Sygn. akt III AUa 614/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 czerwca 2018 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Anna Polak

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 12 czerwca 2018 r. w Szczecinie

sprawy H. M. (1)

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 19 czerwca 2017 r. sygn. akt VI U 1282/16

oddala apelację.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSA Anna Polak

Sygn. akt III AUa 614/17

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 23 listopada 2015 r., znak: (...), Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. odmówił H. M. (1) prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy wskazując, że orzeczeniem komisji lekarskiej ZUS z dnia 12 listopada 2015 r. ubezpieczony nie został uznany za osobę niezdolną do pracy.

W odwołaniu od powyższej decyzji H. M. (1) podkreślił, że w dalszym ciągu jest niezdolny do pracy.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości, podtrzymując argumentację wyrażoną w uzasadnieniu zaskarżonej decyzji.

Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy w Szczecinie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oparł o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

H. M. (1) urodzony w dniu (...), posiada wykształcenie średnie techniczne o specjalności technik mechanik. Ubezpieczony pracował jako elektryk, elektromonter, konserwator, pracownik warsztatu.

W okresie od 27 czerwca 1999 r. do 30 września 2015 r. ubezpieczony pobierał rentę z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Podstawą przyznania prawa do tego świadczenia było rozpoznanie u niego cukrzycy typu II niewyrównanej leczonej insuliną i lekami doustnymi powikłaną retinopatią, nadciśnienia tętniczego II WHO, zespołu bólowego kręgosłupa L-S na tle zmian zwyrodnieniowych, osteoporozy ze złamaniem trzonu VL1, astygamtyzmu nadwzrocznego.

W dniu 7 września 2015 r. ubezpieczony złożył wniosek o ponowne ustalenie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy. Lekarz orzecznik ZUS po przeprowadzeniu w dniu 2 października 2015 r. badania nie stwierdził u ubezpieczonego długotrwałej niezdolności do pracy. Po złożeniu przez ubezpieczonego sprzeciwu od powyższego orzeczenia ubezpieczony został poddany badaniu przez komisję lekarską ZUS, która w dniu 12 listopada 2015 r. wydała orzeczenie o treści zgodnej z orzeczeniem lekarza orzecznika tj. stwierdzające, że ubezpieczony jest zdolny do pracy. W ocenie KL ZUS istniejące u ubezpieczonego schorzenia: cukrzyca typu 2 powikłana retinopatią cukrzycową prostą obu oczu, nadwzroczność i astygmatyzm obu oczu, nadciśnienie tętnicze, zespół bólowy kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego na tle zmian zwyrodnieniowych, osteoporoza ze starym złamaniem trzony kręgu VL 1, nie naruszają sprawności organizmu w stopniu powodującym długotrwałą niezdolność do pracy.

U ubezpieczonego na dzień wydawania zaskarżonej decyzji rozpoznano:

- retinopatię cukrzycową prostą z nieznacznie obniżoną ostrością wzroku do dali z prawidłowym polem widzenia,

- cukrzycę typu 2,

- nadciśnienie tętnicze,

- zmiany zwyrodnieniowo-dyskopatyczne kręgosłupa lędźwiowo-krzyżowego z okresowym zespołem bólowym.

Rozpoznane schorzenia, w tym rozpoznana u ubezpieczonego cukrzyca typu 2 nie ograniczają w sposób istotny zdolności do zarobkowania ubezpieczonego.

Ubezpieczony może podjąć zatrudnienie jako elektryk na wysokości do 3 m lub na poziomie zerowym, jako monter podzespołów elektronicznych, doradca ds. sprzedaży, magazynie, konserwator.

Cukrzyca ma przebieg wyrównany. U ubezpieczonego aktualnie nie stwierdza się istotnych klinicznie powikłań np. w zakresie narządu wzroku. Nie występują u niego stany hipoglikemii ani znaczne zwyżki poziomu cukru. Ubezpieczony od wielu lat nie korzysta z porad diabetologa, nie proponowano ma także hospitalizacji celem wyrównania cukrzycy. H. M. (1) stosuje jedynie insulinę (...) w dawce 2 x 20j. Także nadciśnienie tętnicze nie powoduje niezdolności ubezpieczonego do pracy. Schorzenie to wymaga jedynie zmodyfikowania leczenia tj. dodania drugiego leku, niemniej przebiega bez powikłań. U ubezpieczonego nie stwierdzono bowiem żadnych zmian narządowych (brak przerostu mięśnia lewej komory serca w badaniu ECHO serca). Również schorzenia układu ruchu nie powodują u ubezpieczonego niezdolności do pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji. Podczas badania ubezpieczonego nie stwierdzono u niego ogniskowych objawów neurologicznych, ani objawów zespołu bólowego. Nie stwierdzono także upośledzenia funkcji narządu ruchu dającego podstawę do orzeczenia długotrwałej niezdolności do pracy.

Po ustaleniu powyższego stanu faktycznego oraz na podstawie art. 57 i 58 w związku z art. 12 i 13 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (t. j. Dz. U. z 2016 r., poz. 887 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalno-rentowa), Sąd Okręgowy uznał odwołanie za niezasadne.

Sąd pierwszej instancji zaznaczył, że kwestią sporną w niniejszym postępowaniu była ocena, czy H. M. (1) jest nadal po dniu 30 września 2015 r. osobą niezdolną do pracy oraz - ewentualnie - ocena trwałości tej niezdolności.

Ustalenia w przedmiocie zdolności do pracy ubezpieczonego zostały poczynione przez sąd meriti w oparciu o analizę dokumentacji medycznej zgromadzonej w aktach rentowych i przedłożonej przez skarżącego w toku postępowania oraz - przede wszystkim - na podstawie przeprowadzonego w toku postępowania sądowego dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu: okulistyki – D. P., ortopedii – H. M. (2), neurologii – T. P., diabetologii – G. K. (1) tj. biegłych o specjalnościach obejmujących schorzenia występujące u wnioskodawcy oraz biegłej z zakresu medycyny pracy – M. P..

Sąd Okręgowy miał na uwadze, że biegła z zakresu okulistyki wskazała, iż stan okulistyczny ubezpieczonego nie powoduje u niego długotrwałej niezdolności do pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji. W opinii biegłej sam fakt, że ubezpieczony cierpi na retinopatię cukrzycową prostą nie przesądza, iż jest on osobą niezdolną do pracy. Pokreśliła, że okresowe pełne pole widzenia oraz dobra ostrość wzroku do dali i bliży nie powodują niezdolności do pracy. Zaś odnosząc się do zarzutów ubezpieczonego w piśmie procesowym z dnia 10 grudnia 2016 r. biegła podniosła, że zaburzenia widzenia z bliska, jak i podwójne widzenie spowodowane jest wahaniami poziomu glikemii, a nie jak twierdzi ubezpieczony stanem układu wzrokowego. Podkreśliła, iż gdy ubezpieczony zacznie utrzymywać równy poziom cukru we krwi, przestanie być narażony na zaburzenia czynnościowe takie właśnie jak podwójne widzenia czy rozmazywanie się obrazu z bliska. Nadto biegła wskazała, że wbrew temu co zarzucił jej ubezpieczony, opisując przednie odcinki oczu stwierdziła „mętnienie soczewek” czyli właśnie zaćmę.

Dalej sąd pierwszej instancji podniósł, że w opinii biegłego z zakresu diabetologii stwierdzona cukrzyca nie powoduje niezdolności do pracy. Uzasadniając swoje stanowisko biegły podkreślił, że z nadesłanych kart chorobowych od lekarza rodzinnego wynika, iż cukrzyca nie jest dużym problemem klinicznym. U ubezpieczonego nie występują ani stany hipoglikemii ani znaczne zwyżki poziomów cukru. Zwrócił uwagę, iż lekarz rodzinny wypisywał wyłącznie insulinę (...) zalecając stosowanie 2 x 20j oraz lek doustny (...), natomiast nie wypisywał insuliny krótko działającej ((...)), ani nie zalecał jej stosowania. Wskazując na powyższe biegły uznał, iż ubezpieczony zachował zdolność do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Podkreślił, że cukrzyca o takim przebiegu stanowi jedynie przeciwwskazanie do ciężkiej pracy fizycznej, na wysokości i w nocy. Stanowisko wyrażone w opinii, z uwagi na wniesione przez ubezpieczonego zarzuty, biegły w całości podtrzymał w opinii uzupełniającej. Biegły przyznał, że faktycznie przeoczył, iż lekarz rodzinny kilkukrotnie wypisywał na recepcie insulinę (...), powyższe nie ma jednak żadnego znaczenia w procesie opiniowana, albowiem dopiero powikłania narządowe cukrzycy istotnie naruszające funkcje ustroju - których u wnioskodawcy nie stwierdzono - pozwoliłyby stwierdzić długotrwałą niezdolność do pracy. Tymczasem u wnioskodawcy od wielu lat nie stwierdza się niewyrównania cukrzycy. Co więcej, ubezpieczony nie korzysta z porad diabetologa, nie proponowano mu też hospitalizacji celem wyrównania cukrzycy. Biegły odniósł się także do badania Echo serca z dnia 7 lipca 2012 r. przedłożonego przez ubezpieczonego wskazując, że sam wynik badania nie jest wystarczającym dowodem na przebycie zawału serca. Dopiero wywiad, leczenie, a nade wszystko badania dodatkowe takie jak EKG, EKG wysiłkowe, pozwalają rozpoznać chorobę wieńcową oraz ustalić ewentualne wskazanie do badania naczyniowego, koronarografii. Tymczasem ubezpieczony, poza badaniem ECHO serca, sprzed kilku lat, nie przedstawił żadnej dokumentacji kardiologicznej. Biegły zwrócił nadto uwagę, iż także lekarz rodziny nie proponował ubezpieczonemu pogłębienia diagnostyki kardiologicznej. Jednocześnie biegły ponownie odniósł się do rozpoznanego u ubezpieczonego nadciśnienia wskazując, iż ubezpieczony stosuje wyłącznie 1 lek ( (...)), i dotychczas lekarz rodzinny nie proponował mu ani zamiany leczenia ani weryfikacji wyników leczenia, chociażby badaniem (...) (24 godzinny pomiar ciśnienia tętniczego). Ponownie podkreślił, że nadciśnienie tętnicze nie spowodowało istotnych zmian narządowych - brak przerostu mięśnia lewej komory w badaniu ECHO serca.

Nadto sąd pierwszej instancji miał na uwadze, że biegli z zakresu ortopedii i neurologii wskazali, iż podczas badania u ubezpieczonego nie stwierdzono ani ogniskowych objawów neurologicznych, ani też objawów zespołu bólowego. Nie stwierdzono także upośledzenia funkcji narządu ruchu. Wskazując na powyższe, biegli uznali, iż aktualny stan zdrowia narządu ruchu nie czyni ubezpieczonego niezdolnym do pracy. Również w opinii biegłej z zakresu medycyny pracy rozpoznane u ubezpieczonego schorzenia nie powodują niezdolności do pracy ubezpieczonego. W opinii biegłej cukrzyca stanowi jedynie przeciwwskazanie do prac wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej np. przewóz osób, ładunków niebezpiecznych, kierowanie wózkami widłowymi, dźwigami, pracy związanej ze zmiennymi i dużymi obciążeniami psychofizycznymi i fizycznymi, jak np. w wojsku czy policji, do prac gdzie istnieje ryzyko upadku z wysokości, przy obsłudze maszyn w ruchu, pracy zmianowej i w nocy, z powodzeniem może jednak podjąć zatrudnienie na stanowisku montera podzespołów elektronicznych, doradcy ds. sprzedaży, magazyniera i konserwatora.

Sąd Okręgowy dał wiarę wydanym w sprawie opiniom biegłych sądowych lekarzy specjalistów odnośnie do rozpoznanych u ubezpieczonego schorzeń i ich konsekwencji dla oceny zdolności do pracy ubezpieczonego, nie znajdując podstaw do ich podważenia. Zdaniem tego Sądu opinie biegłych są jasne, spójne oraz logicznie uzasadnione. Z ich treści wynika, że biegli wzięli pod uwagę dolegliwości zgłaszane przez stronę. Z uwagi na kategoryczność wypowiedzi biegłych sąd nie widział potrzeby przeprowadzania dowodu z opinii innych biegłych. Sąd nie jest bowiem obowiązany do dopuszczania dowodu z kolejnych biegłych w każdym wypadku, gdy złożona opinia jest niekorzystna dla strony (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 4 października 2012 r., III AUa 1108/11). Sąd ma obowiązek dopuszczenia dowodu z dalszych opinii jedynie wtedy, gdy zachodzi taka potrzeba, w szczególności, gdy przeprowadzona już opinia zawiera istotne braki, jest niekompletna, bo nie odpowiada na postawione tezy dowodowe, jest niejasna, czyli nienależycie uzasadniona lub nieweryfikowalna (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 lipca 2010 r., II CSK 119/10). Przy tym wyjaśnienie okoliczności spornych następuje wówczas, gdy budzą one wątpliwości sądu orzekającego w sprawie (tak wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 8 czerwca 2011 r.).

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że w niniejszej sprawie biegli - jako osoby bezstronne, bo niezwiązane w żaden sposób z organem rentowym, a przy tym wysokiej klasy specjaliści z wieloletnim doświadczeniem tak klinicznym, jak i w orzekaniu o niezdolności do pracy - podobnie jak lekarze orzecznicy ZUS ocenili stan zdrowia ubezpieczonego. Skoro zatem biegli, lekarze specjaliści w zakresie wskazywanych przez H. M. (1) schorzeń, jednoznacznie wskazali, że ubezpieczony może podjąć pracę na poziomie posiadanych kwalifikacji, uznać należało, iż udowodniony klinicznie obraz choroby ubezpieczonego nie daje aktualnie podstaw do stwierdzenia u niego niezdolności do pracy.

W świetle jednoznacznych treści opinii biegłych zarzuty formułowane przez ubezpieczonego w pismach procesowych z dnia 10 grudnia 2016 r. i 3 stycznia 2017 r. według Sądu Okręgowego nie dawały podstaw do podważenia prawidłowości ustaleń biegłych lekarzy sądowych. W ocenie tego Sądu zastrzeżenia skarżącego nie znajdują poparcia w zgromadzonej w aktach ZUS i przedstawionej przez ubezpieczonego w toku postępowania dokumentacji medycznej, co więcej, nie zawierają merytorycznej z punktu widzenia nauk medycznych argumentacji i stanowią jedynie podtrzymanie wcześniejszego stanowiska skarżącego, do którego biegli odnieśli się już w treści wydanych opinii.

Zatem jeszcze raz sąd meriti podkreślił, że także biegli nie zakwestionowali istnienia schorzeń ubezpieczonego, a jedynie stwierdzili, iż aktualnie nie upośledzają one funkcji jego organizmu w stopniu pozwalającym na uznanie go za osobę niezdolną do pracy w rozumieniu art. 12 ustawy emerytalno-rentowej. W szczególności biegły G. K., zwrócił uwagę, że ubezpieczony od przeszło 12 lat nie korzystał z porad diabetologa, nie był także hospitalizowany w celu wyrównania cukrzycy. Powyższe niewątpliwie świadczy o tym, że obecne objawy i przebieg schorzenia diabetologicznego nie są nasilone i nie wskazują na konieczność ustalenia dalszej niezdolności do pracy. Nie można także nie zauważyć, iż biegli jednoznacznie wskazali, że owe omdlenia, na które powoływał się ubezpieczony, czy też zaburzenia widzenia, spowodowane są wahaniami poziomu glikemii, które są wynikiem nieprawidłowego utrzymywania poziomu cukru we krwi. Tym samym, z chwilą jak ubezpieczony zacznie dbać o prawidłowy poziom cukru we krwi, przestanie być narażony na zaburzenia czynnościowe takie jak omdlenia czy zaburzenia widzenia.

Odnosząc się zaś do kwestii pogorszenia się stanu zdrowia ubezpieczonego jako nowej okoliczności zgłoszonej na rozprawie w dniu 19 czerwca 2017 r. Sąd Okręgowy wskazał, że ubezpieczony nie przedłożył żadnej dokumentacji, jak również stwierdził, iż nie odbył w związku z tym żadnej wizyty lekarskiej specjalistycznej czy też hospitalizacji, w której potwierdzone byłyby owe nowe okoliczności dotyczące stanu zdrowia. Jednocześnie sąd ten zauważył, że okoliczność ta i tak nie mogłaby mieć wpływu na treści rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

W tym zakresie sąd pierwszej instancji podkreślił, że zgodnie ze stanowiskiem Sądu Najwyższego, wyrażonym w wyroku z dnia 20 maja 2004 r., II UK 395/03 (OSNP 2005/3/43), a który to pogląd sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podzielił, warunki nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy określone w art. 57 ustawy emerytalno-rentowej muszą być spełnione łącznie w chwili wydania decyzji przez organ rentowy. W postępowaniu odwoławczym od decyzji odmawiającej prawa do renty sąd ubezpieczeń społecznych ocenia legalność decyzji według stanu rzeczy istniejącego w chwili jej wydania. W uzasadnieniu powyższego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że prawo do świadczeń z ubezpieczenia rentowego ustala i świadczenia te wypłaca, zgodnie z art. 68 ust. 1 lit. b ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, organ rentowy. Jego decyzje mają charakter deklaratoryjny. Organ rentowy stwierdza jedynie czy zostały spełnione ustawowe warunki do nabycia prawa do wnioskowanego świadczenia. Warunki nabycia prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy określa art. 57 ustawy. Muszą być one spełnione łącznie w chwili orzekania przez organ rentowy o prawie ubezpieczonego do tego świadczenia. Postępowanie sądowe w sprawach dotyczących ubezpieczenia rentowego wszczynane jest w rezultacie odwołania wniesionego przez ubezpieczonego od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Ma więc ono charakter odwoławczy. Jego przedmiotem jest ocena zgodności z prawem – w aspekcie formalnym i materialnym – decyzji wydanej przez organ rentowy na wniosek ubezpieczonego lub z urzędu. Jest zatem postępowaniem kontrolnym. Badanie owej legalności decyzji i orzekanie o niej jest możliwe tylko przy uwzględnieniu stanu faktycznego i prawnego istniejącego w chwili wydawania decyzji. Mówiąc inaczej – o zasadności przyznania lub odmowy przyznania świadczenia decydują okoliczności istniejące w chwili ustalania do niego prawa. Dlatego też późniejsza zmiana stanu zdrowia ubezpieczonego nie może stanowić podstawy do uznania decyzji za wadliwą i jej zmiany. Przy czym sąd meriti podkreślił, że o ile H. M. (1) uważa, iż aktualnie stan jego zdrowia uległ pogorszeniu, może ponownie wystąpić do organu rentowego z wnioskiem o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Reasumując, Sąd Okręgowy uznał, że w świetle powyższych argumentów obraz stanu zdrowia H. M. (1) nie dawał podstaw do stwierdzenia u ubezpieczonego niezdolności do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji, czego konsekwencją jest stwierdzenie, iż wnioskodawca nie spełnił podstawowej przesłanki przyznania prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy jaką jest długotrwała niezdolność do pracy.

Argumentując jak wyżej sąd pierwszej instancji uznał odwołanie H. M. (1) za nieuzasadnione i dlatego oddalił je na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Szczecinie w całości nie zgodził się H. M. (1), który w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

1) błędne ustalenia faktyczne, które miały wpływ na treść wyroku polegające na stwierdzeniu, że odwołujący jest zdolny do pracy,

2) naruszenie przepisów prawa procesowego art. 233 § 1 k.p.c. poprzez uznanie za wiarygodne wyników badań z dnia 5 lutego, 12 marca, 30 maja i 29 czerwca 2016 r. w sytuacji, gdy ubezpieczony podnosił okoliczności przebadania przez biegłych lekarzy sądowych.

W oparciu o powyższe apelujący wniósł o:

- zmianę zaskarżonego wyroku poprzez ustalenie niezdolności do pracy i przyznanie renty odwołującemu się.

Nadto apelujący wniósł o przeprowadzenie dowodu z opinii innego zespołu biegłych oraz z opinii lekarskiej z dnia 20 października 2000 r.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że nie zgadza się z opinią uzupełniającą biegłej z zakresu okulistyki zarzucając jej brak wiedzy na temat zaćmy. Ubezpieczony przytłoczy fragmenty opracowania medycznego na temat zaćmy. Dalej apelujący odnosząc się do opinii uzupełniającej zespołu biegłych wskazał, że badanie przez biegłego diabetologa zostało przerwane przez biegłą neurolog, a następnie badanie przez biegłą neurolog i biegłego ortopedę zostało trzykrotnie przerwane przez biegłego diabetologa, który wszedł z wnioskiem o pieniądze, potem zapytał ubezpieczonego o wagę i wzrost, a po raz trzeci wszedł i oznajmił skarżącemu, że nie wyda opinii bez dokumentacji z poradni rodzinnej.

Następnie apelujący wskazał, że na potwierdzenie stanów bólowych dolnego odcinka kręgosłupa przedstawia kartę choroby z poradni rodzinnej z dnia 20 listopada 2013 r.

Apelujący zarzucił także, że sąd pierwszej instancji niezbyt dokładnie analizował jego odwołania od opinii biegłych sądowych, ponieważ przeoczył dwa świadectwa pracy i przynajmniej pięć zapisów o wypisanej insulinie (...). Ubezpieczony wskazał także, na szereg uchybień w toku prowadzonego przed organem rentowym postępowania orzeczniczego.

Skarżący nie zgodził się również ze stwierdzeniem, że jako elektryk może pracować na wysokości do 3 m, bowiem w jego ocenie jest to sprzeczne z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 26 września 1997 r. w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (t. j. Dz. U. z 2003 r., nr 169, poz. 1650). Ubezpieczony podkreślił, że praca elektryka jest bardzo niebezpieczna, czego dowodem jest karta leczenia szpitalnego z dnia 19 maja 1980 r. i że żaden odpowiedzialny lekarz medycyny pracy nie podpisze ubezpieczonemu zaświadczenia o zdolności do pracy.

W odpowiedzi na apelację Zakład Ubezpieczeń Społecznych wniósł o jej oddalenie podtrzymując w całości swoje dotychczasowe stanowisko w sprawie i w pełni podzielając argumentację faktyczną i prawną zawartą w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku. W ocenie organu rentowego apelacja jest bezzasadna w całości, bowiem sąd pierwszej instancji zebrał w pełni i dokonał wszechstronnej oceny materiału dowodowego, prawidłowo ustalił wszystkie okoliczności faktyczne sprawy, wyciągnął na ich podstawie nie budzące zastrzeżeń logiczne wnioski i prawidłowo zastosował zarówno przepisy prawa materialnego, jak i procesowego.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego okazała się nieuzasadniona.

W ocenie Sądu Apelacyjnego, rozstrzygnięcie sądu pierwszej instancji jest prawidłowe. Sąd Okręgowy właściwie przeprowadził postępowanie dowodowe, w żaden sposób nie uchybiając przepisom prawa procesowego oraz dokonał trafnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w konsekwencji prawidłowo ustalając stan faktyczny sprawy. Sąd odwoławczy podziela i przyjmuje za własne ustalenia faktyczne, a także rozważania prawne przedstawione przez Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, rezygnując jednocześnie z ich ponownego szczegółowego przytaczania w tej części rozważań (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 i z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720).

W odpowiedzi na zarzuty apelacji przede wszystkim wskazać trzeba, że w postępowaniu sądowym ocena niezdolności do pracy, a co za tym idzie również weryfikacja orzeczeń lekarzy orzeczników ZUS, wymaga zasięgnięcia wiadomości specjalnych. Przy czym, oceny niezdolności do pracy na tym etapie postępowania nie można dokonywać w oparciu o opinie lekarzy leczących ubezpieczonego. Zatem, skoro rozstrzygnięcie sprawy wymaga wiadomości specjalnych, dowód z opinii biegłych o specjalnościach adekwatnych do schorzeń ubezpieczonego jest konieczny. W takim wypadku sąd nie może poczynić ustaleń sprzecznych z opinią biegłego, jeśli jest ona prawidłowa i jeżeli odmienne ustalenia nie mają oparcia w pozostałym materiale dowodowym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia: 27 listopada 1974 r., II CR 748/74, LEX 7618; 18 września 2014 r., I UK 22/14, LEX nr 1545137; 24 czerwca 2015 r., I UK 345/14, LEX nr 1771399). Sąd ocenia opinie biegłych pod kątem ich logiki, spójności oraz tego, czy odpowiadają one na postawione tezy dowodowe.

Słusznie przy tym sąd pierwszej instancji podkreślił, że o niezdolności do pracy nie decyduje sam fakt występowania schorzeń, lecz ocena, czy i w jakim zakresie wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami. Dotyczy to również schorzeń o przewlekłym charakterze, które niewątpliwie występują u ubezpieczonego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2000 r., II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Schorzenia te muszą naruszać sprawność organizmu w znacznym stopniu na dłuższy okres czasu. Kluczowa dla stwierdzenia, czy rozpoznane u ubezpieczonego schorzenia czynią go niezdolnym do pracy, jest zatem ocena elementu „znaczności” ograniczenia zdolności do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji na skutek wynikających z powyższych schorzeń przeciwwskazań. Zaznaczyć należy, że niezdolność do pracy w stopniu mniejszym niż „znaczny” nie jest niezdolnością do pracy objętą ochroną rentową (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2010 r., I UK 22/10, LEX nr 607130 czy wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 września 2013 r., III AUa 1088/13, LEX nr 1381335).

Zatem trzeba wskazać, że istotą niniejszego postępowania było ustalenie czy H. M. (1) po dniu 30 września 2015 r. był nadal osobą niezdolną do pracy.

Sąd pierwszej instancji przeprowadził dowód z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu okulistyki, ortopedii, neurologii, diabetologii oraz medycyny pracy. Biegli jednoznacznie stwierdzili, że występujące u ubezpieczonego schorzenia i stopień ich nasilenia nie powodowały na dzień wydania zaskarżonej decyzji i po dniu 30 września 2015 r. długotrwałej niezdolności do pracy. Co więcej, u ubezpieczonego stwierdzono poprawę stanu zdrowia w porównaniu do stanu, będącego podstawą przyznawania mu dotychczas świadczenia z tytułu częściowej niezdolności do pracy. Biegli zauważyli, że u ubezpieczonego przebieg cukrzycy jest wyrównany (nawet przy uwzględnieniu okoliczności, że lekarz rodzinny przepisywał ubezpieczonemu insulinę (...). co także ostatecznie potwierdził biegły diabetolog) i nie stwierdzono istotnych klinicznie powikłań cukrzycowych. Nawet występująca od lat polineuropatia cukrzycowa nie upośledza narządu wzroku w sposób ograniczający zdolność do pracy ubezpieczonego. Natomiast zaćma bezspornie występująca u ubezpieczonego – rozpoznana przez biegłą z zakresu chorób oczu – w aktualnym stopniu zaawansowanie także nie wpływa negatywnie na zdolność ubezpieczonego do pracy. Również w zakresie schorzeń kręgosłupa nie stwierdzono u H. M. (1) objawów neurologicznych, czy zespołu bólowego upośledzających funkcję narządu ruchu. Biegły z zakresu diabetologii, który jest także specjalistą z zakresu kardiologii oceniając złożony przez ubezpieczonego wynik badania Echo serca z dnia 7 lipca 2012 r. - w komentarzu do którego zapisano: „obraz echo odpowiada sercu w nadciśnieniu tętniczym” - wyjaśnił, że nie jest on wystarczającym dowodem na przebycie zawału serca, dopiero „klinika” tj. wywiad i leczenie szpitalne oraz badania dodatkowe (ekg, ekg wysiłkowe) pozwalają rozpoznać chorobę wieńcową oraz ustalić ewentualne wskazanie do badania naczyniowego (koronarografii). Tymczasem ubezpieczony poza badaniem Echo serca sprzed kilku lat nie posiada żadnej dokumentacji kardiologicznej. Biegły zwrócił przy tym uwagę, że lekarz rodzinny nie proponował pogłębienia diagnostyki kardiologicznej (ze względu na brak wskazań). Z kolei, występujące u ubezpieczonego nadciśnienie tętnicze nie spowodowało istotnych zmian narządowych (brak przerostu mięśnia lewej komory w badaniu echo serca, na dnie oka – cechy angiopatii nadciśnieniowej I 0), które powodowałyby niezdolność do pracy.

Wobec powyższych ustaleń biegli - w tym biegła specjalista z zakresu medycyny pracy - uznali, że ubezpieczony, pomimo występujących u niego schorzeń, może podjąć zatrudnienie zgodne ze swoimi kwalifikacjami w zawodzie elektryka, a nadto może wykonywać inne prace np. magazyniera, konserwatora, montera podzespołów elektrycznych itp., przeciwwskazana jest jedynie ciężka praca fizyczna oraz praca na wysokości (powyżej 3 m) i w nocy oraz wymagająca szczególnej sprawności psychologicznej. Przy czym, w sprawie nikt nie kwestionuje, że praca elektryka należy do prac niebezpiecznych. Ale to właśnie lekarz medycyny pracy ocenia czy stan zdrowia badanego pozwala na wykonywanie pracy na określonym stanowisku pracy. W tym miejscu zaznaczyć należy, że w myśl art. 12 ust. 1 ustawy emerytalno-rentowej, niezdolną do pracy jest osoba, która całkowicie lub częściowo utraciła zdolność do pracy zarobkowej z powodu naruszenia sprawności organizmu i nie rokuje odzyskania zdolności do pracy po przekwalifikowaniu. Zgodnie zaś z ust. 3 cytowanego artykułu – częściowo niezdolną do pracy jest osoba, która w znacznym stopniu utraciła zdolność do pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji. Skoro zatem biegli wskazali, że ubezpieczony może podjąć zatrudnienie zgodne ze swoimi kwalifikacjami w dotychczas wykonywanych zawodach, to udowodniony klinicznie obraz jego choroby nie daje aktualnie podstaw do stwierdzenia chociażby częściowej niezdolności do pracy.

Sąd Apelacyjny miał na uwadze, że biegli wydali opinie na podstawie zgromadzonej w aktach sprawy dokumentacji lekarskiej oraz badania podmiotowego i przedmiotowego ubezpieczonego. Zatem ocena stanu zdrowia apelującego dokonana została całościowo. Biegli lekarze o specjalnościach adekwatnych do schorzeń zgłaszanych i eksponowanych przez ubezpieczonego, przedstawili przy tym w sprawie wyczerpujące uzasadnienie swojego stanowiska, przy uwzględnieniu zarówno wieku skarżącego, jego wykształcenia, a także jego predyspozycji psychofizycznych. Dlatego w ocenie sądu odwoławczego sporządzone w sprawie opinie spełniają wszystkie stawiane im kryteria, a więc są zgodne z zasadami logiki, wiedzą powszechną, poziomem wiedzy biegłego oraz dostarczają odpowiedzi na postawione w sprawie pytania konieczne dla jej rozstrzygnięcia.

Zebrany w postępowaniu materiał dowodowy w postaci opinii biegłych oraz dokumentacji medycznej (która legła u podstaw wydanych opinii, a także u podstaw zaskarżonego orzeczenia), nie pozwalał na dokonanie odmiennej oceny w przedmiocie stanu zdrowia ubezpieczonego H. M. (1). Ocena wiarygodności i mocy dowodów jest podstawowym zadaniem sądu orzekającego, wyrażającym istotę sądzenia, a więc rozstrzygania kwestii spornych w warunkach niezawisłości, na podstawie własnego przekonania sędziego przy uwzględnieniu całokształtu zebranego materiału. Granice swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego rozumowania. Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd zasad określonych w art. 233 k.p.c., wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Tylko te uchybienia mogą być przeciwstawiane uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej niż przyjął to sąd wadze poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (tak też Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 6 listopada 1998 r., II CKN 4/98, LEX nr 322031). Eksponowane przez ubezpieczonego poczucie choroby nie jest adekwatne do faktycznego stanu jego zdrowia. Subiektywna ocena zdolności do pracy, poczucie niemożności jej wykonywania, lęk przed podjęciem zatrudnienia, jeżeli nie mają odzwierciedlenia w stanie klinicznym stanu zdrowia ubezpieczonego nie stanowią podstawy ustalenia niezdolności do pracy w rozumieniu art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej. Jeszcze raz należy podkreślić, że ustalenie powyższych okoliczności wymaga wiadomości specjalnych, a ubezpieczony, który nie kwestionował dokonanego przez biegłych rozpoznania, podważa ich stanowisko w ocenie wpływu schorzeń na możliwości podjęcia pracy zgodnej z kwalifikacjami. W tych okolicznościach nie zachodziła potrzeba dalszego uzupełniania materiału dowodowego, ponieważ wszystkie okoliczności sporne, istotne dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy zostały wyjaśnione.

Jednocześnie w odpowiedzi na zarzuty apelacji ponownie wskazać trzeba, za sądem pierwszej instancji, że w sprawach o rentę z tytułu niezdolności do pracy sąd zawsze bierze pod uwagę stan zdrowia ubezpieczonego na dzień wydania zaskarżonej decyzji badając jej zgodność z prawem pod względem formalnym i merytorycznym (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 20 maja 2004 r., II UK 395/03, OSNP 2005/3/43; z dnia 7 lutego 2006 r., I UK 154/05, LEX nr 272581 czy z dnia 25 września 2014 r., I UK 181/14, LEX nr 1537266), a w sprawie o przyznanie dalszego prawa do renty – jak to ma miejsce w niniejszej sprawie – dzień po ustaniu prawa do poprzednio przyznanego świadczenia (po dniu 30 września 2015 r.). Dlatego też, późniejsza ewentualna zmiana stanu zdrowia ubezpieczonego, nie jest podstawą do uznania owej decyzji za wadliwą i jej zmiany. Zaistnienie po wydaniu przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaskarżonej decyzji nowych okoliczności, które wskazywałyby na pogorszenie stanu zdrowia, bądź na powstanie nowych schorzeń może jedynie stanowić podstawę nowego wniosku do organu rentowego o przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Okoliczność, że ubezpieczony po 1999 r., a więc po przyznaniu prawa do renty wykonywał pracę jako elektromechanik od 3 kwietnia 2000 r. do 30 września 2001 r. i jako elektromonter od 3 stycznia do 31 grudnia 2002 r. nie miała żadnego wpływu na ustalenie zdolności do pracy ubezpieczonego po dniu 30 września 2015 r., a jedynie obrazowała fakt, iż ubezpieczony ze stwierdzoną częściową niezdolnością do pracy mógł nadal wykonywać pracę zgodną z posiadanymi kwalifikacjami.

Wbrew zarzutom apelującego rozpoznane przez biegłych sądowych schorzenia, ich nasilenie i wpływ na zdolność do wykonywania pracy znajdują oparcie w dokumentacji medycznej i w opisie badania przedmiotowego ubezpieczonego. Samo odczucie bólu i poczucie choroby, bez oparcia w stanie klinicznym, nie może stanowić podstawy do uznania choćby częściowej niezdolności do pracy. Ubezpieczony formułuje wnioski o stanie swego zdrowia na podstawie własnych subiektywnych odczuć, a nie bierze pod uwagę, że do oceny stanu zdrowia w kontekście art. 12 i 13 ustawy emerytalno-rentowej konieczna jest wiedza, którą posiadają biegli sądowi, osoby o dużym doświadczeniu zawodowym, specjaliści w określonych dziedzinach i wypowiadający się w ramach posiadanej wiedzy. Biegli na podstawie dokumentacji medycznej dotyczącej ubezpieczonego oraz wyników jego badań mieli za zadanie ustalenie, czy H. M. (1) był nadal osobą co najmniej częściowo niezdolną do pracy i taką ocenę przedstawili. Przy czym, biegli mieli zadanie obiektywnej oceny faktycznego stanu zdrowia ubezpieczonego, dlatego ich praca opierała się nie tylko na zgłaszanych przez wnioskodawcę dolegliwościach, ale przede wszystkim na przeprowadzeniu badania przedmiotowego oraz analizie dostępnej dokumentacji medycznej. Dopiero ocena oparta na tak ustalonym materiale doprowadziła biegłych do wniosku, że stan zdrowia ubezpieczonego nie czynił go nadal osobą niezdolną do pracy.

W odpowiedzi na zarzut niewłaściwego przeprowadzenia badania ubezpieczonego przez biegłych wskazać trzeba, że opinie wydano, po zebraniu wywiadów od ubezpieczonego, po zapoznaniu się z jego dokumentacją medyczną zgromadzoną w sprawie, w tym z wynikami dostępnych badań i po przeprowadzeniu badań przedmiotowych ubezpieczonego. Biegli w sposób jasny przedstawili powody swoich twierdzeń i szczegółowo ustosunkowali się do zarzutów ubezpieczonego. Wskazali rozpoznane schorzenia występujące u wnioskodawcy oraz ocenili ich wpływ na zdolność do pracy.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak jest podstaw do uznania, że sąd pierwszej instancji dokonał błędnej oceny materiału dowodowego, jak też brak jest podstaw do uznania, iż przepisy prawa materialnego zostały w sprawie źle zastosowane. Zarzuty apelującego stanowią polemikę z prawidłowo uzasadnionym stanowiskiem i jedynie kwestionują wnioski, które są sprzeczne z interesem ubezpieczonego. Po zakończeniu pobierania renty przez ubezpieczonego stan zdrowia uległ na tyle poprawie, że nie można uznać, iż jest on nadal osoba co najmniej niezdolną do pracy. Choć więc ubezpieczony nie jest osobą zdrową, bowiem cierpi na dolegliwości, które powodują pewne ograniczenia – co wyraźnie wskazali biegli – to w niniejszej sprawie nie ma podstaw do stwierdzenia występowania po dniu 30 września 2015 r. i na dzień wydania spornej decyzji takiego nasilenia dolegliwości, które uzasadniałoby niezdolność do pracy zgodnej z kwalifikacjami.

Zatem na podstawie stanu zdrowia ubezpieczonego ustalono, że po dniu 30 września 2015 r. był on osobą zdolną do pracy i nie spełniał przesłanki określonej w art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalno-rentowej, a zatem nie przysługuje mu prawo do dalszego świadczenia rentowego z tytułu niezdolności do pracy.

W związku z powyższym, Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację ubezpieczonego jako nieuzasadnioną.

SSA Urszula Iwanowska SSA Jolanta Hawryszko SSA Anna Polak