata. Mieszkał i pracował w Anglii. Przyjechał do Polski w(...)na kilkudniowy urlop. Zatrudniony był wówczas w E. (...) w Anglii jako pracownik fizyczny. Miał perspektywę awansu. Po wypadku powód pozostał bez środków do życia.

Powód wyjechał ponownie do pracy w Anglii w (...) Obecnie pracuje w Holandii. Nie może wykonywać ciężkich prac fizycznych, przez co trudniej mu znaleźć pracę.

W 2009r. powód poczuł, że wraca do zdrowia. Zaczął ćwiczyć jogę. Od tego momentu zaczął się lepiej czuć psychicznie i fizycznie. Obecnie jeździ na rowerze, chodzi na basen. Odczuwa jednak, że jego aktywność nie jest taka, jak przed wypadkiem.

W lipcu 2013r. zawarł związek małżeński. Wraz z żoną mieszka w Holandii.

Uszczerbek na zdrowiu powoda, wywołany wypadkiem, biorąc pod uwagę stan narządów ruchu wynosi: 20 % za złamanie (...) oraz 15 % (...)

Obecnie złamanie jest wygojone z przemieszczeniami odłamów. (...)

(...)

Efekt leczenia powoda jest zadawalający, mając na uwadze rodzaj skomplikowanego urazu, którego doznał. (...)Powód porusza się samodzielnie, może swobodnie biegać.

(...)

(...)

(...)

(...)

(...)

Uszczerbek na zdrowiu powoda w aspekcie (...)wynosi 20 %.

(...)

(...)

W ciągu 5 najbliższych lat, licząc od (...) stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu powoda nie powinien się zwiększyć. Jeśli powód taki uszczerbek zgłosi, może on być skutkiem dodatkowych urazów, schorzeń samoistnych, starzenia itp.

(...)

(...)

(...)

(...)

Jego rokowania na przyszłość są dobre.(...)

W dniu zdarzenia, sprawca wypadku drogowego, Z. W., był ubezpieczony u pozwanego ubezpieczyciela w zakresie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.

Pismem z dnia 20 kwietnia 2007r. powód zgłosił ubezpieczycielowi A. D., tj. (...) S.A., żądanie zapłaty zadośćuczynienia za doznaną wskutek zdarzenia z dnia 21 lipca 2006r, krzywdę w wysokości 150.000 zł. oraz żądanie zapłaty kwoty 3600 zł. tytułem odszkodowania. Po ustaleniu, że wyłącznie winnym zaistniałego wypadku drogowego był Z. W., ubezpieczony u pozwanego, akta szkody wraz z żądaniem powoda przekazano w dniu 4 lipca 2008r. do (...) S.A.

Pozwany wpierw, w dniu (...) wypłacił powodowi kwotę 10.000 zł. , następnie, w dniu (...) kwotę 24.000 zł., łącznie kwotę 36.000 zł. Ubezpieczyciel uznał, że należne powodowi zadośćuczynienie to 60.000 zł. Kwotę tę obniżył o 40 %, uznając, że powód w tej części przyczynił się do powstania krzywdy z uwagi na niezapięte pasy bezpieczeństwa w momencie zdarzenia. Na poczet przyznanego powodowi zadośćuczynienia pozwany zaliczył już wcześniej wypłaconą powodowi kwotę 10.000 zł.

Sąd zważył, że powództwo w części zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 444 par 1 i art. 445 par 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia w następstwie czynu niedozwolonego lub, gdy poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej, albo zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia.

Poza sporem jest, że powód doznał uszkodzenia ciała i uszczerbku na zdrowiu wskutek zdarzenia z dnia (...) oraz, że z tego tytułu należy mu się zadośćuczynienie. Rozstrzygnięcie sporu sprowadza się do oceny, czy wypłacona powodowi przez pozwanego ubezpieczyciela kwota 36.000 zł. z powyższego tytułu jest adekwatna do rozmiaru krzywdy powoda oraz, czy zasadnie została pomniejszona z uwagi na stopień przyczynienia się powoda.

Powód twierdzi, iż winien otrzymać kwotę 150.000 zł. zadośćuczynienia. Wpierw w pozwie domagał się kwoty 50.000 zł. tytułem uzupełnienia zadośćuczynienia. Następnie, pismem procesowym z dnia (...) roszczenie z powyższego tytułu podniósł o kwotę 64.000 zł., czyli łącznie wniósł o zapłatę kwoty 114.000 zł. tytułem uzupełnienia zadośćuczynienia. Pozwany zaś wskazał, że powodowi należy się 60.000 zł. zadośćuczynienia, które należało pomniejszyć o 40%, wobec przyczynienia się powoda do powstania krzywdy. W toku procesu pozwany podniósł zaś twierdzenie, że przyczynienie powoda wyniosło 70 %.

Przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia w przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy uwzględnić czynniki obiektywne w postaci czasu trwania oraz intensywności cierpień fizycznych i psychicznych poszkodowanego, nieodwracalności skutków urazu (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szans na przyszłość, wieku poszkodowanego, a także czynniki subiektywne, jak poczucie nieprzydatności społecznej, bezradności życiowej itp. (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 8 grudnia 1973r., IIICZP 37/73, OSNCP 1974, nr 9, poz. 145 oraz wyroku Sądu Najwyższego z dnia 30 stycznia 2004r., ICK 131/04, OSNC 2005, nr 2, poz. 40). Nie bez znaczenia są też takie okoliczności, jak pozbawienie poszkodowanego możliwości osobistego wychowywania dzieci i zajmowania się gospodarstwem domowym lub korzystanie z pomocy innych osób przy prostych czynnościach życia codziennego.

Odnosząc powyższe do niniejszej sprawy Sąd stwierdził, iż wskutek zdarzenia z dnia (...) u powoda wystąpiło cierpienie fizyczne o dużym nasileniu.

Z przesłuchania powoda wynika wprost, iż po powrocie do domu ze szpitala, towarzyszył mu silny ból. Trwał on przez wiele miesięcy, miał charakter piekący, rwący, ukierunkowany w szczególności na lewą nogę. Był trudny do opanowania lekami przeciwbólowymi.

(...)

Nie ulega zatem wątpliwości, że powód przez wiele miesięcy od zdarzenia odczuwał silny, nieustający ból. Intensywność bólu była bardzo wysoka.

(...)

Wskutek zdarzenia z dnia (...) powód doznał również cierpień psychicznych. Widział śmierć najbliższego kolegi, zaś po kilku dniach uzyskał informację o śmierci kolejnego kolegi.(...)Nadto powód do chwili obecnie nie czuje się swobodnie w samochodzie.

(...)

Dodatkowo powód podał, że przez wiele miesięcy po wypadku czuł się przygnębiony, załamany, niepełnosprawny. W jego odczuciu był ciężarem dla swych rodziców. Jego sytuacja życiowa uległą drastycznej zmianie. Z pełni sprawnego, samodzielnego mężczyzny, stał się osobą wymagającą opieki innych. Stracił też samodzielność finansową. Należy uznać, że dla młodego człowieka wyżej opisana sytuacja może rodzić stan przybicia i beznadziejności.

(...)

Nie ulega więc wątpliwości, że wskutek zdarzenia z dnia (...) powód doznał silnych cierpień psychicznych.

Również skutki urazu są dla powoda poważne.

(...)

(...)

Wprawdzie opinie wskazują na dość dobre rokowania co do zdrowia powoda, to jednak z uzupełniającej opinii biegłego sądowego, M. H. wynika, że u powoda w przyszłości mogą pojawić się zmiany zwyrodnieniowe(...). Biegły z zakresu neurologii, R. O., wskazał natomiast, iż powód winien się liczyć z bólami (...) okresie jesienno – zimowym oraz, że w takiej sytuacji winien korzystać z rehabilitacji.

Zatem skutki wypadku z dnia (...) wywarły nieodwracalne dla zdrowia powoda.

(...)

Zdarzenie drogowe, w którym uczestniczył powód miało też wpływ na sytuację finansową powoda. W dniu zdarzenia powód był zatrudniony w Anglii jako pracownik fizyczny. Potwierdzają to dokumenty złożone przez powoda do pozwu. Miał zapewnioną możliwość awansu w ramach posiadanych fizycznych kwalifikacji. Osiągał dochód w wysokości około 12.000 funtów rocznie. Zdarzenia z dnia (...) przerwało zatrudnienie powoda. Utracił pracę, dochody. Do stałej pracy powrócił w 2009r. Pracuje do chwili obecnej, przy czym nie może wykonywać ciężkiej pracy fizycznej, która jest lepiej opłacana, aniżeli praca lżejsza dla pracownika bez szczególnych kwalifikacji, jakim jest powód.

Jest to dla powoda strata realna. Oznacza mniejsze widoki powodzenia na przyszłość, jest gorzej opłacany. Powyższa okoliczność wywołuje u powoda poczucie rozżalenia.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że rozmiar krzywdy powoda wskutek zdarzenia z dnia (...) był wysoki, wielopłaszczyznowy, rozległy. Skutki tego zdarzenia odczuwalne są zaś do chwili obecnej.

Dlatego też sąd uznał, iż kwota 130.000 zł. stanowi wysokość zadośćuczynienia adekwatną do rozmiaru krzywdy powoda.

Sąd nie uwzględnił stanowiska powódki, by kwotę 150.000 zł. uznać za adekwatne zadośćuczynienie (36.000 zł. wypłacone przez ubezpieczyciela plus 114.00 zł. dochodzone w tym procesie). Zdaniem sądu, kwota powyższa stanowiłaby wygórowane zadośćuczynienie.

Sąd pokreślił, iż powód, pomimo wypadku, pracuje zawodowo od 2009r. Jest aktywny życiowo, pomimo pewnych ograniczeń, o których była mowa wyżej. Uczestniczy w zajęciach jogi, jeździ na rowerze, pływa. Powód jest osobą samodzielną, nie wymaga opieki osób trzecich.

Dodatkowo Sąd wskazał, iż pomimo załamania i poczucia beznadziejności, które towarzyszyły mu w pierwszych miesiącach po zdarzenia, chwycił równowagę psychiczną. Nie zaistniała potrzeba kierowania go do psychiatry, czy psychologa. Powód podjął próbę samodzielnego pokonania traumy związanej wypadkiem samochodowym. Ćwiczenie jogi mu w tym pomogły.

(...)

Sąd nie podzielił stanowiska powoda, który zsumował uszczerbek na zdrowiu, wskazany przez wszystkich biegłych sądowych, co przemawia, zdaniem powoda za przyznaniem zadośćuczynienia w żądanej przez niego kwocie.

Powód nie zauważył bowiem, że biegli określili wysokość uszczerbku zakresie funkcjonowania organizmu w dziedzinie, którą badali. Biegły sądowy, R. O., wskazał wprost, że uszczerbków tych nie można sumować (k. 185). Są to bowiem uszczerbki w różnych aspektach funkcjonowania organizmu. (...)

Mając na uwadze powyższe sąd uznał, że kwota 130.000 zł. stanowi adekwatne zadośćuczynienie krzywdy powoda, na którą złożyły się przede wszystkim cierpienie fizyczne i psychiczne przez pierwsze miesiące po wypadku, brak akceptacji własnego ciała oraz stałe skutki urazów, choć ich rozmiar, zdaniem biegłych nie jest znaczny.

Kwotę zadośćuczynienia sąd jednak pomniejszył o 30 %, uznając, że w tym stopniu powód przyczynił się do rozmiaru krzywdy.

Sąd pokreślił, że powód nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa w chwili wypadku samochodowego. Jest to okoliczność bezsporna.

Strony jednak różnią się w zakresie wniosków wynikających z opinii instytutu co do przebiegu i przyczyn wypadku drogowego, sporządzonej na potrzeby sprawy karnej IIK(...).

Powód przywołał twierdzenia z opinii zawarte na stronie 20 opinii, z których zdaniem powoda wynika, iż niezapięte pasy bezpieczeństwa nie zwiększyły rozmiaru urazu powoda. Tymczasem pozwany, powołując się na twierdzenia zawarte na stronie 12 opinii, podał, że rozmiar urazu powoda byłby mniejszy, gdyby zapiął pasy bezpieczeństwa.

Obie strony zgodnie wniosły o dopuszczenie dowodu z powyższej opinii instytutu. Sąd wniosek ten uwzględnił.

Mając na uwadze treści opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. dra J. S. w K., sąd uznał jednak, że powód przyczynił się do rozmiaru urazów, których doznał wskutek wypadku.

Nie ulega wątpliwości, że zarówno kierowca, jak i pasażer pojazdu obowiązany jest zapiąć pasy bezpieczeństwa podczas poruszania się samochodem osobowym. Obowiązek ten wynika wprost z art. 39 ust. 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. Prawo o ruchu drogowym (tekst jednolity z dnia 30 sierpnia 2012 r., Dz.U. z 2012 r. poz. 1137). Zatem powód uchybił powyższemu obowiązkowi.

Sąd zgodził się, że z twierdzeniem z opinii, że przy uderzeniu czołowym lub w tył pojazdu, pasy bezpieczeństwa podtrzymują ciało przy oparciu fotela, uniemożliwiając uderzenie częścią ciała w elementy wnętrza pojazdu. Jednak nie sposób podzielić stanowisko, że przy uderzeniu w bok samochodu pas bezpieczeństwa nie spełnia swej roli, gdyż nie powstrzymuje ruchów ciała równolegle do fotela. Zasady doświadczenia życiowego wskazują bowiem, że przypięcie pasami bezpieczeństwa przytrzymuje pasażera przy szarpnięciu.

Zresztą z tej samej opinii wynika wprost, że analiza obrażeń uczestników zdarzenia w zestawieniu z uszkodzeniami samochodów N. i H. wskazuje, że brak zabezpieczania pasami bezpieczeństwa miał najpewniej istotny wpływ na zakres uszkodzeń ciała m.in. M. K. (1). Przy zabezpieczeniu pasem bezpieczeństwa jego obrażenia mogłyby być porównywalne z obrażeniami K. K. – a więc znacząco mniej poważne, bez zagrożenia życia. Ze względu na uderzenie pojazdu w lewy bok i rozległą deformację kabiny N. w obrębie lewej strony, użycie pasów bezpieczeństwa przez A. D. i A. K. nie wpłynęłoby na zakres ich obrażeń.

Powyższe rozważania prowadzą do wniosku, że twierdzenia z opinii, na które powołuje się powód nie mają zastosowania do obrażeń M. K. (2). Co do jego obrażeń biegli wyraźnie wskazali, że niezapięcie pasów bezpieczeństwa zwiększyło zakres jego obrażeń.

W konsekwencji powyższych wniosków, sąd uznał, że wskutek niezapięcia pasów bezpieczeństwa powód przyczynił się w 30 % do rozmiaru krzywdy, której doznał. Dlatego też sąd obniżył kwotę 130.000 o 30%. W ten sposób, sąd uzyskał kwotę 91.000 zł., jako kwotę należnego powodowi zadośćuczynienia.

Mając na uwadze okoliczność, że w toku postępowania likwidacyjnego powód otrzymał od pozwanego ubezpieczyciela kwotę 36.000 zł. tytułem zadośćuczynienia, sąd pomniejszył kwotę 91.000 zł. właśnie o 36.000 zł. W ten sposób sąd otrzymał wysokość uzupełniającego zadośćuczynienia, tj. 55.000 zł.

W tym stanie rzeczy, na podstawie art. 444 par 1 k.c. w zw. z art. 445 par 1 k.c. przy zast. art. 362 k.c., sąd orzekł jak w punkcie pierwszym wyroku. W pozostałym zakresie powództwo o zadośćuczynienie zostało oddalone.

Przy ustalaniu zakresu krzywdy, sąd oparł się na dowodzie z przesłuchania powoda. Sąd dał w całości wiarę powodowi. Jego przesłuchanie było logiczne i konsekwentne, zgodne z zasadami doświadczenia życiowego. Ponadto korelowało z zeznaniami świadka M. K. (3), z dokumentacją medyczną załączoną do pozwu i opiniami biegłych sądowych. Zeznania M. K. (4) sąd uznał również za wiarygodne, gdyż były spontaniczne i logiczne.

Sąd dał wiarę także wszystkim opiniom sądowym, sporządzonym w niniejszej sprawie. Były one bowiem pełne, czytelne i spójne. Podkreślenia wymaga przy tym, iż żadna ze stron nie podniosła zarzutów do powyższych opinii sądowych. Wprawdzie powód złożył wniosek o wydanie opinii uzupełniającej przez biegłego M. H., lecz po jej wydaniu nie wniósł zastrzeżeń co do jej treści.

Sąd oparł stan faktycznych również na dokumentach złożonych przez strony oraz na zdjęciach powoda, albowiem nie były one wzajemnie kwestionowane co do ich autentyczności. Ustalenia co do przebiegu wypadku ustalono w oparciu o opis czynu z wyroku skazującego ze sprawy (...) oraz z opinii instytutu, o czym była mowa wyżej.

Co do roszczenia ustalenia odpowiedzialności pozwanego wobec powoda na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia (...), sąd uznał je za niezasadne.

Sąd stwierdził, że jako żądanie oparte na treści art. 189 k.p.c., winno być oparte na interesie prawnym powoda w jego uwzględnieniu.

Zgodnie z uchwałą Sadu Najwyższego z dnia 24 lutego 2009r. (IIICZP 2/09) pod rządem art. 442 (1) par 3 k.c. powód dochodzący naprawienia szkody na osobie może mieć interes prawny w ustaleniu na przyszłość odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przeszłości.

Sąd Najwyższy wskazał, iż wprowadzenie uregulowania, że bieg terminu przedawnienia roszczenia o naprawienie szkody na osobie rozpoczyna się z chwilą dowiedzenia się przez poszkodowanego o szkodzie i osobie zobowiązanej do jej naprawienia (bo tak należy odczytać § 3 art. 442 1 k.c.) oznacza, że nie został w żaden sposób ograniczony czas, w jakim może ujawnić się szkoda na osobie prowadząc do powstania (zaktualizowania się) odpowiedzialności pozwanego za skutki danego zdarzenia. Drugi, czy kolejny proces odszkodowawczy może więc toczyć się nawet po dziesiątkach lat od wystąpienia zdarzenia wyrządzającego szkodę. Trudności dowodowe z biegiem lat narastają, a przesądzenie w sentencji wyroku zasądzającego świadczenie odszkodowawcze o odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości, zwalnia powoda (poszkodowanego) z obowiązku udowodnienia istnienia wszystkich przesłanek odpowiedzialności podmiotu, na którym taka odpowiedzialność już ciąży.

Jednakże w uzasadnieniu wyżej przytoczonej Sąd Najwyższy wskazał również, iż niezbędne jest wyraźne podkreślenie różnicy pomiędzy stanowiskiem wyrażonym w sposób generalny a sytuacją, jaka może mieć miejsce w okolicznościach konkretnej sprawy. Należy przypomnieć, że ocena, czy powód ma interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody na osobie mogące powstać w przyszłości z danego zdarzenia,może zostać dokonana jedynie z uwzględnieniem okoliczności konkretnej sprawy. Wszelkie uogólnienia i poglądy wyrażane w sposób abstrakcyjny nie mogą mieć miejsca. Nie jest możliwe nawet stwierdzenie, że w pewnych kategoriach spraw powód zwykle będzie miał interes prawny w dokonaniu takiego ustalenia, a w innych rodzajach interes taki nie wystąpi, stąd w treści podjętej uchwały niezbędne było, odmiennie niż w treści przedstawionego przez Sąd Okręgowy zagadnienia prawnego, użycie określenia, że powód "może mieć" interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego za szkody mogące powstać w przyszłości.

Jednocześnie Sąd Okręgowy podkreślił, że w judykaturze pojawiają się orzeczenia, które z uwagi na nowelizacje art. 442 kc prezentują stanowisko, iż po stronie poszkodowanego brak jest interesu prawnego w zgłoszeniu żądania ustalenia odpowiedzialności zobowiązanego na przyszłość.

Do przykładu do takich orzeczeń należy wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15 listopada 2012 r. (I ACa 594/12). W treści uzasadnienia wyroku wskazano, że w miejsce uchylonego art. 442 k.c. dodany został art. 442 (1), zgodnie z § 3 którego, w razie wyrządzenia szkody na osobie, przedawnienie nie może skończyć się wcześniej niż z upływem lat 3 od dnia, w którym poszkodowany dowiedział się o szkodzie i o osobie obowiązanej do jej naprawienia. Niezależnie zaś od tego, czy powód dysponowałby bądź nie dysponowałby wyrokiem ustalającym, jego sytuacja prawna oceniana poprzez pryzmat obowiązków w zakresie dowodzenia przedstawia się w tożsamy sposób. W przypadku ujawnienia się nowej szkody na osobie obowiązany będzie wykazać nie tylko fakt jej wystąpienia, rozmiar i skutki przekładające się na ocenę wielkości krzywdy i ewentualnej szkody majątkowej, ale także związek przyczynowy ze zdarzeniem, za którego skutki odpowiada pozwany. Tymczasem sens wydania wyroku ustalającego zachodzi wtedy, gdy powstała sytuacja grozi naruszeniem stosunku prawnego lub statuuje wątpliwość co do jego istnienia lub nieistnienia. Interes prawny powinien być interpretowany z uwzględnieniem celowościowej wykładni tego pojęcia, konkretnych okoliczności danej sprawy i tego, czy strona może uzyskać pełną ochronę swoich praw w drodze powództwa o świadczenie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2004 r., II CK 387/02, Lex 391789).

Podzielając rozważania zarówno Sadu Najwyższego, co do braku podstaw automatycznego stosowania art. 189 k.p.c. w sprawach o świadczenia związane z uszkodzeniami ciała lub rozstrojem zdrowia oraz rozważania Sądu Apelacyjnego w Białymstoku przytoczone wyżej, Sąd Okręgowy stwierdził, że powód nie wykazał, że posiada interes prawny w uzyskaniu orzeczenia ustalającego odpowiedzialność pozwanego na przyszłość.

Brak jest materiału dowodowego, który wykazywałby, że u powoda wystąpi nowa szkody (uszczerbek na zdrowiu) w związku ze zdarzeniem z dnia (...) (...)

Sąd podkreślił, że jeśli u powoda wystąpi w przyszłości nowa szkoda, będzie on uprawniony do jej naprawienia na drodze sądowej przez okres 3 lat od jej wystąpienia. Uzyskanie rozstrzygnięcia w przedmiocie ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość i tak nie zwolniłaby powoda od dowodzenia przesłanek uzasadniających żądanie, takich jak nowa szkoda i związek przyczynowy ze zdarzeniem z dnia (...)

Powyższe rozważania legły u podstaw uznania, że po stronie powoda brak jest interesu prawnego w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki zdarzenia z dnia (...)

Dlatego też powództwo w powyższym zakresie, na podstawie art. 189 k.p.c., stosowanego a contrario, zostało oddalone.

O odsetkach ustawowych rozstrzygnięto w oparciu o art. 14 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych w zw. z art. 481 k.c. Zgłoszenie szkody do ubezpieczyciela nastąpiło w dniu 20 kwietnia 2007r. Powód domagał się zapłaty kwoty 150.000 tytułem zadośćuczynienia. Żądanie to zgłosił jednak ubezpieczycielowi A. D.. Po ustaleniu, iż odpowiedzialność za zdarzenie ponosi wyłącznie Z. W., akta szkody w dniu 4 lipca 2008r. przekazano do (...) S.A. Decyzją z dnia 2 października 2008r. przyznano powodowi zadośćuczynienia na kwotę 60.000 zł., przy czym pomniejszono je o stopień przyczynienia.

Bez wątpienia na moment podjęcia decyzji o wysokości zadośćuczynienia pozwanemu znany był zakres urazów powoda, których doznał wskutek zdarzenia z dnia (...) (...). Pozwanemu znany był też wiek poszkodowanego oraz okoliczności zdarzenia.

Powyższe wskazuje, że na moment podejmowania decyzji o przyznaniu zadośćuczynienia, zakres krzywdy powoda przemawiał za przyznaniem tego świadczenia w wyższej kwocie aniżeli uczynił to pozwany.

Dlatego też roszczenie odsetkowe powoda zostało uwzględnione co do kwoty 35.000 zł (tj. 70 % z kwoty 50.000zł. – pierwotnie dochodzonej pozwem) liczone od dnia 3 października 2008r. do dnia zapłaty w oparciu o wyżej przywołane przepisy. Co odsetek liczonych od kwoty rozszerzonego powództwa zostały one uwzględnione od dnia skutecznego rozszerzenia powództwa, na podstawie art. 482 par 1 k.c.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 100 k.p.c., mając na uwadze okoliczność, że strony wzajemnie sobie uległy w zbliżonej wartości procentowej; powód wygrał spór w 48%, zaś pozwany w 52 %, a ostateczny wynik procesu zależał od markowanie sędziowskiego.

Opłatę ostateczną od powództwa o ustalenie sąd określił na podstawie art. 15 ust. 2 i 3 ustawy z dnia ustawy z dnia z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t.).

O nieuiszczonych kosztach sądowych w zakresie opłaty od pozwu orzeczono na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2010.90.594 j.t.), mając na uwadze stopień przegranej po stronie pozwanej (48%) oraz okoliczność, że powód jest zwolniony od kosztowo sądowych w całości. Na koszty te złożyły się: opłata od pozwu i rozszerzonego powództwa w wysokości 5.700zł., opłata od powództwa o ustalenie w wysokości 50 zł. oraz wynagrodzenie biegłych sądowych w łącznej kwocie 1.730,16 zł., wypłaconej przez Sąd Rejonowy w S. oraz w łącznej kwocie 859,26 zł., wypłaconej przez Sąd Okręgowy w S..

Powód w wywiedzionej apelacji zaskarżył wyrok w części oddalającej powództwo, tj. w części odnośnie roszczenia o zadośćuczynienie. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego przez błędną wykładnię, w szczególności:

art. 445§1 k.c. poprzez przyjęcie, iż odpowiednia suma zadośćuczynienia ustalona przez Sąd wynosi 130.000,00 zł;

art. 362 k.c. poprzez przyjęcie, iż powód przyczynił się do powstania bądź zwiększenia szkody w 30%, a zatem, że niezapięcie przez powoda pasów bezpieczeństwa pozostaje w związku przyczynowym z obrażeniami, jakich doznał powód na skutek wypadku;

2.naruszenie przepisów prawa procesowego i sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego wskutek naruszenia przepisów postępowania, które mogło mieć wpływ na wynik sprawy, a mianowicie art. 233 § 1 k.p.c. przez dokonanie oceny dowodów:

- w sposób sprzeczny z zasadami doświadczenia życiowego w odniesieniu do dowodu z opinii biegłych i przyjęcie, że określony przez biegłych trwały uszczerbek na zdrowiu nie podlega sumowaniu, co w konsekwencji doprowadziło do przyjęcia zaniżonej wysokości zadośćuczynienia;

- w sposób niewszechstronny, bowiem z pominięciem ustaleń opinii Instytutu Ekspertyz Sądowych w zakresie w jakim wskazuje ona na to, że pasy bezpieczeństwa nie chronią pasażera samochodu w przypadku uderzenia bocznego, co doprowadziło do ustalenia, że powód przyczynił się do powstania szkody w 30%;

Wskazując na powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie na rzecz powoda dalszej kwoty zadośćuczynienia tj. kwoty 59.000,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 15.000,00 zł od dnia 3.10.2008 roku do dnia zapłaty oraz od kwoty 44.000,00 zł od dnia 29.07.2011 roku do dnia zapłaty oraz o zasądzenie na rzecz powoda kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm prawem przewidzianych za obie instancje.

Pozwany w odpowiedzi na apelację wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie.

Sąd Apelacyjny podziela dokonane przez Sąd Okręgowy ustalenia faktyczne i rozważania w zakresie oceny materiału dowodowego oraz podstawy prawnej rozstrzygnięcia,przyjmując je za podstawę także własnego rozstrzygnięcia i odwołuje się do nich bez potrzeby ich powtarzania.

Odnosząc się w pierwszej kolejności do zarzutów naruszenia prawa procesowego trzeba stwierdzić, że są one chybione.

Na wstępie wypada wyjaśnić, że dowód z opinii biegłego złożony w innej sprawie, ma charakter dokumentu prywatnego (art. 245 k.p.c.), a nie dowodu z opinii biegłego w rozumieniu art. 278 § 1 k.p.c. (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 10 października 2012 r., I UK 210/12 i z dnia 9 listopada 2011 r., II CNP 23/11). Dokument prywatny jest jednym z dowodów wymienionych w kodeksie postępowania cywilnego i podlega ocenie tak, jak wszystkie inne dowody. Może stanowić podstawę ustaleń faktycznych i wyrokowania (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 września 1985 r., IV PR 200/85 i z dnia 3 października 2000 r., I CKN 804/98).

Przechodząc do oceny dowodu z dokumentu w postaci opinii z dnia 11 kwietnia 2008 r. należy stwierdzić, że skarżący wyciągnął błędne wnioski z jego treści. Fragment tego dokumentu, na który powołuje się powód, odnosi się bowiem do pasażerów siedzących po tej stronie samochodu, w którą uderzył inny pojazd. W okolicznościach wypadku chodziło zatem o kierującego A. D. i siedzącego za nim A. K. (k. 517). Natomiast jeśli chodzi o M. K. (1), który siedział po prawej stronie (k. 518), „brak zapięcia pasami bezpieczeństwa miał najpewniej istotny wpływ na zakres uszkodzeń ciała”; w przypadku M. K. (1), przy zabezpieczeniu pasem bezpieczeństwa obrażenia mogłyby być porównywalne z obrażeniami K. K. (k. 521). Powyższe koresponduje z zeznaniami samego powoda, który przyznał, że „w momencie uderzenia wydaje mi się, że ja uderzyłem o kolegę, a potem głową o sufit” (zeznania z dnia 23 lipca 2013 r. 01:10:24). Tym samym z przedmiotowego dokumentu nie wynika, aby między brakiem zapięcia pasów przez powoda a rozmiarem uszczerbku, jakiego doznał powód, nie zachodził związek przyczynowy.

Zważyć należy, że obowiązek zapinania pasów bezpieczeństwa ma na celu zwiększenie zakresu ochrony osób podróżujących samochodem i zminimalizowania ryzyka zagrożenia ich życia lub zdrowia. Nie ulega wątpliwości, że okoliczności konkretnego wypadku mogą powodować, że nawet zapięcia pasów bezpieczeństwa nie wpłynęłoby w żaden sposób na jego skutki. Powód nie wykazał wszakże, aby taka sytuacja miała miejsce w niniejszej sprawie. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy prowadzi do wniosków zgoła odmiennych.

Nie może zyskać aprobaty stanowisko powoda, który uzasadnienia dla wysokości dochodzonego zadośćuczynienia upatruje w procentowym uszczerbku na zdrowiu. Sąd uwzględnił bowiem procent uszczerbku za poszczególne uszkodzenia ciała, nie miał natomiast obowiązku sumowania tych wartości. Ustalenie wysokości zadośćuczynienia nie polega bowiem na matematycznym działaniu stanowiącym iloczyn procentu doznanego uszczerbku i określonej kwoty pieniężnej.

Oceniając zarzuty naruszenia prawa materialnego na wstępie należy przywołać utrwalone w orzecznictwie zapatrywanie, że korygowanie przez sąd odwoławczy wysokości zasądzonej kwoty zadośćuczynienia możliwe jest wówczas, gdy stwierdza się oczywiste i rażące naruszenia ogólnych kryteriów ustalanie wysokości zadośćuczynienia (por. przykładowo wyroki Sądu Najwyższego z dnia z dnia 5 grudnia 2006 r., II PK 102/06, z dnia 18 listopada 2004 r., I CK 219/04 z dnia 30 października 2003 r., IV CK 151/02, z dnia 7 listopada 2003 r., V CK 110/03, z dnia 9 lipca 1970 r., III PRN 39/70). W ramach kontroli instancyjnej nie jest natomiast możliwe wkraczanie w sferę swobodnego uznania sędziowskiego. O oczywistym i rażącym naruszeniu zasad ustalania „odpowiedniego" zadośćuczynienia mogłoby świadczyć przyznanie zadośćuczynienia wręcz symbolicznego zamiast stanowiącego rekompensatę doznanej krzywdy, bądź też kwoty wygórowanej, prowadzącej do niestosownego wzbogacenia się tą drogą.

Celem zadośćuczynienia pieniężnego, o którym mowa w art. 445 § 1 k.c. jest naprawienie szkody niemajątkowej wyrażającej się w krzywdzie w postaci cierpień fizycznych i psychicznych, to jest ujemnych odczuć przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi. Ustawodawca wyraźnie zastrzegł, że suma przyznana tytułem zadośćuczynienia ma być „odpowiednia”, a więc nie może być dowolna lecz musi ściśle uwzględniać stopień doznanej krzywdy.

Pojęcie „sumy odpowiedniej" użyte w art. 445 § 1 k.c. w istocie ma charakter niedookreślony, niemniej jednak w judykaturze wskazane są kryteria, którymi należy się kierować przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Zadośćuczynienie ma mieć przede wszystkim charakter kompensacyjny, wobec czego jego wysokość nie może stanowić zapłaty symbolicznej, lecz musi przedstawiać jakąś ekonomicznie odczuwalną wartość. Jednocześnie wysokość ta nie może być nadmierną w stosunku do doznanej krzywdy, ale musi być „odpowiednia" w tym znaczeniu, że powinna być - przy uwzględnieniu krzywdy poszkodowanego - utrzymana w rozsądnych granicach, odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 września 2001 r., III CKN 427/00 i z dnia 30 stycznia 2004 r., I CK 131/03).

Ustalając wysokość zadośćuczynienia sąd musi uwzględnić wszystkie okoliczności danego zdarzenia, a zwłaszcza rodzaj obrażeń i rozmiar związanych z nimi cierpień fizycznych i psychicznych, stopień kalectwa, poczucie nieprzydatności, konieczność korzystania ze wsparcia bliskich (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 września 2010 r., II CSK 94/10). Wysokość zadośćuczynienia uzależniona jest zatem od nasilenia cierpień, długotrwałości choroby, rozmiaru kalectwa oraz trwałości następstw zdarzenia, przy uwzględnieniu również tego, jaki wpływ wywarło zdarzenie wyrządzające szkodę na dotychczasowy sposób życia poszkodowanego.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, że Sąd Okręgowy uwzględnił wszystkie okoliczności mające wpływ na rozmiar krzywdy doznanej przez powoda. Nie pominął rozmiarów obrażeń fizycznych i cierpień psychicznych powoda oraz ich konsekwencji dla obecnego życia powoda.

W apelacji nie wykazano, aby kryteria wyznaczające jego wysokość zostały w sposób rażący i oczywisty naruszone, a tylko w takim przypadku zachodziłby podstawa do wydania w tym zakresie orzeczenia reformatoryjnego. W okolicznościach rozpoznawanej sprawy ustalone przez Sąd I instancji zadośćuczynienie w kwocie 130.000 zł należy uznać za odpowiednie. Treść apelacji stanowi w istocie jedynie polemikę z wysokością kwoty uznanej za odpowiednią. Zważyć przy tym należy, iż żadna kwota pieniężna nie przywróci powodowi zdrowia sprzed wypadku, a jej wysokość zawsze może być przedmiotem zarzutów. Mając na uwadze powyższe rozważania stwierdzić zatem należy, iż zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia pieniężnego przyznanego na podstawie art. 445 § 1 k.c. nie może być skuteczny.

Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 362 k.c.

Przewidziana w art. 45 ust. 2 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym odpowiedzialność kierowcy za brak zapiętych pasów przez pasażera, nie zwalnia od odpowiedzialności pasażera, który uchybił obowiązkowi przewidzianemu w art. 38 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym. Świadomość obowiązku zapinania pasów bezpieczeństwa, także na tylnej kanapie, jest na tyle powszechna, że uchybienie temu obowiązkowi przez pasażera musi być traktowane jako oczywiste, rażące niedbalstwo, usprawiedliwiające ograniczenie odpowiedzialności zobowiązanego na podstawie art. 362 k.c.

Rację ma powód, że nieprawidłowe zachowanie powoda winno podlegać łagodniejszej ocenie w relacji do głównej przyczyny powstania. Nie sposób jednak zgodzić się ze skarżącym, że ustalenie przyczynienia się w rozmiarze 30 %, stanowi uznanie, że „ powód ponosi odpowiedzialność za skutki wypadku niemal na równi ze sprawcą”.Gdyby tak istotnie Sąd przyjął, stopień przyczynienia się byłby niewątpliwie wyższy, i oscylował wokół 50%. Nie można przy tym pomijać, że przyczynienie powoda nie polegało na powstaniu samej szkody, lecz na znacznym zwiększeniu jej rozmiaru. Zapięcie się przez powoda pasem bezpieczeństwa zapobiegłby przemieszczaniu się jego ciała wskutek wstrząsu wywołanego uderzeniem w przeciwległy bok pojazdu, a w konsekwencji rozmiar doznanych obrażeń byłby nieporównywalnie mniejszy, tak jak to miało miejsce w przypadku pasażerki zapiętej pasem, siedzącej na przednim fotelu, także po prawej stronie samochodu. Rażące naruszenie przez powoda obowiązku korzystania z pasów bezpieczeństwa podczas jazdy, nie pozwala na odstąpienie od miarkowania wysokości należnego powodowie odszkodowania. Uwzględniając wszakże poważny zakres obrażeń, jakich doznał powód, przyjąć należy, iż 30% przyczynienie się powoda stanowi właściwy zakres miarkowania.

W tym stanie rzeczy nie podzielając wskazanych wyżej zarzutów apelacji ani argumentacji zgłoszonej na jej poparcie, na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono apelację, o czym orzeczono w punkcie I sentencji.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono w punkcie II sentencji na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. w zw. z § 6 pkt 6 w zw. z § 13 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu.